Niedawna decyzja EBC dotycząca rozszerzenia dodruku oraz pogłębiania negatywnych stóp procentowych jak i wczorajsze zapowiedzi FED jasno sugerują, że ze spirali nadmiernego zadłużenia wyjdziemy drogą destrukcji papierowych walut.
Czym się to skończy? Jakie będzie to miało konsekwencje dla klasy średniej? Czy warto zaciągać kredyty licząc na ich dewaluację i łatwą spłatę?
Tego dowiecie się z wywiadu, którego w zeszłym tygodniu udzieliłem Niezależnej Telewizji.
Trader21
dingus13
PLanktON
Szalejąca inflacja zawsze szybciej zjada wartość pieniądza niż szybkość wzrostu płac, dodając do tego stopy procentowe (muszą przecież ruszyć w górę) to sytuacja kredytobiorców (vide hipoteka) nie będzie luksusowa.
Więc JAK zabezpieczyć oszczędności się pytam? Moja sytuacja to osoba mająca jakieś tam oszczędności z myślą o PRZYSZŁY zakup mieszkania w dobrej (drogiej) lokalizacji. Aktualnie posiadam z 70% wart. nierucha a jeszcze trzeba urządzić.
Jak się bronić?
3r3
Upadłość będziemy ogłaszać za te kredyty. Konsumencką też.
"co się zżarło i wychlało na spuchniętych widać pyskach, cośmy pozapominali ... "
Tylko odpisać to wszystko można, przecież nie odzyskać.
Socjalizm mamy po raz kolejny i po raz kolejny wychodzi, że kto pracuje ten naiwny.
Jerry Sparrow
Jedno z miliona i jednego rozwiązań jest takie:
Można zastanowić się nad kupnem mniejszego mieszkania, do którego już teraz można by się było wprowadzić i przeczekać dużą inflację na finansowych "oparach". Po przeczekaniu zawieruchy można będzie zbierać na kolejne M. Następnie, po przekroczeniu pewnego progu opłacalności kupić drugie M wynajmując pierwsze. Problem oczywiście sprowadza się do tego jak znaleźć korzystne do kupienia pierwsze M. :)
uajka
Znam podejście Tradera do tematu, ale jednak zapytam.
Czy znacie kogoś kto faktycznie robi pieniądze na Forex.
Czy faktycznie jest jakiś procent ludzi który to ogarnia.
Znam troche tematyke pokera i też dla wielu ludzi to hazard, a jednak jest całkiem spora ilość graczy pro którzy z tego żyją. Czy podobnie jest z Forexem?
nick.tymczasowy
eastpl
Chyba już rozumiem o co chodziło Sobierajowi(Alior), kiedy mówił, że czas banków już się skończył
Kto wyjdzie na tym zwycięsko? emitenci obligacji skarbowych i korporacyjnych, którzy sami się spłacą kosztem tych co mają oszczędności
wegiel na raty
tylko zamienią pieniądz papierowy na elektroniczny.
I jak to zawsze bywa gdy rządy wymieniają walutę - kto trzyma w materacu ten straci.
Przy okazji każdy kto przyjmie czipa będzie odtąd obserwowany jak ryba w akwarium.
arcade
Gdzieś na jakimś forum zadałem podobne pytanie. Jestem bardzo zdyscyplinowany w holdem. Myślałem że zrobię jakąś kasę również na forex. Niestety gość z bloga sprowadził mnie na ziemię. Podał tylko jeden sposób gry na forex dla zdyscyplinowanych graczy, ale po przeanalizowaniu sobie za i przeciw odpuściłem. Jak znajdę to podam linka.
arcade
na
https://naturabramy.wordpress.com/
ale nie pamiętam który temat
skirki
Dziekuje Ci i czekam na kolejne materiały.
uajka
Dzięki. Do tematu jeszcze. Przeglądnąłem nominacje fxcuffs i tam poza traderem, same blogi o forexie. Stąd zacząłem się zastanawiać jak to naprawdę tam jest.
Ja sam osobiście poznałęm jednego kolesia, który mówił że zarabia na forexie i pokazał mi jedno ze swoich kont gdzie bylo ponad 1mln. Mówił że na drugim ma troche więcej.
Fakt, że osoba ta poza forexem miała dużą rodzinną firmę, więc kto wie czy ta kasa była zarobiona na forexie.
PLanktON
Długo rozważałem podobny dylemat jak twój. Jak zabezpieczać się gdy nie jesteś zawodowym inwestorem, a raczej ciułaczem. Mam całkiem szeroką ogólną wiedzą finansową, ale jednak daleko mi do prosów.
Na ten moment widzę tak:
- złoto fizyczne, najlepiej monety. Sam przewiduje jeszcze spore spadki, ale mi się naprawdę nie spieszy. Nawet troche liczę na spadki by dokupić.
- Srebro - na pewno nie fizyczne. Za radą min. tradera kupiłem troche i żałuje. Srebro zbiera nalot, do tego jest trudniejsze w przechowaniu no i jeszcze vat. Teraz troche ten vat jest mniejszy, ale nadal. Może faktycznie jak kiedyś będzie ciężko srebro dostać, to wtedy sprzedaż komus z vatem, na ten moment jest to twoja strata na start. Polecę zamiast fizyczne kupić na Bullionstar (Trader polecał) - czyli sejf w singapurze. Plus taki, że daje to też dywersyfikacje geograficzną.
- Przymierzam się do spółek wydobywczych, albo związanych (np. royalty) z wydobyciem złota i srebra. Chociaż tutaj dopiero się edukuję, bo już nauczony doświadczeniem - nie inwestuje w nic czego nie rozumiem, choćby i buffet mi polecał.
- Dużą część kasy zamierzam trzymać w gotówce i po prostu czekać na okazje, bo w tym momencie ciężko o łatwe inwestycje. Kase zamierzam zamieniać na bezpieczniejsze waluty: frank, korona norweska, może dolar singapurski, może yuan.
- kupiłem mieszkanie na aukcji komorniczej w bardzo dobrej cenie. Dużo niestety z tym pieprzenia. Dodatkowo Trader i wielu innych odradza mieszkania. Ja jednak myślę, że to nie najgorsza decyzja. Jakbym w miare szybko uwinął się z formalnościami to zwrot mogę mieć nawet i 10%. Do tego, jako że żaden ze mnie inwestor - wolę mieć coś namacalnego, niz papier który być może nada się do palenia w piecu. Mieszkanie w jednym z top miast polski w bardzo dobrej lokalizacji.
- stawiam teraz na edukacje - jak inwestować w surowce' chociaż światowa bessa pewnie nie jest najlepszym momentem na inwestowanie w nie.
- być może akcje w rosji lub argentynie. Rynki tanie, a wyglada na to że rosja jednak się dogadała z USA i myślę że wyjdzie całkiem dobrze z konfliktu na bliskim wschodzie.
Pozdro
3r3
Tak samo jak można zarobić prowadząc piekarnię, fabrykę samochodów, warzywniak.
Trzeba włożyć SWOJE pieniądze i dołożyć SWOJE godziny pracy (bo wiedza IT21 nie bierze się z medytacji i palenia kadzidła, tylko trzeba ryć sprawozdania, wiadomości, analizy i robić własne opracowania). I tak samo jest w każdym biznesie. Po prostu był czas kiedy lobbing sprzyjał takim zyskom, ten czas już minął i to przynajmniej w zeszłym roku. Teraz rynek jest wymagający. Jest tam ciasno. Będzie głęboka korekta i ludzie zaczną skakać z okien to się wyprostuje.
Ostatnio modyfikowany: 2016-03-31 11:03
durin
Bardzo ciekawa oferty Bullionstar w odniesieniu do srebra, troche jak ETF. Czy ktoś korzystał już z niej? Może coś więcej napisać o działaniu tej firmy w Singapurze? Jak wygląda kupno/sprzedaż? Czy przy odsprzedaniu metalu klient ponosi jakieś koszty przelewu?
uajka
Takie zdanie kompletnie nic nie wnosi, takie pieprzenie troche trzy po trzy, a zero konkretów. Też przypuszczam że jakiś procent tam zarabia, bo jeśli ktoś traci, to ktoś pewnie zarabia. Tylko pytanie, ile jest faktycznie indywidualnych inwestorów którzy zarabiają. Trader kiedyś pisał, że praktycznie to szuklernia, ale jak znam życie to pewnie kogoś zna kto w tej szulerni zarabia. Więc ponawiam moje pytanie, czy ktoś tutaj zna kogoś dobrze, kto faktycznie zarabia na forexie od x lat i z tego żyje?
mizantrop
mam znajomego który kombinował podobnie jak Ty. Z całkiem niezłymi wynikami na pokerach (na bezrobociu siedział)- spał w dzień w nocy grał i tak przez dwa lata. Uznał , że przerzuci się na forexy i wytrzymał na tym może ze dwa miesiące. Przetestował kilka / kilkanaście platform i na każdej jakaś wydymka. Stwierdził, że lepiej już obstawiać mecze.
