Drodzy Czytelnicy,
Po wielu sugestiach z Waszej strony postanowiliśmy umieścić na blogu „Słowniczek Independent Trader”. Możecie do niego zajrzeć klikając TUTAJ. Znajdziecie go także w górnym menu.
W słowniczku jest już sporo treści, ale w przyszłości będzie on jeszcze uzupełniany. Raz na kilka miesięcy będziemy starali się poszerzać jego zawartość.
Chcemy uprzedzić, że nowy dział nie zawiera najważniejszych pojęć w świecie finansów, a raczej obejmuje te zagadnienia, które najczęściej pojawiają się w naszych artykułach. Chcąc iść do przodu nie możemy raz po raz tłumaczyć tych samych pojęć w tekście. Zamiast tego początkujący Czytelnicy zawsze będą mogli zajrzeć do linkowanego artykułu w słowniczku i nadrobić zaległości.
Chętnie zapoznamy się z Waszymi sugestiami nt. kolejnych pojęć, które powinny znaleźć się w słowniczku.
Kolejne nowości z naszej strony są już przygotowywane.
Zespół Independent Trader
Mocny
Co mozna zrobic jesli ktos sie nie zgadza z waszymi definicjami? :)
Dante
Może "finansowa represja"?
PS. Czy moglibyście napisać artykuł o super cyklu surowcowym (bo temat bardzo ciekawy)?
@szymanow
Czy mi się wydaje czy Św. Mikołaj chce nam się przypomnieć i pogonić niedźwiedzie na giełdzie?
USD wybił, a to teraz waluta prohossowa - a spotkanie FEDu 18-19 grudnia.
PS. NZD/JPY wygląda ciekawie pod longa i ewentualnie short na PM.
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-10 20:43
trader21
Fajny pomysł z cyklem surowcowym. Pod koniec tygodnia się tym zajmę bo jutro nagrywam podcast nt. vatu na srebro bo rozgorzała długa dyskusja, a PSLV można obecnie kupić z prawie 4% dyskontem w stosunku do comex'owej podczas gdy w Chinach ceny o 9% wyższe od spot.
COT też dobrze wygląda na NZD.
https://www.barchart.com/futures/commitment-of-traders/technical-charts/N6*0
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-10 20:51
lenon
"Co mozna zrobic jesli ktos sie nie zgadza z waszymi definicjami? :)"
To nie ma znaczenia, czy ktoś się zgadza z definicją, czy też nie.
Autor bloga, używa pewnych sformułowań i przedstawia jak należy je interpretować w formie jego przekazu.
@ZIT
W słowniczku, w haśle "Czym jest inflacja?", pojawiło się takie zdanie:
"Jak już wspomnieliśmy, w przeszłości inflację definiowano jako przyrost wartości waluty w obiegu."
Zdanie, to zawiera błąd logiczny. Przyrost wartości waluty, to deflacja cen. Spadek wartości to inflacja.
Powinno być, jako nominalny przyrost wartości waluty w obiegu, lub po prostu przyrost ilości waluty w obiegu.
Independent Trader Team
Dzięki za czujność, poprawione.
@Dante
Dobry pomysł. Minusem jest to, że my nigdy nie używamy takiego określenia, trzeba będzie to jakoś pomysłowo ująć. Finansowa represja może się kojarzyć z sankcjami. :)
Bikeman
Tekst dla linku
gruby
Implikacje tej jednej prostej różnicy są potężne: dobrowolność wyboru pieniądza w obrocie gospodarczym premiuje w dłuższym okresie jakość dlatego narzucanie stosowania waluty przymusem jest konieczne: ze względu na wady waluty. Dlatego wypadałoby dodać w tabelce jeszcze jeden wiersz:
pieniądz zawiera w sobie (a nie tylko przenosi) wartość, waluta reprezentuje prawo ciągnięcia wartości która sama w sobie jest składowana gdzie indziej. Waluta jest obiecanką wartości, wekslem bez wartości. Waluta nie reprezentuje siły towaru, waluta reprezentuje siłę emitenta.
lenon
To co napisałeś można zawrzeć w jednym słowie: masa.
Właśnie w masie, której waluta nie posiada, kryje się jego przyrodzona wartość.
Qatarski
Leszcze, dystrybucja, naganianie.
Mocny
Haslo: “Czym jest dodruk”
Fragment:
“Druga część procesu odbywa się już w oparciu o banki komercyjne i rozpoczyna się w momencie zdeponowania pieniędzy w banku. Załóżmy, że do banku komercyjnego trafia 1000 dolarów zdeponowane przez pana Kowalskiego. Elementem obecnego systemu jest rezerwa cząstkowa. Załóżmy, że w tym wypadku wynosi ona 10%. Zgodnie z tym poziomem, bank komercyjny ze zdeponowanych 1000 dolarów, musi przechowywać jedynie 10%, czyli 100 dolarów. Pozostałe 900 dolarów bank może pożyczyć, a na koncie pana Kowalskiego nadal widnieć będzie 1000 dolarów. Jesteśmy zatem świadkami wykreowania przez bank dodatkowych 900 dolarów. Kontynuując przykład, bank pożycza owe 900 dolarów klientowi, a ten deponuje pieniądze w kolejnym banku. Następnie bank przechowuje 10% z 900 dolarów i pożycza resztę, czyli 810 dolarów.”
Odp: Oczywiscie wiadomo, ze tak to sie nie odbywa. Zakladacie tutaj, ze to depozyt kreuje kredyt. Pani emerytka zlozyla 1000 dolarow, z czego bank pozyczyl jej 900 komus innemu. To oczywisty blad, bo w rzeczywistosci to kredyt kreuje depozyt, a nie odwrotnie. Polecam zglebic temat zeby nie mieszac w glowach waszym czytelnikom.
Jest taka anegdota, gdy kiedys Kalecki siedzial w Londynie na wykladzie u Hayek’a w LSE, i tylko kiwal glowa i mowil, no tak zgadza sie. W koncu Hayek zapytal go z czym kolega sie zgadza? A on odpowiedzial: no tak zgadza sie, jak sie przyjmuje idiotyczne zalozenia, to dochodzi sie do idiotycznych wnioskow”.
https://www.investopedia.com/articles/investing/022416/why-banks-dont-need-your-money-make-loans.asp
abo
"A stagflacja lubi prowadzić do wojen (oczywiście najlepiej jak najdalej od USA)... Jak juz widać (przynajmniej chwilowo) bankierzy przegrywają szantaż z jastrzębiami. To źle wróży EU (i DB, i Francuzom)"
Stagflacja przy aktualnej sytuacji finansowej, nastrojach społecznych i poziomie socjalu to byłby wyrok dla EU (może o to chodzi/jest na rękę).
We Francji bałagan rozkręcający się (i polityczny i społeczny, za chwilę organizacyjny).
W Anglii każą robić zapasy leków, żywności i zastanawiają się nad pomysłem wyprowadzenia wojska na ulicę w okolicach brexitu (bezpieczniej byłoby przed zadymami, jak pokazuje przykład Francji).
W Niemczech największy bank DB już prawie rozmontowany a drugi co do wielkości Commerzbank wyceniany jest parę miliardów poniżej PKO BP (o bezpieczeństwie nie wspominam), czyli logiczne byłoby, gdyby Niemcy zaczęli zakładać lokaty w naszych bankach, a nie bawić się w wykup złota ;)
http://www.usfunds.com/investor-library/frank-talk/germans-have-quietly-become-the-worlds-biggest-buyers-of-gold/
O krajach takich jak Włochy, Hiszpania czy Portugalia będących na kroplówce pisano już wiele.
Taak, stagflacja w tej sytuacji jest nam potrzebna jak knot świeczce ;)
kkarlos
Ciekawie sie dzieje w panstwie angielskim.
Unia dwoi sie i troi, zeby do brexitu nie doprowadzic. Graja vabank, ryzykujac twardy brexit ktory to jest dla niej najgorszym wyjsciem. Juz ostatnia prosta tego karykaturalnego wyscigu.
Prawie dwa lata angielskich negocjacji i dupa sa w punkcie wyjscia, nasz Krol Europy zgodnie z niemiecka instrukcja uderzyl piescia w stol i zalatwil Tereske na miekko. Od samego poczatku negocjacji UE stosuje taktyke osmieszania i negowania poczynan rzadu w UK, majac na celu ich obalenie i anulowanie traktatu 50.
Ze niby jest malo czasu? Niech tylko uzbieraja podpisy o votum nieufnosci, bedzie to oznaczalo druzgocaca porazke Konserwatystow i dojscie do wladzy Partii Pracy ktora zarzadzi drugie referendum, naturalnie wtedy wspanialomyslna Unia wydluzy okres o 6miesiecy potrzebne na zorganizowanie tego wszystkiego.
Przeciez wyrok Trybunalu dzien przed ew glosowaniem nie byl przypadkowy.
Nie dziwne ze glosowania nie bylo. Ten caly deal jest skandaliczny i tak naprawde nie ma tam nic wynegocjowane, wszystko na warunkach UE. Ogolnie ten caly brexit od poczatku jest jedna wielka farsa… jesli mieliby wyjsc na takich warunkach to praktycznie zaden w postulatow tzw. brexitowcow nie zostal by spelniony, w tym wypadku dokladnie widac angielska naiwnosc - czyli co sie dzieje jak pozwolisz ciemnemu ludowi decydowac o sprawach kluczowych.
Jezeli do brexitu nie dojdzie, bedzie to koronkowa robota ze strony UE i totalna kompromitacja UK.
Hard brexit? Bedzie parenascie miesiecy totalnego chaosu, ale obu stronom zalezy na tym zeby niemieckie auta nie staly miesiacami w angielskich portach wiec negocjacje beda szly duzo szybciej. W dluzszym terminie pozdbycie sie brukselskiego garbu okaze sie dobrym ruchem. ALE w krotszym przez inflacje, spadek funta i wywolana recesje ostro zaplaca za to konsumenci - Ci, co glosowali ze brexitem ktory mial wypchac ich porfele kabza zaoszczedzona z unijnych skladek.
Historycznie UK zwykle byla wzorem do nasladowania jesli chodzi o skuteczne negocjacje i ochrone wlasnych interesow, ale bez ludzi pokroju Churchila czy M.Thatcher za to z Tereskami i innymi Borysami trudno byc postrzeganym powaznie.
Kikkhull
gruby
"Zakladacie tutaj, ze to depozyt kreuje kredyt. Pani emerytka zlozyla 1000 dolarow, z czego bank pozyczyl jej 900 komus innemu. To oczywisty blad, bo w rzeczywistosci to kredyt kreuje depozyt, a nie odwrotnie."
