Stany Zjednoczone zerwały porozumienie nuklearne z Iranem
Prezydent Donald Trump poinformował o wycofaniu się Stanów Zjednoczonych z porozumienia nuklearnego z Iranem.
Przypomnijmy, że umowa została podpisana w 2015 roku przez Rosję, Niemcy, Wielką Brytanię, Chiny, Francję oraz USA. Wspomniane porozumienie zobowiązało Iran do wstrzymania prac nad bronią jądrową, z kolei USA zniosły sankcje nałożone wcześniej na ten kraj. W oświadczeniu sprzed kilku dni Trump powiedział jednak, że Stany Zjednoczone mają dowody na to, że Iran kontynuował prace pomimo obowiązującej umowy.
Warto dodać, że na początku XXI wieku Amerykanie twierdzili, że Irak dysponuje bronią masowego rażenia, co miało uzasadnić interwencję zbrojną w tym kraju. Dowodów na posiadanie broni przez Irakijczyków nie przedstawiono aż do dziś. Obecna sytuacja jest łudząco podobna do tej sprzed 15 lat. Ostatecznie od czasu podpisania porozumienia nuklearnego międzynarodowe komisje kilkukrotnie sprawdzały Iran i za każdym razem stwierdzono, że kraj ten działa zgodnie z ustaleniami.
Kto cieszy się z decyzji Trumpa? Z pewnością Izrael, który cały czas wskazywał Iran jako główne źródło zagrożenia. Mamy zatem jeden zadowolony kraj, tymczasem porzucenie porozumienia nuklearnego przez USA otwiera drogę do wielu nowych konfliktów. Jakby na to nie patrzeć, umowa z Iranem wciąż pozostaje aktualna dla Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Chin oraz Rosji. Pierwsze trzy kraje nie ukrywają rozczarowania wyborem Trumpa i liczą na utrzymanie porozumienia, natomiast Chiny i Rosja to bliscy sojusznicy Iranu zatem ich reakcji można się domyślić.
Odejście od porozumienia przez USA otwiera drogę do ponownego nałożenia sankcji na Iran. Trzej europejscy sojusznicy Stanów Zjednoczonych (Niemcy, Francja, Wielka Brytania) woleliby takiego scenariusza uniknąć. I tu pojawia się groźba ze strony Amerykanów. John Bolton (podżegacz wojenny, od niedawna doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa) w wywiadzie dla telewizji CNN stwierdził, że Stany Zjednoczone mogą nałożyć sankcje na kraje, które zdecydują się nadal prowadzić interesy z Iranem. Jego zdaniem „Europejczycy zorientują się, że w ich interesie leży, by iść za przykładem USA”.
Reakcja Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii pozostaje wielką niewiadomą. Zaledwie dwa dni przed wypowiedzią Boltona, kanclerz Angela Merkel stwierdziła, że nie można opierać się na USA i wezwała Europę, by ta wzięła los we własne ręce.
Niezależnie od tego co zrobi Europa Zachodnia, za Iranem na pewno staną Chiny i Rosja. To właśnie taki tercet został opisany przez Zbigniewa Brzezińskiego jako największe zagrożenia dla hegemona, czyli USA (książka „Wielka Szachownica”).
Na koniec jeszcze jedna ważna kwestia. Oczywisty wpływ Izraela na decyzję Stanów Zjednoczonych miał duży udział w zaognieniu sytuacji na Bliskim Wschodzie. Postaramy się poświęcić tej kwestii osobny artykuł.
Argentyna ratuje się gigantyczną podwyżką stóp procentowych
Ostatnie umocnienie dolara najsilniej odczuło argentyńskie peso. Jeszcze pod koniec kwietnia USD kosztował 20 peso. Obecnie jest to prawie 24 peso.
Od początku roku argentyńska waluta osłabiła się względem dolara o ponad 20%.
Aby ratować sytuację, władze Argentyny zdecydowały się na drastyczne posunięcia. W krótkim czasie doszło do 3 podwyżek stóp procentowych – obecnie główna stopa wynosi aż 40%! Dla porównania, w Polsce jest to dziś 1,5%.
Warto dodać, że w celu obrony peso Argentyna pozbyła się rezerw walutowych o wartości 5,3 mld USD. Teraz prezydent Mauricio Macri zwrócił się po pomoc do Międzynarodowego Funduszu Walutowego, którzy przez część Argentyńczyków uważany jest za głównego winowajcę kryzysu z 2001 roku.
Niewykluczone, że Argentyna przeżywa dziś trudne chwile, bo zaufanie do niej jest bardzo kruche. Ostatecznie kraj ten bankrutował 3 razy w ciągu ostatnich 30 lat. Z tego samego powodu trudno uwierzyć, że zaledwie kilka miesięcy temu inwestorzy skupili stuletnie obligacje Argentyny za 2,8 mld USD, zadowalając się odsetkami na poziomie 7%. Pisaliśmy o tym w artykule „Najważniejsze wydarzenia minionych tygodni – Lipiec 2017”.
Australia walczy z gotówką
Od połowy 2019 roku limit płatności gotówkowej w Australii spadnie do 10 tys. USD. Oficjalnie rząd Malcolma Turnbulla (w latach 90-tych dyrektora Goldman Sachs Australia) chce w ten sposób walczyć z praniem brudnych pieniędzy.
Oczywiście nowe prawo wiąże się z coraz silniejszą inwigilacją obywateli ze strony państwa. W ramach likwidowania szarej strefy (do tego zadania powołano specjalny departament) w Australii będą funkcjonować tzw. mobilne grupy, których rolą będzie wyszukiwanie nielegalnych transakcji. Uruchomiona zostanie również specjalna linia telefoniczna na którą Australijczycy będą mogli zadzwonić, gdy tylko zauważą kogoś kto mógłby mieć zamiar przeprowadzić transakcję bez wiedzy urzędników.
Standardowo walkę z gotówką tłumaczy się chęcią walki z przestępczością. Problem polega na tym, że kiedy dług Australii urośnie do niebezpiecznych poziomów (w odniesieniu do PKB wzrósł 3-krotnie w 10 lat) wspomniane wyżej metody inwigilacji zostaną wykorzystane, aby wyciągnąć od obywateli tyle pieniędzy, ile będzie konieczne. Ostatecznie ktoś musi się zrzucać na utrzymanie systemu. Dziwnym trafem nigdy nie są to przestępcy.
Stagflacja staje się faktem
Na blogu wielokrotnie wspominaliśmy, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na kolejne lata jest stagflacja, czyli połączenie wysokiej inflacji z niskim tempem wzrostu gospodarczego. Z miesiąca na miesiąca taki stan jest coraz bliższy.
Po I kwartale 2018 roku oficjalny wzrost gospodarczy w USA to 2,3%. Z kolei inflacja CPI wynosi już 2,5%. Jest jeszcze szeroka miara inflacji UIG, która na ten moment wynosi 3,1%.
Przyrost inflacji w pierwszej kolejności ujawnia się w kosztach płaconych przez producentów dóbr. Tutaj także tendencja jest wzrostowa.
Oficjalna inflacja jest zatem znacznie powyżej poziomu jaki FED uznaje za swój cel. Oznacza to, że amerykański bank centralny będzie zmuszony przeprowadzić kolejne podwyżki stóp procentowych (przynajmniej do momentu dużych przecen na rynku akcji i obligacji). To z kolei będzie oddziaływać negatywnie na tempo rozwoju gospodarczego.
Stagflacja zatem powoli staje się faktem. Poprzednio rynki finansowe funkcjonowały w takim otoczeniu w latach 70-tych. Wówczas świetne zyski wypracowały metale szlachetne i surowce. Naszym zdaniem w kolejnych latach te dwie grupy aktywów również poradzą sobie znakomicie. Dobrym prognostykiem są ostatnie miesiące w których surowce nie mają sobie równych. Z kolei złoto rośnie w stabilnym tempie, z tyłu zostało srebro. Jest to jednak specyfika metali szlachetnych – w ich przypadku rynek byka zaczyna się bardzo spokojnie, by następnie mocno przyspieszyć.
Zespół Independent Trader
Lech
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-14 17:29
PN
Od tygodnia Gadowski i Michałkiewicz o tym mówią...
A tutaj cisza jak makiem zasiał... a to bardzo dziwne że jakoś wszyscy tutaj ten temat omijają...
okmonek
Antypolonizm żydowski wbrew pozorom może Polakom pomóc się zjednoczyć. Probem polega jednak na tym, że nasz kraj jest mocno zadłużony i atak na złotówkę może wywołać kryzys podobny do tego, jaki obserwujemy w Wenezueli. Przypominam, że Wenezuela była jednym z najbogatszych krajów na świecie. Warto się zabezpieczyć!
PN
A to nie jest tak że jakiś czas temu upomnieliśmy się o odszkodowanie od Niemców za wojnę i zniszczoną Warszawę i w ramach wydojenia Polaków po raz już nie wiem który pieniądze które wywalczymy od Niemców w zębach i na kolanach zaniesiemy Izraelowi? Wszak Izrael będzie potrzebował hajsu na wojnę z Iranem ^^ Układ idealny :D
supermario
Popieram. Jaki może to mieć wpływ na wartość zlotowki? Obecnie żądania urosły z 60 do 300 mld $.W wymiarze politycznym tubylcy staną się obywatelami drugiej jak nie trzeciej kategorii.
@ okmonek
Polska bezpieka i "dyplomacja" skutecznie skłóciła Polonię i trudno teraz odbudować jedność.
Od siebie dodam ,że obecna władza ma negatywny stosunek do metody zgazowywania węgla ,alternatywy dla przestarzałego tradycyjnego górnictwa.
Odnośnie Argentyny czytałem kiedyś wypowiedź Paula Volckera w której stwierdzał , że kraj taki jak Argentyna samowystarczalny żywnościowo bardzo mało podatny jest na naciski MFW.
wzwen
"No a potem przebudzi się Skynet, który nas wybije..."
Skynet działa już od bardzo dawna (nawet nazywa się tak samo jak w Terminatorze). Na razie zabija nie nas a podejrzanych o terroryzm, ale łatwo zmienić, że to my jesteśmy podejrzani.
Radko
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-14 21:24
PN
pioter_cel
https://www.wykop.pl/link/4310819/revolut-wielowalutowe-konto-i-karta-dla-podroznikow-recenzja/
zdziwiony TPE
ten framgent (i w sumie cały twój komentarz):
"Zatem naucz się przemieszczać (i zorganizuj sobie) środki do samodzielnego przemieszczania się, naucz się robić żywność, wydobywać i oczyszczać wodę, produkować podstawowe narzędzia i - to niemniej ważne - bronić swojej własności. Bo bez systemu za obronę siebie, swojej rodziny i swojego mienia też będziesz musiał wziąć się sam. Naucz się operować nożem, naucz się zabijać i oprawiać zwierzęta. Naucz naprawiać samego siebie i Ci bliskich, na wypadek gdybyś spotkał na swej drodze mądrzejszego/szybszego/lepiej wyposażonego/bardziej zdecydowanego od siebie. "
Wyrażasz pogląd jaki miałem kilka lat temu (żeby nie było, uważam że lepiej mieć te wszystkie umiejętności o których piszesz niż ich nie mieć, żeby nikt agresywny mi nie zarzucał że uważam że np. nie warto umieć oczyszczać wody). Jak się zafascynowałem po pierwsze teoriami spiskowymi a po drugie survivalem. Bronić się umiem (czarny pas karate, kilka lat boksu, kilkanaście walk ulicznych :P), mam broń palną i tutaj nie ma problemu.
Poza tym nie jestem życiową pizdą, kilka firm i kupę szmalu (nie piszę tego w ramach przechwałek, w ogóle pojęcie szmalu mi nie imponuje, nie imponują mi ludzie którzy mają szmal, a ktoś kto się z tym obnosi wzbudza u mnie żal i pogardę; ja cenię wiedzę i mogę słuchać mądrych ludzi godzinami, uwielbiam ludzi skromnych i mądrych, bo im mądrzejszy tym skromniejszy - efekt Duninga-Krugera).
Natomiast, żeby nie schodzić na wątki poboczne, umiejętności o których piszesz mogą się przydać - ale w dzisiejszym świecie bardziej Ci się przydadzą zdolności które ten świat wymaga na tu i teraz + zaradność w sytuacjach z którymi się spotykasz pierwszy raz (ogólna wiedza o świecie, kulturach pomaga).
Ja porzuciłem już tę myśl - przykładowo, nauczyć się operować do perfekcji krzesiwem, zapasy, sadzenie ziół, oprawianie zwierząt, życie w lesie, znajomość ziół na każdym kontynencie - to przykłady, ale żeby to wszystko opanować dobrze musiałbym się temu poświęcić i nie mieć czasu na rodzinę, podróże, sport (kilkadziesiąt godzin w tygodniu), pokera, przyjaciół którym też trzeba poświęcać czas, imprezy - jak masz pokaźną rodzinę, kilka firm + kilka hobby, tego typu perspektywa szkolenia się oddala. Jedno co mi się udało rok temu, w ogóle nie oglądam wiadomości - zero. Tutaj zaoszczędziłem 2 godziny dziennie xD
Ale rozwój popieram oczywiście, bardziej mam na myśli fiksowanie się na to że a co jeżeli ziści się coś (np. 0,0000001% szans) i ja nie jestem na to gotowy.. Ja w kwestii rozwoju przyjąłem sobie że co roku robię sobie szkolenie z rożnych rzeczy - totalnie ze sobą nie związanych - a to np. kurs żeglarski, a to kurs paralotnią, a to papiery na fizjoterapeutę (uczyś się anatomii ciała, unerwienia, narządów wewnętrznych - super wiedza, wiesz co jak działa), a to kurs masażu, a to kurs językowy, kurs wspinaczkowy - co roku coś innego. Polecam każdemu. Co prawda tracę ok. 100 godzin rocznie na takie rzeczy ale to fajnie pozwala się samorealizować.
Poza tym ja wyznaję zasadę prawdopodobieństwa. Przykładowo - posiadam broń palną - szansa że ją użyję jest załóżmy 100x mniejsza niż to że użyję pięści w obronie rodziny. Więc gdybym miał wybierać, wolałbym się dobrze napierdalać bez narzędzia niż z narzędziem.
To samo z innymi rzeczami. Prawdopodobieństwo, że w dzisiejszym świecie będę musiał iść polować na dzika i go wypatroszyć jest praktycznie zerowe.
