Główne banki bulionowe określane często jako US Commercials przez lata trzymały ogromną pozycję short w kontraktach terminowych na złoto i srebro. Pozycja ta zazwyczaj zwiększała się gdy cena rosła po czym kartel organizował nagłą wyprzedaż, po której aktywowały się zlecenia stop loss i dochodziło do złamania ceny. Banki bulionowe zamykały zyskowne kontrakty. Cena powoli odbudowywała się i cyklicznie powtarzany proces przynosił bankom zarówno zyski finansowe jak i ograniczał wzrost ceny metalu.
W połowie zeszłego roku doszło jednak do sporej zmiany. Mianowicie główni manipulanci czyli cztery banki bulionowe z USA zmieniły znaczną pozycję short (zyskują gdy spada cena) na long. Wydawało się, że banki zmieniły nastawienie do złota. Analizując kilka ostatnich wydarzeń doszedłem jednak do trochę innych wniosków. Czy trafnych, okaże się za kilka miesięcy.
Ostatni Bank Participation Report Futures prezentuje następujące dane:
Wynika z nich, iż 4 największe banki mają łączną pozycję netto long rzędu 57 tys. kontraktów.
Po dokładnym przeanalizowaniu tego co się dzieje w JP Morgan sytuacja wygląda jednak inaczej. Mianowicie w ciągu kilku ostatnich miesięcy gigantyczna pozycja short JPM wynosząca ok 70 tys. kontraktów została zamknięta przy okazji kwietniowej i czerwcowej paniki. Jednocześnie JPM nieustannie zwiększał pozycję long dochodząc do 75 tys. Kontraktów na koniec roku 2013.
Skoro zatem sam JP Morgan posiada netto 75 tys. kontraktów long (kontrakty long czyli oferta kupna złota) to okazuje się, że pozostałe trzy główne banki nadal mają pozycję netto short (ofertę sprzedaży złota).
Czemu zatem pozycja głównego manipulanta jest tak różna od pozostałych banków. Otóż gigantyczna pozycja long (kupuje złoto) jest wykorzystywana do przejmowania rezerw fizycznego złota z zapasów Comexu zdeponowanych w magazynach (JP Morgana, HSBC, Scotia Mocatta i Bricsu).
Sytuacja zaczyna powoli się krystalizować jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że główny budynek JP Morgana na Manhattanie przeszedł ostatnio w ręce Chińczyków za pół ceny podczas gdy ceny nieruchomości w NY biją rekordy. Póki co, są to tylko moje domysły ale jest możliwe, że JPM przeszedł pod realną kontrolę Chińczyków i jest narzędziem służącym do przejmowania pozostałych zapasów złota fizycznego dostępnych na rynku.
Tylko w grudniu z ogromnej pozycji 75 tys. kontraktów każdy opiewający na 100 uncji zrealizowanych zostało 3400 co odpowiada 97% kontraktów kończących się w grudniu. Oznacza to, że z topniejących zapasów Comexu, JP Morgan wyciągnął jakieś 10,5 tony. Jednocześnie w tym samym czasie odmówiono realizacji kontraktów innym klientom zmuszając ich do rozliczenia w gotówce. Dziesięć ton co prawda nie jest ilością powalającą lecz przy obecnych zapasach zwyczajnie nie można wyciągnąć więcej w ciągu 1 m-ca.
Podobne ilości zapewne zostaną wyciągnięte w nadchodzących miesiącach. Bardzo ważny jest jednak fakt, że łączne zapasy Comexu (pozycja registered – metal może być użyty do rozliczenia kontraktów) szacowane są na 480 tys. uncji czyli 15 ton. Dla porównania, w marcu 2013 zapasy wynosiły jeszcze 3 mln uncji czyli 93 tony.
Skąd jednak wziąć metal jeżeli zostało go zaledwie 15 ton? Otóż kartel zapewne znajdzie sposoby na przedłużenie funkcjonowania rynku papierowych derywatów.
Być może JPM zadowoli się metalem, który został zdeponowany przez zewnętrznych klientów, a którego jest ciągle około 230 ton. Nie byłby to żaden precedens. Od kilku lat toczą się liczne procesy na całym świecie wytoczone przez klientów, którym odmówiono wydania zdeponowanego złota.
Innym rozwiązaniem jest np. transfer złota z zapasów GLD ciągle wynoszących ok. 800 ton. Poza bankami bulionowymi praktycznie żaden inny posiadacz certyfikatów nie ma możliwości konwersji papieru na metal. GLD przez lata doskonale sprawdzał się jako główny instrument mający za zadanie odciągnięcie mas od zakupu metalu fizycznego. Ostatecznie jakiekolwiek zapasy metalu są w posiadaniu ETF’u muszą przejść w jedyne słuszne miejsce. Doskonałym przykładem jak załatwia się takie sprawy jest case funduszu ABN Amro, którego klienci z dnia na dzień dowiedzieli się, że ich fundusz inwestujący w złoto wycofuje się z możliwości konwersji jednostek na metal i klient co najwyżej może zadowolić się gotówką stosownie do wyceny na podstawie ceny spot.
W całej układance jest jeszcze jedna możliwość. Chińczycy skupując przez ostatnie lata całe dostępne złoto posiadają najprawdopodobniej największe zapasy na świecie dużo, dużo większe niż oficjalne rezerwy. Dla odróżnienia zachód praktycznie pozbył się kruszcu co potwierdza sprawa zwrotu niemieckiego złota. Giełda w Szanghaju handluje kontraktami terminowymi zabezpieczonymi złotem. W skali globalnej metal fizyczny odpowiada za mniej więcej 1 % całego handlu. Zakładając, że dni Comexu są policzone Chińczycy mogą mieć w planach przejęcie globalnego handlu kontraktami na złoto. Rynek szacowany jest na 5 bln USD i generuje nie małe dochody.
Główna siedziba JPM będąca jednocześnie największym skarbcem w USA doskonale wpisywała się w plany dominacji globalnego handlu złotem zarówno w Azji jak i w USA czy w Londynie.
Sceptycy mogą oczywiście twierdzić, że USA na to nie pozwoli. Jeżeli tak to za czyim pozwoleniem w ciągu ostatnich 30 lat z USA przeniesiono do Chin miliony miejsc pracy oraz co ważniejsze całą technologię? Chiny znalazły się na obecnej pozycji nie przypadkiem. Bez ogromnych preferencji handlowych żaden kraj nie mógłby się rozwijać w takim tempie. Poza tym to nikt inny jak George Bush Senior (Mr. NWO) był autorem otwarcia Chin na świat.
Moim zdaniem oddanie Chińczykom głównej siedziby JPM miało dużo większe znaczenie niż zwykły zakup nieruchomości. Jeżeli ten sam bank nagle przyczynia się do drenażu złota z Comexu, a tym samym do szybszego rozpadu centrum manipulacji to mamy do czynienia z zakulisowymi działaniami. Moim zdaniem Chińczycy odstąpili od nagłego ataku na obligacje i petrodolara w zamian za ciche przyzwolenie FED’u (JPM) na dalszy drenaż złota z zachodu. Gdy tylko drenaż się zakończy przyjdzie czas na złotego petro juana.
Najwidoczniej w całej grze z Chińczykami zbyt wiele osób na zachodzie zapomniało o mądrym przysłowiu „Kto posiada złoto ten ustala zasady gry”.
Trader21
m_a_rek
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
1100 ton to nie jest jakaś oszałamiająca ilość biorąc pod uwagę transfer jaki idzie do Chin oraz wzmożony import do Indii po tym jak w maj 2014 po wyborach zaporowe cła zostaną zniesione. Nawet jeżeli się mylę to przemyt stał się bardzo dochodowy i wypełni część luki podażowej.
Jeżeli nie dojdzie do jakiś dramatycznych przetasowań to obecna sytuacja utrzyma się jeszcze z 9 m-cy.
Wielką niewiadomą pozostaje ilość złota trzymana przez poszczególne kraje w NY czy Londynie. Jak widać po sprawie Niemiec chyba metalu nie ma już wcale lub są symboliczne ilości wydają się potwierdzać opracowania Erica Sprotta.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
pozdrówka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
Obecna sytuacja z Germanskim Au, które to musiało przejśc proces rafinacji w USA świadczy o tym że KNOXowe złoto to co nawyżej jedynie to, któore uchowało się bo wymagało rafinacji.
Chyba można to oszacować? (Carskie + konfiskowane + inne starocie z nieaktualną zawartością cukru w cukrze?
Zdaje się, że rzeczywisty stan rezerw złota USA i innych państw to coś co sie nawet fizjologom nie śniło ;-).
pozdrówka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
Systematycznie kontroluję wygląd stroniczki Mennicy Wrocławskiej.
Oglądam ją zwracając uwagę na ilość sygnałow o 24h dostawie.
Dotychczas 80% było w wersji 24h
Obecnie ze złota nic większego niż 10g
Ze srebra jedynie filharmoniki 1oz + wypierdki
To coś oznacza? ;-)
pozdrówka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ja to samo robię z stroną Mennicy Polskiej, tam także kiepsko z towarem. 1 ozt Krugerrandów długo nie było a jak się pojawiły, to do kupienia z dostawą natychmiastową są tylko 2 sztuki ( stan na wczoraj ). Monety Mennicy Polskiej w promocyjnej cenie, także ciężko dostępne, 1 ozt nie ma, są tylko połówki. 5 sztabek po 20g w promocyjnej cenie - do kupienia natychmiast tylko jeden zestaw.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
Dotychczas kupowałem tam na zasadzie:
Dzień dobry "przyszłem" kupić trochu złota. Poproszę pół kila złota i ze szść kila srebra. Dziękuje dowidzenia...