Obydwie strony dyskusji się mylą :-)
W podanym wyżej przykładzie emerytka składa 1000 dolarów w kasie banku. Po czym w banku zaczynają się dziać księgowe cuda: bank dopisuje komuś do rachunku 9 tysięcy FEDów świeżego, wykreowanego z niczego kredytu. W kasie banku nadal znajduje się tysiąc dolców emerytki, czyli rezerwa cząstkowa w wysokości 10% zobowiązań banku wobec jego wszystkich obydwu klientów. Bank (zgodnie z wszystkimi zasadami tego fachu) uznajemy za bezpieczny, wszak ma pokrycie na 10% zobowiązań wynikających z jego sumy bilansowej wynoszącej w tym przypadku 10 tys FEDów. Tyle że Marcina P. z Amber Gold zwinęli za pokrycie wkładów w wysokości 15% i oskarżyli go przy tym o stworzenie piramidy finansowej, no ale Amber Gold to przecież szwindel był. Banki to co innego :-)
Wracając do przykładu. Schodząc z rezerwą cząstkową z poziomu 10% do 5% bank przy niezmienionym jednym tysiącu FEDów w kasie zyskuje możliwość udzielenia kredytu nie w wysokości 9 tys FEDów lecz 19 tys FEDów, co lepiej niż podwoi również jego przychód z odsetek. Załóżmy że bankowi udało się wcisnąć klientowi kredyt na 5% rocznie. 5% od 19 tys FEDów daje przychód w wysokości 950 FEDów, dla porównania pięcioprocentowy kredyt na 9 tysięcy dałby przychód "tylko" 450 FEDów i zysk w wysokości marnych 348,3 FEDów. Po roku działalności z pięcioprocentową rezerwą cząstkową bank dopisuje szczęśliwej emerytce 2% od jej wkładu (20 FEDów) oraz płaci państwu 19% od dochodu, czyli od 930 FEDów. Na czysto zostaje mu 781 FEDów zysku. Po roku. Legalnie.
Jedźmy dalej. 1% obowiązkowej rezerwy kasowej w banku umożliwi mu udzielenie kredytu w wysokości 99k FEDów przy niezmienionym wkładzie emerytki.
5% od 99k to 4950 FEDów przychodu brutto, minus 20 FEDów dla emerytki, minus 19% dla dojnej zmiany. Daje to 3993,3 FEDów zysku na czysto.
Są kraje na świecie w których minimalny poziom rezerw obowiązkowych w systemie bankowym wynosi zero procent. Nasz północny sąsiad jest takim krajem. W Szwecji zatem bank ma prawo udzielić nieograniczonych w swej ilości i wielkości kredytów bez konieczności wcześniejszego przyjęcia jakichkolwiek wkładów od jakichkolwiek emerytek. Szwecja jest zatem drukarnią waluty ograniczoną w swej wydajności ilością dostępnego papieru i farby. Dlatego triumfy święci tam cashless: najwyraźniej zaczyna im się drzewo w lasach kończyć.
Oto prosta tabelka która wyjaśnia dlaczego banki są najbardziej dochodowymi i jednocześnie najbardziej niebezpiecznymi firmami na tej planecie.
Zakładamy następujące parametry przekrętu: emerytka przynosi do banku 1000 zł, bank oferuje oprocentowanie jej wkładu na 2% rocznie, sam zaś udziela kredytu na 5% rocznie stosując rezerwę cząstkową i oczywiście znajduje chętnych na wszystkie udzielane przez siebie kredyty.
Bank grzecznie płaci 19% CITu.
Z jednego tysiąca złotych w sektorze bankowym po roku da się wykręcić następujące kwoty:
+--------------+-----------+----------+----------+
+---poziom-----+--przychód-+--zysk-+-udział---+
+---rezerwy----+---banku---+--banku+-państwa--+
+-obowiązkowej-+---(zł)----+--(zł)----+-(CIT zł)-+
+--------------+-----------+----------+----------+
+.....10%......+.......430....+...348,3.....+....81,7...+
+......5%......+.......930....+...753,3......+...176,6..+
+......1%......+......4930....+..3993,3.....+...936,7..+
+....0,1%......+...49930....+...40443,3..+..9486,7..+
+......0%......+........∞......+.......∞........+.....∞......+
+-----------+-------------+----------+----------+
Oczywistym dla przytomnego czytelnika jest że powyższa tabelka zawiera błędy. Fakt: pracownikom trzeba płacić, serwery utrzymywać, polityków przekupywać, wynajmować kupę lokali na oddziały banku i je ochraniać, płacić za transporty gotówki, drukować tony reklam i tak dalej. Tych kosztów w tabelce brakuje. Ale wszystko to są koszty mniej lub bardziej stałe. A ilość wciśniętych klientom kredytów przy stale zmniejszającej się rezerwie kasowej można dowolnie pchać do góry. Granicą oporu jest tylko chłonność rynku, efektem ubocznym zaś inflacja. Ale omówmy się, nawet 10% inflacja jest (dla banku) niczym jeśli ilość nowych kredytów rzuconych na rynek które tą inflację wywołają zwiększa zyski banku nie mnożnikami nawet, lecz kolejnymi potęgami liczby 10.
Mam nadzieję że rozumiecie już dlaczego "dobra zmiana" to w rzeczywistości bankowiec na fotelu premiera. Otake najwyraźniej walczylyśmy. Ale polskie zadupie to jedno, w Wielkiej Brytanii na ten przykład przekręt osiągnął inne wymiary, tam 11% wpływów podatkowych korony w roku 2017 stanowiły podatki zapłacone przez sektor finansowy. Jak to jest możliwe ? Ano, derywatami. Ale "derywaty" to inne hasło słowniczka.
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 11:49
Madraf
Tekst dla linku
abo
"Ale omówmy się, nawet 10% inflacja jest (dla banku) niczym jeśli ilość nowych kredytów rzuconych na rynek które tą inflację wywołają zwiększa zyski banku nie mnożnikami nawet, lecz kolejnymi potęgami liczby 10. "
Straszne ale niestety prawdziwe słowa wypowiada @gruby.
Większość pracowników na wyższych szczeblach struktury bankowej nie pracuje za pensje, ale dla rocznej premii.
Dla nich cykl planety trwa rok i musi się zakończyć premią, a reszta to ch... .
Do czasu oczywiście ;)
Mocny
Masz watpliwosci, ze to kredyty kreuja depozyty, a nie odwrotnie?
A no tak, przeciez nawet ostatnio pisales, ze BoE nie wie o czym mowi w tym temacie - zapomnialem :)
To nie jest jeszcze wiedza dostepna dla przecietnego Kowalskiego z kraju nad Wisla, ale tak to sie odbywa. Jesli ktos zna angielski to moze zglebic temat, jesli nie to musi jeszcze kilka lat poczekac, az ktos to przetlumaczy na polski.
https://m.youtube.com/watch?v=CvRAqR2pAgw
https://m.youtube.com/watch?v=uCyQUkPizIY
https://m.youtube.com/watch?v=b6_SLwReMqo
polish_wealth
Można wstawić jakiś metasłownik na wyrazy typu: Chąsa, powerpoint, eskimosi, psy pasterskie itd. :PP, też może się przydać, jak ktoś dolatuje do bloga.
@ Lech
W Polsce opozycja nie była w stanie doprowadzić do zamieszek i majdanu mimo usilnych starań, gdy lud dostał papu +500.
Jak mają 500+ to po co im rewolucja? Bastylia spłonęneła bo ludzie nie mieli co do gara włożyć xd
Rzadzący robią majdan
PIS robi sobie majdan? Majdan robi któras proniemiecka, anty amerykańska, prawdopodobnie starokiejkucza siła w Polsce, ta sama która zabiła Leppera, patelickiego, zrobiła smoleńsk i chciała pełnej integracji unijnej, Krajski dowiódł gdzieś 2h, że w PO to ryt francuski na rycie.
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 12:53
Mocny
Alan Holmes, a former senior vice president of the New York Federal Reserve Bank, wrote in 1969, “in the real world banks extend credit, creating deposits in the process, and look for the reserves later.”
polish_wealth
Trzymam dalej shorta na EUR/GBP, natomiast widać, że pomimo kuszącej 4% okazji do arbitrażu, gruba podaż nie wkracza na rynek, (wie coś?, czy tylko czeka na rozwój)
@ Dzięki Madraf, przeliczałeś już coś?
@ Kkarlos bardzo trafna analiza,
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 13:16
gruby
"Masz watpliwosci, ze to kredyty kreuja depozyty, a nie odwrotnie?"
Nie mam wątpliwości że system bankowy w jego dzisiejszej postaci nie oferuje usługi przechowywania depozytów, z wyjątkiem skrytek depozytowych oczywiście. Zastanawiam się kiedy to zrozumiesz, wszak już kilka razy tłumaczyłem czym jest konto w banku i dlaczego akurat depozytem nie jest. Ponieważ to już jakiś czas temu było to prawdopodobnie dużo czasu upłynie zanim zrozumiesz że waluta nie jest pieniądzem a wierzytelność nie równa się własności. Może kiedyś dojdziesz umysłowo do odkrycia że "cash to nie jest już king" ale do tego też jeszcze zapewne daleko, najpierw musiałbyś załapać że waluta to nie to samo co pieniądz. Na razie - i to od miesięcy - potykasz się o pojęcie "depozytu", daleka zatem jeszcze przed Tobą ku oświeceniu droga. Dłuższy okres czasu zapewne zajmie Ci zrozumienie różnicy pomiędzy "depozytem" oraz "depozytem nieprawidłowym" bo obydwie usługi w istocie rzeczy są do siebie podobne. Z szybkości przyswajania przez Ciebie materiału wnioskuję że długo jeszcze nie będziemy mogli odpuścić sobie dyskusji o tym który koniec kija jest ważniejszy i skupić się na rzeczach ważnych to znaczy istotnych. Problem wyższości kredytu nad wkładem w systemie bankowym jest (Twojego horyzontu umysłowego używając) na razie bowiem najwyraźniej równie ważny jak podjęcie decyzji o tym które święta są w kalendarzu ważniejsze: chrystusowego narodzenia czy wielkiej nocy.
Zadaniem banków nie jest udzielanie kredytów, zadaniem banków jest przynoszenie zysków ich właścicielom. Kiedyś banki udzielały pożyczek stosując depozyt nieprawidłowy jako zabezpieczenie, potem przerzuciły się na kredyty oparte o rezerwę cząstkową i drukarzy pod nazwą banków centralnych bo kredyty są o wiele od pożyczek zyskowniejsze. Teraz co inteligentniejsze banki zajmują się derywatami i ma to głęboki finansowy sens, na razie jednak nie ośmielę się Ci derywatami pod czaszką mieszać. Za dużo nowego materiału, mogłoby dojść do przeciążenia na wejściu i awarii w całym układzie.
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 13:15
lenon
To jest kwestia filozoficzna, która ma rozstrzygnąć, co było pierwsze. Jajko czy kura.
"Profesor Mark Roger i dr David Quigley z Uniwersytetu Warwick, którzy wraz z współpracownikami z Uniwersytetu w Sheffield pomogli rozwinąć ostatnie badania nad białkami, wykazali, że w rzeczywistości kluczowe białko kurze (OC-17), które pomaga w formowaniu twardej skorupki jajka, pojawia się zarówno przed, jak i po powstaniu owej skorupy. Sądzą oni, że to chemiczne dziwactwo (wybryk) tak naprawdę pokazuje pytanie o pierwszeństwo jako jeszcze bardziej bezsensowne niż dotychczas. Jak twierdzi prof. Mark Roger: „Czy to rzeczywiście dowodzi, że kura powstała wcześniej niż jajko?" W zasadzie dalsze dowodzenie podkreśla, że to zabawne, lecz bezsensowne pytanie. "
P.S
Na stagflację nakłada się jeszcze taksflacja, która dokończy dzieła zniszczenia.
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 13:27
Jarema
Tak z innej beczki to Michalkiewicz twierdzi, że rozruchy we Francji zorganizował usrael.
markc
Czy najbardziej wygrani w tym czasie byli Large Speculators?
gruby
"Mam tu firmę i dom w kredycie dodam."
