Giełda oderwana od realiów
Bieżący rok przyniósł trudne chwile dla globalnej gospodarki. Lockdown wprowadzony w wielu krajach w marcu oraz kwietniu sprawił, że miliony firm nie mogły normalnie funkcjonować. Odbiło się to na ich zyskach, a wiele przedsiębiorstw wręcz zbankrutowało.
W przypadku rynku akcji nie było tak źle. Co prawda główne indeksy straciły najpierw 30, 40 a czasem nawet 50 procent, ale ostatecznie doszło do naprawdę solidnego odbicia (zwłaszcza w USA i Chinach). Wzrosty zawdzięczaliśmy w pierwszej kolejności interwencji banków centralnych, a następnie euforii wśród inwestorów indywidualnych.
Efekt jest taki, że wiele giełd (z USA na czele) straciło kontakt z rzeczywistością. Świetnie obrazuje to poniższy wykres dotyczący Stanów Zjednoczonych. Na pierwszy rzut oka może się on wydawać skomplikowany, ale szybko zobaczycie, że tak nie jest.
Pamiętajcie, że każda kropka to jeden rok. Na osi poziomej oznaczono roczną zmianę PKB USA, z kolei na osi pionowej roczną zmianę indeksu Wilshire 5000 (pięć tysięcy największych spółek). W przeszłości najczęściej było tak, że kiedy PKB rósł o 1-2%, to rynek akcji zyskiwał kilka procent (większość takich przypadków oznaczyliśmy czarnym kołem).
Gdzie w tym wszystkim jest rok 2020? Spójrzcie na czerwoną strzałkę. Pokazuje ona, gdzie Stany Zjednoczone są dzisiaj. Gigantyczny spadek PKB oraz duży wzrost wycen akcji. Całkowite oderwanie giełdy od realiów, które symbolizuje właśnie ta czerwona strzałka. W tym miejscu każdy może odpowiedzieć sobie na pytanie: czy ten rok będzie wyjątkiem czy nagle wchodzimy w nową rzeczywistość, w której gospodarka się kurczy a akcje rosną w nieskończoność?
Młodzi w USA zostają z rodzicami
Poniższy wykres pokazuje jaki odsetek młodych ludzi w USA (18-29 lat) mieszka z rodzicami.
Jak widać, obecnie ten odsetek jest wyższy niż w najgorszym okresie Wielkiego Kryzysu w USA. Oczywiście takie a nie inne wyniki można częściowo tłumaczyć faktem, że młodzież jest mniej zaradna, później zakłada rodziny itd. Naszym zdaniem to wciąż nie zmienia faktu, że te dane są po prostu porażające. I warto przyjrzeć się pozostałym przyczynom takiej a nie innej sytuacji.
Przede wszystkim Amerykanie są niesamowicie zadłużeni i ten dług bardzo często uniemożliwia „wyjście na swoje”. Koszty edukacji są bardzo wysokie, więc wiele osób zaciąga kredyt studencki a potem oszczędza jak może, aby go spłacić. Sytuacja tych, którzy od razu idą do pracy wcale nie jest lepsza - w ujęciu realnym wynagrodzenia zwykłych pracowników nie wzrosły od kilku dekad. A skoro jednocześnie doszło do znacznego wzrostu cen nieruchomości, to większości po prostu nie stać na wyprowadzkę z domu.
Dochodzimy więc do konkluzji, że mamy łatwo dostępny i najtańszy w historii kredyt, a jednak to wcale nie ułatwia sytuacji milionów Amerykanów. Co więcej, spójrzcie ponownie na wykres i sprawdźcie, kiedy odsetek mieszkających z rodzicami był najniższy. W latach 1960-1980, kiedy stopy procentowe były stopniowo podnoszone aż do 20%! A zatem i kredyt drożał z roku na rok.
Naszym zdaniem to kolejny przykład pokazujący, że zerowe stopy procentowe i ciągły dodruk nie mogą stworzyć dobrobytu.
Wrzesień i Październik trzęsą rynkami
Sierpień był dla inwestorów wspaniałym okresem. W górę wędrowały wyceny akcji w USA, Chinach czy wielu krajach europejskich. Następnie przyszedł wrzesień, minęło kilka dni i rynkami wstrząsnęły spadki. W trakcie niektórych sesji popularne spółki technologiczne traciły ponad 5%, a ropa potrafiła spaść o 8% w ciągu jednego dnia.
Dla osób, które wnikliwie analizują sezonowość na rynkach zapewne nie było to zaskoczenie. Wrzesień jest miesiącem w którym zmienność jest zazwyczaj dość wysoka. Najwięcej dzieje się jednak w październiku. Pokazuje to indeks zmienności VIX. Na poniższym wykresie możecie zobaczyć średni poziom tego indeksu w poszczególnych miesiącach.
Źródło: dailyfx.com
Jak widać, to co stało się w ostatnich dniach, może być dopiero wstępem. Niewykluczone, że w tym roku intensywny będzie także listopad - wtedy odbędą się wybory prezydenckie w USA.
Ryzykowne obligacje korporacyjne w USA… gwarantują stratę
Generalnie na rynku obligacji obowiązuje następująca logika: obligacje rządowe są uważane za bezpieczniejsze i oferują niskie odsetki. Z kolei obligacje korporacyjne (dług emitowany przez przedsiębiorstwa) są bardziej ryzykowne, ale jednocześnie mają wyższą rentowność.
Od 2008 roku banki centralne na gigantyczną skalę skupują obligacje rządowe, obniżając w ten sposób ich rentowność (cena obligacji w górę = rentowność w dół, doczytaj w Słowniczku Independent Trader). W efekcie już kilka lat temu normą stało się, że rentowność obligacji Japonii, krajów strefy euro czy Szwajcarii jest niższa niż inflacja, czyli realnie te papiery gwarantują nam stratę. Później to samo stało się z długiem USA. W międzyczasie Europejski Bank Centralny zaczął skupować obligacje wybranych europejskich przedsiębiorstw, sztucznie zaniżając ich rentowność.
Doszło do takich absurdów, że rentowność niemieckich obligacji 10-letnich wynosiła np. -0,5%, z kolei dług europejskich firm gwarantował takie odsetki jak dług Stanów Zjednoczonych. Innymi słowy, obligacje większej spółki z Francji czy Niemiec były wyceniane tak jak obligacje największego mocarstwa.
Nie zmienia to faktu, że w odwodzie były jeszcze obligacje korporacyjne z USA, które oferowały rentowność wyższą niż inflacja (np. płaciły 4% przy oficjalnej inflacji wynoszącej 2,5%). Niestety w 2020 roku amerykański bank centralny zwiększył swój wpływ na ten rynek (FED zaczął inwestować w dług przedsiębiorstw). Ostatecznie rentowność indeksu obligacji korporacyjnych Bloomberga spadła poniżej inflacji CPI w USA.
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na 2 kwestie. Po pierwsze, rynek obligacji korporacyjnych w USA jest kolejnym, który został napompowany przez bankierów centralnych (bańka wszechczasów wciąż rośnie). Po drugie obserwując to, co się dzieje, można powiedzieć, że różnica pomiędzy obligacjami rządowymi i korporacyjnymi zaczyna się w niektórych miejscach zacierać. Ostatnie miesiące pokazały, że największe spółki technologiczne z USA mogą liczyć na przywileje, politycy dbają o nie cały czas. Dlatego też dług gigantów takich jak Apple czy Amazon nie wydaje się już inwestorom bardziej ryzykowny niż dług np. Hiszpanii. Czas pokaże czy takie podejście jest uzasadnione.
Szwedzi przeszli koronawirusa bez zamykania gospodarki
Pewnie większość z Was pamięta, że w trakcie wiosennej paniki Szwecja pozostała jednym z niewielu krajów, które nie zamknęły gospodarki. Nie wprowadzano absurdalnych obostrzeń, nie ograniczano wolności obywateli. W efekcie tysiące firm mogły przejść przez ten okres bez większych problemów, choć pewnie zdarzyli się eksporterzy którzy ucierpieli w skutek globalnej paranoi.
Brak obostrzeń sprawił oczywiście, że Szwecja miała stosunkowo dużą liczbę zakażonych (w przeliczeniu na milion osób) na tle pobliskich krajów.
Źródło: thesun.co.uk
Ostatnie dane pokazują jednak, że liczba chorych na koronawirusa spadła do podobnych poziomów co w Danii i Norwegii.
Ostatecznie w Szwecji jako zmarłych na koronawirusa zakwalifikowano 5,8 tys. osób. To jakieś 0,057% populacji. Nie zapominajmy, że wśród zmarłych byli głównie tacy, którzy cierpieli na różne inne choroby, często znacznie poważniejsze. Charakteryzował ich też podeszły wiek. Dążymy do tego, że koronawirus wpłynie na ogólną liczbę zmarłych w mniejszym stopniu niż mogłoby się wydawać.
Potwierdza to poniższy wykres. Pokazuje on liczbę tegorocznych zgonów do 14 sierpnia, a także statystyki za poprzednie lata.
Źródło: statista.com
Za nami niemal 2/3 roku, zmarło 62 tys. osób. Bazując na proporcjach, można powiedzieć, że w tym roku zgonów będzie minimalnie więcej niż średnia za ostatnie lata. Jednocześni Szwedzi nie zniszczyli gospodarki, nie doprowadzili do dramatu tysięcy przedsiębiorców i jeszcze większej liczby pracowników.
Europa: Akcje atrakcyjne na tle obligacji
Porównując atrakcyjność akcji i obligacji warto sprawdzić różnice pomiędzy dywidendą wypłacaną przez spółki, a rentownością długu poszczególnych państw. W Stanach Zjednoczonych na ten moment relacja ta wygląda dość zwyczajnie. Dziesięcioletnie obligacje USA wypłacają 0,7%, a dywidenda z indeksu akcji S&P 500 wynosi 1,8%. Akcje są bardziej ryzykowne niż obligacje, więc oferują wyższe odsetki. Logiczne.
W Europie jednak doszliśmy w tej kwestii do skrajnej sytuacji. Lata pompowania europejskich obligacji przez EBC oraz słabość akcji sprawiły, że dywidenda spółek jest dziś wyjątkowo wysoka na tle rentowności obligacji. Prawdę powiedziawszy, ta różnica nigdy nie była wyższa niż w tym roku.
Źródło: themarketear.com
Na ten moment dywidenda z indeksu MSCI Europe wynosi ok. 3,5% więcej niż rentowność 10-letnich obligacji krajów Europy Zachodniej. Naszym zdaniem pod względem dywidendy akcje europejskie wyglądają dziś bardzo ciekawie. Pozostaje tylko jedno, trudne zadanie: wybrać do portfela takie spółki, które poradzą sobie z ewentualnym kryzysem gospodarczym.
Modne spółki - duża szansa i jeszcze większe ryzyko
Mania na rynku akcji stanowi teoretycznie okazję, aby podpiąć się pod dużą grupę i szybko zarobić sporo pieniędzy. Kiedy zwykły człowiek słyszy o zarobku rzędu kilkudziesięciu procent w kilka miesięcy (przykłady Apple, Amazon, Tesla itd.), to trudno mu przejść obok tego obojętnie. Właśnie dlatego w ostatnich tygodniach na giełdzie pojawiło się mnóstwo niedoświadczonych osób.
Ta grupa tzw. ulicznych inwestorów nie wie, lub woli zapomnieć o tym, że wszystko co idzie w mocno w górę może też czasem spaść. Co więcej, te spadki często są bardziej dynamiczne niż wzrosty. Przykład mieliśmy ostatnio na akcjach Tesli.
Ktokolwiek zakupił te akcje pod koniec sierpnia, w ciągu kilku sesji zobaczył spadek notowań o 34% (jedna trzecia zainwestowanego kapitału).
Źródło: stockcharts.com
Ze swojej strony możemy jedynie pogratulować wszystkim, którzy umiejętnie zarabiają na spółkach technologicznych. Wiemy jednak, że ta bańka w którymś momencie pęknie. Część osób po prostu straci większość pieniędzy - jakoś to przeżyją. Problem polega na tym, że latem znacznie wzrosła liczba akcji kupowanych na kredyt (tzw. margin debt). A to oznacza, że coraz więcej osób inwestuje za pożyczone środki. To gotowa recepta na problemy.
Uwaga na surowce rolne
Surowce rolne mają za sobą naprawdę niezły okres. Jako całość wzrosły o kilkanaście procent w ciągu 3 miesięcy. Jak na tą grupę to dość spora zmiana.
Patrząc długoterminowo uważamy surowce rolne za całkiem atrakcyjne aktywo. Jakby nie patrzeć, ich ceny są na bardzo niskich poziomach (także w porównaniu do innych grup surowców). Jeśli jednak spojrzymy na bieżącą sytuację, można dojść do wniosku, że nie jest to idealna chwila na inwestycję.
Wzrost cen sam w sobie doprowadził do optymizmu na tym rynku. Jak wiadomo, im większy optymizm, tym mniejszy krótkoterminowy potencjał do wzrostu. Jest jednak coś co niepokoi nas bardziej. Chodzi o pozycje jakie na surowcach rolnych zajmują smart money (najlepiej zorientowana grupa, na wykresie określona jako „hedgers”). Ta grupa shortuje surowce rolne najsilniej od 4 lat (niebieska linia). Dodajmy, że czarna linia oznacza notowania DBA (fundusz z ekspozycją na surowce rolne).
Jak widać, kiedy w przeszłości smart money grali tak silnie na spadki surowców rolnych, zazwyczaj mieli rację.
Podsumowując, długoterminowo widzimy potencjał do wzrostu surowców rolnych, ale krótkoterminowo trzeba liczyć się ze spadkami.
Independent Trader Team
winio
* giełda w dół, bo pieniądz (i kredyt) podrożał
* złoto w dół, bo jest alternatywa, która płaci kupon (nie dotyczy goldbugów, ale to mniejszość)
* obligacje (aktualne) w dół, bo nowe płacą większe odsetki
* nieruchomości w dół, bo drożeje kredyt + kupon jest alternatywą dla najmu
Dobrze myślę? W takiej sytuacji chyba najlepiej sprawdziłaby się gotówka (dolarowa)?
Idealna sytuacja do wyczyszczenia kont brokerskich i zniechęcenia ludzi.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-17 12:43
miX
mam takie samo podejście jak @krzyk dla mnie ziemia rolna to jak dla goldbugów złoto. Kupić jak najtaniej i zapomnieć niech leży. Ewentualnie możesz wystawiać na aukcjach za niebotyczne ceny, może ktoś się skusi :) Koszty obsługi roczne hektara to koszt dobrej flaszki. Przykład miasto wojewódzkie, działka rolna na terenie miasta 20A koszt roczny podatku 100zł. Działka ponad 1ha w gminie wiejskiej koszt 100zł.
@szyszko
nieruchomości "stają" od połowy grudnia do "roztopów" lub topienia marzanny. nikt wtedy nie jeździ i nie szuka... właścicielowi można ponarzekać, że woda stoi albo mało atrakcyjny to teren...
@krzyk
Pytaj notariusza. Trochę się pozmieniało. Kilka lat temu granicą były 3000m2.
poczekam do świąt i skontaktuje się z właścicielem, kto nie chce extra kasy na święta:) Mój problem polega na tym że nie rezyduje w PL i nie chce mi się uganiać z KOWR'em. Jeżeli notariusz nie poinformuje to transakcji to możliwe że by to przeszło...
drobny
dla mnie inflacja nie ma nic wspólnego z dodrukiem. Ma za to wiele wspólnego z zadłużeniem państw u szemranych instytucji światowych i całej tej czapy żerującej na wytworzonym przez nich samych systemie finansowym. Polega to w skrócie na:
państwo zaciągając długi musi je spłacać wraz z odsetkami, których kwota (wartość odsetek) w danym państwie w obiegu nie istnieje. Dlatego kończy się to tylko ciągłym rolowaniem długu i powiększaniem kosztów jego obsługi (spłaty odsetek). Dlatego też zawsze dług i odsetki kończą się wykresem wykładniczym, bo inaczej być nie może. Z tego względu aby pokryć rosnące odsetki podnosi się podatki i generuje nowe.
Ze względu na to, że urzędy miast/gmin/powiatów etc. postępują tak samo są zadłużone po uszy i podnoszą lokalne opłaty (śmieci, woda, czynsze, podatki od nieruchomości, etc.)
Ze względu na to każdy kto ma własną działalność podnosi cenę swoich towarów.
W Polsce dochodzi jeszcze presja płacowe (rosną płace - rosną ceny usług i towarów).
I stąd jest inflacja. I dzieje się tak na całym świecie. Każde państwo które nie jest suwerenem swojego pieniądza i nie generuje go bezkosztowo (czyli nie drukuje) jest przegrane i zakładnikiem długu.
@r22
oczywiście, że tak się to skończy i będzie albo oddasz pokłon wiadomej osobie, albo wypadasz z systemu i będziesz co najwyżej bezdomny.
Bartek4321
Trochę więcej o margin debt w ostatnim czasie, teoretycznie to jest już sama końcówka tego szaleństwa.
Łukasz A
@krzyk
@miX
_
dzięki za wyjaśnienia
Mam pytanie do wszystkich: działka 2350m2 w centrum 3-tysięcznej miejscowości, pusta, uporządkowana - co robić? Sprzedawać, czekać, budować coś na sprzedaż, jakieś pomysły?
Moja myśl jest taka, wystawić za duże pieniądze i jak pójdzie to ok, jeśli nie zbudować coś typu czworak/2 bliźniaki, wszystko na sprzedaż, ew wynajem.
siwy83
Mam pytanie do wszystkich: działka 2350m2 w centrum 3-tysięcznej miejscowości, pusta, uporządkowana - co robić? Sprzedawać, czekać, budować coś na sprzedaż, jakieś pomysły?
Nie sprzedawalnym bo co z kasa? Cena powinna rosnąć to raz, inflacja rośnie i będzie rosła, prawdopodobnie do 2-3 lat będzie zmiana lub równoległy system monetarny. Można mnożyć domysły. Sprzedać za cenę „zaporowa” Ok, ale jaki pomysł na kasę która uzyskasz ze sprzedaży? Mówisz budować? To zależy od twojego majątku, miast-turystyczne, zakład pracy, perspektywy itd itp. Ogólnie moje zdanie jest takie: pozbywać się makulatury na rzecz dóbr trwałych :)
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-17 15:33
janwar
supermario
https://www.youtube.com/watch?v=OBKO4xnlCRE
supermario
Łukasz A
a za kasę więcej metali i ziemię rolną :D
dzięki za odp
casual_investor
kabe
"Myślisz ze na necie raczej nic godnego uwagi ?"
Zawsze jest szansa coś trafić, ale dobre okazje szybko znikają. Obecnie jest jak z używanymi samochodami - jak jest okazja to następnego dnia jest już nieaktualna, więc ja sobie odpuściłem szukanie przez neta.
"Ja rolną podzieliłem, ale tam nie było MPZP."
Podzielić zgodnie z tym na co urzędasy się zgadzają to nie problem, gorzej jak chcesz trochę inaczej (np. na mniejsze działki niż oficjalna linia partii) - dlatego rok się bujałem ale się udało.
"i na wniosek zmienili mi MPZP, ale było w trakcie uchwalania i można było szaleć"
Raz na wozie, raz pod wozem. Jak w MPZP poszerzają drogę vs. to co było wcześniej, albo ustalają jakieś strefy ochronne lasu czy jeziora to już nie jest tak miło. Parę m2 i złotówek na tym niestety straciłem.
"Bez planu zagospodarowania siedlisko można tworzyć na działce/działkach o powierzchni będącej średnią gospodarstw w danej gminie."
"Przekształcenie rolnej w budowlaną"
"Myślałem, że chodzi o zrobienie tego i w miarę szybką sprzedaż - a jak mówisz o podatkach tzn. że trzymasz to?"
Pasowało by temat podzielić na kilka mniejszych:
1. Zakup dla siebie żeby tam mieszkać i coś uprawiać (albo tylko mieszkać) - wtedy wybrałbym siedlisko
2. Zakup inwestycyjny/spekulacyjny - tu moim zdaniem lepsza opcja to ziemia rolna, bez MPZP. Apropos 'szybkiej sprzedaży' - ja tu mówię o 5-10 latach a nie dejtrejdingu :)
3. Zakup pod uprawę - tu się nie wypowiadam.
"Panowie a czy uważacie ze w okresie jesień / zima, ceny trochę spadną ?
Pytanie czy jest taka tendencja ze w tym okresie zakładam ze jest statystycznie mniej transakcji ( abstrahuje od tegorocznego swirusa )."
"nieruchomości "stają" od połowy grudnia do "roztopów" lub topienia marzanny. nikt wtedy nie jeździ i nie szuka... właścicielowi można ponarzekać, że woda stoi albo mało atrakcyjny to teren..."
To że ceny ofertowe spadają im dłużej nie ma chętnych to tak (przynajmniej kiedyś tak było), ale ja nie zauważyłem żadnych zimowych rabatów w ostatnich latach. Na wiosnę za to zwiększa się zwykle popyt gdy miastowi ruszają w teren na poszukiwania. Tej wiosny telefon dzwonił jakieś 5-10 razy częściej niż poprzedniej. Notariusz też mówił że takiej ilości transakcji jak w lipcu i sierpniu to nie pamięta.
"wystawić za duże pieniądze i jak pójdzie to ok, jeśli nie zbudować coś typu czworak/2 bliźniaki, wszystko na sprzedaż, ew wynajem."
Wynajem domu to nie to samo co wynajem mieszkania. Ja bym nie szedł w taki biznes.
@3r3
"wtedy była inne demografia, kto nie ogarniał tego na trawę. Uczy się tylko tych co umieją."
Tak mówią zwykle ci którzy nie mieli żadnych poprawek czy warunków na studiach i wszystko w 1 terminach zaliczone. Na wino/piwo/dziewczyny też czasu nie mieli, ale OK tacy też są potrzebni ;)
I nie mówię o obecnych wyższych szkołach gotowania na parze, tylko o dawnych czasach zanim gimnazja wymyślili i edukację popsuli. Jak zdawałem na studia to było ze 20 osób na 1 miejsce. Dzisiejsza młodzież to się dziwi że osobne egzaminy były a nie jakieś punkty z matury.
@Marcin___
"Niech spadnie [...] Srebra bym dokupił po 20$"
Ważniejsze ile i po ile sprzedawca chce sprzedać, niż 'cena rynkowa'. Ostatnie kilka miesięcy chyba trochę zmieniły sytuację. No chyba że mówisz o papierowych metalach.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-17 16:25
BartArt
SGE znajduje się w końcowej fazie, także Pekin wkrótce zmiażdży Crimex wraz z LBMA. Dular straci na znaczeniu międzynarodowym.
Hier ist etwas, dass Sie vielleicht interessieren könnte: https://www.wallstreet-online.de/nachricht/12935071-chinas-minen-goldkonzerne-auslaender-attraktiver-pekings-segen
Także, ten...człowiek przesiadzie się na walutę oparta na złocie.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-17 16:48
gruby
"Czy ktoś tutaj shortuje akcje dużych popularnych przewartościowanych spółek?"
Z szortami to generalnie doradzałbym ostrożność, jak jesteś wraz z resztą planktonu za bardzo na plusie to zamiast wypłacić wam wygraną bukmacherzy spuszczą was po brzytwie. Jeden z tutejszych kolegów obstawił w kasynie zwycięstwo Trumpa i jego bukmacher (Deutsche Bank zdaje się) odmówił mu wypłaty wygranej a zakład był tylko o 90% do przodu w momencie złożenia żądania wygranej z tego co pamiętam. Już nie pamiętam czy tam się serwer popsuł czy im transakcja pod stół spadła, czy inne krasnoludki Deutsche Bankowi do dysków nasikały w każdym razie uparli się że wygranej nie wypłacą i chyba do dzisiaj nie wypłacili. Kolega nie komentuje, pewnie albo dostał czego chciał ale za cenę milczenia albo jeszcze za pomocą lewnika z bukmacherem walczy.
darjus
Po 10% spadku zdolności gospodarki/piekarni, jej wycena w tym czasie, w walucie, za którą kupuje się jej produkty/chleb, wzrosła o 20%.
W tym samym czasie ilość tej waluty wzrosła o 140%.
Pytam: dlaczego wycena tej piekarni/gospodarki - w tym czasie, w tej walucie -
wzrosła... TYLKO o 20%, a nie o 166,67%?
Gdzie jest: upchnięte/ukryte/zainwestowane/nakradzione() "brakujące" 146,67% ilości/"wartości" waluty tej gospodarki, "wyprodukowanej" w tym czasie?
Co ta piekarnia zaczęła dodatkowo "wypiekać", że zgłosiła zapotrzebowanie na 166,(6)% więcej waluty niż potrzebne na zakup całej jej produkcji?
Czy terytoria zależne od tej piekarni/gospodarki, z którymi ona deklaruje dozgonną przyjaźń i współpracę - z podkreśleniem "dozgonnej" - nie powinny zacząć starannie szukać u siebie, brakujacej ilości: chleba, lub waluty tej "piekarni", bo może okaże się, że już tylko "wypieka walutę", którą wymienia na "chleby" innych "zaprzyjaźnionych piekarni" jeszcze wypiekajacych coś zdatnego do zjedzenia dla ludzi?
No, bo samymi "wartościami intelektualnymi" to ciut ciężko najeść się... chyba, że "trzeba", gdy mamy "wybór" coś jak od żula w ciemnym zaułku: "kup niepotrzebną ci cegłę, lub faangę"...
Nie oczekuję sensownych odpowiedzi, bo i pytania nie są.
Tyle.
darkside
() - niepotrzebne skreślić.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-17 17:00
Szyszko
A co sądzicie o wzięciu rolnej ale pod taki temat domków letniskowych ?
Druga kwestia czy Ty Kabe po prostu kupujesz ta rolna i czekasz. Nic na niej nie robisz ? To są jakieś miejsca turystyczne czy niekoniecznie ? Ma być po prostu tanio i tyle ?;)
Jak nie net to rozumiem jeździsz plus te biuletyny gmin o których pisał krzyk.
Chaotycznie bo z telefonu. Sorki
Marcin___
Brakująca ilość waluty jest zyskiem banku ze spłaty kredytów i oprocentowania obligacji które rząd wyemitował, a bank kupił, na tym zarobił i z którego da milionowe premie prezesowi.
Dlatego mamy w tym momencie transfer pieniędzy z klasy średniej do bogatej i dzięki temu bogaci są bogatsi, a reszta jest biedniejsza.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-17 17:30
darjus
Co prezesowi po milionowych premiach, jak "chleba w piekarni za nie nie kupi, bo nie piecze tyle ile dopiekają w banku waluty"?
Jot
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-17 18:17
xyz123
Co prezesowi po milionowych premiach, jak "chleba w piekarni za nie nie kupi, bo nie piecze tyle ile dopiekają w banku waluty"?
Może nadchodzą takie czasy, gdy trzeba się będzie nauczyć samemu piec chleb? Bo będzie niedostępny i drogi? W moim środowisku od dłuższego czasu jest trend na pieczenie własnego chleba na zakwasie zamiast kupowania szajsu w supermarkecie, podobnie jak na hodowanie własnych warzyw - wszyscy dbają o zdrowie. A być może to się stanie wkrótce koniecznością, a nie fanaberią.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-17 18:22
Marcin___
Kupi sobie piekarnie i piekarza zatrudni. Nawet na tym zacznie zarabiać, tylko najpierw wykończy konkurencję cenami.
darjus
Właśnie zjadłem kromkę chleba z masłem: świeżego, wypieczonego przez żonę, samopsza-orkisz-pszenica, na kilkuletnim zakwasie z różnymi nasionami... smak niepowtarzalny... 4 bochenki po ok. 2,5 kg, bo nas jest duuużo w domu ;).
Lech
xyz123
Tak trzymać:) Bo zdrowie to majątek - w dodatku nieopodatkowany. Ja uwielbiam chleb wyrobu mojego taty - z otrębami i kminkiem.
Alan Shrugged
Błąd 1020 Ray ID: 5d445daa9f80ffd4 • 2020-09-17 16:57:22 UTC
Brak dostępu
Co się stało?
Ta witryna korzysta z usługi bezpieczeństwa, aby chronić się przed atakami online.
może koledzy spoza Polski sprawdziliby czy mogą wejść.
proszę o info - dzięki.
Bartek4321
Czy ktoś tutaj shortuje akcje dużych popularnych przewartościowanych spółek? Dobry moment czy za wcześnie?
Ja dzisiaj zamknąłem ostatnią pozycje, siedzę na tyłku i czekam minimum do listopada chętnie popatrzę na to z widowni:),a też myślałem o shorcie na NASDAQ 100 przez ETF inverse jeśli się zdecydujesz, może Ci się przyda ticer PSQ.
OVAL
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-17 19:32
polish_wealth
Czy może zobaczymy oba zjawiska jednocześnie i zamieszki i lockdown połączony ze spuszczeniem powietrza z akcji i chwilowym napompowaniem dolara?
https://youtu.be/g0qGLHImiJo?t=426
Donald Trump mówi na ceremonii Abraham Accords, że niedługo inne kraje dołączają do peace dealu, coś Wam już to mówi?
Przynajmniej 2 lampki powinny się zapalić:
1. He will confirm a covenant with many (daniel 9:27)
2. Tessaloniczanie 5:3 - jak będą mówili pokój i bezpieczeństwo spadnie na nich nagła zagłada --- jesteśmy w przed dzień, w przed dzień
ten deal podburzy Turcję i Iran, a tej wojny wyłoni się fałszywy mesjasz. Czekajmy na dalsze prowokacje Iranu, powinna jeszcze jedna bomba walnać gdzieś podobna do tej w Libanie zanim nastąpi rozpierducha (prawdopodobnie)
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-17 19:38
Freeman
xyz123
Likwidacja dosłownie wszystkich pieców służących do ogrzewania została zapisana w przedstawionym właśnie "Planie energetycznym Polski do 2040" (PEP2040). Zakłada on, że do 2030 roku znikną piece z miast, do 2040 – z całej reszty naszego terytorium.
Władza nasza dba o obywateli, żeby się broń Boże nie zatruli smogiem.
piotrdln
jaki problem wziasc doplate , zalozyc gazowe ogrzewanie i nie likwidowac pieca ?
nikt nie sprawdza czy piec zostal fizycznie zlikwidowany ...
a papierki w UE beda sie zgadzaly, poziom cełodwa spadnie :)
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-17 20:15
Łukasz A
@Łukasz A. Moja myśl jest taka, wystawić za duże pieniądze i jak pójdzie to ok, jeśli nie zbudować coś typu czworak/2 bliźniaki, wszystko na sprzedaż, ew wynajem. —————— .Typowo polskie podejście. Dlatego jest tak mało transakcji kupna sprzedaży nieruchów. Zapomniałeś jeszcze dodać : to jeść nie woła.
_
Jeść nie woła, podatki w miarę niskie, mogę trzymać i 30 lat jak nie będzie dobrej oferty/sytuacja mnie nie zmusi sprzedać, i co w tym złego?
Łukasz A
Od kilku lat jest akcyza na węgiel (osoby prywatne są zwolnione, płacą tylko firmy) i człowiek przy kupnie powinien (info sprzed 2,3 lat nwm jak jest teraz) dostać dokument o tej akcyzie, swego czasu chodzili urzędnicy i sprawdzali to, więc nie byłbym taki pewien
no i jak sąsiad zobaczy dym z komina to od razu doniesie...
BartArt
Rzecz naturalna że się bronić będą na wszelkie sposoby. Konkurencja (SGE) wystawia kwit na stan faktyczny, w dodatku skończony a najlepsze że to pochodzenie fizyczne to nie z miejscowej kopalni jest. To ose to tak jak z pustego lać w puste.
Szyszko
Jak mało ? Obecnie w wawie kawalerki i 2 pokoje w dobrych lokalizacjach schodzą na pniu mimo iż ceny od 3 lat poszły do gory 40-50 procent zależnie od lokalizacji. Sam kupowalem w 2016 i 2017 i uważam ze to były świetne posunięcia chociaż już wtedy wydawało się kosmicznie drogo.
Kolejne inwestycje będą jeszcze droższe bo materiały idą do gory, robocizna to samo a i ziemi coraz mniej pod budowę w centrach dużych miast.
Tylu tutaj ciekawych i mądrych ludzi a jak przychodzi do nieruchow to sorry ale jakaś aberracja....
Przecież wszystko zależy jak zawsze od ceny. Złoto tez ktoś kupił w 2011 po 1950$. Ty tez komuś je w końcu sprzedaż Wiec ktoś je łyknie na górce no chyba ze naprawdę wierzycie ze za chwile koniec świata ale jeśli tak to co za różnica jakie masz aktywo :)
A nieruchy, jak powiedziałeś. Jeść nie wołają a mieszkania i co miesiąc „dywidendę” dają plus jak masz dobry timing to wartość aktywa wzrasta.
W czym wiec problem ?
Być może kiedyś przyjdzie korekta ale to nie są akcje. To się trzyma latami chyba ze ktoś lubi szybkie strzały z cesjami
piotrdln
musieliby zdelegalizować węgiel (co nie jest niemozliwe) ale Polak da rade drewnem opalic i węglem z biedaszybu ;)
na razie węgiel mozna kupic wszedzie w markecie czy stacji paliwowej tez
w nocy somsiad śpi i dymu tak nie widac a w zimie noc długa ...
pozatym , Panie ja mam gazowe , tu papier prosze i wypad, pewnie mial oczopląs albo pijak, a jak pijak to złodziej i dym widział :D
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-17 20:37
ABC123!
Freeman
piotrdln
gdzie ty żyjesz że nie wiesz że smiertelnosc w Iszej polowie roku w Polsce spadła (w czasie najwiekszej pandemii światowej :D ) ?
po prostu tzw słuzba zdrowia zabija tylu ludzi że jak przestała działać to nas mniej umiera, to znany paradoks ze strajków "służby zdrowia" w Grecji czy Polsce gdy także smiertelnosc spadała gdy białe kitle nie pracowały (np. operacje plastyczne zabijaja mase ludzi a teraz liczba zabiegow spadła drastycznie) ...
oczywiście jest jeden wyjątek i nie ujmuje tu służbie ratunkowej w tzw ostrych przypadkach, która naprawde ratuje ludzi od śmierci (wypadki itp), no z wyjatkiem tych od pawulonu ;)
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-17 20:42
Ijon tichy
Na jesień system opieki zdrowotnej dokona samozaorania. Tego już się nie powstrzyma. I może o to chodzi, tak przy okazji.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-17 20:58
Freeman
janwar
winio
Keracz
w nocy somsiad śpi i dymu tak nie widac a w zimie noc długa ...
pozatym , Panie ja mam gazowe , tu papier prosze i wypad, pewnie mial oczopląs albo pijak, a jak pijak to złodziej i dym widział :D
Sęk w tym, że kolejny, następny somsiad tak samo podejrzewa somsiada jak ten poprzedni jego i papierem też dysponuje do okazania w razie dokonanej kontroli.
@ zboże, mąka, chleb
Właśnie zjadłem kromkę chleba z masłem: świeżego, wypieczonego przez żonę, samopsza-orkisz-pszenica, na kilkuletnim zakwasie z różnymi nasionami... smak niepowtarzalny... 4 bochenki po ok. 2,5 kg, bo nas jest duuużo w domu ;).
Tak trzymać:) Bo zdrowie to majątek - w dodatku nieopodatkowany. Ja uwielbiam chleb wyrobu mojego taty - z otrębami i kminkiem.
Prezes się wyżywi , nie ma obaw..
Rozumiem, że Ci amatorzy świeżego chleba (minimum świeżości jak produkty w Biedrze) dysponują/dysponowali świeżym, nie modyfikowanym ziarnem, zasiali je własnymi ręcyma w miejscach pod nakryciem, gdzie nie ma wpływu skażone środowisko i samoloty rozsiewające smugi chemiczne, podlewali je najczystszą wodą, czyściejszą niż w górskich potokach, uzyskali np. cepem (narzędzie rolnicze do ręcznego młócenia zboża) świeże, dojrzałe ziarno, a następnie przerobili je na mąkę.
To samo dotyczy wszelkich dodatków: różne nasiona, otręby, kminek, które podczas konsumpcji świeżego pieczywa czasem grzęzną między zębami i są trudności żeby je usunąć poprzez cmokanie, zasysanie lub palca paznokciem dłubanie.
A co z masłem?
Kikkhull
Keracz
Jak już wszyscy przejda na ogrzewanie gazowe, to UE wprowadzi nowe przepisy i podniosą opłaty. Macie to jak w szwajcarskim banku.
Z fotowoltaiką może być podobnie, kiedy większość gospodarstw domowych będzie miało zamontowane systemy pv, to w nagrodę będą do uiszczenia opłaty za polepszenie dobrobytu.
@ 5 zł (pięć złotych)
Pięciozłotówka może być warta 1000 zł. "Warto przejrzeć portfel"
https://finanse.wp.pl/pieciozlotowka-moze-byc-warta-1000-zl-warto-przejrzec-portfel-6554662556453376a
Jeden z komentarzy powyższego artykułu:
,,muszę sprawdzić wszystkie, może jest coś wyjątkowego... Kiedyś śniła mi się kupa pieniędzy, no i rano konsternacja - pieniędzy nie było, a kupa była."
kabe
"A co sądzicie o wzięciu rolnej ale pod taki temat domków letniskowych ?"
Myślę o tym od 2 lat, ale raczej w kierunku wybudować i sprzedać niż na wynajem. Powstrzymuje mnie odległość od miejsca zamieszkania - tam gdzie mam ziemię z WZ to 100km od domu. Nie wyobrażam sobie budowy na odległość, tym bardziej wynajmowania - wiem że się da, poprostu staroświecki jestem :) Te małe domki bez pozwolenia i holenderskie też odpuszczam. Ogólnie ciekawy temat, ale dużo bardziej złożony od mieszkań.
"Druga kwestia czy Ty Kabe po prostu kupujesz ta rolna i czekasz. Nic na niej nie robisz ? To są jakieś miejsca turystyczne czy niekoniecznie ? Ma być po prostu tanio i tyle ?;)"
Dla mnie to jest raczej hobby niż podstawowa działalność - chyba kolega @krzyk ma większy przegląd rynku i doświadczenie. Ja uważam że kupić i tylko czekać to warto jak ci się mega okazja trafi (zwykła spekulacja). Kupić, dokupić od sąsiada, wykarczować i wyrównać jeśli trzeba, podzielić, posadzić jakieś drzewko czy żywopłot [np. miastowi bardzo lubią tuje ;) ], płot postawić - tu jest moim zdaniem wzrost wartości i potencjał zysku (tu już bliżej inwestowania).
Miejsca turystyczne i okolice dużych miast - dobrze ktoś tu ostatnio napisał że mają największy potencjał. Co z tego że kupisz coś super tanio, jeśli lokalizacja nieciekawa i za 15 lat nadal będzie nieciekawa. Co innego jeśli to zakup pod uprawę czy siedlisko dla siebie - wtedy można szukać nieciekawych lokalizacji :)
"Jak nie net to rozumiem jeździsz plus te biuletyny gmin o których pisał krzyk."
Kiedyś to wystarczyło wejść do urzędu gminy do kogoś od nieruchomości, ładnie się uśmiechnąć i powiedzieć że szukasz działki - kiedyś tak dostałem numer bezpośrednio do pani sprzedającej, która nawet ogłoszenia nigdzie nie wystawiła, a ta z urzędu akurat wiedziała. Teraz to urzędy pozamykane i 'nieoficjalną' rozmowę ciężko w ogóle przeprowadzić. Z biuletynów nie korzystałem więc się nie wypowiem.
@Freeman
"na Śląsku masz mieszkań do wyboru i stoją w ofercie latami. To samo domy region Kraków i okolice. Niektóre objekty stoją od lat nie sprzedane."
Cena, cena i jeszcze raz cena (względna, czyli w porównaniu do innych ofert w okolicy w danym momencie). Jak ktoś chce sprzedać to obniża cenę dopasowując się do popytu, jak komuś nie zależy to oferta leży kilka lat i kolejnych kilka jeszcze poleży. I tyle, nic w tym odkrywczego.
Jak ktoś wycenia swój obiekt w oderwaniu od popytu (bo jeść nie woła, bo 'nie sprzedam taniej niż kupiłem' itp.) to nie dziwmy się że latami stoją niesprzedane.
"Termin „ schodzą na pniu” to mi się z tanim marketingiem kojarzy .""
Pogadaj z ludźmi z agencji nieruchomości - jak jest okazja to chętni się znajdują od razu i nawet gotówkę mają przy sobie, a znajomy notariusz ma przypadkiem wolny termin na jutro. Ale jak cena nieokazyjna to trzeba trochę pomarudzić, potargować i wrócić za miesiąc jak już się sprzedający zastanowi :)
kabe
Jest taka działka, mała bo 200m2, na Ursynowie w Warszawie, tuż przy głównej ulicy, ale bez wjazdu i bez płotu. Powiedzmy że znajomy znajomego się zastanawia co z nią zrobić (pomijamy sprzedaż). Kebab czy inne burgery odpadają bo nie ma bieżącej wody. Macie jakiś pomysł ? Dla znalazcy przewidziana nagroda ;)
Marcin___
A po co mają podnosić stopy ? inflacja jak się ma niespłacalny dług jest dobra dla rządu, w tym momencie liczba pobranych kredytów spada, o nowym stimulusie też ucichło. Oni by chcieli jeszcze obniżyć stopy, ale im Chińczycy pogrozili.
@s&p
Wczoraj przed końcem sesji na siłę wybronili kluczowy poziom 3335, widać jeszcze nie mają ochoty na spadki.
winio
Popis
Dziewiczy wpis, jak i miesiąc na giełdzie. Jako ze moge nazwać swoją osobę "ulica" ( delikatnie mowiac) podzielę się doświadczeniem ku przestrodze, nie ukrywając oczekiwania pomocnej informacji zwrotnej. Wczoraj zakupiłem Natgas o 22;30, tak nieświadomy rolowania w nocy. Obudzić się z 60% kapitału po 30 minutach nie jest przyjemnie. Lewar, contango chyba najwyższe w ciągu roku sprawia że wklad w pozycje jest trzykrotnie na minusie. Dokładnie - 275%. Pytanie techniczne czy da się po tak krótkim czasie uniewaznic rolowany kontrakt. Dwa czy kontrakt zawierany na miesiąc nie powinien być rozliczany ( swap) w stosunku do jego trwania. Ewentualnie czy jest inna opcja, prócz uświadomienia sobie konsekwencji braku wiedzy.
Dosłownie złoty strzał. Pozdrawiam
Mateusz Wieczorek
@Trader21 mówił wiele razy zeby nie tykać Ropy, Gazu, bo łapy potrafi pourywać (lewar, contango, swapy i inne prowizje brokera). Chodzi oczywiscie o inwestowanie w rope/gaz poprzez kontrakty. No i wlaśnie to stało sie u Ciebie. Najpierw edukacja, pozniej inwestycje.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 07:46
Marcin___
po to, żeby wywołać krach i tanio się obkupić. Po roku zetną (i będzie argument, żeby więcej nie podnosić).
Krach i tak będzie, FED robi wszystko by był jak najpóźniej, giełda w US ma wpływ na to co się dzieje w gospodarce.
Okupywać się na indeksach w stanch nie ma co bo czas spółek technologicznych i banków się kończy, przez następne kilka lat powinny rządzić surowce górnicy, energetyka i spółki rolne. Praktycznie wszystko co jest zapomniane w tym momencie.
Lech
Nie po co tylko jakim cudem wydolą na odsetki od 30 bln $ długu? przy 10% 3 bln rocznie a podatków mniej.. 20% było dobre za Reagana gdy mieli duże nadwyżki eksportowe i zero długu, a cały świat szczególnie trzeci wpędzili w zadłużenie , teraz jest odwrotnie...
Gdyby ktoś zaczął podnosić odsetki np Rosja czy Turcja przy małym zadłużeniu kapitał popłynie do nich, a reszta ma podobne długi i podobny dodruk walut.
Pytanie do "znafców " dlaczego mennice biją monety po jakiś śmiesznych nominałach zamiast uwiarygodnić swoją walutę w metalu według aktualnej wartości tego metalu w swojej walucie, jak to kiedyś robiono za każdym razem? Chyba nie boją się napływu metalu ponad miarę skoro dodruk nie ma ograniczeń? Rozumiem że INflACJA SZYBKO ZWIĘKSZA WARTOŚĆ FAKTYCZNĄ METALU DO WYBITEJ ALE BAĆ SIĘ ŻE BĘDZIE ZA WYSOKA?
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 08:20
Dante
https://innpoland.pl/162099,nbp-skupuje-panstwowe-obligacje-za-pomoca-wykreowanego-pieniadza
Lech
3r3
Znaczy imigranci hiszpańskojęzyczni i bardziej południowi stanowiący tam większość przyjezdnych to niezaradni ludzie? Czy wykres bez nich byłby jeszcze wyżej?
"w ujęciu realnym wynagrodzenia zwykłych pracowników nie wzrosły od kilku dekad"
Bo nagle przestali być zaradni kilka dekad temu?
"Naszym zdaniem to kolejny przykład pokazujący, że zerowe stopy procentowe i ciągły dodruk nie mogą stworzyć dobrobytu."
Żadne stopy procentowe nie tworzą dobrobytu, to robi się w polu, w lesie, w kopalni, w hucie, na budowie.
"a ropa potrafiła spaść o 8% w ciągu jednego dnia."
Kiedy kosztuje zero i spada poniżej zera to jak to w procentach liczyć?
"Innymi słowy, obligacje większej spółki z Francji czy Niemiec były wyceniane tak jak obligacje największego mocarstwa."
Czyli to słabarstwo a nie mocarstwo. W niczym lepsze od Babilonu.
"Dlatego też dług gigantów takich jak Apple czy Amazon nie wydaje się już inwestorom bardziej ryzykowny niż dług np. Hiszpanii."
Hiszpania szła z torbami więcej razy niż Aple. Ma lichy credit score.
"Szwedzi przeszli koronawirusa bez zamykania gospodarki"
Najwidoczniej nie było żadnego wirusa. Płonne nadzieje że wojny nie będzie.
"Brak obostrzeń sprawił oczywiście, że Szwecja miała stosunkowo dużą liczbę zakażonych (w przeliczeniu na milion osób) na tle pobliskich krajów."
Chyba na wykresie, bo żadnego mitycznego chorego nie widziałem, ani nie znam nikogo kto by widział.
"Ostatecznie w Szwecji jako zmarłych na koronawirusa zakwalifikowano 5,8 tys. osób. To jakieś 0,057% populacji."
Rzućmy też okiem na średnią wieku autochtona i oczekiwaną długość życia. Z grzeczności wypada kiedyś jednak umrzeć.
"Jednocześni Szwedzi nie zniszczyli gospodarki, nie doprowadzili do dramatu tysięcy przedsiębiorców i jeszcze większej liczby pracowników."
Samo się waliło - nie trzeba było pomagać. Ale od dwóch lat był przygotowany plan w Babilonie, że na kryzysie tniemy koszty, przechodzimy w szyku zwartym i jako pierwsi zaczynamy brać klienta gdy inni będą jeszcze zbierać się z desek.
Osiemnasty września - mróz, skrobanie szyb, kiedy wreszcie ocieplą klimat?!
"W Europie jednak doszliśmy w tej kwestii do skrajnej sytuacji."
W takiej sytuacji zazwyczaj przesuwano granice.
"Lata pompowania europejskich obligacji przez EBC oraz słabość akcji sprawiły, że dywidenda spółek jest dziś wyjątkowo wysoka na tle rentowności obligacji. Prawdę powiedziawszy, ta różnica nigdy nie była wyższa niż w tym roku."
Skoro obcięto koszty, a faktury schodzą z poślizgiem, to kasa ciągle z poprzedniej epoki przychodzi.
Ale na rozruchu już tak przyjemnie nie jest.
"Ze swojej strony możemy jedynie pogratulować wszystkim, którzy umiejętnie zarabiają na spółkach technologicznych."
Tylko trzeba sobie dobrą technologię dobrać. Jakąś taką z fundamentem, a nie obiecankami.
"Jak widać, kiedy w przeszłości smart money grali tak silnie na spadki surowców rolnych, zazwyczaj mieli rację."
Podaż surowców rolnych jest reglamentowana bo ceny byłyby poniżej zera gdy ropa jest tak tania.
@Bartek4321
"Trochę więcej o margin debt w ostatnim czasie, teoretycznie to jest już sama końcówka tego szaleństwa."
To zawsze był dobry wskaźnik nawet dla przemysłu - jak nie ma już kim kredytować to jest odcięcie podaży do uregulowania zobowiązań, których nie ma czym regulować.
@siwy83
"prawdopodobnie do 2-3 lat będzie zmiana lub równoległy system monetarny"
Za 2-3 lata będziemy mieć zmartwienia, przy których system transakcyjny był pieszczotą.
@supermario
"A cóż nam tak rośnie LOTOS i PKN."
Chińczyk zapasy na W już ma, teraz druga liga się tankuje pod korek. A samoloty na byle co nie latają.
@kabe
"Tak mówią zwykle ci którzy nie mieli żadnych poprawek czy warunków na studiach i wszystko w 1 terminach zaliczone. Na wino/piwo/dziewczyny też czasu nie mieli, ale OK tacy też są potrzebni ;)"
Tak to sobie tłumacz - czasu nie było trzeźwieć.
"I nie mówię o obecnych wyższych szkołach gotowania na parze, tylko o dawnych czasach zanim gimnazja wymyślili i edukację popsuli. Jak zdawałem na studia to było ze 20 osób na 1 miejsce. Dzisiejsza młodzież to się dziwi że osobne egzaminy były a nie jakieś punkty z matury."
Nie znam się, miałem tylko kwadrans pogawędki z kadrą, a po pół roku miałem zaproszenia na inne uczelnie.
Szybko jednak ogarnąłem że tam nie ma żadnej kasy, a taki nieśmiały pomysł mi wtedy przyszedł do głowy, że to jest bardzo istotna kwestia ile będę zarabiał.
"Teraz to urzędy pozamykane i 'nieoficjalną' rozmowę ciężko w ogóle przeprowadzić."
Grill, golf - jest gdzie się spotkać.
@darjus
"Gdzie jest: upchnięte/ukryte/zainwestowane/nakradzione() "brakujące" 146,67% ilości/"wartości" waluty tej gospodarki, "wyprodukowanej" w tym czasie?"
Zeżarlim. Konkretnie to większość zeżarł pierwszy promil, ale podzielili się z drugim więc jakoś do pierwszego starcza - choć ledwo. Coś tam zawsze z pańskiego stołu skapnie jak się wie gdzie dzioba podstawić
"Co prezesowi po milionowych premiach, jak "chleba w piekarni za nie nie kupi, bo nie piecze tyle ile dopiekają w banku waluty"?"
Prezes je bułki. Bułki są dotowane^^
@Alan Shrugged
"taki komunikat z infowars.com"
Wszystko działa.
@Łukasz A
"no i jak sąsiad zobaczy dym z komina to od razu doniesie..."
Servitus fumi immittendi obowiązuje wyłącznie w miastach.
@Ijon tichy
"Na jesień system opieki zdrowotnej dokona samozaorania. Tego już się nie powstrzyma. I może o to chodzi, tak przy okazji."
Sami sobie zgotowali ten los.
BartArt
Handel na SGE jest oparty o fizyka (wrzucałem artykuł na ten temat że ichniejsza giełda metalów w porównaniu z crimexem jest o wiele większa). Otóż mieli zrobić coś innego, ogłosić standard złotego juana w 2016 roku ale jakoś tak dziwnie się wycofali z obawy o to żeby się nie kompromitować na arenie światowej. Widocznie nie byli jeszcze gotowi na ten krok. Właśnie dobrze patrzysz, otóż to, przejęcia wraz z współpracą z innymi w oparciu o złote zasady (nie te puste). Być może to jest ta zmiana wajchy w górnikach, dlatego tak się zachowują. Generalnie zgadzam się z Tobą że kierunek podbierania/zastąpienia właściwie trwa.
@FED
Komentarz do tego obrazka poniżej: No Pain No Gain = No Pump no Equity Jump
@Stopy %
US 10-Year Treasury Yield
September 1980: 11.6%
September 1985: 10.4%
September 1990: 8.9%
September 1995: 6.2%
September 2000: 5.9%
September 2005: 4.3%
September 2010: 2.8%
September 2015: 2.2%
September 2020: 0.7
@Kurona
Co ten Meksyk?!
@OIL
https://www.reuters.com/article/oil-opec/update-5-saudi-energy-minister-warns-oil-market-gamblers-will-be-hurt-like-hell-idUSL8N2GE1Z0
Hazardziści zacznijcie się bać bo wam łapki pourywa.
Dzisiaj Piątek, Piątunio, Piąteczek :)...także ruszyć zady i na świeże powietrze wyjść! Pozdro.
.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 09:25
WhiteDragon
"Najwidoczniej nie było żadnego wirusa. Płonne nadzieje że wojny nie będzie."
Jakieś pół roku temu pisałeś, że tym razem jeszcze wojny z tego nie będzie, bo mocarstwa powarczą na siebie, ale ostatecznie się tortem podzielą. Co się zmieniło od tamtego czasu?
3r3
"Jakieś pół roku temu pisałeś, że tym razem jeszcze wojny z tego nie będzie, bo mocarstwa powarczą na siebie, ale ostatecznie się tortem podzielą. Co się zmieniło od tamtego czasu?"
Minęło pół roku. Wyłącznie na bieżąco jestem zorientowany w jaką stronę skręca ten pociąg. Teraz dyskutują parki maszynowe pod grubszą zabawę więc za jakieś trzy lata muszą schodzić na to zamówienia. Dziś głupie proxy u Arabów wciąga więcej zasobów niż cała WW1.
Na razie nie będzie bo jeszcze nie ma czym się szarpać. Ale ta sytuacja jest dynamiczna - wszyscy chcą.
Zgaduję że rozumiesz timing - tym razem jeszcze z tego nic nie będzie, ale kierunek zamówień jest nie do ukrycia. Tak samo jak wygaszanie ciężkiej produkcji na przyszłych obszarach konfliktu.
Jeśli jednak "na razie" brałeś jako perspektywę pięcioletnią to przypominam, że perspektywa decyzyjna nie wykracza poza dwa lata na samej górze. Przeprowadzenie "planu pięcioletniego" to kopanie się z entropię. Wszystko co jest powyżej roku to są plany ewentualnościowe, że jak rzeczywistość tak to my jej siak, jak ona nas z boku to my ją z baśki.
@winio
Ty może nie zarabiasz na żelazie, ale sam rozumiesz że to dla niektórych jest żywotny interes i trzeba się orientować co schodzi?
Gdy IT miało epickie relacje byłem programistą, btc kupowałem po 8 sprzedałem po epickie 20. Jak modna była wata to byłem tam. Trzeba brać udział w wydarzeniach.
Kto dowodził na Wołyniu?
Kto pociągał spust w Katyniu
Kto prowadził tupolewa?
I celował prosto w drzewa?
Ty tam zaraz koniec świata widzisz, a to przecież tylko zmienność pozwalająca się wyzyskać na dostawach dla zbrojeniówki.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 09:53
WhiteDragon
Skoro mały konflikt asymetryczny zżera tyle zasobów, to raczej skończy się na kilku takich niż na jednej dużej drace, bo tej dużej poza Chinami i Rosją nie ma kto prowadzić. Europa jest wrakiem demograficznie i przemysłowo, USA trochę lepiej ale mimo wszystko słabo. Chiny w sojuszu Z Rosją nie mają z kim walczyć na pełną skalę, a że oni grają w jednej drużynie to widać nie od dzisiaj.
WhiteDragon
"Może tak odejdziemy od wojen oraz końca świata i wrócimy do ekonomii oraz inwestowania?"
A cóż to za super rozsądny inwestor, który nie uwzględnia perspektywy wojen w swojej strategii inwestycyjnej?!
Freeman
Freeman
zgred_czarodziej
Może tak odejdziemy od wojen oraz końca świata i wrócimy do ekonomii oraz inwestowania?
Jak chcesz tego dokonać? Znam tylko dwa sposoby: głowa w piasek albo klapki na oczy.
@nieruchomości
Wszyscy się w nie pakują, często na kredyt albo za oszczędności życia, to najlepszy znak, że rynek ten może mieć kłopoty. To dobra inwestycja na czasy pokoju i rozwoju. W razie brzydkiego słowa na W jako pierwsze padają ofiarą. Mobilność i elastyczność będzie w cenie, nieruch z definicji nieruchawy i podatny na zniszczenia. Wciąż lepsze niż trzymanie wszystkiego w złotówkach, niemniej widać, że nie ma powszechnej świadomości ryzyka zw. z nieruchomościami. Jawią się Kowalskim jako jakiś święty Graal inwestowania. Ziemia lepsza bo jak na pustą działkę spadnie bomba to przynajmniej kopanie pod fundamenty już nie będzie potrzebne ;-)
Marcin___
Zobacz na marzec.
To nie górnicy są nisko to wszystko inne wyżej.
DXY wystrzeli w górę co się stanie ze złotem i resztą metali?
Górnicy będą szli w górę jak na rynkach będzie zwała większa niż w marcu?
Jak się zacznie to wszyscy pojadą po brzytwie, tak jak teraz fundamenty nie mają znaczenia przy wzrostach, nie będą miały znaczenia przy spadkach.
Balony zostaną na dnie, reszta odbije, w tym i górnicy.
Kupujesz teraz to wyrzuć lapka przez okno i sprawdź za rok, dwa.
Albo pielucha na tyłek i ręce z dala od klawiatury.
Ludzie wierzą że FED i inne banki centralne uratują gospodarki zadłużając wszystkich.
To tak jak wierzyć że kredyt w banku uratuje cię przed bankructwem w momencie jak pracy nie możesz znaleźć.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 10:24
marsal
truman
"Tak samo jak wygaszanie ciężkiej produkcji na przyszłych obszarach konfliktu."
czyżby Białoruś? W Pl też ryzyko?
@Freeman
"Górnicy są sztucznie trzymani tak nisko"
Na DXY robi się ryzyko odwróconego RGR, dodatkowo koniec września i październik to słaby okres dla giełd, no i wybory w USA. Myśle że krótkoterminowo może być różnie, długoterminowo pozytywnie
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 10:23
BartArt
Nie mogłem się oprzeć https://streamable.com/hfrj0y, do czego prowadzi gra na giełdzie.
Dotyczy tej słynnej premiery https://twitter.com/glamh0th/status/1306545884671422464
P.S. Admin, daj szansę innym, później usuńcie wpis. Temat dotyczy inwestowania ;) Dzięki! Już sobie idę, Piąteczek :]
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 11:42
3r3
"czyżby Białoruś? W Pl też ryzyko?"
Rozkładasz mapę i patrzysz na modernizacje linii kolejowych, mostów, wiaduktów, autostrad, bloków energetycznych (w tym jądrowych), produkcję stali i szkła. Kiedy pada hasło że myślimy o zbrojeniach to te procesy chodzące w interwale do 12-15 lat nie będą remontowane na odcinkach ryzyka - kapitał w ten sposób się wycofuje z potencjalnej straty eksploatując infrastrukturę do odcięcia. Inne cykle są dla stali, inne dla szkła, ale rzuć okiem gdzie wygaszono huty, gdzie nie powstały od lat nowe piece do szkła (muszą pracować bez wygaszania 13 lat dla najsensowniejszej obecnie metody), na jakiech rzekach deficyt mostów.
Zobacz też gdzie położono tory (choćy i przez góry równoległe z drogami), zobacz gdzie dostawiono bloki energetyczne, zmodernizowano forsownie zaraz przed 5g sieć światłowodów (ciekawe po co skoro będzie wszystko radiowo działać - na co komu kable zakopane pod ziemią i doprowadzone do każdego zadu...) w krajach gdzie mają natywne 5g nie musząc się Czajnika czy Wuja Sama prosić.
Może ktoś ostatnio wprowadził produkcję pocisków armatnich o zasięgu nie 20 czy 40km, ale 150? Ramjet? A do tej pory niby się nie dało... I czemu to wszystko produkowane jest na zadu... z dostępem do otwartego morza, a nie w centrach eksportowych na kontynencie.
To jest seria przypadeczków, teoria spiskowa, ale kapitał tak właśnie się rusza - spiskuje przeciwko własnej stracie.
Dwa lata temu chciałem się już do Afryki pakować, ale zbadałem sprawę i mi przeszło.
siwy83
Wszyscy się w nie pakują, często na kredyt albo za oszczędności życia, to najlepszy znak, że rynek ten może mieć kłopoty. To dobra inwestycja na czasy pokoju i rozwoju. W razie brzydkiego słowa na W jako pierwsze padają ofiarą. Mobilność i elastyczność będzie w cenie, nieruch z definicji nieruchawy i podatny na zniszczenia. Wciąż lepsze niż trzymanie wszystkiego w złotówkach, niemniej widać, że nie ma powszechnej świadomości ryzyka zw. z nieruchomościami. Jawią się Kowalskim jako jakiś święty Graal inwestowania. Ziemia lepsza bo jak na pustą działkę spadnie bomba to przynajmniej kopanie pod fundamenty już nie będzie potrzebne ;-)
Niby racja, ale przyszłości nie przewidzisz. Grunt w tym jaki kapitał „topi” się w nieruchomościach tzn czy kredyt, czy nadwyżki itd. Druga sprawa czy to jest dom, który jest ewentualna alternatywa mieszkania za miastem, jako inwestycja itp itd(dużo zmiennych). Pamietam jak byłem mały to pytałem mamę dlaczego „taka jedna” rodzina mieszka w lepiance z gliny? Lata 90. Mama mi mówiła, ze jak wszyscy budowali domy to ta kobieta, która tam mieszkała przeżyła 2 wojnę światowa i twierdziła, ze będzie kolejna wojna i po co budować? Wnioski wyciągnij sam :)
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 11:44
winio
Nie jestem jasnowidzem, ale zakładam, że:
a) FED zawsze kłamie
b) większość się zawsze myli
c) commercials zwykle mają rację
jednocześnie:
a) FED mówi, że nie ruszy stóp do 2023 roku
b) wszyscy wyczekują 'drugiej fali'
c) commercials grają na wzrost dolara
Taki mi wychodzi wniosek. A skoro możemy bawić się w przewidywanie końca świata i wojny światowej, to czemu nie?
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 12:01
Amlaz
Teraz dyskutują parki maszynowe pod grubszą zabawę więc za jakieś trzy lata muszą schodzić na to zamówienia.
przypominam, że perspektywa decyzyjna nie wykracza poza dwa lata na samej górze
Jesteś zwolennikiem teorii spiskowej , że są już plany konfliktu czy po prostu decyzyjni widzą napięcie i się przygotowują ?
Wygaszanie produkcji na pewnych terenach świadczy o tej pierwszej koncepcji , ale
wtedy następowała by akumulacja surowców strategicznych typu dodatki stopowe ( lufy z żelaza się odkształcają ) , uranu , platyny.Zwiększanie rezerw strategicznych żywności dla armii. Nie mówiąc o cenie złota ( zabezpieczenie )co poszła by do góry więcej niż dwa razy. Nic takiego nie ma miejsca. Może wygaszanie ma związek ze stagnacją ?
Uważam że wojna tak czy tak będzie , a powodem jest to że bardzo dawno jej nie było ( duża wojna ).
Edit: według Twojej koncepcji będzie za mniej niż 2 lata ?
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 12:14
RK1
Po sprawdzeniu przez Ciebie map oprócz Szwecji, gdzie są w miarę bezpieczne miejsca w Europie przed tym brzydkim słowem na W.? I jakie jest Twoje zdanie na temat BTC, ETH i potencjalnego przyszłego systemu monetarnego ?
Czy słyszeliście może o tym, że na Podkarpaciu budowany jest 100 km ogrodzenie: https://www.cenyrolnicze.pl/wiadomosci/asf/20518-plotem-w-asf-zbuduja-stukilometrowe-ogrodzenie-na-granicy-wojewodztw. Ciekawe jakie to będzie ogrodzenie, czyżby oddzielnie od reszty Polski ?
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 12:28
Amlaz
dlaczego „taka jedna” rodzina mieszka w lepiance z gliny? Lata 90. Mama mi mówiła, ze jak wszyscy budowali domy to ta kobieta, która tam mieszkała przeżyła 2 wojnę światowa i twierdziła, ze będzie kolejna wojna i po co budować? Wnioski wyciągnij sam :)
Jeśli zaoszczędzonych środków nie przepili , a zainwestowali (np. fabryka pasty BHP ;) )to mogą być teraz bardziej wygrani niż ci co pobudowali.
3r3
"Jesteś zwolennikiem teorii spiskowej , że są już plany konfliktu czy po prostu decyzyjni widzą napięcie i się przygotowują?"
Chcą zarobić na tym na czym się da i nie stracić na ryzykach - po co tu spiskować? To są samospełniające się przepowiednie, bo nie można sobie od tak wyprowadzić produkcji z Reichu - trzeba najpierw wyjaśnić Niemcom żeby nie bili sąsiadów, a to wyjaśnia im się wyłącznie zbrojnym sąsiadem. Niemcy dlatego profilaktycznie sąsiadów trzymają niedozbrojonych i zależnych od własnych fabryk.
"Wygaszanie produkcji na pewnych terenach świadczy o tej pierwszej koncepcji , ale
wtedy następowała by akumulacja surowców strategicznych typu dodatki stopowe ( lufy z żelaza się odkształcają ) , uranu , platyny.Zwiększanie rezerw strategicznych żywności dla armii. Nie mówiąc o cenie złota ( zabezpieczenie )co poszła by do góry więcej niż dwa razy. Nic takiego nie ma miejsca. Może wygaszanie ma związek ze stagnacją?"
Zapasy to jest relacja stanu posiadania, a nie wartości bezwzględne. Stagnacja nie jest wieczna, a przerywa się ją likwidując zastałych więc zapóźnionych.
"Edit: według Twojej koncepcji będzie za mniej niż 2 lata?"
Gdy wystąpi podaż konieczne będzie wylobbowanie popytu. Skoro znajdzie się kij to kto bogatemu zabroni uderzyć?
Masz zając fajki z filtrem czy bez? Bo miały być te drugie niż masz!
@RK1
"3r3
Po sprawdzeniu przez Ciebie map oprócz Szwecji, gdzie są w miarę bezpieczne miejsca w Europie przed tym brzydkim słowem na W.?"
Szwajcaria, Szkocja. Literka "sz" to chyba sponsoruje.
m_a_rek
Wygaszanie specyficznej produkcji w pewnych rejonach oraz otwieranie w innych, jako wskazanie do W.
Kojarzy mi się to z sytuacją gdy do wsi trafił wungiel. Analitycy miejscowi na tej podstawie wywnioskowali zbliżającą się W.
Całość zakończyła się pełną furą choin.
Amlaz
Zapasy to jest relacja stanu posiadania, a nie wartości bezwzględne.
Relacja ta mówi kto ma potencjał do wygrania konfliktu.
Wartości bezwzględne mówią ile jednostek po konflikcie pozostanie przy życiu.