Tego typu akcja nie wchodzi obecnie w grę? (Jak im brakło monet to mieli coś innego w dobrej ilości).
pozdrówka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
Jest to dobre wytłumaczenie. Tylko dlaczego popyt spadł skoro w poprzednim roku im wzrosło? Moze chodzi bardziej o duże ruchy cen?
Acha trzeba iść z kotem część kupuje kot by było na paragon (zrywkę dają gratis). ;-)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
jakieś zagrożenia ze strony zbyt niskiej ceny? Moze producenci by się odwinęli?
pozdrówka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Jak kupuję na tej samej zasadzie z tą różnicą, że mam mniejszy kapitał więc trzymam się bulionówek.
Mi kobieta tłumaczyła że przez święta dostawcy mieli przestój, a mennica pozbyła się całego metalu i mają problem nadążyć z realizacją konkretnych zleceń (15 dni roboczych). Aktualnie żeby zastać towar na "półce" trzeba zdzwonić co 2 dzień i łapać moment dostawy to MOŻE będą mieli coś na luzie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Od pewnego czasu mamy do czynienia z pewną konsolidacją. Na samym początku kiedy złoto leciało na pysk ludzie zabijali się o tańsze złoto. Okazało się,że mega okazja może stać się większa. Tak więc bez większej przeceny lub silniejszych wzrostów popyt będzie niski. Złoto może iść bokiem cały 2014 to chyba najbardziej prawdopodobny scenariusz i najgorszy z perspektywy małych inwestorów. Ja sam większych zakupów złota robił nie będę do momentu, aż cena nie spadnie o wiele niżej lub nie zobaczę ,że trend zmienił się na wzrostowy. Podejrzewam ,że z takiego założenia wychodzi większość inwestorów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
A nie zastanawia Cię to, ze cena odbija sie od 1150-1180 i ni hu hu?
Skąd w banksterach taka litość dla Au? Myśle, ze poniżej tych cen ujawnia sie dodatkowy niekorzystny mechanizm dla banksterów. Uważam, że taki dryf w 2014 moze być ale w granicach 1150 do 1250.
@LUK o tych kilach to nieco przesadziłem w ramach ubarwiania. Całe moje inwestowanie to coś koło 100k-130k PLN. Mam nadzieje podwoić to w marcu ale nic pewnego.
pozdrówka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Rozne scenariusze mozna wnioskowac na podstawie zakupu budynku JPM przez Chinczykow, niemniej poruszyles bardzo ciekawy temat i kazdy na swoj sposob sobie cos w tym kontekscie wyimaginuje.
Cena zlota w 2014
Do tej pory trzymalem sie scenariusza Martina Armstronga, przewidujacego w 2014 najpierw silny spadek max w okolice 900$ po czym odbicie, zmiana trendu na wzrostowy i target 2018 4500$.
Wewnetrznie cos mi mowi, ze byc moze silnego spadku juz nie bedzie, za to odrodzenie trendu wzrostowego i owszem. Byc moze jest on juz w trakcie realizacji?
Za kilka miechow bedziemy wiedzieli wiecej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Dziwi mnie zachowanie 10Y UST. Kto kupuje ten shit?
w 2017 siedem najwiekszych gospodarczo krajow swiata i cztery z grupy rozwijajcych sie Maja laczna potrzebe 7,4 bln w kwestii refinansowania dlugu.
Skad ma plynac taka kasa? Efekt procentu skladanego coraz bardziej widoczny.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
To ,że złoto znalazło jakieś wsparcie o niczym nie świadczy. Zastanów się ile tam musi być stopów ustawionych . Jedno większe zrzucenie balastu przez banki i 1000 $ murowane :)
Gram co widzę nie co chcę widzieć. 90 % ludzi tutaj gra to co chce widzieć... przykro to stwierdzić...
"Mam nadzieje podwoić to w marcu ale nic pewnego."
Nadzieja matką głupich i umiera ostatnia :) Dobrze ,że za marzenia nie karają :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Nikt nie będzie zamykał kopalni. To najczęściej powtarzany argument. Niestety kompletnie bezpodstawny.
Właściciele tych kopalni zainwestowali ogromne pieniądze w ich uruchomienie. Nie mogą sobie pozwolić na choćby częściowe zmniejszenie produkcji. Zobacz sobie jaka jest podaż złota. Rekordowa ! Nie zmniejszyła się nawet o tonę od czasu w którym złoto kosztowało 1900 $. Kopalnie będą musiały zmniejszać koszta wydobycia a nie samo wydobycie . Zresztą w historii podawano te same argumenty o nierentownych kopalniach. Ceny szły w dół a kopalnie dalej pracowały. Więc jest to bujda na kółkach...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Rzeczywiscie, mam wrazenie, ze fizycznego na rynku nie brakuje, bo jest przeciez ciahla produkcja i z drugiej strony nie wszyscy Stoja po stronie kupujacych. Sa przeciez takze sprzedajacy i Recycling.
I tu dochodze do kwestii wielkosci: roczne wydobycie to 2500 ton plus 500 to z odzysku. To daje ca. 90 do 120 mrd $. Ta kwota jest sama w sobie smiesznie niska w porownaniu do rynku akcji, a o obligach nie wspomne.
Dlatego moim skromnym zdaniem przy faktyczn ie dzikim popycie na fizyczne zloto, powinno go juz nie byc na rynku a tylko pod lada dla swoich.
Moze sie ktos do tego odniesc?
Ps. Obserwacja z ostatnich kilku sesji: zloto ma Problem przebic sie przez 1244$.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Podaż kwartalna wynosi 1100 ton złota... Mimo spadku o blisko 40 % podaż się ta nie zmniejszyła . Jakoś nie widzę tutaj presji zamykających kopalnie. Zresztą już ci pisałem ,że te same argumenty podawano kilkadziesiąt lat temu metale leciały a kopalnie dalej wydobywały. To nie jest tak zainwestować setki milionów dolarów w biznes i go sobie zamknąć. Oczywiście ,że koszta można zmniejszać na różne sposoby. Jednego jestem pewien kopalnie nie zostaną zamknięte bo najzwyczajniej nie mogą. Zresztą masz dowód w postaci podaży złota jest rekordowa i nic się nie zmienia. Może trader21 się wypowie ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mlaskij
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
igda
tu macie projekcję ceny złota przygotowana przez Pana Wojtka :
http://wojciechbialek.blox.pl/html
Po 2 :
czy my drobne szaraczki na tym forum mamy złoto ,czy chcemy kopić ,czy dokupić nie ma znaczenia jestesmy za mali ,aby na tej podstawie próbować szukać "barometrów"
Po 3 :
może chinole przejmą tyle złota fizycznego i przejmą Comex lub otworzą Chiński twór obrotu złotem ,ale tylko w juanie i TAK JUAN STANIE SIĘ WALUTĄ CO NAJMNIEJ RÓWNĄ $ .
Szanujmy się tu wzajemnie ta tym forum ,bo tu nie chodzi o to aby szukać leszczy , chodzi o to aby jak najwięcej polaków kupiło złoto w odpowiednim momencie przed hiperinflacją , bo wtedy nasz kraj chociaż w jakimś stopniu uratuje to na co szykują się grubasy świata.
Pablo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Ja kiedyś obserwowałem te rewelacje Białka... Sprawdzalność 0 %... Nawet powiem więcej świadomie wprowadza w błąd doprowadzając do strat. Często udzielał wywiadów w CNBC i podczas jednego namawiał ludzi ,żeby trzymali akcje nie sprzedawali. W następnym tygodniu giełda zaliczyła mały krach (problemy z Grecją). Dla mnie kompletna porażka...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Spadaja juz o ponad 3%. Spiskowo powiem: po danych z rynku pracy zapowiada sie na wzmozenie QE i profilaktycznie macherzy obnizaja rentownosc, zeby pozniej nie roslo z poziomu 3%.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
"Ps. Obserwacja z ostatnich kilku sesji: zloto ma Problem przebic sie przez 1244$."
Żaden problem. Już jest 1247$
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Zobaczymy czy utrzyma ten poziom. O przebiciu można mówić dopiero po zastosowaniu tzw filtra ( czasowy, procentowy ). Jak utrzyma się kilka dni ponad 1244$/ozt oraz wyrażnie co najmniej te 2-3 % ponad, to wtedy dopiero można ogłosić sukces. Życzę tego oczywiście nam wszystkim.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
10Y USAńskie leci "we wdół"
GOFO leci "we wgórę"
Au "we wgórę" (do czasu tradycyjnego tąpnięcia pod koniec piątku)
$ - dołuje
Niestety nic nie pojmuję coś się dzieje ale cóż takiego?
