Początek 2019 roku miał być okresem „powrotu do normalności” w wykonaniu banków centralnych. W rzeczywistości jednak mamy do czynienia ze stałym dodrukiem waluty, który w dodatku często jest ukrywany przed obywatelami.
Czy dodruk musi przekładać się na wzrost cen?
Zanim przejdziemy do działań prowadzonych obecnie przez największe banki centralne, warto zwrócić uwagę na jedną istotną kwestię. Dodruk waluty, stosując duże uogólnienie, może być prowadzony przez bankierów centralnych na dwa sposoby:
a) Skupowanie aktywów finansowych
Przykładem może być skupowanie obligacji przez FED, obligacji korporacyjnych przez EBC, czy ETFów na akcje przez Bank Japonii. Tego typu dodruk jest stale prowadzony od 10 lat i aż do tej pory był jasno określany przez banki centralne. Skupowanie aktywów sprawiło, że na rynkach akcji i obligacji ponownie pojawiła się bańka spekulacyjna. O tej ścisłej korelacji między notowaniami a zakupami banków centralnych pisaliśmy wielokrotnie, ale dla potwierdzenia wklejamy wykres. Na czerwono oznaczony jest główny indeks akcji w USA, na niebiesko całkowita wartość aktywów największych banków centralnych.
Skup aktywów finansowych oznacza zatem nowe środki na rynkach finansowych. Efektem jest inflacja w obrębie samych aktywów finansowych, czyli wyższe ceny akcji i obligacji. W takim układzie waluta nie trafia do realnej gospodarki i nie wywiera presji na wzrost cen dóbr i usług. Dodatkowy efekt wywoływany przez skup aktywów to rosnący udział małej części najbogatszych osób w ogólnym majątku społeczeństwa. Potwierdza to poniższy wykres:
Niebieskim kolorem oznaczono udział 0,1% najbogatszych Amerykanów w ogólnym bogactwie. Dla porównania, czerwony kolor określa udział 90% najbiedniejszych osób. Związek z giełdą? Jest i to znaczący. Ostatecznie skoro pompowane były ceny akcji i obligacji, a realne zarobki nie rosły to na tym wszystkim najbardziej korzystała najbogatsza część społeczeństwa. Biedni ludzie zazwyczaj nie posiadają papierów wartościowych.
b) Zwiększenie dostępności kredytu
Może następować na różne sposoby. Pierwszym z nich jest oczywiście obniżenie stóp procentowych, co banki centralne zrobiły jeszcze w trakcie kryzysu finansowego rozpoczynając erę „zerowych stóp”. Są jednak i inne sposoby, np. specjalne kredyty z niskim oprocentowaniem dla firm (przykład działań EBC) czy obniżanie poziomu środków jakie banki komercyjne muszą mieć w zanadrzu (przykład działań Banku Chin).
Tego typu działania sprawiają, że waluta trafia do realnej gospodarki. Obywatel bierze kredyt i stawia dom, kupuje meble czy też jedzie na wakacje. Waluta krąży. Podobnie firma bierze kredyt i wydaje go na inwestycje, zwiększając przy tym zatrudnienie (dużo rzadziej przedsiębiorstwo skupuje akcje własne i wtedy mamy do czynienia z podpunktem A).
W każdym razie pojawienie się nowej waluty w gospodarce ostatecznie przyczynia się do wzrostu cen dóbr i usług.
Jak widać, dodruk dodrukowi nie równy. Oczywiście poza dwoma wymienionymi zjawiskami waluta może być też wprowadzana na inne sposoby, np. helicopter money (rozdawanie pieniędzy, a właściwie w takim przypadku to już bezwartościowych papierków). Wymieniliśmy jednak skup aktywów i zwiększenie akcji kredytowej ponieważ będzie to istotne w dalszej części tekstu.
Japońskie kłamstwa
Żaden bank centralny na świecie nie jest tak zaangażowany w wydarzenia na rynkach finansowych jak Bank Japonii. Udział BOJ w handlu japońskimi obligacjami jest tak duży, że momentami nie można już w ogóle mówić o jakimkolwiek „rynku”. Jakby tego było mało, Bank Japonii jest też głównym graczem na rynku akcji i posiada ogromne ilości japońskich ETFów. Jak widać na poniższym wykresie, w połowie 2018 roku wartość japońskiego rynku ETFów wynosiła ok. 27 bln jenów, z czego 20 bln jenów to udział Banku Japonii!
Wraz ze skupem aktywów BOJ od wielu lat prowadzi niezwykle luźną politykę monetarną, która polega m.in. na utrzymywaniu stóp procentowych nieco poniżej zera. Podczas wielu konferencji szefowie BOJ tłumaczyli, że ich celem jest doprowadzenie do sytuacji w której inflacja osiągnie 2%.
Problem w tym, że przynajmniej 40% danych na których opiera się m.in. BOJ okazuje się być zwykłą ściemą. To nie nasz wymysł, tylko oficjalne dane pochodzące od władz Japonii. Dla przykładu, roczny wzrost wynagrodzeń w Japonii był przez ostatni rok zawyżany o 0,7 punktu procentowego, co w przypadku tego kraju jest dość znaczącą różnicą.
Generalnie jednak cały skandal stawia pod znakiem zapytania sens słuchania jakichkolwiek doniesień z Japonii, przynajmniej obecnie. W skrócie można powiedzieć, że BOJ opiera się na przekłamanych danych a dodatkowo prowadzi dodruk waluty według własnego widzimisię.
Ze względu na zerową przejrzystość działań Bank of Japan może stać się bardzo wygodnym dostarczycielem płynności na rynki finansowe. Ostatecznie nikt na świecie nie będzie się tym oburzał.
Warto dodać, że ze względu na przebieg wydarzeń w Japonii (silny wzrost jeszcze przed 1989 rokiem, potem stagnacja i najwyższy dług na świecie w stosunku do PKB) to właśnie Bank Japonii miał najwięcej czasu by udowodnić, że polityka polegająca na wiecznym dodruku przynosi efekty. Biorąc pod uwagę żenujące dane makroekonomiczne Japonii przypuszczamy, że dobrobytu jednak nie da się wydrukować.
EBC pod ścianą
Europejski Bank Centralny w grudniu zakomunikował, że kończy skupowanie aktywów. Warto przypomnieć, że EBC skupował m.in. obligacje korporacyjne nie podając konkretnych kryteriów wyboru spółek których dług miałby być skupowany. Stworzyło to idealne pole do rozrostu korupcji, bo przecież każdemu przedsiębiorstwu opłacało się dać konkretną łapówkę po to by koszt długu firmy został obniżony. Mało komu jednak w Europie to przeszkadzało.
Tak czy inaczej, już po ogłoszeniu końca skupu aktywów, rozpoczęły się spekulacje jak szybko Europejski Bank Centralny pójdzie w ślady Rezerwy Federalnej i zacznie podwyżki stóp procentowych. Wprawiło nas to w lekkie osłupienie, bo każdy rozsądny analityk widząc spowolnienie gospodarcze w strefie euro oraz dramatyczną sytuację sektora bankowego wiedział, że EBC prędzej szybko powróci do luźnej polityki monetarnej niż podniesie stopy procentowe. W związku z tym napisaliśmy artykuł „Czy EBC naprawdę kończy dodruk?” sugerujący, że Europejski Bank Centralny już niebawem może rozważać kolejny program tanich kredytów do dyspozycji przedsiębiorstw (tzw. TLTRO).
Co wiemy po kilku tygodniach 2019 roku? Po pierwsze, o wzroście stóp procentowych można zapomnieć. Rynek zakłada, że do pierwszej podwyżki dojdzie za półtorej roku, jednak my skłaniamy się raczej ku ruchom w drugą stronę, i to pomimo że w strefie euro już mamy zerowe stopy.
Niskooprocentowane pożyczki dla przedsiębiorstw są omawiane na spotkaniach EBC. Zakłada się, że Mario Draghi szerzej wspomni o tej kwestii w marcu, a same pożyczki zostaną udostępnione w czerwcu. Z naszej strony uważamy to za realny scenariusz – hamująca gospodarka strefy euro z pewnością będzie wywierać presję na EBC by wspierać gospodarkę (abstrahując od tego czy naprawdę jest to wsparcie).
To jednak nie wszystko. Biorąc pod uwagę fakt, że EBC miał zakończyć skup aktywów w grudniu, bilans banku powinien się ustabilizować Tymczasem w styczniu obserwowaliśmy, że rósł on dalej (zielona przerywana linia na wykresie), co sprawia, że EBC swoją wiarygodnością zbliża się do Banku Japonii.
Zmienny FED
Nieco ponad 4 miesiące temu nastroje na amerykańskiej giełdzie były znakomite. Większość inwestorów była przekonana, że jeśli inwestować to tylko w USA. Z kolei szef FEDu Jerome Powell twardo przekonywał, że zamierza kontynuować podwyżki stóp procentowych oraz redukcję bilansu i dopiero zła sytuacja gospodarcza może zmienić jego nastawienie.
Wystarczyły 3 miesiące spadków, aby sytuacja zmieniła się diametralnie. Mało kto oczekuje podwyżek stóp w 2019 roku, a sam FED skapitulował mówiąc, że zatrzymanie redukcji bilansu jest możliwe. Po raz kolejny potwierdziło się, że w działaniach bankierów centralnych dużą uwagę przykłada się do notowań na rynkach finansowych.
Co dalej?
Jak widać, banki centralne podejmują ogrom wysiłków, aby podtrzymać dobre nastroje wśród inwestorów. Niestety, to nie wystarcza. W Chinach gospodarka zwalnia, a giełda mimo luźnej polityki Banku Chin spisuje się przeciętnie. W Europie możemy już oficjalnie powiedzieć, że recesja zawitała do Niemiec i Włoch, a kolejne kraje czekają w kolejce. Oczywiście sytuacja gospodarcza oddziałuje na rynki, notowania banków wyglądają dramatycznie, słabo spisują się obligacje korporacyjne. O Japonii nawet nie ma co wspominać. Zostają jedynie Stany Zjednoczone, gdzie zarówno giełda, jak i gospodarka mają lepsze i gorsze momenty. Czy na tej podstawie możemy stwierdzić, że jeśli inwestować gdziekolwiek, to właśnie w USA?
Zdecydowanie nie. Aktywa w Stanach Zjednoczonych na tle innych rynków rozwijających się są najsilniej przewartościowane od przynajmniej 70 lat.
Co zatem zostaje poza gotówką oraz metalami szlachetnymi? Jedynie szukanie skrajnie niedowartościowanych aktywów, najlepiej wypłacających regularną, solidną dywidendę.
Dlaczego nie sugerujemy, że rozsądny inwestor powinien ograniczyć się wyłącznie do metali, gotówki i ewentualnie shortów? Przede wszystkim z powodu niewiarygodnej determinacji bankierów i polityków, którzy podejmą mnóstwo kroków w kierunku ultra-łagodnej polityki monetarnej, byle nie doświadczyć ostrego krachu, który wkurzy obywateli. Póki co recesja majaczy na horyzoncie, więc banki centralne raczej stronią od skupowania aktywów. Kiedy jednak nastąpią ostre spadki, QE powróci, aktywa finansowe znów będą pompowane.
To jednak nie wszystko. Od kilku dni w mediach rozpoczęło się promowanie negatywnych stóp procentowych. To oczywiście temat na osobny tekst, ale warto zauważyć, że 4 lutego na stronie FEDu San Francisco pojawił się tekst mający udowodnić, że negatywne stopy powinny być wprowadzone w USA już 10 lat temu. Z kolei chwilę później MFW opublikował tekst w którym przywołano kwestię negatywnych stóp procentowych i ewentualnego oddzielenia gotówki oraz pieniądza elektronicznego.
Dla nas to wszystko układa się w jeden scenariusz. Banki centralne obecnie starają się łatać dziury doraźnymi działaniami, przyznając w ten sposób, że do żadnej normalizacji ich polityki nie dojdzie. Kiedy spowolnienie gospodarcze uderzy w rynki z większą siłą, a dodatkowy kredyt i fake newsy na temat zgody USA-Chiny nie będą pomagać, zapadnie decyzja o obniżeniu stóp procentowych nieco poniżej zera. Jednocześnie podjęty zostanie skup aktywów. Nie chcemy pompować oczekiwań, ale naprawdę trudno nam sobie wyobrazić, że przy takim silnym niszczeniu waluty metale szlachetne nie zaliczą potężnego wybicia.
Independent Trader Team
Lech
easyReader
Poza tym błąd Wam się zakradł: "na tle innych rynków rozwijających się są najsilniej przewartościowane" - powinno być "rynków rozwiniętych"
Dante
PS. Czyżby dzisiaj urwał się peg PLN do EUR?
TomTom
Jakieś przewidywania na temat ropy ? ;)Zdaje się że jest technicznie w kluczowym momencie...
Dante
Jeśli akcje pójdą na południe to ropa też, ale to akcje zaliczą większe spadki niż ropa.
PS. Zaczyna wyraźnie siadać inflacja - zarówno dla krajów rozwiniętych jak i rozwijających się:
https://data.oecd.org/price/inflation-cpi.htm
https://pl.investing.com/analysis/ex-oriente-disinflatio-200224916
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-07 19:54
3r3
Problem Japonii polega na średniej wieku & dzietności. Demografia tam siadła bo przegrali wojnę o ekspansję do zasobów.
Dobrobytu nie tylko nie da się wydrukować - da się go tylko zbrojnie wywalczyć, bo to jest ostateczna płaszczyzna rozstrzygnięć gdy inne zawiodą.
"Niskooprocentowane pożyczki dla przedsiębiorstw są omawiane na spotkaniach EBC. (...)hamująca gospodarka strefy euro z pewnością będzie wywierać presję na EBC by wspierać gospodarkę (abstrahując od tego czy naprawdę jest to wsparcie)."
Wspominałem kilka razy o tych incitametach jakie się pojawią (ponownie) - będą przedsiębiorcom rozdawać papier, żeby tylko "coś z tym zrobili". I dlatego należy mieć gotowe przedsiębiorstwa gotowe ten papier przyjąć^^
"Co zatem zostaje poza gotówką oraz metalami szlachetnymi? Jedynie szukanie skrajnie niedowartościowanych aktywów, najlepiej wypłacających regularną, solidną dywidendę."
Czyli własny biznes.
@Faust
Nie mam potrzeby niczego rozumieć (zrozumienie to abstrakt, transcendencja też), zupełnie kontentuję się tym że mi działa.
Inżynieria odpowiada na pytania jak osiągnąć skutek i żadnych innych sobie nie stawia.
@Independent Trader Team
"Tymczasem grupa o której piszesz /@gruby/ to np. osoby, które w grudniu 2017 roku miały pretensje, że nie piszemy więcej o krypto i nie podajemy w które krypto warto zainwestować. Dla takich osób są reklamy na YouTube w których gość na pokładzie wynajętego samolotu (ew. na najwyższym piętrze drapacza chmur) mówi o wspaniałej, niezawodnej strategii, która przynosi gigantyczne zyski. :) "
Warto sobie uświadomić że tego właśnie chce stonka. Przychodzą tutaj (na inne kanały łączności z Wami - takie mniej wymagające) bo macie dobrą opinię po czym są rozczarowani gdyż oczekiwali właśnie tego co wskazujecie. Ale oni chcą tego tutaj.
"Jak daleko pamięć sięga, tak Trader zawsze prosił by się zapoznać z ofertą, bo nie chce by kogoś rozczarowało to, co proponuje."
Optymistycznie zakładacie że większość ludzi w ogóle umie przeczytać ze zrozumieniem ofertę.
@Mostek
"Pokaż mi, proszę, w historii miejsce, w którym wszystko leciało na mordę. Wszystko - czyli akcje, obligacje, metale szlachetne, spółki value i growth... Wszystko.
Ja rozumiem, że szykują się do zmiany systemu monetarnego, bo matematyka dłużej nie pozwala odstawiać takich cyrków. Ale to nie my mamy kasę, tylko oni, więc jakoś, w czymś, też ją muszą przechować. "
W kredytach ją przechowają. Udzielasz komuś kredytów?
Ma ktoś wobec Ciebie zobowiązania z takim sznurem, że jak się wywrócisz to go od koryta oderwie?
No to tak sobie trzeba to zorganizować, żeby wszyscy o Ciebie chcieli zadbać. Czyli byli Ci zobowiązani.
Przecież w wypadku W wszystko leci, nawet siła nabywcza PM, bo przecież fabryki zaczynają wypluwać towar, którego wcale nie masz ochoty konsumować (potrzeby zbrojeniowe). Czołg to fajnie jest mieć w czasie pokoju, na wypadek W trzeba jednak wiać z dala od teatru działań.
[Część komentarza usunięto, ponieważ zawierał reklamę]
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-07 20:27
Dante
https://pl.investing.com/analysis/slaby-dolar-i-mocny-jen-najmodniejszymi-prognozami-na-2019-r-200224245
A co do plotek odnośnie wprowadzenia euro w Polsce, to rzeczywiście coś się może kręcić (w każdym razie wąski ruch PLN wobec EUR jest charakterystyczny jak dla kraju, który aspiruje do eurostrefy):
https://www.youtube.com/watch?v=U71V9ISc_5E
PS. W styczniu dla złota wskoczył złoty krzyż, a srebru nie wiele brakuje do takiego stanu (ruch dla srebra na 16,20 - 16,40 jest bardzo możliwy).
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-07 20:16
Excogitatoris
Excogitatoris
Wielokrotnie pisaliście że metale ziem rzadkich(np. ETF REMX) bardzo skorzystają na rozwoju rynku samochodów elektrycznych w związku z tym czy moglibyście napisać które metale najbardzij skorzystają na rozwoju branży samochodowej. Za udzielenie odpowiedzi z góry dziękuje.
tgepd
1)
„a) Skupowanie aktywów finansowych
Przykładem może być skupowanie obligacji przez FED, obligacji korporacyjnych przez EBC, czy ETFów na akcje (…)Skup aktywów finansowych oznacza zatem nowe środki na rynkach finansowych. Efektem jest inflacja w obrębie samych aktywów finansowych, czyli wyższe ceny akcji i obligacji. W takim układzie waluta nie trafia do realnej gospodarki i nie wywiera presji na wzrost cen dóbr i usług.”
O ile jestem w stanie sobie wyobrazić, że część środków, za które są skupowane aktywa nie trafia do realnej gospodarki (powiedzmy, że są reinwestowane na rynkach finansowych), to nie bardzo jestem sobie w stanie wyobrazić dlaczego środki które idą na skup obligacji skarbowych / korporacyjnych nie trafiają do gospodarki? Przecież ktoś te pieniądze dostaje i później coś z nimi robi (wydaje, inwestuje w realną gospodarkę?). Po co wpuszczać pieniądze na rynki finansowe skoro mają być one zamrożone w przewartościowanych papierkach? Przecież wpuszczamy je po to żeby zapewnić płynność na rynkach / pobudzić popyt. Chyba że mamy teorię, że masoni za wydrukowane pieniądze przejmują powoli acz systematycznie własność we wszelkich przedsiębiorstwach - ale po co w takim razie skupować obligacje skarbowe / korporacyjne?
2) Konflikt USA – Chiny + wybory w USA w kontekście działań banków centralnych
Ani stany ani Chiny, ani UE nie są w mojej ocenie w tej chwili (w związku z ustalaniem na nowo ładu światowego) w stanie pozwolić sobie na ryzyko kryzysu finansowego i każdy kraj będzie „reanimował” gospodarkę tak długo jak tylko się da, aż komuś potchnie się noga lub zdarzy się coś niespodziewanego. Stany będą chciały utrzymać gospodarkę przy życiu do wyborów. Chinom nie zależy na otwartym konflikcie z USA i będą grały właśnie na wybory w USA i pozorne dogadanie się z USA.
3) Ujemne stopy procentowe
Jeżeli muszę płacić za trzymanie pieniędzy w banku to wyciągam je z banku, zakopuję (jak nie ma inflacji) bądź wydaję (jak inflacja jest). Czy wyciąganie pieniędzy z banków spowodowane ujemnymi stopami procentowymi może spowodować załamanie systemu bankowego (run na banki)? Jeżeli nie run na banki, to przynajmniej działanie odwrotnie do zamierzonego: w bankach spada liczba depozytów, więc nie mogą one więcej udzielać kredytów (bo nie spełnią wymogów kapitałowych)– czyli tak naprawdę pobudzenie gospodarki przez tani kredyt może być mocno ograniczone.
4) Giełda vs. realna gospodarka
Jest bańka na giełdzie w USA - i co z tego? Paru drobnych ciułaczy (w tym ja) pobiadoli w internecie że nie ma co kupić i wobec tego pakujemy się w złoto i czekamy na reset. Jakie to ma przełożenie na realną gospodarkę? Skoro giełda rośnie i wyceny są kosmiczne to łatwiej firmom zdobyć finansowane przez IPO – mamy więc pozytywny wpływ na gospodarkę. Później te firmy (jak Tesla) przepalają pieniądze inwestorów i trafiają one do realnej gospodarki (czyli wracamy do punktu 1 - gdzie ta inflacja?).