Jak wyobrażasz sobie populację po konflikcie w Polin z zapasami żywności na 0,5 roku ,
a paliw na 3 mieś ( piszę o cywilach , bo pancerni mają swoje ) po konflikcie trwającym rok albo więcej ? Nawet jak obsieją pola , to co wleją do kombajnów ?
Tak więc wartość bezwzględna zapasów ma kluczowe znaczenie.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 13:21
Marcin___
a) FED zawsze kłamie
FED mówi to czego oczekują politycy, więc tak może kłamać, tak jak oni.
b) większość się zawsze myli
Skąd to stwierdzenie ?
Jeśli chodzi o rynki to większość żyje w nieświadomości. Np. większość twierdzi że FED drukuje i powstrzyma rynki przed krachem.
c) commercials zwykle mają rację
Bo banki decydują co się stanie, ludzie którzy tam pracują (albo ludzie dla których banki pracują), jednocześnie zarabiają na tym co się dzieje. 2+2
jednocześnie:
a) FED mówi, że nie ruszy stóp do 2023 roku
Bo już praktycznie obniżyć za bardzo nie można, a podwyższenie nie wchodzi w grę ze względu na dług i to na czym są budowane gospodarki państw.
b) wszyscy wyczekują 'drugiej fali'
Covida ? W tym momencie to już nie ma znaczenia. Jeśli będzie drugi lockdown to i tak niewiele to zmieni.
Spadków ? To co było w marcu to tylko przedsmak, korekta. Prawdziwa fala dopiero nadejdzie.
c) commercials grają na wzrost dolara
Bo wiedzą na czym polega QE, co robi FED i co robią banki, gdzie zmierzają rynki.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 13:30
qroman
3r3
"Relacja ta mówi kto ma potencjał do wygrania konfliktu."
Z punktu widzenia spółki zbrojeniowej jest to zupełnie pozbawione znaczenia z tym wygrywaniem czy remisem, a nawet przegraną obydwu stron czy brak konfliktu. Istotna jest sprzedaż za gotówkę.
"Jak wyobrażasz sobie populację po konflikcie w Polin z zapasami żywności na 0,5 roku,"
Co mnie to obchodzi? Kasuję od ogólnej sumy kosztów.
"Tak więc wartość bezwzględna zapasów ma kluczowe znaczenie."
Dla działu sprzedaży? Żadnego, a ludzie jak mają zapasów na pół roku, a chcą przeżyć rok to muszą zredukować liczebność do połowy i wtedy starczy. Wtedy będą relatywnie dwa razy bogatsi mimo niezmiennego nominału :)
Co drugi na ochotnika wystąp!
@qroman
"Witam. Widzieli szanowni koledzy, jak drewno spadło przez ostatnie dni?"
No wiesz - zima idzie to rąbać się będzie.
winio
Freeman
kfas
Na portalu w mojej ocenie jest duże niedociągnięcie. Mianowicie chodzi o to, że gdy sprzedający oferuje np 10 szt. danej monety, to kupujący nie może wybrać ilości która go interesuje, tylko podczas składania oferty może zakupić tylko całość.
Poza tym w przypadku monet z inną próbą niż 999 jest błędnie wyliczana cena za uncję. Tzn, nie ma korekty na niższą próbę.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 14:22
zgred_czarodziej
Przy ósemce będzie ciepło, po osiągnięciu 10 na walucie wystąpi panika i Erdogan będzie miał duży problem .
Do tego czasu Turcy mogą mieć poważniejsze zmartwienia - i nie oni jedyni. Cały czas niepokoi mnie projekt krzewienia demokracji na Białorusi, którego jesteśmy gospodarzem.
@Bussiness Outsider
Ktoś wie co u niego słychać? Od miesiąca nie wrzuca żadnych nowych info, nawet na FB, ani nawet nie moderuje komentarzy na swoim blogu. Mam nadzieję, że zobaczymy kolejną prognozę pogody od niego. Tym razem chyba będzie deszcz.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 14:43
Freeman
gruby
"Cały czas niepokoi mnie projekt krzewienia demokracji na Białorusi, którego jesteśmy gospodarzem."
Przecież nikt chociażby na wpół przytomny nie wierzy że PL jest czymś więcej niż kondomem założonym na obcoplemienne narzędzie gwałtu używane na Białorusi. A co robi się ze zużytym kondomem to raczej wszyscy wiemy. Jakby rządzący nad Wisłą mieli łeb na karku to doprowadziliby do pęknięcia kondoma, im szybciej się z tego gwałtu wymiksujemy tym mniej zużyci wyjdziemy z tej imprezy.
@freeman napisał:
"Turecka Lira nadal tanieje , zbliża się do 8 za dolara . Przy ósemce będzie ciepło, po osiągnięciu 10 na walucie wystąpi panika i Erdogan będzie miał duży problem"
Osłabianie lokalnej waluty wzmacnia lokalnych eksporterów, przynajmniej tak twierdziły lokalne łekonomy telewizyjne kiedy wartość złotówki była niszczona przez lokalną agenturę BISu końcem lat 80-tych i początkiem lat 90-tych ubiegłego wieku. Wzrost cen na produkty importowane powoduje że coraz bardziej zaczyna opłacać się wytwarzanie lokalnych zamienników na miejscu, tak gadały wszystkie te balcerkopodobne łby w dzienniku telewizyjnym.
Do dziś Amerykanie mniej lub bardziej regularnie narzekają że Chińczycy dewaluują swoją walutę.
Dlaczego Turkom zatem zaszkodzić ma kuracja która regularnie pomaga Chińczykom ?
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 15:07
Pawel (ITT)
Dziękujemy za sugestię. Część pomysłów z pewnością zostanie wprowadzonych.
Zapraszamy do kontaktu za pośrednictwem adresu emial: kontakt@independentmetals.pl
Ijon tichy
"Jakby rządzący....."
Chyba właśnie cieniutkim głosem próbują powiedzieć "pas". Przynajmniej ci bystrzejsi. Bo "wicie rozumicie zwierzęta futerkowe"
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 15:35
Marcin___
Co to jest QE i do czego prowadzi ?
FED "kupuje" od banków bondy w zamian dając rezerwy walutowe (na kredyty).
Banki kupują bondy za kasę, którą zarobiły na kredytach, spłata kredytów przez ludzi ściąga dolary z rynku.
Wniosek:
Im więcej QE tym mniej dolarów dla ulicy.
Ponieważ część bondów poszła na bezpośrednie wstrzyknięcie $ do portfeli, mieliśmy chwilowy wzrost oszczędności ludzi, teraz pytanie na co oni przeznaczą kasę ? na kupno nowego TV czy spłatę kredytu ? (mówimy o US, gdzie wszyscy lecą na kredycie)
Spłata kredytu = deflacja = mniej dolarów na rynku.
Dlaczego nie kupią TV ? bo kryzys, bo Covid i nie wiadomo co będzie, bo stracili pracę itp itd. Dlaczego nie spłacą kredytu i nie wezmą kredytu na TV ? Bo kryzys, bo covid, bo stracili pracę, bo w banku krzywo patrzą, bo już mają kredyt...
Wniosek: Indeks dolara będzie rósł. Większość myśli że dolar spada do 0.
Ale FED chce żeby brali kredyty bo lubi inflację, a deflacja dla nich jest zła (bo dług państwa rośnie jeszcze bardziej).
Więc co robi ? Obniża stopy procentowe do praktycznie zera by ludzie nie przestali w ogóle brać kredytów.
Wzięcie kredytu = inflacja = więcej dolarów na rynku.
Jeśli ludzie biorą mniej kredytów a tylko spłacają stare to mamy deflację, tak jak teraz)
Akcje rosną bo FED drukuje, FED uratuje indeksy ? PRAWDA czy FAŁSZ ?
Ludzie dostali kasę, nie mieli na co wydawać (lockdown), wpakowali w Teslę, przychodzi czas spłaty kredytu, akcje trzeba sprzedać, zaczynają się spadki (ostatnie tygodnie), ludzie boją się że stracą kasę na spadkach i sprzedają szybciej, pojawia się panika, wszyscy zaczynają kupować dolara.
Wniosek:Indeks dolara rośnie.
Co może FED w tym przypadku ?
Kłamać i dawać rządowi na stimulusa, a bankom na kredyty. Dlaczego będą kłamać że jest ok ? bo nic więcej nie mogą... (kupno akcji na indeksach odpada w tym momencie).
Dlaczego nie mogą kupić akcji ?
Bo $ to waluta rezerwowa i kupno akcji prowadziło by do hiperinflacji, oraz braku zaufania do dolara.
Chińczycy by się wkurzyli i zaczęli upłynniać bondy, co by doprowadziło do załamania rynku obligacji i akcji. Spadku dolara do 0 i końca Ameryki jako imperium.
Dlaczego muszą kłamać ? Bo spadek indeksów pociągnie za sobą strach o gospodarkę, ludzie przestaną brać kredyty i nastąpi recesja na światową skalę.
Więc kłamią (a raczej przemilczają całą prawdę) bo to na rękę rządowi i politykom, ale nie będzie to trwało w nieskończoność i w końcu indeksy spadną, tak jak to miało miejsce w marcu, a zakładając że kapitał będzie migrował do surowców to będzie to koniec NASDAQ i bańki na S&P.
Powrót do przeszłości 2000r.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 15:48
Freeman
janwar
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Likwidacja-gigantycznej-kopalni-zlota-Pascua-Lama-7964295.html
winio
PS: Większość forum uważa, że nie masz racji
PS2: Nie zgadzam się z większością forum
PS3: Przy spadkach indeksów zawsze rosną obligacje 30letnie (i dolar). Też mi pachnie 2000 i bańką na dotcomach.
Marcin___
No jeśli się rozumie co robi FED to, to co napisałem jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem.
Przy wzroście indeksu dolara, metale i surowce lecą w dół, przy panice złoto idzie w górę, więc fizyk to dobra inwestycja na niepewnie czasy.
Bondy będą szły do góry, tak jak dolar, w momencie jak na indeksach zacznie się wyprzedaż.
Ja dzisiaj sprzedałem ostatnie akcje i siedzę na kasie.
Może TLT kupię, zastanawiam się tylko czy nie spadnie podczas paniki jak w marcu.
Szyszko
Im dalej w las tym więcej drzew :)
Widze ze nie są to proste tematy.
Właśnie jestem po rozmowie. Właściciel sprzedaje działkę rolna a w sumie to 4 działki rolne. Łącznie 10 hektarów. 2 działki po 0,8 i pozostałe dwie 5 i 3 z hakiem.
I teraz wyglada to tak. Jest to działka rolna ale uwaga w MPZP jest napisane ze działki pod zabudowę rekreacyjno - usługowa.
Co to oznacza ? Wg sprzedającego tyle ze oczywiście nie trzeba być rolnikiem ani nawet występować do KOWRu ponieważ w planach tam już jest rekreacja i usługa wiec nie trzeba pozwoleń ani nic sadzić.
Trzeba oczywiście odrolnić i ewentualnie podzielić ale sprzedawca twierdzi ze to nie problem skoro takie jest MPZP.
Sprzedawcy nie chce się bawić w odrolnienie i dzielenie dlatego sprzedaje rolna w całości lub na te 4 działki rolne.
Ziemia uzbrojona oprócz wody.
Sądzicie ze to jest możliwe czy jakaś ściema ? Oczywiście jak wypytywałem szczegółowo to Pani ostatecznie powiedziała żeby pójść do gminy się upewnić ale ze notariusz właśnie tak jej powiedział :) a jej się nie chce bawić w odralnoanie bo już stara :)
Czy to możliwe ze przy takim MPZP odrolnienie to byłaby formalność ?
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 16:30
janwar
gruby
"Co to jest QE"
QE to jest ogólnoplanetarna akcja wywłaszczeniowo-prywatyzacyjna przy której Bierut zzieleniałby z zazdrości gdyby naszych czasów dożył. On zabierał karabinami, dziś jego następcy zabierają drukarką przy aplauzie okradanych.
"i do czego prowadzi ?"
QE doprowadziło do tego że właścicielem 0,25% akcji dostępnych w publicznym obrocie na tej planecie jest mała szwajcarska drukarnia działająca pod nazwą SNB. A przecież QE się dopiero rozkręca, wszak dodrukiem najpierw zwalczaliśmy skutki implozji Lehman Brothers, potem dodrukiem zwalczaliśmy groźbę implozji świń (PIGS) a teraz - no cholera jak nie urok to sraczka - co za pech - dodrukiem zwalczamy koronę. A jak już dodrukiem zwalczymy koronę to na pewno coś nowego się na horyzoncie pojawi, co - niespodzianka - znowu będziemy zwalczać dodrukiem.
Aż od tego całego QE tak się kiedyś wzbogacimy że każdy będzie brał wedle potrzeb a dawał wedle możliwości. I wtedy obudzimy się w komunizmie.
polish_wealth
Czy obligacje 30 letnie będą rosnąć, jeżeli Chiny straszą wyprzedażą wszystkiego w krótkim czasie?
Mam nie lada dylemat bo mam zdeka przy dużą pozycje w USD w stosunku do przesłanek i to sprawia że czuje się jak w kasynie a miałem być w safe haven, jedyna różnica to że w kasynie Ci donoszą drinki a tu człowiek sam na sam z gazetkami.
Co przemawia za umocnieniem się USD? (tak przez 2-3 miesiące od dziś)
COVID lockdown akcje w dół - USD w górę.
Randomowe wydarzenie typu (Liban) które im dłużej na osi czasu do końca tym bardziej powinny się mnożyć
Sromota na Bliskim wschodzie, która tam spadnie pomimo tych prób pokojowych
Rzekomo Euro ma paść pierwsze, żeby możliwe było przejście na jedna światowa walutę - po upadku obu walut. Więc chyba USD będzie się dobrze trzymał przy upadku Euro?
Euro ostatnio się nadęło wobec USD czas na korektę
Co przemawia za topnieniem USD?
Wybory 2020
Zamieszki w związku z White hosue siege i wybory, wszystko to wygląda tak jakby całe szambo tzn. Antifa, BLM, LGBT, antykapitaliści, antyszczepionkowcy mieli się naparzać ze sobą powodując, że domy bogatych staną się miejscami na grille dla czarnych pokazywane w tv z helikoptera bo nikt się nie zbliży do takiej dzielnicy.
Straszenie chińczyków wyrzuceniem obligacji na rynek
jest poczucie upadku Ameryki
jak widać nie mam pojęcia czy bilans mi się równoważy, na razie trzymam bo pamiętam że "Zielony" potrafi swoje, ale z ręką na pulsie.
Po trzecie wszystko mi jedno bo niedługo będzie AVISO więc czy masz w dolarze czy srebrze czy czym tam to nie ma znaczenia ^^
Ale lubimy sobie pogadać, to mówię!
@ Marcin___
Im więcej QE tym mniej dolarów dla ulicy.
ale im więcej QE tym trzeba stopy ściąć, ścięte stopy ---> więcej kredytów na ulicy ?
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 16:54
Szyszko
Jasne ze się dowiem natomiast czyli jest to możliwe. Czyli w przypadku takiego MPZP odrolnienie nie powinno być problemem bo będzie to logiczne. Po prostu kolejny krok celem realizacji MPZP.
Nie trzeba nic uprawiać, nie trzeba być rolnikiem.
Kupić, odrolnić, stawiać domki :)
Kurde, gdzie jest haczyk ?;)
P.S. I jeśli pod rekreację to sobie tam całorocznego teoretycznie nie wybuduje, tak ?
polish_wealth
Idzie zmiana paradygmatu.
Ewidentnie, wszystkich zadłużono w ostatnim stuleciu, zorientowano się że system się nie kręci, czyli zostawiony sam sobie bez dodruku sobie nie radzi, to teraz trzeba nałożyć zadłużonym maseczki i przejść do nowego systemu zamordystycznie bo jeszcze masy i firmy pozadłużane na krocia $ gotowe są nam umknąć. Spieszmy się zarządzić kryzys bo inaczej goje nam wyparują i sami coś ułożą dzięki danej im technologii.
Zamiast oglądać netflix - myślą o suwerenności, a to skandal.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 17:00
Szyszko
Trudno będzie indeksom z obecnych poziomów w USA czy w Europie zrobić ATH. Większe prawdopodobieństwo pogłębienia korekty a to z kolei umocnienia USD.
Na indeksie USD oRGR się rysuje.
Korekta na indeksach tego spadku do 38 fibo. Dzisiaj tez nie maja siły.
Natomiast czym innym mocna korekta a czym innym armagedon o którym piszą niektórzy :)
Janek
Mozliwe, ze to nie calkiem tak). USA kupia te obligacje jednym kliknieciem, a Chiny zostana z masa dolarow amerykanskich. Co z nimi beda robic? W rozwinietych panstwach nikt im nic wartosciowego nie sprzeda. Beda inwsstowac w Afryce czy Ameryce Pd? A moze w Polsce?)
winio
To nie są ilości które możesz sprzedać na raz - to trochę tak, jakbyś chciał kupić (lub sprzedać) na raz akcje spółki z NewConnect za milion $. Domyślasz się co się stanie z kursem?
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 17:03
polish_wealth
Wszystko co ja rozpatruje to przesłanki geo + katastroficzne lub prorokowane,
Wszystko co Ty wypisałeś to analiza techniczna
Zobacz dwóch ludzi, jeden temat, a dwa inne podejścia i mało tego -
JESZCZE SIE DOGADALI ^^
Lech
Nic nie jest logiczne w górach i nad morzem , nad jeziorami i w lasach masz w planach grunt rolny i chociaż tylko idiota stawiałby w takim miejscu chlewnie i hodował świnie , czy sadził buraki to nijak nie da się tego to wytłumaczyć burakom, że to tereny rekreacyjne tylko i wyłącznie powinny być i domy lub drugie domy z zachowaniem ekologii, dla NICH TO MIEJSCE NA UPRAWY I HODOWLĘ ...
...Zamieszki w związku z White hosue siege i wybory, wszystko to wygląda tak jakby całe szambo tzn. Antifa, BLM, LGBT, antykapitaliści, antyszczepionkowcy mieli się naparzać
TO NIE JEST PEWNE ZA TO KIBOLE I BRUNATNE KOSZULE NAPARZAJĄ SIĘ CAŁY CZAS I UDAJĄ PRAWICĘ LATAJĄC Z GOŁĄ D. BEZ GROSZA NA KONCIE NA ZUPCE, U MAMUSI POD SPÓDNICĄ..
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 17:24
Wariat
Często słyszę wypowiedzi typu "nie zrobią już tego, wszystko runie", "nie stać ich na to"
O ile dyskusje czysto akademickie niczego nie wnoszą, warto zerknąć na wydarzenia bieżące.
Zapanowała histeria szczepionkowa. Szczepić się chcą za wszelką cenę. Tu i teraz. Na grypę. Bo tak. Bo mówili w TV, bo lekarz tak radził. Na tą chwilę szczepionek na grypę w wystarczającej ilości - brak. Nikt nie potrafi powiedzieć kiedy będą. W aptekach listy kolejkowe. Towar deficytowy. Pojęcia zero. Byle na etykiecie pisało - szczepionka na grypę.
Jeżeli dobrze pamiętam, w kwietniu ktoś pisał o błędnej odpowiedzi immunologicznej organizmu, dającej idealne warunki do zniszczeń w organiźmie między innymi przez choroby współistniejące. Wspomniane też było coś o autoagresji immunologicznej. Wiązane to było bezpośrednio ze szczepieniami na grypę.
Teoria o błędnej odpowiedzi immunologicznej coraz częściej powtarzana jest obecnie w mediach.
Patrząc na zainteresowanie szczepionkami oraz frekwencją szczepień w samej tylko Polsce...
Czy ludzie w grudniu sami będą błagać o lockdown?
WhiteDragon
"FED "kupuje" od banków bondy w zamian dając rezerwy walutowe (na kredyty).
Banki kupują bondy za kasę, którą zarobiły na kredytach, spłata kredytów przez ludzi ściąga dolary z rynku.
Wniosek:
Im więcej QE tym mniej dolarów dla ulicy."
Ten wniosek nie jest poprawny. Dzięki QE banki nie muszą wybierać kredyty czy obligacje - mają kasę na jedno i drugie, bo FED im natychmiast upłynnia kasę, którą wpakowały w obligacje.
Banki udzielają kredyty -> trzepią hajs na kredytach -> kupują obligacje -> FED je skupuje -> banki mają hajs z powrotem i mogą dalej pchać w kredyty lub skupić więcej obligacji/whatever.
+ FED może też banki kredytować, jest repo - no nie ma opcji, aby zabrakło kasy na kredyty, nie w USA przy 0 rezerwie obowiązkowej.
shrek
3 raz wysyłam(nie nago) i ciągle: błąd proszę o powtórzenie weryfikacji ;)
BartArt
Na przykład to zrobią za dulary:
.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 17:29
polish_wealth
3 raz wysyłam(nie nago) i ciągle: błąd
a to dziwne, ja wysłałem tylko raz musisz dowód w zęby wstawić i zrobić głupią mine + poganiać tego robota z ambasady co tam siedzi na czacie
... wtedy dasz radę...
@ Winio zgoda, tylko, że troche już sprzedali i straszą, czy mogą obligi dalej rosnąć, przy pogruszkach?
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 17:36
Janek
Czekaja ich bardzo niesympatyczne sankcje.
piotrdln
aby przykryc tą ustawe o bezkarnosci dla łamiących prawo w imie covida ?
bo ja pamietam ze o te futerkowe juz byly kiedys dymy rok czy dwa temu
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 17:41
piotrdln
@Janek
Na przykład to zrobią za dulary:
za bilion dolarów to wykupią chyba całego fizyka dostepnego :D
to zaraz morganom i GSom zwieracze puszcza i skonczy sie ochrona ceny PM a ceny poszybuja w kosmos,
kitajce moga ich załatwić niczym europejskie kraje zalatwiły usa gdy musiało znieść stały kurs złota bo chceili wymienic lolary na fizyka
piotrdln
Niech tylko sprobuja)
Czekaja ich bardzo niesympatyczne sankcje.
sankcje juz maja, tylko zdaje sie chiny przezyja bez usa rynku ale usa bez chinskich dostaw raczej nie,
znaczy sie przezyja ale beda to dla nich wieksze perturbacje
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 17:50
Amlaz
Po co Chiny miałyby zacząć sprzedawać obligacje? Żeby te, które im zostaną stały się nic nie warte?
100% racji
Od siebie dodam , aby coś sprzedać musi być kupiec . Jedynym kupcem takiej ilości może być USA .Po niższej cenie. Rolowanie. Zamienił stryjek ....
Próbowali po cichu zamieniać na golda , dostali wolfram... Złapał kozak Tatarzyna...
Ten pat to trwa tak z 10lat już...
No i jeszcze przy próbie rzucenia całości Trump ogłosi że jest to jawna agresja , bondy są znaczone , więc te chińskie unieważni . Chińczycy muszą grać jak dyrygent pokazuje. Wszystko...
@Wariat
Dobrze pamiętasz , statystyka z Włoch to pokazała...
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 19:07
erazmo
jesli chodzi o Natgas to sprawa jest bardziej skomplikowana. Zależy u którego brokera masz konto i na jakim instrumencie robiles zakupy. Ja na ten przyklad mam konto na Oanda i tam nie kupujesz gazu tylko CFD na gaz. U tego brokera nie ma takich jazd przy rolowaniu kontraktu. Na moje zapytanie na ten przykład kiedy oni rolują kontrakty odpowiedzieli że tak ogólnie to oni nie wiedzą ale czasem o tym informują klientów.
Słynne minus 42 dolary na ropie to na Oanda był nadal duży plus a potem emaile z informacją że oni potwierdzają ża jak najbardziej cena tego instrumentu nie może spaść poniżej jednego centa. Ogólnie banderoza. Wszędzie indziej też jest banderoza tylko inna. Contango mimo to też dało popalić. Straciłem 1/4 kapitału. Nauka kosztuje.
@gruby
z tym dodrukiem już kiedys pisałem; ogólnie macie rację ale dodruk też musi być aby uzupełniać na rynku to co wchłania szczyt piramidy finansowej i nie oddaje. Inaczej gospodarka by się zapadła.
Miłego weekendu i polecam porto lbv
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 19:20
BartArt
@Amlaz
O ile pamięć mnie nie myli to jest coś takiego jak "termin wykupu obligacji". O dziwo 12 września 2001 był termin wykupu wartych kilka a nawet kilkadziesiąt miliardów obligacji na okaziciela. Wiemy co się stało przeddzień tego terminu. Tam chyba chodziło o jakieś finansowanie przejęć postsowieckich aktywów.
No i jeszcze przy próbie rzucenia całości Trump ogłosi że jest to jawna agresja , bondy są znaczone , więc te chińskie unieważni . Chińczycy muszą grać jak dyrygent pokazuje. Wszystko...
Kiedyś też tak sądziłem.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 19:29
OVAL
andrew908b
3r3
"Wielu komentatorow rozpatruje mozliwosc sprzedazy przez Chiny obligacji amerykanskich jako zagrozenie dla dolara.
Mozliwe, ze to nie calkiem tak). USA kupia te obligacje jednym kliknieciem, a Chiny zostana z masa dolarow amerykanskich."
Przecież obligacje są płacidłem - kupujesz za nie surowce. USA zapłacą wtedy za surowce dla Chin jednym kliknięciem.
@winio
"To nie są ilości które możesz sprzedać na raz"
Przekonamy się czy nie można jak druga strona będzie je musiała odkupić, żeby móc sprzedać kolejne^^
Bo jeśli nie odkupią to cena spadnie i kolejne będą musieli dawać na wyższą stopę żeby ktokolwiek wziął coś czego na rynku pełno za bezdurno.
Wiesz czym jest odcięcie państwa od dostaw?
@Wariat
"Teoria o błędnej odpowiedzi immunologicznej coraz częściej powtarzana jest obecnie w mediach."
To nie jest teoria - zeszły rok łaskawie przeprowadził nam dowód na setkach tysięcy szczepionych.
@Amlaz
"No i jeszcze przy próbie rzucenia całości Trump ogłosi że jest to jawna agresja , bondy są znaczone , więc te chińskie unieważni"
To nie takie proste - najpierw będą arbitrażowe zajęcia majątku jankeskich przedsiębiorstw i obywateli gdzie tylko się da, a jak braknie to represalia. W rezultacie korpora wyniesie się z USA żeby długów jankesów nie płacić własną d. Wiesz jak wygląda hipoteka na statku czy fabryce? Samolocie? no to dwa z tych obiektów się przemieszczają z definicji.
@erazmo
"z tym dodrukiem już kiedys pisałem; ogólnie macie rację ale dodruk też musi być aby uzupełniać na rynku to co wchłania szczyt piramidy finansowej i nie oddaje. Inaczej gospodarka by się zapadła."
Od oddawania to jest pracownik wykonując pracę. Państwa mają obowiązek do pracy zmuszać z paragrafu "bo jak nie to zmienimy rządzących".
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-18 19:32
BartArt
Jak by nie patrzeć "usrańce puszczą z dymem całą swoją pieprzoną przeszłość."
Marcin___
@ Marcin___
Im więcej QE tym mniej dolarów dla ulicy.
ale im więcej QE tym trzeba stopy ściąć, ścięte stopy ---> więcej kredytów na ulicy ?
Tylko oni do minusa za bardzo zjechać nie mogą, myślę że Chiny właśnie dlatego groziły, że pozbędą się bondów.
@S&P
Przebiło dzisiaj poziom 3342. Jeśli szybko nie wyciągną na plus, będzie to duża wygrana niedźwiedzi i otwiera się droga w dół.
Wczoraj przed końcem sesji się udało, zobaczymy jak dzisiaj.
BartArt
piotrdln
ale te obligi us moga sprzedac gdzie chca, w londonie, zurichu itd
a potem kupic od szwajcarow golda
i wtedy moga wywolac panike ze lolar jest nic nie wart bo nikt nie chce dac golda w takich ilosciach za lolara
tak czy siak to juz jest zaplanowane i robione a my mozemy obserwowac i wyciagac wnioski
piotrdln
piotrdln
kabe
"posiadacze mieszkań się szarogęsiły. O obniżkach mowy nie było. Te same mieszkania stoją teraz ok kilku lat puste. Ceny konstant."
Sam sobie odpowiedziałeś :) Rynek się zmienia, ceny też (to czy na + czy - zależy od wielu czynników). Jak się nie dostosujesz to wypadasz z gry. 10 lat temu za mieszkanie które wynajmuję brałem większą kasę niż w zeszłym roku (ten rok pomijam bo jest specyficzny). Też mogłem trzymać cenę konstant i kilka lat stałoby puste, ale wybrałem obniżkę (mimo inflacji, rosnących w tym czasie opłat typu spółdzielnia, media itp).
"Teraz policz relacje straty jednego roku pustostanu do np rzekomej straty czyli obniżki o 509 pln miesięcznie. A te mieszkania stoją jak mowie latami puste."
A to jak kto woli - mój kalkulator pokazał że lepiej zjechać z ceną niz robić remont, a w tym czasie standard wynajmowanych mieszkań bardzo się podniósł. Może czyjś kalkulator pokazał że lepiej niech stoi puste ...
@Szyszko
"Trzeba oczywiście odrolnić i ewentualnie podzielić ale sprzedawca twierdzi ze to nie problem skoro takie jest MPZP. Sprzedawcy nie chce się bawić w odrolnienie i dzielenie dlatego sprzedaje rolna w całości lub na te 4 działki rolne."
"Kupić, odrolnić, stawiać domki :) Kurde, gdzie jest haczyk ?;)"
A jaką masz tam klasę ziemi ? Jeśli 'za wysoką' to twój odralniający haczyk wart jest 2-4 bańki i nie mówię o starych złotych ;) Zwykle jak sprzedawca nie chce się w coś bawić to jest powód. Może np. woli ci sprzedać to co ma i za zaoszczędzone 2 miliony dom wybudować ? Tak tylko strzelam ;)
Od strony formalnej odrolnienie (a tak dokładniej to wyłączenie z produkcji rolnej) nie będzie problemem jeśli jest zgodne z MPZP. Raz w życiu to załatwiałem - wniosek, miesiąc czekania i tyle. Podział to kilka tyś złotych (jakieś 2k za pierwszą i ze 400 pln za każdą następną). Sprawdź lepiej dokładnie koszty zanim kupisz, a jeśli dzięki mnie zaoszczędziłeś 2 bańki to prowizję przyjmuję tylko w Ag ;)
"jeśli pod rekreację to sobie tam całorocznego teoretycznie nie wybuduje, tak ?"
To jest dłuuugi temat i raczej nieodpowiednie forum, ale to jest najmniejszy z twoich potencjalnych problemów.
Freeman
xyz123
Działają przeciwko żymianom zakazując uboju rytualnego.
https://biznes.radiozet.pl/News/Piatka-dla-zwierzat-bez-ograniczen-w-uboju-rytualnym
Ubój rytualny nie będzie ograniczony – zdecydowała komisja sejmowa, która zajęła się projektem tzw. piątki dla zwierząt. (...)
Z projektu wykreślony został punk stanowiący o ograniczeniu uboju rytualnego tylko do potrzeb krajowych związków wyznaniowych. Poprawkę taką zgłosił poseł Michał Urbaniak z koła Konfederacji. Poparło ją większość posłów komisji z PiS i Konfederacji.
Jak widać - nie działają. Miało być lepiej, a skończyło się jak zawsze.
Freeman
Jot
Artur27
ego_cie_zjada_kolego
@r3r
@ogarnięci
Jakbyście opisali kapitał, tak w prawach natury/fizyki?
Dłużnicy to zdolność do wykonania pracy? Np. wydobycia surowców, jednak trzeba zachować proporcje aby bilans nie był ujemny?
Czytał ktoś nowsze wpisy
https://pecuniaolet.wordpress.com/
na temat wizji nowego systemu monetarnego? Gdzie kapitał mógłby zostać ubity.
Jot
supermario
https://stooq.pl/q/?s=pbg&c=5m&t=l&a=ln&b=0
https://www.biznesradar.pl/notowania/PBG#1d_lin_lin
Freeman
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-19 08:59
Bobass25
W ustawie o ochronie zwierząt wogóle nie chodzi o ich ochronę.
Przecież jeśli produkcja zwierząt futerkowych w Pl zostanie zlikwidowana to w to miejsce wejdzie konkurencja z innych państw,poza tym drobiarstwo i zwierzęta futerkowe to ekosystem w którym padły drób jest odbierany przez hodowców,, futerkowych,,. W chwili gdy futerkowe zlikwidujemy drobiarze muszą utylizować padnięty sztuki(40gr)...i tak się składa że Niemcy mają obstawiony u nas ten sektor.
Reasumując do tej pory próbowano kasować poszczególnych sektory w białych rękawiczkach,teraz już przestali się pie.....ć.
Analogicznie do futerkowych będzie z ubojem rytualnym.
@surowce rolne
Kiedyś o tym pisałem że w latach wyborczych w USA ceny rolnych miały pik w górę ze względu na głosy farmerów. Jeśli będzie próba uwalenia Trumpa to z akcjami zostaną zwalone ceny rolnych i tu upatruję możliwości spadków.
Jako ciekawostkę napiszę Wam że od 2 miesięcy mamy deficyt na krajowym rynku kukurydzy.
3r3
"Jakbyście opisali kapitał, tak w prawach natury/fizyki?"
Jakkolwiek - takie miary jak czas, energia czy masa to wyłącznie miary statystyczne naszych wyobrażeń, a nie rzeczywiste właściwości. A reszta to pochodne tego. Po prostu jedne parametry sprawdzają się bardziej i pozwalają czasem coś przewidywać, a inne tak sobie. Ale to wszystko jest zmyślone i mimo to trzeba w tym śnie wariata żyć.
"Dłużnicy to zdolność do wykonania pracy?"
Dłużnicy to chciejstwo i fantazja wierzycieli.
"Np. wydobycia surowców, jednak trzeba zachować proporcje aby bilans nie był ujemny?"
Przecież zawsze będzie ujemny. Węgiel po spaleniu nie odrasta w kopalni.
@Bobass25
"i tak się składa że Niemcy mają obstawiony u nas ten sektor.
Reasumując do tej pory próbowano kasować poszczególnych sektory w białych rękawiczkach,teraz już przestali się pie.....ć.
Analogicznie do futerkowych będzie z ubojem rytualnym."
I nie padły jeszcze postulaty rytualnego ubicia Niemców?
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-19 09:35
BartArt
m_a_rek
Węgiel po spaleniu nie odrasta w kopalni.
W kopalni zapewne nie. Ale może odrasta w innym miejscu? W końcu w kopalni jakoś się znalazł.
Skąd wiesz, że proces tworzenia się nowych złóż jest wolniejszy niż proces wydobycia?
Oczywiście proces tworzenia trwa nieco długo, pytanie czy ludzkość jest w stanie istotnie zakłócić cały obieg węgla na Ziemi? Aż taki pewien nie jestem. A co jeżeli obecnie złoża wystarczą na miliony lat (to zapewne kwestia ceny wydobycia lub technologi.)
polish_wealth
Nie kojarze tego odcinka, myślę, że przypdek w sensie guzieć żymski się uniósł w studio :D
Myślę, że wojna o ubój rytualny, ma coś wspólnego tylko z kauflandem, lidlem, aldim, lewiatanem, piotrem i pawłem
chodzi pewnie o to, żebyś nie mógł sobie zabić i zjeść, tylko żebyś kupił obok pod taką duuuużą i dłuuuga wiatą : )
@ all Mam do polecenia krótkie filmy, w których mega morda tłumaczy wydarzenia - po tych trzech krótkich filmach wszyscy będziemy na jednej stronie. Uczta dla ducha. Widać że gościu się urodził tylko po to, żeby to opowiedzieć do kamery.
https://www.youtube.com/watch?v=IrGvTwDP5fI antypater
https://www.youtube.com/watch?v=LDStxO9-tkY mark of the beast
https://www.youtube.com/watch?v=tEnqh33_ttg kto z kim bedzie sie naparzal w wojnie GOGa i Magoga,
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-19 10:27
Freeman
Freeman
polish_wealth
od lipca do sierpnia 2020, czyli przez miesiąc M2 się zwiększyło 90 mld,
Bardziej pokaźne jest wzięcie okresu od października 2019 - kiedy to M2 wynosiło 15147 mld a dziś około 18500, skok o ~3200mld przez rok, bo od marca covid unlimited.
Chiny ile mają 800 mld? to czy to jest tak dużo? Czy coś się stanie w USD jak FED to kupi? W ich obligach jest 4% dolarów z M2USA,
Ktoś to może skomentować? IMHO nie ma powodzi.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-19 10:48
Marcin___
https://www.lynalden.com/fiscal-and-monetary-policy/
Świetny artykuł.
Rozwijający to o czym pisałem.
Najpierw deflacja i krach na indeksach. Później inflacja i wzrost ceny złota.
Teraz kupić bondy, a później zamienić na złoto i surowce, wyjść z kasy całkowicie.
Odwrotnie niż większość myśli.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-19 11:10
gruby
"Jakbyście opisali kapitał, tak w prawach natury/fizyki? "
miód w ulu to kapitał, orzechy pochowane przez wiewiórki to kapitał, sadło na brzuchu misia to też jest kapitał. Kość zakopana przez psa to kapitał. Ziarno w spichlerzu to kapitał, słoiki, ziemniaki, cebula i marchew w ziemiance to też jest kapitał. Wiertarka używana raz na dwa lata to też jest kapitał, pług konny po dziadku rdzewiejący pod płotem to też kapitał.
Tak jak i reszta zwierząt mamy fazy aktywności przeplatane fazami lenistwa. Fazy sytości przeplatane fazami głodu. Kapitał to wszystko to co produkujemy, gromadzimy czy kradniemy w fazie aktywności aby sfinansować własne fazy lenistwa. Co inteligentniejsi z nas zbierają i chomikują dosłownie wszystko co im w ręce wpadnie. Nie znając własnych przyszłych potrzeb wychodzą z założenia że "może się przydać" a nawet jeśli się nie przyda to może przydać się komuś innemu efektem tego zbierając również na handel.
supermario
Jak nie napotkają oporu z futrzakami , to następnie zabiorą się za wieprzowinę , a potem za wołowinę. Już Niemcy mówią o przeniesieniu hodowli wołowiny do Argentyny , a tam będą robić kasę ich ziomale z III Rzeszy.
supermario
dowodem na to jest pas planetoid za marsem gdzie prawdopodobnie doszlo do kolizji z ziemią i nastapilo jej przesuniecie a ten pas planetoid to pozostalosc po kolizji
ewentualne sa inne scenariusze jak uderzenie w marsa i przy okzaji zaklocenie orbity ziemi itd itp tak czy siak byl inny uklad planet i inne warunki na ziemi
Pragnę zwrócić uwagę , że skoro są inne scenariusze to pierwszy przypadek nie jest dowodem tylko hipotezą.
xyz123
Od konsumpcji wołowiny i wieprzowiny jakiś nie mały procent zachoruje na Parkinsona i będą umierać w zesztywnieniu i potwornych bólach .
No to mam wielkie szczęście, że od kilkunastu lat nie jem mięsa i jestem zdrowa. Zauważyłam też, że jestem znacznie bardziej zrównoważona i nie mam w sobie agresji - prędzej zareaguję kpiną i rozbawieniem niż złością.
Uważam, że odstawienie mięsa, a przynajmniej jego ograniczenie w jadłospisie przynosi znaczne korzyści dla zdrowia, czego sama doświadczyłam i wielu moich znajomych oraz rodzina (oni tylko mocno ograniczyli, a też odczuli poprawę). Szczerze polecam wszystkim, bo obecnie produkowane wędliny i mięso to nie to samo, co jedli nasi rodzice i dziadkowie - naprawdę jest szkodliwe i naszprycowane nie wiadomo jaką chemią, co nie pozostaje bez wpływu na organizm człowieka.
hansklos
posiadała inne warunki tzn inne ciśnienie (coś ok 1,5 hpa wobec 1,0 obecnie
Niekoniecznie. Na ziemi, praktycznie w każdym miejscu odkrywane są miejsca sprzed ok 200 lat po intensywnym bombardowaniu jądrowym, co zbiega się dziwnym trafem z tzw małą epoką lodowcową.
Wracając do czasów współczesnych, powojenne próby jądrowe doprowadziły do niewielkiego, acz mierzalnego spadku ciśnienia oraz ochłodzenia zwanego w Polsce pod nazwą "zimy stulecia". Zakładając, że owe jądrowe pozostałości, to było lanie "nieziemskiej" natury, to obecne działania władz są w pełni logicznie wytłumaczalne. Najprawdopodobniej spodziewając się powtórki z rozrywki, urządzili nam "globalne ćwiczenia". Zastanawiam się, jak można by to było wykorzystać w inwestycjach, pomijając takie dość oczywiste (kałach, konserwy, złoto i srebro).
hansklos
od kilkunastu lat nie jem mięsa i jestem zdrowa
Sprawdź sobie stan wątroby, bo to jest organ, który służy wyłącznie do trawienia mięsa.-)
supermario
może złe kosmity uznali, że jak bedziemy żyli 1000 lat to zbyt szybko rozwiniemy się albo zbyt szybko przeludnimy planete i postanowili zredukować czas życia poprzez zmiane warunków na planecie, nie trzeba duzej wyobrazni do czego doszliby Einstein czy inni jakby tak zyli 1000 lat ... wtedy nawet zwykły janusz po 300 latach edukacji bylby geniuszem :)
A może zgotowaliby sobie samozagładę . Paradoksalnie taki janusz po dawnej zawodówce ma więcej rozumu od takiej dr. Sylwii Spurek , czy prof. Magdaleny Środy.
https://www.youtube.com/watch?v=NhdANBOBGD8
https://www.youtube.com/watch?v=kcNCbWmIkvY
Jot
xyz123
Sprawdź sobie stan wątroby, bo to jest organ, który służy wyłącznie do trawienia mięsa.-)
Wystarczy codziennie rano lub wieczorem 1 łyżeczkę zmielonego ostropestu plamistego popić wodą, żeby zapobiegać wszelkim problemom z wątrobą - sprawdzona skuteczność.
Jot
BartArt
Większość myśli że $ wybije w przypadku cyklu deflacyjnego w kosmos. Tej większości muszę przyznać rację! Ale, ten wyskok będzie krótkotrwały, w relacji z syntetycznym papierem na Au,Ag i innych metalach doczekamy się zejścia do poziomu 0. Tak drodzy forumowicze, herezję sieję.
Only the physical bullion will survive.
I na koniec: Cieszmy się z niskich poziomów, ponieważ szybko odejdą.
Źródło: BOPL
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-19 13:27
T.K.
„ Jeśli masz coś na koncie to to nie jest Twoją własnością. Na koncie nie leży gotówka lecz wirtualny zapis wierzytelności(...)”
nie miałem wcześniej okazji tego skomentować, choć podawałeś już w tym roku sygnaturę sprawy na poparcie powyższej opinii. absolutyzowanie własności, przeciwstawianie go pozostałym (w domyśle nic nie wartym) prawom jest merytorycznie błędne (prawnie, ekonomicznie) i filozoficznie słabo uzasadnione. własność jest TYLKO prawem i podlega licznym ograniczeniom. podobnie jak inne prawa jest fikcją, stworzoną przez człowieka, dla usprawnienia obrotu między ludźmi, obcymi dla siebie, nie mającymi do siebie zaufania (tak powstawało ius gentium - w dużym uproszczeniu). jest to fikcja (jedna z wielu) porządkująca rzeczy w świecie stworzonym przez człowieka. zdecydowanie bardziej trafne i przekonujące jest przekonanie (motto Patek Philippe) „You never actually own a Patek Philippe. You merely look after it for the next generation”. Tę myśl śmiało można rozciągnąć na każdy przedmiot, który dzierżymy (właściwie bez względu na to z jakiego prawnego tytułu). Absolutyzowanie własności jest naiwne i intelektualnie słabe.
Ujecie, w którym przedstawiasz własność w kontekście środków na rachunkach bankowych może budzić zdziwienie i rozbawienie. A jaką w tak rozbudowanym systemie prawnym/gospodarczym mamy alternatywę? Czy przynosząc do banku dziesięć banknotów 1000CHF chciałbyś aby bank gwarantował ci dostęp do tych samych banknotów o tych samych numerach seryjnych? Jaki byłby wówczas sens istnienia banknotów? A karty bankowe są twoje czy banku? A mieszkania najmowane? A leasingowane samochody, jachty? A współwłasność? Spółki prawa handlowego? Rozumując w przedstawiony przez ciebie sposób można podważyć całość systemu gospodarczego i to w imię absolutyzowania czegoś co nie jest ani bezwzględne ani absolutne, jest takim samym tworem systemu prawnego jak każdy inny. Najprościej rzecz ujmując gonisz własny ogon.
Ten „wirtualny zapis” jest wart w praktyce co najmniej tyle samo co „własność”. Więcej nawet, lepszy może okazać się w praktyce i bezpieczniejszy ten „wirtualny zapis” u wiarygodnego podmiotu rynkowego niż nie jedna sztaba złota w ręku nic nie znaczącego człowieka, żyjącego w przekonaniu, że jest jej świętym właścicielem..
P.S. Cmentarze pełne są „byłych właścicieli”.
Bobass25
,,Zwróć uwagę , ze moja wypowiedz dotyczy tylko uboju rytualnego i konsumpcji mięsa..."
Wiem ale ustawa nie uratuje żadnego zwierzaka, w tym sensie że dopóki będzie popyt to i podaż też. Porostu nie zarobi polski producent tylko jakiś inny Hans czy John.
@3r3
,,I nie padły jeszcze postulaty rytualnego ubicia Niemców?"
A po co? Tylko jeden z wielu przykładów że jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo. A czy to utylizacja, cukrownie czy telekomunikacja Polska to skutek jest ten sam.
@supermario
,,Jak nie napotkają oporu z futrzakami , to następnie zabiorą się za wieprzowinę , a potem za Wołowinę"
Już zaczęli, patrz asf utworzenie giełdy VEZG. W pl metodycznie niszczona jest produkcja. Przypomnij sobie ganianie policji i lekarzy za kurami na wolnym wybiegu jak ptasia grypa była grana.
@xyz123
,,Zauważyłam też, że jestem znacznie bardziej zrównoważona i nie mam w sobie agresji - prędzej zareaguję kpiną i rozbawieniem niż złością."
Brak spożywania mięsa niesie skutki o których piszesz(zobojętnia,brak agresji).
Zastanawiałaś się jak rozbawisz napastnika gdybyś została zaatakowana w parku, na przystanku czy gdziekolwiek indziej?
,,bo obecnie produkowane wędliny i mięso to nie to samo, co jedli nasi rodzice i dziadkowie - naprawdę jest szkodliwe i naszprycowane nie wiadomo jaką chemią,"
To zadaj sobie minimum trudu i kupuj mięso takie jakie jedli nasi dziadkowie- Da się,ale masz rację... W markecie nie kupisz.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-19 17:41
Janek
3r3
Przecież obligacje są płacidłem - kupujesz za nie surowce. USA zapłacą wtedy za surowce dla Chin jednym kliknięciem"
Co bedzie pozniej to sie jeszcze okaze) Moze jednym kliknieciem, a moze nie.
Chinom czy z obligacjami czy tez z dolarami trudno wyrzadzic szkode USA. Chyba ze na zlosc mamie odmroza sobie uszy)
zgred_czarodziej
Ten „wirtualny zapis” jest wart w praktyce co najmniej tyle samo co „własność”. Więcej nawet, lepszy może okazać się w praktyce i bezpieczniejszy ten „wirtualny zapis” u wiarygodnego podmiotu rynkowego
Nie ma czegoś takiego, jak wiarygodny podmiot rynkowy. Jedni to wiedzą, inni muszą się przekonać na własnej skórze.
niż nie jedna sztaba złota w ręku nic nie znaczącego człowieka, żyjącego w przekonaniu, że jest jej świętym właścicielem..
Cyfrowy zapis możesz stracić w środku nocy nawet o tym nie wiedząc. Za to ja jestem świętym właścicielem liścia, którego mam w kieszeni. Jeśli jesteś innego zdania możesz przyjść i spróbować go odebrać.
supermario
Sorry racja po Twojej stronie.
piotrdln
oczywiscie ze hipoteza, jednak to ze dinozaury byly i roslinnosc byla o wiele wieksza to fakt,
i zrobiono testy ze w takich warunkach jak wyzsze cisnienie, wiecej tlenu, co2 wodoru itd rosliny rosna znacznie wieksze
wiec te 900 lat zycia to niekoniecznie mity, tylko po prostu byly inne warunki a co spowodowowalo ich zmiane to oczywiscie wszystko hipotezy i domysly aczkolwiek niektóre sa bardzo sensowne i jest wiele poszlak ktore je uprawdopodobniaja
rownie dobrze mogli wywolac zagłade a garstke co przeżyła zmodyfikowac genetycznie abyśmy krócej żyli, ew. właśnie wiedzieli że zmiana ustawień planety spowoduje że życie będzie krótsze i mniejsze,
poziom wiedzy do zmiany ustawień planety jest dużo większy niż do zmiany genetyki, więc może jest zabezpieczeniem wyższego stopnia, o genetyce juz cos wiemy ale o tym jak przemieścić planete aby np. zmienić warunki na niej nie mamy pojęcia, zresztą co tu dużo gadać jak wciska sie ciemnote o co2 ...
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-19 14:36
hansklos
czy roślinożercy nie mają watroby?
Mają a dodatkowo dla trawienia treści roślinnej po kilka żoładków.-)
@xyz123
Nie jedząc mięsa zmniejszacie swoje szanse na zdrowie. No i możecie komuś oddać wątrobę do przeszczepu, bo wegetarianom ona prawie do niczego nie jest potrzebna.-) Polecam poczytać
https://academic.oup.com/ajcn/article/89/5/1620S/4596951
piotrdln
jednak nie porównujmy zdrowotności mięsa dostepnego w markecie (w ktorym jest ten caly syf ktory zmuszono zwierzę aby jadło przed ubojem, włącznie z lekami, antybiotykami itd) do mięsa z dzikiego zwierzęcia które jadło to co uważało za dobre dla niego
podobnie roślinki które jemy z marketu zawierają tyle syfu że też nie są wcale zdrowsze od mięcha
tylko jak żyć Panie ? jak żyć ? skoro większość z nas nie ma dostępu albo ich nie stać na inne jedzenie ?
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-19 14:50
hansklos
poziom wiedzy do zmiany ustawień planety jest dużo większy niż do zmiany genetyki
Nie jest. Ogólnie poziom wiedzy jest dość powierzchowny i na zasadzie - działa, nie ruszać.-)
Dobrym przykładem zaciemniania jest tutaj archeologia, a mam kilku znajomych głęboko pogrążonych w temacie. W zasadzie historia starsza niż ok 100 lat, to głównie androny. Dopiero ostatnio genetyka wniosła nieco nowego, które to nowe wywraca wszystko do góry nogami. Podam kilka ciekawych przykładów - obróbka marmuru dawniej i dzisiaj, wykrawanie i transport kamienia dawniej i dzisiaj, produkcja i zużycie stali na przełomie XIX XX wieku i wreszcie podziemne miasta (lub jak kto woli zasypane) miasta pod większością obecnych metropolii oraz ogromne nieczynne wyrobiska na całym świecie. 3r3 mógłby tutaj wiele wyjaśnić ile cywilizacja przemysłowa kopie i wywala na hałdy, aby ktoś mógł wrzucić do kieszeni srebrnego lub złotego brzdęka.
piotrdln
@piotrdln
poziom wiedzy do zmiany ustawień planety jest dużo większy niż do zmiany genetyki
Nie jest.
jest, poczynając od tego że jest tyle zmiennych które musisz znać a o ktorych my nie mamy pojęcia jeszcze prawdopodobnie, żeby wszystko zsynchronizować np. dodać taki księżyc i żeby to nie zabiło życia na planecie, nie doprowadzało za czesto do katastrof kosmicznych itd itp kończąc na tym jak fizycznie rpzestawić planete dokładnie w takie miejsce jak chcemy ...
jeszcze długo nie będziemy tego potrafili bo nawet nikt z "naukofców" nie zajmuje sie takim tematem bo jest uważany za całkowite s-f
piotrdln
xyz123
Nie jedząc mięsa zmniejszacie swoje szanse na zdrowie. No i możecie komuś oddać wątrobę do przeszczepu, bo wegetarianom ona prawie do niczego nie jest potrzebna.-) Polecam poczytać
https://academic.oup.com/ajcn/article/89/5/1620S/4596951
Jak wiadomo, gdy czytamy o wynikach badań to od razu trzeba pytać, kto za nie płacił, bo to w sposób oczyswisty może mieć wpływ na wynik. A ja i tak wolę ocenę organoleptyczną. I czuję, że stan moich jelit jest teraz znacznie lepszy niż w czasach, gdy jadłam mięso, bo nie mam wzdęć, bólów, zaparć czy dla odmiany biegunki. A de facto jestem pescowegetarianką (dopuszczam jedzenie ryb od czasu do czasu) i jak w artykule cytowanym poniżej podano
Weganie byli o 16 proc. mniej narażeni na raka jelita grubego, laktoowowegetarianie – o 18 proc. mniej narażeni, pescowegetarianie o 43 proc., a semiwegetarianie – o 8 proc. (...)
Jest to o tyle istotne, że rak jelita grubego należy do najczęstszych nowotworów złośliwych (trzeci u mężczyzn i drugi u kobiet) na świecie i do najczęstszych przyczyn zgonów (czwarte miejsce) z powodów nowotworowych. W Polsce odnotowuje się rocznie ponad 16 tys. nowych zachorowań na raka jelita grubego wśród mężczyzn i kobiet oraz ok. 10 tys. zgonów z jego powodu.
Z dotychczasowych badań wynika, że rodzaj diety może mieć wpływ na ryzyko zachorowania na ten nowotwór. I tak na przykład, dieta bogata w czerwone mięso ma związek z wyższym ryzykiem zachorowania na raka jelita grubego, a bogata w błonnik obniża to ryzyko.
Najnowsza praca wskazuje, że ochronne działanie może mieć też dieta wegetariańska. Autorzy pracy przypominają, że w dotychczasowych badaniach powiązano ją również z niższym ryzykiem otyłości, nadciśnienia tętniczego, cukrzycy i śmiertelności z różnych przyczyn.
https://www.medonet.pl/zdrowie/wiadomosci,dieta-wegetarianska-zwiazana-z-nizszym-ryzykiem-raka-jelita-grubego,artykul,1712035.html
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-19 15:41
Dante
Pawel (ITT)
gruby
"nie miałem wcześniej okazji tego skomentować, choć podawałeś już w tym roku sygnaturę sprawy na poparcie powyższej opinii."
Najsamprzód: witaj ponownie po długiej nieobecności. Zaglądaj tu częściej. Co do "opinii": to nie była opinia, to był wyrok szwajcarskiego sądu znajdującego się na samym szczycie lewnej hierarchii Helwetów. Oznacza to że nie ma się do kogo od tego wyroku odwołać i dopóki legislatywa nie uchwali prawa stanowiącego inaczej (a wtedy niech szuka sobie nowych sponsorów przyszłych kampanii wyborczych i swoje pociotki na własny garnuszek z powrotem zabiera) środki zgromadzone na szwajcarskich kontach bankowych pozostaną własnością banków. Po drugie to nie była tylko sygnatura, za sygnaturą szedł również cytat w oryginale i tłumaczenie z tego co pamiętam więc szanowny mecenas wystawia się na zarzuty matactwa. Owszem, moje tłumaczenie mogło być ułomne bo tłumaczyłem automatem od gogola i najprościej byłoby zweryfikować to tłumaczenie przez kogoś w mowie Franków oblatanego. Popraw zatem to moje tłumaczenie jeśli było błędne a wszyscy będą do przodu.
"A jaką w tak rozbudowanym systemie prawnym/gospodarczym mamy alternatywę? Czy przynosząc do banku dziesięć banknotów 1000CHF chciałbyś aby bank gwarantował ci dostęp do tych samych banknotów o tych samych numerach seryjnych?"
Problem ten rozwiązali za nas już starożytni Rzymianie kodyfikując 'depositum irregulare' czyli usługę depozytu nieprawidłowego w którym depozytariusz zobowiązuje się oddać 'takie same' ale nie 'te same' złożone u niego w depozyt przedmioty. Jest to logiczne dla każdego kto kiedykolwiek oddawał zboże do przechowania w spichlerzu: oddał tonę jesienią, na przednówku dostał tonę z powrotem, minus opłata za przechowanie, minus utrata wagi efektem parowania. Jasne jest (dla przytomnych, nieprzytomni niech spadają na forum gazwybu) że odbierze takie same nasiona, jasne również że nie odbierze tych samych nasion. Rozumiem że można pochodzić od miastowych i takich niuansów nie łapać ale naprawdę nie uczyli was na studiach różnic pomiędzy "depositum necessarium", "depositum sequestre" i "depositum irregulare" ? Naprawdę ani chociaż troszeczkę nie liznąłeś rodzajów kontraktów depozytowych w prawie Starożytnego Rzymu podczas zgłebiania korzeni lewnych systemów Europy na Twojej Alma Mater ? Dżizus, lepiej może zmieńmy temat ...
"Rozumując w przedstawiony przez ciebie sposób można podważyć całość systemu gospodarczego i to w imię absolutyzowania czegoś co nie jest ani bezwzględne ani absolutne, jest takim samym tworem systemu prawnego jak każdy inny."
Ależ ja nie od dzisiaj twierdzę że system gospodarczy został postawiony na głowie, żeby nie napisać dosadniej. Wpadaj częściej to częściej będziesz takimi poronionymi opiniami karmiony. Staram się je uzasadniać więc przeważnie dostarczam również mięcha na którym możesz się powyżywać. Serdecznie zapraszam Cię do znęcania się nad moimi argumentami, wszak errare humanum est. Co do 'tworów systemu prawnego': nie napinaj się tak, lewnicy nic nie wymyślili. W rzeczywistości jest odwrotnie. Dziesięć przykazań nie pochodzi od lewników (całe szczęście: dzięki temu nie da się ich ani obejść ani zamotać a olewa się je na własne ryzyko) a cała reszta systemu lewnego wzięła się z obserwacji zasad działania naszego świata i próby ubrania zasad działających (prawa natury) w skomplikowane regułki z których interpretacji, obchodzenia i naginania żyje cała kasta.
Działa to mniej więcej tak: najpierw coś nowego wymyślamy, potem sprawdzamy w praktyce. Jak zadziała to wymyślamy do tego kodeksy najpierw przekupując polityków a potem lewników i próbując tym jakoś hamować konkurencję. A nie odwrotnie.
"Ten „wirtualny zapis” jest wart w praktyce co najmniej tyle samo co „własność”. "
i tu się różnimy w opiniach. Niedługo będę w Kopanicy i spróbuję zapłacić za piwo w knajpie markami DDR o ile je w chacie jeszcze znajdę czego niestety nie gwarantuję. Już dziś stawiam tezę że płatność ta zostanie odrzucona co jest czystym (ocenzurowano) gdyż zawierzywszy godnej zaufania instytucji "Staatsbank der DDR" dawno temu zaparkowałem pewną ilość wykonanej przeze mnie pracy w papierkach wydrukowanych przez tą organizację i już wkrótce mogę mieć ochotę na konsumpcję efektów mojej pracy, najlepiej zimnych z pianką w postaci "eine Mass".
"Więcej nawet, lepszy może okazać się w praktyce i bezpieczniejszy ten „wirtualny zapis” u wiarygodnego podmiotu rynkowego niż nie jedna sztaba złota w ręku nic nie znaczącego człowieka, żyjącego w przekonaniu, że jest jej świętym właścicielem.. "
Możesz mieć rację. Jakkolwiek mój dziadek (bardzo prosty choć bardzo mądry człowiek, młodość przerwana w 1939, potem las, pozdrawiam Cię dziadziusiu gdziekolwiek jesteś) mawiał że lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu. Ponieważ wcześniej pisałeś tutaj z czego żyjesz i kto Twoją pensję wypłaca dostrzegam w Twojej opinii konflikt interesów i za pozwoleniem pozostanę przy zdaniu mojego świętej pamięci dziadka. Może i mam zakuty łeb ale to mój łeb a dziadek znał się na życiu jak mało kto więc w starciu na mądrość nie masz z nim najmniejszych szans.
Głoszenie takich opinii jak ta Twoja powyższa w czasach po implozji Lehman Brothers, po zaborze mienia dokonanym na Cyprze oraz po prototypowym (na polskiej ziemi) bail-in przeprowadzonym przez KNB na klientach Podkarpackiego Banku Spółdzielczego świadczy o wyjątkowej ignorancji bądź hucpie. Jakby nie było: rozumiem że żyjesz z wygłaszania obiecanek więc dalej obiecuj mappetom gołębie na dachu. Ja pozostanę przy wróblu w jednej garści i kulomiocie w drugiej. Tego też mnie zresztą dziadek nauczył no ale jak się wraca z lasu a tu na czapkach kuroptica bez korony rozkazy pa ruski wywrzaskuje to może człowiek w obłast' i inne państwizmy zwątpić.
"P.S. Cmentarze pełne są „byłych właścicieli”. "
Za pięćdziesiąt lat (góra) będą pełne nas. A za dwieście lat pełne będą naszych wnuków.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-19 16:33
gruby
"nie jedna sztaba złota w ręku nic nie znaczącego człowieka, żyjącego w przekonaniu, że jest jej świętym właścicielem"
Pojedynczy człowiek może i nic nie znaczy, człowieka z rewolwerem już bym tak nie nazwał, szczególnie kiedy znalazłbym się po niewłaściwej stronie lufy. Oczywiście możesz spróbować mu te sztabki złota zabrać ale w Szwajcarii uważam ten czyn za mocno nierozważny. Ponad dwa miliony sztuk broni w rękach ośmiu milionów ludności (oseski, imigrantów i emerytów wliczając) ... ryzyko zostania obdarowanym ołowiem zamiast złotem podczas szabru sztabek jest mocno niezerowe.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-19 16:49
WhiteDragon
"Jak wiadomo, gdy czytamy o wynikach badań to od razu trzeba pytać, kto za nie płacił, bo to w sposób oczyswisty może mieć wpływ na wynik."
Nie zastanowiło Cię, jak to jest, że mainstream, który przecież nie dba o dobro ogółu ludzi, tak bardzo promuje wegetarianizm?
Czytałem kiedyś o eksperymencie, gdy wzięto dwóch porównywalnych szachistów i jednemu dano dietę proteinową, a drugiemu jakąś inną, właśnie bez białka zwierzęcego. Później odwrócono diety. Efekty były jednoznaczne - za każdym razem szachista na diecie proteinowej masakrował tego drugiego. Miał szybszy czas reakcji, podejmował bardziej błyskotliwe decyzje, robił bardziej złożone sekwencje taktyczne, grał agresywniej i wygrywał.
Myślisz, że mainstream chce mieć armię takich ludzi - z błyskotliwym umysłem, gotowych do walki czy właśnie woli wyhodować legion wykastrowanych mentalnie owiec pasących się na trawie, które bez sprzeciwu pogodzą się z każdą decyzją, która idzie z góry?
Inna sprawa, to jakość mięsa, które jemy, ale te stwierdzenie, że od mięsa samego w sobie można mieć raka, przypomina mi jak w oparciu o emocjonalny szantaż dotyczący zdrowia wprowadzono lockdown i miliardom ludzi ograniczono wolność.
PS. Tak, medonet, to zdecydowanie JEST mainstream.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-19 16:56
Marcin___
Efekty były jednoznaczne - za każdym razem szachista na diecie proteinowej masakrował tego drugiego. Miał szybszy czas reakcji, podejmował bardziej błyskotliwe decyzje, robił bardziej złożone sekwencje taktyczne, grał agresywniej i wygrywał
Bzdura.
że od mięsa samego w sobie można mieć raka
Można i xyz123 ma rację, mam przykład z najbliższej rodziny.
Chcesz to jedz... ale nie pisz bajek.
To właśnie jedzenie mięsa jest mainstream, jest coraz więcej wegetarian i wegan, ale spożycie mięsa nadal rośnie wśród ludzi.
Jedz mięso, lataj do lekarza po piguły, choruj na Covida i grypę, a na starość na raka. Twój wybór, przemysł mięsny i medyczny już zaciera ręce.
Nikt cię nie zmusza do robienia czegoś czego nie chcesz.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-19 18:14
T.K.
„ Głoszenie takich opinii jak ta Twoja powyższa w czasach po implozji Lehman Brothers, po zaborze mienia dokonanym na Cyprze oraz po prototypowym (na polskiej ziemi) bail-in przeprowadzonym przez KNB na klientach Podkarpackiego Banku Spółdzielczego świadczy o wyjątkowej ignorancji bądź hucpie”
moje wpisy dotyczą rynku szwajcarskiego (zawsze dotyczyły). argumentacja, że banki szwajcarskie są niegodne zaufania bo upadł LB czy PBS to erystyka tego samego rodzaju, że nie warto kupować zegarka Patek Philippe bo jakaś amerykańska czy polska firma produkuje psujące się modele zegarków. jest to upośledzona indukcja. są tu także błędy merytoryczne, bo z jednej strony przykład „banku” będącego bankiem inwestycyjnym (reżim prawny amerykański) i zestawienie tego z jakimś działającym w zupełnie innym (polskim) systemie prawnym „bankiem” - bankiem spółdzielczym.
na moje pytanie o alternatywę dla obecnej formuły prawnej odpisałeś:
„Problem ten rozwiązali za nas już starożytni Rzymianie kodyfikując 'depositum irregulare' „
to nie jest żadne rozwiazanie. to jest instytucja prawna mająca wąskie zastosowanie, w wielu systemach prawnych generująca dodatkowe koszty podatkowe od czynności cywilnoprawnych. istnieją, dla zainteresowanych, bardziej efektywne podatkowo formy np cash pooling. bankowość jest masowa a bank ma zarabiać pieniądze. poza tym wewnątrz systemu bankowego istnieją chociażby skrytki bankowe, tutaj status prawny środków jest inny.
prawo rzymskie, w dzisiejszych czasach archaiczne, nie zapewnia żadnych prostych recept, które mogą stanowić alternatywę dla dzisiaj obowiązujących rozwiązań. jeśli uważasz inaczej załóż „twór prawny przyjmujący depozyty nieprawidłowe od klientów jako substytut bankowości” - zaoferuj tę usługę i rynek zweryfikuje jej sensowność (zapewniam, że bardzo szybko). zaoferuj oczywiście szeroki wachlarz usług w ramach tej formuły, analogiczny do usług tradycyjnych domów bankowych i optymalizacje podatkową, w szwajcarskiej jurysdykcji.
dalej w twoim wpisie pełno argumentów ad personam podważających moją wiedzę czy kwalifikacje. to kompromitujące cie fragmenty wpisu.
wymieniasz też (pośrednio) inną alternatywę dla systemu bankowego: przechowywanie majątku w domu i posiadanie broni w celu zwiększenia szans/możliwości jak rozumiem, jego ochrony.
nie jest to wg mnie żadna alternatywa. co najwyżej uzupełnienie.
w ogóle ujecie problemu ochrony majątku w formie „poszukiwania alternatywy dla współczesnej bankowości” to grube nieporozumienie. a jednak KULTYWOWANE, chronione, konserwowane niczym jakiegoś rodzaju rezerwat na tym portalu. macie tutaj pewnego rodzaju skansen.
absurdem jest postulat unikania bankowości. jest ona niezbędna, choćby do spekulacji, gdzie najbardziej użyteczne instrumenty wyprodukowała właśnie bankowość, choćby też do codziennych rozliczeń osób fizycznych i prawnych i wielu innych czynności związanych z realiami czasów, w których żyjemy.
jeśli zaś chodzi o oszczędzanie i ochronę majatku to przede wszystkim sztuka (wg mnie malarstwo i rzeźba), samochody, szczególnie wg mnie „youngtimers”,pewne rodzaje nieruchomości, zegarki Patek (niektóre np ref. 5711/1A-010), jeszcze kilka innych, oczywiście też metale szlachetne (przy czym nie w formule kultywowanej na tym forum czyli kupno srebra i czekanie na koniec świata).
