Stany Zjednoczone wycofują się z porozumienia paryskiego
W dniach 26-27 maja br. na Sycylii odbył się szczyt przywódców grupy G7. W jego trakcie Donald Trump zapowiedział, że zamierza wycofać się z porozumienia paryskiego o przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym. Ostatecznie prezydent USA podtrzymał swoje zdanie i dnia 1 czerwca br. podjął decyzję o odrzuceniu ograniczeń dotyczących emisji CO2.
Tego samego dnia Niemcy, Francja oraz Włochy wydały wspólną deklarację, w której wyraziły niezadowolenie z decyzji USA i jednocześnie odrzuciły możliwość renegocjacji poprzedniej umowy.
Wydarzenia geopolityczne, takie jak Brexit czy wybór Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych sprawiły, że na arenie międzynarodowej dochodzi do przetasowań. Najlepszym potwierdzeniem zmian są słowa Angeli Merkel, według której Europa nie może już polegać na innych. To ważna wypowiedź, wskazująca na ewidentne ochłodzenie stosunków na linii Stany Zjednoczone-Europa. Jeśli nic się nie zmieni, będzie to koniec jakichkolwiek paktów klimatycznych. Jest to dobra wiadomość, ponieważ oznacza ona kres monopolu największych banków inwestycyjnych na handel uprawnieniami do emisji CO2.
Wycofanie Stanów Zjednoczonych jest oznaką rozsądku, biorąc pod uwagę wielomiliardowe straty dla amerykańskiej gospodarki, wynikające z ograniczeń dotyczących emisji CO2.
Warto zaznaczyć, że Włochy poparły Niemcy zarówno po szczycie G7, jak również po ostatecznej decyzji Stanów Zjednoczonych odnośnie wyjścia z porozumienia paryskiego. Najprawdopodobniej podczas kolejnych sporów, kraje uzależnione od dodruku pieniądza przez Europejski Bank Centralny (np. Hiszpania, Portugalia czy wyżej wymienione Włochy) będą stawać po stronie największej gospodarki w Europie. W dalszej perspektywie taka sytuacja może sprawić, że kraje Europy Zachodniej będą dążyć do poprawy stosunków z Rosją. Wszystko wskazuje na to, że Europa zacznie w końcu dbać o własne interesy.
Rosja i Iran omijają petrodolara
Rosja oraz Iran podpisały umowę opartą o wymianę barterową, pomijającą wykorzystanie amerykańskiego dolara. Negocjacje trwały przez kilka lat, ale dopiero teraz udało się podpisać porozumienie.
W ramach umowy Rosja będzie nabywać ropę naftową z Iranu. Z kolei kraj z Bliskiego Wschodu otrzyma w zamian rosyjski sprzęt. Do największego kraju na świecie ma trafiać 100 tysięcy baryłek dziennie. Najprawdopodobniej Rosja stanie się kimś w rodzaju pośrednika nabywającego ropę naftową po uprzywilejowanej cenie.
Podpisanie tej umowy to kolejny cios dla petrodolara. Stany Zjednoczone już 3 lata temu oświadczyły, że ich zdaniem ta umowa stanowi przeszkodę podczas negocjacji dotyczących irańskiego programu nuklearnego.
Mimo, iż sankcje wobec Iranu zostały zniesione, to z raportu opublikowanego w lutym przez MFW wynika, że wiele amerykańskich przedsiębiorstw oraz osób fizycznych wciąż nie może prowadzić interesów z irańskim rządem oraz tamtejszymi firmami.
Ograniczenia dotyczą również banków spoza USA, które mogą co prawda prowadzić interesy z Iranem, ale nie mają możliwości rozliczania się w dolarach. W efekcie, kraj z Bliskiego Wschodu ma problemy ze sprzedażą ropy naftowej na otwartym rynku.
„Ratowanie” Grecji
Najbardziej zadłużony kraj Europy doszedł do porozumienia z międzynarodowymi wierzycielami ws. reform, które pozwolą zaoszczędzić 3,6 mld euro. Tym samym kraje eurolandu miały zgodzić się na uwolnienie kolejnej transzy pomocowej dla Grecji.
W ramach porozumienia Grecja zgodziła się obniżyć emerytury w 2019 roku oraz zredukować kwotę wolną od podatku w 2020 roku. Ponadto greckie władze zgodziły się również na sprzedaż elektrowni węglowych oraz kopalni, które stanowią ekwiwalent 40% potencjału energetycznego Public Power Corporation.
Mimo wstępnego porozumienia z wierzycielami, państwa strefy euro oraz międzynarodowa finansjera zmieniły zdanie i oczekują kolejnych reform ze strony dramatycznie zadłużonego kraju. Ostateczna decyzja o pomocy dla Grecji ma zostać podjęta 15 czerwca bieżącego roku.
Kraj z południa Europy zamiast ogłosić bankructwo, poszedł w kierunku dogadywania się z międzynarodową finansjerą. W efekcie, obywatele Grecji muszą godzić się na kolejne ustępstwa, mimo iż poziom zadłużenia nie maleje lecz rośnie, a jednocześnie tracą przy tym dobra narodowe.
Poniższy wykres potwierdza, że plan ratunkowy wdrożony w 2010 roku dla europejskiego bankruta nie przynosi efektu. Wówczas zadłużenie Grecji wynosiło 146,2% PKB, tymczasem na przestrzeni kolejnych 6 lat wzrosło do 179% PKB.
Naszym zdaniem Grecja powinna pójść swoją drogą i wrócić do drachmy. Ostatecznie każdy z obecnych wierzycieli doskonale zdawał sobie sprawę, że w latach 1800-2010 Grecja bankrutowała aż 5 razy (w tym czasie kraj był bankrutem łącznie przez 47 lat). Nie trzeba dużych zdolności analitycznych, aby wiedzieć, że pożyczanie pieniędzy Grecji może się źle skończyć.
Apple śpi na pieniądzach
Amerykański koncern technologiczny Apple na koniec grudnia posiadał wolne środki w wysokości 246 mld dolarów. Warto zauważyć, że Apple potrzebował zaledwie 4,5 roku, aby podwoić poziom gotówki. Widać to na poniższym wykresie.
Należy wspomnieć, że prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump rozważa obniżkę podatku dla firm, które z powrotem przeniosą działalność do USA.
Pozwoliłoby to koncernowi technologicznemu wrócić do Stanów Zjednoczonych na preferencyjnych warunkach.
Warto również zauważyć, że w ostatnich miesiącach cena akcji Apple silnie wzrosła. Ogromny wpływ na to miały zakupy dokonywane przez Szwajcarski Bank Centralny. Na koniec pierwszego kwartału 2017 roku SNB posiadał aż 18,9 mln akcji Apple’a. Oznacza to, że tylko w ciągu ostatnich 3 miesięcy Szwajcarski Bank Centralny nabył 3,9 mln akcji amerykańskiej spółki. Potwierdzenie stanowi poniższy wykres.
Źródło: Zerohedge.com
Warto wspomnieć, że w pierwszym kwartale bieżącego roku, wartość akcji posiadanych przez SNB wzrosła do rekordowego poziomu 80,4 mld dolarów. Oznacza to wzrost o niecałe 17 mld dolarów względem ostatnich trzech miesięcy 2016 roku.
Na przestrzeni ostatnich dwóch lat wartość akcji posiadanych przez Szwajcarski Bank Centralny rosła w każdym kolejnym kwartale. Widać to na poniższym wykresie.
Oczywiście przedstawione wartości to tylko ułamek kapitału obecnego na Wall Street, jednak zachowanie SNB jest istotne, ponieważ bank inwestuje wyłącznie w wybrane spółki i napędza do zakupów inne duże podmioty.
Wracając na moment do sytuacji Apple’a - mimo, iż akcje tej spółki są przewartościowane, ze względu na wyjątkowo wysoki poziom gotówki oraz zakupy SNB odradzamy shortowanie amerykańskiego koncernu.
Giganci rządzą na S&P 500
Pomiędzy początkiem marca a 9 maja, wycena FAANG-u (Facebook, Amazon, Apple, Netflix, Google) wzrosła o 260 mld dolarów. Tymczasem indeks S&P 500 nie zmienił swojego położenia. Co to oznacza? W dużym uproszczeniu: 495 pozostałych spółek wchodzących w skład indeksu straciło dokładnie tyle, o ile wzrosła kapitalizacja FAANG-u.