A co jak bańka pęknie? Jakie to będzie miało przełożenie na realną gospodarkę? Paru kolekcjonerom cyferek znikną te cyferki z konta (znając życie to i tak do śmierci by tych cyferek realnie nie wykorzystali). Czy na świecie zapanuje głód? Wątpię. W jaki sposób wyparowanie pieniędzy z giełdy przełoży się na realną gospodarkę, skoro w artykule napisano, że tych pieniędzy i tak w realnej gospodarce nie ma? Może się mylę, ale dla spółek giełda to głównie narzędzie do pozyskiwania finansowania i jeżeli po pozyskaniu finansowania coś złego się dzieje z akcjami spółki, to emitenta w sumie mało to obchodzi (jak akcjonariusze będą źli to co najwyżej wymieni się zarząd). Skoro akcje spółek już są na giełdzie, to znaczy że one już finansowanie pozyskały i one na pęknięciu bańki nie stracą (co najwyżej mogą stracić na przyszłych planowanych emisjach). Kasę stracą ludzie którzy i tak tych pieniędzy nie wydają. Pewnie przełoży się to na ograniczenie popytu, wzrost bezrobocia – ale bez dramatu i powrotu do ery kamienia.
5) Problem zadłużenia krajów
Powiedzmy że debt/gdp dla USA to 105%. Dla porównania załóżmy, że mamy średnią rodzinę, która miesięcznie zarabia równowartość 2 m2 mieszkania w swoim mieście i kupują 80 m2 z wkładem własnym 10%. Mają więc zadłużenie na poziomie 300% GDP. Oni nie mogą sobie dodrukować waluty. Można tak żyć? Można. Dlaczego więc wszyscy tak rozpaczają nad debt/gdp dla USA, skoro USA ma dług w większości wobec swoich obywateli oraz w swojej walucie, którą może drukować? Ja tu widzę potencjał do wzrostu zadłużenia.
Nie piszcie tylko, że zakredytowane na 40 lat głupie lemingi nie przewidziały potencjalnych podwyżek stóp procentowych i że w perspektywie kilku lat nie będzie ich stać na spłatę kredytu, bo przy założeniu odnośnie zarobków, które podałem ta hipotetyczna rodzina ma spokojnie zapas na wyższe raty odsetkowe. Na obronę tej rodziny mogę jeszcze dodać, że wzięli kredyt w wieku 25 lat i w perspektywie mają awanse i wzrost dochodów (to tylko jako kontrargument do najeżdżana tutaj na zadłużające się lemingi - wiem że gospodarka USA takich perspektyw może nie posiadać). Ponadto, może się okazać że te bezmyślne lemingi na obecnej sytuacji wyjdą lepiej niż my ostrożni, przewidujący i nie zaciągający kredytów na konsumpcję (ze względu na helicopter money, dalsze obniżki stóp i wzrost cen nieruchomości).
6) Na koniec mam pytanie techniczne – zastanawiam się nad zakupem etf EMB na obligacje emerging markets. Czy krótkoterminowo widzicie jakieś szanse na spadki czy w obliczu aktalnej sytuacji na rynkach, słabnącego dolara i rosnącej niepewności ten etf raczej może wzrosnąć niż stanieć?
Wiem, że moje analogie mogą być prymitywne, ale jak się oczytałem tutaj o prętach, ufo, aniołach i przepowiedniach, to nie mam skrupułów żeby zadawać choćby najgłupsze pytania :)
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-07 23:23
Kikkhull
Kikkhull
Kikkhull
Kikkhull
equinoxPL
https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://www.vaneck.com/etf-europe/library/regulatory-documents/kiid-gdxj-en/&ved=2ahUKEwjrrsyXmavgAhXJaVAKHZ8IDN8QFjABegQIBBAB&usg=AOvVaw1-tbTDaWWxDl9jPFV_xgBw&cshid=1549596813669
3r3
"nie bardzo jestem sobie w stanie wyobrazić dlaczego środki które idą na skup obligacji skarbowych / korporacyjnych nie trafiają do gospodarki? Przecież ktoś te pieniądze dostaje i później coś z nimi robi (wydaje, inwestuje w realną gospodarkę?)"
Nigdzie to nie trafia - trzyma się to na księgach jako kapitały na to, śmo i owo a nawet kupuje od razu obligacje, bo te na księgach też ładnie wyglądają. Po co inwestować, skoro mamy najniższy poziom inwestycji w realną gospodarkę od 35 lat? Inni niech ryzykują, a kredyty się powoli przeje i do emerytury na stanowisku dociągnie.
Jeśli masz wysoką średnią wieku w społeczeństwie to na stanowiskach decyzyjnych masz zachowawczych gerontów - inwestycji nie ma, nie będzie i się to nie zmieni bez zmiany wskazanego parametru.
"Przecież wpuszczamy je po to żeby zapewnić płynność na rynkach / pobudzić popyt."
A to jest Twoja opinia. Młody 70letni biurokrata niczego już budzić nie chce, tylko sobie spokojnie czerpać moc socjologiczną^^
"Ani stany ani Chiny, ani UE nie są w mojej ocenie w tej chwili (w związku z ustalaniem na nowo ładu światowego) w stanie pozwolić sobie na ryzyko kryzysu finansowego i każdy kraj będzie „reanimował” gospodarkę tak długo jak tylko się da"
No to już się nie da, bo ludzie nie chcą pracować i wcale nie chodzi o wypłaty tylko o bezsensowność takiej gospodarki, która nie realizuje ich potrzeb. Co szósty zatrudniony pracuje poza sektorem bullshit jobs, i drugie tyle w szarej strefie żeby się to wszystko nie zawaliło - reszta guspodarki jest fikcją.
"Jeżeli muszę płacić za trzymanie pieniędzy w banku to wyciągam je z banku, zakopuję (jak nie ma inflacji) bądź wydaję (jak inflacja jest). "
Na ocet i musztardę wydasz? przecież nie Ty jeden będziesz w takiej sytuacji - już takie rozwiązanie ustrojowe przerabialiśmy.
"Skoro giełda rośnie i wyceny są kosmiczne to łatwiej firmom zdobyć finansowane przez IPO"
Tylko dalej mało ludzi chce przyjść do roboty, a kupować chcą wszyscy i też na kredyt.
"ta hipotetyczna rodzina ma spokojnie zapas na wyższe raty odsetkowe. "
Z pracy się ich zwolni (bo firma też będzie miała drogi kredyt to przestanie funkcjonować - bo po co?), a ceny towarów podniesie i już po zapasach.
"Na obronę tej rodziny mogę jeszcze dodać, że wzięli kredyt w wieku 25 lat i w perspektywie mają awanse i wzrost dochodów"
Awanse to tak, a to drugie to zobaczymy^^
"Wiem, że moje analogie mogą być prymitywne, ale jak się oczytałem tutaj o prętach, ufo, aniołach i przepowiedniach, to nie mam skrupułów żeby zadawać choćby najgłupsze pytania"
I bardzo słusznie. Ponieważ wszystkie te rozwiązania już przechodziliśmy to wiemy jakie będą rezultaty.
gruby
"banki centralne tracą resztki wiarygodności"
No i co z tego ?
Banki centralne przejęły kontrolę nad kluczowymi gałęziami gospodarki. Od strony stosunków właścicielskich Japonia stała się ponownie cesarstwem w tym znaczeniu że Japoński przemysł jest kontrolowany i jest własnością jednego podmiotu: cesarza nazywanego dla niepoznaki gubernatorem banku centralnego Japonii. I o to chodziło. Kryzys wywołano po czym w ramach zażegnania jego skutków banki centralne wykupiły całe państwa i ich gospodarki przy aplauzie sprzedawanych.
Wiarygodność banków centralnych nie ma znaczenia kiedy zostaniemy zmuszeni do używania ich produktów: kiedy transakcje bilateralne to znaczy transakcje pomiędzy sprzedającym a kupującym bez udziału banku zostaną wreszcie zakazane.
Lech
Historia pokazuje ,że bardzo łatwo z kryzysu przejść w mega bezrobocie i głód . Oczywiście wydaje się to bez sensu , że ludzie gdy nic nie robią to nie uprawiają ziemi w dostateczny sposób żeby nie głodować , ale tak właśnie wtedy jest,a połowa Afryki i część Azji itp. ma tak cały czas .
Co do przejmowania majątku przez wydrukowane papiery to niewątpliwie cały czas ma to miejsce , nie tylko przedsiębiorstwa , ale przede wszystkim grunty , kopalnie i ziemie uprawne bo to właśnie staje się pieniądzem , gdy papier bez wartości uda się na to zamienić i jednocześnie trudno wtedy twierdzić że papier był bezwartościowy skoro mamy za niego konkretny majątek?. Dzisiaj najprościej jest drukować papier, nadać mu propagandą i mediami niezwykłą "moc" i znaczenie , wybrać przeciwnika którego się odpowiednio storpeduje i wykaże ,że jest nic nie wart ( dzisiaj np Wenezuela i Korea Płn, ale griluje wstępnie wiele krajów np Rosję i Chiny.. ) i oczywiście natychmiast zamienić te papiery na konkretny majątek przeciwnika, wtedy ten duch staje się ciałem... bez pracy nakładów i wojen za śmieszne grosze..
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-08 08:25
Dante
burzawa
Otrzymałem mail od brokera Dif że od lutego pobierają opłate za przechowywanie akcji i ETF-ów w wysokości minimum 4 USD + Vat miesięcznie. Opłata będzie pobierana co miesiąc.
Inwestuje w ETFy, średnia wartość transakcji to 800 USD. Roczna opłata za przechowywanie to 48 USD co w moim przypadku dawałoby 6% wartości inwestycji. To więcej nawet niż fundusze inwestycyjne. W moim przypadku czyni to inwestowanie nieopłacalnym. Myslę nad zamknięciem rachunku w Dif i przeniesieniu środków do innego brokera.
Jakiego brokera możecie polecić w moim przypadku?
Lech
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-08 09:49
Artysta13
Rozumiem ze jak on bedzie pisal na tematy niefinansowe o objawieniach i herezjach to zrobicie to samo.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-08 12:51
Tomek (ITT)
To jest opłata za przechowywanie od ETF'ów i obligacji. Dotychczas tylko DIF jej nie miał. Saxo ma ją od dawna.
"Opłata za przechowywanie. Na rachunkach z pozycjami w akcjach, ETF/ETP oraz obligacjach opłata za przechowywanie w wysokości 0,12%/rok z minimalną opłatą 4,00 USD+VAT/miesiąc od sumy wszystkich pozycji. Opłata za przechowywanie będzie obliczana codziennie i pobierana co miesiąc"
To jest liczone dla całości Twoich pozycji na wspomnianych walorach.
Jeśli Twoja pozycja to średnio 800 USD to zakładam, że przy odpowiedniej dywersyfikacji dysponujesz portfelem o wielkości od 8000 do ok 30 0000 USD, z czego tylko część to obligacje i ETF'y. Wyliczenie w najgorszym możliwym przypadku gdzie masz portfel wielkości 8000 USD z czego 100% jest w ETF'ach i/lub obligacjach daje 0,6% opłaty rocznej.
Oczywiście znajdziesz brokerów bez tej opłaty, ale wtedy dostęp do ETF'ów będziesz miał przez CFD i oprocentowaniem ok 3,5% w skali roku.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-08 11:52
burzawa
Dzięki za szybką odpowiedź. Jeśli to jest od sumy wszystkich pozycji to rzeczywiście ta opłata będzie dużo duzo mniejsza. Musiałem to przeoczyć. Dobrze że się wyjaśniło, jeden problem z głowy :-)
Lech
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-08 10:25
Dante
greg240
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-08 11:42
gruby
"to jak się zachowają fundusze i banki gdy przyjdzie im wypłacić dziesiątki bilionów dolarów w panice?"
chapter 11: nie mamy pańskiego płaszcza, proszę ustawić się w kolejce do syndyka masy upadłościowej.
My już spakowaliśmy się w kartony i poszliśmy sobie do domów, syndyk nas z pracy wyrzucił. A nasi właściciele odpowiadają maksymalnie do wysokości kapitału zakładowego, rzędu dolara za akcję czy coś koło tego przy ostatniej przed wodospadem cenie rzędu 1500 dolców od sztuki albo i lepiej.
Naprawdę sądzisz że ktokolwiek przytomny pozostawi cokolwiek w tych wydmuszkach jak system zacznie implodować ?
Poczytaj sobie jak upadał chociażby SwissAir: Mario Corti zgodził się zostać ostatnim CEO tej firmy pod warunkiem że swoją wypłatę dostanie na pięć lat do przodu i z góry a mówimy tu o skromnych 21mln franków.
Ograniczenie odpowiedzialności właścicieli za długi spółki zdefiniowane w kodeksie spółek handlowych właśnie po to tam jest: żeby ograniczyć im odpowiedzialność.
Wniosek: wydmuszkę pompuje się długami jednocześnie dojąc ją z kapitału po czym się ją porzuca, dokładnie tak jak prawo tego wymaga.
No jak takie są przepisy to co na to poradzisz ?
Marcin (ITT)
Masz rację, poprawimy.
@Dante @Excogitatoris
Jeszcze się to waży, być może jakimś cudem przepchną akcje przez średnią 200-dniową. Mimo wszystko jednak duży optymizm z jakim mieliśmy teraz do czynienia, wskazywałby na nadchodzące problemy na akcjach i ucieczke do bondów lub metali.
Przykład optymizmu nr 1 - dumb money na poziomach nie notowanych nawet pod koniec września, chociaż tu pewnie PPT miało swój wpływ:
Przykład nr 2 - ogólny bardzo wysoki poziom optymizmu
@Excogitatoris
Które metale najbardziej skorzystają, to zawsze pewna niewiadoma, ale możemy wymienić te które z pewnością są wykorzystywane - neodym, prazeodym, dysproz.
@tgepd
" Przecież ktoś te pieniądze dostaje i później coś z nimi robi (wydaje, inwestuje w realną gospodarkę?). "
Najcześćiej jest tak, że ten ktoś dostaje walute za sprzedaż obligacji i pakuje ją ponownie w inne obligacje, akcje lub REITy.
"Po co wpuszczać pieniądze na rynki finansowe skoro mają być one zamrożone w przewartościowanych papierkach?"
Takie działania pozwoliły utrzymać w ryzach rentowności obligacji krajów strefy euro, co uchroniło niektóre kraje od bankructwa. Inny powód to fakt że np. obligacje skarbowe często stanowią zabezpieczenie różnych transakcji. Jeśli ich ceny spadają, to podmioty wykorzystujące obligacje jako zabezpieczenie muszą zapewnić kolejne aktywa w ramach zabezpieczenia. W końcu może to zagrozić płynności.
"ujemne stopy procentowe"
Właśnie ze względu na to że gotówka istnieje napisaliśmy o sprowadzeniu stóp "nieco poniżej zera", aby ludzi z dużymi środkami nie motywowało to do faktycznego wyciągania papieru z banku. To jednak otwarty temat, trzeba będzie bliżej się przyjrzeć jak finansjera chce wprowadzić negatywne stopy, pewnie będzie coraz więcej tekstów na ten temat. Całkowite wycięcie gotówki na ten moment nie wydaje się realne, ale jakieś zmiany pewnie będą. Może podatek od gotówki, może specjalne oferty globalnych korporacji premiujące płacenie kartą, a może to co proponuje MFW.
"A co jak bańka pęknie? "
Jak bańka pęknie to diametralnie zmienia się nastroje wśród zwykłych ludzi. A to zmienia bardzo dużo, przez pęknięcie bańki można stracić szanse na reelekcje, łatwiej obalić rząd, łatwiej też wprowadzać różne istotne zmiany w systemie finansowym.
@equinoxPL
Z tego co dopisali poniżej przy pierwszej gwiazdce wynika, że nie masz się czym przejmować :)
@Artysta13
Tak, zrobimy to samo. Jest jednak świetne rozwiązanie, polish_wealth założył swojego bloga na którym pisze o tego typu rzeczach, idealne miejsce do dyskusji. :)
@Dante
Na jakiej podstawie przewidujesz wzrosty dla EURUSD?
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-08 12:02
Paradoks
@ metale ziem rzadkich
Podbijam pytanie, jak widzicie najbliższą przyszłość tych metali?
Oprócz tego interesuje mnie konkretnie wolfram.
TomTom
Fajnie być w spółce i wiedzieć co się święci. Taki Getin holding w ciągu 10 dni wzrósł sobie o ... 200 %
Marcin (ITT)
Prognozy zysków dla S&P 500 na 2019 rok po prostu powalają. Trzy miesiące temu miało to być między 8 a 10% w górę w ujęciu rocznym. Pod koniec grudnia przewidywano wzrost rzędu 6,5%. Dzisiaj jest to 3,5%, a mamy początek lutego.
Drukarki w pogotowiu.
Dante
Zobacz korelację krzywej XAG/XAU i EUR/USD
Excogitatoris
Excogitatoris
http://www.rareelementresources.com/rare-earth-elements/critical-rare-earths
Kikkhull
janwar
Mysl logicznie. Skoro gospodarki spowalniaja i szykuje sie kryzys, to czy sprzedaz aut elektrycznych wzrosnie?
klmmark
tgepd
greg240
kupuj spolki defensywne na czas stagflacji, na polskiej gieldzie gdzie jest tanio , jak usa spadnie to polska gielda spadnie zamiast 40% z 10 moze, i szybko odrobia straty
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-08 16:30
easyReader
Nie miałbym nic przeciwko jakby rząd PL i jego odkupił, tak jak Pekao. Choćby i za "wydrukowane"!
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-08 16:47
Mostek
Bo jak zakażą wjazdu autom do miast, to ludzie tak po prostu się zaczną na elektryki przesiadać (to kwestia paru lat, disle już do niektórych wjeżdżać nie mogą).
Bo jak cena elektryka będzie zbliżona do benzyny, to każdy będzie brał elektryka. I mimo że sprzedaż aut drastycznie spadnie, to sprzedaż elektryków drastycznie wzrośnie, bo obecnie jej prawie nie ma.
Tak to widzę.
3r3
"Kryzys wywołano po czym w ramach zażegnania jego skutków banki centralne wykupiły całe państwa i ich gospodarki przy aplauzie sprzedawanych. "
Kto się nie sprzedał na czas ten gapa^^
@Lech
Do niedoboru żywności nie trzeba spadku jej produkcji, a chaosu decyzyjnego w transporcie prowadzącego do opóźnień w dostawach do odbiorcy powyżej czasu przydatności produktów do spożycia. Tak wyglądał głód przed rewolucją antyfrancuską, za hanzy, na Ukrainie czy w Chinach - w każdym wypadku była nadprodukcja żywności i wynikający z tego czy owego bałagan w dostawach. Wystarczy że durnie zajmują się logistyką i gospodarka rozlatuje się w przeciągu dwóch sezonów wegetacyjnych. Dlatego nie ma państw w naszym rozumieniu w Afryce centralnej (typu Zimbabwe czy Kongo) bo tam okres wegetacyjny można ścisnąć do dwóch tygodni i się najeść.
"jednocześnie trudno wtedy twierdzić że papier był bezwartościowy skoro mamy za niego konkretny majątek?"
Z tym pojęciem "mamy" zawsze warto skonfrontować lufę pistoletu z którego pochodzi wszelka władza.
"Political power grows out of the barrel of a gun."
"Problems of War and Strategy" (November 6, 1938), Selected Works, Vol. II, p. 224.
"Jeżeli fundusze gwarancyjne banków nie wypłaciły minimalnych kwot depozytów w kryzysie? , np na Islandii?, a w zasadzie zero zagranicznym klientom ? i coś tam Islandczykom , a na Cyprze obcięły sporą część,najwięcej najbogatszym, to jak się zachowają fundusze i banki gdy przyjdzie im wypłacić dziesiątki bilionów dolarów w panice? . "
Jeśli wierzyciel mimo to wyrazi roszczenie wobec gwaranta (państwa cypryjskiego), i wierzyciel ma krążowniki, desantników i czołgi to zdaje się rozumiesz konsekwencje? To wyłącznie kwestia wyceny tej zasadności w danym okresie geopolitycznym, kiedy państwo jest teoretyczne kradniesz vat i stawiasz to na nieubłaganym gruncie gdzie Cię może suweren pocałować.
@Dante
"EUR/USD zaczyna powoli wyglądać dość byczo"
W tę stronę inwazji od 3 wieków nie było. I niecierpliwość i obawy.
@Marcin (ITT)
"Najcześćiej jest tak, że ten ktoś dostaje walute za sprzedaż obligacji i pakuje ją ponownie w inne obligacje, akcje lub REITy. "
Bardzo słuszne spostrzeżnie - objaw praktyki.
"podmioty wykorzystujące obligacje jako zabezpieczenie muszą zapewnić kolejne aktywa w ramach zabezpieczenia. W końcu może to zagrozić płynności. "
Póki drukarka daje radę przez pierwszą fazę wzrostu i być może część fazy stabilizacji, później jednak...
