Na początku każdego roku przygotowuję prognozy. Aby jednak pokazać jak je wykorzystać zazwyczaj organizuję webinar. Tym razem było podobnie. Kilka dni temu wraz z grupą prawie 600 niedobitków siedzieliśmy do 23:40.
Przez ponad godzinę prowadziłem wykład na bazie kilkudziesięciu slajdów. Z kolei w części drugiej przez 2 godziny odpowiadałem na pytania uczestników. Tradycyjnie żadne nie pozostało bez odpowiedzi.
Jeżeli macie ponad 3 godziny, to zapraszam do obejrzenia webinaru.
Trader21
Petrus
alitebelen
Konkretnie ma na myśli odniesienie się do krótkiego artykułu. Wygląda to jak okazja ;)
https://www.zerohedge.com/news/2018-01-16/silver-prices-surge-jp-morgan-has-acquired-massive-quantity-physical-silver
cytowane w nim fragmenty pochodzą z http://silverseek.com/commentary/last-great-silver-buy-17047
Trix
Co sądzisz Trader21 o inwestycji w marihuanę? Horizons Marijuana Life Science ETF (HMMJ)?
Jak zainwestować w górnictwo kosmiczne? W eksplorację kosmosu?
trader21
To nie jest nic nowego JP kumuluje srebro systematycznie odkąd cena spadła do 25 oz. Generalnie są jednym z większych kupców na tym bardzo małym rynku. Włączna wartość nowo-wydobywanego srebra to ok 25 mld USD.
@Trix
Nie myślę wcale. Jesteś już z 20 osobą która o to pyta. Wole inwestycje w aktywa którymi mało kto się interesuje. Poza tym aby się napić nie musisz kupować od razu browaru :-) No dobra żartowałem.
Górnictwo kosmiczne to póki co dla mnie temat nie do rozważań. Może za dekadę. Póki co na ziemi nadal jest wiele ciekawych okazji.
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-07 20:05
Independent Trader Team
Dość duże koszty zarządzania tym EMQQ, idą w strone 1%. Technicznie zaczyna ciekawie wyglądać.
Co Cie przekonuje do tego ETFu? Przestawienie na tryb konsumpcyjny w Chinach?
d4rek
E-mini
Patrząc na wydarzenia z początku obecnego tygodnia, nie sądzisz, że może to być brakujący element w układance o roboczej nazwie "nagonka zarządzających na ETFy"? Słychać już pierwsze głosy zrzucające winę za poniedziałkowe załamanie na giełdach na barki XIV i SVXY oraz fakt, że były one pozbawione jakiejkolwiek kontroli. Oczywiście, nikt nie zadaje sobie trudu, aby wyjaśnić całą sprawę. Rzucane są tylko nagłówki mówiące o tym, że ETFy i ETNy to nowe CDO i MBS i mogą być katalizatorem dla kolejnego krachu. Łącząc to z tym, o czym pisaliście niedawno w jednym z wpisów na blogu, otrzymać można dość spójny obraz obecnej sytuacji.
Swoją drogą zaskakujące jest to, że zawsze w przypadku krachu, czy głębszych korekt mamy do czynienia z polowaniem na czarownice i szukaniem winnych. Natomiast gdy wyceny rosną, doprowadzając w konsekwencji do ekstremalnego przewartościowania, nikt nie zadaje sobie trudu, aby znaleźć winnego takiego stanu rzeczy. Nowa ekonomia. Tym razem będzie inaczej. Aktualne wyceny mają odzwierciedlenie w fundamentach, bo to czy tamto. Tu nie ma winnych i każdy jest zadowolony. Płacz przychodzi wtedy, gdy okazuje się, że coś takiego jak nowa ekonomia nie istnieje, a hossa kończy się tak jak wszystkie poprzednie. W mojej opinii powinno być zupełnie na odwrót. Winnych powinniśmy szukać w sytuacji irracjonalnych wzrostów, a "cieszyć" powinniśmy się, gdy korekta, czy krach, sprowadza wyceny do realnych poziomów. Wiadomo, że jest to mocne spłaszczenie tematu, gdyż krach niesie ze sobą nierzadko recesję i trudną sytuację w globalnej gospodarce, ale mimo wszystko miałoby to więcej sensu niż to, do czego zdążyły nas przyzwyczaić rynki. Poza tym, najlepsze okazje pojawiają się wtedy, gdy leje się krew ;)
Hoax
chciałem zapytać o opinie na temat inwestycji w SPIRITED FUNDS AND ETFMG WHISKEY & SPIRITS ETF (NYSE: WSKY.US)
dziękuję i pozdrawiam
3r3
"Swoją drogą zaskakujące jest to, że zawsze w przypadku krachu, czy głębszych korekt mamy do czynienia z polowaniem na czarownice i szukaniem winnych."
Co w tym dziwnego? Przecież po to ograniczyli dostęp do handlu ETFami aby spadła na nich płynność i dopływ cyferek - żeby jęknęły. Zawsze jak coś się psuje to należy odebrać istniejące zasoby komuś kto prawo do dysponowania zasobami ma, a do tego trzeba pozoru uzasadnienia albo takiej przewagi siły aby nikt nie pisnął że to rabunek.
"Płacz przychodzi wtedy, gdy okazuje się, że coś takiego jak nowa ekonomia nie istnieje, a hossa kończy się tak jak wszystkie poprzednie."
Się ciesz że mamy giełdy i jakieś pozory rozrachunku kapitałowego, bo można taką alokację pchać aż do wielkiego głodu jak w Chinach czy na Ukrainie - kolektywiści mają rozmach. Jak ja mam stówę i Ty masz stówę, to gremium uzna że spokojnie można nam z pięć stów zabrać - wystarczy na kartce zapisać (czynność magiczna) i już jest - a potem trzeba znaleźć frajera co za to da jaki węgiel czy ajfona.
"Wiadomo, że jest to mocne spłaszczenie tematu, gdyż krach niesie ze sobą nierzadko recesję i trudną sytuację w globalnej gospodarce"
Recesja nie wynika z krachu. To krach wynika z rozpasanej alokacji i jest świadectwem tego że już wystarczy pompowania danej branży - bańki nie ma na wszystkim. Na przykład na demografii bańki nie mamy, nawet deficyty można dostrzec gołym okiem.
E-mini
"Co w tym dziwnego? Przecież po to ograniczyli dostęp do handlu ETFami aby spadła na nich płynność i dopływ cyferek - żeby jęknęły. Zawsze jak coś się psuje to należy odebrać istniejące zasoby komuś kto prawo do dysponowania zasobami ma, a do tego trzeba pozoru uzasadnienia albo takiej przewagi siły aby nikt nie pisnął że to rabunek."
Drugi akapit mojego komentarza dotyczył bardziej ogólnego schematu postępowania. Nie odnosił się tylko i wyłącznie do aktualnej sytuacji. Jednak pełna zgoda, z tym co napisałeś.
Rozwijając nieco moją myśl, można odwrócić aktualną sytuację. Załóżmy, że zamiast 9 lat hossy, która doprowadziła do przewartościowania niektórych aktywów, mamy do czynienia z równie długą bessą. 9 lat spadków, wyceny na okazyjnych poziomach. Jaka będzie reakcja mas w przypadku takiego dnia jak ten poniedziałkowy, z tą jednak różnicą, że zamiast 5% zjazdu, będziemy mieli 5% rajd? Przecież i tu, i tu rynek zacznie w jakimś stopniu się racjonalizować. Wyceny powoli zaczną wracać w okolice poziomów odzwierciedlających sytuację fundamentalną. Jednak w poniedziałek mieliśmy do czynienia z szukaniem winnych, natomiast w sytuacji odwrotnej, mielibyśmy do czynienia ze zbiorową masturbacją wszelkiej maści analityków i ekspertów. Nikt nie zadał by sobie trudu szukania osób odpowiedzialnych za tak dynamiczne odbicie. Ot taka specyfika już specyfika rynków. Jak rośnie jest dobrze (nawet jeżeli dochodzimy do absurdalnych wycen), jak spada jest źle (nawet jeżeli doprowadza to do unormowania sytuacji).