Freeman
WhiteDragon
"Bzdura."
Gratuluję merytorycznego wpisu. Będę pamiętać, jak podsumowywać Twoje błyskotliwe wnioski jak to interwencja FED ogranicza kredyty dla ulicy, zamiast wchodzić w detale.
"mam przykład z najbliższej rodziny."
Nie wygłupiaj się. Jeden przykład, gdy czynników są tysiące, super. Ja mam nie pisać bajek, a Tobie już wolno?
"To właśnie jedzenie mięsa jest mainstream"
To pokaż mi ten mainstream z jedzeniem mięsa. Ale nie jakieś cudowne diety na odchudzanie, gdzie zresztą ostrzegają, że to może oznaczać problemy, ale taki mainstream, który nawołuje, aby tak po prostu tylko żywić się mięsem, bo to super zdrowe. Ja wszędzie widzę akurat hype na wege.
"jest coraz więcej wegetarian i wegan, ale spożycie mięsa nadal rośnie wśród ludzi"
Jakieś dane do tego? I przede wszystkim, kontekst - jest coraz więcej ludzi wege ale procentowo czy w liczbach bezwzględnych? Bo to nie to samo. Może być coraz więcej ludzi wege w liczbach bezwzględnych, a sumaryczne spożycie mięsa też będzie rosnąć, bo ludzi ogólnie jest coraz więcej. Nie ma tu nic dziwnego.
I tak jem dużo mięsa i ogólnie białka i cieszę się świetnym zdrowiem i wydolnością od 31 lat.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-19 18:38
supermario
w ogóle ujecie problemu ochrony majątku w formie „poszukiwania alternatywy dla współczesnej bankowości” to grube nieporozumienie. a jednak KULTYWOWANE, chronione, konserwowane niczym jakiegoś rodzaju rezerwat na tym portalu. macie tutaj pewnego rodzaju skansen.
Czas zweryfikuje , kto zostanie z ręką w nocniku.
absurdem jest postulat unikania bankowości. jest ona niezbędna, choćby do spekulacji, gdzie najbardziej użyteczne instrumenty wyprodukowała właśnie bankowość, choćby też do codziennych rozliczeń osób fizycznych i prawnych i wielu innych czynności związanych z realiami czasów, w których żyjemy.
Spekulacja to kradzież , ale spółki (nie chcą płacić dywidendy) i rząd ( stopy procentowe bliskie 0)zmusza ludzi do kradzieży. Albo kradniesz , albo cię okradną . I znów wszyscy kradną jak za komuny.
Co do rozliczeń osób fizycznych i prawnych to rozliczenia zostały wymuszone aktami prawnymi , aby banki mogły z tego mieć parę groszy.Banki doją od kołyski po grób.
jeśli zaś chodzi o oszczędzanie i ochronę majatku to przede wszystkim sztuka (wg mnie malarstwo i rzeźba), samochody, szczególnie wg mnie „youngtimers”,pewne rodzaje nieruchomości, zegarki Patek (niektóre np ref. 5711/1A-010), jeszcze kilka innych, oczywiście też metale szlachetne (przy czym nie w formule kultywowanej na tym forum czyli kupno srebra i czekanie na koniec świata).
O tu pełna zgoda.I dodałbym futra z norek , które będą wkrótce rzadkością.
Constantin
Tekst dla linku
polish_wealth
Sytuacja w Australii - ludzie dostają mandaty za przyjazd na protest po 600 dolków, są zawracani z drogi, a jak ktoś na fejsie publikuje, że jest protest to odwiedza go lokalna policmanka..
https://youtu.be/SZOY8SX6CNA?t=165
Gostek mówi że kolejna fala pandemii będzie w 2021 dużo gorsza, nie będzie szczepionki na to, a lekarze będą zdezorientowani, będzie prowadziła do czerwonych bombelków na skórze i będzie bardzo piekło, w mojej opinii to dlatego, że potrzebują bardziej widocznych efektów wirusa, żeby pokazywać masom w tv. Generalnie kiedyś go nie lubiłem, ale nie znalazłem herezji w jego doktrynie myślę, że legitne info tam dostaje prosto do szyszynki od DŚ : ). Wiecie tego gostka to weźmy w nawias, ale lepiej usłyszeć i obserwować co się stanie niż nie usłyszeć ^^
Do tego można dołożyć Trevignano Romano:
"Ledwo Świat wyjdzie z drugiej pandemii i wybuchnie wojna"
A co podczas wojny się stanie to każdy już myślę wie.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-19 19:42
piotrdln
w czasie wojen wielu było przymusowymi weganami ale nigdy jakos nimi dobrowolnie nie pozostali do konca zycia
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-19 19:37
Apfel
Co do miesa, jak je zjem to czlowiek przynajmniej glodny nie chodzi. Samymi warzywkami, czy rybami nie da sie najesc na dluzej.
A tak obiektywnie dawniej ludzie jedli mieso, jedli co zebrali, oczywiscie bylo to wszystko samo w sobie zdrowe. Mysle, ze roznorodna dieta powinba byc. Zadna skrajnosc nie jest dobra.
Edit:
polish_wealth
To co sie teraz dzieje w Australii jest tragiczne, a wszystko bedzie zmierzac i do nas.
Przypuszczam, ze niebawem moze cos znowu wyskoczyc czego nikt sie nie spodziewa.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-19 19:45
Kodi
znane już jest miejsce gdzie 23.09 spadnie asteroida, jest to zachodnia Turcja, okolice miejscowości Denizli
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-19 20:14
Keracz
Spekulacja to kradzież , ale spółki (nie chcą płacić dywidendy) i rząd ( stopy procentowe bliskie 0)zmusza ludzi do kradzieży. Albo kradniesz , albo cię okradną .
I znów wszyscy kradną jak za komuny.
Pół roku temu pisałem, ale przypomnę o 7 cudach PRL:
1) Każdy miał pracę.
- 2) Mimo, że każdy miał pracę, nikt nie pracował.
-- 3) Nawet mimo tego, że nikt nie pracował, plan był zawsze wykonany w ponad 100%.
--- 4) Nawet mimo tego, że plan był wykonywany w ponad 100%, nie można było niczego kupić.
---- 5) Nawet mimo tego, że nie można było niczego kupić, wszyscy mieli wszystko.
----- 6) Nawet mimo tego, że wszyscy mieli wszystko, wszyscy kradli.
------ 7) Nawet mimo tego, że wszyscy kradli, ostatecznie nigdy niczego nie brakowało.
@ Apfel
Co do miesa, jak je zjem to czlowiek przynajmniej glodny nie chodzi. Samymi warzywkami, czy rybami nie da sie najesc na dluzej.
A tak obiektywnie dawniej ludzie jedli mieso, jedli co zebrali, oczywiscie bylo to wszystko samo w sobie zdrowe. Mysle, ze roznorodna dieta powinba byc. Zadna skrajnosc nie jest dobra.
Lubię, raczej lubiłem mięso i kiełbasę, ale odkąd mam świadomość czym są te produkty nafaszerowane, to zrezygnowałem z nich. Czasem kupię jakiś kawałek kiełbasy z dziczyzny. Jednak zdarza się, że po tej kiełbasie świeżo przed snem trochę chrumkam, ale nazajutrz po dolegliwości nie ma najmniejszego śladu.
3r3
https://www.lynalden.com/fiscal-and-monetary-policy/
Istotnie magia - państwo zarabia na dyscyplinie budżetowej i niskich podatkach - czary mary.
@m_a_rek
"@3r3
Węgiel po spaleniu nie odrasta w kopalni.
W kopalni zapewne nie. Ale może odrasta w innym miejscu?"
Ale tory mamy do kopalni doprowadzone, domy obok kopalni wybudowane i sam rozumiesz że ta infrastruktura sama się nie przeniesie, a ci od noszenia to mało nie jedzą i wypić muszą?
"Skąd wiesz, że proces tworzenia się nowych złóż jest wolniejszy niż proces wydobycia?"
Z egzoenergetyczności procesu.
"Oczywiście proces tworzenia trwa nieco długo, pytanie czy ludzkość jest w stanie istotnie zakłócić cały obieg węgla na Ziemi?"
To bez znaczenia - tak czy tak musimy ekspandować poza planetę, ale najpierw trzeba porobić porządki na miejscu i wyeksploatować oceany. Później ciała niebieskie będą wyłącznie "kopalniami".
W tej chwili ze zmian społecznych czeka nas porzucenie religii dla niewierzących - prawa pozytywnego. Przestała przystawać do poziomu intelektualnego użytkowników.
"Aż taki pewien nie jestem. A co jeżeli obecnie złoża wystarczą na miliony lat (to zapewne kwestia ceny wydobycia lub technologi.)"
Nie znasz naszych potrzeb - miarą cywilizacji jest zużycie energii.
@supermario
"Już Niemcy mówią o przeniesieniu hodowli wołowiny do Argentyny"
Hodowlę Niemców już tam zdaje się przenosili? Może trzeba im pomóc?
@xyz123
"No to mam wielkie szczęście, że od kilkunastu lat nie jem mięsa i jestem zdrowa."
Miło że spozycjonowałaś się w łańcuchu troficznym - uwielbiam zdrowe mięso.
@Jot
"3r3 - węgiel może w kopalni nie odrasta ale już na dnie mórz i oceanów się odkłada także jako klatraty metanu."
Załatwisz dostawy? Mieszka tam jaki sztygar niedaleko?
@T.K.
"absolutyzowanie własności, przeciwstawianie go pozostałym (w domyśle nic nie wartym) prawom jest merytorycznie błędne (prawnie, ekonomicznie) i filozoficznie słabo uzasadnione"
Ponieważ to się uzasadnia przemocą.
"własność jest TYLKO prawem i podlega licznym ograniczeniom"
Nie - jest obowiązkiem. To nie Ty masz prawo własności tylko obowiązek mają inni status quo uszanować.
Obowiązek ten bardzo dobrze jest podtrzymywany przemocą.
"Absolutyzowanie własności jest naiwne i intelektualnie słabe."
Kule są naiwne, ale słuchają się lufy.
"A jaką w tak rozbudowanym systemie prawnym/gospodarczym mamy alternatywę?"
Niewolnictwo - lufa do skroni dziecka i zasuwasz w łagrze.
"P.S. Cmentarze pełne są „byłych właścicieli”."
Po biednych nie pozostają nawet nagrobki.
"prawo rzymskie, w dzisiejszych czasach archaiczne"
Ale zabijanie dalej jest skuteczną formą negocjacji i nikt na archaizm przy zamówieniach na narzeka.
"jeśli uważasz inaczej załóż „twór prawny przyjmujący depozyty nieprawidłowe od klientów jako substytut bankowości”"
Obawiam się, że @gruby już popełnił. Skoro bankowość nie spełnia naszych oczekiwań to organizujemy własną. Optymalizacja podatkowa jest tam pełna [reklama].
"macie tutaj pewnego rodzaju skansen."
I jesteśmy z tego dumni. Wszelkie tęczowe nowości pozostawimy do przetestowania Tobie :)
"absurdem jest postulat unikania bankowości. jest ona niezbędna"
Jak się słucha klienta to jest potrzebna, a jak kogoś innego to do diabła z nią.
@Janek
"Co bedzie pozniej to sie jeszcze okaze) Moze jednym kliknieciem, a moze nie.
Chinom czy z obligacjami czy tez z dolarami trudno wyrzadzic szkode USA. Chyba ze na zlosc mamie odmroza sobie uszy)"
Zanim sobie odmrożą mogą kliknąć co innego.
@hansklos
"Dobrym przykładem zaciemniania jest tutaj archeologia"
To nie logia tylko storytelling.
"Podam kilka ciekawych przykładów - obróbka marmuru dawniej i dzisiaj"
Dawisowa obrączka to hicior. Megality, w których ją znaleziono to dekoracje. Ciekawe jak mordercza jest epoka lodowcowa - dowiemy się na własnej skórze?
@polins_poor
"Sytuacja w Australii - ludzie dostają mandaty za przyjazd na protest po 600 dolków"
Za mniej się psa rozjeżdża.
gruby
"moje wpisy dotyczą rynku szwajcarskiego (zawsze dotyczyły). argumentacja, że banki szwajcarskie są niegodne zaufania bo upadł LB czy PBS to erystyka"
Obydwa systemy bankowe są podobnie skonstruowane to znaczy odmawiają prowadzenia kont na zasadzie umowy o depozycie nieprawidłowym oraz stosują rezerwę cząstkową. Problemy jakie się z tego oszustwa rodzą są w obydwu implementacjach systemu bankowego rezerwy cząstkowej takie same bo są systemowe. Błąd tkwi w projekcie a nie w implementacji.
Zawężając dyskusję do Szwajcarii zgodnie z życzeniem szanownego pana: największy szwajcarski bank UBS zbankrutował 16 października 2008 roku. Szwajcarski bank centralny oraz rząd federalny celem ratowania trupa wpompowały w niego 68 miliardów franków i dzięki tym miliardom UBS nie został zmuszony do zgłoszenia wniosku o ochronę przed wierzycielami. Co nie zmienia faktu że UBS był niewypłacalny przez krótki okres czasu w którym jego wierzyciele (w Szwajcarii: milion klientów indywidualnych oraz 300 tysięcy firm) nie zdążyli rozpętać piekła na ziemi.
Zapewne rozumiesz że milion orżniętych klientów w ośmiomilionowym kraju to wystarczający potencjał żeby puścić całą klasę polityczną z dymem a zarząd banku centralnego sprawującego nadzór nad działalnością banków komercyjnych skrócić o głowy na tym użytecznym placu przed parlamentem profilaktycznie wyposażonym w fikuśne nawadnianie spłukujące krew straconych do kanalizacji. Rozumiesz również zatem dlaczego klasa polityczna razem z bankserką centralną jak jeden mąż wyskoczyła z naszej kasy i UBS został uratowany.
Wniosek z bankructwa UBSu: model biznesowy oparty o wypisywanie czeków bez pokrycia jest matematycznie niestabilny. Również w Szwajcarii. UBS upadł tak jak PBS w Polsce, tak jak Lehman Brothers w USA, tak jak systemy bankowe Cypru, Islandii, Niemiec, USA, ... chyba wszystkich państw planety z wyjątkiem tych zarządzanych zgodnie z szarią. W szarii lichwa jest zakazana.
Tyle że UBS nie musiał ogłosić niewypłacalności ex caethedra. No ale Szwajcarów nie stać na utratę twarzy, jedna narodowa trauma (SwissAir) na jedno pokolenie wystarczy. Inaczej naród mógłby zacząć stawiać niewygodne pytania a fontanny na Bundesplacu już przecież działają.
"to nie jest żadne rozwiazanie."
To dokładnie jest to rozwiązanie którego potrzeba aby usunąć matematyczną niestabilność dzisiejszego modelu działania banksterki. Umowa depozytu nieprawidłowego przenosi prawo do posiadania danej rzeczy na magazyniera. Jednak nie przenosi prawa własności danej rzeczy na magazyniera, właścicielem rzeczy deponowanej pozostaje deponent. W związku z tym magazynierowi nie wolno dysponować rzeczą mu powierzoną ani tym bardziej obciążać rzeczy mu powierzonej ryzykiem. Z powodów praktycznych (przykład o tonie ziarna się kłania) deponent rezygnuje z prawa otrzymania dokładnie takiego samego przedmiotu który złożył w depozyt, magazynier wydaje rzecz taką samą ale nie tą samą. Skoro ogarnęli to chłopi od tysięcy lat na przykładzie wspólnego składowania ziarna przez zimę to i banksterka mogłaby z tego gotowca skorzystać. Doskonale rozumiem Twój opór, zarobki magazyniera oraz bankstera obciążającego jedną stówę dwudziestoma tysiącami wydrukowanej z niczego waluty pod zabezpieczenie w postaci jednej jedynej stówy w kasie są krańcowo różne.
Po drugiej stronie (dochodów i zysków, niestety) mamy magazyn z magazynierem i depozyt. Wziął, sprawdził, przyjął, odbiór pokwitował. Potrzymał, oddał, skasował opłatę za przechowanie i pilnowanie. Albo przekazał dalej zgodnie z poleceniem przelewu, albo przyjął w depozyt na rachunek deponenta po otrzymaniu przelewu z innego banku. Prosta to robota: magazyn, jego obsługa i ochrona, warta może promile tego ile chwilowo kasuje banksterka. Takie urealnienie dochodów zabolałoby.
"w wielu systemach prawnych generująca dodatkowe koszty podatkowe od czynności cywilnoprawnych."
... bo gdyby nie te podatki nakładane na oferujących usługi depozytu nieprawidłowego to rynek mógłby sam z siebie dokonać weryfikacji banksterki i magazynierów po pierwszym kryzysie skracając banksterkę o głowy co zresztą regularnie czynił jeszcze aż do XIX wieku. Czemu koniecznie należy zapobiec z punktu widzenia bankstera na problem pustego skarbca patrząc. Skoro nie można tego zakazać (głupio by zabrzmiało gdyby zakazać transakcji znanych już starożytnym Rzymianom) to wystarczy to opodatkować tak żeby konkurencja oferująca gołębie na dachu ale za to uwiązane na lince wyleciała z interesu.
"bankowość jest masowa a bank ma zarabiać pieniądze."
Amen.
Ale z drugiej strony jak klienci żądają wypłaty swoich depozytów to bank ma je bez szemrania, w pełnej wysokości oraz natychmiast wypłacić albo upaść. A nie szantażować rząd rewolucją jeśli rząd bankowi nie pomoże.
"jeśli uważasz inaczej załóż „twór prawny przyjmujący depozyty nieprawidłowe od klientów jako substytut bankowości” - zaoferuj tę usługę i rynek zweryfikuje jej sensowność (zapewniam, że bardzo szybko). zaoferuj oczywiście szeroki wachlarz usług w ramach tej formuły, analogiczny do usług tradycyjnych domów bankowych i optymalizacje podatkową, w szwajcarskiej jurysdykcji."
Z ostrożności procesowej powstrzymam się od komentarza. Zauważając jedynie że z nieznanego mi powodu hawala została zdelegalizowana w państwach okcydentu. Oj, coś nie lubimy konkurencji ... Czy aby przypadkiem zapasów pomiędzy banksterką rezerwy cząstkowej a hawalą nie powinien rozstrzygnąć wolny rynek to znaczy klienci ? Tak mi z tyłu łba o tej, no, walce konkurencyjnej coś napiernicza.
"absurdem jest postulat unikania bankowości. jest ona niezbędna"
Pozwól rozstrzygnąć to klientom. Mam podejrzenie że unikanie bankowości bierze się z jej niewystarczającego poziomu usług, ewentualnie z obowiązków doklejanych do pakietu usług tam oferowanych, ewentualnie z ryzyka odejścia z kwitkiem kiedy tych kwitków za dużo na raz banksterzy wydrukują. Albo z jednego i drugiego i trzeciego na raz. Wolny rynek sam zadecyduje co jest mu niezbędne. Ostrzegam że pozostawienie tej decyzji klientom mocno by banksterkę zabolało, tak się składa że wiem na czym banki rezerwy cząstkowej zarabiają. Puszczenie tego na żywioł zmasakrowałoby banksterkę już po pierwszym kryzysie, kiedy konkurencja była jeszcze legalna banksterka regularnie płaciła za swoje przekręty krwią.
"dalej w twoim wpisie pełno argumentów ad personam podważających moją wiedzę czy kwalifikacje. to kompromitujące cie fragmenty wpisu."
Zwątpiłem w Ciebie, przyznaję. Z jednej strony twierdzisz że bankowość w jej dzisiejszej postaci "jest niezbędna" a z drugiej strony nie wspominasz ani o "depositum irregulare" ani o hawali. No ręce opadają. Jeśli poczułeś się osobiście dotknięty to wybacz proszę. Przemilczając istnienie rozwiązań konkurencyjnych oraz potwierdzając ich administracyjne jak i lewne (poprzez podatkową dyskryminację i/oraz penalizację) zwalczanie każesz mi wątpić w Twoje wykształcenie. Dzielnie bronisz oszustów tylko dlatego że doskonale płacą i ja to rozumiem.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-19 20:47
Kabila
Najlepsze fragmenty:
-,,Amerykanie są słabi, bo mają tylko zafiksowane bazy, które znajdują się w stałych i dobrze znanych wszystkim miejscach, które mogą być zniszczone w pierwszych godzinach konfliktu, ale także z powodu, że wszystkie pacyficzne zasoby znajdują się w zasięgu oddziaływania bojowego Chin - bazy na Okinawie, Kadena, Sasebo, Misawa, Yokosuka w Japonii. Wszędzie tam dolecą chińskie rakiety balistyczne, nie mówiąc już o oddziaływaniu rakiet manewrujących, samolotów bojowych. Na dodatek Chińczycy zbudowali po 1996 r. system widzenia na dużą odległość właściwie w czasie rzeczywistym, więc nawodne okręty amerykańskie nie wpływają na morze P:ołudniowochińskie. Chińczycy nie muszą budować wielkiej floty lotniskowców, żeby osiągnąć swoje cele, bo korzystają z asymetrii teatru wojny. Chińscy żołnierze działają blisko swojego brzegu i mogą wypychać Amerykanów poprzez oddziaływanie lotnicze, rakiety manewrujące i rakiety balistyczne oraz supernowoczesny system rozpoznania. [...]
Wariant bezpośredni zakłada uderzenia na Chiny kontynentalne, na cele w Chinach kontynentalnych. Wyznaczone zostały cele wrażliwe i opisany system obrony powietrznej Chin. Chodzi o to, żeby zrolować, wyłączyć system rozpoznawczo-uderzeniowy, chiński kompleks rozpoznawczo-uderzeniowy, żeby Chińczycy nie widzieli tak daleko, nie mogli uderzać w bazy i lotniskowce, a Amerykanie - żeby mogli coraz bliżej podpływać. Geografia teatru wojennego powoduje, że Chińczycy dysponują naturalną przewagą. Po pierwsze, mogą operować z rozliczonych lotnisk położonych na lądzie. Wszystko na krótkim zasięgu, podczas gdy Amerykanie muszą całość zapasów i uzbrojenia transportować z ogromnej odległości. [...]
To dla Pentagonu ogromny problem, bo jeżeli lotnictwo taktyczne USA ma zasięg kilkuset mil, to musi korzystać z cystern powietrznych. Trzeba więc utrzymywać całą logistyczną flotę cystern powietrznych, nie mówiąc już o utrzymaniu jakiejś przewagi powietrznej w wypadku bitew powietrznych nad Tajwanem. [...] Podsumowując, utrzymanie przewagi powietrznej nad Tajwanem w wypadku wojny z Chinami będzie niemożliwe. nieważne, że Amerykanie mają F-22, najnowocześniejszy samolot najnowszej generacji. Rzecz w tym, że on musi przelecieć na przykład z bazy Andersen na Guamie, cysterna musi go zaopatrzyć, a on musi mieć czas, żeby się utrzymywać w powietrzu. albo musi przylecieć z bazy na Okinawie... Problem polega na tym, że baza na Okinawie zostanie prawdopodobnie zniszczona w pierwszej kolejności albo jej działalność będzie bardzo ograniczana rakietami, uderzeniami chińskimi, bo znajduje się w zasięgu systemów uderzeniowych Chin. Najnowsza defilada chińska ujawniła rakiety balistyczne, które mogą sięgnąć również bazy w Guam. rakiety manewrujące z bombowców chińskich również tej bazy z łatwością dosięgną."
piotrdln
@polish_wealth
znane już jest miejsce gdzie 23.09 spadnie asteroida, jest to zachodnia Turcja, okolice miejscowości Denizli
jakies linki czy tylko zły sen miałeś ?
xyz123
Zastanawiałaś się jak rozbawisz napastnika gdybyś została zaatakowana w parku, na przystanku czy gdziekolwiek indziej?
To jest zupełnie inny kaliber zdarzeń. W sytuacji zagrożenia każdemu włącza się naturalna reakcja - walcz albo uciekaj. Myślę szybko i nawet w moim wieku mam doskonały refleks - wszystko łapię w locie - szklanki, talerze, łyżki, co zdumiewa moje dzieci. Zwykle chodzę w szpilkach więc ucieczka nie wchodzi w grę (zresztą mogłaby w napastniku obudzić instynkt łowcy), ale od czasów młodości znam podstawy samoobrony -jak się wyzwolić z różnych uchwytów - gdzie kopnąć, nadepnąć, pchnąć łokciem czy wcisnąć palce do oczu (mam długie paznokcie). Nie poddałabym się łatwo.
Freeman
T.K.
„ największy szwajcarski bank UBS zbankrutował 16 października 2008 roku”
nieprawda. nie zbankrutował. trzymajmy się faktów. dokonałeś manipulacji stanem faktycznym.
to jest właśnie ten problem z tobą, że nie rozumiesz niuansów prawnych, gdybyś rozumiał, nigdy nie napisałbyś, że „UBS zbankrutował”.
UBS został dotknięty przez kryzys płynności. zabrakło mu płynności, najprościej jak się da to opisując, ulokował środki w papierach których nie mógł upłynnić szybko bez znaczącej straty lub nawet wcale nie mógł upłynnić. te papiery przejął w przeważającej większości SNB. po latach SNB na tych papierach zarobił. upraszczam opis zdarzeń sprowadzając go do prostego opisu: SNB zapewnił UBS płynność przejmując papiery które w przyszłości upłynnił z zyskiem. SNB ma w CHF nieograniczoną płynność i może w ten sam sposób, gdyby tego wymagała sytuacja rynkowa, dostarczyć płynność dla każdego banku. jeszcze bardziej dobitnie pisząc: prędzej ty zbankrutujesz, 3r3 lub trader21 (i każdy z tu piszących) niż szwajcarskie banki, za którymi w razie kryzysu, stoi rząd i SNB.
z powyższego (choć nie tylko) powodu setki obcokrajowcow co miesiąc dzwonią i piszą jak otworzyć konto w ZKB. po prostu chcą trzymać znaczne środki tu a nie w Szwecji, Indiach, Maroku, RPA itd.
jeżeli tak bardzo „uwiera” cię prawna konstrukcja rachunków bankowych trzymaj się z daleka - trzymaj gotówkę w skrytkach i sejfach, bankach ziemskich, w dziuplach starych drzew.
nie znam poważnych ludzi bojących się trzymać pieniądze w bankach (oczywiście tylko cześć swojego majątku powinno się trzymać w banku bo pewnych rzeczy nie da się w banku przechowywać lub też są do tego bardziej efektywne - choćby podatkowo - miejsca).
natomiast znam przypadki „szemranych interesów”, osób fizycznych bądź prawnych niewypłacalnych i ukrywających majątki przed wierzycielami i oczywiście szarej strefy - wszystkie te grupy łączy JEDNO - boja się banków, podając mniej więcej powody takie, jakie ty podajesz (chociaż te powody to oczywiście manipulacja, zasłona przykrywająca rzeczywiste intencje).
jest takie kryterium efektywności ekonomicznej, które najprościej opisując - gdybym musiał wytłumaczyć to dziecku - opisałby tak: rozwiazanie jest ekonomicznie efektywne dla X i Y, jeśli X nic nie traci a Y zyskuje.
to jest kryterium efektywności, które ludzie pełni resentymentów (widzę w twoich wpisach wiele śladów resentymentów) odrzucają, bo „jakże to ktoś może się na moich pieniądzach bogacić...” itp.
otóż skrytki bankowe, sejfy, bankomaty, wpłatomaty, metalowe karty kredytowe, siedziby w centrach miast, aplikacje na smartfony, platformy wymiany walut po interbank rates czy platformy do spekulacji na metalach w Londynie w ramach wealth management, infolinie i setki innych - kosztują. zwykli ludzie chcą nowoczesnej bankowości, nowoczesna bankowość kosztuje, bank zarabia na nią miedzy innymi obracając pieniędzmi klientów. to prosty układ, w którym klient nie traci nic (jeszcze żaden dom bankowy w którym ja czy moi rodzice mieli pieniądze nie zbankrutował przez kryzys) a bank zyskuje.
hawala jest taką alternatywą dla bankowości jak prostytutka alternatywą dla małżeństwa. system dobry dla arabskich alfonsów czy studentów w Europie mających rodziny w krajach trzeciego świata.
a merytorycznie: system o bardzo ograniczonej płynności. prześlij tym systemem 500m USD. powodzenia..
są - znów upraszczając - trzy podejścia: pierwsze - kontestowanie systemu, kupowanie srebra za spot+marża 40% plus VAT i czekanie z nim w banku ziemskim na koniec świata, boldbugi itd. (mało popularne w społeczeństwie, przeważa na tym forum)
drugie - bezrozumne i bezrefleksyjne korzystanie z systemowych rozwiązań (najpowszechniejsze w społeczeństwie)
trzecie - świadome korzystanie z udogodnień systemu, świadome unikanie mankamentów systemu, optymalizacja podatkowa, dywersyfikacja itd. zawsze jestem zwolennikiem opcji nr 3. (mało popularne statystycznie w społeczeństwie choć bardzo popularne wśród HNWI+)
Lech
1) Każdy miał pracę.
- 2) Mimo, że każdy miał pracę, nikt nie pracował.
-- 3) Nawet mimo tego, że nikt nie pracował, plan był zawsze wykonany w ponad 100%.
--- 4) Nawet mimo tego, że plan był wykonywany w ponad 100%, nie można było niczego kupić.
---- 5) Nawet mimo tego, że nie można było niczego kupić, wszyscy mieli wszystko.
----- 6) Nawet mimo tego, że wszyscy mieli wszystko, wszyscy kradli.
------ 7) Nawet mimo tego, że wszyscy kradli, ostatecznie nigdy niczego nie brakowało.
To nie cuda, PKB było faktycznie wyższe niż dzisiaj na tle świata,
ale kacyków było łatwo przekupić żeby szkodzili i sprzedali kraj ,a reszta i tak była święcie przekonana i to od 200 lat , że nic nie robić a jeszcze lepiej dużo szkodzić i kraść to patriotyczny obowiązek każdego,
do tego embarga, odcięcie od kapitału i technologii, blokada handlowa i płatności i przepis na katastrofę gotowy.
Do tego słuszne skądinąd reformy równania szans skończyły się 80% podatkiem rocznym od WK tylko dla firm państwowych ,popiwkiem i odsetkami z 3% na 60%, za to całkowicie zwolniono firmy prywatne i zagraniczne z jakichkolwiek podatków de facto na wiele lat , bo później zero gdy miały udziałowca z zagranicy, a właściwie do dzisiaj fasady zakładów pracy pseudo chronionej.
Wszyscy z firm państwowych mający głowę na karku zakładali własne firmy i przejmowali rynek bo nie mieli innego wyjścia żeby się utrzymać i nie robić tylko na podatki, państwowe firmy przetrwały tylko te którym umorzono długi , lub potworzyły masę nowych spółek do których wsadziły cały swój majątek.Nawet TVP wtedy przetrwała tylko dlatego że umorzono jej ponad 1 bilion długów..
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-19 22:07
Andreas
"UBS został dotknięty przez kryzys płynności. zabrakło mu płynności, najprościej jak się da to opisując, ulokował środki w papierach których nie mógł upłynnić szybko"
Chyba lubisz się podkładać.
Najwidoczniej nie rozumiesz na czym polega różnica między salą sądową, gdzie tego rodzaju "argumentacja" jest na porządku dziennym, a tym blogiem gdzie ludzie zwykli posługiwać się rozumem i są niewrażliwi na ozdobniki pozbawione związku z tymże.
Lech
T.K.
stan faktyczny: X ma wartościowe ruchomości - obrazy, samochody, rzeźby i nieruchomosci i jednocześnie nie ma wystarczającej ilości gotówki, której potrzebuje pilnie. brakuje mu płynności. ta potrzebna gotówka stanowi ułamek wartości tych ruchomości i nieruchomosci. jednocześnie nie chce sprzedawać niezwłocznie, pod presją czasu, znacznie poniżej wartości aby uzyskać te płynność za wszelką cenę. czy tak wygląda bankrut?
jeśli tak wyglada bankrut to ja chętnie bym z nim wszedł w interes i po sprawdzeniu stanu prawnego ruchomości i nieruchomosci tego bankruta chętnie dostarczyłbym mu wspomnianą płynność zabezpieczając się na jego majątku.
opisana sytuacja nie jest analogią do sprawy UBS. przytaczam ten przykład tylko po to żeby uzmysłowić niektórym że brak płynności zawsze trzeba widzieć w kontekście całego stanu faktycznego wokół danego podmiotu.
„ blogiem gdzie ludzie zwykli posługiwać się rozumem”
to jest dyskusja ludzi posługujących się rozumem, to forum? serio tak uważasz? cytaty z biblii, koniec świata, kabała, inwestycje w cebule i ziemniaki, forex, szemrani youtuberzy, linki referencyjne, śledzenie ruchów, srebro+40%+VAT, kosmici, którzy wywołali kryzys covid, kryzys covid którego nie ma,
numerologia i astrologia, cuda świętych kościoła rzymskokatolickiego, przepowiednie..
wymieniłem tylko kilkanaście zagadnień z komentarzy, które zdarza mi się tutaj czytać w 2020 roku. z poruszanych tu dziedzin można dojść do wniosku, że to „posługiwanie się rozumem” na forum to raczej wyjątek niż reguła.
przy wspomnianych powyżej tematach nasza rozmowa (moja i gruby) to intelektualne wyżyny.
Koncereyra
I tak jem dużo mięsa i ogólnie białka i cieszę się świetnym zdrowiem i wydolnością od 31 lat.
Haha. No jak ktoś ma poważne problemy zdrowotne przed trzydziestką to powinien pozwać rodziców że mu złe geny przekazali.
Gwarancja producenta homo sapiens na pewno nie sięga powyżej 40skti, więc jak chcesz mieć dietę jak drapieżnik to radzę planować zostawać dziadkiem w okolicy czterdziestki. Jeśli nie planujesz "popierać partii czynem i umierać przed terminem" to nie jest to wszystko takie proste.
@gruby
Ale z drugiej strony jak klienci żądają wypłaty swoich depozytów to bank ma je bez szemrania, w pełnej wysokości oraz natychmiast wypłacić
Tak rzeczywistość działa w grach komputerowych. Przynosisz do Banku Vivaldiego dowolną ilość temerskich orenów a on natychmiast wymienia ja na nowogardzkie korony.
@3r3
W tej chwili ze zmian społecznych czeka nas porzucenie religii dla niewierzących - prawa pozytywnego. Przestała przystawać do poziomu intelektualnego użytkowników.
W ogóle BLMy wyglądają na oswajanie nas z koncepcją że przemoc jest ok i "wygrasz w polu to wygrasz i w sądzie" (ale mamy piękną tradycję w Najjaśniejszej)
Koncereyra
to jest dyskusja ludzi posługujących się rozumem, to forum? serio tak uważasz? cytaty z biblii, koniec świata, kabała, inwestycje w cebule i ziemniaki, forex, szemrani youtuberzy, linki referencyjne, śledzenie ruchów, srebro+40%+VAT, kosmici, którzy wywołali kryzys covid, kryzys covid którego nie ma,
numerologia i astrologia, cuda świętych kościoła rzymskokatolickiego, przepowiednie..
wymieniłem tylko kilkanaście zagadnień z komentarzy, które zdarza mi się tutaj czytać w 2020 roku. z poruszanych tu dziedzin można dojść do wniosku, że to „posługiwanie się rozumem” na forum to raczej wyjątek niż reguła.
piękne podsumowanie:)
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 13:18
xyz123
to jest dyskusja ludzi posługujących się rozumem, to forum? serio tak uważasz? cytaty z biblii, koniec świata, kabała, inwestycje w cebule i ziemniaki, forex, szemrani youtuberzy, linki referencyjne, śledzenie ruchów, srebro+40%+VAT, kosmici, którzy wywołali kryzys covid, kryzys covid którego nie ma,
numerologia i astrologia, cuda świętych kościoła rzymskokatolickiego, przepowiednie..
wymieniłem tylko kilkanaście zagadnień z komentarzy, które zdarza mi się tutaj czytać w 2020 roku. z poruszanych tu dziedzin można dojść do wniosku, że to „posługiwanie się rozumem” na forum to raczej wyjątek niż reguła.
To zaskakujące jak wszystko zależy od punktu widzenia danej osoby i jej horyzontów myślowych. Bo dla mnie to wszystko, co opisałeś świadczy właśnie o używaniu rozumu przez użytkowników forum w analizowaniu świata wokół nas, a nie przyjmowaniu na wiarę wszystkiego, co nam powiedzą w szkole, TV, kościele czy innej instytucji tzw. zaufania publicznego. Bo jak napisał Szekspir - "są rzeczy na niebie i ziemi, o których się filozofom nie śniło".
I istnienie takiego forum, gdzie różni ludzie mogą swobodnie wymieniać poglądy i dzielić się tym, do czego udało im się dotrzeć, a nawet wysłuchać ewentualnej krytyki i przedstawiać argumentację - to coś wspaniałego. I dlatego to forum wciąż trwa, jest często odwiedzane i czytane. Takie rzeczy nie dzieją się przypadkiem.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-19 23:37
3r3
"UBS został dotknięty przez kryzys płynności."
Permanentny deficyt sznurka do snopowiązałki.
Z zawodu jesteś krętaczem i to rozumiem, ale nazywamy rzeczy po imieniu. UBS zbankrutował - to występuje wtedy kiedy nie możesz uregulować swoich zobowiązań. Wtedy nie wolno Ci prowadzić działalności.
"nie znam poważnych ludzi"
To wiemy.
"gdybym musiał wytłumaczyć to dziecku - opisałby tak: rozwiazanie jest ekonomicznie efektywne dla X i Y, jeśli X nic nie traci a Y zyskuje."
Dziecko pyta o inflację^^
"stan faktyczny: X ma wartościowe ruchomości - obrazy, samochody, rzeźby i nieruchomosci i jednocześnie nie ma wystarczającej ilości gotówki"
Jeśli nie jest w stanie wypłacić gotówki cała reszta jest bezwartościowa - licytacja i szafot.
"jednocześnie nie chce sprzedawać niezwłocznie, pod presją czasu, znacznie poniżej wartości aby uzyskać te płynność za wszelką cenę. czy tak wygląda bankrut?"
Tak - jeśli nie możesz o czasie (a rachunek jest na żądanie) wykonać swoich zobowiązań to jesteś bankrutem. Licytacja i na szafot.
"opisana sytuacja nie jest analogią do sprawy UBS. przytaczam ten przykład tylko po to żeby uzmysłowić niektórym że brak płynności zawsze trzeba widzieć w kontekście całego stanu faktycznego wokół danego podmiotu."
Jakoś takie rozumowanie nie przejawia się w stosunku do klientów banków - płacz & płać.
"wymieniłem tylko kilkanaście zagadnień z komentarzy, które zdarza mi się tutaj czytać w 2020 roku. z poruszanych tu dziedzin można dojść do wniosku, że to „posługiwanie się rozumem” na forum to raczej wyjątek niż reguła."
Przypomnę że to Ty jesteś na etacie i płacisz podatki^^
@Koncereyra
"W ogóle BLMy wyglądają na oswajanie nas z koncepcją że przemoc jest ok i "wygrasz w polu to wygrasz i w sądzie" (ale mamy piękną tradycję w Najjaśniejszej)"
Jeśli nie podoba się rzeczywistość to można ją opuścić^^
T.K.
wg mnie serwisowi który umożliwia każdemu napisanie każdej możliwej bzdury o każdym możliwym zagadnieniu nie przysługuje ani domniemanie wiarygodności, ani racjonalności ani nie można tu mówić o wysokiej jakości.
zacznijmy od tego że jest to rzekomo blog ekonomiczny i gospodarczy. większość postów merytorycznie nie ma z tą dziedziną nic wspólnego. merytorycznie, nie kabalistyczne. bo kabalistycznie rzecz ujmując - czyli wg ujęcia obowiązującego na tym forum - kolor sznurka sprzedawanego w Walmart w Michigan może być powodem zmniejszonych zbiorów cebuli w Indiach itp. „rozumowania”
niestety postmodernizm przyniósł - tak to określają fachowcy - brak tzw. wymogu kompetencyjnego do wypowiadania się w danej dziedzinie.
przykładowo kiedyś żeby malować obrazy należało skończyć akademie sztuk pięknych lub przynajmniej być wyjątkowo uzdolnionym. dzisiaj można wziąć dwie kury, jednego koguta i psa, biegać za nimi w zamkniętym pomieszczeniu galerii sztuki awangardowej - i opisane powyżej wydarzenie nazwać „happening” lub nawet ekspozycją a autorów wydarzenia awangardowymi artystami, wizjonerami itd.
podobnie na forach nie ma żadnego kryterium kompetencyjnego, każdy może napisać dowolną bzdurę o wszystkim i na koniec znajdzie się zazwyczaj kilku czytelników, którzy powiedzą o nim „wizjoner” „nieprzeciętny intelektualnie” „pogromca systemu i bankierów” „przygotowujący nas na globalny reset fachowiec” itd.
podsumowując: nie jest wartością - dla mnie przynajmniej - brak wymogu kompetencyjnego i w ten sposób rozumiana wolność słowa. jest to raczej raj dla populistów. rodzaj farsy i hucpy.
Kabila
https://www.youtube.com/watch?v=RIEIP-TZ6EY
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 00:07
Keracz
to jest dyskusja ludzi posługujących się rozumem, to forum? serio tak uważasz? cytaty z biblii, koniec świata, kabała, inwestycje w cebule i ziemniaki, forex, szemrani youtuberzy, linki referencyjne, śledzenie ruchów, srebro+40%+VAT, kosmici, którzy wywołali kryzys covid, kryzys covid którego nie ma,
przy wspomnianych powyżej tematach nasza rozmowa (moja i gruby) to intelektualne wyżyny.
Tak dla ciekawości powiem Ci, że wymienione niżej słowa i napisane w MK występują w ilości:
- srebro - ok. 80
- złoto - ok. 90
- miłość - ok. 90
- pycha - 11
- mądrość - ponad 100
- wyżyny - ok. 40
- intelekt - 0
gruby
"nieprawda. nie zbankrutował. trzymajmy się faktów. dokonałeś manipulacji stanem faktycznym."
To raczej SNB do spółki z rządem federalnym dokonały manipulacji stanem faktycznym pompując w truchło UBSu 68 miliardów franków.
Są na to konkretne paragrafy no ale jak szef prokuratury jest wyznaczany przez polityków to rozumiem że nie ma możliwości aby przeciwko nim prowadził śledztwo i montował akt oskarżenia. Przynajmniej na razie.
"to jest właśnie ten problem z tobą, że nie rozumiesz niuansów prawnych, gdybyś rozumiał, nigdy nie napisałbyś, że „UBS zbankrutował”. "
Odbieram to jako komplement serdecznie za niego dziękując.
"UBS został dotknięty przez kryzys płynności. zabrakło mu płynności, najprościej jak się da to opisując, ulokował środki w papierach których nie mógł upłynnić szybko bez znaczącej straty lub nawet wcale nie mógł upłynnić. te papiery przejął w przeważającej większości SNB."
Co dzieje się z domem kupionym na kredyt hipoteczny kiedy dłużnik przestaje płacić raty ? I co w takiej sytuacji ma do powiedzenia dłużnik ?
Na wolnym rynku jest tak że źle zarządzana firma zaczyna kaszleć przy płatnościach po czym upada robiąc miejsce dla firmy lepiej zarządzanej. Oszuści idą do więźnia i dzielą celę z wspierającymi ich wcześniej politykami. Wiem, wiem, pomarzyć se mogę ... a na końcu i tak wygra ten z najgrubszym portfelem. No chyba że wcześniej łeb z ramion zrzucą mu jego ofiary.
"SNB ma w CHF nieograniczoną płynność"
nieprawda. Podaj mi podstawę prawną która zezwala firmie SNB na dodruk franków bez limitu.
"nie znam poważnych ludzi bojących się trzymać pieniądze w bankach"
a to już Twój problem. Ale żeby tak na głos ...
"natomiast znam przypadki „szemranych interesów”, osób fizycznych bądź prawnych niewypłacalnych i ukrywających majątki przed wierzycielami i oczywiście szarej strefy"
Szara strefa to pejoratywne określenie konkurencji dostarczającej lepszej jakości za niższą cenę. No ale łapówki dla biurwy decydującej co jest legalne a co nie kosztują. Ponownie uznaję to za komplement ponownie za niego dziękując.
"zwykli ludzie chcą nowoczesnej bankowości"
Przedstaw plenipotencję klienta w imieniu którego zabrałeś głos.
"to prosty układ, w którym klient nie traci nic (jeszcze żaden dom bankowy w którym ja czy moi rodzice mieli pieniądze nie zbankrutował przez kryzys) a bank zyskuje."
Samorządy które powierzyły środki swoich podatników w zarząd Podbeskidzkiemu Bankowi Spółdzielczemu oraz firmy utrzymujące konta w tym banku straciły w sumie jakieś 80 milionów złotych. Po drugie: przez pierwsze trzy dni rejsu na Titanicu wszystko było w porządku. Już w 2008 roku solidnie wyrżnęliśmy w całkiem sporych rozmiarów górę lodową ale mimo tego dalej dorzucamy do pieca zwiększając dodruk i zmniejszając poziom rezerw obowiązkowych. No ale tańczmy dalej, na razie orkiestra rżnie.
"hawala jest taką alternatywą dla bankowości jak prostytutka alternatywą dla małżeństwa"
Bo Ty tak powiedziałeś ?
Jedna z nauk wyniesiona przeze mnie z komunizmu jest taka że jeśli ktoś zabiera Ci prawo wyboru to oznacza że oferuje chłam. Oferent konkurencyjny głodzi konkurencję przejmując jej zamówienia, oferent niekonkurencyjny podpala konkurentów albo kupuje polityków aby zakazali działania tej wstrętnej szarej strefie.
Delegalizując hawalę w okcydencie jego właściciele przyznali się że po pierwsze hawala jest wydajniejsza, po drugie jest tańsza a po trzecie lepiej chroni moje (klienta) interesy. Zalegalizujmy hawalę z powrotem i poczekajmy kto wygra. Wygra lepszy. Ale czy wygra ten który powinien to już nie jestem taki pewien.
"system dobry dla arabskich alfonsów czy studentów w Europie mających rodziny w krajach trzeciego świata."
Nie podoba się to nie korzystaj. Ale zabraniając mi korzystać z hawali ograniczasz moją wolność a to już jest bardzo nieładne. Bo Twoja wolność kończy się tam gdzie zaczyna się moja.
"a merytorycznie: system o bardzo ograniczonej płynności. prześlij tym systemem 500m USD. powodzenia.. "
Uważam płynność hawali za absolutnie fenomenalną biorąc pod uwagę warunki w jakiej działa. A mówimy tu o działaniu w warunkach zepchnięcia hawali do podziemia, mówimy o szykanach na granicach, o ściganiu i więzieniu hawalarów i zaborze ich mienia.
Odwróć przez chwilę kota ogonem i zastanów się jaka byłaby wydajność banksterki gdyby rządy okcydentu zaczęły wobec niej stosować obowiązujące prawo (wystawianie czeków bez pokrycia jest spenalizowane w świecie opanowanym przez banksterkę spod flagi rezerwy cząstkowej).
"przy wspomnianych powyżej tematach nasza rozmowa (moja i gruby) to intelektualne wyżyny"
Inaczej sobie intelektualne wyżyny rozmowy wyobrażam ale niech Ci będzie. W znaczeniu miałem nadzieję na jakieś kontrargumenty którymi mi wywód rozłożysz na elementy pierwsze a potem dokonasz ich stopniowej anihilacji. Oszczędzasz mnie coś. Dlaczego ?
Bobass25
,,To jest zupełnie inny kaliber zdarzeń. W sytuacji zagrożenia każdemu włącza się naturalna reakcja - walcz albo uciekaj. "
Zgadzam się z tym że z tymi naturalnymi reakcjami jakieś dziwne rzeczy się dzieją...a to kredkami malują po chodnikach nawet gdzieś widziałem statystyki że kobiety podświadomie wybierają,, złych chłopców" więc ta agresja jednak czemuś służy.
Oczywiście nic mi do tego czym kto się żywi. Jednak będąc w zoo nigdy nie widziałem żeby tygrysa karmili sianem.
drobny
"1) Każdy miał pracę.
- 2) Mimo, że każdy miał pracę, nikt nie pracował.
-- 3) Nawet mimo tego, że nikt nie pracował, plan był zawsze wykonany w ponad 100%.
--- 4) Nawet mimo tego, że plan był wykonywany w ponad 100%, nie można było niczego kupić.
---- 5) Nawet mimo tego, że nie można było niczego kupić, wszyscy mieli wszystko.
----- 6) Nawet mimo tego, że wszyscy mieli wszystko, wszyscy kradli.
------ 7) Nawet mimo tego, że wszyscy kradli, ostatecznie nigdy niczego nie brakowało."
nie przystoi powtarzać te brednie wymyślone nie wiadomo nawet przez kogo (podobno jakiś bieda-żurnalista znad Loary)
wszystkie te punkty to zwykłe bzdury i kłamstwa. Jak kto nie wierzy niech się spyta swoich dziadków i rodziców, czy pracowali, czy nie albo czy kradli, czy nie. No i koniecznie się zapytać czy wszystko mieli
@mięso, wege i rak
jak zwykle w takich przypadkach bywa obydwie strony się mylą. Lawinowy wzrost zachorowań na raka, to dosyć współczesny problem i ma on więcej wspólnego z jakością pożywienia (w tym wegetariańskiego) w ogóle niż z faktem, że ktoś je mięso lub nie. Zdecydowanie większy wpływ na zdrowie ma jakość pożywienia niż jego rodzaj + wszechobecne i bombardujące nas wszystkich mikrofale (elektromagnetyczny smog), które nasi przodkowie nie zaznali prawie wcale. Jeszcze w I połowie lat 90-tych się mówiło, że główną przyczyną zgonów w Polsce są zawały. Teraz się zmieniło i nie trudno się nie domyśleć dlaczego.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 02:15
Camillus
Jeżeli młodych nie stać na zakup mieszkania to kto podbija ceny?
Apfel
"Rosja i ChRL wyjdą z tego konfliktu zwycięsko , podzielą się łupami"
Raczej Chiny wyjda zwyciezko, zabiora swoje tereny od Rosji, na reszte tez sa chetni, w odpowiednim momencie wezma co swoje. Jakis tam skrawek zostanie, to moze chociaz przetrwa na mapie.
T.K.
Nie przejmuj sie. Wiekszosc wierzy w medialne bankructwo.
Gruby
"nieprawda. Podaj mi podstawę prawną która zezwala firmie SNB na dodruk franków bez limitu"
Musze wrzucic dygresje...
A od kiedy potrzebna jest podstawa prawna, czy cokolwiek?
Ten swiat dziala juz na innych zasadach, a najlepsze dopiero przed nami.
BartArt
Istotnie magia - państwo zarabia na dyscyplinie budżetowej i niskich podatkach - czary mary.
W rzeczy samej, czary mary, zamieniam sznurek na dolary. Ot taką dyscyplinę mają.
supermario
Kolega T.K. nie rozumie podstaw cywilizacji łacińskiej ( etyka chrześcijańska , filozofia grecka i prawo rzymskie ). Brak wiedzy powoduje , że piłuje się gałąz , na której się siedzi. Historycznie KK dokonał czegoś takiego zabraniając pożyczania na procent chrześcijanom , ale robiąc wyjątek dla żydów. Skutki dziś opłakane.
supermario
Zwykle chodzę w szpilkach więc ucieczka nie wchodzi w grę (zresztą mogłaby w napastniku obudzić instynkt łowcy), ale od czasów młodości znam podstawy samoobrony -jak się wyzwolić z różnych uchwytów - gdzie kopnąć, nadepnąć, pchnąć łokciem czy wcisnąć palce do oczu (mam długie paznokcie). Nie poddałabym się łatwo.
W stójce ogromne znaczenie ma masa , której na swojej diecie z pewnością nie posiadasz. Chyba , że dobra jesteś w parterze , ale to znów jest skuteczne w przypadku 1 na 1. Jak napastnik przypadkowo wyciagnąłby nóż to zdejmuj szpilki i wiej co sił w nogach.
supermario
natomiast znam przypadki „szemranych interesów”, osób fizycznych bądź prawnych niewypłacalnych i ukrywających majątki przed wierzycielami i oczywiście szarej strefy - wszystkie te grupy łączy JEDNO - boja się banków, podając mniej więcej powody takie, jakie ty podajesz (chociaż te powody to oczywiście manipulacja, zasłona przykrywająca rzeczywiste intencje).
Jak bym słuchał samego prezesa - uczciwi nie mają się czego obawiać. Otóż mają. Chłopak w USA zastrzelił w obronie własnej 2 napastników i trzeciego ranił ( wszyscy z bogatą przeszłością kryminalną , ale pod skrzydełkami BLM ). Ludzie zebrali szybko milion $ na adwokata , ale bank zablokował konto , a następnie odesłał im pieniądze .
(jeszcze żaden dom bankowy w którym ja czy moi rodzice mieli pieniądze nie zbankrutował przez kryzys)
Bank może nie zbankrutować , tylko pieniądze mogą być g... warte.
hawala jest taką alternatywą dla bankowości jak prostytutka alternatywą dla małżeństwa
Ciekawe , że Bóg żydów i chrześcijan ma taki sam pogląd na lichwę jak muzułmanie.
" Bo Pan, Bóg twój, pobłogosławił ci tak, jak ci to powiedział. Będziesz pożyczał wielu narodom, a sam od nikogo nie będziesz pożyczał; będziesz panował nad wielu narodami, a one nad tobą nie zapanują. "
trzecie - świadome korzystanie z udogodnień systemu, świadome unikanie mankamentów systemu, optymalizacja podatkowa, dywersyfikacja itd. zawsze jestem zwolennikiem opcji nr 3.
Tutaj zgoda , bo na razie nie ma innego wyjścia. Z tą optymalizacją to bym uważał , bo prawo rzymskie nie działało wstecz , a marksistowskie działa. Jak mawiał Andriej Wyszyński - Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie.
WhiteDragon
"To jest zupełnie inny kaliber zdarzeń. W sytuacji zagrożenia każdemu włącza się naturalna reakcja - walcz albo uciekaj. Myślę szybko i nawet w moim wieku mam doskonały refleks - wszystko łapię w locie - szklanki, talerze, łyżki, co zdumiewa moje dzieci. Zwykle chodzę w szpilkach więc ucieczka nie wchodzi w grę (zresztą mogłaby w napastniku obudzić instynkt łowcy), ale od czasów młodości znam podstawy samoobrony -jak się wyzwolić z różnych uchwytów - gdzie kopnąć, nadepnąć, pchnąć łokciem czy wcisnąć palce do oczu (mam długie paznokcie). Nie poddałabym się łatwo."
Akurat w sytuacji zagrożenia większość ludzi panikuje i albo podejmuje irracjonalne działania albo stoi w bezruchu jak sparaliżowana.
Podstawy samoobrony może i są fajne jako ćwiczenie i poprawienie samopoczucia, ale to jest bardziej sport w wersji rekreacyjnej niż realna walka. Gdy ćwiczysz samoobronę, to spodziewasz się starcia. Nawet jak ćwiczenie polega na tym, że jesteś zaatakowana z tyłu i nie znasz dokładnie momentu ataku, to wiesz, że to nastąpi, Twoje ciało jest dawno gotowe - serce pompuje szybciej krew, mięśnie się spinają, umysł koncentruje się na sytuacji. Co więcej, sparingpartner dozuje siłę ataku, aby nie zrobić Ci krzywdy. W realnej ulicznej walce najprawdopodobniej będziesz iść myśląc o swoich sprawach i nagle dostaniesz z zaskoczenia w łeb - i jest po walce. Nawet jak zobaczysz napastnika przed atakiem, to możesz zobaczyć jedynie 80-100 kg żywej masy, która Cię po prostu staranuje i powali, ale efekt będzie ten sam - już po walce. W realnej walce decyduje element zaskoczenia i odporność na ciosy. Oba czynniki będą po stronie napastnika.
Zastanów się przez moment, po co w sportach walki jak boks są kategorie wagowe i dlaczego mężczyźni 70 kg nie walczą z mężczyznami 100 kg.
WhiteDragon
"hawala jest taką alternatywą dla bankowości jak prostytutka alternatywą dla małżeństwa"
Nie chcę być złośliwy, ale w wielu przypadkach prostytutka jest dla mężczyzny dopełnieniem małżeństwa. ;] Podobno większość klientów prostytutek to żonaci, a nie kawalerowie.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 09:24
WhiteDragon
"srebro+40%+VAT"
Na monety stawka VAT wynosi 0%.
Freeman
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 10:07
xyz123
Akurat w sytuacji zagrożenia większość ludzi panikuje i albo podejmuje irracjonalne działania albo stoi w bezruchu jak sparaliżowana.
Mogę to potwierdzić z własnego doświadczenia, które zdobyłam bardzo wcześnie, bo w czasach liceum. Zostałam napadnięta przez zboczeńca w klatce bloku, w którym wówczas mieszkałam i w pierwszej chwili stałam jak sparaliżowana i w dodatku nie mogłam z siebie wydobyć głosu. Ta sytuacja potem wiele lat śniła mi się po nocach. Ostatecznie przełamałam ten paraliż i wydobyłam z siebie potężny krzyk, a napastnik uciekł. Miałam szczęście, że on się przestraszył, bo nikt nawet nie wyjrzał na klatkę zanim dowlokłam się na swoje czwarte piętro.
Ale ten incydent (i prześladowanie mnie przez wiele miesięcy przez tego gościa) zmobilizował mnie do nauki samoobrony i bycia uważną na otoczenie. Nigdy więcej nie dałam się nikomu zaskoczyć i nigdy więcej w żadnej sytuacji nie stałam się ofiarą, a nawet występowałam kilkukrotnie w roli obrońcy. I jestem przekonana, że ludzie wyczuwają siłę lub słabość innych i stosownie do tego postępują.
Koncereyra
_ po co w sportach walki jak boks są kategorie wagowe_
To chyba oczwiste? by bukmacherzy mogli więcej zarabiać przy wyższej niepewności.
#samoobrona To jest jakaś zupełnie absurdalan dywagacja. Jak poważni ludzie mają na kogoś zlecenie to nie pomoże platynowy pas w krav magę i S&W Magnum za pasem. Po prostu zastosują środki adekwatne do problemu.
Stąd te wszystke sztuki walki owszem działają (i to bardzo dobrze, pod warunkiem że się na tyle trenuje by wyrobić sobie odruchy automatyczne) ale na przypadkowych napastników. Żuli którym zabrakło 5zł do denaturatu, jakiegoś napalonego grubasa w parku, chudopachołków w kiepskiej dzielnicy którzy chcą się popisać/wzbogacić o telefon. Im generalnie "wszystko jedno" kogo będą "kroić". Stąd jak lokalni złodzieje rowerów ( Vittorio De Sica:) mają pickupa tylko na 4 sztuki to wystarczy że twój wygląda na piątego pod względem opłacalnośći przywłaszczenia.
Zagadka logiczna: Rowery kradną masowo wszędzie, także w krajach na SZ- to często jest w ogóle najpopularniejsze "przestępstwo" w dzielnicach middle class ewentualnie drugie (po zakłócaniu ciszy nocnej). Tak samo lampki. Ale jednak nigdy nie kradną kasków rowerowych. A często kosztują bardzo podobnie. Psipadek? Nie sądzę...
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 10:11
Keracz
nie przystoi powtarzać te brednie wymyślone nie wiadomo nawet przez kogo (podobno jakiś bieda-żurnalista znad Loary)
wszystkie te punkty to zwykłe bzdury i kłamstwa. Jak kto nie wierzy niech się spyta swoich dziadków i rodziców, czy pracowali, czy nie albo czy kradli, czy nie. No i koniecznie się zapytać czy wszystko mieli.
Ten tekst traktuję z przymrużeniem oka, może go pisała osoba, która sama była/jest leniem i krętaczem i z tego poziomu oceniała innych, a nie widziała siebie, jak jest zazwyczaj. Pamiętam tamte czasy, większość ludzi dorosłych, których znałem rzeczywiście miała pracę, jedni pracowali mniej drudzy więcej, jedni rzeczywiście kradli w firmach gdzie byli zatrudnieni (magazynierzy byli wybitni i robili to na potęgę, bez żadnych zahamowań), drudzy nie, byli ludzie uczciwi, normalni, generalnie sobie radzili jak potrafili żyjąc w tamtym okresie w danym systemie, w takiej rzeczywistości.
Nie było tyle stresu i gonitwy za materializmem, zwykli ludzie żyli w dobrych relacjach, z życzliwością pomagając jedni drugim.
Zawsze byliśmy oczerniani, wyśmiewani, tak samo się dzieje i obecnie, wystarczy przejrzeć media, portale internetowe.
Zadam pytanie, czym sobie zasłużyliśmy, żeby było inaczej, żebyśmy byli traktowani lepiej, z szacunkiem i należytą uwagą, poważaniem?
Kiedyś, do niedawna z różnych stron dostawałem rózgą, nie wiedziałem o co chodzi, nie rozumiałem tego co się dzieje, pewnego dnia usiadłem i zacząłem zastanawiać się, i postanowiłem - zmieniłem swoje dotychczasowe życie.
wszechobecne i bombardujące nas wszystkich mikrofale (elektromagnetyczny smog)
I wszechobecne skażenie spiskowymi chemitrails, co ma swoje początki ok. 100 lat temu.
3r3
Poziom intelektualny absolwentów fizyki i matematyki jest na topie. Humanistów na dole.
Skarbiec w Swiss to CERN. Cała reszta to łańcuchy dostaw. Technologia jest miarą siły.
Jak sam widzisz humanista używa słów "poważne, pewne" - a w CERN mają odchylenia i chyba - bardzo dużo chyby. To przepaść z gołębiem, dlatego gołąb na etacie - sam nie potrafi latać. Grabowska z CERN nie wygląda dla takiego jak osoba poważna (szczególnie z żółtymi pazurami w błękitne groszki), a mimo to po kosztach widać gdzie wrzucamy produkcję.
@Camillus
"Jeżeli młodych nie stać na zakup mieszkania to kto podbija ceny?"
Skoro nie młodsi to jak wnioskujesz? Drugą stroną równani są chyba starsi - i to nie wszyscy bo tylko mądrzejsi.
@Apfel
Chińskiej bazie technicznej potrzebne terytorium czy wydobyte surowce?
@BartArt
"W rzeczy samej, czary mary, zamieniam sznurek na dolary. Ot taką dyscyplinę mają."
Na wykresie widać kiedy mieli inną.
@supermario
"Kolega T.K. nie rozumie podstaw cywilizacji łacińskiej"
Nie wymagajmy od humanistów rozumowania.
@WhiteDragon
"Akurat w sytuacji zagrożenia większość ludzi panikuje i albo podejmuje irracjonalne działania albo stoi w bezruchu jak sparaliżowana."
Podpowiem z eksperiencji że inna reakcja skutkuje wakacjami na koszt podatnika. Nie długimi, ale tak żeby porządek monopolu na przemoc został zaznaczony. Szczególnie jeśli czyn ma charakter barbarzyński (to taki lewny wymysł kiedy użyjesz środków do przeprowadzenia obrony bo przecież bronić masz się bez środków - to wg nich logika).
"Nie chcę być złośliwy, ale w wielu przypadkach prostytutka jest dla mężczyzny dopełnieniem małżeństwa. ;] Podobno większość klientów prostytutek to żonaci, a nie kawalerowie."
Nie mam tu żadnej eksperiencji, a kolega ma w kwestii małżeństwa?
@Koncereyra
"Zagadka logiczna: Rowery kradną masowo wszędzie, także w krajach na SZ- to często jest w ogóle najpopularniejsze "przestępstwo" w dzielnicach middle class ewentualnie drugie (po zakłócaniu ciszy nocnej)."
Kradzieże rowerów w Sz polegają na tym, że pod parking podjeżdża ciężarówka i zbiera cały parking, z czego 3/4 rowerów jest tam już zardzewiałych.
supermario
przykładowo kiedyś żeby malować obrazy należało skończyć akademie sztuk pięknych lub przynajmniej być wyjątkowo uzdolnionym. dzisiaj można wziąć dwie kury, jednego koguta i psa, biegać za nimi w zamkniętym pomieszczeniu galerii sztuki awangardowej - i opisane powyżej wydarzenie nazwać „happening” lub nawet ekspozycją a autorów wydarzenia awangardowymi artystami, wizjonerami itd.
Niestety jest dużo gorzej. Tzw. krytycy i kuratorzy opiniują co jest sztuką , a co nie. Czy wytrzyma to próbę czasu zależy , czy rewolucja antykulturowa ( neomarksistowska ) zaliczy progres czy regres.
podobnie na forach nie ma żadnego kryterium kompetencyjnego, każdy może napisać dowolną bzdurę o wszystkim i na koniec znajdzie się zazwyczaj kilku czytelników, którzy powiedzą o nim „wizjoner” „nieprzeciętny intelektualnie” „pogromca systemu i bankierów” „przygotowujący nas na globalny reset fachowiec” itd.
Globalny reset jest nieunikniony , bo długi są nie do spłacenia.
BartArt
Na wykresie widać kiedy mieli inną.
Przeszłość również była inna, obecnie to historia. Warto oceniać teraźniejszość a tym samym "skutki" jakie przyniesie na przyszłość.
@Kurona
https://www.nature.com/articles/nm.3985
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 11:04
supermario
_ po co w sportach walki jak boks są kategorie wagowe_
To chyba oczwiste? by bukmacherzy mogli więcej zarabiać przy wyższej niepewności.
Po to , że przy różnicy +5 kg pierwszy lepszy cios i lżejszy zalicza nokaut.
T.K.
„Podaj mi podstawę prawną która zezwala firmie SNB na dodruk franków bez limitu.”
Akt Prawny: Bundesgesetz über die Schweizerische Nationalbank,
Art. 5 ust 2 lit. a i lit. e w zw. z ust 1
Art. 6
Art. 9 ust 1 lit. c
najbardziej relewantne fragmenty niektórych przywołanych powyżej:
a.
It shall provide the Swiss franc money market with liquidity.
(...)
e.
It shall contribute to the stability of the financial system.
