Ameryka strajkuje

 

Poniższy wykres przedstawia skalę strajków w Stanach Zjednoczonych w poszczególnych latach. Zwróćcie uwagę jak gwałtowny wzrost obserwujemy od połowy 2023 roku. 4,1 miliona dni postojowych oznacza, że tyle „dniówek” pracowników zostało poświęcone na protest zamiast na pracę.

 

Protesty wynikają zazwyczaj z niezadowolenia z zarobków. Obecna presja pracowników na pracodawców jest rekordowo wysoka. Z taką skalą protestów nie mieliśmy do czynienia od początku XXI wieku.

W takiej sytuacji pracodawca ma do wyboru:

  1. Zwolnić część załogi, ponieważ nie stać go na podwyżki. Przełoży się to na wzrost bezrobocia, a jego odczyty mają duże znaczenie dla rynku kapitałowego.
  2. Dać podwyżki protestującym. Z dużym prawdopodobieństwem zmusi to firmę do podniesienia cen produkowanych dóbr czy usług. Takie działanie nakręca spiralę inflacyjną, z którą stara się walczyć FED.
  3. Pracodawca może również odmówić podwyżek i wtedy dojdzie do próby sił. Wszystko zależy od tego co zrobią pracownicy, ale w obecnych warunkach ekonomicznych wielu z nich będzie musiało pozostać z obecną pensją. Dotyczy to zwłaszcza pracowników wykonujących zawody nie wymagające większych kwalifikacji.

Warto pamiętać, że od dłuższego czasu mamy do czynienia z odwróconą krzywą dochodowości, która zapowiada recesję, a to z kolei sugeruje, że bezrobocie w nadchodzących miesiącach może wzrastać.

 

Margin debt zaczyna rosnąć

 

Wykres poniżej przedstawia Margin Debt, czyli kredyt zaciągnięty przez inwestorów na zakup aktywów finansowych (głównie akcje) w stosunku do PKB. Więcej o tym wskaźniku możecie przeczytać w słowniczku.

 

 

Okres spadków z 2022 roku sprowadził wielu inwestorów na ziemię, a ci odpuścili sobie zakupy na kredyt. Spowodowało to spadek Margin Debt z około 4% do 2,3% PKB. Następnie od okolicy października 2022 do czerwca 2023 wskaźnik utrzymywał się na stałym poziomie, a od lipca możemy zauważyć wyraźny ruch w górę.

Obecny poziom wskaźnika znajduje się trochę powyżej średniej z ostatnich 25 lat.

 

W których zawodach zarabia się „za dużo”?

 

Grafika znajdująca się poniżej pokazuje wyniki ankiety przeprowadzonej w Stanach Zjednoczonych wśród 3 tysięcy przeciętnych obywateli tego kraju. Mieli oni ocenić w jakich zawodach zarabia się za dużo (czerwony kolor), w jakich za mało (zielony kolor), a w jakich odpowiednio (niebieski kolor). Na szaro zaznaczono wyniki osób niezdecydowanych.

Pierwsze pięć profesji według respondentów jest najbardziej przepłacanymi w całych Stanach Zjednoczonych. Znalazły się wśród nich: politycy, sportowcy, dyrektorzy wykonawczy, prawnicy i bankierzy inwestycyjni. Kolejne pięć to profesje zbyt słabo opłacane. Są to: sprzedawcy, kelnerzy i kucharze, pielęgniarki, rolnicy i pracownicy fabryk.

 

 

Warto pamiętać, że respondentami były głównie osoby zarabiające poniżej średniej. Jako ludzie zazwyczaj mamy tendencję do postrzegania siebie jako osobę, która zarabia nieadekwatnie mało do tego co robi. Z drugiej strony, jeżeli ktoś zarabia więcej od nas to często uważamy, że zarabia za dużo.