PL_Andrev
Górnictwo kosmiczne to w ogóle ciekawy temat - wydobycie metali szlachetnych czy ziem rzadkich może wywrócić ich ceny do góry nogami.
Aczkolwiek aby górnictwo kosmiczne zaistniało musi istnieć sensowny (tani) system ich pozyskiwania i transportu.
A jeżeli do dziś nie ma nawet automatycznych baz księżycowych to o temacie można zapomnieć na najbliższe kilkadziesiąt lat.
daniel92
daniel92
"Panie Trader21
Przepraszam, że znowu zawracam Panu głowę. Co sądzi Pan o popularnych ICO? Czy Pana zdaniem mają one racje bytu?
Zainwestowałem w Lisk, który chce pokonać Ethereum (który nagminnie się zatyka)wprowadzając technologię sidechain. Ogólnie ma to być platforma dla deweloperów do tworzenia aplikacji na java script. Co ciekawe jako jeden z może 5-ciu projektów na świecie zbudowali własny blockchain od zera (95% kryptowalut wykorzystało blockchain BTC lub ETH i go ulepszyło lub nawet nie). Podczas ICO w Szwajcarii na początku 2016 zebrali 14.000BTC,obecnie dysponują budżetem ok. 200 milionów USD, zdywersyfikowanym na FIATy i Kryptowaluty. Siedziba jest w Berlinie, wszystko jest transparentne. Na bierząco umieszczają informacje. Cały 34 osobowy zespół pracuje w jednym miejscu.
Max Kordek (założyciel) twierdzi, że nie zależy mu na spekulacyjnej wartości LSK, co niejednokrotnie udowodnił. Kryptowaluta LSK ma służyć do płatności za usługi Lisk.
LSK kupiłem po 17,90zł i kiedy cena wzrosła do 37zł sprzedałem połowę puli zwracając sobie koszty inwestycji. Także obecnie nie mam nic do stracenia. Część osób uważa, że Lisk wyprzedzi Ethereum w niedalekiej przyszłości. Ethereum zatyka się (co osobiście widziałem) przy wprowadzeniu na niego jakiejkolwiek większej aplikacji. Dodatkowo ich język programowania to Soliditi i każdy kto chce na nich budować musi się nauczyć tego języka od zera.
Jeżeli chciałby Pan się ustosunkować będę wdzięczny :)"
polish_wealth
"Co Cie przekonuje do tego ETFu?"
EMQQ składa się z dwóch członów: Emerging Markets i Spółki internetowe.
O Emerging markets nie muszę mówić, bo to wy we mnie zaszczepiliście tę wiarę (mam tu na myśli cykle 7-8 letnie, przesuwanie się kapitału), sam siedzę w Sofii teraz i dodatkowo widzę, że sporo się tu buduje takich osiedli korporacyjnych tzn. w środku galeria handlowa, dookoła korporacje czubka zatrudniające po 1000 - 2000 ludzi, doookoła średniej jakości apartamenty na wynajem. Takie mini miasta w miastach. Modny jest outsourcing czyli firma ma główną FIlię np. we Francji i tak ma w statucie, a w takiej smierdzacej bułgarii ma wiekoszosc swojego pracowniczego personelu by omijać podatki i mniej płacić labor costs.
We związku z tym, że mnie się wydaje, że to jest konsensus przyszłości, tj. Duże Miasta w Miastach w zadupiach świata, to naturalnie jeżeli budują to korporacje czubka no to muszą robić to w porozumieniu z bankierką, czyli liczą na to, że geopolitycznie bedzie stabilnie w emerging markets + kursy walutowe się utrzymaja a nawet może podrosną względem głównych walut.
No i tutaj dochodzi do głosu to, że rozumiem, że B2C i B2B w USA jest zadłużone na 250% czy 300% jak kto woli, wiec siłą rzeczy kasa idzie tam gdzie będą Yieldy.
Przechodzimy do czegoś na czym ja sie znam, czyli człona EMQQ - spółek internetowych:
http://emqqetf.com/emqq-holdings - Tutaj jak poskrolować niżej, jest cała lista portwela z jakiego się składa EMQQ.
Jak widać największe udziały w koszyku ma ALIBABA GROUP HOLDING-SP, którego ja znam bardziej niż własną kieszeń, wierzę generalnie w cały rynek e-commerce. Z danych z przed 2-3 lat jak sie tym interesowałem bardziej, to cały rynek rośnie w tempie 7-8% rocznie.
W koszyku EMQQ mamy także, NASPERS tj. ALLEGRO, które zarabia 2 MLN dziennie i OLX - drugi najwikeszy po allegro portal wymiany w Polsce. Ja sklepikarz wiem, że tam są pieniadze. Dopuki waluty nie beda równe a chinczyki dalej beda produkowac na mase rzeczy, ktorych my nie mozemy, to coś co daje mi Ekspozycje po obu stronach tj. na ALIBABE i na ALLEGRO to jest poprostu TO!
Dodatkowo jest:
BEIDU INC
TENCENT HOLDINGS LTD
MAIL.RU GROUP-GDR REGS
WEIBO
JD.COM - podobne co ALIBABA
To z takich znanych, rzeczy.
FIlozofia: Mimo iż nie pochwalam tego trendu to raczej ludzie beda wiecej siedziec przy komputerze i zamawiac sobie rzeczy i usług przez intrnet. EMQQ daje na to ekspozycje.
Wykres jest rzeczywiscie w momencie do wejscia.
Przestawienie się na konsumpcję w Chinach jest dla mnie terminem zbyt abstrakcyjnym, aczkolwiek napewno jakoś bedzie miał odbicie w zakupach chinoli na ALIBABIE i innych internetach.
1% koszta obsługi - Chce włożyć na 3-5 lat, nie tradować tym, chce za to zapłacić na DIFIE 15 USD.
Dodam, że w tym roku spodziewam się 20% gaina,
---------------------------------------------------------------------------------
A o co proszę? Czym to zrównoważyć? Gaspromem? Przechodze w tryb pasywny, nie mam zdrowia na trading, chce zostac prostym czlowiekiem i zdrowym psychicznie, chce polozyc i o tym zapomniec, szkoda w samym papiórku trzymać przy inflacji z czaput index :D
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-08 09:21
frax
Naspers już sprzedał allegro. W Polsce ma jeszcze olx, otodom i emag.
Stopa zwrotu
PL_Andrev
Independent Trader Team
Kopiowanie ruchów Tradera jest dostępne po zakupie III edycji kursu Inteligentny Inwestor w wersji Premium. Trwa sprzedaż kursu, do 18 lutego promocyjne ceny, szczegóły tutaj: https://independenttrader.pl/rusza-iii-edycja-kursu-inteligentny-inwestor.html
strobo33
abc123
polish_wealth
easyReader
W tej chwili SPX i DJI lecą na pysk (-2,4%), ciekawe czy znów pojawi się "tajemniczy kupujący", jak we wtorek.
zieloniutki
zasada jest generalnie dość prosta, jak pracodawca udaje że płaci, to każdy rozsądny pracownik udaje że pracuje,..., i żeby nie było, to piszę to z poziomu pracodawcy! Z doświadczenia Ci powiem ,że jak zaproponujesz uczciwą stawkę, albo uczciwy podział zysku, to ludzi którzy chcą pracować znajdziesz bez problemu.
