Rumunia zlikwidowała ponad setkę podatków i opłat
Zaledwie dwóch tygodni potrzebowały obie izby rumuńskiego parlamentu, aby przyjąć i uchwalić projekt likwidujący 102 podatki i opłaty administracyjne. Zmiany zostały poparte przez posłów wszystkich partii. Lider partii PSD Liviu Dragnea stwierdził, że zniesione podatki oznaczały dla obywateli stratę czasu i pieniędzy. Chcąc, aby więcej obywateli znalazło się w klasie średniej, władze Rumunii postanowiły rozpocząć walkę z biurokracją.
Liberalne reformy trwają w Rumunii już od kilkunastu miesięcy. Wprowadzone z początkiem 2016 roku obniżki podatków (m.in. VAT oraz podatek dochodowy dla najmniejszych firm) spowodowały wzrost wpływów do budżetu państwa. Wolnościowe reformy doprowadziły do poprawy koniunktury gospodarczej. Erste Bank przewiduje, że wzrost gospodarczy Rumunii w 2016 roku wyniesie 4,1%.
Rumunia daje zatem dobry przykład, z którego uparcie nie chce skorzystać Polska. Jesteśmy liderami w tworzeniu nowych aktów prawnych, wzrasta liczba i wysokość podatków. Co więcej, nasi politycy nadal są przekonani, że wyższe daniny zawsze oznaczają wzrost wpływów do budżetu, chociaż wcale tak nie jest.
USA: Inflacja najwyższa wśród dóbr podstawowych
Niezależnie od sposobu mierzenia inflacji, zazwyczaj jest ona podawana w bardzo ograniczonej formie. Z tego powodu zapominamy, że inflacja może osiągać różne poziomy w odniesieniu do poszczególnych dóbr i usług.
Poniższy wykres dotyczy zmian poziomów cen w USA w latach 1996-2016. Według oficjalnych danych rządu Stanów Zjednoczonych inflacja wyniosła w tym czasie 55%.
Na wykresie bardzo wyraźnie widać, że największy wzrost cen dotyczył podstawowych dóbr i usług, takich jak żywność, edukacja czy opieka medyczna. W przypadku najuboższych gospodarstw domowych wymienione pozycje stanowią znaczącą część budżetu. W takiej sytuacji najbiedniejsza część spośród uczciwie pracujących osób musi całkowicie poświęcać się pracy, rezygnując np. z udziału w życiu społecznym czy politycznym. Układ ten sprawia, że poziom świadomości wśród społeczeństwa pozostaje na niskim poziomie, co ułatwia politykom i mediom manipulowanie obywatelami.
Clinton znała pytania przygotowane na prawyborcze debaty
Z maili opublikowanych przez Wikileaks wynika, że Hillary Clinton otrzymywała informacje dotyczące pytań, jakie padną podczas debat w prawyborach Partii Demokratycznej. Źródłem informacji była Donna Brazile, komentatorka stacji CNN i działaczka Demokratów.
Niedługo po ujawnieniu afery, CNN postanowiło zakończyć współpracę z Brazile. Cały skandal znakomicie podsumowuje dotychczasową politykę stacji. W momencie, gdy którykolwiek z ekspertów zaczyna mówić na wizji o kłamstwach Clinton, połączenie z nim nagle zostaje przerwane. Jeden z dziennikarzy CNN stwierdził nawet, że „posiadanie materiałów od Wikileaks jest nielegalne, natomiast widzowie mogą o wszystkim dowiedzieć się z CNN”.
Warto raz jeszcze podkreślić, że cały skandal nie dotyczy niedawnych debat Clinton – Trump, ale wcześniejszej rywalizacji o nominację Partii Demokratycznej. Rywalem Clinton był wówczas Bernie Sanders. Z informacji dostarczonych przez Wikileaks jasno wynika, że Komitet Partii chciał, aby to właśnie Clinton uzyskała nominację.
Afera mocno odbiła się na przedwyborczych sondażach. Niektóre z głównych stacji telewizyjnych informują, że Donald Trump wysunął się na minimalne prowadzenie. Tymczasem do wyborów pozostało zaledwie kilka dni.
Cass Freight Index na poziomach najniższych od lat
Cass Freight Index jest jednym ze wskaźników pokazujących koniunkturę w transporcie morskim. Na poniższym wykresie widzimy, że poziomy zanotowane w pierwszych trzech kwartałach 2016 roku są niższe niż w latach 2011-2015.
Dane za ostatnie miesiące jednoznacznie pokazują, że mamy do czynienia ze stagnacją w handlu. Jest to wynik spowolnienia w globalnej gospodarce. Drukowanie waluty a następnie skupowanie akcji i obligacji przez banki centralne może podtrzymywać wysokie ceny akcji, ale nie poprawi koniunktury w handlu zagranicznym.
QE jako rodzaj ochrony dla rynków
Quantative Easing (tzw. „luzowanie ilościowe”) to polityka polegająca na drukowaniu przez banki centralne pieniędzy, a następnie skupowaniu za nie aktywów finansowych. Wprowadzenie QE teoretycznie miało na celu wykreowanie dodatkowego popytu oraz pobudzenie poszczególnych gospodarek.
Adam Haldane, ekonomista Banku Anglii, przedstawił ostatnio kilka wniosków dotyczących efektów stosowania QE. Z jego analizy wynika, że luzowanie ilościowe ma duży wpływ na rynki finansowe – jest on tym większy, im gorsza jest koniunktura. Haldane dodał również, że efekty prowadzenia dodruku waluty w jednym kraju mogą być równie mocno odczuwalne przez inną gospodarkę.
Ważnym aspektem przedstawionego przez Haldane’a „mechanizmu QE” jest podkreślenie, że skuteczność tej polityki zależy od wiary rynku. Może zatem dojść do sytuacji, w której kolejna runda Quantative Easing nie będzie już w stanie utrzymać hossy na rynkach akcji i obligacji.
Od 2008 roku największe banki centralne wydrukowały w ramach Quanative Easing 15 bln dolarów. Doprowadziło to do znaczącego wzrostu wartości globalnego rynku akcji, który obecnie jest wart ponad 100 bln dolarów. To poziom wyższy niż w czasie bańki z 2007 roku – wówczas całkowita wartość rynku akcji wynosiła 88 bln dolarów.
Szef MI 5 po raz pierwszy wypowiedział się publicznie
Andrew Parker jest pierwszym szefem brytyjskiego MI 5, który zdecydował się na publiczną wypowiedź. W wywiadzie dla „Guardiana”, Parker wskazał Rosję i islamskich terrorystów jako źródła największego zagrożenia dla Wielkiej Brytanii i całej Europy.
Szef MI 5 stwierdził, że Rosja odchodzi od użycia starych metod (np. aktywności agentów) na rzecz tzw. cyber wojny, mającej na celu wykradanie tajemnic państwowych i wojskowych.
Zaskoczenie może budzić fakt, że do zdyskredytowania Rosji potrzebne było zaangażowanie MI 5. Cała sytuacja stanowi kolejny dowód na to, że amerykańska propaganda nie daje efektów, a coraz więcej osób jest świadomych tego, który kraj najbardziej dąży do wojny.
Czego możemy się spodziewać jeżeli wygra Trump?
Referendum ws. Brexitu dobitnie pokazało, jak duży wpływ na rynki finansowe mogą mieć wydarzenia polityczne. To połączenie widać jeszcze lepiej przy okazji kampanii wyborczej w USA.
Kilka dni temu FBI ogłosiło wznowienie śledztwa związanego z Hillary Clinton. W efekcie notowania kandydatki Demokratów mocno spadły, a w niektórych sondażach straciła ona prowadzenie. Rynki finansowe zareagowały natychmiast - spadły ceny akcji, wzrosły natomiast notowania metali. Widać to wyraźnie na poniższych wykresach.
Widoczna powyżej reakcja rynków to tylko przedsmak tego, co stanie się w przypadku zwycięstwa Donalda Trumpa. Taki scenariusz będzie oznaczał duże spadki na rynku akcji oraz wzrost cen metali.
Minister Morawiecki chce wyłączenia wydatków na wojsko z budżetu
Wicepremier Mateusz Morawiecki zaproponował, aby wydatki obronne zostały wyłączone z deficytu budżetowego liczonego według zasad Unii Europejskiej. Zgodnie z regułami UE, deficyt budżetowy nie może przekraczać 3% PKB danego kraju.
Propozycja Morawieckiego to próba zmniejszenia deficytu w oczach opinii publicznej. Jednocześnie prawdziwe zadłużenie będzie rosnąć szybciej niż wynikałoby to z oficjalnych danych. Jest to o tyle niebezpieczne, że ostatecznie odpowiedzialność za zadłużenie państwa ponoszą obywatele, a nie politycy.
Z ukrywaniem prawdziwego deficytu mamy również do czynienia w USA. W przypadku Stanów Zjednoczonych działa to na nieco innych zasadach. Najpierw władza przez cały rok zapewnia o utrzymywaniu deficytu w normie, by następnie poinformować o jego drastycznym podwyższeniu w ciągu jednego dnia.
USA przygotowuje cyber atak przeciwko Rosji
Przedstawiciel amerykańskiego wywiadu zdradził telewizji NBC News, że administracja prezydenta Obamy rozważa możliwość przeprowadzenia cyber ataku wobec Rosji. Miałby to być odwet za rosyjską ingerencję w amerykańskie wybory prezydenckie.
Byli i obecni przedstawiciele wywiadu USA przyznają, że CIA pracuje obecnie nad przygotowaniem rozwiązań dotyczących przeprowadzenia cyber ataku. Uderzenie na dużą skalę miałoby na celu osłabienie władzy na Kremlu.
Podczas jednego z wywiadów wiceprezydent Joe Biden stwierdził, że USA zamierza „wysłać wiadomość” do prezydenta Putina. Biden dodał, że wszystko zostanie przeprowadzone w taki sposób, aby druga strona jak najboleśniej odczuła skutki ataku.
Wiceprezydent USA spytany przez dziennikarza, czy Amerykanie poznają szczegóły akcji, stwierdził: „Mam nadzieję, że tak się nie stanie”.
Feudalizm średniowieczny vs. Feudalizm korporacyjny
Źródło: www.zerohedge.com
Zespół Independent Trader
smieciu
Clinton wygra. Ostatnie wydarzenia mnie w tym utwierdzają. Przynajmniej takie mamy teraz zwykle zagrywki że jest pompowany fałszywy balonik i bach, w kluczowym momencie się go przekłuwa. Mamy pompowanie Trumpa? Więc powinien przegrać.
Co w związku z tym? Myślę że po wyborach chwilowy pozytywny skok na rynkach ale szybko nastąpi zjazd.
Co do metali (złoto) to uważam że jakiś miesiąc może iść w górę. Potem zjazd.
Być może, i to będzie kluczowe, FED jednak trochę podniesie stopy.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-03 18:03
rav148
mdm
Zagranie kartą korytarza humanitarnego może nastąpić szybciej gdyż będzie to najlepszy "korytarz ewakuacyjny".Po likwidacji dżungli w Calais koczownicy dziwnym trafem wypelniają ulice Paryża i wciąż ich tam przybywa.Dlaczego tam ? na zimę a nie na cieplejsze poludnie kraju.Pomyślalem o fonetycznym podobieństwie trzech slów ....Paris,Izis,Isis ...pojemne treściowo i daje dużo do myślenia w kontekście planowanego zduszenia panstwa islamskiego w Mosulu.Czy możliwe jest powstanie kalifatu paryskiego ? być może w tym celu miasto bylo przygotowawczo wstrząsane zamachami terrorystycznymi.
Pozostale aspekty Twojego wpisu są też warte skomentowania ale obawiam sie,że jak więcej napiszę admin mój post usunie.Mam nadzieję ,że mó skromny wpis zostanie opublikowany. ,
wieża.babel
http://www.prisonplanet.pl/polityka/dr_steve_pieczenik_druga,p1728058711
http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2016/10/wybory-w-usa-tradycyjnie-pod-dyktando-sanhedrynu/
http://www.prisonplanet.pl/polityka/co_jest_stawka_w_tych,p780625782
trader21
Ja cię wyciąłem bo znowu zacząłeś wątek, który rozpocznie dyskusje na tematy które nic nie wnoszą do finansów czy geopolityki.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-03 20:46
Doger64
Metale oczywiście pozycja długa ;)
lenon
To coś jak "trzymajcie mnie, bo go zabiję"
A już:
"Wiceprezydent USA spytany przez dziennikarza, czy Amerykanie poznają szczegóły akcji, stwierdził: „Mam nadzieję, że tak się nie stanie”."
Zakrawa to na kpinę z dziennikarza.
Przydałoby się żeby takie fejki nie były niusem miesiąca. O wiele bardziej znaczącym tematem jest np. ofensywa na Mosul w kontekście coraz większego wydobycia ropy przez Irak, albo wzrost potencjału rosyjskich sił zbrojnych na morzu śródziemnym, zamiast pisać, że Rosja jako największe zagrożenie Wielkiej Brytanii jest propagandą, bo co jest większym zagrożeniem? Może Irlandia, albo Grenlandia?
Ostatnio w artykułach oraz komentarzach zrobiło się bardzo sputnikowo.
SSJ
To, że z inflacją mamy do czynienia i skrupulatnie trwa proces okradania obywateli, to nawet i ślepy mógłby zauważyć. Ceny rosną, tylko ludzie nie widzę dlaczego tak się dzieje, a nie wiedzą dlatego, że jakoś trzeba kombinować i czasami pracować po kilkanaście godzin dziennie. Jak człowiek cały życie stara się czegoś dorobić, to ciężko, aby miał jeszcze czas, aby poruszać się w tak skomplikowanych tematach, które wymagają czasu i poświęcenia. Efekt najprawdopodobniej będzie taki, że jak już się czegoś dorobią, to potem przy pomocy inflacji im to zabiorą. A nawet jeśli mają wolny czas, to taka nasza natura, że wówczas lubimy popić i zakąsić, tak więc tego czasu robi się coraz mniej.
To, że Pani Cliton jest odpowiednio przygotowywana, to nikt nie ma wątpliwości. Cała gwardia stoi na straży interesów, których orędownikiem jest własnie Pani Hilaria, która nie potrafi pozbyć się uśmiechu z twarzy, na myśl, że będzie mogła zostawić wszystko po staremu, a nawet wprowadzić parę rozwiązań, dzięki którym wszystko zostanie po staremu, a może i nawet najwłaściwsza grupa społeczna będzie mogła liczyć na dodatkowe przywileje.
Pewne rzeczy po wielu latach się zmieniają. Kiedyś odkrycia geograficzne sprawiły, że handel morski pozwolił na zostanie hegemonem, ale ten klimat jest powoli zmieniany przez Chińczyków, którzy zamierzają odbudować Szlak Jedwabny. Czy to im się uda? Tego nie wiem, ale pomysł jest i to bardzo ambitny, co nie podoba się Stanom Zjednoczonym, które są w stanie zastosować restrykcyjne środki, aby tylko hegemon został na właściwym miejscu.
W przypadku ostatnich wydarzeń, ataków na Panią Clinton, nie mam wątpliwości, że wszystko musi zostać po staremu. Wydaje mi się, że grubasy po raz kolejny będą próbowały wykiwać ulicę i jeśli nic się ciekawego nie wydarzy przed wyborami, to wszytko zostanie po staremu. Ulica ma nawyk, aby podążać za tłumem, tak więc lepsze sondaże, które są takie jakie mają być, mają dać złudzenie, że Pan Trump znajduje się na ostatniej prostej do triumfu. Mogę się mylić, ale jak dla mnie to jest podobna zagrywka jak podczas Brexitu.
Przy okazji zachęcam @Trader21, aby pojawił się obszerny artykuł odnośnie skutków w świecie finansów, jakie będzie miało zwycięstwo Pani Clinton oraz Pana Trumpa.
Pan minister Morawiecki do tego stopnia uwierzył w swoją władzę i możliwości, że chce wyczyniać cuda, a wszystko w imię stworzenia programu, który zapewni chwałę Polsce. Sztuczki księgowe, mogą zapewniać pewną iluzję, a odpowiednie instrumenty ku temu pójdą w ruch. Myślę, że raczej nie specjalnie przejmuje się wizją buntów obywateli, którzy będą musieli te długi spłacać, nawet Ci którzy pragnęli socjalu wyjdą na ulice, bo już podczas swojej korporacyjnej kariery zarobił tyle, że ewakuacja pierwszą klasą nie będzie stanowić większego problemu.
Stany Zjednoczone wytrwale badają grunt, a cyber atak daje ogromne możliwości. Jeżeli Rosjanie nie odpowiedzą, czy nawet się przestraszą, co jest mało prawdopodobne, to daje to ogromne pole do popisy, przy wygranej Pani Clinton, dla której rozpętanie wojny nie powinno stanowić większego problemu.
Bardzo ciekawa grafika na podsumowanie. Jeżeli chodzi o Polskę, to jeszcze warto byłoby znaleźć miejsce dla ubeckich dynastii, które potem jak ich przodkowie mówili językiem chachłackim i musieli służyć polskim Panom, postanowili się pomścić i również w tym systemie mają się bardzo dobrze. Chociaż ich brak można w bardzo prosty sposób wyjaśnić, bo w życiu publicznych ich nie widać. Czasami ich widać, jak jeden z takich Panów pojawia się regularnie u pewnej dziennikarki, aby wyjaśnić Polakom co się dzieje w tym kraju.
Patyk1989
Czy ktoś byłby w stanie potwierdzić, zaprzeczyć lub napisać coś więcej o tych rewelacjach?
1.Od nowego roku ma ruszyć giełda złota w chinach, gdzie cały handel ma mieć pokrycie w fizycznym złocie? Ktoś coś?
2.W 2017 w szwajcarii ma się odbyć referendum nt. odebrania bankom komercyjnym możliwości kreacji pieniądza (zniesienie systemu rezerwy cząstkowej) - czy to już pewne że to referendum się odbędzie?
3. O co chodzi z tym referendum we włoszech i czemu pisze się o nim jako o "referendum w sprawie wyjścia Włoch z UE"?
Pozdrawiam!
Rados
Zmieniając trochę temat. Miasta przyszłości.
Według różnych wyliczeń miasta mają strasznie urosnąć przez następne kilka dekad. W Polsce można prognozować że na przykład Warszawa połączy się Łodzią. Już teraz zaczyna przybywać młodych rodzin na obrzeżach dużych miast wzdłuż trasy kolei. Tam gdzie przechodzi kolej, tam osiadają młode rodziny (ciekawe czy lokalni burmistrzowie itd mają w swoich planach stworzenie żłobków i szkół podstawowych w takich właśnie miejscach...).
Całe 'życie" miałoby się toczyć w (mega)miastach wokół których musiałyby istnieć ogromne latyfundia produkujące żywność na niewyobrażalną skalę. Dzisiejsze małe miasta zamienią się w jeszcze mniejsze gdzie każdy będzie żył z renty socjalnej.
Do tego postępująca automatyzacja (gospodarka oparta na maszynach i programach) nieźle namiesza na rynku pracy.
Catallaxy
Czy kreowany z powietrza pieniądz przez banki centralne i wtłaczany do gospodarki obojętnie czy to poprzez zakup rządowych obligacji czy pożyczkę w jakiejkolwiek innej formie, nie jest pożyczką, która z założenia ma być niespłacona?
EBC drukuje 200 mld $ na jakieś tam potrzeby rządowe czy osobiste. Te 200 mld to dług wobec EBC wierzyciela. 200 mld $ rozlało się w gospodarce. Dokonano różnych transakcji, zakupione nowe budynki, sprzęt, technologię, ludzie odpowiedzialni za te czynności dostali zapłatę, a znaczna część poszła na obsługę jeszcze wcześniej zaciągniętego długu. Kredytobiorca decyduje się spłacić 200 mld $ np za 3 lata. Jest to dla niego duże wyrzeczenie, musi teraz zrezygnować z wydawania, albo jakoś zwiększyć wpływy kosztem innych jednostek. Udaje się!, zgromadził kapitał i przesyła EBC 200 mld $ na konto. Spłaca swoje zobowiązanie... I co wtedy? EBC tak jakby pali te 200 mld $ wycofując całkowicie ten sztuczny pieniądz z gospodarki i powoduje w ten sposób deflację? To by chyba było najbardziej sensowne?Te pieniądze 200 mld $ wszak powstały znikąd, więc powinny wrócić donikąd, czyli zniknąć. W przeciwnym razie, gdyby ich nie spalono, a dłużnik uregulowałby zobowiązanie, to EBC zarobiłoby 200 mld totalnie za nic - drukując. I co udzieliłoby kolejnej pożyczki? Po co miałbym spłacać zobowiązanie komuś, kto dodrukował pieniądze? to jest bezsensu, albo brzmi zbyt abstrakcyjnie. Pozdrawiam!
Sol
oczywiście, że jest propagandą. Nie jest propagandą, że Rosja jest NAJWIĘKSZYM zagrożeniem. Propagandą jest nachalne i histerycznie powtarzanie, że Rosja JEST zagrożeniem. Zagrożeniem tak wielkim, że trzeba każdego dnia wielkimi literami pisać o tym w brytyjskich bulwarówkach. Dodajmy - jest propagandą wyjątkowo głupią i bezczelną, którą łyka jedynie niezbyt lotny umysłowo plebs
1) wydatki wojskowe Rosji są tylko nieznacznie większe niż wydatki wojskowe Wielkiej Brytanii. Ponadto Wielka Brytania działa w NATO - a więc w zgranym i agresywnym bloku, którego wydatki wojskowe są kilkanaśćie razy większe niż wydatki wojskowe Rosji. Wielka Brytania ma krótką granicę, w dodatku z morskim buforem. Rosja na klatę bierze nacisk NATO i to 500km od własnej stolicy, musi pilnować Chin, ma niestabilny Kaukaz. To wszystko przy stosunkowo słabej gospodarce. Czego więc się boi Wielka Brytania?
2) Wielka Brytania nie ma z Rosją sporów terytorialnych, a Putin nie spuści na Wielką Brytanie atomówki tylko dlatego, że ma zły humor. Rosja nie inicjuje wobec Wielkiej Brytanii wrogich działań, np. nie jest inicjatorką sankcji czy antybrytyjskiej propagandy. Więc w jakiej formie jest to zagrożenie?
Kpisz z Irlandii i Grenlandii, a więc de facto przyjmujesz, że "zagrożenie" stanowi po prostu każdy kraj, który ma realną armię i znajduje się poza polityczną kontrolą ośrodków rządzących Zachodem.
Przypomnijmy, że propagandzie Zachodu w 2003 udało się stworzyć "zagrożenie" ze stosunkowo słabego kraju jakim był Irak.
