W ciągu ostatnich kilku dni dostałem mnóstwo maili z zapytaniem o możliwość zakupu taniego srebra. Zapewne wynikało to z faktu, że od nowego roku Niemcy pod naciskiem Brukseli ostatecznie podniosły VAT na srebro z 7 % do 19% tym samym rzekomo kończąc erę taniego srebra w Europie.

Po wykonaniu kilku telefonów okazało się, że w Estonii nadal można nabyć srebro z zerową stawką VAT pod warunkiem, iż kupujemy monety o wadze do 1 kg z wybitą wartością np. 1,5 Euro jak na 1 oz na Wiedeńskich Filharmonijkach. Sztabki są oczywiście objęte pełną stawką VAT podobnie jak w innych krajach UE.

Mimo, iż Bruksela naciska na Estonię to kraj zamieszkały przez zaledwie 1,2 mln mieszkańców broni się skutecznie i sytuacja ze srebrem nie powinna ulec zmianie w ciągu najbliższego roku.

W sytuacji, gdy Estonia znajduje się zarówno w UE jak i w strefie Schengen nie ma przeciwskazań dla małej wycieczki połączonej z zakupami. Plus całej sytuacji jest taki, że nawet jeżeli wycieczka jest komuś nie na rękę to zapewne polscy dealerzy znajdą rozwiązanie pozwalające im na utrzymanie niższych cen niż te, których można by się spodziewać. 

Z dużym prawdopodobieństwem ostatnie nawoływanie do szybkich zakupów w zawiązku z  rzekomym końcem taniego srebra jest zabiegiem czysto marketingowym. Zakupy w Niemczech były rozpowszechnione od wielu lat wśród Polaków. Jednak mało kto wiedział o estońskiej furtce.

Co do kwestii braków srebra u dealerów, o którym wspomniał jeden z czytelników w komentarzu, to czasami rzeczywiście występują problemy z dostawami rzędu 2-3 dni lecz żaden z rozmówców nie był w stanie podać mi przyczyny. Co najważniejsze metal jest i o żadnych brakach nie ma mowy.

To co się natomiast zmieniło w ciągu ostatniego roku to zdecydowany wzrost zainteresowania srebrem względem złota. O ile 2 czy 3 lata temu większość dealerów skupiała się na złocie o tyle obecnie znaczna część klientów skupuje także srebro.

Obroty, przynajmniej u osób z którymi rozmawiałem  nie zmieniły się w stosunku do lat poprzednich. Zwiększyła się za to ilość klientów. Mniej jest klientów, którzy dokonują zakupów powyżej 100 tys. zł. Za to wzrosła ilość drobnych kupców.

Skoro wpis dotyczyć miał srebra na koniec chciałem dodać, że bez większych problemów można w Polsce kupić srebro w cenie spot + 20%. Przy większych zakupach (kilka masterboxów) rozsądnej wydaje się wybrać jednak do Estonii gdzie ceny w okolicy spot + 8 do 10% są jak najbardziej osiągalne.

Na koniec mała prośba, nie pytajcie mnie o konkretnych dealerów. Nie będę rekomendował sprzedawców. I bez tego regularnie jestem posądzany o powiazania z dealerami i naganianie na metal. O shortowaniu akcji czy rekomendacjach co do gazu naturalnego łatwo się zapomina. Zapewne w perspektywie kilku lat gdy trend się odwróci usłyszę, że chyba mam udziały w domach maklerskich skoro rekomenduję powrót na rynek akcji :-)