Drodzy Czytelnicy,
w ostatnich dniach udzieliłem krótkiego wywiadu dla portalu investing.com. Najważniejszym tematem były oczywiście przewidywania odnośnie sytuacji na rynkach finansowych w nadchodzącym 2018 roku. Pełna treść poniżej.
Investing.com: Jakie są Twoje prognozy na 2018 rok jeśli chodzi o politykę głównych banków centralnych? Który z nich jako pierwszy podniesie stopy procentowe?
Trader21: To który z nich pierwszy podniesie stopy procentowe jest bez znaczenia. Ważne są trendy. Z tego co obserwuję nasuwa się wniosek, że EBC pod wpływem Niemiec będzie dążył do ograniczenia dodruku. Kluczowe jest jednak jak wpłynie to na wysokość oprocentowania obligacji Włoch oraz Hiszpanii, które do tej pory było sztucznie zaniżane właśnie w efekcie dodruku. Wyceny obligacji ogólnie w Europie są ekstremalnie wysokie. Bankrut jakim są Włochy może pożyczyć kapitał na 10 lat płacąc niecałe 1,8% odsetek rocznie. Dla porównania Norwegia oraz Singapur czyli dwa kraje które nie mają długu netto (aktywa funduszy rządowych znacznie przekraczają dług publiczny) muszą zaoferować 1,5% oraz 2% odpowiednio. To jest chore ale do takich wypaczeń doprowadziła lekkomyślna polityka ratowania południowców przy pomocy dodruku. Mimo, iż ograniczenie dodruku może znacznie zwiększyć ryzyko bankructwa kilku krajów a tym samy rozpadu strefy euro oraz euro jako waluty EBC będzie ograniczał dodruk. Nie może jednak takich działań podjąć samodzielnie. Najważniejsze banki centralne drukują około 125 mld USD miesięcznie. Jeżeli EBC będzie ograniczał dodruk to lukę musi wypełnić inny Bank Centralny. BOJ już drukuje jak szalony. W takim otoczeniu postawiłbym na FED który będzie powoli podnosił stopy procentowe i jednocześnie powróci do dodruku. To, że w perspektywie globalnej wchodzimy w erę wyższych stóp procentowych jest przesądzone. Inflacja rośnie w USA, strefie Euro, Japonii, Chinach oraz większości krajów rozwijających się. Kluczowe jednak dla podejmowania decyzji inwestycyjnych jest fakt, że mimo podwyżek stóp procentowych nadal pozostaną one silnie negatywne. Innymi słowy stopy procentowy ustalane przez banki centralne będą niższe niż rzeczywista inflacja. Tą właśnie drogą podążają centralne aby zredukować rzeczywistą wartość zadłużenia do poziomów które przestaną zagrażać ciągłości systemu.
Czy Twoim zdaniem możemy spodziewać się powrotu zmienności? A jeśli tak, to na jakich klasach aktywów - akcje, pary walutowe, obligacje, towary?
Gdyby nie bezprecedensowy dodruk, polityka zerowych stóp procentowych oraz bezpośrednie zakupy aktywów przez banki centralne powrót do dużej zmienności mielibyśmy już dawno. Zamiast tego mamy okres „everything bubble”. Na obligacjach krajów rozwiniętych mamy bańkę wszech-czasów. Wyceny akcji poza nielicznymi wyjątkami oscylują pomiędzy poziomami bardzo wysokimi, a bańką spekulacyjną. Jedyne tanie aktywa to surowce, szczególnie rolne oraz metale szlachetne z wyłączeniem palladu. Co do samej zmienności w 2018 roku bardzo ciężko jest coś powiedzieć. Z jednej strony mamy bardzo wysokie cen, jedną z dłuższych hoss, która w warunkach rynkowych już dawno by się zakończyła z hukiem. Z drugiej strony banki centralne robią co mogą, aby obecną sytuację utrzymać możliwie jak najdłużej.
Na które instrumenty powinniśmy zwrócić szczególną uwagę?
Wymienię 5 aktywów, które moim zdaniem przedstawiają największą wartość w relacji do ceny:
- uran,
- metale ziem rzadkich oraz surowce strategiczne,
- małe spółki zajmujące się wydobyciem złota i srebra,
- surowce rolne,
- oraz najtańsze rynki akcji, czyli Rosja, Nigeria, Turcja oraz Katar.
Jakie mogą być czarna łabędzie 2018 roku?
Przychodzi mi do głowy co najmniej kilka możliwości:
- zawieszenie spłaty długu przez któregokolwiek z europejskich bankrutów w efekcie redukcji dodruku przez EBC,
- bankructwo jednego z setek zagrożonych europejskich banków inicjujące kaskadę bankructw oraz problem z płynnością na rynku derywatów,
- utrata zaufania inwestorów do jena jako waluty safe haven a tym samym poważna groźba bankructwa Japonii (pierwsze oznaki już widać po zerwaniu korelacji złoto JPY),
- dalsze zamieszanie wokół Korei Północnej,
- Arabia Saudyjska odchodząca od sprzedaży ropy wyłącznie za USD, a tym samym upadek systemu petrodolara.
Jak Twoim zdaniem będzie wyglądał 2018 rok w wykonaniu polskiej waluty? Powinniśmy spodziewać się umocnienia czy osłabienia złotego?
W zeszłym roku sprawa była bardzo prosta gdyż polska waluta była jedną z najsilniej niedowartościowanych ze względu na listopadowy atak spekulacyjny. Obecnie bardzo ciężko jest prognozować cokolwiek. Czemu, jeżeli działania banków centralny zapewnią nam kolejny rok spokoju oraz optymizmu wśród inwestorów kapitał będzie silnie przemieszczał się w kierunku rynków rozwijających się do których nadal należy Polska (przynajmniej wśród sentymentu inwestorów). Dla odmiany jeżeli dojdzie do jakichkolwiek zawirowań na rynkach finansowych to złotówka błyskawicznie się osłabi, najsilniej względem USD oraz CHF.
Co z polską giełdą? Na które spółki warto zwrócić uwagę?
Na GPW jest kilka tanich spółek głównie z sektora produkcji żywności oraz innych powiązanych głównie z surowcami. Zaznaczam jednak, że rynek polski odpowiada za około 2% moich aktywów, więc nie mogę zbyt szczegółowo analizować spółek czy sektorów z GPW.
Czy zmiana na stanowisku prezesa Giełdy Papierów Wartościowych ostatecznie odwróci złą passę warszawskiego parkietu?
Zmiana prezesa nie ma żadnego znaczenia. GPW radziła sobie kiepsko w latach 2011-2015 jak i wszystkie giełdy krajów rozwijających się. W 2016 roku ten trend się odwrócił. W 2017 mieliśmy kontynuację. Tego typu cykle zazwyczaj trwają 6-7 lat więc do do polskiej giełdy jak i wielu innych EM jestem pozytywnie nastawiony. W 2000 mieliśmy bańkę na akcjach w USA, szczególnie na NASDAQ'u. W 2007 w krajach rozwijających się. Pamiętacie pewnie BRICS (Brazylia, Rosja Indie, Chiny oraz RPA). W tamtym czasie P/E w Polsce przekraczało 30. To dopiero jest bańka. Obecnie mamy znowu bańkę w USA. Tym razem sławny FANG. Widząc jak kapitał migruje spodziewam się że w Polsce jak i wielu innych rynkach krajów rozwijających się znowu będziemy mieli bardzo drogie akcje ale na to przyjdzie nam jeszcze poczekać 3-5 lat.
Jakich wskazówek udzieliłbyś innym inwestorom? Na co należy zwrócić uwagę w 2018 roku?
Jeżeli inwestujesz w akcje to wyłącznie najtańsze rynki. Poza tym ja przy okazji shortuję okazjonalnie najbardziej przeszacowane sektory w USA. Mam także sporą ekspozycję na sektor surowcowy zarówno poprzez ETN’y jak i spółki surowcowe. Sporo kapitału trzymam w metalach szlachetnych oraz gotówce (CHF oraz waluty surowcowe). Podział kapitału pomiędzy nieskorelowane aktywa daj mi dość duży poziom bezpieczeństwa, a 25-30% w gotówce umożliwi mi zakupy ekstremlanie tanich aktywów jeżeli dojdzie do oczekiwanej bessy, która zazwyczaj trwa 18-24 miesiące.
Czy uważasz, że możemy spodziewać się załamania na rynku kryptowalut?
Nie jestem specjalistą od kryptowalut, ale obecna sytuacja bardzo przypomina mi typową bańkę spekulacyjną. Przypuszczam, że jeżeli spytasz 100 osób na ulicy w co twoim zdaniem warto zainwestować kapitał. Minimum 50 wskaże BTC. w 2000 roku mieliśmy nową technologię zmieniającą wszystko. 7 lat później „nieruchomości których nigdy nie nie można stracić”. Dziś mamy kryptowaluty. Bańki zawsze były i zawsze będą. Chciwość, która je generuje jest częścią ludzkiej natury. Ja przynajmniej trzymam się z daleka aczkolwiek jestem pewien podziwu dla tych którzy szybko dostrzegli potencjał w kryptowalutach i kupili je, gdy ceny stanowiły ułamek cen obecnych.
Dziękujemy za rozmowę.
Trader21
zakonspirowany_zrownowazony_ekonomista
Chiny jako beneficjent systemu, wolą spokój w myśl zasady "im dłużej trwa świat przy obecnej globalizacji, tym chiny będą zyskiwać" i dlatego chyba poparły drugą stroną konfliktu, podejrzewam, że boją się wojny Izraela ze światem arabskim co przełoży się na blokadę handlową na Suez będący nie opodal.
Co do bitcoina i innych kryptowalut, jak pomyślę o ostatnich 5 latach i w sumie o tym, że pomimo, że już od dawna wróży się koniec tego aktywa to bardzo prężnie rozwijały się różne inicjatywy biznesowe i pomijając ten spektakularny ruch ceny z ostatnich miesięcy to myślę, że ten trend się utrzyma (dalej beda powstawać pręzniej i prężniej) Są ludzie, którzy bardzo silnie wierzą w te rozwiązanie i będą rozwijać przeróżne przedłużenia tego rynku dalej, nie zależnie od ceny.
Ostatnio nawet kiedy BTC wychodził na kontrakty w Japonii tak bardzo się bano, że lada moment bańka zostanie przebita, tymczasem rynek nawiedzają wiadomości o tym, że niektórzy decydują się na bycie płaconym za prace w korpo w BTC, to już tak może być.
Trzymam od niedawna 5 krytpo, bardzo rozsądnym pomysłem wydał mi się Tether i Iota, naprawdę wierzę że za 5 lat wiele z tych walut bedzie miało juz swoje materialne praktyczne i płynne rozwiązanie w różnych formach biznesu a na głownych firmach brokerskich w top 10 prezentowanych aktywów bedzie krypto. Np. beda kolejno USD, EURO, OIL, GOLD, YUAN RMB, YEN i teraz BTC i potem dopiero SWISS, GBP i tak dalej.
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-16 15:22
zakonspirowany_zrownowazony_ekonomista
Dlaczego FANG dalej tak dobrze sobie radzi jeżeli chodzi o wycenę i czubek Nasdaq, to są powody jakie opisał Ronald Bernard, Ameryka jest od momentu założenia we władaniu tajnych stowarzyszeń i czubek piramidy tam jest jednomyślny co do prowadzenia Owiec, Facebook zapewnia kontrolę publiczną i narzędzie zniszczenia każdego konkurenta politycznego, zresztą ze wsparciem GOOGLE i firmami robiącymi smartphony, w dolinie krzemowej przecież egzytują programisci pracujący dla róznych korporacji, a na launchu przecież wystarczy że przejdą 20 metrów i mają innych programistów z innych projektów dlatego przepływ informacji do czego zmierzają poszczególne firmy i jakie rozwiązania chcą nam wstawiać jest błyskawiczny, dzieki temu też zdobywają swiatową przewagę w tym przemyśle kontroli. Mówimy o Javie, Adobe i innych pochodnych FANGu także.
Sektor bankowy to wszyscy wiemy jak tam wygląda i w połączeniu ze zorganizowanym dodrukiem i skupem jak ta szwajcaria trzymająca Apple i z koordynacją BISu to własnie te powody dlaczego to się trzyma kupy i nie spada.
Natomiast chce dodać jedną perspektywę, którą nie wiem czy wszyscy zauważają. Np. Firma Microsoft przejęła coś takiego jak Freelancer lub skype, dzieje się tak ponieważ Ci monopoliści, poprzez posiadanie już dużej władzy jakiegoś jednego produktu z którego korzysta pół świata, mogą łatwo dostrzec produkty powstające w ich otoczeniu programistycznym i je wchłonąć, dlatego posiadanie Miscrosoftu czy Apple to jak posiadanie udziałów na pewien bardzo twardy zbiór władzy nad światem nie tylko na produkty które już są w ich koszyku, ale też na wszystkie inne które powstaną bo są nim ograniczone z zasady (powstaja w jednym środowisku programistycznym) i tu nie widać rewolucji, np. jutro nikt nie wysadzi satelit w kosmos i nie zaproponuje alternatywy dla googla, dlatego nie dziwie sie od jakiegos czasu ze banka na tych koniach nie peka.