@URA.US
w listopadzie pod artem "Fundamenty jednak mają znaczenie" miałem wątpliwości odnośnie tamtego wybicia i podejrzewałem dalsze walcowanie dna - no i mamy z powrotem URA.US poniżej 13-stu, znaczy się będzie dalsze walcowanie i zbliżającą się potencjalną okazję do zakupu ... :)
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-08 22:36
3r3
"jak zaproponujesz uczciwą stawkę, albo uczciwy podział zysku, to ludzi którzy chcą pracować znajdziesz bez problemu. "
Każdy ma inną wizję "uczciwości", najczęściej roszczeniową i zmienną w czasie.
Jaka jest uczciwa cena za BTC?
A jaka za USD i w czym ważona?
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-09 05:25
pokora poprzedza sławę
polish_wealth
PL_Andrev
zieloniutki
może przykład z życia wzięty, na produkcji (niewielka niszowa firemka dla B2B) dla "szeregowych" pracowników generalnie: minimalna + 25% udziału w wypracowanym zysku - pracownikom to chyba odpowiada, bo rotacja praktycznie zerowa i z firmą też chyba związani - jak kiedyś nie zgasiłem w magazynku światła to zebrałem OPR od pracownika że prąd kosztuje ...
szaman1977
gwaltowniejszy ruch korekcyjny i zawsze wieszcza koniec swiata
a tu na przykladzie FTSE (bardzo czytelna struktura fal) czego powinnismy sie spodziewac
obecna korekta powinna sie skonczyc na a=c i ok 50% fali od dolka 2016r (okolice 6500)
reszta gield powinna zachowac sie tak samo
FTSE
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-09 10:11
wieslaw
,,nie wiem co niektorzy ludzie maja z tymi krachami na gieldach ,,Krachy były i napewno będą nie jeden raz.
Wieszczą ci co w nic nie inwestują -spekulują ,na spadkach tak samo się zarabia jak i na wzrostach.A to,że będzie silne tąpnięcie to więcej niż pewne,narazie będzie odbicie.
uberbot
może przykład z życia wzięty, na produkcji (niewielka niszowa firemka dla B2B) dla "szeregowych" pracowników generalnie: minimalna + 25% udziału w wypracowanym zysku - pracownikom to chyba odpowiada, bo rotacja praktycznie zerowa i z firmą też chyba związani - jak kiedyś nie zgasiłem w magazynku światła to zebrałem OPR od pracownika że prąd kosztuje ..."
Jedyny uczciwy i moralny sposób wynagradzania to 100% za rezultaty. Mi zależy zrobić jak naszybciej i najlepiej, usługo/produktobiorcy też. Nie jakieś tam ściemnianie ze stałą pensją. Stała pensja to wymysł... Się nie będę powtarzał. Jak kupujesz masło to nie pytasz czy pracownicy, którzy to masło ubijali, byli na stałej czy zmiennej... Itd... 25% to już dobry początek.
'Mam znajomego' co w warsztacie tak zmienił, ze 100% stałej pensji na część stałą i zależną od wyników, to się okazało, że ludzie zaczęli pracować 30 min przed fajrantem, zamiast się chować po kątach, jak wcześniej przy 100% stałej.
Jakub Szela
Liczba ludności na całym świecie nieustannie rośnie .Postęp ,technika cały czas do przodu , żaden kryzys tego nie zatrzymał .Krach to będzie jak sie cofniemy o dwa stulecia wstecz .
Ostatni krach to był 476r i upadek Cesarstwa Rzymskiego i przez 6 wieków brak postępu. Reasumując hossa trwa niemal 1000 lat i tak naprawde ma co już pęknąć, a przy załamaniu tylko jednego ogniwa dostaw mamy armagedon, przy tej liczbie ludzi uzależnionych od Biedronki.
zieloniutki
właśnie o tym piszę, 25% tego co wytworzą pracownicy wraca do nich. Jak jest "przysłowiowa dupa" i firma płynie, to siedzą na minimalnej, jak firma ma kilka stów na czysto, to dostają z tego 1/4 do podziału i biją niejednego "manager-a" w korpo.
jacek.s
Komp mi odmówił posłuszeństwa. Pamiętam i odezwę się zara po naprawie.
@2 abc123
A dlaczego reity zamiast fizyka? Nawet obecnie w pl da się wykręcić 6-10 %, tylko nie leży to na ulicy i trzeba się nachodzić a nie naklikać.
Kabila
https://m.bankier.pl/wiadomosc/Polska-ma-byc-Bezgotowkowa-7571009.html
Kabila
Na Bretton Woods delegacja z Norwegii zarzuciła BIS-owi popełnienie zbrodni wojennych:
https://thedailycoin.org/2018/02/07/bis-globalists-supranational-banking-headquarters-video/
eNDek
DarekMe
https://youtu.be/ciStnd9Y2ak
korver
Zibo
3r3
"jak kiedyś nie zgasiłem w magazynku światła to zebrałem OPR od pracownika że prąd kosztuje ..."
W normalnych gospodarkach przemysłowych prąd jest tani. Od trzech do sześciu razy tańszy niż w Polsce.
@uberbot
"'Mam znajomego' co w warsztacie tak zmienił, ze 100% stałej pensji na część stałą i zależną od wyników, to się okazało, że ludzie zaczęli pracować 30 min przed fajrantem, zamiast się chować po kątach, jak wcześniej przy 100% stałej."
W firmach gdzie coś od pracownika zależy to można się w to bawić.
Ale nie tylko firmy produkcyjne istnieją, ktoś to przecież wszystko wymyśla i to zazwyczaj nie wychodzi zgodnie z założeniami.
W aktualnym systemie podatkowym B&R jedzie na grubym minusie, no to bym niby miał dokładać za to że robię co mi każą?
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-09 20:54
zieloniutki
a to "B&R" to jakaś charytatywna instytucja czy wolontariat, że decydujesz się dzieciom od ust odbierać i korpo finansować:)?
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-09 23:09
eNDek
3r3
"a to "B&R" to jakaś charytatywna instytucja czy wolontariat, że decydujesz się dzieciom od ust odbierać i korpo finansować:)?"
To etap dojścia do ściany - kiedy nie ma już nic nowocześniejszego, spichrze są pełne, czasu wolnego zanadto i trzeba go przepalić - można urządzić paradę tęczowych zboczeńców, można próbować rozwijać technikę - ta nadwyżka i tak zgnije. Ale od tego jak ją przepalisz nie zależy rezultat - dlatego spala się ją w sposób dający największe szanse na to aby spalone zasoby ze spichrzów zaowocowały zwiększeniem plonów w przyszłości - nawet niewielkim, ponieważ pozostawienie spichrzy tak jak są da nam po 70-100 latach zero od sta, spalenie na paradę zboków da nam zero od sta, a spalenie na B&R da nam po tym czasie pomiędzy zero a czterysta.
To znaczy że rozwój środków technicznych jest jedynym znanym nam sposobem tezauryzacji przenoszącym wartość w długim okresie i dlatego firmy zajmujące się technologiami zawsze są na górkach. Szczególnie technologiami wydobycia, wojowania (wydobycia od innych) i produkcji (wydobycia efektywności z rzeczywistości).