Na poniższym wykresie zmiany w wycenie FAANG-u zostały oznaczone zielonym kolorem, a pozostałych spółek czerwonym kolorem.
Warto przypomnieć, że w latach 2015-2016 za wzrosty na amerykańskiej giełdzie odpowiadał FANG (Facebook, Amazon, Netflix, Google). Teraz widać, że grupa spółek technologicznych notujących ogromne wzrosty nieco się rozszerzyła. Oprócz FAANG-u duże wzrosty zanotowały Nvidia, Microsoft oraz Tesla.
Należy zwrócić uwagę, że mania wokół kryptowalut przyczyniła się do zwiększenia zysków firm produkujących sprzęt komputerowy, który wykorzystywany jest do wydobywania kryptowalut. Najsilniej widać to po notowaniach Nvidii, która na przestrzeni ostatnich trzech lat wzrosła znacznie silniej niż Bitcoin.
Więcej informacji na ten temat można przeczytać w artykule: „Mania wokół Bitcoina i perspektywy rynku kryptowalut”.
Poniższy wykres pokazuje, że w 2017 roku mamy do czynienia z najsilniejszym od 15 lat napływem kapitału do spółek z sektora technologicznego. Przypomina to sytuację z 2000 roku, kiedy mieliśmy bańkę spekulacyjną na dot-comach.
Trudno stwierdzić czy po pęknięciu bańki doczekamy spadków dorównujących tym z 2000 roku. Ostatecznie obecnie banki centralne dużo silniej angażują się w podtrzymywanie cen akcji.
Japonia: Inflacja zaczyna doskwierać obywatelom
Oficjalne dane rządowe w Japonii wskazują, że inflacja w kwietniu bieżącego roku nie przekraczała 0,4%. Okazuje się jednak, że ceny w Kraju Kwitnącej Wiśni rosną dużo dynamiczniej niż prezentują to statystyki. Dla przykładu, usługi pocztowe zdrożały aż o 20%, opłaty za przejazd autostradą poszły w górę o 15%, z kolei ceny usług dostawczych zwiększyły się od 10 do 15%. Inflacja w Japonii zauważalna jest we wszystkich sektorach poza rynkiem nieruchomości. Wartość hipotek traci na wartości.
Sytuacja w Japonii najlepiej pokazuje, że mamy do czynienia z erą negatywnych realnych stóp procentowych. Taka sytuacja pozwala na redukowanie długu publicznego, co w przypadku Japonii jest wyjątkowo ważne, biorąc pod uwagę, że zadłużenie tego kraju wynosi 250,4% PKB. To najwyższy poziom na świecie, jeżeli uwzględnimy oficjalne dane.
Szwajcaria nie wybuduje nowych elektrowni atomowych
W referendum, które odbyło się 21 maja 2017 roku obywatele Szwajcarii zdecydowali o zakazie budowy nowych elektrowni atomowych. Za poparciem uchwalonego przez parlament pakietu energetycznego zagłosowało 58,2% osób.
Nowe zasady zaczną obowiązywać od przyszłego roku, ale nie powinny mieć większego wpływu na ceny uranu na świecie. Wszystko dlatego, że 71% globalnego popytu na ten surowiec energetyczny generuje zaledwie pięć krajów: USA, Francja, Chiny, Korea Południowa oraz Rosja.
Światowe Stowarzyszenie Energii Atomowej poinformowało, że obecnie w budowie znajduje się, bądź planowane jest stworzenie 223 reaktorów jądrowych. Rozważa się również wybudowanie kolejnych 350 bloków energetycznych. Warto zaznaczyć, że średni czas budowy elektrowni atomowej zajmuje od 3 do 5 lat.
Według danych z początku marca bieżącego roku, Chiny budują obecnie 21 reaktorów jądrowych. Rosja – 7, Indie – 5, USA – 4, ZEA – 4, Korea Południowa – 3. Nawet Japonia ogłosiła, że zamierza wznowić działalność 2/3 swoich reaktorów.
Zgodnie z przewidywaniami Ux Consulting Company szacuje się, że zapotrzebowanie na uran może zwiększyć się z 190,2 do ponad 300 mln funtów do 2030 roku. Na ten moment cena uranu znajduje się poniżej kosztów jego wydobycia. W efekcie, ceny akcji producentów uranu znalazły się na wyjątkowo niskich poziomach i stanowią świetną okazję inwestycyjną.
Zespół Independent Trader
Nes
chciałbym zapytać o Mosaic. Przepraszam że piszę tutaj, ale jest to nowy post więc odpowiedź jest bardziej prawdopodobna.
Chodzi o wskaźniki którymi Trader21 się posługuje przy wyborze spółek.
dane z gurufocus.
P/BV - 0,82
CAPE - 6,1
P/E - 210
Właśnie wartość P/E mnie martwi, jest bardzo wysoka(bądź ja mam złe dane). Chciałbym prosić o krótki komentarz w tej sprawie, czemu nadal to jest okazja mimo tak wysokiego P/E?
Dodam jeszcze, że firma w 2016 roku miała zyski na poziomie 300mln, trzy razy mniej niż w 2015 roku.
Wartość zadłużenie też niebezpiecznie wzrosła w ostatnich latach, natomiast ilość gotówki mocno spadła.
https://drive.google.com/open?id=0B5BV41rocvvJVEtEeXFBbXJMdFk
Mam jeszcze pytanie odnośnie SNB. Czy duże zakupy na amerykańskiej giełdzie nie są czasem konsekwencją obrony kursu franka i tego, że bank ma duży nadmiar amerykańskiej waluty i pozbywa się jej w ten właśnie sposób?
Ostatnio modyfikowany: 2017-06-09 14:43
Aslan
Francja ma o połowę ograniczyć produkcję energii z atomu do 2025, za to w Chinach mamy kolejną rewolucję - tym razem energetyczną. Najpierw wyprowadzili setki miliony z biedy, później przesiedlili do miast, a teraz muszą dać energię i zrobić coś z zanieczyszczeniem. Fabryki na panelach słonecznych nie pociągną.
W 2017 otwierają 8 nowych reaktorów.
http://image.digitalinsightresearch.in/Uploads/ImageLibrary/Active/2016Q3/5.PMI/NEI/China%20power%20stations.jpg
Poniżej wykres pokazujący wiek elektrowni w latach
https://assets.rbl.ms/6477144/980x.jpg
http://cdn.oilprice.com//images/tinymce/ISO0612A.jpg
Ostatnio modyfikowany: 2017-06-09 16:04
Antonov.ua
Jednej rzeczy w kontekście ewentualnego wyjścia Grecji ze strefy euro nie rozumiem.
Każdy kraj który wchodzi do strefy Euro przekazuje większość swoich rezerw walutowych do ECB. Zakładając że Grecja chciała by wrócić do swojej waluty narodowej, musiała by mieć środki na jej - nazwijmy to - obronę i wymianę. W przypadku twardego wyjścia Grecji z EU zakładam że ECB zajmie część Greckiego wkładu na pokrycie części "strat" argumentując to odpisem Greckiego długu (lub z dowolnego innego powodu). W zeszłym roku rezerwy walutowe Grecji (które nie są w ECB) wynosiły niewiele ponad 5,6mln EUR. Dla porównania, nasze to ponad 90mld EUR, Czechy ponad 60mld.
Jest gdzieś jakiś błąd w mojej interpretacji tego problemu?
HT
pecet
"Nyse i Nasdaq od dziś w korekcie 70 tygodniowej...."
W zasadzie bardzo duże szanse na porządną korektę i nawet piątek wydaje się temu sprzyjać, celna diagnoza HT.
Śpekulanci do dzieła.....
Marcinbxx
Tekst dla linku
Ostatnio modyfikowany: 2017-06-09 22:38
Freeman
W przypadku twardego wyjścia Grecji z EU zakładam że ECB zajmie część Greckiego wkładu na pokrycie części "strat" argumentując to odpisem Greckiego długu (lub z dowolnego innego powodu
Twarde bedzie gdy wladze w panstwie np greckim obejmie armia.
Wszystko inne to kredkokracja.
@all
Jak pieknie wyciszyla sie nagonka NoKo.