3) w latach 90 Wielka Brytania dokonała aktu agresji ekonomicznej wobec Rosji przyjmując pieniądze wyprowadzone z Rosji przez "rosyjskich" oligarchów.
4) Wielka Brytania wylewa kubły pomyj na Rosję za pomaganie Syryjczykom w wyparciu pronatowskich terroystów z Aleppo. Ta sama Wielka Brytania która tych terroystów uzbroiła aby rozwalili Syrię. Ta sama Wielka Brytania która wywołała sankcjami katastrofę humaniarną w Syrii, a w 2003 napadła na Irak.
5) brytyjskie media dostały histerii gdy przez kanał La Manche do Syrii przepływało kilka rosyjskich okrętów. Media brytyjskie debilkowato straszyły własnych obywateli, że ta flota może tak naprawdę płynąć by pognębić Brytyjczyków.
W tym miejscu warto przypomnieć zupełnie wariackie komentarze Macierewicza gdy na Bałtyk wpłynęły 2 rosyjskie okręty. Macierewicz grzmiał o złamaniu równowagi. Czyli amerykański okręt uderzeniowy może wpływać na Bałtyk i podpływać na 70km do rosyjskich baz, ale rosyjskie okręty nie mają już prawa wpływać do własnych portów na Bałtyku.
NATO zaczyna przypominać dresika który zaczepia przechodniów. "co się gapisz frajerze, chcesz wp...????"
6) Wielka Brytania promowała Arabię Saudyjską na kierowanie komisją praw człowieka ONZ. Rosję stamtąd wywaliła. Widać ucinanie głowy za złamanie szariatu mieści się już w zachodnim systemie wartości. Chciałoby się napisać "tfu!".
Czy się to komuś podoba czy nie - Zachód poszedł w złą stronę: posługuje się coraz gorszymi sojusznikami (al-kaida, wahabici, banderowcy), używa coraz głupszej propagandy (głównie bazującej na strachu sianym u ignorantów) i aplikuje zniewolonym narodom coraz absurdalniejszą ideologię: multi kulti, niszczenie rodziny, gendery, poli-poprawność itp.
Można powiedzieć, że porypizmy zostały odwrócone. W czasach zimnej wojny Wschód był porypany, a teraz jest porypany Zachód. Tylko, że Zachód jest bogatszy, więc ci których horyzonty określa sama kasa, tego porypizmu nie zauważają.
A ja się obawiam, że skoro "nasi" tak się przyjaźnią z ucinaczami głów, to może w końcu wprowadzą jakiś ciekawy repertuar na naszym terenie. W końcu kim jest Polak dla elit rządzących Wielką Brytanią? Nawozem historii.
Poza tym wiele wskazuje, że wariackie działania Zachodu są przygotowaniem do załamania ekonomicznego, które zostanie za kilka lat wytłumaczone wojną.
PS. W ostatnim czasie narosło w Wielkiej Brytanii egzystencjalne zagrożenie demograficzne. O nim się jednak nie mówi. Mówi się za to o "imperialistach", którzy Wielkiej Brytanii "zagrażają".
Catallaxy
Gdyby te pieniądze nie były z dodruku, w życiu banki nie udzieliłyby państwom pożyczki na taki procent i warunkach znając ich zadłużenie. Dlatego według mnie państwa mają za przeproszeniem w d. ten dług i jego spłatę. bo mają świadomość tego w jaki sposób te pieniądze powstały, jakie duże wyrzeczenia państwa musiałyby podjąć, aby spłacić ten dług, jak wielkie cięcia musiałyby wprowadzić. A to wszystko po co? Po to aby oddać bankowi dodrukowany pieniądz? I co potem z tym pieniądzem ten bank zrobi?
Sol
Morawiecki powiedział coś o zbyt wielkiej ilości wsi w Polsce. Przyznam, że ciągnąca się kilometrami wiocha nie jest najbardziej estetyczna rzeczą, ale nie sądzę by Morawieckiemu chodziło o estetykę. Ludzi w miastach łatwiej kontrolować (dostawy, monitoring), a rolnicy psują wizję monopolu żywnościowego. Poza tym podpisanie CETA oznacza likwidację sporej części rolnictwa w Polsce i Morawiecki musi to wiedzieć.
To by sugerowało, że mimo wyludniania Polski w kilku ośrodkach miejskich będzie ludzi stale przybywać. To co piszesz jest ciekawe.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-04 00:13
Sol
ZSRR był autarkiczny i systemy IT budował od A do Z. Trochę był w tyle, trochę sobie doszpiegował, procesory klasy 286 dawało się reverse engineeringować (obwody są duże, więc można cyknąć mu zdjęcie). Kilka rozwiązań Sowieci mieli nawet niezłych, ich ludzie pracują teraz w Intelu. W latach 90 kontrole nad krajami bloku wschodniego przejęła amerykańska agentura i całe tamtejsze IT zaorała. Skutkiem tego współczesna Rosja ma bardzo dużo amerykańskiego sprzętu i oprogramowania w najbardziej newralgicznych miejscach. Praktycznie rutyną jest zostawianie backdoorów i niezałatanych luk o którym wie tylko producent. Na tym bazował min. Stuxnet.
Coś tam w Rosji swojego kombinują, ale opornie to idzie. W Rosji nie ma jednego kierownika, który by to wszytsko wziął za mordę i ogarnął.
Prosty wniosek: cyber-wojna BARDZIEJ zaboli Rosję. Jej hakerzy będą musieli atakować systemy, natomiast Amerykanie nacisną kilka guzików z gotowymi procedurami.
Dlatego Amerykę świerzbią rączki.
Nikt nie zaczyna wojny mając w perspektywie klęskę. Storna mająca inicjatywę to strona silniejsza. Słabszy może ewentualnie zaatakować za pięć dwunasta gdy będzie przyparty do muru, bo niespodziewany atak daje pewne bonusy.
polish_wealth
Siła waluty powinna odwzorowywać jakośc życia na obszarze gdzie się jej używa, a na wolnym rynku jej matematyczna wartość powinna być kształtowana przez popyt i podaż na tę walutę. Nie wierzę i nie rozumiem w jakim sensie rynkowo miałoby PLN być 4x tańsze niż euro i funt, czy standard życia w Warszawie jest aż 3 i 4 razy gorszy niż w Berlinie? No nie przesadzajmy. Żeby teraz nie zrobiła się dyskusja o tym jak wiele czynników wpływa na relatywne poczucie lepszości życia na różnych obszarach - zdaje sobie sprawę, że jest to złożone i nie proste zjawisko, ale weźmy sam czynnik rynkowy, czy uważacie sytuację za zdrową gdzie w US,EU,JAPONII i Chinach włączone są drukarki, a u nas nie a kurs dalej trzyma się tych tych ram z przed 5 i 10 lat ? Złotówka jest moim zdaniem niedoszacowana dwukrotnie i jej kurs nie wynika z przyczyn rynkowych, salda export/import kraju, agregatu M3 itd. - tylko wynika z dumpingu i gospodarki peryferyjnej. Wszystko to ma też uzasadnienie w ropie, ktorej u nas nie ma i niebotycznej cenie fiat dolara. Np. teraz kiedy wartość funta GBP opadła uważam, że jest bardziej urealniona w porównaniu do reszty walut, ale wartość PLN jest niedoszacowana jakby ciążyło tutaj jakieś fatum niepewności politycznej czy zagrożenie wojenne. Cena PLN/USD z przed dodruku w USA to 3,2 i to była dobra cena, natomiast cena PLN wobec EURO i FUNTA naprawdę nieciekawie mi się jawi - nierynkowo.
Działają takie siły:
zapowiedź podwyżki w USA
Widmo wojny globalnej
Widmo ruskie na naszej granicy
Widmo rozpadu EU
Widmo wzrostu sił azjatyckich
Widmo bankructwa sektora bankowo-korporacyjnego
Widmo bankructwa socjalizmu jako takiego i gospodarki centralnie sterowanej przez BC
Widmo końca monopolu anglosasów na ceny ropy
Widmo wzrostu cen surowców i metali szlachetnych
Widmo poszukiwań rynku oparcia gospodarki o coś/nie fiat
Widmo nie działania OPEC i innych stabilizatorów rynku energetycznego - panuje samowola i odtamowanie wydobycia.
----------------------------------------------
te 11 sił istnieje w świadomości powszechnej informacyjnej i one odrywają wykresy od ich rynkowych poziomów do których by się sprowadziły gdyby nie właśnie te i kilka innych widm.
Jednak conajmniej 5-7 z nich nie ma podstaw gospodarczych jedynie jest przedmiotem wojny informacyjnej mającej na celu stabilizacje systemu.
Przykład: Widmo wzrostu sił azjatyckich i widmo końca prymatu petrodolara dawno byłoby widoczne na wykresach i zebrałyby żniwo (spadek USD wzrost SGD, RMB, HKD) gdyby nie wojna informacyjna w postaci zapowiadania podwyżek stóp w w USA, czy planowany rozpad UE (napuszczanie celowe nachodźców) co dodatkowo niweluje siłe EU na rzecz ameryki jako przystani bezpiecznej - te oto zabiegi są wtórne do rynkowych i mają zadanie jakby kupić trochę czasu sterującym łodzią dopuki militarne cele nie zostaną osiągnięte i nowy konsensus nie zapanuje.
Ciągnąc wnioski tutaj dalej - Cena złotówki nie może przybrać rynkowego dogodnego dla nas kursu, gdyż jest peryferyjną składową i wypadkową wojny informacyjnej nie zaś rynkowych uczciwych zjawisk jak popyt i podaż.
100 milionów wystarczy żeby zachwiać kursem złotego - to był oczywiście stary dowcip - do dziś sie usmiecham jak go słysze -
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-04 03:30
polish_wealth
Powiedziało się otóż i chyba nikt nie kwestionuje tego kto zdrów na głowie, że akcja dodruku miedzy poszczególnymi blokami USA,EU,BOJ,BOC jest skoordynowana (na zmianę) - pytam zatem jaka jest relacja miedzy rytem szkockim - anglosasami (USA+GB) a elitą polityczno finansową w Chinach.
Dlaczego pytam? Pytam bo na powierzchni medialnej widać starcia interesów (walke o wpływy na morzu południowym), wyścig technologiczny Apple/Xiaomi itd. ale to w takim razie dlaczego byłaby koordynacja działań bankowych?
Innymi słowy zapytuję czy w tej przestrzeni bankowej nie ma jakiejś jednomyślności agenturalnej / masońskiej - bo jeżeli jest to dramat, jeżeli nie ma jednomyślności to skąd te skoordynowanie dodruku by nie zniszczyć systemu walutowego a jedynie go podtrzymać, czy chodzi dalej o kupno czasu na zasadzie muzyka gra titanic tonie? Czy chodzi tylko i wyłącznie o scentralizowanie gospodarki dla globalistów poprzez wykupienie za dodruk kluczowych aktywów i poddanie państw narodowych we władanie wierzycieli z Banku Światowego?. Gdzie w tym planie są Chiny? współuczestniczą ? nie uczestnicza i robią zgoła co innego? Troche uczestniczą puki gra muzyka? Wydaje mi sie to ważne do odsiewki...
Zaraz po tym pytaniu najważniejsze pytanie to na ile jednomyślna jest UE i USA czy agenturalnie masońsko to jest już jeden blok ideologiczny czy nie. - ale nie wszystko naraz może odsiejmy pokolei...
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-04 03:52
3r3
Konwergencja Zachodu i ZSRR była przewidywana już w czasach zimnej wojny.
Zachód upodobnił się do ZSRR, a oni do zachodu. ZSRR upadło a na Zachodzie dalej triumfuje socjalizm. No to wiemy czego oczekiwać - druku makulatury, rozwoju biurwy i żartów rodem z Barei. ja od wielu lat mam poczucie że mieszkam w bardzo śmiesznym kołchozie, a na dyskusje biurwy, że "przepisy i procedury tak stanowią" to sprowadzam kwestię do "ile?".
Obecnie biurwa w Urugwaju, Meksyku, Francji czy Szwecji różni się tylko pobieranym nominałem - ale malejącym :)
Fajnie jest. Później jak już BC wszystko wykupią to będzie dzika reprywatyzacja i puści się pół miliarda ludzi z torbami.
Megamiasta i latyfundia produkujące żywność - Limes Inferior.
Jak dobrze będzie się żyło cwaniakom w piekle.
"Prosty wniosek: cyber-wojna BARDZIEJ zaboli Rosję. "
O ile Rosjanie będą się bawić w cyber wojnę na takich zasadach, a nie mordowanie specjalistów i niszczenie infrastruktury. Wojnę prowadzi się na korzystnej dla siebie płaszczyźnie. A nie na tej korzystnej dla przeciwnika.
Można doprowadzić do katastrofy ekologicznej na łowiskach jankeskich sojuszników i zwalić na atak teleinformatyczny jankesów.
Dla przykładu w Polsce wystarczy zlikwidować dwie fizyczne instalacje podlegające pod WSO (czyli słabo chronione przed działaniami niskiej intensywności nie wspominając o poważniejszych zaczepkach) razem ze znajdującymi się tam specjalistami i wracamy do GSM900 oraz modemów 54kb/s na dłużej. Zlikwidowanie jeszcze trzech instalacji, które w ogóle nie są chronione i nie mamy nawet tego szkieletu.
W przypadku konfliktu teleinformatycznego działania energomaterialne zaczną eliminować satelity USA z mapy internetu i telefonii komórkowej siłą jednej kompanii na państwo. Właśnie dlatego nikt nie zaczyna na poważnie, gdyż nikt nie wie jak obronić własną infrastrukturę.
@Catallaxy
"Jednak w przypadku banków centralnych, pożyczki udzielane są z dodruku. Zero wkładu, pracy, energii, poświęcenia czasu."
To załóż bank centralny i dowiesz się ile kosztuje aparat przymusu aby stresować ludzi sankcjami i tym nakłonić ich do używania papierków z religijnym przekonaniem że są coś warte.
Kosztuje to dużo pracy, energii, czasu, a przede wszystkim ludzi i żelaza aby pilnowali tym żelazem innych ludzi, przebierali się w togi, mundury, strzelali jedni do drugich, pałowali, więzili, porywali.
Przymuszanie ludzi do użycia waluty nie jest ani proste, ani tanie.
Arcadio
A czy można prosić o jakiegoś linka do potwierdzenia tego zdania ? Bo coś tak myślę, że to pisanie dla lemingów. To może obniżmy podatki do zera, to wtedy wpływy do budżetu eksplodują dążąc do nieskończoności :)
gruby
"2.W 2017 w szwajcarii ma się odbyć referendum nt. odebrania bankom komercyjnym możliwości kreacji pieniądza (zniesienie systemu rezerwy cząstkowej) - czy to już pewne że to referendum się odbędzie?"
Referendum odbędzie się na pewno, ponieważ jego inicjatorzy zebrali wymaganą prawem liczbę podpisów i złożyli je w kancelarii konfederacji w Bernie. Termin referendum jest jeszcze nieznany, bo termin ustala rząd.
Gdzieś przeczytałem, że referendum to odbędzie się albo w 2017 albo w 2018 roku.
więcej znajdziesz na stronie:
www.vollgeld-initiative.ch
Budzik
"To może obniżmy podatki do zera, to wtedy wpływy do budżetu eksplodują dążąc do nieskończoności :)"
Zwykle pomijam Twoje przepełnione ignoranckim i lewackim myśleniem posty (w mojej opinii oczywiście), ale tym razem zaryzkuje i Ci podrzucę coś do przemyślenia:
https://en.wikipedia.org/wiki/Laffer_curve
smieciu
Odnośnie Rosji i centralnego sterowania to wszystkie przesłanki wskazują że obecnie świat jest zarządzany przez jeden centralny ośrodek. Właściwie każdy odnośnik, który tutaj jest zapodawany sugeruje taką sytuację. Więcej. Artykuły pisane przez zespół tradera także.
Weźmy pierwszy z brzegu, ten o nazistach. Wynika z niego oczywista sprawa: ścisła synteza systemu finansowo-gospodarczego Niemiec i USA. Wystarczy przypomnieć też sobie co pisał Hongbing o XIXw. Jaką mamy sytuację? Apogeum ekspansji Niemiec, terytorialnie i gospodarczo. I wszystko rozjechane jak gdyby nigdy nic w ciągu paru lat. I WŚ, reparacje, hiperinflacja, Hitler. Nie wiem jak wy na to patrzycie ale dla mnie po prostu niesamowite jest jak ta butna, niemiecka "rasa wyższa" została ze szczytu zdegradowana do poziomu posłusznego robola. No a potem mieliśmy II WŚ i całkowite podporządkowanie RFNu USA. Jak w takich warunkach Niemcom mógł zostać nawet cień niezależności?
Mimo to dzisiaj słyszy się jak to Merkel trzęsie UE, jak to Niemcy próbują się uwolnić z pod kurateli USA. Ale jakim cudem? Skoro tak naprawdę Niemcy nie istnieją. Podobno nawet niemieccy prawnicy się o to sprzeczają. A ja gdzieś czytałem że ichni urząd podatkowy to prywatna korporacja. I tak naprawdę jest to logiczne. Bo jeśli rozciągniemy brutalny wzorzec z okresu międzywojennego na lata po II WŚ to z Niemiec nie mogło zostać nic.
Ale każdy przecież widzi że gospodarka Niemiec dominuje. Niemcy dominują politycznie. Tylko że to logiczne znów. Gdyż jako kraj pod absolutną kontrolą jest idealny jako miejsce centralnego zarządzania Europą oraz jako miejsce centralnego poboru podatkowego z całej Europy. Kasa rodzi się w Niemczech i wraca do Niemiec. Ale tylko obszarowo. Bo i rodzi się i wraca pod zarządem wąskiej elity. Która, co zabawne, faktycznie może mieć "niemieckie" korzenie.
Nie ma żadnego powodu by sądzić by USA i Niemcy (czyli UE) były różnym organizmem. A takie rodzinki jak Bushowie ściśle związani z Niemcami czy Nazistami tylko to potwierdzają.
A Rosja?
Jej historia jest bardzo podobna do niemieckiej. Choć państwowy aparat carskiej Rosji był skorumpowany, nieudolny itd, to mimo wszystko był to kraj ogromnego wzrostu gospodarczego z ogromnym potencjałem (zasoby naturalne, obszar geograficzny). Zostało to rozjechane przez marksistów. Którzy przybyli z Zachodu, którzy mieli pieniądze z Zachodu. Podczas wojny domowej z premedytacją udupiono białych by wygrali czerwoni. W okresie międzywojennym ZSRR było świadomie sponsorowane na ogromną skalę o czym można poczytać u Suworowa i Suttona. Stalin zbudował wielką armię, którą następnie w bardzo tajemniczy sposób sposób pozwolił zniszczyć Hitlerowi. Stalin tak rozjebał (sorki ale to i tak słabe słowo) swój kraj że to niesamowite. W czyim interesie działał? Napewno nie w interesie ZSRR. Ale musiało się to spodobać komu trzeba. Bowiem mimo że II WŚ można było zakończyć wyzwalając Europę od Zachodu to poprowadzono ją inaczej. Roosevelt z czystą przyjemnością i sympatią podarował Stalinowi Europę Wschodnią.
Po II WŚ także można znaleźć szereg dowodów na zależność ZSRR od Zachodu. Ostatecznie zresztą zostało zatwierdzone oficjalnie kiedy ZSRR się rozpadło a jego kolonie, takie jak Polska trafiły pod zarząd Zachodu. I kluczowe jest tutaj to że nie stało się to z powodów gospodarczych. Nie ma tu miejsca na analizę gospodarki PRL itp., ale według mnie była ona naprawdę całkiem skuteczna i tylko począwszy od lat 70-tych sztucznie, politycznie ją udupiono przygotowując pod grunt reform Sachsa/Sorosa.
Taka została wyrażona wola i ZSRR się dostosował.
Dzisiaj Putin wyraźnie idzie drogą Stalina. Z pozoru wielki chojrak ale w praktyce jego działania to destrukcja swojego kraju.
I tu jest miejsce na odpowiedź Solowi. O co chodzi z pismakami z UK straszącymi Rosją? Ano dokładnie o to. O straszenie. Putin jest jedynie straszakiem z opowieści jakie rodzice sprzedają dzieciom: "Jak będziesz niegrzeczny to sprzedamy cię tamtemu złemu panu". Historia znana od narodzin ludzkości, ładnie przedstawiona przez Orwella: Po prostu musi być wróg, musi być ten zły by masy się nie rozłaziły.
UE sponsoruje gender, wielką biurokrację, CETĘ, co roku zabiera nam kawałek wolności. Do pewnego momentu działa polityka marchewki. Ale bez putinowskiego kija nie zaszliby z tym daleko.
Ciekawa jest tu zwłaszcza obserwacja wyborcy PiSowskiego. Unia sobie kpi z PiS np. TK i komisja wenecka, plaskacz w sprawie hipermarketów, Tusk rży dumnie podpisując CETĘ, którą forsuje pisowski rząd, sprowadzając do na GMO. Po prostu kpiny z niepodległości i samodzielności. Ale to nic. Trzeba zacisnąć zęby, usztywnić pośladki bo zły Putin czai się za granicą. Musimy lizać dupę USA, które będzie wkrótce rządzone przez Clinton, autorkę resetu z Rosją, bez czego najprawdopodobniej nie doszłoby do Smoleńska.
Polska jest idealnym miejscem gdzie Putin, zły piesek na usługach USA świetnie się sprawdza.
No i cóż. Na koniec Chiny. Naprawdę podobna historia. Byli niczym, D. Rockefeller i Kissinger wypracowali układ, który wszystko zmienił. Tak jak po II WŚ ZSRR dostało swoje kolonie, tak samo teraz Chiny w nagrodę mogą possać trochę świata w różnej okolicy. Bądźmy szczerzy. To była ogromna inwestycja i ludzie,którzy nie patyczkowali się Niemcami i z Rosją, nie patrzyli by się obojętnie na chińskie próby uniezależnienia się. Mieli mnóstwo okazji i możliwości by interweniować. Ale jest inaczej. Wszyscy widzimy np jak Chiński Bank Centralny dopasowuje się do światowych potrzeb.
Jak dla mnie to wszystko wygląda na prosty plan. Cały świat ma się znaleźć na podobnym poziomie. Taki plan musiał powstać po II WŚ. Podobny rozwój cywilizacyjny na całym świecie. Dzisiaj gdzie byś nie pojechał to jest z grubsza to samo. Nawet Assange siedzi w Ekwadorze i ma tam łącze internetowe. W każdym razie stąd sie także wzięły Chiny itd.
