Sześć lat temu mieliśmy apogeum krachu w surowcach, które dotknęło także złoto i srebro. W ciągu zaledwie kilku tygodniu cena złota spadła z prawie 1000 USD/oz do 740 USD. Srebro doznało bezprecedensowego krachu, spadając do 9 USD. Najbardziej spektakularny był jednak spadek ceny ropy naftowej ze 150 USD do 38 USD (75%).
Były to bardzo ciekawe tygodnie, w trakcie których z rynku znikło wzajemne zaufanie. Każda instytucja wyprzedawała wszystkie możliwe aktywa, zamykała kontrakty terminowe, byleby pozyskać gotówkę w oczekiwaniu na niewiadome.
Czy jednak załamał się nagle popyt na metale szlachetne i ropę? Oczywiście, że nie. Załamał się wyłącznie sztuczny mechanizm ustalania ceny, w efekcie czego mieliśmy do czynienia z najdłuższym wstrzymaniem handlu złotem oraz srebrem. Co ciekawe, sytuacja dotyczyła także rynku ropy. Przy cenach znacznie poniżej rozsądku wiele koncernów wydobywczych sprzedających ropę w cenach spot, zdecydowało się na ograniczenie sprzedaży do minimum wynikającego z kontraktów oraz na wynajęcie tankowców i załadowanie ich po brzegi, w oczekiwaniu na wyższe ceny.
Przyjrzyjmy się jednak jak wyglądała sytuacja na rynku złota i srebra. Okres jaki nas interesuje, to czas od lipca do października 2008, czyli trzy miesiące spektakularnego krachu.
Od marca 2008 na rynkach panowała bardzo niespokojna atmosfera. Część giełd z krajów rozwijających się już zaliczyła poważne spadki, ale najgorsze miało dopiero nadejść. Większość zarządzających funduszami inwestycyjnymi zdawała sobie sprawę, że toksyczne MBS’y (niespłacalne kredyty hipoteczne z USA z najwyższą ocena ratingową AAA) rozeszły się po całym świecie i nie wiadomo, który bank jest wypłacalny, a który dozna ogromnych strat. Instytucje finansowe, nie znając prawdziwej kondycji partnerów handlowych, zaczęły gromadzić gotówkę. W tym celu zamykano wszelkie możliwe pozycje na kontraktach terminowych.
Świat zaczął panikować, gdyż po raz pierwszy w historii, produkty finansowe ocenione jako AAA okazywały się śmieciem w ładnym opakowaniu. Skoro aktywo z najwyższym możliwym ratingiem jest bezwartościowe, to jaki los czeka produkty oceniane znacznie niżej?
Niepokój zainicjował wyprzedaż także złota i srebra. W ciągu trzech miesięcy cena kontraktów terminowych na złoto spadła z 970 USD do 740 USD. Najbardziej spektakularny był spadek ceny srebra, które z 17 USD spadło poniżej 9 USD. Pięćdziesięcio procentowy spadek w ciągu zaledwie kilku tygodni!
Zazwyczaj jednak, gdy mamy do czynienia z krachem, każdy chce się pozbyć danego aktywa i brakuje na nie nabywców. Gdy mamy krach na rynkach akcji, giełdy często są zamykane, gdyż rynek jest zalewany zleceniami sprzedaży akcji, podczas gdy kupców brakuje.
Na rynku złota i srebra sytuacja była całkowicie odmienna. W pierwszych dwóch tygodniach z rynku zniknęły praktycznie wszystkie zapasy złotych oraz srebrnych monet i sztabek. Zarówno mali inwestorzy, jak i duże instytucje szukały bezpieczeństwa, jakie oferowało złoto, ale tylko te fizyczne pod własną kontrolą. Nikt nie zwracał uwagi na spadającą cenę metali na kontraktach terminowych.
Ogromny popyt będący zaprzeczeniem krachu sprawił, że na rynku zabrakło całkowicie metalu. Praktycznie każdy duży diler został bez towaru. Pięć głównych światowych mennic z Australii, Austrii, USA, Kanady i RPA wyprzedało się całkowicie ze złota, srebra i platyny.
Mennica w USA była zamykana 8 razy w ciągu kilku kluczowych tygodni. Mennica Kanadyjska, co prawda funkcjonowała, ale miała opóźnienia w realizacji zleceń sięgające 14 - 16 tygodni. Identycznie mennica Austriacka. Mennica w Perth (Australia) zawiesiła działalność w sierpniu. Mennica RPA, po raz pierwszy od 16 lat wyprzedała się całkowicie.
Na rynku mieliśmy sytuację, w której cena złota i srebra była śmiesznie niska, ale co z tego, skoro nie można było w tej cenie nabyć towaru. Może poza małymi wyjątkami. W Polsce wtedy funkcjonowała wyłącznie E-numizmatyka, mająca ogromne marże, które w tamtym czasie wzrosły niebotycznie. Rynek polski w owym momencie dopiero raczkował.
Gdy sytuacja na rynku nieznacznie się uspokoiła, a mennice wznowiły działalność, standardem były opóźnienia w dostawach, sięgające 10-16 tygodni. Był to efekt ogromnego wzrostu popytu i braku podaży. Nikt w obawie o konsekwencje problemów w sektorze bankowym nie chciał pozbywać się swojego metalu.
Jeżeli już pojawiały się oferty sprzedaży, to premie z tytułu dostaw fizycznego metalu były ogromne. Cena spot nie miała znaczenia, co widać było szczególnie na rynku srebra. Mennice w USA czy Kanadzie sprzedawały srebrne orły czy liście klonowe w cenie 16 USD / oz, podczas gdy cena spot oscylowała w okolicy 9 - 10 USD.
Co ciekawe, na rynku wtórnym, a przynajmniej na amerykańskim ebay’u, oferty sprzedaży pojedynczych złotych monet pojawiały się wyłącznie w cenie powyżej 1000 USD. Cena monet srebrnych przekraczała 30 USD, nierzadko dochodząc do 36 USD. Dla przypomnienia, cena spot wahała się pomiędzy 8,5 – 13 USD.
Istotne, iż do tak ogromnych dysproporcji cenowych doszło wyłącznie w przypadku dostaw fizycznego metalu.
Ceny ETF’ów spadały wraz za ceną spot. W przypadku GLD (największego funduszu ETF dla złota) było to zrozumiałe. Co prawda, ETF miał pokaźną ilość metalu, to jednak zamiana udziałów na metal była zarezerwowana wyłącznie dla dużych graczy, tj. banki bulionowe.
Dziwi mnie natomiast fakt, że do ogromnych spadków doszło w renomowanych funduszach, jak np. ZKB (Zurcher Kantonal Bank), w których umorzenie jednostek funduszu jest jedną z metod nabycia metalu fizycznego.
Czy spadki podobne do tych z 2008 są możliwe?
Podczas krachu z 2000 roku złoto praktycznie było niezauważone.
Krach z roku 2008 pokazał, że część inwestorów dostrzegła ogromną zaletę posiadania metalu pod własną kontrolą, co było widać po różnicach cen między ETF’ami, a metalem z natychmiastową dostawą.
Dziś mamy sytuację jeszcze bardziej napiętą, co zawdzięczamy 3-letniej bessie. Większość tzw. słabych rąk już dawno wyprzedało metal i nie zamierzają więcej kupować „barbarzyńskiego reliktu”.
Z drugiej strony, jak pokazała „narada u Obamy” sprzed roku, organizowane co jakiś czas ataki na złoto / srebro natychmiast generują ogromny popyt po stronie smart money, Chińczyków czy Hindusów. Efekt jest taki, że transfer złota do Azji gwałtownie przyśpiesza. W praktyce, kartel zamiast zniechęcić ludzi do złota wywołuje reakcję odwrotną.
Odpowiadając jednak na postawione pytanie. Tak, dalsze duże spadki są możliwe, ale wyłącznie kontraktów terminowych na CME. Co więcej, są one pożądane. Handel fizycznym metalem systematycznie przenosi się do Azji. Proces te nasili się po otwarciu giełdy w Szanghaju dla zagranicznych inwestorów (26-ty wrzesień). Spadek ceny kontraktów złota i srebra spot notowanych na giełdach zachodnich, pomógłby kartelowi bezboleśnie pozbyć się ogromnej ilości kontraktów, dzięki którym przez lata utrzymywano cenę metali na niskich poziomach.
Zresztą kartel przygotowuje się do uwolnienia ceny już od pewnego czasu. JP Morgan jest głównym odbiorcą fizycznego złota z zapasów GLD. HSBC jest głównym nabywcą srebra z KGHM (drugi największy producent na świecie). Banki, które przez lata stały za manipulacjami cenami, dziś skupują metal fizyczny w ogromnych ilościach. Czy pozostaje on w ich rękach czy też jest przekazywany do Azji, pozostaje niewiadomą.
Podsumowanie
Na koniec chciałbym przytoczyć ciekawy pogląd Andy’ego Schectman’a z Miles Franklin. Andy uważa, że za obecnymi spadkami surowców stoją Chińczycy. Wykorzystując lewar 100:1 na London Metal Exchange zbijają cenę kontraktów na wiele surowców. Następnie, korzystając z niskiej ceny, wykupują rezerwy po promocyjnej cenie.
Mimo iż cena miedzi systematycznie spada, Chińczycy skupują ogromne ilości metalu. Tylko od początku roku skupili zapasy odpowiadające 5-letniemu zużyciu surowca w Chinach. W podobny sposób wykupują inne surowce czy korporacje wydobywcze. Jest to jedna z metod dywersyfikacji rezerw walutowych szacowanych na ponad 4 bln USD.
Kluczowa jest jednak sprawa, czy chodzi wyłącznie o zamianę papieru na aktywa materialne, czy może głównym celem jest zgromadzenie pokaźnych ilości różnych surowców, na których docelowo zostanie oparty chiński juan. Ostatecznie Panama także przymierza się od oparcia waluty o koszyk surowców, zamiast bazować wyłącznie na złocie czy srebrze.
Wątek warty zastanowienia się. Czas pokaże czy Andy ma rację.
Trader21
semperparatus
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DarSow
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
"Gdyby bessa dotknęła rynki akcji i obligacji, to na rynku zagościłaby niepewność a nawet strach. W takiej sytuacji i popyt na złoto cofnie się."
W artykule powyżej masz jasno opisane jak zmienia się popyt na złoto / srebro w okresach niepewności. Cenę papieru możesz zbić o 20% i co dalej? Natychmiast podwoisz popyt na metal fizyczny. Co z tego że cena papieru spadnie o 20% jeżeli nie będziesz mógł kupić metalu lub będzie on w cenie spot + 50%.
Nie doceniasz także skali rażenia wyprzedaży obligacji Francji, Portugalii czy innych zadłużonych krajów. Jeżeli spadnie cena obligacji o 15 % to koszty obsługi długu rosną nam z 2,5 % rocznie do 3%. Czyli o 20% więcej z podatków musisz przeznaczyć na obsługę długu.
Co więcej jeżeli EBC nie wkroczyły z awaryjnym skupem to nie będziemy mieli rentowności 3-4% tylko 8-12% i po maksymalnie roku wymuszoną restrukturyzację długu jak np w Grecji. Skoro posiadacze obligacji jednym ruchem stracą 80% wartości obligacji to czy nadal uważasz że nie wzrośnie popyt na złoto?
jakie inne aktywa nie są powiązane z długiem?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
matimateo89
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DarSow
Nie wiem jak będzie wyglądał popyt na fizyczne złoto, ale zauważam rzecz następującą. Społeczeństwa są wydrenowane z kasy, są obciążone długiem, pracują na umowach śmieciowych albo na part time (w USA mediana dochodu gospodarstwa domowego wynosi obecnie 51 tys. usd, a ileś tam lat temu (nie pamiętam ile) wynosiła 56 tys. usd). Wszystko to sprawia, że mam wątpliwości co do siły popytu na metal fizyczny, przynajmniej pochodzącego od ludzi. Jaki będzie ze strony banków centralnych tego nie wiem.
A przy okazji przypomnę wszystkim fakt, który przez wielu może być niedoceniany. Otóż coroczna podać złota to ok. 4 tys. ton (2,6 tys. z wydobycia i 1,4 tys. ton z wtórnego obrotu). Świeży popyt musi więc być ogromny, by tę coroczną podaż wchłonąć. Złoto jest jedynym aktywem, którego łączna potencjalna podaż co roku rośnie!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Zerknij do danych banków centralnych a szybko zobaczysz, że w 2009 zmieniły nastawienie do złota i od tego czasu są kupcami netto. Wcześniej przez 30 lat wyprzedawano złoto.
Podażą złota to proszę nie manipuluj. Wyjaśniłem Ci to jakieś 3 miesiące temu. Co roku podaż zwiększa się o 2,7 tys ton, a nie 4 tys. Jeżeli odliczysz od tego produkcję w Chinach i Rosji, które nie eksportują złota to masz 2,1 tys ton o wartości 87 mld USD.
To jest ilość? FED drukował tyle miesięcznie. Belgia w 3 miesiące skupiła USD odpowiadającej 4 letniej produkcji złota.
Sami Chińczycy skupiliby kilka razy więcej gdyby w ten sposób nie wywołali zapaści na UST. Jeżeli to Cię nie przekonuje to podpowiem, że Chińczycy mają w rezerwach walutowych środki za które jednym ruchem mogliby wykupić całą globalną produkcję złota na kolejne 45 lat.
Tak przy okazji w roku 1980 złoto i srebro stanowiło 25% wszystkich aktywów inwestycyjnych. Dziś jest to niecałe 2% więc nie pisz proszę głupot o tym jak to rzekomo "złoto jest jedynym aktywem, którego łączna potencjalna podaż co roku rośnie"
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Tu akurat zgadzam się z Darsowem. Rynek nieruchomości w Londynie jest bardzo przeszacowany i korekta może spokojnie wynieść 30%. Nie są to jakieś osądy w stylu się wydaje. Bardzo dobrze analizowałem ten rynek dla klienta, który chciał tam kupić dom.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DarSow
Mówiąc "złoto jest jedynym aktywem, którego łączna potencjalna podaż co roku rośnie" mam na myśli to, że w sytuacji krachu wystawione na sprzedaż może być znacznie więcej niż coroczne 4 tys. ton, np. podaż może wynosić 10 tys. ton!
Nie zgodzę się z Tobą, że złoto z obrotu wtórnego nie stanowi dodatkowej corocznej podaży. Otóż stanowi. Są ludzie, którzy nie słyszeli o groźbie resetu, powiedzmy jest to w Polsce 99% populacji :) I niektórzy z nich po prostu posiadane złoto oddają do skupu. I ta ilość złota, w skali świata jest to 1,3-1,5 tys. ton idzie na rynek. Dlatego by cena złota nie spadała popyt musi co roku wciągnąć 4 tys. ton, niech będzie 3 tys. ton uwzględniając, że Rosja i Chiny zgarniają w całości swoją podaż złota. Ile usd potrzeba na zakup 3 tys. ton złota po obecnej cenie 1235 usd/oz? Ano potrzeba prawie 120 mld usd. To kwota niebagatelna. Jasne, w porównaniu z chińskimi rezerwami nieduża, ale taka kwota świeżego popytu jest potrzebna co roku! W ciągu 10 lat potrzeba więc 1200 mld usd, a to już kwota znacząca.
Przy okazji jeszcze jedna uwaga. Zasada efektywności rynków finansowych, czyli dyskontowanie w cenie danego aktywa wszystkich znanych, a nawet prognozowanych przyszłych wydarzeń mających wpływ na tę cenę, nie wskazuje na siłę złota. Złoto jest w kilkuletniej bessie, no gdyby ktoś się upierał, to niech przyjmie trend horyzontalny 1200-1400 usd/oz. To jednak w porównaniu z hossą na rynkach akcji, obligacji i nieruchomości wskazuje, że złoto jest (było) relatywnie nieatrakcyjnym aktywem inwestycyjnym.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Malo kto ma w pamieci pewien dzien z 2008 roku. Bylem wtedy w Zakopanem, to byl wrzesien.
Jak wracalismy z imprezy u Gorali do hotelu, kumpel z Niemiec dal mi SMSa ze cos dziwnego sie dzieje, ze ludzie w bankach w kolejce po kase staja i ze ogolnie jakas panika.
Spojrzalem wtedy na wykres zlota. Byla to pionowa krecha w gore. W tym dniu ( moze to byl upadek LB ) zloto wzroslo pionowo o 10%. Dopiero od nastepnego dnia zaczely sie spadki o ktorych piszesz.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Spadki zaczęły się na początku lipca. Gdy upadał Lehman (12 wrzesień) rzeczywiście mieliśmy niezły ruch w górę. Niestety chwilę później doszło to wyprzedaży wszystkiego co podnosiło płynność.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
HT
Piszesz "Mimo iż cena miedzi systematycznie spada, Chińczycy skupują ogromne ilości metalu. Tylko od początku roku skupili zapasy odpowiadające 5-letniemu zużyciu surowca."