Dęby sadzimy dla wnuków. Przecież nie urosną za naszego życia i nie podzielimy się zyskiem z ich ścięcia - my ścinamy dęby posadzone przez naszych praszczurów. Nie wszyscy uczestnicy rynku żyją w naszych czasach. Nie wiemy jakie będą oczekiwania naszych klientów, którzy urodzą się gdy już umrzemy, ale musimy im dostarczyć takie dobra, aby mieli wielkie mnóstwo możliwości do wykorzystania, hałdy zasobów, maszyny, broń, infrastrukturę, organizacje, struktury zarządzania, świątynie do modłów, pokonanych wrogów, zdemilitaryzowane peryferia, no i oczywiście muszą się urodzić, więc nad tym też trzeba popracować.
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-10 06:09
Waldek
Jeśli za 1oz złota można było kupić 30oz srebra a obecnie za 1oz złota można było kupić 70oz srebra, to złoto ZDROŻAŁO względem srebra. W nagraniu mówisz, że złoto względem srebra staniało ? Dobrze usłyszałem ?
Mara
zamiast na London Stock Exchange (też kwotowane w USD)? - http://www.londonstockexchange.com/exchange/prices-and-markets/stocks/summary/company-summary/US3682872078USUSDIOBE.html?lang=en
Jest jakiś konretny powód?
polish_wealth
Na stoq można nakładać na siebie wykresy, ale tylko z proponowanych, ja potrzebuje coś żebym sam mógł sobie wybierać aktywka, albo naucz mnie bo nie widze takiej opcji tam. Potrzebuje miliony kresek..
https://www.wykop.pl/link/4158321/izraelski-samolot-f-16-zestrzelony-nad-syria/ falszywa flaga IMHO
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-10 12:09
eNDek
Dusza
proponuję freestockcharts (obecnie chyba dostepna darmowa wersja korzystając z IE), drugie wykresy to finviz (ogólnie dobra strona z filtrami, ale korzystałem z niej głównie pod rynek amerykański).
easyReader
Pod wykresem masz takie okienko do wpisywania symboli: Porównaj z: pod tym okienkiem tekst:(max 8 symboli oddzielonych spacją). Czyli wyświetlasz sobie np. BTCUSD, w okienku wypisujesz kolejne oznaczenia oddzielone spacjami (maxymalnie 8 czyli w totalu max 9 a nie 10 jak napisałem wcześniej) i klikasz na 'OK'.
Do wyszukiwania oznaczeń kwotowań i instrumentów można użyć tego boxu do wyszukiwania na samej górze, np jak wpiszesz copper to ci podpowie 10 instrumentow zwiazanych z miedzią, jak wpiszesz Crude to 10 instrumentów związanych z ropą. Alibaba to BABA.US. Indeksy zwykle (nie zawsze!) poprzedzone znaczkiem ^, np. ^SPX, ^FTM, ^DAX.
edit: Te oznaczenia na stooq to czasem mają nieoczywiste (dla mnie przynajmniej) - FTSE100 masz pod symbolem ^UKX. Pozdrowienia.
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-10 17:02
TIVY 71
https://pro.dailyreckoningnews.com/p/AWN_sdrblockchain_0817/LAWNU1AV/?s1=&s2=&s3=&h=true
Mengiz
Przeczytałem cały tekst. To wygląda mi na wielką scieme potwierdzona starymi faktami. Masz dwa wyjścia. Pójdziesz za Nami będziesz milionaire a jak nie to zginiesz śmiercią przedwczesna :p
zieloniutki
masz % od jelenia który wyda 50$ albo od kliknięcia?
Prophet
Ten kto będzie miał srebro bądź złoto w ręku ten przetrwa. Reszta pójdzie się zaczipowac jak stado baranów i będzie po nich. Etfy i inne gry dla chłopców się skończą
chinol
Znalazłem coś takiego
http://www.etf.com/GVAL
Z wyżej wymienionych widzę tylko Czechy. Za to widzę sporo w innych krajach EU.
Może ktoś się do tego odnieść?
Dopiero niedawno zacząłem się interesować inwestowaniem i nie wiem czy jest jakiś błąd w prezentacji czy ja coś po prostu źle patrzę?
Z jakich stron korzystacie?
ArtWW
"zasada jest generalnie dość prosta, jak pracodawca udaje że płaci, to każdy rozsądny pracownik udaje że pracuje,..., i żeby nie było, to piszę to z poziomu pracodawcy! Z doświadczenia Ci powiem ,że jak zaproponujesz uczciwą stawkę, albo uczciwy podział zysku, to ludzi którzy chcą pracować znajdziesz bez problemu. "
"może przykład z życia wzięty, na produkcji (niewielka niszowa firemka dla B2B) dla "szeregowych" pracowników generalnie: minimalna + 25% udziału w wypracowanym zysku - pracownikom to chyba odpowiada, bo rotacja praktycznie zerowa i z firmą też chyba związani - jak kiedyś nie zgasiłem w magazynku światła to zebrałem OPR od pracownika że prąd kosztuje ... "
Doszło do tego, że nawet jak pracodawca nie udaje, że płaci to pracownicy udają, że pracują.
Teraz trzeba płacić już za to, że są a jak zaczenie udawać to oni zaczną być ale w domu na L4.
Pojęcie szef uległo dużej zmanie tyle, że nie każdy za zmianami nadąża. Jak tak dalej pójdzie to szef to będzie ten baran co załatwia papierki i nadstawia dupy biorąc na siebie ryzyko. Wróć to już tak jest z tym, że jeszcze puki co jak ma szczęście to na tym zarabia.
@daniel92
"Myślę, że nawet za 100 lat nie będzie technologii taniego pozyskiwania metali szlachetnych z kosmosu. Czy wiecie, że naukowcy opracowali sposób na przetworzenie ołowiu na złoto? Ale spokojnie, koszt wytworzenia kilku atomów to tysiące dolarów "
Złoto wytworzono już z 80 lat temu. Ale ta technika zasuwa. Pewnie jeszcze ze 2 lata i już będą produkować złoto z kapusty ale co nam po nim jak przecież wszyscy będziemy płacić kryptowalutami opartymi na blockhainie.
@remigiusz123
"Moj horyzont czasowy jest taki, ze mam firmy w 2 krajach i to ja jestem szefem a nie pracownikiem kontraktowym z agencji. Do wszystkiego doszedlem sam, za wszystko placilem z wlasnej kieszeni i daltego roznimy sie w przypadku sytemowych uwarunkowan jak np dotacje, umowy o prace, podatki. Niestety jak tego nie rozumiesz to pewnego poziomu nie przeskoczysz i moze to wlasnie jest twoj problem i dlatego tak Cie boli ten brak zrozumienia. "
"Jak brakuje argumentow to "histeryczny sposób wypowiadania się", "jeszcze tego się nie nauczyłeś", "wąskie horyzonty", "rozwinął pewną swoją myśl" to sie zaczyna lanie wody i idiotyczne wywody. Ani razu Cie nie obrazilem ani nawet nie prubowalem obrazic, wiec od razu widac kto tu zaslania sie chamstwem jak nie potrafi normalnie prowadzic dyskusji."
Mówienie prawdy nie jest obrażaniem a skoro czujesz się dotknięty to Ty masz problem.
