Globalna gospodarka dzieli się na kraje rozwinięte oraz rozwijające się. Zazwyczaj w krajach rozwiniętych mamy wolniejszy wzrost gospodarczy, większą stabilizację, mniejszą inflację a tym samym niższe stopy procentowe.
Dla odmiany kraje rozwijające się zwykle notują szybsze tempo rozwoju gdyż zaczynają z dużo niższego poziomu. Wyższe tempo rozwoju przeważnie doprowadza do przegrzania gospodarki oraz wyższej inflacji. W efekcie banki centralne krajów rozwijających się utrzymują wyższe stopy procentowe.
Różnica w stopach procentowych oraz potencjalnych zyskach jest wykorzystywana przez globalny kapitał w celu osiągania zysków finansowych.
W obecnie zglobalizowanym świecie rynki kapitałowe praktycznie w każdym zakątku świata są ściśle powiązane ze sobą. Jeżeli mamy hossę to z dużym prawdopodobieństwem ceny akcji wzrosną na większości giełd na świecie. W przypadku bessy czy paniki giełdowej korelacja jest jeszcze większa. Jeżeli kapitał ucieka z większych rynków to sytuacja natychmiast przekłada się na cały świat.
Carry Trade bo o tym będzie dzisiejszy artykuł dotyczy globalnych przepływów finansowych, które pompują rynki oraz waluty do astronomicznych poziomów po czym następuje odpływ kapitału wpędzając gospodarki wielu krajów w recesje.
Aby przedstawić jak przebiega cały proces Carry Trade podzielę go na kilka części:
Faza pierwsza:
Globalna gospodarka wchodzi w kilkuletni okres rozwoju. Stopy procentowe w krajach rozwiniętych (Strefa Euro, USA, Japonia) są dużo niższe niż w pozostałych częściach świata. Globalne fundusze pożyczają więc ogromne środki w krajach o niskim oprocentowaniu, a następnie lokują je na rynkach wschodzących oferujących wyższe zyski.
Kapitał płynie szerokim strumieniem na rynek akcji. W końcu firmy działające na rynkach wschodzących mają większy potencjał od krajów rozwiniętych. Znacznym popytem cieszą się bezpieczne obligacje płacące przyzwoite odsetki jak i typowe lokaty bankowe.
W efekcie napływu kapitału wzmacnia się także waluta danego kraju. Napływający kapitał niezależnie czy jest to USD, EURO czy CHF musi być w pierwszej kolejności zamieniony na lokalną walutę.
Fundusze spekulacyjne na tym etapie zyskują dwojako:
- Rosną wyceny akcji oraz nieruchomości
- Odsetki od obligacji czy lokat bankowych są dużo wyższe od kosztów spłaty odsetek od kredytu zaciągniętego w USA, Szwajcarii czy Japonii
- Drożeje waluta, w której wyceniane są nasze inwestycje
Władze kraju, do którego napływał kapitał w pierwszym etapie są także zadowolone. Waluta się umacnia, ceny nieruchomości czy akcji rosną. Rząd nie ma problemu ze znalezieniem kupców na obligacje w efekcie czego łatwo można się zadłużyć finansując populistyczne programy socjalne. Generalnie mamy wzrost gospodarczy i jest to ewidentna zasługa rządu :-)
Faza druga:
W efekcie znacznego napływu kapitału spekulacyjnego nastąpił ogromny wzrost popytu na lokalną walutę, która wzmocniła się do poziomów oderwanych od realiów ekonomicznych jak np. pamiętny CHF poniżej 2 zł.
Wielu eksporterów zaczyna mieć problem ze sprzedażą swoich produktów w skutek drogiej waluty. Co więcej kraj jest zalewany tanimi produktami z zagranicy. Jednocześnie na tym etapie mamy do czynienia ze znacznym wzrostem ilości udzielanych kredytów gdyż sektor bankowy posiada ogromne nadwyżki kapitału, z którymi próbuje coś zrobić. Jest to perfekcyjne środowisko do formowania się baniek spekulacyjnych.
Aby przeciwdziałać dalszemu umacnianiu się waluty, banki centralne zaczynają zwiększać podaż pieniądza co pociąga za sobą wzrost zadłużenia kraju. Czasami nakłada się różnego rodzaju podatki na fundusze spekulacyjne aby powstrzymać (spowolnić) dalszy napływ kapitału.
W ostatnich latach carry trade szczególnie silnie przejawiał się w Brazylii, Turcji, Indonezji, RPA, Rosji czy w Indiach.
Faza trzecia:
Po kilku latach sowitych zysków przyszedł czas na ich realizację. Gdy ceny aktywów biją rekordy, szanse na dalsze wzrosty znacznie maleją i rozsądnie jest się po cichu wycofać. To właśnie robi tzw. smart money pamiętając, że zyski buduje się powoli podczas gdy okresy paniki są nagłe i w ciągu zaledwie kilku tygodni możemy stracić to co budowaliśmy przez 2-3 lata.
Odpływ kapitału spekulacyjnego widać po spadających cenach akcji czy obligacji (rosnąca rentowność). Nieruchomości są zdecydowanie mniej podatne na zmiany cen. Równolegle dochodzi do spadku wartości lokalnej waluty gdyż środki ze sprzedanych aktywów są ponownie zamieniane na dolary, jeny czy franki.
Strach na rynkach jest zazwyczaj szybko wyłapywany przez agencje ratingowe, które widząc rosnące kursy walut, spadające ceny akcji czy rosnący deficyt wydają negatywne rekomendacje dla kraju dolewając tym samym oliwy do ognia.
Odpływ kapitału nasila się i powoli zaczyna odciskać się na sektorze bankowym. W czasie hossy banki posiadając nadmiar płynności zasilany funduszami spekulacyjnymi chętnie udzielały kredytów. Nagle, w efekcie braku finansowania znacznie rośnie stopień zelwarowania, a banki przestają udzielać kredytów.
Jeżeli znaczna część kredytów była udzielona w walutach obcych to problemy banków się potęgują.
W efekcie dalszego osłabienia się waluty dochodzi do inflacji gdyż drogi dolar znacznie podraża koszty ropy, energii czy żywności. Jeżeli kraj jest średnio rozwinięty to sytuacja jest pod kontrolą. Jeżeli jednak powyżej 70% dochodów jest przeznaczanych na żywność i energię to sytuacje jest tragiczna.
Faza czwarta
Zmagając się z nagłym odpływem kapitału oraz utratą wartości waluty rząd oraz bank centralny ma kilka metod obrony lecz żadna z nich nie jest efektywna:
a) Radyklane podniesienie stóp procentowych w nadziei, że kapitał skusi się wyższym oprocentowaniem depozytów. Niestety wyższe stopy procentowe przekładają się na wolniejszy wzrost gospodarczy co z kolei inicjuje dalszą utratę zaufania wśród inwestorów. (Turcja, Indie, RPA, Indonezja)
b) Obrona waluty poprzez wyprzedaż rezerw walutowych. Bank centralny na wolnym rynku wyzbywa się USD, EURO czy CHF aby skupić lokalną walutę a tym samym zrównoważyć uciekający kapitał. O ile w przypadku dużych krajów z potężnymi rezerwami taka akcja ma sens to przeważnie kończy się tym, że bank centralny pozostaje bez rezerw walutowych co przekłada się na dalszy spadek zaufania do lokalnej waluty. (Ukraina, Wenezuela)
c) Brak reakcji z reguły przekłada się na dalszy spadek wartości waluty, potęgowany przez negatywny PR oraz gorsze oceny agencji ratingowych.
