Od prawie 1,5 roku mamy bardzo ciekawą sytuację na rynku metali szlachetnych. Mianowicie z małymi przerwami utrzymuje się tzw. backwardation czyli zjawisko w którym metal dostępny od zaraz jest znacznie droższy niż kontrakt futures czyli z datą dostarczenia metalu w przyszłości np. za 1 miesiąc. Aby bliżej przedstawić zjawisko zacznę może od podstaw.
Contango i backwardation to 2 stany charakteryzujące stosunek między ceną spot (tu i teraz) oraz ceną danego aktywa w przyszłości (tzw. future). Contango występuje wtedy gdy cena future na rynku kontraktów terminowych jest wyższa od ceny spot. Backwardation jest sytuacją odwrotną.
Poza małymi wyjątkami standardem jest contango, kiedy to cena danego aktywa tu i teraz jest niższa niż cena tego samego towaru w przyszłości. Powód jest prosty. Towar, niezależnie czy są to metale szlachetne czy produkty rolne trzeba gdzieś przechować, chronić, czasami ubezpieczyć. Wszystko to generuje koszty które sprawiają, że towar dostępny za miesiąc będzie trochę droższy niż dostępny od ręki. To jest sytuacja normalna.
W przypadku metali szlachetnych mamy jednak do czynienia z sytuacją odwrotną czyli backwardation i to utrzymującą się przez ostatnie 18 miesięcy. Inaczej mówiąc, złoto dostępne od zaraz jest droższe niż złoto z dostawą za miesiąc czy kwartał.
Przed 2013 rokiem backwardation występowało tylko trzykrotnie w historii i za każdym razem okres ten trwał nie dłużej niż kilka dni. Mowa tu o roku 1999, 2001 (początek 10 letniego rajdu) oraz rok 2008 (dołek cenowy). Obecnie jak wspomniałem, backwardation trwa z małymi przerwami już półtora roku, a mimo to cena metalu utrzymuje się na wyjątkowo niskich poziomach.
Jakie mogą być przyczyny trwałego backwardation na złocie?
1. Brak zaufania do systemu monetarnego.
Skoro złoto generuje koszty, a na leasingu złota można zarobić dlaczego występuje backwardation? Posiadacze złota zwyczajnie stracili zaufanie do papierowego systemu.
Złoto jak widać wędruje z Zachodu na Wschód w coraz większych ilościach. Popyt znacznie przewyższa podaż, więc posiadacze złota zwyczajnie boją się udestępnić swoje zasoby bankom bulionowym, gdyż te mogą nie dać rady oddać im metalu fizycznego nalegając na rozliczeniu kontraktu w gotówce.
W przeszłości bowiem gdy tylko banku bulionowy potrzebował złota natychmiast pojawiało się wielu chętnych którzy zamiast płacić bankom za składowanie metalu mogli ten sam metal wypożyczyć bankowi i w ten sposób zarobić kilka procent. Obecnie ewidentnie zamarło zaufanie do banków.
2. Naked short selling czyli niezabezpieczona krótka sprzedaż.
Zabezpieczona krótka sprzedaż występuje wtedy, gdy sprzedawca posiada złoto fizyczne lub będzie je miał w chwili rozliczenia kontraktu. To jest sytuacja normalnego handlu.
Dla odmiany, niezabezpieczona krótka sprzedaż występuje wtedy, gdy inwestor nie ma fizycznego złota, ani nie ma zaaranżonanej jego dostawy na czas rozliczenia kontraktu. Wystawiamy na sprzedaż coś czego sami nie posiadamy. Kontrakt po zamknięciu jest rozliczany w dolarach a transakcja nie ma nic wspólnego z fizycznym metalem.
Ponad 99% całego handlu złotem i srebrem na 2 największych giełdach czyli LBMA i na Comexie to kontrakty rozliczane w dolarach, niezabezpieczone metalem.
W przypadku złota tylko 1 uncja na 100 ma pokrycie w fizycznym metalu. W przypadku srebra ilość kontraktów niezabezpieczonych jest większa od obrotu realnym metalem aż 250 razy. Póki uczestnicy gry mają zaufanie do systemu wszystko jakoś działa.
Czasami jednak dochodzi do sytuacji w której jedna strona kontraktu domaga się rozliczenia w metalu, a nie gotówką. W takiej sytuacji sprzedający nie ma innego wyjścia jak tylko pilnie szukać metalu na rynku oferując cenę wyższą niż spot.
3. Trzeci sposób powstania backwardation to braki metalu po stronie banku bulionowego.
Przez lata mieliśmy do czynienia z leasingiem złota. „Suwerenne” kraje wypożyczały swoje zapasy złota bankom bulionowym za co otrzymywały odsetki na poziomie 0,25-1% rocznie.
Te z kolei wyprzedawały złoto na wolnym rynku. Pozyskane środki lokowano w obligacje rządowe płacące 4-6% rocznie. Różnica była zyskiem banku. Problem pojawił się gdy cena złota wzrosły kilkukrotnie oraz pojawiły się poważne problemy z pozyskaniem go na wolnym rynku.
Aby zwrócić Niemcom, Austrii, Finlandii czy Francji złoto banki bulionowe lub inne owiązane z nimi instytucje musza skupić złoto z rynku. Problemem jest taki, że praktycznie cała globalna produkcja trafia do Chin czy Indii a chętnych do pozbywania się złota przy obecnych cenach brak.
Bank bulionowy aby zatem pozyskać metal z rynku musi zaoferować odpowiednio wysoką premię w stosunku do kontraktów spot co przekłada się właśnie na wysokie backwardation.
Zobaczymy może jeszcze co mówią nam zapasy banków bulionowych.
Zapasy oznaczone jako imienne są przechowywaną własnością inwestorów i nie mogą zostać sprzedane. Zapasy oznaczone jako zarejestrowane są również własnością inwestora, ale mogą zostać oddane do leasingu lub być przeznaczone pod zamknięcie kontraktów terminowych.
Na srebrze od 2010 roku widzimy znaczy wzrost zapasów magazynowych. Duża ilość srebra nie jest sprzedawana tylko trzymana zapewne pod rozliczenie większej liczby kontraktów terminowych. Mimo, iż ilość metalu wzrosła o 70% w ciągu 4 lat to wartościowo jest to zaledwie 3 mld USD co przy globalnych przepływach jest kwotą pomijalną.
Złoto z kolei wyraźnie sygnalizuje strach wsród inwestorów. Zapasy się kurczą i najwyraźniej jest to spowodowane zarówno problemami z dostawami kruszcu jak i brakiem zaufania do instytucji powiązanych z Comexem. Obecnie zapasy zarejestrowane wynoszą mniej niż 30 ton wartych raptem 1,1 mld USD. Przy aktualnym popycie, ze strony samych Chin wystarczyłyby na 4 dni na całkowite opróżnienie magazynów.
Podsumowanie
W przeszłości wystąpienie backwadation w metalach szlachetnych zawsze inicjowało znaczne wzrosty cen. Ostatecznie to brak fizycznego metalu wpływał na rynek na tyle silnie, że cena zarówno złota jak i srebra znacznie rosła. Przez ostatnie 18 miesięcy kartelowi udaje się różnymi sztuczkami kontrolować cenę.
Najbardziej na obecnej sytuacji zyskują kraje importujące najwięcej złota czyli Chiny, Indie i Rosja gdyż w przyszłości znaczne zapasy kruszcu pozwolą im na powiązanie waluty ze złotem w ten czy inny sposób.
Jeżeli złoto ciągle jest barbarzynskim reliktem jak to stara się nam wmawiać to czemu zadłużone USA, Włochy, Francja czy wiele innych silnych krajów ani myśli pozbywać się choćby tony. Czemu zarówno z Libii jak i Ukrainy już w pierwszych dniach szerzenia demokracji wywieziono złoto?
Zespół Independent Trader
srebrnyPtaszek
Trader mam dosc ciekawy temat z dostepem do zrodla - chodzi mi o Bankructwo Skoku Wolomin, kto i jakie mial tam kredyty (swiecznik z polityki) aktywa, pasywa itd jesli jestes zainteresowany tematem napisz na priv - warto zaglebic temat.
Przepraszam za offtopic - zycze Zdowych i radosnych Swiat
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Postępująca remonetyzacja złota.
Pieniądz, w sposób naturalny musi posiadać funkcje tezauryzacyjną. Obecnie, psute na potęgę waluty fiat, w równie naturalny sposób, tracą tą funkcję. Natura jednak nie znosi próżni. Potrzeba generuje określone zachowania, które skutkują określonymi efektami. Backwardation na złocie i przytoczone przez zespół IT (gratulacje z powodu rozbudowy!) wykresy są efektami. Efektem tego, że BC najpierw przstały sprzedawać złoto, a obecnie żądają nieśmiało repatriacji lub kupują je. Właśnie, głównie, z powodu tezauryzacyjnej funkcji złota. Obecne ceny są nie do utrzymania. Dlatego przewiduję gwałtowny ich wzrost. Dlaczego gwałtowny, już kiedyś opisałem. To na jakiś czas, może pozwolić oddalić groźbę, równie gwałtownej, ucieczki od dolara. Własnie do złota. Ostatnie, propagandowe ataki na złoto, są bardzo byczym sygnałem dla mnie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
bondw124
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
A moglibyście wrzucić jakiś wykres, który dokumentuje premię jaką dostaje się chwilowo za cierpliwość w zakupie metali ?
w pionie: procent ceny, w poziomie opóźnienie dostawy. Trzy linie: dla złota, srebra i platyny. Poproszę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
hugo80
taki delikatny wpis do kolegi bondw124
a jak $ dojdzie w 2015r do poziomu 4,4zł ,to też wejdziesz w temat złota 1000$-oz? nie prześpij ,lepiej śpij już teraz spokojnie ,
to nie miało być złośliwe
Wesołych, pogodnych,zdrowych Świąt Bożego Narodzenia
Wiary Wiary i jeszcze raz Wiary .
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
firepunch
obecny nie sprawdza sie juz najlepiej przy takiej ilosci
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
bondw124
w styczniu zamieniam złotowki na dolary i czekam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kfas
1 Month: -0,0625
P.S. Czy zna ktoś dokładne wyniki głosowania drugiej tury wyborów prezydenckich w Grecji? W polskich mediach, jest tylko wzmianka, że prezydent ponownie nie został wybrany, ale nikt nie podał dokładnie, ile Stawros Dimas uzyskał głosów poparcia. A jest to informacja bardzo istotna.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
hugo80
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Mój pierwszy zakup $ nie chwaląc się był przy wycenie 3.03zł. Połowa roku.
Dawno już o tym pisałem. Wielu myśli, że dolar padnie pod długiem. Tak na chwilę obecną nie będzie. Właśnie tworzy się potężny popyt zewnętrzny na dolara. Z kolei Au i Ag też zyskuje bo nasze ceny są wyrażone poprzez pomnożenie Au x $ = wycena w PLN. Metale stoją, $ idzie więc nasza cena też. Myślę, że kiedy nadejdzie czas wyjścia z $, metale będą już niedostępne na rynku. Ale jeszcze nie teraz.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
Taka mała rada dla Ciebie nigdy nie żałuj niewykorzystanych okazji, bo zawsze będą następne i nie ma nic straconego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
hugo80
wierze że zrobiłeś spory zakup ,jestem pełen uznania za trafność ,i pozytywnie zazdroszczę dobrej ceny-$.
Thomas
Dzięki to dobra rada w sam raz dla mnie ,gdyż zmarnowałem myślę-4lata ,mowa o moim życiu zawodowym ,ale tak jak śpiewał Grechuta-Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
bondw124
zrobiłes niezły interes, gratuluje, jak myslisz do ilu spadnie złotowka w stosunku do $ ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Mówisz o GOFO. Czyli Libor - gold lease rate. Poszukaj w necie pełno jest tego. Jeśli GOFO nie znajdziesz możesz sobie ściągnąć libor odjąć od tego gold(silver platinum) lease rate i masz GOFO czy SIFO. Np
http://3.bp.blogspot.com/-o89Cxz8vAWc/UeNTqKdJZjI/AAAAAAAAAEA/_kvCifyWEm4/s1600/LBMAGOFORates.php.jpg
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Deckard
"(...)Dimas won 168 votes in the 300-seat parliament, 12 short of the 180 he will need to be elected next week. It was eight more than he scored in the first ballot last week.(...)"
http://www.reuters.com/article/2014/12/23/us-greece-vote-results-idUSKBN0K10QT20141223
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Twarde dane nt raportu sporządzonego David Hughes. Z tym się nie da dyskutować. Słuchasz i wiesz co się dzieje.
https://www.youtube.com/watch?v=dk1m7aFGwb0
Ciekawe spojrzenie na rynek i dowody na manipulacje FEDu
https://www.youtube.com/watch?v=75er68SrJQ4
https://www.youtube.com/watch?v=DkWD9K2dy8c
James Corbett o Chinach i USA oraz związku między nimi. Ciekawe geopolityczne spojrzenie. Brakuje jeszcze części 3 ale wrzucę już teraz.
https://www.youtube.com/watch?v=vLxOfidv6vw
https://www.youtube.com/watch?v=HPjqTQQZvvA
Było jeszcze trochę ciekawych rzeczy. Jak mi się przypomni to wrzucę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
https://www.youtube.com/watch?v=ifLeTCCc0tc
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wykresyGieldowe
Na tym blogu lansowana była teza, że posiadanie złota, szczególnie w USA, stanie się zabronione. Ludzie będą musieli je obowiązkowo sprzedać bankowi centralnemu po ustalonej odgórnie cenie.
Również ta przepowiednie się spełniła. Carskim ukazem prawo do posiadania dewiz w Rosji jest ograniczone. Na początek pól-państwowe spółki eksportowe mają zakaz posiadania nadmiaru dolarów i będą musiały je od razu sprzedawać.
Wesołych Świąt.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
semperparatus
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Jakieś mocno naciągane to radio Erewań. Tak się składa, że Bloomberg stał się dzisiejszym radiem Erewań. Co w sumie nie jest dziwne ale symptomatyczne.
Propagandowe koloryzowanie skrzeczącej rzeczywistości to teraz zadanie mediów na zachodzie. I ten trend będzie się pogłębiał.
Jak Bloomberg pisze, że Niemcy rezygnują z repatriacji złota, to znaczy, że dodatkowo po złoto zgłosiła się Holandia.
Jak pisze, że Rosja sprzedaje złoto to znaczy, że kupuje.
A nawiasem z tymi dolarami w Rosji to całkiem oczywisty ruch. Po cholerę tworzyć u siebie rezerwuar dolara i dodatkowo osłabiać rubla? Przecież firmy mogą sobie kupić np. złoto za te dolary.
Dolar to dzisiaj raczej mocno niepewne medium do przechowywania wartości. Jeśli są planowane jakieś ruchy osłabiające dolara to tym bardziej trzeba zniechcać do przetrzymywania go.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wykresyGieldowe
"Przecież firmy mogą sobie kupić np. złoto za te dolary."
Do tej pory firmy mogły sobie za dolara kupować co chciały. Teraz muszą kupować rubla.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Na tym blogu lansowana była teza, że posiadanie złota, szczególnie w USA, stanie się zabronione. Ludzie będą musieli je obowiązkowo sprzedać bankowi centralnemu po ustalonej odgórnie cenie.
Również ta przepowiednie się spełniła. Carskim ukazem prawo do posiadania dewiz w Rosji jest ograniczone. Na początek pól-państwowe spółki eksportowe mają zakaz posiadania nadmiaru dolarów i będą musiały je od razu sprzedawać."
To bardzo uzasadniona krytyka: celna i wnikliwa.
Problemem w zabawie w kotka i myszkę jest zorientowanie się, kto robi za myszę.
Moim skromnym zdaniem to Rosja jest atakowana i Rosja się broni tak jak potrafi. Kiedy zaatakowane zostaną Stany Zjednoczone, to takie obostrzenia wprowadzone zostaną również i za oceanem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
Przecież to nie jest żadna teza, tak już było i to całkiem niedawno.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
A skąd to info i taka troska o finanse półpaństwowych firm z Rosji?
Może Bloomberg napisał?
Jeśli tak bardzo te firmy ucierpią to chyba powinno cieszyć przeciwników Rosji?
Zalatuje mi to mocno fałszywie
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
"Propagandowe koloryzowanie skrzeczącej rzeczywistości to teraz zadanie mediów na zachodzie".
Skrzecząca rzeczywistość komuny zawsze wylezie w najmniej spodziewanym miejscu i czasie. W jednym miejscu ją przykryjesz - wylezie w drugim.
Nie bez kozery komisarze unijni nazywają się właśnie KOMISARZE. Przy całym ich sprycie mają dziwną predylekcję do znaczenia miejsca, które kalają. Jak mucha, która gdzie siądzie, tam na@#$%^&a.
Najważniejszym objawem w całym syndromie ujawniającym komunę jest jednak powszechny i nieunikniony upadek gospodarczy - czego jesteśmy świadkami.
Poniekąd wystarczy bardzo prosty test - co jest bardziej zadłużone - USA czy Rosja, by mieć odpowiedź, który kraj opanowała komuna.
Można pokusić się pójść dalej i przyjąć (dość, przyznaję, ryzykowną) tezę, że poziom długu wskazuje stopień zarażenia komuną.
Ale dość z tą ciemną stroną ludzkości w tak pięknym okresie.
Życzę zatem wszystkim forumowiczom wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia.
Specjalne życzenia mam dla naszego życzliwego Gospodarza Tradera21 - dzięki swojej cierpliwości i wyrozumiałości stworzył wspaniałe miejsce, gdzie wielu z nas (jak myślę) czuje się jak u siebie w domu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Poniekąd wystarczy bardzo prosty test - co jest bardziej zadłużone - USA czy Rosja, by mieć odpowiedź, który kraj opanowała komuna."
Komuna to był system, który umożliwiał drapanie się po drabinie społecznej absolutnie wszystkim, z czego miliony dzieci prostych robotników i chłopów skorzystały.
Nie nazywaj proszę panującego obecnie na zachodzie systemu komuną. Dzisiaj o przynależności do rządzącej kasty bankierów decyduje rodzina w której się urodziłeś a pośrednio również narodowość. Ta sytuacja jest czystym feudalizmem, w którym warstwa panująca oddzielona jest od zarządzanej tłuszczy barierą rasy i krwi, że o majątku od pokoleń zaparkowanego w fundacjach nie wspomnę.
Dzisiejszy feudalna struktura świata zachodniego doskonale dopasowywuje się do feudalizmu panującego w Rosji i w Chinach.
Przyłączam się do życzeń nudnych, życzliwych i spokojnych świąt. Dla wszystkich.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
onepropos
Wszystko w CCCP tak jak dawniej. Najpierw 23 grudnia "Rosyjski rząd nie wprowadził dla największych państwowych spółek eksportujących obowiązkowych kwot sprzedaży ich wpływów walutowych - oświadczył we wtorek minister rozwoju gospodarczego Aleksiej Ulukajew"
aby dzień później 24 grudnia rząd ogłosił: "Do marca 2015 r. Gazprom (gaz), Rosnieft (ropa), Alrosa (diamenty), Zarubieżnieft (ropa) i Kristall (brylanty) mają sprzedawać dziennie na moskiewskiej giełdzie walutowej łącznie ok. 1 mld dol. z nagromadzonych zasobów walutowych. (...) Nad wykonaniem polecenia ma czuwać specjalna grupa ds. kontroli sytuacji na rynku walutowym. Na jej czele stanął wicepremier Igor Szuwałow."
http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/706205,1167177-Rosyjskie-koncerny-sprzedadza-dolary.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
TK
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
No tak, okazuje się że to Rosja sama zrobiła Majdan bo potrzebowała wroga, żeby zamaskować to, że nie ma dróg. Można i tak. Ale jakoś słabo mnie to przekonuje. Zdecydowanie wolę rzeczywistość od głupawych bajek.
Wesołych Świąt wszystkim!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
"Według źródeł dyplomatycznych, chodziło o wsparcie wojskowe i polityczne. W szczególności Rosja będzie musiała zapewnić bezpieczeństwo budowy oraz jej ochronę przed ewentualnymi prowokacjami. Aby to zrobić Nikaragua zezwoliła rosyjskim okrętom wojskowym i samolotom na patrolowanie wybrzeży kraju na Oceanie Spokojnym i Morzu Karaibskim. Dwustronne porozumienie pozwala na przystąpienie do tego już w pierwszej połowie 2015 roku."
http://polish.ruvr.ru/2014_09_10/Rosja-i-Chiny-przekopia-kanal-przez-Ameryke-3377/
Projekt ten najbardziej uderza w USA, bo jak na razie to oni kontrolują wszystkie najważniejsze kanały i szlaki morskie, także nie trudno domyśleć się kto mógłby stać za tymi ewentualnymi prowokacjami. Oby tylko przy wprowadzaniu w życie tego ambitnego projektu nie doszło do jakiegoś poważnego konfliktu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
wszystko uklada sie w calosc.
Nowa zimna wojna miedzy Zachodem a Wschodem jest faktem i chyba nikt co do tego nie ma watpliwosci.
Jednym z jej przejawow jest atak na rosyjska gospodarke poprzez sankcje ze strony USA oraz europejskich poddanych
politykow . Celem stal sie tez RUB , ktory stracil sporo na wartosci do $ i pochodnych, jednak przez kilka minionych dni
zdolal sie reakcyjnie wzmocnic.
Moim zdaniem to wlasnie dzis moze byc ostatni dzien korekty w procesie atakowania RUB i od jutra beda kolejne dni umocnienia dolara.
To samo dotyczy ropy. Jest ona waznym instrumentem na ktorym Zachod moze grac fundamentalnie przeciwko Rosji,
co tez w 100% uczyni. Zbliza sie koncowka roku , wiec zeby nie bylo watpliwosci co do wykresu zapewne kosmetycznie zostanie on pchniety w dol.
Wniosek: zarowno RUB jak i ropa mozna manipulacyjnie sterowac.
Pytanie: dlaczego z cenami PM mialoby byc inaczej?
Ceny PM moga isc w gore , gdy spelniony bedzie jeden z warunkow:
-commercials wpadna na pomysl zarobku poprzez stworzenie pozycji netto long, na co obecnie sie nie zanosi
-comex zostanie doprowadzony do bankructwa wtedy bedzie eksplozja ceny PM ( ale to jeszcze nie teraz )
-sprawy wymykaja sie spod kontroli i szeroka ulica w panice zaczyna uciekac w PM , przyczym szybko okazuje sie , ze u dealerow towaru brak
Zastanawia mnie spadek wartosci PLN i gdy spojrzymy na wykres to widac, ze trend zaczal sie juz w lipcu tego roku.
http://stooq.pl/q/?s=usdpln&c=1y&t=l&a=lg&b=0
Czy PLN jest papierkiem lakmusowym dla ew. roszerzenia konfliktu na UA z ekspansja na dalsze kraje w tym Polske?