Nie jesteś żadnym szefem choć może Ci się tak wydawać bo jak powiedziałem masz myślenie uformowane przez okres komunizmu i przewrotu ustrojowego. Jakim Ty jesteś szefem jak trzymany jesteś za jaja z każdej możliwej strony. Jesteś na smyczy urzędów, klientów i nawet pracowników. Podskoczysz komukolwiek z wyżej wymienionych i Cię zwyczajnie nie ma. Takiś szef to powiedz pracownikom: od dziś za nadgodziny wam nie płacę a kto mi pójdzie na chorobowe to może nie wracać. Powiedz w urzędzie, że Ci nie będą fikać i mówić co masz robić i jak firmę prowadzić bo Tyś jest szefem. To nie lata 90'te i czasy się zmieniły. Dziś to pracownik przychodzi i mówi ile chce zarabiać i u kogo pracować a firmy się o niego biją. Lata kiedy sobie mogłeś wybierać i robić z ludźmi co chcesz się skończyły.
Będę u Ciebie pracować za bardzo mi podskoczysz to Ci jaką świnię podłożę potem zadzwonię gdzie trzeba i jak to zrobię mądrze to Twojej firmy nie ma i zrobię to bez strachu kiedy wiem, że jak Twoja firemka upadnie to nic się nie dzieje bo gdzie indzie już na mnie czekają.
Dziś jesteś nikim a nie szefem. Pracowałem z typkiem, który napieprzony tak, że ledwo się na nogach trzymał do szefa dzwonił i piłeczka była, krótka "Zaliczkę potrzebuje kutasie. Masz godzinę a jak cię do godziny nie będzie to jutro do pracy nie idę".
Pół godziny i wielki szef jak Ty z pieniędzmi w zębach był.
Sam osobiście jak mnie coś zdenerwowało wyszedłem bez słowa a jak łaskawie przyszedłem za dwa dni to pan szef powiedział tylko "dobrze, że jesteś już się bałem, że nie wrócisz". Wiesz co powiedziałem ? Powiedziałem, że trzeba będzie wynagrodzenie zwiększyć bo poczułem się obrażony a firma musi rozumieć, że mnie za darmo denerwować nikt nie będzie. Wielcy szefowie jak Ty natychmiast ukarali mnie podwyżką.
Kiedyś to ludzie za pracą biegali a dziś do mnie dzwonią i proszą żebym przyszedł i właśnie dlatego mogę dziś być pracownikiem agencyjnym bez bólu bo jak chce to do pracy idę jak nie chcę to nie idę i nikomu nie muszę się z niczego tłumaczyć nikt mi żadnych terminów i składek nie narzuca, nie straszy żadnymi postępowaniami administracyjnymi, inspekcjami pracy.
Robiłem w życiu różne rzeczy ale takiej swobody jak będąc pracownikiem agencyjnym nie miałem nigdy tylko trzeba spełniać ten warunek by stanowić wartość dodaną a nie być pierwszym lepszym paprochem a zresztą dziś nawet paprochy już mogą sobie pozwolić. Ja i tak posiadam wysoką kulturę pracy pewnie dlatego, że wcześniej pracowałem sam na siebie ale kumple potrafią do pracy po kilka dni nie przyjść bez słowa a jak przyjdą to usiąść nogi wyciągnąć a przełożonym zaśmieć się w twarz i ani zjebać ich nie mogą bo jakby sobie pozwolił to idziesz i mówisz, że jesteś szykanowany i jest chryja.
Ty sobie myślisz, że co, że ja całe życie bidula na etacie przesiedziałem i alternatyw nie znam ? To myśl sobie tak dalej.
"rozwinął pewną swoją myśl" to lanie wody i idiotyczne wywody tak ? Tym właśnie udowadniasz swój "histeryczny sposób wypowiadania się".
Jesteś zwyczajnie przewrażliwionym człowiekiem i dlatego z Tobą dyskutować się nie da.
Argumentów najwyraźniej brakło Tobie bo kiedy zostałeś poproszony o rozwinięcie jakiegoś pewnie bez głębszego przemyślenia rzuconego hasła nie wiedziałeś co napisać więc zacząłeś krzyczeć, że Cię biją.
"Ty przeczytaj jeszcze raz co Ci napisal 3r3 i nie wciskaj kitu, chyba czzytac ze zrozumieniem nie umiesz albo zgrywasz debila, bo w dyskusji Cie zmiazdzyl wiec duzo sie tam nie pokrywalo. I potrafi sie przyznac do bledu i rzeczowo (chodz w sarkastycznym tonie) wypowiadac, moglbys sie od niego uczyc. "
Na szczęście nie muszę zgrywać debila bo poprostu nim jestem. To ułatwia sprawę.
Przeczytałem jeszcze raz bo aż ciekawy byłem kiedy zostałem miażdżony.
Pewnie tym podsumowaniem:
"Masz całkowitą rację - tak jest. Podzielałem Twoje poglądy jak byłem młodszy, teraz nie mam już żadnych poglądów - jaki sobie Pan Bóg świat stworzył i ludzi takie ma "
I to jest właśnie ta kosmetyka. Różnica między mną a nim jest taka, że on to rozumie i już się z tym pogodził a ja to rozumię ale jeszcze mnie to wkurw... bo jeszcze jestem młody i głupi i wmawiam sobie, że można by inaczej. Przez kilka ostatnich lat mówię sobie, że to już, że pora przekroczyć tę mentalną granicę jednak puki co jeszcze hormony mną powodują.
Jedyne kto mnie puki co zmiażdżył to Ty bo czas na czytanie tego samego straciłem. Dziękuję ale nie mam pretensji, że potraktowałem Cię poważnie. To tylko i wyłącznie moja wina i lekcja na przyszłość a rozumię doskonale, że w życiu nie ma nic za darmo i nauka musi kosztować.
To co pisze 3r3 czytam odkąd się tylko na tym blogu pojawił i robię to z zadowoleniem bo widzę, że oprócz mnie są inni trzeźwo myślący wariaci.
A Ty widzisz to co chcesz widzieć a w gruncie rzeczy jesteś betonowy, dla którego świat to kilka prostych formułek typu szef/pracownik. Jeszcze się powołujesz na człowieka, który doskonale rozumie to o czym piszę i dlatego, że rozumie to umie lawirować i ma w dupie czy jest szefem czy się "sprzeda" bo wie, że kiedy sytuacja się zmienia to trzeba się dostosować i kiedy szef dyktuje zasady to sobie można szefować a kiedy szefowi przestaje się opłacać być szefem to lepiej zgrywać bieulkę.
"Nie wiem o jakich specjalistach z Japonii ty piszesz, terminu "japonska technologia" nie uzylem ani razu. Bylem tam kilk razy i poziom ich pracownikow na linii wola o pomste do nieba. Na japonska technoplogie moga sie nabrac tacy co wierza w "kraj kwitnacej wisni". Te cepy potrafily tylko pieprzyc maszyny bo np jak masz trojnik i z jednej strony wleasz 5l i z drugiej strony wlewasz 5l to dla japonca wylatuje 10l. Zwieracze nam pekaly. A co do kierownikow to owszem maja bardzo dobrych ale na wszystko procedury. Jak cos sie pomiesza albo wyskoczy problem i nie ma procesowego rozwiazania to im wszystko staje. Nasi zwykli robotnicy to bija japoncow na leb na szyje a i specjalistow mamy nie gorszych. Im chyba rzeczywiscie trzeba wszystko pisac i motywowac i zastepowac procedurami myslenie bo by sie mogli pozabijac w tych zakladach przy tym swoim "za cesarza!". To sa tacy sami ludzie jak my, tak samo sraja, tak samo klepia baby po dupach i tak samo pija. Ktos tu chyba sie propagandy nalykal albo nie rozruznia specjalistow od kapitalu, ktory posaida dany kraj (co niestety przeklada sie na technologie). Polacy historycznie mieli ciezko, ale gwarantuje ze z nasza mentalnoscia i pracowitoscia to gdyby byly 2 takie SAME fabryki to polacy robili by lepiej i szybciej - gdyby ich systemowo nie ograniczano. Nie zmienia to faktu, ze topowy japonski przemysl bedziemy musieli jeszcze latami gonic. "
Czyli co ? Tak strasznie są w czarnej dupie, że to my jesteśmy w czarnej dupie. To w czym zaprzeczyłeś temu co powiedziałem wcześniej ? I Ty mi zarzucisz brak umiejętności czytania ze zrozumieniem.