@Rektiv - podwojenie ma polegać na zakupie za 100k-150kPLN dodatkowych biletów NBP ;-). Ale żeby się Twoje słowa w anty-gówno obróciły ;-) (tylko w kwietniu).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Chyba faktycznie szulernia musiała się ułożyć z Chinolami. Jeżeli znowu ograniczą QE3 i znowu o 10 miliardów $, to niemożliwe, żeby nie bali się gwałtownego wzrostu rentowności us 10Y.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
). Chyba że źle rozumuję QE wpływa dodatnio na 10Y ujemnie na $ a na Au powinno dodatnio. Niech mnie ktoś poprawi
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Marek obecnie to wszystko jest tak oderwane od fundamentów, że można to różnie tłumaczyć. Przez pierwsze dwa cylke QE wpływało na wzrost ceny AU ( obawy o inflację ), obecnie było inaczej. Nawet nie chcę się dalej zagłębiać. Jeżei Fed przestanie drukować a rentowność obligacji 10Y nie zacznie rosnąć to możliwe, że Chiny przestały sprzedawać swoje, bo jakoś nie wierzę, że nagle inwestorzy zaczną masowo je kupować.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
"zapas złota na COMEX
http://www.24hgold.com/english/interactive_chart.aspx?title=COMEX%20WAREHOUSES%20REGISTERED%20SILVER&etfcode=COMEX%20WAREHOUSES%20REGISTERED&etfcodecom=GOLD
Zabawa dobiega końca
Król jest nagi
z początkiem roku 2013 2 300 000 uncji niezabezpieczonych
początek roku 2014 zostało troszeczkę ponad 400 000 uncji
kilka rozwiązań które mi się nasuwają
Po pierwsze duży inwestor spekulacyjny kupuje ,,Papierowe złoto'' i po wpłaceniu kasy żąda wydania fizycznego metalu .Banki które mają krótkie pozycje na gwałt kupują złoto fizyczne po PKC .Świeca w górę
Inna możliwość to zakaz handlu złotem pod karą śmierci lub konfiskaty całego majątku na całym ,,cywilizowanym świecie" Cena czarnorynkowa -- obrót jak narkotyki ,inne materiały akcyzowe.Koniec handlu na kilkadziesiąt lat
inne rozwiązanie to odwrócenie tendencji na złocie i jazda pomału do góry bijąc kolejne rekordy z 2011 r "
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Wstepem do filtra mogloby byc zamkniecie piatkowe powyzej 1244.
Czy poziom powyzej sie utrzyma? Jeszcze kilkadziesiat minut.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Mam dziwne przeczucie, że dziś nie będzie zjazdu na koniec notowań i Au zamknie się powyżej 1,4%. Pod koniec przyszłego tygodnia okaże się, że 1244$/ozt zostało pokonane - byłby to dobry znak.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Pod koniec przyszłego tygodnia okaże się, czy 1244$/ozt zostało pokonane - byłby to dobry znak.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
doker
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Gratulacje!Na podstawie wpisu o 21:54 zaczynam Cie podejrzewac o wyzszy stopien wtajemniczenia :)
Ze swojej strony dorzuce: "tylko bol jest pozyteczny..." a bolu bylo juz duzo.
Ps. 1247,80 czy to juz zamkniecie tygodnia ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Na razie nie widzę niczego ciekawego z perspektywy AT. Więcej jak na razie to tragedia jest :/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
Osobiście nie znam się na aspektach technicznych. Najpierw piszesz o poziomie 1250-51, później 1270, a na końcu o 1280. Przyznam, że trochę się zakręciłem. Ja mierze wartość złota jego cechami które wpływały na jego pozycję przez setki lat. Tak samo będzie i tym razem. Złoto jest odporne na wszelkie sztuczki, oczywiście okresowo kartelowi może udawać się zabawa z obniżaniem jego ceny, ale nie WARTOŚCI. Nie będę przytaczał przykładów z przeszłości potwierdzających siłę złota bo wszyscy tutaj je znamy, odniosę się tylko do dnia wczorajszego gdzie wystarczyły 2 czy 3 cyfry z rynku pracy byśmy doznali promila tego co stanie się w przyszłości i czego nie zaczaruje żaden bank centralny. Musimy po prostu być cierpliwi i dać chłopcom w czerwonych szelkach jeszcze troszkę czasu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Na złocie na chwilę obecną można bardzo dużo oporów narysować. Nim wyżej tym te opory są silniejsze. Najważniejsze to złamać te silne od trendu spadkowego które są bliżej 1280 $ niżej też są opory mniej ważne. Z technicznego punktu widzenia jesteśmy nadal w czarnej... Najlepiej niech wybije ten kanał bliżej 1400
Tak na szybko ,żeby to zobrazować...
http://s4.ifotos.pl/img/xaujpg_epxrqaa.jpg
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
dzięki za lekcje. Właśnie przeczytałem wyjaśnienie przyczyn złych danych z rynku pracy. John Canally z LPL Financial uważa że wszystkiemu winna jest pogoda.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Podane przez Ciebie opory i wysokosci wyjscia z kanalu np. 1400$ wymagaja czasu.
Nie moga sie zrealizowac w dwoch pierwszych tygodniach stycznia.
Zobacz gdzie bylo zloto 31 grudnia
http://stooq.pl/q/?s=gc.f&c=10d&t=l&a=ln&b=0
dokladnie 60 $ nizej niz na zamknieciu w piatek. Na gieldzie panuje zasada, ze zmiany trendu nie oglasza sie biciem w dzwon.
Czy to juz jest TA zmiana, tego nie wiem. Ale przyjemnie obserwowac przebieg ceny od Sylwestra. Jesli wroci bol, to z czasem odszkodowanie bedzie jeszcze wyzsze.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Najgorsze w tym wszystkim jest to ,że wybiło wieloletnie wsparcie jakim była linia trendu wzrostowego. Właśnie jej wybicie spowodowało nagłe spadki bo był to mur beton przez blisko dekadę szło jak po sznureczku. Na chwilę obecną znajdujemy się w silnym trendzie spadkowym. Nadzieją dla byków jest formacja podwójnego dna. Chciałem zwrócić tylko uwagę na to ,że pod względem AT nic ważnego się nie wydarzyło.
O przełomie będziemy mogli mówić w momencie przełamania silnych oporów trendu spadkowego. Najlepiej niech wróci nad wyłamane wsparcie trendu wzrostowego (bo to bardzo silny opór teraz). Na chwilę obecną stypa...
Nim dłużej pozostajemy pod linią trendu wzrostowego tym bardziej prawdopodobne ,że to nie korekta lecz trwała zmiana trendu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Zgodze sie z teoria o wsparciu " mur " w kontekscie dziesiecioletniego wykresu.
Zwala z 1900 do 1180 rzeczywiscie zakloca obraz i wyglada jak wyrwa w murze.
Moze warto na to spojrzec bardziej fundamentalnie, ze jednak AT nie do konca
kreuje wycene. W praktyce potwierdzilo sie to nie raz.
Z drugiej strony spojrzmy na wykres dziesiecioletni pod katem teorii fraktalnej. W tym przypadku wyrwa w murze moze zapowiadac w przyszlosci duzo wieksze ruchy w gore niz dotychczas.
Jednym z niewielu autorytetow dla mnie jest Martin Armstrong. Jego doswiadczenie na rynkach ( ponad 40 lat ) i dotychczasowe prognozy, napawaja mnie mimo wszystko ostroznym optymizmem. Wedlug MA target to 4500$ do 2018 .
Pobawie sie w to i zaczekam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Gra fundamentalna dobra jest dla ludzi ,którzy mają bardzo dużo pieniędzy i czasu. Na fundamentach można się zdrowo przejechać przed tym jak pozycja zacznie zarabiać na siebie. Nie jestem zwolennikiem fundamentów. Oczywistym jest ,że złoto jest skazane na sukces. Pytanie podstawowe czy w tej dekadzie? Ja nie jestem do tego taki przekonany. Z własnego doświadczenia wiem ,że łapanie dołków w większości sytuacji powoduje straty. Kupuję siłę a nie słabość. Większość zapasów złota i srebra ,które poczyniłem przypada na lata 2008-2009 i z perspektywy czasu jestem zły ,że tego nie sprzedałem na szczycie. Na chwilę obecną skupiam się bardziej na srebrze chociaż coś tam złota dokupiłem 140zł/gram. Nie są to zakupy agresywne. Od tak nadwyżki kapitałowe. Wejdę ostro jak zobaczę SIŁĘ i zmianę trendu... Na chwilę obecną możemy sobie gdybać i zaklinanie rzeczywistości nic tu nie zmieni. Zarabia się na faktach nie marzeniach...
Mój plan bazowy na 2014 dla złota to żmudna konsolidacja.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Czy pozycja zacznie zarabiac na siebie...To ma znaczenie w przypadku gry na papierowym zlocie. Jesli masz fizyczne, to czas nie jest bezposrednim ryzykiem.
Owszem, tez zaluje, ze nie sprzedalem po 1900$. Coz, typowa pulapka emocjonalna, czekalem na 2000 i wiecej.
Z drugiej strony w fazie przed resetem, gdy zdarzaja sie wypadki typu Cypr,
trzymanie kasy w banku jest malo rozsadne. Nie zna sie dnia ani godziny.
W retrospekcji mozna powiedziec latwo, ze sprzedaz po 1900$ i zaparkowanie kasy w PKO bylo optymalne...
Trzymanie w ponczosze nie zabezpiecza przed "Cyprem" ale nie przed reforma walutowa.
Do Reform "W" jeszcze zostal Jakis czas, wykluczyc ich zupelnie na obecnym etapie zwyczejnie nie potrafie.