Ze spólek, jak zarabić w 2018 rozsądnie: ALIBABA GROUP - firma którą myśle że zobaczymy po 600 USD za sztuke za (3-5y), jest to firma która zaczęła dawać mikrokredyty swoim przedsiębiorcom, którzy korzystają z ich platform by importować towary, podejrzewam, że 10-15% będą zarabiac rok do roku na samych kredytach dla swojej potężnej klienteli + do tego prowadzą 20 innych inicjatyw biznesowych i technologicznych oprocz samego Aliexpress - jądra. Ma potencjał s**a! i zielone światło polityczne od kP CHin.
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-16 15:46
rav148
greg240
"i tu nie widać rewolucji, np. jutro nikt nie wysadzi satelit w kosmos i nie zaproponuje alternatywy dla googla, dlatego nie dziwie sie od jakiegos czasu ze banka na tych koniach nie peka."
Jabym powiedzial,ze to bardziej podchodzi pod jedną zasad Warrena Buffeta , inwestuje w spółki , które mają przewage na rynku:) A nie wyglada ,żeby coś miało zastapic googla, czy przewage microsoftu czy javy w roli środowisk tworzenia oprogramowania.
Rock
Dlaczego wśród najtańszych rynków akcji nie wymieniłeś Pakistanu? Dotąd, często o tym rynku wspominałeś.
Jest tani i coraz tańszy. Czy uważasz, że już nie ma perspektyw, które widziałeś w nim wcześniej?
zakonspirowany_zrownowazony_ekonomista
Nie zdziwie się jak Nike zacznie produkować kośiarki do ogrodów i też odniosą sukces, lecąc na tej fali przejęcia rynku sportu. Utożsamienia się z sukcesem i tak dalej + umiejętne posługiwanie się buybackiem to również przekaz dla inwestorów, że wsadzajcie my dbamy aby ten wykres szedł na północ.
Mówie o tym, że są spółki które oprócz funkcji rynkowej są wielkimi częściami "ciała z Basel" nazwijmy to, i są w stanie przez swoje pomniejsze komórki w korporacji obserwować konkurencję i produkty na tyle, że jak wychodzi coś godnego implementacji jak freelancer to albo to przejmuja albo przez wieksza moc produkcyjna wynikająca ze zgromadzonych nadwyżek buduja to samo pod inna nazwą u siebie przez co konkurent odpada.
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-16 21:23
Grzegorz1
W jednym z artykułów wspomniałeś o spółce Astarta. Astarta zajmuje się głównie produkcją cukru a prognozy cen cukru nie są optymistyczne. Dlaczego w takim razie uważasz, że Astarta jest dobrą inwestycją?
Loogin
Nie jestem Trader, ale spróbuję odpowiedzieć: nie wiem dlaczego tak jest, ale jak cena czegoś rośnie, to i cena spółki produkującej to coś rośnie.
Grzegorz1
Cena cukru spada. Zrobiła dołek, pojawił się nawet po tym dołku trend wzrostowy i ostatnimi dniami spadki ceny i przełamanie tego trendu.
Na portalach rolniczych czytałem że na 2018 rok prognozuje się rekordową produkcję cukru. Być może ja tu też źle rozumiem stwierdzenie "rok 2018" bo tu na półkuli północnej cukier pochodzi z kampanii 2017/2018. W takim razie jest to prognoza na tą czy na przyszłą kampanię cukrowniczą?
nb81
Odnośnie Gazpromu - przedstawiłeś tabelę różnych parametrów, które wyglądają obiecująco. Nic jednak nie wspomniałeś o perspektywach tej firmy. Jak wyglądają na tle konkurencyjnych źródeł energii, na tle konkurencji oraz sytuacji geopolitycznej? Jakie szanse ma Gazprom na utrzymanie lub zwiększanie udziału w rynku? Czy rozwój w ogóle jest celem, czy może spółka jest przede wszystkim narzędziem do realizacji polityki rosyjskiej? Jeśli Gazprom miałby się zwijać, to na nic niska cena do zysku, bo zysk może zamienić się w stratę. Wartość księgowa (wysoka w przypadku Gazpromu), na co zwraca uwagę Peter Lynch, może mieć małe znaczenie. Należy dookreślać, co jest w tych księgach i czy da się to sprzedać. Ile może być wart np. gazociąg, jeśli nie ma potrzeby, żeby nim przesyłać gaz?
gruby
Jeśli taki był zamiar redakcji to przyznam że go nie rozumiem.
Co do wywiadu i wypowiedzi IT21 na temat polityki banksterów centralnych, cytuję:
"Ważne są trendy. Z tego co obserwuję nasuwa się wniosek, że EBC pod wpływem Niemiec będzie dążył do ograniczenia dodruku."
W przyszłym roku Draghi opuszcza swoje stanowisko. Jeśli na jego miejsce banksterzy zza oceanu wcisną kolejnego spadochroniarza z Goldman Sachsa to nic się nie zmieni. Jeśli Niemcy wepchną na ten stołek Jensa Weidmanna to może dojść do jakiejś pudrowanej zmiany polityki. Poza tym nie spodziewam się gwałtownych ruchów ze strony banksterki przed szwajcarskim referendum na temat delegalizacji rezerwy cząstkowej, które to referendum również odbędzie się w przyszłym roku. Przed referendum na rynkach musi być cisza żeby nie dostarczać lemingom amunicji. I nie chodzi o jakąś tam Szwajcarię tylko o wrzucenie niewygodnego tematu do mass mediów.
Smirnoff69
uajka
Jutro startują kontrakty terminowe na BTC. dobry czas by jeszcze wejść w BTC. Prognozuje może jakiś głebszy spadek jako zmyłke i wywalenie słabych rąk a dalej jazda bez trzymanki do góry.
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-17 20:07
Pafcio
Co do obecnej chwili to mamy dobrą okazje do zakupów metali zwlaszcza srebro które w PL mozna kupic nawet ponizej 70zł za monete 1oz co wydaje się dobrym momentem na zwiększenie zapasów.
kkk21
Smirnoff69
Kabila
https://thedailycoin.org/2017/12/17/martial-law-america-cook-county-commissioner-asks-united-nations-send-troops-onto-streets-chicago/
dav1
Skoro oczekujesz spadku ktory wybije slabe rece, to przypuszczam ze wiekszosc osob inwestujacych w BTC zalicza sie do grona slabych rak. W takim scenariuszu raczej obstawialbym na jazde bez trzymanki w dol. Chyba nie myslisz ze BTC w wiekszosci jest trzymany przez wytrawnych inwestorow kryptowalut?
abo
"nie spodziewam się gwałtownych ruchów ze strony banksterki przed szwajcarskim referendum na temat delegalizacji rezerwy cząstkowej, które to referendum również odbędzie się w przyszłym roku. Przed referendum na rynkach musi być cisza żeby nie dostarczać lemingom amunicji. I nie chodzi o jakąś tam Szwajcarię tylko o wrzucenie niewygodnego tematu do mass mediów"
Daj spokój jeszcze by się ludziska zaczęli dopytywać o tę nieszczęsną rezerwę cząstkową, ile tam jej zostało, jakie dobrodziejstwa przyniosła i komu itd. ;)
@Kabila
Ciekawe hmmm, przecież chyba sam z siebie takiego pomysłu by nie podrzucił :)
zakonspirowany_zrownowazony_ekonomista
1. co myślicie o VanEck emerging markets ETF?
2. W jaki sposob kasa z ETF wplywa do poszczególnych składowych portfolia ETFu, czy poprzez najtansze dostepne narzedzia giełdowe, załużmy takie jakie my mamy, czy na specjalnych zasadach?
3. Na jakiej zasadzie jest rozdzielana kasa procentowo do poszczególnych składowych, zależy to od wielkości kapitalizacji czy czego?
Np. VanEck gold miners zawiera X % - Barrick Gold Corp a Y % - Kinross Gold Corp co o tym decyduje ile czego jest w portfolio.
dziekować.
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-18 12:31
zakonspirowany_zrownowazony_ekonomista
Jest Wibor Libor i inny Shibor,
obserwuje rok do roku zyski banków od 50-300 MLN na czysto,
Banki maja tylko do 9% złych kredytów, wnioskuje że ich kondycja jest dobra.
Siedzą na gotówce skoro tyle zarabiają i mają takie wyniki. Wytłumacz mi do Q NĘDZY PO CO IM POZYCZAĆ OD SIEBIE NAWZAJEM NA TE STAWKI JAKIE IM USTALA EURIBOR i inne?
Rozumiem tam jakieś cuda, że pozyczymy z PEKAO na 1,5% od BZWBK 20 MLN, a na 0,5 % wezmiemy kredyt z dodruku z Banku centralnego i zasypiemy wtedy tą pozyczke tanszym pieniadzem, ale tak serio niech ktos mi to wyjasni.
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-18 12:40
zieloniutki
" Departament Stanu będzie oficjalnie wspierał "organizacje międzynarodowe zrzeszające ofiary Holocaustu" i kanałami dyplomatycznymi pomagał w odzyskaniu pozostawionych bezpotomnie nieruchomości. A takie znajdują się głównie w Polsce... - http://niewygodne.info.pl/artykul8/04177-Niebezpieczna-ustawa-o-restytucji-mienia.htm"
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-18 12:41
abo
W nawiązaniu do anonimowości "Koniec z anonimowością posiadaczy bitcoina. Będą mogli być prześwietlani przez służby"
https://businessinsider.com.pl/finanse/kryptowaluty/gieldy-kryptowalut-a-pranie-pieniedzy-beda-nowe-wymogi/mwjbptb
Z resztą w sumie była tu już o tym mowa.
Arcadio
Witaj po przerwie. Miło, że jesteś. Widzisz, ja myślę, że to są "planowe" niewypłacalności, głównie polskich MSP jak podaje raport.
Zapytaj #3r3, to Ci powie po co i dlaczego tak się robi :)
Rzecz w tym, że spora część polskich "przedsiębiorców" nie jest w stanie funkcjonować na rynku bez oszukiwania i okradania. A obecnie, nie dość, że trudniej unikać podatku, to jeszcze ludziom trzeba coraz więcej płacić. Dla wielu, to nie do zniesienia i idą w bankruty.
W ten właśnie sposób oddamy rynek obcym, bo popyt ktoś musi zaspokoić, nie nasi to obcy.
@polish_wealth
Ja nie jestem bankowcem, więc fachowo Ci nie odpowiem na to pytanie.
Ale banki wcale nie mają tak wiele gotówki w kasie. Do tego to co jest pokazane w raporcie to stan na dany dzień, a sytuacja z dnia na dzień może być dynamiczna i poprzez transakcje międzybankowe poprawiają sobie jedni płynność a drudzy wyniki.
Oczywiście najlepiej opchnąć komuś wiarygodnemu kredyt na 10%+ ale się nie trafił chętny to lepiej pożyczyć innemu bankowi na 1,5% niż nic nie zarobić. A ten drugi bank właśnie potrzebuje płynności, bo jakiś duży klient wycofał depozyt i płynność spadła.
zieloniutki
El Komendanto ostatnio w wywiadzie stwierdził, że przedsiębiorcy celowo nie podejmują działalności, żeby rządzącym na złość zrobić.
Że mogliby zagrabiać, ale nie chcą!
Czyli dożyliśmy tych ciekawych czasów, gdzie złośliwość silniejsza jest od chciwości, a większość przedsiębiorców na złość mamie będzie sobie rozbijała kolana!:-)
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-18 14:46
3r3
"Zapytaj #3r3, to Ci powie po co i dlaczego tak się robi :)
Rzecz w tym, że spora część polskich "przedsiębiorców" nie jest w stanie funkcjonować na rynku bez oszukiwania i okradania."
Nie ma sensu brać udziału w rynku, w którym trzeba oddać 2/3 przychodu jako podatek, a za resztę zapłacić towar, usługi, pracę i jeszcze zarobić.
To jest właśnie kradzież - państwo kradnie. I tylko słabość przedsiębiorców powoduje że jeszcze nie zrobili ściepy na likwidację rządu, ale Pan Pancerny też długo nie zniesie tego bałaganu bo to strasznie psuje interesy jak nie ma średniaków i małych, jak się pochowają po dziurach i produkują po szopach.
Przy czym rozumiem Twój pogląd, to jest jakieś rozwiązanie, tylko ono jest płatne w demografii, a niestety nie mamy tej waluty. Nie jest więc możliwe zrealizowanie Twojego przytomnego, faszystowskiego pomysłu, którego rezultatem jak to w faszyzmie miałoby być zbudowanie korporacji narodowych. Tego co chcesz to nie da się zrealizować przy średniej wieku społeczeństwa 40+, nie starczy Ci ani naiwnych żeby wziąć w tym udział, ani młodych z pałami do upilnowania tych nie dość naiwnych.
Co do biznesu w Polsce to pod latarnią najciemniej, ja sobie organizuję "z pominięciem działu zamówień" w zakładach lotniczych różne potrzebne gadżety i Macierewicz jeszcze nie dzwonił z pretensjami. MiŚie się pochowają, podatków wtedy nie będzie trzeba płacić wcale, towar i tak pojawia się znika "ze spółek zagranicznych" i można wszystkich w nos pocałować.