1 In performing its monetary tasks pursuant to Article 5 paragraphs 1 and 2, the National Bank may:
(...)
e.
enter into credit transactions with banks and other financial market participants on condition that sufficient collateral is provided for the loans;
nie jest to oczywiście wyliczenie enumeratywne.
UBS nie zbankrutował. to jest to, czego niektórzy nie chcą tutaj napisać: „był zagrożony niewypłacalnością” to nie to samo co zbankrutował podobnie jak „mógł zginąć w wypadku” (ale nie zginął i przeżył) i „zginął w wypadku”. zamiast opisywać stan faktyczny niektórzy wolą celowo powielać populistyczne kłamstwa.
podjęte rozwiazanie w sprawie UBS należy zestawić z innymi możliwymi wówczas wariantami przebiegu sytuacji, gdyby rozwiazanie nie zostało wprowadzone (istniało ryzyko kryzysu całego sektora, o charakterze nie tylko krajowym ale regionalnym oraz ryzyko kryzysu dla innych sektorów).W gruncie rzeczy każdy z tych wariantów byłby bardziej kosztowny. podmiot odpowiedzialny za prowadzenie polityki monetarnej przejął papiery UBS, dostarczył płynność a po uspokojeniu sytuacji na rynkach zarobił na całej transakcji. było to rozwiazanie efektywne ekonomicznie.
Populiści lubią używać wielkich słów w stylu „należało pozwolić na niewypłacalność UBS” tylko, że dalej populiści nie mają już żadnych sensownych koncepcji... budują swoją narracje w oparciu o resentymenty, manipulują społeczeństwem: źli bogaci bankierzy i politycy uratowali UBS - to jest przykład takiej narracji.
Poza tym, domaganie się podstaw prawnych przez kogoś, kto prawem i prawnikami gardzi, traktuje przepisy instrumentalnie a system prawny opisuje jako chorobę czy narzędzie ucisku, jest hipokryzją.
Przesłanie kazusu UBS jest następujące: instytucje stojące na straży stabilności systemu finansowego i prowadzące politykę monetarną mogą występować w roli dostarczycieli płynności. w obecnie obowiązującym systemie ma to sens i jest dobrze uzasadnione. pieniądze w bankach są bezpieczne. każdego dnia roboczego setki zagranicznych klientów powierzają swoje pieniądze szwajcarskim bankom.
zawsze można oczywiście zastosować rozwiązania prezentowane tu przez niektórych, czyli kupić srebrny bullion za spot+marża40%+vat i czekać na koniec świata lub mityczne 150-200USD/oz.
moje pytanie jest następujące: populistyczni naiwniacy, goldbugi, antysystemowcy - myślicie że właściciele firm sprzedających Wam ten bullion sami inwestują w złoto i srebro na oferowanych Wam warunkach? Jesteście bardzo naiwni.
3r3
"Przeszłość również była inna, obecnie to historia. Warto oceniać teraźniejszość a tym samym "skutki" jakie przyniesie na przyszłość."
Przyszłość będzie taka jaką ją uczynimy. Dlatego uczymy się historii bo wyjdzie jak zawsze.
Bobass25
Zerknijcie na ten materiał o tej ustawie o zwierzakach. Jeśli komuś szkoda czasu to ostatnie trzy minuty też wystarczą.
https://m.youtube.com/watch?v=xYZ4J4tl2cI
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 11:17
BartArt
Przyszłość będzie taka jaką ją uczynimy. Dlatego uczymy się historii bo wyjdzie jak zawsze.
I tu się zgodzę z Tobą. Niestety, silniejsi historię znają i jest jak jest. Czy wyciągnęli ów Oni z tego wnioski?!
Andreas
Pisał @ gruby:
„ największy szwajcarski bank UBS zbankrutował 16 października 2008 roku”
Ty opisałeś to w sposób następujący:
„stan faktyczny: X ma wartościowe ruchomości - obrazy, samochody, rzeźby i nieruchomosci i jednocześnie nie ma wystarczającej ilości gotówki, której potrzebuje pilnie. brakuje mu płynności. ta potrzebna gotówka stanowi ułamek wartości tych ruchomości i nieruchomosci. jednocześnie nie chce sprzedawać niezwłocznie, pod presją czasu, znacznie poniżej wartości aby uzyskać te płynność za wszelką cenę. czy tak wygląda bankrut? „
A ja to samo opiszę inaczej:
UBS źle zainwestował. Alokował środki nieroztropnie w taki sposób, że w czasie stosownym (by zadość uczynić bieżącym zobowiązaniom) nie otrzymał ze środków zainwestowanych środków na bieżącą działalność.
Tak wygląda bankrut, ktoś, kto nierozważnie dysponuje dostępnymi środkami.
Być może jego roztropność bierze się z uwzględnienienia innych czynników, o których tacy zwykli śmiertelnicy, jak np. ja, nie mają pojęcia, np. kolesie którzy pod stolem tą płynność zapewnią.
„to jest dyskusja ludzi posługujących się rozumem, to forum? serio tak uważasz? cytaty z biblii „
Biblia piszę dużą literą.
Właśnie posługiwanie się Biblią zapewnia niezbędną uczciwość, której zabrakło w omawianym przypadku.
„koniec świata, kabała, inwestycje w cebule i ziemniaki, forex, szemrani youtuberzy, linki referencyjne, śledzenie ruchów, srebro+40%+VAT, kosmici, którzy wywołali kryzys covid, kryzys covid którego nie ma,
numerologia i astrologia, cuda świętych kościoła rzymskokatolickiego, przepowiednie.. „
Właśnie, właśnie – w sytuacji głodu informacyjnego, fake newsów i bełkotu powszechnie propagowanego człowiek sięga do wszystkich dostępnych źródeł, by (korzystając z własnego rozumu – tak, tak – Ciebie to dziwi? A może uważasz, że prosty np. rolnik – bez wykształcenia prawniczego nie ma czegoś takiego jak rozum?
Wiesz co - wiele lat temu – jako dwudziestokilkulatek powiedziałem sobie? Otóż z ulgą skonstatowałem, że nie zostałem prawnikiem.) wyrobić sobie wlaściwy pogląd na rzeczywistość.
„przy wspomnianych powyżej tematach nasza rozmowa (moja i gruby) to intelektualne wyżyny. „
Zgadzam się z Tobą co do @gruby.
Powiem więcej - @grubemu do pięt nie dorastasz – i nie jest to nic osobistego.
Ładnie podsumował Cię @3r3
„Przypomnę że to Ty jesteś na etacie i płacisz podatki^^ „
Taki folklor tego forum – gdy @3r3 mówi, że x płaci podatki oznacza, że 3r3 uważa go za (Dzi.Us. z 19456 r. nr 36, poz. 2110 z późniejszymi poprawkami)
„wg mnie serwisowi który umożliwia każdemu napisanie każdej możliwej bzdury o każdym możliwym zagadnieniu nie przysługuje ani domniemanie wiarygodności, ani racjonalności ani nie można tu mówić o wysokiej jakości. „
Nie wypada pisać źle o serwisie na którym wypisujesz to, co wypisujesz. To podstawy kinderstuby, którą wynosi z domu każdy najprostrzy człowiek. Przynajmniej tak do tej pory myslałem.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 11:25
WhiteDragon
"Nie mam tu żadnej eksperiencji, a kolega ma w kwestii małżeństwa?"
Mam zbyt wysoko rozwinięty instynkt samozachowawczy, aby testować to na sobie. ;D
Ale, ale - nie trzeba być koniem, aby zostać dżokejem - tak samo nie trzeba doświadczać czegoś, aby móc wyrobić sobie zdanie, czy potencjalne skutki są satysfakcjonujące czy nie.
A z tym "podobno" odnosiłem się do tego, że widziałem kilka artykułów, które właśnie tak pozycjonują klientelę prostytutek - większość ma żony.
Co w sumie jest bardzo logiczne. ;D
WhiteDragon
"Zapobieganie elementowi zaskoczenia. Właściwie w każdej sytuacji poza domem należy spodziewać się potencjalnego ataku."
To fikcja. Nie da się zachować 100% gotowości bojowej przez 100% czasu. Oszukujesz sam siebie wierząc w to.
Druga rzecz, to koncentracja siły. Napastnik koncentruje całą siłę na punkcie i w czasie, który mu odpowiada. Obrońca może to zrobić dopiero PO ataku, a to oznacza, że musi wytrzymać pierwszy cios. Jeżeli chciałby się tak przygotować przed atakiem, to musi pokryć 100% czasu i 100% punktów do ataku, co jest zaprzeczeniem koncentracji siły. Takie podejście to tylko rozmienianie się na drobne, zauważył to już Sun Tzu, który pisał, że forteca nie może NIE MIEĆ słabych punktów, bo wtedy nie da się przewidzieć, gdzie uderzy wróg i w efekcie cała struktura będzie słaba.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 11:36
supermario
Piękny przykład symbiozy wielkiego biznesu i neomarksistów antykulturowych dla niepoznaki nazywającymi się ekologami. Pasożytnictwo na odcinku gender , ekologii , faszyzmu , mowy nienawiści, sztuki itd. Można nic produktywnego nie robić i pasożytować na reszcie społeczeństwa. 500+ przy tym wszystkim to pikuś .
07e4
Czasy fortec sie skonczyly. Twoim zadaniem jest narzucenie przeciwnikowi takiego stylu walki jaki tobie najbardziej pasuje. Czas do przygotowan jest przed walka. W czasie jej trwania rzucasz co masz, liczac na pozytywny wynik.
aristoi
Rozważając scenariusz konfliktu zbrojnego cały czas uważam, że Moskwie bliżej do Waszyngtonu niż Pekinu. Chiny kolonizują powoli wyludnione, przygraniczne tereny "ZSSR". Ostatnio stwierdziły, że w sumie Władywostok to tak naprawdę był chińskim miastem Haishenwai tylko został zaanektowany "w wymuszony sposób" przez Rosję w 1860 kiedy zbudowano tam port wojskowy. Rosja jest kluczowa dla USA w konflikcie z Chinami i będą ustępstwa na jej rzecz. Białoruś, Ukraina do linii Dniepru i nie wiadomo co jeszcze. Rosja na razie gra na wszystkie fronty ale decyzje kto z kim już zapadły. Niby jakieś chińskie jednostki są zaproszone na ćwiczenia wojskowe, a z drugiej strony Moskwa prowadzi politykę zbliżenia z Indiami, co irytuje Pekin. Moskwa nie zgodziła się również na S-400 dla Pekinu. Do USA przyłączą się Indie i ostatnio podburzana przeciwko Chinom Mongolia. Moskwa raczej zachowa życzliwą, dobrze opłaconą neutralność choć wszyscy wiedzą, że tak naprawdę z Chinami im nie po drodze. Serwilistyczna postawa władz polskich wobec USA jest, moim zdaniem, podyktowana ultimatum - zrobicie wszystko jak chcemy bez sprzeciwu albo Rosja zatrzyma się na linii Wisły.
Max108
@gruby
@adreas
#Bankructwo USB
W rzeczywistości jest to jeszcze większe k...stwo.
W 2008 USB bankrutuje.(traci na moment "płynność" według pokrętnych tłumaczeń T.K.).
W szafie ma pochowane pełno trupów ( "assetów" według T.K.) które "wycenił" sobie w księgach na X.
SNB do spółki z władzami ratuje mu d... (dostarcza "płynności" wg. T.K.).
Następnie przez lata SNB bierze udział razem z innymi bankami centralnymi w festiwalu spier... t.j. dodruku na niespotykaną w historii ludzkośći skalę ( oczywiście 3r3 mnie poprawi i wyciągnie z historii casus , że to nie pierwszy raz ;) ), i wywołując all asset bubble.
Po drodze zrywając peg z euro i wymienialność na złoto.
Na końcu ogłasza gromko :"to jest Miś na skale naszych możliwości i to nie jest nasze ostatnie słowo..."
Czyli po latach wywołanej przesz siebie i kamratów z banksterskiej mafii inflacji ogłasza , Ze "sprzedał" , "assety" UBS z "zyskiem" !!
Kurtyna !
@T.K.
Albo jesteś tak na bakier z logiką jak insynuuje 3r3 , albo cynicznym psem łańcuchowym banksteryzmu jak sugeruje gruby.
Freeman
Max108
@freeman
#kursy samoobrony
Zadaniem tych kursów nie jest faktyczne przygotowanie cię do ataku (bo to nie jest fizycznie możliwe).
Ich rola to zmiana w psychice uczęszczających na nie.
Chodzi o to żeby wydobyć człowieka z niewoli strachu i syndromu ofiary i pozwolić mu na odczucie przynajmniej subiektywnej kontroli.
Popatrzcie na podręcznikowy przykład ewity (xyz123).
Napadł na nią mężczyzna , poszła na kurs , i teraz jest przekonana , że łatwo życia nie odda.
Nawet do niej nie dociera , że sam fakt , że chodzi cały czas w szpilkach stawia ją na z góry przegranej pozycji.
Przecież jakiekolwiek uderzenie poniżej uda (kolano , łydka , kostka ) i w ciągu sekundy leży na glebie i ma pozamiatane..
Bobass25
Dlatego piękna w tym jest tylko idea która infekuje umysły a w tle chodzi o kasę i rozłożenie rolnictwa. Zresztą bycie kolonią ma swoje konsekwencje.
Jeśli ktoś nie doczytał ustawy to polecam. Jeśli masz w domu rybki albo chomika to spodziewaj się wizyty pseudo obrońców praw zwierząt :)
Max108
#Rosja z USA
To się nie tak robi.
Po to są wszystkie te sankcje , nagonka medialna itp , żeby obniżyć przyszłą pozycje negocjacyjną Rosji.
polish_wealth
to jest dyskusja ludzi posługujących się rozumem, to forum? serio tak uważasz? i tak dalej..
a co u kolegi tak jak u Siwego (z całym szacunkiem za skojarzenie, bo Siwy jestes super) - matematyka i analiza przesłania obraz świata?
Się za bardzo wkręciliście w dopamine w wieku dojrzewania, jak rozwiązaliście zadania z matmy i po każdym rozwiązanym przykładzie zalewała Was fala mózgowej gratyfikacji, się nie zorientowaliście co się dzieje, tylko dalej przykład, następny przykład żeby znowu wyszło, że ja to umiem rozwiązać i tak zleciało liceum ^^
Drugie to pewnie przeżyłeś głęboko syndrom św. Mikołaja, czyli jak odkryłeś, że nie ma Św. Mikołaja to dokonałeś błędnej interpolacji, że pewnie nie ma Boga, aniołów itd. toteż uwierzyłeś w nieistnienie grzechu, tak zleciało kolejne 30 lat co sprawiło, że Twoje ciało astralne przestało być wrażliwe na światło, dlatego jedyne co zostało to się oprzeć na "rozumie".
Rozumu nigdy nie można odłączyć od pamięci np. Powiedz jakie masz ciuchy u siebie w szafie i jak lezą, a następnie otwórz szafę się okaże że konfiguracja jest zupełnie inna. jak można się opierać na takim poznaniu?
Takie poznanie nie wie co się dzieje na milimetr od siebie, a dąsa się że zbadało co jest w gwiazdach.
Dodatkowo poglądy naukowe na materie ewoluują dziś szybciej niż wytwarzane rodzaje przynęt w tygodniku wędkarskim, więc weźmy ten Wasz rozum i pamięć co nie wiedzą co jest w szafie i dodajmy cotygodniowa zmianę paradygmatu o materii, oddziaływaniach itd.
Jesteście szaleńcami. To my się opieramy na rozumie, obserwujemy zjawiska takie same jak 2000 lat temu i jak dziś i mówimy "no to musi już tak być"... a Wy mówicie "tego nie ma"
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 12:39
zgred_czarodziej
Jesteś zwykłym trollem. Co jakiś czas taki tu zagląda. Z jakiś powodów wybieracie miejsca stricte antysystemowe, żeby szerzyć swoje systemowe „mądrości”. Za darmo tak, czy ktoś płaci? Jak za darmo to tracisz czas.
@samoobrona
Niestety ale zwykły noż drastycznie zwiększa szanse napastnika dlatego najlepszą opcją jest zawsze unikanie konfrontacji za wszelką cenę. Żaden przyspieszony kurs krav magi tu nie pomoże, chyba, że od dekady systematycznie trenujemy się w takich konfrontacjach. Ale nawet wtedy jest to ryzyko, mały pech i nawet czarny pas kończy w szpitalu albo na cmentarzu. Tylko na filmach to ładnie wygląda, prawdziwa walka to kompletny chaos.
W sytuacji kiedy przeciwnik jest nieuzbrojony kolosalny wpływ ma waga. Każdy kto trenował sporty walki wie, że każde 10 kg robi sporą różnicę, a 20 kg niemal przesądza o wyniku jeśli obu zawodników ogarnia temat.
Ktoś spyta więc: to po co trenować cokolwiek skoro szansa, że gdy napadnie nas ktoś to będzie on cięższy lub uzbrojony jest duża. Ano po to, żeby mieć refleks na sparowanie pierwszego ciosu, kondycję na ucieczkę i być oswojonym z sytuacją fizycznej konfrontacji, w obliczu której 90% ludzi staje sparaliżowana, jak jeleń przed nadjeżdżającym samochodem. Nie ma co kozaczyć ale każde przygotowanie się liczy. A po wielu latach i dekadach systematycznego treningu, może kiedyś uratujemy sobie lub komuś życie, nawet w niekorzystnych okolicznościach.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 12:37
07e4
To wyglada jak gra o karte przetargowa Bialorus, Ukraina, Gruzja i NS2. Przy takim scenariuszu Polska idzie do podzialu miedzy Rosje i Niemcy.
Koncereyra
to po co trenować cokolwiek skoro szansa, że gdy napadnie nas ktoś to będzie on cięższy lub uzbrojony jest duża. Ano po to, żeby mieć refleks na sparowanie pierwszego ciosu, kondycję na ucieczkę i być oswojonym z sytuacją fizycznej konfrontacji, w obliczu której 90% ludzi staje sparaliżowana, jak jeleń przed nadjeżdżającym samochodem.
Tak!
polish_wealth
Potwierdzam, Warto coś trenować bo zobacz co się w Australii dzieje.
@ Apfel
To co sie teraz dzieje w Australii jest tragiczne, a wszystko bedzie zmierzac i do nas.
Myślę, że jeżeli Australia będzie do nas pukać, a jest powiedziane przecież: "System z chin rozleje sie na cały świat" to u Nas Szpitale będą pełne,
ale nie ludzi z covid19 tylko z powyłamywanymi nogami policjantami.
Tylko, ze chciałem wniesć do społeczności taką myśl:
Dzień w którym choć jedna osoba będzie musiała w akcie samoobrony uderzyć policjanta, żeby mu nie wstrzyknął szczepionki na siłe , niech będzie dniem narodowego bankomatu, niech 5-15 mln osób poinformowanych przez wszystkich czcigodnych youtuberów wybierze się oczyścić banki z gotówki,
Niech masoneria chodzi na piechotę w tym kraju, jeżeli zachce im się misi koala tu wypasać ^^
Bo co nam zależy na przemocy, w ogóle na tym nam nie zależy, natomiast jak ktoś się żachnie na naszą suwerennośc, to uderzymy w jedyne kinder jajko jakim się cieszy, że posiada - w pieniądz, niech to Was zniechęci fatałaszkowi bracia, że w tym kraju nie jak Rockefeler w limuzynie tylko będziecie chodzić na piechotę, bo nie będzie prędzej niczego niż będą szczepienia przymusowe.
@ Keracz - widziałem, że pisałeś do mnie ale teraz gdzieś zniknęło - wybacz -
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 13:03
supermario
Mam 3 koty przybłędy i kunę co mieszka na strychu , ale nie chce płacić czynszu.
polish_wealth
Brak troski o rolników to zwiastun upadku partii.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 13:07
xyz123
Nawet do niej nie dociera , że sam fakt , że chodzi cały czas w szpilkach stawia ją na z góry przegranej pozycji.
Przecież jakiekolwiek uderzenie poniżej uda (kolano , łydka , kostka ) i w ciągu sekundy leży na glebie i ma pozamiatane..
Dlaczego zakładasz, że nie dociera? Mam świadomość, że w prawdziwym starciu już sama waga mnie eliminuje, a co mówić o sile. I dlatego nie stwarzam takich sytuacji, w których mogłabym być zagrożona atakiem znienacka - wszędzie poruszam się samochodem, a nie na szpilkach. Wsiadam do samochodu przed domem, wysiadam na parkingu przed pracą, przed sklepem, przed domem rodziców czy teściów, a w dużych miastach zwykle nie jestem sama tylko w towarzystwie, więc możliwość zostania ofiarą napaści jest prawie zerowa, a na pewno ograniczona.
supermario
Na dzicz to stary dobry Remington , a jak braknie kul szabla.
https://www.sieniawski-fencing.com/sztuka-krzyzowa
A.
Temat zaczął się od diety, a ta w przypadku starcia kobieta-mężczyzna nie ma znaczenia. Jestem wysportowana, ale uważam, że w przypadku napaści nie mam prawie żadnych szans bez pomocy osób trzecich. Różnica w wadze(ja niecałe 50 kg) i sile załatwia sprawę, a przez atak z zaskoczenia mogę nawet nie mieć szansy krzyknąć. Jedyną, małą szansę widzę w ucieczce, o ile udałoby mi się na chwilę wyrwać. Ale od jedzenia steków zamiast kaszy nie przybędzie mi siły na tyle, żeby pokonać nawet przeciętnego faceta.
Apfel
"Jeśli masz w domu rybki albo chomika to spodziewaj się wizyty pseudo obrońców praw zwierząt :)"
Nie potrzeba, rybek, ani chomika, czy chociazby muchy, by wtargnac Ci do domu i nawet pozbawic Cie go w minute, sa na to inne paragrafy.
polish_wealth
"tylko z powyłamywanymi nogami policjantami."
Ja juz tak nie wierze w to nasze spoleczenstwo.
Ciesze sie, ze sie ostales, wiara czyni cuda.
Amlaz
"No to mam wielkie szczęście, że od kilkunastu lat nie jem mięsa i jestem zdrowa."
"Miło że spozycjonowałaś się w łańcuchu troficznym - uwielbiam zdrowe mięso. "
Wyobrażacie sobie jakie by były ich dzieci ? Mali cyniczni wegetarianie z zawodu dyrektorzy we własnych firmach , na wyrywki znający gestość większości obiektów we wszchświecie , ale gubiący kiełbasę w przestrzeni własnej lodówki ... ;)
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 13:13
WhiteDragon
"Dlaczego zakładasz, że nie dociera?"
Nie wiem, dlaczego on tak zakłada, ale ja też odniosłem wrażenie, że nie zdajesz sobie sprawy z różnicy siły. Dokładnie po tych zdaniach:
"Zwykle chodzę w szpilkach więc ucieczka nie wchodzi w grę (zresztą mogłaby w napastniku obudzić instynkt łowcy), ale od czasów młodości znam podstawy samoobrony -jak się wyzwolić z różnych uchwytów - gdzie kopnąć, nadepnąć, pchnąć łokciem czy wcisnąć palce do oczu (mam długie paznokcie). Nie poddałabym się łatwo."
Już początek - "Zwykle chodzę w szpilkach" i koniec - "Nie poddałabym się łatwo" to sprzeczność.
Pchnąć łokciem napastnika >80 kg, jako kobieta, w szpilkach... Pchniesz go łokciem i Ty się przewrócisz, a nie on, bo równie dobrze możesz przepychać drzewo będąc na łyżwach.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 13:18
Max108
Ty sama w jednym poście napisałaś, że się nie dasz i że chodzisz w szpilkach...
Widzisz tu ironię?
xyz123
Pchnąć łokciem napastnika >80 kg, jako kobieta, na szpilkach... Pchniesz go łokciem i Ty się przewrócisz, a nie on, bo równie dobrze możesz przepychać drzewo będąc na łyżwach.
Nie doceniasz kobiecej przebiegłości - mogłabym wbić tę szpilkę w jego stopę i stanąć całą siłą, kopnąć go w kolano (gdyby mnie złapał od tyłu), kopnąć go poniżej pasa nogą w szpilce, w brzuch, wbić palce w oczy (w wersji od przodu), udać, ze zemdlałam ze strachu i uwiesić się na nim całym ciężarem, a potem znienacka zaatakować. Jest sporo opcji, jeśli nie wyłączysz myślenia w trakcie ataku. W ostateczności ściągnąć szpilki i walić nimi gdzie popadnie. Pewnie paru napastników, by odpuściło i poszukało łatwiejszej ofiary.
Ale zawsze lepiej zapobiegać niż stawać do konfrontacji
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 13:26
m_a_rek
Rozumiem, że przyczyny wystąpienia tych drobnych niedogodności w UBS usunięto i teraz tylko świetlana przyszłość.
piotrdln
moze on po prostu pracuje w UBS stad taki obronca
robilby w morganie to by chwalił srebro :P
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 13:31
piotrdln
Jeśli masz w domu rybki albo chomika to spodziewaj się wizyty pseudo obrońców praw zwierząt :)
że też jeszcze nikt nie wpadł aby druknąć sobie jakaś legitymacje obroncy zwierząt i pójść skontrolować koty prezesa,
może by sie wtedy dziadek zorientował jakie gawno wprowadzili w życie
w zasadzie powinna tam stac kolejka obroncow praw zwierzat pod jego domem
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 13:30
Max108
@polisz
Te kursy to jak lekcje pływania na sucho.
Chcecie NAPRADWĘ się do SHTF przygotować to wkręccie się na jakąś kibolską ustawkę , a najlepiej wybierzcie na przedmieścia Paryża na riot i wtedy się przekonacie na co was stać i czy jesteście psychicznie gotowi w warunkach kombat zmasakrować uzbrojonego ( pała , maczeta , broń palna ) przeciwnika.
Większości ludzi WYDAJĘ SIĘ , że byłaby bohaterska.
W 81' większość z 10mln "buntowników" schowała się po kątach i sr... w gacie licząc , że po nich nie przyjdą.
Została garstka z Solidarności Walczącej , KPN , FMW , FA.
I tylko oni razem właśnie z kibolami wchodzili w bezpośrednie starcie z ZOMO.
I tam rzeczywiście lała się krew po obu stronach...
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 13:42
piotrdln
Potwierdzam, Warto coś trenować bo zobacz co się w Australii dzieje.
najlepiej trenowac strzelectwo ;)
m_a_rek
Dużo lepszym rozwiązaniem jest noszenie mithrilowej koszuli. Metoda sprawdzona.
WhiteDragon
"Nie doceniasz kobiecej przebiegłości"
Ja tu widzę jedynie naiwność.
"mogłabym wbić tę szpilkę w jego stopę i stanąć całą siłą"
Ale Ty nie masz siły z perspektywy takiego napastnika. A on skoro atakuje, to jest w trybie walki i ma taki poziom adrenaliny, że tego nie poczuje. No wojnach były przypadki, gdy żołnierze walczyli z ranami postrzałowymi, bo wpadali w amok.
"kopnąć go w kolano (gdyby mnie złapał od tyłu),"
Złapie od tyłu, pociągnie w swoją stronę i Ty w tych szpilkach lecisz jak liść na wietrze. Albo podejdzie od tyłu i mocno Cię popchnie - lecisz. Opcji jest multum, ale wszystkie drogi prowadzą do Rzymu - w każdej leżysz.
"kopnąć go poniżej pasa nogą w szpilce"
Tak, z półobrotu.
"udać, ze zemdlałam ze strachu i uwiesić się na nim całym ciężarem, a potem znienacka zaatakować"
Za dużo głupich filmów.
"W ostateczności ściągnąć szpilki i walić nimi gdzie popadnie."
Tak, na pewno zdążysz. Za dużo głupich filmów.
Proszę Cię, zejdź na ziemię i nie pisz takich bzdur. Jeszcze przeczytają to inne dziewczyny i serio uwierzą, że to możliwe, a w praktyce skończy się to dla nich jedynie skierowaniem na ortopedię, intensywną terapię, albo na cmentarz.
A prawda wygląda tak: nie obroniłabyś się 1 na 1 przed umiarkowanie (!) wysportowanym 13-latkiem.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 13:50
xyz123
A prawda wygląda tak: nie obroniłabyś się 1 na 1 przed umiarkowanie (!) wysportowanym 13-latkiem
Uparłeś się, żeby pozbawić mnie złudzeń co do moich możliwości :) A ja mam nadzieję pozostać w błogiej nieświadomości moich słabości aż do śmierci. Może mi się uda:)
A.
(...) mogłabym wbić tę szpilkę w jego stopę i stanąć całą siłą
Niestety skuteczne chyba tylko w przypadku podpitego Janusza w klapkach, któremu nagle zebrało się na amory. Generalnie faceci noszą solidniejsze buty niż kobiety, a tymbardziej jeśli ktoś ma złe zamiary to nie wychodzi w kapciach.
Kodi
1) Każdy miał pracę.
- 2) Mimo, że każdy miał pracę, nikt nie pracował.
-- 3) Nawet mimo tego, że nikt nie pracował, plan był zawsze wykonany w ponad 100%.
--- 4) Nawet mimo tego, że plan był wykonywany w ponad 100%, nie można było niczego kupić.
---- 5) Nawet mimo tego, że nie można było niczego kupić, wszyscy mieli wszystko.
----- 6) Nawet mimo tego, że wszyscy mieli wszystko, wszyscy kradli.
------ 7) Nawet mimo tego, że wszyscy kradli, ostatecznie nigdy niczego nie brakowało.
i któżby pomyślał, że wystarczy takich "nierobów do potęgi 7" tylko odpowiednio zadłużyć i będą zasuwać na 2 etaty, w dzień i w nocy,
a jak im zabraknie siły to się powieszą, żeby nie być obciążeniem dla reszty społeczeństwa.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 14:22
m_a_rek
W dawnych czasach gdy byłem jeszcze zasiczany do młodzieży, miałem okazję do brania udziału w wydarzeniu typu combat.
Pewnej niedzieli trzech ludków z kompani czołgów, powróciło z wiejskiej dyskoteki w stanie mocno obitym.
Dowódcą kompania wydał rozkaz udania się na przepustkę następnej niedzieli w to samo miejsce całej kompanii. (obniżony stan ok. 30 chłopa).
Muszę powiedzieć, że najwięcej radości że spotkania z tubylcami przyniósł moment gdy dotarły dosyć liczne posiłki przeciwnika.
Prawie straciłem oko w starciu ale i tak było szampańsko.
Bardzo dobrze rozumiem kibolskie ustawki.
Max108
Jak pisał wieszcz:
"I dla ciała i dla ducha nie ma nic jak rozpierdziucha"
Ech młodość...
Keracz
widziałem, że pisałeś do mnie ale teraz gdzieś zniknęło
Skoro zniknęło, to pewnie nic wartościowego. :-))
Mam dla Ciebie wykres ostatniego cyklu 7-letniego podzielonego na dwie części. Opis wykresu w języku angielskim. Zawarte są w nim najważniejsze przyszłe wydarzenia. Zerknij od 1:05:20.
https://www.youtube.com/watch?v=r-9iId0A27Q
P.S. O panu Danielu dobrze mówisz, przejrzyj jeszcze rozdz. 12 (dwunasty).
@ samoobrona
Dla tych mniej odważnych, ale sprawnych nogami, którzy nie mają przy sobie żadnych środków obrony i nie dadzą rady nogą kapelusza lub czapki strącić z przeciwnika głowy polecam wstępnymi negocjacjami delikatne załagodzenie napięcia i jakby ustawienie sobie napastnika (jeżeli sytuacja na to pozwala, a może przeciwnik nieopatrznie sam się ustawi cudownie), i zastosowanie kin geri kick w jego owocne przyrodzenie, a następnie sprawną ewakuację poprzez szybkie oddalenie się od miejsca spotkania.
Oczywiście uciekając można z uwagą i radością nasłuchiwać jak biegnący czas przynosi ulgę zaskoczonemu agresorowi lub w przypadku niezwykle celnego poczęstunku stopą nogi długotrwałe jęki i cierpienia wijącego się z bólu osobnika.
WhiteDragon
o samoobronie i kopach tam gdzie boli:
Też za dużo filmów. Przecież to nie wygląda tak, że podchodzi jakiś kark i mówi "słuchaj, zaraz Cię zaatakuje, chcesz się bronić?". Tak to wygląda w filmach, gdy napastnik zamiast dobić ofiarę, wygłasza długi monolog o losach świata i wszystkich obecnych (tych nieobecnych również), a ofiara zdąży się przeczołgać 50 km, po pistolet/nóż i "zaskoczyć" agresora.
No litości, bądźcie poważni. Ułamki sekund i jest po bitwie - tak to będzie wyglądało w starciu kobieta - mężczyzna, gdy mężczyzna chce jej zrobić krzywdę. O reszcie poinformują media, gdy biegli ustalą przebieg zdarzeń w oparciu o pozostawione ślady i obrażenia na ciele kobiety.
Jedyna skuteczna samoobrona to nie prowokowanie takich sytuacji, a więc dobór towarzystwa, nie szlajanie się po dziwnych miejscach i zakup dużego psa, ale z nie ras, które muszą być w kagańcu. Owczarek niemiecki jest dobry. Jest duży, kojarzy się z Policją, jest łatwy do ułożenia, ale też odważny w obronie swojego stada i nie jest na liście ras psów, które bezwzględnie muszą mieć kaganiec.
Keracz
Jedyna skuteczna samoobrona to nie prowokowanie takich sytuacji, a więc dobór towarzystwa, nie szlajanie się po dziwnych miejscach i zakup dużego psa, ale z nie ras, które muszą być w kagańcu. Owczarek niemiecki jest dobry. Jest duży, kojarzy się z Policją, jest łatwy do ułożenia, ale też odważny w obronie swojego stada i nie jest na liście ras psów, które bezwzględnie muszą mieć kaganiec.
Masz rację, z tym się zgadzam.
Jednak każda, no prawie każda sytuacja jest inna. Zdarzają się też akcje jak na filmach, naprawdę bywają.
Opisane przeze mnie wcześniej, podobne zdarzenie kiedyś miało dwóch moich kolegów, kiedy wieczorem zostali zaczepieni przez obywatela szukającego przygód w mieście. Ekspresowo, w kilka sekund ogarnęli sytuację i jeden z nich odbezpieczył i uruchomił nogę udzielając nagany napastnikowi, oczywiście nogą po jego orzeszkach.
Za czasów uczniowskich i nieco później trenowałem przez 5 lat kyokushin, ale nie miałem okazji, żeby uciekać czy pluć komuś w oczy broniąc się. :-))
BartArt
Owczarek niemiecki jest dobry.
Edit: Akita Inu.
supermario
Wreszcie jakieś realistyczne porady. Keracz chyba nigdy nie wykonywał tej techniki , o wiele skuteczniejsze są low kicki o ile masz powera w nogach ( albo trenujesz kopnięcia na tarczę ,worek , albo trenujesz piłkę nożną ). To samo z boksem. Trenujesz na worku i tarczach. Jak masz wątłe piąstki to możesz doznać kontuzji ( zakładam , że nie będziesz chodzić w zabandażowanych rękach ) np. przy ciosie w czachę lub korpus troglodyty. Lepsze tak zwane babskie uderzenie otwartą ręką. Jak jesteś 1 na 1 i trochę masz pojęcie o parterze to możesz gostka obalić i zadusić ( tu różnica mas nie ma znaczenia takiego jak poprawnie wykonane techniki ). Jak osiłek nie trenował parteru to po 1-2 minutach spuchnie i zesłabnie.
Real - znajomy śp. z służb minionego systemu , chłop 130 kg , dwóch gostków co niby sobie dałby na oko radę sam , strzał pałką teleskopową w głowę , skok kolanem na klatę i the end.
Real - 3 chłopców z miasta na wsi , od tubylców dostają oklep , w pewnym momencie jeden wyciąga motylka i 2 gostków w szpitalu , reszta uciekła. Jeden miał tak rozpłatany brzuch , że flaki wyszły. Jak po operacji mówił zrobił 3 kroki , zrobiło mu się ciemno w oczach i... bach. A było kawał chłopa.
z01
Uparłeś się, żeby pozbawić mnie złudzeń co do moich możliwości :)
I chwała mu za to. W takich sytuacjach złudzenia są bardzo niebezpieczne. Nawet kursy typu „rozbrajanie napastnika z nożem” przynoszą więcej szkody, niż pożytku. Potem zamiast uciekać ktoś pomyśli sobie „przecież wiem jak to zrobić” i to będzie jego/jej ostatnia myśl. Nauka pływania na dywanie nie przygotuje do pływania po morzu w czasie burzy :-)
@supermario
o wiele skuteczniejsze są low kicki o ile masz powera w nogach
Też ryzykowne. Jak koleś jest większy przyjmie kopnięcie i w sekundę jest na Tobie. Zaczynają się zapasy. To jest przewaga sportów typu zapasy nad kick boxingiem. Znowu wracamy do problemu wagi.
A jak źle trafisz, stopą zamiast goleniem, to zaczynasz potyczkę ze stłuczoną/zwichniętą stopą.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 15:22
roxorito
Kodi
LINK
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 15:25
Keracz
Keracz chyba nigdy nie wykonywał tej techniki , o wiele skuteczniejsze są low kicki
W zakamarkach wsi i miast, nie miałem okazji. A kto, ile osób wie o low kickach, że takie techniki kopnięć istnieją, tym bardziej jeżeli dotyczy to kobiet, odzianych w szpilki i wąskie spódnice?
o ile masz powera w nogach
A no właśnie! Nie masz połera w nogach, to nawet komara nie ogłuszysz.
gruby
"It shall provide the Swiss franc money market with liquidity."
Z tego obowiązku nie wynika obowiązek ratowania bankrutów. Stosujesz wykładnię rozszerzającą.
"It shall contribute to the stability of the financial system."
Dokładnie to samo co powyżej. Ponownie wykładnia rozszerzająca. Pojęcie "contribute" nie jest tożsame pojęciu "provide". To drugie nie zostało tu użyte a argumentujesz jakby obowiązkiem SNB było zapewnienie stabilności. Tutaj kłania się zasada proporcjonalności: SNB odpowiada za stabilność rynku do wysokości swojej w nim udziału. Jeśli zaś o liczby chodzi to ówczesny bilans SNB to były waciki w porównaniu do bilansu UBS.
"In performing its monetary tasks pursuant to Article 5 paragraphs 1 and 2, the National Bank may:
(...)
enter into credit transactions with banks and other financial market participants on condition that sufficient collateral is provided for the loans;"
Akurat tego paragrafu w kontekście tej dyskusji na Twoim miejscu nie cytowałbym. Jesteś pewien że zrozumiałeś pojęcie "on condition that sufficient collateral is provided for the loans" ?
Przecież to gotowy punkt do aktu oskarżenia ówczesnego zarządu SNB. W momencie bankructwa UBS nie miał chętnych na kupno swoich papierów na rynku handlu "papierami wartościowymi". Chwilkę wcześniej udało się mu opchnąć na rynkach swoje kontrakty na bodajże 45 mld franków. To co przejął od UBSu SNB to były (wtedy) "junk bonds", śmiecie których wartość ówczesny rynek wycenił na zero. W momencie swojego bankructwa UBS to był 'bad bank' w którego księgach pozostały bezwartościowe śmiecie które skonfrontowane zostały z całkiem realnymi roszczeniami klientów. Klasyczny przypadek bankructwa: majątek bezwartościowy o wartości księgowej napompowanej przez przekupionych audytorów zgodnie z wszelkimi prawidłami sztuki fałszowania bilansów a z drugiej strony realne żądania realnych klientów. Strona bilansu po stronie "winien" UBSu jest pełna, strona bilansu po stronie "ma" jest - jak się nagle okazało - pusta. To co on "ma" to tego nikt nie chce kupić. To jest big problem. Bilans się nie bilansuje, warunek konieczny i wystarczający ogłoszenia niewypłacalności jest spełniony. No ale nie w przypadku too big to jail, prawda ?
Oczywiście nie przeszkodziło to SNB wycenić UBSowych śmieci po ich wartości nominalnej. Działanie to wyczerpuje znamiona z paragrafu 165 szwajcarskiego kodeksu karnego ("Misswirtschaft") bo podpada pod "leichtsinniges Gewähren von Kredit" czyli po polsku "lekkomyślne udzielenie kredytu".
Bo kiedy bezwartościowy śmieć (taka była wtedy wycena rynku papierów z portfolio UBSu, rynek nigdy się nie myli, prawda ?) odkupowany jest przez SNB po cenie nominalnej to ktoś tu niezły przewał odpala. No ale to już jest polityka i na zarzuty wobec odpowiedzialnych za ten przekręt nie ma nadziei. Co prawda ludzie złożyli zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa zarówno przez rząd federalny jak i przez SNB ale wszystkim tym zarzutom w prokuraturze elegancko ukręcono łeb. Pisałem wcześniej kto w Szwajcarii wyznacza szefa prokuratury, prawda ?
Następnym punktem układanki jest: w jaki sposób SNB zmanipulował wycenę zakupionych przez siebie papierów z portfolio UBS ?
Brzydkim punktem oskarżenia jest "Kursmanipulation" czego nie muszę na język polski nawet tłumaczyć. Dodam że mówimy o art. 155 szwajcarskiej ustawy o infrastrukturze rynków finansowych ("Finanzmarktinfrastrukturgesetz"). Też delikt, kolejny zresztą.
Podsumowując: ile warty jest produkt którego nikt nie chce kupić ? SNB stwierdził w 2008 roku że warty jest tyle ile uroił sobie jego sprzedawca (UBS). A mnie uczyli że towar jest warty tyle ile klient jest gotów za niego zapłacić. No więc: był to przekręt czy nie ? Złamano prawo czy nie ?
I dlaczego te pytania do tej pory czyli przez 12 lat od opisywanych tu wydarzeń nie zostały zadane sądowi władnemu rozsądzić kto miał rację ?
Spostrzeżenie na koniec:
Czy to tylko mi się tak wydaje czy ja tu uczę ojca dzieci robić ? Paragrafów miejscowych chłop nie zna ? A jeśli nawet zna: czy on je rozumie ? Prowadząc przewód obrony wkłada paragrafy do ręki oskarżeniu. WTF ?
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 15:37
supermario
Też ryzykowne. Jak koleś jest większy przyjmie kopnięcie i w sekundę jest na Tobie. Zaczynają się zapasy. To jest przewaga sportów typu zapasy nad kick boxingiem. Znowu wracamy do problemu wagi.
To zależy od Twojego powera i jego tolerancji na ból ( jak jest na prochach może być prze... ). Dlatego pisałem , ze dobrze jest mieć przetrenowany parter tam technika i wytrzymałość mają przewagę nad masą. Gostek w oczach puchnie.
A jak źle trafisz, stopą zamiast goleniem, to zaczynasz potyczkę ze stłuczoną/zwichniętą stopą.
Niestety na karate uczą złych nawyków .
supermario
Tu jest prawdziwy killer. Tai Pan : Cold Steel Dagger
https://www.youtube.com/watch?v=k8M4N4yIVkg
Bobass25
,,
że też jeszcze nikt nie wpadł aby druknąć sobie jakaś legitymacje obroncy zwierząt i pójść skontrolować koty prezesa,"
Może wpadł tylko pojawiło się pytanie jak ogarnąć byłych operatorów gromu?
@Apfel
,,Nie potrzeba, rybek, ani chomika, czy chociazby muchy, by wtargnac Ci do domu i nawet pozbawic Cie go w minute, sa na to inne paragrafy."
Oczywiście a mimo to w tv co jakiś czas pokazują akcję obrońców praw zwierząt.
Jak to mawia S. Michalkiewicz narzędzia terroru są uszykowane tylko nie ma potrzeby ich wykorzystywać bo duraczenie odnosi na razie doskonałe rezultaty.
@samoobrona
Jeśli ktoś kiedyś zaczął trenować sztuki walki to wie że jako świerzak nie ma żadnych szans z kimś zaawansowanym. Najpierw dostaje w michę i nawet ciosów nie widzi,potem je widzisz a i tak wyłapujesz,potem udaje się ich unikać a dopiero na końcu coś zaczyna wchodzić. Starcie kogoś kto coś trenuje z jakimś wydajemisiem jest krótkie i jednostronne.
I jeszcze jedno...w starciu nie myślisz, nie ma czasu tylko odruchy, a po nawet nie pamiętasz jak ono wyglądało...a jak dobrze wychwycisz to pytasz mamę kto zgasił światło :)
supermario
I ludziom się wydaje , że jak już trochę potrenują to już nie oberwą. Oberwą i to czasem od takiego co nic nie trenuje.
piotrdln
Może wpadł tylko pojawiło się pytanie jak ogarnąć byłych operatorów gromu?
to tylko tefałen da rade albo inna tivi
piotrdln
1. uciekać
2. uciekać
3. uciekać
powie ci to kazdy "miszcz" walk wszelakiego rodzaju,
nawet jak cos potrafisz, masz broń to wynik jest zawsze niepewny a dodatkowo sprawy sądowe długo sie ciagną
oczywiscie rozumiem ze sa sytuacje gdy ktos fizycznie napada kogos z zaskoczenia i nie ma opcji ucieczki jednak w wiekszosci sytuacji jest taka opcja o ile nie sparalizuje nas strach albo niektorym włącza sie tryb super hero i idą na walke
Ada
"to jest właśnie ten problem z tobą, że nie rozumiesz niuansów prawnych, gdybyś rozumiał, nigdy nie napisałbyś, że „UBS zbankrutował”." (do grubego)
No więc właśnie: "niuanse prawne". Czy to nie Braun powiedział, że "nie ma takiego kota, którego polski sędzia nie odwróci ogonem" ?
Tak czytam twoje komentarze i czytam i nabieram przekonania, że u źródła waszych przepychanek słownych leżą dwa różne przekonania i koncepcje/pomysły "na samego siebie". Jedna, twoja - "legalistyczna", czyli jak być powinno/musi być (i być może nawet słuszna POD WARUNKIEM, że widziana okiem szwajcarskiego legalisty ze szwajcarskiego punktu widzenia a nie nadwiślańskiej krainy powszechnego bezprawia, gdzie obywatela można wydymać i przekonać, że jest suwerenem) a druga grubego - koncepcja "wróbloręka". Ty opierasz się na przekonaniu/doświadczeniu, że prawo działa i jest sprawiedliwe. I masz zapewne argumenty. Gruby, oglądając blizny po razach bata na swoich czarnych ogorzałych od słońca plantacji murzyńskich plecach, że nie zawsze tak jest. Że "prawo" wraz z jego "niuansami", to pozór uzasadniający ślizganie rządzonych przez rządzących. Przewaga grubego nad tobą jest tak, że on ma gdzieś prawniczą fantazję, (pardon: niuanse prawne) i kiedy obaj kiedyś obudzicie się, włączycie radio a tam będzie mowa o upadku UBS, gruby (przegryzając owsiankę) naprawdę nie będzie się zastanawiał, czy rząd federalny znajdzie pieniądze na ratowanie banku, czy nie. Ty będziesz, przegryzając crossanta, główkował nad "prawnymi niuansami", czy to upadek Z FORMALNEGO punktu widzenia i uda ci się odzyskać depozyt, czy to tylko Z FORMALNEGO punktu widzenia >>przykucnięcie<< banku i należy ci się na okład odszkodowanie. Gruby po prostu jest wyznawcą skarbczyka, gdzieś w górach, pod jakimś budynkiem gospodarczym, o którym sam przecież tu wzmiankowałeś... A ty, zakładam, że legalista, wyznawcą reguł legalnych na których (w twoich oczach) oparte jest działanie CYWILIZOWANEGO świata i że będzie tak zawsze. I to tyle. Obu wasz czytam z przyjemnością.
Próby żartobliwych drobnych uszczypliwości, z OBU stron, odbieram jako folklor tego forum. Ze zdumieniem przeczytałam: "dalej w twoim wpisie pełno argumentów ad personam podważających moją wiedzę czy kwalifikacje. to kompromitujące cie fragmenty wpisu."
No proszę... :-)
Kabila
https://www.rand.org/content/dam/rand/pubs/research_reports/RR1100/RR1140/RAND_RR1140.pdf
https://www.rand.org/content/dam/rand/pubs/research_reports/RR300/RR392/RAND_RR392.pdf
Dario
BartArt
Mengiz
Drugie słońce nagrane w stanach, niżej w komentach ktoś wycykal dwa słońca, jedno za drugim.
https://mobile.twitter.com/crrow777/status/1307336890467708933
Czy ktoś mógłby to wyjaśnić czy mam iść kupować konserwy?
gruby
"gruby (przegryzając owsiankę) naprawdę nie będzie się zastanawiał, czy rząd federalny znajdzie pieniądze na ratowanie banku, czy nie"
Toż to nie ma się co zastanawiać. Oczywiście że znajdzie. W mojej kieszeni, w kieszeni kolegi @t.k. oraz w ośmiu milionach kieszeni reszty mieszkańców Szwajcarii. Kiedy bankrutuje firma to się ją likwiduje odbierając komplet zabawek jej właścicielom i przekazując je syndykowi masy upadłościowej. Kiedy bankrutuje UBS to ratuje się go dodrukiem oraz pieniędzmi podatników.
Zdaniem @t.k. tak ma być. Mam inne zdanie. A kto ma rację to się kiedyś tam okaże.
m_a_rek
Kiedy bankrutuje UBS to ratuje się go dodrukiem oraz pieniędzmi podatników.
To zwyczajna pomoc koleżeńska. Coś zupełnie pozytywnego
Ada
"Mam inne zdanie. A kto ma rację to się kiedyś tam okaże."
Dokładnie, to masz inne wyobrażenie o "niuansach prawnych". Słowem - nie znasz się na "prawie", zatem siedź cicho, nieuku. Ale pocieszę cię: tzw. biali Murzyni (za Mrożkiem), ci kumaci, nawet jeśli są arabskimi alfonsami (za T.K.) na co dzień, właśnie tak mają - nie wiedzą, jak to się nazywa, ale wiedzą, jak to się robi :)
BartArt
Stopa zwrotu r/r z portfela akcji/FICC obejmująca wiele aktywów w porównaniu ze wzrostem r/r w bilansach banków centralnych G10.
07e4
3r3
"Wyobrażacie sobie jakie by były ich dzieci ? Mali cyniczni wegetarianie z zawodu dyrektorzy we własnych firmach , na wyrywki znający gestość większości obiektów we wszchświecie , ale gubiący kiełbasę w przestrzeni własnej lodówki ... ;)"
Na szczęście od lodówki mam krasnoludki. Gdy wyjeżdżają robi się tam niebiańsko - przepełnia ją światłość.
@piotrdln
"moze on po prostu pracuje w UBS stad taki obronca"
https://www.gbf-legal.ch/en/home/home.html
Oczywiście wszyscy jesteśmy tu anonimowi.
@m_a_rek
"Bardzo dobrze rozumiem kibolskie ustawki."
Nie bijemy za kolor skóry tylko szalika.
@roxorito
"Jezeli stopy procentowe beda negatywne przez wiele nastepnych lat to banka na nieruchomosciach bedzie jeszcze wieksza. Wiekszosc mlodych ludzi nigdy nie bedzie mieszkala na swoim."
I tak żadnego z nich pożytku, po co mieliby gdziekolwiek mieszkać?
@Ada
Tyle że @gruby robo w Swiss tylko, że w tech zapewniającym porządek. I tam trzeba myśleć przeciwko tym nieporządnym co nad legalizmem przechodzą do porządku dziennego, a nie wyłącznie papugować.
T.K.
„ Gruby, oglądając blizny po razach bata na swoich czarnych ogorzałych od słońca plantacji murzyńskich plecach, że nie zawsze tak jest”
możliwe, że jego ocena jest przeniesiona, skażona resentymentami. tu nie chodzi o żaden UBS ale o nienawiść i uprzedzenia do sektora bankowego, finansowego, prawnego, do polityków i właściwie całego instrumentarium współczesnego systemu: rezerwy cząstkowej, nowoczesnej teorii monetarnej, walut fiat, systemu podatkowego. jest to antysystemowy radykalizm.
@gruby
to tłumaczenie ma charakter informacyjny i nie ma mocy prawnej (szkoda, że tego nie wiesz) więc nie sil się na „forumową wykładnie”, widziałem tu już bzury o fizyce, religii, braku złota w Szwajcarii (srebra zdaje się też) teraz pora na bzudry o prawie? żeby się zajmować wykładnią prawa NALEŻY MIEĆ UKOŃCZONE STUDIA PRAWNICZE, zgodnie z elementarnymi wymogami kompetencyjnymi. podałem najbardziej relewantne przepisy (w kolejności w jakiej powinny być odczytywane), są oczywiście inne akty prawne, jest orzecznictwo i dorobek doktrynalny, to nie są kwestie do przedstawienia na forum bo są zbyt obszerne.
„to contribute” należałoby zestawić i odnieść do sformułowania „ Sie trägt zur Stabilität des Finanzsystems bei.” Tylko ty nie jesteś partnerem do dyskusji, przyznając się, że używasz tłumacza Google, popełniając błędy językowe (a języki prawny i prawniczy muszą być precyzyjne i nie znoszą bylejakości) przykładowo piszesz:
„ Pojęcie "contribute" nie jest tożsame pojęciu "provide"”
gdy tymaczasem chodzi o czasowniki a zatem „to contribute” i „to provide” co rodzi pytanie czy ty w ogóle znasz w wystarczający stopniu angielski. ale weźmy już nie doktrynalny dorobek w tym zakresie ale ten twój żałosny translator -gdybyś do niego zajrzał przeczytałbyś definicje „to contribute” wyjaśniane jako „ give (something, especially money) in order to help achieve or provide something.” z podawanymi synonimami, wśród których znajduje się oczywiście także „to provide” co (abstrahując już od tego co napisałem na temat angielskiej wersji tego aktu prawnego) czyni twoje uwagi wyjątkowo głupimi. nie wspominając, że w prawie mamy otwartą tekstowość, to nie jest system ścisły tak jak ty błednie to odczytujesz.
„ To co przejął od UBSu SNB to były (wtedy) "junk bonds", śmiecie których wartość ówczesny rynek wycenił na zero”
nie były to śmieci wbrew temu co piszesz. kolejne pytanie w tym zakresie czy masz kompetencje do dokonywania tej radykalnej oceny i czy posiadasz wiedzę źródłowa (dokumenty) - prawdopodobnie odpowiedz na oba pytania jest przecząca. Czy masz wyższe wykształcenie ekonomiczne?
używajmy właściwych i fachowych pojęć: powołano spółkę celową, której przeznaczeniem była uporządkowana likwidacja aktywów niepłynnych w tamtym stanie faktycznym.
właściwie tym sformułowaniem powinienem zakończyć komentarz bo ono wszystko wyjaśnia. ale jednak, tłumacząc na język bardziej potoczny,
SNB ma ustawowy (ale także podstawa konstytucyjna) mandat stabilizowania systemu finansowego. sytuacja spełniała przesłanki zagrożenia dla stabilności systemu finansowego.
stabilność zawsze jest i była w interesie kraju i gospodarki. formą pomocy była długoterminowa i ZABEZPIECZONA pożyczka dla spółki celowej (co czyni bezprzedmiotowymi inne twoje uwagi) UBS sprzedał aktywa spółce celowej i nie były one nic nie warte. w tamtym stanie faktycznym z uwagi na kryzys finansowy były rażąco nisko wyceniane, zdaniem SNB (bardzo trafna ocena co potwierdził późniejszy rozwój wydarzeń) te aktywa miały rzeczywista wartość, zdecydowano się utrzymać je w średnim terminie lub nawet do daty zapadalności (prawidłowe rozumowanie w tamtym stanie faktycznym). Cenę zakupu ustalono na podstawie rzeczywistej wartości księgowej i opinii rzeczoznawcy, w taki sposób, że tansakcje przeprowadzono po niższej z tych cen. Do transakcji były potrzebne USD (to były w większości papiery denominowane w tej walucie) - do tego nawet nie użyto rezerw walutowych SNB - a skorzystano ze swapu.
rozwiazanie było dobrze przemyślane, ekonomicznie efektywne i wygenerowało znaczny zysk dla SNB. Nie były to (co potwierdził średni i długi termin) papiery bezwartościowe, jak sugeruje tu forumowy ekspert przyjmujący śmieszną definicje, że „wartość X to cena za jaka można X w danym momencie sprzedać”. ta koncepcja jest całkowicie błędna - choćby na przykładzie opisanym powyżej. mając ten sam obraz np czeskiego kubisty z początków XXw. możecie go sprzedać wiosną na pchlim targu w USA za kilka tysięcy USD albo przewieźć do Pragi, wystawić na aukcji w Galerii Kodl czy Adolf Loos i sprzedać za kilkadziesiąt razy więcej na najbardziej popularnych jesiennych aukcjach. spojrzenie które prezentuje na wartość/cenę gruby jest prymitywne, pozbawione zrozumienia niuansów i błędne.
Jot
Za mniej się psa rozjeżdża."
Ile trzeba wyłożyć na Stefana Michnika?
Jot
easyReader
No u mnie we wiosce nie zauważyłem żeby "chcieli się szczepić za wszelką cenę". Raczej wręcz przeciwnie. Ale może tam u Was w wielkich miastach większy % takich, co im życie już zbrzydło... A z pewnością więcej takich, co im telewizje kształtują zawartość mózgownic.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 21:12
Kodi
zastanawiam się czy to znowu przypadek, że ta czerwona strzałka Tradera21 powyżej jest na 23.9 ?
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 21:39
easyReader
3r3
"jest to antysystemowy radykalizm."
To wyłącznie kanapowe kontestowanie. Radykalizm antysystemowy spotkał bankstera Alfreda Herrhausen'a.
"żeby się zajmować wykładnią prawa NALEŻY MIEĆ UKOŃCZONE STUDIA PRAWNICZE"
Ale Ty nie ukończyłeś zdobywając Iuris Utriusque Doctor. Nie jesteś więc kompetentny tak jak którykolwiek z Twoich kolegów-krętaczy. Opierasz się wyłącznie na skrzywionej wykładni własnej i pozostałych krętaczy ignorujących wykładnie krętaczy praw obojga.
Z braku zaś ludzi kompetentnych pozostali nam laicy-praktycy.
"a języki prawny i prawniczy muszą być precyzyjne i nie znoszą bylejakości"
Od kiedy to "coś" co stosują humaniści może równać się z rygorem notacji matematycznej?
To przy precyzji nawet nie leżało.
"używajmy właściwych i fachowych pojęć: powołano spółkę celową, której przeznaczeniem była uporządkowana likwidacja aktywów niepłynnych w tamtym stanie faktycznym."
Niepłynnych na żądanie - tak jakbyś zapomniał co znaczy "w każdym czasie".
"zdaniem SNB (bardzo trafna ocena co potwierdził późniejszy rozwój wydarzeń) te aktywa miały rzeczywista wartość"
Humaniści odważne twierdzenia stawiają o rzeczywistości - kiedyś słusznie palono za to na stosach. Naturalnie tych którzy nie odróżniali od "taka jest prawda" od "w ramach wystarczająco pokrywającej się z obserwacjami teorii".
"papiery bezwartościowe, jak sugeruje tu forumowy ekspert przyjmujący śmieszną definicje, że „wartość X to cena za jaka można X w danym momencie sprzedać”. ta koncepcja jest całkowicie błędna - choćby na przykładzie opisanym powyżej"
Skoro nikt nie kupił to było to bezwartościowe. Gdyby było inaczej na żądanie wywiązaliby się ze zobowiązań.
Nie prowadzisz przedsiębiorstwa to nie rozumiesz co to znaczy nie wywiązać się w terminie ze zobowiązań. Po terminie to nie jest wywiązanie się - to jest nic, i ten co się nie wywiązał to też jest nic i zostaje z niczym.
@Jot
"Ile trzeba wyłożyć na Stefana Michnika?"
Połóż górkę na stole - pomyślę czy skontaktować z oferentami.
Dzillak
Mengiz
W USA wielkie pożary. A może coś mają ukryć?
Drugie słońce nagrane w stanach, niżej w komentach ktoś wycykal dwa słońca, jedno za drugim.
https://mobile.twitter.com/crrow777/status/1307336890467708933
Czy ktoś mógłby to wyjaśnić czy mam iść kupować konserwy?
Odp.
Może ma to coś wspólnego z sateliltami E. Muska, może to kontra dla Chin, a może ich pierwotny projekt. Zastanawiałem się, czy te pożary to nie będzie broń wojskowa, np. satelita z lustrami czy czymś w postaci skupionej wiązki światła przez kilkatysięcy współpracujących ze sobą satelit - czysta hipoteza, takie małe drugie słońce. Można wypalać lasy? Poza tym wirus, atakujący głównie rasę żółtą, wojny finansowe, destabilizacji krajów na granicy imperiów. Broń niekonwencjonalna może mieć sens i znaczenie.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-20 22:45
Jot
Jot
Zdefiniuj mniej i zdefiniuj co to pies. To będę wiedział co to górka wtedy.
3r3
"Zdefiniuj mniej i zdefiniuj co to pies. To będę wiedział co to górka wtedy."
Chcesz kupić usługę to skuś oferentów by realizowali Twoje marzenia. A przecież najróżniejsze są realizowane.
Chyba że zamierzasz wydziwiać jak Janusz "nie ma ludzi do pracy" - no za tyle to nie. A za ile to już Janusz sam musi odkryć.
Korzystanie z rekrutacji jest odpłatne jak za każdy konsyliarz - i nie wiadomo ile.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 06:16
BartArt
3r3
Jankescy organizatorzy obozów koncentracyjnych gdzie torturowani są ludzie twierdzą, że spółki które im nie pasują są be. Znaczy chcą dolę.
gruby
"to tłumaczenie ma charakter informacyjny i nie ma mocy prawnej"
czyli popełniłeś błąd używając go jako argumentu w dyskusji kiedy poprosiłem Cię o podanie przepisu zezwalającego firmie SNB na dodruk franków bez limitu. Informacja nie ma mocy prawnej szanowny kolego jak sam raczysz twierdzić. Dziękuję że przyznałeś że SNB działał poza granicami swojego mandatu.
"żeby się zajmować wykładnią prawa NALEŻY MIEĆ UKOŃCZONE STUDIA PRAWNICZE"
Kwestia posiadania papierka jest drugorzędna. Albo masz rację i jesteś w stanie interlokutora zniszczyć argumentami albo walisz w niego ad personam "ty niedyplomowany nieuku ty". Z rodzaju zastosowanej przez szanownego @t.k. taktyki wnioskuję że kontrargumentów brak. Dziękuję za przyznanie mi racji. Z każdym moim kolejnym wpisem jestem zmuszony do dziękowania Ci za potwierdzanie kolejnych podnoszonych przeze mnie zarzutów. Cool.
Co do wykładni prawa: tą w sposób wiążący określa sąd w wyrokach a nie lewnik w interpretacjach. A z wiążącymi wykładniami prawa z wyroków lepiej nie ryzykować, taniej jest profilaktycznie trzymać w garści prokuratora który grzecznie ukręci łeb żądaniom postawienia przekrętaczy z SNB i bundesratu przed sądem.
"Sie trägt zur Stabilität des Finanzsystems bei."
uczyli was tam na tym lewie masochizmu czy jak ? Tłumaczenie Twojego cytatu na polski: "on (bank SNB - przypis mój) przyczynia się do stabilności systemu finansowego". Dokładnie tak jak pisałem wcześniej: ten bank proporcjonalnie do swojego bilansu pomaga w utrzymaniu stabiności. I nie więcej. Ani słowa o ratowaniu bankrutów.
"nie były to śmieci wbrew temu co piszesz. kolejne pytanie w tym zakresie czy masz kompetencje do dokonywania tej radykalnej oceny"
Ta radykalna ocena nie pochodzi ode mnie lecz od rynku. Wtedy rynek wycenił papiery z portfolio UBS na zero co pozwala wątpić w pojęcie "wartościowe" stosowane do ich opisu.
"„to contribute” i „to provide”"
Wziąć w czymś udział to nie to samo co być za coś odpowiedzialnym. Nawet prawo rozróżnia pojęcia "współudziału" i "sprawstwa kierowniczego" przewidując za obydwa delikty różne nagrody. Powstrzymam się od komentarza bo znowu zarzuciłbyś mi deprecjonowanie Twojego wykształcenia i wiedzy. Wiedz że miałem taki zamiar.
"SNB ma ustawowy (ale także podstawa konstytucyjna) mandat stabilizowania systemu finansowego."
Mandat ten nie upoważnia do ratowania fumfli kiedy przerżną w kasynie. Ich szmal, ich decyzja, ich konsekwencje.
Mój dziadek w takiej sytuacji mawiał: "nawarzyłeś piwa to je teraz wypij".
"sytuacja spełniała przesłanki zagrożenia dla stabilności systemu finansowego."
Jaja sobie z nas robisz ? System finansowy Szwajcarii ani przez chwileczkę nie był zagrożony. Załóżmy że SNB nie pomógłby UBSowi. Wtedy UBS by upadł. Dwie minuty później upadłby CS, w następnej minucie niewidzialna ręka rynku zmiotłaby z niego ZKB a potem poszłoby już po sznurku: Sparkassy, Reiffeiseny, na samym końcu zaś SNB w funkcji burdelmamy przybytku który spłonął.
Od tego momentu Szwajcarzy i szwajcarskie firmy powróciłyby do rozliczeń gotówkowych, rozliczeń w złocie, w srebrze, w futerkach, papierosach, bimbrze, czymkolwiek. Na miejsce banków rezerwy cząstkowej powstałyby banki rezerwy całkowitej (nazwa 'bank' na skutek złych skojarzeń raczej by się na rynku nie utrzymała) i te nowe magazyny z pieniędzmi ponownie zaczęłyby emitować kwity depozytowe, zupełnie jak do dzisiaj robią to przechowalnie bagażu.
Nie rozróżniasz pojęć "rynek finansowy" oraz "rynek usług bankowych" błędnie zakładając że homo sapiens nie potrafi wymienić jednego produktu na inny produkt/pieniądz/usługę bez udziału w transakcji trzeciej strony, w tym przypadku banku. Ponownie miałem zamiar zrównać Twoich nauczycieli z błotem ale to byłaby już recydywa. Wcześniej przyznałeś się że nie znasz ludzi nie korzystających z usług banków, teraz wiadomo już czym to grozi.
"aktywów niepłynnych w tamtym stanie faktycznym"
Dopóki rynek wymieniał psa za milion na dwa koty po pół miliona to rynek miał rację a wycena odpowiadała zapotrzebowaniom. Kiedy rynek stwierdził że i sierściuchy i wszarz są bezwartościowe to rynek znaczy się pomylił się. Kalizm stosowany.
"Nie były to (co potwierdził średni i długi termin) papiery bezwartościowe,"
SNB wykupując bezwartościowe zdaniem rynku papiery po ich cenie nominalnej dokonał "Kursmanipulation", deliktu opisanego w art. 155 szwajcarskiej ustawy o nazwie "Finanzmarktinfrastrukturgesetz". Kiedy rynek zorientował się że SNB wykupuje bezwartościowe śmiecie po ich cenie nominalnej dopasował ich wycenę. Dokładnie tak manipuluje się kursem, Amerykanie nazywają tą taktykę "pump & dump".