Skoro masz kredyt to nie masz domu.
Jarema
Też tak na to patrzę, wynajmuję od banku. Ale po co banki mają zabierać, otworzą agencje nieruchomości? Im zależy, żeby spłacać kredyt.
Andreas
"Im zależy, żeby spłacać kredyt. "
Naprawdę sądzisz, że bankom zależeć może na tym, by spłacić im ten szajs zwany kredytem?
Mocny
“daleka zatem jeszcze przed Tobą ku oświeceniu droga”
Odp. Alez jasnie oswiecony @Gruby z bloga Independent Trader, niestety twoje wizje tych procesow o ktorych piszesz znajduja potwierdzenie tylko i wylacznie w twojej glowie, szkoda. A moze moznaby moze jakos przekonac sie czy jest jeszcze na swiecie jakas inna osoba, ktora ma podobne urojenia? Moze podlinkuj to o czym piszesz do kogos kto sie na tym zna tak jak ty? he he
Mnie te twoje pseudomadrosci akurat smiesza, bo jestes z nimi sam z wlasnym autorytetem uczac tu na blogu np. Bank of England o tym czym jest pieniadz :)
Zauwaz, ze ja natomiast linkuje do innych zrodel, zeby ktos sam mogl sobie sprawdzic gdzies indziej to o czym pisze. Zamiast np. wierzyc w to co nieoswiecony mocny napisze.
gruby
@Jarema napisał:
"Mam tu firmę i dom w kredycie dodam."
Skoro masz kredyt to nie masz domu
Odp. Gruby, ty jak cos palniesz to mozna z krzesla spasc :)
A jak mam 10tys kredytu na domu wartym 1mln, to tez nie mam domu, bo nam na nim kredyt 10tys? Gdzie jest twoja granica @gruby? Jest jakas?
Kikkhull
Jarema
OK, przejmą domy i co z nimi zrobią?
Mocny
@ Jarema
"Im zależy, żeby spłacać kredyt. "
Naprawdę sądzisz, że bankom zależeć może na tym, by spłacić im ten szajs zwany kredytem?
Odp. Bankom nie zalezy na tym zeby go splacic, tylko zeby splacac. Tak jak napisal @jarema
I wyobraz sobie, ze sa ludzie tacy jak np. ja ktorym to bardzo odpowiada :)
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 13:59
Kikkhull
Mocny
@gruby
Też tak na to patrzę, wynajmuję od banku.
Odp. Szybkie pytanie Jarema, czy twoja pozyczka jest na ‘interest only’ (bo wtedy moglbys to tak powiedzmy okreslic)? Bo jesli masz repayment, to splacasz zarowno rate kapitalowa (ktora zmniejsza twoje zadluzenie) jak i odsetkowa, ktora jest dla banku zyskiem.
Wbrew temu co mowi jasnie oswiecony gruby, oczywiscie jestes wlascicielem jakiegos tam % wartosci swojego domu, ktory wyznacza obecne Loan to value ratio, tzw. LTV.
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 14:19
panna
gruby
"Zauwaz, ze ja natomiast linkuje do innych zrodel,"
no fakt, podajesz sznurki. Powołujesz się na wypowiedzi BoE czy też pracowników prywatnej firmy FED. To mniej więcej tak jakby w dyskusji o tym jak zmniejszyć liczbę włamań zapytać o zdanie złodzieja. Na pewno miałby coś ciekawego do powiedzenia, zapewne byłoby to coś w stylu "pokłóćcie się z sąsiadami, przestańcie zamykać drzwi i zakładać alarmy, sprzedajcie psy", ewentualnie dorzuciłby coś o profilaktycznym przecinaniu niebieskim opon w radiowozach. Śmiesznie piszesz w sumie, zabawa jest przednia, nie będę Cię powstrzymywał. Wal dalej cytatami "autorytetów" którym za takie a nie inne poglądy i ich wygłaszanie jest płacone, nie krępuj się.
panna
Andreas
"OK, przejmą domy i co z nimi zrobią? "
Sprzedadzą, pozostawią do lasacji, zapomną, wywołają jakąś wojenkę i spalą, albo zaleją wodą, czy ściekami w jakimś polderze.... no i co tam jeszcze można do głowy przychodzi.
Tak, czy inaczej wszystkie opcje są na stole.
Mocny
@Jarema, co do kredytu to w sytuacji gdy wiecej osob nie bedzie stac na splaty, to chetnie banki renegocjuja umowy i wydluza okres splaty
Odp. Dokladnie, zawsze mozesz tez to zrobic sam robiac tzw. Remortgage (zaciagasz nowy kredyt na nowych warunkach zeby splacic ten stary). Jesli mowimy o domach w ktorych mieszkamy sami, to najczesniej mamy na nich kredyty tzw. “repayment” (splacamy kapital + odestki). Bardzo duzo ludzi w UK (nie tylko Polakow), nie rozumie jak urozmaicona jest oferta kredytowa bankow gdy ma sie dostep do dobrego brokera i jak duze mozliwosci maja zeby w razie nieciakwej sutuacji osobistej jednak domu nie stracic. Mozna np. zrobic remortgage na interest only, z fixowac sie na np. 5 lat, splacac jakies grosze za obsluge kredytu, a w razie nadwyzek kredyt sobie nadplacac.
Coz tutaj na blogu wiekszosc widzi kredyt jako zlo wcielone, to tez nie wie o nim zbyt wiele, oprocz tego ze kredyt to zlo :) Zreszta UK, bardzo sie rozni pod tym wzgledem od Polski, wiec jak ktos nie zglebil tutaj tematu to jest kompletnie zielony.
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 14:34
Mocny
prince
@Mocny
'A moze moznaby moze jakos przekonac sie czy jest jeszcze na swiecie jakas inna osoba, ktora ma podobne urojenia?'
Obecny :). A co jeśli te wszystkie Twoje argumenty okażą się iluzją niczym psychotropy serwowane przez doktora ze szpitala zwanego Banakiem?
Odp. Gratuluje! poparl @grubego sam @prince, zaraz jeszcze dojdzie @3r3 - i bedzie komplet! :)
Wiesz, ja mialem na mysli np. linki do zrodel, np. odniesienia do ludzi, ktorzy zajmuja jakies stanowiska, ktorzy moga w tej kwestii zabierac glos, bo sie po prostu na tym znaja. Nie ma u oswieconego grubego czegos takiego, i nie bedzie. Ale 3r3 zaraz na pewno dolaczy i tez potwierdzi tak jak @prince, ze @gruby ma racje, a @mocny blefuje, he he :)
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 14:42
gruby
"Ale 3r3 zaraz na pewno dolaczy :)"
@3r3 na razie to pewnie na hali siedzi i sobie dobrobyt różnymi narzędziami w materiale wycina. Na internety to on ma czas dopiero wieczorem.
"...bo sie po prostu na tym znaja"
Ależ nikt przytomny tutaj nie neguje że goście z BoE albo z FED znają się na swoim fachu. Tyle że akurat oni stoją po drugiej stronie dyskusji. My rozmyślamy jak tu nie dać się okradać, oni praktykują i żyją z okradania nas od setek lat. Tu nie ma konfliktu, tu jest wzajemne zrozumienie własnych ról.
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 14:54
Jarema
Wiem jak bogaty jest rynek angielski w produkty finansowe i właśnie jestem w procesie remortgagu :).
polish_wealth
Grafika, która pokazuje prawdziwe powody wzrostu cen koszyka CPI lub jak kto woli RZEPY :)
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 15:45
3r3
"Wbrew temu co mowi jasnie oswiecony gruby, oczywiscie jestes wlascicielem jakiegos tam % wartosci swojego domu, ktory wyznacza obecne Loan to value ratio, tzw. LTV. "
Jest wyłącznie "właścicielem" zobowiązania - jest obowiązany płacić. Do niczego więcej to "właścicielstwo" nie upoważnia.
To jak z byłymi żonami - jeszcze się dokłada, ale już się nie korzysta. Oficjalnie.
"Coz tutaj na blogu wiekszosc widzi kredyt jako zlo wcielone"
Mamy kilka kryzysów na karku^^
"Odp. Gratuluje! poparl @grubego sam @prince, zaraz jeszcze dojdzie @3r3 - i bedzie komplet! :) "
Obecny!
"Wiesz, ja mialem na mysli np. linki do zrodel, np. odniesienia do ludzi, ktorzy zajmuja jakies stanowiska, ktorzy moga w tej kwestii zabierac glos, bo sie po prostu na tym znaja. "
Proponujesz kogoś o dochodach brutto prezesa najrozrzutniejszego banku w Polsce?
Bo my tu mamy taką metodę mierzenia długości argumentów - rozpasaniem konsumpcji^^
@panna
Są dzieci hossy, a tu widzisz jest ork ujemnych stóp. Na razie innego świata nie widział, ale jak wysokie wrócą to może zdąży się przestawić.
@Jarema
"OK, przejmą domy i co z nimi zrobią? "
Dokładnie to samo co z miejscami pracy jak je obejmują w dyspozycję - postawią warunki co takiego musisz zrobić żeby Cię tam wpuścić na nowych, lepszych zasadach. Przecież zerowe stopy służą wyciskaniu wartości dodanej i ktoś musi dodawać.
@gruby
"@3r3 na razie to pewnie na hali siedzi i sobie dobrobyt różnymi narzędziami w materiale wycina. Na internety to on ma czas dopiero wieczorem. "
Zachowujemy czujność i mamy niezły ubaw. Oczywiście nie przerywając wyciskania wartości dodanej.
Z tymi kredytami to jest wszystko jedno - podałeś dobry argument, który rozwinę w uzasadnieniu do tego brudnopisu. Ta obecna ekonomia jest rodzajem religii - ludzie wierzą że mają zobowiązania i zasuwają, a jak przestają to im się luzuje ilościowo, następnie dowala "kryzys" i stawia warunek że mają znowu iść do pracy. Kapitalizm finansowy w wykonaniu korporacji jest najbardziej humanitarnym ustrojem o najmniejszej ilości zbędnej roboty i zniszczeń środowiska jaki w ogóle istniał - i to w obliczu wszystkiego co się przy tym wyrabia. Każde inne rozwiązanie jest wyłącznie gorsze. No a ludzi trzeba jakoś w tym pluszowym ustroju pognać do roboty - wierzą w zobowiązania i to wyznanie działa lepiej niż czołgi, bagnety, nakazy pracy, pańszczyzna i łańcuchy. W chińskich bajkach o buntownikach jakoś zawsze buntownik zostaje przekonany (sam z siebie) że majestat cesarstwa jest absolutnie konieczny. Ja jestem przekonany właśnie, że porządek rzeczy jest dobry i nie trzeba nic zmieniać oprócz własnej pozycji w tym układzie.
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 16:04
Kikkhull
polish_wealth
Babel wellcome to.
Aha, żeby nie było, nie mam nic przeciwko testowaniu cen, to normalne zjawisko, ale jak się nie wpuszcza konkurencji, a tylko testuje ceny naszych fartuszkowych rzeczy, to... karabin, snajperka, 10 pietro wieżowca w nowym jorku i zaczynamy polowanie na masonów, innego rozwiązania nie widze :D
Mateusz Morawiecki, światły cżłowiek, powiedział raz, że jedni będą rowy kopać a inni je zasypywać.
A może inaczej:
@ Jedni będą brac dotacje z Unii, a drudzy wykazywać aktywności gospodarcze, 3ci będą kase upychać w worki i konsumować.