Lotniskowce sie wycofuja. Byc moze wygenerowala sie nowa okazja w postaci Kataru. Calkiem fajny zasieg mozliwej zadymy sie tu kreuje: Iran to automatycznie i Rosja, Arabia S. I okolice. Ktos bardzo szuka punktu zapalnego. I jeszcze ten akt w budynku parlamentu w Iranie zbiega sie z wykleciem Kataru. Duzo mozna by tu pospinac w jedno.
Ostatnio modyfikowany: 2017-06-09 22:56
smieciu
Od dawna widzę obecną rzeczywistość jako wielką iluzję. I jakoś nie mogę się przekonać to tych wszystkich rim/heart landów. Jedwabnych Szlaków nie mówiąc o katarze, sorki Katarze w Zatoce Perskiej. Bo przecież wszyscy to wałkują na okrągło. A ja się zastanawiam, może jednak coś w tym jest?
Po czym napotykam się na Reality Winner! i się uspokajam. Tak! Żyjemy w cyrku i ktoś ma z tego wielką radochę.
Ostatnio modyfikowany: 2017-06-09 23:41
saladin
Może jakiś artykuł o metalach ziem rzadkich? Jak ustawić się pod przyszłą wojnę handlową o surowce między mocarstwami.
Freeman
Owszem, to jest cyrk ale nie do konca. Moim zdaniem takie grozby w strone NoKo czy teraz zabawa w Katar, sa zakulisowymi probami sil. Ktos , wiadomo kto, chce wojny a ten inny ktos nie chce. Pamietasz jak sie jakies trzy lata temu keczup ze swoim odpowiednikiem macal w sprawie Syrii.
Usiaki naciskali a ruski ich dyplomatycznie do muru przyparly i oficjalnie nie rozpetano misji pokojowej w Syrii. Pojawienie sie is krotko potem to inna para kaloszy...
Z tych zakulisowych przepychanek jednak czasami sie cos wykluwa, np taki wc i t albo chemia w iraku i zgolenie husadka, albo gruba berta masowo wystrzelana w afganie.
Ja bym sie z tego Kataru jednak nie nasmiewal.
Mengiz
Może jakiś artykuł o metalach ziem rzadkich? Jak ustawić się pod przyszłą wojnę handlową o surowce między mocarstwami.
Jak chcesz miec dostep do surowcow to wykop sobie studnie. Jak wejdzie w zycie elektroniczny pieniadz (ktory nawet rosja wprowadzila etherum czy jakos tak) to wartosc wody poszybuje w kosmos. Nie na darmo Bushowie maja w posiadani najwiekszy akwen w Usa.
smieciu
Wiadomo że zawsze nic stąd ni zowąd może gdzieś pacnąć atomówka czy coś. Wiele rzeczy może się stać i nie będzie nam do śmiechu. Amerykańskie wojska w Polsce też mogą czekać na swój czas. Syryjczycy, którym z jakiegoś powodu zniszczono kraj już teraz przeżywają swoje piekło.
Tak, rzeczywistość jest brutalna ale jednak cyrkowa.
Jak zielone ludziki zajmujące Krym. Jak wojna na Ukrainie gdzie kompletnie zbankrutowane państwo, gdzie rodzice muszą kupować żołnierzom wyposażenie na front, „walczy” z separatystami. I nie wiadomo o co chodzi, bo jak się wydaje nikomu nie zależy na prawdziwym postępie. Tak jakby chodziło o tylko o wyrobienie jakiejś normy zabitych.
Albo zestrzelenie samolotu MH17. Nikt nic nie wie. Wielkie radiolokacyjne manewry NATO, satelity i Bóg wiec co nakierowane na region, wszyscy o tym wiedzą, a tu jacyś „separatyści” „porywają” BUKa i walą w samolot, którego kurs, wysokość lotu odpowiednio z znowu dopasowali Ukraińcy. I znowu, co tam, jakiś samolot strącono, kogo to obchodzi?
Albo ten ruski lotniskowiec. Który opłynął Europę. Dał radę chociaż ja np. bałem się trochę że zatonie po drodze. Popłynął chociaż nie miał po co, gdyż jego zdolności operacyjne były znikome. Siła rosyjskiego lotnictwa leżała w lądowej bazie syryjskiej. No ale lotniskowiec podmuchał z komina, stracił parę samolotów, przedstawienie zrobił.
Albo ten ruski system obronny dla Syrii, podczas gdy żydki latają sobie i bombardują co chcą.
Albo ten atak rakietowy Trumpa na pustą bazę lotniczą. Gdy Trump popija sobie winko z Xi Jinpingiem
Albo cyrk Koreą Płn. Wielki problem, ale dla kogo? Czemu Amerykanie mieliby się pozbyć powodu dla, którego utrzymują oficjalnie bazy w tamtym regionie i rozbudowują obronę antyrakietową?
Nie mówiąc o Systemie monetarnym. O takich wynalazkach Fannie Mae czy Freddie Mac, czujecie te nazwy? Z góry zorganizowany wałek potrzebny do wstrzyknięcia kasy w gospodarkę. Wiadomo było będą bankructwa, wiadomo że sponsorujące to banki popłyną, ale też wiadomo było że dostaną kasę z FEDu. Ot system się sypie ale przecież nie damy ludziom normalnie zarobić. Tylko święty dług może wprowadzać kasę do gospodarki.
Teraz także w USA studencki. Ale ma to swoje wady, gdyż obciążeni nim studenci nie chcą ani nie mogą, brać kolejnych kredytów. Ech, co tam. Zmieniamy regulacje i miliony ludzi znów zyskują zdolność kredytową. Znów krew zacznie krążyć w gospodarce...
Itp. na okrągło
Giełda, złoto, co tylko chcecie, w każdy zakątku świata cyrk. Brutalny. Ludzie umierają, bankrutują, przeżywają swoje życiowe dramaty. Ale cyrk.
No a teraz Katar. Z wielką amerykańską bazą. Kraj protektorat USA stał się celem ataku USA. Kompletnie idiotyczne bzdury uzasadniające obecne działania. Kompletny przerost formy nad treścią. Ale przecież w sumie dość stylowe. Bin Laden wyhodowany przez Saudów i CIA zburzył podobno wieże, w USA procesy przeciw Arabii no ale oskarżamy Katar. A może Iran? A może Syrię? Albo wcześniej Saddama, którego „broń masowego rażenia” zaprowadziła na stryczek (czy jak go tam załatwili).
Ech mógłbym tak wyliczać. Wspominać o „imigrantach” i Szwecji. O Brexicie, o Macronie, młodziaku, z żoną starszą o dwa pokolenia, który będąc ministrem w rządzie, prezydenta, którego Francuzi skazali na niebyt, zakłada swoją partię. I mimo że nie potrafi jasno się wysłowić, bełkocze jak w jakimś odlocie, zdobywa poparcie tłumu i wygrywa w wielkim cywilizowanym kraju Europy. Nie mówiąc że jego partia pewnie zdobędzie przygniatającą większość.
Tak wygląda nasza rzeczywistość. Nie wiem. Naprawdę nie wiem czy tam są jakieś przepychanki na szczytach. Może są ale czasem mam wrażenie że tylko w stosunku do rodzaju wizji przedstawienia.
Ktoś tam wciąga nosem 2 kreski i rzuca myśl: A może byśmy zbombardowali Syrię? Fajne to by było, zięciu wspominał... Ktoś tam tego słucha i mówi: no skoro to Panu sprawi przyjemność... Właśnie tak, mam tu gościa z Chin zróbmy małe szoł.
Ok no to jakiś generał wstaje udaje się wydać odpowiednie rozkazy, już Tomahawki przygotowane do uderzenia. Jeszcze tylko telefon do Putina i Assada: słuchajcie, walimy Tomahawkami, opróżnijcie bazę, to jakoś wyjdziemy z tego cyrku.
Ok, ok.
No i poszło.
Ostatnio modyfikowany: 2017-06-10 09:37
JackD
Szacun...
Trader i ekipa,
Słuchajcie chłopaki (i dziewczyny jak są). Ja rozumiem że nie każdy zna się na wszystkim. To normalne. Ale już czas zrozumieć. Naprawdę. Kumam że jak w '13, '14, '15 a nawet '16 roku pisałem tu o Blockachainie, Bitcoinie i krypto to podchodziliście do tematu z lekką ironią, uśmieszkiem i generalnie z odrobiną sarkazmu.
Ale czas już przestać.