Czy ktos, kto wie "wiecej" i na wszelki wypadek ewakuuje swoj kapital z PL ?
Rosja dziala na kilku frontach przeciwko hegemonii dolara
-wlasny system SWIFT
-umowa o dostarczenie gazu do Chin ( chyb nie denominowana w $ )
-przeciwko UE zarzucenie projektu Southstream
-budowa nowego kanalu w Nicaragui
Ten ostatni punkt jest wyjatkowo grozny dla USA , gdyz daje Rosji licencje na "pokojowa" prezencje swoich sil zbrojnych
pod nosem USA.
Dlatego krokiem prewencyjnym bylo nawiazanie nowych stosunkow USA-Kuba, zeby przypadkiem i tu Rosja nie postawila nogi w drzwiach.
Jeszcze jedna uwaga na temat Au, otoz zastanawia mnie nowa regola comex " 400 $ ".
W obliczu napiec jakie panuja na osi Zachod-Wschod ktos chyba boi sie ewentualnego ataku na dolara
poprzez rynek zlota, stad profilaktyczne zabezpieczenie zmiennosci za pomoca przerwy w handlu.
Podsumowanie:
W wyniku konfliktu mocarstw prawdopodobnie i to juz od jutra, beda kontynuowane rozpoczete trendy:
-deprecjacja na parze RUB $
-spadek ceny ropy
-spadek na RTS
-dalsza deprecjacja PLN do $
-bardzo slaba polska gielda
-marazm na PM
Pozdrawiam swiatecznie
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deepblue
Jakie jest prawdopodobieństwo interwencji NBP i przy jakim kursie?
W połowie zeszłego roku było to przy kursie EURPLN 4,32.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
onepropos
Skoro piszesz na tak poważnym forum, czy nie powinieneś dołożyć staranności odnośnie faktów?
Np. Rosja buduje kanał nikaraguański?
żadne źródło tego nie potwierdza.
"According to Hong Kong’s South China Morning Post newspaper, the Nicaragua canal is seen by some Western critics as “Beijing’s back-door plan to make Nicaragua, an ally of Taiwan, switch allegiance to the mainland.”
http://america.aljazeera.com/articles/2014/12/22/nicaragua-canal-tobreakgroundamidangerskepticism.html
to samo odnośnie nominowania słynnego kontraktu "Siła Syberii" w RUB. Jest nominowany w $.
Gdyby został de-nominowany w RUB byłby to wspaniały pokaz jak krótkowzroczne są plany Putina. Para będzie się osłabiać w ślad za wzmocnieniem $.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Nie wiem na jakim poziomie i czy w ogole bedzie interwencja.
Poza tym jesli zachodni kapital rzeczywiscie wycofuje sie z Polski to sens interwencji jest znikomy.
Lepiej zachowac rezerwy walutowe.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
hugo80
możesz napisać dokładnie co miałeś na myśli pisząc cyt;
Lepiej zachowac rezerwy walutowe?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Jesli trend / ucieczka obcego kapitalu z PL/ jest faktem a jego przyczyna tkwi w geopolityce o czym wyzsze szczeble powinny wiedziec, to interwencje sa
a) bezskuteczne
b) rezerwy walutowe z pewnoscia moga znalezc godniejsze zastosowanie w przyszlosci w zaleznosci od potrzeb.
Nie zapominaj o tym, ze MFW jakis czas temu ( 2 moze 3 lata ) wcisnal Polsce dolarowy kredyt na 20mrd dolcow.
Ten kredyt tez trzeba splacac dolarami , jak kazdy inny zaciagniety w dolarze.
NBP wypruje sie teraz z dewiz to bedzie brnac w uzaleznienie zaciagajac dalsze kredyty na splate tych wczesniejszych.
Poza tym, NBP, czy skarb panstwa, powinny dzialac spekulacyjnie na korzysc panstwa, tzn. korzystac na trendach a nie probowac z nimi walczyc. W tym wzgledzie panstwo nie rozni sie od indywindualnego gracza, liczy sie zysk i madre decyzje. Tyle o teori, co zrobi Belka tego nie wiem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poczatkujacy
Discontinuation of GOFO wef 30 January 2015 źródło: http://www.lbma.org.uk/_blog/lbma_media_centre/post/discontinuation-of-GOFO/
Życzę wszystkim zdrowych i pogodnych Świąt oraz spokoju i przewidywalności świata w następnych latach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
https://www.youtube.com/watch?v=EMHulpzonIA
Ale się uśmiałem. Goebbels byłby dumny.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
vadeer
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Siemoniak-szybsze-prace-nad-polsko-ukrainsko-litewska-brygada,wid,17135749,wiadomosc.html
Do tego UA rozwarza wprowadzenie stanu wojennego a FR uzupelnila doktryne wojenna.
W perspektywie kolejnych miesiecy bedzie ucieczka z PLN jakiej jeszcze nie bylo, ale to jest najmniejszy problem.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Można by powiedzieć, że przydałoby się już montowanie rządu na uchodźstwie i wywóz złota za granicę.
Po chwili zastanowienia jednak trzeba przyznać, że i to i to już tam jest. Chyba pierwszy raz Polak mądry przed szkodą.
vadeer
To nie żadna robota tego typu. Jeśli na Ukrainie jest 6x gorzej, w Rosji 5x gorzej, na Białorusi 4x gorzej to u nas będzie 3x gorzej. Idziemy za trendem. Czy nie widzisz, że to już trwa nie od wczoraj. Coś się szykuje. Trudno jeszcze powiedzieć w którą stronę, ale raczej żadna z nich to nic dobrego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
Historia uczy, że wywieźć złoto za granicą to żaden problem. Każdy bardzo chętnie przechowa złoto. Problem natomiast zawsze pojawia się gdy się go chce sprowadzić z powrotem. Dlatego ja akurat jestem sceptycznie nastawiony do wywożenia złota. To już lepiej oddać je na przechowanie obywatelom.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deltor
"Czy PLN jest papierkiem lakmusowym dla ew. roszerzenia konfliktu na UA z ekspansja na dalsze kraje w tym Polske?
Czy ktos, kto wie "wiecej" i na wszelki wypadek ewakuuje swoj kapital z PL ?"
moim zdaniem atak na zlotego to proba zdyscyplinowania marionetkowych politykow zeby przy nastepnym glosowaniu w sprawie lasow panstwowych bardziej sie postarali
http://stooq.pl/q/?s=eurpln&d=20141226&c=10d&t=l&a=lg&b=0&r=usdpln
pewnie od poniedzialku a najpozniej po nowym roku kurs wroci do "normy"
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
hugo80
ja takich tez bym nie wygłaszał cyt:
pewnie od poniedzialku a najpozniej po nowym roku kurs wroci do "normy"
czemu?-by w razie czemu nie okazać się jak te eksperty z tvn-bez urazy.
pozdro ,a teraz trza iść spać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
Po tym jak polscy politycy rok temu witali się z banderowcami jak bracia i do tego opowiadali się za obaleniem (nomen omen demokratycznie wybranego) antybanderowskiego Janukowycza, to myślałem, że mnie nic nie z dziwi. A jednak - mijały miesiące, a nasi demokratyczni politycy uczynili z Polski państwo frontowe i ta pozycja była, i jest coraz bardziej umacniana. To jest do prawdy zadziwiające, bo jeszcze 2 lata temu, gdyby ktoś zasugerował, że polityka Rosji może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski, to taki jegomość zostałby pokazany we wszystkich mainstreamowych mediach jak "warchoł, oszołom, rusofob, etc". Zaskakujący zwrot akcji w tak krótkim czasie - dzisiaj już nie wiele brakuje, aby pojawiły się hasła typu "Poland first to fight".
W obecnej sytuacji jest bardzo możliwe umocnienie większości notowanych walut obcych, spadki na polskiej giełdzie i wzrost wartości gold/pln oraz silver/pln - oczywiście stanowi to możliwość do zarobku, ale niestety na skutek eskalacji niezbyt dla nas ciekawej sytuacji międzynarodowej.
Nie ulega wątpliwości, że działania naszych demokratycznych polityków naraziły nasz kraj na niebezpieczeństwo i zamiast działać na rzecz uspokojenia sytuacji, tylko dążą do pogorszenia. Zachowują się tak jakby mieli jakiegoś asa w rękawie albo posiadali gwarancje od kogoś bardzo mocnego, albo jakby byli zwykłymi najemnymi psami wojny.
W każdym razie polska gospodarka bardzo mocno na tym ucierpi - nie wykluczałbym wariantu wejścia w recesję w 2015r. Poza tym, jeśli cała ukraińska zawierucha ograniczy się do skutków stricte ekonomicznych to i tak będzie dobrze - bo warto mieć na uwadze (co dla obecnych tu czytelników raczej nie jest novum), że dzisiejsze zapewnienia o bezpieczeństwie Polski są tyle warte, co zapewnienia ministra Becka w 1939r.
Zmieniające temat - Jim Rickards o sytuacji rosyjskiej gospodarki oraz ekonomiczne podsumowanie bieżącego roku
https://www.youtube.com/watch?v=4SUv9-pPzKQ
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Lasy panstwowe to gruba sprawa. Ja sobie zrobilem ranking czynnikow wedlug ich znaczenia/wagi i wplywu na rynki oraz nie tylko.
Wychodzi mi , ze sprawa UA ma najwieksze znaczenie dla kursow walut i wycen obligacji. Mamy wojne ekonomiczna
i geopolityczna. Polsa obrywa rykoszetem a na pierwszym miejscu cierpi waluta. Ja mysle, ze to nie jest atak spekulacyjny , tylko zwyczajnie ucieczka kapitalu z naszego regionu.
Owszem, NBP moze sie pokusic w poniedzialek o interwencje, jednak w perspektywie tygodni-miesiecy, jesli nie bedzie wyraznych sygnalow deeskalacji, PLN bedzie sie oslabial.
Zobaczymy jak bedzie sie zachowywal WIG. Obstawiam spadki zwiazane z wycofywaniem kapitalu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
A pomyslec, ze przed Majdanem bylo tak spokojnie. Bezpieczenstwo energetyczne zapewnione a zagrozenie militarne ze wschodu nie istatne. Bylo szereg tematow ekonomicznych, afer i aferek, mnostwo tematow zastepczych ale nie bylo faktycznego zagrozenia.
Dla kogos, kto ma wytrenowane ucho, przekaz z mediow masowego przekazu jest nie do zniesienia.
Nadciaga szeroki front glupoty od stanow przez EU i Polske do miejsca docelowego , czyli front UA/Rosja.
Przeciez np. ewentualny stan wojenny na UA ma glownie jeden cel: udaremnienie dezercji rekrutow, co aktualnie ma miejsce. Skoro chca zwiekszyc liczebnosc armii to chyba w konkretnym celu, czyli konfrontacja zbrojna na wschodzie UA. Wiadomo, ze Rosja nie bedzie patrzec bezczynnie jak wybijaja masowo ludnosc cywilna i moze sie przekonac do szerokozakrojonych dzialan wojennych.
Nastepny krok; Polska za sprawa nowego pomyslu Siemionaka wysle mies armatnie i mamy kolejny stopien eskalacji konfliktu.
Scenariusz na dzisiaj awykonalny? A to co mamy teraz przed Majdanem tez sie wydawalo byc teoria spiskowa.
Co do Twojego pytania : tez obstawiam wersje" najemne psy wojny" z dodatkiem "bez wyobrazni".
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
dian.thus
Postanowilem sie odezwac bo juz nie moge wytrzymac.
Przypadkowo trafilem na ta strone.
Przeczytalem czesc artykulow i czesc komentarzy.
Swietne grono. Salut Panowie.
interesujace teksty, hipnotyzujace, ale to tylko bajki, bajki bajki
Goebbels bylby z was dumny.
Jesli faktycznie bedzie tak ze bedzie reset, to nie wiem czy siedzienie w bunkrze z 3kg zlota i gadanie do konserw bedzie wygraną. To nawet nie bedzie pyrrusowe zwyciestwo. Ja wole miec po 6 palcow po armagedonie, ale nie myslec tak jak Wy.
Praktycznie wszystkie wasze argumenty za resetem, moga byc zniesione przez zwykle fakty. Nie wiem czemu o nich nikt nie wspomina. Karmicie swoj umysl szybko zmieniajaca sie wiedza, a zapominacie o rzeczach ktore zmieniaja sie powoli lub wcale a maja o wiele wiekszy wplyw.
USA upadna?
Imperia upadaly, ale zawsze ktos im pomagal z zewnatrz. Rzym, Egipt, PL XVIII, III rzesza, ktos zawsze czekal zeby obrabowac trupa.
Meksyk lub kanada dobija bestie gdy juz bedzie ranna?
Stany to wiekszy temat postaram sie dodac cos wiecej z liczbami i datami.
Dlug Polski?
Przedewszystkim ma pokrycie. Polska to (wiem ze sie skrzywicie) jeden z bogatszych krajow swiata. MOze nie top 5 czy top 10, ale wysoko.
Z tym sie wiaze scisle bilans. Bo ja wiem ze kazdy z was zna pewnie dokladnie dlug Polski, ale troche zapominacie o aktywach. i o ogolnym bilansie.
I jak ten bilans ma sie do bilansow innych krajow.
Mam przedstawic zestawienia?
1% najbogatszych, banksterka, itp, itd,
Tutaj goebels sie klania najbardziej, ja wiem ze zazdrosc, ze w sumie kazdy moze byc bogaty, ale NIE KAZDY bedzie. i ogolne zaciemnienie umyslow
Ale czy nie wynika to z historii ze najbogatsi maja coraz mniej, relatywnie, a pozostali coraz wiecej.
Szczesliwego Nowego Roku
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
vadeer
Oczywiście, że obserwuję sytuację ale wydawało mi się, iż ewentualną obniżkę stóp przez RPP mamy w cenach. Słabość złotówki bo zakończeniu Q3 też uważam za odpowiednią ale liczyłem na poziom 3,53-3,54, ewentualnie jednorazowy wyskok pod 3,60 ale jeszcze nie teraz... raczej w momencie gdy FED określi kiedy podniesie stopy procentowe. Sama zmiana retoryki to dla mnie za mało aby dolar się tak umocnił. Jak ktoś dobrze zauważył kiedyś poziom 4,32-4,33 za euro był poziomem obrony złotego. Ostatnio co prawda szczurek wspominało niepokoju o zbyt mocną złotówkę ale za słaba też nie jest najlepszym rozwiązaniem. Samym eksportem nie ustanowimy sobie wpływów do budżetu. No chyba że coś za coś... Na końcu zawsze jest szary obywatel... To on dostanie po dup.... Do tego ostatnio Rubel się umocnił a u nas odwrotnie. Efekt motyla... Interwencja pewnie będzie i mam nadzieję że będzie na tyle mocna aby zatrzymać zbyt gwałtowne ruchy na walutach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Przez dłuższy czas prowadzimy pewne dyskusje więc wskakując w środku może wydawać się bezpodstawna, ale wierz mi nie jest. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać to napisz coś sensownego.
Ty jak i wielu innych źle rozumie nasze intencje. Ja nie wyczekuje resetu licząc, że wygram los na loterii. Ja obserwuje co się dzieje i przygotowuje się by nie obudzić się z niespłacalnymi długami w momencie gdy stracę przez recesję robotę i nie będzie mnie stać na chleb. Przygotowuje się bo mam rodzinę za którą jestem odpowiedzialny i o którą muszę zadbać. Różne rzeczy mogą się wydarzyć i chciałbym być na to przygotowany.
Poza tym wiem, że dług który nad nami wisi niszczy nasz naród i im szybciej rozwiąże się z nim problem tym szybciej będzie można wymienić obecną władzę i ruszyć z nowym mam nadzieje zdrowszym systemem z nieskorumpowanymi władzami. Pobożne życzenia ale trzeba działać już teraz byśmy mieli na to szanse w przyszłości. Problem w tym, że ludzie się nie ruszą nim nie dostaną po dupie, a gdy już dostaną trzeba mieć przygotowany plan awaryjny.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
Co do naszego długu to za wiele prawdziwych danych podać nie możemy biorąc poprawkę na to iż ostatnia kontrola przeprowadzona w Zusie (zlecona jeszcze przez Tuska) posiada status "tajnej" (to tylko mały przykład, już pomijam taśmowe pogaduszki Belki) więc o jakich tu przykładach można pisać. Ale zejdźmy na zimie i wklepmy trochę twardych danych. K woli podsumowania roku 2014, a wbrew przewidywaniom pukpuk41 (myśle że starsza brygada tego bloga pamięta o kim pisze, swoją drogą szkoda że się wycofał bo miałby co komentować - poprawiać) złoto 2014r w pln +17,5%, srebro w pln -3,5%, poważnego konfliktu zbrojnego na terenie Polski brak. Może warto zadać sobie pytanie co było w ostatnim raporcie dotyczącym zusu i czy przypadkiem Ci bardziej wtajemniczeni nie zaczęli pozbywać się plna i stąd po części jego osłabienie. Patrząc w przyszłość, Chiny pomagają Wenezueli i pomogą Rosji kwotą 24 mln $. Jeśli np. Europa zwróci się o kredyty (ewent. zakup obligacji deminowanych w Euro) na luźniejszych zasadach od np. MFW to niedługo pani Lagarde będzie miała o wiele mniej pracy, a centrum finansowe będzie już miało nowy i twardy grunt. Stawiam też na to że za rok pisząc podobne podsumowanie au w pln będzie kończyło rok także na plusie. Mam nadzieje że nie dosięgnie nas "gniew putina" i nie trzeba będzie wdrożyć w życie plenu E (jak ewakuacja) czego wszystkim nam życzę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
matimateo89
jest tak jak pisze Luk - nikt tutaj nie wyczekuje z utęsknieniem resetu, bo chcemy żyć w spokoju i dobrobycie. tak samo jak nie wyczekuje z utęsknieniem huraganu człowiek, który widzi na horyzoncie czarne chmury i zabija okna deskami. gdy huragan przyjdzie i pozrywa ludziom dachy, będzie mógł pogratulować sobie przezorności.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Panowie, ten nowy nick to kolejna odslona, Dareczek-Bis. Znany zaczepny styl bez argumentow i pelen insynuacji wrecz naciaga do nawiazania polemiki. Panowie to groch o sciane.
Nie wystepuje juz pod starym nickiem, bo mu wstyd, sytuacja zaczyna przybierac dziwne obroty. Jesli w poniedzialek bedzie interwencja NBP i bardzo szybko PLN wroci na sciezke spadku, to ten typ wymysli kolejnego nowego nicka.
W przypadku braku interwencji i kontynuacji spadkow, bedzie sie zachowywal podobnie.
Wraz z dla niego niepojetym pogarszaniem sie sytuacji na UA z negatywnym wplywem na zarowno fundamenty gospodarki w PL jak i na rynki finansowe /deprecjacja PLN do $, taniejace akcje WIG/ jego stereotypowe wpisy beda coraz rzadsze.
Jesli kiedys w tej mieszance dojdzie do znaczycych zwyzek na Au , wtedy nie zdzierzy i zniknie z forum.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poxy6
mnie osobiście chodziło o sytuację au. W końcu 17,5% w rok to całkiem przyzwoity wynik (nawet realna inflacja tyle nie wyniosła). Ktoś bodaj w poprzednim artykule próbował szyderczo ośmieszyć złoto i podał link do wyceny au / rub. Nie bardzo wiem do czego pił bo to było jedynie potwierdzenie że mamy świetne zabezpieczenie w obliczu ewentualnej inflacji (wartość złota w rublu rosła wprost proporcjonalnie do deprecjacji rubla względem usd). Jednym słowem "psy szczekają a karawana jedzie dalej".
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zlotykangur73
Fizyczne zloto jest dobrym pomyslem na zabezpiecznie kapitalu w tym momencie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
Raczej to skutek odwracania carry trade, w którym złotówka była walutą docelową, bo przez długi czas Polska posiadała najwyższe realne stopy procentowe w Europie. Dodatkowo, inwestorzy powoli zaczynają uciekać z rynków wschodzących (do których zaliczana jest też Polska. No i oczywiście do całości należy też dodać obecną sytuację ekonomiczną Rosji. Ale w każdym razie może to zostać wykorzystanie do lobbowania za wejściem do strefy euro.
Wygląda na to, że od końca października zaczęło wzrastać oprocentowanie polskich obligacji
http://pl.investing.com/rates-bonds/poland-1-year-bond-yield
http://pl.investing.com/rates-bonds/poland-5-year-bond-yield
http://pl.investing.com/rates-bonds/poland-8-year-bond-yield
A teraz ciekawostka warta uwagi - Jonathan Harding, dyrektor zarządzający w EM business w firmie Nomura w Londynie powiedział kiedyś, że to co dzieje się na rynku walutowym jest odzwierciedleniem tego co dzieje się na rynku obligacji.
http://blogs.ft.com/beyond-brics/files/2014/06/JonathanPoland-1.png
Przypuszczam, że ta zależność może również działać w drugą stronę, co może skutkować wzrostem oprocentowania obligacji Polski denominowanych zarówno w złotówkach jak i w walutach obcych. To oznacza zwiększenie kosztów zadłużania, co z kolei zaskutkuje w bliższej bądź dalszej przyszłości wzrost opodatkowania i inflacji. Wzrost ceny wartości dolara i ewentualny wzrost ceny ropy w 2015 może spowodować, że obecny "problem" deflacji w Polsce może zniknąć, co i tak raczej nie powinno stać na przeszkodzie w obniżeniu stóp procentowych przez NBP.