Wiem, że tutaj więcej jest filozofowania niż gadania o realnym życiu i inwestycjach (czasami się zastanawiam czy są tu inwestorzy z pokaźnymi majątkami czy raczej ciułacze + osoby które są zafiksowane że zaraz będzie wojna, upadek świata, upadek wszystkiego i tak tracą życie, czas leci, najlepsze lata lecą a umiejętności czy rozważania na temat strasznych rzeczy nigdy nie nadejdą).
I wiem, że może być wojna, może być "reset", może być powódź stulecia, może być odwrócenie biegunów, może Bóg w którego nie wierzę pieprznąć szarańcze, ale szanse na to są mniejsze niż wkurwiający studenci do których trzeba pójść samemu asertywnie i liczyć się że się użyje pięści i im wpierdolić albo pokazać kto ma jaja na osiedlu, żeby więcej nie fikali.
Kiedyś byłem w tym świecie iluzji. Nie obejrzałem się jak mi czas uciekł. Kilka lat zagłębiania się w książkach, setkach godzin filmów które tylko psuły mi nastrój, powodowały izolację od ludzi (bo przecież ja jestem uświadomiony, a te lemingi nic nie rozumieją - tylko piwko im w głowie). Polecam Dzień Świra - mega mądry film. Fragmenty "bo ja już w nic nie wierzę", albo "już dawno przestałem przejmować się rzeczami na które i tak nie mam wpływu" do mnie osobiście trafiają i dobrze opisują mi rzeczywistość.
To oczywiście były uwagi bardziej do ogółu ale nawiązujące do Twojej bądź co bądź fajnej wypowiedzi za którą dziękuję.
Bardzo spodobał mi się fragment o Starze, rzeczywiście mieć taki sprzęt to nie tylko wizja tych strasznych mało prawdopodobnych rzeczy. Ale jak będzie trzeba do domku w górach po śniegu lub zalanych zabłoconych drogach zawieźć meble lub wungiel czy drewno - jak znalazł :) No i ta alternatywa zasilania. Fajny tip. Dzięki ! :)
Pozdrawiam.
zdziwiony TPE
nie interesowałem się inwestycją w projekt, ale kolega używa i sobie bardzo chwali. Ja akurat mam dużo gotówy waluty i jak jadę wypycham portfel :) A jak raz czy dwa mi doliczą wielki spread nie umrę. Kolega wspominał, że 1-2 grosze miał różnicy do NBP - nie weryfikowałem. Zachwycony.
Alternatywa dla złodziejskich pod kątem prowizji bankowych produktów.
lenon
- Likwidacja nie potrzebnego już poligonu nuklearnego przez KRLD.
- Napięcie związane z ambasadą USA w Jerozolimie.
- Wzrost zadłużenia SP w pierwszym kwartale o 23,5 miliarda przy rzekomej nadwyżce budżetowej.
@zieloniutki
"Może mi ktoś logicznie wytłumaczyć, jak można i co trzeba mieć w głowie żeby zaczynać projektowaną na ponad dekadę inwestycję, bez uzgodnienia jej z potencjalnymi przyszłymi następcami, decydującymi o jej dokończeniu?"
To jest wada polskiego parlamentaryzmu i kultury politycznej. Wybierasz nie człowieka, który ma reprezentować Twoje interesy, tylko..., tak naprawdę nie wiadomo co. A jak już wybierzesz to dzieje się tak:
https://youtu.be/i6bOmxMjqx0
@gasch
" Propozycja @lenona vel @arcadio :)"
Wiesz, że przez chwilę zastanawiałem się, czy nie mam przypadkiem rozdwojenia jaźni.
@ Ustawa 447
Nie ma się co podniecać, dopóki wyroki polskich sądów są uznawane przez Niemcy.
Niestety niedługo może się to skończyć:
Link
P.S.
Hipokryzja rządu zaczyna przybierać na sile:
"Dlaczego ma to być danina, a nie podatek lub składka? – Aby nie było podstaw do oczekiwania ekwiwalentnych świadczeń, jak jest np. w systemie emerytalnym. A nie może być podatkiem, żeby opozycja nie mogła powiedzieć: mieliście nie podnosić podatków, a podnosicie. Te fundamenty są nienaruszalne – mówi osoba z rządu."
LINK
@zdziwiony TPE
Dobry wpis.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-14 22:48
zdziwiony TPE
Chcę napisać sobie automat który za mnie będzie wszystko robił - dla siebie, w ramach testu. Jak ktoś coś podobnego robił i ma do polecenia platrofmę + kilka słów z czego zadowolny a co kuleje będę zobowiązany.
greg240
ludzi o 10-15% przy pomocy szczepien i sluzby zdrowia :) "New vaccines" ciekawe jakie to nowe szczepionki będą:)
Tylko jak nie zaszczepie dzieciaka to mnie sanepid bedzie scigal:) no chyba ,ze w zaprzyjaznionych krajach podawac beda te dobre szczepionki
tylko , ze na konferencji mówi ,ze przeciętny amerykanin emituje 26ton CO2 a w biednych krajach 1tone CO2,srednio 5ton, ale w domysle chyba chodzi o redukcje CO2 i populacji w biednych krajach;p Ciekawe co mial na mysli szkoda ze nie doprecyzowal z ta depopulacja moze chlopak cos wie wiecej:)
"wystąpienie na zamkniętej konferencji TED 2010 w Long Beach w Kalifornii"
https://www.ted.com/talks/bill_gates?language=pl (napisy)
https://www.youtube.com/watch?v=ZAhLeF4R7q0
https://www.youtube.com/watch?v=oUEza10beMY
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-14 23:14
lenon
Ty po prostu nie wiesz o czym on mówi.
Porównaj sobie te dwie listy i zauważ pewną prawidłowość:
Lista państw świata według współczynnika dzietności
Lista państw świata według oczekiwanej długości życia
Tak tworzą się teorie spiskowe. Ciemny lud wyrywa z kontekstu znaczenie, przypisując mu wartość w swoim ograniczeniu.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-14 23:43
ArtWW
No z tym procentowym ocenianiem szans to trochę przesadzasz. Szanse są dużo większe. Warto jest umieć różne rzeczy tylko wielu ludzi błędnie pojmuje tę filozofię. Wkręcają się w survival i tracą czas na uczenie się oprawiania dzika, robieniu lin z roślin i przeżycia na pustyni zamiast skupić się na tym co naprawdę może się przydać.
Takie uzdatnienie wody czy wiedza jakie rośliny są jadalne wcale nie jest głupie. Abstrahując od wojny to np. scenariusz zboczenia ze szlaku w górach i zgubienia się a przy okazji złamania nogi albo wpadnięcia do jakiejś dziury jest już bardzo realnym scenariuszem a takie umiejętności pozwolą uzyskać dodatkowy czas zanim zostanie się znalezionym. Skoro przerabiałeś temat wiesz, że głupia biegunka może człowiek całkiem szybko wykończyć.
Co do niskiego prawdopodobieństwa to spójrz na taką Wenezuelę. Jeszcze niedawno całkiem nieźle sobie żyli a dziś w miastach nie ma wody a weź u nas komuś powiedz, że jutro może wody nie być to Cię każdy wyśmieje. Co tam wody ja kiedy powiedziałem o tym, że oszczędności staram się zdywersyfikować nazwali mnie paranoikiem bo przecież oszczędności najlepiej trzymać w banku jak się dowiedziałem.
Krzesiwo to już bezsens skoro jest tyle różnych narzędzi do rozpalania ognia, które można ze sobą zabrać i są dużo bardziej wygodne w użyciu.
Warto znać podstawy ale tylko te znajdujące zastosowanie w środowisku w jakim potencjalnie możemy się znaleźć a to z reguły jest dość ograniczone więc i tej wiedzy nie jest tak dużo do przyswojenia.
Z tym nadużywaniem terminu teoria spiskowa też bym uważał gdyż już za mojego życia niektóre okazały się prawdą.
Spójrz użyjesz terminu "teoria spiskowa" i 90% ludzi potraktuje zagadnienie z politowaniem ale kiedy powiesz "podejrzenie wyjeby" te same 90% odbierze je jako całkiem prawdopodobne chociaż dotyczyć będzie jednego tematu.
Nawet taka chęć trucia całych populacji nie jest niczym nieprawdopodobnym dlatego, że tam na górze siedzą zwykli ludzie chciwi, zazdrośni, bogaci i z możliwościami a zbyt duża władza deprawuje. Jestem przekonany, że nie jeden z tych włodarzy nieźle odleciał tyle, że nigdy nie dowiemy się co naprawdę robią. Kto zaręczy, że nie znajdzie się dwóch trzech psychopatów, którzy stwierdzą, że reszta populacji to robactwo odbierające im przestrzeń życiową, która należy przecież do nich i nie zacznie jakiejś formy eliminacji. To może być cokolwiek jak wywołanie wojenki czy epidemii. Za wielką kasą i władzą idą wielkie możliwości ale słabości mają wszyscy te same czy miliarder czy bezdomny.
Zobacz jeszcze kilkadziesiąt lat temu na naszym podwórku doszło do sytuacji gdzie ktoś stwierdził, iż kilka nacji należy przepuścić przez piec. Uważasz, że od tego czasu aż tak wiele się zmieniło, że dziś nieprawdopodobnym jest pojawienie się czegoś podobnego ? Myślę, że dziś tam na górze mogą być jeszcze więksi psychopaci. A dlaczego tak uważam. Dlatego, że porównując obecne społeczeństwo z tym jakie funkcjonowało jeszcze kilkadziesiąt lat temu widzę degenerację.
Co do: ze sprzętem czy bez to zawsze lepiej ze sprzętem. Skoro trenowałeś tyle co mówisz zapewne pamiętasz, że wpaja się by w przypadku konfrontacji uciekać.
@Pikachu
Nie przesadzaj co do pierwszej nowinki to nie jest to żadna inteligencja tylko algorytm, który odpowiada w oparciu o słowa klucze z bazy.
Bardziej złożone zdanie i leży. To nie ma nic wspólnego z AI.
Nomenklatura dziś jest wypaczona. Wszystko co ma choć trochę elektroniki jest inteligentne a jak ma trochę bardziej złożony algorytm to już jest AI.
Kasa i marketing. Teraz gdzieś np. podobno pojawiły się szafki dostosowane do RODO.
A co do robotów to wierz mi takiej armii za swojego życia nie zobaczysz. Wyprodukowania takiego robota to ciężkie pieniądze a załatwić go może człowiek z metalową rurką. Taka armia nie specjalnie by się opłacała. Człowiek z karabinem jest bardziej ekonomicznie uzasadniony.
Gra w go. Duża moc obliczeniowa więc komputer może w sekundzie przeanalizować setki tysięcy ruchów na kilka kolejek do przodu i wybrać najkorzystniejszy. To też nie inteligencja.
@3r3
"Hobby nielitościwe... a przecież nie muszę tego robić oczyma pobieżnie; mogę zapuścić automat i czerwień splami stronę. Wtedy będzie to jednak automatyzacja a nie hobbystyczne QC. "
Każdemu może się przytrafić a wiesz czym jest to spowodowane ? Tym, że gdzie nie wejdziesz to zamiast poprawnej polszczyzny wymiociny. Patrzysz na to setki razy i gdzieś podświadomie się koduje. Sam już kilka razy złapałem się na tym, że napisałem "dla czego" raz nawet "rze". Przed upowszechnieniem się dostępu do internetu nie zdarzało mi się to. Jak ujął to prof. Wolniewicz masa ciągnie w dół tyle, że nie tyczy się to tylko szkolnictwa a praktycznie każdej dziedziny.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-14 23:59
Sol
"A to nie jest tak że jakiś czas temu upomnieliśmy się o odszkodowanie od Niemców za wojnę i zniszczoną Warszawę i w ramach wydojenia Polaków po raz już nie wiem który pieniądze które wywalczymy od Niemców w zębach i na kolanach zaniesiemy Izraelowi? Wszak Izrael będzie potrzebował hajsu na wojnę z Iranem ^^ Układ idealny :D"
Na spotkanie z Michalkiewiczem przyszedł kiedyś pisowski troll i ten patent przedstawiał zupełnie na poważnie. Michalkiewicz trochę sie uniósł i powiedział, że powinny być jakieś granice dla bęcwalstwa. Ja nie musiałem nawet zastanawiać się czemu SM tak powiedział, ale skoro nazwałęś to "układem idealnym" to czuję się zobowiązany do sprostowania tej złotej myśli.
1. intryga jest taka, że Polska zamiast kategorycznie spławić żydowskich wyłudzaczy wejdzie z nimi w układ: III RP weźmie odszkodowania od Niemców, a lud Izraela od III RP. Sedno intrygi polega na oficjalnym przyznaniu, że Polska wisi Żydom dziesiątki miliardów dolarów (niektóre organizacje żydowskie mówią o 300 miliardach). Po tym przyznaniu, podbudowanym regularnymi rewelacjami żydowskich "naukowców", że oto znaleziono kolejne dziesiątki nowych Jedwabnych (a przypominam, że w starym Żydzi nie pozwalają nawet zrobić ekshumacji w celu wyjaśnienia), zaczną sie wypłaty - głownie w naturze. Grunty, koncesje, dzierżawy. Z tego da się wycisnąć więcej niż 300mld dolarów.
A Niemcy? Niemcy każą nam spadać na drzewo. Jak ktoś wierzy, że Polska może wymusić na Niemcach odszkodowania, to sorry, ale jest imbecylem. Na razie to np. tow. Morawiecki udzielił 80 milionów złotych dotacji Mercedesowi, więc pisiaki nawet nie silą się na minimum. Bilion kreślą przed ciemnym ludem, a sami po cichu płacą Niemcom. Żenada.
2. Co do hajsu na wojnę z Iranem. Izrael nie potrzebuje hajsu na wojnę z Iranem, bo lud Izraela ma na swoim pasku Arabię Saudyjską (Trump sprzedał saudyjskim rzeźnikom broń za ponad 100 miliardów dolarów), ZEA, Kuwejt, USA i jeśli będzie mocno przyciśnięty to całe NATO. Nawet Euroregion Polin wysyła F16 aby ćwiczyły pod komendą izraelskiego lotnictwa, a mąż pani Kornhauser (zwany Duda) wygłasza peany na część Izraela nawet kilka dni po rzezi Palestyńczyków.