Moze teraz nie chodzi o zyski a zwyczajnie o zachowanie wartosci, co moze sie okazac maksymalnym zyskiem.
Dekada to dlugi czas. Masz recepte na zatrzymanie czasu? Ja nie . Czas plynie czy tego chcemy czy tez nie. Cierpliwosc poplaca.
2014 moze byc przelamaniem trendu i kontynuacja wzrostow, czyli na koniec roku
moze byc Jakis dodatni plus w porownaniu z obecnym poziomem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
zachowanie wartości...
Zaistniała sytuacja na złocie zmusza do pewnych refleksji. Mianowicie głównym nabywcą złota na szczycie notowań byli zwykli ludzie. Potwierdziło się tylko stwierdzenie ,że tam gdzie masowo inwestują mali inwestorzy szykuje się coś złego i tak tym razem się stało. Zgodzę się ,że złoto służy do zachowania wartości. Jednak inwestując w złoto należy robić to umiejętnie. Dużo osób było takich , które zabrały swoje oszczędności życiowe i zainwestowały na różnych poziomach 1900-1200. Jeśli mamy na względzie inwestowanie długoterminowe powinniśmy dokonywać zakupów w miarę systematycznie tak ,żeby uzyskać średnią cenę z danego okresu. Można oczywiście nasilać zakupy po większych korektach. Jednak systematyczność jest tutaj kluczowa.
Chcę zwrócić tutaj uwagę tylko na "CZAS". Czytając komentarze mam wrażenie ,że większość tu obecnych oczekuje nagłych ruchów, krachów, resetów. Oczywiście ,że po części jest to spowodowane charakterystycznymi wpisami gospodarza.
Osobiście jestem bardzo ostrożny co do rychłego resetu. Nie ma co wyprzedzać faktów jankesi bardzo dobrze się mają. Co gorsza nie widać śladu inflacji na dolarze. Projekcje inflacyjne dają dopiero jakieś szanse na 2015 rok...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
"Co gorsza nie widać śladu inflacji na dolarze". Mam odmienne zdanie. Dolar słabnie notorycznie w stosunku do innych walut, czytam też sporo artykułów np. "http://www.marketwatch.com/story/feds-bullard-inflation-to-pick-up-in-2014-2014-01-10-1391550?link=MW_home_latest_news" gdzie wielu amerykanów wkleja swoje wpisy. Wszyscy, ale to zdecydowanie wszyscy narzekają na rosnące "bills" za usługi, gaz, prąd etc. Dziś czytałem też artykuł dotyczący zachowania Obamy po opublikowaniu ostatnich danych (nie mogę go znaleźć). Tam wszyscy jak jeden mąż delikatnie mówiąc poddawali pod wątpliwość dane inflacyjne jak też same dane z rynku pracy, ale zdecydowanie przeważało narzekanie na rosnące koszty życia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
plota
Nie wiem czy AT to najlepsze narzędzie do analizy kursu złota w końcu zależności znane z AT wynikają z psychologii tłumu. A na cenę złota w głównej mierze wpływają decyzje kartelu a więc jednego gracza. Po za tym optymistyczny scenariusz dla złota widzę tak, że wykres kursu złota nie będzie ciągły tzn. złoto przestanie być dostępne w formie fizycznej po czym ustali się nowa cena złota, która może nie być już okazją.
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
"Jeśli mamy na względzie inwestowanie długoterminowe powinniśmy dokonywać zakupów w miarę systematycznie tak ,żeby uzyskać średnią cenę z danego okresu. Można oczywiście nasilać zakupy po większych korektach. Jednak systematyczność jest tutaj kluczowa. "
Pelna zgoda.
Co do inflacji dolara i walut juz mniej. Przyklad €. Od wprowadzenie do obrotu w 2002 sila nabywcza zredukowala sie o 65-70% a ma sie to nijak do oficjalnych danych o inflacji w minionych 12 latach.
Z wyjatkiem elektroniki wszystko co najistotniesze, czyli zywnosc, energia, ubezpieczenia, czynsze, sa 100% wyzej niz w dniu wpowadzenia euro.
Czy reset mozliwy jest w wersji naglej? To wie sie zawsze po fakcie.
Sytuacja dlugu poczawszy od USA poprzez UE i Japonie jest niebezpieczny.
Historycznie wysokiemu zadluzeniu towarzyszyla inflacja a ostatecznie reformy walutowe.
Nie wolnon zapomniec o tym, ze wyzerowaniu dlugu jest rownoznaczne z wyzerowaniem oszczednosci na rachunkach i lokatach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
John S.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Hiszpania odmawia spłaty zobowiązań wynikających z obligacji. Domaga się redukcji 40%.
Bank X posiadający 10 mld w obligacjach Hiszpanii nagle traci 4 mld i staje się niewypłacalny.
Wg procedury Bail-in aby bank mógł dalej funkcjonować straty owych 4 mld muszą być pokryte z obligacji wcześniej wyemitowanych przez bank oraz depozytariuszy. Jeżeli posiadałeś obligacje banku X to stracisz ..% ich wartości. Jednocześnie jeżeli miałeś w pechowym banku depozyt na kwotę x to zostanie Ci powiedzmy połowa lecz w zamian dostaniesz rekompensatę w postaci akcji banku.
Jest to tylko przykład i zależnie oporu społecznego sytuacja może przybierać różne formy lecz generalnie wyzerowanie pewnej części długu (dług Hiszpanii) pociąga za sobą banku który posiadał owe obligacje co przekłada się na straty posiadaczy obligacji pechowego banku, właścicieli depozytów oraz właścicieli akcji banku, które zostaną rozwodnione lub ich wartość spadnie do zera.
Czyjś dług jest zawsze czyjąś wierzytelnością.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Pamiętacie nagonkę na cukier ? Potrzebujemy tego na złocie :) Bardziej na skalę światową...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Objasnienie inflacji nie jest latwe. Mozna mowic z jednej strony o podwyzkach cen towarow i uslug a z drugiej o rosnacej ilosci pieniadza w obiegu.
Oprocz ilosci pieniadza na inflacje ma rowniez wplyw jego szybkosc w obiegu.
Obecnie mamy rosnaca sume bilansu FED, monetyzacje dlugu, ale pieniadz plynie tylko do wczesniejszych emitententow pieniadza na poczet zakupu rzadowych obligow. Pieniadz krazy w waskim zamknietym kregu: banki -FED_gielda.
Stad mamy inflacje na akcjach i wlasciwie na obligacjach. Rosna rowniez ceny tego co uzywamy na codzien: zywnosc , energia, czynsze , ubezpieczenia.
Inflacja nie uwidocznila sie w wynagrodzeniach, dlatego rynki zapchane np. samochodami, ciuchami, sprzetem sportowym itp. itd. bez agresywnej reklamy i trikow marketingowych, Maja klopot z utrzymaniem sie na rynku.
W DE producenci aut czesc produkcji rejestruja na fabryke i juz podbijaja statystyke. Nie liczy sie ilosc aut sprzedanych tylko nowo zarejestrowanych.
Na koniec jeszcze jeden fenomem inflacji, lub wytlumaczenie, dlaczego jej brak w takim stopniu w jakim bysmy sie spodziewali:
w systemie pieniadza dluznego kolejna emisja dlugu , czyli pieniadza powoduje jeszcze wieksze ssanie deflacyjne. Dlatego moim skromnym zdaniem tzen System sie zapadnie.
Rozwiazaniem mogloby byc wyzerowanie dlugow polaczone z emisja pieniadza nie obciazonego procentem. Jak wiemy, kilku prezydentow mialo podobny pomysl i nie wypalil...Wlasciwie wypalil....
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
igda
http://www.parkiet.com/artykul/7,1356469-Hinduistyczna-goraczka-zlota.html
papierowego teoretycznie można kupować do woli ,ale tu jest coraz częściej walka o złoto fizyczne
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
http://wolnemedia.net/prawo/pochwalil-w-sieci-przestepcow-za-atak-na-policjanta/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
"Stad mamy inflacje na akcjach i wlasciwie na obligacjach."
Można powiedzieć ,że bańkę ale nie inflację :) W każdym razie jest drogo. Pieniądze drukuje się bez opamiętania ale właśnie nie trafiają one do ludzi tylko do banków. Złoto rosło właśnie w oczekiwaniu na wysoką inflację spowodowaną dodrukiem. Wielka inflacja się nie pojawiła QE zaczynają przycinać to i złoto dostaje. Inflacja wybuchnie tylko nie wiemy kiedy. Z inflacją jest jak z korkiem od szampana nie wiemy kiedy wystrzeli ale zrobi do gwałtownie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
seb
Powód; ten pieniądz krąży właśnie tylko na linii banki-FED-giełda. Dodatkowo inwestorzy poprzez różne bańki ponoszą straty a zyskują banki. To także ubytek faktycznego pieniądza z obiegu.
Straty ponoszone przez inwestorów to swego rodzaju podatek płacony na spłatę długów/odsetek od obligacji.
Zyskują banki bo otrzymują odsetki a reszta płaci w postaci wyższych podatków i strat na różnych bańkach.
Koło się zamyka.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Po 2008 pojawoily sie obawy o przetrwanie systemu finansowego w obecnej formie.
Zloto poczatkowo zareagowalo prawidlowo: w dniu upadku LB byl krotkotrwaly wzrost o 10% w jeden dzien. Potem w wyniku implozji ny rynkach fin. zloto tracilo i dopiero od 2009 roslo rownolegle z cenami akcji ( tyle ze silniej).