Gdy dojdzie do panicznej wyprzedaży waluty zazwyczaj jest za późno na efektywne reakcje. Dochodzi do paniki. Z reguły im waluta jest bardziej przewartościowana w trakcie hossy tym większa jest skala przeceny. Ostatecznie gdy wartość waluty dramatycznie spada część inwestorów wraca na rynek i sytuacja powoli się stabilizuje. Niestety w całym procesie wynikającym z carry trade największym poszkodowanym jest społeczeństwo.
Cały schemat w podręcznikowy sposób został zastosowany w Polsce w latach 2003 – 2008.
W ciągu 5 lat PLN umocnił się od 60% do 94% w zależności od porównywanej waluty. Jednocześnie w tym samym czasie giełda wzrosła o blisko 200%. Dla funduszy pożyczających tanie dolary czy jeny inwestycje w polskie akcje okazały się fantastycznym źródłem zysków.
Następnie w trakcie krachu trwającego półtorej roku zarówno ceny walut jaki i wyceny spółek giełdowych powróciły dokładnie do punktu wyjściowego.
Absolutnie nie twierdzę, że polscy inwestorzy nie mieli udziału w pompowaniu cen akcji lecz bez globalnych przepływów finansowych nie mielibyśmy do czynienia z:
- wzrostem wartości złotówki do nierealnych poziomów w stylu 1 CHF = 2 PLN
- spektakularnym wzrostem cen akcji
- ogromną skalą przeceny zarówno cen akcji jak i polskiej waluty
Efekt zastosowania carry trade w przypadku Polski był taki, że przeciętny Kowalski skusił się na zakup akcji blisko szczytu mamiony historycznymi zwrotami. Z drugiej strony ogromna ilość Polaków wpakowała się w hipoteki frankowe w momencie gdy wartość złotówki biła rekordy.
Jak wykorzystać carry trade do ataków finansowych
Przed ponad rokiem w artykule Globalna struktura własności. Wyniki 4-letnich badań pokazywałem powiązania pomiędzy 25 największymi korporacjami finansowymi a większością funduszy inwestycyjnych czy korporacji. Przy takiej koncentracji władzy oraz dostępie do darmowego kredytu z FED, poprzez carry trade można manipulować gospodarkami całych krajów. O ile zysk na operacjach jest bardzo istotny to przepływem kapitału można wymuszać konkretne decyzje polityczne lub zmiany całych rządów.
Otóż, od początku 2013 roku Turcja zmaga się z niebywałym odpływem kapitału. W ciągu kilku miesięcy giełda turecka straciła blisko 25%. W tym samym czasie turecki lir stracił 30% wartości względem dolara. Rząd widząc jak szybko waluta traci na wartości zdecydował się na podniesienie stóp procentowych z 5,5% do 10%. Dla kraju oznacza to wyższe koszty spłaty zadłużenia, spowolnienie gospodarcze oraz destabilizację polityczną.
Dramatyczny odpływ kapitału dotknął Turcję nie bez powodu. Gdy tylko Iran został odcięty od handlu w efekcie sankcji nałożonych przez USA to właśnie Turcja pełniła rolę pośrednika w handlu z Iranem.
Co więcej, Turcja rozliczała się z Iranem w złocie inicjując tym samym Gold Trade Settlement co jest ewidentnym uderzeniem w system dolarowy.
Turcja nie jest jedynym poszkodowanym w procesie carry trade. W nieciekawej sytuacji są Indie, Rosja, RPA, Indonezja. Proces powrotu kapitału do źródła nasilił się zwłaszcza po czerwcowej zapowiedzi ograniczenia skali dodruku przez Bena Bernanke. Kapitał pożyczony z FED przed kilkoma laty obecnie ucieka z rynków rozwijających doprowadzając do dewaluacji waluty. Cały proces jest sprytnie nakręcany przez usłużne agencje ratingowe oraz media. Uciekający kapitał musi się gdzieś podziać, a jak widać wędruje w kierunku amerykańskich obligacji chwilowo odwlekając problemy dolara.
W całym procesie jest bardzo pozytywny czynnik. Jest nim rozłam wśród bankierów centralnych. O ile jeszcze 5 lat temu działali oni jak jeden organizm pod kierownictwem Banku Rozrachunków Międzynarodowych to obecnie wygląda na to, że każdy ratuje własną skórę.
Proces odpływu kapitału z rynków wschodzących zapewne jeszcze się nasili podobnie jak działo się to w przeszłości. Niemniej napływ kapitału do USA wydaje się kończyć. Obligacje USA stały się drogie i najprawdopodobniej ich rentowność za moment zacznie ponownie rosnąć.
Ewidentnie będziemy mieli walkę między walutami BRICS a dolarem. Kartel będzie robił wszystko aby utrzymać mit dolara jako bezpiecznego schronienia. Głównym celem jest nie tyle postrzeganie walut BRICS jako alternatywy lecz torpedowanie Gold Trade Settlement.
Trader21
Luk
Trader21 mógłbyś opisać jeśli się orientujesz co aktualnie dzieje się w Japonii? Fakt że długoletni dodruk niszczy ich ekonomie to nic nowego, ale juan znowu zaczyna się umacniać. Nikkei wystrzeliło i teraz powoli spada. W co idą wszystkie świeże jeny?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Przeliczylem wedlug tamtejszego kursu, ze place w Polsce za piwo 4 dolce.
Ta relacja wydala mi sie wtedy nie naturalna.
Potem bylem jeszcze raz w Zakopanem pod koniec wrzesnia. Zaczal sie LB, kryzys
i oslabienie PLN....
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pako217
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Artur
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Derwan
Odchodzenie od dolara, jako światowej waluty wymiany handlowej, nie miałoby większego znaczenia, gdyby amerykańska masa ludzka nie tolerowałaby okradania jej przez "ekonomię" długu. Zjawisko przenoszenia przemysłu poza USA, w tym w dużej części do Chin, było mile widziane, jako skutek "tańszej siły roboczej" tamże. Miotanie się i oskarżenia zaczęły się gdy ten stały fragment przestał być nim, a Chiny okazują się mało wrażliwe na "integrację" ich gospodarki z Zachodem. Nie tylko Chiny są "winne" nieszczęściom gotowanym samym sobie przez amerykanów skłaniającym się do życia w socjalu, ale dobrze mieć takiego niedobrego żółtego Luda, bo czarny Lud został obsadzony - "z przyczyn obiektywnych" - w roli wygodnego Luda - na stanowisko prezydenta.
Nasz światowy kryzys zapowiada się na nietuzinkowe przedstawienie i czeka nas niejeden akt; po każdym zmiana lecz nieostateczna. Przypominać to będzie obie Wojny Światowe. W I-ej trzy sklerotyczne potęgi rozpadły się - ku ich wielkiemu zdziwieniu! W II-ej nie udał się podbój świata w drodze "rewolucyjnego wyzwolenia całego świata", a zakończenie zaowocowało rozpadem Imperium Brytyjskiego i kolonializmu. Ten kryzys będzie kontynuacją lecz, mam taką nadzieję, finansową i gospodarczą.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
„Aby przeciwdziałać dalszemu umacnianiu się waluty, banki centralne zaczynają zwiększać podaż pieniądza co pociąga za sobą wzrost zadłużenia kraju.”