Jeśli światowa produkcja miedzi to około 18-20 mln ton, Chiny konsumują około 40% czyli około 7.2-8 mln ton rocznie. Piszesz, że od początku 2014 zgromadzili zapasy odpowiadające 5 letniemu zużyciu surowca czyli wg Ciebie około 36-40 mln ton. Idąc dalej wg tego co piszesz kupili 2 letnią roczną ogólnoświatową produkcję przy założeniu,że nikt inny nie generował popytu i to w 8 miesięcy 2014 roku. Może miało być 1/5 rocznego zużycia?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Zgadzam się z teoriami, że naturalnym stanem jest deflacja w przypadku rozwoju ludzkości. Do I WŚ innowacyjność w gospodarce powodowała gwałtowny spadek cen. Dzisiaj widzimy to jeszcze w przemyśle elektronicznym. Deflację w innych gałęziach gospodarki "zalano" dodrukiem.
Branża nieruchomości lubi "udawać", że ceny nie spadają. Pamiętam jak w okolicy wiosny 2010 mieliśmy szczyt cen mieszkań w Polsce. Od tego czasu ceny niby stoją w miejscu lub minimalnie spadły. Prawda jest taka, że wtedy stan deweloperski oznaczał brak drzwi, podłóg, ściany do gipsowania i malowania. Potem stan deweloperski zaczął oznaczać mieszkania z wyposażoną kuchnią, potem łazienką. Aktualnie w cenach z 2010 dostajemy wykończone mieszkanie, które musimy tylko umeblować. Ceny spadły o 20%, ale zostało to "zatuszowane".
A doliczając inflację myślę, że nawet o 30%.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
to co Ty nazywasz dodatkową podażą (przetopienie złomu czy biżuterii) podażą nie jest. Podażą jest wydobyta z ziemi ruda z której uzyskujesz nowy metal.
Idą twoim tokiem myślenia mogę od ręki podnieś podaż do 5 tys ton gdyż co roku w Szwajcarii przetapia się ok 1 tys ton ze standardu Londyńskiego na Chiński. Czemu przetopienie biżuterii czy starych monet na sztabkę jest podażą wg. Ciebie ale przetopienie starych sztab na nowe sztaby już nie jest?
Inna sytuacja. Skoro co roku wydobywa się z ziemi 2,7 tys ton złota a wg twojego rozumowania 4,0 tys ton to dlaczego łączna ilość złota na świecie wzrosła dokładnie o 2,7 tys to a nie 4 tys ton.
Nie każ mi tego tłumaczyć po raz kolejny bo zacznę uważać, że jesteś to po to aby celowo wprowadzać zamęt używając wyszukanej terminologii mającej wskazywać na znajomość tematu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Dzięki za uwagę. Zabrakło 5 letniego zużycia w Chinach. Już wprowadzam poprawkę w tekście.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DarSow
"Inna sytuacja. Skoro co roku wydobywa się z ziemi 2,7 tys ton złota a wg twojego rozumowania 4,0 tys ton to dlaczego łączna ilość złota na świecie wzrosła dokładnie o 2,7 tys to a nie 4 tys ton.
Nie każ mi tego tłumaczyć po raz kolejny bo zacznę uważać, że jesteś to po to aby celowo wprowadzać zamęt używając wyszukanej terminologii mającej wskazywać na znajomość tematu."
Taka klasyfikacja czyli uwzględnianie dodatkowej poza wydobyciem z ziemi podaży z obiegu wtórnego (ze złomu) to nie mój wymysł. To przyjęta powszechnie w biznesie złota metodologia.
Jasne, ów dodatek podażowy nie zwiększa całkowitej ilości wydobytego złota na świecie (czyli owych ok. 170 tys. ton), ale "chce być sprzedany", szuka nabywcy i jako dodatkowa podaż musi spotkać się z popytem, bo inaczej cena spada.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mily
"Today the Chinese government backed Shanghai Gold Exchange (SGE) brought forward the launch date of its international gold trading platform which is hosted in the city’s free trade zone (FTZ). The gold trading platform will be known as the ‘international board.’ In a surprise announcement, the SGE said today that the international board will go-live this Thursday September 18, eleven days ahead of its original launch date of Monday September 29."
http://www.resourceinvestor.com/2014/09/16/shanghai-gold-trading-platform-given-surprise-laun
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
matimateo89
To tylko slowo przeciwko slowu : ) Ja z kolei rozmawialem o tym ze swoim szefem, ktory wieksza czesc swojego zycia przepracowal jako jeden z "wyzszych" ksiegowych grupy AIG. Opowiadal mi jak to wyglada z jego perspektywy. Ma dom w centrum Londynu, ale chce go sprzedac i kupic cos mniejszego. Na biezaco sledzi wszystkie newsy z tej brazny. Kilka miesiecy temu podrozowal po Azji i zauwazyl na lotnisku foldery reklamowe nowych osiedli apartamentowcow w Londynie, o ktorych w Anglii nikt nie wspomnial nawet slowem! A wiec dochodzi juz do tego, ze deweloperzy nie zaprzataja sobie glowy klientami brytyjskimi, tylko od razu kieruja swoja oferte w Azje! Oplaca sie nawet wyburzac starsze budynki, o nizszej wartosci, zeby zbudowac cos wiekszego, bo zwyczajnie brakuje miejsca na nowe inwestycje. Co roku do miasta przyjezdza 100.000 ludzi ( http://www.standard.co.uk/news/london/population-growth-in-london-double-the-rate-in-rest-of-uk-8889100.html ). Gdy zapytalem wspomnianego znajomego skad mialby przyjsc impuls do spadku cen, skoro popyt jest ogromny i nadal rosnie, odpowiedzial mi z rozbrajajacym usmiechem: "I have no f*cking idea". Cenami roznych instrumentow finansowych mozna dowolnie manipulowac, ale w tym przypadku dziala zimny mechanizm popytu i podazy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan_
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
WOW to jest ciekawa wiadomość. Przypadek, że przenieśli datę otwarcia na dzień referendum w Szkocji?!
@DarSow Trader21
Przecież już o tym pisaliście. I tak samo jak wtedy chciałbym zauważyć, że złoty złom to w ponad 90% złoto inwestycyjne które opuściło skarbce BC. Takie złoto po wprowadzeniu z powrotem do obrotu w sektorze bankowych trafia do m.in Szwajcarii na przetopienie. Tak więc DarSow "złom" ze sztabek i monet inwestycyjnych jaki w jednym roku jest sprzedawany w tym 2,7 tyś ton wraca w kolejnych pod postacią złomu czyli np 1,3 ton. Łopatologicznie wytłumaczę Ci to tak: jeśli kiedyś miałeś przyjemność robić np pierogi część z ciasta które zostało rozwałkowane ale nie zmieściło się w kółku do wykrawania pierogów jest ponownie zlepiane i wałkowane na kolejną porcję. To nie jest dodatkowa podaż tylko mniej więcej stała wartość przemielana z roku na rok. Teraz rozumiesz?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mily
http://www.zerohedge.com/news/2014-09-17/gold-demand-india-triples-china-launches-global-gold-bourse-thursday
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Zamiast GDX lepiej zainteresuj się SGDM. ETF Sprota, który nie może pożyczać akcji, które trzyma w imieniu klientów.
Poza tym od pewnego czasu kupuję GDXJ, jako że nie potencjał od spadków jest już minimalny.
W wolnej chwili napiszę o tym oddzielny artykuł.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Co do wyniku jutrzejszego referendum w Szkocji jestem na 99% przekonany o wyniku na NIE.
Gdyby zdarzylo sie inaczej nie chce wiedziec co by sie dzialo w piatek na rynkach finansowych.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ceny nieruchomości w Londynie czeka korekta moim zdaniem większa niż 30%, ponieważ tam ceny są abstrakcyjnie nadmuchane. Spodziewałbym się nawet około 40-45%. Jeżeli dojdzie do krachu na rynkach finansowych to kredyt umrze a mimo kupowania przez klientów z Azji ( w większości gotówkowych ), mnóstwo osób kupuje na kredyt, zresztą przy tych cenach innej możliwości nie ma. Pozatym banki mogą zacząć zajmować nieruchomości, których właściciele przestali płacić raty kredytu i chcąc się jak najszybciej ich pozbyć, żeby ratować swoją płynność, rzucą je na rynek, co jeszcze zdołuje ceny. Zacznie działać psychologia tłumu - zainteresowani nabywcy będą czekać na okazję.
@Dareczku
@Trader21 i @Luk Ci dobrze tłumaczą, że złota z rynku wtórnego czyli złotego złomu nie można zaliczyć do podaży. A ja dodam od siebie, że przecież ten złoty złom już kiedyś, raz był wliczony w podaż złota ( w momencie wydobycia go z ziemi ), prawda ?
Więc jak można ten sam metal wliczać jeszcze raz do podaży pierwotnej ? To nie logiczne, argumentujesz jak politycy Platformy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Zgadzam się odnośnie referendum w Szkocji. To byłby precedens nie do zatrzymania. Po Szkocji byłby kraj Basków, pewnie Walia, a może i Śląsk i Bawaria.
Londyn ma za dużo do stracenia na odłączeniu się Szkocji, tam zawsze rządzili krętacze i na pewno tak wykręcą, że referendum będzie na nie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Z tym rzucaniem zajętych przez banki mieszkań na rynek byłbym ostrożny.W USA banki pozajmowały kupę nieruchomości i stoją sobie szabrowane przez złodziei (był nawet kiedyś o tym jakiś film dokumentalny).Widocznie wolą aby rozkradli do zera niż sprzedać za małe pieniądze.Pytanie jest następujące na ile banki mogą obniżyć ceny zajętych nieruchomości?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Wszystko zależy od natężenia kryzysu i stopnia w jakim banki utracą płynność. Jeżeli nie będzie dramatu, to tak jak piszesz, nieruchomości mogą sobie stać puste i bank nie będzie miał ciśnienia, żeby się ich na siłę pozbywać. Gorzej jeżeli bank będzie na skraju bankructwa a sytuacja na rynku nieruchomości w perspektywie najbliższych lat nie będzie miała szans na poprawę - wtedy banksterzy mogą wyprzedawać nieruchomości za śmieszne pieniądze, byle tylko ratować płynność. Ciężko oszacować za ile, ale myślę, że spokojnie 50% wartości a może i mniej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
matsza
Uważam, że trochę za bardzo męczysz te same tematy. Liczyłbym na coś nowego, choć nie krytykuję, bo dzięki temu wgłębianiu się piszesz bardzo mądrze. Co do kruszców liczyłbym na jeden artykuł o tym co robić jak już dojdzie do krachu. Sam mówiłeś, że metal jest po to, żeby chronić kapitał w czasie niepewności. Problem w tym, że jak mówiłeś jego wartość jest najwyższa podczas kryzysu, więc sprzedając go przy najwyższej cenie (podczas krachu) musimy się go pozbyć na rzecz tracącego wartość papieru.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
To nie do końca tak. Banki z całą pewnością zrzuciłyby nieruchomości na rynek ale nie musiały lub wręcz nie mogły. Wkroczył FED i zaczął je skupować. Chodziło o wpompowanie płynności w banki i nie dopuszczenie do rynkowej wyceny mbsów. Szybko okazałyby się właściwie bezwartościowe, a ogromna podaż mieszkań zamiotłaby do reszty deweloperów i cały rynek nieruchomości. By system się utrzymał trzeba było szybko napompować bańkę ponownie. Dlatego właśnie nikt ich nie sprzedał. Pozwolono im niszczeć zrzucając ciężar wykupu na użytkowników dolara.
Do puki właściciele nieruchomości w Londynie nie zdecydują się wyjść z spekulacji cena nie spadnie jakoś znacznie. Używają ich teraz jako dywersyfikacji do PMów i wyskoczą z nich po kryzysie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
podsumowanie artykułu "Jak zarabiać na sankcjach gospodarczych?"
Wczoraj, by kupić jednego dolara trzeba było wydać 39 rubli. Jeszcze w styczniu wystarczały jedynie 31-32 ruble. Od tego czasu rosyjska waluta osłabiła się więc blisko o 30 proc. Obecnie jego wycena jest najgorsza od czasów denominacji w 1998 roku. Eksperci nie mają złudzeń, że to efekt zachodnich sankcji.
Ostatnia większa przecena rosyjskiej waluty nastąpiła dziewiątego września. Choć dzień później prezydent Ukrainy Petr Poroszenko ogłosił podpisanie rozejmu pomiędzy jego krajem a wspieranymi przez Rosjan terrorystami, to Unia Europejska i USA podtrzymały wolę nałożenia kolejnych sankcji. Ostatecznie weszły one w życie kilka dni później.
Od tego czasu kapitał ucieka z Rosji, a wraz z nim osłabia się rubel. W dół idzie też giełda. Moskiewski indeks RTS spadł z 1266 pkt. do nieco ponad 1180 pkt.
Rosjanie chcąc ratować kulejącą gospodarkę oraz swoje firmy odcięte od finansowania (sankcje zakładają zakaz pożyczania przez banki na okres dłuższy niż 30 dni), sięgają po pieniądze z Narodowego Funduszu Bogactwa (NFB). Gromadzony jest tam kapitał ze sprzedaży surowców energetycznych. O 42 miliardy dolarów wystąpił Rosnieft.
Tylko w tym roku rosyjskie firmy będą musiały oddać dług w wysokości 100 mld dolarów. Zazwyczaj takie zobowiązania się roluje, czyli część oddaje, a część pożycza jeszcze raz w innym źródle. Ponieważ teraz od tego źródła odcięto naftowe koncerny, Rosja ma gigantyczny problem.
Po pieniądze ręce wyciągają też banki. Z NFB 6 mld dolarów dostał już państwowy Wnieszekonombank. W sumie w Funduszu jest ok. 80 mld dolarów, ale tylko niecałe 20 mld może zostać rozdysponowane. No chyba że Rosja sięgnie po fundusze ze składek emerytalnych obywateli.
To obecnie bardzo realne rozwiązanie, bo spada nie tylko wartość rubla, ale także ropy. Coraz głośniej w Moskwie mówi się nawet o tym, że przez taniejącą baryłkę Ural budżet centralny się nie zepnie. Rosyjski minister energetyki Aleksandr Nowak prosi OPEC o zmniejszenie wydobycia. Wszystko wskazuje więc na to, że choć zbrojnie Putin wygrywa na wschodzie Ukrainy, to w wojnie handlowej z Zachodem jego mocarstwo dostaje porządnie w kość.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
http://www.silverdoctors.com/reason-5-the-silver-noose-is-tightening-silver-recycling-plunging/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
chbw
Jest możliwość na http://independenttrader.pl/ dostawać powiadomienia o nowych komentarzach (np RSS) jak to jest w przypadku artykułów?
@Trader21
>> Re: Jaki inwestować w gaz naturalny
BOIL niestety nie jest dostępny u mojego brokera (BOŚ), bo fundusz ten posiada strukturę spółki Limited Partnership (spółka komandytowa) i ze względów podatkowych pośrednik go nie udostępnia.
Dostępny jest UGAZ, o czym już pisałeś i GAZ, który w odróżnieniu nie jest lewarowany.
Uwzględniając możliwe problemy z płynnością instytucji, prawdopodobna gra przeciw Rosji na surowcach i umacniający się dolar w stosunku do walut surowcowych jak według Ciebie powinien być ustawione SL i SP?
Mógłbyś też przybliżyć z jaką walutą najbardziej skorelowane są gaz i ropa?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Janusz Gorzów
https://invest.usgoldbureau.com/coins/gold/american-eagle/50-gold-american-eagle-bullion
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Trudno powiedzieć czy to wiarygodny dealer a nawet jeżeli, nie koniecznie musisz otrzymać złoto. Ktoś może podmienić monety na poczcie czy firmie kurierskiej.
Moim zdaniem nie sugeruj się ceną aż za bardzo, jeżeli chcesz zainwestować w fizyczny metal, kup u sprawdzonego dealra, najlepiej odbierz osobiście. Zapłać więcej, ale śpij spokojnie. Głupio by było, jeżeli okazałoby się, że zamiast złota kupiłeś wolfram albo porcelankę. Szczególnie, że obecne ceny są bardzo kuszące.
Chyba, że ktoś z forumowiczów zna tego dealera i może potwierdzić wiarygodność.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jaś nad Jasiami
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
drx
Ciekawy natomiast jest wykres ceny złota w stosunku do euro. Tam wykres wg mnie wygląda byczo. Polecam prześledzenie dywergencji różnego rodzaju wskaźników cenowych na wykresie XAUEUR oraz przeanalizowanie wolumenu na instrumencie opartym o XAUEUR jak np. db Physical Gold ETC. Wg mnie właśnie teraz trend zmienił się ze spadkowego na wzrostowy na interwale tygodniowym.