To, że oni dziś na linii nie umieją... Bo dziś już nie muszą. Pracą doszli do tego, że dziś jak trzeba to postawią automat a kiedy nie da się zautomatyzować to postawią montownię w Polsce i tam im po 10zł na godzinę będą montować a my przez następne 20 lat będziemy jabłka zrywać.
Żeby pozwolić sobie na komfort bycia głupim trzeba najpierw pobyć mądrym tak jak oni. A my, że głupi byliśmy to teraz nic innego jak bycie mądrymi nam nie pozostaje bo inaczej utoniemy.
Bo oni tacy głupi... Oni głupi i bogaci a my mądrzy i biedni. To już lepeij być biednym i głupim bo się przynajmnien swojej biedy nie widzi.
A Ty mi będziesz mówił o przeskakiwaniu poziomów w myśleniu.
"I od razu widac, ze nie projektowales bo przez to pieprzone 'sytemowo' TRZEBA miec procedury, atesty, specjalizacje, certyfikaty, inspekcje, walidacje i inne chuje muje. I to dlatego czesc wyprodukowana np w polsce nie jest rowna czesci wyprodukowanej w niemczech - pomimo ze fizycznie sa takie same (biore pod uwage proste czesci). Bo jest uklad systemowy a nasi debile u gory nie potrafia sobie z tym poradzic tylko graja do tej samej bramki. Podczas gdy np chinczycy pierdola patenty, ochrone srodowiska, umowy i prawo i robia takie rzeczy, ze to do wlasnie w chinach moglbys szukac specjalistow. Bo to co oni tam zaczynaja odpierdalac wrozy mi ciezkie czasy. Tam rozumieja, ze jak sa dwie takie same rzeczy to chodzby sie murem odgrodzili to i tak w koncu beda brali te od nich, tansze i zadne atesty nic nie pomoga. A nawet jak chwilo wytrzymaja naplyw czesci, to nie wytrzymaja naplywu produktow na tych czesciach, jak sobie chinczyc sami beda skladac np samochody czy samoloty."
To co od razu widać to to, o czym napisałem czyli, że posiadasz wąski horyzont. Systemowo nic nie musisz bo jak chcesz otwierasz u nich i robisz przez nich albo bierzesz od nich i nikt jak w Korei północnej (niżej się nie da) nie zakaże Ci systemowo wsiąść w samolot i lecieć robić z nimi biznes pod groźbą rozstrzelania. A Ty dalej będziesz skamlał, że patenty i certyfikaty bo masz właśnie wąski horyzont.
@remigiusz123
"Nalezy pamietac, ze jak zarabiasz np 3tys a 4tys to i tak jest to praktycznie zadna roznica - no bo co, samochod o dwa lata nowszy kupisz, mieszkanie z 10 metrami wiecej, wyjdziesz do kina i do restauracji raz w tygodniu? Albo zarabiasz na poziomie albo nie - tak sie to dzisiaj dzieli. A jak nie zarabiasz i nie masz perspektyw to roboty nie pociagniesz, taka jest prawda i X czasu idzie na przekonwertowanie takiego robotnika (co niestety wiaze sie z wylozeniem pewnej sumy na poczatek aby go przekonac). "
Taaa... Skoro 1 tyś w tą czy tą to żadna różnica to przelewaj mi miesięcznie ten tysiąc.
Przykład z życia. Kiedy zacząłem pracować chłopaczek dał mi PITa żebym sprawdził czy mu źle co nie policzyli. Mówię mu, że koszt dojazdu do pracy jest na jego niekorzyść i jest o 5zł w plecy każdy miesiąc. Byłem przekonany, że powie, że za 5 zł miesięcznie nie ma sensu sobie dupy zawracać na co ten: no 5zł to już są dwa piwa w miesiącu za dużo żeby odpuścić. I nie alkoholik tylko normalny zwyczajny koleś.
Przykład dwa: dziewczynka wyciągała z bankomatu pieniądze i znalazła papierek po kimś kto wcześniej sprawdzał stan konta. Była tam suma ok 70 tyś zł . Dziewczynka wzięła sobie papierek na pamiątkę.
Przykład trzy: Chłopaczek znalazł w Warszawie paragon z restauracji za herbatę na kwotę 25zł. Chłopaczek zrobił to samo co zrobiła dziewczynka i nosił go w portfelu.
A szef mi powie, że tysiąc nikomu różnicy nie zrobi. Szef nie wie jaką magiczną moc dla przeciętnego prola może mieć pińdziesiont fenigów.
Panie doktorze pan się poprawi.
abc123
Piszesz cos o byciu pracownikiem agencyjnym. Nie bardzo wiem o co chodzi.
Mozesz cos o tym napisac? W jakim kraju? Jaki rodzaj pracy wykonujesz?
3r3
"Doszło do tego, że nawet jak pracodawca nie udaje, że płaci to pracownicy udają, że pracują.
Teraz trzeba płacić już za to, że są a jak zaczenie udawać to oni zaczną być ale w domu na L4. "
Wy się cieszcie że nie prowadzicie firm w Skandynawii, to że pracownik w ogóle istnieje, że w ogóle przyjdzie, że na umówioną godzinę, i że jeszcze coś zrobi to jest taka długa lista zawężających poleceń warunkowych (pomijając że musi coś umieć), że nikt nie pyta ile to kosztuje - że w ogóle jest zrobione to musi kosztować.
W znanej po wielu kontynentach firmie budowlanej próbowali wdrożyć chudychmocnociemnociapatych (jakaś krzyżówka bantu z buszmenem) do pracy, wiecie jaki problem jest objaśnić "człowiekowi" jak działa wkrętarka, w którą się wkręca, w którą wykręca, co to baterie, i w ogóle wszystkie takie rzeczy, które w Polsce rozumie pięciolatek bo sam dysponuje przedmiotami, które nie działają jak ich nie naładuje. Wiecie że wszystkie śruby w czasie montażu "kuchni" można powbijać młotkiem?
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-11 09:49
polish_wealth
Teoria Georga Sorosa o refleksywności mówi o tym, że niedoskonała wiedza (która jest zawsze), prowadzi do niedoskonałych skutków, np. strat na gieldzie, konfliktów itp.
Pracuje teraz z kobietą dużo młodszą ode mnie duchem, aczkolwiek ambitną i niestety wyżej postawioną ode mnie w korporacyjnej strukturze dziobania. Cierpi niestety na przewklekłą chorobę służbizmu, biórwokracji, pedantycznej dokładnosci i nie wie najwyrazniej czym jest dobra atmosfera pracy. W skrócie, to ta niewiasta na którymś etapie kariery uwierzyła (niedoskonała wiedza), że jej awans zależy od tego jak mnie wychowa do wykonywania obowiązków. Mnie sklepikarza, poucza o budowaniu relacji z klientami i tam gdzie należałoby wykraczać poza program, aby osiagnac pewne cele, chce zamknąć do ciasnej przestrzeni regulaminu, który jest dla niej biblią. Zapomniała, że głownie loguje sie do systemu po to żeby zarabiać, a w swej schizofrenii uważa że wykonuje misje publiczną. Boi się mówić prawdę klientom i myśli że zbędzie ich wyuczonymi kłamstwami z podrecznika firmy i stara się mi je wsadzić do gardła.