Po pierwsze w sytuacji gdy już na tym etapie gospodarka się przegrzewa wzrost podaży pieniądza jest błędem.
Po drugie wzrost podaży pieniądza oczywiście doprowadzi do wzrost zadłużenia sektora prywatnego ale dług publiczny może się obniżyć (w sytuacji gdy gospodarka się dobrze kręci rosną dochody z podatków i etc).
Po trzecie jeżeli już rząd chce przeciwdziałać dalszemu umacnianiu waluty to powinien dokonywać interwencji walutowych. Zwiększy tym samym podaż pieniądza krajowego ale i przygotuje poduszkę na wypadek ucieczki kapitału.
Podsumowując zjawisko zwane carry trade jest było i będzie ale rozsądnie działające państwo może ograniczyć jego negatywne skutki a Ty tak jakbyś z góry założył populizm rządu.
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mic.bug
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Napisali że FED dalej będzie taperował. Poza tym co ciekawe mówią że zbliża się czas podniesienia stóp procentowych. Najprawdopodobniej w połowie roku. Szczerze w to wątpię chyba że wyznaczyli już banki do odstrzału i bardziej zależy im na dolarze.
Jednak bardziej pewne że dojdzie do głębszej korekty na giełdzie i zwiększenia druku. Ach czego się nie robi dla waluty i słupków poparcia.
W tym momencie jednak dużo ciekawsze są Chiny i ich przygotowania do recesji jak, że podobno kończą permanentnie z dodrukiem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Orips
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
arkageddon
Spokojnie. 10 w gorę, 10 w dół. Co ma wisieć wysoko nie utonie głęboko.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
1. Cena złota odzwierciedla relacje popytu i podaży już wydobytego złota
2. Cena akcji spółek wydobywczych dyskontuje wartość złota, które jest jeszcze do wydobycia
Jeśli taki układ jest poprawny, to ceny złota powinny zmierzać w kierunku cen akcji spółek wydobywczych, a nie odwrotnie. A zatem obecne podejście na rynku złota traktować należałoby jako jedynie przerywnik w trendzie spadkowym i przygotować się w dłuższym horyzoncie na kolejne tąpnięcie. Patrząc z kolei na wykres długoterminowy w skali logarytmicznej, trudno oprzeć się wrażeniu, że techniczna przestrzeń do realizacji zysków z ruchu wzrostowego z lat 2001-2011 jest delikatnie mówiąc jeszcze spora.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
in6
http://stooq.com/mol/?id=2306
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mic.bug
Napisałem wyraźnie DRUGA waluta, pierwszą byłaby złotówka za którą mógłbyś kupować jak dotąd a druga waluta ma na celu ograniczenie obiegu pieniądza do lokalnego rynku (docelowo obszar całej Polski) po to aby pieniądz krążył w danej społeczności i tylko w niej i żaden bank żadna instytucja finansowa nie mogłaby nic na to poradzić. Zwiększony obieg pieniądza i obieg zamknięty powoduje wzrost zatrudnienia i poziomu życia. W Kielcach rusza inicjatywa waluty lokalnej Dobry. W Szwajcarii, najbardziej stabilnym państwie co najmniej w Europie, są trzy waluty. A Szwajcaria nie ma żadnych surowców i paskudny klimat a mimo to jest jednym z bogatszych państw świata. Druga waluta nie rozwiązuje wszystkich problemów ale jest niezbędna jest pierwszym krokiem do sprawiedliwej ekonomii - tych kroków jest kilka a celem ostatecznym jest DYWIDENDA SPOŁECZNA I PRACA NAJWYŻEJ 4 DNI W TYGODNIU. Nie każdy jest producentem ale każdy jest konsumentem. Każdy powinien otrzymywać od państwa pieniądze za to że jest - od niemowlaka do starca. Jednym ruchem likwidujemy większość patologi - głód, bezdomność, choroby cywilizacyjne (alkoholizm, stres, rak), postarzanie produktów itp.
Aby to lepiej zrozumieć odsyłam do linków poniżej.
W tej chwili na całym świecie trwa przepływ pieniędzy od biednych do bogatych. I nie ma znaczenia czy jesteś zadłużony czy nie wszyscy jesteśmy okradani z naszej pracy, a zdecydowana większość ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego co jest powodem ich biedy.
http://glosulicy.pl/wp-content/uploads/2012/07/Zanim-wyjdziemy-na-ulice-Izabela-Litwin-Joanna-Carignan.pdf
http://kennedy-bibliothek.info/data/bibo/media/GeldbuchPolnisch.pdf
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Sam chyba w to nie wierzysz... I co będzie tak jak na Kubie gdzie są dwa rodzaje peso. Pierwsze wymienne w stosunku 1 peso za dolara za co możesz kupić wszystko a drugie tylko produkty pierwszej potrzeby. Za chwilę jeszcze o WORGLu napiszesz. GŁUPOTA !
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
vadeer
http://stooq.pl/mol/?id=2306
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Moje obawy skierowane sa na Ukraine i konfrontacje Zachodu z Rosja.
UE popelnila kardynalny blad, macac Ukraincom w glowach jakas umowa o stowarzyszeniowa. Protesty zaczely sie od momentu, gdy Janukowycz odmowil podpisania.
UE moze sobie odpuscic Ukraine jako przyszly rynek kredytowy. Rosja nigdy sie na to nie zgodzi.
Jesli Konflikt bedzie eskalowal, a na razie zadna ze stron ( Rosja /Zachod )
nie jest gotowa sie wycofac, to zobaczycie w krotce ceny zlota o jakich sie wam nie snilo.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Przeczytałbyś komentarze to byś zauważył 3 wyżej to samo...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
czy rozgarniętym ludziom trzeba tłumaczyć że to farmazony są....dobra jeden przykład:
Każdy powinien otrzymywać od państwa pieniądze - likwidujemy alkoholizm.
Chyba wystarczy.
albo to:
"Zwiększony obieg pieniądza i obieg zamknięty powoduje wzrost zatrudnienia i poziomu życia."
Mi się wydaje że praca i innowacje oraz oszczędzanie (oczywiście nie mogą wszyscy wszystkiego oszczędzać równocześnie bo to zahibernuje rynek) powoduje wzrost.
Można też napadać, rabować, kraść,oszukiwać itp ale zakładam że nie o tą drogę do dobrobytu chodzi.
I nie da się całkowicie odizolować od świata - kwestia państwa jak zwalczać nieuczciwą konkurencję.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mic.bug
Oczywiście stosuje skróty myślowe aby nie rozpisywać się. Część alkoholizmu ma swoja genezę w biedzie, braku perspektyw, część z nadmiernego stresu - wydaje mi się że każdy zna kilka takich osób. Więc Twój argument wydaje się chybiony.
Co do drugiej części Twojej wypowiedzi muszę przyznać że jestem trochę zszokowany brakiem elementarnej wiedzy a nawet intuicji na forum poświęconym manipulacją finansowym z którymi się w pełni zgadzam. Nie będę wprost odpowiadał na ten argument odsyłam do linków wcześniej podanych.
rektiv1
Podałeś przykład Kuby czemu nie Szwajcarii?