Jestem przekonany, że wszystkie platformy do gry na 1 lota na dźwigni 1:100 to równie dobre szanse na zarabianie pieniędzy co zdrapki lotto. Też przecież ktoś wygrywa.
Arcadio
Czy to piszą dzieci, czy ludzie poważni. Skoro ktoś ma kapitał, to chyba jakoś go zarobił. Tzn. że więcej zarabia niż wydaje. To dlaczego nie kontynuować tego dalej co się potrafi najlepiej. Jeśli zarabiasz dobrze na posadzie to trzymaj się tej posady, jeśli zarobiłeś prowadząc firmę to dalej ją prowadź a może nawet rozwijaj. No chyba, że ukradłeś bądź dostałeś spadek, to rzeczywiście nie wiadomo co z tym zrobić. Ale czy ktoś o zdrowych zmysłach rzeczywiście zainwestuje swoje odłożone set tysięcy, załóżmy w złoto albo w USD albo w akcje ORGAZMIMPEX S.A. tylko dlatego, że jakiś fachura pod nickiem coś mu polecił ?
Inwestowanie to trudna sztuka i wymaga lat pracy, doświadczenia i kontroli emocji, żeby móc zarabiać. Nie tylko trzeba znać dokładnie aktywo i rynek, ale również dokładnie przewidzieć timing czyli wejście i wyjście z inwestycji. Trzeba ocenić gdzie ustawić Stop Loss jeśli coś pójdzie nie tak, trzeba przeanalizować ryzyko i płynność.
A i tak coś może pójść nie tak i do kogo wtedy z pretensjami ?
Jeśli załóżmy powiem teraz kupujcie Au po 1240USD, bo będzie rosło. To co to oznacza ? Że będzie rosło w tym tygodniu, czy w następnym miesiącu, czy też w perspektywie roku ? Jeśli kupicie teraz po 1240 a za tydzień będzie po 1150 to wtedy już sprzedacie ze stratą, czy będziecie czekać ? A jeśli spadnie do 1000 to już sprzedacie, czy może jeszcze dokupicie ? A jak za rok będzie po 1500 to kto miał wtedy rację i kto dotrzyma to swoje złoto, jeśli wcześniej przy cenie 900 narobi w spodnie i sprzeda wszystko.
Każdy inwestor na te pytania musi sam sobie odpowiedzieć, najlepiej zanim zainwestuje.
mizantrop
Jak przypomnisz sobie ile ludu i jakie majątki pakowało w "lokaty w złoto" człowieka znanego teraz jako Marcin P. , to uprzytomnisz sobie skalę wiary w cuda tkwiącej w ludziach. Jak widziałem ludzi którzy płakali do kamery, że im oszust zabrał setki tysięcy orzełków, to doznawałem szoku poznawczego, bo "jakim sposobem takie głąby zarobiły tyle pieniędzy".
Popyt na marzenia jest stały i zderacjonalizowany od wieków, więc i sprzedawcy się znajdą.
mizantrop
"jeśli zarobiłeś prowadząc firmę to dalej ją prowadź a może nawet rozwijaj. "
Takie myślenie pokutuje dosyć mocno w sektorze mśp. Ludzie odnoszą całkiem zgrabny sukces na jakiejś firemce trafiając w niszę i przywiązują się do niej jak do dziecka. Nic to, że stopy zwrotu spadły 10-krotnie na przestrzeni dwóch lat. Winny jest rząd , zachodnie korporacje, pracownicy bo nie rozumieją, że jest kryzys i uciekają do byle montowni albo na zmywaki na zachód. Mało kto kombinuje, żeby wstać i poszukać bardziej dochodowej niszy. Wystarczy byle przetarg w budowlance, żeby zobaczyć ilu generalnych wykonawców się jeszcze uchowało w businessie po bańce na zamówieniach publicznych Tuskolandu ( a , że brygady są jedne i te same na końcu to już mniejsza o to). Nawet jak z sukcesem rozwijasz własną firmę to w pewnym momencie docierasz do momentu, że nie jesteś w stanie sam wszystkim zarządzać. Chcąc nie chcąc - tracisz kontrolę, czasem po prostu przestaje się opłacać trzymać cały kapitał zamrożony w firmie przy całym ryzyku strategicznym i ograniczonej kontroli. Jak się trafi większy kupiec który wykłada dobry pieniądz, to czemu nie sprzedać ?
polish_wealth
jeżeli wszedłeś właśnie niedawno do świata forexa i mami Cie platforma jakimś marketingiem piłkarzy którzy zdobywają puchar i ty w to bedziesz grał jak w pokera to Synu lepiej dla Ciebie żebyś w tej chwili nie miał majątku bo jeżeli go masz to pójdzie połowa zanim nie zmądrzejesz. Ćmy lecące do ognia, plankton dla grubasa
Jeżeli jednak na akcjach zarabiać chcesz to wg. autorytetów wielkich a są to ludzie zaiste zamożni musisz poznać "factor X" danego biznesu tj. jedną jedyną czynność/cechę/aktywność, która bezpośrednio przekłada się na zysk spółki i musisz oszacować potencjał wzrostu tej spółki na podstawie śledzenia danych tego factor X, czyli jeżeli to jest spółka której zysk jest uzależniony od tego ile sprzedaje, to musisz wiedzieć co ta spółka zrobiła żeby podwoić swoją sprzedaż bo to wyjdzie w następnym raporcie na podstawie którego ludzie podejmą decyzje o wklepaniu zlecenia na serwer a co pokaże sie w cenie spółki. Jeżeli spółka nie zrobiła nic żeby zwiększyć sprzedaż a jej wycena wzrosła to tu właśnie zaczeła się bańka i nadymana wiara, jeżeli spółka zwiększyła sprzedaż o 25% a jej cena na giełdzie wzrosła o 60% to też nierozumnym jest ten kto nie widzi oderwania faktów od wiary. Załużmy że w następnym kwartale zamiast o kolejne 30% zwiększyła sprzedaż spółka ta, ale tylko o 20% to sam widzisz synu, że krzywa Gausa tu sie załamuje i czas sprzedawać jeżeli tylko ta tendencja będzie się utrzymywać, bo zaraz Ci ludzie o nadmiernej wierze pójdą po rozum do głowy i zrozumieją, że przespekulowali, ale teraz jest dla nich za późno teraz Ty niczym Warren Buffet i Soros wyszedleś zadowolony a tamci niech się topią.
ale jeśli wchodzisz bo tak Ci powiedział kolega/telewizor/sama intuicja - to wiec że nie masz narzędzi żeby ocenić praktycznie nic - a moment wyjścia jest tak samo ważny jak moment wejścia. Skąd go poznasz jak sam nie wykoncypowałeś o co tu chodzi w danym aktywie. Jesteś niczym ćma lecąca do ognia
Jeżeli porywasz sie na wykres a nie sprawdziłeś jakie i o której będą newsy podobny jesteś do biwakowicza, który nie sprawdził pogody a już zapakował żone i dzieci do samochodu i wyjeżdża,
Jeżeli do wykresów się zabierasz, a używasz dużej części swego kapitału, strata którego może wpłynąć na jakość przeżywania życia, to także zły money management, lepiej jest dla Ciebie nauczyć sie jak wygryźć 2-3 godziny dziennie na poboczny przyziemny biznes, ale bez ryzyka niżeli 2-3 godziny sie gapić i stresować się wykresem.
Miast platformy forexa się dotykać kiedy planujesz np. sprzedaż koron norweskich za PLN lepiej konto sobie otwórz w koronach norweskich i jak widzisz ze sie oplaca to spienięż korony na złotówki i poczyń odwrotnie jak zobaczysz sposobność po miesiącu, przelicz o ile pipsów musi się poruszyć wykres by Ci się to opłacało uwzględniajac prowizje wymiany i zdeterminuj jakie newsy będziesz śledził, które wpływają na wybrane aktywo - a forexa oglądaj tylko dla wiedzy co sie dzieje, gdyż lewar forexa pochłonął niejedną kieszeń.