Wszędzie na całym świecie technika umożliwia sprawniejszą kontrolę podatkową i generalnie panowanie na ludnością. Ten sam system finansowy, łatwość wymieniania waluty. Banki i pożyczki. Chińskie zabawki. Amerykański Microsoft w każdym kompie. Niedługo będziemy mieć zunifikowane żarcie. Można przytaczać setki przykładów. Znaczące są ostatnie gigafuzje. Będzie kilka koncernów od samochodów. Kilka od IT. Będą kraje wyspecjalizowane w danych działkach,
By wszystko było czytelne, łatwe do ogarnięcia. No i by to wszystko zostało zaakceptowane potrzebny jest Putin czy Chiny.
Ludzie boją się wojny. Są też ludzie tacy jak ja, którzy mimo wszystko chcieliby by coś zdrowo jebnęło. Bo może się okazać że najgorsze co nas czeka to brak wojny, brak pierdolnięcia. Że będzie tylko takie grzebanie w gównie jak w Syrii czy na Ukrainie. Że po prostu będzie powolne, sytematyczne równanie w dół. Trybikowanie do wielkiej sprawnej maszyny.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-04 11:00
fund
w ten sposób o którym piszesz każdy ośrodek przemysłowy/duże miasto powinien mieć swoją odrębną walutę. Siła waluty odwzorowuje siłę gospodarki dlatego bogate kraje mogą sobie drukować do woli a waluta im się przy tym jeszcze umacnia.
"czy standard życia w Warszawie jest aż 3 i 4 razy gorszy niż w Berlinie?" a nie jest? przecież średnie zarobki w PL w przedsiębiorstwach powyżej 9 pracowników (uwzględniając pozostałych byłoby jeszcze gorzej) są niższe niż minimalna godzinowa w DE
była już tu dyskusja nad rodzajem polskiej produkcji w ostatnich latach, saldem obrotów, wielkością kapitału zagranicznego i z tego wynika siła/słabość PLN. Odejmij od eksportu to co nie nasze (rtv, agd, samochody, outsourcing) i się okaże, że popyt na PLN nie istnieje. Jak to ktoś wcześniej tu napisał, taki przemysł można zwinąć w weekend. Jesteśmy biednym krajem a biedny kraj ma słabą walutę. Takim sposobem sprzedajmy tanio żywność a kupujemy drogo technologię.
co do Funta zgadzam się, że to przewartościowana waluta, euro to jest słabe dzięki krajom z południa Europy
cena dolara wynika z liquidity a że to maleje to i drożeje $. Świat jest zadłużony w dolarze, 44% obrotu na świecie jest w dolarze, nawet PLN jest w ponad połowie obrotu wymieniany na USD mimo, iż handlujemy głównie w Europie.
Independent Trader Team
Bez przesady. Tekst z najważniejszymi wydarzeniami poszedł w czwartek (przygotowywany był w środę), a Ty piszesz o tym, że w czwartek wieczorem TVP wyemitowała film o Clintonach.
Natomiast faktycznie coś się dzieje - buntują się ludzie z CIA i kilku innych agencji, zmienił się ton w nagłówkach mainstreamowych mediów. Film o Clintonach w TVP to jak na polskie realia spore wydarzenie.
Co do pozostałych podanych przez Ciebie informacji - do tej pory funkcjonowało to tak, że wrzucaliśmy opis wydarzeń, a czytelnicy dorzucali swoje linki w komentarzach. Moglibyśmy znacząco wydłużyć "Najważniejsze wydarzenia...", ale jako priorytet traktujemy artykuły na konkretne tematy.
@Arcadio
"Jak podał rumuński fiskus, od 1 stycznia do 16 marca łączne wpływy podatkowe wzrosły o 7 proc. w stosunku do tego samego okresu w ubiegłym roku."
W odniesieniu do tego co napisałeś, możemy też podwyższyć podatki do maksimum i patrzeć, jak wpływy do budżetu eksplodują. Można również potroić płacę minimalną i patrzeć jak wszyscy nasi sąsiedzi kupują samochody prosto z salonu. :)
rygar
sorry, ale nie wiem po co produkujesz te, nomen omen, smieci. Pomieszanie banału, spekulacji i bzdur. Assange siedzi w ambasadzie Ekwadoru w Londynie, a nie w Ekwadorze. W Londynie sa całkiem niezłe łącza. To że 'wszedzie ma byc samo' to bardzo dobrze, tego trzeba aby byl względny spokój na świecie.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-04 12:14
Motard
rygar
poczytalem o tym crackdownie. ma polegać na nałożeniu 'limitów na ilosc bitcoinow wysylanych za granice'. Sounds legit :DDDDD
prawda jest taka ze obroty na gieldach spadaly, a teraz są duze :D
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-04 12:16
zieloniutki
"Nie wiem czy wam to umkneło ale podobno wczoraj w TVP zapodali "KASA CLINTONOW" =Cliton Cash. "
Faktycznie puścili - siedziałem przed kompem na papierami i zastanawiałem się, "jakim cudem kilka dni przed wyborami TELEWIZJA RZĄDOWA puszcza tego typu materiał" - dalej nie umiem tego zinterpretować.
polish_wealth
No i muszę Cie pochwalić za te Niemcy, czyli od momentu kooperacji 5 banków co czytamy u Hongbinga też zdaje się mi, że można traktować EU z USA jako jeden blok, ale w takim razie co zrobić z klockiem Wielkiego Wschodu Francji? kto w UE odgrywa większe skrzypce ten twór czy ryt szkocki? Drugi klocek niespójny to w takim razie czemu nie wjechało lajtowo TTiP? Trzeci niespójny klocek to czemu Niemcy nie byli jednomyślni z sankcjami co do Rosji?
Jeszcze taki apel do nas, skoro jesteśmy przy Niemcach to musimy odsiać bo są dwie sprzeczne wersje mianowicie:
A) UE powstała z inicjatywy CIA właśnie jako narzędzie kontroli Europy pod butem Niemiec które są pod butem anglosasów od przegranej wojny.
B) UE powstała pod patronatem Wielkiego Wschodu Francji celem stworzenia gospodarczej przeciwwagi dla potęznych USA, ale jest głównie interesem Grand Orient de France
i jeżeli wariant A) to zapytuję w takim razie o ruch BREXITU, jak pokazała nam historia ryt szkocki powinien być jednolitym interesem Amerykan z Anglikami od czasu 2giej wojny o niepodległość w USA. W takim wypadku jeżeli UE miałaby być pod butem anglosasów to dlaczego Anglia wcisnęła teraz klawisz destrukcyjny na ten blok?
Co do Rosji - uważam, że rządzi tam inna banda chociażby GRU którego interes wogóle nie jest interesem anglosaskim, Putin definitywnie nie jest żadnym złym pieskiem - oczywiście mogą takie scenariusze malować rozmaite ośrodki propagandowe, ale sam z siebie nie gra takiej roli i napewno nie chce źle dla Rosji? Niby czemu? Musiałbyś udowodnić mu jakieś zwiazki z miedzynarodówką, której globalistyczny interes ceniłby bardziej od narodowego. Nie widzę tego.
Chiny - Analiza planów Komisji Trojstronnej pokazuje to co mówisz o wyrównaniu gospodarek na świecie, aczkolwiek co takiego się stało lub co się nie stało, że widzimy agresje miedzy dwoma światami - jeżeli centralizacja interesów zaszła tak głęboko jak to widzisz to wskazywałbym HongKong jako miejsce w 70% posiadane przez amerykanskie korpy których interes jest zbieżny z zachodnim, natomiast reszta Chin i interes XiJinpinga ewidentnie nie jest jednomyślny z zachodnim - tylko taką okoliczność widzę a i sam w nią nie wierzę, wierzę bowiem że i HK należy do Chin.
Pozostaje uzgodnić bliski wschód - z kim bliski wschód?
A) Od Alana Ruso werbowanego przez Rockefelera zakładami że Arabowo miało być częścią NWO, czy jest dalej o to pytanie?
B) Od Wojny z Rosją i dumpingiem na cenach ropy zakładamy, że Arabia Saudyjska się wkurwiła i nie gra z amerykanami do jednej bramki -
@ szanowni Panowie moje tu wypociny i badanie generalnie można streścić jednym zdaniem, otóż ja tylko pytam: do jakiego momentu interes miedzynarodowych banków i korporacji agenturalnie przeżartych masonerią (bo tak mi sie to maluje) jest rozciągnięty na globie a gdzie są jeszcze tamy dla nich i ewentualnie ile jest tych klanów czy one ze sobą walczą czy właśnie walczy tylko klan kontra narodowe siły. Jeżeli kogoś męczę proszę skipować moje wypowiedzi - Dojście do tołku co tu sie dzieje wydaje mi sie jednak ważne z każdej strony tj. rozpoznanie bojem, wiedza inwestycyjna, wiedza strategii narodowej itp.itd. no i poprostu przyjemnie być nietoperzem widzącym w ciemności.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-04 12:43
3r3
"To może obniżmy podatki do zera, to wtedy wpływy do budżetu eksplodują dążąc do nieskończoności :)"
Przy zerowych podatkach obywatele RON sami zajęli Moskwę więc jest to jakaś wskazówka do budowy potęgi. Najwidoczniej to nie budżet państwa jest istotny a budżety mieszkańców.
zieloniutki
"bo juz zapadla pewnie decyzja kto wygra ;) i trzeba ludzi na szok przygotować."
i co "rządowi" zostali poinformowani żeby ludzi przygotować :), a mainstream ma jeszcze "stare dane" ...
wiem, że spiskowe teorie są fajne, bo można wszystko bardzo łatwo wytłumaczyć, ale rzeczywistość jest zazwyczaj bardziej skomplikowana.
Diabeł tkwi w szczegółach i z tego prostego powodu nie przyjmuję zbyt prostych rozwiązań, zwłaszcza hurtowo.
Arcadio
Podajecie zwykły cytat z komunikatu MF Rumunii za okres 2,5 miesiąca ( od 1 stycznia do 16 marca) sic! Rzeczywiście jest to bardzo miarodajny okres. Dlaczego zatem nie ma bardziej aktualnych danych ? Bo nie ma się czym chwalić.
Zatem ja podam inny:
http://pl.tradingeconomics.com/romania/government-revenues
Przebieg krzywej dochodów budżetu Rumunii corocznie rósł do chwili obniżek podatków. Obecne dane za 9 miesięcy roku 2016 są następujące:
76 mld RON wobec 106 mld RON za cały rok 2015. Ekstrapolując liniowo do końca roku 2016 przychody budżetu Rumunii wyniosą zaledwie ok. 101 mld RON, przy wzroście PKB o ok. 4% co sugerowałoby wpływy do budżetu na poziomie ok. 110 mld RON, gdyby nie zmieniano podatków.
@Budzik
Z zasady z lemingami nie polemizuję, tym bardziej z nieuprzejmymi, ale jeden wykład zawsze za darmo:
Oto cytat z Twojego linka:
"The Laffer curve postulates that no tax revenue will be raised at the extreme tax rates of 0% and 100% and that there must be at least one rate which maximizes government taxation revenue. The Laffer curve is typically represented as a graph which starts at 0% tax with zero revenue, rises to a maximum rate of revenue at an intermediate rate of taxation, and then falls again to zero revenue at a 100% tax rate. The shape of the curve is uncertain and disputed.[1]
One implication of the Laffer curve is that increasing tax rates beyond a certain point will be counter-productive for raising further tax revenue. A hypothetical Laffer curve for any given economy can only be estimated and such estimates are controversial. The New Palgrave Dictionary of Economics reports that estimates of revenue-maximizing tax rates have varied widely, with a mid-range of around 70%.[2] Generally, economists have found little support for the claim that tax cuts from current rates increase tax revenues or that most taxes are on the wrong side of the Laffer curve.[3][4]"
Szczególnie druga część tej definicji powinna Ci dać do myślenia - mówiąca, że TNPDoE czyli "biblia" ekonomii twierdzi, że szacunkowo punkt maksymalizujący wpływy z podatków do budżetu znajduje się w okolicach 70 % ! A dopiero zmniejszanie podatków znajdujących się po prawej stronie krzywej Laffera daje wzrost wpływów do budżetu. Tak więc Rumunia zmniejszając VAT z 24% do 19% strzeliła sobie w kolano jeśli chodzi o wpływy budżetowe.
Zresztą ja nie twierdzę, że obniżenie podatków jest złe dla kraju czy gospodarki. Wręcz przeciwnie. Nie znoszę natomiast liberalnych kłamstw, że zmniejszenie podatków daje wyższe wpływy budżetowe.
polish_wealth
To pytanie jest niezwiązane z naszą poprzednią dyskusją, powiedz mi jak uważasz co jest ostatecznym parytetem zarobku na danym obszarze dla szefa korpo -
gruby
"Udowodnij ze ona jest prawdzia ta krzywa. Bo na wiki tak napisali?"
Był sobie w Polsce kiedyś taki rząd który postanowił zwiększyć wpływy do budżetu zwiększając akcyzę na wódkę. Akcyza wzrosła, wpływy budżetowe spadły.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Wodka-i-piwo-nie-uratuja-budzetu-1977654.html
Ten manewr jest przerabiany regularnie, bo regularnie politycy powtarzają te same błędy.
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/akcyza-od-papierosow-i-wodki-rzad-liczy-ile,223,0,1743583.html
Z podniesienem VAT do 23% było zresztą tak samo. Stawki podnieśli a przychody budżetu spadły.
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/wplywy;z;vat;jeszcze;nigdy;nie;byly;tak;niskie;rzad;sie;mylil,69,0,1477189.html
Z krzywą Laffera jest jeden problem: nikt nie potrafi wyznaczyć jej teoretycznego przebiegu planując rok podatkowy z góry. Dlatego politycy regularnie podnoszą haracze empirycznie testując wytrzymałość rządzonego narodu na podwyżki. I regularnie dziwią się, że im wpływy z tych haraczy spadają. A potem odwracają uwagę od prawdziwego źródła problemów winę za kolejny rozjechany budżet zwalając a to na mafię paliwową, a to na karuzele VATowe a to na mrówki szmuglujące fajki z Białorusi.
Prawdziwym źródłem problemów są politycy choć przyłożyć tu trzeba również wyborcom którzy uważają że rząd ma to rząd da.
PS.
Zniknął mój komentarz o atakach informatycznych które w przyszłości będą przeprowadzane za pomocą przejętych urządzeń IoT.
Szanowna redakcjo bloga: kasowanie takich informacji nie spowoduje, że tych ataków nie będzie. Chowanie głowy w piasek jeszcze nikomu (poza strusiem) nie wyszło na zdrowie. Można sobie nieźle dupsko sparzyć jak się ignoruje zagrożenia, co chyba dopuszczeniem do włamu na wasze własne serwery najlepiej udowodniliście.
Dlaczego zatem wycięliście mój post ? Obraziłem kogoś ?
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-04 12:48
gasch
Podziały nie przebiegają po liniach granic państwowych. Uświadom to sobie a klocki zaczną lepiej pasować. Państwa to nie monolity. Np. wewnątrz Niemiec masz elity dążące od wielu wieków do zbliżenia z Rosją i pozamiatania Anglosasów. Masz też elity będące pod wpływem Anglosasów, działające w odwrotnym kierunku. Stąd tarcia i pozorne sprzeczności. Po co była I i II WŚ?
Ostatnio skłaniam się mocno do poglądu, że od początku XX w. na Zachodzie rząd dusz jest w rękach marksistów. Rozpad ZSRR to tylko przedstawienie. W Rosji wersja hard nie zadziałała, bo jak wiadomo komunizm musi być globalny, żeby nie było gdzie uciec. Teraz czas na Zachód, wersja soft (ewolucja, nie rewolucja), idzie wyśmienicie. Przynajmniej od WW II zmierzamy do wprowadzenia globalnego komunizmu a UE (z jej niszczeniem kultury chrześcijańskiej, moralności i planowym ogłupianiem społeczeństwa) jest tego najlepszym przykładem.
Dziwne rzeczy z Trumpem. PIS poprzez TVP staje po jego stronie, szef FBI również. Co z nimi będzie jak wygra Clinton?
gasch
Ataki z IoT już były i to niedawno. "Pół internetu" leżało przez parę godzin.
http://www.benchmark.pl/aktualnosci/to-byl-jeden-z-najwiekszych-cyberatakow-internet-rzeczy.html
gruby
"Ataki z IoT już były i to niedawno. "Pół internetu" leżało przez parę godzin."
W moim usuniętym wpisie wskazywałem o wiele groźniejszy wektor ataków niż zwykłe zapchanie sererów root DNS. Niestety, post z nieznanych mi powodów zniknął. Czekam na zajęcie stanowiska przez cenzurę zanim ponownie napiszę o co mi chodziło. Wygląda na to, że napisałem coś, czego zdaniem cenzury nie wolno mi było pisać.
Pozwól zatem, że wstrzymam się z wyjaśnieniami do momentu złożenia wyjaśnień przez miejscowego cenzora.
rygar
" początku XX w. na Zachodzie rząd dusz jest w rękach marksistów"
obejrzyj ten film co karina przesłała pod poprzednim wątkiem
https://www.youtube.com/watch?v=uF63OWKRTbc
to o tym jest, bardzo szerokie omówienie, facet sie napracował.
Independent Trader Team
"The revenue decline was mainly determined by the drop in EU funds Romania received in the first half of 2016 for finalized projects. The EU paid Romania little over EUR 100 million, down from EUR 880 million in the first half of 2015,"
EURRON kurs 4.5
Pytanie, jak to wyglądało w trzecim kwartale.
uberbot
Im mniej w budżecie "państwa" tym lepiej. Najlepiej jak budżet jest bliski 0.
gruby
"Im mniej w budżecie "państwa" tym lepiej. Najlepiej jak budżet jest bliski 0."
... bo wtedy można spokojnie rabować podróżnych a nawet pełnomorskie statki na otwartym oceanie. Nawet w biały dzień.
Najlepszym przykładem sprawnie działającego państwa z zerowym budżetem jest Somalia.
Kiedy się przeprowadzasz ?
ortodox
Ostatnio na wywiadówce w młodszej klasie szkoły podstawowej, pani Wychowawczyni z przerażeniem pokazała rodzicom rysunki dzieci właśnie na temat "Jak sobie wyobrażam miasto przyszłości". Jedno dziecko narysowało zgliszcza i ruiny po bombie atomowej, dwoje innych z kolei wieże minaretu z muezinami i dziećmi na placu zabaw, gdzie dziewczynki miały poobwiązywane głowy arabskimi chustami. Ot, ciekawostka :-)
@artykuł, wyłączenie wydatków na armię z budżetu
Może to już ostatni dzwonek, żeby armię doinwestować, więc nie liczą się z kosztami. Z drugiej strony, niedobrze gdy władza wirtualnie podnosi gospodarkę kreatywną księgowością i zafałszowanymi cyferkami na papierze.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-04 14:48
Independent Trader Team
Załóżmy nawet, że ostatecznie wpływy do budżetu Rumunii spadną, ale przy okazji uda się zmniejszyć liczbę urzędników zajmujących się pobieraniem tych 102 opłat i podatków (czyli wydatki państwa też spadną). Jak na realia UE, byłoby to spore wydarzenie.
Independent Trader Team
Informatyk pracuje nad opcją wstawiania wykresów, jeszcze troche cierpliwości :)
Stale monitorujemy komentarze, ostatnio odczuł to xxx.
uberbot
Napisałem bliski zeru;)
@glupi & gruby
Nie rozumiem zestawiania krajów dzikiego zachodu z Europą i skrajnych argumentów. W Skandynawii podobno kiedyś zostawiano drzwi otwarte po wyjściu z domu. I nikt nie kradł. A wszyscy wiedzieli. Ja zostawiam klamoty różnie i też mi nikt nie kradnie. Może już nie są atrakcyjne...
Logiczne jest, że im mniej idzie na biurwę, tym więcej gdzieś zostaje. Oczywiście, że tę wolną energię zawsze ktoś chce chętnie przechwycić (boś sam, smaczny i w lesie), ale tu już można kombinować. Powierzanie środków policji/wojsku, żeby mnie później pałowała codziennie uważam za kiepską inwestycję. Wolę ołów w domu. Obok mojej wyspy nie ma ani Somalii, ani piratów (poza biurwą), ani Afryki...
Rozumiem, że gdyby w Somalii nagle budżet państwa wzrósł do poziomu np. Polski, kraj ten stałby się kraina szczęścia, a piraci poszliby gdzie indziej... Obawiam się, że piraci zmieniliby barwy i rabowali w imię tegoż państwa (chyba tak jest teraz?) + dostaliby nowe zabawki (jak te np. w Iraku). Może się mylę.
Rozumiem też, że gdyby ludzie mieli w kieszeni 60% więcej pieniędzy (budżet bliski 0), nagle by zdziczeli?
Flex
"Powololi dochodze do wniosku ze nie da się ludzi edukować, wiec co należloby czynić za gadanie bredni, żeby narybek nie widział i nie słuchał?"
Edukacja to nie tylko sama informacja ale i forma jej przekazu. A z tą u ciebie kiepsko.
Cenię twoje merytoryczne komentarze ale ton niektórych wypowiedzi z czasem zrobił się faktycznie protekcjonalny.
Arcadio
Środki unijne nie stanowią dochodu budżetowego, więc to nie ich spadek jest odpowiedzialny za zmniejszenie dochodów budżetu tylko właśnie obniżka podatków.
"Załóżmy nawet, że ostatecznie wpływy do budżetu Rumunii spadną, ale przy okazji uda się zmniejszyć liczbę urzędników zajmujących się pobieraniem tych 102 opłat i podatków (czyli wydatki państwa też spadną). Jak na realia UE, byłoby to spore wydarzenie."
Rzecz w tym, że nie ma potwierdzenia w danych, że wydatki budżetowe Rumunii również spadły. Z danych tradingeconomics wynika że są na tym samym poziomie przy niższych dochodach, co oznacza, że wzrósł deficyt. Oczywiście ze względu na sezonowość pewnych dochodów i wydatków lepiej podsumować cały rok 2016. Ja jednak sądzę z doświadczenia, że jest to kolejna nieudana reforma neoliberalna, która tym bardziej wpędzi Rumunię w szpony zadłużenia zagranicznego, bo na razie ich poziom zadłużenia jest rażąco niski dla zagranicznych "inwestorów". Pamiętajmy, że Rumunia jako jedyny bodajże kraj z bloku postkomunistycznego nie miała żadnych długów, przy zmianie systemu.
Ja osobiście chętniej zobaczyłbym kraj, który obniżył wydatki budżetowe najpierw a później się martwi co zrobić z nadwyżką, bo obniżki podatków, bez jednoczesnego spadku wydatków zwykle prowadzą do wzrostu zadłużenia.
waldenko
Trump wydaje się być osobą, która jest wstanie zrobić coś, na co by się nie odważył żaden polityk.