A propos. Niedawno Izrael w specyficzny sposób świętował zwycięstwo w Eurowizji i rozstrzelał kolejnych kilkudziesięciu Palestyńczyków. Czekam na gratulacje Dudy i na kolejne marsze z izraelskimi flagami po polskich miastach. To już sie zaczyna robić taka ponura tradycja, że im więcej palestyńskich trupów i im cięższe oskarżenai pod adresem Polaków, tym więcej miłośnictwa izraelskiej flagi w Polsce i coraz więcej żydowskich coming outów.
Ale wróćmy do finansowania wojen.
Wojnę z Syrią Izrael prowadzi od dawna siłami Zachodu wykorzystując jako mięso armatnie narkmanów udajacych dżihadystów.
Prowadzenie wojny za swoje pieniądze to ostateczność i to wiedzą nawet niedzielni generałowie którzy o Sun Zi czytali tylko raz na Wikipedii. Wojna w Iraku w 2003 była przecież w interesie Izraela. Tam celowo Amerykanie urządzili taki kipisz, że nawet za 100 lat nad Eufratem nie powstanie państwo zdolne do kształcenia inżynierów. Oficjalnie ta wojna kosztowała Amerykę pół biliona dolarów. W praktyce złożył się na nią cały świat płacąc daninę z tytułu renty emisyjnej FED.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 00:20
zieloniutki
to: https://youtu.be/i6bOmxMjqx0 by się zgadzało w 100%^^
@zdziwiony TPE
"...czy ktoś ma doświadczenia i może polecić jakąś platformę, gdzie mogę sobie zautomatyzować..."
-> w Alior Trader 2 (Alior) masz algo studio i możesz pisać w C# (sharp)
-> w MT4 (np. mbank) masz język skryptowy MQL4 -> tu jest dostępna cała masa dodatkowych / nietypowych wskaźników i przykładów
przeszukaj menu narzędzia, w większości platform masz albo C albo jakąś dedykowaną "skryptówkę", a często jest jedno i drugie
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 00:33
greg240
Może i Gates miał cos innego na mysli, ale wyszlo jak wyszlo, naprawde myslisz ,ze jak ludzie w krajach afrykanskich beda zyli
dluzej beda chcieli miec mniej dzieci? W duzej mierze to kwestia kulturowa. Dlaczego dzieci imigrantów we Francji pochodzacy z afryki, gdzie maja
dobra opieke medyczna, nadal rodza po kilkoro dzieci? (w przeciwienstwie do rodowitych Francuzow) w religi muzumlanskiej dzieci to
blogoslawienstwo , nie jestem zwolennikiem teori spiskowych, ale Xi ping zrobil duzo w sprawie "Reproductiv health services"
o czym mowi Gates, > patrz polityka 1 dziecka, w chinach bez szczypania sie byly aplikowane przymusowe sterylizacje czy aborcje, na zachodzie to nie przejdzie ze wzgledu na poprawnosc polityczna. Ale to przeszlosc chiny skonczyly z polityka 1 dziecka.
kikisek
Firmy - mają limity płatności gotówką do 15 000 zł, nie da się tego podzielić na raty gotówkowe do 15 tys. zł, transakcja mieszana (część gotówką, część przelew) też nie powinna być większa niż 15 tys. Jak transakcja gotówkowa między nimi przekroczy tą kwotę, to firma nie rozliczy tego jako np. koszt.
Osoby fizyczne/emeryci/renciści, itd. - mają to regulowane limitami bankowymi (prawie każdy ma już wypłatę pensji czy świadczeń na konto), dla przykładu limity jednorazowe w PKO BP wynoszą:
- do 300 000 dla transakcji internetowej (od dnia 29 sierpnia 2018),
- do 10 000 dla wypłaty gotówki przy pomocy karty,
- do 5 000 zł wypłata gotówki w kasie banku,
- płatność zbliżeniowa do 50 zł, nie więcej niż do 150 zł dziennie.
Praktycznie wszystkie banki w Polsce mają podobne limity. Lepszym wyborem w przypadku jakiegoś kryzysu jest jakiś z banków z Polskim większościowym udziałem (może być dłuższy czas dostępu do środków) niż zagraniczny np. Włoski czy Hiszpański, które w pierwszej kolejności wyssą kasę ze swoich oddziałów w Polsce.
3r3
" Jedno co mi się udało rok temu, w ogóle nie oglądam wiadomości - zero."
Wyrzuciłem zorkę w zeszłym tysiącleciu, to licząc po dniach wychodzi skąd ja mam tyle czasu^^
"czy są tu inwestorzy z pokaźnymi majątkami czy raczej ciułacze"
Ciułacze. Inwestorzy to są w Chinach, a my tutaj to wyłącznie wannabe.
Nie zajmujemy się przecież żadnym głównym nurtem gospodarczym, nie kupujemy kopalń z elektrowniami i sieciami dystrybucji w całości. Tak sobie kit z okien wydłubujemy. Giełdowa "ulica" to właśnie tutaj. Nie te skale.
"(bo przecież ja jestem uświadomiony, a te lemingi nic nie rozumieją - tylko piwko im w głowie)"
I dobrze że nie są - i lokatę im na 18%^^
@kikisek
"A w Polsce walka z gotówką też idzie im pełną parą"
Niemcy ze świniobiciem i ścinaniem drzew też już walczyli. Na razie nikt nigdy tu jeszcze niczego nie wygrał.
Ten trend się może utrzymać.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 06:35
wzwen
"jakąś platformę, gdzie mogę sobie zautomatyzować"
Mam doświadczenia z MQL (Metatrader) - dostępne u większości brokerów. To taki okrojony C++.
"kilka słów z czego zadowolny a co kuleje będę zobowiązany."
Na plus, że język w miarę obiektowy, ale to kwestia moich nawyków. Ciężko mi się robi w oparciu u język czysto funkcyjny - odwykłem.
Na minus:
- słabe jeżeli chcesz zrobić też jakieś GUI - dużo roboty
- algorytm wykonywany jest przez klienta, więc jak padnie łączność, to nie działa
- słabe zarządzanie pamięcią - jak będziesz operował na bardzo dużej ilości małych obiektów dynamicznie tworzonych i usuwanych, to program zaczyna rzęzić i to bardzo
- nie ma wątków - da się zrobić, ale lewą ręką za prawe ucho
- debugger dość często pada - ten sam algorytm bez debuggera działa - z debuggerem zawiesza się i nie mam pojęcia gdzie i dlaczego; czasem musiałem debuggować jak za bardzo starych czasów, tj. poprzez zapisywanie do logu.
"zrobić sobie algo w oparciu o sieci neuronowe"
W mql narobisz się jak dziki wół, bo w zasadzie masz do dyspozycji coś w stylu C++ bez jakichś specyficznych bibliotek.
"triggery na kroczące stopy, take profity"
To akurat wyjdzie trywialnie proste.
"żeby działało błyskiem"
Na tyle błyskiem na ile pozwoli połączenie z serwerem - w zasadzie jest błyskiem.
"i z gwarancją"
Na tyle na ile pozwala serwer i rynek. Gwarancję masz, że Twój algorytm wyśle zlecenie. Nie masz gwarancji, że zostanie zrealizowane. Wyjątek musisz obsłużyć.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 06:41
PL_Andrev
"Do artykułu dodałbym jeszcze:
- Likwidacja nie potrzebnego już poligonu nuklearnego przez KRLD.
- Napięcie związane z ambasadą USA w Jerozolimie."_
W odróżnieniu od kłopotów Kima z zawaleniem się poligonu nuklearnego czy kwestii lokalizacji ambasady USA sytuacja z Iranem może wpłynąć niekorzystnie na ceny ropy, a przez to całej gospodarki światowej.
zdziwiony TPE
"Co do: ze sprzętem czy bez to zawsze lepiej ze sprzętem. Skoro trenowałeś tyle co mówisz zapewne pamiętasz, że wpaja się by w przypadku konfrontacji uciekać. "
Tak jak piszesz. Zawsze i wszędzie. Uciekać, odjeść, odpuścić. Unikać zbędnego ryzyka zrobienia sobie lub komuś krzywdy.
"Abstrahując od wojny to np. scenariusz zboczenia ze szlaku w górach i zgubienia się a przy okazji złamania nogi albo wpadnięcia do jakiejś dziury jest już bardzo realnym scenariuszem a takie umiejętności pozwolą uzyskać dodatkowy czas zanim zostanie się znalezionym. Skoro przerabiałeś temat wiesz, że głupia biegunka może człowiek całkiem szybko wykończyć."
Akurat trafiłeś :) Jednym z treningów które uskuteczniam to bieganie po górach czy trekking w samotności (nawet kilka dni). Tutaj przychodzi z pomocą technologia, tracking online (żona wie praktycznie non stop, kiedy chce, gdzie jestem, albo gdzie byłem jakiś czas temu bo łączność potrafi się gubić albo bateria paść). Ale takie coś uczy życia, nie trudno o tragedię, zwichnięcie, czy inne tematy o których piszesz. I wiedzę warto mieć. Mi bardziej chodziło o wałkowanie takich tematów bardzo bardzo dokładnie i nastawianie się, że muszę to umieć ze względu na np. "apokalipsę zombie", a nie ze względu że np. tak po prostu, warto mieć taką wiedzę bo przykładowo "mnie to pasjonuje".
Mam kolegę z którym jak idę do lasu, nie wiem z rodzinami, czy jesteśmy w pobliżu jakiegokoliwiek drzewa, praktycznie zna każde, potrafi o każdym coś powiedzieć - bardzo mi to imponuje :)
"Co do niskiego prawdopodobieństwa to spójrz na taką Wenezuelę."
Oglądam taki kanał sobie dla relaksu "Bez Planu" - fajnie chłopaczek opisuje rzeczywistość właśnie w Wenezueli. I tam motyw z wodą jest ostatnio przewodni. Polecam.
"Warto znać podstawy ale tylko te znajdujące zastosowanie w środowisku w jakim potencjalnie możemy się znaleźć a to z reguły jest dość ograniczone więc i tej wiedzy nie jest tak dużo do przyswojenia. "
Tu się zgodzę, z tym że ilość wiedzy zależy od tego jak bardzo chcesz być w czymś dobry, czy tylko liznąć powierzchownie, czy przerobić więcej przypadków - np. zioła, nie tylko polskie, ale te za granicą - te do jedzenia na surowo, te do zupy, na kanapki. Które mają zastosowanie w medycynie naturalnej, które są pożywne i tak można mnożyć. Są w tym temacie opasłe tomy i lekkie, krótkie poradniki.
Zresztą temat ziół jest bardzo fajny i sam nim się zajmę pewnie w nieodległej przyszłości.
"Z tym nadużywaniem terminu teoria spiskowa też bym uważał gdyż już za mojego życia niektóre okazały się prawdą. "
Wiem że temat jest drażliwy. Ja nie twierdzę, że nie ma takich rzeczy. To tylko ludzie. Tak jak w rodzinie, w pracy - spispkują, szykują intrygi, tak samo na wyższym levelu jest to samo - tylko za kurtyną dyplomacji (czyli pierdololo). Osobiście np. przychylam się do twierdzenia, że WTC był atakiem pod fałszywą flagą. Nie mam pewności, ale nikt nie podał mi argumentów przeciw tej tezie które by mnie przekonały bardziej niż za tą tezą.
Ja opisałem bardziej swoje życie, że zmarnowałem na to dużo czasu, podniecałem się "rzeczami na które i tak nie mam wpływu" - na tym cierpiała rodzina, bo się izolowałem i ja sam, bo się karmiłem tylko negatywnymi rzeczami a to źle oddziałuje na mózg i samopoczucie. To była autorefleksja z którą się podzieliłem i uważam z perspektywy czasu, że nie warto aż tak tego wałkować i roztrząsać - moje przemyślenie.
@zieloniutki
@wzwen
Dzięki za porady, sprawdzę.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 07:19
pioter_cel
No projekt ma potencjał. Mi chodziło o to jak można w to teraz zainwestować bo narazie spółka nie jest notowana na giełdzie. Chyba trzeba czekać az wejdzie na giełdę czyli podobnie jak to było dla innych startupow jak facebook, amazon i inne.
hamer
Tu mi się nie zgadza, wypłaciłem w tym roku bez problemu 10x tyle w ing. Pani mówi że można więcej ale trzeba wcześniej zadzwonić, bo muszą przygotować gotówkę.
"- płatność zbliżeniowa do 50 zł, nie więcej niż do 150 zł dziennie."
Tu też mi się nie zgadza, jak sobie nie ustawię sam limitu dla bezpieczeństwa to chyba nie ma takiego limitu.
Chyba musisz zmienić bank.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 11:18
Lech
Jak to łatwo podpinać się pod majątki polskich obywateli ? a co ma do tego Izrael? wtedy jego jeszcze nawet nie było, a to Polacy ginęli w Oświęcimiu a nie Żydzi , tylko byli to w części Polacy żydowskiego pochodzenia, w dużej części. To Polakom należą się zwroty majątków zabranych po wojnie, a nie Żydom, w tym oczywiście Polakom różnych nacji narodowych ,ale dokładnie na takich samych zasadach, a jak nie ma spadkobierców to Polski Skarb Państwa, a nie nie jakiś obcy kraj. ..
Bartii10
Jeśli tak to musi wywołać bardzo duże niepokoje i reakcje społeczeństwa. Proszę o komentarz.
ArtWW
"Tu mi się nie zgadza, wypłaciłem w tym roku bez problemu 10x tyle w ing. Pani mówi że można więcej ale trzeba wcześniej zadzwonić, bo muszą przygotować gotówkę. "
Nie wszystkie banki mają identyczne limity. Z resztą jest na to proste obejście jakie kiedyś stosowałem do wypłat z bankomatów. Limit dziennych wypłat był do 30 tyś a jednorazowo kilka tyś więc założyłem kilka kont w tym samym banku i najpierw za pośrednictwem internetu dokonywałem kilku przelewów na te konta a potem z kilkoma kartami do bankomatu i osiem wypłat jedną kartą potem następną i do skutku. Jak bankomat się opróżnił jechałem do następnego.
Jedyny minus taki, że kiedy stoi za tobą kolejka to ludzie przy już trzeciej wypłacie zaczynają dziwnie patrzyć.
@zdziwiony TPE
"Tak jak piszesz. Zawsze i wszędzie. Uciekać, odjeść, odpuścić. Unikać zbędnego ryzyka zrobienia sobie lub komuś krzywdy. "
Wiem bo kiedyś też trochę trenowałem.