Oczywiście zachowanie się XAUUSD zmieni to w moment jeżeli będzie trzeba tym niemniej wg mnie sama plastyka wykresu XAUEUR może wskazywać na przyszłą zmianę trendu. Od strony samego wykupienia i wyprzedania na interwale miesięcznym, to nie mamy jeszcze do czynienia ze skrajnym wyprzedaniem na wykresie XAUUSD, co więcej wykres na ostatnich świeczkach nie przebił szczytu z ostatniej konsolidacji, więc być może będziemy mieli jednak ten krach.
Wg mnie w dużej mierze spadki ceny złota wyrażone w dolarach amerykańskich wynikają z rosnącego w ostatnim czasie dolara amerykańskiego. Wykres złota wyrażony w USD jest jednym z najbardziej niedźwiedzi ze wszystkich. Wcale się nie dziwię, że dolar amerykański rośnie, inwestorzy zakładają, że w Europie są problemy i należy mieć dolary amerykańskie bez zadawania zbędnych pytań, a co będzie później to się okaże i zakładają, że będzie najprawdopodobniej czas na reakcję.
Jak NBP będzie domykać w przyszłości budżet dodrukiem PLN to wcale mnie nie zaskoczy kurs dolara w okolicach 5.8 - 8.3. W Japonii, która ma jednak Jena wskutek dodruk Jen osłabił się o 40%, czyli gdyby u nas było identycznie to USDPLN wyniósł by 4.2, zakładając, że skutki przyszłego dodruku PLN będą większe od tego co miało miejsce w Japonii, to nie wiem, dlaczego kurs USDPLN nie miałby w ciągu 5 lat przekroczyć 6, a nawet 8 zakładając, że USD jest ostatnim klockiem w sypiącym się dominie, chociażby ze względu na to, że USA jest zadłużone prawie tylko w USD w przeciwieństwie np. do Niemiec.
Na spółkach wydobywczych wprawdzie na interwale tygodniowym są poważne sygnały wzrostowe, a ostatnimi czasy ilość przeprowadzonych transakcji jest gigantyczna np. na spółkach IamGold, HeclaMining, Allied Nevada, czy Eldorado, to do zmiany trendu na interwale miesięcznym jeszcze trochę brakuje. Co więcej przydałaby się sytuacja, w której po znaczących spadkach kurs oscyluje w trendzie bocznym, lub delikatnie wzrostowym na małym wolumenie. Na razie wg mnie jeszcze odwrócenia trendu nie ma, ale kto wie może się mylę i właśnie teraz jest ta sytuacja, w której wzrostowe odbicie na spółkach zostanie zachowane?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan_
Dzięki za informacje, jakby ktoś był zainteresowany SGDM to tutaj można przeczytać parę różnic w stosunku do GDX: http://wallstcheatsheet.com/business/2-reasons-to-check-out-sprotts-new-gold-miner-etf.html/?a=viewall
Interesował się może ktoś nowym brokerem w Polsce - DEGIRO (https://www.degiro.pl/)? Pytam własnie w kontekście inwestowania w zagraniczne ETFy - mają prowizje 2,00 EUR + 0,02%. Jak wg was wygląda sprawa bezpieczeństwa trzymanych u nich środków w porównaniu do obecnych domów maklerskich? Firma działa pod nadzorem niderlandzkiej Komisji Nadzoru Finansowego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
platos
http://silber.celticgold.eu/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kasztan
O DeGiro poczytaj tu http://stojeipatrze.blogspot.com/2014/09/degiro-kup-akcje-moze-ci-je-oddamy.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Cygan_
Czytałem już ten artykuł, 3/4 dotyczy jednego z kont które można założyć w którym broker może pożyczać nasze akcje, jednak można też założyć konto Custody na którym akcje nie są pożyczane. Napisane też jest że są "ukryte opłaty" za przelewy, a w tabeli opłat i prowizji jest jak byk napisane że przelewy są bezpłatne. Podsumowując, artykuł wygląda jak pokazywanie Korwina w TVN - rzeczy wyrwane z kontekstu, byle zgnoić.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Marcinbxx
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Kyle
>Problem w tym, że jak mówiłeś jego wartość jest najwyższa
> podczas kryzysu, więc sprzedając go przy najwyższej cenie (podczas krachu)
Pytanie, kto będzie kupował metal przy wystrzelonej cenie od Ciebie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DarSow
http://goldco.pl/blog/ile-zlota-na-londynskiej-gieldzie-zlota/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DarSow
Dlaczego nikt z Was nie ustosunkował się do mojej uwagi na temat cen złota w kontekście zasady efektywności rynków finansowych?
Powtórzę ten fragment:
Zasada efektywności rynków finansowych, czyli dyskontowanie w cenie danego aktywa wszystkich znanych, a nawet prognozowanych przyszłych wydarzeń mających wpływ na tę cenę, nie wskazuje na siłę złota. Złoto jest w kilkuletniej bessie, no gdyby ktoś się upierał, to niech przyjmie trend horyzontalny 1200-1400 usd/oz. To jednak w porównaniu z hossą na rynkach akcji, obligacji i nieruchomości wskazuje, że złoto jest (było) relatywnie nieatrakcyjnym aktywem inwestycyjnym.
Rynki (nie ja) dają wyraźnie do zrozumienia: ZŁOTO JEST (BYŁO) RELATYWNIE NIEATRAKCYJNYM AKTYWEM INWESTYCYJNYM.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Nie ma czegoś takiego jak "zasady efektywności rynków finansowych". Prawie wszystkie rynku są dziś manipulowane w ten czy inny sposób. Forex, metale szlachetne, aluminium, rynek energii itd.
Jak myślisz do czego służą derywaty opiewające na 13 krotny globalny PKB? Do czego służy Plunge Protection Team czy inne twory. Zejdź na ziemię proszę i zacznij odróżniać teorię od praktyki.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Tu masz link do innego artykułu: Złoto Papierowe vs. Rynek fizyczny
http://independenttrader.pl/59,zloto_fizyczne_vs_rynek_papierowy.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Z przyjemnością się ustosunkuję. Rynki finansowe są silnie manipulowane o czym doskonale wiesz. Cały Forex, Cme Group. Skoro Au zachowywało swoją wartość przez 5000 lat, teraz, kiedy większość krajów zwiększa swoją bazę monetarną o kilkaset procent, manipulację na PM widać gołym okiem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Aleks
1. To, że dane aktywo "przyjmie trend horyzontalny" oznacza, że atrakcyjność aktywa względem drugiego nie rośnie ani nie spada (czyli nie zmienia się znacząco), a nie że "jest (...) nieatrakcyjnym".
2. Hipoteza rynku efektywnego zakłada spełnienie pewnych warunków (patrz Wikipedia.pl), które wydają się być tutaj spełnione w sposób wielce wątpliwy. O tym (między innymi) jest ten artykuł, który komentujemy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DarSow
Napisałeś:
"1. To, że dane aktywo "przyjmie trend horyzontalny" oznacza, że atrakcyjność aktywa względem drugiego nie rośnie ani nie spada (czyli nie zmienia się znacząco), a nie że "jest (...) nieatrakcyjnym"."
Otóż mylisz się. Skoro złoto jest w trendzie horyzontalnym, a w tym samym czasie akcje, obligacje czy nieruchomości były w trendzie rosnącym, to złoto jest nieatrakcyjne. Twoja uwaga byłaby słuszna, gdybyśmy obrazowali na wykresie wzajemną relację jakichś dwóch aktywów względem siebie, np. wartość indeksu S&P500 w pkt podzielona przez cenę 1 oz złota, i taki wykres przebiegałby w trendzie horyzontalnym.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Mam dla Ciebie propozycję.
Co 2 tygodnie udzielam wywiadu dla Niezależnej Telewizji. Bardzo chętnie się z Tobą skonfrontuję na żywo na antenie. Będziesz mógł opowiedzieć o wszystkich swoich teoriach, a argumentami będziemy wymieniać się na bieżąco.
Skontaktuj się z Januszem Zagórskim przedstaw mu swoje teorie i jeżeli się zgodzi na nagranie to bardzo chętnie podejmę się debaty z Tobą. Warunek jeden odsłoniłeś już się raz na blogu. Odsłonisz się także podczas nagrania.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DarSow
"Mam dla Ciebie propozycję.
Co 2 tygodnie udzielam wywiadu dla Niezależnej Telewizji. Bardzo chętnie się z Tobą skonfrontuję na żywo na antenie. Będziesz mógł opowiedzieć o wszystkich swoich teoriach, a argumentami będziemy wymieniać się na bieżąco."
Dziękuję za propozycję. Przemyślę to :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Albo przestajesz na tym blogu pisać bzdury albo miej na tyle odwagi, żeby publicznie, pod własnym nazwiskiem je zaprezentować i obronić merytorycznymi argumentami.
Innej możliwości Ci nie zostawiam. Bez odbioru.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
"Rynki (nie ja) dają wyraźnie do zrozumienia: ZŁOTO JEST (BYŁO) RELATYWNIE NIEATRAKCYJNYM AKTYWEM INWESTYCYJNYM."
I zapewne dlatego pierwszym krokiem po wygnaniu Janukowicza i przejęciu Ukrainy grupa silnie uzbrojonych ludzi w nieoznakowanych pojazdach przejęła cały zapas złota jaki posiadała Ukraina, albowiem nie od dzisiaj wiadomo, że złoto jest zupełnie nieatrakcyjnym towarem gdzie sentymenty nie mają innego uzasadnienia jak tylko historyczne.
Już ci raz powiedziałem - rżniesz głupa jak rząd.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
platos
Wybacz ale ja nie zamierzam więcej z Toba dyskutować tu na forum. Po prostu je zaśmiecasz i z przykrością przychylam się do wcześniej wyrażonej opinii Luka że trolujesz. Proponuje innym użytkownikom tego forum zrobić to samo i problem o nazwie Darsow zniknie. To typ trola zwracającego na siebie uwagę ignorowany zniknie. Naprawdę niewiele stracimy olewając go.
Nie odpowiedziałeś na moje wcześniejsze uwagi dotyczące merytoryczności twoich argumentów, zignorowałeś wiele podobnych uwag innych.
Zapędzony w kozi róg, wrzucasz kolejny wątek abstrahując od poprzednich wpisów. Szkoda energii na dyskusję z Tobą.
Na koniec ty pogromca spiskowych teorii wypisujesz dętą teorie o złocie z oceanów po 100USD!!!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DarSow
Ale jedno dopowiem. Nie mam żadnego interesu w tym, by zohydzać do złota lub też zbijać jego cenę.
Życzę Wam, by:
1/ Szwajcarzy w referendum 30.11.2014 podnieśli udział złota w swoich rezerwach walutowych z 10% do 20%, i
2/ By kurs złota pozytywnie zareagował na taki wynik referendum i wystrzelił w górę :)
I życzę Wam trochę więcej opanowania i humoru. Zarzuty wobec opowieści goldfiction (zwróćcie uwagę na nazwę, jaką tej opowieści nadałem) są naprawdę nie na miejscu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Darku nie obrażaj się tylko zacznij dyskutować. Znasz się przecież na inwestowaniu i miło by było z Tobą debatować ale jak platos zauważył staraj się ustosunkowywać do naszych kontrargumentów, bo jak inaczej rozmawiać? Ty coś piszesz, my Ci odpowiadamy, Ty ignorujesz większość naszych argumentów i dziwisz się, że niektórzy się frustrują?
Napisz coś sensownego jeśli chcesz z pewnością ktoś na spokojnie odpowie, ba może nawet przyzna racje :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Czy ktoś mógłby mi łopatologicznie wytłumaczyć pewną kwestię. Co się dzieje gdy na rynku jest za dużo pieniędzy wiedzą nawet bohaterowie kreskówek (https://www.youtube.com/watch?v=Ay3YjDXr2PM). Ale co się dzieje jak pieniądza jest za mało. Biorąc na logikę uważałem, że będziemy mieć do czynienia z deflacją. Jeśli w obrocie mamy przykładowo 100mld zł, ktoś zabierze z tego 99mld i spali w piecu, zostaje nam na rynku 1mld. Zawsze myślałem, że w tym momencie ceny spadną 100-krotnie i gospodarka kręcić będzie się dalej. Słabo docierały do mnie teorie, że trzeba stale drukować by ilość pieniądza na rynku "nadążała" za ilością produkowanych towarów, czy za rozwojem jak zwał tak zwał - gospodarczym.
Hongbing Song pisze, że w USA 18 wieku brakowało kasy na rynku (walutą były skóry, kukurydza itp.) i dlatego rząd zaczął drukować własne puste papiery, które pozwoliły na rozwój gospodarki. Niby nawet Adam Smith ich nie krytykował, a wręcz popierał. Anglia (za namową Rothschilda) zdelegalizowała owe papiery w kilku 'Currency Acts'. Więc, czy drukowanie kasy jest konieczne dla "dobrobytu" czy nie jest? Czy w czasach szybkiego rozwoju związanie waluty ze złotem (stała niska podaż) hamuje gospodarki czy nie?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
platos
w przypadku ograniczonej płynności (braku pieniędzy na rynku) spowalnia wzrost gospodarczy. Wynika to z faktu że braki gotówki wydłużają się płatności za faktury, odwleka się też niekonieczne zakupy żeby utrzymać płynność, brak płynności to także bankructwa. Przedłużający się grozi kryzysem. Skutkiem też może być deflacja ale nie musi. Deflacja występuje gdy następuje normalny rozwój gospodarczy a podaż nieco przewyższa popyt (dzięki poprawie efektywności, technologi i nowym odkryciom) lub w wyników szoków podażowych (klęska urodzaju)
Odwrotna sytuacja gdy mamy nadpodaż gotówki, wzrasta szybkość jej obrotu i prowadzi do złej alokacji - błędnych decyzji inwestycyjnych. Skutkiem jest marnotrawstwo zasobów i oczywiście inflacja oraz kryzys.
Song Hongbing to arcyciekawa pozycja ale potraktuj ją publicystycznie. poszerzy ci horyzonty o nowe fakty. Generalnie jest to krytyka systemu monetarnego opartego o pieniądz drukowany w bankach pod zastaw obligacji (przyszłych podatków) oraz rezerwy częściowej.
Apropos druku państwowego Song Hongbing podaje przykłady pozytywnych rozwiązań np Greenbuck Lincolna za który to eksperyment musiał umrzeć - ciekawa lektura choć w mainstreamie uznana za wyklętą bo głoszącą spiskową teorię dziejów :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
na_ostrzu_noża
na_ostrzu_noża /2014-09-02 16:49:36
podsumowując na fali euforii akcyjnej i rekomdacji ich kupna moga i powinni iśc w górę dla grajkich fut na sp 500 do 2040-50 a złoto 1220 i odwracania trendu. To może potrwać do połowy pażdziernika. Pozdrawiam myslących a nie rekomendujących bullshit jak gadajace na zamowienie głowy biznesu.
max zejście na 1185-1190 jakby dali też.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
i tak nie do końca rozumiem :) poczytam, pomyśle i najwyżej dalej będę pytał.
Nie podoba mi się to, że trzeba dorzucać waluty, żeby rynek się rozwijał.
Nie rozumiem, jak "drukujących" można ograniczyć. Cały pieniądz dłużny to jakaś dziwna konstrukcja.
Co do książki to "spiskowość" jest na trochę wysokim poziomie.
Anglii brakuje kasy, przychodzi Rothschild i pożycza, w zamian przejmuje kontrolę nad BC (tzn. tworzy go). Potem inny Rotschild idzie do Hesji i robi to samo, potem to samo we Francji, Włoszech i Austrii. Rothschildowie rządzą Europą. Nudzi im się wiec zerkają na USA. Walczą o BC w USA z kumatymi prezydentami (w Europie same osły) przez cały XIX wiek, w XX wygrywają ostatecznie. Nosz kurna. Poza tym stosują chów wsobny (małżeństwa tylko w rodzinie, w olbrzymiej większości wśród najbliższego kuzynostwa ). Pewnie dlatego chowają się przed światem, nie są zbyt "ładni" a większość ma poważne wady genetyczne. Na początku XX wieku posiadają połowę całego "ziemskiego" majątku...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Wielki Kryzys w Ameryce - e-book - Murray Rothbard najlepiej poczytać ciekawe opracowanie nt wielkiej depresji. Gdzie lepiej szukać tego typu wiedzy jak nie na realnym przykładzie.