Ja Ci od razu podpowiem że będzie za parę lat afera oscypkowa, bo wyjdzie że Polska to światowy importer oscypków z UK.
@polish_wealth
Podział ryzyka między pożyczających.
@zieloniutki
"El Komendanto ostatnio w wywiadzie stwierdził, że przedsiębiorcy celowo nie podejmują działalności, żeby rządzącym na złość zrobić.
Że mogliby zagrabiać, ale nie chcą! "
El komendante jest wytrawnym biznesmenem to wie lepiej niż jakie tam łyki co się na interesach nie znają.
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-18 17:38
greg240
"Rozumiem tam jakieś cuda, że pozyczymy z PEKAO na 1,5% od BZWBK 20 MLN, a na 0,5 % wezmiemy kredyt z dodruku z Banku centralnego i zasypiemy wtedy tą pozyczke tanszym pieniadzem, ale tak serio niech ktos mi to wyjasni. "
Dlatego ,ze przytoczyles przyklad Pekao , to powiem na jego przykladzie chodz obecnie to nie wypali, gdyz pekao znacjonalizowano, ale do niedawna nalezal do Unicredit, a Unicredit, moglbyc zasilany przez ECB, a ten mogl pozyczac spolce-corce w polsce. A bank spolka pozyczala innym bankom w polsce , ktore nie mialy dostepu do QE, gdyz NBP takowego nie prowadzil, oczywiscie pekao to nie jedyny bank corka masz tez bzwbk grupa satandera ...
gasch
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Stopy-procentowe-w-USA-juz-takie-jak-w-Polsce-7562171.html
zakonspirowany_zrownowazony_ekonomista
@ 3r3, niezłe, po co mam dać 20 milionów kredytu dla Kowalskiego na nową galerie handlową, lepiej pożycze mu pożyczone od Rozenkraca, wtedy cały sektor bankowy jest obciążony, najwyżej zdejmą stópki i wtedy dociągne taniej i oddam Rozenkrancowi, a sam jeszcze uszkne pół procencika no i oczywiście Kowalski Galeriarz mi wisi.
@ Wogóle mnie to nie dziwi, wręcz się zastanawiałem co tak wolno te stopy idą w obliczu tak spadającego USD, co to będzie jak stopy będą na poziomie 3-4 % a USD dalej bedzie spadał smiercią naturalną, chyba będzie to co lansuje Ti-Twenty-One - jednocześnie wysokie stopy plus QE.
Czekam na jakiś walutowy odwet z niemiec lub chin na te kolejne podwyżki.
Czekam 10Ty dzień na Bitfinex, żeby mi zweryfikowali dane... bo chce naładować Iote. To jest dramat.
gasch
Dla mnie to szok. Czas chyba sobie uświadomić, że jesteśmy stabilną gospodarką we w pełni rozwiniętym kraju.
Chyba, że przyczyny tej sytuacji są jakieś inne...
lenon
Myślę, że nie musisz być zweryfikowany, zresztą głupotą jest się weryfikować.
Coinami możesz obracać bez weryfikacji. Nie możesz wypłacać tylko fiata.
@gasch
Nie patrz na stopy. Patrz na rentowność obligacji.
lenon
A tu głowy zaczęły wreszcie dostrzegać zagrożenia:
Link
I znowu wrogowie i zdrajcy dojdą do władzy i spowodują recesję :-)
Coś czuję, że w niedługim czasie to medium znajdzie się na cenzurowanym.
easyReader
Warto zresztą się zapoznać z całością tego wpisu na jego blogu. Ostatnie akapity usatysfakcjonują - mam nadzieję :-) - także nieprzejednanych "good change deniers":
[Część komentarza usunięto, ponieważ zawierał reklamę]
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-19 15:15
zieloniutki
mnie się wydaje, że jak nie wywróci się coś nieprzewidywalnego w finansach lub w geo. typu: wywrotka jakiegoś systemu bankowego, kraju, bańki lub konfliktu, to centralni uciągną ten bajzel jeszcze ze dwa trzy lata, a to z kolei oznacza, że nasza "super zmiana" do wyborów dociągnie w niezłej kondycji. W takiej sytuacji, z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że będą mieć następną kadencję, choć już prawdopodobnie bez prezydenta.
Szansa na utrzymanie tego bajzlu przez jeszcze 6 lat, jest w mojej ocenie bliska zeru, i spodziewam się raczej wywrotki gdzieś w okolicach 2020 / 2021 - no, ale to w dzisiejszych czasach, to już wróżenie ...
lenon
Zrobi wszystko, żeby dociągnąć.
Nie ma takiej niegodziwości do, której nie posunie się władza, kiedy zabraknie jej pieniędzy.
Będą robić to co robią do tej pory. Świetnie im to wychodzi.
@easyReader
Głową dla mnie jest również każdy, kto powtarza po innych głowach nie sprawdzając genezy informacji.
Jeżeli ktoś twierdzi np, że najniższe bezrobocie od 27 lat jest zasługą tylko dobrych wyników gospodarki, czy też klaska uszami z powodu wzrostu płac powyżej wzrostu wydajności to tak. To jest dla mnie głowa.
Kikkhull
kamilp
W skrocie, proba stworzenia zdecentralizowanego krypto 1 do 1 do USD. Wlasnie wystartowalo. Ogolnie ciezkie do zrozumienia, ale jezeli wypali to ciekawa alternatywa.
Z linka:
How does Dai work?
1 Dai is worth $1 USD.
The essential stability property is continuously maintained through an autonomous system of smart contracts specifically designed to respond to market dynamics. No one, MakerDAO included, can alter the core mechanics of Dai, making it a safe and predictable form of money.
Each Dai is backed by some valuable asset held in a decentralized manner in the secure Maker smart contract platform. MakerDAO does not control any of them. Anyone can lock their tokens up as collateral and issue Dai against them. To create Dai, you send Ether to a Collateralized Debt Position (CDP) on the Maker platform.
easyReader
Domyślam się (bo nie podałeś źródła) że masz na myśli ten tekst z rp.pl z 09.10.2017:
"Płace rosną znacznie szybciej niż wydajność także w przedsiębiorstwach produkujących odzież, samochody, urządzenia elektryczne czy paliwa. W sumie, jak wyliczył GUS, w całym przemyśle wartość produkcji sprzedanej wypracowana przez jednego pracownika zwiększyła się (w okresie styczeń–sierpień 2017 r. w porównaniu z takim okresem 2016 r.) o 2,9 proc., przeciętnie wynagrodzenie zaś – realnie o 3,1 proc."
No rzeczywiście, tragedia: 3,1% płace vs 2,9% wydajność.
Zwłaszcza że przez poprzednie 21 lat - co najmniej - płace rosły wolniej niż wydajność.
Do poczytania w temacie wydajność vs wynagrodzenia:
http://bankikredyt.nbp.pl/content/2009/05/bik_05_2009_04_art.pdf
https://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/makroekonomia/najpierw-wydajnosc-potem-wynagrodzenia/
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-18 22:54
ArtWW
Najpierw kilkumilionowa fala emigracji ludzi w wieku produkcyjnym do krajów zachodnich.
Później licha demografia plus ogólna dobra koniunktura. Wystarczy pojechać za granicę i tam też rąk do pracy brakuje. Ściągają Ukraińców, Rumunów, Bułgarów co tylko byle dwie ręce miało.
Jeśli ktoś twierdzi, że to zasługa partii to niech wytłumaczy jak partia do tego doprowadziła ? No może poza daniem 500+ przez co kolejna rzesza ludzi z pracy zrezygnowała i uwolniła posady zakłamując wskaźniki. Ale nie tędy droga.
Były jakieś inwestycje ? Nabudowano fabryk ? Zmniejszono obciążenia pracodawców zachęcając ich do zwiększenia zatrudnienia ?
Proszę powiedzcie jak partia ZWIĘKSZYŁA ILOŚĆ MIEJSC PRACY zmniejszając w ten sposób bezrobocie ?
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-18 23:26
lenon
Dziwne, że przedstawiasz linki potwierdzające moje tezy.
Nie dziwi mnie jednak fakt, że nie widzisz różnicy między nominalnym 2,9%, a realnym 3,1%.
zieloniutki
Jam Ci krwiopijnym kapitalistą jest, a Ty mi żyrandole proponujesz?, bez jaj, nie ta dyscyplina!
easyReader
Chyba nie kliknąłeś tych linków. Jakie niby twoje tezy one potwierdzają?
"...nie widzisz różnicy między nominalnym 2,9%, a realnym 3,1%"
bzdura, obydwie dane są ujęciu realnym, no bo gdyby nie - to chyba nie oparłbyś się na tak bałamutnym artykule? Bo nic innego jak na razie nie przedstawiłeś (Twoich zapewnień - wybacz - nie liczę).
Zresztą cały temat wydajności pracy i jej liczenia jest mocno mglisty i niedookreślony, jest z 5 sposobów na jej wyliczanie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-19 00:46
zakonspirowany_zrownowazony_ekonomista
Syjoniści będą coraz bardziej prowokować, by zdobyć wzgórze świątynne. Kiedy wojska otoczą ze wszystkich stron Jerozolimę, wiedzcie, że ogłoszą oni swojego „mesjasza” i wybudują ołtarz ofiarny. To doprowadzi do poważnego konfliktu, który podburzy narody spod znaku półksiężyca. Izrael jako potęga militarna będzie coraz bardziej manifestować swoją siłę, mówiąc o swoim przeznaczeniu pośród wszystkich narodów ziemi. W ten sposób będzie udowadniać, że czas jego „mesjańskiego przeznaczenia” wypełnia się. To wszystko zostało już dokładnie przygotowane, ponieważ zmiana rządów w krajach sąsiadujących z Izraelem została zaplanowana. Wszelkie działania służą do wywołania większego konfliktu, by wciągnąć coraz więcej narodów w jego plany.
to cytat jak chcecie podam źrodło
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-19 01:11
Kabila
Na dzień dzisiejszy tylko Iran może się przeciwstawić syjonizmowi.
Chociaż trochę się niepokoję o młodych w Iranie. Ich bardzo ciągnie do zachodniej (bezwartościowej) kultury konsumpcyjnej. Powinni na to uważać, jeżeli nie chcą stracić kraju. W 2009 roku na własne oczy widziałem, jak w Teheranie próbowano obalić legalne władze Iranu właśnie rękami młodych ludzi.
Na szczęście zostało to spacyfikowane przez policję oraz milicję Basidż.
Kikkhull
1. Luksemburg,
2.Irlandia
3. Szwajcaria
4. Norwegia
Kraje oparte na ekporcie surowcow naturalnych traca coraz bardziej i taka tendencja pewnie utrzyma sie. Dotychczasowy wzrost swiatowy byl oparty na taniej produkcji, co dawalo poczucie ze stac konsumentow na wiecej. Tutaj najwyrazniej doszlismy do granicy mozliwosci. Natomiast surowce sa tanie tak samo jak ropa i gaz w porownaniu do szczytow. Swiatowa finansiera nie bedzie inwestowac kasy w spolki surowcowe bo wzrosty cen surowcow spowoduja finansowy armagedon. Aby utrzymac rozwoj trzeba zaczac inwestowac w technologie i od jakiegos czasu trwa promocja na takie inwestycje w mediach. Tesle, zielona energia itp. z drgiej strony pakiety klimatyczne, dotacje na rozwoj technologii. Zyskiwac beda kraje ktore eksportuja wiedze i technologie, te oparte na surowcach zostana sprowadzone do pionu.
Soja
Jak myślisz, co się stanie jeśli kraje eksportujące ropę wpadną w naprawdę duże problemy z bilansowaniem budżetów krajowych?
Arcadio
"Jeśli ktoś twierdzi, że to zasługa partii to niech wytłumaczy jak partia do tego doprowadziła ? No może poza daniem 500+ przez co kolejna rzesza ludzi z pracy zrezygnowała i uwolniła posady zakłamując wskaźniki. Ale nie tędy droga.
Były jakieś inwestycje ? Nabudowano fabryk ? Jeśli ktoś twierdzi, że to zasługa partii to niech wytłumaczy jak partia do tego doprowadziła ? No może poza daniem 500+ przez co kolejna rzesza ludzi z pracy zrezygnowała i uwolniła posady zakłamując wskaźniki. Ale nie tędy droga.
Były jakieś inwestycje ? Nabudowano fabryk ? Zmniejszono obciążenia pracodawców zachęcając ich do zwiększenia zatrudnienia ?
Proszę powiedzcie jak partia ZWIĘKSZYŁA ILOŚĆ MIEJSC PRACY zmniejszając w ten sposób bezrobocie ?"
Tłumaczyłem to już wiele razy na tym forum, ale skoro pytasz to spróbuje jeszcze raz.
Jedną z pierwszych decyzji tego rządu była decyzja o programie 500+, zresztą wdrożona błyskawicznie.
Był to impuls, który popchnął całe koło gospodarki.
Pierwotnym zamysłem była poprawa demografii czyli dzisiejsza inwestycja w przyszłość Polski.
Okazało się ( przypuszczam, że nawet oficjele rządowi o tym nie wiedzieli, że tak właśnie wyjdzie), że to nie tylko inwestycja w przyszłość, ale również doskonały sposób na pobudzenie rozwoju gospodarczego.