Co jest złego w Worglu? Gdzie tu widzisz głupotę? w tym że w ciągu kilku miesięcy znikło bezrobocie? Nie rozumiem. A chciałbym. Bo albo Ty jesteś ignorantem albo ja naiwniakiem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Złoto znowu rośnie, o ceny Au bym się nie martwił. Widzę, że kolega Freeman ma zdanie podobne do mojego. Obyśmy tym razem się mylili i konflikt na Ukrainie nie przerodził się w wojnę domową.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
bo chyba w wolność i szlachetne ideały dziennikarzy to my tutaj specjalnie nie wierzymy
...i ciągle mnie fascynuje zagadnienie - ile można bezkarnie wydrukować i równie bezkarnie kupić realnych dóbr za to (np złota) bez wzrostu ceny?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mic.bug
chciałbym się dowiedzieć co myślisz na temat drugiej waluty w PL
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
z pewnymi Twoimi tezami nawet mógłbym się zgodzić - np odnośnie pracy przez 4 dni - postęp techniczny jest tak duży że to było by nawet mocno wskazane - zwyczajnie nie ma tyle pracy aby wszyscy mieli pełne etaty
i ludzie byli by szczęśliwsi realizując swoje pasje - mieli by na nie czas
natomiast nie wolno rozdawać za nic - to niszczy
państwo po prostu powinno nas mniej karać (podatkami) za to że żyjemy
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
Przytoczyłeś bardzo ciekawą analizę, która w pełni potwierdza moje spostrzeżenia. Ja w przeciwieństwie do autora tego bloga od dawna jestem negatywnie nastawiony do akcji spółek wydobywczych. Uważałem i nadal uważam, że kupno tych akcji nawet po dzisiejszych bardzo niskich wycenach nie jest dobrym pomysłem. Jest to mój subiektywny pogląd, a na dodatek nie miałem do tej pory żadnych argumentów na potwierdzenie tej tezy dlatego nie wypowiadałem się wcześniej na ten temat. Chodzi mi dokładnie o ten wykres:
http://fortunewallstreet.files.wordpress.com/2014/02/ssrn-id2398172-page-003.jpg?w=631&h=473
Autor analizy, na którą się powołujesz słusznie zauważył, że pomiędzy ceną złota, a wartością spółek wydobywających złoto występuje głęboka korelacja historyczna. Jednak jego końcowe wnioski według mnie są błędne, a dowodu na to dostarcza sam wykres korelacji, który on sam przytacza. Wykres jest bardzo ciekawy i dostarcza bardzo wiele informacji dotyczących rynku złota tylko trzeba go dokładnie zanalizować. Niestety autor tej analizy zrobił to dość pobieżnie stąd błędne końcowe wnioski.
Po pierwsze korelacja między ceną złota, a indeksem dalej występuje i nie trzeba dalszego spadku ceny złota lub odreagowania ceny indeksu do jej dalszego utrzymania jak sugeruje autor. Wystarczy się dokładnie przyjrzeć wykresowi ostatni zjazd na złocie z I poł 2013 roku poprzedzany jest zjazdem na indeksie tak jak to było w przeszłości. Późniejsza korekta wzrostowa ceny złota również występuję na wykresie indeksu, tak samo jak spadek ceny, który po niej nastąpił jak i początek wzrostu ceny (końcówka wykresu). Wszystko to znajduje się na obu wykresach także korelacja nadal występuje.
Wykres ten natomiast pokazuje jeszcze coś innego. Coś co autorowi tej analizy umknęło, a co mylnie potraktował jako brak korelacji. Chodzi o rosnące koszty produkcji. Najłatwiej je zaobserwować dzieląc powyższy wykres na dwa fragmenty: 1 od 2000 roku do 2008 roku, 2: od 2008 do końca. W pierwszym fragmencie ok. 4 krotny wzrost ceny złota doprowadził do ok, 8 krotnego wzrostu ceny indeksu, czyli indeks zyskał dwa razy więcej niż złoto. Działo się tak dlatego, że w tym okresie koszty produkcji rosły wolno, dzięki czemu rosnąca cena złota przekładała się na jeszcze bardziej rosnące zyski. W drugim fragmencie od dołka 2008 roku do szczytu z 2011 roku złoto wzrosło ok. 2,9 razy. Jednak wzrost ten tym razem nie doprowadził do prawie 6 krotnego wzrostu ceny indeksu. Indeks w tym czasie zyskał tylko 3,6 razy, czyli niewiele więcej niż złoto. Dlaczego? Tak jak w pierwszym przypadku indeks startował z proporcjonalnie niższej ceny niż złoto, więc dlaczego tym razem nie wzrósł dwa razy więcej. Odpowiedź jest prosta dlatego, że tym razem duża część rosnącej ceny złota zjadły rosnące szybko całkowite koszty wydobycia. W pierwszym fragmencie szczyt indeksu wyraźnie przewyższa szczyt ceny złota, w 2011 roku, szczyt ceny złota znajduje się nad indeksem. Indeks wzrósł więcej od złota tylko dlatego, że startował ze znacznie niższej wartości. Coraz szybciej rosnące koszty wydobycia potwierdzają również dalsze zachowanie się wykresów. Od 2011 roku do końca 2013 roku nastąpił ponad 35% spadek ceny złota. To w połączeniu z coraz szybciej rosnącymi kosztami wydobycia doprowadziło do ponad 65% spadku wartości indeksu. Nie ma się co dziwić jeśli cena złota spada, a koszty wydobycia rosną coraz szybciej to zyski topnieją jak lód w lecie. Tylko rosnące koszty wydobycia tłumaczą taki spadek ceny indeksu przy jednoczesnym zachowaniu jego korelacji z ceną złota.
Dlatego ja jestem negatywnie nastawiony do akcji spółek wydobywczych, bo żeby ich ceny rosły to muszą rosnąć zyski. Te jednak będą rosnąć dopiero wtedy kiedy cena złota będzie rosnąć szybciej niż koszty wydobycia. Takim optymista to nawet ja nie jestem. W tym przypadku posiadacze fizycznego metalu są w pozycji uprzywilejowanej. Dla nich rosnące koszty wydobycia są korzystne, a dla posiadaczy akcji zdecydowanie nie. Akcje spółek wydobywających złoto, a samo złoto fizyczne to nie to samo. To pierwsze nie zabezpiecza przed inflacją.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JaCzłowiek
Co do Ukrainy - to jest to typowy przykład unijnej (a zatem i polskiej) głupoty.
Jeżeli wzrost gospodarczy ma być celem unni - to jest to klasyczna piramida finansowa. Unia żeby się rozwijać musi pożerać kolejne kraje-im biedniejsze i bardziej zacofane tym lepiej-bo mają większy potencjał wzrostu. Unijne elity gospodarcze wykorzystują bezlitośnie kłopoty przejętych krajów - niszcząc ich gospodarkę a następnie zażucając je swoimi produktami - budując na tym potęgę Niemiec , Francji , Włoch czy UK. Po pożarciu jednego kraju eksploatują go do końca a później łapią następnego frajera a ten poprzedni wskakuje o poziom wyżej na drabince.