Rosja uruchomiła SWIFT i w ciągu następnych 6 miesięcy będzie w pełni funkcjonalny
http://www.rt.com/business/217803-cbr-swift-alternative-system/
Na skutek spadku ceny ropy niektóre rządy stanowe w USA będą musiały rozważyć cięcia swoich budżety, m.in. rządy Alaski, Louisiany, Oklahomy i Teksasu. Poza tym, w branży wydobycia ropy w USA jak dotychczas ubyło już kilka tysięcy miejsc pracy
http://rt.com/usa/217959-us-oil-industry-prices/
Przyszły rok na rynku surowców może być bardzo ciekawy (no i oczywiście po wypływem silnego dolara):
- spadki cen (w dolarach) powinno zaliczyć żelazo, węgiel, miedź, gaz ziemny niewykluczone, że też złoto (w zależności czy inwestorzy potraktują je jak "safe haven" bądź nie)
- zyskać powinny nikiel, cynk, niewykluczone, iż w perspektywie kilku(nastu) miesięcy również ropa (wg analiz sporządzony dla rządu Australii cena ropy Brent może osiągnąć poziom 66$ za baryłkę, choć ANZ Research szacuje, że dopiero po trzeci kwartale 2015 zacznie się redukcja podaży - do tego czasu podaż ropy powinna rosnąć, a cena spadać)
http://thediplomat.com/2014/12/2015-set-to-be-a-tough-year-for-commodities/
PS. Czy ma ktoś statystyki dotyczące zadłużenia polskich firm i konsumentów na przestrzeni ostatnich lat do dnia dzisiejszego?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
https://www.youtube.com/watch?v=Nr9-syv7njA
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
A teraz pytanie do Ciebie jako znawcy repartycyjnego systemu emerytalnego - czy istnieje możliwość uniknięcie bądź jak największej minimalizacji składki na rzecz ZUS (przy okazji, aby starcie z biurokracją w tej materii było jak najmniej problematyczne i czasochłonne)?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kfas
Istotną kwestią może być fakt, iż to właśnie jutro tj. 29 grudnia odbędzie się trzecia i ostatnia próba wyboru prezydenta przez parlament grecki. Jak to się nie uda, to mamy wybory parlamentarne w lutym. A jak wiemy, prawdopodobnie wygra w nich Syriza, która oponuje za wyjściem Grecji z UE, co może zapoczątkować prawdziwą lawinę.
Ponadto, jutro Rosja i Chiny zaczynają rozliczać się między sobą z pominięciem dolara:
http://www.allnewspipeline.com/World_To_Change_Monday_December_29.php
http://www.zerohedge.com/news/2014-12-26/china-launch-yuan-swap-trading-russian-rubles-monday
Interesujący jest również fakt, iż do Europy napłynęły mroźne masy powietrza. Kto wie, czy Putin w ciągu najbliższych kilku dni, nie pokusi się o rozpoczęcie kampanii zimowej... Ale to tylko taka ciekawostka z dziedziny S/F :)
http://www.weatheronline.pl/cgi-app/weathercharts?CONT=euro&LANG=pl
http://wiadomosci.onet.pl/tablica/zimowa-burza-co-planuje-putin-przeczytane-na-defen,1666,1280351,141991879,watek.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DarSow
Byłem dzisiaj na spacerze po moim pięknym mieście. Widziałem małżeństwa z dziećmi, dobrze ubrane i zadowolone z życia. Pomyślałem sobie (po raz kolejny) w jak wielkim dobrobycie żyjemy. Mamy zapewnioną edukację, ochronę zdrowia, renty i emerytury, ochronę przed przestępcami i zewnętrznym najeźdźcą. Mamy wreszcie coraz lepszą infrastrukturę - drogi, obwodnice, wały przeciwpowodziowe, elektryczność, bieżącą wodę, ciepło, kanalizację i system odbioru odpadków. Mamy wreszcie coraz lepszy dostęp do internetu, co daje szereg możliwości i szans. I gdy tak sobie myślałem, to po raz kolejny zastanawiałem się co dzieje się w mózgach "spiskowców", że tak bardzo narzekają na współczesne czasy, w których przyszło im żyć. To jakaś paranoja, że ich rodzice, dziadkowie i pradziadowie mogli tylko marzyć o takim standardzie życia, a oni - zamiast prawidłowo postrzegać rzeczywistość - szukają dziury w całym, a nawet wieszczą i chcą upadku zachodniej cywilizacji, bo tak by się stało przy upadku współczesnego systemu finansowego.
Na całe szczęście są to tylko mrzonki "spiskowców". Prawdziwe aktywa, prawdziwa wartość ekonomiczna opiera się na czterech fundamentach: ziemia rodząca żywność i paszę dla zwierząt, dostępne surowce mineralne, wydajne technologie i wykwalifikowani ludzie zdolni je wykorzystywać. Współczesny świat ma te aktywa i przez dość długi jeszcze czas nic tu się nie zmieni. Czy w takim razie strona pasywna, strona finansowa, czyli sposób finansowania aktywów i dobrobytu może ulec "resetowi"? Co z tego, że rządy są zadłużone w wysokim stopniu? Elity polityczne, finansowe i biznesowe mają jeszcze wiele rezerw odpowiedniego postępowania i regulacji prawnych, by zaradzić problemowi zadłużenia. Podam cztery przykłady (a przecież można je mnożyć):
1/ rządy mogą wyemitować obligacje stuletnie albo nawet wieczyste (przykład: http://www.rmf24.pl/ekonomia/news-brytyjczycy-uratuja-budzet-dlugoletnimi-obligacjami,nId,592661#) i obsługiwać tylko odsetki
2/ rządy mogą wyemitować obligacje losowo wykupywane, np. obligacje 5-letnie, które za 5 lat zostaną wylosowane do wykupienia (np. 50% obligacji), a reszta jest rolowana na kolejny okres 5-letni
przy punktach 1/ i 2/ posiadacze obligacji mają wciąż rynek wtórny, na którym mogą obligacje zbywać
3/ banki centralne mogą wykupywać coraz większą pulę obligacji rządowych
4/ można wprowadzić podatek Pikettego od aktywów finansowych ludzi bardzo zamożnych (będzie to łatwe po wyeliminowaniu z obiegu pieniądza gotówkowego)
Koronnym argumentem "spiskowców" jest twierdzenie, że w przypadku kontynuacji stymulacji monetarnej przez banki centralne dojdzie do hiperinflacji, a w konsekwencji upadku walut fiducjarnych.
Nic takiego się nie stanie, a wiecie dlaczego? Dlatego że stymulacja monetarna przesączająca się do realnej gospodarki jest niewielka (o wiele większe skutki ma w zakresie pompowania cen akcji i obligacji), a nawet gdyby się zwiększyła (patrz implementacja punktów 1-4/ powyżej), to też nie wywoła hiperinflacji. A to dlatego, że mamy do czynienia z ogromną nierównością dochodów i zanikaniem klasy średniej.
Podzielmy umownie ludzi na trzy kategorie:
A/ zamożni i bardzo zamożni posiadający wiele aktywów finansowych (akcje, obligacje), nieruchomości, złota itp.
B/ klasa średnia, której siła ekonomiczna z roku na rok słabnie w wyniku pogarszających się warunków zatrudnienia (umowy śmieciowe oraz globalistyczne parcie na zaniżanie wynagrodzeń); część z nich (mniejsza) przechodzi po jakimś czasie do A/, a pozostali do C/
C/ ludzie bez oszczędności, żyjący od pierwszego do pierwszego.
Widać chyba teraz lepiej dlaczego nie będzie hiperinflacji, prawda? Hiperinflacji nie wywołują ludzie z grupy A/, mają bowiem wszystkiego w bród i w zasadzie nie zwiększają konsumpcji, a jeśli nawet to dotyczą ona dóbr luksusowych. Hiperinflacji nie wywołują również ludzie z grupy C/, bowiem ich zarobki są tylko takie jakie oferuje globalistyczny system wielkiego kapitału. System ten chce coraz większych zysków z akcji przedsiębiorstw, a wynagradzani za to menedżerowie chcą maksymalizować marżę operacyjną nie pozwalają na wzrost wynagrodzeń. Hiperinflacji nie wywołają tez ludzie z grupy B/ z powodów już wcześniej wyjaśnionych. Ba, bankierzy robią wszystko, by właśnie ludzi z grupy B/ zachęcić do brania kredytów hipotecznych i konsumpcyjnych, a nie przychodzi im to łatwo (A/ kredytów nie potrzebują a C/ na nie nie stać).
I to tyle w kwestii mało prawdopodobnej na razie hiperinflacji. W zasadzie, o ile nie liczyć mało prawdopodobnych wydarzeń nadzwyczajnych (wojna światowa, uderzenie asteroidy, wybuch superwulkanu), to dopiero koniec ropy naftowej za jakieś 50 lat spowoduje wyraźny wzrost inflacji (transport, rolnictwo, a potem dobra konsumpcyjne).
No i wniosek końcowy. Skoro decydenci mają jeszcze szereg rezerw postępowania dla podtrzymywania systemu walut fiducjarnych (punkty 1-4/ powyżej) i nie ma zagrożeń hiperinflacją (punkty A-C/ powyżej) to współczesny system finansowy będzie trwał przez wiele jeszcze lat, bez wyraźnego ryzyka rozpadu (resetu). W konsekwencji ceny złota nie będą miały warunków dla eksplozji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Jot
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DarSow
1/ The Money Bubble
2/ The Death of Money
3/ The Big Reset - War on Gold and Financial Endgame
Przyznaję, są ciekawe i dobrze napisane, a to czego im (moim zdaniem) brakuje, to głębszego omówienia sposobów, jakie mają w zanadrzu elity finansowe i politycy (rządy), aby przeciwdziałać ewentualnemu załamaniu się światowego systemu finansowego (co przedstawiłem w poprzednim wpisie).
Ale ogólnie, książki można polecić. Są dostępne na allegro:
1/ http://allegro.pl/the-money-bubble-james-turk-and-john-rubino-i4941033203.html
2/ http://allegro.pl/the-death-of-money-james-rickards-i4941039268.html
3/ http://allegro.pl/the-big-reset-war-on-gold-and-financial-endgame-i4941042502.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Myślę, że aby wykładać na MBA trzeba nauczyć się bardzo wielu rzeczy. Trzeba znać wzory, trzeba umieć czytać wykresy, trzeba umieć robić analizy i prognozy i pewnie jeszcze tysiąc innych trudnych rzeczy. Dlatego właśnie ma się tytuły czy stopnie naukowe, tymczasem prawda jest prosta jak konstrukcja cepa. To tak jak moja była profesor na uniwersytecie przez 2 wykłady ( 3h) tłumaczyła wszystko o pieniądzu - zasady, wskaźniki, wykresy, teorie i jeszcze 100 innych rzeczy. Po czym podszedłem na koniec już po zajęciach i powiedziałem, że przecież pieniądze przez bank są tworzone przez kredyt z "powietrza". Odpowiedziała - no w sumie to tak, ale muszę już iść. Czytaj. ( Dobra zdemaskowałeś mnie, daj mi spokój bo czego ja bym miała uczyć i z czego żyć ? )
Hiperinflację i to czym kierują się "rynki" to zaufanie i strach. Te dwie przyziemne ludzkie ułomności. Mówisz kto wywołuje hiperinflację, ładnie to ubierasz w słowa, przemyślenia, analizy. Tymczasem niech ktoś ważny powiedzmy minister albo prezes powie, że jutro dolar po 4 zł. Gwarantuję Ci, że wszystkie wyliczenia rzucisz w kąt i pobiegniesz pod kantor, przed którym będzie już stała kolejka dwa razy dłuższa niż warszawskie metro.
Piszesz, że grupa C (bez oszczędności) nie wywołuje hiperinflacji. To właśnie oni są jej głównym motorem napędowym. Bierze zasiłek - biegnie pod kantor, albo wydaje całość jak najszybciej. Bierze wypłatę - robi to samo. Trafiają się jakieś pieniądze - to samo. Tak to działa. Cyrkulacja wzrasta wielokrotnie. Wszyscy podnoszą ceny bo ludzie i tak kupią. I spirala się nakręca.
Nie wszystko da się tak jak piszesz załatwić dekretem. Ludzie gdy poczują, że są oszukiwani robią rewolucję i koniec. Pewne niedogodności znoszą do pewnego czasu. Piszesz, że 50% obligacji losowane będzie. No niech tak zrobią zobaczymy jakim się będą cieszyć powodzeniem te obligacje. Zamkną kantory/nałożą karną opłatę - zobaczymy cinkciarzy i czarny rynek. Balansować na linie da się do pewnego czasu. Potem się spada głową w dół. Na beton.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
Trudno dyskutować z kimś kto sam sobie zaprzecza w swoim komentarzu. Napisałeś
"Byłem dzisiaj na spacerze po moim pięknym mieście. Widziałem małżeństwa z dziećmi, dobrze ubrane i zadowolone z życia. Pomyślałem sobie (po raz kolejny) w jak wielkim dobrobycie żyjemy."
a następnie napisałeś:
"A to dlatego, że mamy do czynienia z ogromną nierównością dochodów i zanikaniem klasy średniej."
Jak jedno ma się do drugiego. Czy wzrost dobrobytu nie powinien powodować rozrost klasy średniej? Z tego co napisałeś wynika, że mamy wzrost dobrobytu doprowadza do zubożenia ludzi, a to jest absurd.
Zacytuję jeszcze jeden fragment z Twojej wypowiedzi:
"B/ klasa średnia, której siła ekonomiczna z roku na rok słabnie w wyniku pogarszających się warunków zatrudnienia (umowy śmieciowe oraz globalistyczne parcie na zaniżanie wynagrodzeń); część z nich (mniejsza) przechodzi po jakimś czasie do A/, a pozostali do C/"
Potrafiłeś nawet zawrzeć zaprzeczenie w jednym zdaniu w swojej wypowiedzi, a to już nie lada wyczyn. Jak część osób należących do klasy średniej może przejść do klasy osób zamożnych i bardzo zamożnych skoro siła ekonomiczna osób, które się w niej znajdują z roku na rok słabnie? Jak ktoś kto realnie zarabia coraz mniej lub pracuje na umowach śmieciowych może przejść do grupy A. Szkoda, że na tych studiach nie miałeś zajęć z logiki, bo przydały by się.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DarSow
Nie zrozumiałeś. W mojej wypowiedzi nie ma żadnej sprzeczności. Operując "klasą" mówię o pewnej średniej. Ogólnie klasa średnia zanika (ubożeje), lecz przecież w ramach tej klasy są zamożniejsi (to oni zadowoleni widziani są na spacerze) i mniej zamożni, ci być może pojechali na wycieczkę do lasu :)
A po co w ogóle czepiasz się tego typu szczegółów? Czy nie o wiele ważniejsza jest ogólna wymowa procesów, które opisuję?!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DarSow
"A teraz pytanie do Ciebie jako znawcy repartycyjnego systemu emerytalnego - czy istnieje możliwość uniknięcie bądź jak największej minimalizacji składki na rzecz ZUS (przy okazji, aby starcie z biurokracją w tej materii było jak najmniej problematyczne i czasochłonne)?"
Co to jest, jakaś prowokacja?? Przecież wielokrotnie mówiłem, że nie należy unikać płacenia składki na ZUS! Przedstawiałem nawet wyliczenia, że płacenie składki jest dla ubezpieczonego "tanie" i bardzo korzystne. Powtórzę w największym skrócie. Składka zdrowotna jest częścią podatku dochodowego i prawie cała podlega rozliczeniu w ramach podatku, można ją więc w praktyce pominąć. Pozostała część, czyli kwota na ubezpieczenia rentowe, emerytalne, od bezrobocia i ew. chorobowe podlega tarczy podatkowej (zaliczeniu w koszty działalności firmy), a więc "kosztuje" co najmniej o 18% mniej. Dodatkowo największa emerytalna część składki jest całkowicie nasza, podlega zaewidencjonowaniu na naszym koncie emerytalnym. W efekcie ubezpieczenia społeczne kosztują netto niewiele, ok. 150 zł, i za to mamy ubezpieczenie rentowe, od bezrobocia i chorobowe.
A na koniec mały przykład. Załóżmy, że przez 40 lat aktywności zawodowej zgromadziliśmy na swoim koncie emerytalnym kwotę 500 tys. zł (to realna wartość). W momencie przejścia na emeryturę ZUS dzieli nam ją przez oczekiwany dalszy okres dożycia w miesiącach, np. 200 miesięcy oczekiwanego dalszego życia wg tablic aktuarialnych. Z tego łatwo wyliczyć, że decyzja emerytalna pokaże 2500 zł emerytury brutto czyli ok. 2000 zł netto. Jeśli do tego zbierzecie na IKE 100 tys. zł ( to w pełni możliwe) to będziecie mieć dodatkowo 500 zł netto, a więc łącznie 2500 zł netto na miesiąc, co pozwala normalnie żyć. Kto tak zrobi, to w wieku 70 lat, kiedy emocje opadną, będzie dziękował @DarSow'owi, że kiedyś go "naprostował" i nie pozwolił, by górę wzięły spiskowe teorie. Amen :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
"A po co w ogóle czepiasz się tego typu szczegółów?"
Jestem inżynierem i szczegóły najbardziej mnie interesują. Po za tym w rozumowaniu posługuję się logiką tą ścisłą matematyczną, tak mnie nauczono.
Ten dobrobyt, o którym piszesz zbudowaliśmy na koszt przyszłych pokoleń okradając ich dlatego jest według mnie nietrwały i ten czar szybko może prysnąć. Ten repartycyjny system emerytalny to nic innego tylko okradanie przyszłych pokoleń. Po za tym nawet Ty powinieneś dostrzec, że jest nie wydolny i nie działa jak powinien skoro deficyt ZUSU i Krusu pochłonie 30% dochodów państwa.
"Reforma OFE miała przynieść oszczędności finansom państwa, a tymczasem w przyszłym roku budżet będzie musiał dopłacić do ZUS rekordową kwotę. Rok do roku wzrośnie aż o 12 mld zł do 42 mld zł. Do tego dochodzi jeszcze 5,5 mld zł nieoprocentowanej pożyczki, 17 mld zł dopłaty do KRUS i kolejne 15 mld zł na emerytury mundurowych. Ogółem budżet państwa dopłaci do świadczeń społecznych 83 mld zł, niemal 30 proc. wszystkich wydatków. Dla porównania inwestycje w obronę narodową po znaczącym wzroście wyniosą jedynie 13,5 mld zł."
http://www.biztok.pl/gospodarka/przejecie-kasy-z-ofe-nie-pomoglo-doplata-do-zus-pobije-kolejny-rekord_a17562
Piszesz, że ZUS nie może zbankrutować, bo stoi za nim państwo. Jak tak dalej pójdzie to właśnie ZUS doprowadzi do bankructwa nasz kraj.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kfas
http://www.rt.com/business/217803-cbr-swift-alternative-system/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
vadeer
http://studioopinii.pl/andrzej-koraszewski-wojna-o-rope-i-wojna-o-rzad-dusz/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Obserwator1
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Niemniej czytając DarSowa nasunęły mi się wątpliwości.
DarSow pisze:
"1/ rządy mogą wyemitować obligacje stuletnie albo nawet wieczyste (przykład: http://www.rmf24.pl/ekonomia/news-brytyjczycy-uratuja-budzet-dlugoletnimi-obligacjami,nId,592661#) i obsługiwać tylko odsetki
2/ rządy mogą wyemitować obligacje losowo wykupywane, np. obligacje 5-letnie, które za 5 lat zostaną wylosowane do wykupienia (np. 50% obligacji), a reszta jest rolowana na kolejny okres 5-letni
przy punktach 1/ i 2/ posiadacze obligacji mają wciąż rynek wtórny, na którym mogą obligacje zbywać
3/ banki centralne mogą wykupywać coraz większą pulę obligacji rządowych
4/ można wprowadzić podatek Pikettego od aktywów finansowych ludzi bardzo zamożnych (będzie to łatwe po wyeliminowaniu z obiegu pieniądza gotówkowego)"
O ile znam się na ekonomii trzy pierwsze punkty prowadzą do zwiększania zadłużenia, bądź odsuwania go w przyszłość.
Wszystko to bardzo piękne, ale my nie mówimy i nie chcemy zwiększania puli druku, bądź zadłużania, ale nie chcemy widzieć narastającej nędzy, bezrobocia (w Hiszpanii, Grecji, Włoszech wśród młodocianych sięga - o ile pamiętam - 50%).
A gdzie wzrost gospodarczy?
A teraz: polityka ekonomiczna Japonii od 20 lat polega na drukowaniu, a wzrost gospodarczy siada.
Abe drukowanie doprowadził do szaleństwa, a gospodarka się cofa. Co więcej zezwolono japońskim funduszom emerytalnym na inwestowanie poza granicami Japonii, więc kapitał szerokim strumieniem wypływa z Japonii (pompując m.in. giełdę w Szanghaju).
Pytam więc DarSowa - jako ekonomistę i wykładowcę - co z tego, że państwa wyemitują obligację losowane, czy jakieś tam, skoro nie podajesz skutku takich rozwiązań dla owych młodocianych bezrobotnych?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Co z tego przyjdzie ludziom (i gospodarce), że w obiegu będzie więcej papieru?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
Dlaczego nieustannie karmicie trolla DarSow.
Jego peany i dyrdymały jakie plecie nt. ZUS mają wybitnie prowokacyjny charakter; to jak plucie inteligentnym ludziom w twarz, a Wy odpowiadając Mu mówicie, że to deszcz pada.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
@Trader21,
popieram Kupasmiechu,
@DarSow,
Rozumiem że każdy chce żyć. Ty jako że jesteś na garnuszku banksterki i zus'u (specjalnie z małuch liter aby okazać brak szacunku) próbujesz nam i nie tylko "udowodnić" jak wspaniale jest w jednym "z bogatych krajów zachodnich" jakim jest Polska.
Piszesz:
"Byłem dzisiaj na spacerze po moim pięknym mieście. Widziałem małżeństwa z dziećmi, dobrze ubrane i zadowolone z życia. Pomyślałem sobie (po raz kolejny) w jak wielkim dobrobycie żyjemy. Mamy zapewnioną edukację, ochronę zdrowia, renty i emerytury, ochronę przed przestępcami i zewnętrznym najeźdźcą. Mamy wreszcie coraz lepszą infrastrukturę - drogi, obwodnice, wały przeciwpowodziowe, elektryczność, bieżącą wodę, ciepło, kanalizację i system odbioru odpadków. Mamy wreszcie coraz lepszy dostęp do internetu, co daje szereg możliwości i szans. I gdy tak sobie myślałem, to po raz kolejny zastanawiałem się co dzieje się w mózgach "spiskowców", że tak bardzo narzekają na współczesne czasy, w których przyszło im żyć."
W takim razie zapytam Cię, a kiedy ostatnio byłeś w jednym z NAPRAWDĘ bogatych miejscach, jak np. Hong Kong, gdzie nie ma zus, krus, srus, vat, licencji na sprzedaż alkoholu, gdzie podatek dochodowy to max. 16%, i gdzie WIĘKSZOŚĆ ludzi nie płaci WOGÓLE ŻADNYCH PODATKÓW? To miejsce gdzie firmę zakłada się w godzinę, a cła istnieją tylko na 3 czy 4 pozycje towarów, w dodatku symbolicznie? Nie ma ubezpieczenia społecznego w takiej formie jaką stosuje pod przymusem nasz "miłościwie nas uciskający" zus a jednocześnie mieszkający tam ludzie mają jedne z najwyższych oszczędności na świecie i bezrobocie jest tam prawie ZEROWE, a dodatkowo nikt nie ma problemu z utrzymaniem na starość. Jak to możliwe, co DarSow?