W drugim narożniku tej sytuacji "los przekorny" postawił człowieka absolutnie lekceważącego regulamin tam gdzie nie jest potrzebny, człowieka, który jasno wie po co idzie do pracy, czlowieka ktoremu zaufała firma ze bedzie dbał o jej cele pomimo nietypowych środków do jego dotarcia. Człowieka który nie lubi Exela z natury. Człowieka, który już zrozumiał, że predzej należy zmienić projekt niż dać sie wsadzić w ten nonsens.
Tarcia są tak silne, że dobrze że nie dali nam "wiertarek". Oboje tych ludzi ma niedoskonałą wiedzę i chce pracować na swoją modłę, niestety z powodu konfliktów personalnych - praca nie idzie, hajs sie pali, oboje tych ludzi żyje w poczuciu nieszczescia zawodowego. Sytuacja jest patowa, wszystko z powodu niedoskonalego pojecia o co tak naprawdę chodzi, dwoje ludzi dryfuje jak samochód Tesli gdzies w przestrzeni szukajac zrozumienia, lecz żadnego nie znajdują. Tako rzecze Soros - wielki filozof zaraz po przydomku złodziej kapusty. https://www.youtube.com/watch?v=ztBBqid0G7c na osłodę dnia.
@ Easy Reader - dzieki lepiej nie można było tego wytłumaczyć,
@ Człowiek Dusza - również dziękuję, zwłaszcza kłaniam sie w pas bo prawdopodobnie sie zarejestrowałeś zeby mi to objasnić - tym bardziej doceniam. Celowo dałeś taki nick bo lubisz poruszać tematy, których ZIT nie lubi : ) ?? Ty rozbójniku!
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-11 11:28
uberbot
"Witam wszystkich jestem biernym czytelnikiem bloga , ale tą informacją postanowiłem się podzielić ze wszystkimi czytelnikami . Napisał to podobno Jim Rickards ( przekierowanie z Zero Hedge ) z pewnością większość z was wie kto to . Brzmi to trochę jak tania reklama , ale podczas czytania włos się jeży na głowie . Jestem ciekaw co o tym myślicie ."
To taki dobry copywriting.
"After 9/11, I started working with senior military leaders at the Pentagon and the highest ranks of the CIA. And helped them develop a financial model to predict the next 9/11… by analyzing unusual activity in airline stocks."
Mnie wystarczy to zdanie. Może jest fantastycznym inwestorem, ale takie brednie.... Nie kompromitowałby się... Rozmawiał z goścmi, którzy to zorganizowali i wysadzili te budynki, żeby następnym razem to 'przewidzieć'. Nie lepiej ich po prostu poprosić, żeby dali znać?
polish_wealth
uberbot
"@ uberbot to sa brednie typowe dla wolnego strzelca, w sensie jego zarobek zalezy od tego jak jest znany, zeby byc znanym opowiada rzeczy niesamowite. Ja Ricardsa bardzo lubie generalnie wg. mnei wykonuje pozyteczna robote, ale co z tego jak dzis rynkiem rzadzi nie ekonomia a decyzje, ktorych nie widzimy. Jest w pułapce opowiadania rzeczy madrych, ktore powinny sie stac, ale sie nie dzieją bo są sztucznie podtrzymywane (stabilnosc najwazniejsza...)"
Zgadzam się. Szkoda, że tak jest. Robi to, żeby przyciągnąć publikę. Mógłby stosować lepszą formę, ale fakt, wiedzę ma fachową.
polish_wealth
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-14 09:35
gruby
"Pijecie do pracownik/pracodawca i w prawie w kazdym poscie odniesienie do jednej albo drugiej strony co jest absolutna bzdura."
Absolutną bzdurą jest używanie pojęć pracobiorca i pracodawca. Właściciel interesu kupuje czas i umiejętności zatrudnianego bo mu się samemu nie chce albo nie opłaca mu się wykonać pewnych czynności osobiście.
Wynajmuje sobie ludzi na godziny albo i na lata, zależy jak umawiające się strony się dogadają.
Reszta jest socjalizmem - jakieś składki, jakieś ubezpieczenia, jakieś podatki, jakieś związki zawodowe. Jak pracownik chce być ubezpieczony to niech się ubezpieczy. Jak chce korzystać z usług związku zawodowego to niech go utrzymuje.
Pytanie pomocnicze: czym od strony funkcjonalnej różni się związek zawodowy od mafii ?
"Dziś jesteś nikim a nie szefem."
Czasami robota jest a czasami jej nie ma. Normalne. Raz pod wozem, raz na wozie. Doskonale pamiętam czasy kiedy pracownik poddawany był różnym ciekawym testom bo roboty nie było i można było z głodnym kandydatem zrobić wszystko. Teraz chwilowo sytuacja się odwróciła ale nie na zawsze przecież.
Kabila
https://www.legalgamblingandthelaw.com/news/agustin-carsten-bank-international-settlements-call-preemptive-strike-cryptos/
3r3
"https://www.legalgamblingandthelaw.com/news/agustin-carsten-bank-international-settlements-call-preemptive-strike-cryptos/"
Lis wzywa do obrony kurnika przed kunami^^
Kabila
pc
Ludzie na całym świecie żyją w obłudzie iż mogą coś zmienić biorąc udział w wyborach itp. Jednak prawda jest brutalna. Dziś wyłączną władze skupia korporacja City of London. Banksterka ustala reguły gry, stwarza rzeczywistość w której każdy obywatel ma pozorny wybór - pisze pozorny bo niezależnie co nie wybierzemy oni zawsze osiągną swój cel np. Wybory w Niemczech, w Polsce itd. to ustawka. Nadrzędnym celem tej korporacji jest odpowiedzieć sobie na pytanie : Jak z godnie z literą prawa za pomocą rządów, podatków, ubezpieczeń społecznych, inflacji oskubać przeciętnego Kowalskiego, Muellra , itd.......
Plan wprowadzenia SDR'a jest praktycznie dopełniony.
yasshi
Przyszłość kryptowalut: https://youtu.be/_wmG2B01jdM
Sitting
Zróbcie kółko wzajemnej adoracji i zacznijcie wyceniać krypto w innych krypto - wtedy wyjdzie szydło z worka...
Choć nie mam wątpliwości co do smutnego losu obecnych walut fiat, to zamiana obecnej waluty fiat ( za którą jeszcze można wymienić się na pieniądz - czyli złoto i srebro ) na ciąg cyferek będących "kryptowalutą", IMHO stanowi jakiś zbiorowy omam, porównywalny z tulipanami, ew. akcjami Kompanii Mórz Południowych
polish_wealth
polish_wealth
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-12 14:15
gasch
Złoto, "pół litra", paczka fajek i wiele innych form płatności również jest niezależnych od instytucji finansowych.
Po drugie, po co "inwestować" w "walutę". Przecież waluta służy do wymiany dóbr i usług, jej wartość ma być możliwie stała, sens inwestycji zerowy.
Na razie krypto to czysta spekuła i bańka. Jak ktoś chce może grać w tym kasynie, ale używanie argumentów, które przytoczyłeś to czysta manipulacja.