Czy istnieję osoba, której powyższy tekst coś mówi, i np. potrafi punkt 1 tj. brać dotacje?
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 16:17
3r3
"Czy istnieję osoba, której powyższy tekst coś mówi, i np. potrafi punkt 1 tj. brać dotacje? "
Przestań szukać mocy u duszków - pogadaj z samym źródłem^^
Dotacje to rezultat polityki fiskalnej, moc jest więc w podatkach - nie należy jej oddawać.
Jaras
Wiesz, ja mialem na mysli np. linki do zrodel, np. odniesienia do ludzi, ktorzy zajmuja jakies stanowiska, ktorzy moga w tej kwestii zabierac glos, bo sie po prostu na tym znaja. Nie ma u oswieconego grubego czegos takiego, i nie bedzie. Ale 3r3 zaraz na pewno dolaczy i tez potwierdzi tak jak @prince, ze @gruby ma racje, a @mocny blefuje, he he :) "
Zostaniesz przyjęty do tej loży co Prince, Gruby i 3r3 to też Cię za fartuszek pociągną tam gdzie leży słoik z miodem ;)
Już tu kiedyś pisałem, że trza się grupować w SSK (Sieć Starych Kumpli), to też niektórzy z dyskutantów już dawno zrobili i nic dziwnego iż trzymają się razem zachowując "jedność ideologiczną" i "wspólny front".
Zapisz się chociaż do ZSL to wzbudzisz sentyment w 3r3 :)
panna
Jaras
rytuał inicjacyjny mamy mniej więcej taki jak na zdjęciu ;)
http://freemasonry.bcy.ca/fiction/fraternities/thin_blue_line.html
więc jeśli nie masz abominacji do fartuszka......
Jaras
zgadzam się z Panna, że dotychczasowy porządek się przewraca.
Zagrożenie stagflacją. Upadek waluty euro. Nachodźcy. Pozbawianie wpływu na system finansowy starszych i mądrzejszych, którzy poznają się po zapachu.
Będzie wiele rozruchów wewnętrznych w krajach starej UE, może dla wyeksportowania kłopotów kotami pojadą najkrótszą autostradą na Lubin co by miedziowe zagłębie w tym rozgardiaszu zagrabić.
Będzie ciśnienie na powrót ziem utraconych do Vaterlandu, zagotuje się na Ostsee.
Same zgryzoty. I tylko co bardziej bezwzględni ustawią się odpowiednio do kierunku działań bo w takiej zawierusze można dojść do majątku.
Madraf
@ Dzięki Madraf, przeliczałeś już coś?
Tak wszystko hula.
polish_wealth
@ Jaras ma rację z tą sięcią Cumpli, np. 3r3 wysłał mi na 5 burbonów żebym nie dąsął się smutny XD, teraz rozumiem, kiedy 2 tygodnie temu Pani Lemma myślała, że nie mam kumpli, przynaje Pani Lemmo, takich kumpli, którzy sami z siebie troszczą się o moje stężenie to jeszcze nie miałem!
Sing Sing Sing
Generalnie to jest nieograniczony potencjał do zarobienia.se, kiedy by się złożyło do kupy różnych fikołków tutaj wystepujących i tych czytających, łatwo sobie wyobrazić jak za 5 lat Klinika Pana Czarka przekształca się w słupa, w piewnicach którego, zaorscy traderzy ganiają goldman sachs po wykresach, za co szewdzi budują czołgi dla ojczyzny. (Może zdziebka poniosła mnie wizja) : )
Trzeba jednak rozsądnie się prowadzić ^^ , bo ostatecznie trzeba będzie wykazać Arcy Pasterzowi, że razem z owcami odganialiśmy psy pasterskie i wilki, a nie z wilkami dymaliśmy resztówkę owiec. W Owym dniu, ta kwestia będzie bardzo ważna :) Xd, pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 17:33
Mocny
@Mocny
"Wbrew temu co mowi jasnie oswiecony gruby, oczywiscie jestes wlascicielem jakiegos tam % wartosci swojego domu, ktory wyznacza obecne Loan to value ratio, tzw. LTV. "
“Jest wyłącznie "właścicielem" zobowiązania - jest obowiązany płacić. Do niczego więcej to "właścicielstwo" nie upoważnia. “
Odp: Naprawde? To bardzo ciekawe, tylko niestety nie ma nic wspolnego z rzeczywistoscia.
Wyobraz sobie wiec @3r3 takie (non)science-fiction - kolega @jarema wlasnie robi remortgage swojego domu(zaciaga nowy kredyt zeby splacic stary). Dom @jaremy bank wycenil na 400tys, @jarema ma 50% LTV, tzn. ze kredyt opiewa jeszcze na 200tys. I teraz zaczyna sie magia (tzn. dla ciebie), kolega @jarema potrzebuje gotowki (zeby kupic np. kolejny dom), i wlasnie teraz chce, jak to poetycko ujales: “upowaznic swoje wlascicielstwo”, konkretnie na 100tys - czyli (fanfary, i werble) czyli...
Z nowego banku zalatwia kredyt na 300tys, 200tys splaca jako zadluzenie dla starego banku, i zostaje ze 100tys w kieszeni - a przeciez mowiles, ze @jarema:
Jest wyłącznie "właścicielem" zobowiązania - jest obowiązany płacić. Do niczego więcej to "właścicielstwo" nie upoważnia.
A tu bach, “wlascicielstwo” upowaznilo w tym wypadku kolege @jareme zeby dostal 100tys gotowki. Niemozliwe, stalo sie faktem. Cuda, cuda ogla-sza-ja! (Kurtyna zapada, oklaski).
śledźulik
To co zaproponował polish_wealth to jednak bardzo skomplikowane, czaso i energochłonne, ale rozumiem że p-wealth tutaj tylko teoretyzował samemu zarabiając se już na jakichś wyższych, czy elegantszych poziomach ;-)
3r3
Objaśniam Ci gdzie się zaczną czary dla @Jaremy. Wjeżdża kryzysik (właśnie wjechał) więc koszty stałe STOP, cięcia START. Oczywiście najpierw zredukuje się utrzymanki, potem obetnie pensje pracownikom i konsumpcję, pogasi światło, wstrzyma wysyłki, zredukuje magazyny.
Te wszystkie redukcje oznaczają zmniejszenie ssania na prologodziny. W rezultacie wszyscy będą mieli mniej roboty, a prawie wszyscy są w rozrachunku godzinowym. Stopy pójdą w górę więc miniratka wzrośnie, koszty stałe się utrzymają, a przychody spadną.
Mnie już to trafiło kilka tygodni temu, tylko że zanim ja schudnę na tyle żeby mnie wycisnąć przez drzwi od spiżarki i od miodu odgonić to reszta z głodu padnie.
Więc sto tysięcy gotówki ma, dwieście jest jeszcze winien tylko że przy kryzysiku 200 dzielimy przez nieznaną liczbę okresów kosztów stałych nad które może nie być nadwyżki do spłaty a przy rosnących stopach to dwieście będzie się pasło od miodku, i pasło... i w końcu go przez drzwi ze spiżarki nie wygonisz. Zje dom & zje miodek.
Bank jest jak kobieta, a kobieta jest jak huragan - przychodzi gorąca i wilgotna, a odchodzi porywając dom i samochód^^
Jak się tak zatapia spółkę to pikuś - fajnie ssało, jak przestało to do kosza. Ale jak to jest na własnej szyi, a nie na jakiejś tam tożsamości prawa handlowego i człowiek jest uwiązany w ten czy inny sposób to przestaje być śmieszne.
//===========================
Przypomnę szanownym Panom co się działo w UK za 2009goda. Otóż co błękitniejsze ptactwo zrobiło sobie w 2007 zdolność, w 2008 zrolowało kredyty w gotówkę, zostawiło bankom obiecanki w rozrachunku, dla fasonu i braku zarzutów trochę popłacili, a w 2009 już z tą wypłaconą gotówką otwierali w Polsce firmy obracające złotem (to wtedy zaczynało się robić modne) no i dalszą historię to sami znacie - lokaty, parabanki, financerolayce, mennice, skarbnice, a jak Kaczkę zdjęli to dalej już było czysto teoretycznie.
Gotówkę się wypłaca i zmienia klimat.
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 18:25
IR
tak gwoli ścisłości, to ma nie 200 tyś. kredytu a 300...
ewentualnie ma 200 jeśli te 100 szybko odda do banku ;-)
jakkolwiek jakie to ma znaczenie? to tylko cyferki...
śledźulik
@IR takie to ma znaczenie, że za długi można nawet iść siedzieć?
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 18:27
3r3
"tak gwoli ścisłości, to ma nie 200 tyś. kredytu a 300... "
Nie nie nie^^
Zastanów się jeszcze raz^^
Długów to tam zostaje razem pół bańki, a 300 w ręku^^
Już to graliśmy 2007/2009 - weź się dobrze zastanów, przecież to nie jest żadna niespodzianka.
@śledźulik
"@3r3 ale ten kryzys, który wjeżdża to takie chwilowe turbulencje czy 2007/2008 rok nr 2?"
Nie wiem - na razie porwało samochód. Ale nie chwalmy przed zachodem. Zwała przed świętami to nie jest normalne na rynku.
Coś tam bredzą o odbiciu, ale zobaczymy - jakby była długa zima to ja mam jak przeczekać. Jak będzie krótka to część kredyciarzy do przednówka tylko obgryzie pazury i będzie zagryzać proszki na uspokojenie.
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 18:32
Nick
https://www.youtube.com/watch?v=NiGGIpppZmI
IR
500+300 to chyba jeśli drugi bank mu dał papier do ręki a nie przelew na 200 i 100 do ręki.
No i jeśli 300 w ręku, to nie 100.
A jak 100 to nie 200 kredytu a 300.
Ale ja to prosto liczę, w arytmetyce 2+2=4.
lemma
"3r3 wysłał mi na 5 burbonów żebym nie dąsął się smutny XD, teraz rozumiem, kiedy 2 tygodnie temu Pani Lemma myślała, że nie mam kumpli, przynaje Pani Lemmo, takich kumpli, którzy sami z siebie troszczą się o moje stężenie to jeszcze nie miałem!"
Jakzesz ja się ciesze Twoim szczęściem.
Ale pamiętaj, to tak działa..... Pewnego dnia, który może nigdy nie nadejdzie, 3r3 poprosi Cię o przysługę. :)
@Mocny
"Jest taka anegdota, gdy kiedys Kalecki siedzial w Londynie na wykladzie u Hayek’a w LSE, i tylko kiwal glowa i mowil, no tak zgadza sie. W koncu Hayek zapytal go z czym kolega sie zgadza? A on odpowiedzial: no tak zgadza sie, jak sie przyjmuje idiotyczne zalozenia, to dochodzi sie do idiotycznych wnioskow”. "
No tak.
Kiedyś dawno, dawno temu uczyli, że z fałszu to sobie może wynikać wszystko co tam nam w tej chwili potrzeba.