"a może to co proponuje MFW."
A może jednak przygniatający poziom szarej strefy rozniesie to w strzępy w 2-4 lata jak rozniósł ZSRS przy próbie zrobienia takiego numeru?
I nikt nie wie czy zajęło to dwa lata - do posłania wojska na ulicę, czy cztery do kapitulacji.
@janwar
"Paradoks
Mysl logicznie. Skoro gospodarki spowalniaja i szykuje sie kryzys, to czy sprzedaz aut elektrycznych wzrosnie?"
To jest bardzo słuszne pytanie.
@Mostek
"Bo jak zakażą wjazdu autom do miast, to"
I tak nie jeździmy do miast co strasznie wkurza skarbówę (kiedy wyjawiamy że jesteśmy dyskryminowani i zwyczajnie nie możemy tak się zjawić), bo nie ma czym do nas dojechać przez błota^^
Zresztą dogoń prawdziwe, terenowe, podwójnego przeznaczenia 4x4 przez spowalniacze w mieście^^
Zawsze sobie z koparek, betoniarek i innego infrastrukturalnego sprzętu odlejemy na tyle, aby mieć.
[tu ma być reklama bloga, ale jej nie publikuję, bo jeszcze nie wiem ile to będzie kosztowało, ale jakby była jaka oferta to nawet jestem gotów skorumpować moderatora]
Mostek
Bo ok. 20% ruchy w Warszawie to pojazdy szukające miejsca parkingowego. Więc Twoje tajemnicze "i tak nie jeździmy", nie ma większego wpływu na rzeczywistość. Niezależnie od tego, czy tajemniczych "Was" jest 2, 20, 200 czy 2000.
3r3
"3r3, Ty tak na poważnie?
Bo ok. 20% ruchy w Warszawie to pojazdy szukające miejsca parkingowego. Więc Twoje tajemnicze "i tak nie jeździmy", nie ma większego wpływu na rzeczywistość. Niezależnie od tego, czy tajemniczych "Was" jest 2, 20, 200 czy 2000."
Na poważnie - przemnóż tych "Was" przez zarobki w średnich krajowych i zrozumiesz, że cały ruch w mieście to detal. Jak sobie niby wyobrażasz przywiezienia eko-koni do miasta i przejażdżkę do urzędu? W parku mamy je rozładować?
No chyba że finanse już tak nie mają znaczenia - wtedy masz rację. Wtedy miasta są objawem sukcesu, a klitki po 17m2 to objaw zamożności "bo w mieście".
Jest jednak społeczność operująca samochodami osobowymi l>6m, parkująca przed obiektami po skosie na dwóch miejscach i nikt z tego problemu nie robi, bo te miejsca parkingowe są tam rysowane dla żartu - i tak nie braknie, stonka tu nie przyjeżdża.
To są już dwa, kompletnie rozbieżne światy. Nie tylko finansowo, ale i organizacyjnie rozbieżne. Równie dobrze możesz postawić kwestię, że nie ma znaczenia liczba "Was" dysponujących służbą. Ile godzin mamy ekstra?
I to nie chodzi tylko o to, że kubek pojawia się zawsze pełny na swoim miejscu o każdej porze. Tylko że jak chcę wstecznie dorobić księgowość czy założyć spółkę to klikam i ktoś to robi ze wszystkimi detalami nawet dopasowując nazwę do dostępnych gdyby jakieś były zastrzeżone.
Jestem gotów produkować "Wam" samochody elektryczne jeśli tylko "Was" stać. Obawiam się że nie bez powodu produkuję jednak wielkoskalowe katalizatory do diesla - ich stać.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-08 18:22
Mostek
Liczba aut się nie zmniejszy. Chyba że "trochę futurystycznie" autonomiczne pojazdy zaczną jeździć po drogach w formie taksówek dostępnych dla każdego. Podchodzisz do drogi - i zaraz wsiadasz. Ale one też będą elektryczne.
Zadziwia mnie, jak często tutaj padają jakieś oderwane od rzeczywistości stwierdzenia. Właśnie jak to o autach, czy o kupowaniu sobie czołgu jako najlepszej inwestycji...
Abstrahując już zupełnie od faktu, że elektryki to żadna ekologia. Ale odpowiednie firmy muszą zarobić.
Ekologiczny to jest wodór.
3r3
"To, co napisałeś nie ma absolutnie żadnego wpływu na fakt, że miasta są coraz bardziej zakorkowane. I np. na to, że muszą już dobudować trzeci pas na A2 od Łodzi do Wawy, bo dwa już nie wyrabiają.
Liczba aut się nie zmniejszy. "
I nie ma to żadnego gospodarczego znaczenia - samochody elektryczne istnieją od dziewiętnastego wieku. Łódź i Warszawa to zaścianek zaścianka - nic tam się ni wytwarza - żadnej siły. Nawet nie masz jakichkolwiek akcji przedsiębiorstw tech żeby je kupić z tego obszaru.
"Chyba że "trochę futurystycznie" autonomiczne pojazdy zaczną jeździć po drogach"
U mnie jeżdżą - testowo.
"Właśnie jak to o autach, czy o kupowaniu sobie czołgu jako najlepszej inwestycji... "
Czołg dla osoby jest rozrywkę - taki duży quad. Dla państwa gwarancją że inne państwa pozostaną w umówionych granicach.
"Ekologiczny to jest wodór. "
Ekologicznie to jest zmniejszyć zużycie paliw kopalnych zmniejszając populację Warszawy uderzeniem deeskalującym - Kreml powinien za to dostać uprawnienia węglowe.
Nie żeby to były flame wars - po prostu uważam Twoje argumenty za zasadne, ale znam już na nie odpowiedzi i Ci proponuję ich rozważnie.
Lech
Elektryki naćpane są chemią do produkcji której trzeba było skazić miliony hektarów , na dodatek na prąd czyli dalej najtaniej z węgla ,a do tego jeżeli wybuch hulajnogi elektrycznej rozwalił kamienicę w Poznaniu to co może takie auto zrobić z kierowcą?
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-08 18:40
erazmo
"3) Ujemne stopy procentowe "
najpierw cashless, potem ujemne stopy
3r3
"3r3 wszystko pięknie ale kto ma najwięcej kasy w funduszach z całego świata i kto trzyma kasę całego świata z wymiany swojej waluty i obligacji? , czyli sam sobie odpowiedziałeś , co im zrobisz jak ich złapiesz w razie mega kryzysu? w najlepszym razie pocałujesz klamkę , albo cię pogonią. "
Dalej służył będę wiernie & z ochotą jako dusza piękna, mądra i dobra^^
Po co to zmieniać? Przecież jest dobrze i mi też jest dobrze. Niech bal trwa.
Z okazji weekendu proszę o wzniesienie jakiegoś słusznego toastu. Dziś plebejsko proponuję Woodforda - ma akuratnie ostry smak na dziś.
A kto nie zdążył sobie zrobić dobrze ten gapa.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-08 18:49
klmmark
polish_wealth
Do wszystkich Kolegów:
Czytałem dawno temu postulaty zakazu HFT jako mechanizmu tradowania, który jest przyczyną wielu patologii.
Jest to patola najwyższego rzędu, dla mnie to zbrodnia gorsza niż niejedna Stalinowska, bo dotyka więcej osób niż wymordował bohater -Józef Dżugaszwili. Patologia ta w sobie skrywa wielką tajemnicę nierówności w kapitalizmie, a także jest zupełnie nie do rozwiązania dla filozofii przy współczesnym etosie demokratyzmu i społeczeństw otwartych.
Takie serwerownie HFT zazwyczaj stoją w wieżowcach blisko giełdy i mają do nich specjalny kabel światłowodowy, którym płyną te "zlecenia" tak, aby zawsze być pierwszymi, przed zazwyczaj drugą falą rynku, bo pierwsza fala rynku to przede wszystkim insiderzy branżowi, lub ludzie, którzy przed chwilą coś ustalili w gabinetach, gdzie nie wpuszcza się dziennikarzy.;)
Algorytmy (niedoskonałe i często oparte na prostych założeniach, które wymagają notorycznej modyfikacji, aby nie powodowały straty) widzą pierwszą falę kapitału, która może odwrócić za chwilę trend i wtedy pakują się na rynek, przed tym jeszcze jak zapakuje się ulica, która za chwilę dostanie newsa o jakimś wydarzeniu.
Co tu jest patologiczne?
Wszystko:
1. pieniądz służy do wymiany usług i dóbr, ma być informacją między służącymi sobie talentami jednostkami, które godzą się uczestniczyć w jednym systemie wymiany pod patronatem państwa.
Tymczasem pieniądz przez HFT staje się prostytutką w ręku kilku złodziei, którzy nie produkując dóbr i usług, odbierają rynkowi lwią część tej informacji.
Jeżeli jakiś Tali Zora tu zaraz wyskoczy i powie, że HFT daje dobro i usługę, bo zwiększa płynność na rynku.... to ja.... chyba.... jestem... wilkiem w Jungli...
2. Ktoś powie, no tak, ale co jest złego w tym, że ja byłem sprytny i bystry i wymyśliłem komputery, które szybciej pomyślą, co warto zrobić na giełdzie niż ludzie?
Jaka jest różnica między tym, że zbudowałeś komputer, a tym, że sięgasz babci do portfela na ulicy i ją okradasz? Żadna-kradzież to kradzież.
3. To przez HFT i roboty kupa szmalu płynie z dołu piramidy do góry, przez co brakuje jej na dolnych warstwach i trzeba przyspieszać programy jak QE ---> inflacja.
4. HFT to głównie kontrakty, kontrakty to derywaty, derywaty to okazje do manipulacji realnymi akcjami, akcje to jakieś odwzorowanie realnych dóbr i usług.
Czytaj HFT ----> wpływa i manipuluje realnymi dobrami.
Problemy, jakie z tego wynikają, można tylko mnożyć,
Nie wiem co jest gorsze czy III rzesza, czy nowojorskie pejsy i ich serwerownie HFT, które dały światu przykład jak giełdy wyglądać mają. A jak się giełde stawiało, to stawiał ją "KTOŚ" tj. "prywaciarz", to on już zadbał o posesję obok, żeby też wykupić na dobrą serwerownię HFT.
My jesteśmy jak grzyby w lesie, pytamy czemu Tesla rośnie, czemu spada, widzimy tylko Elona za zasłoną, który hajcuje gibona, a wykres robi różne rzeczy, o których my nie wiemy jakie tam algo działa : )
@ Artysta13 : ) Dobrze Marcin (ITT) mówi, jak coś napisałeś to WSTAW TU, niedługo nowe opracowania xP
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-08 20:04
Kabila
Większość z nich pochodzi z Brazylii i przekraczają granicę z Gujaną Francuską (a także z Surinamem i Gujaną Brytyjską).
Owa granica, porośnięta dziewiczą dżunglą jest praktycznie nie do upilnowania. Garimpeiros stawiają zbrojny opór:
https://www.parismatch.com/Actu/Societe/Guyane-la-traque-des-orpailleurs-illegaux-1599232
Mostek
Tutaj nie ma znaczenia, czy to jest ekologiczne czy nie. Decyzja, że w to wchodzimy już zapadła. Nawet nasz główny błazen od gospodarki powiedział, że miliardy będą pompować w wymianę autobusów na elektryczne.
Poza tym Niemcy do 2040 (nie pamiętam, a nie chce mi się szukać, chyba nawet wcześniej) nie będą już mieli żadnej kopalni na węgiel.
Kilka dni temu w Parkiet.tv był wywiad z jakimś profem na temat prądu w Polsce i jakie piękne banialuki rząd RP ciśnie.
Polecam sobie obejrzeć.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-08 20:09
lenon
"Niebieskim kolorem oznaczono udział 0,1% najbogatszych Amerykanów w ogólnym bogactwie. Dla porównania, czerwony kolor określa udział 90% najbiedniejszych osób. Związek z giełdą? Jest i to znaczący. Ostatecznie skoro pompowane były ceny akcji i obligacji, a realne zarobki nie rosły to na tym wszystkim najbardziej korzystała najbogatsza część społeczeństwa. Biedni ludzie zazwyczaj nie posiadają papierów wartościowych."
Moim zdaniem jest to bardzo powierzchowne widzenie problemu.
Z jednej strony najbogatsi się najbardziej bogacą, ponieważ są właścicielami majątków, których wartość od dekady wzrasta. Z drugiej strony zaś, trzeba spojrzeć na fundusze emerytalne, na które większość z tych 90% łoży.
Biorąc pod uwagę fakt, że to te 90% społeczeństwa, w 99% utrzymuje przy życiu federalny system emerytalny i budżet państwa, zaczyna nieco zmieniać się optyka. Biedny od każdego zarobionego $ musi odprowadzić podatek. Bogaty w d.... to ma, wszak on nie zarobił. Wzrosła tylko wartość jego majątku. To jest mechanizm, który stoi za rozwarstwieniem. Brak podaży bogactwa.
Kiedy zaczyna brakować rąk do roboty, dodruk jest tylko pudrowaniem tego systemu i wynika on wprost ze starzejących się społeczeństw. Defacto Ci najbardziej bogaci, są tak bogaci jak wynika z wykresu tylko na papierze, a papier w ostatecznym rozrachunku używany jest w toalecie.
Kiedy zaczyna brakować rąk do roboty, zaczyna topnieć bogactwo, wszak ono nie bierze się z niczego innego. Te wykresy można sobie między bajki włożyć.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-08 20:29
Lech
Algorytm ? , nie przesadzajmy , najlepszy jest taki który po prostu rozpozna zlecenia przed złożeniem i składa wtedy własne przed innymi...
3r3 masz racje z tą logistyką , niektórzy twierdzą ,że to właśnie Gorbaczow stał na straży ,żeby żywność się psuła i nie docierała do sklepów , a miał dobre rozeznanie i kontakty jako że wcześniej był Ministrem rolnictwa .. i to w całym układzie...działał ..
Polska miała wtedy dwa razy więcej pogłowia krów , świń , a owiec i ryb 10 razy więcej niż dzisiaj , 4 razy tyle masła mleka, buraków cukrowych , ziemniaków i puste półki... czyli właściwie jemu powinniśmy postawić pomnik...
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-08 21:23
lenon
"@lenon - niestety nie. Jak masz niewolnikow 24h w dodatku badziej wydajnych i mniej pradozernych, to reszta staje sie niepotrzebnym ciezarem. Z kazda zlotowka w haraczach przyblizaja sie do blaszanego nadzorcy co nie zna litosci. No ale wiekszosc to debile, nie potrafia zrozumeic skutkow haraczy i prawa, moze tak ma byc :)"
To mrzonka.
System opiera się o symbiozę. To że niewolnik narąbie Ci drewno, czy będzie zapierdalał w polu, żebyś miał co zeżreć już minęło.
polish_wealth
Chcielibyśmy aby było tak jak ty powiadasz, że system opiera się o sybiozę, jednak opiera się o pracę niewolniczą dalej, a nawet jeszcze bardziej dziś niż w Egipcie. Gdyby jakaś część lasów była darmowa, tzw. publiczna, to papingeria cyganeria która nie chce pracować by sobie zbudowała tam obozy z tego drewna i coś by se uprawiali i tak dalej, dziś jednak wszystkie drzewa są państowe, więc odkąd się rodzisz, to żeby coś mieć musisz się podłączyć do systemu. tj. pracować, czy to nie jest niewola? Oczywiście lepszy ten MAC ŚWIAT niż komuna, ale może być jeszcze lepiej, wystaczy urwać pare bankierskich dłoni tam na górze i spalić w cudzysłowi kilka lóż.
Europa do jakiej wchodziliśmy miała być koncertem przyjaciół, okazuje się że jest zalożowanym potworem chcącym nas wpędzić w swoje macki, w każdej chwili mamy prawo kontestować cokolwiek nam nie powie Berlin, o czym tu dużo dyskutować?
Węgiel? a Palmy nim dla zabawy na placu w Warszawie w takich piecach z podpisem: Ich liebe Deutschland. To nasz dom i mamy prawo robić co chcemy : ) Oczywiście nie robimy tego bo w naszym domu zalęgli się agenci po stole niekwadratowym.
Niech niemcy nam dadzą na elektrownie, niech zatrudnia chińczyków, niech nam dadzą know how, to przestaniemy palić węglem proste chyba?
Była afera niesymetrycznych podatków na tiry, niemieckie i polskie u niemców, od tamtej pory nie ma mowy o przyjaźni moim zdaniem,
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-08 22:14
gasch
Wydłub sobie baterię litowo jonową z telefonu i wbij w nią gwóźdź. Emocje gwarantowane.
https://www.youtube.com/watch?v=zqV6zEO7hEQ
Dziwne jest, że w czasach kiedy ludzie zwariowali na punkcie bezpieczeństwa, tak o tym cicho.
Tesla pali się jeszcze efektowniej, z gaszeniem tego typu pożaru też nie jest za ciekawie.
P.S.
W kamienicy tylko szyby wyleciały w oknach.
@lenon
@slugaBozy
@polish_wealth
Można powiedzieć, że to symbioza. Niewolników nikt batem do roboty nie zagania. Sami "chcą" oddawać >80% swojemu panu. Ogłupianie lepsze niż przemoc.
https://www.youtube.com/watch?v=G35_O8UGci8
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-08 22:27
polish_wealth
Dziś nie opłaca się być miliarderem, złoto Ci zablokują, do paki Cie zawinął jak zwykłego fistaszka. Bezprawie i Chucpa żydoamerykańska.
A Soros taką ładną książke teraz napiasał o przyczynach kryzysu kapitalizmu zachodniego, hehe jak BUMA na granicy go wzięli : )
@ gash, tak jest ogłupianie zaczyna się od puszczania DISNEYA dzieciom. Potem już ten mózg ciężko odeprać : )
@ Żółte kamizelki i Brexit, a także organizowanie protestów większych emerytur dla starszyzny w Hiszpanii (z ostatka) to twarz tej samej anglosaskiej ekipy, która podważa Europę. Chodzi o deprecjonowanie Euro, powodowanie rozruchów w strefie Euro itd.
Może mały Henryk Pająk?
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-08 23:19
gasch
Różnica między niegdysiejszymi niewolnikami a dzisiejszymi obywatelami jest jeszcze jedna.
Niewolnik był dla właściciela bardzo wartościowy. Był, jak droga maszyna czy samochód.
Bzdurą jest, że właściciel mógł dla zabawy czy w złości niewolnika zabić. Hollywood też nas w tym temacie ogłupia.
Natomiast dzisiejszy obywatel jest dla dzisiejszego pana niczym.
Panowie jak długo na GPW - LC w górę a CDR w dół?
Bollocks
Najpierw było sell in may and go away, co okazało się kosmicznym niewypałem na rynku USA, o czym wspominałem w maju lub czerwcu. Teraz piszesz o utracie resztki wiarygodności banków centralnych, które straciły ją dobre 10 lat temu. Nie widzisz i nie piszesz o tym co zyskuje jeśli stopy % są na jak najwyższym poziomie, a co traci w przypadku niskich stóp, podpowiem, że chodzi o fundusze emerytalne. Co za tym idzie, jak pisał 3r3 demografia, która jest drastycznie niekorzystna w bilansie socjalizmu i podobnego draństwa w postaci czystej komuny. Fundusze potrzebują minimum 8% żeby zarabiać na przyszłe emerytury, obecnie stopy są średnio blisko 0, co czyni je najniższymi w historii. Powell nie łagodzi polityki ze względu na wewnętrzne problemy, czy Trumpa, tylko globalne, głównie z uwagi na płacz EM, ale i tak nie może sobie pozwolić, żeby nie podnieść stóp w 19 bo emeryci ich zjedzą, a fundusze emerytalne padną na pysk ( przypominam o demografii i dodam o nadchodzących emerytach z państwowej biurokracji, które utopią system socjalistyczno komunistyczno totalitarny nie tylko w usa). Sprawa dotyczy wszystkich państw rozwiniętych i większości rozwijających się. Jak już mówimy o interwencji banków centralnych w rynku akcji, to warto dać cyfry jaka jest skala tj. W USA FED odpowiada TYLKO za 5% udziału w rynku, EBC za 40%, a BOJ za 97%, dodatkowo BOJ i EBC są jedynymi kupującym obligacje swojego państwa/ państw w strefie euro- nie szukajcie tam Polski. Obraz jaki się rysuje to bankructwa państw, a nie sektora prywatnego, co za tym idzie jedyny wybór przed upadkiem dolara to właśnie akcje USA jako safe haven i umacnianie się dolara z uwagi na migrację kapitału do USA.