Ja wiem że nie każdy "łapie" w lot nowości, rozumie je i wie że "to jest to" w co trzeba iść mimo że wszyscy (w tym Wy) twierdzi że to nic ciekawego, że pewnie przeminie, że to "tulipany", Ponzi i bzdura generalnie bo wszak bondy, akcje, USD, ect to jest to co "było, jest i będzie"...
Więc wspominanie (i wypominanie Wam tego w ramach edukacji) o tym że kraje przyjmują Bitcoin już za waluty, że korporacje budują w tej technologii swoje łańcuchy dostaw i obrotu dokumentów, że firmy przyjmują zapłaty w tym za produkty i usługi (nawet w "zadu.iu świata" jakim jest Polska, to już po prostu za dużo. Bo jako portal związany z ekonomią (i wygrywający w tej materii różne szranki) powinniście być W AWANGARDZIE.
Przejrzyjcie do cho..ery na oczy...
Bo dziś, wiosną czy latem '17 pisanie o MANII KRYPTOWALUT deprecjonuje wasz portal... całkowicie.
A jak nie, bo dalej będziecie twierdziliże to mania, że się na tym nie znacie, ect, to rzeczywistość zrobi z wami porządek tak jak łańcuch bloków robi już porządek z "papierową ekonomią"
Z poważaniem
JackD
Ostatnio modyfikowany: 2017-06-10 10:41
gruby
"Rynek się wtedy rozejdzie - będzie oficjalny spot złota i cena fizyka (zapewne w Szanghaju)."
Siła drukarzy certyfikatów polega na tym, że masy uznają papier za towar równoważny metalowi. Dopiero wstrząs na rynku spowoduje zanik akceptacji papieru a do wstrząsu jakoś nie dochodzi. Warunkiem rozjechania się cen papieru i metalu jest kryzys zaufania do systemu a nie oszukujmy się: szerokie masy nawet nie wiedzą że istnieje jakiś kontrolujący je system. Masy wierzą, że żyją w demokracji i że to one rządzą.
Ostatnio modyfikowany: 2017-06-10 10:37
Freeman
Swietny opis sytuacji. Przy okazji wylowiles to co ja nazywam uniwersalnym dualizmem. Polityka fak wlasnie funkcjonuje: jedna prawdziwa informacja , nastepnie dwie falszywe, czarne jest raz biale innym razem szare.
Dlatego trafny opis Kataru z bazami usa oraz historia binow i lalibow. Najdosadniej w teorie dualizmu wpisuje sie wc i t.
Poswieca sie kilka tysiecy ludkow na ofiare, zeby miec blogoslawienstwo na dalsze dzialania np w afganie i kontynuacje hegemonii z poparciem reszty swiata.
" Tak jakby chodziło o tylko o wyrobienie jakiejś normy zabitych. "
To jest wlasnie ostateczna kwintesencja. To stoi nawet ponad bytem kredytu. Kredyt jest tylko instrumentem.
Wracajac do Kataru.
A co stoi na przeszkodzie zeby go obciazyc terroryzmem?
Baza usa juz tam jest, wiec robia "porzadek" z miejsca. Przy okazji, o bogactwie Kataru nie wspomne, ale usiaki juz by wiedzieli jak ich wypatroszyc.
Gdzies lataly infa , ze Katar posiada jedna bombe atomowa. Wedle powyzszej teorii skladania ofiar, taki ladunek lub innego pochodzenia, moze wybuchnac w kontenerze lortu wiekszego miasta usa . Ostatecznie historycznie postrp jest w ilosci ofiar geometryczny jak nie fraktalny.
Kiedys poleciala jakas usiacka ambasada w afryce i bylo trzysta ofiar. Na wc bylo co razy 10.
Tak wiec taki kontener moze sobie zagrzybic a i tak na miejscu zdarzenia po yym jak pul opadnie, znajdzie sie jakas naklejka tego konteneru co to wybuchl, ze on ponad wzzelka waypliwosc z np Katatu przyjechal.
Nie twierdze, za tak wlasnie bedzie. Okolicznosci i miejsca sie zmieniaja a metody bardzo do siebie zblizone.
pecet
"No a teraz Katar. Z wielką amerykańską bazą. Kraj protektorat USA stał się celem ataku USA. Kompletnie idiotyczne bzdury uzasadniające obecne działania. Kompletny przerost formy nad treścią. Ale przecież w sumie dość stylowe. Bin Laden wyhodowany przez Saudów i CIA zburzył podobno wieże, w USA procesy przeciw Arabii no ale oskarżamy Katar. A może Iran? A może Syrię? Albo wcześniej Saddama, którego „broń masowego rażenia” zaprowadziła na stryczek (czy jak go tam załatwili). "
Wiele z ostatnich zdarzeń wydaje się być bezsensowna jednak "ktoś" te zdarzenia inicjuje i akceptuje do wykonania.
Piątkowa 2%korekta na technologicznym Nasdaq-u może oznaczać,że w najbliższych 72 godzinach nastąpi jakieś niebezpieczne jednocześnie działające na ludzką wyobraźnię zdarzenie.Zaznaczam,że szukanie pretekstu do konfliktu ostatnimi czasy jest dla mnie nazbyt oczywiste i jeżeli decyzja została podjęta to będę ja wiązał właśnie z giełdą NY i najlepiej poinformowanymi ludźmi w ich otoczeniu.Dziesięć lat temu w 3 kwartale rozpoczęło się trzęsienie ziemi na WS związane z upadkiem Lehmana od tego czasu skoordynowane działanie BC największych gospodarek świata jest na tyle skuteczne,że wyceny aktywów pozostające w bilansach tychże banków będą źródłem problemów o nieporównywalnie większej skali.
Oczywistym jest pytanie kto co i kiedy może spowodować ewentualne perturbacje powiem szczerze,że niczego na 100% pewny być nie mogę,niemniej w najbliższym czasie (II/III kwartał br)spodziewam się,że będzie bardzo "gorący".
pecet
http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci/artykul/10-najwiekszych-koncernow-spozywczych,81,0,2331729.html
wikk4
Ostatnio modyfikowany: 2017-06-10 13:59
gruby
"Bo dziś, wiosną czy latem '17 pisanie o MANII KRYPTOWALUT deprecjonuje wasz portal... całkowicie.
A jak nie, bo dalej będziecie twierdziliże to mania, że się na tym nie znacie, ect, to rzeczywistość zrobi z wami porządek tak jak łańcuch bloków robi już porządek z "papierową ekonomią" "
Łańcuch bloków to pośrednik w transakcji. Internet to następny pośrednik w transakcji. A generalnie im mniej pośredników w transakcji tym lepiej. Abym był w stanie użyć bitcoina ktoś musi użyczyć swojej mocy obliczeniowej i dopisać moją transakcję do swojego bloku. Popatrz dla porównania co się porobiło z torem. Taki był wspaniały, taki był rozproszony, otwarty i anonimowy. I nagle ktoś zneutralizował 90% jego aktywnych węzłów. Próba dodania nowego węzła kończy się przeważnie niepowodzeniem. Nie twierdzę, że TOR został przejęty przez NSA ale nic by mnie już w tej materii nie zdziwiło. Ktoś wykończył konkurencję i przejął technologię. Rewelacja, no nie ?
Rosnąca długość blockchaina spowoduje w końcu, że zostanie on przejęty przez kilku bardzo grubych misiów, do których bez kilku hektarów serwerów schowanych w wiecznym lodzie nie podskoczysz. Model biznesu w bitcoinie jest analogiczny do świata bankowości: małe banki doją maluczkich, duże banki doją koncerny a na wierzchu piramidy banki centralne doją państwa oraz kontrolują stabilność całej piramidy. Dlaczego zatem mam ładować efekty mojej pracy w wehikuł, nad którym nie mam i nigdy nie będę miał kontroli ? Bo wystawienie kilku hektarów serwerów za kołem podbiegunowym i pociągnięcie tam światłowodów to nie jest niestety ten rząd wielkości którym na co dzień operuję.
Nazwanie bitcoina rozwiązaniem rozliczeniowym w modelu "PeerToPeer" jest tak samo prawdziwe, jak nazywanie SDRów ekwiwalentem złota.
Na koniec wreszcie przypomnę, że bitcoin et consortes nie przeżyły jeszcze ani jednego porządnego kryzysu.