"jak sugeruje tu forumowy ekspert przyjmujący śmieszną definicje, że „wartość X to cena za jaka można X w danym momencie sprzedać”. ta koncepcja jest całkowicie błędna"
Teraz to naprawdę dałeś do pieca. Cena jest pochodną podaży i popytu. UBS miał wtedy potrzebę papiery sprzedać, nikt inny nie miał ochoty ich kupić. Cena ustalona przez rynek wyniosła (wtedy) zero. Fenomen ten nazywamy "ceną rynkową". Obiło Ci się coś takiego już o uszy może ?
SNB skupił te śmiecie ignorując ich wycenę rynkową czyli "lekkomyślnie udzielił kredytu" a na to w Szwajcarii jest paragraf, cytowany przeze mnie wcześniej. Zaczynam się powtarzać jak zauważam ale to efekt tego że nie odbijasz zarzutów, nie polemizujesz. Ich przemilczanie świadczy o ich celności. Dziękuję !
Leżysz na dechach i sapiesz, panie mecenasie.
@3r3 napisał:
"Skoro nikt nie kupił to było to bezwartościowe."
Chyba szkoda na niego kolejnych elektronów. Wcześniej wątpiłem w jego wykształcenie i umiejętności, teraz zaczynam wątpić w osobę jako taką. Coś w rodzaju ewity z tego co widzę: kwity są substancji brak.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 08:42
easyReader
#Gruby tutaj jest taki antysystemowy, że aż wspiera system poprzez ośmieszanie poglądów, mówiąc skrótowo, "antysystemowych". Pozostaje pytanie czy robi to niechcący (jak np. fundamentaliści religijni twierdzący, że Ziemia liczy 6K lat), czy może wręcz przeciwnie.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 09:07
Cascader
@T.K Nie zachłyśnij się tym swoim pozytywizmem prawnym. My łacinnicy uznajemy prymat etyki nad prawem stanowionym i nie interesuje nas ten faryzeim prawny, w którym to panowie w fartuszkach wypełniający składy orzekające wszystkich liczących się trybunałów konstytucyjnych na świecie, interpretują sobie prawo wedle wcześniej ustalonej "mądrości etapu".
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 10:00
T.K.
nie rozumiesz jak działa prawo w systemie pozytywistycznym i trudno to tłumaczyć na forum. zwłaszcza osobie bez wykształcenia, na to potrzeba co najmniej kilku lat nauki i praktyki. odrzucając elementarny wymóg kompetencyjny dochodzimy do postmodernistycznej sytuacji, która opisywałem wyżej, polegającej na tym, że każdy może pisać w każdej dziedzinie dowolne bzdury.
elementarny wymóg kompetencyjny na szczęście jest zachowywany w życiu społecznym i przykładowo ty nie możesz reprezentować w sądzie klientów, przeprowadzać operacji w szpitalach - bo do tego potrzebny jest dyplom i praktyka zawodowa, których ci brak.
możesz natomiast pisać na forach bzudry bo tu wymogu kompetencyjnego nie ma, natomiast ja nie mam obowiązku każdej z tych bzdur prawnych prostować i nie mogę tego robić z bardzo błahej przyczyny, nie mam na to czasu.
ja przedstawiłem podstawę prawną działań SNB podając paragrafy w odpowiedniej kolejności i zaznaczyłem, że nie jest to katalog zamknięty (enumeratywny). podałem następnie nie wiążąca angielska wersje wybranych fragmentów (bo ogół tego forum raczej nie zna niemieckiego czy francuskiego). ale nie zacząłem jej interpretować - to ty zacząłeś to swoim „Google translator” tłumaczyć.
następnie z braku merytorycznych argumentów zacząłeś dokonywać upośledzonej wykładni literalnej (pewnie nawet o tym nie wiedząc) bezzasadnie wprowadzając rozróżnienie miedzy sformułowaniami „dostarcza” a „przyczynia się” i na tej podstawie formułując bzdurną argumentację. w dodatku ujawniając swój brak znajomosci angielskiego.
ustawy to akty zawierajace generalno-abstrakcyjne normy prawne. z tych norm wyinterpretowuje się konkretne rozwiązania prawne, na wielu poziomach systemu prawnego, m. in. poprzez orzecznictwo i poprzez dokonania doktryny czyli przede wszystkim komentarze do ustaw tworzone przez naukowców z wydziałów prawa.
prawo zawierając normy generalno-abstrakcyjne jest elastyczne w stosunku to rzeczywistości zmieniającej się i przynoszącej rozmaite wyzwania, na które trzeba w oparciu o te normy reagować. szukanie DOSŁOWNYCH sformułowań w przepisach to całkowita bzdura i herezja godna osoby nie mającej pojęcia o zasadach techniki prawotwórczej.
i tak w rozważanym tu przypadku: SNB zapewnia płynność na rynku pieniężnym i chroni jego stabilność, te opinie nie są nawet przedmiotem sporów doktrynalnych, co to tego panuje konsens.
@gruby i inni czytelnicy
ale przyjrzeć się bardzo dokładnie należy - moim zdaniem - nie zagadnieniom prawnym, które gruby przedstawia w bzdurny sposób ale faktycznym - czyli akapitowi, gdzie ujawniły się FAKTYCZNE „WIZJE” tutejszego forumowego populisty na to, jak powinien wyglądać rozwój wypadków i wymiana handlowa, czytajmy zatem:
„ Od tego momentu Szwajcarzy i szwajcarskie firmy powróciłyby do rozliczeń gotówkowych, rozliczeń w złocie, w srebrze, w futerkach, papierosach, bimbrze, czymkolwiek. Na miejsce banków rezerwy cząstkowej powstałyby banki rezerwy całkowitej (nazwa 'bank' na skutek złych skojarzeń raczej by się na rynku nie utrzymała) i te nowe magazyny z pieniędzmi ponownie zaczęłyby emitować kwity depozytowe, zupełnie jak do dzisiaj robią to przechowalnie bagażu.”
pomocny może być także fragment (choć to zupełne fantazje, to jednak warto na moment potraktować te uwagi jako możliwą alternatywę z przyczyn czysto akademickich):
„ UBS by upadł. Dwie minuty później upadłby CS, w następnej minucie niewidzialna ręka rynku zmiotłaby z niego ZKB a potem poszłoby już po sznurku: Sparkassy, Reiffeiseny”
tu krótka dygresja: słowo „Raiffeisen” napisane przez gruby w sposób w jaki często piszą osoby nie znające w wystarczającym stopniu niemieckiego, piszą „Reiffeisen”. to daje do myślenia bo prawnicy umieją wychwytywać relewantne szczegóły: tłumacz Google, błędy w angielskim, niemieckim, kiedyś napisał, że pozwolenie na pobyt uzyskuje się przez zakup nieruchomosci itd. (Później rakiem się z tego wycofywał)
ale wróćmy do tematu:
pisząc, że populiści i radykałowie antysystemowi nie proponują niczego merytorycznie doniosłego a jedynie chaos i anarchię miałem słuszne intuicje. propozycja grubego i spółki to:
zniszczenie szwajcarskich banków, barter, hawala, także rozliczenia w złocie i srebrze i rozliczenia gotówkowe (przy jednocześnie postulowanym upadku emitenta, SNB).
w tym miejscu każdy Szwajcar mający dochód roczny większy niż 100k CHF i choć trochę oszczędności (500k CHF i wyżej) powinien chwycić się za portfel i dziękować systemowi, że potrafi utrzymać radykałów na pozycjach zapewniających brak ich jakiegokolwiek realnego wpływu na władzę. I tak się dzieje, społeczeństwo opiera się radykalizacji czego efektem są odrzucane w referendach - konsekwentnie - radykalne i populistyczne pomysły. nie zmieni tego w żaden sposób pozostająca w absolutnej mniejszości grupa radykałów, która w pełni rozkwita jedynie na forach internetowych.
dlaczego rozkwita? z różnych przyczyn: tutaj aktualnie właściciel pozwala na pisanie bzdur gdyż chodzi prawdopodobnie o liczbę odwiedzin strony co jest związane z prowadzoną na tej stronie działalnością biznesowa - tylko tyle.
to jasne, że można demokratycznie kwestionować rozwiązania systemowe choćby z pozycji austriackiej szkoły ekonomicznej. można kwestionować nadużywanie MMP, cel inflacyjny, koszty transakcyjne. dyskurs powinien jednak toczyć się z udziałem fachowców i naukowców i powinien zmierzać w kierunku ewolucji systemu a nie rewolucji, gdzie pierwszy lepszy niewykształcony populista może wstać i krzyknąć coś w rodzaju:
„niech upadnie ZKB, SNB, UBS etc. będziemy się wymieniać futerkami i z norek i tytoniem a bullionowe srebro możemy chować w dziuplach starych drzew i w górach.koniec banków. wszyscy dostaniecie broń i możecie do siebie strzelać jak ktoś będzie wam chciał zabrać tytoń, futerka i srebro”
SCADA
gruby
Pieniądz znamy (oficjalnie) od jakichś czterech i pół tysiąca lat, przez cztery tysiące czterysta lat obchodziliśmy się bez systemu bankowego operującego na rezerwie cząstkowej. Niektóre państwa penalizują rezerwę cząstkową do dzisiaj i jakoś nie upadają, mimo najgorszych życzeń regularnie wysyłanych im przez internacjonalistyczną banksterkę. Historia uczy nas że system bankowy jest usługodawcą bez którego gospodarka potrafi się obejść.
zgred_czarodziej
Każdy może wybrać co czyta, ja przestałem po drugim poście. T.K. fajnie animuje to ostatnio nieco zastałe forum ale czytanie tego i komentowanie zostawiam bardziej znudzonym forumowiczom. Gadał dziad do obrazu - ja nie mam na to czasu. Już tetris na komórce lepszy ;-)
Dante
T.K.
„ He he dobre: "szwajcarskie firmy powróciłyby do rozliczeń w srebrze, futerkach i papierosach."
#Gruby tutaj jest taki antysystemowy, że aż wspiera system poprzez ośmieszanie poglądów, mówiąc skrótowo, "antysystemowych". Pozostaje pytanie czy robi to niechcący (jak np. fundamentaliści religijni twierdzący, że Ziemia liczy 6K lat), czy może wręcz przeciwnie.”
bardzo trafna uwaga. jeśli są wśród autorów antysystemowych merytorycznie krytykujących system jakieś trafne postulaty (być może jakieś są) to zostają one utopione w morzu absurdu typu „zniszczmy banki i płaćmy alkoholem, tytoniem i futrami”
WhiteDragon
"dyskurs powinien jednak toczyć się z udziałem fachowców i naukowców"
Za bardzo idealizujesz "fachowców" i naukowców, podczas gdy w rzeczywistości nie ma innej grupy, która tak by się skompromitowała i zeszmaciła przez ostatnie 100 lat. Jeżeli chodzi o ekonomię, to oni obecnie mają wiarygodność na poziomie żula spod monopolowego. Jeden i drugi za pieniądze powie co zechcesz, różni ich tylko stawka.
To działa trochę tak: wybierz potrzebne kłamstwo, a zaraz znajdzie się legion "fachowców" i naukowców, którzy je potwierdzą w zamian za granty albo jakąś nagrodę. Poczytaj sobie, jak urabiano amerykańskie społeczeństwo przed powstaniem FED, jak urabiano je później przed Wielkim Kryzysem, ile konferencji "naukowych" zwoływano na potwierdzanie najbzdurniejszych tez.
Za bardzo wierzysz w system i jego produkty. Dyplomy, uprawnienia, certyfikaty, zaświadczenia, znaki pieniężne (nie mylić z pieniądzem). A jak każdy produkt systemu, to wszystkie podlegają permanentnemu spadkowi wartości i wcale nie dowodzą tego, czego powinny. Trochę jak z prawem jazdy - to nie jest dokument, który potwierdza, że potrafisz jeździć samochodem, a jedynie, że potrafisz zdać egzamin. Tak, różnica jest znaczna.
Andreas
Zespół ten charakteryzuje się tym, że osoba nim "trafiona", czy może raczej trapiona potrafi nie oglądając się na argumenty, na obalenie własnych - błędnych skądinąd - mniemań, brnąć dalej w "udawadnianie" własnych "racji", nie zrażając się i nie rezygnując bez względu na wszystko.
Wszelkie próby dyskusji, udowadniania, perswazji kończą się nieodmiennie tak samo - nieustającą ripostą, nieważne, że pozbawioną sensu i bez szans na logiczną konkluzję.
Zdaje się, że aktualnie mamy do czynienia z egzemplifikacją tego typu zachowań.
T.K.
dostrzegam problem nadużyć świata naukowego, który opisujesz. jednak to nie uprawnia - moim zdaniem - do wniosku, że cały świat nauki jest skompromitowany.
wymóg elementarnego kryterium kompetencyjnego jest moim zdaniem niezbędny. jeśli go znosimy, znieśmy dyplomy, zamknijmy uniwersytety.
Ale bądźmy świadomi konsekwencji - przykładowo (może to śmieszny przykład)- po zniesieniu elementarnego wymogu kompetencyjnego gruby może pracować w szpitalu jako chirurg i operować. dać mu niezbędne narzędzia chirurgiczne i niech tnie! w końcu dlaczego nie, skoro można być prawnikiem bez wykształcenia, malarzem bez umiejętności lub dyplomu to można być też chirurgiem.
ziomek
A na co mi banki na chwiejnych nogach? W ostatnich sześciu miesiącach bankomat wciągnął mi dwie karty. Te które przysłali po czasie zablokowały się płatności on-line. Kolejne niuanse? Co mnie to. To moja kasa, chce teraz! Nie mam ochoty słuchać lewniczego biadolenia i tłumaczeń a normalny, prosty system.
BartArt
Siedzisz blisko cyca, że posiadasz takie info?
ziomek
polish_wealth
Mam dla Ciebie wykres ostatniego cyklu 7-letniego podzielonego na dwie części. Opis wykresu w języku angielskim. Zawarte są w nim najważniejsze przyszłe wydarzenia. Zerknij od 1:05:20
https://youtu.be/r-9iId0A27Q?t=3966
ktoś wykonał dobrą robotę z tą mapą, dokładnie tak to widzę ^^ Nie wiem, czy nasi współbracia - czytelnicy forum się już odnajduja na tej mapie czemu skąd co w takiej kolejności.
Generalnie między "We are here" a "Mid east peace treaty" musi wyjść AVISO, żeby mogło wypaść "AVISO" musi dojść do economic collapse który będzie podczas wojny, z kolei ta wychodzi po drugiej pandemii, która najprawdopodobniej zaczyna się stydzen-luty 2021,
@ Prognoza pogody dla USD na ten tydzień zwykły:
Grubasy wiedzą, że tu i teraz nie będzie pandemi 2, byćmoże planują się przejechać wątle jak knot na starym jeszcze wirusie i wprowadzić mały lockdown podtrzymujący atmosfere, ale moim zdaniem na wykres USD działają teraz tylko te siły:
1. Zbliża się październik zwykły czas zamykania pozycji na akcjach,
2. i tak jest górka więc można ją troche wciągnąć zyskownie,
3. aczkolwiek unlimited QE z marca będzie dowoził prądu na giełde, więc nie wróże żadnych spadków jak podczas pandemii 1, ale będzie taki flat z przewagą niedźwiedzi - umiarkowany -
wniosek: to będzie delikatnie napychać USD - umiarkowany wzrost, bez rewelacji
Czekamy na revolucje na ulicach USA
i ewentualnie musimy czuwać na losowe zjawiska typu "Liban"
Ten tydzień powiedziałbym że kończy się USD po 3,85 (zawsze mała przesada góruje nad małym cichym regularnym podrośnięciem) i SP500 po 3200
My wiemy, że nie będzie teraz pandemii 2, ale goje świata nie wiedza, więc będą troszku wyciągać.
@ all
https://www.youtube.com/watch?v=T7o9rRLhPxE - 20 sekund, rabin tłumaczy dłaczego inwazja islamu na Europe to dobra rzecz : )
https://www.youtube.com/watch?v=mQJsEzJZWlk - Dla 3r3 miałem natchnienie dać - o potrzebie konsekracji - w skrócie - ^^
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 11:27
WhiteDragon
"jednak to nie uprawnia - moim zdaniem - do wniosku, że cały świat nauki jest skompromitowany."
Ale również nie uprawnia do bezrefleksyjnego podpierania się "fachowcami" i naukowcami i przypisywania im jakiegoś autorytetu, bo jak dla mnie, nie mają go. I podkreślam, że cały czas piszę o ekonomii i finansach, bo w tym dziedzinach jestem w stanie ocenić rynsztokowy poziom "naukowców". Chociaż patrząc na standardy etyczne w XXI wieku, nie spodziewam się, aby w innych dziedzinach wyglądało to wiele lepiej.
"wymóg elementarnego kryterium kompetencyjnego jest moim zdaniem niezbędny. jeśli go znosimy, znieśmy dyplomy, zamknijmy uniwersytety."
Tylko, że mylisz kompetencje z uprawnieniami. System daje uprawnienia, nie kompetencje.
"Ale bądźmy świadomi konsekwencji - przykładowo (może to śmieszny przykład)- po zniesieniu elementarnego wymogu kompetencyjnego gruby może pracować w szpitalu jako chirurg i operować. dać mu niezbędne narzędzia chirurgiczne i niech tnie! w końcu dlaczego nie, skoro można być prawnikiem bez wykształcenia, malarzem bez umiejętności lub dyplomu to można być też chirurgiem."
Śmieszny może nie, ale trochę przejaskrawiony jest. Mógłbym to odbić w drugą stronę - skoro system i jego papierki są takie dobre, to wprowadźmy to do każdego zawodu. Niech sprzedawca gazet na ulicy zdaje najpierw egzamin!
Ale nie w tym rzecz, bo jedno i drugie jest bez sensu. Moim zdaniem tam gdzie wykonawca może ponieść pełną i adekwatną odpowiedzialność za swoje czyny, tam państwo nie powinno się mieszać wcale z jakimiś certyfikatami. Radca podatkowy albo księgowy może odpowiadać swoim majątkiem za straty klienta? Może i nawet powinien. Wniosek? Zezwolenia są niepotrzebne, a jedynie lepsza egzekucja odpowiedzialności.
Z lekarzami trochę gorzej, nie będziemy wyrywać serca każdemu, kto spieprzy przeszczep. Z drugiej strony, jak system wyda uprawnienia na wyrost i lekarz coś popsuje, to i tak nie ma kogo pociągnąć do stosownej odpowiedzialności. Ostatecznie odszkodowania zapłacę m.in. ja w podatkach, a nie ten gamoń, co coś skopał ani nie ten oszołom, który dał mu uprawnienia. Pod tym względem uprawnienia są zbędne, bo w kwestii odpowiedzialności nic nie zmieniają.
To sprowadza mnie do wniosku, że i tak nic nie zastąpi wolnego rynku i trzeźwej oceny sytuacji przez klienta - nie znasz lekarza, ma słabą reputację? To szukaj innego, albo później nie płacz, że coś skopał. I to się dzieje w prywatnej opiece medycznej, gdzie lekarze potrafią na wizycie zagłaskać pacjenta-klienta, bo reputacja jest dla nich złotem, a nikt nie pyta o dyplom ani uprawnienia, tylko jakie zabiegi zrobił i czy jakieś spieprzył. System pod tym względem jedynie szkodzi, bo staje się stroną transakcji (przepływ kasy), więc pacjent tą stroną przestaje być. Zamiast być podmiotem, staje się przedmiotem i nie jest to dla niego korzystne ani w egzekwowaniu jakości usług ani w pociągnięciu kogokolwiek do odpowiedzialności.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 11:37
aristoi
"Tu nie chodzi o żaden UBS ale o nienawiść i uprzedzenia do sektora bankowego, finansowego, prawnego, do polityków i właściwie całego instrumentarium współczesnego systemu: rezerwy cząstkowej, nowoczesnej teorii monetarnej, walut fiat, systemu podatkowego. jest to antysystemowy radykalizm."
Ale "wy" nie gracie za pomocą rezerwy cząstkowej, fiatów czy MMT przeciwko opinii innych ludzi tylko przeciwko matematyce. I to od niej w ostatecznym rozrachunku spotka "was, obecnych systemowców" właściwy osąd.
"Prawo zawierając normy generalno-abstrakcyjne jest elastyczne w stosunku to rzeczywistości zmieniającej się i przynoszącej rozmaite wyzwania, na które trzeba w oparciu o te normy reagować. szukanie DOSŁOWNYCH sformułowań w przepisach to całkowita bzdura i herezja godna osoby nie mającej pojęcia o zasadach techniki prawotwórczej."
Niestety tak jest. Informatycy nie mają takiego luksusu. Jestem za tym aby lewnicy też nie mieli. Prawo podlegające interpretacji to zbrodnia na narodzie. A podwójna zbrodnia kiedy nie ma precedensu de iure. Prawo powinno być tak napisane i w razie potrzeby "okraszone" tak rozbudowanymi przypisami, żeby w praktyce nie istniała potrzeba interpretacji. Cytując klasyka "Jak sobie prawnicy nie radzą z tworzeniem prawa to niech zajmą się czymś prostszym". :)
"zwłaszcza osobie bez wykształcenia, na to potrzeba co najmniej kilku lat nauki i praktyki."
Wasza rozmowa z Grubym przypomina pojedynek "systemu eksperckiego" z "general AI".
WhiteDragon
Popieram w 100%.
A i umknął mi ten fragment wcześniej:
"Tu nie chodzi o żaden UBS ale o nienawiść i uprzedzenia do sektora bankowego, finansowego, prawnego, do polityków i właściwie całego instrumentarium współczesnego systemu: rezerwy cząstkowej, nowoczesnej teorii monetarnej, walut fiat, systemu podatkowego. jest to antysystemowy radykalizm"
To nie jest antysystemowy radykalizm, tylko naturalny, zdrowy odruch każdego uczciwego człowieka, który za te "nowoczesne" fanaberie płaci.
Wszystko wymienione w powyższym cytacie tworzy całą patologię dzisiejszego świata. Tworzą go i korzystają na tym ludzie, którzy nie produkują nic użytecznego społecznie, są jedynie kosztownym balastem. Chwastami, które przeszkadzają żyć innym. To rak i trzeba go wyciąć. Im szybciej, tym lepiej.
xyz123
Poczet królów Lechii (wisi na Jasnej Górze) od Lecha do Stanisława Augusta, a Mieszko I (Mieceslaus I) jest dopiero 15 (chociaż w szkole to pierwszy władca Polski - zapewne dlatego, że wprowadził na ziemie polskie KK). I mapy przedstawiające wielkie państwo Słowian w dawnych czasach. Komu i dlaczego zależy, żebyśmy o tym nie wiedzieli?
Dużo ciekawych filmików, linków.
Marcin___
@All VIX na obecną chwilę 12% w górę. REITy i niektóre spółki energetyczne są już prawie na poziomie z marca tego roku. Czuje, że zbliżamy się do drugiej fali spadków na giełdach. Punktem kluczowym musi być panika na NASDAQu, która popchnie cały index SPX na dół i potem już tylko pozostanie rzeź nowych inwestorów i skrajnie negatywny sentyment do giełdy, który wyznaczy nam punkt w którym będziemy mogli umieścić swoje smart money. To będzie emocjonująca jesień
Oj będzie. Nie wiem czy już teraz, ale jak pisałem w zeszłym tygodniu s&p skończył pod kreską i niedźwiedzie mogą się budzić, indeksy w Europie lecą w dół mimo że i tak w porównaniu do US jakoś dobrze z wycenami nie było. Indeks dolara tylko czekał na złe info z EU, co jeszcze osłabi bycze nastroje po drugiej stronie oceanu.
Vix już 17% w górę.
Kabila
https://thedailycoin.org/2020/09/20/dems-dumb-dumber-on-economy-killing-lockdowns-martin-armstrong/
https://thedailycoin.org/2020/09/20/live-with-g-edward-griffin-the-collapse-of-the-global-economy-video/
Kikkhull
A ja myślę, że trwa wyścig, kto pierwszy przejmie Syberie.
aristoi
"Tylko, że mylisz kompetencje z uprawnieniami. System daje uprawnienia, nie kompetencje."
Ja przy powyższym biłem brawo. :)
Dodatkowo, jest cała grupa osób, które muszą poświęcić lata na zdobycie pewnych "certyfikowanych" umiejętności i przez to nie są w stanie zrozumieć, że osoby o większej... no powiedzmy eufemistycznie "predyspozycji", są w stanie ogarnąć to w ułamku tego czasu samodzielnie. Dlatego często masz wrażenie, że "autorytety z uprawnieniami" sprawiają wrażenie ogólnie ograniczonych.
Kikkhull
Zapłacisz 2x drożej. Bez względu na to, do kogo idziesz, hydraulika czy lekarza, to przede wszystkim musi wiedzieć co robi, albo to ty poniesiesz kobsekwecje. Jeśli chodzi o hydraulika, to będziesz musiał zapłacić kolejnemu jak źle zrobi. Z lekarzem jest jeszcze gorzej, bo nie dość, że zdrowie stracisz, to nawet jak trafi do sądu, to przecież z twoich podatków działa sąd, policja, ubezpieczalnie itd. Żeby było tanio, to trzeba dobrych specjalistów.
3r3
"nie rozumiesz jak działa prawo w systemie pozytywistycznym"
Z praktyki już wiemy że nie działa - wyroki sobie, a rzeczywistość sobie.
"trudno to tłumaczyć na forum. zwłaszcza osobie bez wykształcenia"
Jakoś wsadzanych do lochu zbójców nikt nie pyta czy ukończyli. Najwidoczniej nic nie trzeba tłumaczyć i wszyscy wszystko rozumieją.
"na to potrzeba co najmniej kilku lat nauki i praktyki"
Przedsiębiorcy mają aż za dużo praktyki z sądowymi małpami.
"elementarny wymóg kompetencyjny na szczęście jest zachowywany w życiu społecznym i przykładowo ty nie możesz reprezentować w sądzie klientów, przeprowadzać operacji w szpitalach - bo do tego potrzebny jest dyplom i praktyka zawodowa, których ci brak"
Zauważ że do prowadzenia przedsiębiorstw wymogów nie ma - najwidoczniej są tak wysokie że musi ustalać je rynek, bo nikt nie potrafi samodzielnie ustalić skutecznych kryteriów.
Wskocz więc boksować się na rynku - każdy dzisiaj zagrać może^^
"następnie z braku merytorycznych argumentów zacząłeś dokonywać upośledzonej wykładni literalnej"
Podyskutuj z procesorem o wykładni kiedy zwróci error i numer linii.
Posługujemy się językami ścisłymi literalnie dla ludzi używających maszyn, pozostałe dziedziny pozostawiamy ogniwom łączących nas z biotopem. W razie czego dysponujemy argumentami sterowanymi literalnie (numerycznie), które niezawodnie rozstrzygają wszelkie spory po dostarczeniu ładunku użytecznego na miejsce.
"ustawy to akty zawierajace generalno-abstrakcyjne normy prawne"
Urojone - to ten wyraz.
"z tych norm wyinterpretowuje się konkretne rozwiązania prawne, na wielu poziomach systemu prawnego, m. in. poprzez orzecznictwo i poprzez dokonania doktryny czyli przede wszystkim komentarze do ustaw tworzone przez naukowców z wydziałów prawa"
Tylko jeśli podeprzemy to przemocą. Bez podparcia są to jałowe opinie.
"szukanie DOSŁOWNYCH sformułowań w przepisach to całkowita bzdura i herezja godna osoby nie mającej pojęcia o zasadach techniki prawotwórczej"
Dlatego nie ruszamy sądów - przekupujemy sędziów. Wtedy mają właściwe wykładnie.
"pisząc, że populiści i radykałowie antysystemowi nie proponują niczego merytorycznie doniosłego a jedynie chaos i anarchię miałem słuszne intuicje"
Radzimy sobie w każdym ustroju, w tym w anarchii - a Wy nie?^^
"to jasne, że można demokratycznie kwestionować rozwiązania systemowe choćby z pozycji"
Z pozycji sprzedawcy "nie ma, a co Pan ma na wymianę?".
"dyskurs powinien jednak toczyć się z udziałem fachowców i naukowców i powinien zmierzać w kierunku ewolucji systemu a nie rewolucji, gdzie pierwszy lepszy niewykształcony populista może wstać i krzyknąć coś w rodzaju"
Ich opinie są bez znaczenia gdyż nie są praktykami. Kto zasila ten decyduje.
"wymóg elementarnego kryterium kompetencyjnego jest moim zdaniem niezbędny. jeśli go znosimy, znieśmy dyplomy, zamknijmy uniwersytety."
Mnie już znieśli - nikogo nie interesuje sterta papieru jaką zdobyłem, płacą mi za to że dostarczam.
@SCADA
"Ktos jeszcze ma odruchy wymiotne czytajac posty T.K.?"
Przynajmniej na temat. Przynajmniej go czytam, a nie przewijam jak aniołki, samoobronę i inne.
@Andreas
"Zdaje się, że aktualnie mamy do czynienia z egzemplifikacją tego typu zachowań."
Raczej z hobby. Taki sport społeczny.
@ziomek
"Takie dyplomowane wykształciuchy w tym Zurychu ze nie potrafili przytomnie zarządzać UBSem. A kolejni dyplomowani jeszcze staja w obronie swoich."
Bronią status quo, ponieważ podważamy ich boskie moce zmuszając do dostarczania rezultatów.
@aristoi
"Dodatkowo, jest cała grupa osób, które muszą poświęcić lata na zdobycie pewnych "certyfikowanych" umiejętności i przez to nie są w stanie zrozumieć, że osoby o większej... no powiedzmy eufemistycznie "predyspozycji", są w stanie ogarnąć to w ułamku tego czasu samodzielnie. Dlatego często masz wrażenie, że "autorytety z uprawnieniami" sprawiają wrażenie ogólnie ograniczonych."
Feynmanowi kazali ogarnąć dokumentację promu kosmicznego, żeby rozgryzł co się stało, że się...
No i rozgryzł - a dyskutanci z NASA nie radzili sobie z zagadnieniem nad którym spędzili życie.
Każde kolejne odchylenie standardowe skraca czas zrozumienia przedmiotu około dwukrotnie.
T.K.
„ Niech sprzedawca gazet na ulicy zdaje najpierw egzamin!”
to nie jest dziedzina wymagająca szczegółowej i kwalifikowanej wiedzy. ten zawód może wykonywać każdy.
„ Tylko, że mylisz kompetencje z uprawnieniami. System daje uprawnienia, nie kompetencje."
uprawnienia zawodowe wynikają z ukończonego procesu edukacji, nie są automatyczne. student w przeciągu wielu lat studiów podlega procesom weryfikacji, oceniane są predyspozycje zawodowe. najpierw na etapie egzaminów wstępnych, na elitarne kierunki bardzo rygorystycznych. następnie w trakcie studiów egzaminy, praktyki zawodowe, w końcu egzaminy zawodowe, prace magisterskie i doktorskie. na koniec następuje najważniejsza weryfikacja, gdy absolwent zaczyna rozwijać swoja karierę, wówczas jedni radzą sobie lepiej a drudzy gorzej.
przykładowo: jedni zostają chirurgami szczękowo-twarzowym a inni internistami. nie ma w tym nic zaskakującego bo ludzie różnią się zdolnościami, wytrwałością, pracowitością, stratyfikacją społeczną, predyspozycjami, dochodzi też czynnik losowy.
prawidłowo wykształcony człowiek przechodzi przez kolejne etapy: uczeń, student, doktorant, adwokat czy asystent sędziego, sędzia itd. nabywa podczas procesu edukacyjnego uprawnienia i uczy się fachowo wykonywać swój zawód od innych prawników, lekarzy itd. staje się kompetentny.
kompetencje nabywamy zatem ucząc się. a uprawnienia zdobywamy kończąc pomyślnie proces edukacyjny. należy te pojęcia rozróżniać ale nie należy ich sobie przeciwstawiać. w dobrze funkcjonujących krajach (np Szwajcaria) kompetentni i fachowi absolwenci uzyskują w swoich dziedzinach dyplomy i uprawnienia do wykonywania zawodów.
opisany przeze mnie system wyłaniania elity zawodowej jest dobrze uzasadniony systemowo. to, że zdarzają się nadużycia, to fakt, przy czym zawsze trzeba mieć na względzie ich skalę. takich przypadków jest niewiele. generalizacja jest niewłaściwa a radykalne postulaty zniszczenia systemu na podstawie tak konstruowanych fałszywych generalizacji są nieprzekonujące i absurdalne.
Andreas
"Mnie już znieśli - nikogo nie interesuje sterta papieru jaką zdobyłem, płacą mi za to że dostarczam."
Ojciec miał trzy fakultety - z matematyki, fizyki i chemii - gdy już doczekal się wnuków powiedział, że szkoda życia by zdobywać te papierki.
WhiteDragon
"to nie jest dziedzina wymagająca szczegółowej i kwalifikowanej wiedzy. ten zawód może wykonywać każdy."
A niby dlaczego? Kto o tym decyduje i na jakiej podstawie? Przecież trzeba uważać na samochody, na rowerzystów, aby nie spowodować kolizji, wypadku albo katastrofy w ruchu lądowym.
I już tak ogólnie:
Brzmisz jak oderwany od rzeczywistości urzędnik. Dokładnie tak wyglądają wszelkie oficjalne formułki, dokumenty, które mają jedną poważną wadę - mają znikome pokrycie w rzeczywistości. Tak samo jak nie ma pokrycia w rzeczywistości to:
"podlega procesom weryfikacji, oceniane są predyspozycje zawodowe. najpierw na etapie egzaminów wstępnych, na elitarne kierunki bardzo rygorystycznych. następnie w trakcie studiów egzaminy, praktyki zawodowe, w końcu egzaminy zawodowe, prace magisterskie i doktorskie"
Możesz tym zaimponować jakiejś kasjerce z biedronki i ona faktycznie może kupić Twój bajer, ale każdy kto miał z tym jakąkolwiek styczność wie, że na pięknych słowach się kończy, bo w rzeczywistości to jest tylko fasada. Eleganckie opakowanie dla syfu, który jest pod spodem.
"są nieprzekonujące i absurdalne"
To elitaryzm prawników i polityków jest absurdalny, toż to zwykła huba.
m_a_rek
A może system rezerwy cząstowej, w pełnym brzmieniu zawiera dodatkowy punkt. Fumfle pomogą kosztem niefumfli i można cykl powtórzyć?
m_a_rek
: uczeń, student, doktorant, adwokat czy asystent sędziego, sędzia itd. nabywa podczas procesu edukacyjnego uprawnienia i uczy się fachowo wykonywać swój zawód od innych prawników, lekarzy itd. staje się kompetentny.
Brakuje mi tu sprzężenia zwrotnego, wymaganego w każdym skutecznym procesie uczenia. Ilu znasz sędziów lub prawników wywalonych ze stanowiska za niekompetencję? Ja znam co najmniej 5-ciu inżynierów.(nie utracili tytułu)
Proponuję odpowiedź typu - znam trzech. To mi wystarczy jako dowód na korelację pomiędzy certyfikatem a kompetencjami.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 13:15
T.K.
dot. minimalnego wymogu kompetencyjnego
sprawdź w takim razie we własnym zakresie jaki procent kandydatów jest przyjmowanych na kierunek dentystyka na uniwersytecie w Wiedniu, sprawdź „acceptance rate” dla najlepszych 50 amerykańskich boarding schools itp.
jeżeli dokonasz interpretacji tych danych dojdziesz najprawdopodobniej do wniosku ze przyjmują bardzo niewiele osób w stosunku do liczby kandydatów.
studia w wolnych zawodach i przygotowywanie się do praktykowania swojego zawodu to 10 lat życia. wcześniej jeszcze 5 lat życia aby dostać się na wybrany uniwersytet na elitarny wydział. żeby nie było, że narzekam, stosując jakieś psychologiczne chwyty, oczywiście mam świadomość, że często daje to później wymierne korzyści: wysokie/bardzo wysokie zarobki, prestiż zawodowy.
natomiast absurdalnym jest odrzucenie tych minimalnych wymogów kompetencyjnych i dyskusja o prawie z prawnym dyletantem bez wykształcenia zawodowego tylko w imię tego, że ma czas, klawiaturę i ochotę pisać o prawnikach i prawie.
a może jutro zechce pisać o neurochirurgii albo operacjach na otwartym mózgu? gruby napisz coś o krytyce najnowszych metod operacji na otwartym mózgu, przeprowadź jakąś krytykę neurochirurgii szwajcarskiej..
dlaczego nie?! przecież odrzucacie Państwo minimalny wymóg kompetencyjny więc każdy może pisać o byle czym! czemu akurat o bankach i prawnikach?! piszcie o lekarzach, chirurgach, krytykujcie najnowsze metody diagnostyczne. przecież wszyscy „macie prawo” bo fachowość nie jest w postmodernizmie - jak tu podnosicie - kreowana przez dyplom i wykształcenie.
a teraz gdy damy jednak grubemu - skalpel i stół operacyjny do dyspozycji - kto z Państwa położy na tym stole swoja matke, ojca, dziecko, samego siebie? nie ma chętnych...?
z pewnych powodów mam jednak wrażenie, że większość z Państwa będzie chciała aby Państwa najbliższych operował... chirurg z dyplomem i w dobrym szpitalu...
WhiteDragon
A Ty skończ stosować ten retoryczny trick, aby zasłaniać się lekarzami, gdy jest rozmowa o prawnikach. Dajesz między tymi zawodami znak równości, jakby były tożsame, lub co najmniej porównywalne.
Prawnik =/= lekarz, jasne? Ani pod względem umiejętności, ani pod względem wiedzy, ani pod względem prestiżu, ani pod względem użyteczności.
Lekarz jest/może być użyteczny, prawnik to społeczny pasożyt.
Tyle, koniec tematu.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 13:36
BartArt
Na pre-market -30%
Amlaz
O amerykanskych bondach napisałeś że Chińczycy byli by szczęśliwi gdyby zamienili chociaż część obligacji na golda.
Niestety to tak nie działa. Jak wujek Amlaz kupił sobie kilka setek obligów , to one leżały jako zapis na koncie. Jak ( hipotetycznie- bo tyle nie mam ) był by to milion w obligach , to bym użył ich jako zabezpieczenie pod inny interes.
Tak właśnie jest z tymi obligami u chińczyków , spadek ich wartości spowoduje zmianę w księgach firm , część firm straci zabezpieczenia kredytów . I piramida się rozleci.
Nie dopuszczą do tego - jest sytuacja patowa , bo są po jednych pieniądzach.
@aristoi
"Rozważając scenariusz konfliktu zbrojnego cały czas uważam, że Moskwie bliżej do Waszyngtonu niż Pekinu."
Też tak niedawno myślałem. Chińczyki atakują Syberię ( tak o tym wczoraj przy winie rozmawialiśmy - z kolegą z tamtąd ) najpierw kupując jakąś istniejącą fabryke, zakład , potem wycinają wszystkie dzrzewa (???) w promieniu kilku kilometrów , potem budują swój zakład ( niby rozbudowa ) a na końcu przyjeżdzają chińscy robotnicy. Nie podoba się to w Rosji , oj nie.
Teraz uważam , że Rosja zostanie sama , atakowana z dwóch stron.
@07e4
"Tez mi to wyglada na przeciagniecie Rosji na swoja strone przez USA."
Usypianie czujności przeciwnika.
@samoobrona
Jak kupowałem golda we Wrocławiu , to jechałem zawsze z kolegą dla kurażu. Nigdy nie kupowałem więcej niż uncję na raz , a i tak miałem jakieś takie myśli że może ktoś obserwuje wejście do mennicy . Miałem też w kieszeni gaz pieprzowy.
Nikt nie napisał o takim zwykłym gazie. Ewita mogła by takim gazem dać po oczach i uciekać nawet w szpilkach. Ma ktoś opinie o takim gazie sprawdzone ? Ja się czułem
znacznie pewniej.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 14:13
fokonto
To jakaś dywersja czy chodzi o do*ierdolenie mandatami z US - za nieterminowe płatności podatków ???
drobny
"że Ziemia liczy 6K lat"
małe sprostowanie. Mowa była o historii ludzkości, nie wieku ziemi.
Amlaz
"a teraz gdy damy jednak grubemu - skalpel i stół operacyjny do dyspozycji - kto z Państwa położy na tym stole swoja matke, ojca, dziecko, samego siebie? nie ma chętnych...? "
Otóż za grubym stoi prestiż. Nie jest to jego brzuch , tylko prestiż że gruby to konkretny facet i wie co mówi. Na razie nie powiedział że umie kroić, ale większość to co mówi to konkretne informacje. Nie to co prawna (lewna) kazuistyka , która nie wiadomo ile będzie całościowo kosztować ;).
Powiem tak , gdyby było zdarzenie typu gó.no wpadło w wentylator , a ja dostał bym kulę i @gruby stanowczo stwierdził by że wyjmie tą kulę a ja przeżyję , to wolał bym @grubego niż studencika ze świeżym dyplomem co niedawno uczył się na trupach.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 14:32
3r3
"to nie jest dziedzina wymagająca szczegółowej i kwalifikowanej wiedzy. ten zawód może wykonywać każdy."
Lewo też nie wymaga niczego szczególnego od rozgarniętego homo sapiens. Te wymagania są wysokie jedynie dla nierozgarniętych.
"uprawnienia zawodowe wynikają z ukończonego procesu edukacji"
No popatrz - a w STEM to zarzucili bo nie działa.
"prawidłowo wykształcony człowiek przechodzi przez kolejne etapy: uczeń, student, doktorant, adwokat czy asystent sędziego, sędzia"
A powinien zaczynać od stron.
"nabywa podczas procesu edukacyjnego uprawnienia i uczy się fachowo wykonywać swój zawód od innych prawników, lekarzy itd. staje się kompetentny"
Po owocach ich poznajemy. Komputer działa dlatego, że nie byli zamieszani humaniści.
"opisany przeze mnie system wyłaniania elity zawodowej jest dobrze uzasadniony systemowo"
Uzasadnieniem jest rzeczywistość. Bo system czasem się wiesza.
"sprawdź w takim razie we własnym zakresie jaki procent kandydatów jest przyjmowanych na kierunek dentystyka na uniwersytecie w Wiedniu, sprawdź „acceptance rate” dla najlepszych 50 amerykańskich boarding schools itp."
Nie pytał o dopuszczonych tylko do wywalonych z zawodu sędziów.
"studia w wolnych zawodach i przygotowywanie się do praktykowania swojego zawodu to 10 lat życia. wcześniej jeszcze 5 lat życia aby dostać się na wybrany uniwersytet na elitarny wydział"
Dla rozgarniętych są zaproszenia - więcej niż samych rozgarniętych.
"wysokie/bardzo wysokie zarobki, prestiż zawodowy"
Czyli w zeszłym roku zrobiłeś ponad 300kCHF netto?
"a może jutro zechce pisać o neurochirurgii albo operacjach na otwartym mózgu? gruby napisz coś o krytyce najnowszych metod operacji na otwartym mózgu, przeprowadź jakąś krytykę neurochirurgii szwajcarskiej..
dlaczego nie?! przecież odrzucacie Państwo minimalny wymóg kompetencyjny"
Podpowiem że ktoś robił to pierwszy i nie wiedział czy mu wyjdzie.
Więc jego kompetencji nikt był w stanie ocenić. Właśnie tym się zajmujemy w B&R - dlatego nie ma tam lewników bo nic nam po nich.
@BartArt
Spora część rynku się osuwa.
m_a_rek
Ma ktoś opinie o takim gazie sprawdzone
Znakomity do pierogów ruskich
xyz123
Nikt nie napisał o takim zwykłym gazie. Ewita mogła by takim gazem dać po oczach i uciekać nawet w szpilkach.
Też na to wpadłam po uświadomieniu mi przez @WhiteDragon moich niedostatków mocy i właśnie nabyłam na allegro zestaw - gaz pieprzowy i pałkę teleskopową, którą mogę schować do torebki. Przezorny zawsze ubezpieczony:)
@szczepionki na koronawirusa
https://nczas.com/2020/09/20/glowny-inspektor-sanitarny-szczerze-ws-szczepionki-na-koronawirusa-wygenerujemy-emocjonalne-zapotrzebowanie/
– Być może będziemy mieli nawet szczepionkę. Mam nadzieję, że będzie ona bardzo szybko dostępna, i że oczekiwana, i że nasi obywatele będą dopominać się kiedy będzie ona dostępna na rynku – wyraził swoje oczekiwania.
– Po prostu zwyczajnie wygenerujemy zapotrzebowanie, emocjonalne zapotrzebowanie. Taki stan ducha, że: chce to mieć ponieważ jest to dla mnie niezwykle ważne. Tutaj się oczywiście ogromna rola profesjonalistów medycznych – wyjawił.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 15:04
Jango
Gaz pieprzowy, paraliżujący taki dostępny dla zjadaczy chleba, nie działa na człowieka któremu się właśnie podniosła adrenalina. Kiedyś gość zajechał mi bezczelnie drogę a ja mu na to pokazałem palucha, więc ów jegomość znów powtórzył manewr i tym razem wyskoczył z samochodu. Nie chcąc siedzieć w aucie jak ten będzie mi latał przy oknie postanowiłem również wysiąść i takim właśnie wynalazkiem dostałem po oczach. Po ręcznym wytłumaczeniu mu zasad nieatakowania obcych ludzi, wrócił z dużym guzem do auta, ja natomiast po wszystkim poczułem pieczenie i paraliż twarzy. Piekło jak cholera, w najbliższej kałuży opłukiwałem gębę z pół godziny i nic mnie nie obchodziło, że wyglądam co najmniej dziwnie. Tak piekło...
Nie nie jestem zaprawionym kibolem i nie trenuję sztuk walki, które mogą mnie przygotować na jakiś gazowy atak, ale odradzam go jako samoobronę. W mojej opinii jest to kolejny pozornie dający otuchę niepotrzebny gadżet. Dobrze, że gość noża nie wyciągnął.
Moja rada nie mieszać się i nie prowokować. Dać sobie spokój z baranami i nie reagować puki na prawdę nie trzeba. Nigdy nie wiesz co ma pod kopułą i co w kieszeni.
Bulion można kupić z przesyłką do domu i się szlajać z nimi nie trzeba pod osłoną gazu.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 15:09
gruby
"Ale bądźmy świadomi konsekwencji - przykładowo (może to śmieszny przykład)- po zniesieniu elementarnego wymogu kompetencyjnego gruby może pracować w szpitalu jako chirurg i operować. dać mu niezbędne narzędzia chirurgiczne i niech tnie! w końcu dlaczego nie, skoro można być prawnikiem bez wykształcenia, malarzem bez umiejętności lub dyplomu to można być też chirurgiem."
A nie wypadałoby się najpierw zapytać grubego czy się zgodzi złapać za skalpel ? Nie czy zechce stawiając mu przed nosem kopertę na kancie ale czy się zgodzi ... Podpowiem że to nie to samo.
"Elementarny wymóg kompetencyjny" nie istniał w obydwu Amerykach w czasach ery przedkolumbijskiej. A mimo tego 70% pacjentów którym szaman wywiercił dziurę w czaszce przeżyło ten zabieg, trzymając się przykładu z rynku usług lekarskich. Mam podejrzenie graniczące z pewnością że za szamaństwo u natywnych mieszkańców obydwu Ameryk z braku akademii medycznych brali się ci którzy wykazali talent i zdolności oraz zostali wykształceni przez swoich mistrzów, zresztą robiących w zawodzie też bez papierów. Anarchia normalnie. A mimo tego siedmiu z dziesięciu pacjentów przeżywało gwałt wiertła na czaszce. Ponad 500 lat temu, w świecie nieznającym takich pojęć jak 'bakteria', 'wirus', 'aseptyka pola operacyjnego', czy 'lateksowe rękawice jednorazowego użytku' że o przesławnych maseczkach (wymyślonych po to żeby chirurdzy noży nie oblizywali) nie wspomnę.
Jeden z moich znajomych, lekarz, czasami opisuje kondycję systemu ochrony zdrowia. Czytając jego opisy co tam za zamkniętymi drzwiami z przydymionymi szybami się wyprawia dochodzę do wniosku że gdyby trepanacja mojej czaszki okazała się konieczna to na poważnie zastanowiłbym się czy aby nie zlecić jej przeprowadzenia indiańskiemu szamanowi tańczącemu z grzechotką nad ogniskiem.
@białysmok napisał do @t.k. :
"A Ty skończ stosować ten retoryczny trick, aby zasłaniać się lekarzami, gdy jest rozmowa o prawnikach. Dajesz między tymi zawodami znak równości, jakby były tożsame, lub co najmniej porównywalne."
Obydwa zawody nie są tożsame ale są porównywalne bo toczone są tą samą chorobą: przekonaniem ich adeptów o własnej wyższości. Oddanie sterowania dostępem do zawodu jego przedstawicielom było grubym błędem, zarówno wobec konowałów jak i lewników.
Wzięło się to historycznie patrząc ze świata wolnych mularzy. Tyle że wolni mularze jako rzemieślnicy parający się nauką stosowaną mieli luksus dokonywania mierzalnych wyników na gotowych (zdaniem adeptów) produktach i porównywania ich aparatem matematycznym. Przychodził czeladnik na egzamin i mówił "ja też potrafię". Dawali mu cegły czy inne otoczaki i urządzali zawody z innymi chętnymi. Jak jego dzieło się utrzymało w słocie i wichurze to zdawał.
Lewnicy i lekarze operując na abstraktach nie parają się nauką. Zdrowie to pojęcie względne, zmienne w czasie. Prawda i racja również, tak samo jak i sprawiedliwość. Ocena ich umiejętności zawodowych sprowadza się do wyklepania zadowalającej ilości regułek, w obydwu zawodach brakuje materiału do porównań osiągnięć. Pozostaje badanie pochodnych typu "co zrobiłbyś, gdyby ...". Z braku aparatu porównawczego trenujemy im zestaw odruchów i formułek a potem patrzymy jak reagują. Taka tresura jak i u psa, tyle że bardziej rozbudowana i wyrafinowana.
Po zastanowieniu się dochodzę do wniosku że nie wszyscy lekarze są w czarnej de. Dentyści i chirurdzy (zarówno twardzi jak i miękcy) pracują na definiowalnym polu walki. To wyciąć, tu przyciąć, tam przywiązać, gdzieniegdzie załatać. Jak się ładnie zagoi to jest sukces. Idealnie jest kiedy operacja nie pozostawiła na/w pacjencie trwałych śladów. Maestrię złożenia połamanych kości można zmierzyć, równomierność założonych szwów też, brak wycieku z załatanej rury (oni to fachowo "żyłami" i "tętnicami" nazywają) również. Taka naprawiona rura człowiecza działa w sposób binarny: cieknie na szwie albo i nie. Ma wymagany przekrój albo nie. Dostaje chirurg wynagrodzenie albo dostaje w łeb. Proste, zrozumiałe.
Co do lewników zaś: ich komiczny sposób prowadzenia dysputy z którego się tu śmiejecie (uwaga, @t.k. teraz wezmę całą waszą kastę w obronę) bierze się z braku sędziów przysięgłych na salach sądowych.
W Europie idzie sobie taki lewnik do sądu i widzi takiego samego świra którego na tych samych studiach ci sami popieprzeni sierżanci od musztry zmuszali do takich samych zbereźności. To że w trakcie procesu kłóci się on z takim samym zboczeńcem to jedno, prawdziwym problemem jest to że wysłuchiwać ich musi oraz wyroki feruje kolejny świr po szkole dla sofistów. Będąc w swoim towarzystwie odlatują tak że ciężko tego słuchać dzięki temu robiąc (we własnym mniemaniu) za elokwentnych i wykształconych. A to tylko kabaret. Co taki sędzia może wiedzieć o więzieniu skoro on ani dnia w nim nie przesiedział ?
Konieczność przekonania sędziów równych stanem oskarżonemu (w którejś konstytucji prawo do bycia osądzonym przez równych oskarżonemu stanem zapisano literalnie) wymusiłaby na lewnikach używanie aparatu pojęciowego ulicy. Bez tego bata dalej zachowywać będą się jak źrebaki na pastwisku nieotoczonym ogrodzeniem pod napięciem. No a ponieważ dodatkowo z własnej głupoty oddaliśmy im monopol na tworzenie prawa to skutki są dla klientów lewników opłakane.
I dlatego według szwajcarskiej ustawy nie wolno SNB "udzielać lekkomyślnego kredytu" ale jednak można (jakby podsumował naszą dyskusję dzielny wojak Szwejk) a papiery warte zero wcale są tego zera niewarte.
PS: nie, nie potępiam wszystkich lewników ani nawet wszystkich konowałów w czambuł. Obydwoma rodzajami sztuki (bo to nie jest nauka, sztuka to jest a i owszem) parają się również niedostosowane do systemu jednostki przekonane na przykład że adwokat jest po to żeby sprawiedliwość triumfowała a lekarze są od tego żeby leczyć ludzi.
I tych popaprańców gorąco pozdrawiam życząc sobie bycia leczonym tylko przez prawdziwych lekarzy a przed sądem bycia bronionym przez prawdziwych prawników którzy będą w stanie wytłumaczyć mi o co biega po mojemu a nie po ichniejszemu.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 15:39
BartArt
Amlaz
"takim właśnie wynalazkiem dostałem po oczach. Po ręcznym wytłumaczeniu mu zasad nieatakowania obcych ludzi, wrócił z dużym guzem do auta"
Dzięki za info ... Może to adrenalina , może musi kilka sekund minąć aż zacznie działać...Kroiłem kiedyś habanero i dotknąłem ręką okolicy oka , było nie ciekawie,
nie dało się otworzyć oka nawet na siłę. Jeśli mówisz że jednak złudne poczucie bezpieczeństwa , to biorę poprawkę. Monety oczywiście kupuję teraz tylko wysyłkowo.
@m_a_rek
Ma ktoś opinie o takim gazie sprawdzone ?
" Znakomity do pierogów ruskich "
Druga kiepska opinia o produkcie... Niestety nie da się już od kilku lat kupić prawdziwego gazu ...
Ada
"(...) następnie z braku merytorycznych argumentów zacząłeś dokonywać (...) wykładni literalnej ".
A jakiej wykładni miał dokonać ?
"W odniesieniu do przepisów wprowadzających ulgi i zwolnienia podatkowe, zasadnicze znaczenia ma wykładnia językowa, tj. przepisy powinny być rozumiane zgodnie z ich literalnym brzmieniem czyli ściśle. Oznacza to, że niedopuszczalne jest doszukiwanie się intencji ustawodawcy i stwarzanie na tej podstawie norm wykraczających poza literalne i klarowne brzmienie przepisu."
źródło: http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/7685F38D63
"ustawy to akty zawierajace generalno-abstrakcyjne normy prawne"
Ty tak na poważnie ?
Bo to jest powód, dla którego "prawo" wypełnione pojęciami z obszaru filozofii, wywieść zeń można wedle uznania dowolną niesprawiedliwość, stając się de facto nie pożytecznym, niezbędnym narzędziem a żerowiskiem i paśnikiem umożliwiającym na chwilę obecną syte życie całych grup społecznych (wraz z rodzinami), o których złośliwi zwykli mówić "kasta" czy "sitwa".
"z tych norm wyinterpretowuje się konkretne rozwiązania prawne"
No więc właśnie. I to jest problem polskiego "sądownictwa". Czy to nie sędzia Irena Kamińska, ta od "nadzwyczajnej kasty", zapowiedziała, że ustawowe zmiany "wyinterpretuje" na swój sposób i wedle "uznania" i "rozumienia" ?
"na wielu poziomach systemu prawnego, m. in. poprzez orzecznictwo i poprzez dokonania doktryny czyli przede wszystkim komentarze do ustaw tworzone przez naukowców z wydziałów prawa."
Niejaki Braun taki stan "prawa" zwykł nazywać "talmudyzmem urzędniczym" na którym pasie się cała branża; komentatorów, szkoleniowców, wydawców, doradców - współczesnych kapłanów. Zmorą każdego przedsiębiorcy.
Sędzia jest niezawisły. Zatem albo jest niezawisły, albo sięga po "komentarze" teoretyków skopanego pierwej "prawa".
Jeśli sięga po "komentarze", to może sięgnijmy po "interpretatorów"? Po co społeczeństwu sędziowie ?
Tomasz82
https://youtu.be/V0RlrhMTGH0
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 16:09
winio
Ogólnie wszystko leci (oprócz długich bondów).
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 16:17
Ijon tichy
Najskuteczniejszą i najgroźniejszą bronią człowieka jest jego rozum. Więc daruj sobie ten balast w torebce. Jeżeli ktoś będzie zdeterminowany zrobić Tobie krzywdę, to najpewniej ją zrobi.Pozytywne nastawienie do ludzi, uśmiech i świadomość sytuacji w której jesteś jest o wiele skuteczniejsza. Znajoma kiedyś znalazła się w podziemnym przejściu z dwoma drabami. Widząc co się kroi wyprzedziła ich ruch i zapytała o gumę do żucia bo " strasznie jej się chce wymiotować" Kolesie zbaranieli a ona korzystając z tego szybciutko się zwinęła.
supermario
Im bardziej chore państwo, tym więcej w nim ustaw. - Tacyt
Im więcej praw, tym mniej sprawiedliwości. - Cyceron
prawidłowo wykształcony człowiek przechodzi przez kolejne etapy: uczeń, student, doktorant, adwokat czy asystent sędziego, sędzia itd. nabywa podczas procesu edukacyjnego uprawnienia i uczy się fachowo wykonywać swój zawód od innych prawników
I co z tego jak wyroki zapadają zgodnie ze światopoglądem sędziego . Prawda w naukach obecnie nie ma miejsca.
Koniec sądownictwa będzie taki.
https://www.youtube.com/watch?v=faPFQq8Od4I
T.K.
powyżej gruby, który nie ma wykształcenia prawniczego ani medycznego krytykuje, używając radykalnych argumentów - nie przesadzając - większość fundamentów istniejącego obecnie systemu.
W Galerii Adolf Loos w Pradze w lipcu pokazywano mi obrazy młodego czeskiego artysty: Jan Gemrot. Kilka z nich dobrze oddaje to, o czym pisze Państwu radykalny populista gruby. Tytuły do obejrzenia tutaj
https://aloos.cz/en/aktualita/2407-exhibition-jan-gemrot-time-change
obrazy są sprzedane, chodzi o następujące dzieła:
- New Order
- New Order II
- Deconstruction of Myth
- Beauty Deconstruction
to właśnie proponuje gruby. wysadzenie posad systemu, który został zbudowany. nie jego ewolucję ale rewolucyjne zmiany właściwie wszystkiego - rzekomo oczywiście - w imię polepszenia sytuacji, rozwiązania problemów, przeciwdziałania rosnącym patologiom, korpucji, wzrostowi nierówności społecznych, a bardziej szczegółowo MMT, celowi inflacyjnemu, bankom, sądom, prawnikom, lekarzom, pieniądzowi fiducjarnemu itd.
w tych początkowych opisach i diagnozach ten populista jeszcze zachowuje pewne formuły i wyraża się znośnie. formuły mają być zapewne proste, przemyślane, mają przekonywać adresatów.
trochę dalej jednak - ma szczęście - konkretyzuje swoje przekonania i z poziomu abstrakcyjnego przechodzimy do rozwiązań praktycznych i otrzymujemy następujące propozycje:
barter, handel futrami, srebrem, złotem, alkoholem, tytoniem, eliminacja banków, eliminacja systemu kształcenia, dyplomów, stopniów wykształcenia. zapewnienie powszechnego prawa do broni w celu obrony swoich banków ziemskich itd.
przed kim się bronić, przeciwko komu ta rewolucja? na to pytanie odpowiedz znajdujemy tutaj:
„ idzie sobie taki lewnik do sądu i widzi takiego samego świra którego na tych samych studiach ci sami popieprzeni sierżanci od musztry zmuszali do takich samych zbereźności. To że w trakcie procesu kłóci się on z takim samym zboczeńcem to jedno, prawdziwym problemem jest to że wysłuchiwać ich musi oraz wyroki feruje kolejny świr„
i dalej
„ Bez tego bata dalej zachowywać będą się jak źrebaki na pastwisku nieotoczonym ogrodzeniem pod napięciem”
oba NIENAWISTNE cytaty mogą wskazywać na skumulowane przez lata resentymenty, napięcia wynikające być może z niepowodzeń zawodowych lub innych nieznanych mi okoliczności.
jednak rewolucyjne rozwiązania, o których ten populista pisze, i pełne nienawiści diagnozy ostatecznie powodują moim zdaniem efekt przeciwny do zamierzonego.
w kogo uderzyłaby taka rewolucja? oczywiście w elity i w przeciętnych ludzi, w klasę średnia. kto zyska? agresywne jednostki społeczne, prymitywy, handlarze z szarej strefy, hawalarze, pozostający w cieniu jednostki, uważające że sędzia w sądzie nie wie nic o więzieniu bo w nim nie siedział itp.
(Świetny postulat! Sędziowie do więzień! Tylko kto ich tam wyśle? Rewolucja!) Lekarze na śmietnik historii - operować mogą indiańscy szamani itp.
zyskają tez młodzi, silni, obsługujący broń.
bynajmniej nie zyska starsza Pani wypłacająca z maszyny ZKB co miesiąc swoja emeryturę.
jeśli to jest twarz europejskiego populisty to jestem spokojny, że świat utrzyma tego typu poglądy na poziomie forumowych ekscesów.
nazywanie ludzi świrami, zboczeńcami, porównywanie do zwierząt, używanie przeciwko ludziom bata (czytaj brutalna siła) TO WSZYSTKO NAPISAŁ TU DZIŚ GRUBY. to jest prawdziwa, już nie ubrana w maskę - twarzy radykalizmu i populizmu. właściwie, mogę zaryzykować te opinie - twarz anarchisty.
prasnik
WhiteDragon
"to właśnie proponuje gruby. wysadzenie posad systemu, który został zbudowany. nie jego ewolucję ale rewolucyjne zmiany właściwie wszystkiego"
I prawidłowo. Chwasty się wyrywa wraz z korzeniami, a nie adaptuje.
supermario
opisany przeze mnie system wyłaniania elity zawodowej jest dobrze uzasadniony systemowo. to, że zdarzają się nadużycia, to fakt, przy czym zawsze trzeba mieć na względzie ich skalę. takich przypadków jest niewiele.
Prof. Bogusław Wolniewicz o stanie polskiej edukacji
https://www.youtube.com/watch?v=V59cyS-u35s
Wolniewicz o klęsce edukacji
https://www.youtube.com/watch?v=-1w2PrtchG0
Wywiad z prof. Wolniewiczem, cz. IV (o edukacji)
https://www.youtube.com/watch?v=AqxhPsZz7A0
Lech
1. uciekać
2.uciekać
3.uciekać
Jeżeli masz ponad 50% szans uciec,a napad jest przypadkowy i bez zapału do pogoni.
W prawdziwej walce ucieczka oznacza katastrofę w każdym wypadku, to są bardzo łatwe dożynki gdy wywoła się panikę, skuteczny jest tylko atak z zaskoczenia i obrona z doskonałym przygotowaniem o ile broń przeciwnika nie może cię dosięgnąć albo rozpoznać celu, a twoja jest skuteczna..jak szans nie ma żadnych to wcześniej zajmuje się z góry zaplanowane pozycje z dala od ataku..
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 16:49
janwar
supermario
Parę razy używałem żelu pieprzowego ( gaz może się obrócić przeciwko Tobie np. na wietrze ) w stosunku do bardzo agresywnych psów. Powiem tak masz pół minuty do minuty , aby brać nogi za pas. W przypadku ludzi gostek może być na dopalaczach i gaz może nie zadziałać.
aristoi
Chyba po ciężkim dniu pracy zacząłeś się wstawiać na jowialnie. ^^ In aqua sanitas, in vino veritas. Czyli dobry człek z Pana, Panie Gruby.
Bobass25
,,A co to za panika na metalach. Ktos cos powiedzial nie tak?"
Tak,wczoraj @Freeman napisał chyba że będzie rosło więc Rzym zareagował :)
aristoi
Jakaż cudownie archetypiczna rozprawka. Piątka z plusem! Choć seks pewnie nudnawy.
Marcin___
A co to za panika na metalach. Ktos cos powiedzial nie tak?
Zapowiedź rosnącego DXY ? i prawdopodobnie dalszych spadków na indeksach ?
Spieszmy się sprzedawać balony, tak szybko pekają...
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 17:28
Ijon tichy
Cuda Panie, cuda. Czyli dzień jak co dzień.
@ T.K.
Uwielbiam to wasze "Prawo-Lewo" A jak co do czego to i tak się okazuje że d..a z tyłu :):)
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 17:32
Freeman
gruby
"powyżej gruby, który nie ma wykształcenia prawniczego ani medycznego krytykuje, używając radykalnych argumentów - nie przesadzając - większość fundamentów istniejącego obecnie systemu."
Dziękuję.
"barter, handel futrami, srebrem, złotem, alkoholem, tytoniem, eliminacja banków, eliminacja systemu kształcenia, dyplomów, stopniów wykształcenia. zapewnienie powszechnego prawa do broni w celu obrony swoich banków ziemskich itd."
Jeśli uważasz że potrafisz jeździć na rowerze - wsiadasz i jedziesz. Jeśli uważasz że potrafisz pilotować samolot - łapiesz za wolant i startujesz. Jeśli coś spieprzysz - odpowiadasz za efekty Twojego nieuctwa z karą ostateczną włącznie. Przychodzi do Ciebie pacjent wymagający trepanacji czaszki (z jakiegoś powodu przyszedł właśnie do Ciebie). Ale: czy podejmiesz się zlecenia jest inną parą kaloszy. Ja wymiękam. Nie znam się, nie mam praktyki a pozostały mi jeszcze zapas szczęścia powoli mi się wyczerpuje (ale to już dyskusja na inny temat).
"przed kim się bronić, przeciwko komu ta rewolucja?"
Przeciwko każdemu kto zabrania mi dokonywać transakcji bilateralnych dokonywanych w pieniądzu który zostanie bilateralnie ustalony pomiędzy sprzedawcą a kupującym. Również w futerkach, jeśli obydwie strony podejmą taką decyzję. Do transakcji potrzebne są dwie strony, trzy to o jedną za dużo. Jeśli sprzedaję córkę a przyszły zięć oferuje mi wielbłądy - to nikomu nic do tego. Są rejony na ziemi gdzie do dzisiaj dokładnie tak się to odbywa.
Przeciwko tym którzy zakazują dokonywania wypłat za pracę w gotówce.
Przeciwko tym którzy wprowadzili monopol stosowania "prawnego środka prawniczego".
Przeciwko tym którzy wypisują czeki bez pokrycia i pozostają bezkarni.
Przeciwko tym którzy zakazali hawali.
Przeciwko tym którzy ukręcają łeb zawiadomieniom o popełnieniu przestępstw przez SNB i bundesrat w 2008 roku - pozwólmy te oskarżenia zweryfikować sędziom.
"oba NIENAWISTNE cytaty mogą wskazywać na skumulowane przez lata resentymenty, napięcia wynikające być może z niepowodzeń zawodowych lub innych nieznanych mi okoliczności."
Zgodnie z Twoją wizją rzeczywistości nie masz prawa stawiać diagnoz ponieważ nie jesteś lekarzem, nie masz dyplomu z pieczątką z wężem i czarą.