Clinton... czy może być ktoś bardziej skompromitowany?
Jeżeli światowy system finansowy jest w rzeczywistości na krawędzi, to w takim wypadku USA potrzebuje transformacji.
Rozsądne jest żeby, to dotychczasowa elita organizowała tą transformację oraz żeby plebs myślał, że to rezultat jego wyboru.
Nie wierzę, żeby establishment nie był wstanie wystawić lepszego kandydata niż Clinton.
Nie jest też istotne czy Trump jest pod kontrolą establishmentu, bo ważne jest to żeby ktoś zainicjował łańcuch zmian. Zmian nad, którymi i tak jedna osoba (prezydent) nie będzie wstanie sprawować kontroli.
MRSE
Wspomniane przez Ciebie 70% jako maksimum na krzywej Laffera odnosi się do całości opodatkowania (składki, podatki, akcyzy), a nie do każdego podatku z osobna. Wedle różnych wyliczeń (przytaczanych również tutaj) skumulowanie opodatkowanie wynosi nawet 70-80%.
Jeżeli nawet jest to nieco mniej to pytanie po której stronie maksimum na krzywej Laffera jesteśmy jest pytaniem otwartym.
Zmienia to zasadniczo spojrzenie na obniżkę VATu w Rumunii z 24% do 19%, prawda?
Poza tym samo istnienie maksimum krzywej Laffera jest zagadnieniem czysto matematycznym, po prostu każda funkcja ciągła określona na przedziale [0,1], zerująca się w 0 i 1 oraz niezerowa wewnątrz tego przedziału musi mieć maksimum.
zieloniutki
jaki według Ciebie (na jakim poziomie %) powinien być podatek (suma obciążeń obywatela na rzecz Państwa)?
zbom
"Chodzi o sferę poza oficjalnymi wystąpieniami... Kiedy minister [Omelian] na spotkaniu z dziennikarzami off the record mówi, że jest bardzo niezadowolony z mojej pracy. Jeśli ja się o tym dowiaduję, to znaczy, że chodziło o to, aby ta informacja wypłynęła. I ten sam tekst podaje się podczas spotkania z inwestorami i przedstawicielami amerykańskiego biznesu" - mówił Balczun w wywiadzie dla ukraińskiego portalu "Centr transportnych strategij".
http://wyborcza.biz/biznes/1,148286,20926539,w-kijowie-ostry-spor-o-polskiego-szefa-ukrainskich-kolei.html#BoxBizLink
”Z końcem października nowym właścicielem Ukrsocbanku została zarejestrowana w Luksemburgu firma ABH Holdings. Kontroluje ją grupa rosyjskich oligarchów kierowana przez Michaiła Fridmana (urodzony we Lwowie) i Germana Chana (urodzony w Kijowie)”
http://wyborcza.biz/Gieldy/1,114507,20925938,wloski-unicredit-sprzedal-rosjanom-bank-na-ukrainie.html#BoxBizLink
Za jakiś czas pewnie się okaże, że rosyjscy oligarchowie udzielają kredytów przedstawicielom amerykańskiego biznesu na zakup ukraińskich kolei.
Arcadio
Nie wiem. To zależy od konsensusu społecznego w zakresie zadań, jakie państwo ma wykonywać na rzecz obywateli.
Jeśli obywatele uznają, że np. wolą sami płacić za edukację, służbę zdrowia czy emerytury to pewnie wystarczyłoby np. 20%.
Moim zdaniem takie kwestie najpierw powinny być rozstrzygane np. w referendach ( na których, podejrzewam, frekwencja wyniosłaby ponad 90%) co chcemy finansować z budżetu a czego nie. Następnie w jakim zakresie. I dopiero wtedy określić ile na to potrzeba podatków.
Jeśli pytasz o moje osobiste zdanie jako obywatela, który obecnie płaci ok. 60% podatków to wolę państwo tanie, gdzie w gestii państwa pozostaje ograniczona ilość funkcji jak bezpieczeństwo zewnętrzne, wewnętrzne, wymiar sprawiedliwości, infrastruktura, szkolnictwo na poziomie podstawowym i podstawowa opieka medyczna oraz wybrane, strategiczne gałęzie gospodarki. Szacuję, że dałoby się to sfinansować sławnym programem 3 x15%. Ja wolałbym nawet 2x15% ( bez PITu).
Aliquis
Zgadzam się z uwagą odnośnie "zalet" zerowego budżetu państwa, ale chciałbym się odnieść do podanego w tym kontekście przykładu piratów somalijskich.
Jak się z czasem okazało, piraci działali w porozumieniu, a właściwie na zamówienie (może nie od samego początku).
Dla efektywnego prowadzenia swojej "działalności" potrzebowali dokładnych informacji o położeniu (w czasie i przestrzeni) wybranych statków na morzu. Dodam, że napadane statki dziwnym trafem nie były ubezpieczone. W rezultacie stawki ubezpieczeniowe rosły, aż lokalnie zrobiło się głośno o powiązaniu napadów z niektórymi brytyjskimi towarzystwami ubezpieczeniowymi. Wkrótce potem ataki ustały.
Na koniec taka ogólna dygresja, nie odnosząca się bezpośrednio do komentowanego wpisu.
Każde zjawisko może mieć różne wyjaśnienia lub interpretacje, ale jeśli jest wskazywanych wiele możliwych przyczyn, to oficjalnie uznawaną zostaje ta najbardziej sensowna. Nie oznacza to jednak, że jest ona prawdziwa.
gruby
Dla efektywnego prowadzenia swojej "działalności" potrzebowali dokładnych informacji o położeniu (w czasie i przestrzeni) wybranych statków na morzu.
http://www.marinetraffic.com
Z tym ubezpieczeniem to rzeczywiście śmierdzi. Ktoś kiedyś po kolejnej przegranej bitwie z brytyjczykami stwierdził:
"jedynym pewnikiem jest to, że po nich wszystkiego można się spodziewać".
Aliquis napisał również:
"Każde zjawisko może mieć różne wyjaśnienia lub interpretacje, ale jeśli jest wskazywanych wiele możliwych przyczyn, to oficjalnie uznawaną zostaje ta najbardziej sensowna. Nie oznacza to jednak, że jest ona prawdziwa."
To postępowanie jest ekonomicznie optymalne, bo przeprowadzenie dowodu prawdy dla mniej sensownych wyjaśnień wywołuje zwiększone koszty. To zresztą jest ten sam mechanizm, który firmom zarządzanym przez najęty management nakazuje poruszać się ścieżką najmniejszych kosztów rozumianych krótkoterminowo, zgodnie z krótkim rytmem oceniania zarządu i odnawiania jego kontraktów. I to również jest powód, dla którego zachód dostaje w tyłek od chińczyków: nasza zachodnia perspektywa czasowa dla chińczyka jest tym, czym dla nas horyzonty czasowe jednodniowej muchy.
3r3
"Chyba nie widziales na oczy biednych krajów afryki czy ameryki łacińskej :)"
Murzyni tak samo mówią o Polsce - że takiej nędzy i degeneracji w życiu nie widzieli.
A że mam porównanie to rozumiem dlaczego tak mówią. Mają rację, warto spróbować zerowego budżetu.
Wtedy przed muzułmańską bandą obronimy się wbijając ich na pale zamiast słupów granicznych - a kto nam zabroni?
Od razu każdy przyjezdny będzie na wyścigi udowadniał że pije, je schabowe i umie się przeżegnać.
"ale bredzenie typu ze prawie zero panstwa to już extrema. "
Ekstrema pozdrawia @glupi.
A jak zbierzemy przewagę militarną to żebyś nie wiem co demokratycznie przegłosował to i tak Ci nie pozwolimy zapłacić podatków.
"Powinnieneś takie wpisy wywalać i dawać żółte kartki, bo to szkodzi narybkowi, który tu przychodzi."
Bo przecież państwo z budżetem musi istnieć, księstw nie ma, królestw nie ma, przyszłością tylko komunizm. Kto w to nie wierzy temu kartkę na cukier.
"Chyba każdy się zgodzi zeby mieć jeden podatek ( np jednolity i sprawiedliwy ) niż 102 warianty danin."
Nie zapłacę i jeszcze udowodnię że sama bezskuteczna próba jego egzekwowania będzie kosztowała w moim wypadku rzędy wielkości więcej (bo trzeba będzie mnie porwać, sądzić, więzić, karmić, leczyć - to kosztuje) niż oczekiwana kwota.
@gruby
"Najlepszym przykładem sprawnie działającego państwa z zerowym budżetem jest Somalia. "
I Monako - tam nie państwo ma budżet - tam jaśnie miłościwy robi co uważa. Ale Ci nie pozwolą się przeprowadzić :)
@Independent Trader Team
"Nie mówimy tu oczywiście o dążeniu do budżetu państwa = 0"
Ja mówię.
Uważam że ufunduję lepszych chodnik sam niż funduje go jewrokołchoz i biurwia banda uwieszona tego chodnika.
@uberbot
"W Skandynawii podobno kiedyś zostawiano drzwi otwarte po wyjściu z domu. I nikt nie kradł."
Jeszcze pamiętam te czasy na wsi kiedy nawet nie wiedziałem że mam gdzieś klucze.
Później zaczęli chodzić tacy co łapią za klamki żeby sprawdzić czy ktoś jest w domu i się skończyło.
"Rozumiem, że gdyby w Somalii nagle budżet państwa wzrósł do poziomu np. Polski, kraj ten stałby się kraina szczęścia, a piraci poszliby gdzie indziej... "
Piraci to urząd celny - to jest ich ocean i za pływanie trzeba płacić.
Egzekwują jak potrafią. Tak sobie ustalili i tak robią.
Robią to zgodnie z prawem na podstawie letter of marque and reprisal.
@Arcadio
"Ja osobiście chętniej zobaczyłbym kraj, który obniżył wydatki budżetowe najpierw a później się martwi co zrobić z nadwyżką, bo obniżki podatków, bez jednoczesnego spadku wydatków zwykle prowadzą do wzrostu zadłużenia."
Mam być ruskim trollem? Wiesz jaka to kraina miewa nadwyżki?
A to wcale nie zależy od budżetu tylko od ceny ropy i sobie wtedy obniżają co uważają i tworzą fundusze na to i śmo.
"Moim zdaniem takie kwestie najpierw powinny być rozstrzygane np. w referendach"
A ja się nie zgodzę na rezultat w którym udział brał ktoś kogo nie znam.
W mojej sprawie tylko mój głos jest ważny i niczyj inny.
Sobie chce tłuszcza rezultatów pracy to niech sobie idzie do pracy.
Ja jestem na swojej planecie i będę żył jak ja uważam, a nie jak uważa ktokolwiek inny.
Takich jak ja, co zrobią co uważają bez względu co tam sobie większość uwidzi jest wystarczająco wielu aby istniała szara strefa.
//==================
Uważam że podatków nie należy płacić, bo wielu z nas tutaj optymalizuje (albo lepiej) i jakoś świat się z tego powodu nie wali, kury się niosą, krowy cielą, niebo nie spada nam na głowy.
A odkąd państwa mają wysokie podatki to kobiety uzyskują lichą dzietność.
Jestem przeciwny propagowaniu państwizmu i propagowaniu bezalternatywności płacenia podatków.
Squaty powstają bez podatków. RON powstał bez podatków.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-04 16:36
uberbot
Dziękuję.
Możesz w takim razie rozwinąć co uzasadnia pobieranie w haraczu więcej niż kilka % na rzecz biurokraty okupującego dane terytorium? Albo czemu budżet bliski 0 jest zły?
Na razie poza tym, że uczyni to z terenu Somalię w mgieniu oka, nie dowiedziałem się wiele.
Wpisy ad personam powinny być usuwane i to jest trolowanie...
@IT Team
Najbardziej podobał mi się webinar Tradera pt. "Jak maksymalizować swoje zobowiązania podatkowe". Webinar, którego nie było... Ciekawe...
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-04 16:39
3r3
"kogo bys okradał jakby nie istniało panstwo?"
Bym w spokoju zajmował się kolejnymi wynalazkami, liniami technologicznymi i pracą bez konieczności brania wetów za okradanie mnie przez państwo.
Mnie się w misce musi zgadzać - muszę odbierać to co mi zabierają i brać nawiązkę. Takie bezumowne wyciąganie z mojego kotła i wsadzanie do wspólnego mi nie odpowiada i daję temu odpór.
Oczywiście to państwa i podatki wynalazły penicylinę - gdyby nie podatki to przecież pleśń by nie produkowała penicyliny. To dzięki podatkom tak długo żyjemy?
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-04 16:47
TBTFail
fund
pokazywanie zysków/strat w walucie bieżącej nikomu nic mówi dlatego spółki zawsze w raportach pokazują walutę bieżącą i jeszcze jedną z 5 głównych.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-04 20:25
karina
Z ta Wielka Brytania to w punkt! Sama tu mieszkam i widze jaka tu jest histeria zwiazana z Putinem, Trumpem i Brexitem :) wspomne jeszcze cos na temat demografii, o ktora zahaczyles bo to dotyczy nie tylko UK ale tez pozostalych krajow UE. Sredni wspolczynik urodzen w Europie od wielu lat to 1.3-1.4 gdzie 2.1 to minimum do przetrwania narodu. Juz teraz pojawia sie problem kto bedzie pracowal na emerytury. Aktualnie mamy co prawda naplyw mlodych, krzepkich przybyszow z Azji i Afryki ale jak wiemy to oni nie sa zbyt chetni do pracy ;) Straszy sie nas przeludnieniem a prawda jest taka, ze spoleczenstwo sie starzeje. Prognozuje sie, ze liczba ludnosci na swiecie wzrosnie do 8 miliardow a potem bedzie juz tylko spadac. Taki ciekawy wyklad na ten temat:
https://www.youtube.com/watch?v=9lfhkn96j7w&index=12&list=PLzlQb6P58eX029QoB6i6P1U1qEZqRv8X0
@Sol @Rados
Miasto przyszlosci.
Moje wnioski z obserwacji sa bardzo podobne. Tak jak Sol wspomina, CETA moze sie do tego przyczynic. Tradycyjne male i srednie gospodarstwa beda wypychane/przejmowane przez wielkie korporacje. Ludzie beda musieli zyc w malych wioskach w biedzie z zasilkow lub emigrowac do wielkich miast. Takie miasta bylyby samowystarczalne. Technologia rozwia sie w niebywalym tempie. Kto by kiedys pomyslal, ze auta beda jezdzic bez kierowcow! Spora czesc ludnosci bedzie musiala sie przekfalifikowac aby odnalezc sie na przyszlym rynku pracy. Mozna zaobserwowac, ze UE dazy do utworzenia jednego "super" kraju wiec i miasta nabiora nowego znaczenia.
zieloniutki
Pytałem bo dziś delikatnie mówiąc nie wyraziłeś zachwytu działaniami Rumunii, a parę artykułów temu nie widziałeś nic zdrożnego w podatku jednolitym na poziomie 45%
Przyklaskiwanie zwiększaniu opodatkowania jest dla mnie o tyle dziwne, że DZIŚ w zależności od osiąganych dochodów,
MIŚ żyjący z usług płaci od 38% do nawet 94% podatku "podstawowego", do którego następnie należy dodać całą masę innych haraczy, opłat i innych podatków.
dla mnie to jest CHORE, a w/w opinie kładę na karb niewiedzy zwolenników wysokich podatków.
Aliquis
Podobno daniny nie były pobierane tylko we wspólnocie pierwotnej.
Każda kolejna forma rozwoju organizacyjnego (a zarazem cywilizacyjnego) charakteryzowała się występowaniem danin na rzecz różnych struktur organizacyjnych (np. daniny chłopskie na rzecz szlachcica) regulujących zasady współżycia w jakiejś zbiorowości. Można nawet zauważyć, że im forma organizacyjna bardziej rozwinięta, tym wysokość danin (relatywnie) wyższa, ale też (na ogół) efekty rozwojowe większe - nawet przy kiepskim zarządzaniu budżetem i niekiedy niskiej efektywności (dużej bezsensowności) wydatków.
Jasne, należałoby zmniejszyć daniny i zwiększyć efektywność wydatków. Należy jednak dysponować pełnymi i wiarygodnymi danymi o stanie państwa (wydatkach i ich efektywności). Ja takich informacji nie mam, więc W TYM ZAKRESIE GŁOSU NIE ZABIERAM.
Jest też inna droga - zamknąć (usunąć, zniszczyć) strukturę organizacji, która istnieje, i zastąpić ją nową, zbudowaną od zera (rewolucja). Czy potem będzie lepiej? Zwykle w mniemaniu zwolenników nowego systemu, pewnie tak. Trudno jest jednak eksperymentować na "żywym organizmie", bo efekty mogą być opłakane. Po prostu wiara (w coś, albo że coś się uda) to za mało. Wprawdzie często się mówi o wykorzystaniu "modelowania i symulacji", ale tak naprawdę, to zwykle takie modele i symulacje wykazują tylko docelowe chęci ich autorów.
Według mnie, hasło ograniczenia budżetu miałoby szansę na pomyślną realizację tylko wówczas, gdyby autorzy stosownych modyfikacji musieli ręczyć swoimi głowami za końcowy efekt. Po prostu, hasłami rzucać najłatwiej, szczególnie wtedy, gdy umożliwiają "wypłynięcie" ich autorom, a potem to "się zobaczy".
Na koniec podam własne wspomnienie z bardzo odległych czasów.
Rzecz działa się w Holandii: "nieznani sprawcy" powybijali wszystkie frontowe szyby w nieodległym domu. Zafrapowało mnie to i spróbowałem się dowiedzieć dlaczego. Okazało się, że posiadaczem domu był właściciel sporego warsztatu szklarskiego, a sprawcami byli jego pracownicy (załoga warsztatu). Właściciel wcześniej pertraktował z pracownikami odnośnie wprowadzenia zmian w warunkach pracy. Nie dogadali się, więc właściciel sam zdecydował o wprowadzeniu zmian. Efekt był taki jak wcześniej opisałem. Spodziewałem się wówczas, że pracownicy trafią do aresztu (naruszenia mienia, niebezpieczeństwo,...), ale nic takiego się nie stało. Następnego dnia dom miał już wszystkie szyby, a "nieznani sprawcy" wrócili do pracy na starych warunkach (żadnej policji, żadnego sądu), jak gdyby nigdy nic. Nie zawsze jednak zmiany muszą się kończyć takim "happy endem", szczególnie jeśli dotyczą większych zbiorowości.
deVont
Jedna z przyczyn niewątpliwie jest zaklinanie rzeczywistości przez najaktywniejszych użytkowników, którzy (dosłownie) we własnym mniemaniu nie produkują postów i wiedzą jak wygląda rzeczywistość. Jednak z przywołanej przez kogoś liczby około 20 tysięcy uczestników witryny spokojnie można wytypować około 5 udzielnych jaśnie oświeconych.
Może są nad wyraz inteligentni i doświadczeni (wtedy wybaczcie mi mój złośliwy ton) albo nazbyt aroganccy i pyszni ?
Moderacja nie jest tożsama z cenzurą ale to można odnieść do tego co napisałem powyżej.
- - - - - - - - - - - - - -
@glupi, gruby | 2016-11-04 14:32
Somalia ma budżet i działającą strukturę (przykład: mają premiera). Haczyk jest taki, że trzeba to odnieść do islamu, jako modelu sprawowania władzy.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Somalia
|„Chyba nie widziale na oczy biednych krajów afryki czy ameryki łacińskej :)” |
– przecież tam też są rządy i budżety (dalekie od zera), tylko skrzętnie pomijacie to czy tak chętnie się przerzucacie a co przy takim użyciu tego frazesu jest niewygodne: spiski wewnętrzne inspirowane z zewnątrz (w skrócie: celowa destabilizacja).
A teraz zbiorczo i jednoznacznie poddaję po rozwagę:
| strach wyjścia z domu, anarchia i rabunek, samotna staruszka napadana czy co tam jeszcze …|
Jednym z bezpośrednich przejawów wolności osobistej jest prawo i posiadanie broni palnej. Narzędzie to stanowi podstawę egzekucji praw związanych z wolnością osobistą.
Teraz nie mamy prawa do posiadania broni i panuje zamordyzm urzędniczy a na ulicy nie jest bezpiecznie, służby –urzędnicy zjawiają się po fakcie (przy niebywałym szczęściu w trakcie); przykład: rajd samochodowy syna pani związanej z prokuraturą, akcja centrum Sopotu w sezonie letnim.
|manipulacja – próba implementacji strachu: staruszek/staruszka napadana w drzwiach swojego domu|
Kobieta ze strzelbą, nie celując w nic więcej jak obrys napastnika, będzie w stanie SKUTECZNIE go wyprosić za drzwi. Przynajmniej fragment napastnika, prawdopodobnie wraz z fragmentem drzwi :]
Odnosząc przykład do Twojej narracji:
Grupa urzędników w odległym o xx km budynku z klimatyzacją oraz internetem 4G w poniedziałek po 16 przybędzie ochoczo z odsieczą do jednego przestraszonego staruszka u którego w drzwiach stoi grupa nachodźców (zdąży on podnieść telefon i wykręcić numer, przedstawić się, podać dokładny adres, opisać sytuację, określić stan zagrożenia, itp. – przecież to jest wymagane URZĘDOWO do podjęcia interwencji, gdy nie istnieję wyraźne i jednoznaczne zagrożenie życia; wtargnięcie na cudzą „własność” pod to nie podlega, niezależnie od liczebności grupy)?
| rabowane statki w Somali|
Pytam: czy te sumy pozostają u napadających czy prawdopodobnie wędrują do jakiejś/iś organizacji ?
Czy istnienie organizacji przestępczych jest silnie powiązane z wielkością budżetu w danym państwie ? Czy raczej jest powiązane z obowiązującym prawem i jego egzekucją ?
|”ale bredzenie typu ze prawie zero panstwa to już extrema.”|
Hmmm utrzymując ten charakter wypowiedzi: socjalizm to ekstremizm a dokładniej zło, gdyż jest to zorganizowana grabież czyli tym samym, nie tyle wywalać wpisy propagujące socjalizm lecz zgłaszać je do prokuratury (!) jako np.: nawoływanie do popełnienia przestępstwa.
Niezły poziom „dyskusji” się rysuje, gdy sprowadzamy ją do takiej wykładni, prawda ?