Trenuj swoją psychikę, byś czuł się bogaty bo urodziłeś się bogaty jako dziecko odwiecznego nie ma powodu byś nazywał sie biednym bo taki to świat będziesz odzwierciedlał jako sam sie poczuwasz - sprawdź jakie przekonania Cie od dziecka blokują może wmówiono Ci że bogactwo jest złe i bogaci są krwiopijcami, dopóki tu drzwi nie otworzysz wątpliwe jest tycie kapitału, bo boisz się dużych sum żeby nie stać się krwiopijcą.
ważniejsza jest dyscyplina niż stos dobrych pomysłów na biznes,
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
@Trader21 masz może zdanie na temat tego co sie stało ostatnio na USD/CNH ? z tą podwójną reakcją, że USA chce podnieść a Chinksy dodatkowo dewaluują. O co tu chodzi?
Ostatnio modyfikowany: 2016-03-31 12:26
mizantrop
Sam mam na swoim koncie zasługę (już odrobioną na szczęście - bo pamięć krótka) , bo jednej takiej osobie dosłownie wybiłem z głowy "lokowanie w złoto" w AG. Potem się całe towarzystwo zaczęło zgłaszać po porady finansowe i bardzo ich dziwiło, że nie wiem jak "zarobić" bezpiecznie 2x więcej niż na lokacie. A jak zacząłem dyskutować z tym, że mieszkanie na wynajem to doskonała inwestycja to zaufanie do mojej osoby wyparowało w trymiga.
nick.tymczasowy
Poczytałem trochę na tym Bullionstar i cena srebra jest niższa o 51 euro na 1 kg. Jeżeli gospodarka Singapuru jest zdrowa i kupimy tam srebro i zdeponujemy to w razie załamania czy upadku np. euro będzie można to srebro wymienić na inną coś wartą walutę lub przesłać ją do wybranego miejsca i tam zrobic z niego użytek.
@polish_wealth
Takie posty jak Twój to wartość dodana tego bloga :)
agnostos
Jeśli dobrze zrozumiałem tradera, to szybkość inflacji będzie większa niż wzrost stóp procentowych. W takim razie nic tylko się kredytować na nieruchomościach. Ale historia lat 90 pokazuje, że stopy poleciały szybciej niż inflacja i do wielu zapukał komornik. Co o tym sądzicie?
marlod74
uajka
Nie prosiłem o rady życiowe.
Zadałem proste pytanie i nie otrzymałem na nie odpowiedzi, tylko przestrogę od osób które nie są zaznajomione z tematem bardziej niż ja.
Pouczasz, mądrzysz się a nic o mnie nie wiesz.
Więc nim przyjmę Twoje złote rady zadam proste pytania
1. Lata poświęciłeś na forexa i zjadłeś tam zęby?
2. Czy zarobiłeś kiedyś coś na pokerze, mówiąc zarobiłeś myślę o kwotach rzędu 100k$+?
3. Co wiesz o pokerze?
3. Czy zarobiłeś 100k$+ na forexie?
4. Co o mnie wiesz?
5. Znasz kogoś kto żyje z Forexa?
6. Wiesz co dla mnie w życiu jest lepsze, naprawdę?
Do Arcadio, który napisał
"Odnośnie wpisów typu "w co mam zainwestować, żeby być bogatym ?""
Odp. Brak zrozumienia tego co czytasz. Nikt o to nie pytał co sugerujesz, tylko pytał jak ochoronić swój kapitał, albo co robić z nadwyżkami. Jednak niech zgadnę, poczułeś dużą potrzebę pokazania innym jacy są mali, by samemu poczuć się większym.
Kiedyś robiłem to co radzisz, odkładałem kasę i robiłem to na czym znałem się najlepiej. Jednak własnie z braku jakiejkolwiek wiedzy finansowej wtedy, mogę śmiało powiedzieć że zostałem ograbiony na bardzo duże kwoty.
Troche tendencja jak u kolegi którego komentowałem wyżej.
Radzić, radzić innym jak żyć. A może ja nie chcę trzymać się mojego biznesu? Może ja chcę właśnie inwestować i mam predyspozycje? Może nie chce całe życie pracować?
xxx
3r3 polish_wealth i Max108 od dość dawna oferują tu sposób na zarobienie co najmniej 50% rocznie - wystarczy przekazać im pieniądze by tyle zarabiać. I tak np. z $200 000 w/w zrobią mi co najmniej $200 mln jeśli tylko im przekażę. Ale nie przekażę - wolę być biedny, cóż nigdy nie będę naprawdę bogaty bom głupi.
CompositeGuy
mizantrop
Nie nerwuj sie tak od razu. Pytałeś o ludzi którzy żyją z forexu i mogło to zabrzmieć jakbyś miał taki pomysł na życie - więc dostałeś garść przestróg. Są ludzie którzy żyją z forexu, ale nie na platformach hazardowych z dźwignią 1:100 - takie moje zdanie. Forex to zupełnie inna para kaloszy niż poker. W pokerze dysponujesz zbiorem informacji o określonym stopniu istotności które przy odpowiedniej kalkulacji ryzyka możesz przekuć w wygraną. Na foreksie dysponujesz całym internetem informacji (zazwyczaj spóźnionych) którym przypisywanie stopnia istotności wymaga miesięcy doświadczeń, grasz nie tylko z rynkiem ale i z brokerem, platformy są najprawdopodobniej naszpikowane pułapkami , a dźwignia wsuwa ciężkie pieniążki w tempie światła. Platformy foreksowe dla gawiedzi to NIE jest inwestowanie.
Przemq
arcade
Myślę że chyba lepiej wrócić do pokera. Własna strategia i samodyscyplina. Zamknąłem firmę po 22 latach. Przez ostatnie kilkanaście lat sukcesywnie pomagała mi w tym UE.
Właściwie jakby nie UE to byłbym pewnie już na emeryturze (razem z IT21:) Niektórzy nie potrafią zrozumieć kilku prostych spraw i nie ma co się przejmować.
hamer
- nbp oficjalnie zachęca aby nie używać tej niedobrej gotówki
3r3
Ja znalazłem dla siebie sztuczkę pozostania w pętli firmy takiego rozmiaru jakim jestem w stanie zarządzać. Jak firma rośnie to idę w bankruty, zażywam wczasy i zaczynam od nowa.
Dzięki temu mam regularnie poczucie wzrostu i dejavu.
A #polish_wealth wyczerpał temat fx.
zieloniutki
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/ten-moment-w-ktorym-czlowiek-ma-mysli,200,0,2004680.html
gasch
żeby pohandlować ziemią rolną trzeba będzie założyć "związek wyznaniowy". Pozostali mają zakaz. "Dobra zmiana".
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Sejm-uchwalil-ustawe-wstrzymujaca-sprzedaz-panstwowej-ziemi-3508066.html
P.S.
Znajomy z Niemiec z podwójnym obywatelstwem i zarobkami 8 tys.EUR/mc i dwójką dzieci jutro składa wniosek o 500+. "Dobra zmiana".
G
Ostatnio modyfikowany: 2016-04-01 09:41
gasch
Przecież 500+ należy się każdemu drugiemu dziecku, niezależnie od zarobków czy miejsca zamieszkania...
A fajnych mamy to ustawodawców-populistów.
3r3
"Znajomy z Niemiec z podwójnym obywatelstwem i zarobkami 8 tys.EUR/mc i dwójką dzieci jutro składa wniosek o 500+. "Dobra zmiana"."
Najlepsza zmiana :)
W ustroju jaki jest w Polsce dochodzi do poluzowania polityki fiskalnej w pierwsze dwa alta sprawowania rządów przez nową partię. Można się wtedy w majestacie prawa nachapać bo rozdawane są synekury i jest taki "porządek", że nie wiadomo kto jest czyj i można na gapę pojechać w tym pociągu. Później zaczynają się porządki, Plichty na jedną stertę, generałowie do samobójcy.
Dlatego w najlepszym interesie 3r3 byłaby dobra zmiana o 180 stopni w dowolnym kierunku ^^ co dwa lata. Jeszcze żeby tak jak peło robili skracali do połowy dawności za brewerie co "lepszą zmianę". Tylko że mieszkańcy już nie wyrabiają wytwarzać tego sukna, które w garść można brać i rwać z Rzeczypospolitej.
Jeśli więc uczestniczycie w wyborach, to proszę Was bardzo o niestałość poglądów i regularne błędy pilota co dwa lata. Aby żyło się jeszcze lepiej.
Napoleon postulował likwidować połowę biurokracji raz do roku, zbieżny jestem w poglądach :)
@czytacz
Takie są warunki zastane i taki biznes prowadzimy jaki się da. Jeśli w socjalizmie korzystnym jest mieć dwie lewe ręce, brać na dziecko i jeszcze rentę - biorę - taki mamy klimat na kontynencie. Z wiatrem nie będę polemizował, wieje jak wieje, a innej prognozy brak.