Moim zdaniem cena Au w 2011 oderwala sie zbyt mocno od innych aktywow i stad korekta.
Czy pojawi sie prawdziwa inflacja? Nie wiem. Wielu madrych ludzi spodziewa sie jej i w miedzy czasie dziwia sie , ze jej nie ma.
Mozliwy scenariusz to przeciagniecie obecnego stu quo do chwili niewyplacalnosci np. usiakow. Gdzie jest ta granica dlugu? Moze 25 bilionow , moze 30 ? Nie trzymam sie tu zasady do PKB. Dlug to dlug a PKB jest chwiejne.
Dlaczego FED wycofuje sie z QE i czy wycofa sie calkowicie albo czy nie zwiekszy skali?
W pierwszym wypadku mozna wysnuc przypuszczenie, ze gdyby FED w tym tempie dokonywal skupu, w kilkanascie lat bylby wlascicielem calego dlugu USA.
Moze wlasnie tego nie chca? Odwracajac te mysl, moze chca wierzycieli puscic z torbami?
Co sie stanie w dniu, kiedy oglosza niewyplacalnosc? Jak zachowa sie $, Au.
Czy bedziemy swiadkami w jednym dniu kosmicznej wyceny PM czyli hiperinflacji w jeden dzien?
A moze odwrotnie? Ssanie dolara wyceni go pod nibiosa w przypadku gdy po ogloszeniu niewyplacalnosci ten sam dolar mialby byc srodkiem platniczym.
Ale w tym przypadku utrata zaufania przesadzi raczej o jego losie.Wartosc
papierowych walut wlasciwie podparta jest tylko wymuszonym zaufaniem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
seb
"Jak pęknie bańka, ulica w panice posprzedaje akcje. Niektórzy stracą 20%, inni 30% itp. Wtedy te pieniądze wrócą na rynek"
- wróci o 20-30% mniej tych oszczędności, bilans: przed bańką mieli 20-30% więcej pieniędzy niż po bańce, presja na inflację mniejsza
"Zacznie się kryzys, brak zaufania do trzymania kasy w banku"
-Kryzys jest od 5 lat, jesteśmy po Cyprze, Grecji a ludzie dalej mają konta i trzymają pieniądze w bankach.
"Ludzie zaczną kupować dobra materialne na potęgę" - będą kupować tak jak i teraz kupują
"Dodaj do tego $ wracające do Usa w miarę jak $ będzie coraz bardziej tracił znaczenie waluty międzynarodowej"
- póki co to $ ma ok. 90% udziału w handlu międzyn. i najpotężniejszą armię pilnującą status quo. I jeszcze wiele lat upłynie nim się coś zmieni.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
seb
gigantyczne premie dla wybranych (prezesi banków, maklerzy, byli politycy, itp.) Piszecie, określając kartel mianem kasyna. Otóż kasyno dyktuje zasady i kasyno płaci swoim graczom, zaprasza na swoich warunkach kolejnych graczy.
Chińczycy też lubią pieniądze a Azjaci generalnie bardzo łatwo popadają w hazard. Chyba tak łatwo jak Indianie w uzależnienie od whiskey.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Chiny będą nowym hegemonem i robią wszystko ,żeby nim się stać. Jednak jest to wizja na lata 2050+.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
seb
LB już został ogłoszony bankrutem i co się stało wszyscy wiemy. Kartel nie pozwoli upaść żadnemu koledze po fachu, zwłaszcza teraz gdy praktycznie rządzą Kapitolem.
Zeby wyciągać pieniądza z banku trzeba je najpierw mieć:) Amerykanie jeśli mają oszczeności to są to fundusze emerytalne, których nie mogą ruszyć:)
Prowadzona polityka właśnie zmierza do redukcji oszczędności i zwiększenia zadłużeania się - z sukcesem.
Prędzej USA staną się głównym producentem ropy dzięki łupkom niż Arab. Saudyjska cokolwiek ogłosi. Zresztą im jest dobrze jak jest.
Podsumowując nie widać przesłanek do większej inflacji i upadku USA teraz.
Ewolucja będzie miała miejsce, Azja ze swoim potencjałem będzie mieć więcej do powiedzenia ale zasady pozostaną te same. Gracze w kasynie zmienią garnitury na inny fason i kolor.....show must go on.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
seb
Myślę, że to nie Chiny budują własne ale zostały zaproszone lat temu kilkanaście do rozbudowanego kasyna. Jak widzimy po obecnej pozycji Chin przyjęły je. Im nie opłaca się grać w kasynie jeśli graczami byliby tylko ich ziomale. Byłby to samogwałt, grać ze sobą samym:)
Co do cen na dobra materialne. Obecny poziom technologii i miliardy żółtych rączek zaspokoją każdy popyt hamując nadmierny wzrost cen.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Problem w tym ,że te żółte rączki już nie pracują za miskę ryżu. Jest to naród coraz zamożniejszy. Pensje w fabrykach są na poziomie tych wypłacanych w Polsce. Dlatego też wiele przedsiębiorstw postanowiło przenieść fabryki do własnych krajów (jest to zjawisko globalne). Oni chcą zwiększyć popyt wewnętrzny i uniezależnić się względem reszty świata. W każdym razie dla mnie intencje Chin są jasne. Chcą przejąć pałeczkę po USA i to na chwilę obecną jedyny pretendent do tego stanowiska. Najśmieszniejsze jest to ,że USA z tym faktem nic nie mogą zrobić i nie zrobią.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
seb
Za miskę ryżu już nie pracują ale wciąż poniżej nawet naszych stawek nie mówiąc o zachodnich pensjach. A poza tym są jeszcze kraje Azji Pd.Wsch., będąc tam i płacąc ludziom po 100$/ m-c uzbierałbym kilka mln. chętnych:)
Fakt, Chińczycy przejmą pałeczkę po USA. Z racji potencjału, liczby ludności i dla udobruchania będzie Chinom dana możliwość potrzymania sztandaru i nałożenia czapeczki lidera. Nie sądzę jednak aby mieli całkowitą niezależność i decydowali o wszystkim sami. Hegemonem jak obecnie USA to raczej nie będą nigdy, nawet za 40 lat.
@Michael
Zdaje się, że od 40 lat kiedy skończono z wymienialnością $ na złoto jest on tyle wart co piszesz. Wytrzymało 40 lat może i kolejne:)
Ekspansja Chin jest faktem i będzie się zwiększać. Z taką ilości gotówki muszą coś zrobić. Do tej pory budowaliśmy kasyno US-UE teraz będziemy budować US-Chin-UE.
O dobrach materialnych pisaliśmy w kontekście inflacji a myślę,że ceny dóbr, które wymieniłem mają większy wpływ na inflację niż ceny nieruchomości, metali czy dzieł sztuki.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Zobaczymy jak to będzie, faktem jest, że Chiny strasznie rozwineły się technoligicznie i nie kojarzą się już z produkcją najtańszej tandety, ale dobrych, zaawansowanych technoligicznie produktów. Fakyem jest również, że na świcie jest mnóstwo taniej siły roboczej, ale nie zmienia to faktu, że Chiny idą po przywódctwo.
Czas pokaże, w każdym razie nic nie cieszy tak jak dyskusja na poziomie.
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
usiłujesz wmówić że pieniądze wyparowują - a mi się zdaje że zmieniają właściciela.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
seb
przyszłość będzie niewątpliwie ciekawa. Zwłaszcza interesujące będzie jak USA postanowią wyjść z zadłużenia.
Wzrost kosztów w Azji, wzrost konsumpcji wewn. w Chinach może im w tym pomóc. To i niskie koszta energii mogą doprowadzić do wzrostu produkcji w samych USA a tym samym zwiększyć dochody budżetu, zmniejszyć wydatki na import energii, zmniejszyć bezrobocie... Pożyjemy zobaczymy, mnie również było miło.
Do następnego odcinka:)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
seb
Oczywiście masz rację. Nikt nie mówi, że znikają. Pisaliśmy o oszczędnościach "ulicy", które się zmniejszą i jej mniejszym potencjale zakupowym.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MalaLala
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
"Za miskę ryżu już nie pracują ale wciąż poniżej nawet naszych stawek nie mówiąc o zachodnich pensjach. A poza tym są jeszcze kraje Azji Pd.Wsch., będąc tam i płacąc ludziom po 100$/ m-c uzbierałbym kilka mln. chętnych:)"
Ha byś się zdziwił jak to wygląda z pensjami w Chinach. Ludzie myślą ,że tam to jedna wielka nędza. Ostatnio czytałem porównanie pensji Polska/Chiny wychodziło na to ,że zarobki pracowników w fabrykach są nawet wyższe jak te w Polsce. Tam już frajerów nie ma co za darmo pracują. dodać należy do tego praktycznie zerowe podatki. Koszta życia mają niższe jak w Polsce. Więc statystyczny pracownik w fabryce ma większą siłę nabywczą niż Polak.
Tania siła robocza to nie wszystko. Mogą sobie jechać do Wietnamu i innych dziur zabitych dechami. Jednak dla wielu koncernów liczy się jakość. Zresztą tam to kompletny brak infrastruktury więc o czym my tu mówimy...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Polecam raport klimatyczny komisji EU , zakładka azja.