W sumie z tymi kursami mam podobne podejście tyle, że teraz przez to, że nie mieszkam w Polsce jest to problematyczne. Ostatnie co chciałem robić to kwalifikowaną pomoc przedmedyczną ale już nie zdążyłem więc skończyło się na spadochronach.
W zeszłym roku wymyśliłem licencję pilota ale to już w ogóle odpada bo przynajmniej teorię musiał bym robić w PL praktykę co najwyżej u siebie i potem na egzaminy znowu do PL a takie kombinowanie to już trochę bezsens ale prędzej czy później jakoś zrobię to.
"Akurat trafiłeś :) "
Nie trafiłem. Przeanalizowałem.
"Oglądam taki kanał sobie dla relaksu "Bez Planu" "
Też go oglądam chociaż zacząłem ze względu na Azję, ale że tą Wenezuelę pokazuje z perspektywy życia ulicy a nie turystyki to kontynuuję.
"Universal survival" pewnie też oglądasz, a jeśli nie to chłopcy fajną wyprawę teraz zorganizowali na Syberię pod szyldem "Z łagrów Kołymy".
"Tu się zgodzę, z tym że ilość wiedzy zależy od tego jak bardzo chcesz być w czymś dobry, czy tylko liznąć powierzchownie, czy przerobić więcej przypadków - np. zioła, nie tylko polskie, ale te za granicą - te do jedzenia na surowo, te do zupy, na kanapki. Które mają zastosowanie w medycynie naturalnej, które są pożywne i tak można mnożyć. Są w tym temacie opasłe tomy i lekkie, krótkie poradniki. "
Medyczne zastosowanie ziół można sobie odpuścić chyba, że ktoś szuka alternatyw dla medykamentów do zastosowań w codziennym życiu. Warto jednak wiedzieć co można zjeść żeby te 3-4 dni przeżyć kiedy przypadkiem człowiek stoczy się z Giewontu ale też bez przesady. Warto skupić się na tym co jest najbardziej pospolite i występuje wszędzie. Powiedzmy takie igły świerku czy sosny, albo że żołędzie możesz a na kasztany szkoda czasu.
"Ja opisałem bardziej swoje życie, że zmarnowałem na to dużo czasu, podniecałem się "rzeczami na które i tak nie mam wpływu" - na tym cierpiała rodzina, bo się izolowałem i ja sam, bo się karmiłem tylko negatywnymi rzeczami a to źle oddziałuje na mózg i samopoczucie. To była autorefleksja z którą się podzieliłem i uważam z perspektywy czasu, że nie warto aż tak tego wałkować i roztrząsać - moje przemyślenie. "
Po prostu za bardzo się wkręciłeś. Ja na szczęście posiadam mechanizm, który pozwala mi wszędzie postawić sobie granicę, dlatego potrafię być dość obiektywny co często rodzi spory dlatego, że ludzie mają straszliwą tendencję do przyjmowania skrajnych stanowisk.
Problem polega na tym, że człowiek wkręca się w temat zaczyna myśleć, że coś zaraz musi się wydarzyć to przez jakiś czas się nie dzieje dlatego zaczyna dochodzić do wniosku, że to chyba jednak nie możliwe.
Tu nie chodzi o to, żeby przygotować się na coś co się wydarzy tylko żeby być przygotowanym na coś co może się wydarzyć dlatego nie skupiamy się w 90% na przygotowaniu a w 10% na życiu tylko odwrotnie.
"Wiem że temat jest drażliwy. Ja nie twierdzę, że nie ma takich rzeczy. To tylko ludzie. Tak jak w rodzinie, w pracy - spispkują, szykują intrygi, tak samo na wyższym levelu jest to samo - tylko za kurtyną dyplomacji (czyli pierdololo). Osobiście np. przychylam się do twierdzenia, że WTC był atakiem pod fałszywą flagą. Nie mam pewności, ale nikt nie podał mi argumentów przeciw tej tezie które by mnie przekonały bardziej niż za tą tezą. "
To jest tak oczywiste, że już chyba nikt nie poddaje tego w wątpliwość. Nawet w Ameryce podobno tylko 20 % wieży w oficjalną wersję.
"Ja opisałem bardziej swoje życie, że zmarnowałem na to dużo czasu, podniecałem się "rzeczami na które i tak nie mam wpływu"
To twierdzenie "nie mam wpływu" jest przesadzone chociaż tak popularne w świadomości ludzi. Niech mi ktoś powie a czy takim nierealnym jest zorganizowanie siatki ludzi, która najpierw namierzy a potem w krótkim czasie wybije tą elitę ? Duchami to oni znowu nie są. Tu trudność jest jedynie na poziomie logistycznym i chęci podjęcia ryzyka.
Albo to gadanie Izrael to Izrael tamto. To tak małe państwo, że mogli by w ciągu dnia zmieść je z powierzchni ziemi. Pięć bomb klasy "bravo" albo jeden taki ruski "car" zdetonowany pod wodą u wybrzeży i świat zapomina o Izraelu a słowo żyd zostaje terminem z zakresu archeologii.
Dobrze, że nie mam zbyt dużej władzy.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 14:15
sage_slav
https://www.bankier.pl/wiadomosc/EuroPKB-tylko-Lotwa-przed-Polska-7589303.html
Rekordowy wzrost nominalny PKB - jeszcze nigdy Polska gospodarka tak mocno nie urosła. Nominalnie Polska gospodarka nie ma sobie równych od N lat w europie środkowo-wschodniej - czy tak sie powinno to badać? Czy może wartością procentową? Jak uważasz?
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 14:33
gasch
Przyjmijmy, ze zarabiasz 100000 PLN miesięcznie i dostajesz podwyżkę 1%. Po podwyżce masz o 1000 więcej czyli 101000 PLN.
Ktoś inny zarabia 2000 PLN i dostał 50% podwyżkę. Teraz ma również o 1000 zł więcej czyli 3000.
Ty raczej nie masz się z czego cieszyć, a ten drugi owszem.
Taki sens ma patrzenie na nominalny wzrost.
Polska jest dużo większa niż inne kraje naszej części europy i stąd taka sytuacja.
Jeśli w ogóle jest sens patrzeć na PKB to wzrost procentowy jest dużo ciekawszy niż nominalny.
Obecne 5% to nic wielkiego, bywało i 6 i 7%. Chociaż oczywiście lepsze to niż 3%.
Mengiz
bawarka
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 15:42
kkarlos
Dobry wpis, mam podobne przekonania. Trzeb byc przygotowanym na rozne scenariusze, samemu sie rozwijac i umiec dbac o bliskich. Tez mialem okres w swoim zyciu kiedy za duzo czasu tracilem na pierdoly o ktorych wiedza nie przynosila mi wiele pozytku, na szczescie ten etap jest juz za mna.
Z wlasnym rozwojem i robieniem czegos dla siebie kazdego roku - bardzo dobry pomysl i gwarancja braku rutyny, tylko skad bierzesz na to wszystko czas? Ja staram sie jak moge zorganizowac go jak najwiecej ale zwykle dzien sie konczy a tu jeszcze cos przydaloby sie zrobic - gdyby dalo sie kupic czas...
zdziwiony TPE
przede wszystkim problem jest w pieniądzach i czasie jak napisałeś. Jeżeli chodzi o czas. To są to sprawy weekendowe (np. zjazdy co 2 weekend, tak przez 3 miesiące). Mam bardzo wyrozumiałą małżonkę. A z drugiej strony ona sobie jeździ na weekend do koleżanki czy chodzi na całe dnie na jakieś zabiegi czy zakupy a ja kibluję z dzieciarnią :) Nie mam z tym problemu. Dajemy sobie wolną przestrzeń i dbamy o to by każdy ją miał. Przybliżyłem, że 100h w roku na to potrzeba, ale to zależy od rodzaju kursu.
Paradoksalnie, takie kursy też nic nie wniosą do mojego życia - bo np. niektóre rzeczy w ogóle później porzucam i może do nich wrócę kiedyś.
Ale jakaś wiedza zostaje w głowie i przede wszystkim to co napisałeś - nie ma rutyny i człowiek czuje się sam ze sobą lepiej.
A pieniądze... To nie duże pieniądze. Każdy odłoży, nie wyda na nowego srafjona i ma nowy kurs i nowe umiejętności ;)
qwerty
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 16:57
sage_slav
Świetnie, że się zgadzamy :) Tak samo powinno porównywać się wzrost długu - właśnie w odniesieniu % do PKB, a nie nominalne wartości. A Lenon od 3 lat pieje, że mamy rekordowe NOMINALNE zadłużenie, natomiast zestawiając je w % nie wygląda to aż tak źle :) Rzekłbym, że wygląda lepiej niż w zeszłych N latach.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 17:06
qwerty
gasch
I tak i nie.
Jeśli chodzi o wzrost PKB w miarę oczywistym jest podejście procentowe.
PKB nie jest natomiast zyskiem, zarobkiem czy wzrostem dochodów rządu, a zadłużenie jest długiem rządu.
To trochę tak, jakbyś swoje zadłużenie porównywał do PKB Polski.
Mógłbym się zgodzić na porównywanie długu publicznego do dochodów publicznych (podatki, daniny).
Tylko, że dla obywateli wzrost dochodów publicznych nie jest niczym dobrym, wręcz przeciwnie.
A ten sposób porównywania mógłby skusić rządzących do zwiększania dochodów zamiast redukowania długu.
Po wtóre, zadłużenie powinno się redukować, a redukowanie to nominalne zmniejszanie (z uwzględnieniem inflacji) .
Więc jeśli dług publiczny rośnie nominalnie to dzieje się źle. Jeśli rośnie do PKB to już bardzo źle.
Tak ja to widzę.
Zresztą podawanie wydatków jako procentu PKB też uważam za idiotyzm.
Niech podają jako procent budżetu lub procent wydatków publicznych.
Podobnie z dziurą budżetową.
Budżet to pi razy drzwi 370 mld, PKB to 1700 mld.
Czyli jak mamy deficyt 4% PKB to jest to 68 mld czyli 18% budżetu i taką liczbę powinno się podawać.
Budżet państwa wydał prawie o 1/5 więcej niż "zarobił".
Facet z przykładu o zarobkach pewnie chciałby co miesiąc móc wydawać 2400 zarabiając 2000.
Zaraz odezwą się znawcy ekonomii twierdzący, że matematyka nie dotyczy finansów państw.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 17:59
gruby
"Co do rewelacyjnego wzrostu PKB."
ma ktoś może pod ręką wzrost PKB od którego odjęto wzrost M3 ?
Bo zmiana PKB bez przyłożenia jej miary do zmiany ilości impulsów w obiegu i bez skorygowania o dane o prędkości obiegu tych impulsów niewiele powie.
Lech
Spy
Pomimo iz caly czas Astarta jest coraz bardziej niedoszacowana to jednak powoli zaczyna sie zachowywac dosc mocno nieoczekiwanie bo jednak spadek 40% w ciagu roku to moze nie znamiona trupa w szafie ale walorow majacych dosc duze problemy.
Czy wciaz masz ja w portfelu ??
zdziwiony TPE
a czy jesteś zadowolony z wyników ? Wiem, że to zależy od przyjętej strategii, szczęścia - ale ogólnie czy automatyzacja Ci służy ?
Moim zdaniem najbardziej wrażliwym i negatywnym czynnikiem jest ludzka psychika i to ona powoduje przede wszystkim nasze straty - odkładanie realizacji straty w czasie, zmiana decyzji ad hoc itd. A jak u Ciebie to wygląda ? Możesz się podzielić w kilku słowach ?
Bo mój plan jest zrobić tak algo, żebym raz ustawił parametry i zapomniał i żeby sobie "samo grało" według moich założeń :)
kazimierz_p
https://tradingeconomics.com/united-states/producer-prices-change
ArtWW
"Nie zapoznałeś się z tym co zalinkowałem.
Obejrzyj film: https://www.youtube.com/watch?v=XbDmxEOj9OY
Obejrzyj go chociaż od 6 minuty. Mylisz atak z użyciem mocy obliczeniowej z siecią neuronową która SAMA SIĘ UCZY i MODYFIKUJE SAMA SIEBIE na bazie doświadczeń by skuteczniej rozwiązać problem.
http://it-filolog.pl/machine-learning-i-deep-learning-samouczace-systemy-leksykon-2017/
https://www.youtube.com/watch?v=V1eYniJ0Rnk "
Od 10 lat słyszę o sieciach neuronowych i puki co żadna żadnego problemu jeszcze nie rozwiązała.
Komputer popełnia błąd więc wpisuje to do bazy i próbuje nowego rozwiązania jeśli się nie powiedzie powtarza. Po pewnym czasie ma bazę ruchów, których nie stosować więc wybiera z bazy ruchów jakie stosować. Dla mnie to dalej nie jest inteligencja.
Jeśli sieć neuronowa wymyśli dowcip, z którego się zaśmieję wtedy powiem, że mamy do czynienia z AI.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 19:20
lenon
"Rekordowy wzrost nominalny PKB - jeszcze nigdy Polska gospodarka tak mocno nie urosła. Nominalnie Polska gospodarka nie ma sobie równych od N lat w europie środkowo-wschodniej - czy tak sie powinno to badać? Czy może wartością procentową? Jak uważasz?"
To zależy, co chcesz zbadać.
Ważny jest kontekst. Prawdą jest, że jeszcze Polska gospodarka tak mocno nie urosła w nominalnym PKB, ale to nie oznacza, że rozwijamy się najszybciej w historii. Żeby zbadać prędkość, należy użyć wartości procentowej.
Jeżeli ,natomiast chciałbyś zbadać bogactwo, trzeba użyć wartości na głowę mieszkańca.
Co do wzrostu zadłużenia podawanego przeze mnie nominalnie, to muszę zdementować jego wartość. Nie jest to jak pisałem 23,5 miliarda w pierwszym kwartale, a 29,5 miliarda.
Zastanawia mnie jak to się dzieje, że deficyt budżetowy w 2016r. wyniósł 46,2 mld, w 2017 25,4 mld, w tym roku rząd trąbi o nadwyżce, a zadłużenie wzrosło o 121 miliardów.
Czy to nie dziwne, że rząd pożycza przy nadwyżce? Co stało się z 50 miliardami? Wygląda mi to na kreatywną księgowość, lub defraudację.