Pytanie: Jak ta „extrema” ma się do postulowanej w komentarzach „wolności słowa” i „ubogacania” dyskusji poprzez jej nieskrępowany charakter ?
|”A bedzie ich coraz wiecej bo narazie tylko ci aktywni tu siedzą a passywni przyjda jak im ktoś ten blog poleci.”|
Aktywni i pasywni to dwa stany już uczestniczących (dokładnie komentujący i czytający). Ci co dopiero dołączą nie uczestniczą jeszcze i nie masz się co o nich martwić – decyzja czy być aktywnym czy pasywnym będzie należeć do nich, nie do Ciebie (!),(chyba, że poproszą Cię o pomoc). Jeżeli są nieletni to decyzję (w sposób bierny lub aktywny) o ich uczestnictwie podjęli ich rodzice/prawni opiekunowie i tym samym to też nie Twój problem.
|Chyba każdy się zgodzi zeby mieć jeden podatek ( np jednolity i sprawiedliwy )…|
Taki podatek masz – inflacja. Pytanie: Uważasz go za sprawiedliwy podatek ?
Jeden podatek to postulat z kategorii „Najlepiej jak budżet jest bliski 0”. W takiej sytuacji wg Twoich wskazań co należy zrobić z Twoim postem ?
- - - - - - - - - - - - - -
@wyborcza
W mojej ocenie nie należy przytaczać informacji z tego źródła, gdyż nie należy traktować go jako źródło. Są całe książki o tym jak wyborcza kłamie. W internecie jest sporo przykładów jawnych manipulacji i kłamstw redakcji. Choćby dwa na szybko:
Przykład książki: Żebrowski L.: „Paszkwil wyborczej”.
Przykład: http://prokapitalizm.pl/grzegorz-braun-wygral-proces-z-wyborcza.html
- - - - - - - - - - - - - -
@wątek Trumpa, jako ele. konstrukcji alternatywy wyborczej [ciekawostka]
- odnoszę się też pośrednio do często przytaczanych przez Michalkiewicza słów stalina:
„Ale i w kwestii słusznego wyboru Józef Stalin dostarcza pewnej wskazówki - że mianowicie jeszcze ważniejsze od tego, kto liczy głosy, jest prawidłowo ukształtowana alternatywa polityczna dla wyborców. Prawidłowo ukształtowaną alternatywę poznaje się zaś po tym, że bez względu na to, kto wybory wygra - są one wygrane.
Przykład wypowiedzi: http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3161
Data 2016-02-17: moment ukazania, charakter przekazywanych treści, zakres oraz osoba je przekazująca – to w mojej ocenie jest istotne (a nie że to Alex Jones, który „grzmi” dokładnie w ten sam sposób co niektórzy tu komentujący :] i jego wiarygodność lub jej brak )
https://www.youtube.com/watch?v=iuF3RtsEstY
Trzecia część wypowiedzi jest stricte geopolityczna i finansowa np.: deflacja, źródło krachu w Chinach czy Rosji.
- - -
Odnosząc to do minionych artykułów, wypowiedzi Tradera i komentarzy odnośnie obozów FEMA, to może warto poddać pod rozwagę Trumpa, jako element inicjujący – pretekst niezwiązany z inicjatorami a de facto zasiadający po tej samej stronie stołu co inicjatorzy ?
- - - - - - - - - - - - - -
@Arcadio
„Jeśli obywatele uznają, że np. wolą sami płacić za edukację, służbę zdrowia czy emerytury to pewnie wystarczyłoby np. 20%. Moim zdaniem takie kwestie najpierw powinny być rozstrzygane np. w referendach …”
A ja myślałem, że na blogu związanym z ekonomią użytkownik zacznie tego typu postulat, od konieczności przedstawienia analizy i szacunków odniesionych do możliwości finansowych grupy, która ma to utrzymywać. Nie zaś od referendum.
- - - - - - - - - - - - - -
@3r3 | 2016-11-04 16:36
Dlaczego nie odwołacie się do definicji państwa tylko przerzucacie się trafnymi lub nie spostrzeżeniami ?
„Jaśnie miłościwy” jest elementem tego miasta-państwa więc tym samym miasto-państwo Monako ma budżet pod swoją kontrolą. Twoja wypowiedź zawiera błąd. Tak jak wypowiedź @gruby zawiera błąd o tym, że Somalia ma zerowy budżet – nie ma, jest to federalna republika. Uprawnionym jest założenie, że części składowe federalnego państwa mają budżety - sam fakt istnienia administracji federalnej to wymusza.
- - - - - - - - - - - - - -
@glupi | 2016-11-04-16:36
Twoja wypowiedź odnośnie palenia wsi to fałsz.
Pytania: Obecnie wsie nie płoną ? Ile tych wsi dla rozrywki musiałoby płonąć by wpłynąć na średnią długość życia w państwie ?
Sugestia: Poszukaj w necie lub książkach związanych z medycyną co wpłynęło na „wydłużenie” średniej długości życia. Podpowiadam: nie, nie było to zaprzestanie palenia wsi.
- - - - - - - - - - - - - -
Sugerowałem w poprzednich swoich komentarzach, że zamiana forum w „tablicę” z komunikatami (w wielu wypadkach frazesami) o mało przejrzystej/czytelnej formie, doprowadzi do zaniku szacunku między użytkownikami i rwanych wątków – model papieru toaletowego; każdy wie że potrzebny ale niekoniecznie ile.
- - - - - - - - - - - - - -
Proszę o niemoderowanie mojego wpisu we fragmentach niezwiązanych z artykułem a jedynie odnoszących się do konkretnych komentarzy zamieszczonych pod nim. Zobowiązuję się, że na udzielone komentarze w związku z moją wypowiedzią nie podejmę riposty a kolejne (o ile będą :]) będą stricte związane z treścią artykułu. Dziękuję.
- - - - - - - - - - - - - -
lenon
Nie musiałeś tyle pisać. Ja Twoje poglądy znam. Czytasz @Tradera chyba tyle co ja i czy widziałeś kiedyś w jakimś artykule sformułowanie "rosyjska propaganda"?
Ja nie widziałem nigdy. "Amerykańska propaganda" występuje niemal w co drugim. Dlatego zapala mi się lampka, że proporcje nie są zachowane.
Dobra propaganda to taka, o której każdy myśli, że to nie propaganda.
Putin oczywiście nie zaatakuje wojskami, ponieważ taką wojnę niechybnie by przegrał, dlatego prowadzi wojnę propagandową, którą wygrywa. To wojna niesymetryczna, ponieważ, kontratakiem może być tylko odwrotna propaganda, nie sięgająca terytorium Rosji, o której to szanowny @Team napisał w powyższym artykule. Całe społeczeństwa boją się go, a on swobodnie może konsolidować naród w obliczu osaczenia i rozbijać wewnętrznie zachód produkując trolli, sponsorując "Samoobrony i wydając portale typu zerohedge.
@glupi
Nie rozumiem dlaczego nie wiążesz odejścia wartościowych i z dużym doświadczeniem ludzi z pojawieniem się Ciebie na blogu? To tak mniej więcej ten okres.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-04 20:33
Gimbus00
Nie ma co się bać o narybek - gimbusy siedzą w smartfonach jak banksterka przykazała, a niedobitkom odwiedzającym IT21 to już żadna cenzura nie pomoże ;)
@Aliquis
Każde imperium powstaje i upada tak samo.
Pod koniec mamy zawsze kupę biurwy, słabe wojsko, ujemny przyrost, masę ludzi 65+ , leniwe społeczeństwo, któremu się nic nie chce i oczywiście walutę dążącą
do swej realnej wartości. Wkraczają przybysze z zagranicy, agresywni młodzi wprowadzający własne porządki.
Czy można to zmienić? W teorii pewnie i można, ale po co?
Kto przekona biurwę, emerytów i innych utrzymańców do tego, że lepiej będzie jak sami tyłki ruszą, ten niech tworzy system pod własne potrzeby.
Na siłę niby też można, ale póki co Wielki Brat znad oceanu patrzy i chętnie demokrację uratuje.
Freeman
Postaram sie czesciowo odpowiedziec na Twoje pytania. Będzie dosyc telegraficznie i fragmenfarycznie bo temat rzeka.
Europa zach. Niemcy Francja uklad sil.
DE nie jest suwerenne. Nadal nie maja Friedensvertrag z aliantami i sa okupowani przez aliantow. Bylo to widoczne jak na dloni w maju 2015. Wtedy Merkel walczyla poraz ostatni dla Niemiec przeciwko Sarkozy w kwestii ratowania lub spuszczenia Grecji. Merkel przegrala na krzywy ryj ( sorry readakcja ale tak wlasnie wygladala na zdjeciach po wyjsciu z negocjacji) .
Od tego czasu Merkel grzecznie gra w druzynie. Struktura aliantow sklada sie z Fr GB i ponad tym USA. Ryt szkocki tzw angloameryka w tym przewaza. Fr czasem probuje osc wlasna droga jak maja cohones u steru jak np. De Gaule ktory wyslal fregate do NY po zloto ale to dawne dzieje.
Europa wsch. To niestety jak ktos napisal to nawoz. Zach. Europy przewyzsza nas sprytem w tworzeniu intryg czyli polityki. Oni nadaja na innej spirytyalnej fali. Tu jeszcz poke moralne, znaczenie karmy i empatia , maja jakies znaczenie chociac wszystko odbywa sie rownolegle do perfidii. Tak, wszystko istnieje jednoczesnie: prawda i falsz dobro i zlo itd. Wszechswiat lubi byc podscielony klamstwem...
Dolar i hegemon sa coraz bardziej zagrozeni stad zaostrzenie sytuacji : divide et impera. Stad narzucane trybuty i kary: europ. banki placa kary a odbiorca jest jurysdykcja usa. Podbnie vw ...
Nie ma jednomyslnosci na linii usa rosja. To dwa odrebne swiaty. Czasem moga przewazac wzgledy ekonomiczne , korporacyjno-oligarchiczne. To moze wygladac na wspolny interes ale w rozachunku koncowym sa dwa fronty.
Moim skromnym Chiny sa trzecia sila. To osobna specyfika. Ich z FR moga i powinny laczyc wspolne interesy polityczne. Mysle, ze amerykance swoja intryga nie dopuszcza do sojuszu tych dwoch.
Czasem odnosze wrazenie, ze w jednej kwestii usa rosja i chiny stoja jednej stronie: probuja ratowac system przed rozpadem. Czyli na roznych frontach konkuruja i walcza: handel technologie waluty polityka a jednej kwestìi ida razem. .. ach te swiaty rownolegle.
Lobby usa i podleglej Europy jest silniejsze niz wplywy rosji i chin. Zachod traci moc wschod zyskuje. Utrata hegemonii jest wyczuwalna dlatego ostatnie podrygi w rodzaju wojen ekonomicznych zbijanie cen ropy , napuszczanie miesa armatniego na przesmyk suwalski itd. W ostatecznym rozrachunku jak powiedziales kiedys nie rozliczja sie w towarze tylko w energii zycia.
Freeman
polish_wealth
uspokoiłeś mi sumienie tym komentarzem.
@ gash odkąd oddycham postuluję inną nomenklaturę niż dzielenie świata władzy po linii państwowej = )
i o to właśnie chodzi żeby zdemaskować w każdym kraju te siły i rozpoznać która aktualnie ciągnie kołdrę i w porozumieniu z którą przeciwko której.
@ fund - ok, jasne zmodyfikujmy nieco pytanie, załużmy wyprowadzsz zyski do dolara co jest Twoim następnym parytetem w czym byś wyraził zarobek w USD i tak dalej powiedzmy do 3 pozycji = ) to nie jest pytanie banalne pozornie
waldi053
Wybory w USA - myślę podobnie i jak wygra Trump to znaczy że miałeś rację , nie komentuje bo atmosfera robi się coraz bardziej gęsta , dodam tylko
że jest jeszcze jedna opcja - zwycięstwo Clinton i twarde zakwestionowanie całych wyników wyborów przez zwolenników Trumpa . Wtedy rację miałby kol.
Adam Banass ze swoimi proroctwami . Natomiast nie kwestionowane zwycięstwo Clinton też jest możliwe i będzie ono znaczyć .....o tym na razie nie napiszę.
Szukającym efektywnej metody walki z ,, trolstwem '' polecam sprawdzone metody - ,,cenzura '' , jak mało to ,, Tjurma i łagier ,kat i stryk '' Stare nie zawodne
metody .
smieciu
Myślę że w tej sprawie możemy się odwołać do psychologii leminga: Po prostu w jego mózgu jest bariera, której nasze mózgi nie mają. Np. leming będzie generalnie wierzyć w demokrację, rządy sejmu czy Komisji Europejskiej. Gdyż przykładowo istnienie wąskiej bankierskiej elity, która kontroluje wszystkie rządy Zachodu, UE, FED itp. jest dla niego jakąś chorą teorią spiskową.
Jednak tutaj, u tradera właściwie nikt nie podważa tej "spiskowej" teorii. A dyskusje bardziej koncentrują się na tym czy owa elita jest monolityczna, czyli przykładowo czy Niemcy mają jakąś swoją ważną elitę, oraz czy elita ta kontroluje Chiny i Rosję.
Istnienie elity jest dla nas oczywiste, gdyż obserwując świat finansów widać jedną dobrze współpracującą rodzinę. Nie ma wojen walutowych, nie ma bankructw, niszczenia konkurencji. Przeciwnie. Taki FED gdy trzeba nie patrzy na "narodowości" i przelewa miliardy. Nie dbając nawet zbytnio przy tym o jasną księgowość. Mamy przecież te dziwaczne wywiady kiedy Bernake "nie wie" właściwie gdzie poszły pieniądze. Ale wie że tak trzeba było.
Po prostu codziennie obserwujemy zgodne oraz skuteczne działanie tej rodzinki, wiedząc że rząd każdego kraju uzależniony jest od łaskawości kupców obligacji. Jeśli rząd jest ok to może liczyć na niskie odsetki i inne bonusy. A jeśli nie to można postraszyć go przykładem greckim. Obecnie, wraz z działaniami ECB padają ostanie pozory, gdyż ta centralna instytucja jawnie finansuje zadłużoną Europę w sposób całkowicie odgórny, arbitralny, nie mający związku z żadną demokracją i zewnętrzną kontrolą.
Ale leming tego nie kojarzy. Dla leminga to byłby szok. Założyć że rządy to teatr. Że to korporacje, z CEO zatwierdzanym przez elitę od ECB. Bo cały jego świat opiera się ma przekazie medialnym, w którym wciąż są demokratyczne wybory, parlamenty, sprzeczne interesy narodowe itp.
No i właśnie. Dokładnie na tej samej zasadzie wierzymy że Rosja i Chiny mogą nie być pod kontrolą tej samej elity. A to dlatego gdyż trochę bardziej światłe media, trochę bardziej alternatywne, z których często korzystamy, nie uznają Chin czy Rosji za marionetkowe byty. Stąd ta sama co u leminga bariera w mózgu. Trudny do przeskoczenia szok myślowy. Ale przecież to tylko medialny wytwór. Np. w dziesiątkach alternatywnych mediów przedstawia się Clinton jako jawną marionetkę Systemu, nikt nie neguje że jest kandydatką finansowej elity a i jeśli ktoś napisze że jest okultystką, satanistką, wywodzącą się z jakiegoś ważnego iluminanckiego rodu to spokojnie możemy uznać to za naturalne. Ot, tak tam żyją w tej elicie kontrolującej masy...
Jednocześnie jednak te same media informują o Trumpie, ostatniej nadziei. Miliarderze, który praktycznie samotnie podjął walkę z dosłownie całym tym światem, który kontroluje wszystkie media, kontroluje kasę i właściwie wszystko co możemy sobie wyobrazić.
I jakoś łatwo przechodzi się do porządku dziennego jak to w ogóle możliwe że ktoś tkwiący po uszy w Systemie występuje jako kandydat antysystemowy. Że System pozwolił mu zajść tak daleko. Znając jednocześnie perypetie takich ludków jak bracia Kennedy.
Po prostu jest coś takiego w mózgu że będzie do końca chwytać się iluzji. Wystarczy że są jacyś inni, jakieś media, ludzie, którzy przejdą nad tym paradoksem do porządku dziennego i my wtedy też odrzucamy proste pytania, prostą logikę. Nie pomyślawszy np. o tym że będąc na miejscu elity być może rozgrywalibyśmy identycznie, ponieważ ostatnią rzeczą jaką pragniemy jest uświadomienie się mas, zrozumienie przez nich gdzie i czym jest władza. A zatem umożliwienie masom zwrócenie się przeciw rzeczywistemu wrogowi.
Krótko mówiąc, mimo że logika, czyny, dane świadczą o tym że Rosja i Chiny nie mogą być samodzielne, to chwytamy się iluzji. Mediów, gdzie np. ostatnio straszy się Rosją, która wysłała swój nie nadający się do niczego lotniskowiec w kierunku Syrii. Ten lotniskowiec to złom, niezdolny do działań operacyjnych. Czemu jednak nikt nad tym się nie zastanawia? Czemu raczej pisze się o tym że Rosja wzmacnia swoje siły, podchodzi na serio do walk w Syrii. I piszą tak i te mniej i bardziej oficjalne media. Podczas gdy ten złom jest jedynie wojenną dekoracją. Wysyłanie jego w tamten rejon nie da nic. To raczej kompromitacja Rosji. Czemu jednak Zachód woli podkreślać potęgę Rosji zamiast pośmiać się z tego złomu?
Skoro ten lotniskowiec militarnie nie znaczy nic tzn. że nie ma co się bać. Nie ma zagrożenia od Rosji. Jednak zachodnie media tworzą jawny teatr. Lotniskowiec jest groźny. Słowem Zachód forsuje iluzję gdzie Rosja jest groźna. Pospolity leming odbiera to jako rosyjskie zagrożenie. Ale ciekawsze jest to że alternatywne media biorą ten sam lotniskowiec za realną siłę Rosji, która broni się (jako niezależne państwo) przed agresją Zachodu. No ale czym się broni? Złomem?
Sorki ale jeśli to są argumenty Rosji tzn. że to państwo istnieje jedynie teoretycznie. Że bez iluzji tworzonej zarówno przez oficjalne jak i alternatywne media nie byłoby tematu.
I tak na koniec to ciekawi mnie do czego zostanie użyty ten okręt. Chyba jedyne do czego się nadaje to by w niego trafiła jakaś "zabłąkana" bomba i powstał dobry pretekst do kolejnych aktów dramatu.
3r3
Leming wierzy też że firmą rządzi szef, a firmą rządzi biurwa średniego szczebla i z nią się szef musi dogadywać.
Ludzie wierzą w informacje jakie zasłyszeli, a że słuchają propagandowego pudła to trzymani są w ustawicznych lękach przed statystycznie nieistotnymi zagrożeniami.
Aby ludzie nie wychodzili wieczorem na ulice nie trzeba godziny policyjnej, wystarczy rozpowszechnić w mediach informację że grasują jacyś "wariaci".
Być może rosyjski lotniskowiec to złom.
Ale czy miecz przez to że jest archaiczny nie spowodowałby Twojej śmierci po jego tradycyjnym użyciu?
Policja rozgania tłum drewnianymi pałkami - to nie jest wada pałki czy lotniskowca że jest przeżytkiem - przecież zagania bydło do obory.
//===============
Co do zwolenników płacenia podatków, to zwracam uwagę że straż pożarna z podatków zajmuje się podpaleniami aby miała zajęcie.
Służba zdrowia i służby ratownicze zajmują się podawaniem "ratowanym" pavulonu.
Wojsko i policy enforcers zajmują się porywaniem, więzieniem i mordowaniem mieszkańców w przypadku jakichkolwiek protestów.
Trzeba być kompletnie nieprzytomnym aby na to płacić. Ba! Zakrawa to na zbrodnię przeciwko innym mieszkańcom.
Właściwie to podatników wypada karać za takie rezultaty. Wyższymi podatkami ^^
Kabila
Kontroluje on swoją walutę, surowce i posiada silną armię. Ostatnia niepodległa kraina. Dlatego jest pod takim naciskiem.
wieża.babel
http://niewygodne.info.pl/artykul7/03397-W-Berlinie-histeria-z-powodu-chinskiej-akwizycji.htm
3r3
Mnie nie wycięli, może to kwestia zgodności z linią partii.
A tu na blogu będą takie komentarze nie na temat tak długo jak jest spęd leszcza na "inwestycje", ludziom na "sprzedaży garnków" wciskają "ofertę inwestycyjną, ludzie googlują, wypada IT21 z oszukiwarki, i taki to ten narybek.
Sąsiad ostatnio był na dwóch takich spędach i przyszedł do mnie się pyta jak to jest z tymi inwestycjami bo się coś na tym znam. Popatrzyłem na pracowitego człowieka, zapytałem ile razy wyrzucił w błoto tak ze ćwierć miliona sek i jak Wołodyjowski skwitował "nic to"?
Odpowiedź ile musi się napracować żeby taki agregat zbudować wyjaśniła czy "oferta inwestycyjna" jest dla niego.
Jeszcze weszliśmy w kwestie zadłużenia to się okazało, że on już wydał to co zarobi.
Jak takich ludzi wpędzają w polisolokaty i cuda wianki to Ci co traktują to poważnie, ale jeszcze nie zawodowo żeby strzyc cały dzień to już dawno się z kasyna zabrali.
Przy takich zachowaniach brokerów to jest gra w trzy karty i same czarne.
Z tych co tu komentowali to niektórzy popłynęli na huśtawce z ropą, z Au. Ktoś tu wiele miesięcy temu jechał do USA to sugerowałem żeby srebra kupił, ciekawe czy kupił bo by akurat wtedy zarobił. To kto tu ma komentować?
lenon
"I tak na koniec to ciekawi mnie do czego zostanie użyty ten okręt"
On już wypełnił swoje zadanie. Cel propagandowy został osiągnięty.
Kapi
Ja też uważam, że podatki powinny być zredukowane do minimum ale ty naprawdę uważasz, że powinno ich nie być? Tą całą dyskusję o sensowności istnienia podatków można skrócić do jednego pytania. Chcesz mieć jedną w miarę przewidywalną mafię czy kilkanaście zupełnie nieprzewidywalnych? Jedyną możliwością całkowitego zniesienia podatków jest powrót do koczowniczego życia lub życia w odizolowanych grupach 20-30 osobowych. W takich realiach wszyscy są rodziną/przyjaciółmi, panuje swego rodzaju "komunizm". Kiedyś oglądałem film o tym co się działo po upadku cesarstwa rzymskiego. Dla zwykłych zjadaczy chleba to było piekło. Jesteś inteligentny, więc chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego.
@Sol
Masz absolutną rację co do cyber ataków. Amerykanie mają miażdżącą przewagę właśnie z powodu backdoorów. Rosja próbuje robić swoje zabawki, m.in procesor bajkał, aczkolwiek trudno nadrobić zaległości z czasów gdy postęp rósł logarytmicznie.