Dano pieniądze do ręki ludziom naprawdę potrzebującym, którzy w pierwszej kolejności spłacili swoje zadłużenia w chwilówkach na 1000% RRSO, czym odzyskali ponownie siłę nabywczą na zakup realnych dóbr. Ci co nie mieli długów, mieli potrzeby, więc wydali te pieniądze na potrzebne produkty i usługi.
Urosła konsumpcja, powiększając PKB. Oczywiście ktoś te produkty i usługi musiał wytworzyć, więc wzrosło zatrudnienie o ok. 500 tys osób w ciągu 1,5 roku - co zadaje kłam twierdzeniom jakoby 500+ przyczyniało się do rezygnacji z pracy i przechodzenia na socjal i tym samym pogłębianiu bezrobocia.
Oczywiście 500+ nie spowodowało żadnej dziury budżetowej, tylko jeszcze przyczyniło się do wzrostu wpływów budżetowych.
Po pierwsze z VATu i akcyzy poprzez bezpośrednie wydatkowanie tychże 25 mld rocznie. Po drugie z PITu i CITu ludzi i firm dodatkowo zatrudnionych, aby sprostać popytowi konsumpcyjnemu. Nie bez znaczenia jest wzrost wpływów składek emerytalnych od większej grupy zatrudnionych, co zmniejszyło konieczność dotowania FUSu.
Dodatkowym aspektem, którego nie wolno pominąć, jest fakt, że jeśli pieniądze budżetowe trafiają do właściwej grupy ludzi to wracają pomnożone, a jeśli trafiają do niewłaściwej to nigdy nie wrócą.
Właściwą grupa są oczywiście Ci, którzy natychmiast je wydadzą. Takie pieniądze krążą wówczas szybko w gospodarce, zmniejszając presję na podaż pieniądza ( co też dało się zaobserwować w obniżeniu dynamiki podaży M3). Oczywiście zwiększona prędkość obiegu pieniądza w gospodarce korzystnie wpływa nie tylko na dynamikę M3, ale również na przychody budżetowe, bo każda transakcja jest obciążona VATem i sporo akcyzą.
To chyba tyle, kto chce to zrozumie. Kto nie ten dalej będzie powielał austriackie brednie.
I jeszcze a propos twierdzenia:
"Zmniejszono obciążenia pracodawców zachęcając ich do zwiększenia zatrudnienia ? "
Nie wiem z której planety piszesz, ale z mojego 20 letniego doświadczenia w zarządzaniu firmami produkcyjnymi w Polsce, jeszcze nigdy nie było tak, żeby zmniejszone obciążenie pracodawcy przekładało się na wzrost zatrudnienia.
Jeśli ustawodawca zmniejsza nam podatki ( tak jak choćby zrobił to Miller na początku XXI wieku) to po prostu więcej kasy wypłacamy w dywidendzie właścicielom, głównie zagranicznym, a nie zatrudniamy ludzi, bo nagle mamy więcej kasy :)
JEDYNYM powodem podnoszenia wynagrodzeń jest fakt, że ludzie żądają więcej, a żądają więcej, kiedy się zmniejsza bezrobocie.
JEDYNYM powodem zatrudniania nowych ludzi jest zwiększony popyt na oferowane towary bądź usługi.
A inwestujemy bądź w przypadku pojawienia się zwiększonego popytu, którego normalnie nie jesteśmy w stanie pokryć, bądź w przypadku wzrostu kosztów pracy (automatyzacja dotychczas manualnych aktywności).
A nie dlatego, że mamy jakieś dodatkowe pieniądze w kieszeni pozostawione przez łaskawego fiskusa.
Soja
Pewnie Twoim wzorem gospodarczym jest Korea Południowa, znasz jakieś dobre materiały o budowie ich "narodowych czempionów"?
trader21
„Trader, dlaczego wśród najtańszych rynków akcji nie wymieniłeś Pakistanu? Dotąd, często o tym rynku wspominałeś. Jest tani i coraz tańszy. Czy uważasz, że już nie ma perspektyw, które widziałeś w nim wcześniej?”
ODP. Nic się nie zmieniło względem PAK. Nadal jest on w gronie 6 najtańszych rynków poza tym w kontekście jedwabnego szlaku perspektywy dla rozwój wyglądaj bardzo dobrze. Poza Pakistanem, Egipt także zasługuje na uwagę.
@Grzegorz1
„Trader, w jednym z artykułów wspomniałeś o spółce Astarta. Astarta zajmuje się głównie produkcją cukru, a prognozy cen cukru nie są optymistyczne. Dlaczego w takim razie uważasz, że Astarta jest dobrą inwestycją?”
ODP. Wycena spółki jest na bardzo niskim poziomie. Rentowność bardzo dobra. Główny akcjonariusz cały czas skupuje akcje. Sentyment do spółek surowcowych, szczególnie produkcji rolnej jest wyjątkowo negatywny. Czego chcieć więcej? PS. Gdyby prognozy nt. cukru były optymistyczne to cena AST byłaby na poziomach 3 krotnie wyższych niż obecnie. Gdy pisałem nt. Rosji, Nigerii, Uranu czy metali ziem rzadkich sentymenty również były bardzo negatywne, a perspektywy gorzej niż tragiczne. Jak jest dziś sam możesz sprawdzić.
@nb81
Niska cena Gazpromu wynika nie z problemów spółki lecz histerii inwestorów wokół Rosji. Co więcej wiele globalnych funduszy ma zakaz inwestowania w aktywa rosyjskie zarówno w akcje jak i w dług.
@gruby
Jeżeli stanowisko po Draghim obejmie Jens Weidmann co jest bardzo prawdopodobne, to ograniczy dodruk i zacznie podnosić stopy procentowe. Szwajcarskie referendum nie będzie tu miało żadnego znaczenia.
@kkk21
„Trader21 wymienił kilka czarnych łabędzi, ale nie wymienił najważniejszego ... bo jest niezgodny z jego goldbugową wizja świata :)”
ODP. To może podziel się nią z nami. Ostatecznie komentarze to bardzo duża wartość samego bloga.
@zakonspirowany_zrownowazony_ekonomista
"1. Co myślicie o VanEck emerging markets ETF? ?
ODP. O niebo lepszy niż akcje światowe czy co gorsza US ale bez większych problemów znajdziesz rynki dużo tańsze niż średnia dla EM zwłaszcza że wiele z nich jak np Indie są bardzo drogie.
"2. W jaki sposob kasa z ETF wplywa do poszczególnych składowych portfolia ETFu, czy poprzez najtansze dostepne narzedzia giełdowe, załóżmy takie jakie my mamy, czy na specjalnych zasadach?"
ODP. ETF’y w które inwestuję kupują akcje w formie fizycznej zazwyczaj w proporcjach ustalonych na bazie kapitalizacji poszczególnych rynków akcji. Nie kupuję instrumentów syntetycznych w których ETF zakłada się ze stroną trzecią, że dany rynek wzrośnie.
"3. Na jakiej zasadzie jest rozdzielana kasa procentowo do poszczególnych składowych, zależy to od wielkości kapitalizacji czy czego?"
ODP. Zazwyczaj kapitalizacji danego rynku ale nie ma tu sztywnej zasady.
Kikkhull
Soja
"Pierwotnym zamysłem była poprawa demografii czyli dzisiejsza inwestycja w przyszłość Polski.
Okazało się ( przypuszczam, że nawet oficjele rządowi o tym nie wiedzieli, że tak właśnie wyjdzie), że to nie tylko inwestycja w przyszłość, ale również doskonały sposób na pobudzenie rozwoju gospodarczego."
W oficjalnych założeniach 500+ było podniesienie wskaźnika dzietności z 1.3 do 1.6, gdzie zastępowalność jest przy 2.1, więc chyba przyznasz, że od samego początku nie był to program demograficzny ale socjalno-przekupujący wyborców?
"JEDYNYM powodem zatrudniania nowych ludzi jest zwiększony popyt na oferowane towary bądź usługi." - no i sam powtarzasz "austriackie brednie", bo według nich właśnie popyt kształtuje cenę i koszty produkcji, a nie na odwrót.
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-19 11:57
Soja
Czy te zakazy inwestowania w Rosji wynikają z sankcji i po ich zdjęciu można się spodziewać napływu kapitału do Rosji?
trader21
Cześć wynika bezpośrednio z sankcji jak np zakaz kupowania długu Rosji oraz rosyjskich koncernów.
Cześć jak w przypadku akcji, nieformalny zakaz w stylu "komisja nadzoru nad rynkami zaleca....." w dużym skrócie - nie chcesz kontroli SEC to nie kupuj papierów rosyjskich.
Dam
Nie boisz się ewentualnego podziału Gazpromu i niekorzystnego przeliczenia obecnie posiadanych akcji na nowe akcje podzielonych podmiotów?
trader21
Nie. Rosję kreuje się w mediach jako kraj nieprzewidywalny ale pod względem finansowym nie mam wielu obaw. W ciągu ostatnich kilku lat cały dług zagraniczny Rosji został spłacony. O dziwo spłacono także długi Ukrainy odziedziczone po ZSRR. Mimo sankcji kraj ten bardzo dobrze poradził sobie z kryzysem finansowym w efekcie czego rezerwy walutowe specjalnie nie stopniały. Rezerwy nieustannie złota rosną. Gdyby podobą politykę prowadził kraj zachodu miałby rating blisko najwyższych notowań.
Owszem teoretyczne ryzyko istnieje zawsze ale władze odpowiedzialne za politykę finansową wiedzą, że nie mogą robić głupich rzeczy w imię krótkotrwałych, pozornych korzyści.
bmen
Na które instrumenty powinniśmy zwrócić szczególną uwagę? .. Wymienię 5 aktywów, ...
Te twoje prognozy mogą zostać zaorane przez jeden prosty wykres :)
dla zainteresowanych sugerują zapoznać się liborem na eurodolarze i konsekwencjami.
trader21
Czemu zakładasz że prognozy na 2018 będą kontynuacją 2017?
Arcadio
R. Mardon „The state and the effective control of foreign capital:the case of South Korea”, „World Politics” 1990.
A.H. Amsden “Asia’s next giant, South Korea and late Industrialization, Oxford University Press, New York 1989.
B.N. Song “The rise of the Korean economy”, Oxford University Press, Oxford 2003.
Popyt kształtuje cenę ale nie koszty produkcji.
zieloniutki
w obliczu dalszych podwyżek stóp przez FED i spodziewanym odwlekaniu przez EBC nie uważasz że jednak jest miejsce na dalsze umacnianie USD i że jest to dość prawdopodobne?
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-19 16:39
bmen
dlatego że trendy mają swoje momentum i są kierowane psychobiologią capital flows.
To przepływy kapitału determinują taniość a nie taniość determinuje przepływy.
Smart money nie bez powodu są nazywane smart money :)
jak z Lady Pank "na co komu dziś wczorajsza miłość"
3r3
"Aby utrzymac rozwoj trzeba zaczac inwestowac w technologie i od jakiegos czasu trwa promocja na takie inwestycje w mediach."
W technologie bezsurowcowe^^
A huk dział bez przrywania snu pozbawi nas śniących.
Na tanich paliwach tańsze są manewry.
@Arcadio
"A nie dlatego, że mamy jakieś dodatkowe pieniądze w kieszeni pozostawione przez łaskawego fiskusa."
No przecież nie konsumenci odpowiadają za wydatki, to zależy od magicznego "popytu", który bierze się z tabelki.
Kikkhull
Soja
A czy cena dobrs nie kształtuje popytu na środki produkcji tego dobra, a co za tym idzie ich cenę ?
3r3
Bo łun myśli, że jak na produkcję jest popyt to serwisanci się mnożą przez pączkowanie żeby to wszystko utrzymać w ruchu.
Rosną koszty każdej usługi, do momentu aż ktoś zrezygnuje bo mu za drogo i jego park przemysłowy stanie dęba, a liczba usług do liczby potrzebnych środków technicznych wróci do równowagi.
A jak jeszcze pracodawcy zatrudniają nowych ludzi to serwis do maszyn potrzebny bardziej i częściej - koszt produkcji rośnie.
Akcje firm usługowych dla przemysłu to strzelają mnożnikami jak ETFy kiedy jest koniunktura.
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-19 18:48
ojciec
To jeśli 500+ Twoim zdaniem jest "doskonałym sposobem na pobudzenie rozwoju gospodarczego ", nie ograniczajmy się. W 2018 niech to będzie 1000 +.
To dopiero będzie impuls do rozwoju. A co tam niech to będzie 10 000 +. Ile vatu, ile akcyzy, ile ZUSU. Budżet widzę wspaniały, ludzie będą się bogacić , a Polska będzie rosła w siłę.
MI dajcie od razu milion plus, zobowiązuję się pod groźbą kary śmierci ,że wszystko do ostatniego grosza wydam w Polsce i zapłacę od tego wszystkiego podatki. Tylko mi dajcie.
Kikkhull
ojciec
Nie kwestionuję 500 + jako sposobu na wygranie najbliższych wyborów. Natomiast cała reszta pozytywów przywołana przez Arcadio to bajki i mokry sen lewaków. To jest próba wyciągnięcia się z bagna za włosy.