Opowiem Ci historię, prawdziwą:
Kilka lat temu w czasie jednej z moich wileu wizyt w HK i w Azji wogóle, byłem zaproszony na imprezę do restauracji przez moich partnerów biznesowych. Była tam też kobieta z 2 największego banku w HK, wiceprezes. Po kilku kolejkach napatoczyliśmy się na siebie, i po wzajemnych uprzejmościach typu skąd jesteś, ect, pytam ją "a ile Ty płacisz podatków?"
Ona na to ze zdziwieniem "jak to ile płacę podatków?"
No ile, pytam?
Kobieta zamyśliła się, liczy coś w pamięci i mówi po chwili "no tak gdzieś z 5000 dolarów" (dodam że chodzi o HKD, a nie USD, ca. połowę tańsze od PLN). Wiedząc gdzie pracuje, pytam "ale na godziną, dzień, tygodniowo, ect?" a ona na to "no co Ty, rocznie..."
Będąc dość zdziwiony, choć nie aż tak wiedząc jak funkcjonuje system w Hong Kong'u, mówię jej "to teraz powiem Ci ile ja płacę podatków. A więc wyobraź sobie że ktoś płaci mi 1000, z czego mój podatek od dochodu wynosi minimum 19%, ale może też być np. 30%, podatek od tego że wogóle czymś obracam to 23%, prawie na wszystko są cła i podatki dodatkowe, np. akcyza za mój wóz to 18,6%, a dodatkowo muszę płacić za siebie i moich pracowników taki podatek co nazywa się zus i kosztuje ca. 300 USD mies od osoby, kiedy przeciętne wynagrodzenie to 700 USD dla pracownika na rękę miesięcznie, zaś kwota wolna od podatku to ok. 1000 USD rocznie".
Ten zus to oficjalnie to składka na ubezpieczenie, ale prawda jest taka że go płacić musisz na czas, ale system zdrowotny to już na czas twojej choroby nie musi być dla Ciebie dostępny, a zabieg który jest Ci potrzebny NATYCHMIAST masz jak dobrze pójdzie za 6 czy 12 mies. kiedy równie dobrze możesz już nie żyć. Dodatkowo, nie możesz wycofać zgromadzonych tam przez całe życie środków ale płacić musisz non stop".
Kobieta zrobiła duże oczy, i chyba myślała że robię sobie z niej jaja, ale je jej na to "to jeszcze nie wszystko. Od tego 1000 o którym powiedziałem Ci na początku w sumie państwo zabiera mi od 60% do 80% w postaci różnych jawnych i ukrytych podatków, i jedynym sposobem żeby tego niepłacić jest szara strefa".
Ona na to "to jak wy tam żyjecie???", na co ja 'bardzo ciężko pracujemy", ona na to "ciężej niż Chiczycy?" a ja "nie, bo wy za kasę, a my za darmo"
DarSow, koniecznie musisz powiedzieć o dobrobycie w Polsce kilku milionom Polaków na emigracji, oni prawdopodobnie o tym nie wiedzą skoro zdecydowali się na taki krok. Będą szczęśliwi jak im o tym powiesz, ręczę Ci. A przedsiębiorcy w Polsce, ci prawdziwi, nie oddziały globalnych koncernów, to Cię ozłocą za takie newsy. Przecież oni też nie wiedzą jak w Polsce, jednym z najbogatszych krajów jest dobrze!
DarSow, przestań już, idź z tymi bzdurami stąd wreszcie...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Nie ma to znaczenia, bowiem należności od państwa są silniejszym aktywem finansowym niż pieniądz."
Pieniądz w jego dzisiejszej formie (kolorowe papierki) jest również należnością od państwa, ponieważ powstaje on dopiero po zaciągnięciu długu przez skarb państwa. Podstawy emisji pieniądza fiducjarnego się kłaniają.
Piszesz o maśle maślanym zrobionym z masła.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Widzę że twoja odpowiedź na to jak to możliwe że w bardzo bogatych miejscach takich jak HK, nie mających zus i srusu, i mających podatki zerowe dla większości i bardzo niskie dla mniejszości - panuje powszechne bogactwo i pierwsza na świecie wolność gospodarcza - sprowadza się do tego że ja emigruję do HK.
No brawo za błyskotliwość, jak na to wpadłeś? To takie celne i przemyślane, po prostu olśniłeś nas... Po prostu 5+...
Trader21,
Twój blog, twoje forum, ale eliminujesz JZK, a dopuszczasz do czegoś takiego jak darsow....
Obniżyłeś tym poziom i to znacznie. Obawiam się że to już dość powszechna opinia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Bardzo wątpię żebyś przeczytał te książki. Gdyby tak było, nie pisał byś takich głupot. Jeśli jednak je przeczytałeś, to jeszcze gorzej. Nie rozumiesz tego co czytasz.
Gdybyś był inteligentny, doskonale byś wiedział, że zamiast chwalić się wykształceniem, dużo bardziej przekonująco wypadły by jakieś Twoje inteligentne wpisy/odpowiedzi. Niestety, takich brak. To czyni Twoje chwalenie się, przekonującym, tylko dla ludzi nie potrafiących dokonać krytycznej analizy. To w połączeniu z Twoimi płaczliwymi skargami na krytykę, delikatnie pisząc, nie najlepiej wygląda.
Na szczęście to do Ciebie nie dociera. Tak czy inaczej, zapewne wielu gości, którzy wykładają chemię w Biedronce, jest mądrzejsza od Ciebie,jak dla mnie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Wpisy DarSow vel dian.thus bo moge sie zalozyc, ze to ta sam trzcionka, sa naprawde nie do zniesienia.
Facet sprawia wrazenie platnego dzialacza propagandy pro-systemowej lub pro-rzadowej i wyzywa sie na Twoim blogu.
Szkoda tylko, ze ciagle ktos daje sie prowokowac i wchodzic w tzw. polemike. Najlepszym wyjsciem byloby pominac go mileczeniem i tym samym zniknalby samoistnie.
Niestety tak sie nie dzieje i chyba przyszedl czas na przynajmniej upomnienie.
Jego wyjatkowo bezczelny styl polega glownie na wmawianiu innym uczestnikom bloga pogladow, ktorych wlasciwie nie reprezentuja dlatego tak latwo wchodza z nim w dyskusje, zeby sie zwyczajnie wybronic. To nie ma najmniejszego sensu. On wierzy w jedynie swiety system zus i podatki. Widzi swiat za 50 lat czyli jest prorokiem i krzewi wlasna religie.
Mysle, ze pomylil blogi , powinien isc sciezka ezteryczna i tam szukac nasladowcow.
Dzieki Darsowowi i wszystkim jego poprzednim wcieleniom blog staje sie meczacy.
Owszem, mozna pomijac jego wpisy , co tez czynie, ale on zciaga energie z innych uczestnikow i bywaja dni, kiedy dyskusje tocza sie tylko wokol wywolanych przez niego prowokacji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
To proste. Wystarczy wpuścić gadatliwego idiotę na dowolne spotkanie by zabił wszelką rzeczową dyskusję. Forma bloga, a tego bloga w szczególności, jest raczej nieodporna na tego typu ataki. Ja rezygnuję, bo szkoda czasu na takie zabawy
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Zaczekaj, moze cos sie wyjasni. Twoje komentarze byly wartosciowe i bardzo by ich brakowalo.
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Spoko. Jak będzie ok, to będę pisał, gdy bedę miał o czym.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
Tymczasem Pan ten jest jak rak. Wadliwa komórka tworząca następne wadliwe komórki. Bo tak właśnie działa polski system edukacji gdzie ludzie o takich poglądach i spojrzeniu na świat wpajają przyszłemu pokoleniu swoje racje.
I jak tu się dziwić temu, że polski mgr. po wyjeździe za granicę w większości wypadków myje garnki albo patroszy rybę.
A ja miałem człowieka za uczciwego szaleńca.
"W takim razie zapytam Cię, a kiedy ostatnio byłeś w jednym z NAPRAWDĘ bogatych miejscach, jak np. Hong Kong, gdzie nie ma zus, krus, srus, vat, licencji na sprzedaż alkoholu, gdzie podatek dochodowy to max. 16%, i gdzie WIĘKSZOŚĆ ludzi nie płaci WOGÓLE ŻADNYCH PODATKÓW? To miejsce gdzie firmę zakłada się w godzinę, a cła istnieją tylko na 3 czy 4 pozycje towarów, w dodatku symbolicznie? Nie ma ubezpieczenia społecznego w takiej formie jaką stosuje pod przymusem nasz "miłościwie nas uciskający" zus a jednocześnie mieszkający tam ludzie mają jedne z najwyższych oszczędności na świecie i bezrobocie jest tam prawie ZEROWE, a dodatkowo nikt nie ma problemu z utrzymaniem na starość. Jak to możliwe, co DarSow?"
Używają Bitcoin'a ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Od niedawna ocziwiście coraz szybiej i mocniej tak, co mnie bardzo cieszy. Jednak to nie Bitcoin stworzył obecny stan - HK to przeca hub finansowo-handlowy pomiędzy Zachodem i Wschodem od ponad 100lat. I to zdrowe zasady są podstawą sukcesu, nic więcej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ArtWW
Dodam jeszcze, że to co Ciebie bardzo cieszy mnie wręcz przeciwnie bardzo smuci.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
siarasiarzewski
Robota godna podziwu: jeden komentarz o niczym wywolal kolejne 50 komentarzy o niczym - kolejny raz.
@zlotykangur73 /2014-12-28 13:48:42
"Moze oslabianie zlotowki jest celowym dzialaniem do "zachecenia" do strefy euro.Przy cenie 6zl za euro i 5,5zl za $ Polacy bez namyslu zaglosuja na Tak."
Zastanawia mnie czy strefa euro chce sie w ogole rozszezac po wypadkach z Grecja itp, szczegolnie o niestabilna Polske, ktora moze skonczyc tak samo jak Grecja.
Nie rozumiem tez czemu taki czy inny kurs zlotowki mialby zachecac Polakow do glosowania na Tak.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
UE i eurozona nie sa projektem stricte ekonomicznym. To jest model ideologiczno-polityczny.
Ekonomia, a bardziej finanse, sa o tyle istotne ze w tym modelu latwiej kogos ( dane panstwo przynalezace do struktur )
zadluzyc i o to przede wszystkim chodzi.
Kto kontroluje dlug, ten kontroluje wszystko.
Ile dlugu miala Grecja przed przystapieniem do strefy euro a ile ma teraz???
UE i eurozona przyjmie kazdego. Po Rumunii sa pomysly na Moldawie, Ukraine ( bo przeciez od tego zaczal sie Majdan)
i Gruzje.
Pribaltyka juz ma €. Tak zmienia sie kontynent Europa na naszych oczach. Sa tacy, ktorych to cieszy bo z tego profituja, ci wszelkiej masci komisarze , europoslowie i inne figury. Traca z oczu obraz calosci. Dla nich licza sie profity tu i teraz.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Odnośnie Twojego postu o PLNie.
Jak pisałem w wakacje posty o tym, że zaczyna się u nas wyraźna stagflacja z powodu zmniejszania dodruku przez FED to mało kto chciał mi wierzyć. Teraz jak patrzy się na wykresy które mają już od tamtego czasu pół roku widać wyraźnie, że wakacje były momentem startu wyraźnych ruchów. I mimo iż teraz coraz wyraźniejszy mamy obraz sytuacji, dalej znajdują się niedowiarki...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Wczesnie wyczules trend. Technicznie. Teraz dochodza fundamenty, czyli slabe waluty wschodu plus dodatkowo atak na nie. Zobacz dzis z samego tana RUB/$. Skonczyl sie odpoczynek i atak od nowa. Tak jak pare dni temu pisalem.
25.12 o 15.22
Dlatego spodziewam sie dzisiaj rowniez dalszego oslabienia PLN, nie bedzie w stanie oprzec sie trendowi na RUB/$
Chwilowo mamy na PLN plus, mysle ze w ciagu dnia to sie zmieni.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
http://stooq.pl/q/?s=usdpln
Szkoda dewiz, PLN trendowi sie nie oprze.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Myślę, że porównywanie Hongkongu do Polski ma się jak porównywanie rowera do autobusu. To jest całkowicie nietrafna diagnoza. Małe kraiki kierują się całkiem innym modelem rozwoju i egzystencji. Luksemburg, Singapur, Hongkong, Szwajcaria. To są centra biznesu skupione na małej przestrzeni z niewielką populacją. Na tym terenie odbywa się ogromny przepływ bogactwa i z tego płyną korzyści.
Freeman
Zdaje się, że akurat rubel się umacnia. Póki co.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Natomiast emerytura z ZUS ma inny, bezpieczniejszy charakter - nie jest bowiem zależna od ww. ryzyk, bo nawet jeśli pieniądz fiducjarny na skutek hiperinflacji lub wojny upadnie, to i tak nasze "należności emerytalne od państwa" nie znikną, a państwo je w ten czy inny sposób wykona."
Ukraina wstrzymała wypłacanie emerytur swoim własnym obywatelom, którzy mieli to nieszczęście, że zamieszkują wschodnie prowincje kraju i którzy to stali się ofiarami rosyjskiej inwazji (jeśli wierzyć reżimowym mass mediom t.z.w. głównego nurtu).
W Grecji emerytury spadły o 25% od początku kryzysu.
W Polsce programem "starego portfela" zdziesiątkowano emerytury tym pracownikom, którzy płacili składki polsce ludowej a świadczenia chcieli odebrać od polski styropianowej.
Każdy kryzys jest dobry żeby okraść emerytów tak długo, jak długo system emerytalny działa na zasadzie piramidy finansowej. Sam to zresztą przyznałeś, pisząc o "wyjątkowej sytuacji" w Grecji. Ta sytuacja wcale nie jest wyjątkowa, co pokazuje przykład Łotwy.
Na Łotwie po wybuchu kryzysu również obniżono emerytury, o 20%.
To nie jest żaden wyjątek tylko smutna codzienność: ZUS to socjalizm, czyli emerytura oparta o wolę polityczną a nie ilość wpłaconych składek.
Jak wydatki budżetowe padną wzrosną to emerytury zostaną zmniejszone polityczną decyzją rządu i żaden "zgromadzony kapitał" na "koncie emerytalnym" nie pomoże.
A że koszty obsługi polskiego zadłużenia publicznego wzrosną jest pewne. Nie wiadomo tylko kiedy to nastąpi i ile nas to będzie kosztować.
Dwa pytania na koniec: czy Ty naprawdę wierzysz w to co tu wypisujesz i czy karmisz tą propagandą swoich studentów ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Od mojej wypowiedzi 25.12 o 15:22 RUB spadl z 51 do dzisiaj 56 za dolara.
http://stooq.pl/q/?s=usdrub&c=3d&t=l&a=lg&b=0
Podtrzymuje co napisalem wtedy. Rubel wraca do spadkow pod wplywem atakow . Pod koniec lutego widze RUB na poziomie 100 do dolara.
Jest wojna ekonomiczna . Zachod nie odpusci oslabienia RUB. Beda probowac wewnetrznie oslabic Putina.
Waluty regionu ( patrzac geograficznie bo nie mowie ze Polska i Bialorus to to samo ) dostana rykoszetem.
Zreszta konflikt Zachod-Rosja eskaluje , kto wie jak bedzie wygladala Europa za rok?
Tylko jeden prorok jest w stanie zapewnic bezpieczenstwo na conajmniej 50 lat.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Ależ ja się z Tobą zgadzam w 100%. Tylko trzymajmy się faktów. Rubel dzisiaj się umacnia 6%. Złotówka 1% do całej reszty. Moim zdaniem będzie tak nadal przez cały tydzień. Belka dostał zlecenie, bo zadłużenie zagraniczne na koniec roku musi wyglądać znośnie, więc będzie handlował dewizą ile da radę. Może sporo zbić. To będzie dobry moment, żeby jeszcze się zaopatrzyć po ciekawszym kursie. W Rosji na 100% mają to samo.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Czy Ty masz inne dane niz ja?
Patrzac na wykres to RUB traci do dolara teraz 3% a wczesniej bylo nawet pond 4% na minusie.
http://stooq.pl/q/?s=usdrub
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
http://www.money.pl/pieniadze/forex/waluty/forex,usdrub.html
U Ciebie na tym wykresie linia idzie w dół czyli rubel się umacnia.
Tymczasem procenty pokazują plus jakby się osłabiał. Nie wiem co jest.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Darek, zaczynasz przeginać z promowaniem twoich dziwnych poglądów. Poza tym ilość czasu jaki poświęcasz na wpisy na tym blogu świadczy o tym że albo jesteś absolutnie pewien tego co piszesz albo masz w tym jakiś cel którego nie ujawniasz.
Ze względu na to że twoimi dziwnymi poglądami zarażasz ludzi na swoich wykładach na MBA proponuję Ci po raz kolejny debatę na żywo na łamach NTV. Ostatecznie to Ty jesteś wykładowcą, a ja tylko absolwentem.
Jeżeli obronisz swoje tezy w debacie będziesz miał się czym chwalić przed studentami. Jeżeli Ci się to nie uda to przynajmniej poznają kontrargumenty do tez promowanych przez Ciebie na łamach bloga.
Do czasu zakończenia debaty proszę abyś wstrzymał się z promowaniem twoich poglądów na łamach tego bloga. Prośba dotyczy zarówno twojego głównego Nika jak i pozostałych, których używasz lub używałeś.
@all
JZK w przeciwieństwie do wielu troli nie został zbanowany. Jego konto jest ciągle aktywne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Rubel dzisiaj z samego rana spadał po czym zaczyna rosnąć. Jednak jakie to ma znaczenie jeśli nie siedzi się na kontrakcie? Kierunek jest oczywisty. Rubel ma spadać. Można próbować go ratować, z czym Rosja w pojedynkę sobie nie poradzi. Zobaczymy czy Chin faktycznie grają przeciwko USA czy nie. Ostatnio dałem linki do wywiadu z Corbettem który ma uzasadnione wątpliwości co do tego. Ja uważam, że Chiny chcą chwilowego osłabienia Rosji by uzależnić ją od siebie, a potem ratować i zdobyć większe wpływy i dźwignie w wzajemnych stosunkach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
hugo80
czy coś się dziś wydarzyło że waluty dostały troszkę po grzbiecie?
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
dian.thus
Tak jak mowisz, wskoczylem w srodku, ale staram sie nadgonic artykuly i komentarze.
I po tym postaram sie dolaczyc do dyskusji. A czuje ze warto, bo widze tu wielu swietnych adwersarzy po obu/wielu stronach.
tym bardziej chetnie wystawie moje mysli na krytyke.
PM jako zebezpieczenie przed resetem jest ok. Ale jako plan absolutnie rezerwowy. Jako rezerwa rezerwy.
Sam mam au/ag, troche, sam nie wiem ile w stosunku do calego majatku. Bizuteria po cenie spot +/-20%, kupowana od dawna, od 30zl/gr do 105zl/gr.
Od przypadku do przypadku. I to jest ok. Jestem zadowolony z "my precious"
Ale nie jak tu lansowanie PM wrecz jako panaceum na wszystko, od resetu przez inwestycje po zycie. Zbyt natarczywie jak dla mnie.
Ok fajnie ze +17,5% r/r. Ale to jest MALO znaczacy szczegol w stosunku do calosci.
A jaka jest CAŁOść?
Taka jak napisał @DarSow tu 2014-12-28 17:49:11
("Byłem dzisiaj na spacerze....) To jesli chodzi o TERAZ. Jest cudownie i zajebiscie. Niech wam wykresy, wskazniki i aktualne wiadomosci nie przeslonia prawdy. Jest coraz
lepiej, a bedzie jeszcze lepiej.
Wiem ze te slowa nie roznia sie od waszej (czyli zwolennikow resetu) demagogii, tylko ze sa w druga strone. :)
Jak jade na zakupy nie mam gdzie samochodu zaparkowac, kryzys parkingowy. I jak wracam to stoje w korkach czasem godzinami. A jak dojade to znowu kryzys parkingowy, bo nie mam gdzie zaparkowac przed mieszkaniem.
To tez tylko szczegol. Ale wynika z tego ze ludzie maja prace i kase. Jesli chodzi od tych co nie maja. J...ć ich. Wiekszosc ma.
CAŁOść
to mniej wiecej tak jak DarSow napisał "Prawdziwe aktywa, prawdziwa wartość ekonomiczna opiera się na czterech fundamentach: ziemia rodząca żywność i paszę dla zwierząt, dostępne surowce mineralne, wydajne technologie i wykwalifikowani ludzie zdolni je wykorzystywać."
Te cztery zasoby: ziemia, surowce, technologia i ludziki razem stanowia ogromny potencjal ktory wywiera pernamentny wplyw na jego czesci skladowe. Reset bylby tylko malenkim, malenkim zawirowaniem w rekombinacji powyzszych zasobow. W tej skali reset nic nie zmieni.
Cokolwiek by sie stalo, "reset" nawet WWIII ktora by potrwala kilka lat, co by bylo tragedia i nieszczesciem, nie zmieni tego ze:
Zasoby ropy na swiecie to ok 1688mld barylek, warte po dzisiejszym spot (55$) ca 93bln$ (dlug USA to drobne 18bln$).
Zasoby wegla na swiecie to ok 860mld ton, po dzisiejszym spot (51$) okolo 44bln$. (zasoby przemyslowe, gotowe do wydobycia, bilansowe sa kilkaktornie wieksze)
A reszta tablicy Mendelejewa?
Zmiany w postaci bankructwa jakiegos kraju, resetu, WWIII, nie zmienia tych zasobow lezacych w ziemi. Energia ktora lezy w ziemi pernamentnie wplywa na przyszlosc. Nie biliony , nawet nie biliardy, tylko wiecej $$$$$. Czy beda to mieli pejsy, skosnooczy, czy bialasy. Malutki szczegol. Kto wygra to wygra. Niech lepszy zwyciezy.
Posiadanie tych zasobow bedzie wymuszalo okreslone zachowania wlascicieli. Nikt sobie nie bebdzie sr.ł do ogrodka zasypujac sasiada atomowkami.
@matimateo89
Aktywa panstwowe w Polsce?
Zasoby przemyslowe wegla-4mld ton warte na dzis ok 200mld $ (bilansowe sa ponad 4x wieksze)
Złoza miedzi tylko KGHM 18mln ton warte spot 120mld $ + 54k ton srebra= 30mld $
A gdzie reszta zasobow? Wyliczac dalej?