Dla Ciebie podniesienie stóp = spadki na giełdzie, nie widzisz, że to nic nadzwyczajnego że ze wzrostem stóp akcję idą w górę aż pęknie bańka? Sektor prywatny ma się dobrze i ucieka do USA, sprawdź volumeny na rynkach i zobacz jak to wyglądało w ciągu 2-3 lat, polecam, ale tu trzeba i tak wyciągnąć odpowiednie wnioski. Zadam proste pytanie, co innego polecasz oprócz tanich akcji na których ostatnio musiałeś trochę popłynąć( bije głównie do Turcji) jeśli nie USA w dzisiejszych realiach. Mam wrażenie, że dla Ciebie trend jest niezmienny i trwa w nieskończoność, a nie dostrzegłeś np. korelacji rynków akcji chociażby z naturą, wiesz słońce, deszcz, zimno, ciepło, wulkan tu i tam, globalne ochłodzenie, epidemie związane z migracją jak dżuma dobry wiek temu itp. Co do złota to nic nie ma takiego wpływu na cenę jak zaufanie do rządu, globalnie nowe szczyty zobaczymy najszybciej za 2-3 lata, jak zniknie EUR, ale zanim dolar się rozsypie. Do tego czasu złoto zobaczy dołek poniżej 1k. Co do krypto, wystarczy napisać części lemingów ( nie chcę nikogo obrażać, ale nie wystarczy obejrzeć 2 filmów na YT i przeczytać 3 artykuły T21), że to była zwykła pralnia pieniędzy, napędzana głównie przez mocne ograniczenie wywozu gotówki i robienia przelewów poza granice Chin. Państwa krajów rozwiniętych i całej reszty nie pozwolą na wyjście poza system i same zaczną tworzyć własne kontrolowane krypto i delegalizować obecne krypto w ramach polowania na podatki, przecież wszyscy jesteśmy złodziejami w oczach państwa, każdego państwa chyba za wyjątkiem Butanu.
Podsumowując: globalna gospodarka spowalnia, stopy procentowe wystrzelą skokowo, kraje zadłużone w $, głównie EM zbankrutują, Włochy i inne zadłużone badziewia jak Hiszpania, Portugalia, Francja też. Odziwo Polska niekoniecznie, a przynajmniej nie na początkowej fali. EUR i JEN padnie przed dolarem. Jak dolar osiągnie maksyma, po upadku dwóch wcześniejszych to będzie sygnał do pozbycia sie $ i kupowania najlepiej żywności i to fizycznie, bo do 26 roku będzie coraz chłodniej jak ma to miejsce od 2015 roku.
Na złoto, trzeba jeszcze trochę poczekać, aż żółte kamizelki rozleją się globalnie, nie tylko w kilku państwach Europy czy USA. Do czasu kiedy prezydentem jest Trump, rynek akcji i dolar to dalej safe haven. Jak wygrają demokraci to podatki w górę, okradną bogatych i inwestorzy uciekną z rynku USA, ale wtedy nie będzie gdzie uciekać jak tylko do tangible assets.
Nie mogę się zgodzić z tym suchym i pozbawionym ogromnej ilości wątków artykułem, ale ja też jestem człowiekiem i mogę się mylić. Więc powodzenia na przyszłość i życzę podejmowania właściwych decyzji- odnosiłem się do prognoz długoterminowych 1-3 lat.
P.S. może coś o wyborach do parlamentu EU i Kongresu USA, twardego Brexitu? Będzie się działo na niekorzyść nas wszystkich w najbliższym roku, a dalej zostaje albo rewolucja, ale nasi władcy światowi wyślą nas na, lub wyślą do nas wojnę.
Pozdrawiam Was wszystkich i życzę trochę dystansu.
3r3
"Tutaj nie ma znaczenia, czy to jest ekologiczne czy nie. Decyzja, że w to wchodzimy już zapadła. Nawet nasz główny błazen od gospodarki powiedział, że miliardy będą pompować w wymianę autobusów na elektryczne. "
Błazen sam sobie będzie realizował te decyzje, bo wydatki przemysłu moto na elektryki są na poziomie kwiatka do kożucha.
Nie takie decyzje władzy przemysł już ignorował, a rynek prostował bankrutując durniów co władzy posłuchali.
@lenon
" To że niewolnik narąbie Ci drewno, czy będzie zapierdalał w polu, żebyś miał co zeżreć już minęło. "
dlatego muszą być więzienia,
zsyłka i łagier, kat i stryk.
@polish_wealth
"Oczywiście lepszy ten MAC ŚWIAT niż komuna, ale może być jeszcze lepiej, wystaczy urwać pare bankierskich dłoni tam na górze i spalić w cudzysłowi kilka lóż."
A może odwrotnie? Może zredukujmy biednych & głupich?
"@ Podobno Sorosa zawineli w Szwjcarii na życzenie pentagonu, ktoś coś posłyszal, zasłyszał? : )
Dziś nie opłaca się być miliarderem, złoto Ci zablokują, do paki Cie zawinął jak zwykłego fistaszka. Bezprawie i Chucpa żydoamerykańska.
A Soros taką ładną książke teraz napiasał o przyczynach kryzysu kapitalizmu zachodniego, hehe jak BUMA na granicy go wzięli : )"
Ale warto być w lokalnym "pentagonie"?
No to z takimi trzeba robić interesy aby nie zwijali. Trzeba było to w porę przewidzieć i się zakręcić koło tematu^^
@Bollocks
Scenariusz który proponujesz jest warunkowany bardzo ostrą recesją w Chinach. To może tak być, ale oni jeszcze mają paliwo do spalenia - mogą zdjąć kilkaset milionów ludzi z ksiąg zaganiając ich do pracy za bezdurno.
@slugaBozy
"Jest zle a bedzie jeszcze gorzej. "
Kryzys jaki omawiasz z @Bollocks dotyczy deficytu niektórych dóbr na rynku (nawet wymieniasz jakich), było się przygotować i teraz je dawkować potrzebującym przymuszając ich do coraz szybszego kręcenia drukarką^^
Na tym właśnie polega spekulacja - aby przewidzieć czego braknie i wtedy właśnie to sprzedawać.
Mostek
Błazen sobie będzie realizował sam... Tak, sam pod osobą naszego państwa, a więc nas wszystkich. A jak mu na to zabraknie, to mu dodrukują.
Poziom kwiatka do kożucha? W której firmie? W Solaris, Ursus czy Rafako?
Kiedyś wąsaci panowie w surdutach siedzący na fabrykach części do maszyn parowych też przy kieliszku brandy mówili, że produkcja silników spalinowych to jest "kwiatek do kożucha". 50 lat później byli trochę zdziwieni, jeśli jeszcze żyli.
Tamte 50 lat rozwoju to obecnie trwa 5 lat.
Rozumiem, że siedzisz w szeroko pojętym dizlu. Żebyś się lekko nie zdziwił.
Pogadamy za pięć lat, jak to wygląda z tym kwiatkiem i kożuchem.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-09 09:33
3r3
"Poziom kwiatka do kożucha? W której firmie? W Solaris, Ursus czy Rafako? "
Miałem na myśli poważnych producentów, nie garaże przyogródkowe - Yara choćby czy Deutz, Mitsubishi, Benz.
Jak zabudżetowane jest 5*10^10usd na rozwój diesli i dla żartu ciapnięte pół miliarda na elektryki to sprawa jest bezprzedmiotowa kto dostanie specjalistów na B&R.
Ursus to jest własność podwykonawcy podwykonawcy - taki tam nieistotny, łatwo zastępowalny element na peryferiach przemysłu. Solaris jest ignorowane przez producentów silników jakich używa - nawet ich nie zawiadamiają o serwisach, bo to przecież jest w "Europie Środkowej & Afryce" czyli tam gdzie żyją smoki. Rafako to też jest murzyn od roboty, a nie od B&R tego co będzie musiał budować - o ile dostanie kontrakt. Nadmienię że substytuowałem produkcję jednego z wymienionych (w 2009 roku) jak w Polsce "się nie dało" bo kierownictwo pokradło materiał i podłożyło tańszy w tym samym kolorze. To o takim poziomie tam mówimy.
_"Kiedyś wąsaci panowie w surdutach siedzący na fabrykach części do maszyn parowych też przy kieliszku brandy mówili, że produkcja silników spalinowych to jest "kwiatek do kożucha". 50 lat później byli trochę zdziwieni, jeśli jeszcze żyli."_
Czym niby byli zdziwieni skoro elektrownia jądrowa to jest silnik parowy bez najmniejszych udziwnień. Jak zresztą każdy większy blok energetyczny.
_"Rozumiem, że siedzisz w szeroko pojętym dizlu. Żebyś się lekko nie zdziwił.
Pogadamy za pięć lat, jak to wygląda z tym kwiatkiem i kożuchem. "_
Siedzę na kilku grzędach, jak będzie przesunięcie to przeniosą mnie nie tylko razem z grzędą, ale i z kurnikiem i gospodarstwem w którym ten kurnik stoi, a zapewne i z całą wsią. Wystarczy że na drodze do elektryków posypią walutą i ja już niezawodnie drogę znajdę. Na razie elektryki groszem nie śmierdzą, a za pieniądze ksiądz się modli.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-09 09:57
Mostek
(Nie chcę tutaj brzmieć protekcjonalnie. Bo moja wiedza przy Twojej jest raczej bliska zeru. Żebyśmy mieli jasność, co do tonu moich wypowiedzi).
Jednak, jak już pisałem wcześniej, decyzja o przestawieniu świata na auta elektryczne już zapadła. Choćby VW w zeszłym roku ogłosił, że zakończył wszelkie prace nad nowymi silnikami spalinowymi.
Owszem, dizel pozostanie trzonem w transporcie. Chyba że jakieś kosmiczne aku wynajdą...
A tak odbiegając trochę od tematu - nie wydaje się Wam tragedią, że w XXI wieku tak naprawdę nadal opieramy naszą cywilizację na podgrzewaniu wody i poruszaniu turbin parą wodną? :D
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-09 10:11
3r3
"Jednak, jak już pisałem wcześniej, decyzja o przestawieniu świata na auta elektryczne już zapadła."
Chyba na konwencie ekologii & fantastyki przemysłowej. Bo z przemysłu nikt takiej decyzji nie podjął i mamy takie decyzje w poważaniu - wyprodukujemy sobie to co uważamy i będziemy używać. A fantaści mogą sobie postulować, wyrażać oburzenie, i nie żałujmy im - mogą sobie jeszcze potupać & wznosić okrzyki.
Dostałem ostatnio na produkcję rysunek - dziwny, bo sensowny i to tak jak bym sam narysował, ale zastanowiło mnie czemu takie niskie wymagania ujęte w tolerancjach podczas gdy byle smarkczae co ledwo z uczelni zeszły nie wiadomo jakie wpisują (nieosiągalne ekonomicznie do tego co projektują - zbyt mała użyteczność). Wykonałem tego kilka sztuk, pomierzyłem, rozrzut był dokładnie taki jaki przewidywał rysunek, ale nietypowy materiał i przewymiarowane wszystko tak żeby nic tego nie ruszyło - nawet monter nie mógł młotkiem poprawić gdyby było po złej stronie tolerancji. Ten kto to zaprojektował wiedział o tym co mi wyjdzie z tego materiału przy obecnej technologii więcej ode mnie, bardzo dokładnie wiedział to z praktyki i w najmniejszym detalu. Tylko że to są elementy do elektrowni jądrowej więc tam jest posypane walutą żeby siedzieli ludzie z pojęciem. I takie projekty to ja chętnie robię, ale jak widzę co czasem na rysunku przyślą spece od zrobotyzowanych regałów magazynowych to im się wydaje, że skala nie ma znaczenia.
"Choćby VW w zeszłym roku ogłosił, że zakończył wszelkie prace nad nowymi silnikami spalinowymi. "
O to jeszcze zobaczymy co na ten temat akcjonariusze, bo ogłaszać to sobie można. Poważna firma w tej branży to jest GE i jak tam powiedzą, że do produkcji prądu będziemy używać prądu, a później to wdrożą to ja stuknę kopytkami i uwierzę, a na razie to jest bicie ekopiany.
"Owszem, dizel pozostanie trzonem w transporcie. Chyba że jakieś kosmiczne aku wynajdą... "
Przecież węglowodory to jest kosmiczne aku, tylko że na razie czepiamy się iż rezultat wylatuje rurą z tyłu (ale już to obeszliśmy, tylko rozwiązanie jest drogie, ale stanieje). Pomyśl dlaczego akumulatory są wentylowane i co tam musi wylatywać^^
"A tak odbiegając trochę od tematu - nie wydaje się Wam tragedią, że w XXI wieku tak naprawdę nadal opieramy naszą cywilizację na podgrzewaniu wody i poruszaniu tłoków parą wodną? :D "
Dopiero piramidy postawiliśmy w zeszły czwartek, a Ty byś już nie wiadomo czego chciał. Może nie tłoki, a turbiny tam są, ale generalnie to tak wygląda. Jak Ci się nie podoba turbina parowa to zaraz możemy wrócić do kieratu, a z braku koni nałapiemy ekooszołomów^^
Daj technice parę tysięcy lat żeby się przyjęła. Budynki wyższe od piramid budujemy od niedawna - jeszcze nie wiemy czy trwalsze, ale mamy podejrzenia że jednak nie^^
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-09 10:22
sexyhero
Mam 31 lat, udało mi się uzbierać około 350 tys zl. Mam to rozlokowane po max 100 tys zl w bankach (tak jak Trader radził głownie bankach posiadających jako głównego udziałowca Skarb Państwa (PKO, Pekao, Alior). W razie wariantu Cyprysjkiego raczej mi tego nie odbiorą. Dodatkowo w chwili obecnej jestem w stanie odkładać 6-7 tys zl miesięcznie.
Nie inwestuje na giełdach, bo wedle tego, co czytam tutaj i na innych portalach juz niebawem czeka nas krach lub recesja (a mój brak doświadczenia pewnie doprowadzaliby mnie do dużych strat). Zakup złota również nie wygląda dla mnie atrakcyjnie (od kiedy obserwuje Krugerandy, to poruszają się one w przedziale 4600-5400 PLN za uncje. Mieszkania również są napompowane do granic i już nawet mainstremowe portale przyznają, ze ceny nie będą dalej rosły.
Troche liczyłem na RPP, które po wyborach miało zacząć podnosić stopy procentowe, co polepszyłoby opłacalność lokat i zdławiło popyt na kredyt hipoteczny przez co ceny nieruchomości mogłyby się obniżyć - wiec postanowiłem poczekać i dozbierać pieniądze.
Teraz czytamy u Tradera, ze banki centralne rozważają ujemne stopy procentowe, tanie kredyty. Cały misterny plan w piz...
Co ma zrobić taki szary człowiek, żeby chociaż ochronić odłożony kapitał ? Ja nawet byłbym gotowy zaakceptować zerowe lub nawet ujemne stopy procentowe (0,5%), ale pojawia się strach przed tym, ze coś strasznego możne się stać z waluta PLN (nie jak podczas ostatniego kryzysu, ze spadła sila nabywcza o 30%, tylko coś znacznie gorszego)
Czy ja coś wyolbrzymiam?
Jak żyć ?
Kikkhull
Kikkhull
https://www.google.com/amp/s/www.wired.com/story/boeing-air-taxi-uber/amp
I nie tylko Boeing chce produkować latające taksówki, widziałem co najmniej jest jeden prototyp innej firmy który chcą wdrożyć do produkcji 2024
bb82
Co zrobić?
1. Giełda daje zarobić. Polskie MiSie są w porządku. I nie tylko. Dobra selekcja wystarczy.
2. Złoto się nie porusza w przedziale. Długoterminowo cały czas drożeje. Dzisiaj jest raczej tanie. Można kupować.
3. Nieruchomości - może "średnio" są drogie. Ale czemu masz kupować po średniej? Patrz pkt 1 - selekcja. Znajdziesz takie dające 10% z wynajmu.
Proszę - 3 pomysły na spożytkowanie gotówki. Zdecydowanie lepsze niż trzymanie tejże gotówki.
Lech
polish_wealth
Ta wiara w dolara powala,
i dlatego mówi się od dziesiątek lat, że Ameryka zostanie zbombardowana z Nikaragui i Państw jak Kuba, być może bombami które pójdą w ocean, aby podtopić miasta przybrzeżne jak Nowy Jork, w sensie jaka jest teoria wygrania wojny z Ameryką, kiedy oni tworzą cykle koniunkturalne, zgarniają całą śmietanę, a kiedy świat się rozwija to podnoszą stopy żeby to zebrać do siebie i napędzają wojnę, żeby kasa poszła do safe heaven, nawet gdy mają długi, które by uwaliły każdego.
@ sexyhero gospodaruj szmalem tak, żebyś był gotowy na ten scenariusz w perspektywie kilku lat: scenariusz No comment
Cokolwiek nie zrobisz miej trochę na ogródek działkowy, na to żeby wykupić żarcie z okolicznych sieciówek na rok, ćwicz dobry zgryz do sąsiadów : )
@ 3r3
A może odwrotnie? Może zredukujmy biednych & głupich?
To głupiego robota, rozwalisz paru biednych, a zostawisz tych nowobogackich nowojorczyków ostatnich kilku stuleci to za 10 lat będziesz miał kolejny wysyp biednych : ) bo inflacja bo cykl koniunkturalny, bo może statek na Bliski Wschód wyślemy Pan rozumisz,
Ale zredukuj Pan ten 1% Olimp, a może za 10 lat nie będzie kryzysów ekonomicznych ^^
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-09 15:19
polish_wealth
Fundusze potrzebują minimum 8% żeby zarabiać na przyszłe emerytury,
Tu mnie zaciekawiła ta kwestia bo już dawno chciałem to zgłębić, skąd kolega wziął taką cyfrę bo np. na polskim podwórku widać że wypracowują 4-5%
https://www.analizy.pl/fundusze/otwarte-fundusze-emerytalne/notowania skala: 12 miesięcy
Uwaga to nie jest złośliwość, arcyciekawi mnie ten temat, czy chodzi o rynek amerykański?
Luźna uwaga o funduszach emerytalnych:
Ja uważam, że przejście na OFE było właśnie podyktowane koniecznością podłączenia polskich emerytów do jakiegoś blackRocka, w sensie jak te fundusze miałyby być zarządzane i sobie radzić na takim rynku niedźwiedzia jak ostatnio na akcjach w USA ??? Wszyscy powinni dostać w papę, a nie dostali bo coś tu jestzrobione na "ch**" i ja wiem dokładnie co.
Fundusze emerytalne na zachodzie (łącznie z peryferiami tj. Polin) pewnie są częścią różnych struktur typu "MUTUAL FUNDS", oczywiście goj nic nie wie, goj wpłaca i se patrzy na komputerku jak mu tam coś zasuwa, albo spada, ale te fundusze są pewnie zarządzene z centralnego miejsca, a nie są efektem działania pomyślnych zarządzających, którzy robią wyniki finansowe. Doszło do takiej patolki, że w obawie o kase emerytów "poważna to rzecz" musiano podporządkować fundusze emrytalne z gównopaństw do jednego streama jakiegoś giganta, aby skomasować masę kapitałową i ją centralnie dobrze rozlokować, bo jeżeli każdy sam by sobie rzepkę skrobą, to przy tym potopie na akcjach co ostatnio fundusze by utopiły kasę.
Czy to jest realny scenariusz wg. was?
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-09 15:41
polish_wealth
Obraz jaki się rysuje to bankructwa państw, a nie sektora prywatnego, co za tym idzie jedyny wybór przed upadkiem dolara to właśnie akcje USA jako safe haven i umacnianie się dolara z uwagi na migrację kapitału do USA.
Czy nie uważasz, że po to Państwa zostały zadłużone, żeby wykonywać decyzje z BISu i innych podobnych ciał, a w razie czego zawsze się dodrukuje i zasypie dziurę, tak jednak aby nie zmniejszyć długu, ale na tyle dużo żeby kółko się kręciło? Gdyby Państwa miały bankrutować to byśmy dawno mieli kaskadę bankructw, ewentualnie wszędzie będzie sytuacja jak w Grecji za Aleksisa Tsiprasa xP czyli takie pieprzenie kotka za pomocą młotka.
Operacja Igrzyska Olimpijskie w Grecji (które ściągnęły kraj do nóg niemieckich) w 2004 roku to był pieprzony majstersztyk.
Co to znaczy bankructwo sektora prywatnego? Jeżeli mały podmiot staje się niewydajny lub zadłużony, a jest cenny dla rynku to go przejmuje średni, a średniego korporacja. Jak może zbankrutować sektor prywatny jak na końcu są TBTFy z dostepem do nieograniczonej gotówki.
Jedyna nadzieja w żółtych kamizelach, rozsadzić system monetarny, zaduszeniem go od środka, poprzez wycofanie depozytów przez prole : )
Scenariusz jaki wg.mnie się zrealizuje:
Brexit wywołuje w miare spore trzęsienie płyty, tzn. od tej pory codziennie słyszymy w mediach jak każde z poszczególnych Państw w strefie Euro coś chce innego niż "wspólnota europejska" Euro nieznacznie się osłabia, acz regularnie. Zółte prole coraz częstsze tu i ówdzie jak Bollock napisał.
Izrael wysyła rakiety na Iran. Paliwa do góry, antysemityzm do żydostwa amerykańskiego, konsolidacja państw OPEC i Arabii jako takiej (zalązki kalifatu)
Powszechny chaos zmusza czubek do zaproponowania gojom chipów, w miedzy czasie gdzieś przychodzi Ad dadżial który swoim urokiem i medialnością powoduje pewną ułudę stabilizacji napiętej sytuacji wśród piramidziaży.