Oczywiście 500+ nie spowodowało żadnej dziury budżetowej, tylko jeszcze przyczyniło się do wzrostu wpływów budżetowych.
Po pierwsze z VATu i akcyzy poprzez bezpośrednie wydatkowanie tychże 25 mld rocznie. Po drugie z PITu i CITu ludzi i firm dodatkowo zatrudnionych, aby sprostać popytowi konsumpcyjnemu. Nie bez znaczenia jest wzrost wpływów składek emerytalnych od większej grupy zatrudnionych, co zmniejszyło konieczność dotowania FUSu.
Skoro z 500+ wpłynęło tyle vatu i akcyzy, to z 1000+ będziemy mieli dwa razy więcej, Citu i Pitu też pewnie przybędzie.Arcadio , gdzie widzisz granicę? Do jakiej kwoty miesiecznie? Przez ile lat potrzebujemy takiego cudownego impulsu? Prawdziwe perpetum mobile. Morawiecki u Sowy ten plan przecież przedstawił już wcześniej: Będziemy zap******** i rowy, k****, kopać, a drudzy będą zasypywać, będziemy zadowoleni. A pkb będzie rosło.
Ssj8
https://www.youtube.com/watch?v=SF362xxcfdk
lenon
Dokładnie rok temu 20.12.2016r., po naszym odwiecznym sporze dotyczącym uszczelnienia systemu podatkowego w szczególności watu, napisałem do Ciebie te słowa:
Co do tego vatu, rozliczysz mnie z tego za parę miesięcy. Moje źródło z MF twierdzi, że na masową skalę wstrzymywane są wypłaty zwrotów i wszczynane są przewlekłe kontrole.
Z uwagi na to, że nie doczekałem się tego rozliczenia, postanowiłem rozliczyć Ciebie.
Z uwagi na to, że przekopywanie się przez gąszcz komentarzy zajmuje bardzo dużo czasu wybrałem tylko te Twoje wpisy, traktujące w.w. temacie, które udało mi się znaleźć:
2016-06-22 12:37
Podniesiono dochody i wydatki budżetu tak, żeby deficyt utrzymać na tym samym poziomie. Wzrost dochodów jest osiągany dzięki uszczelnieniu systemu VAT, klauzuli unikania opodatkowania, podatkowi bankowemu. Nie wprowadzono jeszcze handlowego. No i o to właśnie chodziło, żeby opodatkować złodziei, którzy do tej pory uciekali z łupem, ale ludzie Twojego pokroju tego nigdy nie zrozumieją. Za dużo nienawiści w Was zasiano do PISu, żebyście mogli trzeźwo ocenić wpływ ich decyzji. I nie są to moi idole, bo wiele ich pomysłów i decyzji mi nie odpowiada.
2016-07-21 13:49
Ktoś tu kiedyś biadolił, że program 500+ zniszczy finanse państwa.
Są już dane dochodów państwa za I półrocze. Jak na razie prawie 8% wzrost rdr. Jak się chce to się umie podatki ściągnąć.
2016-07-21 14:26
Pisałem wielokrotnie że program 500+ ma swoje pokrycie w poprawie sciagalnosci podatków i okazało się to prawdą. Oczywiście gdyby nie było tego programu deficyt budżetowy byłby jeszcze mniejszy ale ucierpialyby wzrost gospodarczy i strategiczne cele rządu.
2016-08-23 10:19
Po drugie zadłużenie SP rośnie, co jest normalne, bo rośnie od 27 lat. Przez ostatnie 8 lat urosło o 500 mld złotych a obywatele z tego nic mieli - tak rządzili ekonomiczni "eksperci", ulubieńcy Onetu. Jednakże, pomimo wydatków na 500+ deficyt jest na takim samym poziomie jak w roku 2015 , kiedy to wydatków na 500+ nie było.
Wystarczyło trochę docisnąć śrubę oszustom.
2016-09-10 12:17
Skoro w 2015 (bez 500+) deficyt wynosił 55 mld i ta część musiała być sfinansowana obligacjami, a w 2016 deficyt (już z 17mld wydatków na 500+) cały czas wynosi 55 mld to oznacza, że na 500+ NIE POŻYCZONO pieniędzy. Zwyczajnie część dochodowa budżetu została zwiększona przez wzięcie się za d.. oszustom VAT i CIT oraz wprowadzeniu podatku bankowego.
2016-09-10 13:53
Ależ rząd przedstawił skąd weźmie jego finansowanie. Koszt programu to 23 mld rocznie brutto. Z tego spora część wraca jako VAT czy akcyza. Potrzeba netto jest finansowana przez uszczelnienie poboru CIT, zwrotu VAT, podatek bankowy i od handlu.
2016-12-08 15:35
Zaradni nie pracują więcej, ani nie są bardziej opodatkowani z powodu 500+. Żaden podatek osobisty ani pośredni nie został podniesiony, aby sfinansować 500+.
Dochody pojawiły się po uszczelnieniu systemu podatkowego. Czyli tak, jeśli zaradnymi nazywasz złodziei VATu, to zgadza się - właśnie oni finansują 500+.
2016-12-21 21:15
Dochody budżetu państwa w okresie styczeń-listopad 2016 r.
Wg szacunkowych danych w okresie I-XI br. dochody budżetu państwa były wyższe o 11,6 proc. w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego. Dochody podatkowe wzrosły w tym okresie o 7,4 proc. rdr.
Wzrost dochodów w stosunku do okresu I-XI 2015 r. odnotowano we wszystkich głównych podatkach:
dochody z podatku VAT były wyższe o 7,4 proc. rdr (tj. ok. 8,4 mld zł),
dochody z podatku akcyzowego i podatku od gier były wyższe o 5,0 proc. rdr (tj. ok. 2,9 mld zł),
dochody budżetu państwa z podatku PIT były wyższe o 7,1 proc. rdr (tj. ok. 2,9 mld zł),
dochody budżetu państwa z podatku CIT były wyższe o 2,0 proc. rdr (tj. ok. 0,5 mld zł),
dochody z tytułu podatku od niektórych instytucji finansowych za okres III-XI wyniosły 3,1 mld zł."
Czyli reasumując - deficyt jest mniejszy aż o 8,5 mld PLN niż w roku 2015 pomimo dużych wydatków na 500+, które pochłonęły ok. 15 mld.
To się nazywa dobre gospodarzenie. Skoro ze wszystkich podatków wpłynęło aż 17,8 mld podatków więcej, pomimo, że nikomu nie podniesiono stawek.
To się nazywa skuteczne uszczelnienie systemu podatkowego. Jedynym dodatkowym podatkiem jest bankowy, który przyniósł 3,1 mld.
a chyba najbardziej cieszy wzrost dochodów z PITu, bo choć niewielki, w stosunku do VATu to oznacza, że Polacy realnie zarobili więcej.
I nie, żebym był zwolennikiem PISu, ale jak widać wystarczyło tylko odsunąć od koryta ludzi działających na szkodę Polski, a w ciągu roku wystarczyło na 500+ i jeszcze zostało. To jest to co próbuję przekazać w wielu postach. Wystarczy nie kraść, żeby było dobrze. Nawet nie musi rządzić nikt wybitny, wystarczy żeby myślał o Polsce.
A teraz fakty
Realny wzrost/spadek wpływów budżetowych w latach 2015-2016 jako procent PKB w cenach bieżących:
CIT 2015 - 1,82%
CIT 2016 - 1,81%
PIT 2015 - 4,62%
PIT 2016 - 4,80%
VAT 2015 - 6,84%
VAT 2016 - 6,81%
Ogólne wpływy budżetu państwa bez podatku bankowego:
2015 - 17%
2016 - 17,2%
0,2% to jest dokładnie 3 717 274 000.
Wyliczenie nie jest w 100% realne ponieważ z powodu braku danych, nie zostały odjęte wszystkie inne wpływy, które były przyczyną np. wzrostu ilości ludzi pracujących, podwyżek płac, wyższych stawek podatków obowiązujących w 2016 niż w 2015, nowych podatków itd, itd.
Cała ta sytuacja daje jasny i klarowny obraz na czym polega propaganda aktualnego obozu władzy. Na czym polega również propaganda szanownego Pana @Arcadio, który to napisał parę dni temu:
2017-12-16 11:50
Kwestią osobistej uczciwości i zachowania twarzy byłoby przyznać się do błędnej oceny i powiedzieć - tak, myliłem się.
Źródła:
http://www.finanse.mf.gov.pl/documents/766655/5018330/wplywy_12_2015.pdf
http://www.finanse.mf.gov.pl/documents/766655/5865011/Wp%C5%82ywy+bud%C5%BCetowe+dane+za+2016+rok
http://stat.gov.pl/download/gfx/portalinformacyjny/pl/defaultaktualnosci/5481/9/3/1/skorygowany_szacunek_pkb__za_2016_rok.pdf
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-19 22:34
Kikkhull
Kikkhull
zieloniutki
wyobraź sobie, że nabrali nawet takiego sceptyka jak Ja :-(
Te HURRA wielkie wpływy z uszczelnienia odrzucałem jako fałszywe, ale mimo wszystko uważałem że kilka procent uszczelnili i parę miliardów z tego uszczelnienia zostało - a tu masz, real dane są na granicy błędu statystycznego!
-----------------------------------------
PS. z zadłużeniem też mi troszkę sprali mózg i póki nie policzyłem, też ich przeceniałem.
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-19 23:14
greg240
"Nie. Rosję kreuje się w mediach jako kraj nieprzewidywalny ale pod względem finansowym nie mam wielu obaw.
W ciągu ostatnich kilku lat cały dług zagraniczny Rosji został spłacony. O dziwo spłacono także długi Ukrainy odziedziczone po ZSRR. Mimo sankcji kraj ten bardzo dobrze poradził sobie z kryzysem finansowym w efekcie czego rezerwy walutowe specjalnie nie stopniały. Rezerwy nieustannie złota rosną.
Gdyby podobą politykę prowadził kraj zachodu miałby rating blisko najwyższych notowań. "
Z calym powazaniem, ale latwo zapomniec o wydarzeniach przeszlych.
Wszyscy zapominaja jak u Putina popadl w nielaski wlasciciel Hermitage a
prawnik funduszu Hermitage Capital Management Sergiej Magnitski zostal
zamordowny w wiezieniu a majatek spolki zagarniety.
A w odwecie kongres usa nalozyl sankcje co z tego jak kasa przepadla.
Kikkhull
ArtWW
Napisał bym post ale zmęczony jestem i jeśli nie zapomnę to w weekend odpowiem.
Zadam jeszcze tylko pytanie: co z państwami w których PiS nie rządzi a bezrobocie w nich jest 2x mniejsze przy wyższych płacach i też od lat spada ? Państwami do których sprowadza się do pracy ludzi, którzy nawet nie umieją korzystać z toalety bo robić nie ma kto (świeża historia zasłyszana ze 2 godziny temu).
Żadne 500+ tylko to co napisałem wcześniej: ogólna dobra koniunktura, 3 mln Polaków za granicą i niż demograficzny.
Oni już kiedyś rządzili więc powiedz czemu wtedy nic nie zwojowali ?
Popatrz sobie na stopy bezrobocia z kilku ostatnich lat i masz czarno na białym, że trend spadkowy trwa od ładnych kilku lat i zaczął się na długo przed rządami PiSu.
Wiem, że piękna to bajka, że w końcu pojawił się Robin Hood ale niestety nie pojawił się.
easyReader
Oni już kiedyś rządzili więc powiedz czemu wtedy nic nie zwojowali ?
Albo jesteś stosunkowo młodym człowiekim i nie pamiętasz lat 2005 -2007 albo postanowiłeś dołączyć do grona granitowych ignorantów.
Najważniejsze rzeczy:
- obniżyli o ponad połowę składkę rentową, dzięki czemu znacząco wzrosły pensje netto. To było głównym czynnikiem stojącym za tym, że nie wpadliśmy w recesję w latach 2008-2009, to przyznaje każdy w miarę uczciwy ekonomista.
- praktycznie zlikwidowali podatek od spadków i darowizn w rodzinie
- wprowadzili ulgę dla osób wychowujących dzieci (ulga prorodzinna na każde dziecko)
- powołali Centralne Biuro Antykorupcyjne
- wprowadzili sądy 24-godzinne (zlikwidowane przez rząd D. Tuska)
- dokonali likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych
- deficyt budżetowy spadł z 28 361 mln (rok 2005) do 15 956 (rok 2007)
- udało się wprowadzić mechanizmy konkurencji w telefonii komórkowej - działalność A. Strężyńskiej i powstanie Play
Pomijam takie rzeczy, które zapewne uznasz za "komunizm" jak becikowe czy znaczące podwyżki dla dołów budżetówki.
@Arcadio
Ja nie wiem czy jest sens w ogóle tłumaczenia czegoś tym ludziom, ja parę razy od ludzi o zbliżonych poglądach usłyszałem: "żadnej Polski powinno nie być" albo "po co mamy promować dzietność, możemy przecież zaprosić tu imigrantów z czterech stron świata, tak jak robiły USA". Smutno-śmieszne, ale prawdziwe.