Jeżeli chodzi o artykuł to faktycznie wielu istotnych wydarzeń tu brakuje.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-05 14:24
jpack
System rezerw cząstkowych w całej krasie. JEDNO wielki oszustwo, banki komercyjne tez pożyczają pieniądze ktore stworzyly z niczego i pobierają za to jeszcze odsetki. TO wprost nie mieści się w glowie
3r3
Uważam że podatki są całkowicie bezsensowne. I nie sprawdziły się - wymieramy - to jedyny istotny rezultat - ubywa ludzi, a każde narzędzie ludzi jest dla ludzi w ogóle i ogółu ubywać nie może.
Każdy przedmiot winien mieć osobę fizyczną za właściciela, a nie jakąś instytucję, spółkę, trust czy inne cuda wianki bo wtedy trzeba odrywać mnie od myślenia nad rozwiązaniami technicznymi pożytecznymi i muszę rozmyślać nad okpieniem biurwy. To strata mocy swobodnej jaką generuję. Ja sobie to odbiję łupami, ale ogół traci.
Te osoby fizyczne powinny swoimi aktywami albo jakieś działania wesprzeć i wtedy da się coś wdrożyć, albo nie wesprą i wojuj sobie bez szabel.
Obecnie mamy obowiązki służenia biurwie, a jak to działa to najłatwiej sprawdzić konfliktem zbrojnym - jaki będzie popłoch wśród chłopa, kto odda swoją terenówkę na potrzeby obrony oraz kto na serio pójdzie się bić (młodzi i naiwni, a tych mamy na lekarstwo bo nikomu nie chce się ich produkować, a Ci co produkują młodych dbają aby nie byli naiwni gdyż wytwarzają ich niewielu i szkoda tak marnować).
Nasz stosunek do tych obowiązków obronnych, podatkowych, przestrzegania prawa jest naszą całkowicie prywatną sprawą i wyklucza uzupełnianie o jakiekolwiek wyjaśnienia, przypisy czy gloss.
Wojny wygrywa się w fabrykach, państwa też się wytwarza w fabrykach, bo tam wytwarza się wszystko. I kto będzie miał wszystkiego więcej, nowocześniejsze i efektywniejsze ten będzie rządził. Z top professionals nie bardzo jest dyskusja, bez naszego udziału w państwie to państwo jest bezsilne - może groźnie kiwać palcem na boso, bo buty też my wytwarzamy. A co takiego da mi z podatków państwo, co by mnie kontentowało? A czego mi nie zabierze przy zmianie wiatru politycznego?
Reset
Tak korzystając z weekendowej wolności słowa....
Napisz szczerze czy uczestniczyłeś w życiu jako wilk pomiędzy wilkami, czy teorie twoje o niepłaceniu podatków i łupieniu słabych poprzez topienie zadłużonych twoich spółek opierasz tylko na doświadczeniach wilka pomiędzy owcami i baranami?
Tzn. czy standardowymi zwyczajami twoimi jest że:
- do domu jeździsz codzień inną drogą dookoła i sprawdzasz w lustrze kto jedzie za tobą,
- na spotkania z nowymi potencjalnymi klientami umawiasz się w towarzystwie emerytowanych żołnierzy Grom itp.,
- podając prawą rękę nieznajomemu lewą trzymasz w kieszeni zaciśniętą na kubotanie, karambicie lub innym drobnym gadżecie,
- przed wejściem do auta oglądasz go dookoła i od spodu, za każdym razem,
- jadąc autem wąską drogą intuicyjnie planujesz trasę zjazdu w pole za każdym razem gdy z naprzeciwka jedzie ciężarówka,
- rozpowszechniłeś skutecznie legendę, że jesteś sierotą z bidula, nie masz rodziny, na nikim ci nie zależy,
- nie korzystasz z taksówek, ani podwózek zwykłych życzliwych kolegów w ekonomicznych autach, jeździsz wyłącznie własnym v8 quattro na runflatach z wzmacnianymi szybami bocznymi,
- w domu mieszkaniu okna masz trwale zasłonięte, i całą dobę zawsze włączone światło,
- zawsze rezygnujesz na imprezie z znajomości z panną, która pierwsza cię zaczepi,
- masz na mieście ukryty składzik z pieniędzmi, ubraniem, bronią, bandażami,
- monitorujesz w tel ipcamem wejście do mieszkania,
- zaliczyłeś już kilka pogrzebów kolegów, którzy okazali się mnie wilczy niż myśleli,
- biuro masz w budynku AAA z wielopoziomowym zakresem ochrony,
- masz w mieszkaniu ukryte ale łatwo dostępne noże, maczety, młotki, kolce do lodu
- w nocy na mieście każdego zbliżającego się żula, imprezowicza, psiarza - analizujesz jako potencjalnego napastnika i planujesz atak lub ucieczkę,
- patrzysz na twarze kierowców gdy przechodzisz przez ulice,
- itd., itp.
Tak pytam bez złośliwości, bo wydaje mi się że twoj sukces opiera się wyłącznie na tym, że omijasz zasady do których 99,9% ludzi stosuje się, i miałeś szczęście że nie skonfliktowałeś się porządnie z kimś z tego 0,01%. W świecie wilków większość czasu poświęcałbyś nie na zarabianie pieniędzy ale na zapewnienie bezpieczeństwa sobie i bliskim, których oficjalnie byś nie miał.
Zwyczaje o których napisałem są niezwykle stresujące i frustrujące i zabierają radość z osiąganych zysków. I wogóle radość z życia. Ciągły stres i podejrzewanie wrogości nawet w emerycie na odludnej plaży w Łebie, intrygi w znanym od lat kumplu, podstawienia w lolitkowej panience z dyskoteki, prędzej lub później u każdego kto nie ma skłonności socjopatycznych wywołuje tęsknotę za spokojnym snem, nawet jeśli wiąże się to z większą akceptacją owczych reguł.
Kapi
Freeman
Popelniles dosyc spojny elaborat. Pisze tak, chociaz Twoja mysl w kwestii swiatowego przywodztwa lub tez biegunow, nie pokrywa sie z moim zdaniem. W sposob posredni wnioskuje z Twojej wypowiedzi o jednym centralnym zarzadcy swiatowego systemu finansowego.
W zwiazku z tym mam jedno pytanie:
Czy ten zarzadzajacy jest w stanie ustawiac rynki akcji, obligacji, stop %, PM itd. bez granic czasowych ? Bo chyba sie zdadzamy w kwestii manipulacji rynkami poprzez BC . Inaczej ujmujac, czy moga utracic zdolnosc kontroli systemu?
Kapi
Chciałbym się jeszcze odnieść do "narybku". Ja na przykład trafiłem tu za sprawą stron z teoriami spiskowymi. Nie wiem czy wiecie ale bardzo dużo polskich stron z teoriami spiskowymi /alternatywnymi newsami linkuje każdy artykuł z tego bloga. Na dodatek wywiady z Traderem dostępne na yt są przeprowadzane przez ntv. Widzieliście z kim są inne wywiady w ntv? Ludzie porywani przez kosmitów, jasnowidzowie, wróżbici, czarownice, ludzie wierzący w reptilian, ludzie żywiący się energią praniczną, wszelkiego rodzaju ezoterycy. I między nimi Trader. Macie już odpowiedź skąd tu tylu wielbicieli teorii spiskowych.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-05 16:32
Flex
Skąd wiesz, że Trader21 nie jest jasnowidzem, żywiącym się energią praniczną? :D
A poważnie, wygląda na to, że jakiś czas temu Trader zdecydował, że blog stricte ekonomiczny przekazał już co miał przekazać lub stwierdził, że blog geopolityczno- ekonomiczny będzie miał większa klikalność. Taki blog przyciąga również określony rodzaj ludzi.
Niestety, moim zdaniem, obniżyła się jakość artykułów jak i komentarzy, wielu ciekawie komentujących odeszło.
Ale może po prostu geopolityka nie jest w moim guście :)
Freeman
Mozesz zapodac jakis blog ekonomiczny, ktory daje sprawdzajace sie prognozy?
Przeciez prognozowanie jest strasznie trudne, zwlaszcza gdy dotyczy przyszlosci.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-05 17:39
Arcadio
Chodzi o to, że słowo teoria spiskowa ma pejoratywny wydźwięk i dzięki temu ktoś ją głoszący od razu jest uznawany za oszoloma. A przecież w każdej chwili na świecie są podejmowane miliardy tajemniczych decyzji w zaciszach gabinetów rządowych, prezesów firm czy stowarzyszeń. Nikt o nich nie wie a już na pewno nikt nie wie czy nie ma tam jakiejś ukrytej agendy. Czyli wszystko to są spiski. Jeśli firma zamierza wprowadzić nowy produkt na rynek i utrzymuje to w tajemnicy to też jest spisek. Dlatego Ci którzy rządzą światem wiedzą już że jeśli ich plany zostaną odkryte wystarczy odkrywców nazwać oszolomami a odkryta prawdę teorią spiskowa. Tzw. trzeźwo myślący zazadaja natychmiast dowodów. A przecież brak istnienia dowodu danej tezy nie oznacza wcale jej falszywosci. Często udowadnianie jest albo niemożliwe albo po prostu ekonomicznie nieuzasadnione. Ja do życia, zarabiania i inwestowania nie potrzebuje dowodów. Wystarcza mi sprawdzona w praktyce teza.
@Reset
W temacie #3r3 ja uważam że gość po prostu czerpie garściami z komunizmu który go otacza. Tacy ludzie niezdolni do tworzenia wspólnoty natychmiast by wygineli gdyby inni zaczęli postępować tak samo. Wiadomo jak długi jest żywot członka mafii.
micol
Nie lekceważyłbym tego rosyjskiego lotniskowca, nie ma znaczenia ze jest stary i dymi z komina
a załoga ma problemy z toaletami, ważne jest tylko to że są tam samoloty.
A każdy z tych 30 samolotów potencjalnie może zrównać z ziemią małe miasto.
Myślę że istnienie światowej elity bankierskiej (kontrolującej też w pewnym stopniu nawet
Rosję i Chiny) nie wyklucza wcale poważnych starć militarnych np. Rosji z Zachodem bo
dla tej elity żadne granice państw czy narodowości nie mają znaczenia a wojny
to tylko interes. Rosja może być tylko straszakiem ale równie dobrze może być narzędziem
do jakiejś większej rozgrywki militarnej, na 100% nie wiadomo.
Kapi
Masz rację, ja o tym wszystkim wiem. Po prostu chciałem wyjaśnić skąd pojawiają się tu tacy, a nie inni ludzie. Ogólnie "teorie spiskowe" można podzielić na kilka rodzajów. Te rodem z filmów z science fiction dzięki którym wszystkie inne "teorie spiskowe" są wyśmiewane, czyli płaska ziemia, reptilianie itp. Te które są bardzo mało prawdopodobne, te które są prawdopodobne i te które są w zasadzie są faktami. Problemem jest to, że na prawie każdej "niezależnej stronie" lub stronie której nie można zaliczyć do mass mediów stoją ona na jednej półce. Jeżeli ktoś traktuje portale z teoriami spiskowymi z przymrużeniem oka, to można dzięki nim dojść do ciekawych refleksji, poszukać czegoś więcej na dany temat. Trzeba odsiewać ziarno od plewu, a to jest bardzo trudne.
A propos geopolityki. Czytaliście coś o zbliżeniu Chin i Malezji czy to tylko plotki?
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-05 18:20
Flex
Niels Bohr też był tego zdania ;)
Czy coś wspomniałem coś o prognozowaniu?
@glupi
U góry strony masz zgrupowane tematami artykuły Swiat/ Geopolityka .
Tą z onetu i nie tylko widać głównie w komentarzach. Wcześniej były moderowane.
Ani w głowie mi cię krytykować, zwykła uwaga po lekturze twoich postów, bez złych intencji. Oczywiście możesz ją zignorować.
Co do troli to walka z nimi od początku internetu jest tylko jedna - ignorować. Każdy inny sposób zawiódł.
Nawet moderacja takich postów czasami jest widziana przez innych jako zajmowanie stanowiska.
Krzysiek3
Nie musi być niezerowa. Zerowa też ma maksima - i co z tego, że w każdym punkcie. Z punktu wiedzenia matematycznej interpretacji krzywej Laffera dla sensu szukania tego magicznego optimum podatkowego, to raczej chodzi o to, aby była ta funkcje dodatnia (poza końcami). Wtedy mamy ładne maksimum.
Bodek
Nasza ukochana wiki podaje :
"
W Polsce według stanu na grudzień 2012 r. agregat pieniężny M3 przekraczał dziewięciokrotnie podaż gotówki w obiegu (z wyłączeniem gotówki w kasach banków).
...."
To już nic nie rozumiem po co bankom tyle czystej gotówki? To chyba nie jest kasa w bankomatach?
Przepraszam, za takie prostackie akademickie pytania, ale sąsiad mnie zaksoczył stawiając tezę, że Polska to "baaardzo bezpieczne miejsce" bo papieru jest tyle ile trzeba na wypadek gdyby się cos działo. Co na ten temat myślicie? Jakie to ma znaczeni ile tego papieru jest, chyba wazniejsze jest kot jest jego dysponentem, czyli ile ludzi trzymają po domach i w portfelach?
Kapi
smieciu
Mi się wydaje że mają raczej rzeczy pod kontrolą i mogą je przeciągać w czasie. Tak to przynajmniej zdaje się wyglądać obecnie. Pewnych rzeczy jednak teoretycznie nie mogą zrobić. Np. podnieść wyraźnie stóp procentowych. Tzn. mogą to zrobić ale jako wstęp do jakiegoś przewrotu.
Ogólnie jednak nie upatrywałbym dzisiaj finansów, ich kryzysu jako przyczyny nadchodzących zdarzeń. Jeśli mam rację i istnieje centralne sterowanie tzn. że ich możliwości są tak duże że ich myślenie krąży już na innych płaszczyznach. Piszę zresztą o tym od czasu do czasu. Że kluczem jest raczej odgadnięcie czego oni chcą. Finanse podążą po prostu za szerszym planem. Będą jednym z elementów układanki.
Zresztą wracając jeszcze raz do niedawnego artykułu o finansowaniu nazistów to widać że już od dawna forsa jest raczej narzędziem niż przyczyną. Kasa została dostarczona Niemcom i Hitlerowi nie tylko ze świadomością na co pójdzie ale i z takim właśnie celem. Choć przecież było dużo możliwości by zastopować Hitlera to robiono wszystko by ułatwiać mu zadanie.
Z książek Suworowa i Suttona wynika to samo w stosunku do Stalina. Ciężko wysnuć inny wniosek niż że II WŚ była zaplanowana.
No więc gdybyś wtedy żył i wiedział że ma być wojna, wiedziałbyś także że zanim nastąpi to gospodarka niemiecka musi szybko iść do przodu i miałbyś wiedzę jak inwestować.
Dzisiaj problem jest taki że na dwoje babka wróżyła. Np. taka CETA wydaje się świetnym planem na pokojowe zglebienie świata. Ale z drugiej strony ciągle mamy to wojenne podżeganie. Mamy bardzo ładnie nakręcane punkty zapalne. Po prostu wystarczy przyłożyć zapałkę. Putin rozgrzał swoje okolice. Chiny coś tam tworzą na morzu płd-chińskim. Mamy Turcję Erdogana i jego alter-ego na Filipinach. Mamy pięknie podgrzewaną atmosferę w USA gdzie wszyscy chyba czekają aż wygra Clinton by Trump stanął na czele jakiegoś buntu.
Czyli piękny chaos.
By z niego powstał nowy porządek. Ordo Ad Chaos.
Jeśli właśnie chaos uznamy za ten plan to ... no z definicji nie bardzo jest jak cokolwiek przewidzieć. Jeśli chodzi o spekulacje to według mnie obecnie tylko szybkie, krótkoterminowe. A nad długoterminowym planem to już chyba trzeba pomyśleć filozoficznie :)
Freeman
Moim skromnym rynkami finansowymi nie mozna manipulowac bez konca nie ponoszac konsekwcencji. Jedna z nich moze byc sponsorowanie tychze rynkow z kieszeni manipulatora, co ostatecznie nie pokrywa sie z zasada kapitalizmu. Juz od dawna komputery hft graja miedzy soba za obupolnym przyzwoleniem swoich panow, tzn jeden duzy bank kupuje akcje x kilka milisekund pozniej ten sam bank sprzedaje te akcje zeby po chwili znow kupic. Jesli w te transakcje wpada realny leszcz, to super, wpada realna a nie wirtualna kasa.
Druga konsekwencja wiecznej manipulacji musi byc utrata poziomu , standardu zycia po stronie przeciwnej, czyli zubozenie spoleczenstwa. Jesli zwazyc dzisiejszy ciezar biurwy , lewactwa i naukowcow teoretycznych i lajkowych, to coraz mniejszy procent spolecznosci pracuje produktywnie. Jak narazie idzie to w parze z dosyc szybkimi liniamii produkcyjnymi i rynkami zasypanymi towarem. Jednak spozywka i energia juz zaczynaja drozec. W ekstremalnym przypadku ta druga opcja ze zubozeniem spolecznym moze zakonczyc sie rewolucja oddolna , jesli spoleczenstwo nie pozwoli sie zglupic do konca masowym tv , smartfonami lajkami , mordoksiazkami i sznapsczatami. Tu szanse sa niestety nikle. Bardziej realny swiat bezgotowkowy niz transformacja mas. Masz racje, pozostaje filozofowanie.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-05 22:20
lenon
Rosja z zachodem nie będzie walczyć militarnie. Wojsko jest jej potrzebne, żeby uderzać tam gdzie zachód palcem w bucie nie kiwnie. Tak jak Francja i Wielka Brytania w trzydziestym dziewiątym.
Jednym z jej większych sukcesów na tym polu, było obsadzenie w Polsce dzisiejszych rządów, przez między innymi zorganizowanie podsłuchów w Sowie. To tak zwana destabilizacja.
Co do Kuzniecowa to, to jest taka sama akcja, jak wiezienie chińskich ekspertów statkiem do Baszszara. Mogli ich konno posłać, byłby ubaw przynajmniej większy.
@Arkadio
Niepotwierdzona teza, to hipoteza.
@glupi
Co myślisz o Dax? To już początek piątej fali, czy dalej szarpanie w ramach czwórki?
Ja obstawiłem Clinton i wczoraj pod koniec sesji upłynniłem eski i wszedłem w elki.
gruby
"To już nic nie rozumiem po co bankom tyle czystej gotówki?"
M3 to nie jest tylko gotówka, to są również wszelkiego rodzaju zakłady oraz należności. Zgodnie z nomenklaturą EBC do M3 zaliczają się również długi oraz obligacje z czasem wykupu mniejszym niż dwa lata.
Kompletne wyliczenie składników M3 znaleźć można w pdf-ie dostępnym pod adresem:
http://www.nbp.pl/statystyka/pieniezna_i_bankowa/dwn/zmiany_definicyjne.pdf
Freeman napisał:
"Moim skromnym rynkami finansowymi nie mozna manipulowac bez konca nie ponoszac konsekwcencji."
Jeśli wchodzisz na giełdę posiadając monopol na tworzenie waluty masz przewagę nad każdym innym przeciwnikiem: jemu zasoby się kiedyś skończą, a ty możesz sobie w każdej chwili dodrukować ile tam akurat potrzebujesz. Po drugie istnieją rynki i instrumenty które umożliwiają tworzenie t.z.w. papierów wartościowych z nieograniczonym lewarem, bo wymagana rezerwa wynosi zero. W takiej jurysdykcji możesz na przykład wydrukować nieskończenie wiele certyfikatów na złoto nie posiadając żadnego metalu w skarbcu i puścić je w obieg bez żadnych konsekwencji.
Freeman
Napisales
Jeśli wchodzisz na giełdę posiadając monopol na tworzenie waluty masz przewagę nad każdym innym przeciwnikiem: jemu zasoby się kiedyś skończą, a ty możesz sobie w każdej chwili dodrukować ile tam akurat potrzebujesz. Po drugie istnieją rynki i instrumenty które umożliwiają tworzenie t.z.w. papierów wartościowych z nieograniczonym lewarem, bo wymagana rezerwa wynosi zero. W takiej jurysdykcji możesz na przykład wydrukować nieskończenie wiele certyfikatów na złoto nie posiadając żadnego metalu w skarbcu i puścić je w obieg bez żadnych konsekwencji.
To sa mechanizmy wysoce dewaluujace walute. Jej emitent staje sie wlascicielem bezwartosciowego papieru. Zakup np. akcji spolek nie do konca oznacza inwestycje w dobra realne. Z mojego punktu widzenia akcja to zjawisko mieszane pomiedzy aktywem papierowym a realnym. Co innego prawdziwe udzialy w ( zeby lepiej brzmialo ) w przedsiebiorstwie. Udzialowiec partycypuje w zyskach a takze w stratach. Sama dywidenda to zaden zysk.
To tylko tak dla zobrazowania tego co opisales.Zeby waluta nabrala wartosci potrzebny jest co jakis czas crash, recesja, depresja a moze nawet reset. Fed powstal w 1913 roku
a w 1929 bylo co bylo. Wtedy tez aktualny prezydent usa zapewnial o prosperity bez konca. Nie widzial powodow dla ktorych prosperity miala by sie skonczyc.
Przenoszac sie w nasze czasy, do obecnych poziomow dlugu, przewartosciowanych aktywow ( akcje i obligacje ) zastanawiam sie nad oknem czasowym, ile jeszcze zostalo.
Podciagajac pod to geopolityke, rosnace napiecia i mimo zgodnosci BC najwazniejszych regionow, mam wrazenie ze dzieja sie wojny ekonomiczne ( ratingi, sankcje itp. )
Przed majdanem nie bylo takiej skali. Skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak zle? Dlaczego usa w podrygach niszczy DB, VW, BNP Paribas naciagajac ich na kase, ktora sobie przeciez sami moga wydrukowac?
Dlaczego przytrafiaja sie wypadki smiertelne gd ktos wpada na pomysl eliminacji dolara z tronu ?
Dopoki Putin wycenia swoj majatek w $ i ogolnie kilkuoligarchow swiatowych ceni sobie pokoj, doputy mozna podejrzewac istnienie jednej sily w swiecie ( system i finanse).
A ja ciagle zadaje sobie pytanie czy sa mozliwe wypadki przy pracy. Bo jesli wypadek sie zdarzy, to nie bedzie jednomyslnosci.
Jedno chyba istotne stwierdzenie:
krotka charakterystyka usa: zyl sobie pasozyt i bylo spokojnie na swiecie. Pytanie brzmi, czy swiat nadal jest ekonomicznie w stanie utrzymywac pasozyta?
sholler
@Freeman
Pasożyty to niestety jest dość ważny element (eko)systemu. Niektóre to nawet wywołują zmiany zachowania nosiciela. Na dzień dzisiejszy nie widzę lekarza co by go usunął a zanim ofiara zemrze to jeszcze sporo czasu minie.