//==============================
Temat artykułu - monetyzacja długu był poruszany jako przyszłe rozwiązanie na początku 2007 roku zanim doszło do "kryzysu" i późniejszego QE. Nie bardzo wtedy rozumiałem skąd przewidywania, że przyrost ilości pieniądza przekroczy połowę normalnej. Ci co się na tym znają wiedzieli że już czas.
Najpierw jest monetyzacja, a później wymiana pieniędzy. Zawsze, z tego powodu, że przy takiej pracy drukarek sami nie będziemy chcieli używać tych papierków i nikt nas nie zmusi do ich akceptacji - ludzie zaczną porzucać pracę. W obrocie już pojawiają się waluty zastępcze - CHF w gotówce zamiast walut lokalnych (i jak to wprowadzić cashless w biznesie?).
Arcadio
Nie wiem co dokładnie jest napisane w ustawie o obrocie ziemią. Dla mnie obrót ziemią to jeden wielki kryminał od początków świata. Ziemia należy do ludzi, wszystkich ludzi i powinna być co najwyżej dzierżawiona. Jakie prawo do ziemi mieli przedwojenni dziedzice, bądź powojenni parobkowie, którzy nagle stali się właścicielami, a teraz np. zenon czy Arcadio nie mogą nabyć ziemi bo nie są rolnikami.
A w temacie zgodności z konstytucją - jakoś po objęciu władzy przez nowy rząd wszyscy stali się konstytucjonalistami. Szkoda, że tacy nie byli za poprzedniego rządu, kiedy polscy obywatele byli okradani w świetle prawa na różne możliwe sposoby, a zagraniczni robili biznes stulecia. Teraz to się zmienia i niektórych boli. Podatek bankowy jako źródło finansowania programu 500+ to jak na razie najlepszy ruch tego rządu. Polscy obywatele dostają kasę do ręki, rozkręcają gospodarkę a zapłacą za to obce banki. I co ciekawe deficyt budżetowy pozostaje w tym samym punkcie. Boli co niektórych. Szczególnie gazete.pl, którą przytaczasz. Trudno żeby Getin miał płacić podatki skoro sam ledwie zipie. I nie jest to żaden trik księgowy tylko rzeczywista kiepska sytuacja spółki.
deepblue
Daruj sobie tę agitkę i bzdurne argumenty typu obywatele byli okradani zgodnie z prawem więc my zniszczymy Trybunał i Konstytucję żeby robić co nam się żywnie podoba.
I nie powtarzaj za partią co kogo boli (wymyśl coś sam) bo wielu zwykłych ludzi boli niszczenie demokracji w Polsce, jej kompromitacja na arenie międzynarodowej, rządzenie za pomocą marionetek i wprowadzanie standardów białoruskich.
A chodzi o to żeby prezio mógł się pobawić w "naczelnika" a cała reszta nachapać na synekurach co zresztą widać po wszelkiej maści nowo obsadzonych "specjalistach".
"Ale przecież muszą gdzieś pracować"
I to piszę ja, który mając dość PO niestety głosowałem na PIS :/
Macron
Nie ma sensu dyskutować z zaKODowanymi, szczególnie wtedy kiedy idzie na argumenty. Tego typu jednostki jak m.in. @deepblue i jemu podobni, nie przyjmują innego punktu widzenia jak swój własny, w końcu rozmowa i tak dochodzi do sedna, czyli ten nienawistny "kurdupel", przeważnie podpisując się stwierdzeniem, że popełniłem błąd, będąc wcześniej wyborcą PiS, coś na tą nutę, a w rzeczywistości to zwolennik PO lub nowoczesnych.
Widzę, że ten blog powoli odchodzi od tematu, bynajmniej w komentarzach ale mam nadzieję, że admin nie śpi.
Co do tematu bloga, pytanie jest, czy w kontekście ujemnych czy bliskich zeru stóp procentowych, warto zapożyczać się, co w pewien sposób umożliwi nam podpięcie się pod system tak aby zostać tego beneficjentem.
Andreas
To pojęcie funkcjonowało jak cep - okładano nim na prawo i lewo, a kogo dotknęło oskarżenie był w podłej sytuacji, bo pojęcie obszerne, nikt nie wiedział o co chodzi (egzegeci tłumaczący ludowi co to jest ten sojusz, siedzieli w komitetach powiatowych i wojewódzkich - dla inteligentniejszych proponuję odszukać kto dzisaij pelni rolę ówczesnego komitetu PZPR i tłumaczy dzisiaj ludowi co to jest to zwierzę zwane demokracją) ) i jak je zdefiniować a oskarżenie równać się mogło śmierci publicznej lub całkiem prawdziwej.
Dokładnie tak samo funkcjonuje dzisiaj pojęcie demokracji.
Jeszcze całkiem niedawno - pamiętamy to doskonale, bo to sprawa całkiem świeża, działało pojęcie "tolerancji". Na szczęście na fali zapotrzebowanie na patriotyzm polski toleraści musieli chwilowo zamilknąć i - do czasu - kazali im zamknąć się.
Dziwię się więc takim jak deepblue walącym na prawo i lewo demokracją jak cepem.
A dziwię się temu, jak łatwo ludziom zrobić wodę z mózgu.
Keradk
zasięg rgr na usd to 3.75zł i ta formacja jest już zrealizowana. Obecnie poziom wsparcia został przebity, następny na 3.63zł (pivot). Poziomu 3.55zł nie ma.
Wszystkie wskazniki mówia sprzedaj. Ja kupię jak będzie 3.35zł (choc moze lepiej wtedy bedzie juz złoto kupowac ;)
Keradk
Za 3200zł kupię. Dużo.
andemanone
bardziej pazerni
mniej kompetentni
mniej przewidujący
pod każdym względem gorsi
posługujący się na na co dzień kłamstwem i oszustwem
Powinno się karać za te przewinienia w różnoraki sposób.
Kary za kłamstwa i oszustwa to maja najcześciej wymiar symboliczny A NAWET
NAGRODY NA INNE CZASEM LEPSZE STANOWISKA.
Trader wspominał jak to działa i jakie kary były nakładane na Goldmana
jest przymykanie oczu na wiele przypadków manipulacji :
Manipulacja z cenami aluminium ,permamentne shortowanie srebra złota, manipulacje LIBOR'em
głównej stopie procentowej od której zalezy 90% wszystkich aktywów.
Mozna tu kolejno wymieniac to o czym pare lat wczesciej wspominał tader :
http://independenttrader.pl/goldman-sachs-rzadzi-swiatem.html
...Mario Draghi pracujac w Goldman odpowiedzialny za zaniżenie realnego długu włoch ułatwiajac na wstapienie
tego kraju do strefy Euro.
Kolejny bahater to Petros Christodoulou
.... Główną rolę odegrał tu Petros Christodoulou (zaniżenie realnego długu Grecji ułatwiajac na wstapienie
tego kraju do strefy Euro.), ówczesny Prezes Narodowego Banku Grecji. Christodoulou, który zaczynał karierę w Goldmanie ...
Ostatnio znalazłem inny link o najwyzszych karach jakie zostały wymierzone przez ten
wymiar nadzoru FCA
ZA MANIPULACJE = KŁAMSTWA
http://comparic.pl/34-mld-kary-pieciu-najwiekszych-bankow-manipulacje-rynku-forex/
Pan M.Zagórski uzył całkiem dobrego porównania że
"...odwlekanie prawdziwych reform w czasie to "woda która wzbiera przy tamie a ta tama może pęknąć."
andemanone
Czy jest możliwe aby dokładnie okreslić w jakiś sposób ten próg
( wspomniałeś http://www.shadowstats.com/ czy index 500 podstawowych produktów towarów dla liczenia inflacji)
w którym pieniadz zaczyna tracić na wartości szybciej niż przyrastała wartość zadłużenia.!!
Czy ustala się taki index wartości zadłużenia danego kraju do siły nabywczej pieniądza/waluty?
Nawiasem mówiąc EBC też ma taką edukacyjną stronę edukacji o inflacji :
https://www.ecb.europa.eu/stats/prices/hicp/html/hicp_coicop_anr_2016-03.en.html
i tam też jest lista produktów wg której oni określają zmiany cen .
Ale to chyba nie jest to o czym ty wspomniałeś w wywiadzie.
Bo jeżeli przyjmiemy te 500 artykułów jako miarodajną podstawę a w każdym kraju konsumenci mniej więcej mają podobne preferencje zakupu żywności ,benzyny , tekstylii itp. to wiemy kiedy pieniądz danego kraju traci na wartości szybciej niż przyrastała wartość zadłużenia ?