Popatrz np na BTC to ciekawy przykład. Nasza gospodarka może działać na 1 PLN i nic by się nie stało. Zwyczajnie dzielisz ją przez 1 bln i masz tyle samo cyferek co teraz pieniądza M3 w obiegu. Problem polega na tym by ludzie chcieli pomnażać swój majątek przez inwestycje, nie przez siedzenie na nich w w domu. Dodatkowo odsetki od inwestycji muszą być na tyle małe by firmy dawały radę je spłacać drożejącą walutą i na tyle wysokie by ludzie chcieli inwestować co wiąże się przecież z ryzykiem. Podobno najzdrowsza dla gospodarki jest 1-2% deflacja. Jeśli ilość waluty w obiegu byłaby utrzymywana na stałym poziomie, to jeśli gospodarka zacznie rozwijać się na poziomie 4% rocznie zbyt duża ilość firm może mieć problemy ze spłacaniem odsetek od pożyczek lub nie będzie w stanie przyciągnąć inwestycji. Ciekawy temat, kiedyś nad tym myślałem trochę. Moim zdaniem dobrze gdy pieniądz nie traci wartości, ponieważ ludzie nie boją się oszczędzać lub nie inwestują bezmyślnie pieniędzy uciekając w popłochu przed inflacją. Z drugiej strony zbyt szybko drożejąca waluta też jest problemem ponieważ ludzie zaczynają na niej spekulować z zbyt dużym, wręcz niezdrowym natężeniem. Co i tym sądzisz?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
W sumie to większość ludzi myśli, że właśnie tak teraz jest. Że bank pożycza pieniądze z lokat a zyskuje na różnicy między oprocentowaniem kredytów i lokat.
Pojawiają się argumenty, że deflacja spowoduje powstrzymanie się od zakupów i kryzys. Jakoś mi nie wygląda na to żeby roczny spadek cen telewizorów LCD o około 50% (podobnie komputery) kogokolwiek powstrzymywał przed zakupami.
Oczywiście zaszłyby pewnie jakieś zmiany, skończył by się może napędzany inflacją bezmyślny konsumpcjonizm. Dzisiaj ludzie wręcz wyrzucają kasę na lewo i prawo, pieniądz parzy nawet biednych. Nikt nie oszczędza.
Ogólnie bardzo ciekawy temat...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
evisul
"Jeżeli spadnie cena obligacji o 15 % to koszty obsługi długu rosną nam z 2,5 % rocznie do 3%. Czyli o 20% więcej z podatków musisz przeznaczyć na obsługę długu."
Jest to GRUBY BŁĄD, niestety często spotykany w blogach i portalach portalach poświęconych zagadnieniom global reset i pokrewnym, nad czym należy ubolewać.
Jeżeli spadnie cena obligacji o 15%, to koszty obsługi długu rosną z 2,5% do 3% rocznie, ale TYLKO DLA NOWO EMITOWANYCH OBLIGACJI!!! Stare obligacje płacą cały czas ten sam kupon od swojej wartości nominalnej, jaki został ustalony przez emitenta lub na przetargu, chyba że były to papiery o zmiennym oprocentowaniu, ale takich jest bardzo mało. Mało tego: jeżeli cena obligacji spada o 15%, to rządowi opłaca się po cichu skupować te papiery z rynku, bo za każdą złotówkę długu spłaca w promocji tylko 85 groszy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
cenzura powodzi wchodzi.
Każdy, ma wątpliwości i promuje inne teorie zaczyna być eliminowany.
Atak na szela, teraz na darsow. Jedynie słuszna teoria ma prawo obowiązywać.
@trader
zmuszasz darsow do wypowiedzi po imieniem i nazwiskiem, a sam piszesz incognito.
Warto zwrócić uwagę, że ktoś, kto by zaufał Twoim typom i inwestował np w złoto czy giełdę rosyjską byłby sporo stratny.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Dołączam się do tego co proponuje matsza.Zamieniamy srebro na papier i co dalej.Maloney zamierza wejść w mieszkania na wynajem , ale znając polskie realia będzie z tym jak z krachem metali nic sensownego za małe pieniądze nikt nie odda ( chyba , że będzie miał duże ciśnienie).W co ma wejść drobny ciułacz?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jaś nad Jasiami
uuu... pojechałeś teraz
blog wartościowy nie dołuj gospodarza
mylić się jest ludzkie
zarobek na ciężkiej pracy również nie koniecznie inwestorskiej
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Ci co posłuchali prof. Rybińskiego też potracili.Czym innym jest poprawna ocena sytuacji , a czym innym timing.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sebo
Może powoli robić zakupy czy może później w jakich okolicach cenowych, czy może ogólnie plac złoto i srebro?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Natomiast w moim odczuciu pozbawianie kogoś prawa głosu, bo się nie zgadza z linią "mainstreamową" jest cenzurą. Sam z darsow w większości punktów się nie zgadzam, ale zawsze wierzyłem w równowagę, stąd moja jego obrona.
Wielu komentujących tu wygłasza jeszcze większe brednie i nie są uciszani, bo nie podważają linii "mainstramowej".
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
ja bym poczekał.
Wszędzie masz reklamy sprzedających mennic. To wiele mówi. Nie zakładał bym, że pracują tam idioci, którzy nie znają się na handlu złotem i sprzedają w dołu.
Pierwszym sygnałem do zakupów będzie zniknięcie tych reklam.
W co grają duzi (kreatorzy trendów) my tylko możemy się domyślać. Ja osobiście jestem zapakowany w $ i aż do pierwszych sygnałów zmiany trendu z nich nie wyjdę. Kupiłem za wcześnie (3,09zł) bo jestem ostrożny. Trendu na złocie nie ma, a jak nie jesteś na tyle duży by decydować co jest trendem, to rozsądny i ostrożny inwestor z nim idzie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sebo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
papilla
Reklamy mennic masz, bo jak wejdziesz raz na stronę mennicy, to potem Google ma to w bazie i bombarduje Cię mennicami na każdej stronie WWW, na której są ich reklamy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Tu nie ma cenzury. Szela kilkakrotnie zarzucał mi źle dobrane aktywa. Przestał pisać gdy poprosiłem go o skonstruowanie portfolio co może z robić z gronem specjalistów "które dla niego pracuje".
Z Darkiem Sowińskim dyskutowałem merytorycznie przez 2 tygodnie przed 3 miesiącami. Nie mam zamiaru powtarzać po raz kolejny tego co już wyjaśniałem wielokrotnie. Jeżeli jest pewny swoich poglądów na pewno je merytorycznie obroni.
Nie wiem jakim cudem na akcjach rosyjskich byś utopił skoro ja jestem na plusie. Co więcej mam bardzo wartościowe aktywa zakupione po bardzo promocyjnej cenie, co z czasem zrozumie szersza publiczność urealniając ich ceny. Na gazie podobnie, PVG blisko 40%, akcje spółek wydobywczych także.
PS. Incognito piszę wyłącznie dla szerokiego grona.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Cenzura lekka jest, znikających postów inaczej nazwać nie można. Gdyby chodził o posty z przekleństwami, obrażaniem innych, kompletnie nie na temat, to ok. Ale wylatują tak jak pisze tarpan głownie posty negujące poglądy autora i mainstreamu bloga.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Pytanie tylko kiedy. Jutro, za miesiąc, za rok czy za 20 lat, stanowi pewną różnicę. Nie trafiając z timingiem nie wiemy nic. Timing is everything.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Nie widziałeś chyba jak dzisiaj @Darsow popuścił wodze fantazji, autor bloga już skasował ten wpis, ale po dzisiejszym ,,popisie'' @Dareczek w moich oczach dużo stracił. Ci co widzieli, rozumieją.
@Trader21
@Darsow ma na nazwisko Sowizdrzał a nie Sowiński.
Szkoda, że nie podniósł rękawicy i zniknął ( pewnie na jakiś czas ), zamiast odbyć polemikę na łamach NTV. Miałby sznasę obronić swoje racje i przedstawić racjonalne argumenty a tak potwierdził, że jest trolem.
@all
Panowie to co mnie zastanawia, to fakt, że dziś giełdy w U.K są na zdrowych plusach. Tak jakby smart money wiedzieli jaki będzie wynik referendum. Moim zdaniem spadki na indeksach w U.K powinny wynikać z samej niepewności i faktu odbycia się referendum.
Założę się, że Szkocja zostanie w uni i wynik będzie na nie. Myślę, że jakby miało być inaczej, rynki finansowe pierwsze by reagowały.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
(TVN24BIS): Podobno niektóre lokale wyborcze już zamknięto z powodu 100% frekwencji...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
"To wszystko ciekawe co piszecie ale kupić złoto i srebro teraz czy nie ?
Może powoli robić zakupy czy może później w jakich okolicach cenowych, czy może ogólnie plac złoto i srebro?"
Wszystko zależy od strategii. Jeśli chcesz kupić dziś a sprzedać jutro a zyski skąsumować to raczej zawsze będzie to bardzo ryzykowne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sebo
Złoto i srebro fizyczne to dla mnie inwestycja długo terminiwa jak będę chciał spekulować to kupiec sobie coś na giełdzie na jeden dzień, jakiś czas temu krótko terminowi przedziałem kierunek złota, ale mnie nie interesuje granie na nim, interesuje mnie zabezpieczenie majątku, oczywiście chce wyjść na tym jak najlepiej teraz gdzie złoto jest w okolicy 1200 $ nie wiem czy odbije czy zlecił do 1000 $ od paru lat widzę jak ludzie kochają się w papierowym pieniądzu jak się bogacz itd i jest tondobre kiedy inni mówi ze będą spadki bo dużo drukując ja mówiłem ze będę wzrosty i dalej są i będą ale będzie taki moment ze to się odwróci na razie trzeba zarabiać na papierowym pieniadzu. To nie zmienia faktu ze niektórzy zaczęli kupować juz złoto i srebro powiem tak kazdybrobi jak chce. Mnie interesuje co będzie dalej tydzień miesiąc rok 10 lat ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wd7
Mam 2 kg srebra próby 925 i 2 kg srebra próby 625.
SPRZEDAM TO. Próbę 925 - po 2,60 za 1 ram. Próbę 625 po 1,80 za 1 gram.
Chętnych zapraszam na mojego tymczasowego meila: tk.54@onet.pl
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Janusz Gorzów
"Trudno powiedzieć czy to wiarygodny dealer a nawet jeżeli, nie koniecznie musisz otrzymać złoto.""kup u sprawdzonego dealra, najlepiej odbierz osobiście. "
Dziękuję za podpowiedź.
"...albo porcelankę"
O wolframie słyszałem, ale ...porcelanka?.
"Szczególnie, że obecne ceny są bardzo kuszące."
Kwestia oceny, myślę, że takie kwestie można tylko i wyłącznie ocenić po czasie:).
Oczywiście, dobrze jest mieć więcej różnorodnych sensownych opinii przed identyfikacją "możliwych opcji wyboru".
"Chyba, że ktoś z forumowiczów zna tego dealera i może potwierdzić wiarygodność."
Na tym forum będzie to trudniejsze ze względu na to, iż temat przyciąga Osoby o specyficznym kontradykcyjnym charakterze:), nie mniej liczyłem na to, iż w "plures" jest jakaś tam szansa trafienia w "Praktyka".
BTW, oczywiście DarSow możne mieć przypadkiem rację, że cena złota się wkrótce "obsunie" i to nie dlatego, że Władza oszukuje, ale właśnie z tego powodu.
Chodzi o to, iż analiza odpowiedzi na możliwość materializacji ryzyk poważniejszych niż bankructwo Państwa, czy kolaps systemu finansowego praktycznie wyklucza złoto, a jako środek mitygacji różnych Har-Magedon'ów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Na początku lat 90 w Polsce podrabiano złote Krugerrandy właśnie z porcelany. Sprzedawano je międzyinnymi na bazarze różyckiego. Rozmawiałem kiedyś z wujkiem mojego kolegi, który się doskonale orientował w temacie. Cały czas jest podobno trochę tego w obiegu. Miały idealną wagę i pozłocenie oraz rozmiar. Wujek tego kolegi rozpoznawał je po dźwięku. Tłumaczył mi, że złoto ,,gra'' a porcelana wydaje inny odgłos.
Ktoś pisał jakiś czas temu na blogu, że podobno gdzieś w Azji, chyba Chiny także podrabiają teraz z porcelany.
Co do ceny to oczywiście Twoja decyzja, nikt nie wie jaka będzie za rok czy dwa, ale napewno jest teraz bardzo atrakcyjna na przestrzeni ostatnich 3 lat i w porównaniu do ceny wydobycia 1 ozt złotego pyłu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Janusz Gorzów
"Na początku lat 90 w Polsce podrabiano złote Krugerrandy właśnie z porcelany."
Ciekawe, nie słyszałem o tym.
Dziękuję za informację. "Pociągnąłem temat via Google" i nawet znalazłem opis "Dźwiękowa metoda weryfikacji złotych i srebrnych".
Pozdrawiam. Dobrej nocy. Janusz
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Nie przesadzasz z ceną ? 80,86 zł za uncję srebra 925 czyli pewnie złom z biżuterii.
Jak monetkę 1ozt próby 999 kupisz spokojnie w PL za 78 zł ?
Kiedyś przeglądałem z ciekawości ofertę monet bulionowych w Twoim kantorze ( wrzuciłeś jakiegoś linka na blogu ). Ceny złotych monet miałeś około 500 zł wyższe niż w mennicy. Oczywiście życzę Ci wielu klientów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
O widzę, żę z kolegą można się potargować. Ja dziękuję, nie inwestuję w AG, tylko złoto, ale taka cena już dużo lepsza.
Na stronie Twojego kantoru były ceny złotych monet, zarówno do sprowadzenia z mennicy jak również jakieś do sprzedania. Jestem pewien, kantor w Żurominie czy jakoś tak.
1 ozt Kruggernad za 5k, czas realizacji tydzień a w mennicy kosztował chyba 4,5 k.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
http://kantorintermonet.siteor.pl/zloto-dewizowe
Jeżeli to nie Twój, to sorry.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
A dlaczego? Bo zawsze to samo zjawisko powoduje te same skutki. Różnice tkwią tylko w szczegółach. Szkielet jest ten sam.
Za PRL-u były dwie ceny dolara w złotówkach. Jedna, niska, oficjalna. I druga tzw. "czarnorynkowa". Różnice dochodziły ponoć do rzędu wielkości. Dlaczego były dwie jeśli każdy chciał kupić taniej? Ano, dlatego, że taniej dostawało się tylko wtedy gdy spełniało się wąskie kryteria i to w mocno ograniczonej ilości. Jeśli więc chciałeś dolara kupić, musiałeś zapłacić np. 10 razy więcej i to ryzykując surowe kary nakładane przez władzę, by ograniczyć handel dolarami. Cała ta absurdalna konstrukcja była skonstruowana po to by podtrzymać fikcję siły własnej waluty.
I zapewnić legalne źródło tanich dolarów dla władzy i jej pieszczochów.
Tak było nie tylko w Polsce. Schemat wszędzie był podobny.
Obecnie bardzo podobny szkielet tworzy się na PM i dolarze.
Złoto i srebro można teoretycznie kupić za dolary w oficjalnej cenie. Ale tylko w wydzielanych ilościach. Cała reszta to papierowa fikcja.
Nie do utrzymania na dłuższą metę. Podobnie jak to było ze złotówką i dolarem.
Teraz SGE będzie spełniała rolę "czarnorynkowej" wersji ceny złota.
Cena papierowa złota w normalnych warunkach spadłaby do zera. Ale prawdopodobnie jeszcze trochę trzeba będzie tą fikcję popielengnować. Bo raz trzeba podtrzymać fikcję siły dolara, a dwa trzeba skupić tanio fizyczne złoto i srebro jakie jeszcze zostało w dostępnych włądzy źródłach. Będzie się więc ta fikcja kisić jeszcze przez jakiś czas. Stając sie stopniowo, fikcją coraz bardziej absurdalną.
Może nawet wystąpić ciekawe zjawisko. Siła nabywcza dolara był dużo większa w PRL-u niż na uwczesnym tzw. zachodzie, który tego dolara miał bez tej całej absurdalnej otoczki. Siła nabywcza złota, może być też zatem większa na "zachodzie" niż np. w Chinach. Szczególnie wtedy gdy "zachód" wprowadzi utrudnienia w obrocie PM.
Gdy wystąpi zjawisko hiperinflacji. Siła nabywcza złota będzie bardzo duża. Ale tylko w stosunku do towarów nie mających związku ze środkami przeżycia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ależ absolutnie nie miałem Cię zamiaru krytykować, tylko pisałem co pamiętałem i potwierdziłem, żeby nie być gołosłownym. Ja kupuje bezpośrednio w Mennicy, ale nie wszyscy muszą. Nie odbieraj moich wpisów jako ataku, za długo siedzimy na tym blogu obaj, żeby sobie pisać po złości.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Dzięki. Na razie jestem dość porządnie zapakowany w AU, ale jeżeli zamierzałbym dokupić parę ozt, dam znać. Jeżeli mogę kupić taniej niż w mennicy i dać zarobić polakowi a nie RPA czy Austri albo Kanadzie, to zawsze chętnie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
"Mnie interesuje co będzie dalej tydzień miesiąc rok 10 lat ?"