Tak więc - w imię rozbudowy piramidy - bo Ukraina to wielki kraj z olbrzymim potencjałem-wystrzelili ze swoją umową - nie rozumiejąc specyfiki tego kraju , mentalności ludzi i tego jak bardzo Ukraina jest ważna dla Rosji. Efektem jest sytuacja na krawędzinad którą będzie trudno zapanować a skutki mogą być tragiczne , przede wszystkim dla samej Ukrainy. Ale co tam , najważniejszy jest wzrost a ludzie niech zdychają...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Właśnie chciałem to napisać. Zgadzam się. Na wykres nie można patrzyć nie uwzględniając dodruku i manipulacji akcjami. Fakt że są niedowartościowane wcale nie mówi nam prawdy o tym ile mogą podskoczyć lub ile spaść. Od dawna nie mamy na giełdzie sytuacji gdzie zyski firmy mają przełożenie na cenę akcji. Koszty wydobycia swoją drogą, zyski swoją, a cena akcji swoją.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
http://rynekzlota24.pl/aktualnosci-analizy/koszty-produkcji-zlota/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Wywiad z Carl-Ludwig Thiele z Bundesbanku na temat niemieckiego złota. W 2013 dostali 5 ton i są pewni, że do 2015 dostaną 150. Hahaha
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
nie czytałem jeszcze ale z tytułu wynika że połowa rezerw od jankesów ma wrócić do Nieniec przed 2020 rokiem. Tak czy inaczej to są kpiny.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Jestem wielkim zwolennikiem walut lokalnych, które są odpowiedzią na wzrost globalizmu. Wymiana handlowa na obszarze organicznym terytorialnie ma wiele zalet:
- pieniądz bez odsetkowy
- wspiera lokalnych przedsiębiorców zamiast globalne koncerny
- podnosi jakość produktów (gdy mały producent lokalny coś skopie informacja szybko rozchodzi się po rynku i traci on klientów. Dla odmiany, gdy produkty globalnych marek psują się po 3 latach nazywamy to celowym postarzaniem produktu i nie mamy innego wyjścia jak tylko kupić kolejny badziew od firmy należącej do tej samej grupy kapitałowej – rzekoma konkurencja)
- przyśpieszenie lokalnej wymiany handlowej jest w stanie znacznie ograniczyć bezrobocie i nakręcić lokalną gospodarkę (przykładów jest wiele)
Ostatecznie kilka słów odnośnie systemu gwarantowanego dochodu wyśmiewanego z każdej możliwej strony. System taki doskonale działał w Japonii przed II wojną światową doprowadzając do eksplozji gospodarczej. Wielu osobom myli się to z populizmem gdyż nie znają faktów. Ktoś już podał link do książki Izy Litwin, w której dokładnie system był dokładnie omówiony w bardzo przystępny sposób.
Warto ją przeczytać, a dopiero później negować postawione tezy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Trader tutaj się z tobą kompletnie nie zgadzam. Alternatywne waluty zapewne mogą działać w mniejszych hermetycznych środowiskach. Wszyscy widzą WORGLa , który działał miesiąc i był na terenie jednego miasta. W dłuższej perspektywie doprowadził by do katastrofy.
System gwarantowanego dochodu. Właśnie tutaj jest problem. Co z tego ,że coś działało w Japonii skoro to zupełnie inna mentalność ludzka. Coś co działało w kraju A nie będzie działało w kraju B.
Gwarantuje ci ,że gdyby w Polsce wprowadzić gwarantowany dochód 1000zł dla każdego kto ukończył 18 lat produktywność spadła by o 90 %. Po co pracować cały miesiąc skoro lepiej sobie leżeć brzuchem do góry i nic nie robić. Kasa leci z nieba... To ,że ktoś ma inne aspiracje nie zmienia faktu ,że 80 % wybiera drogę łatwiejszą. Szczególnie Polacy są takim narodem który kocha kombinować. Nie dziękuję za takie chore pomysły...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
higashi
"Wszyscy widzą WORGLa , który działał miesiąc "
no tak, właściwie po takim czymś można powiedzieć, że się swoją wiarygodość jako komentatora niweluje do zera!
Wystarczy sobie wyguglować ile trwał ten eksperyment i kto go zakończył. Czytam bloga regularnie , bardzo wartościowy, dla tych co nie czytali Another oraz FOA - idealne kompendium wiedzy o manipulacjach finansowych. Nie komentuję, bo i po co, ale jak przeczytałam takie disinfo to po prostu musiałam się zalogować i zareagować na takie celowe wpowadzanie ludzi w błąd. Korzystając z okazji, polecam strony internetowe.
http://realcurrencies.wordpress.com/
http://ellenbrown.com/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Obecny system jest nieporównywalnie gorszy. Najwyższe opodatkowanie dotyczy pracy. Osoby wkładające największy wkład w gospodarkę są karane najwyższymi podatkami. Jednocześnie mamy najwyższy odsetek rencistów. W ciągu zaledwie 15 lat przybyło nam 300 tys. urzędników, których utrzymanie kosztuje rocznie ok 35 mld PLN (w tym utrzymanie infrastruktury). Mamy zatem potężny strumień środków od osób produktywnych do tych, którzy nic nie robią lub blokują rozwój (urzędnicy). Policz wszystkie koszty, a okaże się że nagle cały strumień wydatków mógłby zamienić się w dochód gwarantowany lecz zdecydowanie niższy niż ten, o którym wspominasz.
Zgadzam się z Tobą, że gdyby nagle wprowadzono gwarantowany dochód rzędu 1000 zł to nagle wiele osób zrezygnowałoby z pracy. Sam miałem chwilowy problem z pracownikami (grupa o bardzo niskich kwalifikacjach) w sytuacji gdy przed laty Lepper wyszedł z propozycją dożywotniego zasiłku dla bezrobotnych. W tym przypadku jednak znowu mielibyśmy transfer z grupy produktywnej do bezproduktywnej czemu jestem absolutnie przeciwny.
Co najważniejsze, proste rozwiązania eliminują potrzebę kombinowania. Innym przykładem jest podatek dochodowy, który zabija przedsiębiorczość i jest jednocześnie najdroższym podatkiem jeżeli chodzi o koszty poboru. Wprowadzenie miesięcznej stawki rzędu 120 zł od każdej osoby przyniosłoby identyczny skutek lecz mało kto zdaje sobie z tego sprawę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Dobrze WORGL działał do 31 lipca 1932 do 1 września 1933
Jednak dla mnie to nic nie zmienia. Może i waluty alternatywne mają jakiś sens w pewnych społecznościach i odpowiednio skonstruowane jednak założenia WORGLa dla mnie to patologia 12 % straty w rok...
@Trader21
Zgadzam się obecny system jest niesprawiedliwy. Jednak co jest sprawiedliwego w rozdawaniu pieniędzy tylko za to ,że się żyje? Czy nie lepiej zmniejszyć podatki zlikwidować vat i podnieść wynagrodzenia ?
Dlaczego obstawiasz opcję dawania kasy za nic ? Rząd nie ma własnych pieniędzy ma pieniądze ludzi którymi dysponuje. Tak więc dochodzimy do modelu zabierania bogatszym i dawania biedniejszym. Tych urzędników opłacają zwykli ludzi pieniądze zbierają z podatków. One przecież nie spadają z nieba.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
I z tym się zgodzę w 100%. Państwo nie ma pieniędzy. Państwo ma tylko tyle środków ile zabierze w podatkach. Po co więc rozdawać społeczeństwu pieniądze które wcześniej się określonemu % tegoż społeczeństwa zabrało? Może rozwińcie temat.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Jestem wielkim przeciwnikiem redystrybucji dochodu poprzez podatki, gdyż aby ktoś dostał coś od państwa, państwo musi w pierwszej kolejności zabrać prawie dwa razy tyle.