Jak to się nazywa i czy gdzieś znajdę stronę z odnośnikiem do tego indeksu 500 towarów?
I w którym punkcie jesteśmy my teraz Polska i Europa?
3r3
Źródłem prawa własności ziemi jest podbój. Jest to łup podzielony między najeźdzćów.
Jest to prawo silniejszego, dlatego dziedzice mieli ziemię, a Zenon i Arcadio muszą iść za pługiem żeby też mieć. I absolutnie nie wolno ścinać drzew bo sąd.
No chyba, że się jakoś zorganizujecie z tym najeżdżaniem - wtedy Wasza sytuacja ma jakiekolwiek szanse na zmiany.
@andemanone
Koszyk inflacyjny i koszyk pieniądza jest dla każdej osoby (w tym prawnej) inny. Realna inflacja to suma produktów na sumę pieniędzy i zważenie tego wskaźnika z poprzednim okresem rozliczeniowym. Tylko to nic Ci nie powie o Twoim koszyku i Twojej sytuacji, ponieważ w sumie produktów są przedmioty o wycenach niekapitalizowanych, czyli nie mamy wiedzy o prawdziwości wycen.
Ostatnio modyfikowany: 2016-04-01 20:28
Barellini
czy takie wydarzenie może coś namieszać?
TomTom
agnostos
Jeśli dobrze zrozumiałem tradera, to szybkość inflacji będzie większa niż wzrost stóp procentowych. W takim razie nic tylko się kredytować na nieruchomościach. Ale historia lat 90 pokazuje, że stopy poleciały szybciej niż inflacja i do wielu zapukał komornik. Co o tym sądzicie?
@trader
Dlaczego sądzisz, że uda się utrzymać wysoką inflację i niskie stopy procentowe?
CompositeGuy
http://www.zerohedge.com/news/2016-04-01/inside-janet-yellens-diary-stunning-discovery-two-phone-calls-saved-world
Nie mam pytań...
mizantrop
"Źródłem prawa własności ziemi jest podbój. Jest to łup podzielony między najeźdzćów.
Jest to prawo silniejszego, dlatego dziedzice mieli ziemię"
Piszesz tak jakby siła była równoważna z władzą, a tak ewidentnie nie jest. Prawo własności ( jak każde inne prawo zresztą) jest projekcją władzy , nie tylko tej instytucjonalnej, czy siłowej (w sensie militarnym) ale rownież symbolicznej. Dziedzice mięli ziemie dlatego, że posiadali prawo do posiadania własności ziemskiej, a to który szlachcic miał a który nie, często wynikało tylko i wyłącznie z jego poradności życiowej i umiejętności poruszania się w systemie zalezności ( jako świetny przykład służyć może tzw. ojciec polskiej literatury Mikołaj Rej - Szlachetka bez wykształcenia ; zaczynał z jedną wsią , sądził się całe życie z kim się dało i skończył z rozrzuconym po całej Polsce majątkiem - a jeszcze znalazł czas na pisanie i to jakie ;))
moratar
ABX - da się kupić liście 1oz na sztuki, dziwne że orłów nie będzie.
1/2oz bary też ciekawe minimum 400oz (800szt.)
Nie trzeba będzie już 30kg sztab kupować.
Czy to będzie koniec dla Comex? Czy comex zostanie dla "intrumentów", a abx dla fizycznego złota.
A może ABX nie wypali? - w co wątpie.
moratar
Ta rozmowa Yellen - mocno dolar zaczął lecieć wtedy w dół kilka dni non stop. Ciekawe a po rozmowie euro zaczęło lecieć w dół.
W sumie te wzrosty od lutego bez sensu są - albo ja podstaw nie widzę. Ale trzymają nadal wszystkie rynki w ryzach, ciekawe kiedy to pęknie i kto/co spowoduje to pęknięcie. Na pewno nie sama ilość euro i usd i funtów bo tego mają nieskończoną ilość.
3r3
Ale nie jestem forexocholikiem.
Każda z tych operacji była długim przygotowaniem (setki godzin w planowanie, budowę wolumenu) następnie kilka miesięcy "a co jak się pomyliłem" (i "gryzienie pazurów z nerwów") po czym, ze względu na prawidłowe wnioskowanie wnioskowali tak też inni na rynku i też weszli ruszał pociąg, ale ciężko było z niego wysiąść blisko górki (zrealizować różnicę) i w rezultacie sprzedaż z pewnym spreadem (przed, w trakcie i po górce), co dawało efektywny zys mniejszy niż to piękne trafienie w w szczyt.
Ale to są okazje wynikające z rynku, a nie uczynienie sobie z walut stałego źródła dochodu skalpowaniem.
Aby żyć z handlu (czymkolwiek) trzeba mieć bardzo duży wolumen płynności i liche marże. Jeśli dysponuje się kompetencjami (kwalifikacjami) do zajęcia się czymkolwiek bardziej wymagającym (choćby hodowlą świń) to handel (przy tożsamej sumie nakładczej) jest mało atrakcyjny ze swoimi zyskami.
Wkład można zastąpić lewarem, ale ma to swoje konsekwencje jak się gra za pożyczone.
Wielu ludzi wyobraża sobie, że to wystarczy włożyć i będą z tego kokosy. Wiadro zimnej wody zalecam; z lodem ta woda. Właściwie to sam lód, po co tam woda - ważne żeby coś ciężkiego klepki w głowie poukładało jak ktoś ma złudzenia, że zasoby biorą się z braku opieki nad zasobami.
Arcadio
Do tematu ziemi nie wracam. W międzyczasie 3r3 wyjaśnił dosadnie na czym polega "własność" ziemi.
Skoro pytałeś to wyjaśnię z czego wynika moja pozytywna ocena wpływu podatku bankowego na bogactwo Polaków.
Kraje się bogacą wówczas gdy długoterminowo występuje nadwyżka na rachunku bieżącym. Oznacza to, że kapitału w kraju przybywa i średnio na osobę ludzie są bogatsi.
Dalej pozostaje kwestia sprawiedliwego podziału.
Nadwyżka bierze się bądź z przewagi exportu nad importem, bądź z dochodów z inwestycji zagranicznych, bądź z przepływów kapitałowych typu kredyty, obligacje , odsetki.
Podatek bankowy w istotny sposób poprawia saldo rachunku bieżącego bo ogranicza wypływ kapitału z Polski. Rząd powiedział: do tej pory wywoziliście wagon dolarów co miesiąc. Od dzisiaj pozwalamy wywieźć pół wagonu. Ograniczenie grabieży własnego terytorium i obywateli trudno uznać za złe. Dalej musimy jakoś podzielić ten łup. Ważne żeby dać go tym, co wydadzą w kraju na artykuły pochodzenia krajowego, bo tylko to napędzi PKB i w efekcie spowoduje wzrost bogactwa obywateli.
Jeśli damy te pieniądze bezpośrednio bogatym to oni kupią wczasy za granicą, bądź nowszy model BMW co od razu zwiększy import a więc saldo na rachunku bieżącym znowu powróci do stanu poprzedniego i nici z bogactwa kraju.
Stąd nie sam program 500+ przyczynia się do wzrostu bogactwa Polski, ale przede wszystkim sposób jego sfinansowania. Gdyby ten sam program został sfinansowany np. emisją obligacji za granicą przyczyniłby się do zubożenia Polaków, podobnie gdyby pieniądze na niego pochodziły ze wzrostu VATu bądź PITu. To byłoby tylko wzbogacenie jednego Polaka kosztem drugiego.
@Zenon, szanuję Twoje przywiązanie do wolności, ale niestety potęga, siła i bogactwo nie biorą się z wolności. Nie na darmo pojęcie wolności jest używane propagandowo przez agendy mocarstw w celu rozkładu struktur państwa zaatakowanego.
andemanone
Dzieki za wyjaśnienie liczenia tych statystyk inflacyjnych. nigdy nie zastanawiałem się jak to liczyć .
Jest Chapwoodindex , oraz CPI , HICP wg których liczy się inflacje i nie ma jednolitych standardów .
Czy możesz mi podać przykłady 2 produktów o wycenach niekapitalizowanych które nie można wsiąść do liczenia indeksu inflacji?
czyli mamy tylko przybliżoną wiedzę o prawdziwości wycen.?
Nie jestem tak dobrze zorientowany jak Ty i wielu z Was.
W zamian podam coś śmiesznego o inflacji .
Henny Youngmana komediant aktor w żartobliwy i prosty sposób określił siłę nabywczą dolara i inflacje.