A dług Polski to marne 300mld$?
Zabraknie kasy, opierdolimy jakies duperele i bedzie ok. Ale nie za duzo zeby nie wywolac inflacji.
I wcale nie pisalem ze w innych krajach jest jeszcze gorzej. Nic takiego nawet nie insynuowalem.
Ale to moja wina. Nieprecyzyjnie sie wyrazilem.
Chodzilo mi o to ze wartosc aktywow przewyzsza wielokrotnie wartosc dlugow. Zawsze. Zaden bankier nie pozyczy na piekne oczy. Cos zawsze jest zastawem.
Tylko nikt o tym nie mowi wprost.
Chyba ze wierzysz z to co mowia w telewizji i gazetach ze chodzi o jakies marne odsetki.
A nawiazujac do powyzszych tematow. Pewnie juz niektorzy z was to widzieli.
https://www.youtube.com/watch?v=fiore9Z5iUg
I co dokladnie widzieliscie?
-dupy
-wódę
-merdedesy klasy S jako taksowki
-solary na dachach Berlina
Kazdy moze widziec to co chce. Tanczace dupy moga mu przeslaniac inne mniej atrakcyjne sprawy. Ale to co jest w tle, bedzie tam obojetnie czy bedziemy tam patrzyli czy nie.
Jesli ktos chcialy powiedziec ze nastapil juz peak oil, surowce sie wyczerpia, etc etc. To solary daje jako przyklad jednego z ultimate resource.
Jesli ropa utrzymalyby sie przez dluzszy czas po 147$ to juz bysmy jezdzili prawie wszyscy autami elektrycznymi. Sytuacja wymusilaby to. Arabusy po pewnym czasie nie sprzedaliby roby po 1$. Nie byloby kupcow.
Chce powiedziec ze glowny trend, dluuuuugoterminowy, jest zawsze wzrostowy. Wzrost globalnego PKB, liczby ludnosci, etc.
Wojny resety, upadki walut, dymisje rzadow, rozruchy, sa tylko korektami w redystrybucji czasu i energii. Musza zlagodzic napiecia powstale przez nierownomierny wzrost.
Sily podtrzymujace trend w miare uplywu czasu beda rosly w sile. Bedzie coraz wiecej zlokalizowanych zasobow mineralnych. (W 1980 roku znane światowe rezerwy ropy naftowej wynosiły 683 mld baryłek. Od 1980 do 2012 roku wydobyto 852 mld baryłek,a aktualne rezerwy to 1668 mld baryłek). Ziemi za duzo nie przybedzie, ale jest coraz wydajniej uprawiana. Ludzikow tez bedzie coraz wiecej. Miedzy innymi jako nosnikow informacji. I tak samo wzrost ilosci i jakosci technologii.
W duzej skali tak to wyglada i fraktalowo w coraz mniejszych skalach tez.
Czyli predzej czy pozniej nieuchronny wzrost.
Oczywiscie ciezko powiedzic kiedy jest dno w danej korekcie.
Np. Czy na Ag dno bylo 15$? Czy bedzie nizej?
I tu nasuwaja sie pytania ktore sprowadzilo mnie w wasze grono. KIEDY ZAINWESTOWAC? I W CO? I DLACZEGO WLASNIE TAK A NIE INACZEJ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
m_a_rek
A tą ogromną wartość zasobów pomniejszyłeś o koszt pozyskania czy już jest wliczony?
pozdrówka
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wyszpa
czy spadek cen ropy do obecnej wartości nie nasili wystarczająco sił deflacyjnych na tyle by FED uruchomił w 2015 r. QE4 ?
Jeżeli tego nie zrobi to z jednej strony deflacja zmiecie Rosję z gospodarczego świata natomiast z drugiej spowoduje zapaść gospodarczą i dalszą przecenę na złocie, pytanie tylko do jakiego poziomu...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Ze względu na to że twoimi dziwnymi poglądami zarażasz ludzi na swoich wykładach na MBA proponuję Ci po raz kolejny debatę na żywo na łamach NTV. Ostatecznie to Ty jesteś wykładowcą, a ja tylko absolwentem."
Przez jakiś czas zastanawiałem się, czy aby nie powinienem zainteresować się studiami MBA. Darsow wybił mi to z głowy. Jeśli uczą tam takich pierdół jakimi on nas tutaj karmi to wolę te pieniądze przepić.
Co do ewentualnej debaty w telewizji: darsow eksponuje swoje przekonania ale nie podpiera ich empirycznymi danymi. Darsow nie używa argumentów merytorycznych, zasłaniając się miast tego swoimi tytułami, dorobkiem naukowym oraz miejscem pracy.
Darsow nie ma pojęcia o metodach naukowych, sztuce dowodzenia i obalania teorii. Jemu należy wierzyć nie dlatego że ma argumenty tylko dlatego, że ma stanowisko.
Czym niestety doskonale wpasowywuje się w polski model edukacji, w którym wiedza przekazywana jest z podręcznika poprzez nauczyciela do zeszytów uczniów i nie ma miejsca na dyskusje, pytania, wątpliwości czy kontrpropozycje. Bo "Słowacki wielkim poetą był". Koniec, kropka.
Taką postawę nazywamy mesjanizmem. Czasami postawa taka ewoluuje w stronę fundamentalizmu opartego na przekonaniu o własnej racji. Dyskusja z fanatykami jest bezcelowa ponieważ nie docierają do nich argumenty strony przeciwnej, szanowny gospodarzu. Rozmawiając z fanatykiem nie przekonasz go, bo źródło jego fanatyzmu każe mu ignorować wszystkie bodźce niezgodne z jego koncepcją świata.
Dyskutując z Darsowem nie wygrasz, bo porozumiewacie się w różnych językach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Jest coraz lepiej, a bedzie jeszcze lepiej."
Jeśli realna inflacja wynosi 7% a wzrost PKB w 2013 roku wyniósł 1,6% to realnie obywatele RP w 2013 roku zbiednieli o 5,6%
"Jak jade na zakupy nie mam gdzie samochodu zaparkowac, kryzys parkingowy."
Korzystasz najwidoczniej z najtańszych sklepów, które oszczędzają również na ilości miejsc parkingowych dla klientów.
"I jak wracam to stoje w korkach czasem godzinami."
najwyraźniej mieszkasz w państwie, które zamiast na infrastrukturę wydaje publiczne pieniądze na obsługę swojego zadłużenia. To Twój wybór, więc nie narzekaj.
"A jak dojade to znowu kryzys parkingowy, bo nie mam gdzie zaparkowac przed mieszkaniem."
Widocznie mieszkasz na tanim osiedlu. Projektant tego osiedla zaoszczędził na inwestycji budując za mało parkingów w stosunku do potrzeb.
"To tez tylko szczegol. Ale wynika z tego ze ludzie maja prace i kase. Jesli chodzi od tych co nie maja. J...ć ich. Wiekszosc ma."
Gdyby ludzie mieli pieniądze, to mogliby sobie pozwolić na zakup w droższych sklepach, które oferują wystarczająco wiele wystarczająco szerokich miejsc parkingowych. A tak to kotłują się w bieda-marketach w których obsługiwani są przez korpo-niewolników kupując najtańsze i najgorsze zamienniki dobrych jakościowo, markowych produktów.
"Zasoby ropy na swiecie to ok 1688mld barylek, warte po dzisiejszym spot (55$) ca 93bln$ (dlug USA to drobne 18bln$)."
Planetarne zasoby ropy nie należą do USA, tylko do całej ludzkości. USA zajmuje mały procent powierzchni globu. Dług USA ma spłacić USA a nie solidarnie cały świat.
"Chodzilo mi o to ze wartosc aktywow przewyzsza wielokrotnie wartosc dlugow. Zawsze. Zaden bankier nie pozyczy na piekne oczy. Cos zawsze jest zastawem.
Tylko nikt o tym nie mowi wprost."
... tylko dlaczego bankier ma przejąć własność całą planetę ?
"Chce powiedziec ze glowny trend, dluuuuugoterminowy, jest zawsze wzrostowy. Wzrost globalnego PKB, liczby ludnosci, etc."
Z wyjątkiem średniowiecza, w którym na przykład ilość złota w obiegu w Europie zmniejszyła się o 11 razy w porównaniu do końcówki Cesarstwa Rzymskiego.
"I tu nasuwaja sie pytania ktore sprowadzilo mnie w wasze grono. KIEDY ZAINWESTOWAC? I W CO? I DLACZEGO WLASNIE TAK A NIE INACZEJ?"
Po pierwsze: zdecyduj się, jak będzie wyglądała przyszłość. Dokonaj wyboru. Generalnie panuje tutaj opinia, że Europa i USA implodują a ich miejsce zajmie Azja.
Choć na przykład Dareczek uważa, że USA i Europie uda się utrzymać dotychczasowy model życia na kredyt połączony z wysysaniem zasobów reszty planety.
Po drugie: dopasuj do Twojej wizji przyszłości twój portfel inwestycyjny.
Po trzecie: wybierz sobie miejsce na ziemi, w którym chcesz dożyć starości i przeprowadź się tam zanim zostaniesz do tego zmuszony.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Constantin
"... to mniej wiecej tak jak DarSow napisał "Prawdziwe aktywa, prawdziwa wartość ekonomiczna opiera się na czterech fundamentach: ziemia rodząca żywność i paszę dla zwierząt, dostępne surowce mineralne, wydajne technologie i wykwalifikowani ludzie zdolni je wykorzystywać."
Te cztery zasoby: ziemia, surowce, technologia i ludziki razem stanowia ogromny potencjal ktory wywiera pernamentny wplyw na jego czesci skladowe. Reset bylby tylko malenkim, malenkim zawirowaniem w rekombinacji powyzszych zasobow. W tej skali reset nic nie zmieni. ..."
Dokladnie w ten sposob podchodza do sprawy "ruscy", zarowno ci z dawnego kraju rad jak wielikiej rosiji (swiadomie z malej litery), tylko tam mialbys calkiem sporo roboty z "j...niem" calgo narodu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
3,50PLN na $ obronione.
Dzisiaj jest dzien zapadalnosci kontraktow na Au comex.
Ciekwa jestem jak w zwiazku z tym beda dzisiaj wyceniane papierowe PM.
PS. DarSow zaczyna dyskutowac sam ze soba czyli z dian.thus
To juz jest coraz bardziej groteskowe. Trader21, mam nadzieje ze on przyjmie wyzwanie
albo zrozumie , ze jego czas na tym forum sie skonczyl.
PPS. Chwyty psychologiczne tego typa wciaz te same: na zachete proboje sie podlizac
i twierdzi, ze przeczytal ksiazki np. Wojna o pieniadz
albo ze sam posiada troche PM, zeby zaraz potem spiewac swoje utarte do znudzenia tezy.
Kolejny apel.
Nie wchodzcie z tym tyypem w dyskusje. To zasmieca forum. Bagracz juz odszedl. To duza strata...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Wpływ niskich cen ropy na procesy deflacyjne w USA jest dużo niższy niż spadek popytu na USD wynikający z niższych cen ropy. Przy obecnych cenach ilość USD potrzeba do zawarcia transakcji na ropę jest prawie dwukrotnie mniejsza niż przed rokiem. Najważniejsza jest jednak ucieczka kapitału z rynków wchodzących w kierunku m.in. USA ratująca USD.
Nic nie jest jednowymiarowe. Co do QE4 to obecnie realizuje je Bank Japonii :-)
Na ceny złota ma dużo większy wpływ obawy o losy systemu finansowego niż wysokość inflacji.
@gruby
Jeżeli pracujesz w korporacji to MBA się przydaje. Świadczy o tym fakt, że prawie 2/3 absolwentów zmienia pracę w ciągu pierwszego roku po ukończeniu studiów (zakładam, że na lepszą).
Jeżeli szukasz praktycznej wiedzy to daj sobie spokój. Na 32 osoby zaledwie 2 osoby włącznie ze mną były pracodawcami. Zbyt wiele teorii za mało wiedzy z życia wziętej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Powtórzę to jeszcze raz:
Do czasu zakończenia debaty proszę abyś wstrzymał się z promowaniem twoich poglądów na łamach tego bloga.
Jeżeli chcesz ze mną polemizować to zróbmy to na żywo tak aby zarówno moi czytelnicy jak i twoi studenci mieli możliwość oceny siły argumentów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Ben Bernanke
Dlaczego bojąc się załamania, wojny, resetu, krachu kupujecie złoto a nie ziemię rolną?
W razie prawdziwego załamania gospodarki i struktur państwa co wam da nawet kilka kilogramów złota które byle jaka banda może przyjść i odebrac grożąc śmiercią? Nawet jeśli nie odbiorą to z czasem całe złoto wydacie?
Ziemia was może karmić do końca życia. Załatwi wam równiez dowolną ilosc złota na które w razie załamania wymienicie nadwyżki ziemniaków czy zboża.
Dopóki krach nie nadejdzie możecie odbierać dotacje z UE które dają całkiem spory procent zwrotu nawet dziś. Złoto nie daje wam nic teraz a w przyszłości oddacie ją tym którzy mają ziemię.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Obnosząc się do twojego rozumowania.
W razie zagrożenia, mając wystarczającą ilość metalu (lub inne płynne aktywa) ulokowanych w bezpiecznej jurysdykcji jesteś w stanie zmienić miejsce życiowe w ciągu kilku dni. Zapytaj co sądzą o tym np mieszkańcy Donbasu którzy utknęli z ziemię rolną oraz tych którym płynne aktywa pozwoliły opuścić niebezpieczny region na czas problemów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Ben Bernanke
Wszyscy wszędzie boją sie systemowego ogólnoświatowego krachu związanego z załamaniem systemu finansowego i po to kupuja złoto, a przecież wtedy cały świat stanie sie donbasem i wyjazd gdziekolwiek nie będzie miał sensu. Możliwe że nie będzie czym ani jak wyjechać.
I teraz jak cały świat juz zamieni sie w Donbas, to zastanówcie się czy Ci co tam mieszkaja i maja złoto są bezpieczniejsi od tych co złota nie mają?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
Gadasz jak dziecko, myślisz, że jak mogą źli ludzie zabrać złoto to ziemniaków nie mogą?
- pamiętasz co było w Polsce po II Wojnie? kiedy bandy Milicyjno-socjalistyczne odbierały plony chłopom, żeby wyżywić Warszawę. Państwo to robiło bez żadnych ceregieli ledwie 65lat temu?
Będąc właścicielem ziemi jesteś narażony jako obszarnik na podatek płatny np. w plonach, taki że będziesz płakał szukając kupca na swój grunt.
Głodni ludzie w nocy wykradną wszystko z twojego pola...
i można tak ciągnąć...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Ben Bernanke
Przewidujesz powrót socjalizmu na terenach Polski?
Prędzej w USA, w Polsce pamięc o PRL i plucie na niego jest zbyt popularne by do tego wracać, musi upłynąć wiele czasu by pokolenia wyrosłe na nienawiści do tego ustroju wymarły. Wtedy historia zatoczy koło i znów będzie to możliwe.
Jeśli będziesz miał ziemię to zabiorą tylko tyle plonów ile akurat zebrałeś, to co zostanie na polu wciąż na nim będzie. Jeśli nawet zbiora wszystko z Pola to za rok ono da nowe plony. Jak przyjda za rok i znów zabiora wszystko to wciąz bedziesz miał pole.
Jak zabiora złoto to wystarczy że to zrobią raz i koniec.
Ziemia rolna jest takim samym aktywem jak złoto. trwałym, niezniszczalnym.
W odróżnieniu od złota daje jednak owoce, a to w postaci płodów rolnych, a obecnie również w postaci dopłat unijnych.
Złoto nie daje żadnych owoców.
Jedyna zaleta w porównaniu z ziemią rolna to ta o której wsponiał trader - mozliwośc zabrania złota ze sobą (co wiąże się z wadą która jest łatwośc kradzieży)
Jednak w sytuacji ogólnego światowego krachu nie będzie powodu by gdziekolwiek się przemieszczać szczególnie dla kogoś kto posiada ziemię mogącą go wyżywić.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rysiu
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Dlaczego bojąc się załamania, wojny, resetu, krachu kupujecie złoto a nie ziemię rolną?"
Na ziemi rolnej nic (poza chwastami) nie rośnie samo z siebie. Kupując ziemię rolną zgadzasz się na całą serię inwestycji: musisz postawić w okolicy dom wraz z całą zagrodą, musisz kupić ciągnik albo inną furmankę, musisz porzucić swoje dotychczasowe zajęcie i zająć się uprawą Twojej ziemi. To jest bardzo wyczerpująca robota: znajomy rolnik mimo tego że ma tylko 25 hektarów nie zna pojęcia "urlop" i nawet w niedzielę wstaje o 5:30 rano. Twierdzi, że w niedzielę musi się wyspać, bo normalnie wstaje o piątej. To był powód oczywisty małej atrakcyjności ziemi jako lokaty, dla której konieczne jest przebranżowienie.
Powód mniej oczywisty: za komuny istniało pojęcie domiaru oraz dostaw obowiązkowych.
Poczytaj o tym troszeczkę. Włos staje dęba. Nieważne, czy gradobicie czy inna stonka zniszczyły Ci uprawy, obowiązkową dolę do GieeSu odstawić było trzeba.
Powód mało oczywisty: dekretem PKWN z 6 czerwca 1944 roku dokonano wywłaszczenia rolników, którzy posiadali więcej niż 50 hektarów ziemi. Nie dość że skradziono im ziemię, to jeszcze przepędzano ich z ich nieruchomości, które potem przejmowano grabiąc przy okazji całe wyposażenie.
Powód zupełnie oczywisty: w Polsce ponad 70% powierzchni gruntów ornych to grunty średniej jakości oraz słabe i bardzo słabe. Oznacza to słabą wydajność, konieczność stosowania drogiej chemii i intensywnej uprawy, co z kolei powiększa ryzyko i zmniejsza jakość produktów.
Na koniec wreszcie:
zostać rolnikiem wcale nie jest prosto. Do tego potrzeba wiedzy i lat doświadczenia.
Jeśli z sukcesem gospodarujesz na własnej działce to wcale nie oznacza to, że z własnym gospodarstwem dasz sobie radę.
I teraz offtopic: zastanów się przez chwilę, jak ceny ziemi polecą na pysk kiedy Ukraina zostanie wreszcie przyłączona do macierzy (świadomie używam tutaj pojęć związanych z Anschlussem Austrii przez III Rzeszę w 1938 roku). W porównaniu do czarnoziemów Ukrainy polscy rolnicy sieją i orzą na żwirowiskach.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Ben Bernanke
Nie musisz. Mozesz kupić ziemię i dzierżawić ją za darmo komuś innemu, a sam odbierać tylko dopłaty.
W razie krachu i załamania systemu dopłaty znikną, ale wtedy sam zajmiesz się ziemią bo nic innego do roboty miał nie będziesz.
Myślisz że jak obecny system scentralizowany upadnie to pojawi się system bardziej scentralizowany? Komuan odeszła i długo nie wróci na tych ziemiach bo jest skompromitowana w świadomości społecznej, obecnie Polska ciązy w strone dziekiego kapitalizmu o wiele bardziej niż kraje zachodnie.
Ceny złota polecą na pysk o wiele bardziej niż ceny ziemi :)
Myslisz ze złoto zachowa wartośc w razie takiego krachu? Nic z tego, za uncje złota bedziesz kupował worek ziarna jak wybuchnie głód.
A hektar ziemi moze bardzo wiele takich worków dać.
W czasie wielkiego krachu w latach międzywojennych w USA na polach było pełno żywności. Psuła się i niszczała bo nie miał jej kto kupić. Bezrobocie szlało i ludzie nie mieli pieniędzy by kupowac żywność, więc zywnośc psuła się na polach. Ludzie mieli za mało złota by rolnikom opłacało się zbierac wszystko z pola i sprzedawac za złoto. Zgodnie z teorią monetarystów ceny powinny spaśc do takiego poziomu by całe zbiory mozna było sprzedac za dostępną w obrocie ilośc złota. Tak sie niestety nie działo, więc paradoksalnie miasta były głodne a rolnikom psuło się zarcie na polach
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Ben Bernanke
Oto wykres mówiący więcej niż 1000 słów.
Są ludzie którzy nie robią religii z jednej klasy aktywów (metale) i oni wiedzieli co robić od momentu gdy Polska weszła do UE
http://independenttrader.pl/fotos/Ceny_grunt%C3%B3w_rolnych_-_agencja2.png
Do rosnącej ceny należałoby doliczyć dopłaty by zrozumieć jak doskonałym aktywem okazała się ziemia rolna
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Ziemia rolna była inwestycją dekady i obecnie jej ceny są bardzo wysokie w stosunku do dochodu jakie generuje ziemia rolna. Co więcej, w budżecie UE zaczyna brakować środków i polityka dopłat najprawdopodobniej nie przetrwa kolejnych 3 lat. Jak to wpłynie na ceny ziemi rolnej pozostawiam bez komentarza.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
No to Ci powiem tak, w czasach stanu wojennego kiedy wszystko było na kartki i brakowało żywności, chłopi chętnie oddawali świniaka za 2 lub 3 uncje srebra.
Za 20 uncji srebra mogłeś sobie zorganizować wyżywienie na cały rok, bo chłop musiał kupić paliwo do ciągnika jakieś nawozy, a tego bez twardej waluty - łapówy nie szło zrobić.
Przejść na koniki się nie da ... bo koniów już nie ma, a z pracy rąk własnych ledwie siebie i rodzinę wyżywisz.
Krach i reset nie będzie trwał wiecznie, góra 10lat.
Prawdopodobnie zakopane w banku ziemskim 200uncji srebra umożliwi jego przeżycie a kolejne 200 start w nowym systemie.
Razem 400uncji * 75zł = 30 tys. złotych - tyle co hektar dobrej ziemi dzisiaj.
Nie za bardzo kumam na czym polega przewaga ziemi wobec srebra czy złota.
A zapasowo trzymam argument, że aktywa typu kamienice w Berlinie kupowali studenci amerykańscy za swoje stypendia w dolarach lub 2 uncje złota.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Ben Bernanke
Jednak cena niektórych z nich nie jest zależna od manipulacji rynkowych, do takich aktywów należy ziemia i jest to kolejna zaleta. Po prostu trzeba obserwować co się dzieje w temacie ziemi, dopłat by wiedziec kiedy należy ją sprzedać.