Nasze życie wygląda różnie, w Polin spokojnie, w USA czarni palą opony w mansjach bogaczy ^^ (zależy w jakim mieście) Różnorodność wszędzie,
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-09 16:01
feliksinwestor
@all
Uważam, że nieruchomości w Polsce osiągnęły szczyt cen, albo jesteśmy jego blisko. Jaki instrument jest dostępny, aby mieć shorta na ceny nieruchomości w Polsce? Bo byście polecili?
lenon
Nie zgodzę się z Tobą.
Niewola o której napisałeś nie bierze się ze stosunku Pan - Niewolnik. Bierze się ze stosunku Państwo - Niewolnik.
To my sami, poprzez urządzenie sobie tak tego państwa, założyliśmy na siebie chomąto. To nikt inny jak my, wysnuwając coraz to nowe żądania w stosunku do władzy oczekujemy ich spełnienia, co cztery lata wrzucając głos do urny. I ta władza je spełnia. Czym zręczniejsza jest w ukryciu rabunku tym lepsza.
Czym innym jest stosunek "Bogacz" - "Biedak". Tu zachodzi owa symbioza.
Czym społeczeństwo bogatsze, tym "bogacz" bogatszy. Nie ma od tej reguły żadnego wyjątku.
To nie "Bogacz" karze pracować do listopada za darmo. On nie ma z tym nic wspólnego.
Adresatem Twoich żali, nie jest żadna loża, czy bankier. Adresatem jest Twój wybór.
Cały obecny problem bierze się stąd, że ponosimy wydatki na które nas po prostu nie stać.
Choćbyś nie wiem kogo zgładził, nic się nie zmieni, dopóki sam, swoimi rękami nie zdejmiesz z siebie tego chomąta.
-"Europa do jakiej wchodziliśmy miała być koncertem przyjaciół, okazuje się że jest zalożowanym potworem chcącym nas wpędzić w swoje macki, w każdej chwili mamy prawo kontestować cokolwiek nam nie powie Berlin, o czym tu dużo dyskutować?
Węgiel? a Palmy nim dla zabawy na placu w Warszawie w takich piecach z podpisem: Ich liebe Deutschland. To nasz dom i mamy prawo robić co chcemy : ) Oczywiście nie robimy tego bo w naszym domu zalęgli się agenci po stole niekwadratowym.
Niech niemcy nam dadzą na elektrownie, niech zatrudnia chińczyków, niech nam dadzą know how, to przestaniemy palić węglem proste chyba?
Była afera niesymetrycznych podatków na tiry, niemieckie i polskie u niemców, od tamtej pory nie ma mowy o przyjaźni moim zdaniem."_
W stosunkach między krajami liczy się tylko pozycja ekonomiczna i ewentualne wspólne interesy.
Nad jednym i drugim trzeba pracować. W innym przypadku będziesz miał tylko wrogów. Tupanie nóżką może narazić Cię tylko na śmieszność.
uajka
Od czytania tych wszystkich portali człowiek może nabrać przekonania że jakiś armagedon się zbliża i tak już od 20 lat.
Może się wydarzyć, ale nie przewidzisz tego. Naprawdę nie daj sobie spędzić snu z powiek.
W moim przekonaniu są dwie rady w Twoim przypadku. Edukować się na maksa i inwestować samemu, jeśli masz do tego dryg. Jest to zdecydowanie nie dla wszystkich. W moim przekonaniu opartym na tym forum jest może kilka procent co sensownie zarabia ze swoich inwestycji. Edukacja jednak jest mozolna i musi się opierać na praktyce. Nie wystarczy poczytać paru artykułów z blogów inwestycyjnych.
Drugą opcja dla ludzi którzy nie widzą się w inwestowaniu, albo nie mają czasu to permanentne portfele - Trader o tym pisał, poczytaj "Harry Browne permanent portfolio" lub https://independenttrader.pl/permanentne-modele-inwestycyjne-i-ich-dlugoterminowe-wyniki.html . napisz do mnie email uajka7@gmail.com jak chcesz o tym wiedzieć coś więcej. Na przestrzeni ostatnich 50 lat średnioroczna średnia stopa zwrotu to ok 9%. Świetny wynik.
Dodatkowo w moim przekonaniu na czarny scenariusz faktycznie warto trochę w złoto fizyczne włożyć, choćby z 5-10% portfela, gdyż jest do dobra polisa, a duża szansa że na tej inwestycji zarobimy.
deepblue
https://www.reuters.com/article/us-usa-fed-daly-balancesheet/fed-debating-if-balance-sheet-should-be-regular-tool-daly-says-idUSKCN1PX27N
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-09 19:10
3r3
"a jakie szanse zpanstwem ma obywatel i co on moze? Przeciez on w tej ustawce zwanej glosowaniem nawet nie wie jak zaliczany jest jego glos"
Może je stworzyć i może je zlikwidować. Nie ważne jak zliczany jest głos, ważne że państwo płaci dochodami podatników; o ile oni zapłacą więcej niż kosztuje ich upilnowanie.
"Jego biednych i glupich rodzicow na pewno, ze zrobili kolejnego niewolnika ale ludzie rodza sie w sytemie jaki zastali a nie w jakim by chcieli zyc."
Ale na razie nie wymyślili, że mogą doprowadzić system do stanu w jakim na pewno nie zechcą żyć beneficjenci obecnego.
Wystarczy rzucić grabki - nic nie wzbudza większego przerażenia w Babilonie jak to, że trybik nie pojawi się w robocie.
Bo po pierwsze nie dodaje wartości, a po drugie na pewno samopas może coś jeszcze gdzieś popsuć (dlatego w ustrojach totalitarnych trzyma się ludzi nakazami pracy w nieproduktywnych busy work obecnie zwanymi gównopracą).
"I co teraz wymyslimy, ze oni urodzili sie glupi i gorsi i do gazu won? "
Kto się dał zepchnąć ze skały widać nie podołał spychaniu innych.
To nie jest powolne gotowanie żaby - jest już po objedzie, a żaba jest strawiona.
Był taki ustrój co nad betonową budą wieszał szyld "Sklep" licząc że pojawią się tam towary po stworzeniu stanowiska "sprzedawcy".
Ten teraz jest lepszy bo dysponuje pustymi galeriami handlowymi w których nikt nie handluje^^
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-09 19:58
Krzysztof1
Mostek
Słuchaj na YT kanału Krypto Komikadze. Weź tam z 10-15 filmików jego wstecz obejrzyj. Gościu wchodzi ludziom od Ripple normalnie w tyłek i wszystko wyciąga. Moim zdaniem to najbardziej perspektywiczne krypto jakie obecnie istnieje. Sieć powiązań z instytucjami bankowymi jest tak potężna, że głowa boli. Jeśli coś zastąpi SWIFT, to właśnie to. Czekają tylko na ustalenie ram prawnych wspólnych dla całego świata.
Albo możesz też słuchać niektórych tutaj - że krypto to gówno nic nie warte.
W sumie noblista Krugman też kiedyś stwierdził, że internet to gówno, bo mamy faksy.
Kikkhull
Mostek
Chyba że... Plus kilkanaście innych krajów.
Zapoznaj się z tematem, bo to nie jest bajka i wishfull thinking, tylko prace nad tym trwają od kilku lat na całym świecie.
3r3
"Zapoznaj się z tematem, bo to nie jest bajka i wishfull thinking, tylko prace nad tym trwają od kilku lat na całym świecie. "
Na całym świecie są wydawnictwa literatury fantastycznej i nie są to najbardziej dochodowe sektory gospodarki. Kapitał wejdzie w rozwiązanie (alternatywy rozliczeniowej) kiedy ono będzie już na etapie dostarczającym użyteczność. Kapitał tak zawsze robi i zawsze wygrywa. Daj rozwiązaniom czas - jak zadziałają to wtedy zaczniemy się emocjonować. Na razie mamy dość systemów zapasowych aby w przypadku narowistości politycznej na SWIFT zdyscyplinować jankesów zmuszając ich do użycia przemocy w skali na jaką może braknąć im sił.
uberbot
"Oczywiście lepszy ten MAC ŚWIAT niż komuna, ale może być jeszcze lepiej, wystaczy urwać pare bankierskich dłoni tam na górze i spalić w cudzysłowi kilka lóż."
I tu się zgodzę w 137%.
Obecna sytuacja to bezpośredni obraz tego, jak głupie i biedne są 'elity' rządzące światem. Przydałyby się nowe, tylko jak... 'Biedni i głupi' reprezentują poziom jaki wyznacza elyta. Najwyraźniej daleko nam jeszcze w rozwoju do czegoś inteligentniejszego niż dinozaur (liczmy IQ wg tego jak jesteśmy odporni na uderzenie w Ziemię meteorytu)...
gruby
"Na całym świecie są wydawnictwa literatury fantastycznej i nie są to najbardziej dochodowe sektory gospodarki."
Kolega widzę z okazji weekendu nadaje w dobrym humorze. Literatura fantastyczna się doskonale sprzedaje, wystarczy popatrzyć jaką czcią większość darzy chociażby wyciągi z banku, zaświadczenia o stanie konta emerytalnego, czy poświadczenia o byciu zdrowotnie lub też rentowo ubezpieczonym. A już zupełnego pierdolca ludzie dostają na punkcie dowodów zniewolenia (takich ze zdjęciem i odciskiem palca najlepiej), pozwalających przekraczać granice obozów. Pan z łaski wydaje a niewolnik się cieszy że mu tam jego własną facjatę wkleili.
Nie wiem czy kolega zarejestrował reglamentację paszportów wprowadzoną po cichu przez właścicieli baraku Polską zwanego. Wyrobienie paszportu w dużych miastach jest z powodu "obiektywnych trudności" ponownie równie proste jak za komuny. I to jest ruch w dobrym kierunku: przywiązanie pańszczyźnianych do baraków jest twórczym rozwinięciem zarówno feudalizmu jak i trockizmu. Słuszną linię ma nasza partia.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-10 12:07
Freeman
Freeman
polish_wealth
@ SługaBoży polecam Ci "Ray Donovan", zreszta wszystkim polecam - ubaw na 102 -
@ Kikhull o 11:40? śmiała teza ; )
@ Zapisałem się do księgi niepijących... od tygodnia nie miałem nic w ustach... dejm... życie jest piękne, Jest tyle czasu na różne rzeczy - gorąco polecam.
@ Krzysztof1
Uważam że Ripple to najlepsza kryptowaluta ze względu na jej błyskawiczny czas przelotu między giełdami, jakieś 3-7 minut i masz krypto na innej giełdzie, Barak Polska ----> Hong Hong City, (7minutes) -----> aaaand back to stacja (Barak Polska) (7 minutes), technlology ^^
@ Lenon
Jakiegoś mnie Panie Boże stworzył, takiego mnie masz. Ten pradawny aksjomat odzwierciedla rolę, jaką większość z nas odgrywa.
Kolego Lenon, gdzieś tam chyba jest jeszcze wolna wola, wybory, praca nad sobą i inne zjawiska xP
@ Sparafrazował mi się kawał: "czy Bóg może stworzyć takiego Georga Sorosa, który nie będzie grał na giełdzie?" hmm.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-10 15:52
Mostek
@Polish_wealth
Tak "długi" czas przesyłu xrp wynika z możliwości technicznych giełd, a nie z samej technologi xrp, bo między bankami to śmiga w sekundy.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-10 20:52
polish_wealth
A próbowałeś przesłać BTC,ETH,LTC banana coina, cokolwiek między którąkolwiek giełdą? Przyznaj się że jeszcze nie :) Bo gdybyś to zrobił, to byś znał praktyczne kulisy tego procederu, na BTC raz czekałem dobę, na ETH 6-7 godzin zazwyczaj, a Ripple? nie zdążyłem się zalogować na drugą giełdę już tam siedział.
A między bankami to taaaa, jest taki bank w Polsce co za 1 PLN daje przelew natychmiastowy. Nie robię reklamy bo mi zablokowali raz przelew ze względów bezpieczeńtwa na bitbay, miałem ochotę spalić ich placówkę na marszałkowskiej jak żółte kamizelki.
@ Uberbot napisał:
Obecna sytuacja to bezpośredni obraz tego, jak głupie i biedne są 'elity' rządzące światem. Przydałyby się nowe, tylko jak... 'Biedni i głupi' reprezentują poziom jaki wyznacza elyta. Najwyraźniej daleko nam jeszcze w rozwoju do czegoś inteligentniejszego niż dinozaur (liczmy IQ wg tego jak jesteśmy odporni na uderzenie w Ziemię meteorytu)...
Mówisz, że elity wyznaczyły biednym i głupim poziom i dlatego ciężko zmienić sytuację:
Może jest i trochę na świecie "Papingów" co widać po wejściu do McDonalda, gdzie ludzie jedzą i czytają powieści o wampirach czy żyją innym śmieciem z holywoodu, albo jarają się jakimiś eventami na fejsuniu i myślą, że to tak naprawdę, a nie widzą ręki diabelskiej, która ich spycha z klifu ku nieczystości czy innym dewiacjom, które później przekładają się na dramaty rodzinne, ale ja nie o tym!
Wiesz, gdzie mi się wydaje, że jest problem? Że wszyscy jak tu siedzimy, większość ludzi na planecie myśli, że załatwimy ich, jak się wzbogacimy i odkujemy na tyle, że dopiero pozakładamy kluby biznesowe, opłacimy polityków i ich zmiażdżymy,
Niestety mało osób widzi, że to jest właśnie granie w ich grę, ta próba najpierw wzbogacenia się, by potem ich załatwić.
Ja postuluję jednoczesną walkę i jednoczesną pracę dla celów prywatnych, bo inaczej nie damy rady, od tego czekania to nas tylko inflacja w dupsko posunie.
Czy ktoś rozumie, o czym powiedziałem?
Dlatego pamiętajmy o nowym paradygmacie klasy średniej ^^, jeżeli coś zmienią, np. Brexit, albo wprowadzą coś, wypowiadamy masowo kredyty z użyciem broni na asesorów, sądy, policje, przecież nas jest więcej, już samo to, że będzie dochód gwarantowany we Włoszech, kwalifikuje się do tego, żeby stać przed sądem i mówić, że w takich okolicznościach jak Ci niszczą wspólną walutę to nie będziesz spłacał, bo to zamach. Oczywiście my wiemy, że to też kindybały, bo można by się przyczepić, że pierwotna proporcja Euro na rynku też nie była Boska i kto ma zamiar to skontrolować i tak dalej, ale sędzia może okazać się podatnym ćwokiem na tłumaczenie elokwenta.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-10 16:23
Dante
Fundusze emerytalne (pension funds) w USA (i nie tylko) czeka rzeź w związku ze zbyt niskimi stopami procentowymi. Fundusze przeważnie inwestują w bezpieczne aktywa (jak obligacje), które gwarantują stały zysk (odsetki), ale dzisiaj tak praktyka nie zabezpiecza przed inflacją. W latach powojennych do 1968r., gdy polityka FEDu w kwestii stóp procentowych była znacznie rozsądniejsza niż dzisiaj, średnie, roczne zyski po uwzględnieniu inflacji kształtowały się tak: 5% akcje, 3% lokaty, 2% obligacje skarbowe. Po 1987r (zakończeniu kadencji przez Volckera) zyski zaczęły się średnio kształtować tak: kilkanście procent z akcji, a lokaty i obligacje blisko zera lub poniżej.
Kwestią czasu jest, gdy pojawią się pomysły nacjonalizacji funduszy emerytalnych w USA (upaństwowienie na wzór europejski).
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-10 16:17
Mostek
No przecież setki razy :D
Chcesz poczuć prawdziwą prędkość? Sprawdź NANO ;)
greg240
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-10 17:25
Dante
Lech
Szczególnie jeżeli mają deficyt handlowy , a jeszcze bardziej niemożliwe gdy nie ma żadnych szans na zmniejszenie tego deficytu.Prędzej czy później wierzyciele zorientują się ,że długi są nie do odzyskania jak w piramidzie finansowej , co najwyżej mogą dostać więcej drukowanego papieru.
3r3
"Kwestią czasu jest, gdy pojawią się pomysły nacjonalizacji funduszy emerytalnych w USA (upaństwowienie na wzór europejski)."
Przytomności - jeśli gospodarka prowadzona przez osoby prywatne nie daje zwrotów to da jak się ich za druty zagoni i znacjonalizuje? Młodsi się od tego wszyscy staną?
@greg240
"Czy ktoś tutaj czuje się kompetentny wyjaśnić w kilku zdaniach mechanizm kreacji dolara offshore?"
Oczywiście - dozorujesz przepływ transakcji pomiędzy obcymi (nieamerykańskimi) izbami obrachunkowymi udzielając im kredytu na dolarze z powietrza. Po rozliczeniu oblizujesz łapy z miodu i zostaje tego tyle, że możesz sobie część tego przepływu towarowego skierować do mainlandu z samego faktu, że musieli skorzystać z Twojej 3rd party jako instancji rozrachunku. Imperia zawsze tak robią, to dobre źródło trybutu.
Kłopocik jest jak mainland zaczyna się w tym kredytować na eksport - wtedy nie za bardzo wiadomo czym to spłacać (fizycznie w dobrach) i jest inflacja. Na razie inflację zapchano papierami bezwartościowymi, no ale zapadalność nie jest na świętego Nigdy.
W obrazku przedstawionym przez @Dante jest właśnie problem - są importerzy, ale kłopocik sprawiają eksporterzy bo zasysają nawis inflacyjny do mainlandu.
System jest sensowny pod warunkiem, że uzna się iż eksport to zło, bo po co niby komukolwiek coś wysyłać, jak można dobrym słowem i rewolwerem wszystko dostać. Import ma sens - eksport prawdziwych dóbr żadnego, eksport to smutna konieczność nieuzbrojonych biedaków.
Eksport "praw" jak najbardziej jest sensowny.
prasnik
https://youtu.be/uNvrJpQ3TrM
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-10 19:27
Dante
Chińczycy (i nie tylko) się pokapowali i upłynniają UST, aczkolwiek ciekawe, że to nie wywołuje spadku ceny obligacji i wystrzału dolara pod niebiosa - czyżby realizowali to "pod stołem" i ciekawe kto może być drugą stroną (FED?)?
https://www.ft.com/content/78bc966c-2adf-11e9-a5ab-ff8ef2b976c7
(…) the bad news is that the US need for debt is steadily increasing. This week, one of America’s biggest hedge funds privately concluded that in five years’ time the Treasury will need to sell bonds equivalent to 25 per cent of gross domestic product, up from 15 per cent now.
This level of debt has occurred just twice in the past 120 years, first during the second world war and then again during the 2008 financial crisis.
The first time, the US government forced private domestic savers to buy its debt via a patriotic propaganda campaign and financial controls. The second time it relied on its central bank’s balance sheet via quantitative easing.
However, the US Federal Reserve is now trying to unwind QE and those 1940s financial controls are no longer in place. “Because of the size of the US economy and markets . . . it will require about a 6 per cent shift in global asset allocations” to absorb the debt, this hedge fund warned in a letter to clients that I have seen. “What if investors don’t want to make that shift?”
@Baltic Dry Index
BDI w styczniu zanurkował jak kamień w wodę - szykuje się ostra jazda w gospodarce światowej.
https://www.youtube.com/watch?v=lYHM7_0BI0M
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-10 19:45
Dante
Czyżby dolar znowu stał się safe haven?
@XAUPLN
W piątek po raz pierwszy od 3 lat złoto przekroczyło 5000zł za uncję.
https://stooq.pl/q/?s=xaupln&d=20190208&c=1y&t=l&a=lg&b=0
A PLN wygląda jakby dostał się pod ostrzał.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-10 20:08
Dante
Przytomności - jeśli gospodarka prowadzona przez osoby prywatne nie daje zwrotów to da jak się ich za druty zagoni i znacjonalizuje? Młodsi się od tego wszyscy staną?
Racja, ale prywatne fundusze emerytalne nie mają możliwości opodatkowania obywateli - a na publiczny grosz zawsze znajdą się chętni.
Poza tym, w demokracji każdy błąd oraz patologia mogą trwać tak długo jak państwu starczy pieniędzy i sił policyjno-wosjkowych, aby chronić obywateli przed ekspotnecjalny nasileniem się skutków.
Kabila
http://www.mondovisione.com/media-and-resources/news/ideas-of-order-charting-a-course-for-the-financial-stability-board-federal-res/
A apropo Hong Kongu - były dyktator Zimbabwe, Robert Mugabe, sprzedał w końcu swoją rezydencję, ale stracił na tym 15 % (he, he):
https://citizen.co.za/news/news-africa/2059945/mugabe-sells-luxury-hong-kong-villa-at-a-loss/
polish_wealth
1 marca o 17:00 mija tymczasowy traktat o zwieszeniu ceł USA-CHINY na 90 dni? Czego szanowni się spodziewają?