'Amerykanie staja się coraz silniejsi. 20 lat temu, zakupy za 20 dolarów,potrzeba było dwojga ludzi aby przenieść . teraz udźwignie pięciolatek"
3r3
"Kraje się bogacą wówczas gdy długoterminowo występuje nadwyżka na rachunku bieżącym"
A co to jest to bogactwo? Zapisy wyników z RiverRaid na jakimś koncie?
Czy może pobudowane z żelaza i cementu stadiony?
Czy może z tego samego żelaza i cementu domy dla przyszłego pokolenia, aby było gdzie się mnożyć, wygodne łóżka aby było na czym się mnożyć, silosy pełne zboża, młyny, magazyny mąki, piekarnie, aby było czym karmić rozmnożonych; oraz fabryki produkujące drut kolczasty, pola minowe, stal i ogień na granicy aby nikomu do głowy nie przyszło nam tej sielanki psuć.
A gdy już będzie nas namnożonych dużo i szybciej niż tych za tą granicą to granicę przesuniemy aby mieć więcej miejsca, łokciami się rozepchniemy a słabych, smacznych i w lesie zjemy.
Amerykanie są najbogatsi na świecie bo mają dwucyfrową liczbę grup lotniskowcowych, rakiety w silosach, samoloty na pasach, stosy części zamiennych na pustyni, mają zainwestowane w żelazo i mogą spuścić ogień gdzie zechcą.
Dlatego Chińczycy chcąc zrealizować swój potencjał budują takie skały, żeby się to amerykańskie żelazo o te wyspy rozbiło, i taką siłę ognia, żeby trzymało się z daleka i miało drogo z projekcją siły.
Bo oni już się namnożyli i już pobudowali miast na zapas, gdyby im ktoś mapę zaczął kreślić niukami. Spichrze są pełne, ludności dużo, habitaty oczekują mieszkańców.
To jest bogactwo.
A stadiony pobudowali murzynom.
Dlatego uważam politykę rządu za błędną. Najpierw trzeba przeciąć szlaki komunikacyjne (rurę z gazem, kable z prądem, szlaki towarowe, telekomunikację, powiązania kapitałowe), tak żeby żadne wagony z czymkolwiek nie jeździły, a potem poczekać jaką kontrybucję odcięci od szlaków przyniosą w zębach. A w czasie czekania lać beton, kłaść worki z piaskiem, drut i pola, wyznaczać sektory ostrzału, testować projekcję siły na Berlin - czy nasze łobuzy mogą zrzucić na nich ogień zanim ich łobuzy obiją naszych. Ot i cała kwestia kto ma komu dostarczać wagony z towarem, kto ma pracować, a kto jeść to co da się zjeść. Kto ma lepszych łobuzów z żelazem - ten je.
3r3
"Czy możesz mi podać przykłady 2 produktów o wycenach niekapitalizowanych które nie można wsiąść do liczenia indeksu inflacji?"
Do indeksu inflacji nie możesz wziąć tego czego nie chcesz sprzedać bo sam używasz.
Wodociąg, źródło wody, elektrownię, kopalnię, bunkier sztabu, czołg, program jądrowy, terytorium, ludność, łączność niejawną, kody do uzbrojenia, wywiad, kontrwywiad.
Oczywiście to wszystko można kupić na rynku, ale to co masz dla siebie jako wymagane minimum, co świadczy o Twojej władzy i Twojej suwerenności nie podlega zbyciu po jakichkolwiek negocjacjach (żadnych eksterytorialnych autostrad). Albo się suwerenem jest, albo nie jest. Nie można być częściowo w ciąży. To są rzeczy, w posiadanie których wchodzi się przemocą.
Nawet gdybyś przekupił władzę to przytomna ludność dokona aktów przemocy i wymieni władzę.
Chyba że ludność jest nieprzytomna - wtedy można ich zoperować i im te elementy suwerenności zagrabić. Tylko stale trzeba podawać narkozę, bo jak się obudzą, tak jak Niemcy obudzili się w 1933 roku, to później nie da się ich położyć spać.
A kilka lat temu obudziła się Rosja.
"I zawołać na trwogę nie będzie miał kto..."
Żadnymi pieniędzmi ich już nie można przekonać, oni przeszli Jelcyna i chłopców z Chicago.
Teraz to oni pytają co takiego mają inni, a czego im trzeba.
hamer
Czy inflacja mierzona przez wskaźniki CPI powinna być skorelowana ze wzrostem któregoś agregatu pieniężnego (np. M0,M2)?
http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/statystyka/wskazniki/wykresy.html
Czy zwiększanie agregatu oznacza że npb wpuszcza na rynek więcej złotówek? Jeżeli tak to w jaki sposób - poprzez wykup obligacji a później rząd finansuje różne inwestycje?
Czy mechanizm jest podobny do znanego na zachodzie QE?
3r3
"Czy inflacja mierzona przez wskaźniki CPI powinna być skorelowana ze wzrostem któregoś agregatu pieniężnego (np. M0,M2)?"
Nie jest to warunek konieczny. Nie trzeba emisji, wystarczy że gospodarka będzie miała przesunięcia z przemysłu i rolnictwa na "sektor finansowy & ubezpieczeniowy"; masz wtedy to samo PKB, tę samą sumę pieniądza, i zupełnie inne ceny.
thomaz
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/zloto_kontra_dolar_wielka_wojna_gigantow_trwa_345973.html
BenyRBH
pomysły żeby EBC rozdało 1300 euro każdemu ze strefy euro
milionerzy wynoszą sie z Europy jeden z głównych powodów religia-uchodźcy
http://www.cnbc.com/2016/03/31/why-millionaires-quit-europe-for-sunnier-climes.html
gruby
"Dlatego uważam politykę rządu za błędną. Najpierw trzeba przeciąć szlaki komunikacyjne..."
ale po co je przecinać, skoro wystarczy je przekierować ? Cięcie może spowodować gwałtowne reakcje dotychczasowych hegemonów.
Dlatego chińczycy wcale nie walczą z amerykanami, oni ich obchodzą bokiem. Amerykanin podpisał z francuzem swego czasu umowę i na tej podstawie przecięto panamczykom kraj na pół. Teraz chińczycy zabierają się za budowę drugiego kanału, w Nikaragui ale tym razem w przeciwieństwie do amerykanów kupili sobie przynajmniej przychylność miejscowych mieszkańców. Do tego chińczycy rozbudowali port Mariel na Kubie, weszli w Pireus i budują największy port w Afryce, w Bagamoyo.
Kiedy cały świat zacznie przerzucać kontenery pełne chińskich produktów przez chińskie porty rozsiane po całym globie wożąc je chińskimi statkami to kto jeszcze będzie potrzebował amerykanów ? I jaki będzie w ogóle miało sens poruszanie się po chińskiej planecie z amerykańską walutą ?
Szkoda, że tak niewielu w naszym kręgu kulturowym rozumie chińczyków. Szwajcarzy na przykład już podpisali umowę o wolnym handlu z Chinami a UE ciągle jeszcze drepta koło TTIP. Olać TTIP, olać amerykanów i podpisać umowę o wolnym handlu z Chińczykami i Rosjanami. A amerykanie niech tworzą sobie swój własny blok, z Grenlandią chociażby.
3r3
"ale po co je przecinać, skoro wystarczy je przekierować"
Gdzie przekierujesz gaz i ropę płynącą z Rosji do Niemiec? Rurę wygniesz do Czech? A po co im tyle?
Chodzi właśnie o gwałtowne reakcje hegemonów i urealnienie stanowiska. Bo na razie utrzymujemy fikcję własnej państwowości.
My nie jesteśmy Chińczycy. Mamy płaski jak stół kraj średniej wielkości, a taki jest za mały żeby istniał tu gdzie istnieje. Lud Han też kiedyś miał mały kraj, a teraz mają całe Chiny, wszystkich innych zjedli - dosłownie.
Co do koncepcji portów się zgadzam, tylko nie widzę tej chińskiej floty, co by upilnowała nitki między portami. Ale pewnie mają jakiś plan. Tylko że nie mają takiego luksusu jak Jankesi - mają Ussuri - muszą mieć też armię lądową albo kupić Rosjan co na razie im dobrze idzie.
3r3
"Budżet państwa to jeden worek. Dopóki długi nie zostaną spłacone , wszystko jest na kredyt. Tak trudno to sobie uświadomić?"
Lub nad wierzytelnościami zapadnie dawność. Z braku wierzyciela lub obowiązanego i jego gwarantów, bo tym też jest BIS obocznie dla MFW i WB - są to systemy gwarancji wzajemnych wobec emitenta kredytu - USA. Dlatego USA, że po wojnie był to jedyny gracz zdolny wytworzyć wszystkim wszystko, zapakować i wysłać tak potężną generowali tam nadwyżkę produkcji.