@3r3
Tak mi się przypomniało. Aby odróżnić moissanit od diamentu wystarczy mieć palnik. Można też to zrobić za pomocą lupy i latarejki, tylko trzeba wiedzieć na co patrzeć. Jak masz inną metodę to nie bądź chytry i się podziel :)
sholler
Metody przeze mnie wymienione są dostępne dla każdego i przy wyczuciu można swoje zrobić. Jak ktoś chce się bawić na poważnie to powinien albo wyłożyć pieniądze albo umieć zrobić takie rzeczy sam. Jak się na czymś nie znam to nie dotykam dopóki się sam nie nauczę, bo nie ufam doradcom. Osobiście odradzam (nomen omen) inwestowanie w diamenty w tej chwili. Absolutnie się zgadzam, że wiedza jest b. ważna, akurat w wiedze aktualnie inwestuje.
3r3
To że samochody psują się po 3-4 latach, a nie po 30-40 to jest efekt działania banków centralnych. Inżynierowie bardzo by chcieli produkować rzeczy niezniszczalne, ale chcą mieć płacone w niezniszczalnej walucie (przynajmniej w perspektywie czasu działania produktu).
Jak się nie dogadamy to niebawem samochody będą jednorazowe na tydzień, lodówki na miesiąc, a czajniki będą od razu sprzedawane z wodą bo i tak nie wytrzymają ponownego napełniania - to są rezultaty drukowania.
Producenci też potrafią drukować byle co. Czy podoba Wam się rezultat?
Dysponent bezwartościowej waluty wchodzi w posiadanie bezwartościowych przedmiotów materialnych o jakości śmieci.
@sholler
Wystarczy wziąć na światło. M daje dwójłomny obraz, D daje idealny.
Do tego M w porównaniu z D skrzy się w słońcu jak fajerwerki.
Te rzeczy widać na oko, ale nie w świetle halogenów jakie są w pomieszczeniach wystawowych (zgadnij dlaczego w salonach nie ma dobrego oświetlenia do badania kamieni).
A jak weźmiesz pod "mikroskop" już choćby taki jak mała przystawka do PC to w M widać szczególny rodzaj skaz, równych, równoległych, w równych odstępach powtarzalnych w całej objętości. Żaden naturalny kamień nie zawiera takich inkluzji.
Oczywiście "rzeczoznawcy" badają przewodnictwo cieplne i elektryczne, tylko robią to narzędziami, które po ichniej kalibracji mają większy błąd pomairowy niż różnice tych parametrów pomiędzy coraz lepszymi M i badziewnymi D. Więc test wychodzi pozytywnie.
Na kamienie trzeba się dużo patrzeć w jasnym słońcu.
A jak jeszcze je ładnie oprawić, podrasować i wytworzyć do nich zaświadczenie o koszerności to jest dobry zysk na węglu.
D inwestycyjne a jubilerskie to są zupełnie różne jakości.
#spamator12 widzę bardziej obyty z praktyką niż #reset
Istotnie rzeczywistość jest w fizyce, nie w strefie idei.
W lesie jest spokój, można ignorować głupie - urzędnicze zaczepki.
Choć kilka elementów wymienionych przez #reset istotnie pojawia się w życiu.
Te elementy tworzą pewną ścianę w przypadku przenikania do świata formalności i idei bez użycia proxy. Ale nie jest to żadne szczególne utrapienie.
Arcadio
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem Twoje pytanie ale gotówka w obiegu w Polsce od lat stanowi około 6-7x mniej niż wartość depozytów. Może w bardziej rozwiniętych krajach o większym poziomie zadłużenia gospodarstw i przedsiębiorstw oraz większej popularności płatności bezgotówkowych ten stosunek jest jeszcze większy i jest ok. A skoro w Polsce ludzie lubią gotówkę to im NBP nadrukowuje.
polish_wealth
@ glupi za co? = ) ale widze ze ten polish club to zacne miejsce do odwiedzin.
---------------------------------------------------------------------------------
Koledzy, cieszem siem bardzo kiedy troszeczke poświecilismy i coś tam odsialiśmy, to bardziej prawdopodobne od mniej. Co powiecie na zanurzenie się w ustalenia stosunkow poddańczych lub równoległych miedzy: Bohemian Grove, Czaszka Piszczele, Ryt Szkocki, Bilderberg - Chodzi o to by stwierdzić która organizacja jest wtórna wobec której, tj. która się którą wysługuje czy zachodzą miedzy nimi interakcje agenturalne czy bardziej to równoległe kluby wzajemnej masturbacji. I oczywiście maluje mi się taki obraz powiedzcie czy wam też, postuluje taki obraz:
1. Ryt szkocki jest najszerszą grupą i jest jak np. należenie do Kościoła prawosławnego czyli każdy mason może jednoczesnie być członkiem reszty stowarzyszeń. Przejście przez 33 stopnie szkockie to poprostu jak odbycie kursu programistycznego anglosaskiego,
2. Bilderberg jest bardziej szczytem, na ten szczyt zarówno zaprasza się książąt Danii i Norwegii jak i masonów szkotów 33, jak i nie masonów ale szefów korporacji, jak i mogą być tam członkowie Skull and Bones i mogą być tam Bohemian, a może być też i zaproszona Pani Tereska z Pcimia Dolnego o ile tylko ma na coś wpływ wg. wysyłających zapro, dobrze mówię? to jest miejsce na zasadzie wrzućmy wszystkie psy i koty do jednego wora zatrząśnijmy tym i zobaczymy co wypadnie wymieszamy idee, może jakiś konsensus OPEC wypadnie, może Zuckeberg pozna idee her Merker a może Her Merkel zrozumie dzieki takiemu obiadowi techniczne przeszkody przez ktore Zuckeberg nie moze jeszcze dać jej tego co ona chce itd itp.
3. Skull and Bones - elitarny klubik z Yale, nie każdy kto tam jest musi być masonem ale może być po. I tumam problem z ustaleniem jaka jest zależnosc miedzy jedną organizacją a drugą, Ich interes jest tożsamy? załużmy ktoś jest mistrzem 33 stopnia rytu szkockiego a oprocz tego jest czlonkiem Skull and Bones 322 i wobec której organizacji ma większą lojalność jakby spadły rozkazy?
4. Skull and Bones 322 a Bohemian Grove - tu mam jeszcze większy problem bo w obu organizacjach bywali Ci sami członkowie np. Bushowie, Clintonowie i jaki jest ich stosunek do Rytu Szkockiego.
5. Gdzie w tym wszystkim jesteśmy my? = ) pozdrawiam !
Dam
"od prezentow na swieta zaplaciles podatek?"
A po co? Przecież darowizny do określonej kwoty są zwolnione z podatku:
9637 zł - dla osób należących do I grupy podatkowej,
7276 zł - dla osób należących do II grupy podatkowej,
4902 zł - dla osób należących do III grupy podatkowej.
Chyba, że na święta Mercedesy dostajesz ;)
@Bodek
Według NBP:
"Na koniec 2015 roku całkowita wartość gotówki (czyli banknotów i monet) znajdujących się w portfelach obywateli oraz w kasach banków komercyjnych wynosiła: 162 951 900 000 zł (ponad 162 miliardy złotych). To jednak nie wszystko. Otóż całkowita wartość pieniądza krążącego w naszej gospodarce na koniec 2015 roku wynosiła aż: 1 155 401 000 000 zł (1155 miliardów złotych). A zatem aż 86% pieniądza w obiegu miało formę bezgotówkową!"
http://poznaj.nbp.pl/ile-pieniedzy-krazy-w-gospodarce.html
Tutaj masz dane z czerwca 2015 roku z podziałem na poszczególne nominały:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Ile-w-Polsce-jest-gotowki-Wykres-Dnia-7265797.html
3r3
"Otóż całkowita wartość pieniądza krążącego w naszej gospodarce na koniec 2015 roku wynosiła aż: 1 155 401 000 000 zł (1155 miliardów złotych). A zatem aż 86% pieniądza w obiegu miało formę bezgotówkową!"
NBP kłamie. Po pierwsze nie pieniądza a waluty, a po drugie nie wartość tylko wycena, a po trzecie to nie mają jakiegokolwiek pojęcia o sumie zobowiązań w fakturach i wekslach w obrocie oraz swapów w barterze.
Jakby chcieli pisać co wiedzą, to by mogli uczciwie napisać że nie wiedzą jaka suma wycen w PLN krąży w obrocie, ale nie mniejsza niż 1155*10^9PLN.
Weksel to normalny środek płatniczy.
Dam
Nigdzie nie napisałem, że NBP poprawnie definiuje "pieniądz".
"Weksel to normalny środek płatniczy."
Podobnie jak akcja lub obligacja na okaziciela. Weksel to po prostu papier wartościowy, którym można płacić. Warunkiem jest chęć przyjęcia takiej zapłaty przez drugą stronę.
Arcadio
Jeszcze w nawiązaniu do tematu niedowartościowania złotówki.
Moim zdaniem kurs PLN jest rynkowy tylko musimy zdawać sobie sprawę jakie wektory działają po stronie popytu i podaży.
Przyczyny geopolityczne sam wymieniłeś. Ja dodałbym po stronie ekonomicznej ciągłe deficyty rachunku bieżącego. Co prawda mamy dodatnie saldo w handlu zagranicznym, jednak i tak ostatecznie kapitał z Polski wypływa.
Najważniejszym czynnikiem jest ogromna ujemna pozycja inwestycyjna Polski ( -1200 mld PLN), co oznacza, że zakładając średnią rentowność netto zagranicznych inwestycji w Polsce, oraz polskich za granicą na poziomie 10% (co i tak jest optymistyczne bo zagraniczne inwestycje w Polsce są dużo bardziej rentowne niż polskie za granicą), co roku saldo czystego zysku wynosi ok. 120 mld, które w większości wypływają z Polski. Do tego należy jeszcze dodać naszą składkę unijną (ok. 15mld PLN) oraz odsetki od długu zagranicznego ( kolejne 30mld PLN). To już te dwie pozycje dają razem więcej niż sumaryczne dopłaty unijne. Jak widać musielibyśmy mieć gigantyczną nadwyżkę eksportu nad importem żeby PLN zaczął się umacniać. W poprzednich latach napływało wiele kapitału zachodniego wykupującego polski przemysł oraz finansującego green fieldy. Obecnie te inwestycje straciły dynamikę, a znowu narasta okres "żniw" z inwestycji w przeszłości.
Szansa dla złotego tworzy się w stosunkach polsko-chińskich. Mamy tu ogromny deficyt handlowy oraz niski udział chińskich inwestycji w Polsce. Jeśli te stosunki nabiorą tempa PLN będzie się umacniał.
3r3
Dlatego ja napisałem że NBP kłamie. A ich definicja mnie nie interesuje, ja sam wiem co to jest wół, świnia, pieniądz. Interpretacja instytucji mnie zupełnie nie obchodzi.
Tobie nic nie zarzucam. Po prostu NBP nie jest wiarygodnym źródłem informacji o obrocie papierem w Polsce, ponieważ gospodarka się odizolowała od manipulowania prędkością transakcji - wymaga innych prędkości i innej podaży.
PLN to też taki papier, który nie każdy przyjmie.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-06 10:10
3r3
Problem z akceptacją PLN jest taki, że płacący wycenia walutę wysoko bo musiał ją zdobyć, natomiast przyjmujący musi ją na coś wydać i jeśli proponowana cena w kraju jest niekorzystna to musi zmienić walutę i ponieść koszty. Ponieważ w Polsce mało co można dostać w cenach konkurencyjnych (drożyzna) to wycena PLN jest w najlepszym razie 85 centów za dolara. A często dużo gorzej. Dlatego polscy eksporterzy sprzedają za bezdurno, albo mają problem ze zbytem. A zazwyczaj w ogóle nie operują w PLN poza kwotami jakie są im absolutnie koniecznie do opłacenia pracowników i danin. Co najczęściej rozwiązują zmianą jurysdykcji pozbywając się kłopotu danin.
A co do kapeluszy to nie rozumiem o co chodzi - musi być skórzany. Ma chronić od słońca i deszczu.
polish_wealth
@ Arkadiusz - znakomita odpowiedź, deficyt w handlu z Chinami jest akurat dobry bo przez tanią cene yuana możemy tą naszą słabą marżą i osłabioną walutą nabywać produkty i korzystać z miejsc gdzie jest biedniej lub gęściej w ludności (mówie gęściej bo wiem jak krzyczą ludzie słyszac o biednych chinach) . Tutaj właśnie mimo wszystko od lat komentatorzy spodziewają się tego momentu gdzie przychylniejszym dla Chin bedzie podnosić cenę yuana niżeli ją obniżać - typujecie jakiś moment dziejowo/handlowy? kiedy to może wystąpić takie sprzężenie.
@ Fund - przyznaje Ci racje - istnieje dość dużo czynników obserwowalnych takiego stanu rzeczy by jeszcze doszukiwać się dodatkowo zakulisowych - złoty jest słaby, przyczyny tej słabosci też własnie przed chwilą ujaj 3r3 w komentarzu. Nie ma tutaj na co wydać nadwyżki z zysku, trzeba zamieniać na USD,
@ powracam do tezy z przed pol roku - zamiast stawiać ograniczenia dążącym niemcom do rosji i odwrotnie, należy zrobić krok w tył jak w JUDO wykorzystując obie energie ala (niech się zderzą) a jedynie podstawiając prądnice (dobre prawa, sprawiedliwe podatki, sprawiedliwe sądy dla bzinesu) które będą szarpały 10% energii na potrzeby Polski, o jedwabnym szlaku nie wspominam. W ten sposób uzyskamy efekt siedzenia i liczenia odsetek od próby zbliżenia 3 bloków,
istnieją 2 przeszkody
a) brak zdolności obronienia takiego terytorium fizycznie.
b) brak możliwości wpływania demokratycznymi metodami na poltiykę (przez agentury obce) państwa polskiego będącego pod butem dyrektyw unijnych i długu. Generuje to sytuację spróbojcie coś zrobić zmienić na jutro macie kryzys i komornika + wojsko stabilizujące 66.
-----------------------------------------------------------------------------------------
jedyne rozwiąznie podpowiada nam NMP - które zapewni nam bezpieczeństwo w samodecydowaniu (nakładaniu tych podatków na tiry miedzy GER i RUS) na zasadzie obrony atomowej jak ten kosciol ktory sie nie rozpadl a byl zaatakowany nuklearnie. w sensie nie mając armi bedziemy chronieni - nie to że armia jest zła poprostu jej nie mamy, Energetyczna - materialna próba stworzenia takiej armii od dzisiaj nawet jakby się poltycznie dało nie wyprzedzi prędkoscią zakusów obcych już posiadających armię. nie ma iskanderów M, nie ma pewnie naukowców o zacięciu Tesli którzy potrafili by coś takiego zmontować na ziemi polskiej. Rozwiązania NMP są nie tylko życzeniowe z naszej strony - strony rojalistów spirytualnych - ale też i konieczne bo alternatyw brak, a również i sine qva non a takze słuszne dziejowe + jedną nogą tkwimy w dziadów przysięgach już nie muszą robić nic. Także... nie są żarty uważam skromnie.
W świetle tej analizy ograniczeń i możliwości jedyną frakcją na horyzoncie która "w pełni" dopuszcza do świadomości rozwiąznia takowe jest frakcja G.Brauna na chwilę obecną. Jak widać jej procentowe poparcie i zrozumienie jest formatu ziarna gorczycy co nie świadczy dobrze o stanie sytuacji.
Dlatego też niezdolni ani do wyrzucenia zdrajców i agentur od wewnatrz, a także nie zdolni do zapewnienia zewnętrznych (atomowych) protekcjonaliów dla polityki łupania podatkami niemców i ruskich i od niedługa chin - rozproszeni demokratycznym frazesem czekamy jak dzieci we mgle na krysys światowy który pederwie znowu Polaków do troski o Polski interes.
Co bardziej kapitalista powie, ale wcależ nie czekam na nic wszak ciagne zyski z obecnego systemu - tak, ale babcia nie może sprzedac powideł bo brukselski urzędas tak wymyślił - hańba sama w sobie - a przyjdą po każdego cwaniaka - dziś zyski ciągniesz - jutro sie wyspowiadasz ze wszystkich kont zagranicznych - dziś dzieki cwaniactwu żyjesz i na wyspe ciepłą się szykujesz - już tam chipy facebook i bankierzy zaplanowali - dziś usmiechasz się boś zdrów i dobrze gospodarzysz bo dużo czytasz - jutro albo wstąpisz do loży albo jak goja Cie złupią i do goi zaliczą bo na drodze ich koncernu stoisz ; p - hehehe - Mickiewicz jaki czy co za choleraa się udzielił ...
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-06 11:10
Dante
http://pl.investing.com/quotes/us-dollar-index
Podobnie S&P500 i ropa - a że są wyceniane w USD, to tym mocniej są wyprzedane.
http://pl.investing.com/indices/us-spx-500-futures
http://pl.investing.com/commodities/brent-oil
Z kolei SRS (shortowanie nieruchomości) jest wykupiony
http://pl.investing.com/indices/us-spx-500-futures
Podrzuciłyby ktoś coś z "fundamentów" po to? - bo jeśli w tym tygodniu nie wypadną "ekonomiczne trupy" z szafy, to powinny powrócić wzrosty na akcjach i ropie, ale obecna atmosfera przedwyborcza jest dość nerwowa.
A coś bardziej średnioterminowego - w połowie października pojawił się sygnał dla krzywej NUGT:HYG (akcje gold miners vs obligacje korporacyjne), że warto stawiać na akcje gold miners i uciekać od cbonds
http://stockcharts.com/c-sc/sc?s=NUGT%3AHYG&p=D&yr=0&mn=11&dy=0&i=t03549553032&r=1478429983940
A indeks strachu FED chyba ubija dno
https://fred.stlouisfed.org/series/STLFSI
Słyszeliście, że Brexit nie jest jeszcze do końca pewny, bo najwyższy sąd UK wskazał, że nie wszystkie procedury zostały dopełnione - przez to GBP/PLN poszedł w górę (czyżby w końcu osiągnięto dno na wykresie?)
https://www.youtube.com/watch?v=tn8M7uizeUU
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-06 12:05
Dante
Jeśli trzymacie pozycję i przegra Clintonowa, to będziecie mogli odtrumpić zwycięstwo i spore zyski - para GBP/USD może najwięcej zyskać w przeciągu najbliższych 2 tygodni jeśli wygra Trump (ale akurat w przyszłym tygodniu niewykluczona konsolidacja z lekkim trendem wzrostowym).
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-06 12:22
Baska300
Freeman
Jak obstawiacie wynik wyborow i w zwiazku z tym jakie zajmujecie pozycje?
Ja mialem zamiar shortowac €/$. Oczekuje wygranej Trumpa. Jednak uleglem wplywowi i odstapilem od tej strategii. Dolar przez kilka dni sie oslabial wiec ma potencjal na odbicie. Z drugiej strony nie wiem jak ocenic usa exit w przypadku wygranej Trumpa. Czy wtedy oslabi sie € ? Tak to widze ale nie podpieram tego wkladem finansowym. Robie to wbrew wlasnej intuicji...czy umknie mi duza wygrana jak w przpadku brexitu?
Mysle ze sroda, o ile beda wyniki wyborow, bedzie dniem o duzej zmiennosci na rynkach.
gruby
"A ja myślę, że 3r3 jest niepoprawnym romantykiem. W wilczym świecie bez państwa spokojne zajmowanie się wynalazkami przyjęłoby formę pokazaną w filmie Mad Max 3"
3r3 jest mocny w słowach ale nie w czynach, bo ciągle jeszcze nie przeprowadził się do ostatniej oazy wolności na tej planecie: Bir Tawil.
Pomiędzy Egiptem a Sudanem znajduje się trójkąt ziemi o nazwie Hala'Ib. Z miastem portowym Hala'Ib leżącym nad morzem Czerwonym. Teoretycznie Hala'Ib nie należy do żadnego państwa, ale faktycznie jest to ziemia okupowana przez Egipt z Sudanem ostrzącym sobie na ten rejon zęby. Ale tuż obok Hala'Ib znajduje się Bir Tawil, ostatni wolny kawałek tej planety o powierzchni około 2 tys km². To nie jest mało: taka Warszawa chociażby zmieściłaby się tam cztery razy.
Bir Tawil jest wolny od jakiegokolwiek państwa. Nie chcą go sąsiedzi czyli Egipt ani Sudan. Na tym terytorium panują wymarzone warunki dla 3r3:
- VAT jest nieznany, podobnie jak CIT, PIT, akcyza oraz przepisy o amortyzacji,
- nie istnieją obowiązkowe składki emerytalne ani zdrowotne ani ubezpieczenia od bezrobocia,
- liczba biurw na kilometr kwadratowy w Bir Tawil wynosi nieprawdopodobne 0 (słownie: zero),
- nie ma agencji ochrony środowiska,
- nie trzeba opłacać składek ani armii ani policji ani t.z.w. wymiarowi sprawiedliwości,
- nie ma GDDKiA,
- nie ma OT,
- nie ma NFZ,
- nie ma żadnych ograniczeń w prawie do posiadania broni. Jakby 3r3 chciał, to by sobie spokojnie w warsztacie niuki wystrugał i nikt by mu złego słowa nie powiedział.
... i tak dalej.
Pojadę Kononowiczem: nic tam nie ma :-)
To jest ta wolność, o której 3r3 śni po nocach. A mimo tego nadal siedzi w socjalistycznym potworku z ludzką twarzą czyli w Szwecji.
Gdyby 3r3 robił zamiast mówić to już dawno przeprowadziłby się do Bir Tawil, bo zalety inwestycyjne tego miejsca są nie do przecenienia. Wystarczy tylko posmarować armię egipską okupującą sąsiedni port nad morzem Czerwonym i już jego produkty miałyby bezpośredni dostęp do każdego portu tej planety.
Więcej o tym unikatowym w skali planety miejscu znaleźć można chociażby w wikipedii:
https://en.wikipedia.org/wiki/Bir_Tawil
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-06 13:56
gruby
"Jedno chyba istotne stwierdzenie:
krotka charakterystyka usa: zyl sobie pasozyt i bylo spokojnie na swiecie."
wybacz, proszę, ale normalnie się nóż w kieszeni na takie dictum otwiera: "spokojnie ?!"