Zadłużeniem wyrażonym w stosunku do ilości bocianów, czy też procentem PKB nie mógłbym tego odkryć. Dlatego używam wskaźnika adekwatnego do celu.
---------------
Rząd obiecał jakiś czas temu, że przedstawi do końca kwietnia raport o wysokości uszczelnienia systemu podatkowego. @Głupi obiecywał raporty półtora roku temu.
Jeden zniknął, a drugi pytany o ten raport kłamie perfidnie w żywe oczy tak:
"- Przez ostatnie 10 lat był w Polsce wzrost gospodarczy, powiększała się baza makro dla wyliczenia VAT-u, czyli nasza konsumpcja rosła, a mimo to w okresie dwóch kadencji poprzedniego rządu widzieliśmy spadek dochodów z VAT-u. Nie można stawiać znaku równości pomiędzy koniunkturą gospodarczą a wzrostem dochodu z VAT - argumentuje wiceminister Paweł Gruza."
Link
Rok 2007 96 349 847 PLN
Rok 2015 123 120 798 PLN
Źródło
Raportu nadal nie ma i nie będzie.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 19:45
Pankracy
wzwen
"ogólnie czy automatyzacja Ci służy"
I tak i nie. Automatyzacja pewnych czynności i owszem. Natomiast automatyzacja całej strategii pozwoliła mi w miarę szybko i tanio ustalić, że znakomita większość tego co mówią szkoleniowcy, to banialuki.
"Moim zdaniem najbardziej wrażliwym i negatywnym czynnikiem jest ludzka psychika i to ona powoduje przede wszystkim nasze straty"
Znowu i tak i nie. Najgorsze dla mnie jest to, że zagrywam niezgodnie ze strategią, aby zobaczyć co się stanie (taka ciekawość z nudów). Rozwiązanie, które chyba dla mnie działa jest takie, że niezgodnie ze strategią zagrywam za ca. 20 zł. Ciekawość zaspokajam tanio.
"odkładanie realizacji straty w czasie"
Od tego jest stop loss. Automat nie chroni, bo jest po stronie klienta.
"zmiana decyzji ad hoc"
Nie mam już tego problemu.
"Bo mój plan jest zrobić tak algo, żebym raz ustawił parametry i zapomniał i żeby sobie "samo grało" według moich założeń"
Zagraj sobie najpierw na sucho i zobacz czy strategia działa (klawisz F12 w Metatraderze przesuwa wykres i jeden słupek - może być pomocne). Po 8 godzinach będziesz wiedział czy warto oprogramować strategię czy nie. To jest tanio.
BTW, mój główny problem z automatyzacją, to zdefiniowanie trendu (w kategoriach, które da się oprogramować, a nie w kategoriach "przecież widać").
Jeżeli ktoś umie wytłumaczyć co to jest trend, to będę wdzięczny (ale proszę, bez rad w stylu "narysujemy linię i widać", lub wskaźnik taki a taki i tylko trzeba odpowiednio dobrać parametry).
zieloniutki
"Zastanawia mnie jak to się dzieje, że deficyt budżetowy w 2016r. wyniósł 46,2 mld, w 2017 25,4 mld, w tym roku rząd trąbi o nadwyżce, a zadłużenie wzrosło o 121 miliardów..."
wirtualna księgowość została udowodniona tu już nie raz, odnośnie uszczelnienia, to tak uszczelnili system, że trzeba kolejne nowe podatki wprowadzać:
-> Vat (z 22 na 23)
-> Pit kolejny próg 36% do którego wchodzi podwójne opodatkowanie zysków kapitałowych!
-> paliwo 10 gr/litr,
-> PPK (kolejne obciążenia pracodawców)
-> no i szykuje się skok na pozostałości z OFE
...
miała być "piątka" morawieckiego i JEST!!! -> dziś na dystrybutorze zobaczyłem^^
Odnośnie długu, to w podanych przez Ciebie liczbach jest uwzględnione in+ kilkadziesiąt miliardów różnic kursowych, za dwa miesiące jak do wskaźników wejdzie aktualne osłabienie złotego, będzie lekko 150 miliardów wzrostu zadłużenia dojnej zmiany (za niecałe dwa lata!) ...
zresztą, co tu dużo mówić, już nawet propaganda "nadwyżek budżetowych" się ewakuowała ..., -> znaczy zbliżamy się do end-u, choć happy raczej nie przewiduję:(
@wzwen
"BTW, mój główny problem z automatyzacją, to zdefiniowanie trendu (w kategoriach, które da się oprogramować, a nie w kategoriach "przecież widać")."
podstawowa definicja trendu oparta na średnich Ci nie wystarcza?
np.: if (price>EMA(50))
następnie dajesz kilka kolejnych warunków wstecznych dla price(1), price(2), ..., price(n) + dodatkowo łapiesz kierunek przebicia średniej ...
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 20:15
zdziwiony TPE
ja zakładam, że w interwałach godzinowych trendy długoterminowe mają mniejsze znaczenie więc tutaj będzie działać bardziej statystyka i dobre oprogramowanie automatu (wyzbyte z emocji XD) - to moje teoretyczne założenia, ale jak mówisz, na pewno spenetruje je na zapuszczonych testach, najlepiej jakbym mógł puścić automat na 100000 różnych wykresów przesuniętych w czasie, gdzie sobie ustalę dowolny punkt wejścia i statystycznie obliczyć wynik :)
Jak tego nie da się zrobić w żadnych gotowych apkach u brokerów, to napiszę chyba sobie sam aplikację - pewnie wykresy można pobrać w postaci liczbowej dla różnych zakresów oraz interwałów z danymi świecowymi + wolumen (jak znasz takie strony od razu zapuść linka, ukłonię się wirtualnie). Wtedy mogę sobie automat teoretycznie zapuścić określając dowolny punkt wejścia i zakres czasowy - zapuszczę na 5 dni i niech sobie mieli. Jestem ciekaw jak to wyjdzie.
A Komar poleca wiele wskaźników do trendów, między innymi korzystanie z 3 średnich kroczących 15,45,100 dniowych (lub dowolnie innych jak ci leży) - niby to działa w większości, a czasami nie - jak to z AT :) Na pewno można tym średnim oddać to, że "agregują" pewną liczbę ruchów i je uśredniają wskazując jakiś tam kierunek.
wzwen
"podstawowa definicja trendu oparta na średnich Ci nie wystarcza? [...] EMA(50)"
Zupełnie nie. Nawet na M1 (o ile w ogóle na M1 ktoś stosuje średnie), EMA(50), to jest 50 minut. To bardzo długo.
Na M5, to już jest 300 minut czyli 5 godzin. Całkiem często mam zagrania trwające 2 godziny, więc ...
Przykład z teraz:
EURUSD jest w trendzie malejącym. O 18:38 był lokalny szczyt 1.18751 (ceny u mojego brokera - u innych mogą się różnić). Wszedłem na wybicie dołka utworzonego o 18:49 (1.18688) stop na 1.18751 + spread + 1 tick.
I teraz powiedz mi proszę, jak EMA powie mi czy trend spadkowy się odwrócił (czyli szczyt 1.18751 pewnie zostanie wybity) czy się nie odwrócił (a zatem dołek 1.18199 z godz. 15:51 zapewne zostanie wybity zanim wybity zostanie szczyt 1.18751). Za diabła nie wiem jak jest z tym trendem i dlatego już przestawiłem stopa na breakeven.
qwerty
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 20:23
wzwen
"Jak tego nie da się zrobić w żadnych gotowych apkach u brokerów,"
W Metatraderze możesz puścić strategię na danych historycznych tym, że z dokładnością do danych 1 minutowych (i większych oczywiście). Nie ma kwotowań historycznych poszczególnych ticków.
"A Komar poleca wiele wskaźników do trendów, między innymi korzystanie z 3 średnich kroczących 15,45,100 dniowych"
Dniowych?
zieloniutki
teraz jeszcze wiszę na pozycjach więc się "głębiej" nie oderwę, ale postaram się jutro z rana pogłówkować nad tym
"Nawet na M1 (o ile w ogóle na M1 ktoś stosuje średnie), EMA(50), to jest 50 minut. To bardzo długo."
aż musiałem luknąć na wykresy, na M1 mam średnie SMA 10, 50 i 250 :) -> także ktoś stosuje:)
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 20:33
zdziwiony TPE
o widzisz :) Ale wiesz, samo poszukiwanie jest ekscytujące, ale pewnie skończy się jak piszeesz - na stratach. Ale warto próbować.
Mi natomiast nie chodzi o przewidywanie bo zakładam, że tego się nie da zrobić. Na podstawie kilku wybranych przez siebie wskaźników, robić wejścia, ściągać przy określonej stracie na stopie i kroczące take profity sowicie wynagradzające straty. Dobre wyniki powinny pokrywać straty z nawiązką, mój plan to zarabiać nawet przy liczbie nietrafionych strzałów w stosunku 2:1 (2 razy więcej nietrafionych inwestycji względem trafionych) - moim zdaniem można to osiągnąć przy założeniu że średnia wygrana będzie minimum 2x większa od średniej przegranej.
Wpierw model matematyczny, założenia, później algorytm. Nawet gdyby były to mikro zarobki, przy dużych obrotach można generować w długim terminie dobre wyniki i "stymulować rynek XDDDD" :)
@wzwen - początkowo myślałem że chodzi Ci o trendy długoterminowe stąd ta odpowiedź. A poza tym ja jestem w trakcie nauki więc bierz poprawki na moje sugestie xD
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 20:26
qwerty
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 20:35
zdziwiony TPE
btw. Pamiętasz może gdzie tę bazę znalazłeś ? :)
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 20:43
qwerty
P.S. nie pamietam, poszukam, ale na pewno mam dane 1h od poczatku forexa na wiekszość par walutowych, mam je w programie z 2014 roku :D jak coś.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 20:47
wzwen
"Teoretycznie, według matematyków"
Nie według matematyków, a według ekonomistów. Definiują sobie ryzyko jako odchylenie standardowe. Na tej bazie budują teorię i dostają nagrody. Potem ktoś im mówi, że te teorie zakładają rozkład normalny. I tutaj zaczyna się śmiesznie. Wszystkie dowody (pokazanie palcem), że to nie jest rozkład normalny powodują a to agresję a to otępienie wzroku w zależności od egzemplarza.
lenon
Dzieje się tak dlatego, ponieważ trend najpierw musi nastąpić, żeby można go było odkryć.
Technicznie nic nie da się tu zrobić, chyba, że dysponujecie wehikułem czasu :-)
qwerty
lenon
Tak, tylko przynosi ona efekty na długich interwałach czasowych.
Czym krótszy interwał tym częstsza zmiana trendu.
Moim zdaniem automatyzacja obrotu ma tylko sens jeżeli jesteś kreatorem rynku.
Istnieje gałąź tego przemysłu, która tworzy boty tylko po to, żeby obrobić inne boty.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 23:00
wzwen
"Panowie, nie jest możliwe empirycznie odkrycie zmiany kierunku trendu, przed jego nastąpieniem."
Na podstawie danych z 2018.05.15 22:00 (dzisiaj) powiedz czy trend, który zaczął się szczytem 2018.05.14 15:28 skończył się czy nie (może być raczej tak/raczej nie - nie oczekuję informacji pewnej)?
Bo jak mi powiesz, że będę to wiedział po ewentualnym wybiciu tego szczytu, to taka informacja mi do niczego nie jest potrzebna.
@qwerty
"stąd podstawowa zasada grania zgodnie z trendem"
Jasne. A teraz mi powiedz jaki jest trend na EURUSD dzisiaj o 22:00?
I kiedy będę wiedział, że trend się skończył, czyli kiedy mam zamknąć pozycję, bo dalsze jej trzymanie, to będzie gra przeciw trendowi?
I to wszystko poproszę nie w kategoriach "to widać", ani "to zależy", tylko w takich, aby dało się to oprogramować.
qwerty
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 23:36
zieloniutki
"A teraz mi powiedz jaki jest trend na EURUSD dzisiaj o 22:00? I kiedy będę wiedział, że trend się skończył, czyli kiedy mam zamknąć pozycję, bo dalsze jej trzymanie, to będzie gra przeciw trendowi?"
Ja widzę to tak:
1) możesz próbować rozpoznać czy aktualnie jest trend, jeżeli jest możesz się pod niego podłączyć.
2) Masz ograniczone możliwości rozpoznania końca trendu, gdyż zanim rozpoznasz jego koniec możesz być na minusie:( - i podejrzewam, że będzie to częsty przypadek
2a) alternatywnie do 2 możesz brać z rynku to co rynek daje:) (moja preferowana metoda, w 90% z góry mam ustalony TP i SL), czyli z góry zakładasz TP i bierzesz jak dają, oraz uciekasz jak biją, po czym znów szukasz trendu -> pkt.1
2b) możesz próbować wychodzić na podstawie ceny, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa, będzie cie wywalać przy byle "mini korekcie", których jest cała masa - tu można próbować jakiś algorytm wymyślić
2c) możesz próbować wychodzić po rozpoznaniu końca trendu (pkt. 2) i dodać zabezpieczanie dodatniego wyniku pozycji (pkt. 2a) na jakieś minimum punktów na+++, czyli coś około B/E
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-15 23:37
janwar
Największe przedsiębiorstwa przemysłowe, dla których energia elektryczna jest znaczącym czynnikiem produkcji, płacą w Polsce za prąd o 60 proc. więcej niż ich niemieccy konkurenci.
https://www.pb.pl/polski-przemysl-chce-pradu-w-niemieckiej-cenie-929456
easyReader
Jak zwykle próbujesz ludziom ciemnotę wciskać prostackimi manipulacjami
Rozumiem że nie możesz doczekać się na oficjalny raport wpływów z PTU za 2017, proponuję zatem się oprzeć na dostępnych danych wstępnych, które wynoszą:
Rok 2017 156 800 000
To jest wzrost w dwa lata o 33 miliardy, jeśli miałbyś kłopoty z policzeniem.
A już tym:
Rok 2007 96 349 847 PLN
Rok 2015 123 120 798 PLN
to po prostu zaorałeś - siebie i poprzednią koalicję.