3r3
"Czy możesz mi podać przykłady 2 produktów o wycenach niekapitalizowanych które nie można wsiąść do liczenia indeksu inflacji?"
Wrócę do tego pytania, bo podałem państwowe przykłady, ale podam Ci firmowy.
Jaką kapitalizację ma aktualnie istniejąca w Twojej firmie sieć energetyczna i kanalizacyjna?
No właśnie sprzedać się nie da (czyli nie ma kapitalizacji, choć może mieć wycenę, na pewno kosztowała i na pewno ma przydatność). Ale spróbuj prowadzić działalność bez kabli i toalety.
To teraz pomyśl sobie, że pod naciskiem MFW musisz wprowadzić w firmie zarządzenie, że właścicielem Twojej wygódki w firmie jest firma zewnętrzna i będzie Ci sprzedawać dostęp. I tak samo na końcu każdej wtyczki inna firma od prądu.
Już nie pytam czy będzie to efektywne, ale jakie utrapienie.
No to takimi breweriami są liczniki wody, ciepła, energii elektrycznej i usług telekomunikacyjnych. To są rzeczy których suweren nie zbywa, a taniej je utrzymać z opłaty zryczałtowanej gdyż koszt rozliczania należności jest wyższy od wartości usługi.
Jakbyś chciał wprowadzić do indeksu inflacji zmianę wyceny kabli i kanalizacji w firmie? Jak często nabywasz nowe? Co 25 lat?
gruby
"Gdzie przekierujesz gaz i ropę płynącą z Rosji do Niemiec? Rurę wygniesz do Czech? A po co im tyle?"
Był sobie plan, żeby uniezależnić Europę od ruskiego gazu za pomocą rury z gazem z Kataru. Na całe szczęście (dla Rosji) wybuchła rewolta w Syrii i my tu w Europie nadal skazani jesteśmy na jednego gazowego dilera.
Był sobie plan, żeby Europa podpięła się do nieograniczonych złóż elektryczności znajdujących się na Saharze. Szast-prast i z jasnego nieba wybuchła rewolta w Libii. Plany przekształcenia libijskiej części Sahary w elektrownię dla Unii Europejskiej poszły się walić. Dostawcy energii dla Europy odetchnęli z ulgą.
No bo przecież nie można dopuścić, żeby Europa zerwała się ze smyczy energetycznej. Tak właśnie kończą się sny o integracji, kiedy integracji nie zaczyna się od wspólnej armii, wspólnego wywiadu, wspólnej służby granicznej i wspólnego pilnowania własnego strategicznego przedpola.
Gdyby europejski korpus ekspedycyjny powstrzymał rzeź w Syrii zaraz po jej rozpoczęciu (Obamie to zwisa, bo w Syrii nie ma złóż ropy) to problem uchodźców w ogóle by nie powstał. Gdyby Europa była w stanie na czas zlikwidować wszystkich agentów CIA, którzy rozpętali rewolucję w Libii to już dziś mielibyśmy fantastycznie zielony i półdarmowy prąd a nasz drań z Trypolisu w ogóle nie dopuściłby do rzezi w Mali.
Gdyby, gdyby, gdyby. To jest różnica pomiędzy Chińczykami a nami. My potrafimy tylko zbierać się co weekend na kolejnych nocnych nasiadówkach w Brukseli których efektem jest od czasu do czasu jakieś oświadczenie o wspólnie zamanifestowanej woli. A Chińczycy w tym czasie ryją tunele, kanały, wykupują porty i uzbrajają własne lotniskowce. My w tym czasie nie potrafimy nawet zadbać o porządek na naszym własnym podwórku a potem dziwimy się, że uchodźcy z bliskiego wschodu dokonują inwazji Europy. Na pochyłe drzewo każda koza wskoczy.
Dam
Bez kabli i toalety to można prowadzić np. budkę z kebabami jako handel obwoźny. Więc to nie takie trudne do wyobrażenia.
Co do zmiany ceny kabli i kanalizacji w firmie to jesteś w stanie to oszacować. Jeśli w roku n wydałeś na 100 m kabla x zł, to możesz pójść do sklepu i sprawdzić ile kosztuje 100 m kabla rok później. Możesz zadzwonić również do wykonawcy i zapytać ile usługa wymiany kabli będzie kosztowała w danym roku. To da się dość precyzyjnie oszacować.
3r3
No to żyjemy jak obwoźna buda z kebabem. 25% populacji gdzieś się tuła jak Cyganie.
To co podałeś to nie kapitalizacja i nie koszt tylko amortyzacja. Podaż kabla i kanalizacji była raz, a popyt trwa dekady.
Jeśli to co napisałeś byłoby prawdą, to na czas zamknięcia firmy (od 18 do 6) mógłbyś kable i kanalizację skapitalizować wrzucić na lokatę overnight i rano odkupić zachowując zysk z lokaty.
Tymczasem jest to scenariusz nierealny. Czyli takiej kapitalizacji nie ma, nie ma takiej płynności i nie ma możliwości uzyskania wyceny braku przedmiotu (jako ujęcia z kapitalizacji przedsiębiorstwa), ponieważ przedsiębiorstwo bez tego elementu nie działa - nic więc nie przedsięweźmie co czyni to kamieni kupą.
Możemy oczywiście poteoretyzować, ale jest wiele przyczyn, dla których tego nie da się włożyć w bilans i czegokolwiek na tej podstawie wyliczyć. Chyba że tak jak podajesz - w ramach hobby. Tylko w praktyce będzie sytuacja jak w dyskusji pod poprzednim artykułem - spread na zbyciu nieruchomości ukazujący rozdzielność rynków w ramach jednej gospodarki. Dlatego CPI to takie księgowe żarty. Inną inflację masz w firmie transportowej, inną w rolnictwie, a inną w gospodarstwie domowym i dlatego widzimy rozbieżne rezultaty.
Oczywiście jakbym miał nacudować w wartości rewizyjnej to bym coś tam mądrego zaraportował i dołożył bibuły tak że by to dawało pozory kapitalizacji. Tylko trzeba trzeźwo pamiętać że to tylko tak pod bilans.
Ostatnio modyfikowany: 2016-04-03 11:00
TBTFail
szarturo
Czy współpracujesz jeszcze z dealerem Metale Lokacyjne, gdyż na stronie nie wyświetla się jego logo?
admin
Trader21 wciąż współpracuje z tą firmą. Na portalu pojawia się banner główny Metali Lokacyjnych.
stefik
Sporo komentarzy jest usuwanych. Czy nie można by ich po prostu zaciemniać (wyszarzyć i zawinąć). Wówczas byłyby nadal dostępne dla czytelników zaangażowanych w dany wątek, a jednocześnie sygnałem dla innych, że dany komentarz odbiegł od tematu / jest nieregulaminowy / itp.
?
Littland
Ranking money.pl: sprawdziliśmy kraje w roli dłużników. Dla Polski mamy nawet dobre wieści
Dam
Czy Twoja współpraca z Mennicą Skarbową jest nadal aktualna i rekomendujesz tego dealera?
@3r3
Jak możesz napisać: "to nie koszt, tylko amortyzacja"? To tak jakbyś napisał: "to nie prostokąt, to kwadrat". Amortyzacja zawsze jest kosztem, ale nie jest wydatkiem. Rachunkowość odróżnia pojęcia koszt, wydatek, nakład.
Kabli i kanalizacji nie skapitalizujesz osobno, ale skapitalizujesz budynek i możesz go odkupić następnego dnia i zachować zyski z lokaty(uwzględniając podatki i należymisiów rejentowych). Budynek z nową kanalizacją jest wart więcej niż ten ze starą. Więc budowa nowej kanalizacji zwiększa wartość budynku. Kanalizacji samej nie da się skapitalizować, ale nie da się skapitalizować też tynków, czy cementu, który poszedł na wylewki.
trader21
Nadal współpracuję zarówno z Metalami Lokacyjnymi jak i Mennicą Skarbową.
Sytuację w MS jednak bacznie obserwuje gdyż mój dobry kolega, dawny założyciel i właściciel firmy sprzedał 100 % udziałów i jest wyłącznie członkiem rady nadzorczej. Zaufanie mam do ludzi nie do firmy. Póki co ich podejście do klienta jest na bardzo wysokim poziomie.