3r3
Budynek preparujesz ze swojej spółki, spłacana jest przez bank przelewem, więc w ręku z zawyżonej wyceny nierucha (który coś Cię tam kosztował) masz te 200 w spółce, sto w ręku. Chcesz mi powiedzieć że do banku jesteś winny 300 przy nieruchu wartym 400 mając 300 w ręku - a potem się wszyscy dziwią skąd taka inflacja na shadowstatach^^
Na tej Twojej matematyce wyjaśnij mi czy bank działa charytatywnie, czy mając 300 w ręku i 300 do spłaty jesteś sto stratny na budynku. Wiem że to wszystko Tobie i @Mocny tak fajnie wychodzi jak nie bierzecie pod uwagę umów, ich konsekwencji oraz terminów. Ja nie przeczę że tak właśnie kalkulują ludzie na których @Arcadio będzie miał poprzez udziały w spółkach żniwa.
Identyczna sytuacja jak powyższa jest w branży ubezpieczeniowej i naprawach powypadkowych. Dokładnie ta sama logika "bo mi tyle ubezpieczalnia płaci". Ja już widzę gdzie w tym układzie jesteś w plecy jako właściciel z gotówką, albo obowiązany z kredytem. I to już w momencie kiedy masz kasę w ręce.
Obawiam się że to jest nazbyt abstrakcyjne i musiałbyś to rozliczyć krok po kroku przekładając z sztony aby załapać gdzie to wyciekło.
Rozstaw osoby dramatu - sprzedawca nierucha, kupujący, bank. Możesz sobie podzielić to na bank1 i bank2 jak Ci to pomoże. Odpowiedz sobie na pytanie kto zapłaci i dlaczego przynajmniej dwukrotność wyceny immobila. Kto w tym układzie robi za jelenia do odstrzału. Bank?!
edzio
Czemu akurat wybrałeś Kraków? Przecież to jeden z bardziej przepompowanych rynków. Póki się podlewa benzyną to się pali, ale wystarczy dłuższy skok kursu dolara i miasto opustoszeje, a wraz z nim tysiące mieszkań na wynajem dla studentów liczących na swoje 3 grosze w znanym korpo.
Rozumiem że sam jakoś zarabiasz w tym mieście, ale wiązanie się na dłuższą metę może się nie opłacić
IR
Tu o domu i jego wartości oraz sposobach użycia/wyceny/wyciskania/wciskania[kitu] nikt nie mówi, a o prostej wymianie kredytu A na B.
dla mnie EOT :-).
uajka
Znane są te rzeczy takze w języku polskim, na bardzo dobrych blogach jak : pracowniekonopatoligi, modernmoneytheory
3r3
"a o prostej wymianie kredytu A na B. "
Żaden bank nie robi tego za darmo. Tam nie tylko kwota, ale i umowa się zmienia. I collateral na zaspokojenie wierzyciela.
@prince
Ludzi można robić na ten sam numer co dziesięć lat - pamięć złotej rybki jak byli zrobieni ostatnio.
Dziś wszystko jest proste - zamiana A na B. Idziesz do banku, wymawiasz simsalabim i to wszystko za nic^^
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 19:45
Kikkhull
Kikkhull
Kikkhull
Dante
"ale ten kryzys, który wjeżdża to takie chwilowe turbulencje czy 2007/2008 rok nr 2?"
Bardzo możliwe, że jednak jak kryzys 2001-2003 - warto poczekać na artykuł o cyklu surowcowym, który rozwieje wątpliwości.
Kikkhull
Kikkhull
Bodek
"Są kraje na świecie w których minimalny poziom rezerw obowiązkowych w systemie bankowym wynosi zero procent. Nasz północny sąsiad jest takim krajem. W Szwecji zatem bank ma prawo udzielić nieograniczonych w swej ilości i wielkości kredytów bez konieczności wcześniejszego przyjęcia jakichkolwiek wkładów od jakichkolwiek emerytek. Szwecja jest zatem drukarnią waluty ograniczoną w swej wydajności ilością dostępnego papieru i farby. Dlatego triumfy święci tam cashless: najwyraźniej zaczyna im się drzewo w lasach kończyć. "
Ciebie dawno w Polsce chyba nie był. Wyobraź sobie że u nas jest tak ....
https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/stopa-rezerwy-obowiazkowej-od-marca-2018-r-0-proc/xh0xm4x
Tak że witam w piekielnym świecie cashless ...
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 21:25
Jaras
znasz to:
Bloody masons. Look after their own. Promote their own. Cover up for their own. Well, you can see why I wanted to join. ;)
Może istotnie czas na SSK? i czas na twórcze rozwinięcia zwyczajów braci w fartuszkach?
"Do mnie: Dzieci! Wdowy!"
Trafisz do mnie przez 3r3....
Putrapolski
Co Wy za bzdury tu wypisujecie? Wasze dyskusje o nieruchomościach są totalnie oderwane od rzeczywistości.
Gruby:"Skoro masz kredyt to nie masz domu."
3r3:"Jest wyłącznie "właścicielem" zobowiązania - jest obowiązany płacić. Do niczego więcej to "właścicielstwo" nie upoważnia."
Mocny: jak masz x pożyczki na kapitale, to zapożycz się jeszcze bardziej i nieruchomość twoja .....
To co wypisujecie jest tak durne, że aż nie ma sensu wchodzić w polemikę.
buffett
bo polaka nie stac na 300 000 zl
ale stac go na 600 000 finalnego kredytu
ot taka bajka
Bodek
>@ Jarema
>"Im zależy, żeby spłacać kredyt. "
Naprawdę sądzisz, że bankom zależeć może na tym, by spłacić im ten szajs zwany kredytem?
Brawo @Andreas, ja synowi to tłumaczyłem 2 lata, że im nie zależy żebyś spłacał. Możesz nie spłacać ale musisz przyjmować informację o rosnących odsetkach i się cieszyć oraz wykazywać oznaki tężyzny i zdrowia pokazywać że następna porcja odsetek jest dla ciebie jak bułka z masłem.
Dla tych niewierzących, racjonalistów, czyli pojebów, przykład ZDZIŚ: Podpisywałem w imieniu klienta w 04.2018 kredyt inwestycyjny na 11 MPLN na zakup hali, (przepłacił 4 razy i bank to łyknął ale nie będę tego, tłumaczył dlaczego to chyba jest jasne, grunt że prasa była certyfikowana, a że urwała głowę :-) ) Potrzebowałem do 12.2018 wyremontować halę, bank się upierał żeby spłatę zaczął od 01.2019, ok mówię nie ma sprawy zamieniłem w międzyczasie kredyt ( na umowie po angielsku jest Loan Agreement napisane - kretyni ?? ) na EUR, zrobiłem CAPA na 2,30% i czekam. Niestety ale z powodu, że Nadszyszkownik wyssał wszystkich fizycznych do krainy łosi, remont nie dochodził do skutku, przeciąga się. Zadzwoniłem w zeszły piątek, że remont się przedłuży i że będę potrzebował ciągnienia do 07.2019. Dziś dostałem aneks do umowy Loan Agrement, tak super szybko, kilka formalnych pytań wcześniej. Czytam, czytam a tam widzę harmonogram spłaty KAPITAŁU I ODSETEK zaczyna się od 07.2019???!!! Wcale o to nie prosiłem. Kapujesz @Jarema, nie prosiłem. Sami dali takie dobre Św. Mikołaje.
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 21:42
Bodek
>A jak mam 10tys kredytu na domu wartym 1mln, to tez nie mam domu, bo nam na nim kredyt >10tys? Gdzie jest twoja granica @gruby? Jest jakas?
Co to znaczy dom wart 1mln? Dla kogo dla Ciebie wart? Dla mnie to twój dom jest nic nie wart, bo moje dzieci chodzą do szkoły na Mokotowie a ty pewnie masz dom na Bielanach. To ja nie chcę Twojego domu, na ch.. on mi jest. Przynosi Ci ten dom dochód z ewige rente na 1 mln? A przy jakiej stopie dyskonta? A stopę tego dyskonta masz zabezpieczoną? A ile za to bezpieczeństwo zapłaciłeś.
Teraz przechodzimy do 10.000 PLN kredytu, widziałeś kiedyś umowę kredytu? Widziałeś tabelę prowizji i opłat? A widziałeś żula, jak mu brakuje na szlugi? Wiesz jaka jest wysokość odsetek od wypowiedzianego kredytu? A potrafi być 46% z kapitalizacją miesięczną. Przy 10.000 PLN to może nie jest takie straszne, przy 100.000 PLN potrafi zabić. Tylko że istnieją bracia komornicy a oni takie cuda potrafią zrobić taką aferę nakręcić przy 10.000 PLN po 5 latach, że dom na pewno nie będzie twój, zostawią ci po licytacji skromne 200.000 PLN i co będziesz miał dom?
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 21:43
trumpagain
"Otóż co błękitniejsze ptactwo zrobiło sobie w 2007 zdolność, w 2008 zrolowało kredyty w gotówkę"
Wychodzi na to, że kredyty mają jednak sens. Tylko to jednorazowy trik /w jednym klimacie/.
"Budynek preparujesz ze swojej spółki, ...itd"
Podoba mi się. Spółka tylko w tym celu, czy przy okazji?
Jak zbudowano zdolność kredytową spółki? I jak długo to trwało?
@xwal
" i o to chodzi aby ich dzieci widzialy juz tylko jedna droge - bankowa."
Zastanawia mnie, czy następne pokolenie po tym, które brało kredyty /te hipnotyczne/ też musi brać kredyty, czy ktoś prowadził jakieś statystyki. Innymi słowy. Czy te kredyty kogoś wzbogaciły /nie mam na myśli banku/.
3r3
"Wychodzi na to, że kredyty mają jednak sens. Tylko to jednorazowy trik /w jednym klimacie/. "
Ileż państw jest na kontynencie - bogactwo języków. Życia nie starczy żeby w każdym bana dostać na działalność :)
"Podoba mi się. Spółka tylko w tym celu, czy przy okazji? "
Jak jest okazja to się wyjmuje z szuflady jaką spółkę i podkłada. Bo to jeszcze wypłacić trzeba i ktoś mógłby pytać o daniny.
"Jak zbudowano zdolność kredytową spółki? I jak długo to trwało? "
Zazwyczaj dwa lata, na szczycie hossy banki mają bardzo liberalne podejście do rozdawania cyferek, szczególnie jeśli chodzi o jakiś drobny obrotowy na 10% rocznego wpływu. Można też sprzedawać faktury i inne cuda. Ostatnie 2-3 lata hossy to ten moment kiedy papier wala się po firmie i właściwie nie ma już jak budować szerokości, a budowa ośmiornicy generuje tylko straty brakiem proporcjonalnych do głównej działalności zwrotów (jaka by ona nie była). Czasem nawet można jakieś podatki zapłacić, choć obecnie nie jest to warte uzyskiwanych kredytów, więc się nie płaci. Zespół spółek jest dobry do redukowania podatków na tych bijących creditscore.
Zależnie od branży są różne zestawy i rozwiązania. Później i tak jest pożar na rynku więc zanika ekspozycja na baty od banków i państw.
W tym sezonie modne było mieć jakiś sprzęt budowlany i rozgrzebanego nierucha, jakiś stock materiałów budowlanych i można było dostać to i owo w leasing. A dalej to już jest zajęcie dla elektroników co pchły łapią & pluskwom żyć nie dają, aby ten leasing po sprywatyzowaniu już taki pozostał.
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 22:06
edzio
Teraz przechodzimy do 10.000 PLN kredytu, widziałeś kiedyś umowę kredytu? Widziałeś tabelę prowizji i opłat? A widziałeś żula, jak mu brakuje na szlugi? Wiesz jaka jest wysokość odsetek od wypowiedzianego kredytu? A potrafi być 46% z kapitalizacją miesięczną.