To mniej więcej tak, jakbyś zachwalał parasol nieprzetestowany do tej pory podczas opadów deszczu.
"Hmmm ... we will see" powiedział mistrz Zen. Poczekamy, zobaczymy. Najpierw niech deszcz spadnie.
bratpit
"Siła drukarzy certyfikatów polega na tym, że masy uznają papier za towar równoważny metalowi. Dopiero wstrząs na rynku spowoduje zanik akceptacji papieru a do wstrząsu jakoś nie dochodzi."
Innymi słowy
Siła drukarzy polega na takim ustawieniu rzeczywistości prawnej ,że mogą wydrukować każda ilośc podaży i popytu na rynku i sprawować przez to przez długi czas kontrolę nad poziomem ceny bez jakiegokolwiek linku z fizykiem.
To tylko rynkowa forma centralizmu sterowanego tym razem pośrednio.
mdmnowy
prośba, dość często na mojej wsi przy większej burzy wyłączają prąd, kupuję agregat prądotwórczy diesel, jaki polecasz z dostępnych na polskim rynku - z takich żeby zasilić lodówkę, kuchenkę, kompa itp. - do kilku tysięcy zł.
Bardzo dziękuje za ewentualną pomoc w wyborze.
magicer
Ostatnio modyfikowany: 2017-06-10 18:36
greg240
Ostatnio modyfikowany: 2017-06-10 20:57
Doger64
I korzystając z weekendu coś z innej beczki:
Jest taka galeria,która sprzedaje rzeźby sławnego polskiego rzeźbiarza na calym świecie i kupując u nich rzeźbę podpisujesz umowę z tą galeria,ze za rok oni odkupią ją od Ciebie za 10% wyższa cenę. Rzeźbę możesz zabrać do domu,albo trzymać u nich.
Czy ktoś się orientuje może w temacie?bo za kolorowe mi się to wydaje....
Eltor
"Mario Draghi na konferencji ostatnio uzasadnia dodruk tym iż powstało w ostatnich latach 5mln nowych miejsc pracy,czy nie jest to słuszne uzasadnienie? "
Ktoś mądrzejszy to pewnie lepiej wyłoży, ale dla mnie to brzmi jak "Drukujemy, żeby rozruszać gospodarkę; gospodarka się rozruszała, więc drukujemy".
Eltor
Niedawno zaczęli wprowadzać nowe wzory banknotów dla NOK.
https://tavex.pl/pl/norweska-korona-nowe-banknoty/
Jak piszą na Tavexie, "Warto unikać wycofanych z obiegu banknotów – ich wymiana zarówno w Polsce jak i w Norwegii będzie uciążliwa i nieopłacalna (należy się liczyć ze stratą nawet kilkudziesiąciu procent wartości posiadanej gotówki)."
Zwróćcie uwagę, że nowe banknoty już nie zawierają (przypadkiem zupełnym) wizerunków postaci istotnych i znaczących w historii Norwegii.
Drobne kroczki w stronę budowania krok po kroku "inclusive culture" i rozmywania tożsamości budowanej na ciągłości pokoleń i historii przodków.
A potem będzie kasowanie historii w ogóle i wykoślawianie tego, co pozostało, ale trochę odbijam od tematu, więc poprzestanę na tym.
Faust
najpierw kup przerzutnik faz i mikroUPS pod PC, a jak nie sprawdzi się to cokolwiek o mocy 30% większej, niz Twoje podstawowe zapotrzebowanie.
Honda jest OK, ale polskie z Mielca lub Krakowa też działają.
hugo80
trumpagain
hugo80
Konrad
Może kilka słów dotyczących przewijającego się tu czasem tematu inwestowania w sztukę.
Rynek jak wiemy, może być głęboki (wielu klientów w długim czasie) lub płytki (z rzadka się trafi jakiś klient). W czasach tzw. "utowarowienia" wszystkiego, sztuka także podlega prawom rynku ze wszystkimi tego konsekwencjami. Podobnie też jak rynki finansowe - jest kontrolowana i sterowana ręcznie, dotyczą jej zmowy, kartele, sitwy itd. Poruszanie się zatem w tym obszarze jest dla niezorientowanego laika najeżone takimi samymi zagrożeniami jak jego wejście na rynek instrumentów finansowych.
Największym problemem wydaje się jednak dziś zanik samego pojęcia WARTOŚCI. Przykładem tego jest prowadzona powyżej dyskusja nad powszechnym brakiem pożądania złota, co w jakoby ciemnym średniowieczu było nie do pomyślenia nawet u najprostszych warstw społecznych.
Ten zanik wartości odbywa się także na planie pozamaterialnym np. duchowym (zanik uczuć wyższych) czy estetycznym. I tu dochodzimy do odbiorców sztuki - czyli potencjalnych klientów artefaktów, w które zainwestowaliśmy nasze pieniądze. Aby ocenić obiektywną wartość dzieła sztuki należy dysponować jakąś wiedzą, a z tym, jak wiemy - szczególnie u młodszych - jest prawdziwy dramat. O ile absolwent przedwojennego gimnazjum rozróżniał prądy w sztuce, potrafił wymienić największych Mistrzów, to dzisiaj młodzi ludzie nie mają żadnej wiedzy z zakresu tzw. KANONU kultury. Dlatego żerowanie na snobizmie różnych cwaniaków z eBaya, czy innych naganiaczy jest możliwe.
Nie znaczy to, że nie należy wcale inwestować w sztukę, bo dobry instrument, obraz, książka, fotografia mają niezaprzeczalną wartość tezauryzacyjną. Trzeba tylko dysponować wiedzą, lub korzystać z porad kogoś, kto ją posiada.
Pozdrawiam i gratuluję cennego bloga
Faust
"Największym problemem wydaje się jednak dziś zanik samego pojęcia WARTOŚCI."
Pojęcie 'wartości' owszem zaczyna zanikać z powodu mechanizmu dostępności za złotówkę i szybkiej rotacji taniego w produkcji plastiku. Tym samym dobra niezbedne do życia stały się ekstremalnie tanie. Równocześnie znika pojęcie autorytetu, na którym bazuje pojęcie wartości w sztuce.
Ja osobiście nie mrugnąłbym paląc Picassem w piecu, gdybym nie mial mozliwości sprzedania go za milion.
Wartość jest wytworem niezbędności lub wytworem ekskluzywności (zależnie od poziomu finansowego kupca). Pojęcie niezbędności znika, zaś ekskluzywność (ta rozumiana jako bogactwo) jest poza zasięgiem 99.9% ludzi.
-------------------------
A tak z polityczno-niedzielnej beczki:
Czytałem sobie wczoraj przygody niejakiego Brunona K (bombera) i jakos tak równocześnie wpadl mi w oko niejaki Duda. Z czytanych tekstów wynika ciekawa korelacja: Brunon chodzil do szkół 500m od Dudy; pochodził z podobnego środowiska szkolno-akademickiego co Duda; pracowali 500m od siebie przez lata w uczelnianym środowisku. Brunon - zagorzały dominikański beczkowicz nawracający studentów na prawicowo-beczkowe poglady; Duda zagorzały ministrant klarysek, działacz Frondy (jak cejrowski) i Opus Dei (podobno Ziobro tez tam działa?).
Zestawiając pochodzenie, kontakty religijno-towarzyskie i środowisko pracy plus odwiedzane miejsca indoktrynacji czy słusznym byłoby twierdzenie, że panowie znali się (może nawet dobrze) i mają podobnych mentorów?
...tak mnie to zastanowiło, bo znam wielu beczkowiczów, frondziaków i opus deiowców i wiem jak są zżyci w swoim pokręconym światku.
muzzy74
"Łańcuch bloków to pośrednik w transakcji. Internet to następny pośrednik w transakcji."
drogi, którymi musisz dojechać do miejsca w którym wymienisz swojego fizyka na żarcie to też pośrednik w transakcji według Twojej logiki; mylisz infrastrukturę z podmiotem, który znajduje się pomiędzy kupującym a sprzedającym
"Abym był w stanie użyć bitcoina ktoś musi użyczyć swojej mocy obliczeniowej i dopisać moją transakcję do swojego bloku."