Nominalny PKB wzrósł w tym czasie o 40%. Co przekłada się na spadek dochodów z VAT jako % PKB z 8,2% w 2007 do 7,0% w 2015. Był to ewenement na skalę europejską, takie tąpnięcie to nawet nie za bardzo da się nieudolnością wytłumaczyć...
zieloniutki - a na biznes autsajderze to ci nie napisali 'przyjaciele zza Odry' o ile wzrosły ceny ropy na rynku światowym od początku 2016? Nie? Ach, pewnie w swej uprzejmości nie chcieli ci zepsuć tej infantylnej radości, że coś jednak się "pogorszyło" za rządów znienawidzonego PiS: paliwo podrożało o 50-60 groszy. Zapomniałeś dodać, że Morawiecki/Kaczyński/Szydło zadekretowali jeszcze podwyżki cen masła i jajek.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-16 00:49
qwerty
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-16 01:39
zdziwiony TPE
"Kolega boi się zwracać do US by odzyskać odrwócony Vat 30tyś, bo wie, że zaraz mu wjadą z kontrolą"
W jednej z firm nie wnioskujemy w ogóle o zwrot VAT właśnie z tego względu, co roku wykazujemy sążną nadpłatę, akurat ze względu na brak problemów z płynnością nie musimy wnioskować o zwrot tego VAT i tak jest on rolowany co roku a my mamy spokój. No może nie do końca. Bo co roku jest również nadpłata CIT i tutaj akurat wnioskujemy, co roku kontrola, co roku pytanie to samo: "z czego to wynika" - co roku ta sama odpowiedź xD Mi już ręce nie opadają, przywykłem do tej patologii, pogodziłem się z nią.
A cały Twój post wskazuje, że poziom frustracji powoli przybliża Cię do "Dnia Świra". Polecam muzykę relaksacyjną na yt i medytacje.
Niestety masz rację i to co się dzieje w Polandii nie napawa optymizmem. Oczywiście trzeba iść do przodu i nie patrzeć na innych, ale rzucana któraś już kłoda pod nogi może zranić, nie tyle nogi, ale duszę i człowiek wypalony to człowiek przegrany, a takich niestety teraz jest wielu.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-16 02:41
wzwen
"na miesięcznym [...] weekendowym i dniowym, widać [...]"
Mówimy o programowaniu. Tam, z drugiej strony komputera, jest tak jakby ekran był nieskończeniu długi - na M1 widać wszystkie słupki na raz. Nie ma więc "na miesięcznym", "na weekendowym", etc. No chyba, że sugerujesz automatyczną strategię, która działa różnie w zależności od rozdzielczości ekranu.
"weekendowym i dniowym, widać"
Prosiłem w innych kategoriach niż "widać".
"Jak by dobrze pokombinował może i by to oprogramował i otrzymał jako wynik pewne prawdopodobieństwo."
No właśnie, aby coś oprogramować, to najpierw trzeba widzieć co ma być oprogramowane. A więc: co to jest trend?
@zieloniutki
"Ja widzę to tak [...] możesz"
Ja to wiem. Jakoś, lepiej lub gorzej, umiem nawet użyć. Ale od tego, że umiem użyć do tego, że umiem oprogramować, to jeszcze jest długa droga.
@qwerty, @zieloniutki
Uproszczę nieco zagadnienie:
Dana jest funkcja f:N -> R, taka, że dla każdego n spełniony jest warunek (zygzak): (f(n) > f(n+1) < f(n+2)) lub (f(n) < f(n+1) > f(n+2))
(dla mniej matematycznych: w każdym punkcie jest lokalny dołek lub lokalny szczyt).
Mówicie, że dla każdego n potraficie powiedzieć, że w punkcie n da się ustalić co najmniej jeden z trzech stanów:
a) funkcja w punkcie n jest w trendzie rosnącym
b) funkcja w punkcie n jest w trendzie malejącym
c) w punkcie n nie da się ustalić trendu
Ja się pytam: w jaki sposób ustalacie jeden z powyższych stanów.
3r3
Sygnał z kontrolera jest pochodną analizy fundamentalnej (celu w jakim wykonywana jest kontrola), można więc grać przeciwko graczom AT jeśli jest ich na wybranym fragmencie rynku wystarczająco wielu. Czyli grać na kolejnej pochodnej z poprzednich funkcji.
Tylko że duzi nie grają AT. Musi więc być wielu małych do takiego grania.
@janwar
"Największe przedsiębiorstwa przemysłowe, dla których energia elektryczna jest znaczącym czynnikiem produkcji, płacą w Polsce za prąd o 60 proc. więcej niż ich niemieccy konkurenci. "
Zwracam na to uwagę czytelnikom chcącym robić jaki hajtek w Polsce.
Nawet wyjaśniałem to w kosztach utrzymania pieca w ruchu względem liczby zatrudnionych przy danej miedianie, ale dla wielu ludzi jest to bardzo trudna korelacja.
@qwerty
"Kolega boi się zwracać do US by "
Któż by lęku nie odczuwał - tam broń i władzę dają^^
Ale gdzie tu się ubiegać o azyl podatkowy?
@zdziwiony TPE
"W jednej z firm nie wnioskujemy w ogóle o zwrot VAT właśnie z tego względu"
A w ilu się w ogóle księgowości nie prowadzi z tego powodu.
@wzwen
"No właśnie, aby coś oprogramować, to najpierw trzeba widzieć co ma być oprogramowane. A więc: co to jest trend? "
Znak funkcji względem ostatniej pozycji i suma siły znaków (suma iloczynów zmienności znaków w interwale). To co nazywają "widać" to ściśle oznacza odchylenie (mające długość i kierunek) od tego co porównujemy i te odchylenia można sobie dodać, pomnożyć, uśrednić, słonik, żółwik - co kto lubi.
"Dana jest funkcja f:N -> R, taka, że dla każdego n spełniony jest warunek (zygzak): (f(n) > f(n+1) < f(n+2)) lub (f(n) < f(n+1) > f(n+2))
(dla mniej matematycznych: w każdym punkcie jest lokalny dołek lub lokalny szczyt). "
if ((f(n) < f(n+1) && (f(n) > f(n+2)) to Ci się oczywiście wysypie jakieś zdarzenie obsługiwane przez niezawisły, takie jak przeskoczenie stoplossa. Ze względu na zliczanie w interwałach, ponieważ interwały są nieciągłe względem siebie, a to powoduje, że n jest jakimś i, nie jakimś takim bardzo odlotowym, ale na pewno nie z ciągłego R.
I wtedy potrzebny jest niezawisły i ktoś kto płaci. Anie jednego, ani drugiego zazwyczaj wtedy nie ma w tym nie najlepszym ze światów^^
Podpowiem, że koledzy piszący takie cuda wianki od strony dużych celowo robią ataki na nieciągłości.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-16 06:34
wzwen
"analiza techniczna to próba odgadnięcia kolejnego sygnału z kontrolera na podstawie historycznych sekwencji sygnałów z kontrolera bez wnikania po co sprawowana jest kontrola. "
Złote słowa.
"Sygnał z kontrolera jest pochodną analizy fundamentalnej"
Wątpię czy pochodną analizy fundamentalnej chyba, że rozumiesz ją bardzo, bardzo szeroko.
"[...] te odchylenia można sobie dodać, pomnożyć, uśrednić, słonik, żółwik - co kto lubi"
Co jednakoż nie prowadzi do jakiejś użytecznej definicji trendu.
"if ((f(n) < f(n+1) && (f(n) > f(n+2)) to Ci się oczywiście wysypie [...] ze względu na zliczanie w interwałach, ponieważ interwały są nieciągłe względem siebie,"
Po pierwsze pisałem, że upraszczam zagadnienie. Po drugie kwestia nie dotyczy przewidywania przyszłości tylko prostej odpowiedzi na pytanie jaki jest trend (bez wnikania na razie co z tego ma wynikać dla przyszłości).
Chodzi mi o to, że wielu powiada trend iz jor frend, ale jak przychodzi co do czego, to definicja frenda sprowadza się do "jak widać", co jak na razie przekracza moją zdolność przepisania tej definicji na coś co zostanie wykonane przez komputer. Liczę jednak, że w niedalekiej przyszłości AI załatwi sprawę za mnie.
"Podpowiem, że koledzy piszący takie cuda wianki od strony dużych celowo robią ataki na nieciągłości."
Chętnie dowiem się więcej na temat tych ataków. Info jawne czy skryte?
Roderyk
"Nie według matematyków, a według ekonomistów. Definiują sobie ryzyko jako odchylenie standardowe. Na tej bazie budują teorię i dostają nagrody. Potem ktoś im mówi, że te teorie zakładają rozkład normalny. I tutaj zaczyna się śmiesznie. Wszystkie dowody (pokazanie palcem), że to nie jest rozkład normalny powodują a to agresję a to otępienie wzroku w zależności od egzemplarza."
To stara szkoła - już w latach 80-tych pojawili się "nowi" ekonomiści, którzy swoimi teoriami denerwują tych "starych", bazując na faktycznych obserwacjach, faktycznych zachowaniach i jawnie wyśmiewając sztuczny twór o nazwie "Homo oeconomicus". Dostają nawet za to nagrody Nobla, więc nie jest to coś skrajnie niszowego (Kahneman, Tversky (choć to bardziej psycholog, ale właśnie w tym rzecz), Thaler...). Wystarczy tylko słuchać tych, którzy opierają się na rzeczywistości, a nie wydumanych teoriach, które do niej nie przystają.
Tomek (ITT)
Ceny producentów, podobnie jak oficjalny wskaźnik inflacji w USA rosną praktycznie nieprzerwanie od 2016 roku. W niektórych miesiącach mniej w innych bardziej, liczy się tendencja. Rosnąca inflacja to fakt, który dotyczy praktycznie wszystkich liczących się gospodarek.
Realna inflacja to zupełnie inna bajka:
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-16 09:33
ArtWW
"@analiza techniczna to próba odgadnięcia kolejnego sygnału z kontrolera na podstawie historycznych sekwencji sygnałów z kontrolera bez wnikania po co sprawowana jest kontrola."
Kwestia jest bardziej trywialna. AT to próba przewidzenia kiedy tym po drugiej stronie puszczą zwieracze.
Jak widać koledzy powyżej przyjęli założenie, że zwieracze puszczają w określane dni o określonej godzinie.
Chociaż nie można zaprzeczać, że w AT pewne prawidłowości jednak występują.
Poniżej warte uwzględnienia wyjaśnienie pewnej z tych prawidłowości znalezione gdzieś w otchłani internetu:
"dokładnie liczby 33 i 11 nie sumuje się to liczby mistrzowskie"
"Bzdura wymyslona przez rzekomych "mistrzów". 2 wibruje tak samo jak 11, 4 tak samo jak 22, a 6 jak 33. Wiekszośc numerologów pomija wibracje mistrzowskie, to jakis sztuczny wymysł do wywyższania się. Jedynie 9 konczy cykl z trady 36"
"Wszystko się zgadza. Większość numerologów pomija liczby mistrzowskie, ponieważ 2 wibruje tak samo jak 11, 4 tak samo jak 22, a 6 jak 33. Również naszym zdaniem liczby mistrzowskie są sztucznym podziałem."
Jak widać wszyscy nie mogą się mylić.
wzwen
A jednak coś w tych liczbach mistrzowskich jest, bo:
- giełda w Londynie zaczyna o 9 czasu polskiego
- o 11 czasu polskiego kończy się sesja azjatycka
- o 22 czasu polskiego kończy się sesja USA
:)
zieloniutki
"Przykład z teraz : EURUSD jest w trendzie malejącym. O 18:38 był lokalny szczyt 1.18751 ...I teraz powiedz mi proszę, jak EMA powie mi czy trend spadkowy..."
napisz jeszcze na jakich interwałach chcesz ten trend określać
wzwen
"napisz jeszcze na jakich interwałach chcesz ten trend określać"
No dobra, poddaję się. Niech będzie M1.
zieloniutki
tak na szybko w c#:
// EMA_4(0) i SMA_6(0)- wartość EMA lub SMA o określonej np.:"_4" ilości okresów, w nawiasie "0" to bieżąca świeca, większe od "0" to kolejne poprzednie świece
// info odnośnie zmiennej TREND: trend wzrostowy:TREND=1 ; trend spadkowy:TREND=-1 ; bez trendu:TREND=0
trend wzrostowy:
if ( (EMA_4(0)>SMA_6(0)) && (EMA_4(0)>SMA_4(1)) && (SMA_6(0)>SMA_6(1)) )
{TREND=1;}
else
{TREND=0;}
trend spadkowy:
if ( (EMA_4(0)<SMA_6(0)) && (EMA_4(0)<SMA_4(1)) && (SMA_6(0)<SMA_6(1)) )
{TREND=-1;}
else
{TREND=0;}
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-16 11:37
wzwen
OK. Dlaczego _4 i dlaczego _6? Skąd akurat te parametry?
zieloniutki
parametry dobierasz empirycznie do papieru i interwału.
i/lub niektóre środowiska dają narzędzie "optymalizacja" w którym można testować różne wartości zmiennych na danych historycznych (choć to już bardziej do systemów transakcyjnych - ocena po wynikach)
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-16 11:50
wzwen
Po których wartościach słupka SMA i EMA: high, low, open, close?
zieloniutki
Ja zawsze jadę na Close
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-16 12:34
sage_slav
Dla mnie sucha informacja o NOMINALNYM wzroście długu NIC NIE MÓWI. Bez określenia odniesienia taka informacja NIC DLA NAS NIE ZNACZY. A Ty podajesz to średnio co miesiąc wołając o pomste do nieba, i wieszczysz szybki koniec naszego prosperity.
Załóżmy istnienie dwóch krajów A i B
Kraj A zadłuża się rok w rok o 1000 mld $
Kraj B zadłuża się rok w rok o 1 mld $
Pytanie: który kraj ma lepsza sytuacje fiskalną? Umiesz odpowiedzieć?
Pytanie staje się prostsze kiedy zadamy zadłużenie w PKB państwa. Wychodzi na to, że
Kraj A zadłuża się o 0,5% PKB
Kraj B zadłuża się o 50% PKB.
Pytanie: który kraj ma lepsza sytuacje fiskalną? Chyba pytanie stało się prostsze :)
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-16 14:03
Tadek
"...
Niestety masz rację i to co się dzieje w Polandii nie napawa optymizmem. Oczywiście trzeba iść do przodu i nie patrzeć na innych, ale rzucana któraś już kłoda pod nogi może zranić, nie tyle nogi, ale duszę i człowiek wypalony to człowiek przegrany, a takich niestety teraz jest wielu. "
Mnie to już tyle kłód pod nogi rzucają, że chyba tartak otworzę. :)
Zmieniłem trochę profil swoich klientów, pozwoliło mi to na drastyczne ścięcie kosztów i rezygnację z VAT.