To w takim razie musisz rzucić monetą. Nikt tego nie wie. No może tylko sternicy.
Ja inwestuję w srebro miesięcznie stałą kwotę. Będę to robił do momentu kiedy gsr osiągnie 35. Wtedy wymienie zgromadzone Ag na Au i będę inwestował w złoto do czasu gsr 60, po czym wymienie na Ag. I tak w kółko. Czas inwestycji 30 lat.
Następnie przejdę na zasłużoną emeryturę. 50% przekażę dzieciom, które będą robić to samo co ja do emerytury. I tak w kółko.
Cena za jaką kupuję nie za bardzo mnie interesuje. Jakby nagle powstał krach to tylko zacierał bym ręce.
Oczywiście przedstawiłem wszystko w uproszczeniu. Może zdarzyć się tak, że srebro przebije cenę złota, albo umrę za pięć lat. Wtedy strategia będzie modyfikowana.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
"Reklamy mennic masz, bo jak wejdziesz raz na stronę mennicy, to potem Google ma to w bazie i bombarduje Cię mennicami na każdej stronie WWW, na której są ich reklamy."
Masz rację - w tym roku zaskoczył mnie wysyp reklam kontekstowych. Przykładowo przeglądałem kiedyś oprocentowanie lokat, a później skrzynka emailowa była spamowana ofertami lokat i pożyczek. Innym razem szukałem materiałów budowlanych i sytuacja analogiczna. Prawdopodobnie to zasługa systemów reklamy kontekstowej takich jak AdSense, AdWords, Adkontekst i SmartContext.
A zmieniając temat:
FED kontynuuje uprawianie propagandy, że kiedyś podwyższy stop procentowe i pozbędzie się części swoich aktywów
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Fed-przedstawil-strategie-wyjscia-7218167.html
Bank centralny Szwajcarii zapowiada, że jest gotowy działać na rzecz osłabienia franka
http://www.pb.pl/3859782,31898,snb-straszy-natychmiastowa-obrona-franka
Niemcy nadal zamierzają przyjmować imigrantów w celu zwiększenia siły roboczej (brakującej na skutek słabej demografii) - warte uwagi jest, że obecnie ok. 20% mieszkańców Niemiec to imigranci
http://www.washingtontimes.com/news/2014/sep/11/germany-welcomes-immigrants-to-sustain-economic-gr/?page=all
Niemiecka organizacja bankowa BdB obniżyła prognozę wzrostu gospodarczego dla Niemiec z 1,8% do 1,5%
http://www.reuters.com/article/2014/09/17/us-germany-economy-forecast-idUSKBN0HC0OR20140917
Firma SWIFT uznała za szkodliwą rekomendację Parlamentu Europejskiego, aby odciąć Rosję do systemu tejże firmy i godzącą w jej reputację
http://en.itar-tass.com/economy/750202
Ukraiński parlament przegłosował uznanie specjalnego statusu Donbassu
http://en.itar-tass.com/world/749740
Japonia zamierza dzisiaj ogłosić sankcje wymierzone w Rosję
http://www.qna.org.qa/en-us/News/14091808530016/Japan-Plans-to-Announce-Additional-Sanctions-against-Russia
Algieria nie zaakceptuje militarnej interwencji w Libii
http://www.qna.org.qa/en-us/News/14091811110030/Algeria-Cant-Accept-Foreign-Military-Intervention-in-Libya
Emir Kataru przejechał do Niemiec
http://www.qna.org.qa/en-us/News/14091704570047/HH-the-Emir-Meets-German-President
Minister finansów Irlandii Michael Noonan szacuje, że irlandzka gospodarka w tym roku zanotuje wzrost gospodarczy na poziomie 4,5%
http://www.independent.ie/business/irish/economy-will-grow-by-45pc-this-year-michael-noonan-30596909.html
Chiński zakaz wwozu do kraju "brudnego" węgla prawdopodobnie kosztował australijskiej kopalnie 1,5 mld$ i zakaz ten przełoży się na 40% spadek australijskiego eksportu tego surowca
http://www.theguardian.com/world/2014/sep/17/chinas-ban-on-dirty-coal-could-cost-australian-mining-almost-15bn
Joe Hockey, the Australia's federal treasurer, powiedział, że w Australii rzekomo rynek nieruchomości nie jest przewartościowany i że różne "plotki" rozsiewają "leniwi analitycy"
http://www.theguardian.com/world/2014/sep/16/joe-hockey-dismisses-australian-property-bubble-claims-as-lazy-analysis
Bank centralny Indii będzie prawdopodobnie podnosić stopy procentowe w celu zmniejszenia inflacji
http://economictimes.indiatimes.com/news/economy/finance/reserve-bank-of-india-needs-to-raise-policy-rates-to-bring-down-inflation-imf/articleshow/42829968.cms
Podczas spotkania indyjskiego premiera Narendry Modiego z chińskim prezydentem Xi ogłoszono, że do marca 2017r. wymiana handlowa między Indiami, a Chinami ma wzrosnąć do 80 mld$
http://economictimes.indiatimes.com/news/economy/finance/china-president-xis-india-visit-india-china-bilateral-trade-to-touch-80-bn-by-march-2017/articleshow/42830591.cms
Ciekawe statystyki odnośnie bańki na nieruchomościach w Chinach
http://www.macrobusiness.com.au/2014/09/chinas-housing-bust-is-go/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pako217
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sebo
Nie dokońca, ktoś na pewno wie jakaś gruba ryba :)
Albo ten co podróżuje w czasie.
Jeśli można widzieć to jakie złoto kupujesz sztabki monety jakie i gdzie je kupujesz, ja się jakiś czas temu rozgladalem za srebrem ale dilerzy maja dość drogo, bardziej pdpba mi się kolor złoty ale srebra trochę można mieć.
Dzisiaj kolejny dzień spada i tak spada te złoto nikt go juz nie chce ,nikt juz nie kochana, są widocznie młodsze kochanki.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wd7
Tutaj możesz dokonać rafinacji:
http://www.mennicainwestycyjna.eu/
Korzystałem i sprawdzałem w urzędzie probierczym. Wszystko jest o.k.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Pewnie, że masz rację. Jeżeli oprocentowanie obligacji rządowych wzrośnie nagle o z 5% do 6% (wzrost o 20%) to o 20% wzrośnie koszt obsługi noworolowanego długu ale w dłuższym terminie a nie skokowo. Jeżeli wyższe odsetki się utrzymają i 100% długu zostanie przerolowane z obligacji 5% na 6% do ostatecznie koszt obsugi długu wzrośnie o 20%.
Kluczowa jest zawsze struktura długu (dług długo czy krótkoterminowy).
Czasami stosuję w tekstach za duże uproszczenia. Dzięki za zwrócenie uwagi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Odnośnie cenzury, pod tym artykułem wywaliłem 6 ze 107 komentarzy autorstwa Darsowa (o złocie odzyskiwanym z wody morskiej) oraz 3 innych osób które go skryrykowały.
Poza tym wszystkie ostatnie wpisy Darsowa są ciągle dostępne i tak zostanie. Jeżeli się z kimś niezgadzam to z nim dyskutuje. Jeżlei merytoryka schodzi na temat złota z wody morskiej po 100 USD/oz czy metalach z asteroidów to musze reagować bo bedziemy tu mieli drugi onet.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Autentyczność monet możesz potwierdzić na kilka sposóbów ale najpewniejsza jest analiza dźwięku. Programy masz dostępne nawet na komórkę po 10 USD czy w podobych pieniadzach.
Kiedyś już pisałem o tym jak sprawdzić autentyczność monet: http://independenttrader.pl/215,jak_ustrzec_sie_podrobek_zlota_i_srebra.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DarSow
"Poza tym wszystkie ostatnie wpisy Darsowa są ciągle dostępne i tak zostanie. Jeżeli się z kimś niezgadzam to z nim dyskutuje. Jeżlei merytoryka schodzi na temat złota z wody morskiej po 100 USD/oz czy metalach z asteroidów to musze reagować bo bedziemy tu mieli drugi onet."
Nie zgadzam się z taką argumentacją. Opowiadanie "goldfiction" jest oczywiście wymyśloną przeze mnie historyjką. Nikt tego nie musi brać na poważnie, ja również nie biorę. Ale w opowiadaniu chodzi o coś innego, mianowicie o złamanie funkcjonujących na tym blogu "prawd objawionych", jakoby złoto było najcenniejszym aktywem finansowym. Wcale tak nie musi być. Opowiadanie ma zainspirować czytelników do niezależnego myślenia w stylu: skoro złoto mam uważać za najcenniejsze, a ono zachowuje się oststnio w notowaniach wręcz tragicznie w porównaniu z innymi aktywami finansowymi (akcje, obligacje), to może jest coś czego autor tego bloga i czytelnicy po prostu nie wiedzą lub nie zauważają.
Taki był cel opowiadania "goldfiction". Jeżeli Trader21 je kasuje, to tak jakby sugerował - ten blog ma mieć jedyną słuszną linię, a głosy opozycyjne idą do kosza.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Jak cel jeżeli nie odciągnięcie uwagi od ważnych rzeczy ma wymyślanie historyjek w stylu gold fiction.
Jeżeli przejdziesz uważnie przez artykuły choćby tylko z tego roku zobaczysz, że nie tylko “złoto jest najcenniejsze”.
Masz dokładnie opisane obligacje korporacyjne (w krótkoterminowych mam akurat trochę środków), nieruchomości w tym ziemia rolną czy gaz naturalny który w tym roku dał mi zarobić najwięcej. Masz także instrukcję w których krajach masz obecnie tanie akcje (które także niedawno nabyłem).
Złota mam mało w stosunku do srebra ale to właśnie metal trzymany poza systemem daje mi niezależność od systemu i konsekwencjami resetu długów do którego dojdzie w ten czy inny sposób.
Chcesz pisać o lokatach w bankach, ok. Sam wskazywałem banki które są bezpieczne oraz te których lepiej unikać. Trzymaj się tylko merytoryki.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Kyle
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Myślę podobnie.
Drążę temat teorii pieniądza. Przypomniał mi się ciekawy oficjalny filmik:
http://www.nbportal.pl/pl/np/animacje/prezentacje/system_bankowy/mechanizm-kreacji
Jeśli to tak naprawdę działa, to chyba tylko atom od Putina, kilka lat zamiatania i zaczynamy od nowa.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deepblue
http://www.telegraph.co.uk/finance/commodities/11104055/Super-rich-rush-to-buy-Italian-Job-style-gold-bars.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Sztabki monety, nie ma znaczenia. Najlepiej kupować u sprawdzonych dostawców. Ja kupuję tam gdzie jest taniej, na paragon z odbiorem osobistym. Teraz np. w jednej z mennic jest Kookaburra 1kg taniej od sztabek gdziekolwiek indziej. Czasami trafi się jakaś okazja w lombardzie, ostatnio kupiłem sztabkę 0,5 Argor za 1000 PLN. Złoto najtaniej jest kupować w sztabkach i monetach 1 oz i więcej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Hawres
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pako217
Dziekuje za informacje, skontaktuje sie z ta firma i sprobujemy :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DarSow
Cenię Twoje artykuły na różne tematy inwestycyjne. Z wieloma sądami się zgadzam. Wątpliwości mam co do koncepcji rychłego resetu. Wszyscy wiemy jak jest. Ogrom zadłużenia rządowego, bezprecedensowa w skali historycznej stymulacja (manipulacja) monetarna dokonywana przez banki centralne, globalizacyjne parcie na płace klasy pracującej, która w świecie Zachodu przyzwyczajona do wysokiego standardu życia dodatkowo się zadłuża, by ten standard przy zmniejszających się dochodach (part time job, umowy śmieciowe) utrzymać.
Na bazie powyższego postawiłeś hipotezę, że system musi się załamać i to wkrótce. Hipoteza ta przybrała nazwę "resetu". Konsekwentnie jeżeli miałoby dojść do resetu, to wydaje się, że złoto w warunkach resetu pozwoli się obronić, pozwoli zachować wartość aktywów finansowych, bo akcje i obligacje mocno dostaną po głowie. Dlatego forsujesz logiczną przy hipotezie resetu myśl, że należy gromadzić złoto.
Chcemy rozmawiać poważnie, bo temat jest niezwykle istotny dla każdego z nas. Poważna dyskusja powinna umożliwić obu stronom zaprezentowanie argumentów popierających swoje stanowisko. Metoda naukowa mówi, że każda hipoteza musi być "falsyfikowalna". Jeżeli więc stawiasz hipotezę "resetu" to musi ona być falsyfikowalna, tzn. inni forumowicze mogą zgłaszać koncepcje i argumenty przeciwne do hipotezy "resetu", a czytelnicy bloga mogą sami ocenić co ich bardziej przekonuje. Obiektywną ocenę da przyszłość. To przyszłość potwierdzi lub zaprzeczy wystąpieniu resetu.
Moje zdanie już wyrażałem. Uważam, że dopiero negatywna demografia i koniec taniej energii zdecydowanie pchnie światową ekonomię w dół i wtedy dzisiejszy system długu będzie nie do utrzymania - rozsypie się i reset stanie się faktem. Uważam, że to pieśń dość odległej przyszłości, temat dla naszych wnuków i prawnuków, powiedzmy rok 2100, no może 2080 albo nawet 2060. Do tego czasu da się rolować zadłużenie, bowiem coraz większa część zadłużenia rządowego przechodzi w ręce superbogaczy, a dodatkowo banki centralne czekają w rezerwie i w razie czego będą nabywać (rolować już nabyte) obligacje skarbowe.
Moim zdaniem, ani dolar się nie załamie, ani złoto nie odleci w kosmos.
Poniżej ponownie zamieszczam historyjkę "goldfiction" z tą uwagą, że w tym fikcyjnym przecież scenariuszu chodzi o pokazanie, że być może za niskimi notowaniami złota stoją jakieś argumenty, których my, maluczcy nie znamy. Opowiadanie ma zainspirować czytelników do niezależnego myślenia w stylu: skoro złoto mam uważać za najcenniejsze, a ono zachowuje się ostatnio w notowaniach wręcz tragicznie w porównaniu z innymi aktywami finansowymi (akcjami, obligacjami), to może jest coś czego nie wiemy.
Historyjkę "goldfiction" zamieszczam w osobnym wpisie, tak na wypadek gdybyś ponownie chciał ją wykasować, do czego jako autor tego bloga masz prawo :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DarSow
USA dysponują technologią pozyskiwania złota z wód oceanicznych. Koszt pozyskania 1 oz złota to ok. 100 usd. Zainstalowali eksperymentalne urządzenia w basenach swojej morskiej floty (by nikt nie miał do nich dostępu). Sprawa jest ściśle ściśle tajna i nawet Snowden nic o niej nie wie ;-) Dlaczego to takie tajne??
Ano dlatego, że USA dysponuje dzięki temu fantastycznym i niezwykle skutecznym teraz i w przyszłości atutem strategicznym. USA będzie mogło dzięki pozyskanym w ten sposób zasobom złota "wykupić" w przyszłości dolara od jego zagranicznych posiadaczy (zagranica posiada ok. 6 bilionów usd w amerykańskich tresauries), czym podtrzyma status dolara jako waluty rezerwowej i swoją dominację w świecie.
Sprawa jest ściśle tajna i bardzo delikatna, bowiem gdyby dzisiaj świat dowiedział się o amerykańskiej technologii pozyskiwania złota z wody oceanicznej po koszcie 100 usd za 1 oz, to ceny złota załamałyby się błyskawicznie.
Co robią teraz i co będą robiły w przyszłości USA na rynku złota?
Otóż na zlecenie USA powstaje mnóstwo portali, których zadaniem jest podtrzymywanie popytu na złoto. Na portalach tych straszy się:
- niewypłacalnością USA
- rychłym upadkiem dolara
- brakiem rezerw złota w Fort Knox
- RESETEM
Wszystko po to, by siać niepewność, wątpliwości i nagłaśniać ryzyko systemowe zachodniej (zadłużonej) cywilizacji. Na razie wszystko działa jak należy. Azja kupuje złoto, Rosja kupuje złoto, nastraszeni indywidualni odbiory kupują złoto. Ale tego złota USA ma praktycznie nieograniczoną ilość (szacuje się, że w wodach oceanicznych jest 5 mld ton złota) i mimo wielkiego popytu na złoto jego cena nie rośnie. USA w sposób umiejętny podają złoto na rynek...