Więc nie jestem pewien, czy tu jest w ogóle jakakolwiek wspólna płaszczyzna w sferze aksjologicznej.
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-20 01:53
Jot
Najgorsi są pozorni przyjaciele. Gorsi od zdeklarowanych wrogów.
Po takim wyznaniu to ja już nie potrzebuję dalszych wywodów Arcadio.
easyReader
Ja nie kocham inflacji, bo zamiast sobie odłożyć papierki "w sienniku" muszę kombinować jak koń pod górę jak zachować wartość oszczędności.
Ale po pierwsze - Arcadio nie pisał że kocha 10% inflacji, tylko o pewnym mechanizmie psychologicznym u prostych ludzi pracujących na etacie, wróć sobie do tych komentów i przeczytaj bez uprzedzeń.
A po drugie, naprawdę, są w życiu narodów gorsze rzeczy niż umiarkowana inflacja. Weźmy taką Turcję - rok w rok mają 8-12% inflacji (to już sporo), a są krajem silnym, graczem niemal światowym, gospodarka rozwija się szybciej niż w Polsce (przeważnie dużo szybciej).
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-20 02:16
3r3
"- udało się wprowadzić mechanizmy konkurencji w telefonii komórkowej - działalność A. Strężyńskiej i powstanie Play "
O się tak nie rozpędzaj! Rozruch Playa to był taki drenaz budżetu "w majestacie" (bo już dawność zapadła), że dopiero za Tuska się takie manewry powtarzało. Ale mnie z każdą partią po drodze, warunki brzegowe są takie jak przy powstania eurosuperpaństwa "czy wolno kraść i czy dużo", a że partia ma w nazwie jakieś mrzonki to co to komu przeszkadza, jak ludzie w partiach od 70 lat o z tym samym rodowodem?
@Jot
"Najgorsi są pozorni przyjaciele. Gorsi od zdeklarowanych wrogów.
Po takim wyznaniu to ja już nie potrzebuję dalszych wywodów Arcadio."
Tacy wrogowie najlepsi - od przyjaciół chroń mnie Boże.
To przecież dzięki takim ludziom co im się chce, a z braku sił własnych chcą wydrenować cudze "na szczytne cele" powstają wspólne kotły, a te mają wielką zaletę, że są górą wielkiego dobra. Jak się na taką górę huknie i mocniej tupnie to lawina idzie i wtedy tylko paszczę nadstawiać i pełną paszczą się żyje.
Takie durne pomysły gospodarcze jakie prezentuje Granit to one prowadzą do tego, że trzeba by pracować. A kto to w ogóle pamięta jak się robi, jak 1/2 dorosłych pozoruje pracę przekładając w excelu z jednej sterty na drugą?
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-20 05:52
Soja
Nie wrzucaj wszystkich wolnościowców do worka anarchistów. Można mieć państwo silne i ograniczone, czyli zajmujące się bezpieczeństwem zewnętrznym i wewnętrznym, a nie krzywizną banana, składem drożdżówki i ochroną biednych fretek.
Kikkhull
Norwegia
Belgia,
Niemcy,
Francja,
Szwecja
CzesioMorderca
"@Arcadio
To jeśli 500+ Twoim zdaniem jest "doskonałym sposobem na pobudzenie rozwoju gospodarczego ", nie ograniczajmy się. W 2018 niech to będzie 1000 +.
To dopiero będzie impuls do rozwoju. A co tam niech to będzie 10 000 +. Ile vatu, ile akcyzy, ile ZUSU. Budżet widzę wspaniały, ludzie będą się bogacić , a Polska będzie rosła w siłę.
MI dajcie od razu milion plus, zobowiązuję się pod groźbą kary śmierci ,że wszystko do ostatniego grosza wydam w Polsce i zapłacę od tego wszystkiego podatki. Tylko mi dajcie."
Zrób 3 dzieciaki dziennie przez 2 lata i hajs Twój. Nikt nie broni. Każdy zdrowy mężczyzna da radę.
" To jest próba wyciągnięcia się z bagna za włosy. " Lepiej próbować za kudły czy utonąć biernie?
@ArtWW
"Wiem, że piękna to bajka, że w końcu pojawił się Robin Hood ale niestety nie pojawił się."
Bajka bajką a jest jak jest. Samice dzieciate z hajsu korzystają.
Arcadio
Koleżko ten kraj istnieje i ma się dobrze - nawet bez Ciebie :)
W mojej działalności przyrost popytu nie powoduje wzrostu jednostkowych kosztów produkcji.
Przykładowo zwiększenie zamówień o 10% ogarniam tym samym parkiem maszynowym, dodając jedynie dodatkową zmianę na linii produkcyjnej.
Potrzebuję jedynie kilku/kilkunastu operatorów produkcji + surowiec + energia.
Nie potrzebuję proporcjonalnie powiększać fabryki, instalować nowych mocy, zatrudniać dodatkowych mechaników, inżynierów, jakościowców, kadrowych czy księgowych. Ogólnie w takim przypadku koszt jednostkowy nawet spada.
@ojciec
"To jeśli 500+ Twoim zdaniem jest "doskonałym sposobem na pobudzenie rozwoju gospodarczego ", nie ograniczajmy się. W 2018 niech to będzie 1000 +"
1000+ lub 10000+ byłoby za dużo. Widać nie zrozumiałeś mechanizmu. Chodzi, o to, żeby ludzie potrzebujący wydali te pieniądze w możliwe największym stopniu na artykuły pierwszej potrzeby. Ci ludzie wydawali przeciętnie na dziecko między 500-1000 zł miesięcznie. Dać im 500 - większość wydali. Gdyby dać im 1000 to jeszcze zaczęliby oszczędzać, albo wydawać na zagraniczne luksusy, a nie o to chodzi.
Celem jest nie wzbogacić ludzi, a przyspieszyć tempo obiegu pieniądza w gospodarce i dać impuls wzrostu PKB, jednocześnie nie tworząc dziury budżetowej.
@lenon
"Realny wzrost/spadek wpływów budżetowych w latach 2015-2016 jako procent PKB w cenach bieżących"
Jakiego jeszcze wskaźnika zamierzasz użyć, żeby zaprzeczyć rzeczywistości ?
Realny ? Jako procent PKB ?
A czy chodziło o to, żeby realnie budżet był bogatszy ?
Miał deficyt nie urosnąć i nie urósł. A "realnie" to nawet spadł.
A dług publiczny to też spadł, a nie wzrósł ... tylko liczony jako procent PKB.
I dla niewprawnych - słowo "realny" użyte przez #lenona w tym przypadku nie oznacza prawdziwy, tylko skorygowany wskaźnikiem inflacji, żeby wyszło na jego.
I dobrze, że przypomniałeś co pisałem. To wszystko prawda i ciągle się pod tym podpisuję, choć warto zauważyć, że najstarsze posty mają 1,5 roku, kiedy jeszcze nikt tak naprawdę nie wiedział jak to wyjdzie.
@ArtWW
Pytałeś to odpowiedziałem. Nie wiedziałem, że zadajesz pytania retoryczne, a swoje wiesz. W takim razie dyskusja nie ma sensu.
"Zadam jeszcze tylko pytanie: co z państwami w których PiS nie rządzi a bezrobocie w nich jest 2x mniejsze przy wyższych płacach i też od lat spada ? Państwami do których sprowadza się do pracy ludzi, którzy nawet nie umieją korzystać z toalety bo robić nie ma kto (świeża historia zasłyszana ze 2 godziny temu). "
Każde państwo jest inne to i metody stosują różne. Niemcy czy Anglia też mają swoje kindergeldy i child benefity i choć to nie są ich podstawowe recepty na sukces, to też bezrobocie im spada a pensje rosną.
"Popatrz sobie na stopy bezrobocia z kilku ostatnich lat i masz czarno na białym, że trend spadkowy trwa od ładnych kilku lat i zaczął się na długo przed rządami PiSu."
Trend spadku bezrobocia zaczął się wcześniej, tylko ciekawe dlaczego budżet tego nie zauważył i trzeba było ukraść OFE, żeby zadłużenie zmniejszyć ?
@easyReader
Nie wiem czy jest sens czy go nie ma. Piszę, bo moim hobby jest silna i bogata Polska. Ja dawałem i daję radę pod każdym rządem, ale potrafię też ocenić co jest dobre dla kraju a co nie.
I płaszczyzny raczej nie ma, bo nikomu nie zależy na Polsce tylko na własnym tyłku.
@Jot
Nie jestem tu, aby szukać przyjaciół, tylko wyjaśniać "niepojęte" meandry ekonomii.
I nie zżymaj się na ta inflację. To takie samo zjawisko jak każde inne. Warto ją rozumieć, i radzić sobie.
Tak samo jak z mrozem. Skoro wiesz, że przyjdzie to kupujesz opał. Czyli mróz też pozbawił Cię siły nabywczej :)
A, i jeśli Ci to poprawi humor to od 01.01.18 planuję 10% podwyżki dla wszystkich - i wcale nie dlatego, że jestem Św. Mikołajem.
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-20 09:17
bmen
wykazałbyś te wszystkie czynniki wpływające na koszta wraz argumentacją dlaczego. poczytamy z chęcią o twoim rozumowaniu przedsiębiorczości.
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-20 09:50
TBTFail
Arcadio
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-20 21:42
Kikkhull
bmen
Jeżeli ktoś opiera swoja wiedzę o wydłubane z nosa gluty to nic innego nie pozostaje mu napisać że jest Widzi-Mi-Siem :)
...na jakich zasadach ja tu czasem coś skrobnę?
w rzeczy samej.
Muszę ci jednak podziękować. Zasugerowałeś abym pakował manatki z tego forum i tak się też stało. Muszę przyznać że na dobre mi to wyszło :) Dziękuje.
...pora się pakować, więc Panowie wybaczą.
Pozdrawiam i Szerokiej Drogi.
ps. jakieś nie dalekie te twoje wojaże skoro zauważyłeś ze @glupi to już nie @glupi :)
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-20 11:33
Paradoks
Ja wciąż jestem ciekawy w jaki sposób ZWROT 500 PLN, po odjęciu prowizji i kosztów obsługi tego bałaganu, jest lepszy, niż po prostu nie zabieranie ich. Zakładam, że to po prostu dogmat wiary.
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-20 11:53
Kikkhull
Paradoks
ojciec
Zrób 3 dzieciaki dziennie przez 2 lata i hajs Twój. Nikt nie broni. Każdy zdrowy mężczyzna da radę.
Dzieci to ja już mam. 500+ mógłbym brać, ale nie biorę. Ludzi ,którzy robią dzieci tylko dla pieniędzy z 500+ uważam za patologię.
" To jest próba wyciągnięcia się z bagna za włosy. " Lepiej próbować za kudły czy utonąć biernie?
Lepiej to byłoby zrobić coś z sensem, może spróbować płynąć,czegoś się złapać albo przynajmniej odbić się od dna. Targanie za kudły nie da nic.
@Arcadio 1000+ lub 10000+ byłoby za dużo. Widać nie zrozumiałeś mechanizmu.
To napisz mi jaka jest Twoim zdaniem idealna wielkość cudownego impulsu rozwojowego typu 500+? Jak długo trzeba dawać taki impuls gospodarce, rok, 5 , 10 lat ? Czy impuls powinien być co roku rewaloryzowany?
Gdyby dać im 1000 to jeszcze zaczęliby oszczędzać, albo wydawać na zagraniczne luksusy, a nie o to chodzi.__
Skąd taka wiedza,że akurat 1000 zł i akurat wtedy wydadzą na zagraniczne luksusy ? Zresztą ci co mają teraz 500+ to wydają tylko na polskie luksusy? Naprawdę tak sądzisz? Te pożyczki ,które niby biedni pospłacali, to do polskich banków w większości zapewne? Pieluchy, mleka, ubranka, chemia na półkach w supermarketach to wszystko pewnie w większości też polskie produkty. Kto jest prawdziwym beneficjentem 500+ ? Do kogo finalnie trafia pieniądz?
_Celem jest nie wzbogacić ludzi, a przyspieszyć tempo obiegu pieniądza w gospodarce i dać impuls wzrostu PKB
I co niby da nam Polakom przyśpieszenie obiegu pieniądza w gospodarce (oprócz inflacji zapewne) ? Co da nam wzrost mitycznego PKB ?
Co za różnica,czy do durszlaka wlejesz 500+ wiader wody czy 1000 wiader. Przez chwilę będzie pełno, przez chwilę potrzeba więcej rąk do trzymania durszlaka, a potem ?
Jak nie mamy środków produkcji i fabryk, co nam to da?