Nikt niczego nie użycza, tylko zachowuje się egoistycznie maksymalizując swój zysk; a protokół, reguły konsensusu, komunikacji pomiędzy węzłami, itd. zostały tak zaprojektowane, że bitcoin już od 8 lat działa i ma się dobrze; Twoja transakcja znajdzie się w bloku jeśli jest prawilna wg. protokołu i ma odpowiednia opłatę transakcyjną (kiedyś fee zero tez przechodziło); kopalni jest wiele, każda może "kopać" nieco inny blok, gdzie ilość, albo kolejność transakcji jest inna, żadna nie pewności, że będzie pierwsza i dostanie nagrodę; jedna nie dopisze, to zrobi to druga, trzecia, albo dziesiąta; w najbliższym, albo kolejnych blokach Twoja transakcja będzie zawarta, bo kopalnie ze sobą rywalizują i dbają o swój interes; a poza tym sam możesz kopać, większość największych kopalni to pooling tysięcy małych żuczków; Antminer to koszt kilku tysięcy złotych
"Rosnąca długość blockchaina spowoduje w końcu, że zostanie on przejęty przez kilku bardzo grubych misiów, do których bez kilku hektarów serwerów schowanych w wiecznym lodzie nie podskoczysz."
rozmiar łańcucha bloków to obecnie 120GB i zakładając, że każdy blok jest pełny, rośnie o 144MB dziennie; czyli za 2-3 lata będzie 250GB; już teraz możesz sobie kupić twardy dysk 4TB za 500zł; co więcej nie musisz prowadzić pełnego węzła, możesz użyć pruning mode, albo klienta SPV na smartfona;
"Model biznesu w bitcoinie jest analogiczny do świata bankowości: małe banki doją maluczkich, duże banki doją koncerny a na wierzchu piramidy banki centralne doją państwa oraz kontrolują stabilność całej piramidy."
a to poproszę o wskazanie w bitcoin odpowiednika banku centralnego, koncernów i małych banków :)
bo mój stan wiedzy jest taki, że mając smartfona dzięki bitcoin i innym krypto każdy może być właśnie "bankiem centralnym"
"Dlaczego zatem mam ładować efekty mojej pracy w wehikuł, nad którym nie mam i nigdy nie będę miał kontroli ? "
masz kontrolę nad kluczem prywatnym, masz kontrole nad swoimi środkami; czyż nie o to chodzi? no chyba, że chciałbyś kontrolować coś więcej niż swój ogródek...
"Na koniec wreszcie przypomnę, że bitcoin et consortes nie przeżyły jeszcze ani jednego porządnego kryzysu."
od 8 lat jest atakowany, któż by nie skusił się na kilkadziesiąt miliardów USD? jak do tej pory protokół nie został złamany; ze względu na swoją "bezwładność" i sztywne zasady ustalania konsensusu od kilku lat nie wdrożono żadnego rozwiązania poprawiającego skalowalność i spór wokół tego zagadnienia można nazwać jakimś kryzysem;
no chyba że masz na myśli jakiś kryzys światowy? a to pożyjemy i zobaczymy gdzie kasa szuka "safe haven"
wieża.babel
Ukraińców już zaczipowali, jak tuczniki w chlewni, wmawiając im, że nie potrzeba już wiz na zachód.
Tyle , że paszporty musieli już wyrobić BIOMETRYCZNE.
(to po groma im wizy, jak jest indywidualna identyfikacja i totalna kontrola ).
Natomiast jesli chodzi o kryptowaluty, to wolałbym kupić działkę na księżycu. Przynajmniej bym przez lornetkę WIDZIAŁ , że coś mam.
Widzę, że pojawiają się tym forum naganiacze do walut wirtualnych, tak jak na giełdę. No, może paru kretynów znajdziecie, którzy mając we łbie po 2 zamrożone komórki pójdą reka w rękę z diabelskim NWO.
Hoax
mam pytanie do Tredera21 o inwestycje w kobalt lub w etfy inwestując w wydobycie kobalt, ze względu na postępująca rewolucje w motoryzacji, obecnie ceny są niskie choć nieco wzrosły od minimów? dziękuję i pozdrawiam
Gimbus00
Pożyczanie Grecji kończy się zawsze tak samo, a cały "pakiet pomocowy" ma z reguły za zadanie dobić, nie pomóc dłużnikowi.
Jeśli banksterka pożycza państwu, to oczekuje, że uzyska nad nim kontrolę, oddanie elektrowni to tylko część planu.
@all
Zluzujcie trochę z tym BTC, bo zaczyna się obrzucanie błotem zamiast rzeczowej dyskusji.
bratpit
@magicer
MOdel jest oparty o historię konfliktów konwencjonalnych dla których produkcja stali jest logicznym wyborem.
Być może to co obserwujemy dziwiąc się dlaczego moc UKR jest taka duża jest dlatego , że oficjalne wskażniki liczą bardziej moc chwilową niż zdolność do prowadzenia konfliktu przez długi okres czasu.Zanim wybudujesz hutę to juz może być "po ptokach"
Dokładność jest duża zdaje sie ,że przeanalizował Docent 47 przypadków.
JAka będzie przyszłość nikt nie odpowie bo korelację może zaburzyć jeden dobrze nakierowany ładunek jądrowy , a model i tak wiele na tym nie ucierpi bo po powrocie do epoki kamienia znów stal będzie w cenie :)
Z drugiej strony gdyby moc UKR była słaba tak jak ją maluja medialnie nie siadłyby do rozgrywki USA,Rosja czy EuroNiemcy.
Utracić , albo zyskac ponad 4 procenty . Jest się o co bić w kontekście aktualnych wyników i rozkładu mocy dla liczących się krajów .
W tym sensie wskazywałoby ,że moc jest z UKR i model może się dużo nie mylić.
hugo80
wieża.babel
ciekawy ostatni wpis ,pozdrawiam
ps : hm czy się mnie wydaję czy masz podobne przemyślenia co polish_wealth ?
polish_wealth
Witaj Bracie czas pisania czego sie chce się kończy ,napiszesz coś ciekawego ?,Pozdrawiam .
nie mogę znaleźć wpisu człowieka który napisał że całkowicie załadował się w chf ,hm ,a czy Trader21 nie pisał nie raz i nie dwa że nie nie należy ładować całkowitego kapitału w jedno aktywo ?
i na deser Trader 21
właśnie oglądam debatę , jesteś tam najbardziej opanowany ,z mojej obserwacji ,pan po twojej prawej z Twojej strony myśli że wie więcej od Ciebie hehe a reszta słuch i się uczy od Ciebie ,to tyle miodu na Twoje serce :) noga na nogę ,siedzisz jak Śp Marlon Brando pewnie i dziarsko zarazem :)
Trader 21 piszesz o ratowaniu Grecji , i tak myślę czy grecy są tak ciemni by nie rozumieć konsekwencji tego wszystkiego ?
Pozdrawiam i dzięki za świetną robotę ,a i bym zapomniał obiło się mnie o uszy o jakimś ataku na waluty 10 .06 -o co z tym chodzi ,jeżeli zasługuję to to na jakiś komentarz ,możesz coś wyjaśnić ?lub inni panowie
jeszcze raz Pozdrawiam
Diver
vip321
wieża.babel
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/gotujcie-sie-swiat-sie-zmienil-rekach-satanistycznej-sekty-chabad-lubavitch-2017-04
Faust
Kryzysy nie są wywoływane przez nowości typu internet lub BTC. To sa jedynie "narzędzia w służbie". Każda nowość, która daje nadzieje niedoświadczonym inwestorom jest doskonałą okazją do dojenia, bo brak narzędzi weryfikacji, ugruntowania rynku itp sprzyja manipulacji; dlatego nowości są relatywnie dobrym sposobem na dojenie.
Kryzysy - jako same w sobie - starannie się planuje. To kryzysy, a nie hossy są źrodłem największych przejęć i spektakularnych kumulacji. Wojny zas to korona kryzysu i korona przejęć.
@Diver
FANG i Tesla mogą jeszcze zjechać, ale te firmy to konie napędowe NWO. Każda z nich jest kluczowa do realizacji pewnych idei globalizmu i dlatego nie nalezy sie spodziewać ich katastrofalnego zjazdu.
Przypominam, że Tesla odbiła po wypadku malezyjskiego samolotu, gdy wszystkie patenty trafiły w ręce Muska po smierci ekipy, która samolotem leciała. To taki kolejny zbieg okoliczności, ktory wyjął kluczowe patenty koreańczykom i oddał gratis Tesli.