Jesteś chyba nie na czasie, przepisy się zmieniły i max tego co komornik ściąga to 10% + jakieś śmieszne kwoty za koszty sądowe. Kiedyś może bank mógł wyżyć z 46% + opłaty za wysłanie każdego smsa, ale dzisiaj z 10% od ograniczonej bazy kredytowej to naprawdę śmieszne pieniądze.
BTE zlikidowali, prol może zbankrutować, więc banki sobie oczy wydrapują nawzajem żeby utrzymać rozmiar koryta dla swoich świnek
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-11 22:05
lenon
"Odp. Alez jasnie oswiecony @Gruby z bloga Independent Trader, niestety twoje wizje tych procesow o ktorych piszesz znajduja potwierdzenie tylko i wylacznie w twojej glowie, szkoda. A moze moznaby moze jakos przekonac sie czy jest jeszcze na swiecie jakas inna osoba, ktora ma podobne urojenia? Moze podlinkuj to o czym piszesz do kogos kto sie na tym zna tak jak ty? he he
Mnie te twoje pseudomadrosci akurat smiesza, bo jestes z nimi sam z wlasnym autorytetem uczac tu na blogu np. Bank of England o tym czym jest pieniadz :)
Zauwaz, ze ja natomiast linkuje do innych zrodel, zeby ktos sam mogl sobie sprawdzic gdzies indziej to o czym pisze. Zamiast np. wierzyc w to co nieoswiecony mocny napisze."
Zastanawiałeś się kiedyś, jak wyglądałby świat, gdyby wszyscy pokładali wiarę w to co rządzący im powiedzą?
Zadałeś sobie kiedyś pytanie, jak to się dzieje, że w czasie, paradygmaty ulegają zmianie?
Czy kiedyś w swojej karierze, kierowałeś jakąś instytucją finansową, ministerstwem etc.?
Założyłeś kiedyś bank z zerowym kapitałem?
Czy w czasach gdy Keynes pisał o błędzie Traktatu Wersalskiego linkowałbyś do jego architektów?
Czy uważasz, że większość zawsze ma rację?
Słyszałeś lub zgłębiałeś kiedyś teorię systemów?
Może zapłaciłeś jakieś podatki z własnej, nie przymuszonej woli?
Nie liczę na to, że odpowiesz na te pytania. Liczę na to, że odpowiesz sobie na nie, rzetelnie we własnym sumieniu.
Różnica między Tobą a @grubym, polega na tym, że @gruby posiada taką unikatową cechę, która polega na tym, że jest w posiadaniu własnego zdania.
Ty natomiast jesteś w posiadaniu cudzych zdań. Jesteś zlepkiem opinii, w które wierzysz.
@gruby
Nie żebym jakoś znacząco podzielał Twoje poglądy.
3r3
"przepisy się zmieniły i max tego co komornik ściąga to 10% + jakieś śmieszne kwoty za koszty sądowe"
A masz jakieś własne doświadczenia, czy tylko tak czytałeś w jakimś "źródle"? Typu konstytutka czy monitor?
Bo jakoś aktualne doświadczenie jest sprzeczne z tymi rewelacjami, a przypadkiem w Polsce firmie windykacyjnej roją się pewne zobowiązania z wykonalnością odnośnie spraw, których nie uważam.
@Faust
"To jest dopiero sztuka tak bez przyłbicy wała kręcić. "
Energetyka w innej wadze chodzi, mogą nawet dać w dzioba sędziemu i to też jest punktowane (Shellowi się zdarza tak postępować z murzyńskością).
@xwal
"(3r3 ma czasami ten problem, ze nie rozumie jaka branza rzadzi - a rzadzi caly czas ta sama)"
Rządzi od wieków ciągle ta sama:
"Rządzący światem samowładnie
Królowie kopalń, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud!"
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-12 04:30
gruby
"Nie żebym jakoś znacząco podzielał Twoje poglądy."
To akurat nie jest problem. Ja sam się z własnymi poglądami nie zawsze do końca zgadzam, bo mi one (te poglądy, znaczy się) potrafią ewaluować. Zdarza się, że jestem zaskakiwany swoimi starymi wypowiedziami które nie wytrzymały próby czasu albo trafiły na zestaw kontrargumentów który rozłożył mi mój poprzedni światopogląd na łopatki.
Dlatego zachęcam do dyskusji i obalania argumentów kontrargumentami, wtedy zaangażowani w dyskusję stają się kolektywnie (tfu, coś mi tu socjalizmem zaleciało) mądrzejsi.
Najnowszym przykładem prostowania mi światopoglądu jest kolega @bodek, który wyciągnął z rękawa informację o zerowym poziomie rezerw obowiązkowych w Polsce obowiązujących od marca 2018 dla transakcji terminowych powyżej dwóch lat, cytuję:
Ciebie dawno w Polsce chyba nie był. Wyobraź sobie że u nas jest tak ....
https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/stopa-rezerwy-obowiazkowej-od-marca-2018-r-0-proc/xh0xm4x
Tak że witam w piekielnym świecie cashless ..."
Szanowny @bodku, ten czasowy horyzont w wysokości dwóch lat pojawia się nie po raz pierwszy w świecie bankowości. Może po raz pierwszy pojawia się w NBP, ale nie po raz pierwszy w świecie sterowanym z Bazylei. Na przykład banki centralne od jakiegoś już czasu (co najmniej rok temu czytałem o tym gdzieś w niemieckojęzycznej części internetu) nie wliczają do własnych bilansów kosztów powstałych z okazji realizacji umów repo i reverse repo zawartych na okres ponad dwóch lat. Bajer polega na tym że pierwotnie repo i reverse repo stosowane były dla transakcji overnight na rynku derywat. Nagle obydwie formy umów stały się całkiem popularne w świecie bankowości centralnej do manipulowania ("stabilizowania" w oficjalnej nowomowie) kursami walut, tak polularne że jak widać z dniem 1 marca 2018 roku orkom w Polsce skasowano dostęp do informacji o wielkości rynku na te umowy.
Teorię mam taką że obecny system walutowy tak bardzo trzeszczy w szwach, że zostaliśmy profilaktycznie odcięci od informacji o kosztach jego utrzymywania. Zerowa rezerwa na kontraktach terminowych powyżej dwóch lat oznacza że system przygotowywuje się do rosnących kosztów utrzymywania spokoju na rynkach. Skoro rezerwa na repo i reverse repo powyżej dwóch lat będzie zerowa to ilość waluty wydrukowanej do zabezpieczenia umów stabilizujących kursy wymiany walut będzie nieograniczona, bez względu na kolor i rozmiar używanej waluty. Ba, ta waluta wydrukowana przez banki centralne pod zabezpieczenie umów nie będzie ujawniana w oficjalnych bilansach, czyli nie będzie pompować agregatów rynku pieniężnego.
Koszt utrzymania systemu w Polsce został zamieciony pod dywan, jedną decyzją komitetu centralnego NBP kierowanego przez tow. Glapińskiego.
To taka sama księgowość jak swego czasu w Enronie i taka sama jak swego czasu w Grecji. Alleluja i do przodu, jak mawia ojdyr. Jaka jest tej decyzji cena ?
Ponieważ nikt (poza centralą tego interesu w Bazylei) nie wie ile złotówek stworzono i puszczono w obieg w NBP za pomocą umów na wymianę walut z okresem ich wykupu powyżej dwóch lat nikt tak naprawdę nie wie ile tych złotówek krąży w obiegu. Czyli nikt nie wie ile złotówek będzie można wysypać w Polsce Polakom na głowy gdyby strzeliło im do głowy postawić się systemowi wzorem Putina czy innego Erdogana. Do przeprowadzenia skutecznego ataku na walutę potrzebny jest zapas waluty który można rzucić na rynek. Grzeczna glapa, dobry piesek, robi co mu w centrali rozkażą.
gruby
"Co to znaczy dom wart 1mln? Dla kogo dla Ciebie wart? Dla mnie to twój dom jest nic nie wart, bo moje dzieci chodzą do szkoły na Mokotowie a ty pewnie masz dom na Bielanach. To ja nie chcę Twojego domu, na ch.. on mi jest. Przynosi Ci ten dom dochód z ewige rente na 1 mln? A przy jakiej stopie dyskonta? A stopę tego dyskonta masz zabezpieczoną? A ile za to bezpieczeństwo zapłaciłeś."
bodek, odpuść. Zlituj się nad człowiekiem. Po co go budzisz jak jemu się bycie utrzymankiem stałego LTV marzy ? On ciągle jeszcze myśli, że wartość nieruchomości może tylko rosnąć i skutkiem tego wzrostu wartości co roku będzie sobie refinansował kredyt wyciągając 100k zł w gotówce i puszczał je w obieg. Owszem, rentierstwo lecąc na kredycie jest możliwe i tak kombinowali Amerykanie ale tylko do 2008 roku, wygląda na to że kolega @mocny tą ostatnią rozgrzewkę przespał. W końcu to daleko i dawno temu było. Za zadawanie pytania co się dzieje (to znaczy kto komu ile i pod działaniem jakiego stresora zaczyna przelewać) kiedy wartość nieruchomości zaczyna spadać a LTV rosnąć możesz tutaj jedynie jako notoryczny pesymista wyłapać po uszach. Mącicie, towarzyszu. Jest dobrze a będzie lepiej.
Mocny
@Mocny
Objaśniam Ci gdzie się zaczną czary dla @Jaremy. Wjeżdża kryzysik (właśnie wjechał) więc koszty stałe STOP, cięcia START.
Oczywiście najpierw zredukuje się utrzymanki, potem obetnie pensje pracownikom i konsumpcję, pogasi światło, wstrzyma wysyłki, zredukuje magazyny.
Te wszystkie redukcje oznaczają zmniejszenie ssania na prologodziny. W rezultacie wszyscy będą mieli mniej roboty, a prawie wszyscy są w rozrachunku godzinowym. Stopy pójdą w górę więc miniratka wzrośnie, koszty stałe się utrzymają, a przychody spadną.
Odp. Jesli masz kredyt, ze stala stopa na X lat, to chocby w UK wyladowali kosmici, to bedziesz placic tyle ile z bankiem ustaliles na umowie.
Mnie już to trafiło kilka tygodni temu, tylko że zanim ja schudnę na tyle żeby mnie wycisnąć przez drzwi od spiżarki i od miodu odgonić to reszta z głodu padnie.
Więc sto tysięcy gotówki ma, dwieście jest jeszcze winien tylko że przy kryzysiku 200 dzielimy przez nieznaną liczbę okresów kosztów stałych nad które może nie być nadwyżki do spłaty a przy rosnących stopach to dwieście będzie się pasło od miodku, i pasło...
Odp. Oczywiscie jest winien 300tys (Dokladnie tak jak napisal pozniej @IR), a rosnace stopy (ktore nawet gdyby troche urosly, to i tak pozostana niskie), przy kredycie ze stala stopa nie maja zadnego wplywu na miesiecznne raty kredytu do zakonczenia fixa. A pozniej otwieraja sie nowe opcje refinansowania.
No i oczywiscie najwazniejsze 100tys gotowki. Przeciez @jarema nie wyjal tych pieniedzy ze swojej nieruchomosci po to zeby wziac rodzine w podroz dookola swiata (przynajmniej mam taka nadzieje ;)), ani po to zeby trzymac je w sejfie przez lata. Tylko po to, zeby te pieniadze ZAINWESTOWAC, np. w taki sposob, zeby te 100tys, przynosilo mu takie zyski, ktore pozwola mu np. oplacac caly kredyt ktory wynosi obecnie 300tys.