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-20 12:37
zieloniutki
" - obniżyli o ponad połowę składkę rentową, dzięki czemu znacząco wzrosły pensje netto. "
ok, pełna zgoda
" -To było głównym czynnikiem stojącym za tym, że nie wpadliśmy w recesję w latach 2008-2009, "
był czynnikiem korzystnym, ale czy głównym, to już dyskusyjne - ogarnij środki wpakowane w budowę autostrad, stadionów i infrastruktury pod EURO 2012, a być może zobaczysz przyczyny "zielonej wyspy", niestety ta wysepka była "zielona na kredyt"
" - praktycznie zlikwidowali podatek od spadków i darowizn w rodzinie "
ok, pełna zgoda
" - wprowadzili ulgę dla osób wychowujących dzieci (ulga prorodzinna na każde dziecko) "
ok, pełna zgoda
" - deficyt budżetowy spadł z 28 361 mln (rok 2005) do 15 956 (rok 2007) "
nooo i tu pojawia się problem, no bo niby zadłużali troszkę wolniej ale z drugiej strony fakty są takie że:
rządząc w szczycie koniunktury, w latach, gdy wpływy budżetowe są maksymalne wciąż zadłużali Państwo - mając maksymalne dochody zwiększają zadłużenie Państwa o ponad 55 miliardów.
wiem, że Tobie i Paru innym to nie przeszkadza, więc proponuję zróbcie sobie eksperyment:
w budżecie domowym co miesiąc wydawaj o 10% więcej niż zarabiasz, a w miesiącach gdy osiągasz max. dochody (premie nagrody) wydawaj tylko o kilka% więcej niż zarabiasz... - zobaczymy jak długo uciągniesz i czy wciąż będziesz uważał, że to takie fajne i niegroźne
" Ja nie wiem czy jest sens w ogóle tłumaczenia czegoś tym ludziom, ja parę razy od ludzi o zbliżonych poglądach usłyszałem: "żadnej Polski powinno nie być" "
no właśnie, jak się nie ma argumentów i już nie można zaprzeczać przytaczanym faktom najlepiej zdyskredytować rozmówcę: "zły Polak", "zdrajca", "złodziej", "spekulant", ...
" "po co mamy promować dzietność, możemy przecież zaprosić tu imigrantów z czterech stron świata, tak jak robiły USA". Smutno-śmieszne, ale prawdziwe. "
poczekajmy na wyniki dzietności tych 500+, bo może się okazać, że jest tak jak z zadłużeniem i uszczelnieniem ...
... pominę już że USA to kraj stworzony przez emigrantów! - zastanawiasz się czasem nad tym co piszesz?
" Ale po pierwsze - Arcadio nie pisał że kocha 10% inflacji, tylko o pewnym mechanizmie psychologicznym u prostych ludzi pracujących na tacie... "
mam w ramce cytaty #Arcadio, to przypomnę:
#########################################################################################################################
#
# " Inflacja okrada tylko gapy i ciamajdy. Pozostali się dzięki niej bogacą. "
# ...
# ...
# " Gdyby baza pieniężna była cały czas stała, nie mógłbym dawać co roku podwyżek pracownikom, a oni by się burzyli. "
# " A tak, dostają po 3% co roku i są zadowoleni, choć inflacja jest w granicach 7-10%. "
# ...
# ...
# " Jest jeszcze inna opcja - trzeba mieć dobrze zorganizowany aparat fiskalny i przymusu, "
# " który po każdej iteracji zabierze bystrym zachomikowane nadwyżki i na nowo wprowadzi je do obiegu. "
# " Wtedy nie potrzeba zwiększać bazy pieniężnej, ale takie rozwiązania też są mało popularne. "
#
#########################################################################################################################
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-20 13:00
ojciec
Im chodzi o wpływy do budżetu. Budzet musi być coraz większy i większy.PKB musi rosnąć, wpływy z akcyzy, VAT, CIT, PIT też.Szybszy przepływ pieniądza i więcej państwa w państwie. To jest cel sam w sobie.
Kikkhull
Nie wiem, czy dobrze rozumiem. Sugerujesz, że jeżeli ludziom zostawić 500 PLN w kieszeni poprzez zmniejszenie danin, to oni ich nie wydadzą w Polsce, tylko za granicą albo schowają w materac, ale jeżeli im zabierzemy 700 i rozdamy z powrotem 500, inkasując różnicę, to dopiero to będzie dla nich impuls do zakupów?
Jest kryterium przyznawania +500, kasa przeplywa od tych co zarabiaja wiecej do tych co maja mniej. Ci co zarabiaja wiecej i tak wiecej nie wydadza niz wydaja teraz, a ci co maja mniej wydadza od razu cala kase na konsumpcje. W ten sposob jest wrazenie ze przeplywa wiecej kasy w systemie a ona tylko krazy szybciej. Im szybciej kasa krazy tym wiecej zarabia panstwo, bo po kazdej rundzie dostaje w podatkach. Dodatkowo wiecej kasy w obiegu to wiecej "mini ratek". Ten co dobrze zarabia nie bierze w skoku stefczyka na nowy telewizor bo tyle ma na koncie.
Arcadio
"Kto jest prawdziwym beneficjentem 500+ ? Do kogo finalnie trafia pieniądz?"
Popatrz w rachunek obrotów bieżących to zobaczysz czy sytuacja się poprawia czy pogarsza.
http://www.nbp.pl/statystyka/wstepne/bilansplatniczy.pdf
"I co niby da nam Polakom przyśpieszenie obiegu pieniądza w gospodarce (oprócz inflacji zapewne) ? Co da nam wzrost mitycznego PKB ?
Co za różnica,czy do durszlaka wlejesz 500+ wiader wody czy 1000 wiader. Przez chwilę będzie pełno, przez chwilę potrzeba więcej rąk do trzymania durszlaka, a potem ?
Jak nie mamy środków produkcji i fabryk, co nam to da?"
Szybszy obieg pieniądza jest potrzebny, żeby bez konieczności kreacji nowych pieniędzy zapewnić płynność rosnącej gospodarce.
Jeśli wytworzone PKB składa się z realnych dóbr i usług sprzedanych za granicę, a nie z tańczenia, śpiewania czy puszczania reklam w TV, to efektywnie wzbogaca kraj i jego obywateli.
Jeszcze trochę nam polskiego zostało, poza tym UE prowadzi z Polska otwartą wojnę i nie wolno nam utrudnić życia obcym a poprawić swoim, np. poprzez budowę nowych własnych fabryk. Prywatni się jakoś nie garną. Państwo nie może.
Choć pewne działania repolonizacyjne przynoszą skutek - PEKAO, elektrownia Połaniec wróciły do macierzy.
@zieloniutki
Nie jestem za 10% inflacją i nigdy tak nie napisałem.
Najgorszą rzeczą dla gospodarki jest za to deflacja, bądź stała baza pieniężna, bo prowadzą do recesji i zapaści.
Gospodarka wymaga krwioobiegu pieniężnego tak jak człowiek.
Czy fakt, że u człowieka wraz z rozwojem od bobasa do dorosłego przyrasta ilość krwi też nazwiesz niepożądaną inflacją ?
Podaż pieniądza musi rosnąć wraz z gospodarką. Najlepiej jak jest dodatkowa stymulacja fiskalna, która przyspiesza obieg i dzięki temu zmniejsza popyt na kreację pieniądza.
ojciec
Popatrz w rachunek obrotów bieżących to zobaczysz czy sytuacja się poprawia czy pogarsza.
Popatrzyłem , strata czasu.
Po pierwszych dwóch zdaniach można sobie odpuścić.
Miesięczny bilans płatniczy został oszacowany przy wykorzystaniu danych z miesięcznych i kwartalnych
sprawozdań** polskich podmiotów uczestniczących w obrotach z zagranicą**, z badań statystyki publicznej
oraz z administracyjnych źródeł danych.
Prezentowana wersja bilansu płatniczego ma charakter informacji wstępnej i może ulec zmianie.
Brak definicji co NBP rozumie jako "polski podmiot w obrotach z zagranicą" Napisz może jak NBP to definiuje. To wiele rozjaśni.
Te polskie podmioty to pewnie nasze fabryki samochodów, huty i tak dalej?
Jeśli wytworzone PKB składa się z realnych dóbr i usług sprzedanych za granicę, a nie z tańczenia, śpiewania czy puszczania reklam w TV, to efektywnie wzbogaca kraj i jego obywateli.
Jesteś inteligentny, więc wiesz co jest wliczane do naszego PKB. Słowo "jeśli " w Twojej wypowiedzi jest kluczowe.
Jeszcze taka Twoja teza:Dodatkowym aspektem, którego nie wolno pominąć, jest fakt, że jeśli pieniądze budżetowe trafiają do właściwej grupy ludzi to wracają pomnożone, a jeśli trafiają do niewłaściwej to nigdy nie wrócą.
Cóż to za właściwa grupa ludzi?
Może podaj jakiś przykład.Ile wzieli z budżetu i ile oddali do budżetu?
_
Właściwą grupa są oczywiście Ci, którzy natychmiast je wydadzą. Takie pieniądze krążą wówczas szybko w gospodarce, zmniejszając presję na podaż pieniądza
To w zasadzie znam takich, mijam czasem pod sklepem. Renty, emerytury, zasiłki przepijają błyskawicznie.Nigdy nie jest dość, zawsze za mało. Im można by dać i 2000 plus.Wszystko wydadzą u nas. Będzie vat, będzie akcyza ,budżet coraz większy i pieniądz szybko będzie krążył.
zieloniutki
w kilku następujących po sobie zdaniach wyrażasz dwie skrajne i przeciwne sobie tezy.
Najpierw uważasz że nie liczą się wskaźniki realne odniesione do PKB a ważne są TYLKO wartości bezwzględne cytat:
" Jakiego jeszcze wskaźnika zamierzasz użyć, żeby zaprzeczyć rzeczywistości ? Realny ? Jako procent PKB ? A czy chodziło o to, żeby realnie budżet był bogatszy ? "
po czym, jak już Ci wygodnie to odwracasz kota ogonem i uważasz odwrotnie że nie ważne są wartości bezwzględne a należy liczyć realnie do PKB i wtedy dług publiczny będziesz liczył realnie do PKB a nie bezwzględnie jak powyżej, cytat:
" Miał deficyt nie urosnąć i nie urósł. A "realnie" to nawet spadł." A dług publiczny to też spadł, a nie wzrósł ... tylko liczony jako procent PKB. "
czyli jak mówimy o wpływach to bezwzględnie i nie ma znaczenia fakt, że co roku wpływy rosną (nawet za PŁO rosły), a jak #lenon odniósł do PKB to ZŁY #lenon!
... po czym, z kolei jak mówimy o długu, to już w żadnym wypadku bezwzględnie wtedy tylko realnie w odniesieniu do PKB ...
znaczy się jesteś ZA a nawet PRZECIW!, w zależności jak leży, coś się dopasuje :-)
" I płaszczyzny raczej nie ma, bo nikomu nie zależy na Polsce tylko na własnym tyłku. "
na szczęście Ty jeden jedyny ostatni sprawiedliwy zostałeś i nam tą Polskę zbudujesz, bo my nie umiemy, sprzedajni jesteśmy i w ogóle ...
" Nie jestem za 10% inflacją i nigdy tak nie napisałem." "
Ja tylko przytoczyłem Twoje słowa!
nie ingerowałem w Twoje przekonania, podałem suche cytaty jakie zaprezentowałeś kilka artykułów wcześniej pod:
https://independenttrader.pl/ktory-bank-centralny-upadnie-pierwszy.html
" Gospodarka wymaga krwioobiegu pieniężnego tak jak człowiek. Czy fakt, że u człowieka wraz z rozwojem od bobasa do dorosłego przyrasta ilość krwi też nazwiesz niepożądaną inflacją ? "
ale nie dolewasz dziecku co roku o 10% więcej krwi niż potrzebuje?
Bo widzisz, jeżeli ilość pieniądza była by uzupełniana TYLKO o wartość wzrostu gospodarczego, to inflacja byłaby=0 i nie byłoby ani inflacji, ani deflacji!
Tylko jak w takim systemie niezauważalne okraść "leminga"?
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-20 15:45
Paradoks
Nie masz racji. Naprawdę kasa przepływa od wszystkich, którzy płacą podatki - w tym również tych etatowców, co zarabiają mniej, włącznie z kwotą minimalną - do tych, co mają dzieci: również tych, którzy zarabiają więcej od nich lub tych, którzy nie pracują wcale albo pracują "na czarno" i podatków i tak nie płacą. W większości wypadków środki przepływają zatem od płatnika składek i podatków przez ręce urzędnika, do tego samego płatnika składek i podatków, w mniejszej (zapewne) części od płatnika składek i podatków do sprytnie unikającego opodatkowania albo niepracującego wcale. Daruję tutaj sobie antycypację skutków społecznych takiej "redystrybucji", chociaż mam na ten temat dość określoną opinię.
Dodatkowo przepływy utrzymują urzędników, natomiast faktycznie najbogatsi i tak podatków nie płacą, jeśli nie chcą.
P.S. Natomiast osobnicy biorący kredyty na zakup telewizora może niekoniecznie powinni mieć dopłaty do prokreacji.
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-20 15:49
gasch
- Problemem Polski jest brak polskiego przemysłu i chętnych żeby go budować.
- Bo brakuje KAPITAŁU.
- Polski rząd swoją polityką promuje szybkie wydawanie a nie odkładanie na kupkę (oszczędzanie).
Dlatego 500+ jest "lepsze" niż obniżenie podatków, bo właściwą grupa są oczywiście Ci, którzy natychmiast je wydadzą. (by Arcadio)
- Dla kogo dobre jest to szybkie krążenie waluty odpowiedział nam @Kikkhull Im szybciej kasa krazy tym wiecej zarabia panstwo, bo po kazdej rundzie dostaje w podatkach.