To chyba ewenement w tym kraju...
jacek.s
Ja nie mogę sprzedać kilku działek, które niewiele przewyższają 3000m
Żarty sobie robisz? Wystarczy być wielkodusznym i poczynić ludziom darowiznę. Ustawa dotyczy sprzedaży. Przerabiałem temat z powodzeniem.
qwerty
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-16 15:53
qwerty
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-16 16:12
Arcadio
Ja też używam przecięć średnich do określania trendu, ale podane przez Ciebie parametry 4 i 6 to jakieś szaleństwo, do tego jeszcze na wykresie M1 :) Nie chcę być w skórze tego kto to zastosuje na swoim rachunku na żywca.
Bardzo często stosuje się przecięcia średnich, ale jedna musi być wyraźnie dłuższa od drugiej - wtedy sygnał jest bardziej wiarygodny i eliminujemy masę sygnałów fałszywych - szumów systemowych.
Jeśli komuś się nie spodoba, że przecięcia średnich generują sygnał zbyt późno - może je jakoś przyspieszyć, zróżniczkować bądź zastosować dodatkowe warunki na wygląd świeczek cenowych, ewentualnie skorzystać z MACD.
Lech
Kiedy upadnie wiara w tak mega drukowane pieniądze i inne papiery , fundusze i cały długi łańcuch pokarmowy inwestorów i zawróci jak od tysiącleci do metali szlachetnych? w tym czy w następnym roku?
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-16 16:59
Alighieri
skoro
"Ja nie mogę sprzedać kilku działek, które niewiele przewyższają 3000m mimo iż w studium są jako budowlane."
a definicja nieruchomości rolnej z przytoczonej ustawy to
„nieruchomości rolnej” - należy przez to rozumieć nieruchomość rolną w rozumieniu Kodeksu cywilnego, z wyłączeniem nieruchomości położonych na obszarach przeznaczonych w planach zagospodarowania przestrzennego na cele inne niż rolne
to czas na ustalenie WZ, a i cena będzie wyższa
@jacek.s
Żarty sobie robisz? Wystarczy być wielkodusznym i poczynić ludziom darowiznę. Ustawa dotyczy sprzedaży. Przerabiałem temat z powodzeniem.
nie wiem co z powodzeniem przerabiałeś, ale na pewno nie skuteczną darowiznę na rzecz osoby trzeciej niebędącej osobą bliską bądź rolnikiem, gdyż definicja nabycia nieruchomości rolnej z tej ustawy jest bardzo szeroka:
„nabyciu nieruchomości rolnej” - należy przez to rozumieć przeniesienie własności nieruchomości rolnej lub nabycie własności nieruchomości rolnej w wyniku dokonania czynności prawnej lub orzeczenia sądu albo organu administracji publicznej, a także innego zdarzenia prawnego
zieloniutki
takie krótkie to tylko do skalpowania, kilka punktów i wylot z rynku :)
standardowo na typowej spekule (też na 1M), mam: SMA50 i EMA20
lenon
Jesteś upierdliwy jak taki mały szczekający latlerek.
Nie mam zamiaru Cię edukować, ani udowadniać, że spadek, to spadek, a wzrost to wzrost.
Zwrócę Ci tylko uwagę, a może naprowadzę na właściwe tory, że istnieje coś takiego jak struktura PKB.
Składniki w niej zawarte, mają kluczowy znaczenie z jakich podatków wpływy rosną, z jakich spadają i jakie ich wzajemne stosunki równoważą się.
Przemyśl sprawę i jak będziesz miał coś konstruktywnego na ten temat do powiedzenia to daj znać.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-16 17:52
qwerty
HA! No właśnie. PZP tam nie ma, a studium to tylko wytyczna. Co do działki, na którą miałem kupca. Rozwiązaniem było ustalenie WZ i podział działki na 2. Ale okazało się, że sąsiadka zmarła, mąż nie wystąpił o ustalenie spadku i gmina nie ma kogo powiadomić, a musi powiadomić sąsiadów. Jak długo sąsiadka nie będzie żyć, a koleś nie wniesie o sprawę spadkową to działki nie podzielę!! Straciłem ponad 1000zł na wielokrotne wyjazdy do gminy i do tego typa i nic. Wesoło, co nie?
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-16 17:54
wzwen
"podane przez Ciebie parametry 4 i 6 to jakieś szaleństwo, do tego jeszcze na wykresie M1 :) Nie chcę być w skórze tego kto to zastosuje na swoim rachunku na żywca."
To na moją bezpośrednią prośbę. Nie chodziło też o stosowanie tych średnich na żywca a o wskazanie czy da się automatycznie określić jaki jest trend czyli określić: rosnący, malejący lub nie wiadomo.
Odpowiedzi jeszcze nie znam, bo muszę w wolnej chwili przysiąść nad tym co przesłał @zieloniutki.
sage_slav
Ale ja wcale nie mówilem o strukturze PKB, ani o wzrości nominalnym czy spadku % PKB :) Nie wiem czy potrafisz czytać, ze zrozumieniem - mi chodziło TYLKO o Twoje comiesięczne posty o wzroście nominalnym długu publicznego - z którego niczego się nie da dowiedzieć. Takie wzrosty nominalne to w Gazecie Wyborczej podają żeby ogłupić motłoch - a Ty stosujesz tą samą retorykę co mnie bardzo niepokoi. Teraz pytanie czy robisz to celowo, czy jesteś ogłupiony?
PS fajna tabelka tylko troche nieaktualna :) Ale wiadomo, trzeba szukać danych które potwierdzają TWOJĄ ideologię ;)
PS 2 co oznaczają cyferki 2, 1, 3? XD
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-16 18:48
3r3
"Wątpię czy pochodną analizy fundamentalnej chyba, że rozumiesz ją bardzo, bardzo szeroko. "
Pięciolatek trzymający kontroler podpięty pod Super Mario dokonuje analizy fundamentalnej rozkładu ryzyk na konfrontowanej z nim grze obrazkowej, a następnie przy użyciu kontrolera stara się wpłynąć na proces w sposób go satysfakcjonujący (zgryfikowany, ale jednak oceniany przez korelator). I to jest fundament. Natomiast technicznie to szczytując historyczne sygnały z kontrolera zrób logikę AT pozwalającą przejść grę bez instancji "pięciolatek patrzący na ekran" - czy to jest w ogóle kosztowo zasadne przeprowadzać takie obliczenia aż do uzyskania skutku po iteracjach bezskutecznych? Starczy Ci portfela na takie AT?
Pozostaje się zastanowić czy pięciolatek może sterować obrotem surowców, pracy, dóbr i usług w gospodarce czy też może proces na miliardy ludzi jest nieco bardziej złożony?
"Co jednakoż nie prowadzi do jakiejś użytecznej definicji trendu. "
Ponieważ trend nie jest użyteczny, to pojęcie jest nazwą urojenia jakie przeżywają ludzie dokonując grupowania i kategoryzacji obserwowanych zjawisk do wzorca. Czegoś takiego jak trend czy państwo nie ma, ale operujemy tymi abstrakcyjnymi pojęciami na opis zespołu zjawisk niepowiązanych w których dostrzegamy korelację nawet przy obiektywnym jej braku. Dostrzegamy - to nie musi istnieć, nasze mózgi upraszczają do rozpoznawalnych wzorców, bo tak przeżywa się częściej niż myśląc inaczej.
"tylko prostej odpowiedzi na pytanie jaki jest trend"
Ale zdajesz sobie sprawę, że to jest pytanie o powszechność urojenia?
"definicja frenda sprowadza się do "jak widać""
Jeśli nie zwiduje Ci się to samo co innym to znaczy że masz inny sposób percepcji, najczęściej oznacza to "ryzykownie wadliwy".
Co jednak pozwala przechodzić przez urojone ściany innych abstraktów^^
"Liczę jednak, że w niedalekiej przyszłości AI załatwi sprawę za mnie. "
Czyli popełni serię błędów prowadzących do ustalenia wspólnego z "nami" stanowiska, będącego urojeniem - no to będzie AID (Artificial Intellectual Disability).
"Chętnie dowiem się więcej na temat tych ataków. Info jawne czy skryte?"
Jawne - tym dokładnie jest HFT - atak na interwały krótsze niż kogokolwiek stać aby na nich grać.
@ArtWW
"Kwestia jest bardziej trywialna. AT to próba przewidzenia kiedy tym po drugiej stronie puszczą zwieracze.
Jak widać koledzy powyżej przyjęli założenie, że zwieracze puszczają w określane dni o określonej godzinie. "
Bardzo rozsądne założenie przyjęli. W chaosie trudno znaleźć lepszy system wybierania numerów na totka. Co nie znaczy że da się w to wygrać^^
"Chociaż nie można zaprzeczać, że w AT pewne prawidłowości jednak występują. "
Zależnie od przyjętej numerologii.
Mamy na razie bardziej przyziemne problemy obliczeniowe niż giełdy pełne szajbusów.
Zapewniam Cię że rozpisanie sieci elektrycznej zasilającej klimatyzowane biurowce latem jest kwadraturą koła i nie ma w tym żadnych ludzi w kapeluszach.
@zieloniutki
Wyśmienicie zaproponowałeś badanie funkcji poprzez próbkowanie zamknięć. Tylko na takim kontraście że może zabujać portfelem.
@Tadek
"Zmieniłem trochę profil swoich klientów, pozwoliło mi to na drastyczne ścięcie kosztów i rezygnację z VAT.
To chyba ewenement w tym kraju..."
Wszyscy tak zrobili. Będzie teraz walka z wymytem w EU - za kilka lat to będzie hit sezonu.
@Lech
"Kiedy upadnie wiara w tak mega drukowane pieniądze i inne papiery , fundusze i cały długi łańcuch pokarmowy inwestorów i zawróci jak od tysiącleci do metali szlachetnych? w tym czy w następnym roku?"
Kiedy kapłani zaczną szerzyć tę nową religię, tylko czy mają w tym interes?
zieloniutki
"Odpowiedzi jeszcze nie znam, bo muszę w wolnej chwili przysiąść nad tym co przesłał @zieloniutki."
w tam warunkach jest literówka w drugim i trzecim warunku powinno być porównanie tych samych średnich tylko innej świeczki, powinno być tak:
if ( (EMA_4(0)>SMA_6(0)) && (EMA_4(0)>EMA_4(1)) && (SMA_6(0)>SMA_6(1)) )
aaaa, no i po implementacji od razu wyszło że kolejne warunki muszą być else if :)
PS. zaimplementowałem na szybko wskaźnik oparty na średnich EMA20 i SMA40 i pokazuje całkiem ciekawe sygnały wejścia - chyba zrobię z tego jakiś prosty system :)
@sage_slav "Takie wzrosty nominalne to w Gazecie Wyborczej podają żeby ogłupić motłoch..."
sprawdzam:) - podaj konkrety, podeślij linka do GW gdzie podają takie rzeczy
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-16 19:22
qwerty
wzwen
"Pięciolatek trzymający kontroler podpięty pod Super Mario dokonuje analizy fundamentalnej rozkładu ryzyk na konfrontowanej z nim grze obrazkowej, a następnie przy użyciu kontrolera stara się wpłynąć na proces w sposób go satysfakcjonujący (zgryfikowany, ale jednak oceniany przez korelator). I to jest fundament."
W takim razie OK. Zgadzam się z Twoim twierdzeniem z poprzedniego posta.
"Ponieważ trend nie jest użyteczny, to pojęcie jest nazwą urojenia jakie przeżywają ludzie dokonując grupowania i kategoryzacji obserwowanych zjawisk do wzorca."
Pięknie. Jednakoż skoro ktoś uczy "graj z trendem", to powinien zdefiniować to urojenie tak, abym uroił sobie to samo co on. A jak nie potrafi zdefiniować, to opowiada banialuki.
"Ale zdajesz sobie sprawę, że to jest pytanie o powszechność urojenia?"
Oczywiście. Wredne bydle ze mnie.
"Jeśli nie zwiduje Ci się to samo co innym to znaczy że masz inny sposób percepcji, najczęściej oznacza to "ryzykownie wadliwy". "
Najwidoczniej tak właśnie jest.
"Jawne - tym dokładnie jest HFT - atak na interwały krótsze niż kogokolwiek stać aby na nich grać."
Aha, to chyba nawet widać na wykresie. A nawet jak nie to mi się zwiduje.
"@zieloniutki Wyśmienicie zaproponowałeś badanie funkcji poprzez próbkowanie zamknięć. Tylko na takim kontraście że może zabujać portfelem."
To nie problem, bo postawiłem zadanie teoretyczne, a nie "jak na tym zarobić".
wzwen
"zaimplementowałem na szybko wskaźnik"
Hint (na czuja, bo nie sprawdziłem): oceniaj trend malejący po szczytach (high) a rosnący po dołkach (low).
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-16 19:31
lenon
Przepraszam, za pomyłkę. Mój wpis skierowany był do @easyReader. Mylą mi się wasze nicki.
Co do nominalnego zadłużenia, to Ci przecież wyjaśniłem. Czego nie rozumiesz?
"PS fajna tabelka tylko troche nieaktualna :) Ale wiadomo, trzeba szukać danych które potwierdzają TWOJĄ ideologię ;)"
Przedstaw aktualną. Nie chce mi się robić tabelek, żeby @easyReadera uświadamiać. Niech sobie znajdzie dane i pogłówkuje sam.
"PS 2 co oznaczają cyferki 2, 1, 3? XD"
Przejdź do źródła wykresu, tam Ci autor wytłumaczy.
P.S.
Wiesz już może gdzie wsiąkło 50 miliardów, albo skąd potrzeby pożyczkowe SP w lutym na 17 miliardów przy nadwyżce budżetowej?
Link strona 1, grafika w lewym dolnym rogu
ArtWW
"Bardzo rozsądne założenie przyjęli. W chaosie trudno znaleźć lepszy system wybierania numerów na totka. Co nie znaczy że da się w to wygrać^^ "
Oj przepraszam dziś sprawdziłem kupony sprzed kilku dni i wygrałem i to całą połowę tego co zainwestowałem ale skuteczność i tak mam podobną jak sąsiad, który całe książki z systemami na lotka posiada.