@a propos samego NWO w kontekście FANG:
Niejedna osoba ma problem z rozumieniem slowa pisanego i łatwo poddaje się schematyzmowi wyniklemu z opinii innych. Dobrym tego przykładem są zarzuty wobec Onetu i jego proniemieckiej paplaniny (która jest oczywistym faktem) - o dziwo jednak inteligentni ludzie zamiast analizować cele skupiają się na 'patriotyzmach' i innych wizjo-emocjach, dając się wodzić za nos. Takie sa skutki braku zrozumienia zaawansowanych socjotechnik.
Jeśli jednak umie się czytać, to można wiele wyczytać : przykładem niech bedzie tekst poświęcony Facebookowi, telekomom i ...subtelnemu praniu mózgu:
http://businessinsider.com.pl/strategie/zarzadzanie/konsorcja-ocp-i-tip-facebook-w-telekomunikacji/hld07js
Tekst - niby poświęcony wejściu FB na rynek telekomu - jest tak naprawde poświęcony lansowi i budowie społeczeństwa 'open society' w kategoriach NWO. Lansuje 'dobrego' Facebooka, który coś wymyśla i udostępnia za darmo, a równocześnie piętnuje w zawoalowany sposób Appla, ktory współpracy odmawia.
Równocześnie następuje lans odchodzenia pracownikow (w domyśle najlepszych) od takiej zlej firmy (jak Apple), budowania własnej na rzecz działań w 'open society'. Zacytuję fragment (jeden z wielu) dotyczący ukrytej poprawności trendu: "Na marginesie, Apple później zdecydował się jednak dołączyć do OCP. OCP stworzył tak duże zagrożenie dla tradycyjnych dostawców w tej branży, jak Hewlett Packard czy Dell, stąd ci dołączyli do organizacji i wspierali koncepcję otwartości. Alternatywą było wykluczenie ze sprzedaży swoich produktów najszybciej rosnącym firmom, nie tylko Facebookowi, ale też Microsoftowi, Goldman Sachs i tuzinom innych."
Widzimy więc formację kolejnych podprogowych sugestii: dobry FB, zły Apple; ludzie odchodzą, osiagają sukces; Apple kapituluje przed ideą 'OS"; wszyscy żyją długo i szczęśliwie w idei OS.
Jak bardzo 'open' jest FB to wie każdy: to projekt publicznego i niewymazywalnego serwera danych o sobie, swych cechach, preferencjach, kontaktach, banku itp. Udostępniamy wszystko w zamian za ...spersonalizowane reklamy i wymyślne algorytmy deep-mind przeznaczone do kierowania masami, korelowania informacji i sterowania emocjami. Mówiąc wprost jest to jeden z lepszych projektow NSA/BŚ i to dlatego akcje FANGów tak zwyżkują.
Tym sposobem największy (oprócz googla) bigbrother lansowany jest jako 'trendy open society'.
Nie on jest jednak istotny - istotne jest wdrukowanie masom idei OS.
Równocześnie - co widac po wpisach różnych 'leaderów', gazetowych ekspertów, itp - ta sama głupawka 'open society' dopada owych z bożej łaski leaderów, nie potrafiących sobie zdać sprawy, że budowanie 'OS' jest dokładnie tym, czego się od nich oczekuje.
Czy należałoby więc traktować takich leaderów jako nieświadomych (głupawych) współtwórców NWO?
No chyba tak, skoro robią dokładnie to, czego chcą lanserzy trendu.
btw: NWO jako alternatywa do wojny globalnej i depopulacji jakimś rozwiązaniem jest, ale jak się czują tacy kanapowi "leaderzy", gdy uświadamiają sobie jak bardzo ich utopia jest wodą na młyn tego z czym "walczą".
Piszę "walczą' w cudzysłowiu, bo większość grzeje kanapy z dala od Polski i - tak szczerze - to sobie polskością gębę wyciera. A ci, co jakimś cudem próbują liderować z kraju, daja się lapać na lep populizmu, za którym stoi ...idea 'open society'.
Wszyscy wiemy wszystko o wszystkich; wszyscy pracujemy dla wspólnego dobra i niczego nie ukrywamy; wszystko jest OPEN.
Problem w tym, ze to już było: robezpieryzm, faszyzm, stalinizm, maoizm, ...dziesiątki podobnych terrorów zawsze zaczynało się od idei 'open' i utopistów/rozdawców/wolontariuszy i religijno-politycznych sekciarzy.
...czyli "dajcie nam wiedzę i narzędzia, a my tym zarządzimy i zdecydujemy, co i kiedy macie robić".
wieża.babel
załadowałem cały kapitał w dzieci;
to co zostało (okradam państwo jak tylko mogę)ładuję w fizyczne złoto i srebro.
Ja nikogo nie będę prosił o skasowanie moich wpisów.
Jak je kiedys poszukasz, to je znajdziesz.
hugo80
Piszesz o dzieciach super jeżeli mogę coś opowiem
ja mam małą córeczkę ,moja Mama przyjeżdża i daje jej słodycze ,a ja na to mamo kup jej zwykła bajkę a zobaczysz jaki piękny jest uśmiech mojej córki ,to tyle .
Dymasz Państwo ok i dymaj dalej bo i w tym czasie i tak jesteś dymany przez nich ,tak jak mój dziadek mi powtarzał zawsze, jak masz łeb ch.j to kombinuj ,proste proste ,też dymam-albo się mnie wydaje ze dymam hehe ,ale więcej na ten temat się nie rozpiszę :)
a ostatnio zapytałem ;
hugo80
Witam przepraszam ze z innej beczki ale...
jest taka strona Polska Walcząca ,i tam pojawiło się info: że do granic UE zbliża się ok 7 mln Islamistów, może ktoś z was się do tego jakoś odnieść?
i nikt nie odpisał ani be ani kukuryku hehe ,a może surwiwal będzie w cenie w ciężkich czasach które zaraz nastąpią ?
Ostatnio modyfikowany: 2017-06-12 09:29
hugo80
Ostatnio modyfikowany: 2017-06-12 09:28
3r3
"prośba, dość często na mojej wsi przy większej burzy wyłączają prąd, kupuję agregat prądotwórczy diesel, jaki polecasz z dostępnych na polskim rynku - z takich żeby zasilić lodówkę, kuchenkę, kompa itp. - do kilku tysięcy zł.
Bardzo dziękuje za ewentualną pomoc w wyborze. "
Sam się zastanawiam. Zapomnij o kilku tysiącach, to w ogóle nie są takie kwoty. Potrzebujesz generator asynchroniczny do większości urządzeń (ale żarówki kup sobie żarowe), przy czym do tych domowych z elektroniką potrzebujesz inwerterów (kup sobie UPSy i przez nie puść prąd, tak robimy w "dziczy").
@gruby
"Siła drukarzy certyfikatów polega na tym, że masy uznają papier za towar równoważny metalowi. Dopiero wstrząs na rynku spowoduje zanik akceptacji papieru a do wstrząsu jakoś nie dochodzi. Warunkiem rozjechania się cen papieru i metalu jest kryzys zaufania do systemu a nie oszukujmy się: szerokie masy nawet nie wiedzą że istnieje jakiś kontrolujący je system. Masy wierzą, że żyją w demokracji i że to one rządzą. "
No masy zazwyczaj łapią się że coś nie gra jak idą z wypłatą do sklepu i się dziwią że drogo (wtedy protestują i chcą podwyżek), a drugiego już z rezultatami podwyżki idą do sklepu i patrzą na puste półki (bo z taki papier nikt poważny nie uruchamia dostaw). Wtedy zaczyna padać pytanie dlaczego producenci nie dostarczają towaru, dlaczego elektrownia ma dla producentów taki drogi prąd, a w ogóle to są sklepy gdzie można coś dostać za inną walutę niż ta w wypłatach.
I wtedy pada kwestia zapłaty, że może nie 666+ rządowe, ale moż tak jeden dukat austriacki (tak na oko to dzisiaj w tej wycenie jest), no a jak nie ma dukatów, to może piękna pani reflektuje na weekend?
A czyż tak przecież nie jest? Czy nie nadużywamy niedoboru płynności u lemingów na chwilówkach w ten sposób? Oni MUSZĄ pracować bo ciągle komuś coś są winni.