Wynika jednoznacznie z niego, że 70% Chin to nieużytki rolnicze (nie jest możliwa na tych terenach produkcja rolnicza).
Problem demograficzny Chin nie polega na polityce jednego dziecka, ale na problemie z produkcją rolniczą (tereny pod uprawy się kurczą).
Raporty natomiast Federacji Rosyjskiej o mniejszościach narodowych mówią o kolonizacji syberi przez chinczyków (ok 20 miliomów rosjan I 80 milionów chinczyków), koloniści to głównie rolnicy zajmujący się produkcją rolną. W miejscu o strym klimacie I krótkiej wegetacji roślinej, produkcja opłaca się jedynie na dużym areale (tam ten warunek jest spełniony).
Myśle, żę gdy Chiny poradzą sobie z problemem produkcji rolniczej to będą hegemonem na świecie w XXI wieku.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Chiny ciągle nad tym pracują:
Państwowa spółka chińska chce kupić 3 miliony hektarów ziemi rolnej od Ukrainy, będzie wtedy największym producentem żywności na Ukrainie. Chińscy eksperci twierdzą że Chiny muszą zapewnić sobie dodatkowe dostawy żywności wraz z rosnącą populacją. To nie pierwsze takie przejęcia. Australia wprowadziła ograniczenia w sprzedaży po tym jak chińscy inwestorzy wykupili największą farmę bawełny. W roku 2013 chińska państwowa spółka Tri-Ring Group Corporation wykupiła od Polski - Fabrykę Łożysk Tocznych Kraśnik - jednego z największych producentów łożysk tocznych w Europie. Również w 2013 roki chiński państwowy bank Bank of China w rankingu Forbes Global 2000 okazał się najbardziej wartościową spółką świata. Czy zatem na naszych oczach wypełniają się słowa Lenina, że kapitaliści sprzedadzą komunistom sznurek na którym ich powieszą? Jeśli ekspansja chińskich państwowych spółek się utrzyma może się okazać że Chiny wprowadzą komunizm metodami kapitalistycznymi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
phbolo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MalaLala
Gdyby nie było problemów z polityką jednego dziecka to program nie byłby łagodzony. Gdzieś czytałem, że za złagodzeniem tej polityki stoją obawy kierownictwa partii o szybkie starzenie się społeczeństwa. Już teraz są projekcje demografów, które podają, że około 2050 roku 25% ludności Chin będzie w wieku 65+.
Oczywiście z drugiej strony jest problem z wyżywieniem takiego narodu.
O kolonizacji Syberii przez Chińczyków też słyszałem, ciekawe jak długo na to będzie bezczynnie patrzyła Rosja, tu o konflikt na skalę światową może być naprawdę nietrudno.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ruscy z Chńczykami się dogadają, o to bym się nie martwił.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MalaLala
Teraz się dogadują, bo rywalizacja jest z USA. W przyszłości może tak nie być, szczególnie jak będą narastały problemy z zasobami. Rosjanie przyblokują chińską kolonizację bo będą się bali o bogatą w zasoby Syberię.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Myślę, że jak dojdzie do sporów, to Ruscy Chińczykom nie podskoczą.
@ Jot, phbolo
Uważam dokładnie tak jak Jot, bardzo możliwe, że tak jak pisał Trader 21, JPM pierwszy zorientował się w swoim nieciekawym położeniu i ułożył z Chińczykami.
Przecież kartel jak by był taki mądry, to USA nie znajdowały by się w sytuacji bez wyjścia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
phbolo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Mój kolega z pracy ma syna który jeździ do Chin jako konsultant przy stawianiu fabryk. Są w stanie zbudować ogromny zakład produkcyjny 2 razy przewyższający standardem polskie placówki w 3 miesiące. Co do jakości... wszystko zależy od marki. Mój zakład już nie raz przejechał się na częściach z Chin.
Zarobki wg kolegi faktycznie przewyższają Polskie. Mimo to dalej produkują tanio ponieważ skupiają się na masowej produkcji i specjalnie pod taką budują właśnie hale.
Co do inflacji. Trader21 pisał, że aktualnie ~70%(60%? nie pamiętam dokładnie) udziału w handlu i ciągle spada. Inflacja jest eksportowana z USA wraz z dolarami ale ten trend ulega zmianie (nails in the USD coffin)
http://www.youtube.com/watch?v=tj2s6vzErqY
http://www.youtube.com/watch?v=G5rJyntrmfI
Jeśli dolary nie wrócą do USA za sprawą ich armii, deflacja zrobi swoje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ciekawa hipoteza, ale jak dla mnie nazbyt grubymi nićmi szyta. Chiny tylko ułamek swojego złota trzymają w skarbcach JPM. Podejrzewam, że tylko w międzyczasie aż wytransportują to złoto do Chin. To nie Chiny wpadły w pułapkę złota, tylko Usa i inne kraje establishment pozbywając się rezerw AU, nadmiernie się zadłużająć, tworząc bańkę na obligacjach i zerowe stopy procentowe.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Zbyt wiele się mówiło że Niemcy stracili swoje złoto na rzecz USA by Chiny mogły popełnić ten sam błąd. Raczej systematycznie będą ładować złoto na statki i wywozić je do Chin. Fizyczne złoto trzymane na terytorium USA w zasadzie nie różni się od ETFu. Dopóki nie masz metalu w rękach dopóty nie możesz powiedzieć że jesteś jego właścicielem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
P.S Pozatym Stany mogą sobie blokowac najwyżej kontrakty na Comexie - większość fizycznego AU już dawno jest w Chinach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
To brzmi tak strasznie idiotycznie że sam się dziwie jak można coś takiego wymyślić. Nawet gdybym był jakimś Polskim guru i ludzie zaczęliby podążać za moimi sugestiami to co? Gdyby nagle cała Polska zaczęła kupować złoto to nawet na notowaniach by się to konkretnie nie odbiło.
Zdaje mi się że są to ludzie którzy przeczytali 2 artykuły na jakimś portalu i starają się pochwalić wiedzą. Nikogo nie obchodzi czy kilkudziesięciu czytelników jednego z blogów kupują złoto czy nie. Panowie nie popadajcie w paranoje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Istotny jest klimat wokol zlota w mediach glownego nurtu, gazety, TV i znani wielcy inwestorzy.
Na tym froncie od kilku dobrych tygodni przewaza negatywna opinia co do dalszej wyceny Au. Wsrod dotychczasowych zwolennikow pewnosc siebie ustapila miejsca pokorze i ostroznosci.
Patrzac kontrariansko to bardzo byczo dla Au.
Jak pisalem wyzej, bylo juz duzo bolu moze wkrotce beda placic odszkodowania?
A jak doloza bolu to w przyszlosci odszkodowania wzrosna i tego sie trzymajmy.
:-)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
Odnośnie naganiaczy. Nie warto nawet pierdnąć a naszym kierunku. Ludzie myślący tak jak większość na tym blogu to dziwacy odstępcy od normy. Dawniej liczbę ludzi inwestujących w kruszce liczono w procentach teraz to promile. Normą jest nie myśleć w ten sposób - wniosek jesteśmy nienormalni ;-), możliwe że nawet porąbani ;-).
Pozdrówka
P.S. Trader jak się im udało obniżyć oprocentowanie 10Y? Wydaje się, że zależne od strumienia zewnętrznego obligacji nie podlegającego zbytniej kontroli fedu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Pozdrówka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
grind
Czy Wy ( czytelnicy i piszący komentarze do artykułów ) także macie wrażenie, że zaczęli pojawiać się na tym blogu naganiacze na sprzedawanie złota czy tylko mi się tak wydaje ? To już któryś raz, jak ktoś za pomocą bzdurnych hipotez, domysłów próbuje zniechęcić do posiadania fizycznego AU. Zagrywki rodem z TVN i GW. Chyba blog robi się popularny. To oczywiście tylko moje zdanie, ale takie odnoszę wrażenie.
Czasami czytam tego bloga i tutejsze komentarze i niestety też mam od dłuższego czasu wrażenie że nagonka na złoto idzie tu na całego w każdy możliwy sposób , niestety jest to ewidentnie widoczne po systematyczności wpisów komentarzy na tym blogu gdyż większość komentarzy pojawia się tu w odstępie kilku minutowym po czym następuje przerwa czasami nawet kilkunastogodzinna po czym znowu pojawia się 10 - 15 wpisów przez okres jednej godziny gdzie wyraźnie widać że co niektórzy dyskutują tu sami ze sobą z kilku loginów a czas ukazywania się następnego wpisu zajmuje akurat tyle czasu ile potrzeba im na wylogowanie się z jednego nicku zalogowanie na drugi i napisanie kolejnego postu niestety ale powoli przypomina to forum z Bankiera , Parkietu itd.