W przyszłości przeprowadzą akcję "rychłe załamanie dolara" i wywołają panikę wyprzedaży amerykańskich tresauries. Zagraniczni posiadacze po ich sprzedaży będą dysponować dolarami, powiedzmy 6 bilionów dolarów, które oczywiście będą parzyć i zostaną wymienione na złoto po rosnącym kursie. A USA z wielką ochotą "odkupi" te 6 bilionów dolarów za złoto pozyskane z oceanów :)
A zaraz jak tego dokona, to okaże się, że jakiś amerykański ośrodek naukowy właśnie opracował rewolucyjną technologię pozyskiwania złota z wód oceanicznych. I wtedy miny Chińczyków, Hindusów, Rosjan, a także Wasze, drodzy czytelnicy tego bloga, mocno się wydłużą ... ;-)
I tak oto USA będzie supermocarstwem przez kolejne 100 lat...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Z całym szacunkiem, ale do odzyskania 1oz złota potrzeba przepompować przez filtr grafenowy 32 000 000 m3 wody ocanicznej. Dla porównania: z Bałtyku dałoby się wycisnąć 678 uncji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Przerażająca wizja.
Czyli USA nie dość, że będą drukować na potęgę, to jeszcze będą odcedzać na potęgę. I jak tu chronić majątek? Nie mam innego pomysłu jak kupować muszle. Słyszałem, że istnieje kultura, chyna na Polinezji, gdzie środkiem wymiany są muszle.
No chyba, że ci paskudni Amerykańcy będą odcedzać muszeli z wody oceanicznej. Oni są zdolni do wszystkiego!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
Z Twoim pisaniem jest taki kłopot, że Ty powinieneś pisać na blogach typu political-economy-fiction, bo w tym jak widać czujesz się najlepiej. Zmyślanie idzie ci jak gra z nut.
Poprostu innym użytkownikom szkoda czasu na wnikanie gdzie konfabulujesz, a gdzie piszesz prawdziwe konkrety. U Ciebie to się kompletnie miesza, stąd stajesz się osobą kontrowersyjną.
Podobnie zachowują się opłacani blogerzy, których rządy/firmy wynajmują na pęczki żeby urabiać internetową opinię publiczną.
To dlatego jesteś na tym forum mało wiarygodnym i podejrzanym dla forumowiczów "typkiem". Większość użytkowników chyba widzi w Twoim pisaniu zwyczajnie płatną 5 kolumnę.
Nie wiem jak jest, ale tak to wygląda.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
grind
Też wychodzę z założenia że trzeba rozważyć każdy kontrargument przeciw jedynej słusznej linii partii na tym blogu i coś może być na rzeczy z możliwością taniego pozyskiwaniem złota za pomocą jakiejś nowej nanotechnologii może nie koniecznie z wody morskiej ale coś może być na rzeczy i w niedalekiej przyszłości szykuje nam się jakaś niespodzianka .
Ponadto uważam że logicznego punku widzenia masz również rację twierdząc że całe złoto uzyskiwane z bieżącego tzw. recyklingu stanowi dodatkową podaż złota na rynku .
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
katzone
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sebo
A jak sprawdzasz wiarygodność srebra?
Ja na razie kupuję liść Kanadyjski i Filharmonia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
uajka
My maluczcy możemy wielu rzeczy nie wiedzieć, ale myślę że wywiad Rosyjski i Chiński o takiej technologi by wiedział. Dodatkowo skoro wydobycie z ziemi złota jest tak drogie, nie wyobrażam sobie by z oceanów było tańsze.
Prawda jest taka, że nie wiemy co będzie ze złotem, ale jakie nam opcje zostały
Akcje? nieruchomości? obligacje? ktoś tu krzyczał nawet że biznes jest najbezpieczniejszy (to proponuje przyjrzeć się statystykom i wziąć pod uwagę, że inwestowanie ma na celu sprawienie by nasze pieniądze pracowały, a nie byśmy my pracowali), może trzymać w gotówce gdy banki drukują na potęgę?. Sensowne faktycznie wydają się tylko metale i może kryptowaluty - chociaż tutaj jest wiele niewiadomych, bo chociaż z punktu widzenia technologi to jest przełom jakich dawno nie było, to nie wiemy jeszcze co sprawi (jaka aplikacja, rozwiązanie) że po te waluty sięgną masy i w związku z tym która waluta wygra wyścig.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ciekawe co wyjdzie dziś w raporcie COT. Czy pozycja netto short Commercials się zmniejszy.
Czy ktoś z Was ma jakieś info o skutkach otwarcia się SGE na inwestorów zagranicznych ?
Wiem, że dużo za wcześniej, ale może gdzieś w zagranicznych, niezależnych mediach coś wspomniano o napływie kapitału lub inwestorów.
Bo na Comexie szulernia szaleje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Zastanawiam sie czy dzisiejszy handel na PM nie jest momentem zwrotnym. Zwlasza na srebrze, tu spadek powyzej 3% pachnie kapitulacyjna wysprzedaza.
Dodatkowo zastanawia mnie ratio, dzis ponad 67,69. Jesli dojdzie do wartosci powyzej 80 czesc zoltego zamienie na srebrne, chociaz watpie czy do takiego ratio dojdzie. To wiazalo by sie z kolejnymi silnymi spadkami na PM a to stoi
w sprzecznosci z powyzsza teza.
Jak bedzie naprawde jak zwykle rynek pokaze....
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Czy moze ktos powiedziec, jak na stooq.pl uzyskac wykres np. au w innych walutych niz $ ?
Dzieki
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Analitycy mainstreamu pewnie podciągną te spadki pod klasyczne argumenty typu: uspokojenie sytuacji geopolitycznej, wynik referendum w Szkocji na NIE, że niby rośnie akceptacja na ryzykowne aktywa. A które oprócz metali nie są obecnie ryzykowne ?
Czy masz może jakieś info z niemieckich źródeł o skutkach otwarcia SGE na zagranicę ?
Wiem, że dużo za wsześniej, ale może coś piszą na niezależnych niemieckihc portalach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Nie ma zadnych zmianek na czytanych przeze mnie stronach o wiadomej tematyce.
Zastanawialem sie tez nad przebiegiem handlu. Dotychczas z wiadomych wzgledow
handel nabieral dynamiki rownolegle do godzin notowan w Londynie i NY.
Pomyslalem, ze po otwarcie SGE dla zagranicznych, rowniez godziny wczesnoporanne
powinny cechowac sie wieksza dynamika. Nic z tych rzeczy. Albo data otwarcia
to 26.09 a moze 30.09 bo z taka wersja tez sie spotkalem.
Moze comex sygnalizuje sile papierowego tygrysa na zasadzie nam nic nie podskoczy..
Zobaczymy za kilka tygodni czy SGE wywrze wplyw na notowania i dynamike handlu.
Co wymienionych przez Ciebie fundamentow i komentarzy na temat dzisiejszych spadkow.
Ja zauwazylem, ze tzw. fundamenty w ogole na rynku zlota nie dzialaja. Jedyne co moze jeszcze zadzialac
to psychologia. Tego sie trzymam z cierpliwoscia. Aktywo "smierdzace" i przez wszystkich wysmiewane
zawsze zaczyna kiedys z " niewiadomych" powodow drozec.
Aktualnie sentyment na PM jest bisko "smrodu".
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Zróbmy inne ćwiczenie umysłowe.
W wodach wszystkich oceanów jest szacunkowo 15.000 ton złota (za Wikipedią).
Wody w oceanach jest 1.338.000.000 km^3. 1m^3 wody to 1 tona (1000 litrów) czyli 1 km^3 to 1000x1000x1000 ton wody. Mamy więc 1.338.000.000.000.000.000 ton wody w oceanach, dzielimy to wszystko przez 15.000 ton. Czyli żeby wydobyć tonę złota musimy przefiltrować 89.200.000.000.000 (89,2 bln ton wody). Żeby wydobyć uncję (ozt) złota musimy przefiltrować (dzielimy przez (32,15x1000)) 2.787.500.000 (2,7875 mld) ton wody.
Największe polskie jezioro - Śniardwy ma 660.000.000 ton wody. Czyli dla uncji złota musielibyśmy przefiltrować ponad 4 takie "bajorka"...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Jak tu nie wierzyć w manipulację kartelu, jeżeli dziś AG spada 3,5%. Przecież to jest skandal. Szulernia robi na Comexie co chce. Zresztą na całym CME Group, na Forexie także. Sentyment jest mega negatywny do PM, nawet gold bugi zaczynają narzekać, co musi się przełożyć na zmianę trendu.
Złota aż tak nie zatakowali, może boją się zjechać z ceną poniżej dna ( 1198 $/ozt ), żeby jeszcze nie dopuścić do rozjechania się ceny papieru i fizyka.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
fizban
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deepblue
Spadki na papierze mogą być nawet do 0.
Pytanie tylko przy jakiej cenie zabraknie fizyka...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Koło 22.00 powinien być dostępny COT report, zobaczymy co ciekawego będzie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sebo
Srebro -3,80% chyba nie przekroczy dzisiaj?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jaś nad Jasiami
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Robkov
>>> ale myślę że wywiad Rosyjski i Chiński o takiej technologi by wiedział.
Litości... błagam... wywiad rosyjski, chiński, i radomski nie wie o tym złocie,
a kolega DarkSow dokładnie wszytko już policzył i zaplanował...
Panowie, ogarnijcie się i trzymajcie poziom, komentarze tu zaczynają przebijać
te z Onetu i GW :/
Źródła, źródła i jeszcze raz źródła tych newsów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
budzilla
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Wygląda to następująco:
Commercial na złocie zamknęli 18,153 shortów a otworzyli 3,559 longów - to same futures bez opcji.
Futures & Options Combined wygląda już inaczej: Commercial zamknęli 4,331 shortów a otworzyli 13,569 longów.
Pozycja netto short ( niestety cały czas netto short ) kartelu wygląda tak ( razem z opcjami ): 87513. Ciągle dużo.
Srebro, pozycja netto short kartelu: 21753.
Mam wrażenie, że jeszcze nas czekają spadki, ciekawe czy szulernia pociągnie złoto poniżej 1198 $/ozt.
Trochę inna sytuacja jest w przypadku Large Speculators. Na złocie zamykają longi a otwierają shorty, na srebrze także czyli spodziewają się dalszych spadków. Ta grupa inwestorów często się myli, może więc i tym razem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
oVo
Takich parę luźnych uwag...
Co do srebra to mnie jakoś nie dziwi spadek o ponad 3% w jeden dzień ani cena poniżej 18$/oz. Od kilku miesięcy, odkąd jest pewne że $ będzie się umacniał, wielu poważnych inwestorów wypowiada się że kupować będą poniżej 15$ i moim zdaniem jest to cena realna, przy której fizyczny metal będzie nadal swobodnie dostępny. A tempo w jakim zostanie osiągnięta i powody manipulacji cenami są mi totalnie obojętne. Popatrzcie jak ładnie przygotowano akcję wyprania ludzi z pieniędzy na Forex-ie na GBP po referendum. Ktoś ma możliwość manipulowania cenami to sobie manipuluje, ważne żeby samemu nie stracić a jeśli już to jak najmniej.
Natomiast co do fałszywych złotych monet to rzeczywiście Chińczycy doprowadzili prawie do perfekcji bicie monet z wolframu, który to metal dawniej uważano za zbyt kruchy. Ale podrabiać da się tylko monety ze złota 22-karatowego. Z tego powodu od kilku miesięcy producent sprzedawanych także w Polsce linijek do testowania monet nie zwraca pieniędzy za krugerandy i orły które przechodzą testy jego urządzeniem. Dawniej dawał taką gwarancję:
http:/www.goldcoinbalance.com/fake-tungsten-gold-coins
Podróbki są czasem kiepskie, czasem perfekcyjne. Za te lepsze producent sobie słono liczy:
http://www.alibaba.com/product-detail/South-Africa-Krugerrand-Tungsten-gold-coin_1294526163.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deepblue
http://www.aliexpress.com/item/2014-Wholesale-and-retail-2014-1-oz-Silver-Canadian-Maple-Leaf-Coin-BULLION-hl50152/2041029330.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
Najszybciej pozbyć sie wątpliwosci mając wagę i aplikację BullionTest, szybko ważysz
pukasz przy telefonie i już wiesz. Żadna ceramika, wolfram czy inne cudo nie ma charakterystyk (harmonicznych) dźwięku takich jak srebro czy złoto.
https://play.google.com/store/apps/details?id=se.brolinembedded.bulliontestfree&hl=pl
w wersji free wykrywa srebrne orły a w płatnej wszystkie podstawowe złote i srebrne monety
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Janusz Gorzów
"Metoda naukowa mówi, że każda hipoteza musi być "falsyfikowalna".
Nie sądzę, aby metoda naukowa mogła mieć zastosowanie do tego czym się zajmuje Autor tego bloga, ergo demarkacja zaproponowana przez Karla Popper'a, czyli cóż jest, a co nie jest, metodą naukową jest tu bezużyteczne.
(BTW, przy tak zdefiniowanej demarkacji logika i matematyka nie są naukami:).
Natomiast, rozumowanie rozumiane jako sprawdzanie, dowodzenia i wyjaśniania oczywiście zastosować można, stąd:
1. Jak wykazało kilku Komentatorów powyżej (akurat posługując się dedukcją) proponowane przez Pana rozważenie odcedzania złota z oceanu jest energetycznie nieopłacalne, czyli bezużyteczne.
2. Pomimo ogromnej wiedzy Autor bloga może się oczywiście mylić w kwestiach, którymi się tu zajmuje, bo te kwestie dotyczą PRZYSZŁOŚCI, której NIKT nie zna (Zdarzają się rzadko zdarzenia przyszłościowe, które dobrze da się przewidzieć vide astronomia).
Przykładowo, używając rozumowania (konkretnie sprawdzenia) stwierdzam, że tezy Autora określone w artykule "Srebro – inwestycja lepsza od złota" na dziś nie sprawdzają się. ("http://independenttrader.pl/29,srebro_-_inwestycja_lepsza_od_zlota.html)
Złoto w okresie od napisania tego artykułu do dziś spadło o circa 30%, a srebro o 45%.
Jakie wnioski wyciągam dla Siebie.
1. Prawdopodobnie da się użyć technik/metod zarządzania projektowego i ustaleń teorii sterowania do próby ogarnięcia poruszanej przez Autora problematyki, a to z tego powodu, iż PM ma dobrze opanowane kwestie pętli sprzężenia zwrotnego i zarządzania ryzykiem. O sterowaniu nie będę się rozwodził, bo trzeba znać matematykę na poziomie wyższym).
2. Wszelkie przewidywania w celu racjonalizacji zagadnień powinny być "ostemplowane" horyzontem czasowym.
3. Osobiście podzielam opinię Autora, że nastąpi co najmniej kolaps ekonomiczny.
Ja analizując dane szukam analogii do wydarzeń z 1929 i opisu upadku Francji opisanego przez Alexis'a de Tocqueville w "Dawny ustrój i rewolucja".
Ze względu na inspirację Autora, którego czytuję już kilka lat zastanowię się, czy da się dokonać stratyfikacji czynników i użyć metod prof. M. Mazura do racjonalizacji mojej opinii. Na dziś nie sądzę, aby kolaps nastąpił później niż w ciągu 3 lat.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Janusz Gorzów
"Autentyczność monet możesz potwierdzić na kilka sposóbów ale najpewniejsza jest analiza dźwięku."
Dziękuję. Pozdrawiam. Kończę na dziś.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
burza
Od początku istnienia tego bloga cena "zlomu" tj metali, które są tutaj tak faworyzowane nieustannie spada. Czy gdyby index
SP spadł z 2010 pkt na powiedzmy 750 pkt nazwany byłby przez was korekta? jak to ma miejsce w przypadku srebra spadek z 50$ na 17.9?
Nie sądze bo to oznaka bessy, która trwa juź 3 lata. Licząc, źe spadki zawsze ss szybsze i gwałtowniejsze niż wzrosty przy waszych załoźeniach musicie czekać min 3 lata (mowa o tych, którzy załadowali się ok3lat temu), źeby wyjść na 0. Druga konkluzja jakoby, źe trzymanie pieniędzy w bankach
jest niebezpieczne i nie daje de facto zysku licząc dzisiejszą inflację... podam przykład kto kupił 'zlom' powiedzmy 3 lata temu jest dziś w plecy grubo ponad 30%, czy uwaźacie, źe trzymając taką kwotę w banku na lokacie bylibyście dzis w plecy? nie wydaje mi się, nawet trzymając pieniadze 3% na bylibyście na plusie a tak długo przyjdzie wam poczekać zanim wogóle wyjdziecie na 0. Na koniec dodam, że nawet gdyby nastąpił kosmiczny
wzrost jak kto co niektórzy bajkopisarze wieszczą nałożylbym podatek 90% od wzbogacenia zamiast konfiskaty, rządy nie sa takie glupie jak co niektórym sie tutaj wydaje...na pewno nie dadza zarobic zwykłyn 'pionkom'tj pachołkom
Pozdro trzeźwy myślących, żyjcie tu i teraz- carpe diem
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DarSow
"Falsyfikowalność" stawianych na tym blogu hipotez, np. hipotezy o rychłym resecie, jest istotna. Proszę zauważyć, że brak "falsyfikowalności" cechuje poglądy wygłaszane przez różne totalitaryzmy, sekty czy religie - poglądy narzucane siłą, zmanipulowane lub podane do wierzenia.