Obecnie całkowite obciążenia podatkowe wynoszą ok 50%. Do tego należy doliczyć podatek inflacyjny z gdyż rządy pożyczają środki płatnicze wywołując permanentną inflację. System pożera nam łącznie ok 60% dochodów podczas gdy na sprawne funkcjonowanie rządu wystarcza nie więcej niż 8%.
Rządy wielu krajów mają wiele niepodatkowych dochodów (przedsiębiorstwa o strategicznym znaczeniu, cła, podatki od kopalin).
Przeczytaj proszę opracowanie Izy, a zobaczysz w jaki sposób pewien poziom stałego dochodu był w stanie pobudzić gospodarkę znajdującą się w letargu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Panowie na Comex, dosypcie cos do koktailu na poprawe nastroju.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Aleks
Moje propozycje:
a) podnieść VAT do 50% (i w miarę potrzeby jeszcze podwyższać)
b) podnieść podatek dochodowy do 95% od wszystkiego co "wystaje" ponad gwarantowane 1000zł (jw.)
A tak na poważnie podsumowując: nasze państwo stać na zrealizowanie tej idei dla kwoty 280 zł na osobę miesięcznie, przy założeniu, że każdy emeryt i rencista (także górniczy, policyjny itp.) też dostawałby tylko tyle. Wszystko oczywiście przy założeniu ceteris paribus.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JaCzłowiek
Co do ważności Ukrainy dla Rosji-to nie powody sa ważne ale sama skala. Rosja posunie się nawet do interwencji wojskowej aby utrzymać Ukrainę w swojej strefie.
W sprawie redystrybucji dochodu-uważam samo założenie za neoniewolnictwo. Zapomnieliśmy po co to państwo ,otóż powinno istnieć po to aby zapewnić bezpieczeństwo (w szerokim aspekcie-wojskowe,gospodarcze itp)dla jego obywateli. Obecnie aparaty państwowe stały się mechanizmami manipulowania masami w celu utrzymania ich w stanie permamentnej niewoli ekonomicznej i intelektualnej. Tworzy się kasty - urzędników , wojska , nauczycieli , bezrobotnych ,itd a później rozgrywa się interesy pomiędzy nimi a dzięki kontroli mediów i niskim poziomie edukacji pogania się to bydło a ono nawet nie zdaje sobie sprawę , że jest dojone.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mic.bug
Na wszystko należy spojrzeć z szerokiej perspektywy w kontekście historii.
Nie można mówić tylko o manipulacji złotem czy też ogólnie finansami bez np. wspomnienia o morderstwie Kenediego. Z wcześniejszych wpisów wnioskuję iż obaj Panowie uważacie iż manipulacje finansami są przeprowadzane ale innych już nie ma. A sprawy są o wiele dalej posunięte manipulacje są w polityce, gospodarce, zdrowiu, historii, nauce, religii niemal w każdej dziedzinie życia. I nie można mówić o finansach w oderwaniu od innych dziedzin. To wszystko jest ze sobą ściśle powiązane. Czy myślicie że naprawdę ekonomia jest tak zawiła iż nie można rozwiązać problemów głodu bezrobocia itp? Można tylko wówczas nie byłoby przepływu pieniędzy od biednych do bogatych. Niestety obecnego systemu bronią przede wszystkim zwykli ludzie nieświadomi wystraszeni a Panowie świata tylko czerpią zyski dokręcając śrubę. Dlatego największą naszą bronią jest świadomość. Obecny system oparty na pieniądzu dłużnym powoduje wzrost bezrobocia głodu cierpienia ludzi ograniczenia liczebności rodzaju ludzkiego wiele konfliktów chociażby o zasoby których eksploatacja na taką skalę odbywa się poprzez wprowadzenie celowego postarzania produktów. O innych patologiach nie wspomnę jest ich tak dużo. Wspomnę o raku który jest jak wyrok śmierci w obecnym systemie. Rak to biznes nic więcej. Lekarze to pośrednicy w tym biznesie biorący prowizje a prawdziwymi zwycięzcami są koncerny farmakologiczne. A rak to nic innego jak rozwój drożdżaków które w niewielkich ilościach są pożyteczne dla organizmu człowieka a dużych powodują stany rakowe które są informacją dla człowieka iż musi zmienić tryb życia gdyż jego organizm nie jest wstanie wytrzymać więcej. Rak powstaje z nadkwasoty organizmu przy dużych dawkach cukrów lub stresie. Tylko wówczas grzyb Candida się rozwija prowadząc po czasie do raka. Jest kilka metod "niekonwencjonalnych" leczenia raka o których wiem (może ich być więcej). Jedną z ciekawszych jest metoda dr.Gersona opracowana jak dobrze pamiętam w latach 30-tych XX wieku. Ostatecznie Gerson został zamordowany. Obecnie tę metodę rozpowszechniła jego córka - oczywiście metoda jest zabroniona w świecie "zachodu" ale ludzi leczących się tam nie brakuje. Łatwe leczenie = brak pieniędzy.
Dlaczego historia Polski zaczyna się od Mieszka I. Czy to oznacza że ojciec Mieszka był małpa na drzewie? W niektórych niepopularnych opracowaniach historyków rozpowszechnia się pogląd iż Słowinie zamieszkujący obecnie tereny Polski byli tu już 10000 lat temu. Dlaczego o tym nie uczą skoro są dostępne mapy dawnego terytorium polski oczywiście sporządzone przez innych (mapy rzymskie, frankońskie itp). A no po chrzcie Polski kościół niszczył wszystko co było słowiańskie dawną wiarę pismo historię itd. dlatego jesteśmy ogołoceni z wielu wieków naszej historii. Proszę sobie poszukać dawnych map chociażby poprzez google i iść tym tropem.
Od dawna twierdzę iż najważniejszymi naukami w kolejności są HISTORIA MATEMATYKA FINANSE. A jak jest obecnie każdy chyba wie. Niedawno widziałem filmik na youtubie gdzie Peres ówczesny chyba prezydent Izraela na jakiejś polskiej uczelni wyższej w obecności tłumów zgromadzonych mówił iż mamy za dużo lekcji historii i że nie powinniśmy się tak do niej przywiązywać. Spotkanie miłe przyjazne zakończone oklaskami. Wilk mówi owcą iż mają się go nie bać a owce klaszczą. Tak właśnie ginie wolność.
Manipulacje są wszędzie i to po obu stronach. Tak mamy dwie strony świata złą i złą.