Panowie, jak chcecie tu mieć przemysł, jeśli popieracie odbieranie oszczędności tym, którzy są w stanie cokolwiek odłożyć, na rzecz tych co od razu "przepiją" (żeby brzydziej się nie wyrazić)?
Może tak podejść do sprawy odwrotnie. Ulżyć bystrym, pozwolić im zgromadzić majątek. Wolne środki/oszczędności zwane czasami kapitałem, posłużą z czasem do budowy czegoś trwałego. Na początku małego, z czego z czasem urośnie coś większego, i większego, a może nawet wasza upragniona Huta im. Lenina.
Dziwicie się, że wszystko w rękach obcych, a polskim przedsiębiorcom bogacić się nie pozwalacie.
Bez bogatej klasy średniej nie będzie kapitału, a bez kapitału nie będzie polskich dużych firm.
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-20 17:03
easyReader
Ależ okradanie lemingów jest dziecinnie proste. Właśnie dlatego, że są lemingami i łykają - niczym małe dziecko zapewnienia rodzica - wszystko co im tam inżynierowie dusz z łże mediów zapodadzą
Na przykład wciska sie kredyty w obcycgh walutach, bo przecież "Polska weszła do UE, rozwija się jak cholera i złoty może tylko rosnąć
A dla innej grupy znowu organizuje się Amber Gold czy inną "Bezpieczną Kasę Oszczędności"
Można też im naopowiadać bajek z mchu i paproci że "wprowadzamy emerytury kapitałowe" i "każdy będzie miał prywatne, indywidualne konto na którym będzie gromadził środki na swoją i tylko swoją emeryturę. Oczywiście tp obyło przymusowe i dotyczyło wszystkich, ale przypominam że do OFE pozapisywali (w większości) także ci którzy nie musieli tego robić.
Po czym dyspozycyjne Sądy i Trybunały ogłaszają że środki w tych funduszack to są środki publiczne i państwo moze zrobić z nimi co tylko zechce.
No to utylizuje się 51,5% tej kasy a lemingom opowiada sie że nie została przeżarta ani ukradziona, a skąd - teraz ta kasa jest "na subkoncie w ZUS" gdzie, a jakże, "podlega dziedziczeniu". I lemingi to kupują. Ty jestś najlepszym przykładem
O jakich argumentach ty piszesz a jakiejś kuriozalnej ekwilibrystyce copyright by "lenon" powyżej? To jak: taki wolnościowiec jak Ty ucieszyłby się jakby udział budżetu w PKB wrósł o 5, 10% czy choćby 2%? No, to coś nowego. Odnotujmy ten fenomen. Ja akurat się cieszę jak udział budżetu w PKB spada, bo wg mnie ciągle w PL jest za wysoki (41,3 w 2016).
No i Twój koronny argument, parafrazując: "PIS jest zły bo w Czechach PiS nie rządzi a też tam jest niskie bezrobocie i wzrost większy niż w PL". Logika po prostu porażająca.
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-20 17:17
zieloniutki
do poprzedniego dość sensownego Twojego wpisu konkretnie się odniosłem.
Pominąłem celowo punkty o WSI, CBA, Sądach, ... żeby nie dyskutować o ideologii, a o faktach.
Do powyższego wpisu Twojego autorstwa, choć bym chciał się odnieść, to nie potrafię. Więcej, myślę, że jak ochłoniesz i przeczytasz to jutro na spokojnie, to też nie zrozumiesz co autor miał na myśli...
PS. nie było moim celem, zdenerwować Cię, czy wyprowadzić z równowagi przed świętami, jeżeli tak się stało, to przepraszam ...
myślę, że na dziś, czas zakończyć tą dyskusję
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-20 17:59
3r3
"dodając jedynie dodatkową zmianę na linii produkcyjnej"
Która to zmiana pojawia się wraz z kompetencjami z jakiegoś miejsca niemożliwego do wykrycia?
Czy też po kompetencje jak to z produkcją w Polsce nie sięgają marzeń premiera?
@Faust
"Tak, to jeden z przynajmniej czterech mechanizmów w jaki popyt wpływa na koszt. "
O tyle interesujący że umiem go niezwykle skutecznie doić.
@TBTFail
"Zlikwidowano i zniszczono wszelkie ośrodki badawcze, konstrukcyjne lub projektowe."
I tak by się rozleciały, to nie są te skale zarobków żeby ludzi nie odessało tam gdzie płacą o zero więcej.
Nie czarujmy się, ale państwo aby istniało musi mieć jakąś istotną część siły żywej grającą do jednej bramki, i jeszcze żeby nikt im nie przeszkadzał, a tu nikt już na bramki nie gra, tu się tylko murawę wyszarpuje, bo nic więcej nie zostało. Jeszcze tam niektórzy po klepisku usiłują biegać, pozostaje ich nie budzić.
"W Krakowie dla przykładu ponad 50 tysięcy młodych inżynierów, także z doktoratami pracuje w korporacjach, gdzie jak piszą zajmują się głównie wklepywaniem faktur."
Tacy z nich "inżynierowie", podpowiem Ci że Ci w Krakowie to oni w ogóle żadnych praktyk na studiach nie mieli. A tam jest poważniejsza uczelnia, w słabszych nawet nie szukałem ludzi po tym co spotkałem w Krakowie.
@gasch
"- Problemem Polski jest brak polskiego przemysłu i chętnych żeby go budować.
- Bo brakuje KAPITAŁU. "
Jak czytujesz to w Święta wpadnie cegła - na ten temat, między innymi.
Kapitału to brakuje każdemu, nawet temu co ma najwięcej. Nawet jakby miał cały.
@easyReader
"Można też im naopowiadać bajek z mchu i paproci że"
Idź wyjaśnij małpiej bandzie że będą musieli zasuwać po 14h dziennie aż do śmierci 6/7 tygodnia i wtedy, być może... o ile jeszcze zdążą zapewnić dzietność na poziomie 6-12 coś z tego będzie. Zostaniesz królem jajek i pomidorów zanim skończysz przemówienie.
lenon
Jakiego jeszcze wskaźnika zamierzasz użyć, żeby zaprzeczyć rzeczywistości ?
Realny ? Jako procent PKB ?
Ten wskaźnik jest jedynym, za pomocą którego można sprawdzić czy uszczelnienie systemu podatkowego nastąpiło, czy też nie.
Jeżeli jest jakiś inny to wzywam wszystkich, którzy są innego zdania do jego przedstawienia.
A czy chodziło o to, żeby realnie budżet był bogatszy ?
Miał deficyt nie urosnąć i nie urósł. A "realnie" to nawet spadł._
Ja nie wiem o co komu chodziło. Ja piszę o Twojej chorej, wyssanej z palca wizji uszczelnienia systemu podatkowego.
A dług publiczny to też spadł, a nie wzrósł ... tylko liczony jako procent PKB.
Jak zwykle jakieś urojenia.
Teraz fakty
Grudzień 2015 - 48,75%
Grudzień 2016 - 51,93%
Źródło:
http://www.finanse.mf.gov.pl/documents/766655/5019519/zsfp_2015_12.pdf
http://www.finanse.mf.gov.pl/documents/766655/1170490/zsfp_2017_09.pdf
http://stat.gov.pl/download/gfx/portalinformacyjny/pl/defaultaktualnosci/5481/9/3/1/skorygowany_szacunek_pkb__za_2016_rok.pdf
I dla niewprawnych - słowo "realny" użyte przez #lenona w tym przypadku nie oznacza prawdziwy, tylko skorygowany wskaźnikiem inflacji, żeby wyszło na jego.
Kolejne urojenie.
Realny to jest procent uszczelnienia systemu podatkowego.
PKB realny, skorygowany wskaźnikiem inflacji obliczany jest w cenach stałych. Moje obliczenie jest tak jak napisałem w cenach bieżących.
Wyszło na Twoje.
I dobrze, że przypomniałeś co pisałem. To wszystko prawda i ciągle się pod tym podpisuję, choć warto zauważyć, że najstarsze posty mają 1,5 roku, kiedy jeszcze nikt tak naprawdę nie wiedział jak to wyjdzie.
Napisałeś ostatnio coś takiego:
Jeśli mogę Wam coś radzić, to odstawcie obecne źródła informacji i wiedzy, bo zrobiły Wam wodę z mózgu i pośmiewisko na forum. Albo przynajmniej włączcie inne, alternatywne źródła wiedzy i informacji. Odstawcie obecne używki i przejrzyjcie na oczy. To może trochę boleć, ale po kuracji człowiek odradza się zupełnie inny na nowo :)
I coś mnie tknęło. Martwię się o Ciebie. Przemyśl to @Arcadio.
W tworzeniu się struktury urojeniowej można wyodrębnić trzy fazy - oczekiwania, olśnienia i uporządkowania. Faza oczekiwania, charakteryzuje się stanem dziwnego napięcia, niepokoju, poczucia, że coś musi nastąpić, przerwać poczucie niepewności, rozjaśnić ciemność, która chorego otacza. Moment ten przychodzi w fazie olśnienia. Nagle jakby wszystko staje się jasne. Nowy sposób widzenia, który tworzy się w olśnieniu urojeniowym, dotyczy życia; wszystko widzi się od pewnej chwili inaczej. Jeśli w pierwszej fazie dominuje nastrój niepewności, lęku, że wokół chorego i w nim samym dzieje się coś, czego nie może on zrozumieć, to w drugiej fazie przeżywa on stan odkrywczego zachwytu; wreszcie doszło się do istoty rzeczy, niepewność została zastąpiona pewnością. Obraz nowego świata jest jeszcze chaotyczny, mglisty; zna się już prawdę, ale nie wszystko trzyma się logicznej całości. Dopiero w trzeciej fazie wszystko zaczyna się porządkować w logiczną całość. Koncepcja urojeniowa staje się spójna, wszystkie fakty życia porządkują się według jej struktury. Potwierdzają ją bliskie, jak i odległe w czasie i przestrzeni wydarzenia
Urojenia to zaburzenia myślenia, czyli przekonanie chorego o istnieniu rzeczy, zjawisk czy wydarzeń wokół niego, które naprawdę nie istnieją. Pewne zdarzenia mogą co prawda mieć miejsce, ale chory nadaje im nieadekwatne znaczenie, nadbudowuje wokół nich chorobowe treści, tzw. system urojeń. Takie fałszywe sądy pacjenta są niekorygowalne, nie daje on sobie wyjaśnić, wytłumaczyć, że to, co myśli, nie ma miejsca w rzeczywistości, nie dzieje się naprawdę. Pacjent jest głęboko przekonany o prawdziwości swoich urojeń, „wierzy w nie”, „wie”, uważa, że to jego sądy są prawdziwe, a inni albo ich nie dostrzegają, albo wręcz są „przeciwko niemu”, chcą z niego „zrobić chorego”, kiedy właśnie to on „jest zdrowy”. Może nawet takie osoby, które starają się mu pomóc i „tłumaczyć, że on nie ma racji”, włączyć w system swoich urojeń, jako biorące udział w „zmowie przeciwko niemu”.
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-20 20:19
Kikkhull
3r3 zgadzam się w 100%, niewolnicy nawet nie wiedzą że są niewolnikami i jeszcze sami sobie śrubę podkrecaja
lenon
Nie przepisywałem z Wikipedii, a tak w ogóle, skąd pomysł, że nie jestem jej autorem ? :-)
easyReader
Obrazek przy okazji obala kłamstwa lenona że "Wpływy budżetowe wzrastają, bez względu na ekipę, która rządzi"
Jak widać trafiają się tak "zdolne" ekipy, że wpływy im jednak spadają - vide 2010 i 2013-2014.
A 2008-2009 to był przecie taki "brak koniunktury" i kryzys, a popatrz jak wpływy w tych latach ładnie wzrosły. To był właśnie efekt zostawienia ludziom przez rząd PiS większego procentu zarobków w kieszeniach.
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-21 00:45
zieloniutki
poczytaj o cyklach koniunkturalnych, i dynamice dochodów, to zrozumiesz o czym pisałem ...
easyReader
zieloniutki
" Obrazek przy okazji obala kłamstwa lenona że "Wpływy budżetowe wzrastają, bez względu na ekipę, która rządzi" "
1) nie wiem skąd masz ten obrazek, ale go sobie napraw, ... i zcznij krytyczniej podchodzić do źródeł:
wpływy w latach:
2009 - 250 101 110
2010 - 257 232 219
-------------------
2009 < 2010
http://www.finanse.mf.gov.pl/documents/766655/1490436/2009+r.
http://www.finanse.mf.gov.pl/documents/766655/1490434/2010+r.
2) pod warunkiem, że mamy wzrost gospodarczy, a nie recesję ...
" A jak z tym udziałem dochodów budżetu w PKB - jesteś za zwiększaniem czy zmniejszaniem? "
jestem za zbilansowaniem:
1) deficyt w recesji
2) nadwyżka w szczycie koniunktury
3) około bilansu po środku
budżet zbilansowany długoterminowo, lepszy bilans przy niższych dochodach i chudszym państwie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-12-21 01:29
gasch
No elegancko było w 2010 i 2014. Nie byłem świadomy, że kiedykolwiek rządy obniżyły wydatki!!!