Niektórzy z Państwa spodziewają się że nie będzie wcale tak źle, że wystarczy punktowo spacyfikować w Paryżu paru proli, a także przeczekać Brexit i będzie wszystko chulać, powiem tylko jedno, nic nie będzie dobrze bo fabryki troli z Rosji zwiększą ilość nieprawdziwych lub prowokująych memów i filmów dezinformacyjnych w internecie pewnie o połowę, zarówno USA i Europa będą zalane operacjami fałszywa flaga w necie i innymi zjawiskami. W takim otoczeniu naprawdę ciężko będzie cokolwiek opanować.
@ Kabila ten news o stracie 15% to fajny przykład tego że nie ma Bogów, a Ci na górze się mogą mylić i często to robią,
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-10 21:07
Sol
Towarzyszu nie przejmujcie się :). Powołano już odpowiednie struktury w NATO, Microsoft planuje certyfikować źródła informacji, we francuskich szkołach są pogadanki jak odróżniać źródła poważne (czyli duże gazety, stacje TV) od niepoważnych (czyli nieodpowiedzialnych Internautów). Ministerstwo Prawdy już działa. A tak między nami: te ruskie trole to właśnie taka figura retoryczna aby był pretekst do stworzenia ministerstwa prawdy. :)
Zaczęło się od wysypania głupiej Clinton z czarnymi mszami, zamawianiem pizzy i hot dogów - czyli takie zabawy a la Trynkiewicz. Nasi tak często robią, z resztą nie powinno forsować się polityków na których czegoś nie mamy. Musi być zboczeniec albo jakaś niejasna sprawa podatkowa. Wtedy taki polityk jest wierny aż po grób. W sprawie Clinton przeciek był niekontrolowany, trzeba było więc piętnować atak hakerów i rosyjskie ingerencje w wybory tak aby treść samych maili w tym jazgocie przepadła i ludzie skupili się na ataku imperialistów na naszą sieć IT. Tak naprawdę to tam nawet nie było hakerów. Oczywiscie zdrajcy już nie żyją i nikt praktycznie tym się nie przejmuje a jeśli nawet - to określimy go jako rosyjskiego trola i nikt nie będzie go słuchał. Teraz dobra nasza.
Właśnie polski Internet obiegła wieść, że w Polsce działa 80tys płatnych rosyjskich trolli. My się towarzyszu szykujemy na masowe aresztowania. Minister rządu PiS takimi trolami określił każdego krytyka Izraela i Ameryki.
https://www.ekspedyt.org/2019/01/28/odlot-ministra-brudzinskiego-w-rejony-prozydowskiego-absurdu/
Można teraz pakować do Polin gaz po dowolnej cenie, broń bez przetargu, a oni sobie flaki będą wypruwać aby za to zapłacić, a jak ktoś krytykuje, to będzie miał wycieczkę do Guantanamo. Zatem więc im więcej ruskich trolli, to tak naprawdę tym lepiej posuwają się nasze sprawy do przodu.
To jest dokładnie ta sama rzecz jak z polskim nacjonalizmem, ksenofobią i antysemityzmem. Im więcej o nim mówi się w przestrzeni publicznej, to paradoksalnie - mniej go w społeczeństwie. W Niemczech doszliśmy już do etapu, że politycy w czasie kampanii wyborczej deklarują chęć aby etniczni Niemcy stali się mniejszością. Normalnie taki polityk byłby skończony, ale Niemcy są już tak sterroryzowani, tak skołowani, że tego typu słowa przyjmują z rezygnacją. Są przecież nazistami. I Polacy TEŻ są nazistami, trolami, nienawistnikami i ekstremistami. Trzeba im to ciągle powtarzać.
Trzoda będzie zatem siedziała cicho i szorowała tyłkami po ziemi kuląc się ze strachu, bo albo palnie się z paragrafu "mowa nienawiści" albo oskarży o imperialistyczną agenturalność. Z Mateusza Piskorskiego zrobiliśmy agenta, trzymamy od 3 lat w więzieniu i w zasadzie nie mamy na niego nic, nawet konkretnego paragrafu. Jednak atmosfera już jest taka, że nie musimy na niego nic mieć, ludzie zachowują się jak w czasie rewolucji kulturalnej Mao i na wszelkich Wykopach, na Wikipedii powtarzają NASZĄ propagandę. Bo albo się boją albo bezmyślnie powtarzają - jak ci w eksperymencie Milgrama i Ascha.
Pamiętajcie rówwież towarzyszu, że zarządzanie przez chaos mamy wypróbowane od czasów szwadronów śmierci w Ameryce Południowej aż po Bliski Wschód. Wszytsko może się gotować, kipieć, a to tym lepiej dla nas, bo my ten bulgot i kipiel kontrolujemy, a to przeciwnik (czyli tzw. obywatel) popada w krańcową dezorientację. Postęp dokonuje się nie tylko w rakietach i procesorach, ale też w psychologii, w technikach propagandy, psychomanipulacji i rządzenia. Te setki NGOd, SS, te bazy danych. Kurcze, nawet te żołte kamizelki zwołują się na NASZEJ infrastrukturze IT. Przecież to jest NASZA akcja od początku do końca.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-11 01:37
3r3
"Racja, ale prywatne fundusze emerytalne nie mają możliwości opodatkowania obywateli - a na publiczny grosz zawsze znajdą się chętni. Poza tym, w demokracji każdy błąd oraz patologia mogą trwać tak długo jak państwu starczy pieniędzy i sił policyjno-wosjkowych, aby chronić obywateli przed ekspotnecjalny nasileniem się skutków. "
Obóz pracy pod obligacje ma sens, ale nałapać tam trzeba ludzi młodych, a nie starców. No i pilnować też muszą ludzie co dogonią takiego niewolnika bez podpierania się balkonem na kółkach.
@Sol
W Polsce nie ma dość policji aby zatrzymać 80tys ruskich trolli^^
Dlatego zagrożenie nigdy nie zostanie do końca usunięte i trzeba będzie zachować czujność^^
Lech
gruby
"A apropo Hong Kongu - były dyktator Zimbabwe, Robert Mugabe, sprzedał w końcu swoją rezydencję, ale stracił na tym 15 % (he, he)"
W zasznurkowanym przez Ciebie artykule fakty są przedstawione inaczej: fumfel prezydenta Mugabe, Jack Ping kupił tą willę w 2008 roku na firmę o nazwie "Cross Global" a Mugabe sprzedał ją teraz i nie ma to oczywiście żadnego związku z aktem oskarżenia wysuniętym przez nowy rząd Zimbabwe dotyczącym zwrotu tej willi do skarbu państwa. Na pierwszy rzut oka ta "strata" na cenie sprzedaży to rabat dla kupującego za nabycie nieruchomości obciążonej sporem prawnym a Mugabe po prostu spieniężył swoją wcześniejszą łapówkę zanim sąd mu ją lub jego spadkobiercom odbierze.
W takim świetle to nie jest strata, to ratowanie kapitału, wymiana jego mało ruchomej formy na płynną. Widocznie ten kto ją kupował (i własną tożsamość zachował w tajemnicy) ma pozycję silniejszą od rządu Zimbabwe albo nie boi się procesu albo jedno i drugie. Mugabe ma łeb na karku skoro pojęcie zarządzania ryzykiem nie jest mu obce i skoro własność porozpisywaną na słupy teraz konsoliduje. To raczej wygląda na porządkowanie spraw spadkowych przez właściciela spadku, całkiem sensowne i wobec spadkobierców odpowiedzialne działanie kiedy samemu stoi się nad grobem.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-11 07:58
Kabila
https://thedailycoin.org/2019/02/09/what-happened-over-la-they-circled-for-hours-video/
Specjalna komisja parlamentarna Serbskiej Skupsztiny podała, iż od NATO-wskiej amunicji (zubożony uran i nie tylko) w Serbii i Kosowie wzrosła zachorowalność na nowotwory:
https://www.alo.rs/vesti/drustvo/nije-ni-cudo-sto-smo-sve-bolesniji-najugrozenija-su-deca-utvrdeno-koje-su-posledice-nato-bombardovanja/211355/vest
trader21
„Uważam, że nieruchomości w Polsce osiągnęły szczyt cen, albo jesteśmy jego blisko. Jaki instrument jest dostępny, aby mieć shorta na ceny nieruchomości w Polsce? Bo byście polecili?”
ODP. Nie ma nic ciekawego pod short na nieruchomości w Polsce. Firmy budowlane nie są specjalnie drogie. W żadnym stopniu sytuacji w Polsce nie można porównać do bańki z Kanady czy USA (nieruchomości komercyjne) im daleko także porzuciłbym temat.
@sexyhero
ODP. Masz bardzo tanie srebro, tani uran, bardzo tanie spółki wydobywające metale ziem rzadkich, kilka skrajnie tanich rynków akcji płacących powyżej 5%, czasami 6% dywidendy, CHF. Jest wiele opcji, poczytaj, obejrzyj webinary…. poszukaj informacji nt wanadu :-)
@Dante
„BDI w styczniu zanurkował jak kamień w wodę - szykuje się ostra jazda w gospodarce światowej.„
ODP. Wydaje mi się, że Baltic Dry Index już nie będzie dobrym wskaźnikiem obrazującym rozwój gospodarki. Nie nominalnie czy w relacji do danych historycznych. Mianowicie wraz z wyborem Trumpa odchodzimy od globalnej wolnej wymiany gospodarczej w kierunku protekcjonizmu czyli więcej produkcji lokalnej. Co więcej na fali gwałtownego wzrostu kosztów transportu morskiego w latach 2003 - 2008 bardzo zwiększyła się flota która teraz stoi kompletnie niewykorzystana i która zaniża ceny.
Kikkhull
Transport morski jeszcze zdrozeje, bo wchodzą nowe przepisy co do paliwa, nie będzie można stosować taniego oleju.
papuga
Zawsze można poczekać, aż zwolennicy nieruchomości będą niewypłacalni (gdy wzrośnie rata kredytu) i kupić je w promocji ;).
Freeman
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-11 14:31
gruby
"Dlatego dolar nie słabnie wbrew powszechnem oczekiwaniom od lat kilku."
Barbarzyński relikt był po 1070 FEDów od uncji w wakacje 2015 roku. Końcem stycznia roku bieżącego handlarze kazali płacić za uncję 1320 FEDów. 30% inflacji na FEDzie w trzy i pół roku a ty piszesz że "nie słabnie" ?
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-11 14:48
Freeman
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-11 16:00
gruby
"Nie uważasz ze platyna jest zbyt nisko wyceniana w fedach ?"
Na platynie się nie znam. Rosjanie ją podobno tak trochę na siłę za ostatniego cara wypromowali, podobnie jak chałaciarze wypromowali diamenty. Platyna teoretycznie powinna być droższa niż złoto ale brakuje jej historii analogicznej do złota w jego roli pieniądza.
"Skoro wspomniałeś o relikcie to wg mnie ma błyszcząca perspektywę jeśli chodzi o sile nabywcza w perspektywie kilku kolejnych lat."
Złoto wraca do łask kiedy system zaczyna kaszleć, tak samo jak my przeprosimy się kiedyś z wołami jak nam się ropa skończy. Nowe wynalazki typu płacenie komórką są z perspektywy leminga fajne tak długo jak ma on zasięg, działającą baterię, wypełnione impulsami konto i kupuje towar z listy zaaprobowanej przez właściciela owego leminga w sklepie który dobrowolnie poddał się kontroli właściciela lemingów. To jest o pięć powodów za dużo jak dla mnie żeby się w to bawić ale lemingom wydaje się że cała ta potrzebna do utrzymania bezgotówkowych płatności infrastruktura działać będzie już zawsze a po drugie że ona jest za darmo.
polish_wealth
Słuchaj, myślisz, że na ruskich hakerów jedynie zwalano winę za akcję z wyborami? Ciekawe podejście, ale chyba sprawa wykrywania ruskich trolli zaczęła się dużo, dużo wcześniej. Chodzi o to, że jest taki ziomek: Konstantin Rykov, który robi za super trola, wysyłając w internet profesjonalne memy, na setki portali, ma swoje studio i błogosławieństwo od Putina.
https://www.youtube.com/watch?v=-HrMf2wBnAs
Tutaj jest profesjonalny film o tym, chłopaki siedzą i obmyślają bardzo profesjonalne fotki, które wrzucają na główne strony mediów zagranicznych, które są tak dobre, że ludzie je podchwytują i przekazują dalej sobie na fejsuniach i tak prawda (nieprawda)(ruska prawda) się utrwala: )))
Jeżeli Moskwa jest ośrodkiem władzy niezależnym od atlantów, to nawet jak łódź światowych finansów przestanie się kołysać po Brexicie, a żółte vesty zostaną rozjechane przez opancerzone wozy strzelające wodą z wieżyczek, to i tak z roku na rok świat będzie zalewany coraz większą falą plotek, prowokacji, insynuacji w formie memów prosto z Moskwy. Wyobraź sobie teraz te anglosaskie algorytmy HFT, które minitorują wszystkie większe gazety, które dostają joba, bo ruscy zmyślają na temat aktywów. Ktoś będzie musiał wyciągnąć pałkę. Dlatego jestem sceptyczny co do rozejścia się po kościach sytuacji. ^^
My się towarzyszu szykujemy na masowe aresztowania
Haha, będziemy internowani! Kaczyński! Za Twoich rządów nigdzie się nie wybieram do żadnej ciupy, bo to wstyd by był: )
Pamiętajcie rówwież towarzyszu, że zarządzanie przez chaos mamy wypróbowane od czasów szwadronów śmierci w Ameryce Południowej aż po Bliski Wschód. Wszytsko może się gotować, kipieć, a to tym lepiej dla nas, bo my ten bulgot i kipiel kontrolujemy, a to przeciwnik (czyli tzw. obywatel) popada w krańcową dezorientację
True, True, dlatego pamiętajmy o paradygmacie klasy średniej - żadnych zmian w systemie monetarnym, albo Polska wypowiada kredyty, ba Polska rozlać na całą Europę tą modę - Iskra Z POLSKI! haha.
@ Lech
polish_wealth/Sol bardziej martwią mnie fabryki trolli cywilizowanych krajów bo oprócz milionów trolli mają 95% mediów w garści i żadna prawda nie może się przebić.. coś jak tvpis..
To prawda, szukamy garstki 80 tyś troli w lesie jak grzybów, a nie widzimy, że te drzewa dookoła nas to dopiero trolernia.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-11 16:59
polish_wealth
Wydaje mi się, że Baltic Dry Index już nie będzie dobrym wskaźnikiem obrazującym rozwój gospodarki. Nie nominalnie czy w relacji do danych historycznych. Mianowicie wraz z wyborem Trumpa odchodzimy od globalnej wolnej wymiany gospodarczej w kierunku protekcjonizmu czyli więcej produkcji lokalnej. Co więcej na fali gwałtownego wzrostu kosztów transportu morskiego w latach 2003 - 2008 bardzo zwiększyła się flota która teraz stoi kompletnie niewykorzystana i która zaniża ceny.
Czyli sytuacja jest trochę jak z towarem, który Ci zalega na półkach jak jesteś sprzedawcą. Co się robi w takich sytuacjach? Zmienia się marketing, lub szuka nowych rynków zbytu - na tej podstawie można spekulować, że po 90 dniach pokoju celnego, zostanie od przedłużony, jest to zwykła potrzeba ludzi, którzy chcą zarabiać, chcą żeby statki pływały z towarem i mają w dupie geo i wojne. Liczy się tu i teraz dorobienie tych paru baniek. Myślę że ten pokój zostanie przedłużony, ale tylko na piśmie, wyścig będzie się dalej toczyć na innych płaszczynach.
Z innej beczki
Ostatnio w gazecie chińskiej czytałem, że do 2035 roku Chiny mają mieć 5 lotniskowców.
Odejmijmy 5 lat, bo to tylko takie hasło, żeby nie prowokować, że będą mieli szybciej.
I dodajmy, że już pewnie mają 5 prawie gotowych tylko że nie pokazali.
Suma sumarum, na moje to hasło oznaczało, że: w okolicach 2030 roku Chiny będą symetryczne na morzu jeżeli chodzi o ilość, o jakość nie wiadomo :)
Jeżeli 1 marca pokój celny zostanie przedłużony, to dolar w dół. Taki tips. Bo to oznacza, że pojawia się regularna chęć uspokojenia sytuacji, a tani dolar jest dobry dla importerów chińszczyzny.
Czy ktoś śledzi i sprawdza z forexem te mikro sygnały?
@ Gruby czy ty należałeś do tej grupy osób, która twardo wieryła w relikt barbażyński i nie sprzedałeś go w związku z modą na krypto i teraz planujesz odcinać niekończące się kupony które nadchodzą?
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-11 17:20
polish_wealth
Jeżeli chodzi o nano, to kapitalizacja jest tak skromna, że bałbym się że zniknie jutro z rynku, ale dzięki za info.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-11 17:34
Mostek
Nano jest chyba najbliżej tego, czym w założeniu miał być bitek. Niestety, jego największa zaleta jest również jego największą wadą. Przesył jest całkowicie darmowy, więc węzły utrzymywane są przez pasjonatów. Gdyby to był nawet ułamek satoshiego od transakcji... Ale nie jest.
Piękna sprawa, możesz sobie milion razy przesłać 1 NANO między portfelami i nadal masz 1 NANO. Ale każdy chce zarabiać...
Edit: Widzieliście, jak grubasy się ładnie rano na GTN bawiły? Ruchy po 50%...
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-11 17:52
3r3
Z BDI bym nie desperował - ziarno, cement, rudy i paliwa są wydobywane tam gdzie są w ziemi i pływać muszą. A ciągle tłukę elementy do produkcji nowych przenośników do sypkiego cargo więc to będzie jeszcze hulać bo nie zamawialiby u mnie w początku łańcucha po takich cenach jakby to nie miało za dwa lata wejść w użytku. Natomiast transport kontenerowy z Chin czy Indii może być lichy, ale to inne typy statków, które nie są wliczane do BDI - no i ta flota teraz stoi.
@Kikkhull
"Transport morski jeszcze zdrozeje, bo wchodzą nowe przepisy co do paliwa, nie będzie można stosować taniego oleju."
Można stosować tani olej tylko trzeba wyprodukować do tego katalizator redukujący dziwności na wydechu do 12-15%.
Jakbyś chciał takie katalizatory pooglądać to służę (jakimiś zdjęciami również). Nieco elementów do tego zawsze mi się wala na produkcji. Teraz to schodzi jak świeże bułeczki.
A że w statku silnik jest duży to i katalizator ma dwanaście pięter.
@Freeman
W Szwecji Szwedzi też grzebią po śmietnikach jak Niemcy "u siebie", i nie że jakieś lumpy tylko emeryci, których koajrzę jeszcze z fabryk.
@gruby
"Platyna teoretycznie powinna być droższa niż złoto ale brakuje jej historii analogicznej do złota w jego roli pieniądza. "
Młotek na tym idzie połamać - oporne strasznie.
"Nowe wynalazki typu płacenie komórką są z perspektywy leminga fajne tak długo jak ma on zasięg, działającą baterię, wypełnione impulsami konto i kupuje towar z listy zaaprobowanej przez właściciela owego leminga w sklepie który dobrowolnie poddał się kontroli właściciela lemingów."
Poproszę pięć paczek do .45, jakieś antydepresanty i bilet na najbliższy mecz^^
Kabila
Zadzwoniłem więc i zapytałem, czy mają jakieś foldery, raporty roczne czy ulotki, gdyż piszę książkę, więc takie materiały by mi się przydały.
Pani w telefonie powiedziała, iż oni żadnych takich rzeczy nie mają.
Do Banku Rozrachunków to przynajmniej mnie wpuścili, i nawet wizytówkę dali.
Ech...
gruby
"Gruby czy ty należałeś do tej grupy osób, która twardo wieryła w relikt barbażyński i nie sprzedałeś go w związku z modą na krypto i teraz planujesz odcinać niekończące się kupony które nadchodzą?"
To nie wiara tylko analiza. Owszem, ładnie się błyszczy i dobrze w ręku leży ale najważniejsze że magazynuje i przenosi wartość w czasie bez strat. W szczenięcych latach oddałem solidną porcję mojej pracy w wakacje w zamian za zwitek Waryńskich i Świerczewskich. Nie pamiętam dlaczego ich wtedy nie wydałem ale faktem pozostaje że odnalazłem je przypadkiem już po rewolucji. No i wyszło mi że miesiąc mojej pracy za komuny (łopata, rowy, spieczone plecy, te klimaty) nie jest warta biletu na autobus teraz. To nawet na bilet w jedną stronę już dziś nie wystarcza. Ktoś mi efekty miesiąca mojej pracy w młodości zajumał i raczej za to nie zapłaci bo stoi ponad prawem.
Waluty to tylko papierki. A krypto istnieć będzie tak długo jak prąd będzie płynąć, internet działać a my utrzymamy technologiczną zdolność przetapiania piasku na procesory.