3r3
"Oj przepraszam dziś sprawdziłem kupony sprzed kilku dni i wygrałem i to całą połowę tego co zainwestowałem ale skuteczność i tak mam podobną jak sąsiad, który całe książki z systemami na lotka posiada."
Podatek od marzeń jest dobrowolny, a ludzie płacą chętnie i to 50% bez jęków - wszystkie podatki powinny być dobrowolne. Kolektury są tańsze od urzędów.
ArtWW
"Podatek od marzeń jest dobrowolny, a ludzie płacą chętnie i to 50% bez jęków - wszystkie podatki powinny być dobrowolne. Kolektury są tańsze od urzędów. "
Posiadają w przeciwieństwie do nich jeszcze jedną ważną cechę mianowicie dają nadzieje zamiast ją odbierać. Istnieją jednak osoby, które wygrywają. Gdyby nie fakt, że znam przypadki z okolicy nigdy nie brał bym udziału w tej zabawie. Mimo wszystko i tak nie liczę na główną wygraną dlatego nawet nie gram w loterie z milionowymi wygranymi a te gdzie wygrać można co najwyżej paręset tyś ale szansa jest dużo bardziej realna. Jeden kupi dwa browary drugi paczkę szlugów a ja sobie puszczę dwa losy.
Mar
co sądzicie o tej analizie złota?
https://www.gold-eagle.com/article/no-more-subtleness…it’s-show-time
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-16 21:33
3r3
"Istnieją jednak osoby, które wygrywają."
Na tych co wygrali w loterii vatowej Ziobro krzyczy, czyżby gra w podatki miała za cel przegraną? Czy też Kapitan-Krupier jest oszustem?
@Mar
A że analiza jest po angielsku to nie powinno nas zmyli co do źródła^^
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-16 22:19
Rado
spadek złota poniżej 1280 otwiera drogę do poziomu 1240 gdzie jest ostatnia linia wsparcia przed nurkowaniem do 1130, a potem okolic 1000. Czy złoto ma szanse się wybronić pokaże ten i następny tydzień. Ciekawe jaki będzie raport COT za wtorek.
Mar
A że analiza jest po angielsku to nie powinno nas zmyli co do źródła
Źródło Polak ale czy to ma jakieś znaczenie? Analiza jest jak na analizy prawidłowa
jacek.s
Przerabiałem w zeszłym roku, 36 arów. Żadnych łap itd. Normalnie po miesiącu od transakcji dostałem pismo z arimr że nie widzą nic niedorzecznego i przyklepują. Bo oczywiście w naszym komunistycznym raju zawsze mają pierwszeństwo. Albo podziel na mniejsze kawałeczki i wio. Tyle z praktyki, mi wyszło, a Tobie powodzenia życzę.
@Lech
Toć w szczegóły na forum nie wchodzimy. W każdym razie jest to do zrobienia. A że na około, to inna para kaloszy. Idzie się przyzwyczaić, że jak nie jesteś Niemcem z Mercedesa, to państwo ciebie nie dotuje, a próbuje uwalić. A pytanie o wiarę w pieniądz, to chyba nie do mnie małego żuczka. Do papierków mam ograniczone zaufanie.
qwerty
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-16 23:03
easyReader
Nie potrafisz zinterpretować nawet tego wykresiku z "lewego dolnego rogu" Biuletynu ZSP, a co mówić o całej reszcie danych tam zawartych.
Wszystko masz wypisane czarno na białym na pierwszej stronie każdego z biuletynów. Dla porównania postudiuj biuletyny 2/2017 3/2017 i 12/2017, może coś ci zaświta.
Także rzekoma zagadka "50 miliardów" na tych pierwszych stronach biuletynów jest wyjaśniona (Tablica 1. Przyczyny zmiany długu SP), wystarczy doczytać jeśli kogoś to aż tak intryguje :-).
Ale jak nie potrafisz czytać ze zrozumieniem tudzież dodać kilku liczb (to zresztą wykazałeś parę dni temu przy wiatrakach) to ja cię nie będę uczył, przykro mi. Tylko po co się bierzesz za takie tematy?
A gigantyczna luka w podatku VAT "wypracowana" przez poprzednią koalicję to jest fakt stwierdzony przez cały szereg instytucji m.in. KE i PwC. Rozpaczliwe, nonsensowne próby udowadniania że jej nie było bo niby "z jakich podatków wpływy rosną, z jakich spadają i jakie ich wzajemne stosunki równoważą się" przywodzą na myśl udowadnianie, że ziemia jest płaska.
Z ciekawszych tematów, wygląda na to że sam sułtan Recep cię czyta:
Erdogan wyłożył nową ekonomię
@qwerty
Jeśli w twojej miejscowości faktycznie nastąpiło coś takiego jak obniżenie o 100 zł płac w przedszkolach to zainteresuj się kto sprawuje władzę w mieście/gminie (prezydent/burmistrz/wójt i większość w radzie) i więcej na nich nie głosuj, namów też innych by nie głosowali. Tam zapadają decyzje w takich sprawach.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-16 23:07
lenon
Dawno temu, w czasach jak jeszcze, często spotykało się na wsiach furmankę, a chłopy kosą łąkę kosili, zapożyczyłem się u rodziny na biznes.
Kiedy zacząłem bankrutować i wstydzić się, sam siebie, postanowiłem wygrać na loterii. Wszystkie pieniądze, jakie posiadłem, od razu zamieniałem na kupony. Trwało to miesiąc. Człowiek młody i głupi. Tak to z perspektywy czasu oceniam, ale kurwa wygrałem. Spłaciłem długi i jeszcze na dobrą imprezę mi zostało.
Jak patrzę na to z perspektywy czasu, to farciarz jestem. Uwierzyłem wtedy, że warto zaufać swojej szczęśliwej gwieździe i jak do tej pory nigdy mnie jeszcze nie zawiodła :-)
ArtWW
"co sądzicie o tej analizie złota?
https://www.gold-eagle.com/article/no-more-subtleness…it’s-show-time "
Kredka prawdopodobnie na papierze pergaminowym.
Paleta barw ograniczona, stonowana brak kontrastu. Choć ekspresja kształtów nadaje jakiejś dynamiki to jednak pociągnięcia wydają się być konsekwencją pewnej metodyki.
Kompozycji brak drugiego planu i choćby szczątkowej perspektywy.
Myślę, że autor próbował wywołać w odbiorcy pewien niepokój jednak już po chwili efekt ten traci na intensywności z powodu przytłaczającej wręcz powtarzalności.
Jedyne co przykuwa uwagę to próba łączenia elementów kompozycji suprematycznej i rysunku na jednej z prac jednak wydaje mi się, że to zbyt mało by mogło się sprzedać.
Nie jestem pewien ale czy jedna z prac to przypadkiem nie "Perkoz w walizce" ?
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-16 23:33
qwerty
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-17 00:17
lenon
Liczyłeś to co jest tam napisane?
Przelicz i przedstaw podstawę prawną, na jakiej ktoś pożycza walutę pod deficyt nie istniejącego budżetu.
Oczywiście tego nie zrobisz, bo nie masz pojęcia o co chodzi. Właśnie dlatego bredzisz.
Wyjaśnienie jest w moich poprzednich wpisach. Jeśli czegoś nie wiesz, to zapytaj.
Podobnie sprawa wygląda z luką.
Co do wiatraków, to poza Twoją jakąś, chorobliwą fiksacją na ich punkcie, to ja nic nie mogę wywnioskować.
Nie wstydź się. Dawaj jakieś dane, zamiast subiektywnych opinii.
Dawaj stwierdzenia faktów, przez cały szereg instytucji m.in. KE i PwC, świadczący o zmniejszeniu tej gigantycznej luki.
Prośbę mam. Przedstawiaj dane na swoje paralele, jak będziesz coś do mnie pisał w przyszłości. W przeciwnym razie, pisz do siebie. Będziesz miał godnego siebie partnera do dyskusji, a ja nie będę musiał Cię ignorować.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-17 00:16
sage_slav
Gdzie niby wyjaśniłeś? Prosze Cię zacznij czytać ze zrozumieniem - także swoje własne wypociny. Poparłeś tylko moją uwage by pisać % wartości przyrostu PKB. Więc rozumiem zgadzasz się ze mną, że setki Twoich wypocin podających nominalny wzrost długu nie mają ŻADNEGO MERYTORYCZNEGO sensu? (bez podania nominalnego PKB, bo raczej nikt tego nie zna)
Jeśli ustaliliśmy już to, prosze Cię abyś nie podawał już przyrostu długu w wartościach nominalnych lecz w przyrostach %PKB a najlepiej byłby wskaźnik różnicy długu PKB roku n-1 do n.
Dzięki
Dziwne, ze Ci sie myla, sa całkowicie różne.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-17 13:00
wzwen
Niestety, we wstępnej ocenie, średnie kroczące wypadają słabo.
Przykłady z EURUSD dzisiaj:
1. Ruch od godziny 11:44 w górę został wskazany przez średnie kroczące jako zmiana trendu. Dla mnie to nie jest zmiana trendu (czymkolwiek ten trend jest)
2. Ruch od godziny 12:30 to samo (chociaż jeszcze się nie skończył, więc być może za jakiś czas uznam, że jednak trend się zmienił)
Może po prostu nie umiem czytać tych średnich.
zieloniutki
problem ze średnimi jest taki, że szybkie średnie dają dużo fałszywych sygnałów, a z kolei wolne mają zbyt duże opóźnienie tych sygnałów.
np. na 1M dla DAX-a stosuję stosuję głównie 10 i 20 (a czasem nawet szybsze) i używam ich głównie do wejść razem z poziomami pivot point - dodatkowo poziomy PP filtrują mi błędne sygnały wejść. Wyjścia z kolei mam poustawiane na "sztywno" dla każdej pozycji: TP i SL, czasem przestawiam na B/E
PS.
Kiedyś chciałem łapać "wszystkie punkty świata" i wkurzałem się jak zamknąłem pozycję (również zarobioną) a rynek szedł dalej zgodnie z moimi zamkniętymi pozycjami:(.
Dziś mam to głęboko, nauczyłem się brać co dają i już mi nie żal że mogło być więcej - z punktu widzenia portfela spekulacyjnego, to bardzo dobra informacja :)
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-17 15:09
wzwen
"stosuję głównie 10 i 20"
Jasne, jasne. Z tym, że przypomnę postawiony problem. Brzmiał on: "jak określić jaki jest trend".
Dodatkowo był postawiony w kontekście programowania. Bo "na oko" to wiadomo, że trend jest jaki jest.
Chyba, że akurat uwidziało się nam źle i trend jest inny, co nie tyle stanowi problem ile okazję do uściślenia naszych uwidzeń na przyszłość.
Odnośnie zaś średnich w ręcznej spekulacji, to nie bardzo wiem po co one, skoro jest wykres. Na wykresie i tak są dane mocno niepełne a średnie je jeszcze zaciemniają.
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-17 15:29
zieloniutki
... i te średnie można do tego wykorzystać
1) Generalnie jak średnia rośnie i wykres jest ponad nią to mamy trend wzrostowy i odwrotnie...
2) przy zastosowaniu kilku średnich (szybszych i wolniejszych), mamy podobnie jak z wykresem jak średnie rosną i szybsza jest ponad wolniejszą to mamy wzrostowy i odwrotnie ...
oba powyższe przypadki bardzo łatwo "oprogramować", natomiast oddzielną kwestią jest dobranie długości i ilości tych średnich do konkretnych walorów - ciężko o narzędzia uniwersalne działające na wielu walorach, przykładowy DAX i EUR/USD to jednak dwa różne światy
lenon
"Poparłeś tylko moją uwage by pisać % wartości przyrostu PKB. Więc rozumiem zgadzasz się ze mną, że setki Twoich wypocin podających nominalny wzrost długu nie mają ŻADNEGO MERYTORYCZNEGO sensu?"
Wskaż proszę, gdzie ją poparłem.
"Dziwne, ze Ci sie myla, sa całkowicie różne."
Są różne, persony za to podobne :)
Kikkhull
sage_slav
"Ważny jest kontekst. Prawdą jest, że jeszcze Polska gospodarka tak mocno nie urosła w nominalnym PKB, ale to nie oznacza, że rozwijamy się najszybciej w historii. Żeby zbadać prędkość, należy użyć wartości procentowej. "
u ciebie to chyba kilka person pod jednym nickiem, jak nie pamietasz co pisales pare dni temu
Ostatnio modyfikowany: 2018-05-18 01:58
Szosa78
janwar
I tak wlasnie bedzie. Rewolucja w Pakistanie jest kluczem do wielkich zmian na swiecie- oczywiscie tych niekorzystnych.
zieloniutki
"Jest zakaz żeby kogoś posłać żeby sprzedawał zamiast właściciela."
z tego co się orientuję, to ten zakaz też przechodzi do lamusa - przytomni "zmieniają" swoje sklepy w np. "placówki pocztowe" lub inne dziwolągi^^
@przemator
"Tu sie kryje chyba blad logiczny. Jesli stopa rezerw wynosi 10%, to przy depozycie 1 mln podaz pieniadza wzrasta do 10 mln. Podaz pieniadza, a nie kredytow. czyli 1 mln depozyt + 9 mln kredytu. A wiec przy stopie rezerw 100% nie mozna udzielac kredytow. Czy sie myle?"
w rozumieniu ogólnym mylisz się, można udzielić kredyty do wysokości zgromadzonego kapitału...
Czyli przy teoretycznej 100% rezerwie cząstkowej, Bank w pierwszej kolejności musi pozyskać kapitał (własny + depozyty klientów), a dopiero następnie może udzielić kredyty w kwocie nie wyższej niż zgromadzony wcześniej kapitał (brak kreacji pieniądza kredytem).
PS. Słownikowo kredyt z 100% pokryciem jest pożyczką, nie kredytem:) - więc patrząc z tej strony możesz mieć rację^^
@Kabila, dzięki:)
@lenon
nie warto, sprowadzi Cię do swojego poziomu i wykończy doświadczeniem, ale chapeau bas za cierpliwość
@jacek.s
"To zupełnie, jak z OFE ^^"
^^, ale z OFE to chyba będzie ten drugi przypadek:
"kradzież powyżej pewnej kwoty bez względu na stan konieczności, nie jest ścigana."
paw532
www.link.do/sklepit
Np Ekspres KRUPS Black juz od 800zł Lub
Laptop HP Od 400zl w sam raz na prezent!