Autor tego bloga i zdecydowana większość forumowiczów głosi hipotezę rychłego resetu, i przytacza odpowiednie argumenty, np. ogromne zadłużenie rządów, ekstremalną stymulację (manipulację) monetarną prowadzoną przez banki centralne, kontrola i manipulacja ceną złota.
Ale nie są to wszystkie czynniki, które mają wpływ na potencjalny reset. Wymieniłem kilkukrotnie inne ważkie czynniki, a z pewnością można znaleźć kolejne, które przeczą hipotezie rychłego resetu. I o to właśnie chodzi, by była dyskusja, by zachować możliwość "sfalsyfikowania" stawianych na tym blogu hipotez. Oczywiście nie po to, by kogoś atakować i dezawuować jego spojrzenie na świat, lecz po to, by wzbogacić spojrzenie wszystkich na dane zagadnienie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ci którzy kupili metale na górce czyli 3 lata temu są ostro w plecy i nie ma tutaj sensu dyskutować, to fakt. Ale na tym blogu jest wiele osób, które kupowały metale ponad 10 lat temu i po prostu nie wyszły na górce 3 lata temu czekając pewnie na przebicie przez złoto bariery 2000 $/ozt. Jest także wiele osób, które kupiły przy denku ( 1198 $/ozt - cały czas aktualne ) albo zamierzają kupić właśnie teraz.
Nikt nie kwestionuje, że na PM mamy bessę, ale czym ona dłużej trwa, bliżej zmiana trendu.
Jeżeli chodzi o podatek 90 % od zysków, tym razem sam/sama bawisz się w bajkopisarza/bajkopisarkę. Nie ma takich podatków w żadnym kraju na świecie, tym bardziej UE, pozatym prawo nie działa wstecz w całej UE. Pozatym szybko powstałby czarny rynek, nikt normalny nie zapłaciłby takiego podatku.
My żyjemy tu i teraz, carpe diem to moja dewiza ale jednocześnie stosuję zasadą memento mori, gdzie mori w tym przypadku znaczy dla mnie problemy w wypłacalnośćią państw, płynnością banków, niespłacalne długi, pęknięcie baniek spekulacyjnych w momencie zatrzymania akcji kredytowej lub hiperinflacji w przypadku dodruku w UE lub pęknięcie baniek na giełdach w USA, kiedy kasa z dodruku FEDu trafi do obiegu.
Dlatego wolę trzymać oszczęności w metalach, po precedensie cypryjskim i przegłosowaniu w PE procedury bail-in, za lokatę dziękuję.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Bardzo możliwe, że reset przyjdzie później niż wcześniej. Dlatego trzeba być czujnym i korzystać z nadarzających się teraz okazji. To właśnie próbujemy robić przy okazji trzymając część oszczędności w metalach w celu dywersyfikacji.
@burza
W USA po nacjonalizacji złota został wprowadzony taki podatek i ten kto oddał swoje metale de facto go zapłacił. Ci którzy swoich metali nie oddali tylko zbyli je w miejscach nie objętych tym podatkiem lub zwyczajnie nie sprzedając metali do czasu np emerytury czy czekając na inną okazję nie zapłacili go. Dlatego właśnie metal należy kupować anonimowo i nie pod postacią papieru, o czym też tutaj pisaliśmy.
Ja nie jestem "wyznawcą złota" szukam po prostu okazji. Moim zdaniem metale są okazją i to właśnie próbuje przekazać Trader i tu się zgadzamy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Do tego co napisał @Luk, dodam jeszcze, iż w USA tylko około 25% społeczeństwa się zastosowała do polecenia rządu sprzedaży metalu. Reszta to olała. Zgadnij więc, ilu w Polsce obywateli by oddało swój metal Państwu ?
Nawet Ci co nie kupili anonimowo, masowo zgłaszali by kradzież na Policję, ukradli mi, więc nie mam już.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
@ do wszystkich
już niedługo zabawię się w Podziemną TV I napiszę o tym czego nie zamieszcza w swoich artykułach Trader21
[będą cytaty samego autora blogu I opinie jego kolegów po fachu]
zajmie mi to jeszcze kilka dni , przeczytanie ponownie z :kolegami: (specjalistami) artykułów TRADERA troche zajmuje dużo czasu [będzie napewno dużo pytań dających dużo do myślenia dla czytelników bloga]
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Chętnie się zapoznam i poczytam, tylko nie wyjmuj cytatów z kontekstu i nie manipuluj danymi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Rzuć też jakąś okazją inwestycyjną o która prosił Trader. Dalej jeszcze czekamy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
A zabronione, a podatek i takie bla, bla. W PRL-u zabronione bylo handlowanie dolarem...
A jesli chodzi o podatki , to sa one aktualnie najwyzsze w nowozytnej historii z wyjatkowym pominieciem Szwecji w fazie, dzie zyczyli sobie 80%.
Dzisiejszy zbieranina podatkow cit pit i vat sumarycznie czyni ludzi pracy i przedsiebiorcow nowoczesnymi niewolnikami.
Tylko kasty uprzywilejowane, jak np. europolitycy, majacy obnizone stawki podatkowe i dochody wlasciwie za darmo,
nie naleza do grupy niewolnikow.
Jest kilka kast uprzywilejowanycj i nie wymienie ich wszystkich ale kazdy je zna. Korporacje, wielka bankowosc, polityka i zbrojeniowka....
Metale co juz zdazyl zauwazyc Greenspan, sa jedynym sposobem na ucieczke przed zlodziejska reka panstwa. Panstwo, to niestety nie zadna charytatywna szlachetna instytucja, tylko w wielu przypadkach samoobslugowa grupa uprzywilejowanych pasozytow.
Ja nie glosze teorii resetowych jako recepty sine qua non na zycie. Ale za cholere nie trzymam pieniadza papierowego na koncie bankowym, nie place kartami platniczymi, staram sie nie zostawiac sladow dla amatorow studiujacych profile zachowawcze konsumentow. Jestem zbyt doswiadczony, zeby wiedziec iz zaden reset nagly sie nie odbedzie. beda zmiany resetowe wprowadzane w sposob cichy, zmieniajace nasz poziom zycia na gorszy w sposob ukryty.
Okradanie spoleczenstw jest w trakcie realizacji. Miej to na uwadze. Cypr byl incydentem, nas nie dotkelo ale nie wiadomo co sie moze wydarzyc. Przyklad OFE mozna zwac jak sie chce, dla mnie to kradziez prywatnych srodkow.
Percepcja ludzka jest tak przycmiona, ze nie rejestruje i nie zapamietuje, bo jest bombardowana dziennie milionem zbednych niusow.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
uajka
Czy ktoś może napisać jaki procent oszczędności znacjonalizowali na cyprze? Bo spotykam się z różnymi danymi, zazwyczaj 47%, ale np. Trader coś wspomniał dla NTV o ponad 80%.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
tom123456
Od dluzszego czasu zastanawiam sie nad zainwestowaniem moich srodkow finansowych w nieruchomosci. Wiem ze swego czasu Micheal oraz kilka innych osob sporo o tym pisalo, jednak problem (okazja) z jaka sie spotkalem jest troszke specyficzna.
czy ktos z Was moze kiedys interesowal sie badz tez samemu zakupil mieszkanie, ktore znajduje sie na gruncie nieuregulowanym w Warszawie - Praga Poludnie? Mieszkanie posiada ksiege wieczysta oraz kredyt zaciagniety na nie w roku 2011.
Problem dotyczy gurntow nieuregulowanych i konsekwencji zwiazanych z ewentualnymi roszczeniami.
Czy warto z Waszego punktu zainteresowac sie taka inwestycja? W przypadku uregulowania gruntow zysk moze byc znaczacy ok 30%.
Z gory dzieki za informacje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Znam akurat @Michaela, więc postaram Ci się wytłumaczyć o co w tym chodzi.
Jeżeli grunt jest nieuregulowany i na nim stoii budynek, to zdecydowanie odradzałbym taką inwestycję. Takie mieszkania znajdują nabywców za 50% ceny rynkowej.
Jakiś czas temu, nie pamiętam dokładnie kiedy, ale chyba w 2013 roku, zmieniło się prawo i Sądy przestały zakładać KW dla mieszkań znajdujących sie na nieuregulowanych gruntach. Ale jeżeli to mieszkanie ma już założoną KW, to nie jest źle. Głównie chodzi o kredyt, żaden bank nie udzieli kredytu na mieszkanie stojące na nieuregulowanym gruncie. Forma własności to napewno własność, inaczej być nie może. Jedyny problem jaki możesz mieć, to ewentualna odsprzedaż tego mieszkania.
Więc czy kupować ? Zależy od ceny ? Podejrzewam, że w tym budynku większość mieszkań nie ma założonych KW, właścicielom się nie chciało bawić.
Nie ma takiej mocy ani siły, żeby ten budynek zburzono jak znajdzie się właściciel gruntu, pozatym jak jest nieuregulowany, to nie płacisz opłat za użytkowanie wieczyste.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
tom123456
Dziekuje za szybka odpowiedz. Mysle wlasnie o kupnie za gotowke. Mieszkanie ma dosc atrakcyjna cene oraz posiada ksiege wieczysta. Obecny wlasciciel ma spoldzielce wlasnosciowe prawo do lokalu. Czy jako nowy wlasciciel zostane dopisany do tej ksiegi wieczystej czy tak jak piszesz juz raczej ksiega nie bedzie utworzona/uaktualniona.
Nie wiem ile w tym prawdy, ale slyszalem ze jesli znajdzie sie wlasciciel danego gruntu to w takim przypadku moze on tez narzucic "dowolny" czynsz od lokatorow (najczesciej bywa tak ze spoldzielnie mieszkaniowe wtedy bankrutuja).
Nie meczylbym Was tak gdyby ta inwestycja nie byla kuszaca. Jednak tak jak wiekszosc osob tutaj, nie chcialbym wtopic pieniedzy w cos co na pierwszy rzut oka wydaje sie idealna inwestycja.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Jeżeli to jest spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, to się w to absolutnie nie pakuj. KW masz założoną na prawo do lokalu a nie na sam lokal. Jesteś tylko uprawnionym, właścicielem mieszkania jak i gruntu nadal jest spółdzielnia.
Cena jest bardzo kusząca, bo sprzedający wie, że to mina.
Gdyby była to własność i miałbyś założoną KW na mieszkanie i grunt, to nie ma siły, żeby Cię ktoś ruszył.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sp%C3%B3%C5%82dzielcze_w%C5%82asno%C5%9Bciowe_prawo_do_lokalu
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sp%C3%B3%C5%82dzielcze_w%C5%82asno%C5%9Bciowe_prawo_do_lokalu
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
tom123456
Dzieki wielkie za odpowiedz. Masz u mnie piwo :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
matsza
Chcesz się wzbogacić? Kupuj wodę, zanim US wprowadzi przy jej kupnie podatek od wzbogacenia :)
A tak na poważnie zacznij cenić swój czas. Liczę na ciekawe komentarze, ale oczekuję dowodów. Ja cenie swój i nie chce go marnować na czytanie gołosłownych treści.
Janusz Gorzów
"Wszelkie przewidywania w celu racjonalizacji zagadnień powinny być "ostemplowane" horyzontem czasowym."
Nie jesteśmy Machiavellimi, żeby znać dzień i godzinę :)
Moim zdaniem istotne są fakty i rzetelne argumenty, a nie czas.
Ja osobiście jestem słabym inwestorem, jeśli chodzi o przewidywania co do czasu (krótkoterminowo tracę), jednak kiedy nie interesuje mnie czas, ale kiedy szukam faktów i działam długoterminowo to zawsze zarabiam.
Burza
Co do zysku na lokacie - nie masz żadnego zysku, a jedynie mniejszą stratę.
Nie należy się sugerować opłacalnością, na postawie kosztów inwestycji, bo żeby osiągnąć zysk, zawsze trzeba ponieść koszt.
JedenZłotyKrugerrand
"pozatym prawo nie działa wstecz w całej UE"
Działa i to bardzo skutecznie. Na Cyprze zabrali ludziom pieniądze przez złamanie tej zasady. Obecnie są pobierane składki do zusu wstecz, bo teraz zmienili prawo etc... To nie Lichtenstein.
uajka
„Czy ktoś może napisać jaki procent oszczędności znacjonalizowali na cyprze? „
O ile wiem to często nawet 100%.
Oczywiście oficjalnie jest mniej, ale różnica wynika z tego, ze wielokrotnie te nieopodatkowane pieniądze zostawały zamrożone i trwają tak fikcyjnie na kontach nawet do dnia dzisiejszego
tom123456
"Czy warto z Waszego punktu zainteresowac sie taka inwestycja?”
Wg mnie kluczowe pytanie jeszcze to w jakim celu i na ile.
Raczej nie polecam. Nawet jeśli możesz na tym zarobić, to jest wiele pewniejszych inwestycji niż przewartościowane nieruchomości.
Trader
„Jeżeli chodzi o podatek 90 % od zysków”
To nie Pańskie słowa, ale zrodziły pytanie do Ciebie.
Zgadzam się prawie co do wszystkiego co „mówisz”, jednak wątpliwie podchodzę do kwestii, drakońskich zysków z kruszców podczas załamania. Z doświadczenia wiem, że tam gdzie zysk, tam państwo zabiera ile może dla siebie. Jak będzie w przypadku krachu? Choć jak słusznie mówisz nie zabiorą nam kruszcu, to wiele może się stać w obliczu bankructwa, zamieszek, „żądnego sprawiedliwości” społeczeństwa i zapewne powszechnej opinii co tych złodziejów co bogacą się naszym kosztem w bankach i na metalach. To wszystko może w łatwy sposób doprowadzić do próby przejęcia jak największego naszego zysku i to przy poklasku społeczeństwa. Jak się do tego ustosunkujesz, jak można się uchronić przed ręką władzy i czy nie będzie się dało przerzucać podatku na kupującego?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Odnośnie podatku.
Albo czekasz, aż podatek zniosą albo pakujesz walizki i jedziesz tam gdzie go nie ma.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Janusz Gorzów
Nie widzę związku.
Przypomnę, iż twierdzę, że "metoda naukowa" łącznie z pojęciem "falsyfikowalności" nie może mieć zastosowania do "ogarnięcia" tematu odpowiedzi na ryzyko kolapsu systemu.
Z kontekstu wnioskuję, iż chodzi Panu o możliwość SPRAWDZENIA stawianych tez.
Oczywiście, zgadzam się, iż należy sprawdzać przewidywania różnych Ludzi (celowo unikam słowa "hipotezy", bo to słowo stosuje się do "metody naukowej" właśnie w kontekście demarkacji Karla Poppera), bo SPRAWDZENIE to jedna z podstawowych metod rozumowania.
Kwestią jest, iż wydarzenia pod tytułem "krach giełdowy", "kolaps ekonomiczny", "załamanie gospodarcze", "wojna" w momencie wystąpienia nie są już ryzykiem, "mleko zostało rozlane" i jest zbyt późno, aby przeciwdziałać.
Krach giełdowy i jego pochodna, czyli depresja gospodarcza w 1929 spowodowała obniżenie ceny podstawowych produktów (e.g. jedzenia) 2-3 krotnie.
I cóż z tego dla przeciętnego Kowalskiego, skoro przeciętny Kowalski stracił źródło utrzymania, bo popyt na sprzedawane przez niego towary gwałtownie spadł, a ceny nie pozwalają pokryć kosztów.
Zastanawiać się trzeba PRZED materializacją ryzyka.
I tu KAŻDY postępuje według uznania np:
1. olewam ryzyko, bo zostało mi 20 lat życia,
2. zabezpieczam się kupując złoto,
3. zabezpieczam się nabywając umiejętności, które będę w stanie wymienić na pożywienie w złych czasach.
Co do czasu.
Wiadomo, że timing to trudny problem, nie mniej jeśli "nie olewamy" ryzyka to należy jakoś to "ogarnąć".