Pierwszy blok to Ameryka Półn. UE Japonia i satelity - rządzą tu chazarscy żydzi. Druga strona to Rosja chiny? Iran i satelity. Obie strony warte są siebie. Polska powinna brać przykład z Węgier trzeba lawirować między nimi aby zostać niezależnym. Polska obecnie niestety jest frontem walk o wpływy obu grup.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
OK - nie zgłębiałęm tematu i nie jestem specem od gospodarki. Ale czy to nie jest analogiczna sytuacja jak z III Rzeszą? Mieli dwa wyjścia - zbankrutować albo rabować na wojnie. Japonia też ruszyła na wojnę - po co skoro było tak pięknie?
mic.bug - nie uważam że ekonomia jest oderwana od reszty (widać z daleka że mentalność społeczeństw ma kolosalny wpływ na kondycję państwa i zasobność obywateli)
"Peres...mówił iż mamy za dużo lekcji historii i że nie powinniśmy się tak do niej przywiązywać"
Zabrakło kogoś z jajami aby mu wypalił że takie teksty niech wygłasza na marszu żywych.
JaCzłowiek - "Co do ważności Ukrainy dla Rosji-to nie powody sa ważne ale sama skala."
ciekawa teoria - czyli weźmy przypadek: zabijam człowieka w samoobronie albo zabijam go napadając aby go obrabować - to nie ma znaczenia bo tylko jeden.
Ważne będzie dopiero wtedy i rozumiem że wtedy to będzie źle (a może odwrotnie - Stalin mawiał że jak ginie człowiek to tragedia jak tysiące to statystyka) jak zabiję sześciu (nie istotne że mnie napadli) albo zabijam sześciu dla łupu. Nie istotny motyw tylko skala.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JaCzłowiek
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Dlatego szerokopojety Zachod powinien sie trzymac z dala od Ukrainy. Wschodnia granica UE to granica Polski z Ukraina.
Rosja ma mentalnosc zabory i tego sie nie zmieni. Jesli UE i biala stodola znow zaczna sie wychylac, nie bedzie dobrze. Pogrozki bialej stodoly o interwencji militarnej, chwilowo wstyrzymanej, sa praktycznie wstepem do wojny NATO / Rosja i nie wiadomo kto jeszcze.
Mam nadzieje na podtrzymanie i wprowadzenie w czyn podpisanego dzisiaj porozumienia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Konsoidacja po ostatnich wzrostach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
"Chlopaki z Comex slabo sie przylozyli, w sumie tydzien przebiegl plasko."
Od 12 do 19 lutego pozycja netto schort commercials wzrosła o ok 19 tys. kontraktów ( od początku grudnia o ok. 70 tys.). Skutecznie udało im się zatrzymać rosnącą cenę. Myślę, że w najbliższych tygodniach czeka nas silne odreagowanie. Cena spadnie, a oni zamkną pozycje z zyskami lub przynajmniej bez strat. Schemat ten powtarzają w kółko, kiedy tylko ceny złota i srebra zaczynają rosnąć, a efekt tego jest jak na razie zawsze taki sam. Nie liczyłbym więc na ich pomoc. Po COMMEXie można się spodziewać co najwyżej grania na spadek.
Problem polega na tym, że obecnie ceny złota są na poziomie kosztów wydobycia i dalsze permanentne schortowanie i dołowanie ceny przez commercials może doprowadzić, że kopalnie złota będą mieli problem z opłacalnością dalszej produkcji i przez to mogą popaść w tarapaty finansowe. Dlatego ja mimo niskich wycen akcji spółek wydobywczych trzymam się od nich z daleka.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
http://www.konserwatyzm.pl/artykul/11686/kto-finansuje-prawy-sektor
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Orips
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
Dawniej informacje te brałem z tego bloga:
http://omnis-moriar.blogspot.com/
Jednak od ok. półtora roku autor tego bloga nie zamieszcza już cotygodniowych analiz, więc od tego momentu sam liczbę te pozycje dla złota i srebra. Korzystam w tym celu z cotygodniowych raportów COT (commercials of trades). Raporty publikowane są w piątek wieczór lub sobotę, a obejmują tydzień od środy do środy.
http://www.cftc.gov/MarketReports/CommitmentsofTraders/index.htm
Trzeba wejść w zakładkę Metal and Otcher, Disaggregated Futures Only, Long Format (pierwsza tabelka). Wyskoczy powyższa strona:
http://www.cftc.gov/dea/futures/other_lf.htm
To są raporty COT odpowiednio dla palladu, platyny, srebra, złota, miedzi itd.
Niestety pozycje jaką zajmują commercials, czyli inwestorzy komercyjni trzeba sobie policzyć samemu. W tym celu od sumarycznej pozycji schort dla producentów i swap dealerów trzeba odjąć ich sumaryczną pozycję long.
Jeśli chodzi o inne strony to zaglądam też tutaj. Zamieszczają tam co jakiś czas jakieś ciekawe artykuły dotyczące rynku złota i srebra. Jednak trzeba się pilnować, bo nie wszystkie są rzetelne. W niektórych więcej propagandy niż rzetelnych informacji.
http://zlotoisrebro.blox.pl/2014/02/Tygodniowy-przeglad-informacji-z-rynku-zlota-i-1.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kukus34
poniżej masz linka do raportow COT. Wszystko ladnie pięknie jest ujęte. Faktycznie za chwilkę możemy mieć ponwnie zwałkę.
http://news.goldseek.com/COT/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
jhn
Orips
Dlaczego pod uwage bierzesz tylko commercial, a nie total.Czyzby inni inwestorzy byli bierni w ustalaniu trendu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Kazdej pozycji short odpowiada jedna pozycja Long.
Istotne jest tylko w czyich rekach jest wieksza koncentracja longow czy shortow.
Commercials Maja wieksza koncentracje short, co nie znaczy, ze zawsze musza miec racje.
Gdyby bankierzy byli wszechmogacy, to LB nie pozwoliby sie doprowadzic do upadku.
Kiedys, moze wlasnie Taki czas nadchodzi, Commercials wpadnie w pulapke short squeeze.
Wlasciwie jest mi obojetne , ktory z graczy znajdzie sie w pulapce short squeeze. Jesli sie taka wygeneruje zwyzki na zlocie beda rakietowe.
Rozne moga byc ku temu powody. Powtarzam: nie chce zarabiac na rozlewie krwi, nie mniej sprawa Ukrainy daleka jest od rozwiazania i wieksze , duzo wieksze prolblemy jeszcze przed nami. To tez moze byc zapalnik dla panicznego popytu
na zloto.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
jhn
absolutna racja
nie mozna brac pod uwage tylko commercial
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
jhn
ciekawe czy Putin zrobi ten blad
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Złoto
http://snalaska.com/cot/current/charts/GC.png
Srebro
http://snalaska.com/cot/current/charts/SI.png
Jak na wzrosty to Komercyjny dobrał bardzo dużo Shortow. Najprawdopodobniej zapowiada to kolejne większe spadki zarówno na złocie jak i na srebrze.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
vadeer
http://finanse.wp.pl/kat,1033801,title,Zarzadca-Detroit-przedstawil-plan-uratowania-miasta-przed-bankructwem,wid,16426274,wiadomosc.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
http://www.silverdoctors.com/alasdair-macleod/
Zobaczymy w którą stronę pójdą ceny.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
jhn
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
jhn
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
jhn
Ciekawe wykresy zaprezentowales, ale shorty nie bardzo sa skorelowane z wykresem ceny zlota.
shorty spadaly mocno od 19 marca 2013 do 9 lipca, wiec zloto winno isc do gory, ale tak nie bylo- zloto spadlo z 1600 do 1400. Nastepnie shorty rosly i zloto tez. Obecnie od grudnia 2014 shorty rosna ale zloto tez. Wiec niezbadane sa wyroki Boskie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Jednocześnie niska pozycja short nie była gwarantem wzrostów.