Ceny innych aktywów, takich jak złoto w dużej mierze zależą od widzimisie FED-u, banków inwestycyjnych i przecietny człowiek nie jest w stanie w żaden sposób dociec na podstawie prasowych informacji jak zmieni się cena w najbliższym czasie.
jeśli chodzi o ceny ziemii takie przewidywanie jest o wiele łatwiejsze
Jeśli ktoś myśli o inwestycji w ziemię akurat teraz tez może się pośliznąć w razie zniknięcia dopłat (w co nie wierzę, no chyba że ich zmniejszenie)
Jeśli jednak naprawdę obawia się ogólnoświatowego krachu to ziemia rolna będzie dla niego lepszym zabezpieczeniem niż złoto, inny metal czy jakiekolwiek inne aktywa.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
platos
Na Boga cóż to za absurd! Ziemia jest nie jest droga tylko dlatego że jej cena wzrosła 5x w ostatniej dekadzie. O tym czy coś jest drogie czy tanie nie decyduje tempo wzrostu jego ceny!!!
Nieprawdą jest też to, że ziemia jest za droga w stosunku do dochodów z niej uzyskiwanych.
Według danych z GUS:
Dziś rolnik ma dochód z 1ha srednia według GUS 2.869 PLN /ha
średnia cena 1 ha to 32.430pln/ha - dochodowość = 8,85%.
Pokaż mi drugą tak zyskowną inwestycję i tak bezpieczną.
Ja skupuje ziemię w dobrej klasie za 40k. i dzierżawie za 2k. to daje 5 % risk free zwrot.
Przy tak niskich stopach % ziemia jest po prostu tania.
Likwidacja dopłaty jest mało prawdopodobna ale nawet ona odejmie z dochodu max 1k a w większości dopłata do 1ha jest śmiesznie niska więc na średnią wpłynie może w 20% co i tak daje zwrot 6% a u mnie 4%...
każdy ma rozum i może sobie wyliczyć. Są ryzyka np PIT dla rolnika ale są mało realne czy wzrost stóp procentowych (jak w każdej inwestycji)
Wzrost stóp procentowych musi być w ujęciu realnym bo w nominalnym oczywiste jest że dochód indeksowany produktem także wzrośnie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DarSow
"Darek, zaczynasz przeginać z promowaniem twoich dziwnych poglądów."
OK, NIE BĘDĘ WIĘCEJ PROMOWAŁ "DZIWNYCH POGLĄDÓW".
A CO DO DEBATY TELEWIZYJNEJ, JESTEM OTWARTY I ODEZWĘ SIĘ W TEJ SPRAWIE, GDY TYLKO OBOWIĄZKI MI POZWOLĄ.
Chociaż te moje, jak to określiłeś, "dziwne poglądy" (np. dotyczące repartycyjnego systemu emerytalnego i ZUS), to aktualny i uznany w świecie stan wiedzy w zakresie ekonomii, finansów i bankowości. Wiem, że wielu osobom mogą się nie podobać i to z różnych względów.
Jednym dlatego, bo nie mają wiedzy w tym obszarze i kontestują wszystko czego nie znają i nie rozumieją.
Druga grupa to poszukiwacze prawdy. Rozumiem ich i to, że negują mainstream. Wielokrotnie bowiem w mainstreamie mamy do czynienia z manipulacjami i kłamstwami. Ważne jest jednak to, by w owych poszukiwaniach nie zatracić zdrowego rozsądku, tzn. przyjmować zarówno argumenty jedenj jak i drugiej strony, starannie je rozważać, analizować, szukać potwierdzeń bądź zaprzeczeń w praktyce.
Pozostali to "nieprzejednani spiskowcy", czyli osoby które uważają, że oficjalna wiedza, ta z podręczników, oraz wynikająca z niej praktyka funkcjonowania bankowości i rynków finansowych, są oszustwem i manipulacją. Mają oni niemalże sekciarską pewność, że świat jest kierowany zza kulis przez nieznane szerokiemu ogółowi siły. Nazywają te siły w różny sposób, np. banksterami, bilderbergami, Rothschildami. Niestety, nie potrafią udowodnić swoich tez, bo to co wypisują na tym blogu to zaledwie ich spekulacje i domniemania. I nie wiadomo dlaczego nie potrafią dać dowodu. Nasuwa się przypuszczenie, że nie potrafią, gdyż cała ich spekulatywna koncepcja nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Inna interpretacja jest taka, że zakulisowe elity tak dobrze się maskują, iż są nie do wykrycia.
Wszystkie poglądy i polemiki, które zamieszczam, są poparte faktami i racjonalnym wnioskowaniem. Jednakże "spiskowcy" tego nie zauważają, albo zauważają i odrzucają. Nawet jednak jeśli odrzucają, to nie robią tego w wyważony, kulturalny i merytoryczny sposób. Najlepszym na to przykładem jest ostatni wpis @grubego (2014-12-29 11:22:19), osobnika wyjątkowo chamskiego i prostackiego, który pod moim adresem od długiego już czasu kieruje osobiste ataki i pomówienia.
Dziwię się @Trader21, że pozwalasz na takie grubiańskie i chamskie zagrywki, które prezentowali bądź prezentują na tym blogu użytkownicy: @JedenZłotyKrugerand, @Krzysiek, @Bagracz, @Kupasmiechu i @gruby.
Ale ogólnie gratuluję Ci świetnego bloga i znakomitych artykułów. Jeżeli nawet nie zgadzam się z jakimiś poglądami, to i tak uważam je za inspirujące do przemyśleń. Czas pokaże czy "wygra" uznana powszechnie wiedza w dziedzinie ekonomii, bankowości i finansów czy może spiskowe teorie prezentowane na tym forum.
Pozdrawiam.
Ps.
Nie używam innych nick'ów poza swoim @DarSow.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
platos
http://www.arimr.gov.pl/dla-beneficjenta/srednie-ceny-gruntow-wg-gus.html
http://stat.gov.pl/sygnalne/komunikaty-i-obwieszczenia/lista-komunikatow-i-obwieszczen/obwieszczenie-w-sprawie-wysokosci-przecietnego-dochodu-z-pracy-w-indywidualnych-gospodarstwach-rolnych-z-1-ha-przeliczeniowego-w-2013-r-,278,1.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Wielkie dzięki, oddaję Ci rację.
@ Darsow
Aby ułatwić Ci zadanie proponuję następujące terminy:
-7 styczeń
- 21 styczeń
- 4 luty
- 25 luty
Godzina 20:00
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
platos
Ceny wszystkich aktywów podlegają rynkowym manipulacjom.
------
„Ceny innych aktywów, takich jak złoto w dużej mierze zależą od widzimisie FED-u, banków inwestycyjnych i przecietny człowiek nie jest w stanie w żaden sposób dociec na podstawie prasowych informacji jak zmieni się cena w najbliższym czasie.
jeśli chodzi o ceny ziemii takie przewidywanie jest o wiele łatwiejsze”
Ceny wszystkich aktywów zależą od manipulacji FED i banków inwestycyjnych tylko w różnym stopniu i różnym okresie się on objawia. Ziemia nie rośnie i nie spada gwałtownie bo jest mniej płynna i mniej kosztowna w utrzymaniu.
------
„Jeśli ktoś myśli o inwestycji w ziemię akurat teraz tez może się pośliznąć w razie zniknięcia dopłat (w co nie wierzę, no chyba że ich zmniejszenie)”
Dopłaty moim zdaniem nie znikną bo na nich skonstruowana jest UE. Likwidacja dopłat = rozpad UE. Wiekszym ryzykiem jest umowa handlowa z USA…
------
„Jeśli jednak naprawdę obawia się ogólnoświatowego krachu to ziemia rolna będzie dla niego lepszym zabezpieczeniem niż złoto, inny metal czy jakiekolwiek inne aktywa.”
To zależy od kształtu kryzysu i jego konsekwencji. Jeśli wjadą tu ruskie czołgi to złoto zwiniesz i pojedziesz do Londynu etc,
Jeśli w wyniku kryzysu trzeba będzie opodatkować wszystko to złoto też może być korzystniejszą inwestycją.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
DarSow
"@ Darsow
Aby ułatwić Ci zadanie proponuję następujące terminy:
-7 styczeń
- 21 styczeń
- 4 luty
- 25 luty
Godzina 20:00"
Dziękuję. Skontaktuję się z Tobą w sprawie debaty telewizyjnej na drodze emailowej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
platos
oczywiście cena ziemi mimo dużego dochodu jaki daje może spaść - powodem będzie planowany kryzys płynnościowy po zakończeniu/ograniczeniu QE oraz zmniejszeniu stóp %.
Tak to nie pomyłka zmniejszenie stóp % zmniejsza a nie jak uczą nas w szkołach zwiększa płynność.
Kryzys płynności może spowodować ucieczke od trwałych aktywów - także ziemi i złota - niezależnie od ich zaniżonej wartości czy wysokiej dochodowości
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Hawres
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Ben Bernanke
Załóżmy że obecny system się wali.
Zaczynamy od zera, zaczynamy od barteru i różnych form pieniądza fizycznego.
Znów organizujemy sie w państwa, pojawiają się struktury, podatki itp.
Część ludzi jest w wieku emerytalnym. Nie posiadają żadnych oszczędności.
Jaki widzicie rozwiązanie dla ich utrzymania?
Obecny konsensus polega na ustanowieniu podatku obciążającego pracujących (w Polsce tzw. ozusowanie) który to podatek pozwala wypłacić świadczenia ludziom z racji wieku niezdolnym już do pracy.
Całe zamieszanie wynika z nazywania tych podatków KAPITAŁEM EMERYTALNYM.
To kłamstwo mieszjące ludziom w głowach, ludziom starajacym się liczyc zwrot z tego kapitału i przekonanym że lepiej by ten kapitał pomnozyli.
To nie żaden kapitał tylko podatek na bieżąco wydawany na emerytury.
Proszę przeciwników tego systemu o zaproponowanie innego, startującego od zera, z wieloma emerytami którzy nie posiadają oszczędności bo wszystko po resecie startuje od zera.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Proszę bardzo: http://independenttrader.pl/51,zus_-_czas_na_drastyczne_zmiany.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Ben Bernanke
Po okresie przejściowym zostajemy z emeryturami kapitałowymi.Załóżmy że 10 mln Polaków odłożyło średnio po 1mln złotych.
Polacy odłożyli 10bln złotych na lokatach. Skąd miałoby sie wziac te 10bln skoro w obiegu jest znacznie mniej pieniadza?
Jeśli znajdziesz na to pytanie to:
Jak na inflacje wpłynie wypłacanie co roku odsetek w wysokości 300-500mld złotych - byłaby to podaż nowego pieniądza - a nie pieniadza pochodzącego z podatków, a więc tego będącego w obrocie.
Co roku masa pieniądza przyrastałaby w tempie geometrycznym wraz z rosnącą ilością pieniądza na lokatach
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
Dopiero nadwyżki można inwestować w inne koszyki.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Ben Bernanke
Nie potrzebowalibyście okres przejściowego a efekt końcowy ten sam
10bln pln na kontach emerytów i wypłacane z tych kont odsetki.
Dlaczego nie można tego zrobić w taki sposób?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Aleks
Dlaczego tylko 10 bilionów? Daj im 10 kwadrylionów od razu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Jaki widzicie rozwiązanie dla ich utrzymania?"
"Proszę przeciwników tego systemu o zaproponowanie innego, startującego od zera, z wieloma emerytami którzy nie posiadają oszczędności bo wszystko po resecie startuje od zera."
Przypomnę jedynie, że system emerytalny został wprowadzony przez kanclerza Bismarcka, który po wygranej wojnie z Francją złupił Paryż. Kiedy pieniądze francuzów się skończyły Bismarck wpadł na pomysł obowiązkowej składki emerytalnej oraz ustanowił wiek emerytalny na 75 lat. Ciekawe było to, że średnia długość życia wynosiła wtedy niecałe 50 lat.
Jak więc widać emerytura zorganizowana przez państwo jest kradzieżą składek połączoną z wypłatą jałmużny na stare lata uzależnioną dodatkowo w swej wysokości od widzimisię panującego władcy. Od czasów Bismarcka nic się nie zmieniło.
Całkowicie naturalnym jest system, w którym trzy pokolenia żyją pod jednym dachem a dziadkowie utrzymywani są przez dzieci, pomagając jednocześnie wychowywać wnuki. System ten wykształcił się samoistnie i panował przez tysiąclecia, ponieważ był on neutralny ekonomicznie: dzieci utrzymując rodziców "spłacały" dług zaciągnięty na swoją własną edukację. Dziadkowie z kolei byli aktywni do końca swego życia, przekazując wiedzę i doświadczenie młodszym, co z kolei zmniejszało wydatki na hospicja i opiekę paliatywną.
System ten miał również potężne skutki ekonomiczne dla państwa. Wystarczy przypomnieć, że przez wieki opodatkowanie dochodów wynosiło dziesięć procent, co nazywano dziesięciną. Dzisiaj kraje oferujące opodatkowanie w wysokości "dziesięciny" społeczność międzynarodowa wyzywa od "rajów podatkowych" i "pralni pieniędzy" oraz zwalcza je z całą mocą.
Najlepszy byłby system emerytalny, w którym każdy na swoją własną emeryturę odkłada sobie sam, bez "pomocy" ale i bez przymusu ze strony państwa.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Ben Bernanke
No ale takie kwoty właśnie wchodzą w grę gdyby emeryci odkładali na swoje konta oprocentowane. Może zawyżyłem lekko że 1 milion na emeryta, ale za to zaniżyłem ilość emerytów. W każdym razie byłyby to biliony, jeśli nie 10 to nie wiele mniej. NIe ma takiej ilości pieniędzy w obrocie.
I jeszcze raz zwracam uwagę:
Dziś pracujący płacą podatki (ZUS) państwo odbiera tą kase i daje emerytom, a oni wydają ją pozwalajać zarobić pracującycm - obieg pieniadza się zamyka.
W sytuacji gdy emeryci zgromadzą biliony na kontach emerytalnych, wtedy nie będzie zamkniętego obiegu pieniadza a w zamian emeryci co roku dolewaliby do gospodarki kilkaset miliardów NOWYCH PIENIĘDZY. Czy problem staje się widoczny? Taki system w kilka lat powoduje hiperinflację
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Ja uważam, że w razie jakichś nazwijmy to "niepokojów" i jedno i drugie to za mało. Ja Au uważam za ubezpieczenie. To jest polisa na czasy, które mam nadzieję nie nadejdą. Coś co nie spędza mi snu z powiek każdego ranka z obawy jaki ujrzę kurs na monitorze.
Trzeba wiedzieć, że Au nie można traktować jako lekarstwa na każdy problem. Za sztabkę Au mądry człowiek nie będzie kupował worka ziemniaków, bo będzie miał wystarczająco zapasów. Dobrym pomysłem IMO jest maksymalna dywersyfikacja wszystkiego. Począwszy od pracy/biznesu, zapasów pożywienia, użytecznych przedmiotów na wymianę, własnego domu z działką najlepiej wieś/miasteczko, oszczędności w różnej formie jak PLN, $, Au, Ag, może pola, jak się da broni i znajomego kręgu sąsiadów wiedząc kto czym dysponuje i czym można to uzupełnić.
Jeśli jeden z twoich sąsiadów jest myśliwym, drugi handluje węglem, trzeci ma duży sad, a czwarty jest lekarzem to postaraj się mieć takie rzeczy, takie umiejętności, które w razie "czegoś" sprawią, że stworzycie sprawną grupę wsparcia. Nie musisz do nich biegać i wieszczyć armageddonu. Wystarczą przemyślane przygotowania, by w razie czego zadziałać.
Oczywiście nauczyciel z centrum Wa-wy nie kupi ziemi rolnej. Frankowicz z ogrodzonego osiedla na którym nie zna żadnego sąsiada ma przechlapane tak jak i emeryt z bloku. Im nawet i tona Au nie pomoże. Pomoże jednak tym, którzy w szczycie kryzysu mając zapewnione przetrwanie wejdą na rynek z tym Au i wykupią mieszkania, następnie wynajmując je innym w pokryzysowych czasach. To jest sedno sprawy. Nie dać się ostrzyc jak całe masy, które będą miały problem. Każdy niech martwi się o siebie.
Złota się nie zje. Fakt. Ale ziemia orna też nie smakuje najlepiej. Rolnictwo to cały proces i styl życia. Nie każdy się nadaje. Mając jednak złoto możesz się spakować i jechać do Wlk. Brytanii, albo USA, albo Argentyny. Możesz wynająć pokój/mieszkanie i tam szukać pracy. Możesz przyjść z rodziną do rolnika dać dwie sztabki, wziąć za to jeden pokój i pracować na wyżywienie. Lepsze to niż wegetowanie o głodzie w bloku na 10-tym piętrze. To na warianty bardzo pesymistyczne. Historia uczy sinusoidy. Jeśli kraj ponownie znajdzie się pod wozem jedni będą gotowi drudzy nie.
Jednych zamknięte Tesco, Biedronka, Lidl i Carefourr doprowadzą do rozpaczy. Inni, przygotowani po prostu wdrożą wariant rezerwowy, który zawsze lepiej mieć. Złoto to tylko jego pewna część. Amen.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
Amen !!!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
Na tym to polega, że nie powinno się tworzyć obowiązkowej niby-ubezpieczalni typu ZUS.
Zostawić to wolnemu rynkowi i obywatelom.
Jak zacząć - proste Część tego co zostanie po resecie spieniężyć i rozdzielić pomiędzy tych co wpłacali składki przez całe życie i niech każdy się martwi od tej pory martwi o siebie. Że tak się stanie - to jest uprawdopodobnione przez to, że od 7-8 lat trwa taka kampania (zaczął ją Gwiazdowski i Pawlak) w której przekazuje się ludziom "szemraną wiedzę " iż nie będzie emerytur - co najwyżej obywatelska skromna urawniłowka.
Nie znam nikogo z 40latków kto wierzyłby w to, że się godnie utrzyma z emerytury. Ludzie już teraz mają tylko nadzieję, że cokolwiek będą mieli choćby "na mieszkanie" żeby starczyło. Mentalnie już jesteśmy tam gdzie postawią nas za parę lat rządzący.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Ben Bernanke
Ta obowiązkowa ubezpieczalnia jest niestety potrzebna.
I bardzo dobrze ją nazwałeś, ZUS to w istocie ubezpieczenie od dożycia do wieku emerytalnego.
Jak dożyjesz zostanie Ci wypłacone odszkodowanie.
Jak nie dożyjesz - nie zostanie.
Tak smao jest z OC.
Jest obowiązkowe, jeśli nie ma wypadku, nie my wypłaty podszkodowania a składka przepada.
Nie słychać jednak głosów że OC jest niepotrzebne, mimo że działa na identycznej zasadzie jak ZUS.
Ubezpieczenia związane z OC mają nieporwnanie większe koszty własne. W ZUS to zaledwie 2,5%.
dziwnym trafem ludzie nie narzekają za bardzo na obowiązkowośc OC, ale narzekają na ZUS. Mimo że ten wypłaca więcej emerytur niż dostaje składek.
Ludzie jednak narzekają nadal że skąłdki za wysokie, a obok inni krzyczą że emerytury za małe.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
Jaka ilość fizycznego złota umożliwi waszym zdaniem jakiś sensowny start w całkowicie nowym miejscu w czasach globalnego załamania ? Bo ja mam przeczucie, że tego złota musiałoby być dość dużo a transport raczej ryzykowny.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Tak smao jest z OC.
Jest obowiązkowe, jeśli nie ma wypadku, nie my wypłaty podszkodowania a składka przepada."
OC sprawdza się rewelacyjnie kiedy trzydziestoletni maluch z niesprawnymi hamulcami i na łysych oponach nie wyhamuje i skasuje lamborghini które szczęśliwy właściciel właśnie odebrał z salonu zostawiając w nim milion złotych. Bo nie wątpię, że gdyby właściciel tego malucha dysponował milionem złotych, to by sobie inny samochód kupił, a przynajmniej hamulce wyremontował i opony wymienił.
"Nie słychać jednak głosów że OC jest niepotrzebne, mimo że działa na identycznej zasadzie jak ZUS."
OC chroni Ciebie przed koniecznością wyrównania z własnej kieszeni szkód, które komuś wyrządzisz. ZUS natomiast ubezpiecza Ciebie podobno przed samym sobą. Czyli państwo wie lepiej, ile będziesz na starość potrzebował. Czyli socjalizm pełną gębą. Przypominam, że dawno temu jeden taki powiedział "nic o nas bez nas". W przypadku ZUSu zasady wolności, odpowiedzialności i samostanowienia dorosłych obywateli nie grają roli.
Klient ZUSu traktowany jest jak niepełnosprawny umysłowo, ubezwłasnowolniony pacjent, któremu trzeba pomóc na siłę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Wariantów jest wiele. Ja przytoczyłem na użycie Au jeden z nich. Na przykładzie Donbasu zobacz, że kto nie był przygotowany mieszka w bloku w Ługańsku nadal. Co dzień słyszy wybuchy, widzi śmierć, siedzi w piwnicy, wegetuje na resztkach pożywienia, bez leków. Nie wyjeżdżał bo nie miał z czym i za co.
Teraz sobie wyobraź, że spakował kilka sztabek, dewizy i wyjechał do Charkowa, Kijowa, Lwowa. Tam mu pomogą. Ma jakiś kapitał przy sobie. Nie został z pustymi rękami. Tam będzie gorzej? Kupi bilet i wyjedzie jeszcze dalej. Może wynajmie gdzieś pokój/mieszkanie, przeczeka i kiedyś wróci. Ma na nomen omen łapówkę żeby dostać wizę/pracę.
Niczego nie przewidzisz na pewno. Dzięki rezerwom będziesz miał co przystosować do sytuacji. Nie będziesz przygotowany, będziesz się poniewierał. Jasne, że jednym krugerandem świata nie zawojujesz. Ale nie przewidzisz co, kiedy i w jakich warunkach będzie ile warte. Może jednego dnia tego krugeranda wymienisz na strzelbę, a drugiego tą strzelbę na jedzenie, a może całkiem w inną stronę to pójdzie bo będzie potrzebny antybiotyk, albo benzyna do samochodu. Nigdy nic nie wiadomo. Au daje możliwości. Mniejsze, większe ale zawsze jakieś daje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
"Rozumiem, że na owym spotkaniu elity finansowej HK Twoi rozmówcy zadowoleni byli z nikłości płaconych podatków. Ciekawe o czym rozmawiają niziny społeczne w HK?"