"w kogo uderzyłaby taka rewolucja? oczywiście w elity i w przeciętnych ludzi, w klasę średnia. kto zyska? agresywne jednostki społeczne, prymitywy, handlarze z szarej strefy, hawalarze, pozostający w cieniu jednostki, uważające że sędzia w sądzie nie wie nic o więzieniu bo w nim nie siedział itp."
Elity są elitami tak długo jak długo ich elitarność jest pochodną mądrości, odwagi, zdolności i zaradności. Rada starszych w indiańskim plemieniu to jest elita. W odniesieniu do prawników czy lekarzy Europy mówienie o elicie to niezrozumienie kryteriów dzięki spełnieniu których do elity się wchodzi.
Mylisz pojęcia "elita" oraz "klika".
"bynajmniej nie zyska starsza Pani wypłacająca z maszyny ZKB co miesiąc swoja emeryturę."
Nie ma systemu gwarantującego starszej pani bezpieczeństwo podczas wypłat z bankomatu. Właściwie podczas wypłat z bankomatu nikt nie jest bezpieczny ponieważ stoi do agresora obrócony tyłem i zaaferowany jest obrazkami na monitorku. Dlatego radzę moim klientom aby zawsze używali wyłącznie bankomatów schowanych w zamkniętych pomieszczeniach i dokonywali transakcji tylko jeśli w pomieszczeniu są sami.
"nazywanie ludzi świrami, zboczeńcami, porównywanie do zwierząt, używanie przeciwko ludziom bata (czytaj brutalna siła) TO WSZYSTKO NAPISAŁ TU DZIŚ GRUBY. to jest prawdziwa, już nie ubrana w maskę - twarzy radykalizmu i populizmu. właściwie, mogę zaryzykować te opinie - twarz anarchisty."
Radykalne problemy wymagają radykalnych rozwiązań. Co do anarchii: inny porządek prawny niż wyznawany przez Ciebie niekoniecznie oznacza anarchię. Ale rozumiem mechanizm stojący za Twoją manipulacją: kiedy prawo jest proste i zrozumiałe wtedy prawnicy są niepotrzebni. Egzaminatorzy na kursach prawa jazdy, doradcy podatkowi, sędziowie i prokuratorzy, adwokaci - bez zamotania przepisów są to zawody zbędne. Sędzią może być rozgarnięty a sprawiedliwy, niekoniecznie musi być w prawie obkuty. Na rozprawie dowie się jakich sankcji z którego paragrafu żąda oskarżenie a od obrony dowie się dlaczego żądania oskarżyciela można o kant de potłuc. Co z obydwoma opiniami zrobi - rozsądzi. Tak jak nazwa tej czynności wskazuje. Przyzna rację. Wyda wyrok.
Co do biurwy: wyobraźmy sobie że zeznanie podatkowe wygląda tak
Nazwisko
Imiona
Adres
NIP
dochód w roku ..... wyniósł ....
podatek do zapłacenia (pole wypełnione automatycznie przez formularz)
Podpis.
Prosimy o wpłatę podatku w wysokości (przeniesiono z pola o dwa wyżej) do dnia .... na rachunek numer ...... albo w kasie urzędu pod adresem .......
Te pola wypełnione są przez formularz który reaguje na adres automatycznie wskazując najbliższy urząd skarbowy względem adresu podatnika.
Miejsce na pieczątkę z kuropticą i adnotację urzędową "wpłatę przyjął" Imię, Nazwisko, stanowisko, data.
-------------
Pytanie retoryczne: ile biurwy wyleciałoby po wprowadzeniu takiego PITu na trawkę ? A ilu doradców podatkowych utrzymałoby się na rynku ?
W przypadku prawodawstwa pospolitego:
"nie zabijaj". dopisek "bo zabiją Ciebie".
"nie kradnij". dopisek "bo Ci utną rękę".
"nie cudzołóż". dopisek "bo cię stara w sądzie w skarpetkach puści".
Ilu adwokatów potrzeba aby zrozumieć tak sformułowany kodeks karny ? Jaki procent populacji nie byłby w stanie takiego kodeksu karnego pojąć ? Czy ktokolwiek potrzebowałby adwokata podczas procesu ?
Co właściwie jest zbereźnego w skonstruowaniu prostej tabelki zawierającej parę
przestępstwo - kara ?
Skonstruowanej przez normalnych ludzi a nie przez papugi, rozumie się. Na podstawie języka używanego na ulicy a nie na uniwersytecie, fakultet lewoznawstwa, rozumie się. Z sankcjami zaproponowanymi przez biblię i/lub naród i zatwierdzonymi w referendum, żeby było demokratycznie.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 17:43
Amlaz
Dzięki , znaczy żel kupię sobie na wszelki wypadek.
@T.K.
Finansowo ujmę to tak :
jak z @grubym ustalę cenę to towar będzie i będzie dokładnie za tyle ile ustalone
jak z panem Kaziem co płytki kładzie ustalę , to wiem że będzie dwa dni poślizgu
i cena 10% większa ( wie Pan panie Kierowniku - lepszy klej dałem )
jak z prawnikiem ustalę to będzie tak - Panie Amlazie , no cóż nie wygraliśmy , ale będziemy się odwoływać. Na drugiej na pewno wygramy ,koszta są nieco mniejsze niż przewidywaliśmy , tak więc rozliczymy i druga taniej będzie , proszę przyjść we wtorek do kancelarii , o godzinie trzeciej najlepiej...
Wywalanie systemu : jak koń zdechnie to się go nie okłada batem ,ani nie leczy tylko zakopuje.
potem kupuje nowego , źrebaka . Albo lepiej traktor.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 18:15
T.K.
„ ile biurwy wyleciałoby po wprowadzeniu takiego PITu na trawkę ?”
„ Co właściwie jest zbereźnego w skonstruowaniu prostej tabelki zawierającej parę
przestępstwo - kara ? ”
sprawdzony schemat będący kwintesencją populizmu:
1. przedstawienie prostych recept na skomplikowane problemy. noszących znamiona słuszności. chwytliwe hasła, dobrze brzmiące sformułowania. bo kto nie chce prostych podatków (albo w ogóle brak podatków), kto nie chce prostych przepisów, czyta to statystyczny wyborca i myśli sobie, to bardzo słuszne postulaty. brzmi to wszystko bardzo dobrze, ktoś inny dostrzeże „geniusz prostoty”. podeprzyjmy to wszystko jeszcze biblią, dodajmy kilka homofobicznych haseł, szczyptę ksenofobii, na koniec doprawmy nacjonalizmem i wychodzi populistyczny produkt.
2. części społeczeństwa jednak na tym etapie zapala się czerwona lampka, części chociaż pomarańczowa. niektórzy natomiast, z tych którzy biją brawo, mają szczęście spotkać kogoś, kto ma umiejetność wyciągania z populistów ich prawdziwych intencji. i tutaj w tym momencie powinno paść pytanie:
ale jak osiągnąć te proste rezultaty, jakimi metodami zmienić system - w kierunku wariantu przez populistę - postulowanego?
2. tutaj właśnie zaczyna się właściwy, już nie wygładzony, pozbawiony figur retorycznych przekaz populisty - rewolucja: wyrzucimy prawników,lekarzy, udziałowców banków, zdemontujemy system prawny, banki postawimy w stan upadłości, będziemy płacić futrami, alkoholem i tytoniem, niektórzy złotem i srebrem. można będzie do siebie strzelać, kto nie wyrazi zgody zastosujemy przymus.
3. na tym etapie większość (na dziś) puka się w czoło i odchodzi rozumiejąc, że choć diagnoza zawiera elementy trafne to proponowane rozwiązania są całkowicie nieakceptowalne.
„ Nie ma systemu gwarantującego starszej pani bezpieczeństwo podczas wypłat z bankomatu. Właściwie podczas wypłat z bankomatu nikt nie jest bezpieczny ponieważ stoi do agresora obrócony tyłem i zaaferowany jest obrazkami na monitorku.”
jasne, zatem doprowadźmy banki do bankructwa, bankomaty zamknijmy, a ludziom zakażmy zbliżania się do innych ludzi kiedy ci, są odwróceni.. właśnie populistycznie rozwiązałem opisany problem!
babcia będzie uprawiać barter. dostanie tytoń i alkohol i będzie je wymieniać na pieluchy i pończochy samo ściągające. jak dostanie zapaści to bliscy potną futro na części, za jego fragment opłacą koński zaprzęg albo samolot (tani bilet bo pilot nigdy wcześniej nie leciał - po prostu chce spróbować latać - na własne ryzyko!!!)
babcia ma znaczne szanse na udział w katastrofie lotniczej. przy okazji pilot (np spadając na miasto) zabije jeszcze kilkadziesiąt osób ale co tam, nie miał uprawnień - bo zlikwidowaliśmy uprawnienia - latać może każdy, podobnie jak jeździć rowerem!
załóżmy jednak przez moment - na potrzeby wywodu akademickiego - babcia jednak dotarła do szpitala, w którym jednak nie ma lekarzy tylko ludzie którzy chcieliby spróbować operować, właściwie dlaczego nie? Są też indiańscy szamani do wyboru.
Rewolucja rozkwita!
Ale jednak szybko wykształci się elita rewolucyjna - trzon populistycznej wierchuszki - i bardzo prawdopodobne, że oni będą jednak latać samolotami z wykwalifikowanymi pilotami „szkolonymi za starego demokratycznego reżimu” a leczyć będą ich „byli profesorowie i ordynatorzy w dawnych reżimowych szpitalach”.
m_a_rek
oba NIENAWISTNE cytaty mogą wskazywać na skumulowane przez lata resentymenty, napięcia wynikające być może z niepowodzeń zawodowych lub innych nieznanych mi okoliczności.
Są ludzie wyrażający miłość sposobem Grubego. (Nienawistniość wypowiedzi niepewna).
Cytaty mogą wskazywać. Podsumowując mogą ale nie muszą. Czyli tak po nieprawniczemu - dupa.
Nadal czekam na jednozdaniową odpowiedź na pytanie.
supermario
Miałem coś takiego , żeby się w kieszeni mieściło i nie mniejsze , bo nie będzie dobrego wyrzutu. Kup sobie zestaw treningowy ( na oryginalnym szkoda kasy ). Chociaż u mnie bez treningu się zawsze wcelowało , a psiska były nieprzyjemne i czasami w małej bandzie. Jak masz taki przypadek to wal zawsze w tego najagresywniejszego ( szefa ) reszta staje i nie wie co robić.
https://www.arobron.pl/gaz-pieprzowy-fox-labs-mean-green-el-stream-43ml-strumien-p-10933.html
3r3
"Ocena ich umiejętności zawodowych sprowadza się do wyklepania zadowalającej ilości regułek"
Wyklepanie wierszyków na pamięć to zadanie na poziomie przedszkola. Nie spotkałem jeszcze lewnika na poziomie abstrakcji wykraczającym ponad rozgarniętego pięciolatka. Podejrzewam że w czasie formacji przechodzą regres.
"Co do lewników zaś: ich komiczny sposób prowadzenia dysputy z którego się tu śmiejecie (uwaga, @t.k. teraz wezmę całą waszą kastę w obronę) bierze się z braku sędziów przysięgłych na salach sądowych."
Zauważ że korpory na arbitrów w sporach między sobą nie powołują lewników, a przynajmniej równych im stanem przedsiębiorców.
"I tych popaprańców gorąco pozdrawiam życząc sobie bycia leczonym tylko przez prawdziwych lekarzy a przed sądem bycia bronionym przez prawdziwych prawników którzy będą w stanie wytłumaczyć mi o co biega po mojemu a nie po ichniejszemu."
Ja nie wnikam, ja pytam za ile będzie skutek taki jakiego oczekuje i jak mi zaczynają bredzić o niezawisłości to szukam takich, którzy na zawisłość mają indukcję.
@T.K.
"powyżej gruby, który nie ma wykształcenia prawniczego ani medycznego krytykuje, używając radykalnych argumentów - nie przesadzając - większość fundamentów istniejącego obecnie systemu."
I nie jest sam.
"oba NIENAWISTNE cytaty mogą wskazywać na skumulowane przez lata resentymenty, napięcia wynikające być może z niepowodzeń zawodowych lub innych nieznanych mi okoliczności."
Skoro wzbudziliście nienawiść zadbajcie o likwidację latarń.
"w kogo uderzyłaby taka rewolucja? oczywiście w elity i w przeciętnych ludzi, w klasę średnia. kto zyska? agresywne jednostki społeczne, prymitywy, handlarze z szarej strefy, hawalarze, pozostający w cieniu jednostki, uważające że sędzia w sądzie nie wie nic o więzieniu bo w nim nie siedział itp.
(Świetny postulat! Sędziowie do więzień! Tylko kto ich tam wyśle? Rewolucja!) Lekarze na śmietnik historii - operować mogą indiańscy szamani itp.
zyskają tez młodzi, silni, obsługujący broń."
Podoba mi się. Z radością do tego dołożę.
"przedstawienie prostych recept na skomplikowane problemy"
Problemy redukujemy ostatecznie je rozwiązując.
"części społeczeństwa jednak na tym etapie zapala się czerwona lampka, części chociaż pomarańczowa"
I już wiemy kogo zredukować żeby nie było problemu.
"babcia będzie uprawiać barter"
Obawiam się że alternatywą jest wprowadzenie lewem babci maksymalnego wieku jakiego wolno jej dożyć na razie zakreślonego kosztami leczenia.
"babcia ma znaczne szanse na udział w katastrofie lotniczej. przy okazji pilot (np spadając na miasto) zabije jeszcze kilkadziesiąt osób ale co tam, nie miał uprawnień - bo zlikwidowaliśmy uprawnienia - latać może każdy, podobnie jak jeździć rowerem!"
Na razie większość samolotów rozbijają inżynierowie Boeinga - certyfikowani i wyedukowani. Ponieważ słuchają księgowych.
Wróćmy jednak do kwestii reputacji pekuniarnej - szanowny etatysta za ile robi?^^
Bo z tego bierzemy wagę przykładaną do wysyłanych sygnałów. W końcu to blog ekonomiczny?
@janwar
"A co to za panika na metalach. Ktos cos powiedzial nie tak?"
Wszyscy przytomni wyprzedają się ze wszystkiego. Bo rozwiązanie jest oczywiste i jeśli stopy procentowe zaczną tankować zera to lepiej mieć ich dużo na koncie.
WhiteDragon
Toż to prawnik, tj. lewnik, elitarny w dodatku. Jednozdaniowo ma w repertuarze tylko jedną odpowiedź - "To zależy". ;D
Dobrze, że oni chociaż zajmują tymi paragrafami, a nie projektowaniem mostów czy wieżowców, bo tak kit, że wynik zależy od tego jaki będzie wiatr nie przejdzie. ;]
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 19:26
T.K.
pierwszą selekcje masz na studiach. masz przykładowo 20 osób na jedno miejsce, 1 zostaje studentem 19 zostaje z niczym. prośby o zwiększenie liczby miejsc załatwiane odmownie (numerus clausus).
dalej z tych którzy zostali przyjęci kończy 30%. i tak nie wszyscy zdają później państwowe egzaminy.
nie chciałbym się wypowiadać na temat ilu prywatnie znam sędziów natomiast mogę napisać, że w Szwajcarii jest bardzo wysokiej jakości (moim zdaniem) selekcja zawodowa.
„niekompetencja” to bardzo szeroka kategoria - jak wiadomo, wg powszechnego odczucia „więzienia przepełnione są niewinnymi a świat przestępcami” - klient przegrywający zazwyczaj twierdzi, że składy orzekające są niekompetentne, ten wygrywający ma przeciwną opinie.
sprecyzuj swoje pytanie co rozumiesz przez niekompetencje.
WhiteDragon
"jeśli stopy procentowe zaczną tankować zera"
Czy możesz rozwinąć tę myśl?
T.K.
pominąłem ze skromności odpowiedź na to pytanie ale jeśli zamierzasz je w autystyczny sposób ponawiać to przyznam, że przekraczam wyznaczony przez ciebie poziom 300k netto (co w moim zawodzie ani w regionie w którym żyję i w regionach w których prowadzę interesy nie jest wcale wybitnym osiągnięciem). gdybys był dobrze wychowany to byś takiego pytania na forum nie zadawał jak również nie naciskał byś na odpowiedź.
WhiteDragon
Skoro jest taka ostra i efektywna selekcja na studiach (a wierzę, że pod względem predyspozycji i talentu przede wszystkim), to dlaczego tak często dzieci prawników zostają prawnikami, a dzieci lekarzy lekarzami?
Taki transfer talentu w linii prostej z rodziców na dzieci nie występuje w żadnej innej branży na masową skalę. Zinedine Zidane ma czterech synów i żaden nie przejawia talentu, aby chociaż być solidnym pierwszoligowym piłkarzem, chociaż dostali najlepszy możliwy start w piłkarskim świecie, bo w szkółce Realu Madryt, mając na nazwisko Zidane. Przykłady można mnożyć, jak to wybitni rodzice spłodzili przeciętne dzieci, a przeciętni rodzice, mają wunderkindy. Tylko u lekarzy i prawników talent sunie jak po torach, niesamowite. ;D
Podajesz dwie najbardziej hermetyczne i zabetonowane branże i ciśniesz nam kit, że tam jest jakaś selekcja, po której zostają najlepsi. No, trochę to naiwne, liczyć, że na tym forum ktoś to kupi.
Poza tym, pytanie dotyczyło ilu znasz sędziów lub prawników wywalonych ze stanowiska za niekompetencję? Pytanie nie było o selekcję PRZED podjęciem zawodu, ale ilu wyleciało jako niekompetentni.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 19:45
Orient
Panowie doradźcie, bo zastanawiam się czy dokupić fizycznego srebra trochę, czy poczekać na jeszcze większą przecenę? Mam już delikatne zapasy i czekałem na okazję.
Z góry dzięki.
T.K.
W Szwajcarii tak jest właśnie jak piszę.
Natomiast w Polsce (wg mojej najlepszej wiedzy) funkcjonuje coś takiego jak studia zaoczne (niestacjonarne) prawa, na które za śmiesznie niskie opłaty (coś chyba 2k CHF rocznie) przyjmują chętnych bez żadnej sensownej selekcji. być może podobnie jest w branży medycznej. Wiem, że są w Europie Wschodniej szkoły które kształcą na kierunkach General Medicine i Dentistry (DDS) bo klient z Emiratów i klientka z Izraela wysłali na takie studia swoje dzieci (nie mogły dostać się na wymarzone uniwersytety w USA).
być może to jest odpowiedz na twoje pytanie gdzie te dzieciaki swoich rodziców kończą szkoły (gdzieś muszą) i jest to jeden z wielu powodów dla których Bern krzywo patrzy na europejskie uczelnie.
spacecolonist
selekcja na studia medyczne/ prawnicze i druga selekcja juz na studiach ???????????? buahahhahhaha dobre sobie
z tych miejsc co sa dostepne jest max 10%, reszta wchodzi po znajomosci. Jakby bylo tak cudownie sprawiedliwie jak piszesz, to by wszystkich przyjmowali a po roku np wedlug sredniej robili selekcje. Ale tak nie zrobia bo tatus mecenas/doktorek nie da rady wszystkich przedmiotow zalatwic
ty chlopie nie masz pojecia o realiach, nie wiem jak tam z prawnikami bo nie znam wielu( pomijajc fakt, ze zawod z dupy nikomu nie potrzebny, sam sedzia by wystarczyl skoro to taka elita inteligencji) ale co do lekarzy to wiekszosc specjalizacji ludzie tu obecni ogarneliby w pol roku! takze nie pieprz gupot
NIe wierzysz ? to spytaj samego tradera jak zgłebil temat stwardnienia.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 19:59
WhiteDragon
Czy jeżeli sędzia skaże kogoś na więzienie, a później ten człowiek zostanie uniewinniony, to czy sędzia zostaje zwolniony z zakazem wykonywania zawodu?
Jeżeli w jakimś kraju tak, to przyznam, że tam jest wysoki standard zawodowy, selekcja jest ostra, a niekompetencję się tępi. Jeżeli jesteś zmuszony odpowiedzieć "nie" (lub "nie wiem"), to oznacza tyle, że środowisko prawnicze toleruje i akceptuje bylejakość i niekompetencję, bo nadrzędną wartością jest domniemanie niewinności, a aby skazać niewinnego przy domniemaniu niewinności, to po prostu trzeba być niekompetentnym.
I uprzedzam, powyższy przykładowy case traktuję jako argument nienegocjowalny. Nie przyjmuję żadnych "ale". Sędzia ma uznawać za winnego, gdy dowody świadczą o winie PONAD WSZELKĄ WĄTLIPOWŚĆ i ma mieć zakodowane, że obowiązuje domniemanie niewinności. Jeżeli przy tych założeniach początkowych choć jeden człowiek zostanie skazany niesłusznie, to znaczy, że dany sędzia jest niekompetentny. I tu nie ma miejsca na swobodną interpretację.
Zresztą, taki standard i poziom, to utopia. Środowisko prawnicze wyłoży się na dużo łatwiejszym pytaniu - czy jakikolwiek sędzia został zwolniony i otrzymał zakaz wykonywania zawodu za skazanie niewinnego?
No właśnie...
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 19:58
Amlaz
Bardzo dzięki za link , poważnie wygląda. Kupię dokładnie ten.
Uświadom mnie jeszcze , proszę , co to jest ten zestaw treningowy ?
@T.K.
To Ty obśmiewasz i sprowadzasz do absurdu poglądy adwersarzy , gdyż wytykają błędy systemu którym służysz. Nie znam prawa w Szwajcarii powiem tyle, że w Polin system prawny to tragedia i trzeba go przenicować.Do każdej sprawy sędziowie przysięgli z ulicy. Do każdej , w tym spraw cywilnych. Sędzia ma tłumaczyć prawo , a przedstawiciele stron optować za swoim klientem.
A najlepiej jak pisze Księga załatwić to między sobą. Ale to opcja dla mądrzejszych.
Choć jestem goldbugiem to wiem ,że nie może istnieć system pieniężny oparty na złocie , nawet cząstkowy , ale to co jest teraz to jest szwindel nad szwindlami. Dlatego na zasadzie przerysowania ludzie inteligentni podają przykłady historyczne np. barter.
Ty robisz z tego bekę - babcia emerytka z tytoniem i wódą.
Koncereyra
Skoro jest taka ostra i efektywna selekcja na studiach (a wierzę, że pod względem predyspozycji i talentu przede wszystkim), to dlaczego tak często dzieci prawników zostają prawnikami, a dzieci lekarzy lekarzami?Taki transfer talentu w linii prostej z rodziców na dzieci nie występuje w żadnej innej branży na masową skalę
Dzieci celebrytów zostają celebrytami:)
Prawnicy to wiadomo, że są w 100% skorumpowani bo to jest w definicji zawodu, jak bezpieczniak czy polityk. To trochę jak narzekać że escort girl i call girl to prostytutki.
Z lekarzami jest trochę lepiej, bo tam istnieje realna weryfikacja umiejętności więc jak się chce być chirurgiem po znajomości, to tylko teoretykiem, bo inaczej rodziny niezadowolonych pacjentów mogą naprostować kręgosłup.
A dzieci wzorujące się na rodzicach to akurat norma. Uczy się poprzez kopiowanie wysiłku taty. Dzieci bezrobotnych żuli często kontynuują zawód ojca:) Natomiast owszem dzieci kasjerek się orientują że to za dużo pracy w przeliczeniu na wysiłek. A lekarz ma w większość krajów bardzo duży (największy?) prestiż i to nieproporcjonalny do zarobków. Stąd nie ma się co dziwić.
wzwen
"latać może każdy, podobnie jak jeździć rowerem!"
Co za niedorzeczności Kolega wypisuje? Toż jazda bez uprawnień rowerem to jawne warcholstwo.
Zacytujmy tutaj organ władzy w osobie Pana podinspektora Kobrysia:
"Jeśli dziecko nie będzie miało przy sobie karty rowerowej, a będzie jechało samo - bez towarzystwa osoby dorosłej, to będziemy starali się najpierw pouczyć opiekuna prawnego. A gdy taka sytuacja będzie się powtarzać, można to uznać za przejaw demoralizacji i braku dbania o wychowanie dziecka przez rodziców."
(https://www.prawo.pl/prawo/posiadanie-karty-rowerowej-obowiazkowe,408650.html)
BartArt
Szukając kandydatów do długoterminowego portfela, nie można się zbyt mocno koncentrować geograficznie na jednym rynku. Jeśli na skutek jakichś wewnętrznych problemów (politycznych / ustrojowych) zostanie on przez globalny kapitał zmarginalizowany, nic nam po atrakcyjnych wycenach i kolejna hossa (która co do zasady przejść powinna po rynkach wschodzących, zwłaszcza naszego regionu) może nas ominąć szerokim łukiem. Względnie zobaczymy wzrosty indeksów, ale nieporównywalnie mniejsze, aniżeli na pozostałych rynkach z koszyka EM. To samo tyczy się trzymania aktywów denominowanych w jednej walucie.
Źródło:https://stooq.com/mol/?id=14813
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 20:16
Ada
"NIENAWISTNE cytaty mogą wskazywać na skumulowane przez lata resentymenty, napięcia wynikające być może z niepowodzeń zawodowych lub innych nieznanych mi okoliczności."
A jeśli nawet tak jest lub byłoby, to co ? Apropos "nieznanych ci okoliczności": zastanawiałeś się, skąd w PL te wszystkie mnożące się "Stowarzyszenia pokrzywdzonych przez..." ? Te "Stowarzyszenie Niepokonani 2012" ? Te "Państwa w Państwie" ? Wszystkich dotknęły - jak to ująłeś eufemistycznie - niepowodzenia zawodowe ? A może jakieś stowarzyszenie uległo samorozwiązaniu ?
piotrdln
ta naiwna wiara w wykształconych lekarzy ...
tylko czemu wiekszosc z nich po takich mega ciezkich i drogich studiach to przepisywacze recept, nie potrafiacy wyleczyc wiekszosci chorób a jedynie usunąć objawy na jakiś czas ?
niby elita a jakby zero myślenia bo postepują wg procedur mimo wiedzy ze dana procedura szkodzi ...
czy aby postepowac wg procedur potrzeba 6 lat studiow i kilka kolejnych jakis specjalizacji ?
1 rok przyszkolenia i kazdy z nas moze te procedury stosowac, ok chirurdzy potrzebowaliby wiecej czasu, ale wypisywaczem recept to po paru mcach moznaby zostac i tak realnie nie ponosza żadnej odpowiedzialnosci (oficjalnie tak, ale w realu tylko ci co do procedur sie nie stosowali, jak zabijasz zgodnie z procedura jestes niewinny)
gruby
"ale jak osiągnąć te proste rezultaty, jakimi metodami zmienić system - w kierunku wariantu przez populistę - postulowanego?"
demokratycznie, w moim rozumieniu tego terminu.
Kto spłaca kredyt ten jest niewolnikiem banku - nie głosuje.
Kto w mijającej kadencji nie zapłacił podatku dochodowego - nie głosuje.
Kto jest opłacany przez państwo albo przez samorząd - nie głosuje.
Kto nie odbył służby wojskowej - nie głosuje.
Rzecz Pospolita to własność do niej dokładających a nie z niej ciągnących.
Powyższe ograniczenia dotyczyć powinny zarówno czynnego jak i biernego prawa wyborczego.
"jasne, zatem doprowadźmy banki do bankructwa, bankomaty zamknijmy, a ludziom zakażmy zbliżania się do innych ludzi kiedy ci, są odwróceni"
dlaczego magazynom z pieniędzmi (w systemie rezerwy całkowitej) odmawiasz prawa do utrzymywania sieci pieniądzomatów ?
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 20:28
supermario
Zamiast żelu , czy gazu masz w pojemniku inne tańsze coś tam , żebyś mógł sobie za mniejsze pieniądze bezpiecznie pocelować i popsikać.
wzwen
Większość puka się w czoło słysząc mnóstwo rzeczy, które poza ich grajdołkiem są zupełnie normalne:
1. sam sobie możesz zrobić zastrzyk (no chyba, że Twój poziom umiejętności jest niższy niż zdegenerowanych narkomanów)
2. aktybiotyk możesz kupić w aptece bez recepty
3. instalację elektryczną możesz w swoim domu sam położyć
...
"jasne, zatem doprowadźmy banki do bankructwa, bankomaty zamknijmy, a ludziom zakażmy zbliżania się do innych ludzi kiedy ci, są odwróceni"
Możemy też nie zmuszać do korzystania z usług banków, a nawet nie dawać bankom specjalnych przywilejów. A niech sobie same radzą.
@gruby
"Co właściwie jest zbereźnego w skonstruowaniu prostej tabelki zawierającej parę przestępstwo - kara?"
No to pojechałeś po bandzie. Jakbym wcześniej Cię nie czytał to bym pomysłal, że nie rozumiesz do czego służy prawo.
Mój 10-letni syn zapytał: "Tata, czy prawo to jest coś co ustanawia silniejszy by zmusić słabszych do robienia tego co on chce?".
@Ada
"Jeśli sięga po "komentarze", to może sięgnijmy po "interpretatorów"? Po co społeczeństwu sędziowie ?"
Pamiętam taki przypadek, że Sąd powołał biegłego z zakresu prawa budowlanego.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 20:31
hash007
BalancedAnaesthesia
Lekarzy z kliki obecnie jest mniejszosc, okolo 10-20% to lekarskie dzieci. Bowiem...kazda robota jest lepsza od lekarskiej.
Taki lekarz specjalista anestezjologii w DE na etacie zarabia okolo 14.000 EUR meisiecznie za 70 godzinny tydzien pracy. Jak wyglada stawka godzinowa?
Taki specjalista anestezjologii w CH zarabial dawniej 250.000 CHF rocznie brutto, ale to bylo dawno temu, po nawale rumunsko-bulgarskiej zmierza ku 120.000-150.000 CHF rocznie brutto.
W porownaniu z prawnikami majacymi 600 do 1000 CHF/godzine konsultacji to jest to smiech na sali.
Lekarzy dyskryminujue sie inaczej. Nikogo nie trzeba uwalac na studiach. Robi sie zupelnie inaczej. Absolwentow medycyny zsyla sie na specjalizacji na poradnie i oddzialy, nie dopuszczajac do zabiegow, nie uczac operacji. Puszcza sie specjalistow nie umiejacych niczego w swiat, aby nie mogli kascie tych u koryta zagrozic.
W rezultacie mamy okulistow leczacych kropelkami oraz okulistow z pokolenia na pokolenie, operujacych i mogacych schedy po tatusiach przejac.
Urodzeni w dobrych rodzinach zostaja ordynatorami klinik w wieku 35 lat a urodzeni w zlych rodzinach do 60 roku zycia nie potrafia skonczyc specjalizacji - nie dopuszcza ich sie do stolu.
Dlatego tak wielu z zwaodu odchodzi -nie maja sil sie bic z tymi, ktorzy maja bonusy.
Orient
SHY v BIL
Ada
"ale jak osiągnąć te proste rezultaty, jakimi metodami zmienić system - w kierunku wariantu przez populistę - postulowanego?"]
Skąd. Można dokładnie tak, jak to zrobił Mart Laar ze swoją "elitą" po 1992r czy tak, jak Gruzini po 2003r. Najogólniej rzecz ujmując "wszystkich [znaczy tę elitę] won".
"W ciągu jednej doby zwolniono 16 tysięcy funkcjonariuszy policji drogowej. Zastąpiło ich 2300 nowymi policjantami. Nieumundurowani funkcjonariusze zaczęli kontrolować pracę swoich kolegów . Uruchomiono czynną 24 godziny na dobę linię alarmową, za pośrednictwem której można składać skargi na policjantów wymuszających łapówki. W stolicy Tbilisi i innych dużych miastach zamontowano kamery, z pomocą których obserwowano ich pracę. Zrezygnowano z mandatów gotówkowych. Zlikwidowano akademię policyjną, w miejsce której powołano szkoły oferujące dwumiesięczne kursy, szkolenia ustawiczne, także kursy w języku angielskim."
źródło: https://antykorupcja.gov.pl/ak/czy-wiesz-ze/9131,Drakonskie-reformy.html
supermario
Prawnicy to wiadomo, że są w 100% skorumpowani bo to jest w definicji zawodu, jak bezpieczniak czy polityk. To trochę jak narzekać że escort girl i call girl to prostytutki.
Nie popadajmy w szaleństwo. W każdej grupie zawodowej są ludzie uczciwi i czarne owce. Operując takimi stereotypami dajemy się łatwo wypunktować stronie przeciwnej.
A dzieci wzorujące się na rodzicach to akurat norma.
To także prawda częściowa.
shrek
hash007
Dzięki, właśnie o to chodziło
Ada
"Pamiętam taki przypadek, że Sąd powołał biegłego z zakresu prawa budowlanego."
Proszę nie mylić i nie stawiać znaku równości pomiędzy interpretatorami prawa / komentatorami (zatem współczesnymi kapłanami) z wysokiej klasy specjalistami, kiedy rozsądzenie i orzeczenie wymaga pozyskania tzw. wiedzy specjalnej. Tak też bywa.
BalancedAnaesthesia
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 20:50
BalancedAnaesthesia
Mam nazwisko po zonie a imię dopasowane. Jak ubiegałem się o miejsce pracy w CH to mnie wprawdzie na rozmowy zapraszali, ale czasami kończyło się nieprzyjemnie - a kto tutaj zaprosił te parszywa usländerska kur..e ( Raus du Schwein Du, Du schiisusländische Nutte Du) - wiekszego moralnego bagna niz Szwajcaria to ze swieca szukac, ale po tym jak potraktowali ostatnio ordynatora szpitala - no https://www.medinside.ch/de/post/chefarzt-musste-unter-aufsicht-der-security-buero-raeumen
pokazuje tylko ze to kloaka jest i dno. Nie zapominajmy, ze o ile powiedzmy polski dyplom lekarza śmierdzi w CH i większość z nich uważa ze jesteśmy idiotami i kupiliśmy go za 500CHF na targu - to Szwajcarom nie przeszkadzają inne dyplomy z Rosji - Rosjanin ma prawo dyplom nostryfikować - zapłaci odpowiednia kwotę CHF i chodzi 12 miesięcy na ostatni rok studiów, potem idzie na egzamin i ma dyplom na przykład Uniwersytetu w Zurychu, tak jakby tam 6 lat studiował - tylko o pieniądze się rozchodzi,o nic więcej. To im nie przeszkadza, bo na tym mogą robić pieniądze..
No i powiedzmy sobie wprost - ordynatorem w Szwajcarii bez znajomości się nie zostaje.
Koncereyra
@supermario
Prawnicy to wiadomo, że są w 100% skorumpowani [..]
_Nie popadajmy w szaleństwo. W każdej grupie zawodowej są ludzie uczciwi i czarne owce
Rzeczywiście trochę nieprecyzyjnie napisałem. Nie chodzi o to że wszyscy prawnicy biorą łapówki, ale że ich zawód, czyli "ustalanie w gronie sobie podobnych wobec kogo stosujemy państwowy monopol na przemoc za pomocą sztuczek erytystycznych i relacji feudalno towarzyskich" jest skorumpowany z definicji. W sensie za systemem prawnym nie stoi jakaś logika formalna, tylko siła aparatu państwowego ubrana w warstwy biurokracji. Stąd prawnicy, podobnie jak wojownicy w mogolskiej hordzie nawet jeśli pojedynczo są bardzo sympatyczni jako całość realizują plan maksymalizacji entropii (ze swojej perspektywy) czyli uregulowanie i kontrola wszystkiego. Lekarza potrzebuje by leczył chorobę. Hydraulika by naprawił kran. A prawnika czy żołnierze po to by bronil mnie przed sobie podobnym - prawnikiem czy żołnierzem.
T.K.
„W porownaniu z prawnikami majacymi 600 do 1000 CHF/godzine konsultacji to jest to smiech na sali.”
w czasie po epidemii i w wakacje podczas kilkumiesięcznego nalotu zagranicznych klientów po otwarciu granic i nawale skumulowanych problemów prawnych jak tylko masz czas i cierpliwość możesz mieć 1500/h
wielu siedzi w hotelach w centrum z kasą w zębach i starają się umówić jakakolwiek konsultacje a nasi mają ich tak dość, że nie odbierają telefonów. generalnie pieniądze leżą na ulicy. ale to tylko lokalny ewenement.
do tego nałożyła się sytuacja z Falcon Private Bank..
ekscytują się tą sytuacją głownie najmłodsi, świeżo upieczeni junior associate (najbardziej chciwy okres kariery wg mnie)
problemy prawne też narosły - to co było relatywnie proste do załatwienia w marcu we wrześniu może być nie do odkręcenia.
supermario
Cały bałagan , nie tylko w prawie , finansach ale i medycynie ( czy studenci składają jeszcze przysięgę Hipokratesa ) jest wynikiem upadku cywilizacji łacińskiej.
Koncereyra
Gdy Korwin wchodzi zbyt mocno:)
demokratycznie, w moim rozumieniu tego terminu.
Kto spłaca kredyt ten jest niewolnikiem banku - nie głosuje.
Kto w mijającej kadencji nie zapłacił podatku dochodowego - nie głosuje.
Kto jest opłacany przez państwo albo przez samorząd - nie głosuje.
Kto nie odbył służby wojskowej - nie głosuje.
Przecież cały ten porządek demokratyczno-republikańsko-liberalny ewoluował i zdobywał popularność tylko z jednego powodu. Umożliwał rebalansowanie siły rządących klik i świt bez uciekania się do wojny domowej albo rozbicia dzielnicowego. Jakby struktury plemienne na 10-100M ludzi działały równie sprawnie (ekonomicznie-cybernetycznie) co na 100 to wszyscy żylibyśmy w plemionach:)
A tak to każdy co 3-4-5 lat zagłosuje i potem realizuje swoje polityczne pasje kłócąć się z telewizorem albo wypisując androny na forum (jak ja:)) zamiast palić urzędy i równać z ziemią banki
piotrdln
normalnie bliźniak paździocha :)
BartArt
Too big to fail
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 21:14
BalancedAnaesthesia
W Zurychu zrobił się niedawno szum, bo przeżywalność pacjentów po operacjach serca była gorsza niż w Kijowie a policzono, ze ileś tam rzędów wielkości nakłady w CH są wyższe od nakładów na kardiochirurgie na Ukrainie. Tymczasem dla szeregowego pacjenta lepiej bylo pozwolic zoperowac sie w Kijpwie niz w USZ czy Triemlim.
Problemem medycyny szwajcarskiej jest rozdrobnienie szpitali. Polityka. Kazdy kanton ma swoje szpitale i tu politycznie nie ma woli - popatrz na mape - szpitale kantonaln w kantonie Obwalden czy Nidwalden to sa prowincjonalne lazarety nie operujace niczego wiecej niz appendicitis akuta, ale istnieja. One w dzisiejszych czasach nie maja sensu ekonomicznego istniec ale nikt ich nie zamknie, gdzies rodziny musza przeciez pracowac... Szpital o maksymalnej referencyjnosci jest w Lucernie.
Owszem, w Szwajcarii jest najlepsza w Europie neurochirurgia. Ale Szwajcaria ma najlepszy PR. To ze Pan profesor na klinice Uniwersyckiej Klinice w Zurychu zarabia 7 milionow CHF rocznie to jedno.
Moja zona ma oferte prowadzenia sieci praktyk i stanelo na 28.000 CHF meisiecznie brutto plus premie. Ja pracuje w DE bo jestem schiis usländerem i na przyklad w ilosc wykonanych przeze mnie znieczulen do porodu nikt nie wierzy.
W Szwajcarii medycyna to jest kloaka, to szambo i patologia. Fall Maisano cos mowi Tobie? ogryzly sie wielkie perosny o wladze i pieniadze...
BartArt
A jak USD? To big to fail? Czy toaleta?
Toaleta.
Ada
"kompetentni i fachowi absolwenci uzyskują w swoich dziedzinach dyplomy i uprawnienia do wykonywania zawodów."
Tak. Dokładnie z tego powodu inżynierowie elektrycy, po 5 latach studiowania elektrotechniki, zmuszeni są do zdawania, jak się okazuje - najważniejszego egzaminu w ich życiu, "egzaminu" przed wynalazkiem o nazwie SEP (taki branżowy ZAIKS), który dopuszczał go do tortu. "Po co panu te "uprawnienia"? " - szczerze dopytywał dziadek w komisji.
Zwracam uwagę, że do niedawna "przewodnik turystyczny" czy "pośrednik w obrocie nieruchomości" zmuszony był do pozyskania "uprawnień". Nie kompetencji.
Tak oto w Polsce "uprawnienia" rozdaje szajka, której uda się dostukać do zacisza gabinetu dep. "prawnego" któregokolwiek z ministerstw. A potem jest z górki: certyfikaty, zatwierdzenia, rekomendacje, akredytacje, decyzje, opinie, postanowienia, uzgodnienia, szkolenia, wytyczne... no i pieczątki. Nie ma to nic wspólnego z kompetencjami.
m_a_rek
Nie odniosę się do systemu kształcenia lekarzy, pewnie jest pełen wad.
Najgorsi są lekarze w korporacjach medycznych. Sympatyczni i mili ale to wszystko.
Najlepsi lekarze kliniczni z wieloletnim doświadczeniem. Taki lekarz ma solidny cmentarzyk i miał wiele okazji do korekty wiedzy.
Przepaść pomiędzy tymi lekarzami ogromną.
Jot
polish_wealth
Ameryka jest dla byka - pewnie że euro pierwsze kipnie,
po to służby tu arabów napuszczały, pod pozorem ratowania starzejącej się gospodarki niemieckiej, żeby w razie czego spuścić ją na brzytwie,
ja myślę, że nie do końca jest dla nas jasne o co chodzi na Białorusi, czemu to służy to się dopiero okaże, być może to pomoże w jakiś sposób w przyszłości spolaryzować prorosyjską część Festung Europe i tą część taką co jest klinem amerykańskim wciąż o międzymorzu gardłującym ^^, może tak powstanie ten kolejny szew w Europie, kolejny oczywiście po Brexicie?
Dziś na pierwszy rzut oka to USA się posypie, ale co jest w drzwiach, jak to się ma zacząć w Europie jakaś posypka to naprawdę nie wiem, może Berlin będzie kipiał od tych walczących z covidziarzami, może Paryż spłonie, może we Włoszech (Watykanie) dojdzie do zamachu na papieża, żeby mógł powstać NWO,
Może na Iran polecą rakiety ---? ropa wyskoczy na 160 /bbl, ---> kalifat arabski się zbierze i zacznie marsz na Europe przez Izrael... nie wiem.
przy okazji hit:
https://www.youtube.com/watch?v=4a9hg_FnXxs dokument - 7 znaków ze współczesnego Israela, które opisane są w PŚ, że się wydarzą w czasach ostatecznych
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 21:37
Koncereyra
Cały bałagan , nie tylko w prawie , finansach ale i medycynie ( czy studenci składają jeszcze przysięgę Hipokratesa ) jest wynikiem upadku cywilizacji łacińskiej.
I awokado. Kiedyś ludzie nie jedli awokado i porządek był.
Niestety złotego wieku nie było - były jego namiastki jak lata 50-60 dla białej klasy robotnicznej w USA czy Les Trente Glorieuses we Francji (dobrobyt Żandarma z Saint Tropez) ale to była kumulacja tanich surowców, boomu czasu pokoju, odkryć fizyki pierwszej połowy wieku a techniki drugiej połowy, niski pułap startu etc etc. To se ne vrati:( Cywilizacja łacińska jest tu przereklamowana bo robili to heretyccy anglosasi oraz mocno bizantyjska Francja. Ach i USA i Francja to dwa najlepsze spoty na globusie. Więc im się po prostu "udało"
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 21:28
Jot
easyReader
Tu w telegraficznym skrócie masz:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Feliks_Koneczny#Cywilizacja_%C5%82aci%C5%84ska
BalancedAnaesthesia
@Koncereyra - nikt nie sklada przysiegi Hipokratesa od kilkudziesieciu lat-
T.K.
ciężko być sygnalistą w tak małym mieście, wiem że komfort pracy lekarzy w szpitalach jest nie do pozazdroszczenia, podobnie styl pracy, work-life balance. do tego najazd obcokrajowcow którzy chcą to samo robić taniej (a co gorsza lepiej). to wywołuje odruchy obronne.
co do Rosjan to przypadkowych Rosjan jest u nas mało. masz głownie uciekinierów albo przedstawicieli reżimu.
co do klientów zagranicznych (tu na forum 3r3 tak zachwyca się zdolnościami przedsiębiorców stawiając ich za wzór, elitę społeczną i intelektualną)
masz takiego nowego klienta przedsiębiorcę z bliskiego wschodu i on wykupuje pięciogodzinną konsultacje prawną (łamany angielski, ale ma rachunki bankowe u nas) płaci z góry przelewem miesiąc wcześniej, przylatuje na tą konsultacje jakby świat miał się zaraz skończyć i przedstawia problem: ma zablokowana kartę, domyśla się że to przez podatki, pewnie bank mu zablokował konta na wniosek nadzoru itd. (jak ktoś ma wiele na sumieniu to ma często skłonności do dramatyzowania w zakresie ilości służb która się nim interesuje) jednym słowem koniec świata. podpisujesz dokumenty idziesz z nim do banku i okazuje się, że kartę zablokował - system antyfraudowy - błahostka. sprawa załatwiona w 15min. klient przeszczęśliwy, że tak szybko załatwiono jego sprawę, że wszystkie problemy zostały rozwiązane. na koniec stwierdza, że taki profesjonalizm jest możliwy tylko w naszym kraju...
(nota bene u siebie w kraju to szanowany biznesmen z sukcesami w hodowli)
zdziwiłbyś się jaki procent stanowić mogą tak śmieszne i idiotycznie proste problemy.
Ada
" tatus mecenas/doktorek nie da rady wszystkich przedmiotow zalatwic "
Oj da. oj da. W znanym mi przypadku, już do egzaminów wstępnych na medycynę, do syna prof. medycyny (syn, to super kumpel, ale debil lub kretyn - jednostkę chorobową mam tu na myśli) został oddelegowany asystent, który bezceremonialnie stał nad łbem i bezpardonowo szeptał do testów prawidłowe odpowiedzi. No a potem było z górki. Syn ów, dobry śmieszny kolega mój, po medycynie ani o jotę nie zyskał na kondycji intelektualnej ukierunkowanej na jej poprawę, ale jest już profesorem belwederskim, udziela wywiadów, członkuje/przewodniczy branżowym stowarzyszeniom "Popieramy Się" i choć - jak czytam - coś nawet (dzięki ojcu) " w y n a l a z ł " ;), to nadal rozmawia się z nim jak z osobą, która wpadła pod pospieszny. Za chińskiego Boga nie położyłabym się do niego na stół. Tak to w PL działa.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 21:45
BalancedAnaesthesia
Medycyna szwajcarska jest przereklamowana. System zaczyna sie zapadac pod wlasnym ciezarem. Winna UE i tak dalej, bo praxis wszedzie otwierane, Zulassungsstop i tak dalej. W szpitalu typowa gadka szmatka - oferujemy Panu 2000 CHF miesiecznie brutto bo jest Pan usländer i nie ma Pan szwajcarskiego dyplomu, Panski dyplom jest niepelnowartosciowy...i tak dalej. Pracuje sobie w DE gdzie nie jest rozowo, ale przynajmniej nikt w twarz nie pluje.
Kraju bardziej rasistwoskeigo niz CH to ze swieca szukac. To nie tylko moje doswiadczenia. A w medycynie jest jak jest bo na jedno miesjce masz kilkadziesiat podan. Wygrywa tanszy.
BalancedAnaesthesia
Moze mowimy o tym samym? No i wielkie zaskoczenie bo ustne egzaminy zawsze zdawal na 5.0, uczelnie skonczyl z wyroznieniem i nagroda rektora, no i przed 30 rokiem zycia habilitacja, jeden z mlodszych profesorow w PL. Wszystko jak z platka, za 15 minutowa wizyte kasuje 800 PLN, nalezy do smietanki towarzyskiej etc. i cygara z prokuratorami pali. Nie do ruszenia jest, uklad zamkniety a murzynami na swojej klinice, ktora odziedziczyl tyra.
Ada
"Jak on ise na te studia medyczne dostal nikt nie wiedzial"
Już widać, że to nie ten, bowiem w przypadku mojego kumpla powszechnie wiadome, jawne wręcz, gołym okiem widoczne egzaminacyjne wałki.
Chociaż ta "habilitacja" przed 30 brzmi niepokojąco znajomo ;)
T.K.
@ Ada
branża medyczna to jest „etyczny anioł” w porównaniu do prywatnych dealerów metali szlachetnych w Szwajcarii i Vaduz. piękne foldery, eleganckie budynki, naukowe analizy poparte dorobkiem austriackiej szkoły ekonomii a tymczasem biznes jak każdy inni: marża na goldbugach kilkadziesiąt procent, dochody z przechowywania, dochody ze skrytek bankowych, opłaty za zapłatę gotówka, opłaty za due dilligence - a czy sami mają te metale? absurd. trochę fizycznego złota. reszta spekulują na kontraktach i crypto. inwestują tradycyjnie w Lodges w USA, chatkę w Crans-Montana, patriotycznie (np rzadkie obrazy S. Taeuber-Arp), udziały w stacjach narciarskich, udziały w firmach nowoczesnych technologii itd. a nie w srebrny bullion, który wciskają goldbugom z całego świata czekającym „globalny reset” ze srebrem w ziemskich bankach - tak jak ci na tym forum.
BalancedAnaesthesia
Operujemy wszystko i wszystkich bo za operowanie sa pieniadze.
piotrdln
Kraju bardziej rasistwoskeigo niz CH to ze swieca szukac.
to rzeczywiscie prawda, austryjacy probuja im dorównać ale bez powodzenia
3r3
"wg powszechnego odczucia „więzienia przepełnione są niewinnymi a świat przestępcami”"
A masz jakieś doświadczenia z lochu?
Więzienia służą wytwarzaniu przestępców, a większość przetrzymywanych tam ludzi to przypadkowi biedacy nie radzący sobie z życiem. Zbójcy którzy trafili tam nieprzypadkowo to wyjątki.
Spotkasz tam zamykanego po raz n-ty dziadka za to że pije (i na tę okoliczność coś napsocił - jechał na rowerze), drugiego że ćpa, małolatów wychowanych przez ulicę nie potrafiących wejść w struktury społeczne z pożytkiem (brak zdolności do długotrwałej koncentracji) czy złapanych na próbie wyłudzenia paczki na poczcie. Zbójów którzy dopuścili się czynów z katalogu dziesięciu przykazań jest tam garstka.
Kiedy skubniesz siedmiocyfrowe wyniki sprawy są traktowane nadzwyczaj łagodnie, a najczęściej umarzane.
Jeśli natomiast masz przydział z krwistego paragrafu to tam właśnie zdobędziesz kontakty jakich nie miałeś z dostępem do jakościowych towarów & usług do których inną ścieżką polecenia się nie uzyska.
"pominąłem ze skromności odpowiedź na to pytanie"
Znam odpowiedź na to pytanie anonimowy komentatorze. Dlatego je postawiłem całkowicie retorycznie. Przecież składasz deklaracje.
"W Szwajcarii tak jest właśnie jak piszę.
Natomiast w Polsce (wg mojej najlepszej wiedzy) funkcjonuje coś takiego jak studia zaoczne (niestacjonarne) prawa, na które za śmiesznie niskie opłaty (coś chyba 2k CHF rocznie) przyjmują chętnych bez żadnej sensownej selekcji."
Uświadomię Cię - selekcja jest jedynym co rozróżnia uczelnie. Materiał jest przecież dostępny dla wszystkich i nawet do szkoły nie uczęszczając możesz go opanować. Wyniki zależą jednak wyłącznie od doboru uczniów, a nie samej uczelni. Dlatego właśnie jest selekcja.
I nie - u Was jej nie ma tej uczelni, ale niedaleko macie CERN i tam jest taka, której nie przejdziesz. Tam trzeba myśleć, a nie deklamować wierszyki. Myśleć głównie o tym gdzie się popełniło błąd w rozumowaniu i to rozumowanie dopasować do obserwacji.
"zdziwiłbyś się jaki procent stanowić mogą tak śmieszne i idiotycznie proste problemy"
Po to Was mamy - do sprzątania kiedy wejdzie słoń do składu z przepisami. Jakbyście byli drodzy to byśmy nie płacili z góry tylko ścibili. Mnie się moich zdarza mylić, na szczęście się znają i wskazują w jakiej sprawie raportują że wszystko utknęło w martwym punkcie. Po cóż poważni ludzie mieliby się kłopotać wypełnianiem papierków, kiedy piszpan taki tani.
@WhiteDragon
"Czy możesz rozwinąć tę myśl?"
Czym można skusić użytkowników by posługiwali się płacidłem administracyjnym starym czy wymienionym na nowe?
Czyż nie jego niedostępnością stratyfikującą społeczeństwo?
Przecież system składa się z aparatów podażowych, a nie papugowych.
"dlaczego tak często dzieci prawników zostają prawnikami, a dzieci lekarzy lekarzami?"
Czy dzieci matematyków zostają matematykami?
"Tylko u lekarzy i prawników talent sunie jak po torach, niesamowite. ;D"
Będąc z białej rodziny znam odpowiedź na trapiące Cię pytanie. Dlatego omijam lekarzy. Wszystkie moje wątpliwości zostały rozwiane gdy byłem jeszcze dzieckiem, a dyrektora czy ordynatora nie trapiło wypełnianie przeze mnie dokumentacji.
W ucho dostałem jedynie za rysowanie ramek na kopertach w złą stronę względem otwarcia.
"Czy jeżeli sędzia skaże kogoś na więzienie"
W wielu krajach o winie decyduje ława, sędzia jedynie wyznacza pokutę w przypadku jej uznania.
Jest to funkcja magiczna słowa, sędzia wyrok wyrzeka. Dlatego jest to religia dla niewierzących.
@Orient
Jeśli jesteś dość zatankowany to czekaj. Gwałtowne ruchy dobre są do łapania pcheł.
@Amlaz
Faryzeusz broni sprzedaży monet w świątyni, ale przecież system to Ci, którzy przysyłają zbrojne kohorty z Rzymu czy innego Babilonu gdzie są fabryki. To tam decyduje się poparciu bądź rozgonieniu uczonych w piśmie zależnie od banalnej kwestii czy uśmierzają motłoch dostarczając przymusu pracy.
Dlatego tak uczonego w piśmie faryzeusza trapi, że system może go nie potrzebować, że Babilon potrzebuje jakiejś małej, zwycięzkiej wojny z anarchią by zrestartować zbyt spatchowany kod postępowania. No a że anarchii nie ma to nie można jej przeszkadzać w wykluciu się. Bo tu chodzi tylko o to, że gdy trzeba będzie żelazną rózgą paść lud niespokojny to z Babilonu akurat nikt z rózgą nie przyjdzie i nie obroni na czas. Przyjdą po czasie i zaprowadzą taki porządek jaki chcieli, a niemożliwy w starym układzie sił. Łaska systemu na pstrym koniu jeździ i trzeba bardzo uważać.
Ileż bruku trzeba dowieźć by protesty się udały, ileż trzeba Czajnika za wąsy szarpać. A przecież Gospodarz wskazał w jednym z tekstów kto za ten "bruk" płaci.
@piotrdln
"czy aby postepowac wg procedur potrzeba 6 lat studiow i kilka kolejnych jakis specjalizacji?"
Przy takim materiale jaki obecnie trafia na uczelnie to siedem byłoby za mało.
@wzwen
"Pamiętam taki przypadek, że Sąd powołał biegłego z zakresu prawa budowlanego."
Sąd ustala wyrok, o winie decydują biegli.
@supermario
"Nie popadajmy w szaleństwo. W każdej grupie zawodowej są ludzie uczciwi i czarne owce."
Można przyjąć łapówkę i żyć, a można odwrotnie. To nie jest tak, że oferty są bez presji.
@billy_elliot
Zauważ z jakim wysiłkiem trzyma prawdziwą.
wzwen
"Proszę nie mylić i nie stawiać znaku równości pomiędzy interpretatorami prawa / komentatorami (zatem współczesnymi kapłanami) z wysokiej klasy specjalistami, kiedy rozsądzenie i orzeczenie wymaga pozyskania tzw. wiedzy specjalnej. Tak też bywa."
Ale łapiesz, że biegłym w zakresie prawa to jest Sąd? Bo jak Sąd nie rozumie prawa (w tym prawa budowlanego), to co rozumie?
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-21 23:04
Amlaz
"Dlatego tak uczonego w piśmie faryzeusza trapi, że system może go nie potrzebować, że Babilon potrzebuje jakiejś małej, zwycięzkiej wojny z anarchią by zrestartować zbyt spatchowany kod postępowania."
Tak do mnie mów , taki język rozumiem !
@ Jot
Nakręciliście mnie już wcześniej na tego czarnegoprocha , nie do noszenia ale trzymania w domu i zabawy na strzelnicy. Ale lufy nie będę ciął , a te z krótką lufą z inoxu - towar niedostępny....
piotrdln
Przy takim materiale jaki obecnie trafia na uczelnie to siedem byłoby za mało.
a no tak, mierze swoja miarą :) no ale w malowaniu kredkami protestów by nas pobili :P
xyz123
https://biznes.interia.pl/finanse/news-uokik-nadal-toczy-walke-z-kopciuchami,nId,4744985
Planowane jest objęcie ewidencją, zarówno budynków użyteczności publicznej, jak i budynków mieszkalnych. Właściciele budynków lub zarządcy budynków lub lokali korzystający z kotłów gazowych, kotłów na paliwa stałe, pieców kaflowych, kuchni węglowych będą zobowiązani do złożenia pisemnej deklaracji do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta o posiadaniu takich kotłów. "W ten sposób zostaną zinwentaryzowane wszystkie źródła ciepła i spalania paliw. Naruszenie obowiązku złożenia deklaracji będzie karane jak wykroczenie" - zaznaczył UOKiK.
Nic się nie da ukryć przed władzą
BalancedAnaesthesia
Tam ida inni ludzie, inny kapital intelektualny maja.
Jot
Amlaz - wybij sobie z głowy że Snubnosy są z inoxu. Niema. To nie jest inox. Pietta robi z inoxu tylko Remingtony 5 i 8 cali - chcesz z inoxu - rżnij jak ja na 3 cale Remingtona. Jak nie wierzysz że to nie jest inox to skontaktuj się z saguaro arms bo oni są w miarę wiarygodni. To Ci potwierdzą że nie są z inoxu. Reszta jest po prostu bezczelna. Tzn wszystkich nie sprawdzałem ale - szkoda gadać.
gruby
"Tak oto w Polsce "uprawnienia" rozdaje szajka, której uda się dostukać do zacisza gabinetu dep. "prawnego" któregokolwiek z ministerstw. A potem jest z górki: certyfikaty, zatwierdzenia, rekomendacje, akredytacje, decyzje, opinie, postanowienia, uzgodnienia, szkolenia, wytyczne... no i pieczątki. Nie ma to nic wspólnego z kompetencjami. "
W Szwajcarii jest dokładnie tak samo. Mieszka sobie tutaj pewna niewąsko uzdolniona bestia (uzdolniona w znaczeniu kolegi @t.k. : zadane szlaczki rysuje, na pamięć wkuwa, regułki klepie niczym "ojcze nasz", no kadydat na adepta prawa idealny, zresztą jego oceny na miejscowych studiach prawniczych to potwierdzały) który zmuszony został do praktykowania prawa po północnej stronie granicy. Wadą tego adepta jest posiadanie nazwiska które lokalnym właścicielom kancelarii adwokackich nic nie mówi. A wręcz jest jeszcze gorzej: ten adept urodził się bez pleców wulgarnie jego problem ujmując. Nie miał się za nim kto w mafii wstawić, jego rodzice to prości ludzie. Osoba o której mówimy jest "z gminu" i w lokalnej adwokaturze traktowana jest jak powietrze.
Ponieważ po drugiej, północnej stronie granicy jest niewiele lepiej dostał tam jakieś zajęcie w wyuczonym zawodzie akurat na tyle dobre żeby jako absolwent miał co wpisać sobie do cefałki. Ale jego zarobek wypłacany mu przez Teutonów zmusił go do przyjęcia prezentu od mamy w postaci dwóch garniturów.
@t.k. :
ponieważ argumenty wymieniono a sprawę przedstawiono zbliżamy się powoli do mów końcowych. Za Twoim pozwoleniem pomińmy w wywodzie rolę federalnego rządu konfederatów w opisywanych wydarzeniach: to tylko banda nieudaczników którzy po pierwsze nie poradzili sobie w biznesie a po drugie wykonują polecenia decydentów tak jak i większość ich europejskich odpowiedników. Skupmy się na roli firmy SNB w procesie zablokowania bankructwa banku UBS z roku 2008. Zgadzasz się na te warunki ?
Orient
@Orient
Jeśli jesteś dość zatankowany to czekaj. Gwałtowne ruchy dobre są do łapania pcheł.
Dzięki za radę! Nie kupiłem, czekam na większą korektę.
3r3
A ta korekta obecnie to mała?
W miesiąc poleciało o dychę brutto w detalu.
Orient
@Orient
A ta korekta obecnie to mała?
W miesiąc poleciało o dychę brutto w detalu.
albo nie wyłapałem sarkazmu za pierwszym razem, albo teraz przez przypadek dodałeś pytajnik. ;)
Pierwotny plan miałem taki, żeby poczekać aż spadnie przynajmniej poniżej 120PLN za uncję i dokupić. Nie udało się.
3r3
Cena jest relacją do innych produktów. Poruszanie się w nominałach bezwzględnych na gumowej miarce to nie jest dobry pomysł.
Oceń czy jest tanio czy drogo i jak ocenią to inni.
Ada
"Ale łapiesz, że biegłym w zakresie prawa to jest Sąd? Bo jak Sąd nie rozumie prawa (w tym prawa budowlanego), to co rozumie?"
Prawo jest tak pisane, aby można było zeń wywieść (Braun definiuje ten bandytyzm w majestacie prawa, jako pokłosie talmudyzmu biurokratycznego) dowolną brednię, niegodziwość czy wręcz rażącą niesprawiedliowść. W zależności od potrzeb lub hmmm siły przekonywania. T.K. nazywa to "generalno-abstrakcyjnymi norma prawnymi" myląc rażąco - jak się domyślam - przepis ustawowy ogólny ze szczególnym a jeśli na okład jest precyzyjny i ostry, wyklucza jakąkolwiek wykładnię inną, niż literalna.
Ponadto, założenie a priori, że polski "sąd" czytał akta sprawy lub "zna prawo", to fundamentalny błąd. Najczęściej popełnianych przez ludzi widzących "sądy" w serialach paradokumentalnych.
Gwarantuję, że skład "sądu" nie musi się różnić od studenta medycyny a profesora dziś, opisanego powyżej.
Przykład sprzed kilku dni: sprawa tak oczywista, że nie mogło być orzeczenia innego, jak uchylenie wszystkich skarżonych biurwiennych decyzji: I instancji i II instancji; odwoławczej. Uzasadnienie skargi tak napisane, że "sąd" miał gotową, po przeredagowaniu, treść do uzasadnienia orzeczenia uchylającego decyzje - to "sądy" naprawdę lubią: podanie gotowego na tacy.
Tymczasem "sąd" wydaje orzeczenie o utrzymaniu decyzji w mocy. Konsternacja. Skarżący (nieobecny na rozprawie - posiedzenie niejawne) występuje o pisemne sporządzenie uzasadnienia wyroku. A "sąd" ? Skonsternowany. W uzasadnieniu można przeczytać (parafrazując): "wobec powyższego należałoby PRZYZNAĆ RACJĘ skarżącemu, ALE..." - i tu następuje irracjonalne idiotyczne uzasadnienie oddalenia dopisane tylko po to, aby uzasadnić coś, co kamufluje ordynarnie fakt, że "sąd" akt sprawy nawet nie przeczytał. Dlaczego "sąd" tak zrobił ? Bo mógł i wiedział, że - bez względu na wagę sprawy - nie poniesie żadnych konsekwencji. Absolutnie żadnych. Nie muszę dodawać, że sąd II instancji skargę kasacyjną rozpoznał a na skarżonym wyroku nie zostawił suchej nitki. Dlaczego ? Bo skarżący miał szczęście. Nie rację - miał szczęście, że trafił w końcu na skład, któremu "chciało się" przeczytać akta. A to była drobna sprawa. Nie sprawa wagi p. Komendy, jakich pełno.
edit:
T.K., to historia dla ciebie. Taka pierwsza z brzegu. Ja nie chcę w demokratycznym rzekomo państwie takich "elit", nad którymi nie ma faktycznego bata.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 07:47
m_a_rek
sprecyzuj swoje pytanie co rozumiesz przez niekompetencje.
Naprawdę uśmiałem się po Twojej wypowiedzi, tak odpowiada duchowi prawniczemu. Urocze zagadnienie.
Mógłbyś sprecyzować jak rozumiesz pojęcie sprecyzuj?
Już znam odpowiedź na pytanie ilu znasz wywalonych niekompetentnych sędziów lub innych prawników.
Nie wiem czy dotyczy to tylko tego specyficznego bloga, ale występuje ogromną dysproporcja pomiędzy samooceną środowiska prawniczego a oceną zewnętrzną. Pewnie stąd efekt niewielkich mocy intelektualnych środowiska (w co powątpiewam)
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 07:39
musztard
Czyżby spotkałem tu znajomego anestezjologa z Szwajcarii? Dlaczegoś waćpan nie piszesz już na blogu!?
zykss
Co radzicie, kupować ASAP czy czekać na korektę?
gruby
"Jeśli jesteś dość zatankowany to czekaj. Gwałtowne ruchy dobre są do łapania pcheł."
@orient o okazjach:
"Dzięki za radę! Nie kupiłem, czekam na większą korektę."
Dynamika zmian na wykresie też ma znaczenie. Handlarze metalem zwyżki comexowego kursu momentalnie przenoszą na własne ceny w kantorkach, jeśli zaś na comexie był krótki wodospad to go olewają. Co do zasady mechanika dopasowywania cen wygląda dla metali szlachetnych tak jak na stacjach benzynowych. W obydwu przypadkach pomiędzy zakupieniem surowca do produkcji, wyprodukowaniem towaru i jego zaoferowaniem do sprzedaży mijają miesiące i tylko ruchy w górę są błyskawicznie przenoszone na ceny końcowe.
Ma to racjonalne ekonomiczne uzasadnienie: klient napalony comexową zwałą idzie do kantorku i zakupuje po starych cenach lekko tylko dla picu obniżonych. Ponieważ handlarz uzupełnia poziom swoich zapasów w momencie zakupu przez klienta dochodzi do sytuacji w których handlarz wydaje stary towar po starej cenie (minus jakiś zamydlający oczy rabat) a dokupuje po nowej, niższej.
Ta premia to zarobek handlarza który kasuje ją za dostępność towaru od ręki.
Długość trwania tej sprzedaży po podwyższonych (względem obecnego kursu) cenach zależy od popytu: im bardziej się klienci rzucają na towar tym później jego cena zostanie dopasowana.