@uajka
Mocny
Znane są te rzeczy takze w języku polskim, na bardzo dobrych blogach jak : pracowniekonopatoligi, modernmoneytheory
Odp. Masz racje. Zwracam wiec honor w tej kwestii - ktos wola na nadwislanskiej puszczy :)
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-12 08:37
Jaras
"Teorię mam taką że obecny system walutowy tak bardzo trzeszczy w szwach, że zostaliśmy profilaktycznie odcięci od informacji o kosztach jego utrzymywania. Zerowa rezerwa na kontraktach terminowych powyżej dwóch lat oznacza że system przygotowywuje się do rosnących kosztów utrzymywania spokoju na rynkach. Skoro rezerwa na repo i reverse repo powyżej dwóch lat będzie zerowa to ilość waluty wydrukowanej do zabezpieczenia umów stabilizujących kursy wymiany walut będzie nieograniczona, bez względu na kolor i rozmiar używanej waluty. Ba, ta waluta wydrukowana przez banki centralne pod zabezpieczenie umów nie będzie ujawniana w oficjalnych bilansach, czyli nie będzie pompować agregatów rynku pieniężnego.
Koszt utrzymania systemu w Polsce został zamieciony pod dywan, jedną decyzją komitetu centralnego NBP kierowanego przez tow. Glapińskiego."
MOJE PYTANIE: być może słusznie podejrzewasz bandycki system o niecne motywacje ale czy nie jest tak, że opisane przez Ciebie rozwiązanie to także remedium na wybuch problemów derywatów? w sensie środek na stabilizowanie systemu gdy szambo derywatowe wybije? Pytam nie z chęci polemiki bo się nie czuję na siłach w tej kwestii. Pytam bo ciekaw jestem Twojej odpowiedzi.
"To taka sama księgowość jak swego czasu w Enronie i taka sama jak swego czasu w Grecji. Alleluja i do przodu, jak mawia ojdyr. Jaka jest tej decyzji cena ?
Ponieważ nikt (poza centralą tego interesu w Bazylei) nie wie ile złotówek stworzono i puszczono w obieg w NBP za pomocą umów na wymianę walut z okresem ich wykupu powyżej dwóch lat nikt tak naprawdę nie wie ile tych złotówek krąży w obiegu. Czyli nikt nie wie ile złotówek będzie można wysypać w Polsce Polakom na głowy gdyby strzeliło im do głowy postawić się systemowi wzorem Putina czy innego Erdogana. Do przeprowadzenia skutecznego ataku na walutę potrzebny jest zapas waluty który można rzucić na rynek. Grzeczna glapa, dobry piesek, robi co mu w centrali rozkażą."
MOJE PYTANIE: tu znów - może i jest tak że to tęga laga na PL ale czy istotnie jesteś pewien, że NBP (przy dopuszczeniu możliwości słynnych wpływów BIS) ma jednak narzędzia monitorowania ilości wykreowanych złotówek?
P.S. Rotszyldziaki w odwrocie i ponoć negocjują z USA, RUS i CN już tylko tokenowy 5% udział w kontroli systemu banków centralnych. Zgody na te 5% ponoć nie ma, więc może uda się ich wyrugować całkowicie i uwaga :) zmieni się paradygmat o wszechwładzy tego rodu w BIS i systemie banków centralnych.
Mocny
@IR
"a o prostej wymianie kredytu A na B. "
Żaden bank nie robi tego za darmo. Tam nie tylko kwota, ale i umowa się zmienia. I collateral na zaspokojenie wierzyciela.
Odp. Serio bank nie swiadczy uslug za darmo? A ty w swoim warsztacie za darmo walisz mlotem w stalowe prety? No widzisz. A to, ze umowa sie zmienia to jest oczywiste, bo sam te nowa umowe z jakims innym bankiem ustalasz, na tym wlasnie polega remortgage, ze konczysz caly proces z nowa umowa. Zabezpieczeniem natomiast dalej jest ten sam dom, zmienia sie twoj procentowy udzial w jego wartosci na chwile podpisania umowy. Dziwi mnie, ze tego nie ogarniasz. Jednak te kredyty daly ci chyba kiedys ostro popalic i sie zraziles. Coz bywa.
Mocny
Serio, ja nie mam nic przeciwko temu abys utozsamial sie z wizjami @grubego, na temat tego jak dziala/powinien dzialac system finansowy.
Mnie natomiast interesuje to jak on dziala w rzeczywistosci. Dlatego moim zdaniem, warto poswiecic czas zeby go zrozumiec, zamiast tracic czas na jakies urojenia nie majace nic wspolnego z rzeczywistoscia. Ale to tylko moje zdanie, masz prawo miec inne.
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-12 08:45
janwar
Moze napisalbys cos na ponizszy temat
Straszak nawet na małych podatników: Od 2019 znika limit 100 tys. zł korzyści przy klauzuli przeciw unikaniu opodatkowania
https://biznes.interia.pl/firma/news/straszak-nawet-na-malych-podatnikow-od-2019-znika-limit-100,2595867,1852
Dante
Czyżby EUR/USD dążył w kierunku listopadowego minimum (ok. 1.122), a potem mocne wybicie w górę (czyli formacja podwójnego dna)?
Fundamenty już pod to są - rosnący deficyt w handlu zagranicznym po stronie USA i rosnąca nadwyżka po stronie eurozony.
Dodatkowo, złoto koreluje odwrotnie z akcjami, a SP500 ma bardzo mocną strefę oporu w przestrzeni 2711 - 2740.
PS. Może czas na longa na platynę (?)
szymonw
Dzięki za podpowiedzi.
Ostatnio mam sporo przemyśleń nad spójnością swojej strategii i chyba wykorzystam do tego US TECH NAS 100 dokładając pozycje np spadek 2-3% na indeksie - delikatnie zwiększam pozycje i takie stopniowe dokładanie do tej pozycji. Po prostu będzie najprawdopodobniej jeden mocny moment spadkowy i wydaje mi się, że wykorzystanie tego momentu na dobrych instrumentach może dać bardzo dobre rezultaty. Oczywiście, żeby coś takiego zrobić trzeba mieć dużą świadomość sytuacji i mocne nerwy oraz być cały czas na bieżąco i rozumieć co się dzieję i skąd jakiś wzrost/spadek.
Czy wiesz może co w poprzednich recesjach wyzwalało dead cat bounce?
Dante
A co do akcji - skoro złoto odwrotnie koreluje z akcjami (na skutek aktualnych ruchów dolara), to złamania krzywej SP500:GOLD może wskazać moment idealny na zajęcie pozycji. A zanim się to stanie, to zapewne na SP500 powinna pojawić się niedźwiedzia dywergencja na RSI (analogicznie dla USD Index), a bycza dla złota. Może cała sytuacja będzie się bujać do spotkania FEDu (17 - 18 grudnia) (?)
gruby
"być może słusznie podejrzewasz bandycki system o niecne motywacje ale czy nie jest tak, że opisane przez Ciebie rozwiązanie to także remedium na wybuch problemów derywatów? w sensie środek na stabilizowanie systemu gdy szambo derywatowe wybije? Pytam nie z chęci polemiki bo się nie czuję na siłach w tej kwestii."
Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Zasięg wybuchu szamba z derywatami zależy od stopnia wzajemnego powiązania rynków po których to gówno krąży. Im bliżej epicentrum tym bardziej złotówka i polska gospodarka zostanie ochlapana. Ścisłe połączenie rynków kapitałowych jest świetne (bez kitu, tak uważam) kiedy świeci słońce bo pozwala gospodarkom zmniejszyć koszty operacyjne i jest fatalne kiedy zaczyna padać deszcz bo wtedy choroba bez przeszkód przenosi się z jednego na inne organy.
Pytaniem za sto punktów pozostaje czy my potrzebujemy jednego ogólnoświatowego rynku derywatów/walut/długu/akcji poprzez spięte ze sobą i centralnie zarządzane rynki finansowe i waluty (uczyli Cię w szkole na temat słabości centralnie sterowanej gospodarki "niedoborów" na przykładzie PRL ? Mnie nie uczyli bo i nie musieli, ja to przeżyłem na własnej skórze) czy też lepiej byłoby mieć kilka rynków/systemów ale za to ze sobą niepołączonych, żeby na przykład wywrotka na US Treasury i derywatach opartych o dolara FED nie wywróciła nam kursu złotówki. Potrzeba nam Twoim zdaniem takich systemowych zapór ? Poważnie pytam. Lepiej kiedy system jest monolityczny czy rozproszony ?
Ten cały system finansowy to ma działać tylko w ładną pogodę czy w czasie huraganu też ? Tutaj zdania są podzielone. Na razie górą są t.z.w. globaliści i górą pozostaną, aż do następnego zawału systemu. A potem ludzie zapomną, jak zawsze zapominają (krańcową "pamięcią" materiału ludzkiego jest bariera trzech pokoleń: dziadki wnuki opowieściami o "reformie walutowej" z własnej młodości straszą zamiast im jakieś bajki o złym wilku na dobranoc opowiadać) i będzie można kombinować od nowa ale po staremu.
Popatrz na siłę gospodarki IV RP: podobno oficjalnie to jakieś 500 x 10^9 FEDów rocznie. Rynek derywatów to pi razy drzwi 1,2 x 10^24 czyli trochę ponad kwadrylion FEDów. Ta proporcja to nawet nie jest proporcja mrówki i słonia, to bliżej ilości atomów z których składa się przeciętny człowiek.
Ponieważ od strony matematycznej dla rynku derywatów nie ma znaczenia czy złotówka jest spięta z dolarem FED czy nie to chodzi tu o władzę: system nie cierpi konkurencji i właśnie kończy ją z rynku wycinać (hawala jest w większej części planety zakazana, gotówka służy wyłącznie terrorystom takim jak @3r3 i ja, złoto to barbarzyński relikt a srebrem dziś powlekamy szyby żeby gówna ptasie się do nich nie przyklejały, tak nam się w zadach z wydrukowanego dobrobytu poprzewracało). Mając jeden oficjalny system rozliczeniowy i żadnego innego w zapasie powstaje pytanie co się stanie jak się ten system zepsuje. W samolotach montowanych jest pięć niezależnych systemów sterowania a i tak samoloty do dzisiaj potrafią z nieba spaść. My mamy jeden globalny system rozliczeniowy i uważamy że wszystko jest w porządku. Wygląda na to że finansiści i politycy są pięć razy głupsi (albo pazerniejsi, albo i jedno i drugie) od inżynierów z branży lotniczej, przy czym inżynierowie z branży lotniczej nawet dzisiaj potrafią się jeszcze pomylić i efektem tych błędów ludzie giną setkami.
Złośliwie zakładając że system jednak kiedyś się zepsuje ("if anything can go wrong, it will") i jednocześnie opierając gospodarkę, państwo, armię oraz społeczeństwo o SPOF w postaci jedynie słusznej waluty (partia z kierowniczą rolą też kiedyś miała jedynie słuszną linię, wiadomo jak to się skończyło) automatycznie wbudowaliśmy w naszą cywilizację opcję powrotu do XVIII wieku. Jak się system wywróci to nas zaboli. Powiedzmy że może nie wszystkich po równo zaboli, ale jednak zaboli. Alternatywy systemu nie istnieją a jak ktoś coś sobie na boku otworzy to jest zwalczany mocniej niż pedofile do spółki z Usamą Ibn Ladinem. Bez kitu: poczytaj sobie o tym jak FATF z Five Eyes zwalcza hawalę, są bardziej zmotywowani wyciąć Rotszyldom konkurencję niż swego czasu US Navy Seals polujący na terrorystę numer jeden.
szymonw
No nic, też obstawiam, że grudniowa decyzja o stopach będzie kluczowa i pozostaje czekanie.