To nie było spotkanie elity finansowej HK, a zwykłe spotkanie biznesowe w którym brali udział różni ludzie, w tym wice z banku który obsługuje firmę z którą
współpracuję. Nie odpowiem Ci w jaki sposób niziny lub wyżyny finansowe w HK myślą o podatkach, bo taki temat tam nie istnieje. Tam każdy może robić co chce i cała,
albo prawie cała kasa zostaje w jego kieszeni. Państwo obciąża podatkami jedynie większe biznesy i to na max. poziomie 16%, po za tym nic więcej. Bez ceł, vatów, sratów, zusów, krusów, ect. Oni o tym nie myślą, bo tego nie znają. Wiem za to o czym myślą. Ano o tym że sprzedaż wszystkiego rośnie non stop więc jest nie kończący się strumień kasy, dzięki czemu dziś idziemy tam, bo w tej knajpie jest najlepszy pstrąg, potem tam, bo jest dziś super koncert, a potem do jubilera wiesz po co i jako że Tag Heuer wprowadza do sprzedaży Grand Carrera Calliper 36 w okazyjnej cenie US$9600, to żeby zegarek pasował do Carrery którą odebraliśmy tydzień temu, to też weźmiemy.
Tu link do oficjalnych danych dot. dochodów w HK: http://www.news.gov.hk/en/categories/finance/html/2013/05/20130527_142244.shtml
To ludzie mają być bogaci, nie państwo.
Pozd.
JackD
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Przypomniało mi się jeszcze coś ciekawego odnośnie Porsche. W Hong Kong'u jest najwięcej na świecie zarejestrowanych samochodów marki Porsche na 1000 mieszkańców, więcej nawet niż w Stuttgart'cie gdzie je produkują...
To oficjalna informacja ze strony Porsche. I taki stan rzeczy jest w HK mimo tego że samochody są jednym z 3 czy 4 grup towarowych na które jest tam cło oraz tego że system komunikacji MTR działa z percyzją i szybkością impulsów elektrycznych w naszych komputerach, przewożąc kilka milionów ludzi dziennie bez spóźnień i problemów, za cenę 1 piwa dziennie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
OK. Złoto jest jakimś zabezpieczeniem ale wbrew pozorom nie jest tak mobilne jak się wydaje. Niewiele zwojujesz nie tylko z krugerandem ale także z kilogramową sztabką. Oczywiście lepiej tą sztabkę mieć niż jej nie mieć jeśli musisz się nagle ewakuować.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
silversun
"Nowa zimna wojna miedzy Zachodem a Wschodem jest faktem i chyba nikt co do tego nie ma watpliwosci.
Jednym z jej przejawow jest atak na rosyjska gospodarke poprzez sankcje ze strony USA oraz europejskich poddanych politykow."
Też mam wrażenie że nie tylko Rosja jest celowniku USA.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sebo
Nic się nie dzieje i nic w bliskiej przyszłości się nie będzie dziać.
Co do kupna to jak coś by się stało to nie ziemia czy inne rzeczy ale Broń tak broń to pozwoli nam przetrwać i zabrać złoto innemu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Czy Ty człowieku nie rozumiesz, że Hongkong to 7 mln mieszkańców, a Chiny obok to 1300 mln ludzi ?? Czy nie rozumiesz, że za każdym spotkanym na ulicy CHIŃSKIM prezesem, biznesmenem, dilerem, szefem mafii, dygnitarzem państwowym, wysokim urzędnikiem stoją dziesiątki, setki tysięcy łapek, które po 16h na dobę, niekiedy w ciężkich warunkach zapie****, żeby miał na tego pstrąga ?
Hongkong to miejsce spotkań BOGATYCH ludzi, którym mieszkańcy serwują wszystko bardzo drogo. A przyjeżdżających na to stać. Więc mieszkaniec kupi tego pstrąga od rybaka w Chinach za 5$ a opchnie w restauracji za 200$. Odjąć koszty 150$ to jego zysk. Dlatego są bogaci. To się tyczy każdego małego centrum finansowego świata - od Singapuru, przez Makau i Hongkong, przez Dubaj, po Luksemburg i Szwajcarię. Prędzej Polskę przeniesiesz do Hongkongu niż Hongkong do Polski.
Jesteś jak Cejrowski, który się zachwyca, że w wiosce amazońskiej w Brazylii ( mieście dla zuchwałych - jak to mówi ) napój pomarańczowy u handlarza kosztuje 10 groszy, a śniadanie 1,5 zł i nie ma kas fiskalnych. Otóż Pan Cejrowski zarabia w Polsce, polskiej telewizji sprzedaje serial, polskim czytelnikom sprzedaje książki i ma pieniądze PLN za które tam może być królem. Niech spróbuje tam się nająć do roboty zobaczymy czy wyżyje. Tak samo jest z Hongkongiem tylko w drugą stronę.
Zrozum, że te WIĘKSZE biznesy to korporacje, banki, rafinerie i wszystko największe z Chin co tam jest zarejestrowane. To tak jakbyś całe Niemcy zarejestrował w Gdańsku i się dziwił, że Gdańsk i Gdańszczanie są bajecznie bogaci, 50 razy zamożniejsi od Warszawiaków .
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rysiu
Ilość Porsche w HK nie jest wyznacznikiem dobrobytu. W Moskwie żyje najwięcej miliarderów na świecie, a w jej podziemiach żyją bezdomne dzieci, na prowincji natomiast jak ktoś ma auto to Ziguli albo zajechanego Passata z Polski. Właśnie to jest to o czym mówiłem - brak redystrybucji dóbr i zanik klasy średniej. Absolutnie się z Tobą zgadzam, że nadmierne regulacje wypaczają wolny rynek, a koszty prowadzenia działalności w Polsce duszą przedsiębiorczość. Podejrzewam, że w HK przepisy pracy typu BHP itp. są znacznie bardziej liberalne od europejskich, w związku z czym można taniej wytwarzać dobra kosztem zdrowia i życia pracowników, nie każdy może być przedsiębiorcą. Nawet firma NIKE miała chyba w Kambodży sprawy o wykorzystywanie pracowników na głodowych pensjach i okrutnych warunkach pracy, firma która ma setki milionów zysku nie cofnęła się przed wykorzystywaniem pracowników z biednych krajów, żeby go jeszcze zmaksymalizować. Dlatego właśnie potrzebne są kodeksy pracy, płace minimalne itp. żeby niejako wymusić ochronę pracownika. A to wiąże się z szeregiem regulacji, które oczywiście wpływają na swobodę gospodarczą, ale jak pokazuje przykład NIKE i pewnie dziesiątek korporacji, są niezbędne. Do Irlandii gdzie swojego czasu koszty pracy były jednymi z największych w Europie na początku XXI wprowadziły się wszystkie największe korporacje światowe i jakoś dawały rade.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Znam HK i kontynentalne Chiny doś dobrze, o ile dobrze może je znać ktoś kto bywa tam od kilkunastu lat kilka razy w roku. Obawiam się że masz tylko naprawdę małą część racji. I żebyśmy mieli jasność, nie dążę do zrobienia w Polsce Hong Kongu czy Chin. Nie mamy szans, żadnych, z wielu powodów, np. z powodu naszej mentalności. Mam prośbę, nie próbój nakłonić mnie do zrozumienia czegoś, w czym siedzę od lat, OK? To nie złośliwość czy osobisty przytyk w stylu "Sam Wiesz Kogo" :), a jedynie próba zwrócenia uwagi na to że patrząc z naszej perspektywy Polski / Europy jako ogół mamy bardzo, ale to bardzo zwichrowane spojrzenie na to jak mają się sprawy w Azji, zarówno w tej hiper kosmicznej, jak i w tej którą przyjeliśmy nazywać biedną i zacofaną, a która jest dziś 1 światową gospodarką. I nie ma w tym Twojej winy, to powszechny pogląd. Taki jak 30 lat temu o japońskich samochodach. Ja jest dziś, wiemy.
Pozd.
JackD
@rysiu,
To porównanie z Moskwą nie jest dobre, mimo twoich jak widzę dobrych intencji. W HK nie ma takich różnic jak w Moskwie, całość stawki jest przesunięta wyżej. I
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Ja Ci mówię, że twój polonez jest zielony, a ty odpowiadasz, że niebo się zachmurzyło.
Ilość argumentów twojej wypowiedzi wynosi 0. Nie zdobyłeś się nawet na jeden kontrargument do mojej poprzedniej wypowiedzi.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
Masz rację, nie zrobiłem tego. I nie zrobię.
Pozd.
JackD
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackD
http://niezalezna.pl/62711-premier-i-czesc-ministrow-zdymisjonowana
I jeszcze ciekawszy z PGNiG:
http://niezalezna.pl/62781-nagle-odwolanie-wiceprezesa-pgnig-bo-skutecznie-przeciwstawial-sie-gazpromowi
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MRSE
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bob777
Klęska obozu rządzącego w wyborach prezydenckich, rozwiązanie rządu i konieczność przeprowadzenia przedterminowych wyborów parlamentarnych. Jaki wpływ te wydarzenia będą miały na kondycje greckiej gospodarki i na strefę euro ?
http://rynekwaluty.blogspot.com/2014/12/kolejny-kryzys-w-grecji-co-dalej.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Podstawowe pytanie brzmi czy te wybory i liczenie glosow odbeda sie w sposob uczciwy.
Drugie , czy wygra Syriza.
Trzecie, czy Syriza spelnie wiekszosc najwazniejszych postulatow wyborczych.
Tsirpas obiecal odmowe obslugi dlugu. Gdyby wszystkie wymienione warunki zostaly zrealizowane, sytuacja UE i eurozony stalaby sie bardzo klopotliwa.
Szczerze mowiac, po wszystkich dotychczasowch doswiadczeniach z referendami i wyborami w UE zagrazajacymi jej kontynuacji zawsze dzialy sie cuda.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
BenyRBH
Do tych co proponują inwestycje w fizyczne złoto a w razie ciężkiego kryzysu wyjazd z tym złotem do Londynu/Barcelony/Buenos Aires.
Jaka ilość fizycznego złota umożliwi waszym zdaniem jakiś sensowny start w całkowicie nowym miejscu w czasach globalnego załamania ? Bo ja mam przeczucie, że tego złota musiałoby być dość dużo a transport raczej ryzykowny.
Spytaj się Niemców mają w tym doświadczenie
@rysiu
Do Irlandii gdzie swojego czasu koszty pracy były jednymi z największych w Europie na początku XXI wprowadziły się wszystkie największe korporacje światowe i jakoś dawały rade.
Ale podatek koorporacyjny wynosi w IRL 12,5% a nie 24%-26% dlatego tak bardzo bulwersują sie Niemcy, Francuzi i USA(Co Obama gadał że każda firma amerykańska ma płacic tax w swoim kraju) i co roku jest ta sama śpiewka że Republika musi zwiększyć podatek, a jej politycy od lewa do prawa mówią, że ten akurat bedzie broniony rękami i nogami a im nic do tego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JaCzłowiek
W dzisiejszym komentarzu do wystąpienia Bena w tv jest fajna uwaga:
W 1887 A. Tyler - Szkocki profesor historii na uniwersytecie w Edynburgu - wygłosił następującą tezę nawiązującą do upadku demokracji ateńskiej:
Demokracja jest tymczasowa z natury, po prostu nie jest w stanie funkcjonować jako trwały sposób sprawowania rządów. Demokracja trwa doputy, dopuki wyborcy nie zorientują się , że mogą sobie przegłosować dary z budżetu. Od tego momentu większość bedzie głosować zawsze na tych co więcej obiecają i wypłacą z budżetu państwa, co zawsze kończy się upadkiem demokracji z powodu zawału polityki fiskalnej , co w konsekwencji zawsze prowadzi do dyktatury.
Średni wiek największych cywilizacji to ok 200 lat. W ciągu tych 200 lat narody zawsze przechodzą następujące stadia rozwoju:
Od niewoli do wiary,
od wiary do odwagi,
od odwagi do wolności,
od wolności do obfitości,
od obfitości do samozadowolenia,
od samozadowolenia do apatii,
od apatii do zależności,
od zależności z powrotem do niewoli.
Zatem klepsydra dla naszej cywilizacji powinna brzmieć:
Urodzona w 1776 , zmarła w 2016.
I wiecie co... coś mi się zdaje , że zbliża się ostatni etap...
źródło:http://www.marketwatch.com/story/bernanke-tells-uks-king-we-saved-our-economies-2014-12-29
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
spryciak
http://www.silverdoctors.com/checkmate-is-russia-selling-oil-for-gold/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mic888
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
dian.thus
"Wpisy DarSow vel dian.thus bo moge sie zalozyc, ze to ta sam trzcionka..."
"Panowie, ten nowy nick to kolejna odslona, Dareczek-Bis. Znany zaczepny styl bez argumentow..."
Moze sie zdecyduj kim w koncu jestem? :)
A moze zgodnie z brzytwa Okhama jestem po prostu nowa osoba na forum. To najprostsze rozwiazanie.
Z DarSowem nie zgadzam sie co do ZUSU. Uwazam ze nie powinno sie płacic tego "podatku" tak samo jak kazdych innych. Tylko te ktorych nie mozna ominac (a tych i tak jest sporo), lub te ktorych koszt unikniecia bedzie wiekszy niz sam podatek.
Z wieloma komentarzami sie nie zgadzam. Az mnie trzesie jak czytam niektore banialuki.
Ale wielekomentrzy jest bardzo wartosxiowych tylko ze musze sie przedrzec przez wyznawcow dominujacego kultu.
Reprezentuje po prostu odmienny punkt widzenia.
@Freeman
"A pomyslec, ze przed Majdanem bylo tak spokojnie..."
"Przeciez np. ewentualny stan wojenny na UA ma glownie jeden cel: udaremnienie dezercji rekrutow, co aktualnie ma miejsce... "
To fakt. A znam sprawe z pierwszej reki. Mam kilka nieruchomosci w Szwecji i wynajmuje od czerwca jeden pokoj mlodemu chlopakowi z UA, dostal bilet, i mowi ze do UA nie wroci, dopiero jak mu rodzina da znac ze juz mozna.
To co sie dzieje w UA jest niepokojace, ale widze to tez troche ze szwedzkiej perspektywy. A tam zero spiny. Jakby sie nic nie dzialo.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
Dokładnie tak. Teraz niestety jesteśmy w odwrocie. Ciekawe czego jeszcze będzie trzeba nim tama zostanie przerwana.
http://wolnemedia.net/polityka/nwo-testuje-w-hiszpanii-prawo-knebla/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Uwazam ze nie powinno sie płacic tego "podatku" tak samo jak kazdych innych. Tylko te ktorych nie mozna ominac (a tych i tak jest sporo), lub te ktorych koszt unikniecia bedzie wiekszy niz sam podatek."
No to jest nam nie po drodze. Moim skromnym zdaniem podatki powinno się płacić i to w obowiązującej wysokości. Żadnych trików. Jednocześnie uważam, że zeznanie podatkowe powinno być zrozumiałe dla każdego, największego nawet jełopa. Wszystkie uiszczane podatki powinny być bezpośrednie i jawne. No i podatnicy powinni mieć całkowitą kontrolę nad wydawaniem publicznych pieniędzy, to znaczy mieć władzę zastopowania w referendum każdego wydatku włądzy publicznej który im się nie spodoba.
Kilka lat temu obywatele kantonu Zurych zastopowali w referendum pomysł rozbudowy muzeum narodowego a w tym roku wszyscy szwajcarzy opowiedzieli się przeciwko zakupowi floty nowych szwedzkich myśliwców. I to dopiero jest prawdziwa demokracja. Z drugiej strony oszustwa podatkowe w Szwajcarii praktycznie się nie zdarzają. Po prostu podatki są tak niskie, że nie opłaca się kombinować.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
"Tsirpas obiecal odmowe obslugi dlugu. Gdyby wszystkie wymienione warunki zostaly zrealizowane, sytuacja UE i eurozony stalaby sie bardzo klopotliwa."
Tak ? Co takiego się stanie jeśli Grecja przestanie obsługiwać dług ? Było dość czasu żeby UE się do tego przygotowała. Doraźne koszty greckiej upadłości poniesie europejski podatnik. Nie będzie żadnego efektu domina. Grecja po prostu wyjdzie ze strefy Euro i wyemituje walutę, której wycena urealni greckie PKB. Prawdopodobnie będzie to zjazd o kilkadziesiąt procent w dół. Przez długie lata Grecja będzie miała problem z emisją obligacji z jakąś sensowną rentownością. Chyba, że pomimo wyjścia ze strefy EURO dostanie jakieś wsparcie z EBC (po upadku SYRIZY i zamieszkach spowodowanych urealnieniem przeciętnych dochodów). A UE ? Unia to spokojnie przetrwa. Dług Grecji powoli stał się absurdalny i wszyscy o tym wiedzą. Jeśli ktoś tego absurdu nie przerwie to relacja długi do PKB szybko przekroczy 200%. Jak długo można to ciągnąć ? Jakkolwiek Grecy by zaciskali pasa to i tak nigdy tego długu nie spłacą. Nie jestem przekonany, że na dzisiaj, wiodącym grupom interesów w UE bardzo zależy na utrzymywaniu tej fikcji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Obserwator1
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mcdk
Nawet najbardziej niezależne medium, jest kreowane w oparciu o prywatne poglądy czy też wcześniej ukształtowaną osobowość jego twórcy(ów twórca mógł mieć negatywne doświadczenia z własnością państwową/niesprawiedliwym rozdawnictwem państwowym - dzięki czemu nie może całkowicie obiektywnie postrzegać rzeczywistości), który swoją zdolnością przekonywania/ siłą argumentów(najlepiej by było)/ erudycją potrafi wytworzyć wokół siebie kółko wzajemnej adoracji wyczekującej na globalny reset i zamkniętej na zdanie lemingów.
PS1 Wielu twierdzi, że kwestią kilku(nastu) lat jest bankructwo ZUS-u, według moich informacji ZUS już od dłuższego czasu jest bankrutem, a skarb państwa dopłaca do funkcjonowania tego molocha i obecni emeryci nie dostają świadczeń z ZUSu tylko ze skarbu państwa przez pośrednictwo ZUS. Wypłata świadczeń tym którzy już je wypracowali powinna być dalej wypłacana z budżetu państwa, natomiast sam ZUS żeby nie generować wykładniczo rosnących kosztów powinien zostać zlikwidowany..- zeby mnie ktoś nie posądził, że popieram obecnie działający repatriacyjny system emerytalny :)
PS2 Tak czy inaczej przesyłam podziękowania do wszystkich użytkowników, oraz samego Tradera21, za to że dzięki temu blogowi można kształtować światopogląd inaczej niż chciałby tego TVN, TVP etc...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Tak ? Co takiego się stanie jeśli Grecja przestanie obsługiwać dług ?"
to oznacza, że w bilanse Europejskiego Banku Centralnego pojawi się duża dziura. A zgodnie z umową założycielską straty EBC pokrywane są przez jego akcjonariuszy, czyli banki centralne 18 krajów eurozony.
EBC posiadał na koniec 2013 roku greckie papiery o nominalnej wartości 22,7 mld Euro.
(http://www.ecb.europa.eu/press/pr/date/2014/html/pr140220.en.html)
Te dane pochodzą sprzed roku. Przez ostatni rok Draghi nadal skupował greckie junk bonds, więc teraz sytuacja wygląda pewnie jeszcze gorzej.
Z dugiej strony EBC posiada 503 tony złota co po dzisiejszej cenie daje jakieś 15.7 mld Euro choć nie jestem pewien w jakim stopniu EBC te rezerwy kontroluje. Może się okazać, że złoto to leży w depozycie w bankach centralnych eurozony. W takim przypadku upadek Grecji spowodowałby zapewne "techniczne problemy" z przekazaniem tego złota do skarbca ECB.
Klasycznie rzecz ujmując: upadek Grecji pociągnie za sobą bankructwo Europejskiego Banku Centralnego, którego rezerwy w złocie są mniejsze niż ekspozycja na greckie papiery. Chyba, że znajdzie się chętny aby manko w skarbcu EBC zapełnić. A z tym mogą być problemy, bo jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, żeby nagle francuzi albo włosi wyskoczyli z kilku miliardów euro celem ratowania ECB. Przypominam tylko, że we Włoszech EBC nie jest zbyt popularny a Bepe Grillo wraz ze swoją partią "pięć gwiazd" już od dłuższego czasu wyzywa władze europejskiego banku centralnego od najgorszych.
To domek z kart: jak upadnie Grecja to upadnie ECB pociągając za sobą eurozonę i całą resztę brukselskiej biurokracji.
Chyba, że ECB w akcie desperacji dokona napadu na zawartość kont komisji europejskiej. Taki Bail-in spowodowałby co prawda załatanie dziury w ECB ale jednocześnie byłby to koniec UE.
Upadek Grecji wywoła lawinę. Nie wiadomo, kogo jeszcze Grecja pociągnie za sobą w przepaść. Wiadomo tylko tyle, że po raz kolejny europejski stress-test okaże się nic nie wart.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
pspm
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Kyle
Człowieku, nie łata się wiadra dolewając do niego wody! Kolejne podatki, czy pozbywanie się dóbr narodowych sprawią, że z tego wiadra będzie najwyżej jeszcze więcej uciekać do "kolesi". Natomiast w budżetówce polskiej, to płace są zamrożone od 2009 roku jakoś, w efekcie czego, w takim "sanepidzie", ludzie z doświadczeniem, znajomością przepisów i wykształceniem, zarabiają pensję minimalną ... a nie wiem, czy likwidacja Inspekcji Sanitarnej to jest dobry pomysł dla zwykłego zjadacza chleba.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
"To domek z kart: jak upadnie Grecja to upadnie ECB pociągając za sobą eurozonę i całą resztę brukselskiej biurokracji.
...
Upadek Grecji wywoła lawinę. Nie wiadomo, kogo jeszcze Grecja pociągnie za sobą w przepaść. Wiadomo tylko tyle, że po raz kolejny europejski stress-test okaże się nic nie wart."
Upadek ECB z powodu kilkudziesięciu miliardów Euro greckiego długu to absurd. Brakująca kasa po prostu zostanie dodrukowana. Jeżeli wywoła to minimalny wzrost inflacji to ta inflacja opodatkuje wszystkich posiadających Euro w Europie na świecie. Nie będzie żadnej lawiny ani upadku domku z kart.