Naszym zdaniem o zarobkach piłkarzy czy prawników powinien decydować wolny rynek, natomiast zupełnie innym przypadkiem są politycy. Widzimy tutaj dwa rozwiązania. Pierwsze z nich zakłada bardzo wysokie wynagrodzenia dla polityków. Porównywalne do managerów wyższego szczebla w korporacjach. Przez to byliby mniej podatni na przekupstwo i nie musieliby martwić się o zabezpieczenie siebie i rodziny. Drugą możliwością jest całkowity brak zarobków. W takiej sytuacji bycie politykiem byłoby postrzegane po prostu jako prestiżowe stanowisko, które daje możliwość decydowania o kluczowych dla kraju sprawach. Najgorzej jest, gdy mamy sytuację podobną do tej z jaką mamy do czynienia w Polsce, gdzie politycy dostają przeciętne wynagrodzenie i są podatni na przekupstwa.

W przypadku stanowiska prezesa NBP, tutaj też zaakceptowalibyśmy wysokie wynagrodzenie, pod warunkiem, że utrzymanie inflacji na określonym poziomie byłoby jego podstawowym zadaniem, z którego byłby ściśle rozliczany. Wysoka inflacja automatycznie oznaczałaby obcięcie pensji o 80%.

Jeśli chodzi o dyrektorów wykonawczych (CEO) to ich wynagrodzenia w porównaniu do przeciętnego pracownika bardzo mocno wzrosły na przestrzeni ostatnich kilku dekad. Era pustego pieniądza, w której żyjemy wypacza wynagrodzenia do tego stopnia, że CEO zarabia ponad 270 razy więcej od normalnego pracownika. Historyczny wykres pensji CEO w stosunku do pracownika znajduje się poniżej.

 

 

Przed erą pustego pieniądza mniej środków trafiało do właścicieli i dyrektorów, a więcej do zwykłych pracowników. Dzięki temu amerykańskie rodziny mogły bez problemu utrzymać się z pensji jednej pracującej osoby.

 

Inflacja wyprzedza wzrost wynagrodzeń

 

Na wykresie poniżej możecie zobaczyć wzrost pensji i inflacji od początku 2021 roku w Stanach Zjednoczonych. Czarnym kolorem zaznaczono wzrost pensji godzinowej, który w danym okresie wyniósł 12,3%. Na czerwono przedstawiono wzrost inflacji, który z kolei wyniósł 16%.

 

 

Fakt, że skumulowana inflacja od początku 2021 roku wyniosła więcej niż wzrost płacy świadczy o spadku realnych wynagrodzeń. Coraz trudniej jest utrzymać gospodarstwo domowe nawet pomimo pracy dwóch osób. Wpływa to na niezadowolenie społeczne i wzrost ilości strajków opisany powyżej.

 

BRICS przyjmuje 6 nowych członków

 

Poniższa grafika przedstawia sojusz BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny, RPA) i nowoprzyjęte do niego kraje. Na ostatnim szczycie w RPA świat obiegła informacja, że do sojuszu 5 państw dołącza 6 kolejnych. Ich sumaryczna populacja wynosi obecnie 3,7 miliarda osób, co stanowi prawie połowę populacji globu. Kolorem pomarańczowym zaznaczono państwa założycielskie sojuszu, a żółtym nowe kraje członkowskie.

 

 

Grupa krajów BRICS pojawia się często w naszych analizach, ponieważ zaczyna stanowić realną przeciwwagę dla świata Zachodu. Obecnie sojusz stał się jeszcze większy i obejmuje coraz więcej krajów rozwijających się i nie do końca zadowolonych z hegemonii USA.

 

Inflacja milionerów

 

Natknęliśmy się na bardzo ciekawą grafikę, która porównuje liczbę milionerów w 2012 i 2022 roku. Górne części piramid przedstawiają ludzi z majątkiem od 5 do 10 milionów (różowy kolor) oraz powyżej 10 milionów (żółty kolor).

 

 

Z grafiki dowiadujemy się, że obecnie na świecie żyje 59,4 mln milionerów dolarowych, jest to trochę ponad 1% całej dorosłej populacji świata.

Inflacja poza swoimi różnymi wadami działa w taki sposób, że zmienia prestiż pewnych określeń. Kiedyś bycie dolarowym milionerem było „czymś”, a obecnie dziesiątki milionów osób na całym świecie są w stanie dojść do takiego majątku. Jeżeli inflacja nadal będzie tak przyspieszała to w przyszłości określenie miliarder może być czymś powszechnym.