Kiedyś gdy jeszcze spekulowałem stosowałem metodę poszukiwania wzorca z przeszłości, który zakładałem, iż powieli się w przeszłości, ustalałem kryteria, które uważałem za zdarzenie inicjujące działanie i ściśle się tego trzymałem, z lepszym, lub gorszym skutkiem.
Analogii można poszukać w technice, gdzie stosuje się metody:
a) wzrost drgań powyżej jakiejś tam wartości inicjuje działania remontowe w okresie krótszym niż ileś tam miesięcy.
a) wzrost prędkości narastania parametru (I pochodnej parametru) powyżej jakiejś tam wartości X inicjuje działania przygotowawcze, które zostaną użyte po osiągnięciu wartości Y przez parametr.
Generalnie jeśli nie umiemy podać na sztywno okresu/resursu/lifetimu predykcji, bo przebiegi mają charakter fraktalny, to możemy próbować określić moment jako rezultat jakiejś tam formuły.
Nie mniej musi to być moment, który umożliwia przeciwdziałanie/dostosowanie.
I na koniec, jeśli uważa Pan, iż:
1. w ciągu Pańskiego życia nie wydarzy się niekorzystne zdarzenie, które warto asekurować złotem,
2. nie sądzi Pan, iż Au przenosi wartość, którą da się wykorzystać na starość,
3. nie widzi Pan możliwości zarobku na złocie,
to prośba o przybliżenie intencji, która motywuje Pana do przedstawiania pańskich opinii na akurat tym blogu. (Łatwiej dyskutować).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
http://kingworldnews.com/kingworldnews/Broadcast/Entries/2014/9/20_MEP_Nigel_Farage_files/Nigel%20Farage%209%3A20%3A2014_1.mp3
Trafiłem na MaxTV i obejrzałem sobie ciekawy odcinek. Co mnie zastanawia najbardziej po obejrzeniu go? Bezprecedensowe wręcz straszenie Zachodu ISILem. Jak już pisałem uważam, że ISIL powstał z pomocą CIA. Może rozwiązać dla Stanów kilka problemów np Syria, Rosja (taniejąca ropa), osłabienie Europy przez radykalizację mniejszości itp. Mówcie co chcecie ale jak na mój gust Max to tuba propagandowa USA. Jest w stanie znaleźć i przyczepić się do najdrobniejszych szczegółów w polityce różnych krajów, a rolę USA albo pomija albo ich wybiela. Ale może do rzeczy. Straszenie europejczyków islamistami i będzie powodowało eskalację napięcia. Oczywiście jest to po części zasadne ale czy wysyłanie wojska na BS w czymkolwiek pomoże? Rozsierdzi to tylko kolejnych ludzi tak samo jak tak samo jak akcja w Belfaście przysporzyła zwolenników IRA. Kiedyś już pisałem, że gdy reset w końcu nadejdzie i skończy się dopływ socjalu lub jego skala znacząco się zmniejszy z powodu inflacji będziemy mieć w Europie potężny problem z mniejszościami. Mordowanie ludzi z krajów arabskich tylko pogorszy i tak już paskudne nastroje. Co o tym sądzicie? Trader wybacz, że nie na temat ale na chwilę moim zdaniem można by się nad tym pochylić i zdać sobie przynajmniej sprawę z tego co się dzieje.
https://www.youtube.com/watch?v=gVqqkx_xQYA
Wywiad z Billem Flekensteinem w CNBC. Poruszają problem z którym my ciągle się mierzymy. Czyli robicie, źle kupując złoto, ponieważ omija Was okazja na giełdzie. Bill ma na to moim zdaniem dobry argument "co z tego". Jeśli w rok zarobisz 25% siedząc na giełdzie i przegapisz szczyt i moment wyjścia co jest przecież ekstremalnie trudne do wyczucia, dlatego jak mówi Rothschild "ostatnie 10% zostaw dla innych", możesz w przeciągu 1 dnia stracić t
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
te 25% i nawet więcej.
http://www.zerohedge.com/news/2014-09-18/stocks-are-more-crash-prone-ever-fleckenstein-slams-feds-idiot-policies
I komentarz Billa do tego.
http://kingworldnews.com/kingworldnews/Broadcast/Entries/2014/9/21_Bill_Fleckenstein_files/Bill%20Fleckenstein%209%3A21%3A2014_1.mp3
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
yanek
"Czy moze ktos powiedziec, jak na stooq.pl uzyskac wykres np. au w innych walutych niz $ ?"
AU/EUR http://stooq.pl/q/?s=xaueur
AU/PLN http://stooq.pl/q/?s=xaupln
AU/CHF http://stooq.pl/q/?s=xauchf
AU/AUD http://stooq.pl/q/?s=xauaud
Z tego co widzę to schemat linka to http://stooq.pl/q/?s=xau<CURRENCYCODE>
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
http://wolnemedia.net/polityka/sprzymierzency-usa-sponsoruja-isil-al-kaide/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ja osobiście Maxa Kolonko bardzo cenię, mądry facet. Prawda, że jest proamerykański, ale mieszka w końcu w USA. Czasem jedzie po USA,, ale w bardzo łagodny sposób. Był także odcinek ,,Putin politykiem roku''. Ale fakt faktem, nigdy ani słowa o banksterach, kartelu, żydach, współczesnym niewolnictwie jakie fundują nam banki, manipulacjach na rynkach finansowych.
Jeżeli chodzi o ISIS czy ISIL, moim zdaniem to kolejny temat zastępczy dla szerokiej publiczności. Sytuacja na UA się pomału stabilizuje, nie udało się usrańcom rozkręcić tam wojenki, przynajmniej na razie. Więc potrzeba nowego wroga. Przedstawiają ten ISIS jako jakoś straszną silę, a prawda jest taka, że jedyne co oni mogą to przeprowadzać zamachy samobójcze. Będzie im ciężko, bo służby podejrzewam mają to środowisko dobrze rozpracowane. Kolonko dobrze powiedział, USA wyśle armię do walki z bosym kalifatem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
henrix343
Koles ostro jedzie po sluzbach bezpieczenstwa usa, bo chyba sluznie uwaza, ze nasza wolnosc jest bardziej zagrozona przez to, ze za byle gowno trafiasz do wiezienia (z ktorego trudno wyjsc jak zmuszaja cie do pracy jak niewolnika) niz to, ze tracisz 10% swojej kasy przez inflacje.
W koncu te brudne banki i rzady po zabraniu na naszych pieniedzy cos z nimi robia i on rzuca na to troche swiatla (jak np sponsoring ISIS).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Dzieki.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Pytam co myślicie o nagonce na islamistów i sponsorowanie ISIL przez CIA, a Ty komentujesz luźną uwagę o proamerykańskości Kolonki. Ahh dobra nie ważne, w sumie nie ten blog na takie dyskusje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
henrix343
Jeżeli ktoś myśli, że normalni ludzie (czytaj "terroryści") są tak jebnięci aby bez finansowego wsparcia, jak ->politycy wysadzać WTC, bloki w moskwie, czy porywać i mordować ludzi to jego sprawa. Ja wiem, że nic nie znaczący pastuch z pola z karabinem nie jest żadnym zagrożeniem, tylko jest nim człowiek, który za nim stoi i mu płaci. To tyczy się nie tylko ISIS/ISIL itp.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
https://www.youtube.com/watch?v=kKakmPBSNLI&list=UU_z1-SiJKvvBsFb95eT9JwQ
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DarSow
"I na koniec, jeśli uważa Pan, iż:
1. w ciągu Pańskiego życia nie wydarzy się niekorzystne zdarzenie, które warto asekurować złotem,
2. nie sądzi Pan, iż Au przenosi wartość, którą da się wykorzystać na starość,
3. nie widzi Pan możliwości zarobku na złocie,
to prośba o przybliżenie intencji, która motywuje Pana do przedstawiania pańskich opinii na akurat tym blogu."
Odpowiadam. Nie mam nic przeciwko krótkoterminowej spekulacji na złocie jak na instrumencie finansowym. O złocie wypowiadam się negatywnie, gdyż nie widzę jego funkcji asekuracyjnej. Świat zmienia się bardzo szybko. Przyszłość, przynajmniej w naszym zachodnim kręgu cywilizacji, to świat bez gotówki, świat pełnej kontroli systemu nad jednostką. Po wyeliminowaniu gotówki algorytmy komputerowe będą bez naszej wiedzy dokonywać pełnego scaningu naszej aktywności zawodowej i inwestycyjnej (wszystko widoczne w historii rachunków bankowych). W takim świecie złoto może zostać zdelegalizowane, zmarginalizowane, poddane przymusowi odsprzedaży państwu albo wysoko opodatkowane.
Złoto to relikt przeszłości. Na tym forum nazywane jest metalem (w skrócie bez członu szlachetny). I to dobre określenie, bo to jest TYLKO METAL.
Jeżeli ktoś jest człowiekiem majętnym, to może oczywiście trzymać sobie w metalu jakąś część majątku (10-20%). Ale normalny zjadacz chleba nie powinien. Metal nie przynosi dochodu, wymaga ponoszenia kosztów składowania i ochrony, i - moim zdaniem - przed niczym na przyszłość nie zabezpieczy. Normalny zjadacz chleba zamiast ekscytacji metalem powinien:
1/ spłacić kredyty
2/ odkładać dodatkowe środki emerytalne (np. IKE)
3/ żyć skromnie i budować oszczędności
4/ trzymać te oszczędności w banku :)
5/ co kilka lat (w bessie) część z nich ulokować w akcje, bo akcje to najcenniejsze aktywo finansowe
6/ żyć spokojnie i szczęśliwie, a blogi takie jak ten traktować z przymrużeniem oka :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deepblue
Nawet nie pytam skąd taki człowiek miałby wiedzieć jakie akcje kupić, kiedy, za ile i kiedy je sprzedać...
IMO zalecenia powinny być takie:
1/ nie brać kredytów, rat itp (wiem, czasem się nie da)
2/ odkładać dodatkowe środki emerytalne w formie PM (złoto, srebro)
3/ żyć skromnie i budować oszczędności, część z nich lokować w PM jako zabezpieczenie przed inflacją
4/ nie trzymać większych kwot w bankach, ukryta inflacja jest większa niż oprocentowanie
5/ jako zwykły zjadacz chleba, omijać giełdę, zwłaszcza w momentach gdy media i "ulica" zachłystuje się tym jakie kokosy można zrobić na aukcjach
6/ żyć spokojnie i szczęśliwie, nie przejmować się na zapas, czytać blogi takie jak ten i trzymać rękę na pulsie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
DarSow - pogodzony z losem. Jak trzeba to się współpracuje z każdym.
I jeszcze te IKE.
Oczywiście uwiarygadniamy się pisząc parę słów do rzeczy jak: "nie brać kredytów, rat itp" czy - "żyć skromnie i budować oszczędności", "spłacić kredyty".
Ale IKE rządzą! Jest moc i sweter po denominacji za 15 lat oszczędzania.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
spłukany dziad
twój wywód jest życzeniowy
bezgotówkowy system upadnie bo działa tylko w przypadku państw zamożnych i wysoce uprzemysłowionych .........i to częściowo
przypomnę ci że większość ludzi na tej planecie przepraszam za słownictwo ,sra kucając i trzymając się trawy ,miliardy nie mają bieżącej wody a ty mówisz o pełny obrocie bezgotówkowym
w USA i na zachodzie większość kasy ma ślady narkotyków
to świadczy o miliardowych obrotach ,przemyt ludzi ,prostytucja ,handel ,szara strefa ,korupcja ...........i za to wszystko kartą ?
życie wymusi aby rozliczać się w czymś poza oficjalna kontrolą i elektronicznym obiegiem
czy to będzie złoto ,być może ,trudno wskazać coś innego
kluczem jest podaż której nie da się tak po prostu zwiększyć ani podrobić
na wszechobecną i nasilającą się inwigilacje elektroniczna jest sposób
wyłączyć wtyczkę
obecnie najbardziej wrażliwe obszary (wywiad ,bezpieczeństwo itp)rezygnują z sieci i kupują maszyny do pisania oraz zatrudniają kurierów
Biladena 10 lat nie mogli złapać bo wyłączył komórkę
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Janusz Gorzów
"O złocie wypowiadam się negatywnie, gdyż nie widzę jego funkcji asekuracyjnej."
Dziękuję za odpowiedź.
Wnioskuję (nie wiem, czy słusznie), że:
1. albo jest Pan zmotywowany względami religijnymi/moralnymi i próbuje Pan ostrzec Bliźnich przed możliwością popełnienia dużego błędu związanego z nieefektywnym lokowaniem oszczędności pod wpływem bezpodstawnej reklamy,
2. albo zajmuje się Pan profesjonalnie doradztwem finansowym i "niejako z rozpędu" próbuje Pan korygować nieprawidłowe, pańskim zdaniem, przekonania Inwestorów.
Jeśli jesteśmy w 1. to i tak "przeciętnych zjadaczy chleba" nie stać na złoto, bo opresyjne Państwo (RP)"przejmie" każdą możliwą nadwyżkę ponad środki konieczne do przeżycia i reprodukcji "przeciętnego zjadacza chleba".
Jeśli jesteśmy w 2. to znaczenie mają tylko argumenty, czyli rzeczy, które da się wyjaśnić, sprawdzić, wywnioskować lub dowieść.
"Złoto to relikt przeszłości."
Znam to - barbarzyński reliktem przeszłości - określenia tego użył John Maynard Keynes, by pomóc łajdakom zaangażowanym w politykę.
Moim zdaniem spełni On taką samą historyczną rolę jak zapomniany Heinrich Kramer, który dał do ręki łajdakom w szeregach KK Malleus Maleficarum.
Oczywiście myli się Pan co do złota, a w szczególności braku zdolności asekuracji, co można łatwo wykazać porównując siłę nabywczą złotej dolarówki z początku 20 wieku z siłą nabywczą papierowej 20 dolarówki z tego okresu.
To proste porównanie, które Każdy może łatwo SPRAWDZIĆ dowodzi:
1. że można się uchronić przed inflacją generowaną via fiat money poprzez przechowywanie wartości w monetach z Au,
2. przenoszona przez monetę z Au wartość zajmuje stosunkowo niewielką objętość, czyli moneta z Au jest wygodna w użyciu, i do dziś zachowała własność łatwej wymiany na potrzebne rzeczy, czego nie da się powiedzieć o większości towarów z początku zeszłego wieku.
Moim zdaniem poniższe dwa pary zdań są SPRZECZNE:
a) "Nie mam nic przeciwko krótkoterminowej spekulacji na złocie jak na instrumencie finansowym"
b) "Metal nie przynosi dochodu"
(Trzeba się zdecydować, albo przynosi, albo nie przynosi. No chyba, że instrument finansowy w ogóle nie potrzebuje fizycznego, co raczej byłoby abstrakcją)
a) "W takim świecie złoto może zostać zdelegalizowane"
b) "nie widzę jego funkcji asekuracyjnej"
(Widzi Pan, bo z jakiego innego powodu Władza chciałaby delegalizować Au jeśli nie z chęci pozbawienia Człowieka możliwości obrony przed rabunkiem via inflacja)
Co do rad, jak to mawiał mój Kolego ważne jest nie tylko co się mówi, lecz i do kogo się mówi i tak jeśli idzie o Mnie to:
1/ spłacić kredyty - nie podzielam opinii,
2/ odkładać dodatkowe środki emerytalne (np. IKE) - całkowicie nie podzielam opinii,
3/ żyć skromnie i budować oszczędności - 1/2 nie podzielam opinii; 1/2 podzielam opinię,
4/ trzymać te oszczędności w banku :) - całkowicie nie podzielam opinii,
5/ co kilka lat (w bessie) część z nich ulokować w akcje, bo akcje to najcenniejsze aktywo finansowe - 1/2 podzielam opinię (czasem miałem 100% w akcjach jednej spółki :)); 1/2 nie podzielam opinii (lepszy jest własny biznes, między innymi ochrona przed podatkami),
6/ żyć spokojnie i szczęśliwie, a blogi takie jak ten traktować z przymrużeniem oka :) - 1/2 zgadzam się; 1/2 nie podzielam opinii, osobiście Autora traktuję b. poważnie.
Pozdrawiam. Dobrej nocy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
henrix343
"kluczem jest podaż której nie da się tak po prostu zwiększyć ani podrobić na wszechobecną i nasilającą się inwigilacje elektroniczna jest sposób wyłączyć wtyczkę"
Niestety nie da rady, bez kontroli sobie nie poradza wiec nie pozwola na brak zasilania. A jestesmy na takim etapie, ze mozesz miec wszystko wylaczone i tak ci to nic nie da. Kolega bedzie mial komorke, migniesz gdzies jakiejs prywatnej kamerze itp.
Żyjemy w tak nieprywatnym świecie, że aż nie chce mi się opowiadać bo i tak nie uwierzycie jakie numery odchodzą.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00