- trzy wojny pomiędzy arabami i żydami,
- trzecie pokolenie całego narodu (Palestyńczycy) które urodziło się i wychowało w izraelskich obozach koncentracyjnych (eufemistyczna oficjalna nazwa: "terytoria okupowane"),
- wojna w Jemenie,
- wojna Iranu z Irakiem,
- wojna domowa w Syrii,
- wojna domowa na Ukrainie,
- wojna domowa w Libii,
- dwie wojny w Afganistanie,
- wojna domowa w Rodezji,
- wojna domowa w Mali,
- inwazja na Grenadę,
- oraz niezliczone, regularne przewroty, chociażby dwa razy w dwa lata w Egipcie.
... i jedna, jedyna operacja która skończyła się w miarę bez przelewu krwi: przegonienie Ben Alego z Tunezji.
To, że w Europie dawno już do siebie nawzajem nie strzelaliśmy to istotnie cud. Ale nie rozciągaj tego spokoju na całą planetę. Inni po prostu walczą z USA zbrojnie, a my w tej Europie już dawno sobie swoją wolność odpuściliśmy. Posłuszny niewolnik, który zadowala się w miarę pełną michą, "bo przecież może być gorzej".
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-06 13:58
3r3
Ja jednak postaram się doprowadzić do sytuacji w której biurwy będzie zero tam gdzie mi pasuje. Ja nie będę się wyprowadzał na obszary nieatrakcyjne - jestem na swojej planecie i będę miał dobrze tam gdzie zechcę.
Ale jeśli masz ochotę ratować państwitów to możesz ewakuować podzielających Twoje poglądy na tę pustynię i sobie tam zbudujecie urzędowy raj zaczynając od ustanowienia pensji minimalnej i 200% podatków.
Po mojemu ma być tam gdzie mnie się to podoba. A na tych co mają inne zdanie potrzeba środków technicznych, a nie argumentów.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-06 14:19
Freeman
To byl duzy skrot myslowy z mojej strony. Rozwine: zylo sie spokojnie z punktu widzenia pasozyta. Przeciez mogles sie domyslic z kontekstu o co mi chodzi. Zadalem przeciez pytanie, czy na obecnym etapie zadluzenia w swiecie bedzie nadal mozliwe zywienie pasozyta przez organizm gospodarza. W tym kontekscie koncza sie spokojne czasy DLA PASOZYTA.
Ps. Dla mnie pasozyt pozostaje pasozytem i nie mam o nim nic dobrego do powiedzenia. Fakt ze jest agresywny tylko pogarsza jego wizerunek.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-06 14:38
TBTFail
Dam
Odjąłeś gotówkę, którą trzymają gospodarstwa domowe? Wg. tego artykułu:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Polacy-wola-gotowke-od-bankowej-lokaty-7286435.html
"Odsetek badanych gospodarstw domowych, które jako formę przechowywania oszczędności wskazały gotówkę, podskoczył do 59% wobec 45% w roku 2013 (badanie odbywa się w cyklu dwuletnim). To najwyższy odsetek od przynajmniej 2000 roku, gdy tylko 31% ankietowanych przyznało się do posiadania gotówkowych zaskórniaków."
Z kolei wg tego raportu:
http://prnews.pl/raporty/raport-prnewspl-liczba-placowek-bankowych-ii-kw-2016-6553162.html
Liczba placówek banków na koniec II kw. 2016 wyniosła 6761. Żeby było 60 mld zł łącznie to każda placówka musiałaby mieć około 9 mln zł w sejfie. Trochę dużo jak na małe placówki, ale niedużo jeśli wziąć pod uwagę duże placówki(w tym wojewódzkie). Milion zł to de facto mała walizka.
PKO BP w swoim raporcie za 2015 r:
https://www.pkobp.pl/media_files/caf1d344-9ed4-47fb-9342-927ebd424f60.pdf
na stronie 56 deklaruje, że w samym NBP ma prawie 4 mld zł gotówki.
Nie umiem znaleźć bardziej szczegółowych danych, ale myślę, że znaczna część gotówki jest trzymana przez zwykłych ludzi w skarpetach, reszta to markety typu biedronka, gdzie większość płaci gotówką. Poza dużymi ośrodkami miejskimi ludzie nie posługują się kartami płatniczymi. 1/4 Polaków nadal nie posiada konta w banku. Również 1/4 to szara strefa. Tutaj tylko gotówka, bo inaczej smutny pan z US zapyta skąd ten podejrzany wpływ na konto bankowe i dlaczego jeszcze nie dostał 75% od nieujawnionych dochodów?
Co do kazania w kościele i KODowców. Zdaje się, że konkordat precyzuje stosunki miedzy KK, a RP. Księża mają się nie angażować w politykę, a z ambony nie raz leci: "Chcemy prawa i sprawiedliwości". Moim zdaniem każdy, kto próbuje naruszyć obecny kompromis aborcyjny prosi się o awanturę. KK(i inne religie) od wieków jest wrogiem wszelkiego postępu i narzucania szarym masom swojej wizji świata. Jaka awantura była o Teorię Darwina? Bo nagle okazało się, że to nie Bozia stworzyła człowieka z prochu tylko, że od małpy pochodzi.
Obama dostał Nobla żeby komitetu noblowskiego za rasistów nie brali. Trochę kolorowych trzeba dodać, a że Ci mają małe zasługi dla świata to wśród laureatów są Baraki...
@spamator12
"tak? A znasz okres czasu w jakim te kwoty obowiazuja? 5 lat. Czyli wychodzi ~1900 na swieto. To telefon komorkowy. Niektorzy dostaja laptopa, quada juz nie mowiaz o zegarkach i bizuterii. O komuni/urodzinach/imieninach/jubileuszach pamietasz? Bo cos mi sie wydaje, ze nie... Zona ci robi pranie? Oj sredni koszt prania to zalozmy to 100zl, podatek od tego zaplaciles? Od uslug placi sie podatek. Nieznajomosc prawa... Musisz sam robic prawnie, sam sie zywic, stary w takim kraju zona niepotrzebna. A jak jest ladna i zna jezyki uuu to Cie ale policza - luksusowa. (sprawdz ksiegi medrcow, naprawde sa takie zapisy)"
Najpierw to trzeba mi udowodnić, że coś dostałem ;) Po drugie pierwsza grupa podatkowa jest zwolniona z podatku. wystarczy złożyć deklarację, że się coś dostało od najbliższych i się podatku nie płaci w ogóle. Ale kto by to zgłaszał? A jak w zamian za pranie myję żonie jej auto to się liczy ekwiwalentność czy nie? Jak koszę trawnik to się liczy? Jak w kominku rozpalam to też usługa? Ja wiem, że w Polsce nie ma zbyt wielu rozgarniętych urzędników, ale nie przesadzajmy, że pranie to usługa, od której trzeba zapłacić podatek. W aż tak głupim kraju nie żyjemy ;)
Z jednym się nie zgodzę. Policja prewencyjnie jeździ nieoznakowanymi autami i wlepia mandaty. Także nie mów, że są tylko po fakcie ;)
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-06 16:34
3r3
Większość gotówki leży w placówkach napełniania bankomatów i tam 9mln nie jest niczym specjalnym. We Wrocławiu 2mln przechodzi przez bankomaty w weekend. A bankomaty to jeden kierunek. Potem trzeba to zebrać ze sklepów (wraca w to samo miejsce gdzie bankomat był napełniany), a jeszcze musi być agregat do wydawania reszty i obrotu.
Są takie usługi w weekend gdzie jak nie masz służbowego funduszu na "rekreację" to rozliczasz gotówką.
Szara strefa bez jakiegokolwiek problemu rozlicza się elektronicznie, nikt nie zadaje pytań, ponieważ nikt nie wie komu i o co. Choć gotówka jest preferowana, ale to wyłącznie z nawyku - po prostu tak lubimy. Gdyby była techniczna możliwość rozliczenia się w złocie i srebrze (gdyby było dość srebra i złota w obrocie) to byśmy się tak rozliczali bo to jest cool.
"ale nie przesadzajmy, że pranie to usługa, od której trzeba zapłacić podatek. W aż tak głupim kraju nie żyjemy ;)"
Luksusik masz, a u mnie już komuchy chcą ryczałt wprowadzać od niepracujących kobiet na utrzymaniu męża. Z powodu tego że one nie chodzą do pracy to Ci ludzie nie kupują usług i przez to państwo nie ma wpływów z danin.
Wam też raj zrobią, ale najpierw zrobią u mnie.
Uratuje mnie fundusz na "rekreację" :)
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-06 16:41
CzesioMorderca
"Chyba każdy się zgodzi zeby mieć jeden podatek ( np jednolity i sprawiedliwy ) niż 102 warianty danin.
A czy aby ujednolicanie i równanie to nie jest domena socjalizmu? Gdzie różnorodność i adekwatność? Paradox?
Co do anarchii - dlaczego nie podoba wam się idea braku przymusu i organizowania się niescentralizowanego według woli?
Co do ustrojów (kapitalizm socjalizm i inne) - rozmowy ogólne o nich są jak rysowaniem mapy mapy. Bo model/teoria to mapa. A w rzeczywistości zawsze jest inaczej. I to te o rzeczywistości są wartościowe.
@3r3
"Bym w spokoju zajmował się kolejnymi wynalazkami, liniami technologicznymi i pracą bez konieczności brania wetów za okradanie mnie przez państwo."
I tu jest 3 strona medalu bo takie czynności jak z praktyki wiemy trują i psują życie naokoło. I po to trzeba takich wynalazców zdzierać, bo sami po sobie nie sprzątają tylko stawiają komin albo antenę czy nuklearnię i trują wszystkich. Dlatego państwo ściga takich. Żeby było co jeść, pić i czym oddychać. A nie zniszczyć i uciekać na marsa.
"Mnie się w misce musi zgadzać" - oczywiście marzyć każdy może. Jak grasz w szachy to możesz przegrać. A grasz w grę zabieram miskę komuś. Bo samemu się papu zdobyć nie chce.
@Podobno daniny nie były pobierane tylko we wspólnocie pierwotnej.
Słowa znaczą to co znaczą dopóki ktoś nie zacznie szahrajić. Danina nie znaczyło że ktoś zabierał, tylko że ktoś DAWAŁ. Obecnie danin nie ma. Warto uczyć się polskiego takiego jakim jest, a nie takim jak sobie ludzie wymyślili. Tak jak wariat siedzący z antykami antyk wariat antykwariat. Wszystko widać jak na dłoni tylko umysł zwodzi.
@glupi
"Zapomniales w swoich rozważaniach wziąść pod uwage stała czasowa zapominania. Na giełdzie to 3/5 lat"
Zagadnienie postrzegasz od zada strony. Naturalnym stanem jest bycie sobie ot tak. Żeby pamiętać, trzeba sobie odcisnąć myśl w sobie i utrzymywać ten stan. Nikt tego nie chce. Każdy chce sobie żyć. Chyba że ma robaczka w sobie jak ślimaczek wychodzący wysoko na trawkę żeby go ptaszek dziobnął. To myśli prowadzą na manowce, a nie ich brak. Na giełdzie również. Przecież nie podejmujesz decyzji w stosunku do przeszłości, tylko do przyszłości. Nie podejmujesz decyzji o inwestowaniu myślą.
@3r3
"Z top professionals nie bardzo jest dyskusja" Każdego da się zastąpić, na każdego jest sposób. Znasz sposób na siebie.
"bez naszego udziału w państwie to państwo jest bezsilne - może groźnie kiwać palcem na boso, bo buty też my wytwarzamy"
Buty są zbędne jak i fabryki. Widziales kiedys mrówkę w butach? albo lwa? Ludzie mają stuki na wale. Kierowanie się myślami prowadzi do takich absurdów.
@Reset
"Ciągły stres i podejrzewanie wrogości nawet w emerycie na odludnej plaży w Łebie" Temu wszystkiemu może towarzyszyć stres/spokój, ale można z 1 i drugiego zrezygnować. Najistotniejsza tu, jak i wszędzie jest uważność. Najcenniejszy kapitał.
@3r3
"Po mojemu ma być tam gdzie mnie się to podoba. A na tych co mają inne zdanie potrzeba środków technicznych, a nie argumentów"
No i tu jest właśnie zonk. Przyciągasz uwagę tylko i wyłącznie dlatego, że tam gdzie większość ludzi ma zamknięte, uspołecznione umysły i nie dostrzega świata, a projektuje swoje przekonania, Ty dajesz radę. Pozostajesz w "realu" i pisząc tutaj sprowadzasz ludzi do reala z ich halucynacji. Robisz to dobrze a potem zonk. Zaczynasz porozumiewać się swoimi przekonaniami i nastawieniami. Czemu nie możesz pozostać w realu tylko propagujesz takie myślokształty? Wszyscy współistniejemy i żyjemy razem.
@all
Listopad 2016 - po jakie pieniądze warto się fatygować i wyciągać rekę, a jakimi nie warto sobie głowy zawracać? 1zł? 100zł? 1mln?
Bodek
Dzięki za info i linki, W 2012 około 120 mld było u ludzi czyli w sklepach i skarpetach. Dam pisze, że o 25% zwiększyła się tych co przyznają że mają w skarpecie to zanczy że dziś w skarpetach ludzi mają ze 160 mld PLN. Zostaje 20 mld PLN na banki to ma już sens.
Nie bardzo rozumiem Twoje podejście, czyli z ambony nie wolno potępić aborcji bo to nie jest zgodne z konkordatem?
Jak ktoś chce chodzić na czarne marsze to chyba nie ma dla niego miejsca w kościele katolickim, który jasno wskazuje kiedy zaczyna się życie człowieka. Talmud określa ten moment na wyjście z waginy. Czy nie uważasz, że trzeba rozumieć do jakieś społeczności się chce człowiek zaliczać. Jak chce być inaczej wierzący to na świecie sa tysiące wyznań odłamów etc. Niech tam idzie w pokoju a nie pokrzykuje na mszy. Następnym razem będzie "Zamknij ryja" ze strony "muzciny" z nalepką KOD. Mnie razi głupota i chamstwo Ciebie widzę, że nie.
Aliquis
Napisałeś, m.in. że "Danina nie znaczyło że ktoś zabierał, tylko że ktoś DAWAŁ. Obecnie danin nie ma. Warto uczyć się polskiego takiego jakim jest, a nie takim jak sobie ludzie wymyślili...".
Może zatem wyjaśnisz dlaczego według ustawy o finansach publicznych (z dnia 27 sierpnia 2009, Dz.U. 2009 Nr 157 poz. 1240) do dochodów publicznych zalicza się m.in. DANINY publiczne, które obejmują "podatki, składki, opłaty, wpłaty z zysku przedsiębiorstw państwowych i jednoosobowych spółek Skarbu Państwa oraz banków państwowych, a także inne świadczenia pieniężne, których obowiązek ponoszenia na rzecz państwa, jednostek samorządu terytorialnego, państwowych funduszy celowych oraz innych jednostek sektora finansów publicznych wynika z odrębnych ustaw".
Uważasz, że daniny są wyłącznie dobrowolne, a nawet że ich nie ma, więc rozumiem, że ich nie płacisz. Tak bez żadnych konsekwencji? Fantastyczne. Chciałbym też nie płacić danin (podatków, składek, opłat...) bez konsekwencji. Może jakieś rady? Z góry dziękuję.
3r3
"Uważasz, że daniny są wyłącznie dobrowolne, a nawet że ich nie ma, więc rozumiem, że ich nie płacisz. Tak bez żadnych konsekwencji? Fantastyczne. Chciałbym też nie płacić danin (podatków, składek, opłat...) bez konsekwencji. Może jakieś rady? Z góry dziękuję."
Służę :)
Podatki płacą tylko zarejestrowani podatnicy.
Pozostaje nie być zarejestrowanym podatnikiem. Ludzie nieistniejący podatków nie płacą i nikt ich od nich nie wymaga.
Ponieważ są to kwestie formalno prawne to należy rozmyć swoją obecność w kontekście formalnym.
Arcadio
Tak przy niedzieli skomentuje off-topic.
KK jest apolityczny bo księża nie należą do partii, nie startują do parlamentu ani nie uczestniczą w rządzie. A poglądy każdy ma prawo mieć. Szczególnie powinien je mieć ksiądz. I najlepiej niezmienne od 2000 lat. Na tym polega siła kościoła- na sprawdzonych rozwiązaniach. Jak się komuś nie podoba nie musi do kościoła chodzić- wolny kraj. A szare masy to są tumanione przez kodowcow i ateistów. KK ich może jedynie uratować- jeśli sami zechcą. A że nie chcą to skończą w piekle. I wcale nie takim z diablami i gorącą smola. I odnośnie postępu to nie słyszałem żeby księża byli przeciwni samochodom, samolotom czy nowoczesnym technologiom. A że są przeciwni "postepowi" w kwestiach moralnych to dobrze. W tych kwestiach nie ma być postępu.
Bodek
Dziękuje. Widzę, że student nie tylko ma problemy z DSO ale generalnie z loigicznym rozumowaniem. Dokładnie chodziło mi o to co wyartykuowałeś Arcadio, jak ktoś nie przynalezy do jakieś wspólnoty lub nie chce do niej należeć, to wypisuje się i idzie gdzie indziej.
Piekło może dla tych zwiedzionych zacząć się tu już na ziemi dla tych co posmakują postępowych idei, tylko tego trzeba dotknąć. Student jeszcze nie dotykał. Student będzie żył wiecznie młody i bogaty, życzę mu tego z całego serca.
Kapi
Dla mnie jesteś socjopatami. Podałem wcześniej przypadek zniknięcia państwowości, którym był upadek cesarstwa rzymskiego. Okazał się tragiczny w skutkach. Może to nie robić wrażenia i nie przemawiać, bo to dość odległe czasy. Podam więc dość aktualny przykład - Syria. Wy (anarchiści) zakładacie, że upadek państwowości to zwiększenie swobód / wolności i likwidacja podatków. W rzeczywistości dzieje się wręcz odwrotnie. W Syrii istniało/istnieją setki organizacji terrorystycznych (mafii) które zawierają sojusze lub walczą między sobą. Codziennie upadają jedne, powstaję drugie, następują fuzje, rozpady. W niektórych większych miastach były sytuacje, że każdą dzielnicę kontrolowała inna grupa. Haracze i grabieże (podatki) były znacznie większe , a wolność nie było żadnej. Dochodziło do tak kuriozalnych sytuacji, że gdy miasto przejmowało ISIS to ludzie wychodzili na ulicę i witali ich jak wyzwolicieli. Ale jak to? Tych zwyrodnialców co topią ludzi żywcem w kwasie i palą w klatkach? Tak, tych samych. Dlaczego? Ponieważ przywracali oni państwowość oraz wprowadzali chore, bo chore ale jasne prawo. Potraficie to zrozumieć? Ludzie spontanicznie wychodzili z domów i wiwatowali. To nie są moje wymysły, są filmy potwierdzające, eksperci od bliskiego wschodu o tym mówią. Ci ludzie byli szczęśliwi, bo ISIS naprawiało wodociągi, nakazywało piekarzom sprzedawanie chleba, po takich cenach, żeby ludzi nie chodzili głodni, przywracało sądy i ogólnie przywracało relatywny porządek w mieście.
Ja rozumiem, że skoro prowadzicie poważne biznesy to wy jak mało kto wiecie ile krwi potrafi napsuć biurwa, że prawo to ściema itp. Ale czy ta nienawiść do biurwy tak was zaślepia, że nie potraficie dostrzec faktów? Anarchia już wiele razy była w różnych okresach czas i na wielu terenach i też się nie sprawdziła. Mało tego, okazała się stokroć gorsza.
Krzysiek3
(...)"Bo nagle okazało się, że to nie Bozia stworzyła człowieka z prochu tylko, że od małpy pochodzi."
No cóż, sam się prosisz, aby przytoczyć słynne pytanie:
"Dam, is it through your grandmother, or is it through your grandfather, that you claim your descent from a monkey?"
gruby
"W Syrii istniało/istnieją setki organizacji terrorystycznych (mafii) które zawierają sojusze lub walczą między sobą. Codziennie upadają jedne, powstaję drugie, następują fuzje, rozpady. W niektórych większych miastach były sytuacje, że każdą dzielnicę kontrolowała inna grupa. Haracze i grabieże (podatki) były znacznie większe , a wolność nie było żadnej."
To jest przecież apoteoza wolnego rynku. Bierzesz kolegów z podwórka, wyposażasz ich w kałachy i już masz prawo ustalania prawa w zasięgu twoich luf. Mao Zedong stwierdził kiedyś: "każda polityczna siła wyrasta wprost z beczki wypełnionej bronią". Najpierw jest anarchia a później w wyniku konsolidacji rynku władzy pojawia się jej monopol na danym obszarze. Ten monopol trwa tak długo aż nie zmurszeje albo nie zostanie zastąpiony wyrobem konkurencji. I to z kolei jest dobry powód żeby dobrze żyć z sąsiadami, wbrew temu co twierdzi 3r3.
Bodek
Biedny @Dam ie rozumie, że gdyby teoria Darwina była prawdziwa w całym przedziale czasu jaki znamy to biedny @Dam zgodnie z teorią Darwina powinien być bakterią. Bakteria jest bowiem najdoskonalszą (ekonomicznie, energetycznie ) formą życia na naszej planecie.
Student @Dam nie "rozumi" się na liczbach. Student nie do końca rozumie, co oznacza prawdopodobieństwo wyrzucenia kostką 6 w liczbie 50.000 razy pod rząd. Niech student siądzie i zacznie rzucać i zamelduje nam kiedy rzuci 10 razy pod rząd liczbę 6. Od 10 wyrzucenia 6 kostką pod żad może już dalej nie rzucać, niech weźmie kartkę napisze na kartce "Jestem Bogiem stworzyłem życie" i powiesi nad swoim biurkiem.
Ostatnio modyfikowany: 2016-11-07 09:20
MRSE
"Political power grows out of the barrel of a gun"
"...z lufy broni" a nie żadnej beczki.
MRSE
Napiszę tutaj, żeby nie zaśmiecać nowego tematu, nie traktuj tego komentarza osobiście, raczej jako ogólną refleksję językową.
Funkcja, o której czasem wspominasz, to funkcja wykładnicza, ewentualnie (brzydka kalka angielska) eksponencjalna, natomiast nigdy nie "ekspotencjalna".
Nazwa funkcji pochodzi z łacińskiego pono, ponere, posui, positum: kłaść (stąd też pozycja, położenie), ex-ponere: wykładać.
Wiesz jak jest po słowacku koszykarz? Basketbalista.
Mówienie o funkcji eksponencjalna zamiast wykładnicza, to tak jakby mówić basketbalista zamiast koszykarz.
gruby
Tak, lufa a nie beczka oraz tak, funkcja jest ekspoNencjalna.
Dzięki, postaram się zapamiętać.