Trader nie chciał bym Cię urazić ale twierdzisz w niektórych swoich wpisach że prowadzisz biznes od bardzo wielu lat i masz duże wieloletnie doświadczenie w działalności gospodarczej czy inwestycyjnej ale słuchając twoich wywiadów w prison czy telewizji niezależnej i słysząc barwę twojego głosu ma się wrażenie jak byś w wieku dwudziestu paru lat i dopiero co studia skończył ;-)))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Myślę ,że do pisania samemu sobie jeszcze daleko. Często biorę udział w dyskusji to muszę się zacząć bronić. Na rynkach finansowych zawsze są dwa kierunki. Kto tego nie rozumie jest zwyczajnym głupcem i prędzej czy później poniesie dotkliwe straty. Nadmierna pewność siebie staje się zazwyczaj zgubą. W każdym razie zawsze widzę dwie strony medali.
ps. Kiedy jakaś treść jest kierowana do danej osoby zazwyczaj odpowiada jeśli ma możliwość szybko. Kiedy temat jest wyczerpany to nie ma większego sensu kontynuować. Myślę ,że jeszcze daleko do bankiera...
ps2. to ,że istnieje klub wzajemnej adoracji jeśli chodzi o złoto nie jest tajemnicą :) Czasy nagonki na złoto dawno się skończyły. Teraz to prawie martwy temat.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
frugo
Nie jestem ekonomistą sam przeszedłem przyspieszony kurs poznawania ekonomii na przykładzie kilku książek, publikacji internetowych, z zainteresowaniem czytam różne blogi , również ten tradera i niestety jestem coraz bardziej zagubiony.
Nie jestem inwestorem , zainteresowalem sie problmatyką inwestowania w złoto jako formę zabezpieczenia emerytury. Atmosfera nie jest klarowna , mimo to nadal inwestuję.... Fundamenty wydaja do tego typu inwestycji są mocne, perspektywa zaś wieloletnia. Zastanawiam się jednak dlaczego specjaliści od ekonomii nie sa w stanie precyzyjnie oszacować, ocenić rynku złota. Mam na myśli po pierwsze
1. Faktyczna cenę wydobycia uncji złota
ja uwierzyłem pewnym źródłom i wziąłem za pewnik 1400 $ BŁĄd!!! Dziś już wiem że kanadyjczycy wydobywają złoto za 500 $ ,w Australii robią to za niewiele więcej.
To że ktoś podawał koszty na poziomie 1400$ przy cenie spot 1900$ jest zrozumiałe.... i tu był błąd rozpoznania stanu faktycznego.
Drugi aspekt oceny rynku złota jest jego faktyczny obrót czyli śledzenie popytu i podaży jakie sa zasoby złota na Comexie i innych giełdach .
Czytając archiwa forumowe , już w 2009 wieszczono koniec fizycznego złota, a zwłaszcza srebra na Comexie . Jak do tej pory zakupu złota można dokonać "od ręki" - KOLEJNA FUNDAMENTALNA NIEWIEDZA.Trader zrób fachowa analizę obrotu złotem w roku 2013 - może coś sie rozjaśni.
Po trzecie to co mnie intryguje , czy upadek systemu monetarnego nie będzie jednoczesnym z załamaniem cywilizacyjnym,czyli inaczej mówiąc wszystko padnie , równiez złoto . Czy nastanie taki czas że będzie sie liczyło tylko to co ma się do jedzenia i ewentualnego przeżycia ( vide cały ruch tzw. pepersów), ktoś mądry to jest w stanie przewidzieć? Myślę, że jak to Popkiewicz napisał w swej książce, trzeba widzic słonia, nie jedynie jego trąbę.
Po czwarte stan obecny jest wynikiem błędów popełnionych przez FED w przeszłości Alan Greenspan przyznał sie do błędnych decyzji, dzisiejsze QE to tylko nastepstwa zaniechania bolesnych decyzji w przeszłości (takie ciagłe malowanie ścian pokoju , które trawi grzyb, trzeba coraz wiecej farby żeby to jakoś wyglądało, a dom i tak się rozleci). Nie wierzę w żaden spisek karteli, banksterów, uważam że sytuacja wymknęła im się spod kontroli. Teraz tylko malują zgniłe ściany...
Po piąte Polska jest w specyficznej sytuacji, jesteśmy kompletnie uzależnieni od zagranicy, przyszłość mamy podłą przez naszą fatalną demografię. W 2020 roku odbędzie się wielkie bum (o ile wcześniej coś się nie wydarzy ) Dlatego w kraju który ma za słabą ekonomię/walutę, którego system emerytalny jest i bedzie coraz to bardziej niewydolny/zbankrutowany jest podwakroć więcej powodów do lokowanie w złoto - trader brakuje mi tu tego aspektu analiz.
Wojny walutowe , ekspansja Chin sa może ciekawe , ale więcej tutaj spiskowych teorii niż faktycznej wiedzy, wiedzy która jest dostępna niewielu więc nie ma co gdybać..
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
Niezła koncepcja by podawane tutaj informacje były olinkowane źródłami,lub ewentualnie przynajmiej podawanie zródła informacji (skąd się wzieły np. nazwa instytucji I nazwa dokumentu).
Przypadku Polski bomba demograficzna jest faktem (raport komisji UE / RAPORT KOMISJI UE W SPRAWIE SYTUACJI DEMOKRAFICZNEJ W EUROPIE WSCHODNIEJ),czasami określa się sytuację jako nadchodzącą katastrofę demogrficzną w Polsce.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Możliwe że system padnie tak mocno, że nawet giełda przestanie działać. Świat pogrąży się w wojnie na dekady itd itd.
Maloney tłumaczy to mniej więcej tak:
Znam ludzi którzy na nadchodzący kryzys gromadzą zapasy pożywienia na 10+ lat. Ja mam na pół roku. Możliwa jest katastrofa która będzie wymagała 10 letnich zapasów, ale to nie jest świat w którym chciałbym żyć.
Możliwe jest wszystko. Po prostu ja liczę na to że sytuacja pogorszy się na tyle by można było na złocie i srebrze zarobić, ale nie na tyle żeby zysk był "zbędny".
Ja osobiście robię zapasy na wypadek straty pracy i dochodów, ponieważ wiem w jakiej sytuacji jest moja firma i że może być nieciekawie. Wiem że mogę mieć problemy z płaceniem rachunków, gdy jedzenie podrożeje. Trzymam po prostu więcej mąki i ryżu (co zresztą wykorzystuje na bieżąco) + zaprawy na wypadek kilku chudych miesięcy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Mam prośbę. Czy mógłbyś napisać gdzie i jak można kupić tanie srebro inwestycyjne ? Na chwilę obecną premie są bardzo wysokie. OD 1 stycznia 2014 w Niemcy podniosły VAT do 19 %. Czy istnieją jakiekolwiek możliwości ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Rentowność obligacji USA bez bezpośrednich zakupów przez FED możesz obniżyć na 2 sposoby:
- masowa emisja kontraktów na stopy procentowe tak aby przygnieść rynek masowym zleceniem i zmusić automaty pracujące dla funduszy hedgingowych aby realizowały zlecenia kupna UST. Dziś ponad 80% wszystkich transakcji opiera się na algorytmach. Metoda działa lecz jej siła oddziaływania jest dużo mniejsza niż bezpośrednie zakupy.
- FED ma podpisane umowy na currency swaps z różnymi bankami centralnymi dzięki czemu banki centralne jak np. BOJ, ECB, SNB czy wiele innych może przy pomocy USD zakupić obligacje USA. Nie zastanowiłeś się czemu w ostatnim czasie FED masowo podpisywał umowy CS na całym świecie?
@grind004
"Trader nie chciał bym Cię urazić ale twierdzisz w niektórych swoich wpisach że prowadzisz biznes od bardzo wielu lat i masz duże wieloletnie doświadczenie w działalności gospodarczej czy inwestycyjnej ale słuchając twoich wywiadów w prison czy telewizji niezależnej i słysząc barwę twojego głosu ma się wrażenie jak byś w wieku dwudziestu paru lat i dopiero co studia skończył ;-)))"
Grind, 20 lat to ja nie mam i raczej bym nie chciał. Jeżeli uważasz, że dopiero skończyłem studia to poszukaj uczelni na której wykładają rzeczy o których piszę. Pewnie część czytelników będzie zainteresowana wykładami.
PS. Posłuchaj czasami wywiadów Jima Williego, brzmi jak 30 latek mimo iż niedawno skończył 61 lat.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
http://www.prw.pl/articles/view/32517/wielkie-odchudzanie-w-kopalniach
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
Naszła mnie inna myśl wydaje sie tak oczywista, że az tego nie widać ;-).
To, że Chiny pozbędą się wszystkich gorących $ jest raczej niemożliwe. IMHO juz obecnie większość przeznaczyli na straty. Odrobią starty ksiegowe na złocie, które wzrośnie odpowiednio. Jednocześnie powinni zachować wartość Yuana w stosunku do typowych dóbr (względem złota wartośc zanacząco spadnie do wartości wymiany parytetowej). Resztę gorrąącccych $ przeznaczą na dobicie USA. Dla fachury przy takich założeniach i przyjęciu prawdopodobnych danych dodatkowych można oszacować kiedy rozpocznie się akcja parytetowania. Można równiez oszacować ile maja Au. Znane są ilości $ ilości Yuana założenie realnej wartości Au w Yuanach (po uwzglednieniu inflacji rowniez jest możliwe) (pewnie cos koło 10000Y/oz?). Mozna łatwo policzyć przy jakiej ilości Au i $ moga sobie pozwolic na wprowadzenie parytetu.
Fajne SF ;-)
Pozdrówka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Domyślam się, że to sugestia odnośnie naszej ostatniej polemiki. Pisałem, że jedyne koszty, które kopalnie mogą zmiejszyć to koszty socialne ( zatrudnienie, obciąc social czyli dotacje dla pracowników, ich rodzin, opiekę lekarską, dotowanie zakwaterowania itp. ) KGHM dokładnie to robi, nie tną kosztów energii, maszyn, sprzętu, koncesji, podatki i tak mają zoptymalizowane - to jest oczywiste.