W Szwajcarii marża na popularne uncjowe złote monety ponad spot normalnie wynosi około 5%. Chwilowo z tego co rzuciłem okiem u mojego handlarza wynosi ponad 7% . Jeśli ta cena się na comexie utrzyma i jeśli ludzie nie rzucą się na towar to oceniam że trzeba będzie jeszcze około tygodnia poczekać zanim marże powrócą do standardowej wielkości (jak na Szwajcarię) rzędu 5%
Jeszcze jest na zakupy za wcześnie, moim zdaniem. Ciekawym czy ruszamy z korektą czy to był tylko taki chwilowy wąwóz.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 08:39
Freeman
Zredukowalem górników o polowe.
3r3
"Bo skarżący miał szczęście. Nie rację - miał szczęście, że trafił w końcu na skład, któremu "chciało się" przeczytać akta."
I dlatego właśnie klientowi potrzebne są narzędzia dyscyplinujące wykonawców. A ponieważ nie działają to dojdzie do odcięcia całego aparatu - mamy przecież alternatywy do rozstrzygania sporów. Klienta nie interesuje co nie zadziałało w łańcuchu - już niech tam sobie lewokleci rozstrzygną we własnym gronie, a jak sobie nie poradzą to do kasacji pójdzie cały łańcuch. Ma działać, a jak nie zadowala klienta - na złom.
Będą przy tym krzyki i jęki, ale czyż nie ma ich przy świniobiciu?
@m_a_rek
"występuje ogromną dysproporcja pomiędzy samooceną środowiska prawniczego a oceną zewnętrzną"
Lewokleci i wierszokleci mają tę samą przypadłość. Tyle że do egzaltowania się poezją przymuszamy jedynie dzieci w ramach "edukacji", ale przymuszanie dorosłych w drugim wypadku już tak łatwo nie wychodzi i stosowane są środki.
@musztard
Dyżury ma pod korek to czasu nie ma. U mnie pisze co mu się tam wyrabia.
@zykss
"Panie i Panowie, miałem kupić USD żeby otworzyć konto na Exante, ale wczoraj stało się coś czego się spodziewałem.
Co radzicie, kupować ASAP czy czekać na korektę?"
Skoro stało się coś czego nie przewidziałeś to po co włazić w ryzyko?
@gruby
Co roku we wrześniu jest taki klif, bo rozliczyć trzeba to i owo.
zykss
"Panie i Panowie, miałem kupić USD żeby otworzyć konto na Exante, ale wczoraj stało się coś czego się spodziewałem.
Co radzicie, kupować ASAP czy czekać na korektę?"
"Skoro stało się coś czego nie przewidziałeś to po co włazić w ryzyko?"
Spodziewałem się odbicia, ale może nie takiego już teraz. Miejsce przy stoliku tak czy siak trzeba sobie wykupić
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 09:05
BartArt
Zredukowalem górników o polowe.
Najważniejsze żebyś czuł się dobrze z tą decyzją :).
Kabila
https://www.magnapolonia.org/azerbejdzan-oglosil-mobilizacje-zolnierze-rezerwy-maja-sie-stawic-do-wojska/
Orient
dzięki za input. Planowałem kupić przez coininvest.com (silver-to-go), tam marża na szarych liściach jest w tym momencie ok 23%. Dla srebra to chyba norma.
Muszę też wziąć pod uwagę, że jak cena jeszcze poleci to może się pojawić problem z dostępnością. ;)
zgred_czarodziej
Zredukowalem górników o polowe.
Trochę Ci zajęło podjęcie tej trudnej decyzji ale myślę, że jest dobra. Dopóki nie przejdziemy do etapu 2 czyli podeflacyjnej superinflacji to nie bardzo widzę te wielkie wzrosty na górnikach. Myślę, że to ma szansę się zdarzyć po konflikcie zbrojnym dopiero, który wystraszy rynek.
Z tego względu preferuję jedynie fizyczne metale. Wtedy żaden spadek nie boli, co najwyżej jest okazją do dokupienia. Srebro znowu za $16 - biorę! Złoto za $1600 - biorę! Choć jeśli srebro znowu zleciałoby poniżej $20 raczej zapakowałbym się w papier spekulacyjnie bo moje fizyczne zapasy uważam za wystarczające. Fizycznie prędzej złotko bym dokupił. Ciężkie jest to srebro, zabrać ze sobą czy ukryć sporo trudniej niż złoto. Już ledwo niosę, co mam teraz.
gruby
"tam marża na szarych liściach jest w tym momencie ok 23%."
srebro to inna bajka. Różnica gęstości magazynowanej w obu metalach wartości powoduje że skrzynka srebra warta jest około 25k € zaś skrzynka złota chwilowo 850k €
Sejfy są mało pojemne a inwestycja w safe room nikomu przytomnemu na wynajmowanym stoisku centrum handlowego nawet nie przyjdzie do głowy. Czyli mając na przykład zadanie zapewnienia płynności na metalach w kantorku centrum handlowego rzędu 1m € wystarczy jeden sejf jeśli trzymasz w nim złoto oraz kilkanaście takich samych sejfów jeśli przechowujesz w nich srebro. Ze srebrem jest masa pieprzenia od strony waty, złoto jest prostsze. Dwudziestu skrzynek emeryci ze służby konwojowej nie przytargają Ci na stoisko, muszą użyć palet i wózków których na wyposażeniu przeważnie nie mają, przeważnie to co konwojują są w stanie złapać i przenieść na własnych butach. Pół małej bańki w srebrze w € to dwadzieścia skrzynek, to 320 kilogramów metalu. Mundurowi emeryci robiący za konwojentów są niekompatybilni z takimi ładunkami.
Srebro trzeba regularnie w chemii kąpać, inaczej czernieje jak otworzysz tubkę.
Podsumowując: od strony biznesu srebro to koszty, koszty, koszty.
Marża jest kosztów tych w danej jurysdykcji odzwierciedleniem.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 10:04
Wajdelota
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 09:55
chudy
W Szwajcarii marża na popularne uncjowe złote monety ponad spot normalnie wynosi około 5%.
Gdzie najlepiej kupic w Szwajcarii Srebro ( bedac na miejscu )?
gruby
"Gdzie najlepiej kupic w Szwajcarii Srebro ( bedac na miejscu )? "
w proaurum. Mają najgłębsze piwnice. Latem mierzyłem ich głębokość - wtedy były głębsze niż stan mojego portfela a siorbałem materiał dosłownie z podłogi czyli brałem towar z wcześniejszych roczników z powodu zerwanych linii zaopatrzenia.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 11:13
hash007
Dante
Freeman
@zgred_czarodziej
Średnio sie czuje po częściowej sprzedaży . Rano poczyniłem pewna obserwacje: probvjac sprzedać akcje na szybko pmsluzylem sie metoda poza giełdowa , czyli bezpośrednio u banków , np Baader Bank, , Lang]Schwarz. Były monety odmowienia , przyjęcia tych akcji przez bank. Ostatecznie udało mi sie sprzedać ale to sa syndromy wystraszonego rynku. Banki jak wiadomo wiedza więcej. Co wnioskuje? Moze sie powtórzyć dzisiaj sytuacja z wczoraj gdzie po przyłączeniu zymian do gry powstał na srebrze wodospad. Moze być, ze zobaczymy odbicie na PM ale po wczorajszych spadkach jest ono na mój gust rachityczne. Rynek sie boi.
Pozy tym bardzo powoli przybywa długu usa, nie wiem jak sie maja przyrosty M 1 do M3 i bilans FED. Jeśli mamy posuchę w podaży waluty to akcje i PM mogą potanieć. Sorry co ja pisze o odbiciu na srebrze. Ono było nad ranem teraz znów na czerwono.
Jeszcze co do strategii. Sprzedałem cześć pozycji stratnych tzn put dax i jedna akcje wodór. Mialem tez jednego spekulacyjnego srebrnego zdechłego górnika. Pozbylem sie tego żeby w przeliczeniu zredukować podatek od tych górników , których sprzedałem z zyskiem. Jak sie wyzbyłem śmieci z portfolio mam jeszcze spory zysk na pozostałych górnikach i tu zaczyna sie bol decydowania: sprzedać i zapłacić podatek od zysku? Jeśli górnicy maja spadać to decyzja słuszna. Jeśli nie bada spadać bede sie dziec na papierze na koncie bankowym? Jak będzie wyglądała druga fala? będzie dostęp do gotówki etc ?
I badz tu graczem giełdowym....Optymalnie byloby przytulic teraz zyski i poczekać na spadek górników i ewentualnie fizyka a w odpowiednim momencie zdecydować , w zależnie od sytuacji, w co wejść: fizyk gold czy ponownie górnicy?
Moje subiektywne odczucia co do srebra. Zaczynam powątpiewać w jego świetlana przyszlosc. Podobne nastawienie do @zgred_czarodziej. Jakiś ciezar mam skumulowany i to wystarczy. Odechcialo mi sie spekulacji na tym aktywie.
Widze sreberko znów tanieje. Spojrze ma moich pozostałych górników i trzeba będzie cos zdecydować. Zymianie nadchodzą
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 12:20
Jot
m_a_rek
Pytanie czy doczekasz blaszkowego eldorado. A jak termin wyznaczyli Żymianie za 50 lat?
TabulaRasa
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 13:39
gruby
"Najpierw Au spada bo giełdy spadają i trzeba uzupełnić depozyty. Później Au spada bo giełdy odbijają i kapitał przenosi się z safe haven do akcji. Następnie Au spada bo jest 16:00 więc spada zgodnie z tradycją. I tak to się żyje na tym świecie. "
goldbug narzekający na spadające ceny ? Pierwszy raz widzę.
A może zalewarowane szorty paluszki pourywały ? Dziadek uczył mnie że granatami się nie bawi.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 14:00
BartArt
Od połowy sierpnia 2018 Au spadało, giełdy rosły, Au rosło, giełdy spadały itd. Do początku sierpnia 2020 roku Au urosło o 90579 pipsów co daje wzrost o prawie 80%. Do tego czasu giełdę napompowano jak wielki balon, przybyło Masę pustego pieniądza, ceny wzrosły itd. I tak to się żyje na tym świecie.
Kabila
https://www.mil.by/ru/news/106359/
KubaMiner
T.K.
należy domniemywać że osoba po 10 latach studiów, egzaminach państwowych, orzekająca w sądzie jest kompetentna.
tak samo możesz zapytać czy znam niekompetentnego dentystę, architekta, czy (wspominanego tu już) sprzedawcę gazet.
@gruby
przewód sądowy istnieje w twojej głowie i wyobraźni. to była dyskusja. przedstawiłem podstawę prawną, wskazałem błędy w twoim rozumowaniu, opisałem dość szczegółowo jak przebiegała sprawa UBS. przedstawiłem jej efekt długoterminowy. w międzyczasie wyszło na jaw, że nie masz wykształcenia prawniczego ani ekonomicznego, tłumaczysz teksty prawne w Google i popełniasz podstawowe błędy w angielskim i niemieckim a także używasz bardzo obraźliwych określeń porównując grupy społeczne do świrów, zwierząt. zaproponowałeś też alternatywę dla rozwiązania zastosowanego w sprawie UBS: postulowałeś doprowadzenie szwajcarskich banków do upadku, barter, powszechne prawo do broni, rozwiazanie samorządów zawodowych, unieważnienie dyplomów, zamknięcie uniwersytetów, odebranie uprawnień zawodowych prawnikom i inne.
nie ma dla mnie w opisanym powyżej streszczeniu żadnych przesłanek uzasadniających kontynuowanie dalszej dyskusji. temat jest wyczerpany. składaj zawiadomienia do szwajcarskiej prokuratury. przedstaw efekty. mnie oczywiście nie przekonasz bo nie masz merytorycznych argumentów. zaś kumpli goldbugów na forum w ogóle przekonywać nie musisz - oni nie potrzebują merytorycznych argumentów bo są (wielu z nich) podobnie jak ty antysystemowymi radykałami.
jeśli potrzebujesz prawnych porad na temat sprawy UBS czy chciałbyś przygotować profesjonalne zawiadomienia zalecam korzystanie z profesjonalnej pomocy prawnej. warto zapłacić choćby za godzinną konsultacje by uniknąć żałosnej kompromitacji. może ktoś inny wyperswaduje ci skutecznie błędy w twoim rozumowaniu.
@BalancedAnaesthesia
twoje spostrzeżenia są trafne i cenne bo jako jedna z niewielu osoby tutaj nie jesteś ogarnięty resentymentami i pretensjami do świata, reagujesz na świat jakim jest, pracujesz, zarabiasz w fachowym i elitarnym zawodzie. forumowi narzekacze powinni czytać ze zrozumieniem twoje posty.
pewnie też dobrze rozumiesz, z kim ty masz do czynienia tutaj: mniej więcej od Lech am Arlberg przez Vaduz do Zug rozciąga się centrum obszaru życia bogatych i konserwatywnych chłopów niemieckojęzycznych (choć oni by się bardzo obrazili takim ujęciem sprawy). Chłopskie pochodzenie mieszkańców tych regionów i charakterystyczna siatka pojęciowa niczym nie odróżniająca się od Oberwallis (tylko tam nie są tak bogaci jak tu). Przez wieki żyli w rytmie dyktowanym przez pory roku i wiarę, silnie akcentowali odmienność, krzewili homofobie, ksenofobię, ultranacjonalizm i całą chrześcijańską siatkę uprzedzeń, lek przed innością, odmiennością. Przez wieki żyli w biedzie otoczeni piękna przyrodą. Jakie są podstawowe negatywne cechy warstwy chłopskiej? Podatność na przekupstwo i korupcję, wsobność,prymitywizm, chciwość, szachrajstwo, pokrętność, hipokryzja, fałszywa religijność.
I co się zmieniło? Na skutek sprzyjających okoliczności historycznych i gospodarczych ich potomkowie dorobili się znacznych majątków a region świata, w którym żyją stał się na wiele dekad centrum finansów i handlu oraz turystyki, zaczął przyciągać bogatych z całego świata. zatem obudowa się zmieniła, wóz z koniem zastąpiono najnowocześniejszym traktorem a pole i krowie łajno stacją narciarską - w przenośni i dosłownie.
reszta pozostała taka sama. na tym tle wyróżnia się pozytywnie Zurych, tu jest sporo historycznych rodzin/rodów o bardziej łagodnym temperamencie i wygładzonych poglądach. ale nawet nie o to chodzi. chodzi o modus operandi. Żyjąc w tej społeczności musisz zrozumieć jak ona myśli i funkcjonuje. Idę do dentysty robię jakieś leczenie kanałowe jednego zęba płace po 2 godzinach 4K chf nie wiem za co bo nie mam o tym pojęcia. U weterynarza za ratowanie psa z nowotworem za każda sesje chemii 2k chf. Być może w Niemczech czy w Polsce za to samo zapłaciłby odpowiednio 500€ i 200€. nie ma to dla mnie żadnego znaczenia, ufam ludziom, którzy świadczą mi usługi. nie wypadłoby mi nawet kwestionować ich cennika ani kompetencji. jest to źle widziane. a stan faktyczny nie daje mi przesłanek aby kwestionować fachowość: ząb sprawuje się swietnie, pies żyje itd. takich dziedzin jest bardzo wiele. tak wyglada życie tutaj. jak ktoś (wielu tu na forum) kwestionuje szwajcarskie realia pozostaje pytanie co tu robią? może niech spróbują żyć w Bangladeszu? przy czym warto zaznaczyć, że ci kwestionujący szwajcarskie realia znajdują upust tylko na forach bo publicznie tych swoich opinii nie ogłaszają.
Freeman
Zastanawiam sie czy dalej sprzedawać górników. Mam zasadę, nie wszystko w jeden dzień. Narazie zaksięgowałem zyski z czeski górników pomniejszone o straty z innych tytułów co redukuje mój podatek. Musiałem to zrobić w tym roku. Co do reszty .... no właśnie. Wiem , ze same instrumenty bazowe Ag i Au nie sa wyceniane wysoko na ten moment , zwłaszcza srebro.
@Marcin more mieć sporo racji: jeśli S&P poleci, a kiedyś może w końcu stracić, lub jeśli powtórka lockdownu itp. a dane makro sa słabiutkie, wyniki sponek mimo frezowania również. Kiedyś może tapnac a ja nie chce patrzeć na takie spadki górników jak w marcu /kwietniu.
Dlatego z dotychczasowa redukcja dobrze sie czuje. Obserwuje trendy. Waza agregaty pieniężne, bilans FED, stimulusy. Chwilowo stimulusy w USA sa poza tematem, zatem posucha częściowo. Powell nie przemawia zbyt przekonywująco ostatnimi czasy, nie ma obietnic jakichś dużych pieniędzy.
r22
Lech
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 14:50
3r3
"należy domniemywać że osoba po 10 latach studiów, egzaminach państwowych, orzekająca w sądzie jest kompetentna"
Nie po sposobie uprawy, a po owocach poznajemy.
"zaś kumpli goldbugów na forum w ogóle przekonywać nie musisz - oni nie potrzebują merytorycznych argumentów bo są (wielu z nich) podobnie jak ty antysystemowymi radykałami"
Jeśli my jesteśmy antysystemowymi radykałami to kim była Ulrike Meinhof? No bo jakaś gradacja pojęć występuje? Czy też każdy kto ma inne niż Ty opinie to antysystemowy radykał?
"[@BalancedAnaesthesia]twoje spostrzeżenia są trafne i cenne bo jako jedna z niewielu osoby tutaj nie jesteś ogarnięty resentymentami i pretensjami do świata"
Ponieważ znam @Medyka to wiem jak bardzo jesteś w błędzie. Chyba bardziej się nie da.
Zapoznaj się z twórczością @Medyka.
"ufam ludziom, którzy świadczą mi usługi. nie wypadłoby mi nawet kwestionować ich cennika ani kompetencji"
To wyjaśnia dlaczego w produkcji audyty mamy i kwestionujemy wszystko podejrzliwie patrząc na wyklejone dyplomami ściany po pomiarówce ich poznając. Trzeba Wam to wprowadzić do lewa i zaraz zmienicie zawód.
Mengiz
Czy ten nierząd swoimi zagrywkami nas pcha w bijatykę?
https://mobile.twitter.com/MuradGazdiev/status/1308392963433811968
m_a_rek
"należy domniemywać że osoba po 10 latach studiów, egzaminach państwowych, orzekająca w sądzie jest kompetentna"
Jest pewne, że część osób po 10 latach studiów i egzaminach państwowych orzekające w sądach, jest niekompetentną. Gdzie są te osoby?
Znałem kilku inżynierów niekompetentnych większość została skierowana do innych mniej odpowiedzialnych zadań. Przykładowo zaczęli kierować zespołami ludzkimi. Albo zmienili zatrudnienie by w innymmijscu wykazać się niekompetencją.
NewLitwin
ma ktoś jakąś wiekszą wiedze o ETF IEDY/SEDY z duża dywidendą albo AMPL, Czy DRW i VNQI warto kupować przed teoretycznym spadkiem wartosci nieruchomosci ?
Co polecacie z EM dywidendowych ETF.
Jak ktoś by mogł napisać na newlitwin@gmail.com byłmbym wdzieczny.
Szukam opini, miłego
m_a_rek
A ja wolę gdy rośnie. Złotówka na uncji to dla nie dwa lata Netflixa ;-)
Jot
Ada
"(..) używasz bardzo obraźliwych określeń porównując grupy społeczne do świrów, zwierząt. zaproponowałeś też alternatywę dla rozwiązania zastosowanego w sprawie UBS: postulowałeś doprowadzenie szwajcarskich banków do upadku, barter, powszechne prawo do broni, rozwiazanie samorządów zawodowych, unieważnienie dyplomów, zamknięcie uniwersytetów, odebranie uprawnień zawodowych prawnikom i inne."
Jak na prawnika (jeśli nim jesteś) masz T.K. wybitne skłonności to nadinterpretacji skonkretyzowanej w efekcie stosowaniem, i to wprost wykładni rozszerzającej. Wiele gruby tu "zasugerował", posłużył się przenośnią, porównaniem, ale całą resztę, ze szczególnym uwzględnieniem >>psa_na_nim_wieszaizmu<< dopowiedziałeś zdaniami twierdzącymi zupełnie sam. Zwróciłeś w ogóle uwagę, na ten niuans ? ;)
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 16:13
yieldReturn
Czy to odpowiedni moment zeby wchodzic w alu? Zwlaszcza ze to chinska firma i nie wiem co w wypadku nasilenia konfliktu ze stanami, zdejma ich ze swojej gieldy?
Gdzie tkwi haczyk?
gruby
W trakcie dyskusji zostałem pouczony przez @t.k. że papier wartościowy wyceniony przez wolny rynek (działający w funkcji zainteresowanego jego kupnem) na zero wcale nie jest warty zero tylko tyle ile sobie oferujący zaśpiewa. Mnie zaś uczyli że cena to wynik starcia popytu z podażą. Nauczyli mnie również że cokolwiek razy zero daje w wyniku zero. Czyli zerowy popyt razy jakakolwiek wycena z kosmosu w efekcie daje zero wedle definicji wartości rynkowej. Przyznam że ten dogmat o zerowym wyniku przemnożenia czegokolwiek przez zero wyniosłem z komunistycznej szkoły podstawowej i nie jestem pewien (@t.k. to uczony człowiek, wszak dysponuje kompletem pieczątek i dyplomów potwierdzających jego kwalifikacje) czy matematyka komunistyczna ma zastosowanie w Szwajcarii do sporządzania wycen walorów giełdowych. Ocenę trafności tej opinii mojego szanownego interlokutora pozostawiam czytelnikom.
SNB korzystając z drukarki zapłacił UBSowi cenę wywoławczą przejmując papiery "wartościowe" o zerowej wtedy wartości (zdaniem wolnego rynku, ale co ja tam mogę wiedzieć, wszak nie jestem dyplomowanym ekonomistą) od UBSu i transakcją tą ratując go razem z rządem federalnym od bankructwa.
Nie udało mi się uzyskać zdania szanownego interlokutora @t.k. co do oceny zgodności tej transakcji z art. 156 szwajcarskiego kodeksu karnego ("Misswirtschaft") zabraniającego udzielania 'lekkomyślnego' kredytu ("leichtsinniges Gewähren von Kredit"), czyli kredytu pod zastaw 'niewystarczających' zabezpieczeń. Istnieje podejrzenie że zdanie interlokutora co do tego konkretnego zarzutu zawiera się w stwierdzeniu "nie znasz się" bo "nie jesteś prawnikiem" okraszonym opinią "niektóre prawa nie obowiązują w ich leksykalnym znaczeniu" a "interpretacji dokonywać mogą wyłącznie uczeni w piśmie, dyplomowani prawnicy". Przy tej okazji dostało mi się za wytłuszczenie różnicy semantycznej pomiędzy "odpowiada za" i "przyczynia się do". Według mnie różnica istnieje, według @t.k. to to samo.
Poproszę o rozsądzenie szanownych czytelników. Być może coś mi umknęło, być może rzeczywiście się nie znam, być może rzeczywiście niektóre ustawy to wyłącznie opinie, no takie tam powstałe przy kawie i ciasteczkach (no co, inni prawnicy też tak na trzeźwo uważają a nawet czasami mówią to nawet do kamer).
A tak w ogóle to nie wolno mówić o bankructwie UBSu, przesłanka "dłużnik nie jest w stanie regulować zobowiązań w terminie" zdaniem @t.k. nie jest równoznaczna pojęciu "bankructwo" jako że UBS wtedy (rzekomo - zdaniem @t.k. ale już nie moim) dysponował jakimś majątkiem. Którego jednakże tego majątku nie udało mu się zbyć na wolnym rynku i który skutkiem braku zainteresowania wolnego rynku musiał zostać przejęty przez SNB.
Moim skromnym zdaniem jeśli ktoś nie reguluje zobowiązań to jest bankrutem no chyba że uzyska zgodę wierzycieli na przesunięcie terminów płatności. Takiej zgody SNB nie uzyskał albo o niej nic mi nie wiadomo. Interlokutorowi @t.k. również o prolongacie terminów płatności dłużnika UBS nic nie wiadomo gdyż inaczej użyłby tego argumentu w dyskusji niszcząc mój zarzut. Zainteresowani zechcą to rozstrzygnąć po swojemu. Ktoś tu kręci na mój nos.
Zakup przez SNB bezwartościowych papierów z portfolio UBS spowodował korektę ich wyceny przez wolny rynek, wyczerpuje to znamiona czynu zabronionego pod nazwą "Kursmanipulation", opisanego w art. 155 szwajcarskiej ustawy o stabilności infrastruktury rynku finansowego. Przez Amerykanów praktyka ta określana jest jako operacja typu "pump & dump", informację o Amerykanach podaję dla zwiększenia czytelności przekazu. Kontrargumentów @t.k. nie zarejestrowałem. Oczywiście zarzut ten tylko moje zdanie, wszak wyroku do dzisiaj nie było, nawet aktu oskarżenia nie wniesiono. Pomimo zawiadomień o popełnieniu przestępstwa skierowanych do miejscowej prokuratury.
Na koniec dyskusja zeszła nam na inne, nieco mniej eleganckie tory, z mojej winy.
Doszło do tego w następujący sposób:
Dłuższa część dyskusji przebiegała w zaprawdę cywilizowanym tonie. To znaczy starałem się powstrzymywać od uszczypliwości (nie zawsze mi się udawało, mea culpa), mecenas @t.k. już niekoniecznie, wszak niewykształconego prola można bezkarnie kopać. Ponieważ w mojej ocenie w ówczesnej fazie dyskursu kontrargumentów mecenasowi @t.k. tragicznie brakowało ceną owego deficytu na kontrargumentach jego agresja emitowana w moim kierunku rosła. W ramach ad hoc zmodyfikowanej taktyki zdecydowałem się wyjść naprzeciw oczekiwaniom mecenasa @t.k. Dyskutant ten stosował wszystkie znane mu triki aby wyprowadzić mnie epitetami ad personam z równowagi. Po zastanowieniu się doszedłem do wniosku że zniżę się do jego poziomu i (wczoraj ? przedwczoraj ?) wystrzeliłem burtową salwą gówna w stronę @t.k.
Reakcja była natychmiastowa: @t.k. zaszufladkował mnie wreszcie jako anarchistę i antysystemowca. Użył paru jeszcze innych obelg ale nie wszystkie spamiętałem, zresztą znajdziecie je powyżej w tym wątku. Po czym odtrąbił swoje zwycięstwo. Że został zmuszony do dyskusji z niewykształconym prolem to jedno, że dzielnie te katusze znosił (gratuluję!) to co innego ale przecież ("um Himmels Willen") nie będzie dyskutował z (komplet łatek mi przez niego przyczepionych). Te łatki zwalniają go z obowiązku użycia kontrargumentów. Wszak niepoczytalni są wolni od winy.
@t.k. odtrąbił swoje zwycięstwo. Jednostronnie.
A jak było w rzeczywistości to już każdy sobie na to pytanie sam odpowie. Jeśli zechcecie podzielić się własnymi przemyśleniami to chętnie je przeczytam, te krytyczne również a może i przede wszystkim te krytyczne.
PS: ten manewr z UBSem i SNB z roku 2008 to było preludium. Może opisywany tutaj powyżej przekręt co dla poniektórych to zamierzchłe dzieje ale całkiem niedawno a konkretnie w tym roku NBP zaczął za świeżo drukowaną walutę skupować dług produkowany przez III RP. Ile ten dług jest warty realnie a ile nominalnie pozostaje kwestią otwartą. Na co rząd te helikopterowe złotówki wydaje to jedno, jaka jest tej polityki cena (inflacja) to co innego. Żeby potem nie było że nie zostaliście ostrzeżeni.
Miłego wieczoru życząc.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 16:38
BalancedAnaesthesia
wiele rzeczy to fasada. Wiesz. Od pierwszego października pracuje za 5500 Euro miesięcznie brutto. A każda godzina dyżuru to 32 euro brutto.
Mój teść jest bardzo wysoko w szpitalu uniwersyteckim w Genewie. Chciałem zrobić dwa tygodnie wolontariatu. Jak się dowiedział tamten znajomy mojego teścia ze ma ten wolontariat załatwić obcokrajowcowi rozerwał z teściem kontakty.
w szpitalu oferują mi wolontariat bo obcokrajowcy zgadzają się na
Wolontariat. Stawki o których piszesz to abstrakcja dla mnie. O ile profesor kliniki uniwersyteckiej ma najmniej 3 miliony CHF rocznie to... lekarze tyrają za 11.000 w takim Triemli.
a nawet za 7000 chf brutto miesięcznie. Ale to Szwajcarzy. Mi zaoferowali z łaski raz 2000 chf brutto wiec im powiedziałem ze idę do Migros na kasę tam masz w Zurychu
4100 Chf miesięcznie
Brutto. Na plombę nie
Starczy .
tyle ze tu robi
Się to samo co w krzemowej dolinie. Sami bogacze i zero tkanki społecznej. Sami bogacze i klany kosowarskie bo Hansruediego nie
Stać helweta na
Czynsz w Zurychu
T.K.
w miarę zwięźle uogólniłem przebieg wymiany zdań mojej i gruby.
@3r3
Ulrike M. była radykałem praktykiem w odróżnieniu od was radykałów teoretyków.
@Jot
„Możesz mi wytłumaczyć co jest złego w homofobii?”
nie. zbyt obszerne zagadnienie. nie mam czasu.
„ duże miasto wieksza akceptacja dla sodomitów”
jedną z przyczyn może być lepsze wykształcenie ludzi w miastach i większa ilość młodych ludzi. bardziej otwarte społeczeństwo. nie jestem socjologiem.
domniemanie kompetencyjne to element systemu skonstruowany aby zapobiec anarchii polegającej mniej więcej na tym co się dzieje ma tym forum: każdy może zakwestionować wszystko. podobny wentyl bezpieczeństwa co elementarne kryterium kompetencyjne.
sędzia niekompetentny bo przysnął racje mojemu przeciwnikowi a przecież racje mam mieć ja i koniec! dentysta niekompetentny oszust bo wziął za żeby 3 x więcej niż np koszt tego samego zabiegu dentystycznego w Wenezueli, SNB niekompetentny bo „drukuje” franki szwajcarskie itd.
to jest cenne zdanie, które o praktyce w naukach ścisłych napisał 3r3:
„ To wyjaśnia dlaczego w produkcji audyty mamy i kwestionujemy wszystko ”
właśnie! ale kto robi te audyty?! losowy forumowicz z independenttrader? facet spod budki z piwem? bibliotekarze?
audyty przeprowadzają osoby które są fachowcami w swoich dziedzinach tym samym w twojej firmie jest zachowane kryterium kompetencyjne.
a tu co jest? nie-prawnicy oceniają prawo, prawników i studia prawnicze nie-lekarze oceniają medycynę, lekarzy i studia medyczne itp. hucpa
to i tak nic bo osoba bez wykształcenia ekonomicznego czy prawniczego pisze ze wszystkie grupy bankowe w Szwajcarii należy zlikwidować i wprowadzić barter.
T.K.
to nie jest kwestia tego czy ty dostrzegasz w systemie błędy i elementy źle działające. to jasne, że dostrzegasz. ja także.
to jest kwestia wniosków jakie wyciągamy i rozwiązań jakie proponujemy aby te źle działające kwestie wyeliminować: nie wiem czy chciałbyś jako anastezjolog otrzymywać pensje zamiast w EUR czy CHF to w tytoniu, alkoholu, srebrze, futrach, nie wiem czy chciałbyś likwidacji tytułów naukowych, zdobytych dyplomów, zamknięcia uniwersytetów, ustalenia konkretnego wieku życia starszych ludzi powyżej którego, jakby to opisać „nie wolno im już żyć” czy też „nie stać ich aby żyć”. (taka modyfikacja greckiego motywu spychania starców w przepaść). wszyscy będziemy kiedyś starzy, nasze mamy są stare, nawet gruby miał dziadka (miał także rodziców - czy pozwoliłby na ich smierć zgodnie z założeniami 3r3?)
nie wiem czy chciałbyś upadku największych szwajcarskich grup bankowych i powszechnego dostępu do broni. sądzę, że jako osoba wykształcona pewnie byś nie chciał, że mogą cie tego tego typu postulaty razić. być może preferujesz naprawę i ewolucje systemu a nie rewolucje i brutalność tu ma tym forum preferowane. ale nie mam pewności.
bo przykładowo jako anastezjolog miałbyś dużo pracy w tych dniach gdy zwolennicy grubego zaganialiby do „zagród” zwierzęta czyli elitę prawników, lekarzy, księgowych, udziałowców domów bankowych. miałbyś wtedy dużo operacji bo byłoby dużo nowych pacjentów na stołach operacyjnych.
tylko te zarobki w futrach czy alkoholu mało przekonujące. a poza tym każdy mógłby łatwo zakwestionować twoje uprawnienia słownie tylko lub przy użyciu np strzelby.
WhiteDragon
"nie-prawnicy oceniają prawo, prawników"
I jak najbardziej jest to zasadne. Jeżeli architekt zaprojektuje most, który się zawali, to będzie słusznie nazwany dyletantem.
Prawnicy skonstruowali takie prawo i tak je egzekwują, że ludzie nie są wobec prawa równi, a i zdarzają się osoby skazane niesłusznie, więc prawnicy słusznie nazywani są dyletantami. Nie znają się na swojej robocie. Zdaje się, że nadal nie odniosłeś się do pytania, czy jakiś sędzia został zwolniony i pozbawiony prawa wykonywania zawodu za skazanie niewinnego człowieka pomimo nadrzędnego domniemania niewinności? To jak to jest z tymi prawniczymi standardami i odpowiedzialnością za swoje czyny?
"osoba bez wykształcenia ekonomicznego"
Wykształcenie ekonomiczne jest nic niewarte od strony merytorycznej (nie mylić z możliwością zarobkowania). Na studiach ekonomicznych jest przypuszczalnie więcej bzdur niż we wróżbiarstwie.
@3r3
"Czym można skusić użytkowników by posługiwali się płacidłem administracyjnym starym czy wymienionym na nowe?
Czyż nie jego niedostępnością stratyfikującą społeczeństwo?
Przecież system składa się z aparatów podażowych, a nie papugowych."
No dobra, może jestem głupi, wszak nie jestem elitarnym prawnikiem, ale nie rozumiem.
Na każdym kroku system robi nam nadpłynność i "naddostępność" wszystkiego. Jak nagle miałby wykonać zwrot o 180 stopni, gdy wtedy największa implozja nastąpi w samym systemie?
"Czy dzieci matematyków zostają matematykami?"
Ha, pewnie różnie. Niektórzy pewnie tak, inni nie - wedle predyspozycji i zainteresowań.
"W wielu krajach o winie decyduje ława, sędzia jedynie wyznacza pokutę w przypadku jej uznania.
Jest to funkcja magiczna słowa, sędzia wyrok wyrzeka. Dlatego jest to religia dla niewierzących."
To ławników należałoby zwalniać i zakazywać pełnienia takiej funkcji, gdyby skazali kogoś niewinnego.
T.K.
kwintesencja populistycznego myślenia i ludowej sprawiedliwości oraz braku zrozumienia niuansów.
pytania:
a jeśli plany architektoniczne są poprawne ale zawalił generalny wykonawca? a jeżeli to podwykonawca użył wadliwych materiałów? a jeśli most został przeciążony? a vis major? zamach terrorystyczny? a jeżeli konserwacja mostu została zaniedbana przez władze na poziomie lokalnym lub federalnym? a jeżeli którekolwiek z powyższych okoliczności występowały w koniunkcji? a jeżeli zaistniała jako decydujący czynnik jeszcze inna przyczyna niewymieniona powyżej przyczyna?
to jest może 5% ze wszystkich okoliczności, które należałoby zbadać w sądzie w związku z takim zawaleniem mostu. do tego potrzeba biegłych i czasu. na tle tego wszystkiego są ludzkie dramaty bo np na moście zginęły dzieci i telewizja pokazuje płacząca matkę a negatywne emocje społeczne rosną.
a prymitywna sprawiedliwość ludowa zapewnia szybki i czytelny spektakl: wszystkich podejrzanych do więzienia od architekta, majstra, tego do mieszał beton, tego do malował pasy na drodze, i właścicieli firmy będącej generalnym wykonawcą. jak nie ma ich w pobliżu można zawsze wieszać ich obrazy (kara śmierci in effigie). lud będzie zadowolony.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 18:30
Ada
"sędzia niekompetentny bo przysnął racje mojemu przeciwnikowi a przecież racje mam mieć ja i koniec! dentysta niekompetentny oszust bo wziął za żeby 3 x więcej niż np koszt tego samego zabiegu dentystycznego w Wenezueli, SNB niekompetentny bo „drukuje” franki szwajcarskie itd."
Przecież nikt tak nie napisał. Nie obraź się, ale nie ocierasz się chwilami tymi konfabulacjami (pardon: "uogólnieniami") o kwalifikowaną schizofrenię ?
Ada
WhiteDragon zapytał LITERALNIE rzecz ujmując „ Jeżeli architekt ZAPROJEKTUJE most, który się ZAWALI, to będzie słusznie nazwany dyletantem. ”
Na co T.K., jak przystało na wytrawnego gracza, na poczekaniu namnożył wątpliwości/pytań, ile wlazło :)
"a jeśli plany architektoniczne są poprawne ale zawalił generalny wykonawca? a jeżeli to podwykonawca użył wadliwych materiałów? a jeśli most został przeciążony? a vis major? zamach terrorystyczny? a jeżeli konserwacja mostu została zaniedbana przez władze na poziomie lokalnym lub federalnym? a jeżeli którekolwiek z powyższych okoliczności występowały w koniunkcji? a jeżeli zaistniała jako decydujący czynnik jeszcze inna przyczyna niewymieniona powyżej przyczyna?"
Dokładnie tak to działa. Dokładnie "to" prowadzi do skondensowania pewnych sposobów na widzenie świata (zależnych li tylko od punktu siedzenia, pozycji na drabinie społecznej, emancypacji), w wyniku czego że raz na jakiś czas rewolucjoniści, no dobrze: populiści, stawiają w centrum miasta a to jakiś postronek podwieszony pod nieheblowaną kantówkę, a to gilotynę czy jakiś pieniek, po czym po 100-200 latach wszystko wraca do punktu wyjścia :)
aristoi
No i już "przaśny populisto" dałeś ciała. :) Nie ważne, że każdy normalny człowiek zrozumie Twoją wypowiedź w ten sposób, że most się zawalił na skutek błędów w projekcie. Jak rozmawiasz z prawnikiem musisz wyrażać się precyzyjnie. Bo przecież nie można wykluczyć, że sprzyjająca pogoda spowodowała wzrost wegetacji roślinnej, przez co populacja larw mącznika osiągnęła rozmiary plagi i to na nich utuczyły się szpaki, które większym niż zazwyczaj stadem obsiadły rzeczony most, co w następstwie spowodowało jego przeciążenie po uprzednim nadwyrężeniu lin nośnych kwasem z guana tych skrzydlatych upierdliwców, bo hutnik miał zły dzień, dlatego że miał ciche dni z żoną i skład stali odbiegał od wymaganych. Wołać biegłych od pogody, owadów, ptaków, ekstrementów, wytopu stali i psychiatrę. A godziny lecą i licznik bije - 1,5K CHF / h. ^^
T.K.
nikt tak nie napisał ale tak myślą niejednokrotnie właśnie klienci kancelarii prawnych.
przykład sprzed kilku lat (jakich wiele):
klient twierdzi, że sędzia ma lewicowe poglądy i klient przegrał rozwód ponieważ gdzieś tam zeznał, że jest wierzący i głosuje na partie ludową. (typowy lokalny chrześcijanin)
zupełnie nie przyjmował do wiadomości, że przegrał bo niczym osioł upierał się by podtrzymywać wersje, że był wiernym mężem. odradzano mu oczywiście podtrzymywanie tej wersji zdarzeń. strona przeciwna powołała trzy kobiety, których zeznania były spójne, logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. wszystkie twierdziły, ze były jego wieloletnimi kochankami.
w oczach sądu zeznania kobiet były wiarygodne a mężczyzny całkowicie niewiarygodne. z grubsza upraszczam na potrzeby sensownego streszczenia problemu.
facet nie przyjmuje do wiadomości własnej głupoty. biorą górę resentymenty, winą za własną nieudolność należy obarczyć innych. przecież to nagminne postępowanie. winny zły system prawny i zły sędzia. i oczywiście była żona.. oszustka.. z dziećmi nie rozmawia do dziś bo też nie wzięły jego strony w sądzie (wg jego wyobrażeń miały kłamać że tatuś nie miał nigdy kochanek ale dorosłe dzieci kłamać nie chciały).
zanim zaczniecie Państwo winić prawników, sądy i system prawny spójrzcie krytycznie na własne życie i zastanówcie się z czym przychodzicie do prawników. Nierzadko traktujecie ich jak cudowną rurę kanalizacyjną do której wylewacie nieczystości a prawnik ma je magicznie wyczyścić i przekonać sąd, że drugim końcem rury nie wypływają wcale ekskrementy ale dobry rocznik Sauternes i to najlepiej jeszcze z renomowanego Chateau d’Yquem.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 19:24
WhiteDragon
Heh, uprościłem, bo bardziej złożone tematy pomijasz milczeniem, a znowu przy uproszczonych się czepiasz. Zatem, jak z Tobą rozmawiać? Gdy chcę rozmawiać na moim poziomie, to przykro mi, ale nie ogarniasz. Gdy schodzę na poziom przedszkola, to radośnie podszczekujesz, że to spłycanie zagadnienia i populizm. Ogarnij się może i zastanów jakiej rozmowy oczekujesz, ok?
Przyjmij zatem do wiadomości, że w tym wyimaginowanym przykładzie etap dochodzenia i ustalenia winy mamy już za sobą. Już jest dawno po rozprawie. Ja wskazałem na architekta, ale równie dobrze może to być wykonawca lub ten, który podpisał się pod obiorem budowy. TO NIE MA ZNACZENIA. Przedmiotem sporu nie jest, kto jest winien, ale, że winny, gdy ta wina zostanie mu udowodniona, zostaje uznany za dyletanta, a nie specjalistę i ma wilczy bilet w branży. Akcja - reakcja, rozumiesz? Tak działa cały świat, poza lewnikami, którzy nigdy nie przyjmują odpowiedzialności za swoje zawodowe decyzje.
WAŻNE! NIE PRZEGAP!
Trzeci raz pytam o odpowiedzialność sędziego, który skazał niewinnego. Czy zostanie wywalony z pracy i pozbawiony prawa do wykonywania zawodu za zniszczenie komuś życia (podobno systemowe papierki nazywane dyplomami sprawiają, że nasz świat jest taki bezpieczny!)? Dlaczego to pomijasz? Zbyt niewygodne pytanie dla prawnika?
WSKAZÓWKA, LEVEL: PRZEDSZKOLE:
1. brak twardych i niepodważalnych dowodów
2. brak przyznania się do winy
3. sędzia skazuje jako winny
4. po latach skazany zostaje uniewinniony
Czy sędzia zostanie nazwany dyletantem, wywalony i straci prawo do wykonywania zawodu? Nie wydał wyroku z uwzględnieniem domniemania niewinności, spieprzył robotę.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 19:20
WhiteDragon
"zanim zaczniecie Państwo winić prawników, sądy i system prawny spójrzcie krytycznie na własne życie"
A to już bezczelność. Podaż tworzy popyt. Skoro są prostytutki, to będą też klienci, którzy będą się z nimi zabawiać.
Lepiej niech prawnicy, sądy i system prawny spojrzy krytycznie sam na siebie, to może później nie będzie zdziwienia, że nikt tej hucpy nie broni, gdy taki Ziobro robi demolkę w systemie (nie)sprawiedliwości. Bo de facto nie ma czego.
"trzy kobiety, których zeznania były spójne, logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. wszystkie twierdziły, ze były jego wieloletnimi kochankami"
Czy jak jedna strona zezna, że była kochanką, a druga strona zaprzeczy, to wystarczy zabieg powtórzyć 3x, aby wszystkie 3 były kochankami. Wszak, 3 kobiety nie mogą kłamać, przecież żona takiego mężczyzny wcale nie ma interesu w tym, aby one tak zeznały! Bez twardych dowodów, tj. zdjęcia, nagrania, wyciągi z rozmów telefonicznych, sms, maila, to jest nadal słowo przeciw słowu.
Kompromitujesz siebie i cały system lewny, skoro takie coś uważacie za mocny dowód w tak poważnej sprawie. To jest czyste dyletanctwo.
To jest to o czym pisałem wyżej - nie potraficie interpretować rzeczywistości, bo jesteście od niej oderwani granatem.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 19:34
BartArt
12-miesięczny wzrost niespłaconych obligacji korporacyjnych € / $.
Ponad 200 spółek zmniejszyło lub anulowało dywidendy z indeksu Stoxx600.
Kredyty studenckie Rules, czyżby przyszli doktorzy zapełnili lukę?
Wzrost w sektorze energetycznym nie dotyczy ropy naftowej, ale odnawialnych źródeł energii.
Mimo że podaż pieniądza nadal rośnie, kredyty komercyjne i przemysłowe obecnie spadają.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 19:33
T.K.
„ 1. brak twardych i niepodważalnych dowodów
2. brak przyznania się do winy
3. sędzia skazuje jako winny
4. po latach skazany zostaje uniewinniony ”
a czy w momencie wydania tego pierwszego wyroku istniał (oprócz braku twardych i niepodważalnych dowodów) ciąg poszlak stanowiących spójna całość, mający logiczne podstawy i zgodny z zasadami doświadczenia życiowego, które ujęte razem mogły wskazywać na winę?
krótko tak/nie
proszę o sprecyzowanie terminów „twarde i niepodważalne dowody” bo to jest sformułowanie ocenne to co dla ciebie jest twardym dowodem na to, że zdradza cię żona dla twojej żony może być komicznym nieporozumieniem.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 19:33
WhiteDragon
"a czy w momencie wydania tego pierwszego wyroku istniał (oprócz braku twardych i niepodważalnych dowodów) ciąg poszlak stanowiących spójna całość, mający logiczne podstawy i zgodny z zasadami doświadczenia życiowego, które ujęte razem mogły wskazywać na winę?"
Tak, istniał. A czy ciąg poszlak stanowiących całość, mający logiczne podstawy i zgodny z zasadami doświadczenia życiowego bezwzględnie spełnia (w 100%) warunek PONAD WSZELKĄ WĄTPLIWOŚĆ skoro pomimo takiego ciągu nie udało się zebrać żadnego niepodważalnego dowodu?
Krótko tak/nie.
"proszę o sprecyzowanie terminów „twarde i niepodważalne dowody” bo to jest sformułowanie ocenne to co dla ciebie jest twardym dowodem na to, że zdradza cię żona dla twojej żony może być komicznym nieporozumieniem."
Widać, żeś humanista. Twardy dowód jest weryfikowalny i niezmienny (zeznania mogą się zmienić, a na nagraniu treść jest taka sama niezależnie ile razy je obejrzysz). Nagranie wideo z dźwiękiem, wyciąg billingów, treść smsów, treść maili, faktury, wyciąg z karty płatniczej, zawartość twardego dysku w komputerze. To są twarde dowody.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 19:47
Amlaz
Azerbejdżan ogłosił mobilizację !
Znacząca informacja , żółte światło się zapaliło.
@Jot
Dzięki za wszystkie info , dopytam jeszcze :
Nie będę ciął lufy bo nie zrobię muszki ani korony , ale nie będę tego nosił.
Mam swoje lata i ze względu na refleks nie będę miał szansy z 20-30 latkiem , tym bardziej jak będzie miał glocka. Strzał do gościa bez broni będzie nadużycie obrony , nie chcę wydać resztek reliktu prawnikom :) Będzie do zabawy na strzelnicy i do obrony w domu jak by jakieś gówno nadeszło. Nie będę też ciąć , bo wartość straci , a może mi się zabawa znudzić , to sprzedam , nawet za pół ceny . Tak więc z inoxu pozostaje mi pieta remi 5 cal . Jaka jest trwałość kominków , ile kupić na zapas , jaka trwałość bębna , jaki koszt , jak bęben jest spasowany ( ile gazów spieprza bokiem ) , jaki jest błąd osiowości bębna i lufy , w jakim czasie da się wymienić bęben naładowany , czy można trzymać bęben naładowany zapasowy z kapiszonami na kominkach i taki uzbrojony wymienić ? Jaki jest gwint lufy ( skok , głębokość , orientacyjnie ) ? Jest możliwość lania własnego pocisku ? jaki kształt najlepszy ? Jaka celność rzeczywista ( np. z 15metrów ) Jakie kapiszony co zawsze palą ? Jak długo mogą leżeć ( czy nie sparcieją )? Jakiś link do pewnego miejsca ze wszystkim ( remi , bębny ,kominki , kapi , kule , o prochu wiem ) Pozdrawiam i dzięki z góry...
@White
TK napisał :
a czy w momencie wydania tego pierwszego wyroku istniał (oprócz braku twardych i niepodważalnych dowodów) ciąg poszlak stanowiących spójna całość, mający logiczne podstawy i zgodny z zasadami doświadczenia życiowego, które ujęte razem mogły wskazywać na winę?
Załadowany bęben się jednak przyda. Nie zająknął się o domniemaniu niewinnośći...
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 20:04
T.K.
Jeśli istniał tak jak potwierdziłeś przekonujący ciąg poszlak to trudno kwestionować rozstrzygnięcie.
A 100% pewności w naukach humanistycznych nie ma. Szukając jej nie można by nigdy nikogo skazać.
Jak słyszę, że nagrania, stenogramy, zdjęcia to twarde dowody to delikatnie się uśmiecham.. ale dowody na co?
nagranie może być zmanipulowane, tak samo zdjęcie, biling. przykłady odpowiednio:
- nagranie: osoby wiedząc że są nagrywane specjalnie toczą rozmowę w określony sposób lub jedna osoba wiedząc, że nagrywa inną kieruje rozmowę na określone tory, sama uważając na słowa
- dwie obce osoby pod wpływem alkoholu zasypiają ze sobą w jednym łóżku, kobieta i mężczyzna. ktoś robi im zdjęcie. czy to zdjęcie to twardy dowód zdrady? czy taki trochę mniej twardy? A może jednak całkiem miękki?
- ktoś bierze czyjś telefon kontaktuje się, łączy z określonymi numerami telefonów. wykonuje połączenia z cudzego telefonu. potem właściciel staje przed koniecznością obalania takich „twardych dowodów”
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 19:52
Jot
aristoi
Z życia. Prawniczka dostała serię SMSów od zbója, z jego własnego numeru telefonu, że ten ją literalnie "za...ie". Policja go zawinęła, a potem musiała wypuścić. Dlaczego? Powiedział, że leżał pijany i to jego koledzy wysyłali te pogróżki z jego telefonu. On niestety nie wie którzy bo... leżał pijany.
WhiteDragon
"Jeśli istniał tak jak potwierdziłeś przekonujący ciąg poszlak to trudno kwestionować rozstrzygnięcie."
Czyli jawnie w branży bronicie dyletanctwa, jakoś się nie dziwię.
"A 100% pewności w naukach humanistycznych nie ma. Szukając jej nie można by nigdy nikogo skazać."
To może czas, aby za wyrokowanie o winie nie brali się humaniści, tylko ludzie, którzy potrafią tak ruszyć głową i pomyśleć, aby mieć jednoznaczny wynik, a nie "wydaje mi się", względnie mający ego w normie i potrafiący przyznać, że jednak nie są w stanie ustalić jak było naprawdę?
"nagranie może być zmanipulowane, tak samo zdjęcie, biling. przykłady odpowiednio:"
Łatwiej jest, aby świadek nakłamał niż spreparować twarde dowody.
I może Cię zaskoczę, ale to można zweryfikować, czy ktoś przy nagraniu, zdjęciu albo billingu grzebał czy nie. A jeżeli nie można zweryfikować, to oskarżony jest niewinny, bo obowiązuje domniemanie niewinności, a dowody są niepewne.
"- nagranie: osoby wiedząc że są nagrywane specjalnie toczą rozmowę w określony sposób lub jedna osoba wiedząc, że nagrywa inną kieruje rozmowę na określone tory, sama uważając na słowa"
To się nazywa prowokacja. Jeżeli jest kompletna, a nie wycięta z kontekstu, to nie widzę problemu. Sąd chyba radzi sobie z tym, aby wyłapać, że coś nie zawiera całego kontekstu, a jest jedynie fragmentem? Do tego nie trzeba mieć IQ na poziomie 180.
"- dwie obce osoby pod wpływem alkoholu zasypiają ze sobą w jednym łóżku, kobieta i mężczyzna. ktoś robi im zdjęcie. czy to zdjęcie to twardy dowód zdrady? czy taki trochę mniej twardy? A może jednak całkiem miękki?"
Jeżeli jakimś cudem zasypiają w czasie stosunku to byłby to twardy dowód zdrady. Jeżeli na zdjęciu nie widać, aby miała miejsce penetracja lub inna czynność seksualna (a na większości zdjęć dla opisanej sytuacji nie będzie widać), to jest to jedynie poszlaka. W tym wypadku problemem nie jest zdjęcie, ale nieumiejętność interpretacji co na tym zdjęciu jest. To też nie jest trudne (wyłączając prawników jak widać).
"- ktoś bierze czyjś telefon kontaktuje się, łączy z określonymi numerami telefonów. wykonuje połączenia z cudzego telefonu. potem właściciel staje przed koniecznością obalania takich „twardych dowodów”"
Dlatego na początku użyłem określenia, że twardy dowód jest weryfikowalny. To jest psia rola sądu, aby zweryfikować KTO dzwonił i dopiero wydać wyrok. Sugerowanie się, że skoro telefon należy do X, to na pewno dzwonił X, to jest to dyletanctwo, o którym piszę, a którego Ty nawet nie dostrzegasz.
To nie jest problem z dowodami, które rzekomo twarde nie są twarde, tylko to, że Wy nawet nie potraficie interpretować danych, które otrzymujecie. Lepiej zakończmy tę rozmowę. Miałem dość kiepską opinię o środowisku prawniczym, ale ta rozmowa skłania mnie do stwierdzenia, że i tak zbyt łagodną i zbyt optymistyczną.
Jedno pytanie na koniec.
Co rozumiesz przez domniemanie niewinności?
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 20:17
Konrad
http://biblioteka-niepokonani.pl/
_Doświadczenie pokazuje, że każdy kontakt z administracją państwa
winien być traktowany jako sytuacja kryzysowa, wymagająca stosownych
działań, a przede wszystkim podjęcia przeciwdziałań dla ochrony
wolności i mienia osób lub podmiotów zagrożonych sytuacją kryzysową.
Prezentowany tekst zawiera przydatną dla ciebie, Czytelniku, dużą
porcję wskazań i zaleceń wynikających ze stosowania elementów zarządzania
kryzysem w codziennym funkcjonowaniu podczas prowadzenia
jakiejkolwiek działalności.
Autor, jak wskazuje w tekście, problematyką taką zajmuje się od wielu
lat z dużym powodzeniem, tzn. jeszcze żyje i nie oddał walkowerem
pola w konfrontacji z państwem(...)__
Perypetie autora jeżą włos na głowie wobec działań ludzi reprezentujących tzw. wymiar sprawiedliwości.
m_a_rek
Który skazał niewinnego. Sprawa nie jest łatwa i prosta. Dlatego, że sędzia uniewinniający jak leci jest wolny od takiego zagrożenia.
Jakieś inne propozycje?
T.K.
domniemanie niewinności przysługuje do momentu udowodnienia winy. to nie jest - jak w twoim rozumieniu - rodzaj tarczy, od której mają odbijać się zarzuty jak piłka pingpong od paletki.
jeżeli sąd miał ciąg poszlak spełniający opisane przeze mnie warunki to mógł uznać ten ciąg poszlak za wystarczająco przekonujący i na jego podstawie udowodnił winę.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 20:24
WhiteDragon
"Załadowany bęben się jednak przyda. Nie zająknął się o domniemaniu niewinnośći..."
Zauważyłem. Nic nowego. Megalomania, przeświadczenie o własnej nieomylności i mylenie "wydaje mi się" z "udało się zweryfikować".
A na prostym pytaniu wywraca się o własne kopyta...
T.K.
zapytałeś @WhiteDragon o sędziego podałeś okoliczności (choć powinieneś był mnie poinformować uczciwie że istniały silne poszlaki sam ex ante) dopiero na moją prośbę to potwierdziłeś. dlatego zawsze powtarzam dokładność i precyzja!
WhiteDragon
"zapytałeś @WhiteDragon o sędziego podałeś okoliczności (choć powinieneś był mnie poinformować uczciwie że istniały silne poszlaki "
Problem z Tobą jest taki, iż nie dostrzegasz, że pytając o poszlaki skompromitowałeś siebie i system prawniczy, ale na to już nie pomogę, nie znam lekarstwa.
"domniemanie niewinności przysługuje do momentu udowodnienia winy. to nie jest - jak w twoim rozumieniu - rodzaj tarczy, od której mają odbijać się zarzuty jak piłka pingpong od paletki.
jeżeli sąd miał ciąg poszlak spełniający opisane przeze nie warunki to uznał ten ciąg poszlak za wystarczająco przekonujący i na jego podstawie udowodnił winę."
A właśnie, że tym jest domniemanie niewinności! To jest tarcza, która przysługuje każdemu na odpierania zarzutów z czterech liter, tak jak prawo do własności prywatnej. To są fundamenty wolności i cywilizacji.
Głośno tu krzyczałeś, że anarchista @gruby i jego postulaty są zagrożeniem dla cywilizacji. Nie, to Ty i Twoja klika jest takim zagrożeniem, bo pod pretekstem cywilizacji rozsiewacie jedynie prawniczą bylejakość i brak jakichkolwiek standardów, gdzie wszystko jest płynne, umowne, niejednoznaczne. Jesteście mułem wlanym do pitnej wody.
Bez urazy, ale dalsza rozmowa jest bezcelowa.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 20:37
T.K.
Amlaz
"Jakieś inne propozycje?"
Ja mam . Weryfikujemy po owocach. Wsadzi niewinnego , pensja połowę w dół , nie dostaje przez pewien czas ( lata ) poważnych spraw. Drugi raz , znowu połowa pensji ( to juz 25% ) . Trzeci raz - zostaje gazeciarzem.
A jeśli uniewinniony przez niego zrobi przestępstwo podobne jaka była sprawa - to samo może procenty inne i szans więcej ( max 10 ) .
Zaczęli by ruszać głową a nawet modlić się do Najwyższego o pomoc .
Sędziowie przysięgli nie ponoszą tej kary finansowej , bo sądzą za darmo.
@T.K.
wydaje mi się, że masz jakieś negatywne doświadczenia z wymiarem sprawiedliwości i w ich następstwie używając resentymentów obciążasz wymiar sprawiedliwości za swoje niepowodzenia.
Reszta ( tak z 80% społeczeństwa ) ma to samo ? Choroba jakaś zakaźna...
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 20:45
WhiteDragon
@O wywaleniu sędziego
Który skazał niewinnego. Sprawa nie jest łatwa i prosta. Dlatego, że sędzia uniewinniający jak leci jest wolny od takiego zagrożenia.
Jakieś inne propozycje?
Lepszy taki sędzia niż skazujący jak leci, bo mu się wydaje. Taki przynajmniej nie szkodzi niewinnym, a to jest nadrzędne. Nie ma sensu zajmować się podrzędnymi kwestiami, gdy nadrzędna nie jest zabezpieczona.
WhiteDragon
"wydaje mi się, że masz jakieś negatywne doświadczenia z wymiarem sprawiedliwości i w ich następstwie używając resentymentów obciążasz wymiar sprawiedliwości za swoje niepowodzenia."
A mnie się wydaje, że nie jesteś psychologiem, psychoanalitykiem ani psychiatrą, a pisałeś coś o minimalnym progu kompetencyjnym? Niezłe samozaoranie...
I już dla Twojej ciekawości: nie miałem żadnego bezpośredniego doświadczenia z wymiarem niesprawiedliwości.
T.K.
są sędziowie bardziej liberalni i bardziej konserwatywni.
„ Taki przynajmniej nie szkodzi niewinnym”
forumowe mądrości. bądź realistą. W sądzie karnym większość twierdzi że jest niewinna. przychodzą płaczące matki i opowiadają jaki to syn był dobry i w szkole dobrze się uczył, płaczące żony zapewniają że dzięki utrzymaniu męża (recydywisty) żyją, niewinni dobrzy ludzie, oczywiście większość także schorowana, albo z „chorobliwą otyłością uniemożliwiająca przyjazd do innego miasta” itp.
oczywiście domniemanie niewinności... cóż inaczej sąd odbiera niekaraną osobę o nieposzlakowanej opinii a inaczej podpierającego się domniemaniem niewinności w każdej kolejnej sprawie recydywistę (chociaż przecież to że zgwałcił 24 razy nie znaczy że zgwałcił ten dwudziesty piąty raz ale jednak przyznacie Państwo chyba, że prawdopodobieństwa się zmieniają)
ja mam bardzo liberalny przyznam pogląd i gdybym orzekał, pewnie wypuszczałbym wielu faktycznie winnych - właśnie z braku należycie udowodnionej winy - uznając ich niewinność (na szczęście nie mam tych dylematów i nie chciałbym nigdy mieć)
T.K.
chociaż dla twojej informacji zdałem z wysoką notą psychologię społeczna i mam doświadczenie w przesłuchiwaniu świadków, wiem jak zazwyczaj reagują ludzie (oczywiście są wyjątki dlatego nie stawiam mocnych tez)
3r3
"W trakcie dyskusji zostałem pouczony przez @t.k. że papier wartościowy wyceniony przez wolny rynek (działający w funkcji zainteresowanego jego kupnem) na zero wcale nie jest warty zero tylko tyle ile sobie oferujący zaśpiewa. Mnie zaś uczyli że cena to wynik starcia popytu z podażą."
Zauważ, że Tupcio Krupcio wierzy w wycenę przez ałtorytety, a nie przez jakiś tam, nieprzeegzaminowany i niewyedukowany rynek. To przecież skandal aby o wycenach Wartościowych Papierów decydowali jacyś kupujący! Jacyś murarze, rzeźnicy, sprzątaczki, fizycy, muzycy i przedsiębiorcy! Skandal! Hańba!
O tym przecież mogą decydować wyłącznie lewokleci. Wszak bogactwo czynione jest decyzją administracyjną. Co tam jakiś dyrektoriat kopalń ropy na planecie może wiedzieć co chce otrzymać za swoje produkty? Przecież dobrać się do złóż ropy pod dnem morskim może każdy dureń bez kwalifikacji do podejmowania ważkich decyzji administracyjnych.
Homo rzekomo sapiens naprawdę "rozumują" takimi kategoriami i jedyne co do nich przemawia to ekspedycja Perry'ego.
"Poproszę o rozsądzenie szanownych czytelników. Być może coś mi umknęło, być może rzeczywiście się nie znam, być może rzeczywiście niektóre ustawy to wyłącznie opinie, no takie tam powstałe przy kawie i ciasteczkach (no co, inni prawnicy też tak na trzeźwo uważają a nawet czasami mówią to nawet do kamer)."
Wszystkie decyzje administracyjne to opinie. Ale jeśli Perry wprowadza dość okrętów aby je podeprzeć to są to pinie, które należy znać i się z nimi liczyć. Obecnie okrętów nie jest dość aby upilnować nas wszystkich, więc nasz stosunek do liczenia się jest przerywany.
"Po zastanowieniu się doszedłem do wniosku że zniżę się do jego poziomu i (wczoraj ? przedwczoraj ?) wystrzeliłem burtową salwą gówna w stronę @t.k."
Nie jesteś w stanie zniżyć się do poziomu humanisty choćbyś chciał. Humanista to osobliwość.
@Medyk
"wiele rzeczy to fasada. Wiesz. Od pierwszego października pracuje za 5500 Euro miesięcznie brutto. A każda godzina dyżuru to 32 euro brutto."
Zwracam uwagę, że za pięć razy mniej niż Tupcio Krupcio dwie ulice dalej. Ty niewyedukowany!
@T.K.
"w miarę zwięźle uogólniłem przebieg wymiany zdań mojej i gruby."
Wyłącznie konfabulowałeś.
"Ulrike M. była radykałem praktykiem w odróżnieniu od was radykałów teoretyków."
Czynownicy mają sponsorów. Sami sobie strzeladeł nie strugają.
"właśnie! ale kto robi te audyty?! losowy forumowicz z independenttrader? facet spod budki z piwem? bibliotekarze?"
Ten komu wychodzi. I nikt nie zagląda w papiery. Skutek materialny jest jedynym wyznacznikiem.
"audyty przeprowadzają osoby które są fachowcami w swoich dziedzinach tym samym w twojej firmie jest zachowane kryterium kompetencyjne."
Nie jest gdyż nie ma tu żadnego formalizmu. Można posłuchać kogo się zechce i najwyżej zostać biednym, albo tego komu wychodzi i pozostać na rurze z zasilaniem.
"wszyscy będziemy kiedyś starzy"
Nie każdy dożyje.
"a poza tym każdy mógłby łatwo zakwestionować twoje uprawnienia słownie tylko lub przy użyciu np strzelby"
Przecież na tym właśnie polega kwestionowanie status quo przez Perry'ego. A żelazo ktoś struga.
"kwintesencja populistycznego myślenia i ludowej sprawiedliwości oraz braku zrozumienia niuansów."
Skutek materialny ks jest niepodważalny.
"pytania:
a jeśli plany architektoniczne są poprawne ale zawalił generalny wykonawca? a jeżeli to podwykonawca użył wadliwych materiałów?"
A kogo to obchodzi? Wszystkich na szafot. Błąd gdziekolwiek był zostanie wyeliminowany. Format c:
"a vis major? zamach terrorystyczny? a jeżeli konserwacja mostu została zaniedbana przez władze na poziomie lokalnym lub federalnym? a jeżeli którekolwiek z powyższych okoliczności występowały w koniunkcji? a jeżeli zaistniała jako decydujący czynnik jeszcze inna przyczyna niewymieniona powyżej przyczyna?"
Listę do sfragowania możesz poszerzać dowolnie. Jednak zawsze zatrzymuje się ona nie na związkach przyczynowo-skutkowych, a na tęgich lagach.
"a prymitywna sprawiedliwość ludowa zapewnia szybki i czytelny spektakl: wszystkich podejrzanych do więzienia od architekta, majstra, tego do mieszał beton, tego do malował pasy na drodze, i właścicieli firmy będącej generalnym wykonawcą. jak nie ma ich w pobliżu można zawsze wieszać ich obrazy (kara śmierci in effigie). lud będzie zadowolony."
Zupełnie mnie to kontentuje więc po co przepłacać?
Trzeba przytomnie wybierać szefa, bo za jego błędne wybory można zginąć. W iluż to zawodach ślubuje się "krwi i życia nie szczędzić"? No takie są konsekwencje pracy.
Mam na sumieniu nieco mostów - jeszcze stoją/wiszą. Mam na sumieniu wiele projektów, którym odmówiłem po ich rozpoznaniu - w zasadzie to główne pytanie z jakim się do mnie zwracają "czy da się to zrobić & na tym zarobić?".