 

Skąd pochodzi energia elektryczna?

 

Poniższa grafika przedstawia udział w produkcji energii elektrycznej z podziałem na poszczególne źródła. W górnej części są pokazane nieodnawialne źródła energii, a w dolnej odnawialne.

 

 

Patrząc z perspektywy Europy możemy mieć przekonanie, że niewiele gospodarek bazuje na węglu a tymczasem węgiel stanowi źródło ponad 1/3 prądu elektrycznego na świecie.

Jeśli chodzi o zmianę zużycia rok do roku to największy spadek odnotowała energia jądrowa. Wynika to między innymi z napraw bloków energetycznych we Francji. Perspektywy dla uranu wyglądają jednak pozytywnie i coraz więcej rządów planuje rozbudowę czy budowę elektrowni. Popyt przyspiesza na tyle, że uran nie jest już dostępny na rynku spot. Obecnie na surowiec po prostu trzeba czekać.

Sama cena uranu dotarła do poziomów niewidzianych od Fukushimy. Spółki, które trzymaliśmy w Portfelu Tradera od dłuższego czasu, w przeciągu miesiąca wzrosły o 20 i 40%.

 

Chiny liderem eksportu samochodów

 

Poniższy wykres przedstawia eksport samochodów w latach 2019 – 2023 z podziałem na 4 kraje: Chiny, Japonia, Niemcy, Korea Południowa.

 


Możemy zauważyć, że jeszcze do niedawna Japonia była największym eksporterem samochodów na świecie. 2023 rok przyniósł zmiany na tym rynku i obecnie Chiny przejęły pozycję lidera. Nic dziwnego, w Państwie Środka ulokowane jest obecnie wiele firm zajmujących się produkcją samochodów, które mogą konkurować z autami z takich krajów jak Japonia, Niemcy czy Korea Południowa.

Warto zaznaczyć, że chińskie pojazdy wykorzystują zachodnią technologię. Firmy zajmujące się produkcją współpracują z szeregiem przedsiębiorstw dostarczających gotowe systemy do chińskich aut. Wiele z nich posiada komponenty pochodzące z zachodnich koncernów takich jak Bosch, Nexteer czy ZF.

W krajach poza Unią Europejską widok chińskich pojazdów nie jest niczym dziwnym. Samochody takie jak Geely, BYD czy SAIC zyskują coraz większą popularność i w przyszłości mogą nawet zawitać również na nasz rynek.

Rosnąca sprzedaż chińskich samochodów coraz bardziej doskwiera Niemcom. W ostatnich tygodniach pojawiło się wiele danych potwierdzających słabą sprzedaż nowych niemieckich modeli samochodów elektrycznych.

 

Rekordowe kradzieże w USA

 

Spółka Lowe’s jest właścicielem hipermarketów zajmujących się sprzedażą narzędzi i materiałów budowlanych w USA. Jest arystokratą dywidendy, czyli spółką, która od minimum 25 lat nieprzerwanie wypłaca rosnącą dywidendę. Poniższy wykres przedstawia skalę strat wynikających z kradzieży, które miały miejsce w tej firmie (kolor niebieski). Ich wartość w 2022 roku wyniosła niemal 1 miliard dolarów. Kolorem czerwonym zaznaczono jaki procent sprzedaży netto wyniosła wartość ukradzionych przedmiotów (prawa skala).

 

 

Zwróćcie uwagę na tendencję wzrostową kradzieży w perspektywie dekady. Spółka Lowe’s jest tylko przykładem, wiele innych firm również jest coraz częściej okradanych. Możemy zauważyć rosnący poziom przestępczości w USA.

Wielu z was może kojarzyć filmy, na których bandy złodziei bez problemu wychodzą ze sklepów Nike czy Adidasa z parami butów. Zważywszy na to kto dokonuje tych kradzieży to dość zabawnie brzmi fakt, że dziesiątki amerykańskich korporacji przekazywały datki na organizację Black Lives Matter.

Mamy nadzieję, że coraz więcej inwestorów w przyszłości będzie odwracać się od spółek, które przekazują pieniądze na takie inicjatywy.

 

Independent Trader Team