Patrząc na wykresy biorę jeszcze pod uwagę takie kwestie jak m. in. plunge protection team oraz poziom komplikacji rynków finansowych + algorytmy. To może praktycznie uniemożliwiać schematy utarte podczas ostatnich kryzysów finansowych i stąd z wielką ciekawością patrzę na wszystkie analizy i schematy ale nie oczekuje ich spełnienia.
Ostatnio pojawiają się wzmianki w mediach, że do podwyżki w grudniu może nie dojść. Kiedyś się nie pojawiały.
Nie wiem czy zwróciłeś uwagę na CFD np na Amazon i podobne instrumenty. Jak się przyjrzysz to można za tą samą kasę zająć dużo większą pozycję long niż short. Zostały prze-konfigurowane około miesiąca temu.
P.S. Przyglądam się GBPUSD - to jest dopiero ciekawe. TRYZAR ostatnio się pozbyłem m. in. ze względu na jakieś decyzje w Turcji w tym tygodniu.
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-12 11:54
Jaras
Marcin (ITT)
Decyzje commercials mają najwyższy poziom skuteczności, ale nie są pozbawione błędów.
@prince
Przy kolejnej aktualizacji słowniczka, kiedy lista zrobi się faktycznie długa, spróbujemy dodać wyszukiwarkę. Dzięki za propozycje haseł.
Mamy zastój na akcjach. Rynek "nie kupuje spadków" (poniedziałek) i "nie kupuje rajdów" (wtorek). Wczoraj mieliśmy już na indeksach powyżej 1% wzrostów i co? I nic, powrót do punktu zero. Jakieś naciągane newsy o poprawie sytuacji USA vs. Chiny kupuje coraz mniej inwestorów. Znajdujemy się niewiele powyżej wsparcia i nie można wykluczyć, że w tych okolicach zostaniemy do końca roku. Ostatecznie wystarczy niewielki wzrost z dzisiejszych poziomów, żeby wpisać ten rok do statystyk "na zielono".
Będzie to mocny argument dla branży "zobaczcie, dodruku nie było, podwyższono stopy, a akcje znowu na plus - teraz będzie tylko lepiej". Pytanie co takiego zrobią, żeby te akcje podbić. Skoro temat Chin nie działa, to może ropa? W odwodzie jest też Bank Japonii, który drukuje już zupełnie według własnego uznania.
Jaras
ja o przywołanym przez Ciebie Nadszyszkowniku zamiast Rex wolę jednak pisać Nadszyszkownik Kilkujadek, bo jak nikt inny posiada zdolność podstawiania dzioba tam, gdzie można coś skonsumować. Można rzec: umie jeść za dwóch albo i trzech - stąd Kilkujadek pasuje jak ulał.
Bodek
"11 MPLN na zakup hali" a czemu nie 50M na zakup wiezowca?
Bo klient bogaty i porównywał ceny hali ze swoimi a on jest z krainy gdzie PKB na głowę jest duże 107865.27 USD rocznie. Kupił halę wartą 3 MPLN za 11 MPLN, ale kto bogatemu zabroni. On myślał jeszcze w 04.2018, że sobie na polskich prolach to odbije ale teraz widzi że chyba nie za bardzo. Maszyny chyba wrócą do domu.
Wieżowce są do dupy, tam się nie bardzo da maszyny postawić, a proli umysłowych też coraz mniej wieżowce też się coraz słabiej zapełnia białym mięsem.
@edzio
"
Jesteś chyba nie na czasie, przepisy się zmieniły i max tego co komornik ściąga to 10% + jakieś śmieszne kwoty za koszty sądowe. Kiedyś może bank mógł wyżyć z 46% + opłaty za wysłanie każdego smsa, ale dzisiaj z 10% od ograniczonej bazy kredytowej to naprawdę śmieszne pieniądze.
BTE zlikidowali, prol może zbankrutować, więc banki sobie oczy wydrapują nawzajem żeby utrzymać rozmiar koryta dla swoich świnek
"
Jak się przepisy zmieniły w jedną stronę to jak się pogorszy to się je zmieni w drugą stronę. Już niedługo się zmieni, komornik tez człowiek i musi zarobić. To że teraz władza nie daje ludziom sprytnym i zaradnym zarobić to się za chwilę zmieni władzę na taką co komornikowi da zarobić. Co do procentów to zważ, że one działają w czasie. Jak napisałem wcześniej możesz nie spłacać nawet lepiej że nie spłacasz, bank zamienia czas na procenty. Im dłużej trwa sytuacja tym lepiej. Zapewniam Cię, że nic się nie zmieniło tylko trochę młotkiem w inne miejsce trzeba uderzać.
@Faust
Cos dla Ciebie, boś księgowy. Przeczytałem trzy razy, bo myslałem, że czegoś nie rozumiem:
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/ceny-energii-taryfy-spolek-ure-wzywa-firmy-do-wyjasnien/1skwl7h
...ale jednak rozumiem.
Popatrz na to okiem PKB, pozorowanej czynności sprzedaży, pustym fakturowaniem, przestępstwem skarbowym, czy jak tam wolisz. To jest dopiero sztuka tak bez przyłbicy wała kręcić.
Witaj Kolego. Każda metoda na podkręcenie PKB jest dobra, aby tylko więcej można było nominalnie pożyczyć. No cóż nie wiadomo czy te koncerny energetyczne VAT tez nam będą zwracać chyba tak, to one łaskawsze będą od US dla @3r3. Najbardziej śmieszne jest to : "darowizny i dobrowolne wpłaty oraz wpływy od koncernów energetycznych" No jeszcze darowizny od Pfizera wezmę ale w postaci niebieskich tabletek. @Mocny niech weźmie w ramach darowizny hydroxyzynę, przyda się jak się otoczenie zmieni.
@gruby
"Teorię mam taką że obecny system walutowy tak bardzo trzeszczy w szwach, że zostaliśmy profilaktycznie odcięci od informacji o kosztach jego utrzymywania. Zerowa rezerwa na kontraktach terminowych powyżej dwóch lat oznacza że system przygotowywuje się do rosnących kosztów utrzymywania spokoju na rynkach. Skoro rezerwa na repo i reverse repo powyżej dwóch lat będzie zerowa to ilość waluty wydrukowanej do zabezpieczenia umów stabilizujących kursy wymiany walut będzie nieograniczona, bez względu na kolor i rozmiar używanej waluty. Ba, ta waluta wydrukowana przez banki centralne pod zabezpieczenie umów nie będzie ujawniana w oficjalnych bilansach, czyli nie będzie pompować agregatów rynku pieniężnego. "
Nawet nie chcę myśleć co będzie za rok, do tej pory Polska waluta nie była brana pod uwagę przy konstrukcji tych bezpieczników o których piszesz. Teraz wynika, że poważnym graczom tak brakuje zasobu że nie pogardzili złotówką. Zatopią nas pierwszych i nawet nie westchną jak będziemy zdychać z głodu.
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-12 18:13
Bodek
bodek, odpuść. Zlituj się nad człowiekiem. Po co go budzisz jak jemu się bycie utrzymankiem stałego LTV marzy ? On ciągle jeszcze myśli, że wartość nieruchomości może tylko rosnąć i skutkiem tego wzrostu wartości co roku będzie sobie refinansował kredyt wyciągając 100k zł w gotówce i puszczał je w obieg. Owszem, rentierstwo lecąc na kredycie jest możliwe i tak kombinowali Amerykanie ale tylko do 2008 roku, wygląda na to że kolega @mocny tą ostatnią rozgrzewkę przespał. W końcu to daleko i dawno temu było. Za zadawanie pytania co się dzieje (to znaczy kto komu ile i pod działaniem jakiego stresora zaczyna przelewać) kiedy wartość nieruchomości zaczyna spadać a LTV rosnąć możesz tutaj jedynie jako notoryczny pesymista wyłapać po uszach. Mącicie, towarzyszu. Jest dobrze a będzie lepiej.
... "
No tak oni myślą, że się cały czas będzie dzielić w mianowniku przez liczbę mniejsza od jedynki do kwadratu, sześciany .. oraz d n. Szczęściarze, to jego dom jest warty infiniti tylko dlatego tyle nie zażądał, że banki nie zdążyły tyle papierów nadrukować. Ale jak piszesz te 0% rezerwy dają taką szansę.
Wiesz jak nierucha ostatnio kupowałem to musiałem się nieźle nakombinować żeby pokazać że rynkowo jest, liczyłem flow w EUR a to co wyszło to dopiero na PLN zmieniałem, oczywiście rata czynszu musiała być odpowiednio podkręcona, zeznałem że złote klamki będą w kiblach i to zwiększy potencjał twórczy pracowników których przejmę zaraz od GOOGLA. Nie mówiąc, że musiałem jeszcze jeden byt prawny wstawić do konstrukcji i na niego całe odjum tego czynszu zrzucić.
Wiesz ja się w piątek zderzyłem z pociągiem co miał z boku tablicę z napisem "Czaskowski", nie wiem jakiej on relacji jest ale raczej on jest krótkobieżny raczej W-wa Ochota W-wa dworzec Zachodni, daleko nie zajedzie. On mnie ten pociąg pokazał kartkę z wypowiedzeniem wieczystego użytkowania nowa stawka 270% wyższa od bieżącej. Od razu myślę, to moja nieruchomość tyle zdrożała? Znaczy się mam dom wart 1 MLN. I tak myśli Pan @Mocny jak mu napisali że ma płacić 3 razy więcej to się ucieszył że jego dom jest wart 3 razy więcej.
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-12 18:49
rygar
>Znane są te rzeczy takze w języku polskim, na bardzo dobrych blogach jak : pracowniekonopatoligi, modernmoneytheory
blogi ciekawe, ale autorzy są cięzko chorzy na empatię. Kolejni filozofowie pieniądza, którym się wydaje ze wynalezli jakies perpetuum mobile w postaci MMT, co da wszystkim spoleczną sprawiedliwość. Zdumiewające, bo widac na pierwszy rzut, ze ludzie niegłupi. Artykul o ropie bardzo dobry
@Bodek
>"Teraz wynika, że poważnym graczom tak brakuje zasobu że nie pogardzili złotówką. "
jest jeszcze trzecia opcja, o ktorej tutaj się zapomina. Geopolityczne plany US i rozdzielanie niemiaszkow i ruskich. Zauwaz ze GPW sie dziwnie zachowywala podczas zwałek niedawnych. Relatywnie male spadki w stosunku do innych. Mozliwe ze plynie jakis kesz i amerykance skupują GPW po cencie za lolara...
Ostatnio modyfikowany: 2018-12-12 19:56
uajka
Z diagnozą się zgodzę, co nie zmienia faktu że opisują w moim przekonaniu prawdziwie pewne procesy jak nikt inny w polskiej blogosferze. Jak ktoś po dłuższym czytaniu tradera wyciągnął w końcu wnioski że paru puzzli mu brakuje to tam je uzupełni