Jeśli krypto będzie powszechnie akceptowane, koszty transakcji zerowe (lub znikome), czas realizacji transakcji podobny do gotówki czy karty (max kilka sekund) to wtedy można myśleć o nowej walucie.
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-12 15:42
chudyni
Chyba, że chcecie zobaczyć, jak 2 dziunie się radują, kiedy typek mówi "że można zarobić" - ładnie wyreżyserowane.
To jest chyba dla ludzi, którzy kompletnie nie wiedzą, co to są kryptowaluty. Nie dowiedzą się z tych wypocin.
Z wartościowych rzeczy, nic więcej nie powiedział, o czym Trader21 mówiłby już dawno.
"Ludzie autobusami - programiści odchodzą z banków, żeby pracować przy projektach ICO". 99% programistów w bankach, to ludzie, którzy się tam zasiedzieli albo początkujący, więc jeszcze nie ogarniają albo już nigdy nie ogarną. Nie tacy ludzie tworzą kryptowaluty.
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-12 17:10
zieloniutki
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/lowca-frajerow-kontrakty-cfd-forex-inwestycje,134,0,2161542.html
Lech
Jedyna szansa na duże spekulacje z zyskiem to uwolnienie metali szlachetnych z więzów.. i okaże się kto ma pieniądze ,a kto śpi na śmieciach..
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-12 19:17
lenon
"Złoto, "pół litra", paczka fajek i wiele innych form płatności również jest niezależnych od instytucji finansowych.
Po drugie, po co "inwestować" w "walutę". Przecież waluta służy do wymiany dóbr i usług, jej wartość ma być możliwie stała, sens inwestycji zerowy.
Na razie krypto to czysta spekuła i bańka. Jak ktoś chce może grać w tym kasynie, ale używanie argumentów, które przytoczyłeś to czysta manipulacja.
Jeśli krypto będzie powszechnie akceptowane, koszty transakcji zerowe (lub znikome), czas realizacji transakcji podobny do gotówki czy karty (max kilka sekund) to wtedy można myśleć o nowej walucie."
Większość krypto to nie ma być jakieś uniwersalne płacidło, a nawet do tego nie aspiruje.
Coiny są po to, żeby płacić nimi za usługi oparte na danym blockchainie, a nie za kajzerki w biedronce.
Wartość takiego coina to wartość wytworzonych usług / ilość jednostek w obiegu.
Skoro nie wiemy jaka będzie wartość usług w przyszłości, a w niektórych przypadkach ile będzie coinów, zakładamy optymistycznie i z tego powodu
za takie np. Ethereum trzeba zapłacić 860$.
Czy to jest bańka, zweryfikuje jak zwykle rynek.
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-12 20:34
Kikkhull
zieloniutki
dokładnie, na dzień dzisiejszy to tylko do prania się nadaje.
#polish jeszcze kiedyś pisał o przesyłaniu kaski ponad granicami, ale przy tej zmienności, kosztach i czasach przesyłania to mrzonka, taniej łatwiej i pewniej można to zrobić innymi bardziej konwencjonalnymi sposobami - pod warunkiem oczywiście że kaska czysta :)
...
nooo i jeszcze zastosowanie czysto rozrywkowe, czyli ekwiwalent kasyna i adrenalinka z nim związana ...
3r3
Natomiast waluty publiczne mają taką ciekawość właściwość że dysponenci dóbr czasem uparcie nie chcą ich przyjmować do tego stopnia, że pod widelcem są w stanie wykazać że nie mają jakichkolwiek dóbr, które można im zabrać i umorzyć zobowiązania pod przymusem.
polish_wealth
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-14 09:26
ArtWW
@gruby
Pytanie pomocnicze: czym od strony funkcjonalnej różni się związek zawodowy od mafii ?
Jedyna różnica pomiędzy nimi to taka, że mafię prawo ogranicza a związek zawodowy prawo chroni. Przynajmniej ja innych różnic nie widzę.
@gruby
"Czasami robota jest a czasami jej nie ma. Normalne. Raz pod wozem, raz na wozie. Doskonale pamiętam czasy kiedy pracownik poddawany był różnym ciekawym testom bo roboty nie było i można było z głodnym kandydatem zrobić wszystko. Teraz chwilowo sytuacja się odwróciła ale nie na zawsze przecież. "
Dokładnie o tym mówię. Pojęcie szef/pracownik to tylko terminy ale trzeba kiepałą ruszyć.
Jakim szefem jest ktoś za kogo państwo decyduje kogo może zatrudnić, ile i kiedy mu płacić, jak kazać pracować i nawet jakie może zadać pytania na rozmowie kwalifikacyjnej. Nie spełnisz, któregoś z warunków i jesteś nokautowany przez sąd i urząd.
Pracownik popełni błędy odpowiadasz za to Ty i przed sądem i przed kontrahentem i przed urzędem. Pracownik po wszystkim zaśmieje Ci się w twarz i pójdzie gdzie indziej a Ty jako szef możesz skończyć w kryminale bo powiedzą, że owszem tamten zawiódł ale Ty nie dopilnowałeś a to był Twój obowiązek.
Znam sytuację gdzie przez głupią kartkę papieru i żeby było zabawniej to nie dokument tylko zwykły śmieć w firmie zatrudniającej kilkaset osób zmienił się prezes i przyczyniło się to znacząco do zmiany właścicieli. Oczywiście winny pracownik się nie znalazł. Tyle było szefowania. Proza życia.
Ale jak powiedziałem trzeba mieć szersze horyzonty albo zwyczajnie trochę życia znać a nie mieć makówkę do noszenia czapki.
Jesteś uwiązany z każdej strony. Dziś pracownik jest chroniony prawem, państwo czerpie korzyści i z wpływów z wygenerowanych zysków i z uwolnienia się z odpowiedzialności za pracownika a między oboma stoi wielki pan szef, którego z obu stron trzymają za mosznę i każdy zwala na niego odpowiedzialność.
Dziś nawet musisz uważać jak się na pracownicę patrzysz bo może skończyć się zarzutem o molestowanie a ze zwykłej zjeby i wymagania wywiązywania się z obowiązków zrobią mobbing i odpowiadasz sądownie.
Naprawdę trzeba być ograniczonym w myśleniu, żeby nie rozumieć, że w socjalizmie nie ma szefów ale jak powiedziałem jeśli czyjaś świadomość bezrefleksyjnie uformowała się między 1989 a czasem obecnym nie można wiele wymagać.
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-14 09:24
pokora poprzedza sławę
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-14 09:27
Lukasnld
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-14 12:57
soto
Dlaczego temat upadającego systemu SWIFT, jest omijany na tym forum?
https://www.rt.com/business/418665-russ ... ssion=true
Oraz przejecie duzej liczby jego klientow przez firme RIPPLE???
https://ripple.com/ripple_press/uae-exc ... -payments/
https://ethereumworldnews.com/amp/succe ... ssion=true
https://youtu.be/kyWZzgZN3wo
https://ripple.com/insights/lianlian-pa ... nts-china/
https://businessinsider.com.pl/finanse/ ... 18/xdsy3d3
http://fortune.com/2017/11/16/amex-paym ... lockchain/
Wspomne ze Ripple ma juz ponad 100 bankowych klientow i liczba wciaz rosnie..
Zmieniajacy sie system jest to wysmienita okazje inwestycyjna (nie mowie tutaj tylko o tokienie --XRP , ale o akcjach firmy Ripple
ktore tez mozna zakupic...
Mam przeczucie ze ten temat jest celowo omijany tu na forum....
Ostatnio modyfikowany: 2018-02-16 20:31