Freeman
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-11 19:47
Dante
- USD Index od 31 stycznia idzie cały czas w górę i o dziwo po linii prostej, tak jakby ktoś bardzo gruby generował stały popyt na dolara, na przykład poprzez sprzedaż dużych pakietów aktywów denominowanych w USD (np. amerykańskich akcji) - tak jakby przygotowywał się na jakieś tąpnięcie.
I przez to aprecjacja USD jest tak mocna, że od 31 stycznia (EUR/USD ok. 1,15) aż do dzisiaj EUR/USD zjechał do tak kiepskiego poziomu (1,1277), że dalszy mocniejszy zjazd jest technicznie bardzo możliwy. Co ciekawe do 31 stycznia to EUR był walutą safe haven i co warte uwagi, gdy EUR/USD leci na pysk, to i PM powinny lecieć, ale są dość odporne na to.
- Kolejna sprawa, krzywa PLN Index jest de facto lustrzanym odbbiciem USD Index, ale w drugą stronę - od 31 stycznia PLN Index po linii prostej leci w dół i od tego czasu nie obowiązuje już quazipeg do EUR. De facto PLN osłabia się wobec większości walut - tak jakby wielki kapitał ewakuował się z Polski i żadna inna waluta nie jest obecnie tak odwrotnie skorelowany z USD jak PLN (nawet EUR nie ma tak odwrotnej korelacji).
- Kolejna sprawa, akcje w USA i na światowych giełdach czekają jakby na impuls do spadków - gdyby się to stało teraz, to w USA wieszano by psy na Trumpie, ale jeśli inny czynnik, niezwiązny z USA, wywołałby spadki to wtedy Trump miałby czyste ręce.
Za dużo tu specyficznych przypadków - prawie bym zapomniał: 13-14 lutego konferencja bliskowschodnia (na temat Iranu) w Warszawie.
Rząd podniósł w związku z tym stopień bezpieczeństwa, a w różnych mediach (np. wp.pl) już pojawiają się artykuły pokazujące jaki to Iran "zły i niebezpieczny". To wszystko zaczyna wygladać jak jakś ustawka - i ciężko powiedzieć czy może chodzić o "irańskich terrorystów" w Polsce, którzy gubią paszporty na miejscu zbrodni 13 -14 lutego. W każdym razie w te dni nie pchałbym się do Warszawy - za dużo tu podejrzanych działań, a na 100% będzie tam AMAN i wywiad amerykański. Cokolwiek by się wydarzyło w Warszawie, byłoby to dobrym pretekstem dla USA i Izraela do kolejnych działań w rozgrywce międzynarodowej.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-11 21:31
Freeman
Dante
Dziwne ruchy na giełdzie zaczęły się 31 stycznia - gdyby jutro WIG oberwał znacznie mocniej niż SP500, to mógłby być sygnał, że starsi i mądrzejsi coś kombinują w Polsce.
greg240
"Dziwne ruchy na giełdzie zaczęły się 31 stycznia - gdyby jutro WIG oberwał znacznie mocniej niż SP500, to mógłby być sygnał, że starsi i mądrzejsi coś kombinują w Polsce. "
Co masz na mysli dziwne ruchy? na moim portwelu od 30sty kiedy postanowilem mocniej wejsc, wszystkie spolki zielono , chyba cos przeoczylem^^
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-11 23:19
Yodzio
3r3
"złoto nigdy nie było dla mas i przy okazji nadchodzącego resetu finansowego może być "wycofane z obiegu" w ten czy inny sposób? Wystarczy opodatkować odpowiednio wysoko posiadanie żeby zgasić jego wartość inwestycyjną"
No weź mnie opodatkuj - potrzymam Ci piwo jak będziesz próbował :)
Opodatkować można wyłącznie biednych - kogo dotyczy prawo pierwszej nocy, poddanych czy panujących?
"millenialsi są zachwyceni. Tym bardziej nie będą płakać za złotem. "
W ramach poprawienia produktywności szykujemy niespodziankę - zamontowanie jamera na terenie zakładu pracy. Będą zachwyceni^^
Zakaz sprzedaży usług telekomunikacyjnych i innych narkotyków (na terenie prywatnym) może być hitem sprzedaży^^
Chińscy milenialsi są zupełnie normalni - proponujesz im zapłatę w złocie za dostawy i od razu można dyskutować o rabacie.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-12 05:07
Lech
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-12 07:25
gruby
"A co sądzisz o tym co pisze bmen że złoto nigdy nie było dla mas i przy okazji nadchodzącego resetu finansowego może być "wycofane z obiegu" w ten czy inny sposób? Wystarczy opodatkować odpowiednio wysoko posiadanie żeby zgasić jego wartość inwestycyjną."
bmen ma rację, nie dla psa kiełbasa. I jednocześnie jej nie ma: prawdziwym problemem systemu nie jest stosowanie złota w transakcjach lecz uparte stosowanie modelu transakcji bilateralnych przez co poniektóre systemowo wraże oporniki. System opiera swoją władzę i egzystencję o aparat terroru który rosnącą presją i przymusem na naszych oczach próbuje zmienić model rozliczeniowy w gospodarce przechodząc od transakcji bilateralnych w stronę wymuszania używania usług "zaufanej trzeciej strony" w każdej transakcji bo inaczej to przecież terroryzm albo pedofilia albo jedno z drugim na raz.
Chociaż pedofilia stosowana na terrorystach to w sumie coś dobrego raczej, prawda ?
W modelu docelowym (według systemu) towar bądź usługa płynąć będzie w jedną stronę a zapłata teoretycznie w drugą. W rzeczywistości to nie zapłata popłynie lecz jej obietnica i nie do dostawcy towaru lecz do właściciela środków zgromadzonych na koncie dostawcy towaru, w banku. A to - przynajmniej jak dla mnie - krytycznie ważna różnica. Leming cieszy się z kawałka plastiku pomalowanego na czarno bo (w ich własnym mniemaniu te bardziej rozgarnięte) laski można z klubu na ten plastik skuteczniej wyciągnąć celem wzajemnej, krzyżowej (i nie tylko) oraz wielokrotnej wymiany list własnych millenialsów holowanych na ćwierkaczu oczywiście.
To jest słuszna koncepcja, debilom dopuszczającym do wywłaszczania samych siebie nie wolno wydawać złota bo je jeszcze zgubią albo na świecidełka dla samic przetopią, zupełnie jak czarni w dżungli którzy na początku używali dostarczonych im siekier jako lusterek.
Co do delegalizacji złota: jestem jak najbardziej za, popieram i żądam niezwłocznej wręcz realizacji tego postulatu. Urodziłem się w kraju w którym wystarczyło otworzyć melinę aby żyć jak król bo ktoś inteligentny inaczej uznał że z powodu walki z alkoholizmem nie wolno sprzedawać wódki przed trzynastą.
"Gotówka już jest wycofywana z obiegu i mało kto narzeka - millenialsi są zachwyceni. Tym bardziej nie będą płakać za złotem."
Jeśli millenialsi zgadzają się pracować za impulsy czy inne lajki to tym lepiej. Historia pełna jest narodów i państw które skończyły na śmietniku bo akceptowały muszelki, paciorki, opium albo przewiercone kamyczki w zamian za złoto, zboże, suszone mięso, wędzone ryby, rudy metali, garbowane skóry, cukier, kawę, herbatę, pieprz i samice.
Wymienię dziesięć lajków na jedną uncję trojańską barbarzyńskiego reliktu w standardzie zero-przecinek-cztery-dziewiątki. Za dziesięć uncji trojańskich dostaniesz ode mnie tysiąc lajków w ramach rabatu dla odbiorcy hurtowego. Od miliona lajków w górę czyli powyżej 10k uncji dorzucę nawet fakturę z wpisem do blockchaina, JPK, platynowej księgi darczyńców Świątyni Opatrzności Bożej czy innego wskazanego przez Szanownego Pana Klienta rejestru darczyńców. Machniom ?
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-12 09:16
Mostek
Będzie promocja na akcjach, czy nie będzie...
quidditch2
Jak wklejasz linki to usuwaj to co jest po znaku zapytania - ?pushmedia=a6dbe3559ee933c&utm_source=pushSource&utm_campaign=pushCampaign&utm_medium=pushMedium
Ten cały ogon zdradza Cię kim jesteś, jaką stronę oglądałeś, gdzie ją wkleiłeś itd itp ... ;)
Mostek
TomTom
Co sądzicie o gazie w tym momencie? Nadal spadki?
Excogitatoris
https://energia.rp.pl/surowce-i-paliwa/gaz/15650-10-dla-nord-stream-2-unia-ustepuje-gazpromowi
Kikkhull
cheniek
Freeman
SOWA
Flex
"Ta łyżka nigdy nie zostanie sprzedana bo jest symbolem jak mnie wyzyskano, lekcją dla mojego syna i nauką dla mnie aby nigdy w miarę możliwości nie dać się wyzyskać."
Ktoś Cię zmusił do tej pracy? Ktoś Cię zmusił do kupna łyżeczki? Nie? To któż Cię wyzyskał?
Gdybyś wtedy kupił za to pół czy choć ćwierć hektara ziemi rolnej to teraz miałbyś nie 250 zł a 25 tys. Oczywiście mogę się tylko domyślać kiedy miałeś 15 lat ale jeżeli przed 1992 r to 1 ha kosztował wtedy 500 zł.
Powinieneś łyżeczkę raczej trzymać jako symbol złej inwestycji.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-12 13:41
Kikkhull
SOWA
SOWA
Flex
Mi też raczej o ten wyzysk chodziło a nie o inwestycje. Bo ja też dorabiałem przez wakacje, kilka lat później pracując w OHP, w czechosłowackiej budowlance i lekko nie było. Moje inwestycje za pieniądze z pracy skupiały się wtedy raczej na piwie i dziewczynach więc chwalić się nie ma czym. Ale wyzyskiwany też się nie czułem ani nie czuję.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-12 14:40
z01
Mam pytanie do co bardziej zorientowanych w Foreksie.
Jakiś czas temu postanowiłem co miesiąc dywersyfikować część PLN do USD oraz GBP. W tym miesiącu jednak widzę spore spadki PLN. Czy radzicie przeczekać chwilę do jakiegoś odbicia, czy też szanse na takowe są znikome i będzie już tylko gorzej a potem Apokalipsa :)
gruby
"Flex- było to w roku 1980 , była to zła inwestycja nikt mnie nie zmuszał do takiej formy inwestycji, ale zauważ , że w tamtym czasie wydawało się , że to srebro przechowa wartość, jak widzimy nie przechowało."
Jeśli metal warty na wagę wtedy powiedzmy 30 złotych kupiłeś za wtedy 300 złotych w formie łyżki to nie kupiłeś srebra lecz raczej dowód Twojego uznania mistrzostwa rzemieślnika. Metalu w tym wyrobie było może z 10% jego ówczesnej wartości. Co do srebra okolicznościowego: z okazji remanentu w kieszeniach oglądałem ostatnio zaśniedziałe monety wybite z okazji XXX lecia Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej o nominale 200 ówczesnych złotych (0,02 grosza po denominacji) które dostałem w spadku więc są niesprzedawalne no chyba że bieda naprawdę przyciśnie. Fajna rzecz, podobno nawet wtedy niespecjalnie droga była. No więc leży sobie to chwilowo mocno niepoprawne politycznie srebro w mojej kieszeni i pewnie jeszcze tam poleży. Bo może i stempel trochę się postarzał, może metal jest lichej próby ale to ciągle konkretne 14,5 grama srebra. Materiał użyty do produkcji tej monety zapewnia utrzymanie choć części jej wartości dawno po tym jak PRL padł. Czego o innym elemencie mojej kolekcji, czyli papierkach ze Świerczewskim i Waryńskim powiedzieć nie mogę.
No więc ta moneta jest warta 0,02 grosza według jej oficjalnego i gwarantowanego przez prawnego następcę państwa robotników i chłopów nominału dzisiaj a mimo to chodzi w drugim obiegu po 20-40 złotych od sztuki. To na pewno jakieś czary, to nie może być prawda. Trzy dychy za dwie setne grosza ?!
polish_wealth
NS2 jest przejawem uzależnienia się od rosyjskiego gazu.
Wydaje mi się, że NS2 jest zwykłym biznesem polegającym na spożytkowaniu mocy do kreacji Euro przez Brukselę, na i tak zalegające nadwyżki gazu w sowietach.
Odkąd zaczęto grać wariant uniezależniania się Niemiec od Ameryki, to dodatkowo operacja Nordstream 2 stała się czymś w rodzaju popisowego numeru. Uda się czy nie uda, przepchniemy swoje czy jeszcze mają coś do powiedzenia. Dodatkowo władne przemysłowo tereny Festung Europy myślały, że już mają pod butem te śmieszne kraje typu Polska czy Bułgaria na tyle, że nikt nie będzie protestował. I tu też testuje się sprawność z jaką NS2 powstanie, sprawdza się jak silny jest opór peryferiów.
NS2 ? Tylko głupiec, agent, mason szkocki, ktoś kto nie zna się na dudkach, albo życzy bardzo źle Polsce, może nie chcieć aby Nord Stream 2 szedł prosto przez serce Polski. Powinno się utworzyć nie jedną nić, ale 15, nie po Bałtyku, tylko przez środek Warszawy, kosztem uniwersytetów i autostrad w razie potrzeby, od każdej zaproponować Niemcom i Ruskim 10% i obietnicę na 10% gazu jaki tamtendy przechodzi, że będzie spuszczany do Ojczyzny. Powinno się utworzyć specjalną komórkę lobbingową i fundusz, który będzie pilnował tej inwestycji i pośredniczył przy rozmowach.
To co zrobiono......... to jest antybiznes, to jest ciągnięcie amerykańskiego druta nawet nie za darmo, tylko wbrew swoim interesom.
@ SOWA - niezła historia z tą łyżką.
@ z01 - przeczekać : )
1. Jeżeli sprzedasz na dołku, a sytuacja się wyreguluje, (a tak na forexie się dzieje) to będziesz sobie pluł w brodę i będziesz miał poczucie tzw. plebsu który sprzedaje jak spadło a kupuje jak wzrosło, zamiast odwrotnie ^^
2. Jeżeli przyjdzie "apokalipsa" czytaj jakieś grubsze wydarzenie, które tymbardziej zawinie gotówkę do tzw. safe heaven i spadnął EMy, to powaga tej sytuacji zajmie Ci głowę na tyle, że nie będziesz żałował.
Jest powiedzenie, że wiele razy coś żałowałem że powiedziałem, ale nigdy że się nie odezwałem. Parafrazując, lepiej poczekać bez aktywności niż załadować się w niepewne.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-12 15:20
polish_wealth
...To jest słuszna koncepcja, debilom dopuszczającym do wywłaszczania samych siebie nie wolno wydawać złota bo je jeszcze zgubią albo na świecidełka dla samic przetopią, zupełnie jak czarni w dżungli którzy na początku używali dostarczonych im siekier jako lusterek...
Raz w wieku lat (16)(Piję do Sowy) przetopiłem pare godzin swojej pracy na pierścionek dla ukochanej.
Nigdy więcej już nie dokonywałem takiej alchemii zamiany ^^
...Jeśli millenialsi zgadzają się pracować za impulsy czy inne lajki to tym lepiej...
Haha... może jestem zbyt wybiegający w przyszłość czy coś, ale pare lat temu mówiłem że nie będzie wyspy, nie będzie wsi, która nie będzie wpięta w ten nowy ład finansowy, 3r3 zaleca taktyczne wycofanie się na wieś gdzieś w górach, a ja sie pytam, a co... tam chipy przestają działać? Jakieś fale są radiowe korzystne? hehe...
I millenials i stary pryk, jeden kat z jednym toperem na niego czeka, jeżeli nie będziemy radykalnie przeciwdziałać. : ) Tu jest Polska, tu jest jedyne niepowtażalne stężenie intelektu na kilometr kwadratowy, które może zmienić sytuację u siebie, a potem pomóc światu. Nie jest to moje zdanie, ale zdanie wielkich wizjonerów.... : )
...platynowej księgi darczyńców Świątyni Opatrzności Bożej...
haha... ale pamiętasz, że jest to masońska świątynia, do której o zgrozo, płyną dudki z kieszeni polskiego podatnika...
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-12 15:23
pc
Bedac na zakupach w Bazylei okazało sie iż obecnie PM sprzedaje tylko i wylacznie jeden Bank (XXXXXXXX Bank). Jako jedyny sprzedaje aczkolwiek ten bank ma problemy by pozyskać PM dla swych klientow. Ta informacja jest nie oficjalna ( oficjalnie wszystko jest ok i sie kreci) i pochodzi od zaufanego informatora- wlasciciela sieciowki handlujacej PM. Na pytanie dlaczego banki zawiesily handel usłyszalem : " by klienci nie mieli pozniej pretensji ..... ;)
Tenże bank za sztabki Au,Ag z własnym logiem ( byle je tylko dostac)oferuje owej firmie " każdą" cene.
Czy jesteś my w recesji?
Odpowiedź brzmi: TAK!
Dlaczego?
Nie wazne co pisze prasa, co mowi sie w mediach- wazne co sie naprawde dzieje.
Bajki typu:
Jest dobrze itp itd.....
kontra fakty np:
Zamkniecie fabryki w okresie światecznym na okres 2 tygodni( po raz pierwszy w swej historii istnienia od 40 lat) tłumaczac to iż firma wychodzi naprzeciw postulatom swych pracownikow. Chyba pekne ze smiechu -tak dobry wujek sie znalazł.
Tak, jest dobrze, yhmmmmm, taki dobrobyt iz zarzad owej firmy ( NIemiecka firma w niemczech-nazw nie podaje z wiadomych wzgledów) postanowil od stycznia tego roku skrócić czas pracy z 37,5h na 35h tygodniowo bo tak dobrze sie wszystko kreci. Jak to wspaniale wiecej wolnego czasu. tylko ze to ma swe konsekwencje tzn wedle taryfy 200, 400 Euro netto mniej w portwelu pracownika. Jednoczesnie mniejsze podatki dla złodzieja "panstwa" a co to oznacza to kazdy moze sobie juz z wizualizowac.
Urzedy skarbowe w Niemczech dla osob pracujacych za granica( Szwajcarii) przygotowaly pewna niespodzianke . Zarzadały od "niewolnika" przedpłate podatku dochodowego na rok 2019. czyz to nie piekne dostac niespodziewanie rachunek na powiedzmy 20tys Euro. Można sie tlumaczyc i probowac cos z tym zrobic tylko iz nic sie nie da. Urzednicy potrzebuja tych pieniedzy i kropka potencjalny Mueller ma placic i kropka a jak nie to beda jeszcze odsetki do tego- wspaniale a tak sie dobrze dzieje w gospodarce.
To jak z pszczelazem i jego pasiekami. Po czasie letniego dobrobytu dla pszczół przychodzi moment by w końcu właściciel skradł jesienią owoce ich cięzkiej pracy jednoczesnie pamietajac o pozostawieniu minimum ktore pozwoli owym owadom na przezycie do wiosny i rozpoczecie wszystkiego od nowa.
Za kazdym razem jest tak samo ;)
Wybór należy do każdego z nas a mogac czerpac wiedze z Tego Portalu decyzja jest prosta. Jak najszybsza implementacja tej wiedzy w nasze zycie.
Freeman
Freeman
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-12 16:44
Yodzio
"...Urodziłem się w kraju w którym wystarczyło otworzyć melinę aby żyć jak król bo ktoś inteligentny inaczej uznał że z powodu walki z alkoholizmem nie wolno sprzedawać wódki przed trzynastą..."
I to jest esencja problemu o którym piszę. Pieniądze za komuny robiło się na uprawie pieczarek i pieczeniu gofrów w Krynicy. Za meliniarstwo można było być powiezionym przez milicję.
@3r3 - nie rozumiem twojej wypowiedzi. Mojego dziadka państwo sowieckie w 39 na Wileńszczyźnie opodatkowało bez większych problemów - wzięło co chciało. Część rodziny nawet na koszt tego państwa zwiedziło słoneczną Syberię.
3r3
"Unia nie ustępuje Gazprom owi, tylko realizuje politykę Niemiec."
I moją też, niektóre części do tego strugam.
@SOWA
"W czasach terroru komunistycznego gdzie 3-lata później miałem przeszukanie mieszkania 6-bandytów ze służb, bo komuna szukała precjozów (rodzina opozycyjna z przodkami leżącymi w KATYNIU)człowiek nie widział innej możliwości.Ziemi przed nimi nie schowasz a łyżeczkę złotą czy srebrną tak.Wnioski niech każdy wysunie sam.SOWA "
Wszyscy krzyczą że bandyci, a nikt ich nie wiesza...
Przypomina to protest policjantów wykrzykujących pod sejmem "złodzieje! złodzieje!" a nikogo nie łapali.
Przypominaj o tym synowi, że następnym razem nie należy się wybierać do Katynia tylko zapisać do bezpieki i po chwalebnym chadzaniu na bandy przeszukiwać.
Mnie się moje wnioski nie zawsze podobają, ale martwi nie mają racji.