Czy niedługo dojdzie do ataku na złoto? Bardzo możliwe.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
jhn
Ale jednoczesnie maja o wiele wieksza , otwarta pozycje long w opcjach -dla zmylenia ,zeby otworzyc tanio jeszcze wiecej a nie robic paniki wzrostowej.
Czy to ma sens, co napisalem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Teraz może być podobnie, kolega jhn słusznie zauważył, że shorty na złocie muszą być zabezpieczone opcjami - to normalna taktyka, Commercials zawsze tak robią. Jedyny problem, że zjazd ceny AU byłby na rękę Chinolom i tylko to mnie martwi. Nie spodziewam się urzymania takiego tempa wzrostów, to nierealne, ale 1380-1400 $/ozt jak najbardziej.
Poza tym bałagan na Ukrainie się dopiero rozkręca, Putin przegrał, nie spodziewał się aż takiego oporu społeczeństwa. Wszyscy wiemy, że Putin nie odpuści, więc jak zacznie się materializować jakiś większy konflikt z udziałem ,, obrońców demokracji '' Usa i UE, złoto powinno reagować wzrostami.
Myślę, żę teraz Ruscy zaczną napuszczać opozycję na siebie, żeby uniemożliwić im normalne rządzenie, będą prowokować, szukać pretekstu do wejścia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Na chwilę obecną to bym powiedział ,że po tych mikro wzrostach cały internet widzi odwrócenie trendu i wielkie wzrosty (sprawdź sobie blogi 90 % jest bycza). Osób , które widzi dalsze spadki za wiele nie ma i stanowią w chwili obecnej mniejszość. Teraz to takie wszystko życzeniowe. Zresztą sam sobie policz na tym blogu ile osób opowiada się za dalszymi spadkami. Jak zobaczę niedźwiedzie nastawienie to sam będę krzyczał BUY BUY BUY. Na chwilę obecną jest byczo i ja jako niedźwiedź czuję się mniejszością.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Zobaczymy jak będzie, nadchodzący tydzień pokaże.
Znasz się dobrze na AT, napisz jeżeli możesz jak sytuacja na AU wygląda Twoim zdaniem z punktu widzenia AT ? Pamiętam, że pisałeś, że złoto jest bardzo techniczne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
luka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
http://www.silverdoctors.com/chinese-people-are-buying-gold-like-groceries/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Od kiedy to komercyjni muszą mieć fizyczne złoto ,żeby zbijać cenę ? Przecież o tym od początku dyskutujemy ,że cena złota fizycznego jest pochodną kontraktów papierowych na które nie ma pokrycia...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Jasne że tak ale papier nie działa na rynek tak dobrze jak złoto fizyczne. W momencie gdy ze strony Chin tak mocno wzrósł popyt sam papier może już nie wystarczyć.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
To nie ruscy szukają pretekstu do wejścia na Ukrainę, tylko weszli tam jankesi. Rozkręcają nam III światową tuż za miedza - ta sama ekipa, która robiła Trypolis i Damaszek operuje teraz w Kijowie i Lwowie. 5 mld $ na Majdan to gwarancja, że będziemy mieli UPA 2,0 i nieustanne prowokacje ws Rosji, bo to ona jest celem tej zadymy. (Syrię USA odpusciło, bo dogadali się z Iranem) Gratulacje dla agencji PR Finn, która obsługuje majdan - dzięki ich staraniom wszyscy popierają zamach stanu i bezprawie.Full profeska
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
lucas003bq
Feb
15
Ostrzegam Cię Ukraino ..
http://glosulicy.pl/
Ostrzegam Cię Ukraino
System niewolenia ludzi i narodów stosowany przez
światową finansjerę jest całkiem prosty.
http://kochanezdrowie.blogspot.com/2014/02/ostrzegam-cie-ukraino.html
A teraz zagadka który kraj w europie już ten scenariusz przerobił ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Ukraińską władzę rozmontowali śpiewająco. Nawet Hitler byłby pod dużym wrażeniem. Jemu przejęcie władzy zajęło 10 lat, na Ukrainie wyrobili się w 3 miesiące.
http://static.polskieradio.pl/files/15dca811-b2ca-492f-9dc9-3050750d1757.file
W coraz czarniejszych barwach zaczyna się rysować nasza przyszłość.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Tak, ten mechanizm zostal doskonale opisany, sami go przerabiamy.
Usiaki ostrzegaja Rosje przed wejsciem wojsk na Ukraine...
Tak naprawde to chyba nie moga sie tego doczekac. Wojenka w Europie,pomoc armii usiackiej bylaby koniecznoscia...
Zeszmacony dolar opiera nagle swoja wartosc o moc militarna USA.
Kwestia amerykanskiego zadluzenia ulega bagatelizacji.
Rosja zagrala usiakom na nasie w sprawie Syrii. Tam polili sie do uderzenia a Rosja zreznie ich wyhamowala.
No to w rewanzu trzeba Rosje podenerwowac. Ato podsylajac okrety na Morze Czarne w ramach "pomoc" w odwiecznej walce z terroryzmem, a to zeby zagrac na nosie w razie czego, mamy juz kilka okretow na miejscu.
Przypomina mi sie "kurtuazyjna wizyta " Schleswigholstein" w przededniu II WS.
W najlepszym wypadku sprawa Ukrainy zakonczy sie na chaosie wewnatrzpanstwowym.
Potrzeby kredytowe beda pokryte laskawie przez MFW. W razie problemow ze splata swieta Julia zwroci sie do UE , jako ze juz sie w tym kierunku werbalnie sklania, o pomoc finansowa. Koszty pokryje unijny podatnik w postaci dewaluacji pieniadza i rosnacych cen energii i zywnosci.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
To news z oneta. Tego jeszcze nie grali. Jeden bankrut prosi dwóch innych o pożyczkę. No niezła zabawa się zaczyna.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Kwestie wzrostow na zlocie widze podobnie jak Ty. Teopory gdzies powyzej 1400
moga byc przekroczone dosyc szybko. Do bariery 1500 bedzie duzo podejsc i potrwaja Jakis czas.
Pamietam 2011, wtedy do 1500 odchodzilo sie trzy razy. Jak juz 1500 padlo to z kopyta i dalsza kontynuacj silnych wzrostow. Bardzo szybko pojawilo sie wtedy 1920.
Mysle, ze 1500 to magiczny poziom.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Ludzie masowo wyplacaja pieniadze z bankow w obawie przed ich niewyplacalnoscia.
Sa to wiadomosci nie potwierdzone.
Faktem jest natomiast dzisiaj ostry spadek wartosci ukrainskiej Hrywny
http://www.finanzen100.de/waehrungen/euro-ukrainische-hrywnja-eur-uah_H1755516094_9368134/chart.html
Niedawno zwrocilem uwage na obserwacje kursu Hrywny w kontekscie plajty Ukrainy.
Dzisiejszy spadek moze byc wstepem do tego spektaklu.
Sprawa Ukrainy moze miec tyle roznych scenariuszy...Szanse na normalnosc sa w tym spoleczenstwie watpliwe. Jesli w parlamencie dochodzi do rekoczynow a urzad , osobe prezydenta obala sie bezprawnie w puczu, to wszystko nie wrozy spokoju.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00