Wzrośnie jedynie podejrzliwość społeczeństw do europejskiej klasy politycznej, która przez ostatnie kilkadziesiąt lat radośnie zadłużała owe społeczeństwa. Najradośniej odbywało się to w Grecji ale przecież nie tylko. Obecna europejska klasa polityczna niewiele się zmieniła przez kilkadziesiąt lat. Prawie wszędzie tasują się ci sami ludzie. Upadek Grecji przybliży chwile kiedy społeczeństwa zaczną się pytać kto ich w to bagno wprowadził. Jednak Grecja jest zbyt małą gospodarką żeby od jej upadku cokolwiek się zawaliło. Grecję da się elegancko rozbroić nawet gdyby trzeba ją wykopać ze strefy Euro za pomocą SYRIZY.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Upadek ECB z powodu kilkudziesięciu miliardów Euro greckiego długu to absurd. Brakująca kasa po prostu zostanie dodrukowana. Jeżeli wywoła to minimalny wzrost inflacji to ta inflacja opodatkuje wszystkich posiadających Euro w Europie na świecie. Nie będzie żadnej lawiny ani upadku domku z kart."
Jak na razie jest to jeszcze działanie nielegalne.
W przypadku ogłoszenia niewypłacalności Grecji EBC wliczy greckie obligacje do swojego bilansu jako stratę. Stratę tą zbilansuje z osiągniętym zyskiem i może się okazać, że właściciele EZB zostaną poproszeni o wyrównanie niedoboru w kasie firmy. I tu się mogą zacząć polityczne schody.
Jeden z posłów koalicji rządzącej w Niemczech zaproponował już zresztą grekom deal:
częściowe umorzenie greckich długów w zamian za opuszczenie przez Grecję strefy euro.
(http://www.handelsblatt.com/politik/deutschland/finanzkrise-in-griechenland-schuldenerlass-gegen-euro-austritt/11172754.html)
Na sam koniec jeszcze jedno spostrzeżenie:
w 2008 roku dług Grecji wynosił 263 mld euro. Sześć lat później i po wpompowaniu w Grecję prawie 240 mld euro zadłużenie Grecji wynosi 318 mld euro
(http://www.haushaltssteuerung.de/staatsverschuldung-griechenland.html)
Jak to jest możliwe ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Radzę Ci zapoznać się z wpisem Tradera21 "System bankowy w Europie powoli się rozpada"
Tam zapoznasz się z opisem stopnia splątania systemu finansowego, nie tylko europejskiego.
Jeżeli twierdzisz, że wiesz, że bankructwo (oficjalne, bo z nieoficjalnym mamy do czynienia już dawno) Grecji nie wpłynie na stabilność strefy euro, to tylko pozazdrościć dobrego samopoczucia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
tomkins696
Zobaczcie ten artykuł :
http://www.pb.pl/3978513,93692,rzad-przyjal-projekt-zmian-dot-odwroconego-vat-od-komorek-i-laptopow
Niech nagłówek was nie zmyli bo w treści piszą również o złocie i srebrze.
O co chodzi z tym odwróconym Vat-em ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Najwyraźniej żyjesz w innym świecie i nie zauważyłeś, że w tym syfie ekonomicznym, w którym żyjemy, do obalenia systemu wystarczy kichnięcie, z cóż dopiero upadek Grecji.
Człowieku, obudź się.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
"Upadek ECB z powodu kilkudziesięciu miliardów Euro greckiego długu to absurd. Brakująca kasa po prostu zostanie dodrukowana."
EBC tak jak każdy inny BC nie może sobie dodrukować pieniędzy, żeby poprawić sobie bilanse. W takim wypadku ktoś będzie musiał te koszty pokryć. Według mnie jednak do tego najczarniejszego scenariusza nie dojdzie. Grecja ma tutaj duże pole do manewru. Tak czy siak te greckie długi będą musieli spłacić inni podatnicy ze strefy Euro, głównie Niemieccy. jak by nie było dali gwarancje, nawet powołali w tym celu jakieś specjalne fundusze. Skończy się pewnie na tym, że Grecja dalej będzie dostawać pomoc na mocno okrojonych warunkach. W końcu banksterom wszystko jedno kto im płaci, byle by im płacili. W ostateczności w grę wchodzi jeszcze bail-in. Mogą pozyskać kapitał wprowadzając jakiś nadzwyczajny podatek w Eurozonie od kapitału trzymanego w bankach pow. 100 000 Euro. Pow. 100 000 Euro państwa nie udzielają gwarancji bezpieczeństwa lokat. To jednak ostateczność.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
https://www.youtube.com/watch?v=I4MygyiLhqE
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wyszpa
czy jest możliwość koncepcji wystąpień na antenie byś czasem uwzględnił pytania od słuchaczy ? :D
jeżeli tak to przesyłam moje:
– jakie jest ryzyko krachu na giełdzie w USA w ciągu najbliższych miesięcy ?
– czy jest możliwy QE 4 w 2015 r ?
– czy jest możliwe odejście od obecnej polityki luzowania w Japonii, która nie przynosi do tej pory oczekiwanych rezultatów ?
– czy do obecnej polityki luzowania ilościowego przyłączy się EBC z europejską wersją QE ?
– dlaczego tak trudno przezwyciężyć panujące siły deflacyjne, czy w związku z tym złoto może spaść do 800$ a ropa do 20$ ?
– jakie jest ryzyko spadku zaufania do USD jako waluty rezerwowej w najbliższych latach i czym wcześniej będzie to poprzedzone oraz jak najlepiej się przed tym zabezpieczyć ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
A skąd się wzięło te 240 mld Euro wpompowane dotąd w Grecję ? Dotąd znaleziono bez większych problemów 240 mld a Ty twierdzisz, że w przypadku ogłoszenia niewypłacalności Grecji padnie ECB bo mu zabraknie w bilansie kilkadziesiąt mld ?
Że dodruk nielegalny ? Jeśli interes który ma być przeprowadzony i mechanizmy stanowienie i interpretacji prawa znajdują się w jednym ręku to gwarantuję ci, że rozwiązanie zostanie znalezione.
Np. finansowanie z kieszeni podatników polskich stoczni było w myśl przepisów unijnych nielegalne ale jakoś znaleziono sposób na kilka rzędów wielkości większe wsparcie dla największych zachodnich banków czy przemysłu samochodowego. Kiedy jeden z polskich posłów poruszył ten temat w europarlamencie to odpowiedni komisarz unijny szybko mu to wytłumaczył:
"potrzebujemy tych banków i tych fabryk, panie eurodeputowany, rozumie pan ?"
Grecja jest skazana na bankructwo i UE nie będzie jej desperacko bronić. Jeśli strefa Euro ma przetrwać to takie pokazowe wykopanie Grecji jest wręcz korzystne. Najlepiej jeśli Grecy zrobią to własnymi rękami, na co pojawia się teraz dobra okazja. Zresztą Grecy wiedzą, że moment bankructwa się zbliża i wbrew naciskom UE nie mają zamiaru sprzedawać państwowego majątku żeby zmniejszyć dług o kilkanaście mld Euro bo to nie ma żadnego znaczenia. Dług tak czy inaczej jest niespłacalny.
Zbliżające się wybory i bankructwo Grecji spowodują wymianę elit politycznych. To będzie skuteczny straszak dla dalszych krajów południa. Jedyne bowiem czego się boją politycy to trwałe odepchniecie od koryta. Oni nie boją się przegranych wyborów i kilku lat w opozycji ale trwałej wymiany całej klasy politycznej. A na to się zanosi w Grecji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Jaki dlug miala Grecja przed wejsciem do eurozony a jaki ma teraz. Dokad poszly te miliardy euro?
Ten kraj ma 5 milionow mieszkancow i ponad 200mrd euro dlugu.
Jesli upadlosc GR byly dla UE bez znaczenia, to spusciliby ja w roku 2010 w maju.
Wyjscie jednego kraju z UE i eurozony moze spowodowac reakcje lawinowa wsrod innych PIGS a takze Francji.
Wizerunkowo wyjscie GR jest porazka dla politykow unijnych. Cyly ich misterny plan oficjalnie poszedlby jak w kilerow dwoch...
Schäuble juz teraz desperacko namawia Grekow do pozostania na sciezce "europejskiej".
Moge sobie wyobrazic, ze przed wyborami beda uzyte wszystkie mozliwe metody, zeby nie wygrala Syriza. A jesli wygra, to UE bedzie wszelkimi metodami probowala naklonic do obrony wlasnych interesow.
W tym czasie Tsirpas nie powinien latac samolotami ani nie jezdzic autem ...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
"Oni nie boją się przegranych wyborów i kilku lat w opozycji ale trwałej wymiany całej klasy politycznej. A na to się zanosi w Grecji."
Tzw. "klasa polityczna" nie ma żadnego wpływu na politykę.
I dobrze o tym wie.
Powtarzam: obudź się.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
Bankructwo Grecji nie jest bez znaczenia. Niektórzy politycy bardzo się zaangażowali w utrzymanie Grecji w strefie EURO. Wpompowano w to 240 mld Euro. Gdyby Grecja padła wyborcy w Niemczech, Francji i innych krajach niechybnie przypomną sobie o tej kasie. Część polityków na tym straci. Przejściowo straci też samo Euro. Czas od 2010 był potrzebny na ocenę sytuacji i przygotowanie mechanizmów na wypadek bankructwa Grecji. W 2010 zagrożenie dominem było realne. Trzeba było zyskać na czasie.
Nie ma prostego przełożenia na wyjście Grecji ze strefy Euro i wyjście kolejnych krajów. Zwłaszcza jeśli wyjście Grecji będzie połączone z bankructwem. Spadek poziomu życia o 30 czy 40 % spowoduje masowe zamieszki na ulicach, spalenie kilku gmachów rządowych, może kilku banków. No i odsunięcie od władzy dotychczasowych elit. Pytanie co się wtedy stanie z oszczędnościami ludzi w greckich bankach ? Prawdopodobnie zostanę zrabowane przez jakąś SYRIZę. Następnie owa SYRIZa też zostanie wykopana.
To nie będzie zachęcający przykład dla kolejnych krajów PIGS. Ich elity będą się starały za wszelką cenę trzymać Euro. Zresztą opuszczenie Euro przez Hiszpanię i Portugalię też jest możliwe bez zawalenia całej konstrukcji. Poważny problem stanowiłyby dopiero Włochy. To inna skala. To byłaby już inna UE
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Ben Bernanke
http://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/rynki-finansowe/euro-powtarza-bledy-z-lat-30-xx-w/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Luk
https://www.youtube.com/watch?v=jpjfWBx2yqs
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
http://www.tradingeconomics.com/greece/gdp
oraz jak to wyglądało na przestrzeni ostatnich 150 lat (chyba nie trzeba wskazywać kiedy trochę wolnego rynku zagościło w Grecji i kiedy ten okres się zakończył)
https://news.liv.ac.uk/wp-content/uploads/2011/11/Greece-graph.png
Wygląda na to jakby Grecja została potraktowana jak królik doświadczalny do testów polityczno-ekonomicznych - wykonane analizy i wyciągnięte wnioski zapewne posłużą do przygotowania "nowych projektów europejskich", które będą wdrażane w krajach członkowskich.
Rosyjska gospodarka skurczyła się po raz pierwszy od 5 lat
http://www.usatoday.com/story/money/markets/2014/12/29/russia-economy-shrinks-ruble-sinks/20993275/
Obama przyznał się, że obniżenie ceny ropy było świadomą zagrywką wymierzoną w Rosję
http://rt.com/usa/218731-obama-npr-interview-russia/
Problemem dla "shale oil sector" jest nie tylko spadek ceny ropy, ale także spadek ceny gazu naturalnego - gdyby cena baryłki ropy spadła do 40$ (a co za tym idzie i gazu) dla wielu amerykańskich firm z tego sektora będzie to prawdziwa katastrofa
http://benswann.com/expert-u-s-has-leveraged-economy-on-shale-oil-which-saudis-may-be-about-to-crash/
Gazprom wykonał ciekawy ruch - wykupił pozostałe akcje South Stream Transport BV i stał się jego 100% właścicielem
http://itar-tass.com/en/economy/769911
Marc Faber uważa, że od akcji amerykańskich lepsza jest inwestycja w dolara czy 10-letnie obligacje USA, Francji, Niemiec czy Szwajcarii
http://www.moneynews.com/newswidget/Faber-Treasury-stocks-bonds/2014/12/29/id/615428/?Dkt_nbr=125A8-1&nmx_source=NewsmaxFinance&nmx_medium=widget&nmx_content=556&nmx_campaign=widgetphase2
Abe ogłosił kolejny wielki program stymulacji japońskiej gospodarki na kwotę 3,5 bilionów jenów (ok. 103 mld złotych)
http://www.scmp.com/business/economy/article/1669501/japan-unleashes-massive-stimulus-plan-growth
Według UBS w przyszłym roku gospodarka Chin będzie mieć wielki problem na kwotę rzędu 1 bilona $ ze względu na niezabezpieczone długi (do czego ma przyczynić się odwracanie carry trade). Może to spowodować, że yuan osłabi się względem dolara o ponad 5%.
http://www.scmp.com/business/banking-finance/article/1668766/ubs-flags-chinas-us1tr-debt-risk
Wzrost zatrudnienia w 2014 i spadek ceny paliwa przyczynił się do wzrostu indeksu zaufania amerykańskich konsumentów (consumer confidence index) i indeks ten jest bliski osiągnięcia 7-letniego szczytu
http://www.businessweek.com/news/2014-12-30/consumer-confidence-index-in-u-dot-s-dot-increased-to-92-dot-6-in-december
http://www.brandonsun.com/world/breaking-news/us-consumer-confidence-up-in-december-as-economy-gains-steam-287107801.html?thx=y
Gubernator Alaski (stanu, którego wpływy budżetowe są silnie uzależnione od ceny ropy) powiedział, że obecny stan fiskalny stanu jest krytyczny. Deficyt stanowy, który szybko wzrósł w takt spadku ceny ropy, wyniesie 3,5 mld $.
http://beforeitsnews.com/economy/2014/12/alaska-governor-warns-states-fiscal-situation-critical-as-oil-price-drops-2687592.html
Ciekawa kwestia warta uwagi - w 2014r. cena miedź straciła 17% podczas gdy S&P500 czy chińskie akcje zyskały kilkanaście procent na wartości. Jest to bardzo zastanawiające z tego względu, że według niektórych ekspertów cena miedź stanowi wskaźnik wyprzedzający dla gospodarki
http://finance.yahoo.com/blogs/talking-numbers/this-could-signal-trouble-is-ahead-for-the-global-economy-194835080.html?l=1
Na skutek bardzo obfitych deszczów w sierpniu i wrześniu 4-ty największy kraj-producent kakao, Nigeria, nie osiągnie szacowane poziomu produkcji
http://thebusinessdispatch.com/nigeria-may-miss-cocoa-output-target-as-disease-takes-toll/
Bardzo zastanawiają sytuacja na wykresie dla indeksu ZEW - od połowy października (ok. -5) trwa mocne wybicie (ok. 35 na chwilę obecną). Co warte podkreślenia indeks wyprzedzający LEI dla Niemiec wynosi -0,5%.
http://www.zew.de/cake/img/article_images/large/konjunkturerwartung_Dez_en.jpeg
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MalaLala
Będziesz podsumowywał swoje prognozy na rok 2014?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
"Świetny artykuł tłumaczący jak to jest ze standardem złota i dlaczego Grecja, czy Hiszpania nie mogąc dodrukować kasy jest w istocie w standardzie złota, mimo że używa wirtualnego pieniądza
http://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/rynki-finansowe/euro-powtarza-bledy-z-lat-30-xx-w/"
Na pierwszy rzut oka pobieżnie wszystko się zgadza, ale po głębszej analizie widać mnóstwo błędów. Po pierwsze, autor wskazuje, że remedium na błędy wynikłe z centralnego sterowania jest jeszcze większe centralne sterowanie. Po drugie, współczesna polityka monetarna banków centralnych nie gwarantuje stabilnego wzrostu gospodarczego, a wręcz przeciwnie, jest źródłem niestabilności (niezależnie czy na szczeblu krajowym czy międzynarodowym). Dotychczasowa polityka niskie inflacji (zgodnie z dominującą obecnie doktryną syntezy neoklasycznej) mimo wszystko nie zapobiegała jednemu z największych krachów finansowych w 2008r, który o mało co nie doprowadził do poważnego tąpnięcia w sektorze bankowym. O ile dla wielu ekonomistów i osób zainteresowanych ekonomią jest w miarę logiczne, że nie można sterować ceną masła, chleba czy samochodów, bo może to doprowadzić do nadprodukcji bądź deficytów (co oczywiście uderzy w producentów bądź konsumentów) - tyle już trudno przebić się do mainstreamu z tym, że "polityka monetarna" nie powinna być domeną centralnych planistów. A dlatego, że centralni planiści nigdy nie wiedzą, gdzie jest punkt równowagi wyznaczony przez adekwatną cenę kredytu (najbardziej racjonalny poziom z gospodarczego punktu widzenia zarówno dla kredytobiorców jak i kredytodawców, punkt przecięcia popytu i podaży kredytu). Pojęcie stopy naturalnej autorstwa prof. Knuta Wicksell (reprezentant sztokholmskiej szkoły ekonomii) jest dla nich abstrakcją, przez co jesteśmy skazani na gospodarcze cykle boom-bust.
Po prostu "The best monetary policy is the lack of monetary policy". Schumpeter pisał, że nie da się oddzielić niestabilności od natury kapitalizmu, ale to polityka monetarna banku centralnego i inflacyjny dopływ nowego kapitału przy pomocy sektora bankowego pogłębiają niestabilność i powodują, że występuje ona w wielu działach gospodarki jednocześnie. Takie synchronizowanie cyklu boom-bust w rożnych branżach bez polityki monetarnej nie byłoby możliwe - o czym świadczy historia sektora bankowego w XIXw. Wówczas "runy na bank" dotyczyły poszczególnych banków, które prowadziły nieracjonalną politykę, przez co upadały (a nie całego sektora jak ostatnio w 2008r.). W normalnych warunkach (tzn. bez banków centralnych) występowałaby desynchronizacja w gospodarce - jedne branże charakteryzowałby się rosnącą produkcją, inne mogłyby wykazywać stagnację, a jeszcze inne regres. Środki pieniężne płynęły do rozwojowych segmentów gospodarki, a odpływały od tych, które wykazują regres. Kredyt byłby wykorzystywany bardziej efektywnie i na jego cenę wpływałaby relacja popytu i podaży - krańcowym kredytobiorcą byłby raczej przedsiębiorca o niewielkich zyskach, a nie młody człowiek po studiach, bez doświadczenia, bez pracy, który musi spłacić kredyt studencki czy bezrobotny (jak miało to miejsce w USA).
Zamiast kilkuletnich cykli boomów i załamań mielibyśmy wieloletnie cykle określane przez żywotność poszczególnych branż czy ewentualnie produktów (coś jak cykle Kondratiewa, ale bardziej płaskie). Dobrym przykładem jest odejście od dorożek na rzecz samochodów (co jak wiemy, nie nastąpiło z dnia na dzień). I byłoby to korzystne dla inwestorów, bo mogliby inwestować w miarę stabilnym otoczeniu makroekonomicznym - w takim przypadku bardziej premiowane byłby inwestowanie w wartość niż spekulacja (ze względu na znacznie niższe fluktuacje kursów). Oczywiście, i w takim przypadku inwestor nie byłby zwolniony z analizy informacji na temat spółki, w którą zainwestował - czyli musiałby sprawdzać czy spółka się rozwija, czy inwestuje w nowe technologie, nie zadłuża się ponad miarę, ect (a zatem kwestie charakterystyczna dla inwestowania w wartość).
PS. Kwestię pieniądza można by w zupełności zostawić wolnemu rynkowi - przykładowo mogłyby zostać wdrożone nowego rodzaju pieniądze, coś jak Bitcoin, ale posiadające pokrycie w fizycznych dobrach, gwarantowane przez prywatnego emitenta (ale oczywiście nie posiadającego prawnego status monopolisty).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Piszesz "Na pierwszy rzut oka pobieżnie wszystko się zgadza, ale po głębszej analizie widać mnóstwo błędów. Po pierwsze, autor wskazuje, że remedium na błędy wynikłe z centralnego sterowania jest jeszcze większe centralne sterowanie."
A Trader 21 w "Global reset:
"W obliczu krachu finansowo - socjalnego na niespotykaną skalę ludzie przyzwyczajeni do polegania na rządzących zaczynają protestować ale i domagać się aby rząd coś z tym zrobił. Politycy wzajemnie wytykają sobie błędy. Branża finansowa staje się wrogiem publicznym nr 1. Wina zostaje zrzucona na brak regulacji państwowych lub ich brak na szczeblu globalnym."
Cały artykuł z pewnością idzie po myśli ewentualnych projektantów porządku globalnego. A czy był pisany "na zamówienie"? A czy to ważne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Anonymous
http://myalterfinance.blogspot.com/2014/12/wybicie-na-wig20.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
nivol
dzwoniłem właśnie do handlarza Au w DE (Badenia), aktualnie brak sztabek i monet na stanie, dostępne od zaraz tylko srebro. Na zamówienie Au dopiero na za tydzień.
Wspominał że jest aktualnie duże zainteresowanie (jak to oceniać każdy wie)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
baribar
Tak sobie czytam o temacie złota od kilku miesięcy... wszystko fajnie tylko zastanawia mnie jedna rzecz. Jest takie powiedzenie że jak sprzątaczka mówi żeby w coś inwestować to znaczy że już musztarda po obiedzie. Zauważyłem że obecnie sporo osób jest obkupionych w metale i tylko czeka na kryzys żeby się obkupić. Kiedyś o tym się nie mówiło ale obecnie zauważyłem że ludzie się sporo na kryzysach nauczyli. Często, zupełnie ze zwykłymi ludźmi wchodzę na ten temat i tak jak pod koniec hossy nawet sprzątaczka poleca inwestowanie w giełdę tak teraz bele szarak obkupuje się w metale tylko czeka na kryzys. OK, może nie każdy szarak ale znacznie więcej ludzi niż przy poprzednich kryzysach. Czy to wszystko ma jeszcze sens? Rynek ma to do siebie że daje zarobić tylko wąskiej grupie ludzi. Nie jest możliwe żeby istniała prosta recepta "kupuj złoto i czekaj na kryzys" bo wtedy zwyczajnie ona nie wypali... i zarobi ktoś inny. Co o tym myślicie? Bo ja jestem sceptycznie nastawiony do siedzenia na złocie i czatowania na kryzys. Myślę że to będzie lipa i Kowalski wraz ze wszystkimi innymi przejedzie się na tym. Nie wiem jeszcze jak by to mało być, ale pamiętajcie. W czasie kryzysu konsumpcja stoi, ludzi na biżuterię nie stać, elektronika to tylko 10% konsumpcji złota która i ta konsumpcja też spadnie. I co z tego złota zrobić? Skąd jego wartość? Tylko umowna, a wiadomo jak jest z umowną wartością.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00