"strona przeciwna powołała trzy kobiety, których zeznania były spójne, logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego"
Świadectwo kobiet przed sądem jest od niedawna i widać że to błąd. Dowodów materialnych na to oczywiście nie było - wyłącznie babska paplanina.
"facet nie przyjmuje do wiadomości własnej głupoty. biorą górę resentymenty, winą za własną nieudolność należy obarczyć innych. przecież to nagminne postępowanie. winny zły system prawny i zły sędzia"
Rosjanin załatwił swoją sprawę z kontrolerem lotów, który zabił mu dziecko z całym samolotem. Z sędzią można tak samo.
"zanim zaczniecie Państwo winić prawników, sądy i system prawny spójrzcie krytycznie na własne życie i zastanówcie się z czym przychodzicie do prawników"
To oni do nas przychodzą, sami sobie wezwań nie piszemy. Dlatego trzeba ten problem usunąć - systemowo^^
"Nierzadko traktujecie ich jak cudowną rurę kanalizacyjną do której wylewacie nieczystości a prawnik ma je magicznie wyczyścić i przekonać sąd, że drugim końcem rury nie wypływają wcale ekskrementy ale dobry rocznik Sauternes i to najlepiej jeszcze z renomowanego Chateau d’Yquem."
No i wychodzi im co tym bardziej wskazuje na konieczność likwidacji tej plagi szkodników.
"a czy w momencie wydania tego pierwszego wyroku istniał (oprócz braku twardych i niepodważalnych dowodów) ciąg poszlak stanowiących spójna całość, mający logiczne podstawy i zgodny z zasadami doświadczenia życiowego, które ujęte razem mogły wskazywać na winę?"
No a kto inny ma poszlaki na sprzysiężenie w sprawie SNB. Ułożył to w spójną całość mającą logiczne podstawy i zgodny z zasadami doświadczenia życiowego co ujęte w całość może wskazywać. Wystarczy że jakiś siłownik uzna że można na tym zarobić i pozamiata towarzystwo.
"proszę o sprecyzowanie terminów „twarde i niepodważalne dowody” bo to jest sformułowanie ocenne to co dla ciebie jest twardym dowodem na to, że zdradza cię żona dla twojej żony może być komicznym nieporozumieniem"
Proces poszlakowy jest komicznym nieporozumieniem.
"Jeśli istniał tak jak potwierdziłeś przekonujący ciąg poszlak to trudno kwestionować rozstrzygnięcie."
Bardzo łatwo - przecież właśnie wskazał babski spisek i niekompetencję siędziego. Pozostaje kwestia kto ma tęższą lagę i na razie sąd, ale sytuacja jest dynamiczna.
"A 100% pewności w naukach humanistycznych nie ma. Szukając jej nie można by nigdy nikogo skazać."
Więc nie należy skazywać.
"jeżeli sąd miał ciąg poszlak spełniający opisane przeze mnie warunki to mógł uznać ten ciąg poszlak za wystarczająco przekonujący i na jego podstawie udowodnił winę"
Z domniemań przeciwko domniemaniom. Dlatego trzeba to prostować na latarniach.
"[WhiteDragon ]wydaje mi się, że masz jakieś negatywne doświadczenia z wymiarem sprawiedliwości i w ich następstwie używając resentymentów obciążasz wymiar sprawiedliwości za swoje niepowodzenia."
Ja mam pozytywne i tym bardziej twierdzę że to hucpa.
@WhiteDragon
"I jak najbardziej jest to zasadne. Jeżeli architekt zaprojektuje most, który się zawali, to będzie słusznie nazwany dyletantem."
Dowcip polega na tym, że architekci twierdzą że ten most wcale nie zbankrutował. Znaczy nie zawalił się, a Twoje literalne pojmowanie tego co widzisz wynika z braku właściwej edukacji co do natury mostów z czego wynika niezrozumienie ich funkcji. Ten koń jest nie-martwy - naucz się i powtarzaj.
"Prawnicy skonstruowali takie prawo i tak je egzekwują, że ludzie nie są wobec prawa równi"
A inżynierowie taką broń wobec której nieuzbrojeni też nie są równi.
Wstyd nie być prawnikiem - strach nie być uzbrojonym.
"Na każdym kroku system robi nam nadpłynność i "naddostępność" wszystkiego."
Poproszę dwie stacje cis-lunarne na 40 osób i teleskop z r50m ciekłym lustrem na ciemnej stronie Księżyca. Systemie nadpłynny - wysłuchaj mnie pokornego i wydaj decyzję administracyjną materializującą moje skromne zachcianki.
"Jak nagle miałby wykonać zwrot o 180 stopni, gdy wtedy największa implozja nastąpi w samym systemie?"
Najpierw podniesiemy cenę chleba o grosz, a jutro o drugi grosz, a pojutrze o trzeci. Za 500 dni moje wydatki na chleb przesuną się z 20 promili na 40, a dla mediany inaczej. Pozostałe wydatki też się poprzesuwają hierarchicznie - ile masz luźnego budżetu na przesunięcia?
"Ha, pewnie różnie. Niektórzy pewnie tak, inni nie - wedle predyspozycji i zainteresowań."
Nie - nie zostają. Wnukom się zdarza.
"To ławników należałoby zwalniać i zakazywać pełnienia takiej funkcji, gdyby skazali kogoś niewinnego."
Przecież i tak w większości przypadków są powoływanie jednorazowo. Poza bantustanami oczywiście.
"To jest to o czym pisałem wyżej - nie potraficie interpretować rzeczywistości, bo jesteście od niej oderwani granatem."
Ale jakże są użyteczni. Gdyby nie ich skuteczność nie dopuszczałbym się deliktów. 12 latek czytający decyzje w moich sprawach puka się w głowę co to za absurd.
Na twardym dysku są wyłącznie twarde dowody, ale świadek ma pamięć ulotną tak jak i sam świadek może się ulotnić.
"To może czas, aby za wyrokowanie o winie nie brali się humaniści, tylko ludzie, którzy potrafią tak ruszyć głową i pomyśleć, aby mieć jednoznaczny wynik, a nie "wydaje mi się", względnie mający ego w normie i potrafiący przyznać, że jednak nie są w stanie ustalić jak było naprawdę?"
Jak myślisz do kogo zwracają się zbójcy nad którymi już żadna większa niż mają kara nie wisi? Przecież mają w lochu spory i odnajdują sobie arbitrów nieprzymuszeni stosując się do ustaleń.
"To się nazywa prowokacja. Jeżeli jest kompletna, a nie wycięta z kontekstu, to nie widzę problemu. Sąd chyba radzi sobie z tym, aby wyłapać, że coś nie zawiera całego kontekstu, a jest jedynie fragmentem? Do tego nie trzeba mieć IQ na poziomie 180."
Sędziowie nie osiągają wyników istotnie odchylonych od średniej.
"To nie jest problem z dowodami, które rzekomo twarde nie są twarde, tylko to, że Wy nawet nie potraficie interpretować danych, które otrzymujecie. Lepiej zakończmy tę rozmowę. Miałem dość kiepską opinię o środowisku prawniczym, ale ta rozmowa skłania mnie do stwierdzenia, że i tak zbyt łagodną i zbyt optymistyczną."
Prawidłowo wyciągasz wnioski. Jak już będziesz zatrudniał lewników i zaczniesz stawiać pytania na rozmowie to zrozumiesz dlaczego regulamin musi pisać programista.
@m_a_rek
"Który skazał niewinnego. Sprawa nie jest łatwa i prosta. Dlatego, że sędzia uniewinniający jak leci jest wolny od takiego zagrożenia."
Jeśli będzie recydywa to nie jest wolny^^
@Amlaz
"Reszta ( tak z 80% społeczeństwa ) ma to samo ? Choroba jakaś zakaźna..."
Garstka ekstremistów!
WhiteDragon
"proszę Państwa procesy poszlakowe są kontrowersyjne cóż można więcej powiedzieć."
Powiedzieć? Nic. Tu trzeba zacząć myśleć, a nie gadać i skończyć z tym absurdem, aby na podstawie "wydaje mi się" pozbawiać wolności.
"są sędziowie bardziej liberalni i bardziej konserwatywni"
Są też sędziowie inteligentni i głupi. Jeden problem, że tych drugich jest dużo. Drugi, że w ogóle są.
"forumowe mądrości. bądź realistą. W sądzie karnym większość twierdzi że jest niewinna. przychodzą płaczące matki i opowiadają jaki to syn był dobry i w szkole dobrze się uczył, płaczące żony zapewniają że dzięki utrzymaniu męża (recydywisty) żyją, niewinni dobrzy ludzie, oczywiście większość także schorowana, albo z „chorobliwą otyłością uniemożliwiająca przyjazd do innego miasta” itp.\
oczywiście domniemanie niewinności... cóż inaczej sąd odbiera niekaraną osobę o nieposzlakowanej opinii a inaczej podpierającego się domniemaniem niewinności w każdej kolejnej sprawie recydywistę (chociaż przecież to że zgwałcił 24 razy nie znaczy że zgwałcił ten dwudziesty piąty raz ale jednak przyznacie Państwo chyba, że prawdopodobieństwa się zmieniają)
_"
Jestem realistą. M.in. z moich pieniędzy opłaca się policję, biegłych i prokuratora, aby zebrali dowody w sprawie, a także opłaca się sędziego, aby je należycie zweryfikował (a ma do pomocy sztab biegłych) i wydał wyrok. Mają do dyspozycji wszystko czego chcą i jedno cholerne zadanie - nie wsadzić do paki niewinnego człowieka. A i tak nie potrafią się z tego wywiązać. To, że robią błędy w tak poważnej sprawie, to jest jedno. Drugie, że nikt nie ponosi za to odpowiedzialności.
"_prawdopodobieństwa się zmieniają"
Sędzia ma ustalić przebieg zdarzeń, a jeżeli nie może tego zrobić jednoznacznie, to ma oddalić zarzuty, a nie liczyć prawdopodobieństwo. Sędzia nie jest matematykiem i w myśl minimalnego progu kompetencyjnego, który nam tu przywołałeś, poddaję w wątpliwość, czy człowiek z dyplomem na sędziowanie jest dobry z rachunku prawdopodobieństwa, bo dyplomu na rachowanie nie ma!
"ja mam bardzo liberalny przyznam pogląd i gdybym orzekał, pewnie wypuszczałbym wielu faktycznie winnych - właśnie z braku należycie udowodnionej winy - uznając ich niewinność (na szczęście nie mam tych dylematów i nie chciałbym nigdy mieć)"
Prawdziwym dramatem jest to, że nie dostrzegasz tej kompromitacji, którą teraz strzeliłeś. Sędzia ma wydawać wyroki w oparciu o dowody, a nie własne poglądy.
Mam nadzieję, że prawnicy zostaną zastąpieni przez AI i wszyscy będziecie roznosić gazety na ulicy, bo tylko do tego się nadajecie. Tam jest miejsce na pracę z poglądami - będziecie mogli sobie wybrać, czy to będą gazety liberalne, faszystowskie czy komunistyczne.
Jot
Kapiszony jak są to dodatkowo chronia przed wilgocią z powietrza.
Kapiszony teraz masz na allegro SB czeskie po 26 zł za sto szt. Moga byc tez RWS pakowane po 250 szt. Czeskie chyba ciut lepsze ale bez przesady RWS nie sa złe.
Kule czy conicale - bez znaczenia co sie szanownemu pidoba. Conical cięższy.
Możesz sam odlewać kulolejki są. Do kuli 451, 454, 457
457 to chyba do jakichś zajechanych sprzętów.
Conical 450
Kominki - niema konieczmosci kupowania na zapas ale jak kupisz Piette to sa tanie - komplet 6 szt ponizej 50 zł.
Nie należy klepać w kominki dla zabawy na sucho bez strzelania bo sie sklepuja. Przy normalnym strzelaniu bardzo długo wytrzymuja. Chyba w tysiące strzałów to idzie.
Celność to zależy od strzelca. Broń ta jest celna.
Oglądaj całe albo od minuty 6.30
https://www.youtube.com/watch?v=rbcInGyVwc4
To też zobacz
https://www.youtube.com/watch?v=fdqeQMm1MQc&t=478s
Jak coś to pytaj śmiało.
T.K.
to nie jest żadna kompromitacja masz w sądach na całym świecie (w tym w najsłynniejszym systemie w USA) sędziów o których mówi się że są lewicowi, prawicowi, liberalni, konserwatywni, łagodnie orzekają, surowo orzekają.
prawo jest kwestia interpretacji i na końcu zawsze jest element ocenny.
ty byś chciał matematyzacji orzecznictwa, jakiegoś rodzaju maszyn ferujących wyroki. to nie jest realne w systemie, w którym ogranicza nas ontologia czyli to, że funkcje te wykonują ludzie i to że wątpliwości są nieusuwalne!
wymiar sprawiedliwości który postulujesz to utopia! system nie może być doskonały i należy to zrozumieć, to jest realistyczne podejście.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 21:15
WhiteDragon
"to nie jest żadna kompromitacja masz w sądach na całym świecie (w tym w najsłynniejszym systemie w USA) sędziów o których mówi się że są lewicowi, prawicowi, liberalni, konserwatywni, łagodnie orzekają, surowo orzekają."
Bo na całym świecie jest z sędziami problem. Bo nie potrafią oddzielić faktów od emocji. Do zaorania.
A przywoływanie USA to nie jest zbyt mocny argument, bo tam jest pełno spektakularnych uniewinnień.
"ty byś chciał matematyzacji orzecznictwa"
Na początek wystarczy jak w sądownictwie będzie bezstronność, rzetelność, sumienność i odpowiedzialność wydającego wyrok w razie pomyłki.
"wymiar sprawiedliwości który postulujesz to utopia!"
Nie, to przyszłość.
"system nie może być doskonały"
Bo będziesz bezrobotny... Na marginesie, nie mówimy o doskonałości - wystarczy brak rażących wad.
@3r3
"Poproszę dwie stacje cis-lunarne na 40 osób i teleskop z r50m ciekłym lustrem na ciemnej stronie Księżyca. Systemie nadpłynny - wysłuchaj mnie pokornego i wydaj decyzję administracyjną materializującą moje skromne zachcianki."
Przyznam, że myślałem o bardziej podstawowej podaży. O takich cudach brak mi wiedzy.
"Najpierw podniesiemy cenę chleba o grosz, a jutro o drugi grosz, a pojutrze o trzeci. Za 500 dni moje wydatki na chleb przesuną się z 20 promili na 40, a dla mediany inaczej. Pozostałe wydatki też się poprzesuwają hierarchicznie - ile masz luźnego budżetu na przesunięcia?"
Jakieś 70%. Nie lubię wydawać. Ale wiem do czego zmierzasz. Większość ludzi ma budżet naciągnięty jak... no niech każdy sobie sam zwizualizuje i taki skok wydatków na żywność ich skosi. Ale jak system ich skosi, to skosi samego siebie przecież? Przecież nie może zostać nagle uproszczony o 2-3 rzędy złożoności, bo legiony takich @T.K. też będzie musiał skosić. I kto wtedy będzie mówić owcom, że system jest dobry? A to owce, jak nie będzie się im powtarzać, to zapomną, że system jest dobry, wszak odczuć tego na swojej gołej skórze nie mogą...
"Jak myślisz do kogo zwracają się zbójcy nad którymi już żadna większa niż mają kara nie wisi? Przecież mają w lochu spory i odnajdują sobie arbitrów nieprzymuszeni stosując się do ustaleń."
Nie mam pojęcia. ;D Pewnie mają między sobą kogoś, kto ma ogólny autorytet i jego zdanie jest ostateczne, ale to teraz jest domysł, a ponieważ nie jestem lewnikiem, to nie będę wyrokować na tej podstawie.
"Sędziowie nie osiągają wyników istotnie odchylonych od średniej."
Przesadziłem z tym IQ na 180. Ale to nie są czynności, na których może się wyłożyć ktokolwiek kto zdał maturę!
"Prawidłowo wyciągasz wnioski. Jak już będziesz zatrudniał lewników i zaczniesz stawiać pytania na rozmowie to zrozumiesz dlaczego regulamin musi pisać programista."
Jeszcze lepiej tester. ;D Programista ma pozytywne myślenie, aby program działał, a tester jest nastawiony na to czy da się go wywalić. ;D
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 21:50
T.K.
mylisz emocje z brakiem pewności, podchodzisz do tego zbyt ściśle. nieusuwalne wątpliwości zawsze towarzyszą wymiarowi sprawiedliwości. przypadków idealnych nie ma bo nigdy nie ma 100% pewności. idąc twoim tokiem rozumowania należałoby ich wszystkich uniewinnić. każdy przypadek jest inny, każdy człowiek jest inny, nie ma dwóch takich samych stanów faktycznych. dobry prawnik jest w stanie podważyć każdy dowód w sprawie. zasiać wątpliwość w składzie orzekającym. jeszcze łatwiej zasiać wątpliwość w ławie przysięgłych (a pojawił się tu na forum taki postulat). dlatego tyle spektakularnych uniewinnień, cóż bogatych stać na dobrych prawników, którzy radzą sobie w tamtym systemie osiągając spektakularne uniewinnienia.
każdy dowód który nazywasz blednie „twardym” podlega interpretacji. przyjęta interpretacja jest zawsze podważalna. są reguły interpretacyjne aby ten proces uporządkować ale każdy sędzia jest inny, każdy członek ławy przysięgłych jest inny.
masz wiele okoliczności i kombinacji masz świadków świadczących prawdę w fatalny sposób, wyrażają się nieprzekonująco, jąkają się, są zdenerwowani. słowa w ich ustach brzmią kompletnie nieprzekonująco.
są też urodzeni świadkowie. perfekcyjnie wyczuwający emocje.
masa fałszywych zagrywek, świadków, wniosków, rzekomych chorób, gra na zwłokę, nowe okoliczności w sprawie, spektakularne nowe dowody.
ktoś kto tego nie widział może tylko wypisywać śmieszne forumowe teorie „jak być powinno”. po to jest kryterium kompetencyjne.
twoje wyobrażenie o prawie jest rodzajem myślenia życzeniowego, niby słuszne postulaty tylko mające się nijak do ludzkich ograniczeń, a sędziowie to po prostu ludzie.
WhiteDragon
Poprzez spektakularne uniewinnienia miałem na myśli, gdy po x latach pojawiły się nowe dowody i okazało się, że skazany jest niewinny. Każdy taki przypadek powinien oznaczać, że jakiś sędzia poniesie odpowiedzialność. Przynajmniej degradację i zawieszenie, bo spieprzył robotę.
"każdy dowód który nazywasz blednie „twardym” podlega interpretacji. przyjęta interpretacja jest zawsze podważalna."
Już mi pokazałeś swoje zdolności interpretacji danych i że tak powiem... ani trochę nie dziwię się, że sprawia Ci to trudność.
"masz wiele okoliczności i kombinacji masz świadków świadczących prawdę w fatalny sposób, wyrażają się nieprzekonująco, jąkają się, są zdenerwowani. słowa w ich ustach brzmią kompletnie nieprzekonująco"
Na tym polega problem. Nie macie się bawić we wróżbitów i domyślać się, czy ta osoba mówi prawdę czy nie poprzez słuchanie tego JAK mówi. Macie analizować CO mówi i to zweryfikować. To nie jest to samo. To właśnie jest problem nieumiejętności oddzielenia emocji od faktów.
"są też urodzeni świadkowie. perfekcyjnie wyczuwający emocje."
Skoro ulegacie emocjom, to nie nadajecie się do tej roboty, przykro mi.
"masa fałszywych zagrywek, świadków, wniosków, rzekomych chorób, gra na zwłokę, nowe okoliczności w sprawie, spektakularne nowe dowody."
I bierzecie pieniądze za to, aby to sprawdzać.
"ktoś kto tego nie widział może tylko wypisywać śmieszne forumowe teorie „jak być powinno”. po to jest kryterium kompetencyjne."
No więc nie macie kompetencji, aby oceniać świadków czy oskarżonych na podstawie emocji, bo nie jesteście psychologami, psychoanalitykami, ani psychiatrami. Partolicie swoją robotę, a jeszcze bierzecie się za coś, na czym się nie znacie. I jak Was traktować poważnie?
"twoje wyobrażenie o prawie jest rodzajem myślenia życzeniowego, niby słuszne postulaty tylko mające się nijak do ludzkich ograniczeń, a sędziowie to po prostu ludzie."
Skoro to tylko ludzie, to traktujmy ich jak tylko ludzi. Spieprzył sprawę i skazał niesłusznie? Ma zostać ukarany.
Ada
"ty byś chciał matematyzacji orzecznictwa, jakiegoś rodzaju maszyn ferujących wyroki. to nie jest realne w systemie, w którym ogranicza nas ontologia czyli to, że funkcje te wykonują ludzie i to że wątpliwości są nieusuwalne! (...) wymiar sprawiedliwości który postulujesz to utopia!"
Czy to przekonanie o utopii, czy wytrych erystyczny ? A może to konsekwencja po wielokroć przywoływanego postmodernizmu ? ;)
https://www.thetechnolawgist.com/2019/06/18/ott-velsberg-government-chief-data-officer-of-estonia-robot-judges-artificial-intelligence-and-the-future-of-digitalisation/
T.K.
dalej nie rozumiesz tych niuansów:
ktoś przyznaje się do winy. mówi to przekonująco, jest pewny siebie, zebrane dowody wskazują na niego jako sprawcę. całość sprawy podparta zeznaniami świadków.
po latach okazuje się że rodzina tego człowieka otrzymała pieniądze od krewnych rzeczywistego sprawcy, ten człowiek obciążył siebie dla korzyści majątkowych chroniąc innego prominenta którego system nie był w stanie wówczas, ze względu na ograniczenia technik kryminalistycznych (to było dawno temu) wykryć.
i kto jest winien? skład orzekający? oskarżyciele? technicy kryminalistyczni? świadkowie? mineło kilkadziesiąt lat.
najbardziej przekonujący świadek może kłamać, najbardziej niewinnie wyglądający oskarżony może być winny a najbardziej odpychający i obciążony przez dowody oskarżony może być niewinny. jedyne do możesz zrobić to probować ustalić prawdę na podstawie tych ograniczonych dowodów którymi dysponujesz.
nie można oddzielić tego do człowiek mówi od tego jak mówi, jak się zachowuje. to fikcja.
WhiteDragon
"dalej nie rozumiesz tych niuansów:
ktoś przyznaje się do winy. mówi to przekonująco, jest pewny siebie, zebrane dowody wskazują na niego jako sprawcę. całość sprawy podparta zeznaniami świadków.
po latach okazuje się że rodzina tego człowieka otrzymała pieniądze od krewnych rzeczywistego sprawcy, ten człowiek obciążył siebie dla korzyści majątkowych chroniąc innego prominenta którego system nie był w stanie wówczas, ze względu na ograniczenia technik kryminalistycznych (to było dawno temu) wykryć.
i kto jest winien? skład orzekający?"
Oczywiście, że tak. Nie dochował należytej staranności badając przedstawione dowody. A może jedynym "dowodem" było przyznanie się do winy i z lenistwa już nikt się nie zagłębiał w detale, bo to przecież "prosta sprawa"?
Spreparowanie rzeczywistości, aby mieć jednoznaczny rezultat wcale nie jest takie proste. Trzeba ją de facto powielić, a ogranicza nas (i to mocno) przestrzeń oraz czas.
Za to nabrać prawników na jakieś sztuczki jest bardzo łatwo. W końcu, jak sam przyznałeś, liczą się emocje, a nie fakty i zeznania trzech kobiet twierdzących, że były kochankami jakiegoś typa, to mocny i wiarygodny dowód. To już się robi żenujące.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 22:45
Jot
Konrad
Nieznośny jest ten twój protekcjonalny ton z jakim traktujesz swoich rozmówców. Zachowujesz się jak ktoś z awansu społecznego i wszystkich tu traktujesz z góry. Prawdopodobnie ci "odwaliło" - patrzcie rodacy - oto ja z tej prowincjonalnej Polski, jestem "kompetentnym" lewnikiem w takiej oto Szwajcarii, a hodowca kóz z grubą pęgą banknotów kłania mi się w pas. Kabaret.
T.K.
owszem jest szansa ze w przyszłości nauka (nadzieje pokładane zwłaszcza w neuroscience) umożliwi dotarcie to faktów w mózgu człowieka i bezsprzeczne ustalenie czy kłamie czy mówi prawdę. to będzie „przewrót kopernikański” w wymiarze sprawiedliwości. o neuroscience wiem trochę więcej bo zajmuje się tym znajomy profesor.
ta ścieżka budzi wieksze nadzieje niż AI które jest na obecnym etapie bardzo ułomne i ograniczone. pozostaje poki co przydatne do nalewania kawy, budzenia w hotelach i przewożenia bagażu. choć pewnie ma potencjał. nie jestem fachowcem. nie wiem. opisuje do widziałem w Japonii: fajne małe i sympatyczne roboty.
T.K.
moment: to były zeznania spójne z billingami, rachunkami ze sklepów, hoteli, kart kredytowych, wspólne
zdjęcia, facet nawet został nagrany wiele lat wcześniej gdy za jedna z tych kochanek przepraszał żonę, do tego miał naturę Playboya. to nie były jakieś tam puste oświadczenia.
„ hodowca kóz z grubą pęgą banknotów kłania mi się w pas.”
tak właściwie to hodowca koni arabskich
ale jeśli mój ton jest protekcjonalny (nie jest to zamierzone) możesz zawsze posłuchać np trader21 jak mówi po angielsku.. itp.
lukasz
Zdaje mi się, że ta dyskusja się nieco zapętliła. Moim zdaniem sedno problemu polega na tym, że @T.K. jako "grupę docelową" dla prawa widzi prawników, podczas gdy w praktyce prawo jest skierowane do zwykłych ludzi.
Jak ja mam normalnie prowadzić stragan z marchewką, skoro muszę przestrzegać setek przepisów, których nie rozumem (bo nie mam kompetencji - nie jestem przecież prawnikiem z dyplomem), a nawet jak (na chłopski rozum) zrozumiem to i tak urzędnik/minister/sędzia może je zinterpretować inaczej? Co więcej, potrafią nawet zmienić swoje własne interpretacje (bo tak).
Ten cały system jest o kant d. rozbić, bo nie jest dostosowany do jego podstawowego użytkownika. Po prostu Kowalski nie da rady w tym systemie normalnie funkcjonować.
Z mojej perspektywy prawo to element ryzyka, a nie wartość dodana w prowadzonej działalności ( i w ogóle w funkcjonowaniu w społeczeństwie).
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 23:14
T.K.
„ Oczywiście, że tak. Nie dochował należytej staranności badając przedstawione dowody. A może jedynym "dowodem" było przyznanie się do winy i z lenistwa już nikt się nie zagłębiał w detale, bo to przecież "prosta sprawa"? ”
Ok pociagnijmy ten wątek - kto jest winien tego, że sprawa Madeleine McCann pozostaje niewyjaśniona?
3r3
"Na początek wystarczy jak w sądownictwie będzie bezstronność, rzetelność, sumienność i odpowiedzialność wydającego wyrok w razie pomyłki."
Wystarczy tęga laga. Przecież z opinią mądrzejszego się nie zgodzisz, a jakim kalibrem trzeba apelować do AI?
Przecież AI to tylko równanie wiążące prawdopodobieństwo tożsamości. AI jest całkowicie poszlakowa - prawdopodobieństwo nie może wynosić 100% przy braku tożsamości.
"Nie, to przyszłość."
Lepiej nie. Zamieni stryjek siekierkę...
"Przyznam, że myślałem o bardziej podstawowej podaży. O takich cudach brak mi wiedzy."
Ta jest podstawowa - niby skąd mamy brać minerały dla tych miliardów małp bawiących się w autorytety małpich królów?
Przecież ich nie chcemy pozabijać choć bardzo starają się odwołać od tej decyzji.
"Jakieś 70%. Nie lubię wydawać. Ale wiem do czego zmierzasz. Większość ludzi ma budżet naciągnięty jak... no niech każdy sobie sam zwizualizuje i taki skok wydatków na żywność ich skosi. Ale jak system ich skosi, to skosi samego siebie przecież?"
Górnym decylom nie braknie, a jak braknie dolnych to zobacz ile mniej trzeba będzie małpy minerałami dotować, a przecież i tak nie zapewniają nam już żadnej podaży.
"Przecież nie może zostać nagle uproszczony o 2-3 rzędy złożoności"
Część tej złożoności to równanie jednokierunkowe - dosypujesz małpom minerałów, ale oni nic na zamianę nie mają. No to tę część ze złożoności w krzywej rozkładu można usunąć i powtórzyć numer z miliarda do siedmiu jeszcze raz, ale już przy innym odniesieniu. Wypowiedziałem kiedyś życzenie, że chciałbym umrzeć będąc po środku krzywej - jako neurotyp. Bill G. spełnia marzenia.
"bo legiony takich @T.K. też będzie musiał skosić"
Jest już po balu, domek z kart jest demontowany. Będzie jeszcze chwilę się szarpał i może nawet coś spocą, ale teraz robimy zwrot na prawo.
"I kto wtedy będzie mówić owcom, że system jest dobry?"
Kim byli owce? Czy w ogóle kiedyś istniały? Czy to tylko taka bajka, że miliardy ludzi mogły być tak głupie żeby faszerować się dopaminą przy użyciu elektroniki, decydować o decydentach równając przedsiębiorców z byle kim kierując się przy tym jak kto się uśmiecha i podaje rękę oraz ile ma bilboardów?
Opowiedz dziadku jeszcze raz o tym absurdzie - to takie śmieszne.
"Nie mam pojęcia. ;D Pewnie mają między sobą kogoś, kto ma ogólny autorytet i jego zdanie jest ostateczne, ale to teraz jest domysł, a ponieważ nie jestem lewnikiem, to nie będę wyrokować na tej podstawie."
A dlaczego ten potencjalny ktoś go ma? Przyznała mu administracja?
Dlaczego szaman jest szamanem?
"Przesadziłem z tym IQ na 180. Ale to nie są czynności, na których może się wyłożyć ktokolwiek kto zdał maturę!"
To zależy z jakich przedmiotów zdał.
Zauważ że Tupcio Krupcio uważa iż podchodzisz do czegoś zbyt ściśle, ale z usług chce korzystać wykonywanych jak najściślej w sposób przez niego rozumianych zupełnie potocznie. Taki objaw. Jak się zwali mu most na rodzinę to ciekawe jakie to przesłanki będzie roztrząsał. Bo przecież wszystkie papierki będą w porządku. A hale walą się ludziom na łby nie tylko w Katowicach.
"Spreparowanie rzeczywistości, aby mieć jednoznaczny rezultat wcale nie jest takie proste. Trzeba ją de facto powielić, a ogranicza nas (i to mocno) przestrzeń oraz czas."
Ta? Ale wiesz że jak masz przy warcabach gołębie to ich nie zaniepokoi, że data powstania spółki jest po dokonaniu zaniechań? Wystarczy że się ktoś przypucuje i przesuwają tam zasoby do rozpoznania sprawy, a tymczasem boczkiem boczkiem lecą terminy i nikt nigdy już kurzu z archiwów nie zdmuchnie bo zajmował się czymś ważniejszym.
A wiesz że tak samo przegrywają AI z ludźmi? Nerwica to właściwość sieci neuronowej jako takiej, a nie przypadłość wynikająca z jej patologii i dlatego łatwo ją indukować w złożonych systemach.
@T.K.
"ty byś chciał matematyzacji orzecznictwa, jakiegoś rodzaju maszyn ferujących wyroki. to nie jest realne w systemie, w którym ogranicza nas ontologia czyli to, że funkcje te wykonują ludzie i to że wątpliwości są nieusuwalne!"
Usuwani są wątpiący^^
Ale religie dla wierzących już w likwidacji - czas na kapłanów lewa.
"wymiar sprawiedliwości który postulujesz to utopia! system nie może być doskonały i należy to zrozumieć, to jest realistyczne podejście."
Wymiar sprawiedliwości to utopia i dlatego trzeba go utopić.
"dlatego tyle spektakularnych uniewinnień, cóż bogatych stać na dobrych prawników, którzy radzą sobie w tamtym systemie osiągając spektakularne uniewinnienia"
Zupełnie wystarczają symboliczne kary lub umorzenia po utknięciu sprawy w kwestiach formalnych. Po cóż zaraz epatować?
"ktoś kto tego nie widział może tylko wypisywać śmieszne forumowe teorie „jak być powinno”. po to jest kryterium kompetencyjne"
Istotnie - lepiej jeśli nie będzie wcale.
"i kto jest winien? skład orzekający? oskarżyciele? technicy kryminalistyczni? świadkowie? mineło kilkadziesiąt lat."
Ponoć już wiadomo kto. A tych co się dali nabrać do lochu na pokutę.
"najbardziej przekonujący świadek może kłamać, najbardziej niewinnie wyglądający oskarżony może być winny a najbardziej odpychający i obciążony przez dowody oskarżony może być niewinny. jedyne do możesz zrobić to probować ustalić prawdę na podstawie tych ograniczonych dowodów którymi dysponujesz."
Dlatego całość trzeba zlikwidować. Taniej jest rzucać monetą. Albo prewencyjnie wszystkich wsadzić. Wszak państwa to więzienia otoczone strażnikami - bez przepustki trudno wyjechać.
"owszem jest szansa ze w przyszłości nauka (nadzieje pokładane zwłaszcza w neuroscience) umożliwi dotarcie to faktów w mózgu człowieka i bezsprzeczne ustalenie czy kłamie czy mówi prawdę"
Zapewniam Cię że człowiek wierzący mówi prawdę - Bóg istnieje. Sprzedawca odkurzaczy też nie kłamie - naprawdę są najlepsze. Trudno jest wątpić w to co nam się wydaje i dlatego fizyka jest trudna, ale jakoś brniemy mimo niedoskonałości.
"opisuje do widziałem w Japonii: fajne małe i sympatyczne roboty."
Czy kategoria "sympatyczne" kwalifikuje się do oceny urządzeń?
"moment: to były zeznania spójne z billingami, rachunkami ze sklepów, hoteli, kart kredytowych, wspólne
zdjęcia, facet nawet został nagrany wiele lat wcześniej gdy za jedna z tych kochanek przepraszał żonę, do tego miał naturę Playboya. to nie były jakieś tam puste oświadczenia."
To były deklaracje kobiet więc były puste.
"Ok pociagnijmy ten wątek - kto jest winien tego, że sprawa Madeleine McCann pozostaje niewyjaśniona?"
Jak niewyjaśniona skoro wiadomo kto tam wtedy był? Po prostu stał za tęgą lagą i nie wolno go było wtedy ścigać, a obecnie już nie sposób.
@Konrad
"a hodowca kóz z grubą pęgą banknotów kłania mi się w pas. Kabaret."
Zawsze kłaniamy się w pas uniżenie - wtedy jest taniej. Ujawnianie pracownikom wad charakteru kosztuje.
@Jot
"nie widzę powodu aby zrezygnować w takim razie z samosądu na sądzie który się pomylił. Przecież też nie jesteśmy doskonali i należy to rozumieć"
Ja rozumiem.
piotrdln
Ok pociagnijmy ten wątek - kto jest winien tego, że sprawa Madeleine McCann pozostaje niewyjaśniona?
to oczywiste : żydzi i cykliści
tak na marginesie skończcie temat bo palec boli od skrolowania :)
Jot
WhiteDragon
"@WhiteDragon
„ Oczywiście, że tak. Nie dochował należytej staranności badając przedstawione dowody. A może jedynym "dowodem" było przyznanie się do winy i z lenistwa już nikt się nie zagłębiał w detale, bo to przecież "prosta sprawa"? ”
Ok pociagnijmy ten wątek - kto jest winien tego, że sprawa Madeleine McCann pozostaje niewyjaśniona?"
A widziałeś gdzieś u mnie choć jedno zdanie, aby karać za brak wyjaśnienia? Ja chcę jedynie karać nadgorliwość i skazywanie niewinnych, a docelowo nie skazywać niewinnych. Gdy dacie sobie radę z tym postulatem, to pomyślimy o następnych. Na razie sobie nie radzicie i widoki na poprawę są marne.
@3r3
"Wystarczy tęga laga. Przecież z opinią mądrzejszego się nie zgodzisz, a jakim kalibrem trzeba apelować do AI?
Przecież AI to tylko równanie wiążące prawdopodobieństwo tożsamości. AI jest całkowicie poszlakowa - prawdopodobieństwo nie może wynosić 100% przy braku tożsamości."
Myślałem o czymś innym - odwróceniem zależności. AI nie ma skazywać, ale bronić, szukać dziur w całym. Szukać jakiekolwiek prawdopodobieństwa, że oskarżony jest niewinny i skazać dopiero, jeżeli nie znajdzie, wyczerpie pulę. Ale ekspertem w tym nie jestem, to tylko taki futurystyczny lekki pomysł na zasadzie "fajnie by było, gdyby to zadziałało".
"Ta jest podstawowa - niby skąd mamy brać minerały dla tych miliardów małp bawiących się w autorytety małpich królów?
Przecież ich nie chcemy pozabijać choć bardzo starają się odwołać od tej decyzji."
Powiem inaczej. Kumam, że trzeba mieć tankowiec i rury, aby dostarczyć ropę. Kumam, że trzeba mieć terminale przeładunkowe, części zamienne itd. Ale wydobycia surowców od strony technicznej nie kumam, poza tym, że niektóre się opłaca wydobywać, a inne nie. To już po prostu poza moim horyzontem, aczkolwiek może kiedyś dopłynę i tam. ;)
"Część tej złożoności to równanie jednokierunkowe - dosypujesz małpom minerałów, ale oni nic na zamianę nie mają. No to tę część ze złożoności w krzywej rozkładu można usunąć i powtórzyć numer z miliarda do siedmiu jeszcze raz, ale już przy innym odniesieniu. Wypowiedziałem kiedyś życzenie, że chciałbym umrzeć będąc po środku krzywej - jako neurotyp. Bill G. spełnia marzenia."
1 na 7... coś mi mówi, że będę wśród małp. ;D
"A dlaczego ten potencjalny ktoś go ma? Przyznała mu administracja?
Dlaczego szaman jest szamanem?"
Wypracował/wywalczył. Z nadania to tylko u lewników działa. ;D
"Zauważ że Tupcio Krupcio uważa iż podchodzisz do czegoś zbyt ściśle"
I to jest właśnie żenujące, że ja chcąc rozliczyć jego robotę "podchodzę zbyt ściśle", a w sumie jedyne czego oczekuję, to aby nie wyrokować pochopnie, ale jemu nie będzie wszystko jedno jak jeden na tysiąc laptopów z danej serii będzie wybuchać, a ja powiem "no zdarza się, to trudna robota te baterie w laptopach, tak tam ciasno i nie ma gdzie chłodzenia zamontować. Nawet nie wiadomo, co użytkownik z tym laptopem zrobi". Wtedy nie będzie go to interesować i będzie jęczeć, kto mógł wyprodukować takie gwno, dyletant jakiś. I będzie mieć rację. Szkoda tylko, że nie widzi tego, że on i cała jego branża produkuje gwno i twierdzi, że tak ma być.
Wtedy już nagle zgodność ze specyfikacją ma znaczenie.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-22 23:57
WhiteDragon
"@WhiteDragon
„ Oczywiście, że tak. Nie dochował należytej staranności badając przedstawione dowody. A może jedynym "dowodem" było przyznanie się do winy i z lenistwa już nikt się nie zagłębiał w detale, bo to przecież "prosta sprawa"? ”
Ok pociagnijmy ten wątek - kto jest winien tego, że sprawa Madeleine McCann pozostaje niewyjaśniona?"
A widziałeś gdzieś u mnie choć jedno zdanie, aby karać za brak wyjaśnienia? Ja chcę jedynie karać nadgorliwość i skazywanie niewinnych, a docelowo nie skazywać niewinnych. Gdy dacie sobie radę z tym postulatem, to pomyślimy o następnych. Na razie sobie nie radzicie i widoki na poprawę są marne.
@3r3
"Wystarczy tęga laga. Przecież z opinią mądrzejszego się nie zgodzisz, a jakim kalibrem trzeba apelować do AI?
Przecież AI to tylko równanie wiążące prawdopodobieństwo tożsamości. AI jest całkowicie poszlakowa - prawdopodobieństwo nie może wynosić 100% przy braku tożsamości."
Myślałem o czymś innym - odwróceniem zależności. AI nie ma skazywać, ale bronić, szukać dziur w całym. Szukać jakiekolwiek prawdopodobieństwa, że oskarżony jest niewinny i skazać dopiero, jeżeli nie znajdzie, wyczerpie pulę. Ale ekspertem w tym nie jestem, to tylko taki futurystyczny lekki pomysł na zasadzie "fajnie by było, gdyby to zadziałało".
"Ta jest podstawowa - niby skąd mamy brać minerały dla tych miliardów małp bawiących się w autorytety małpich królów?
Przecież ich nie chcemy pozabijać choć bardzo starają się odwołać od tej decyzji."
Powiem inaczej. Kumam, że trzeba mieć tankowiec i rury, aby dostarczyć ropę. Kumam, że trzeba mieć terminale przeładunkowe, części zamienne itd. Ale wydobycia surowców od strony technicznej nie kumam, poza tym, że niektóre się opłaca wydobywać, a inne nie. To już po prostu poza moim horyzontem, aczkolwiek może kiedyś dopłynę i tam. ;)
"Część tej złożoności to równanie jednokierunkowe - dosypujesz małpom minerałów, ale oni nic na zamianę nie mają. No to tę część ze złożoności w krzywej rozkładu można usunąć i powtórzyć numer z miliarda do siedmiu jeszcze raz, ale już przy innym odniesieniu. Wypowiedziałem kiedyś życzenie, że chciałbym umrzeć będąc po środku krzywej - jako neurotyp. Bill G. spełnia marzenia."
1 na 7... coś mi mówi, że będę wśród małp. ;D
"A dlaczego ten potencjalny ktoś go ma? Przyznała mu administracja?
Dlaczego szaman jest szamanem?"
Wypracował/wywalczył. Z nadania to tylko u lewników działa. ;D
"Zauważ że Tupcio Krupcio uważa iż podchodzisz do czegoś zbyt ściśle"
I to jest właśnie żenujące, że ja chcąc rozliczyć jego robotę "podchodzę zbyt ściśle", a w sumie jedyne czego oczekuję, to aby nie wyrokować pochopnie, ale jemu nie będzie wszystko jedno jak jeden na tysiąc laptopów z danej serii będzie wybuchać, a ja powiem "no zdarza się, to trudna robota te baterie w laptopach, tak tam ciasno i nie ma gdzie chłodzenia zamontować. Nawet nie wiadomo, co użytkownik z tym laptopem zrobi". Wtedy nie będzie go to interesować i będzie jęczeć, kto mógł wyprodukować takie g..., dyletant jakiś. I będzie mieć rację. Szkoda tylko, że nie widzi tego, że on i cała jego branża produkuje g.... i twierdzi, że tak ma być.
"Ta? Ale wiesz że jak masz przy warcabach gołębie to ich nie zaniepokoi, że data powstania spółki jest po dokonaniu zaniechań?"
To trzeba je przegonić i posadzić tam kogoś dociekliwego, kto to ogarnie.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-23 00:16
T.K.
tworzysz pewnego rodzaju iluzję, mieszając świat dyskursów teoretycznego i praktycznego, świat prawdy/fałszu ze światem jedynie takich pojęć jak słuszność, sprawiedliwość, miarodajność.
gdzieś w tym teoretycznym świecie istnieją dowody pozwalające postawić przed sądem i skazać sprawcę/sprawców tego, co zrobiono tej dziewczynce i każdego innego czynu zabronionego. gdzieś znajdują się dowody dokumentujące te wydarzenia, może nawet świadkowie.
ale my żyjemy w świecie praktycznym, mamy ograniczenia wynikające z określonych technik kryminalistycznych, technologii, ograniczeń prawnych i faktycznych, mamy przeciwko sobie sprytnych często wykwalifikowanych morderców, oszustów, rzeczywistość jest zawsze o krok przed prawem.
twoje postulaty są nierealistyczne, proba obciążania prawników wynikiem opisanych powyżej ograniczeń wynikających z natury rzeczy, to szukanie kozła ofiarnego, proba przerzucania odpowiedzialności na kogoś kto jest najbliżej - bo w końcu zgodnie z ludową sprawiedliwością na kogoś trzeba winę zrzucić.
postulat skazywania tylko winnych co do których winy nie ma żadnych wątpliwości to postulat nie skazywania nikogo - bo w świecie dyskursu praktycznego nie ma stuprocentowej pewności. to co piszesz to właśnie takie forumowe teoretyzowanie. świat praktyków prawniczych nie ma nic wspólnego z tego typu teoriami.
dlatego proponuje pozostać przy swoich zdaniach. jest to problem w gruncie rzeczy teorii prawa i filozofii prawa.
to tak jakby napisać że lekarz ma w każdych okolicznościach uratować życie. to jest postulat oderwany od rzeczywistości i nierealistyczny. albo informatyk ma tworzyć zabezpieczenia idealne których nie da się złamać a każde inne to już bubel i należy go zwolnić.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-23 00:27
WhiteDragon
To już naprawdę jest nudne.
"proba obciążania prawników wynikiem opisanych powyżej ograniczeń wynikających z natury rzeczy, to szukanie kozła ofiarnego, proba przerzucania odpowiedzialności na kogoś kto jest najbliżej - bo w końcu zgodnie z ludową sprawiedliwością na kogoś trzeba winę zrzucić"
Ale niewinnego do paki można wsadzić? W końcu musi być winny? Kali kraść krowa...
To wszystko, pozdrawiam.
3r3
"tak na marginesie skończcie temat bo palec boli od skrolowania :)"
Chcesz tabletkę na ten ból?
Problem jest palący bo przymuszamy ludzi do pracy aby opłacić aparat zmagający się ze szkodnikami. I ci ludzie są nieco zdegustowani tym, że oni też się muszą zmagać, a przymusić nie mają kogo.
@WhiteDragon
"Myślałem o czymś innym - odwróceniem zależności. AI nie ma skazywać, ale bronić, szukać dziur w całym. Szukać jakiekolwiek prawdopodobieństwa, że oskarżony jest niewinny i skazać dopiero, jeżeli nie znajdzie, wyczerpie pulę. Ale ekspertem w tym nie jestem, to tylko taki futurystyczny lekki pomysł na zasadzie "fajnie by było, gdyby to zadziałało"."
Przecież aparat biurokratyczny to jest AI i to właśnie tak działa - nie mają wątpliwości w wyniku skrócenia ich puli do "a ten mówi tak i mu wierzymy". Skoro wierzymy to to jest religia więc zwierzę naukowe się tej koncepcji raczej nie podda. Bo wiedza, a wiara to są bardzo odległe pola odpowiadające na różne pytania.
"Powiem inaczej. Kumam, że trzeba mieć tankowiec i rury, aby dostarczyć ropę."
Ponoć trzeba mieć jeszcze złoże, z którego rafinacja i transport zjada mniej baryłek niż potrzeba do wydobycia i transportu, ale są różne opinie^^
"Ale wydobycia surowców od strony technicznej nie kumam, poza tym, że niektóre się opłaca wydobywać, a inne nie. To już po prostu poza moim horyzontem, aczkolwiek może kiedyś dopłynę i tam. ;)"
Strach więc kupować akcje spółek wydobywczych kiedy się tego nie wie.
"1 na 7... coś mi mówi, że będę wśród małp. ;D"
Jak sobie pościelesz...
"Wypracował/wywalczył. Z nadania to tylko u lewników działa. ;D"
Zauważ że dyrektoriaty imperiów bez walki, a uzbrojone po zęby tak żeby móc zaorać planetę jakoś się potrafią porozumieć. I żaden bat nad nimi nie wisi - po prostu odkrywają swoje interesy w sposób przytomny bez udziału przedszkolanki.
"I to jest właśnie żenujące"
Wystarczy wypowiedzieć życzenie i pomóc marzeniu. Podziel wizję Billa G. i wesprzyj rozwiązanie problemu.
"Wtedy już nagle zgodność ze specyfikacją ma znaczenie."
Radzimy sobie z typami w produkcji. Choć mają różne fantastyczne pomysły na rozporządzenia, ale prezesi którzy dają temu posłuch zostają biedni więc tracą posłuch.
"To trzeba je przegonić i posadzić tam kogoś dociekliwego, kto to ogarnie."
Po co? Przecież wygodnie mi. Po co coś zmieniać?
@T.K.
"twoje postulaty są nierealistyczne, proba obciążania prawników wynikiem opisanych powyżej ograniczeń wynikających z natury rzeczy, to szukanie kozła ofiarnego"
Skoro nie umieją rozwiązać problemu niech się za jego rozwiązanie nie zabierają.
Jest wiele stanowisk pracy, których nikt nie okupuje gdyż wykonywanie tej pracy jest pozbawione sensu.
"dlatego proponuje pozostać przy swoich zdaniach. jest to problem w gruncie rzeczy teorii prawa i filozofii prawa."
Czyli coś dla psychiatrów.
"to tak jakby napisać że lekarz ma w każdych okolicznościach uratować życie. to jest postulat oderwany od rzeczywistości i nierealistyczny. albo informatyk ma tworzyć zabezpieczenia idealne których nie da się złamać a każde inne to już bubel i należy go zwolnić."
A jednak zwalniamy całe przedsiębiorstwa nie rozpatrując kwestii odpowiedzialności. Czyli jednak da się.
Argusson
@T.K.
@dyskusja o UBS
Pozwolę sobie wtrącić moje 3 grosze tu, pod starym postem, żeby nikogo nie bolał wskazujący od przewijania.
Nadmienię, że mam fakultet tak z prawa, jak i z ekonomii, więc mniemam, że kolega @T.K. nie podniesie zarzutu braku kwalifikacji do wypowiedzenia się w temacie. Zahaczę poniżej również o inne dziedziny, na które nie mam kwitów potwierdzających kompetencje. Jednak mam w nich wiedzę na tyle ugruntowaną, iż czuję się pewnie w ich zakresach. To jedna z różnic pomiędzy @grubym i @T.K: pierwszy poza specjalizacją w kilku dziedzinach ma również szeroką wiedzę, drugi jest wysoko wyspecjalizowany w jednej. Rzecz w tym (i to jest coraz powszechniejsze zjawisko dzisiaj), że ludzie dążą do jak największej wiedzy w coraz węższej dziedzinie, co jest logiczne, mając na uwadze stopień złożoności współczesnego świata. Atoli jeśli doprowadzimy tę specjalizację ad extremum, otrzymamy ludzi wiedzących wszystko o niczym.
Ludzkie postrzeganie rzeczywistości jest dość skomplikowane. W dużym skrócie: z jednej strony mamy w głowie obraz świata taki, jakim uważamy, że jest. Z drugiej mamy rzeczywistość, którą odbieramy zmysłowo w upośledzony sposób (głównym zadaniem naszego mózgu w odniesieniu do bodźców zmysłowych jest ich wygaszanie, czwarta część neuronów to inhibitory). Jeśli te dwa nałożone na siebie obrazy pasują, nic się nie dzieje i uznajemy, że świat jest taki, jak nam się wydaje. Dopiero rozjazd tych obrazów (wywołany przez istotne zdarzenie, nieistotne są pomijane i nawet ich nie rejestrujemy świadomie) wybudza uśpione części mózgu i człowiek reaguje zatrzymaniem, po czym układa na nowo obraz świata w taki sposób, żeby zjawisko, które go wybudziło, pasowało do obrazu. Ten mechanizm działa na wszystkich poziomach naszego postrzegania rzeczywistości: od widoku przejeżdżającego samochodu, po postrzeganie sposobu, w jaki działają ludzie, społeczeństwa, gospodarki.
Patrząc na wypowiedzi obu panów zakładam, iż @gruby przeżył takie wybudzenie do nowej rzeczywistości w zakresie mechanizmów działania społeczeństw i gospodarki, a @T.K. nie (w ‘jego’ świecie takie wyobrażenie wciąż działa), skąd biorą się różnice w postrzeganiu tego samego zjawiska. Zatem do sedna.
UBS w 2008 zbankrutował. Podobnie AIG, RBS (wiecie, że ten ’mały’ szkocki bank był w 2007 największy na świecie – prawie 4 biliony USD sumy bilansowej?), Citi, czy Lehman. To, że z formalnego punktu widzenia pozwolono ogłosić upadłość tylko tego ostatniego, to decyzja polityczna. Tak na marginesie, postępowaniu upadłościowe Lehman Brothers jest w toku i do tej pory kosztowało już 7,5 mld USD w prowizjach dla doradców (księgowych i prawników). Wszystkie te banki straciły płynność z uwagi na oszustwo księgowe na systemową skalę (CDOs). @T.K. twierdzi, że UBS sprzedał aktywa do SNB, ten je potem odsprzedał z zyskiem i jest cacy. Nie jest. Wystarczy sobie odpowiedzieć na pytanie, kto odkupił te aktywa od SNB (i czy miał w tej sprawie coś do powiedzenia)? Ponieważ pieniądz (nie waluta) nie bierze się z powietrza, tylko z pracy, to ktoś te straty musi odpracować i tym ktosiem jest większość społeczeństwa (postępujące faktyczne zubożenie w stosunku do zarządzających). Ze skutkami bankructwa systemu w 2008 borykamy się do dziś i nic nie wskazuje na to, żebyśmy się mieli z nimi uporać w najbliższej przyszłości.
T.K.
dziękuję za twój komentarz.
podtrzymuje co do zasady powyższe swoje stwierdzenia, dodam natomiast komentarz w związku z twoją odpowiedzią:
przyjęte przez ciebie wnioski są kontrfaktyczne, niezgodne ze stanem faktycznym. na forum sporo jest historii kontrfaktycznych.
pisząc, że UBS zbankrutował występujesz przeciwko faktom i przeciwko logice. jeśli zbankrutował, to nie powinien istnieć, świadczyć usług, przeprowadzać transakcji, zatrudniać pracowników, majątek powinien być likwidowany, bank wykreślony z rejestrów itd.
właściwie zrównywanie sytuacji prawnej i faktycznej podmiotów w stanie upadłości z UBS (stawianie równoważności) godzi w dobre imię UBS. wiem, że quasi anonimowe forum w języku polskim to nie pierwsza strona NZZ i pozostaje kompetnie marginalnym miejscem dyskusji. ale jeśli konsekwentnie chcecie podnosić upadłość UBS idźcie z tym do mediów szwajcarskich, twierdząc coś w stylu „UBS nie funkcjonuje bo zbankrutował w 2008”
„ To, że z formalnego punktu widzenia pozwolono ogłosić upadłość tylko tego ostatniego, to decyzja polityczna.”
próbując wprowadzić rozgraniczenia miedzy światem decyzji rynkowych i politycznych wchodzisz na niepewny grunt. nie ma precyzyjnego kryterium rozgraniczenia decyzji politycznej od rynkowej (w aktualnie obowiązującym systemie: QE, MMT, pieniądz fiducjarny) czytelne są pewne momenty gdy widać jak jeden czy drugi fakt ze świata polityki wpływa na rynek i z drugiej strony - fakt ze świata rynkowego wpływa na politykę. to można rozdzielać analitycznie tylko. nie praktycznie.
dla mnie wystarczająco uzasadnione jest co najwyżej twierdzenie, że UBS miał przejściowe braki płynnościowe. ale pisanie, że „UBS został uratowany przed bankructwem” czy „UBS zbankrutował” to nadużycia i prawne i faktyczne.
a już przyjmowanie (za gruby) antysystemowego i radykalnego założenia, że „upadek największych grup bankowych byłby pożądany w Szwajcarii” to anarchistyczna lista życzeń. (Choć to nie jest zarzut w twoja stronę bo to z twojego wpisu nie wynika)
nie można wprowadzać równoważności pojęć „mógł zbankrutować” i „zbankrutował”. podobnie jak „mógł sprzedać” „sprzedał”, „mógł zginąć” „zginął”
nb81
Choć odnoszę wrażenie, że piszecie o różnych światach. Gruby o tym, co według Ciebie jest sprawiedliwe i słuszne, co nastąpić powinno i może nastąpi. T.K. o tym, jaki jest stan prawny rzeczywistości. Polecam książkę "Antykruchość", Nassim Nicholas Taleb. Autor między innymi porusza temat konsekwencji zapobiegania kryzysom gospodarczym i rozmywaniu ryzyka i odpowiedzialności po systemie. Pisze o nadmiernych regulacjach i ich skutkach. Stawia i uzasadnia tezę, że system gospodarczy nie działa jak pralka, że można wymienić zepsuty element i się naprawi.
Argusson
jeśli zbankrutował, to nie powinien istnieć, świadczyć usług, przeprowadzać transakcji, zatrudniać pracowników, majątek powinien być likwidowany, bank wykreślony z rejestrów itd
To tak nie działa i jest mnóstwo przykładów na to, iż po bankructwie można podjąć działalność i istnieć dalej, pierwsze z brzegu przykłady: Stocznia Gdańsk, PKP (tu też formalnie upadłości nie było - brak zdolności upadłościowej - lecz firma nie była w stanie regulować zobowiązań i dostała kroplówkę od Skarbu Państwa), Argentyna z 10 razy przez ostatnie stulecie, etc. Jako prawnik wiesz doskonale, że zbankrutować można na wiele sposobów i nie wszystkie oznaczają fizyczną likwidację podmiotu.
idźcie z tym do mediów szwajcarskich
Nie pójdę nawet do mediów lokalnych. Primo, świat tak nie działa i nie wiem, w jaki sposób próby nagłośnienia tej sprawy teraz miałyby przynieść jakikolwiek efekt, skoro opisanie tej sprawy w 2008 i zawiadomienia do prokuratury szwajcarskiej nie przyniosły żadnego rezultatu. Secundo, po co ktoś miałby to robić? To spory wydatek czasu i pieniędzy oraz ryzyko nadepnięcia na odcisk komuś mądrzejszemu, bogatszemu i bardziej wpływowemu, a co można uzyskać w zamian? Sprawiedliwość? Wolne żarty. Sami Szwajcarzy, którzy tym wydarzeniem byli (i wciąż są) najbardziej dotknięci, nie ruszają tematu, nic tam po mnie. Nie obrażam się na rzeczywistość, że jest, jaka jest. Jednak wyciągam wnioski z historii i akurat lekcje po wydarzeniach z 2008 mają wpływ na moje decyzje.
próbując wprowadzić rozgraniczenia miedzy światem decyzji rynkowych i politycznych wchodzisz na niepewny grunt
W 2008 decyzją rynku wiele banków nie było w stanie regulować swoich zobowiązań. Rynek uznał, iż aktywa, które oferują na sprzedaż, czy jako zabezpieczenie, nie są warte tyle, na ile oferujący je wycenia. Pytanie, które zadaję, brzmi: dlaczego AIG, Citi, Deutsche Bank, HSBC, Credit Suisse, czy RBS (który poniósł największe straty mierzone proporcją do sumy bilansowej) dostały pomoc od banków centralnych, a Lehman nie? Nie znam żadnych okoliczności faktycznych uzasadniających taki wybór, stąd moje założenie o decyzji politycznej.
Argusson
Polecam książkę "Antykruchość", Nassim Nicholas Taleb
Mam ją, jest już 3. na liście do przeczytania :-)
T.K.
władze monetarne chciały maksymalnie zminimalizować ryzyko, że te inne podmioty które wymieniasz powtórzą scenariusz LB. wywołał on na rynkach ogromne szkody i zagroził stabilności.
darjus
Piszesz: "dla mnie wystarczająco uzasadnione jest co najwyżej twierdzenie, że UBS miał przejściowe braki płynnościowe. ale pisanie, że „UBS został uratowany przed bankructwem” czy „UBS zbankrutował” to nadużycia i prawne i faktyczne."
O czym pisali - w tym czasie - tu?:
https://www.theguardian.com/business/2008/oct/16/ubs-creditsuisse
Nie wiem, na jakich warunkach uzyskałeś dyplom, ale najwyraźniej mogło przy tym dojść do: "nadużycia i prawnego i faktycznego".
Może dlatego masz tyle czasu na tym forum...
Tyle.
darkside
Jaras
Mało elegancko atakujesz p. Dominika a on opisał to precyzyjnie z prawnego punktu widzenia:
- teza że UBS zbankrutował jest nieprawdziwa co p.Dominik wykazał, Ty zaś ze stanu braku płynności, który mógł doprowadzić do upadłości gdyby nie akcja rządu CH i SNB z 2008 wyprowadzasz wniosek - UBS zbankrutował.
W sferze prawa tak się nie stało!
Od biedy można by publicystycznie napisać o "technicznym bankructwie", biorąc to jednak w cudzysłów jako określenie właśnie takie wodolejstwo właściwe dla sporej części kolegów ogarniętych manią tradingu.
A już obrażanie p. Dominika - to wybacz ale z zasady należy trzymać poziom dyskusji nawet jeśli się z kimś nie zgadzasz.
Stosując Twoją miarę moglibyśmy ułożyć jakąś słowotwórczą inwektywę pod Twoim adresem ale przecież nie o to chodzi.
Miast docenić dyskutanta w osobie p.Dominika, która opisuje interesujące kwestie wcześniej tutaj nie dyskutowane między kolegami (np. kwestie 400 oz good delivery!), to poprzestajesz na obrażaniu....
Pax, pax między chrześcijany!
T.K.
Na zakończenie:
jeśli UBS, wobec którego NIE SĄ i NIE BYŁY prowadzone żadnego rodzaju postępowania upadłościowe w żadnej ze znanych mi jurysdykcji, w których działa - jest wg niektórych z Państwa bankrutem i zbankrutował - to faktycznie nie tylko piszecie Państwo ale i żyjecie w oderwaniu od rzeczywistości a okoliczności ani prawne ani faktyczne nie mają dla Państwa znaczenia a jedynie forumowa, antysystemowa propaganda.
Ale myśle, że bardziej trafny jest jeszcze inny pogląd:
otóż na forum możecie Państwo napisać każda bzdurę i podeprzeć się nawet najbardziej pozbawioną sensu opinią.
Gdybyście jednak mieli przeprowadzić w Zurychu czy Genewie czy Vaduz jakiś panel dyskusyjny i firmować tego typu tezy to pomijając już nawet narażenie się na śmieszność, żaden z Państwa by się tego nie podjął by pod własnym imieniem i nazwiskiem te nonsensy utrzymywać.
powtórzmy na koniec: nie są i nie były w żadnych jurysdykcjach prowadzone postępowania upadłościowe wobec UBS.
szkoda, że utrzymując antysystemową propagandę nie próbujecie Państwo budować racjonalnej argumentacji jak współczesny system reformować w sposób ma tyle zrównoważony, że nie zagrażający stabilności: przykładowo postulat zmniejszania bilansów banków centralnych i scenariusze stopniowego zmniejszania płynności. to jest przykład merytorycznej dyskusji - ale tym chyba niestety nikt się nie interesuje z Państwa, lepiej przecież pisać - i łatwiej - o złych bankach, barterze i globalnym resecie.
@Jaras dziękuję za komentarz. warto było tę dyskusję prowadzić aby choć te kilka mądrych i wyważonych komentarzy od kilku czytelników przeczytać.
rozmawiałem z zeszłym tygodniu w gronie znajomych z branży i zgodziliśmy się że populizm kwitnie bo wykształceni ludzie nie bronią racjonalności, nie wychodzą ze swoimi argumentami do szerszej publiki tylko siedzą zabetonowani w biurach, kancelariach, przyspawani do stołków i zajmują się sami sobą.
podjąłem próbę dyskusji. jak widać zostałem zmieszany z błotem. jednak populizm to „stan umysłu”. nie znaczy to ze nie będę podejmował dalszych prób. pocieszające jest też to że tutejszy radykalizm jest tak odosobniony, że w gruncie rzeczy samoograniczający się.
Ostatnio modyfikowany: 2020-09-23 14:22
Jaras
Nie przykładaj jednej miary skandalicznego zachowania darjusa do nas wszystkich.
Masz bardzo ciekawe doświadczenia z obszarów dla nas tutaj zupełnie egzotycznych,zaprzestanie przez Ciebie komentarzy byłoby stratą dla wartości forum.
darjus
Piszesz - odpowiadając mi z manierą pouczenia:
"...p. Dominika a on opisał to precyzyjnie z prawnego punktu widzenia:
- teza że UBS zbankrutował jest nieprawdziwa co p.Dominik wykazał,.."
Dalej nie czytalem, bo nie tracę czasu na belkot idiotów nie rozumiejących tekstu czytanego.(#)
Tylko podpowiem, ale nie będziesz wiedział o co chodzi i nie jest to twoja wina - p. Dominik wykazał tu swój zupelny brak wiedzy w tej sprawie, pisząc:
"... pisząc, że „UBS został uratowany przed bankructwem” [...] to nadużycia i prawne i faktyczne."
Nie wspominałem o żadnym bankructwie UBS, ale też tego nie zajarzyłeś.
Tyle.
darkside
(#) - nie "wyróżniam" jakoś specjalnie Ciebie - jak wyłapuję idiotę nie rozumiejącego tekstu czytanego, to dalej już nie czytam i nie ustosunkowuję się do pozostałej części wpisu... noo, raz zrobiłem wyjątek dla @gruby, ale on zaliczył tylko drobne potknięcie... mam nadzieję ;)
Freeman
Sprzedałem jedna trzecia złotych górników. Ide zaparzyć herbaty oczywiście na uspokojenie, bo zaraz bede widział zloty pociąg. Nie , nie ten znaleziony pod ziemia tylko ten co odjeżdża beze mnie ("?")
darjus
Jak napisałem wyżej, wyraził Pan tutaj zakłamaną opinię, która jest tak oczywiście fałszywa, że aż dziwne jest "podpisanie się" pod nią i bezsensowna obrona, nieanonimowego prawnika, jakim Pan jest.
Pisze Pan:
"zaczynają się obraźliwe posty w stosunku do mnie w związku z czym dyskusja nie ma dalszego sensu.
Na zakończenie:
jeśli UBS, wobec którego NIE SĄ i NIE BYŁY prowadzone żadnego rodzaju postępowania upadłościowe w żadnej ze znanych mi jurysdykcji, w których działa - jest wg niektórych z Państwa bankrutem i zbankrutował - to faktycznie nie tylko piszecie Państwo ale i żyjecie w oderwaniu od rzeczywistości a okoliczności ani prawne ani faktyczne nie mają dla Państwa znaczenia... ".
"Potknął się" Pan tym wpisem:
"ale pisanie, że „UBS został uratowany przed bankructwem” [...] to nadużycia i prawne i faktyczne."
Przepraszam, ale w przypadku tak jawnego zakłamywania faktów - i to jeszcze przez renomowanego prawnika z dyplomem, co to "wszystko uwierzytelnia" - "wsiadłem na walec" i zacytowałem, bo nabrałem wątpliwości, co do jakości tego Pana dyplomu.
Tyle.
darkside
Ps. moje pełne dane osobowe, z adresem i telefonem, kiedyś podałem i pewnie w czeluściach internetu są do odkopania... no, przynajmniej były dla czterech smutnych panów spotykanych w nocy na klatce schodowej w domu... no, o sprawach takiego kalibru pisałem...
Jot