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale nie było mnie przy kompie.
Ja miałem na myśli nagonkę na sprzedawanie złota i zniechęcanie do posiadania fizycznego AU a nie odwrotnie. Portal ma dużą liczbę odwiedzin, złote monetki i sztabki sprzedają się dobrze, także w Polsce, srebro rónież. Takie odniosłem wrażenie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
http://tiny.pl/q5gqs
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Nie wiem skąd masz te dane. Polska jest krajem w której wybitnie sprzedaż kruszców nie idzie. Polski rynek metali szlachetnych szacuje się na 1 % tego jaki mają Niemcy. Brak dealerów , konkurencji. Zresztą mam kontakt z jednym graczem i sam mówi ,że z roku na rok jest coraz gorzej.
Oczywiście niech każdy robi co uważa. Jednak śmiesznym jest ,żeby istnieli jacyś naganiacze zniechęcający do zakupów. Nasza siła nabywcza jest mierna i mało kogo interesuje "naganianie" w tym segmencie bo najzwyczajniej jest za wielki.
Ja rozumiem ,że zebrała się tutaj pewna grupa wzajemnej adoracji. Wszyscy mający odmienne zdanie są od razu atakowani. Zawsze są dwa kierunki !
Osobiście mówię dla kruszców tak jednak z pewnymi ale... jakimi ? pisałem...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
grind
To jest tylko moje subiektywne odczucie że słuchając wywiadu z tobą mam wrażenie że jesteś dwudziestoparolatkiem
ale nie twierdzę że tak jest ;-) musisz zdawać sobie sprawę że twoja anonimowość w prowadzeniu bloga jest dość zastanawiająca i raczej nie kojarzy mi się z niezależnością a wręcz przeciwnie - ale to tylko moje prywatne przemyślenia , czytam twój blog od dawna i w większości zgadzam się z tym co piszesz
@ rektiv1
jesteś bardzo obiektywny i rzeczowy w tym co piszesz w swoich komentarzach i jak dla mnie to jesteś ostatnią osobą którą mógłbym posądzić o naganianie innych na PM ;-)))
@Michael
a ja odnoszę wrażenie że popyt na polskim rynku metali szlachetnych jest wyjątkowo mizerny o czym mogą świadczyć niemalże zerowe stany magazynowe dilerów i zgadzam się tu w 100% z tym co napisał tu wcześniej rektiv1 że diler ma mało towaru na stanie ponieważ jest kiepski popyt a nie odwrotnie ;-)
co do nagonki to większość polskich dilerów prowadzi czasami po kilka blogów żeby zapewnić sobie dobrą tanią reklamę na naszym niszowym rynku metali szlachetny i niestety ale chodzi tu jedynie o zyski z dilerki a nie troskę o ochronę kapitału ich klientów
Każdy z nas chyba pamięta jeszcze inny bardzo poczytny blog o podobnej tematyce czyli GoldBlog jego autor też nonstop mieni się jako niezależny i bezinteresowny a blog prowadził z zamiłowania czysto hobbistycznie ;-)))) a z czasem wszystko okazało się jasne w jakim celu powstał i jakie miał za zadanie ;-))))) konkluzja nasuwa się sama znikło PMI zamilkł GoldBlog
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
grind
Polska jest krajem w której wybitnie sprzedaż kruszców nie idzie. Polski rynek metali szlachetnych szacuje się na 1 % tego jaki mają Niemcy. Brak dealerów , konkurencji. Zresztą mam kontakt z jednym graczem i sam mówi ,że z roku na rok jest coraz gorzej.
i właśnie z tego powodu od dłuższego istniej nagonka na kupno fizycznego metalu przez polskich dilerów za pomocą wszelkiej maści blogów itd.
ciężko się im utrzymać na tak niszowym rynku więc trzeba się naprodukować z odpowiednią propagandą dla ogółu
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Polska we wszytkim jest niszowa, a jak coś za dobrze idzie, zaraz politycy i tak to zniszczą - tak na marginesie. Ja wybieram Au i nie dlatego, że tak pisze Trader21 czy inni. Po prostu nie widzę alternatywy poza nieruchomościami ( ale nie w Polsce). Nie będę kolejny raz powtarzał swoich argumentów za złotem. Gdybym się znał dobrze to kupował bym dzieła sztuki, ale w tym jestem zielony.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JedenZłotyKrugerrand
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
invest
Jakis czas temu zakupilem srebro w serwisie bulionvault(maja najlepsze ceny), ktore podobno przetrzymywane jest w skarbcu w Londynie. Czy jest to bezpieczny sposob czy mimo wszystko lepiej wycofac sie i kupic fizyczny metal?
Z gory dziekuje za odpowiedz
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
reno
Kupiłeś papierowe srebro. Czytałem o bulionvault. Teoretycznie wszystko jest z nimi ok. Jednak ponosisz koszta przechowywania. Serwis raczej dla spekulantów. Długoterminowo stanowczo lepiej w fizycznym kruszcu. Jednak tutaj należy zadać pytanie czy warto płacić tak wysoką premię ponad spot 27 % ? Może lepiej skierować się w stronę złota ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
drx
Ja bym z podejrzliwością nie przesadzał. Po prostu są dwie strony dyskusji, a rynek i czas rozstrzygnie kto miał rację:
-jedni mówią, że dopóki nie zobaczą przecięcia się MA10 z MA100 to nie wejdą w metal, czy coś w tym stylu sama argumentacja jest tutaj nie ważna, większość odgraża się zniesieniami,
a inni liczą na formację akumulacji najlepiej jeszcze z cieniami na wykresie i to przez pół roku, tak żeby mogli się spokojnie rozsiąść w fotelu i obkupić, co więcej stawiają odważną tezę, że docelowy wzrost ceny złota nie będzie miał charakteru skokowego impulsu tylko będzie rozłożonym w czasie trendzie wzrostowym i zdążą jeszcze obkupić się na korektach. W pozycję wejdą poniżej 300$/Oz korzystając z cieni na wykresie przy pomocy platformy, bo po co przepłacać, natomiast formę elektroniczną zamienią na papier dopiero jak paradoksalnie będzie wysoko.
Osobiście nie wierzę w taką wersję wydarzeń, ponieważ krajobraz tej wizji jest tak konsumencko-sielankowy, że to jest mało. Zobacz na założenia tej tezy:
1) Znajdą się frajerzy chętni Ci odsprzedać metal po 300$ ?
2) Obkupisz się na cieniach ?
3) Wygrasz z HFT po prostu w powyższy sposób. Wreszcie łatwe pieniądze,
łatwo przewidawalny enter przy 300$ i łatwo przewidywalny exit przy 3000$.
Wszystko przy użyciu kontraktów futeres, na lewarze razy 10, po zbudowaniu
dobrej długiej pozycji w przeciągu 2 lat.
4) Następnie wystarczy zainwestować pieniądze w rezydencję 1200m kw i
50 mieszkań pracujących na utrzymanie rezydencji.
itd, itp. mam coś takiego z tyłu głowy, jako najmniej prawdopodobny scenariusz, ale założenia tych tez są jak dla mnie bardzo zuchwałe.
Alessio Rastani, np. na swoim profilu na youtube, uważa, że złoto może zejść nawet do 800$, racjonalizuje to poniżej:
http://www.youtube.com/watch?v=L-JnGihKRGo
to co on mówi już nie brzmi tak butnie jak wersja nr1, ale pokrywa się powiedzmy przynajmniej z ekstrapolacją wzrostową wykresu, jaką każdy może sobie wykreślić, nie trudno tak zinterpretować wykres, żeby to 800$ osiągnąć.
-drudzy mówią, że tak jak w przypadku giełdy gdzie działają algorytmy jeżeli algorytmy dadzą sygnał kupna, to już tego sygnału nie zobaczysz, bo nie będziesz miał czasu na wejście, tylko tym razem obudzisz się na drugi dzień z ceną złota np. 2,4 razy wyższą. Natomiast jest logiczne, że jeżeli zadłużenie USA rośnie pionową kreską do góry, to ktoś 'pokryje straty'. Do tego stopy procentowe nie mogą spadać więc zostaje druk pieniądza, który na dłuższą metę skończy się hiperfinflacją, którą poprzedzi deflacja co jest opisane w tym filmiku:
http://www.youtube.com/watch?v=PHe0bXAIuk0
Moim zdaniem dobrze jest po prostu wejść w metal tyle procent ile zakładamy, że nie możemy stracić w żadnym wypadku. Dla jednego to będzie 10 dla innego 80% kapitału. Do wyboru do koloru.
pozdr
drx
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
drx
Żeby była sprawa jasna dopuszczam wersję spadkową. Osobiście oczekuję spadków ceny złota do godziny 0, tak samo jak to miało miejsce na parze USDPLN w 2008 roku, a później wzrosty wygenerowane przez HFT, które w jeden dzień zmienią poziomy metali szlachetnych, na np. 3000$/Oz za Au czy coś takiego.
Powyższy proces tak samo jak proces umacniania złotówki względem dolara może trwać długo i tego oczekuję. Oczekuję bardzo długiego okresu oczekiwania na zmianę trendu.
pozdr
drx
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00