@Yodzio
"@3r3 - nie rozumiem twojej wypowiedzi. Mojego dziadka państwo sowieckie w 39 na Wileńszczyźnie opodatkowało bez większych problemów - wzięło co chciało. Część rodziny nawet na koszt tego państwa zwiedziło słoneczną Syberię. "
To nawet lepiej że nie rozumiesz - Tobie zabiorą i też pozwiedzasz. Skoro nie umiesz zabierać i wysyłać na wycieczki.
Zainwestuj w zapisanie się do zwycięzców - bo przecież od zabierania musi być jakaś siła i to z tą siłą trzeba mieć układy.
Yodzio
3r3
"@3r3 - "...bo przecież od zabierania musi być jakaś siła i to z tą siłą trzeba mieć układy." - myślałem że piszemy o Relikcie."
O tym piszę, a co sobie myślałeś, że go zbieram aby być z nim pochowanym?
Trzeba kupić WŁAŚCIWE usługi. Za właściwe aktywa. Trzeba mieć zdywersyfikowane takie, które wzbudzają pożądanie u grup docelowych.
Immunitet na podatki można sobie wystrugać, kupić, wkupić się w grupę pilnującą strażników. Tak jak @gruby popieram delegalizację wszystkiego bo na wszystkim można zarobić.
Postulujesz żeby mi moje brzdęki opodatkować no to Ci zaproponowałem żebyś to zrobił. Nie wykręcaj się państwem sovieckim tylko zaproponuj jakieś istniejące co miałoby na mnie chętkę & możliwości. Bo na razie rozliczenia podatkowe kończą się dla kolejnych jurysdykcji tym że wychodzę z nich w futrze pozostawiając płaszcz^^
Zwracając uwagę na dotychczasową praktykę fiskalną względem mnie, obawiam się że po tej konfiskacie złota miałbym go więcej niż napastliwe państwa stać przegrać^^
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-12 18:39
easyReader
Denominację zrobili z przelicznikiem 10 000 PLZ = 1 PLN.
Freeman
Krzysiek3
"ekspotnecjalny[m] nasileniem się skutków"
Powinno być: "eksponencjalnym nasileniem się skutków", a jeszcze lepiej (bo jest polski odpowiednik): "wykładniczym nasileniem się skutków".
Szkoła - średnia.
Krzysiek3
"Skoro nie umiesz zabierać i wysyłać na wycieczki.
Zainwestuj w zapisanie się do zwycięzców - bo przecież od zabierania musi być jakaś siła i to z tą siłą trzeba mieć układy."
Upraszczasz. Czy taki Wasilij Błochin, to był naprawdę zwycięzca? Nawet w wymiarze doczesnym - bo tylko taki Cię interesuje. Nie wspominając o różnych Jagodach, Jeżowach czy nawet "Żelaznym" Feliksie Edmundowiczu.
W moim rodzinnym mieście było w latach 45-47 kilu takich co się zapisali do zwycięzców (nie byli z rejonu). Dostali po kilka kulek na Gubałówce i zwyciężanie się im skończyło. W trybie natychmiastowym poszli na Sąd - do końca PRL mieli tam taką tabliczkę - teraz na szczęście już jej nie ma. Wiem, że druga strona też miała straty - ale większość z tych zwycięzców co to zabierali, to życiowo marnie kończyli. Na ogół degeneracja (rodzinna też).
3r3
"Wiem, że druga strona też miała straty - ale większość z tych zwycięzców co to zabierali, to życiowo marnie kończyli."
Olek jakoś został prezydentem bardzo długo po '45, wyjątkowa kasta nie przyleciała z Marsa. A z kraju ktoś posysa owoce pracy przez 73 lata po wojnie? I zdaje się nie ci z Łączki. Warto prześledzić historię własnego rodu i wyciągnąć wnioski.
"Strzeż się swych pierwszych odruchów – zwykle są szlachetne."
Obstawiam tyle pól, które uważam za wygrywające na ile mi starczy sztonów. @Yodzio obstawia że z przegrańcami pozabiera sztony, tylko nie zastanowił się co dalej jak już je pozabiera. Gwarantuje że mu się uda - najpierw wymienimy złoto na zobowiązania, a potem zostanie ono skonfiskowane^^
I w szyku zwartym przejdziemy do nowego, lepszego ustroju gdzie złota nie będzie jako twierdzą Ci co je pozabierają - pogratulujemy im wygranej, a potem odegramy sztony w zawsze tę samą grę - kto lepiej organizuje gospodarkę^^
Rzuć okiem na historię - ile razy kapitał już poszedł na jakiś rewolucyjny new deal i ile razy wszystko zostało po staremu?
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-12 22:04
Lech
UE nie realizuje gazu dla Niemiec , to Niemcy go realizują bo chcą więcej taniego gazu do dyspozycji bez ogromnych kosztów tranzytu przez Ukrainę i UE nie może tego zabronić tyle i aż tyle. Oczywiście nigdy nie było problemu z jego transportem z powodu Rosji tylko z powodu Ukrainy jak już , właśnie dlatego więcej musi płynąć przez Bałtyk ,dla logicznie myślących to oczywiste. Nie mają też problemów ze zwiększeniem własnego wydobycia , czy kupieniem gdzie indziej droższego , ale po co?.
Oczywiście ,że Polska może chcieć zarabiać na tranzycie gazu , tylko głupich do tego jakoś brakuje , a na dodatek sama woli kupować sobie gaz z BARDZO DROGIM tranzytem przez Ukrainę? zamiast taniej przez Bałtyk? lub jeszcze droższy gazowcami....
Ba znam pajaca który nawciskał kitu ,że mamy biliony metrów własnego gazu , do dzisiaj ma kilka etatów dobrze opłacanych , chociaż gazu nie ma i nigdy nie będzie.. taki chwyt marketingowy ,ale jemu dał sporo zarobić.
Myślenie zawsze będzie w cenie, ale nie wiem czy w Polsce. Zamykać chcemy kopalnie bo trują , a przecież kopalnie nie mają kominów? jak węgiel nie jest potrzebny w Polsce to można sprzedać gdzie indziej, po co na siłę zamykać? coś co powinno się samo zamknąć jeżeli nie zarabia,
a jak zarabia to rozwijać?.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-12 23:10
Yodzio
Kikkhull
polish_wealth
Będzie, będzie zabawa, będzie się działo... i Znowu Krzyże w Mariocie będą ściągane, będzie głośno, będzie radośnie ! ^^
Jak się czuje Kushner w samolocie
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-13 02:56
3r3
"3r3 - skoro można cię zmusić żebyś latał po jurysdykcjach, to do opodatkowania golda też się da. Poza tym sam fakt odpowiednio wysokiego opodatkowania posiadania może zlikwidować jego wartość inwestycyjną."
Zmusza mnie do tego chciwość bo koniunktury są poprzesuwane względem siebie w krajach branżami.
A co do opodatkowania - potrzymam Ci piwo, a Ty pokaż jak to robisz. Ja mam już bliżej niż dalej do końca, skoro przez całe życie nie udało się mnie otaksować to nie spodziewam się już jakiś przełomowych wydarzeń ze strony aparatów zasiedlanych przez durni.
Biedni dalej będą wyzyskiwani, dalej będą biadolić i dalej nic się nie zmieni. A fantaści dalej będą pisać jak to:
"Stopiony w złoto krwawy pot
Na własność do nas przejdzie cały."
Ponad sto lat temu też tak pisali - i nic się nie stało.
Zastanów się - komuchy spacyfikowały mi cały ród, pozabierały wszystko, pognały za granicę z jednym plecakiem na grzbiecie, a ja i tak wszystko odbudowałem - durnie zaś ciągle biadolą, że nic nie mają, a przecież pozabierali^^
@slugaBozy
"malo tego to widac na kazdej stronie gazety i na kazdym kanale TV. Np "wzieli sie" za orlen przed kamerami. BUhahaha musieliby rozmontowac tam doslownie wszystko."
Jakby mi zleceniodawca odmówił wzięcia kickbacka pod stołem to bym dzwonił po lekarza. Ale jeszcze nigdy nie musiałem dzwonić. Koncepcja aby nie było łapówek musi zakładać że wszyscy są właścicielami tego czym dysponują bez abstraktu "aktu własności".
"Az sie dziwie, ze taki wyga jak ty 3r3 nie siedzi tam wyzej, mialbys jak w raju nie musialbys sie bawic zabawkami w piaskownicy. "
Mam pochodzenie z nie tej co trzeba frakcji, a ta fabryka na której miałem siedzieć jest w innych łapkach i g zarabia choć w branży w jakiej siedziałem kilka lat i jakieś tam dyplomy porobiłem. Klientom raczej odmawiam prowadzenia działów z tą specjalizacją i jak już muszę to deleguję tam jakiś młodych co się jeszcze nie zderzyli z ekonomią.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-13 05:17
Lech
Na przykład pokazywany prze zemnie Komputronik ma tu 71 miejsce i wartość 40 mln na GPW (2,3mld przychodu i zysk 50-250mln) , a CD Projekt 196 miejsce i wartość na GPW 18 mld? ( 0,5 mld przychodu i zysk 50 mln)
Mam teorie w tej sprawie taką mianowicie ,że CD jest rozpoznawalny na świecie czyli w USA i cenę utrzymują mu stamtąd spółki i inwestorzy właśnie jak na giełdzie w Nowym Yorku,ma cenę podobną do innych spółek u nich , a Komputronik nie jest znany po za naszym grajdołkiem i cenę ma z naszej półki, czy taboretu. Oczywiście inna trochę branża i zastąpić można łatwiej , ale daje to w tej sytuacji obraz GPW i wartości firm na świecie do USA , a także możliwości manipulacji wartością firm ,a zatem również PKB krajów.
Dobrze ,że nie ma nikogo ważnego z Europy na tym zlocie w Warszawie bo jeszcze by zapytał , o kontrole instalacji atomowych w Izraelu? albo o prawo do ataku w swojej obronie sąsiadów Izraela? zbombardowanych przez ten kraj ? i z tysiącami ofiar cywilnych? ,albo o prawo do decydowania o sobie w referendum na przykład we wsch Ukrainie czy na Krymie?, po to przecież zrzucano bomby z Uranem na Serbię żeby Kosowo mogło w swoim referendum decydować o sobie? i żeby ludność każdego kraju na świecie też miała takie prawo? .
Może ktoś jak nie z Polski to z Europy zapytałby o szczepionki które w kilka godzin zabijają dziecko? jak w Polsce właśnie teraz się stało? , czy będą odpowiednio badane i testowane , a firmy ponosiły za nie odpowiedzialność? , bo tu chodzi o polskie dzieci a nie w Afryce , czy Palestynie?.
Na początku Izraelczycy kupili kawałek ziemi w Palestynie i to za rynkową wartość wtedy bliska zeru , ale zapłacili, a potem po prostu wysiedlali i burzyli ..i jest ok.Żeby nie było ja nie mam żadnych uprzedzeń do Żydów , pewnie jakby sprawdzić geny to dzisiaj każdy Polak jest chociaż trochę Żydem po 1000 lat ,ale mam uzasadnione pretensje do zbrodniarzy.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-13 08:52
Santito
Kikkhull
Yodzio
gruby
"Losy złota mogą być wyznacznikiem tego ile wolności i bogactwa zostanie w rękach ludzi."
... w rękach których ludzi ? Jak ktoś mieszka w domu zakupionym co prawda na swoje nazwisko ale na kredyt to mieszka w domu należącym do banku. Jednocześnie zapewne wydaje mu się że środki na "jego" koncie w banku do niego należą, tak samo jak wydaje mu się że "jego" gotówka w portfelu reprezentuje wartość "jego" pracy. Jeśli do tego płaci za zakupy kartą albo komórką to ma przechlapane do trzeciej potęgi: nie jest ani bogaty ani wolny już dziś. Takiemu niewolnikowi losy złota zwisają już dzisiaj zwiędłym kalafiorem bo swoją ignorancją już dzisiaj dowiódł że pojęcie "własność" jest mu obce. O tym jakie znaczenie mają pojęcia "własność" i "wolność" dowie się w swoim czasie z Dziennika Telewizyjnego kiedy go z "jego" pracy wywalą, z "jego" domu eksmitują, "jego" konta poblokują, "jego" karty płatnicze unieważnią a "jego" gotówkę wycofają jednym podpisem z obiegu.
Rzek mamy co prawda dużo a i mostów niemało. Ale chętnych do zamieszkania pod nimi za to są miliony. Będzie ścisk.
Krzysiek3
Ale Olek to populacyjnie (geny) trup - jedna córka. Ta w związku od 2012 - zero dzieci. Może jedno wykrztuszą z siebie (Ona zbliża się do 40-tki!!). To oznacza, że w drugim pokoleniu nastąpi już ciecie genów do poziomu 25% (lub do zera). On idzie na cmentarz - sam piszesz: sukces musi wiązać się z ekspansja biologiczną - Olek zaliczył zwinięcie. Ok, trochę pożył, zassał, wypił i zakąsił na nasz koszt, ale jego w populacji już nie ma. Mój dziadek był tarmoszony, ledwo uszedł, ale miał piątkę dzieci (moja Matka była najmłodsza). Już nie żyje, ale wnuków i prawnuków 16. Olek - zero.
Kikkhull
Jak ma pieniądze w banku, to znaczy że zaakceptował ten środek płatniczy i sam go tam ulokowal. Może wymienić na inną walutę albo złoto. Jego wola. Tak jak istnieje ryzyko niewypłacalności, tak samo istnieje ryzyko że go okrada i całe złoto zabiorą. Zawsze jest ryzyko jak cokolwiek posiadasz. Masz samochód, a na drugi dzień możesz go nie mieć.
gruby
"jak kredyt na mieszkanie, to ma zobowiązanie, ale mieszkanie jest jego"
Albo własność albo "foreclosure", zdecyduj się. Pytanie retoryczne: mendy wjeżdżają Ci na chatę i próbują wystawić twoje meble na ulicę. Strzelasz, ranisz, mendy wywożone są do szpitala. Kto dostanie zarzuty ? Ty za "narażenie życia" czy mendy za "napad z użyciem niebezpiecznych narzędzi" ? No i mniej więcej ta odpowiedź odpowiada jednocześnie na pytanie "czyja to nieruchomość".
"Zawsze jest ryzyko jak cokolwiek posiadasz"
Dokładnie tak. Do posiadania trzeba dorosnąć. Niektórzy twierdzą że lepiej jest nic nie posiadać bo przynajmniej człowiek nie zostanie obrobiony. To mniej więcej tak jakby twierdzić że lepiej chodzić głodnym niż puszczać gazy. Każdemu według potrzeb: jedni psują powietrze a inni tylko wąchają.
Mocny
Podjezdza samochod, wybiegaja goscie z kalachami, strzelaja ci w drzwi i ida do sejfu po zloto. Co robisz? Nic, bo zloto schowane w skrytce pod podloga, co z tego ze dom wynajmujesz. Jestes gora, a jak nagle kopniesz w kalendarz, to zloto zostanie, a landlord jak bedzie robil remont to je znajdzie, sprzeda i kupi nastepny dom. Life is brutal and full of zasadzkas.
polish_wealth
@ Santito
Witam wszystkich. Co myslicie nad wyparciem ropy z rynku w zwiazku ze wzrostem sprzedazy aut elektrycznych?
Musiałyby powstać masowo stacje zasilające w całej Europie i USA, sporo ludzi nie byloby stać na te samochody teraz, więc nie najprędzej niż za 15-30 lat. W tym roku max za rok wybucha wojna Izrael - Iran, więc ropa pójdzie do góry do 100 za BBL i więcej. Będzie czas, że 70 USD za BBL to będzie cena do jakiej będą wzdychać wszystkie pokolenia z tęsknotą.
@ Sytuacja z Orlenem i przejadaniem kasy podatników na tzw. "obiadki" odsłania pewien problem ustrojowy. Nie chodzi o to, aby każdej spółce w połowie państwowej, zaglądać teraz w dupę z latarkę i sprawdzać czy dudki się nie marnują, tylko trzeba wprowadzić zmianę jakościową w modelu zarządzania takimi spółkami, które jeszcze mają coś wspólnego ze skarbem Państwa.
Jeżeli prezes takiej spółki, nie będzie miał lojalnościowego i finansowego interesu wobec Państwa Polskiego (pomijam że może być imbecylem, zakładam że to oszczędny i ekonomiczny rekin) to zawsze tu i ówdzie się troche zmarnuje kasy.
Trzeba powiązać jego zarobki SUBSTANCJONALNIE z wynikami spółki to raz, a dwa musi on działać w porozumieniu z rządzącą sitwą, której zarobki też MEGA SUBSTANCJONALNIE będą powiązane z całym wynikiem skarbu Państwa. To jest dobry sposób w społeczeństwie otwartym na zmotywowanie polityków do lojalności.
Oczywiścia najlepsza jest monarchia, gdzie jeden podmiot jak smok wawelski będzie chciał prowadzić kraj jak jedną wielką multimiliardową firmę i wszystkiego dopilnuje razem z utuczonymi jak świnie paziami. Daj Boże cały kraj żeby się przewracał od dobrobytu.
Alternatywa dzieje się na naszych oczach, państwowe post komunistyczne ćwoki, trwonią ciężko zginane karki podatników bo nie muszą się martwić o budżet spółki. Kadencje się przesiedzi na stołku prezesim i sie wpuści kogoś innego.
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-13 20:22
polish_wealth
Substancjonalnie czyli jak poprawi wynik spółki dostaje 15 kafli, jak nie poprawi dostaje 2 kafle, od jego wyniku zależy substancja zarobku xP
Ok, jest problem taki ---> Jak coś jest publiczne to się to przejada i nikt nie odpowiada za to tak?
To jak zrobić tak, żeby zarząd dbał jak o własne? Należy powiązać jego stan majątkowy ze stanem spółki, że np. jak Rysiu poddyrektor zobaczy że Zbychu dyrektor coś kombinuje i źle inwestuje Państwową spółką to od razu leci do Kaczyńskiego i mu melduje, bo Rysiu sie boi że mniej zarobi, bo Zbysiu źle wydatkuje. A Kaczor czemu miałby oko na to przymykać jak jego majątek też jest zależny od skarbowego. Uważam że to jedyna droga w Państwie otwartym, aby delikatnie wyeliminować możliwą patologię.
Będą zatrudniani tylko sprawdzeni managerowie i prezesi, którzy już się sprawdzili jako zarządcy, bo każdy będzie chciał żeby to przedsiębiorstwo dobrze działało,.
Jak rozumiesz to że było to już testowane w sektorze prywatnym? I jak podziałało? Bo chyba tak, są premie dla managerów to i się wykazują, byle pieniędzmi na kontach, a nie kreatywną księgowością.
Na marginesiku i zupełnie ante rem: Jak ktoś ma bliżej końca to uważam że tym bardziej powinien dbać o porządność ^^,
W sumie to nie boli mnie kradzież lub wypuszczenie z dłoni paru dudków w geście trwonienia przez jednego Zbycha, ale jeżeli myślę o całych gremiach masońskich, które się tucza, to mi nie dobrze.
A jak to powiedział Jacek Bartosiak, zapytany o to kto wygra Wojne USA-CHINY ----- ?????
Powiedział: "Myślę o tym codziennie" ^^
Ostatnio modyfikowany: 2019-02-13 21:56
3r3
"Jak rozumiesz to że było to już testowane w sektorze prywatnym? I jak podziałało? Bo chyba tak, są premie dla managerów to i się wykazują, byle pieniędzmi na kontach, a nie kreatywną księgowością. "
Nawet sobie nie wyobrażasz ile poziomów kontroli niejawnej i pozaprawnej wisi w prywatnym sektorze nad menadżerem, który zarządza cudzym majątkiem o takiej istotności w łańcuchu jak rafineria. Państwowa kontrola i urzędy skarbowe czy jacyś tam prezesi partii to są żarty w piaskownicy. Takie numery jak złupienie oddziału na kwoty jakie w pl są standardową dziurą budżetową zwyczajnie się zdarzają mimo to.
Misiewicze w pl to jest liga co kradnie na poziomie "sekretnie wynieśli papier do kopiarki".
Twoja koncepcja to kompletny, niepraktyczny odlot - tak zarządzane firmy wyparlibyśmy z rynku bo państwa nie stać na menadżerów takich jak korpo, ponieważ państwo musi utrzymywać inkluzywne niedojdy, a korporacja ekskluzywnych pracowników.
qbdao1rei
"półtorej roku" czy półtora roku?
Można wypić półtrej szklanki soku, ale czeka się półtora dnia, półtora tygodnia, półtora roku.
@polish_wealth
Przelewy BTC, LTC dochodzą bardzo szybko nawet w głównej gałęzi.
Może oszczędzałeś na prowizji.
Najpierw masz fazę cichego rozgłaszania transakcji (dandelion), później leci do wszystkich serwerów, klientów.
Kiedyś było więcej osieroconych bloków i dla większej pewności czekało się na 1-2 potwierdzenia.
Do błyskawiczych przelewów używaj lightning network i zapomnij o opóźnieniach.