3r3
Zgadzam się z Tobą, wypożycz mi swoją instalację na noc, a rano pisz pozew o bezumowne :)
Sobie oszacujesz ten płaszcz, co wypożyczyłeś konkurencji i zamkniesz firmę za równowartość nocnego wypożyczenia instalacji :)
Zgodnie z zasadami rachunkowości którą wciskają murzynom. Bo u siebie uczą innej.
Jak takie myślenie mamy w biznesie to nic dziwnego że nas wykupili, wyprzedali, przekręcili i wywieźli wszystko razem z fundamentami.
Pożytek z tego taki że jest okazja kończyć u nich szkoły i dowiedzieć się gdzie popełniliśmy błąd. Można wtedy otworzyć swój stary podręcznik, zajrzeć do ichniego i się zdziwić - amortyzacja nie jest kosztem i nie jest wydatkiem, to pozycja formalna (najczęściej formalno-prawna), a nie rzeczywista.
Nie możesz skapitalizować budynku bo firma bez niego nie działa, musisz najpierw zająć inną przestrzeń i się do niej dyslokować.
Tak samo nie możesz skapitalizować terytorium, bo sztab musi gdzieś zakopać bunkier. Palestyńczycy swoje skapitalizowali - opowiedz im o rachunkowości.
Do trzeźwości wzywam. Można ten płaszcz wypożyczyć i zaryzykować niewywiązanie się kogoś z umowy czy nie można?
Jak nie można - płaszcz nie ma kapitalizacji. Jest pozycją niewymierną nie ma wspólnej miary z pieniądzem.
Wprowadził to wybitny, bagdadzki geszefciarz Al-Hashimi, który dał podstawy matematyczne kryzysu na nieruchomościach w roku tysięcznym jakie przeprowadził ówczesny papież - jego student i zarobił na tym tyle że mógł się podroczyć z cesarzem-kuzynem o władzę.
Jak coś tam masz napisane w ustawie o rachunkowości to sprawdź czy 12 wieków temu Auoquamel prowadził rachunki tak samo. Jak nie to znaczy że nas ktoś w konia robi.
A tym co im dowody matematyczne nie docierają do rozumu to się mówi że to ziemia przodków/ojcowizna/ojczyzna/święte i się tego nie sprzedaje bo będzie wielka niedobrze i niebo zawali się na głowy.
Warto się dowiedzieć jak kręcono lody dawno temu, bo dzisiejsza mechanika rynku finansowego nie jest niczym nowym. To wszystko już było.
moratar
Dam
Amortyzacja jest kosztem, ale nie jest wydatkiem. Jak możesz polemizować z faktem, że amortyzacja to koszt? Jeśli amortyzujesz budynek stawką 2,5% to możesz przez 40 lat wpisywać w koszty jego wartość. Efektywnie zmniejsza Ci to podstawę opodatkowania. Wszystko co zmniejsza Ci podstawę opodatkowania jest kosztem uzyskania przychodu. Fakt, że z przyczyn formalno-prawnych nie możesz sobie wrzucić całego budynku od razu w koszty nie oznacza, że kosztu nie poniosłeś. Po prostu za budynek zapłaciłeś raz, ale w koszty możesz wrzucić tylko 2,5% jego wartości w danym roku. Fajniej byłoby go wrzucić jednorazowo i przez kilka lat w ogóle nie płacić dochodowego, ale państwo się raczej nie zgodzi...
Zaciekawiłeś mnie natomiast nazwiskami: "Auoquamel" i "Al-Hashimi". Googluję i nic. Gdzie można o tym poczytać?
3r3
Powołujesz się na podstawę opodatkowania. A to co nie ma kapitalizacji zazwyczaj opodatkowaniu nie podlega. Bo państwo nie płaci podatków od posiadania armii i przestrzeni powietrznej.
Piszesz dokładnie to co ja, tylko uważasz to za stan faktyczny, a to jest wyłącznie stan formalny.
Tak właśnie jak piszesz to można sobie zamortyzować dywizje, tylko że są papierowe, nie mają sprzętu, bo jeszcze go nie wyprodukowano. Ale księgowo już istnieje :)
To jest właśnie różnica między rzeczami które kapitalizację mają i takimi, które jej nie mają. I żadnym księgowym cudowaniem nie zmienisz stanu faktycznego.
Kup szpadel na kawałki i go używaj w tym czasie. Najpierw żelazo, a za rok drewno. Amortyzował się będzie dwa lata?
Czy najpierw ponosisz koszt, później otrzymujesz szpadel, a reszta to kwestie formalne wynikające z podatków, a słowo "amortyzacja" to rezultat lobbingu?
Tylko że jak takie księgowe cuda zaczynają wchodzić w podstawy suwerenności to państwo zostaje bez własnych fabryk ognia i żelaza, wyjeżdżają z niego łobuzy, a jak już widzimy na przykładzie sąsiada - ubywa terytorium i samego państwa.
Dlatego prowadząc firmę trzeba sobie kupić fińskie wiadro do sauny, nasypać do niego lodu, zawiesić nad stanowiskiem pracy i od czasu do czasu pociągać linę - za każdym razem kiedy z liczb wynika optymizm.
//============
Abū Kāmil, Shujāʿ ibn Aslam ibn Muḥammad Ibn Shujāʿ łacińskie Auoquamel stworzył koncepcje matematyczne, które wykorzystał później lubiany tu Fibonaci.
Wygoogluj indyjskich, arabskich (to Ci co ich powołałem tutaj), egipskich, greckich (tych pewnie znasz na wyrywki) matematyków.
W ich czasach te nazwiska były powszechnie kojarzone tak jak dziś geszefciarzy i bankierów, nikt za bardzo nie rozumiał ich rozpraw o geometrii, statystyce, religii. Za to było powszechnie wiadomo że wszyscy są im winni pieniądze :)
Te nazwiska w swoich czasach brzmiały jak dla nas Rothschild, Morgan, Warburg, Kuhn...
A czytałeś jakieś prace matematyczne podpisane przed któregoś z mniej znanych Rothschildów? Bo mnie się trafiło. Praca z początków XX wieku, która zawiera koncepcje tworzenia środowiska wymuszającego zachowania przy rozwiązywaniu problemu najkrótszej drogi. Tylko wtedy nie mieli jeszcze komputerów i gier komputerowych, a już wiedzieli jak sterować zachowaniem graczy.
kobyszcze
- Na ZH piszo, coby sytuacja z panamą miala zwiazek z shiftem offshorowych tax heavens do USA. Cokolwiek przekonujaco.
TBTFail
Arcadio
Tu mamy odpowiedź dlaczego miliardy wydrukowanych pieniędzy podczas różnych tur QE nie spowodowały jeszcze wystarczająco dużej inflacji. Po prostu nie trafiają na rynek tylko do kieszeni wąskiej grupy miliarderów, którzy nie puszczają ich dalej w obieg.
Tu przypomina mi się pewna sytuacja sprzed lat. Pewnego dnia wybrałem się do ZOO w Poznaniu, gdzie był wybieg jakiegoś gatunku małp. Razem około setki małp w różnym wieku. Ponieważ wiele z nich było bardzo małych i wyglądały na głodne próbowałem je dokarmić rzucając kawałki bułki przez płot. Niestety, jakkolwiek dobrze bym nie celował bułki jeszcze lecące w powietrzu przechwytywały 2-3 największe samce. Reszta chodziła głodna.
Widocznie tak już musi być w naturze.
freelancer
exin
profumo
Czy mógłbyś podać jakieś źródła do tych prac Rothschildów?
uberbot
"Ogromna prosperity udzieliła się wszystkim, każdy Rzymianin pragnął jeszcze więcej niż posiadał, armia i administracja rosły aby chronić i powiększać państwo oraz dbać o społeczeństwo. Miasta rozwijały się coraz prężniej szczególnie stolica, cesarze chcąc przypodobać się społeczeństwu stawiali przeogromne i przebogate budowle użyteczności publicznej jak np. Circus Maximus czy Koloseum, nie oszczędzali także na sobie rozbudowując swoje siedziby.
Na to wszystko trzeba było coraz więcej pieniędzy tymczasem zapasy złota i srebra wyczerpywały się. Wydatki rosły, a pieniędzy brakowało. Co w takiej kwestii zaradzili cesarze i administracja Imperium? Zdecydowano się mieszać czyste srebro i złoto z innymi bezwartościowymi metalami, głównie miedzią w całkiem niezauważalny sposób – w rezultacie otrzymano dwa razy więcej monet..."
http://www.imperiumromanum.edu.pl/ustroj/cesarstwo-rzymskie/przyczyny-upadku-cesarstwa-rzymskiego/
Co prawda dziś sytuacja wygląda trochę inaczej, bo metody są bardziej wyrafinowane. Natomiast skutki będą podobne...