@JackD
Kryptowaluty to jest bardzo dobry interes, a może jeszcze dotcoma chcesz ode mnie kupić? Dotcomy to też był bardzo dobry interes - kto nie kupił przegrał życie :)
@magicer
"Mam tylko problem z tym, jak w obecnej rzeczywistości odnieść porównanie relatywnej siły Ukrainy która jest wyższa od Turcji i Iranu razem wziętych. "
Wskaźniki odnoszą się do źródła wytwarzającego moc, nie do korelatora aktualnie będącego we władzy ukierunkować istotną część tej mocy.
@smieciu
Posta wypożyczam. Potrzebny mi do cytatu.
@greg240
"Czy ktos slyszal o kurczeniu bazy monetarnej? "
Tak.
"Przeprowadzono ją 20 czerwca 1948r. w niedzielę, na takiej zasadzie, że każdy mieszkaniec otrzymywał 60 nowych marek – 40 od razu a 20 po miesiącu.
Stare pieniądze wymieniano w stosunku 10:1, czyli za 10 starych Reichsmarek otrzymywano jedną Deutsche-markę, ale tylko przez tydzień. Po tygodniu można je było umieścić na specjalnym koncie bankowym i na dzień dobry bank skreślał 70% a potem wymieniano. Jeśli ktoś posiadał więcej niż 5 tys. starych marek to musiał udowodnić źródło tych pieniędzy. Płace i świadczenia socjalne wymieniono w stosunku 1:1."
Ale rozumiem, że w tym niemieckim wypadku funkcja teleportująca majątek z jednego systemu do drugiego przy użyciu złota jest więcej niż zrozumiała - złota nie wymieniają banki centralne tylko szanowni nabywcy, a Ci nie wybrzydzają na dowody źródła złota (szczególnie w Niemczech nikt nie pyta z czyich to zębów), sam fakt istnienia złota jest wystarczający nabywcy.
Ach tak, eu jest niemiecka, chcecie reformy eurozony? A będzie śmiesznie?
@bratpit
"Siła drukarzy polega na takim ustawieniu rzeczywistości prawnej (...)"
Raczej nędza umysłowa całej reszty polega na pokładaniu wiary w fałszywe bóstwo prawa, zamiast patrzeć się w swoją miskę i knuć aby dużo jeść samemu. Ja na przykład nie uważam aby koniak smakowany ustami przedstawicieli smakował mi lepiej, dlatego nie mam przedstawicieli.
Kapłanów fałszywej wiary należy zgładzić.
@Faust
"btw: NWO jako alternatywa do wojny globalnej i depopulacji jakimś rozwiązaniem jest"
Gospodarcza alternatywa musi być - wtedy możemy sobie chodzić nawet w kontuszach, bez zasilania żadnej utopii nie będzie. Bez zasilania jest veto.
//===========
CryptoCoins brzmi prawie jak CryptoKeynes. Jest tego w bród i na zawołanie. A jak będziemy to odpisywać, na wypadek przywracania porządku w rozrachunku?
Ostatnio modyfikowany: 2017-06-12 05:35
TBTFail
Szanowni Państwo,
w dniu 7 czerwca 2017 r. zakończył się proces nabycia akcji Banku Pekao przez Powszechny Zakład Ubezpieczeń (20%) i Polski Fundusz Rozwoju (12,8%). Inwestycja PZU i PFR jest wyrazem zaufania i uznania dla efektów pracy naszego Banku przez ostatnie kilkanaście lat.
Mając nową strukturę akcjonariatu, w dalszym ciągu będziemy zapewniać Państwu najwyższej jakości usługi i wspierać rozwój polskiej gospodarki.
W naszej codziennej pracy nic się nie zmieni. Niezmiennie będziemy pracować zgodnie z naszymi zasadami, mając Państwa dobro w centrum naszej uwagi.
Niezmiennie będzie towarzyszył nam nasz Żubr, jak przez lata naszej historii wzrostu, odświeżony pozostanie naszym symbolem siły i wiarygodności.
Jestem przekonany, że jeszcze bardziej wyrazista postać Żubra spodoba się Państwu.
Chciałbym podziękować za zaufanie, którym obdarzyli Państwo nasz Bank.
Z poważaniem,
Luigi Lovaglio, Prezes Zarządu Banku Pekao S.A.
HT
http://bankfotek.pl/view/2082171
wieża.babel
Ostatnio modyfikowany: 2017-06-12 12:15
wieża.babel
Nie można kasować Sztuki jak nie przymierzając PIS. A nuż zainteresują się nabyciem moich praw autorskich do tegoż wiersza ci co chcą inwestować w Sztukę ? :-))))
Oj nieładnie.
Konrad
"Równocześnie znika pojęcie autorytetu, na którym bazuje pojęcie wartości w sztuce.
Ja osobiście nie mrugnąłbym paląc Picassem w piecu, gdybym nie mial mozliwości sprzedania go za milion.
Wartość jest wytworem niezbędności lub wytworem ekskluzywności (zależnie od poziomu finansowego kupca). Pojęcie niezbędności znika, zaś ekskluzywność (ta rozumiana jako bogactwo) jest poza zasięgiem 99.9% ludzi."
Picassem zapewne tak - ale już nie Leonardem, czy Manetem...
Wartość dzieła sztuki, tej z wysokich rejestrów, w żadnej mierze nie zależy od "autorytetów" - sztucznie kreowanych z myślą o małpetach. Bo to nie autorytet decyduje o genialności skrzypiec Guarneri,ego, a talent lutniczy Mistrza połączony ze znajomością rzemiosła przekazywaną przez pokolenia.
Picasso jest właśnie przykładem niebywałego lansu, bez którego nic by nie znaczył. Był po prostu potrzebny magikom od dekonstrukcji na tamtym etapie ich działalności (choć kolorystą we wczesnym etapie swojej twórczości był niezgorszym).
Lansowanie trendów jest możliwe wówczas, kiedy w społeczeństwie ma miejsce zanik znajomości kanonów kultury, jej dziedzictwa. Z tym zjawiskiem mamy wyraźnie do czynienia np. na rynkach wydawniczych. Im większy chłam, tym bardziej okrzyczany. A prawdziwe perły leżą odłogiem, zamilczane.
To snobizm słabo wykształconych ludzi potrzebuje autorytetów. Czy taki Andrzej Bobkowski, czy Jerzy Stempowski potrzebowali zewnętrznej opinii, żeby ocenić wykonanie muzyczne, obraz, czy wydanie książkowe??
Dzięki za link do bardzo interesującego artykułu z buisnessinsider.com
Freeman
Wg aktualnego tempa przyrostu
za ca 59 dni osiagna oficjalnie poziom 20bln przy czym w rzeczywistosci jest on juz na poziomie ca23bln do czego sie ze wzgl na PR nie przyznaja.
Moja prognoza: oficjalne 20 bln w polowie sierpnia tez bedzie w cudowny sposob odczarowane i publicznie nie bedzie w tej wielkosci odnotowane.
roxorito
hexan
Ostatnio modyfikowany: 2017-06-13 10:22
Tomasz Cekało
Jakie inne blogi, poza swoim, mógłbyś polecić w tematyce finansów?
Freeman
Ostatecznie za kilkadziesiat mrd
warto bylo cos takiego stworzyc.
Jesli spadnie o 80% to bedzie mialo szanse sie czesciowo odrodzic. Spadek >90% bedzie oznaczal smierc projektu.
https://stooq.pl/q/?s=btcpln&c=5y&t=l&a=ln&b=0
Cezary692
Co oznacza na Twoim wykresie strefa 2441,04 - 2605,50. To obszar końca piątki w 5 dużej? Jeżeli tak to czemu tak nagły zwrot? Fraktalnie duża 5 pokazuje że mała ostatnia 5 jest jeszcze nie dokończona.
HT
Miało być 2446.2 szczyt z 9/06 - opór geometryczny wynikający z Price and Time Vibration - 431tyg wzrostów i wzrost o 266.9% od dołka z 666.78 z 2009 roku co daje 1.618% na tydzień - Golden Ratio. 2605 to tylko jakaś tam geometria ceny. Nie podchodzę ortodoksyjnie do fal, bardziej mnie interesują proporcje zwłaszcza w czasie i takie teraz mamy. W piątek już sygnałizowałem, że rozpoczęta 9/06 w Pełni wyprzedaż na Fang i szerokim to może coś więcej. Czas pokaże, ale mamy niezłe miejsce w czasie i cenie na zwrot.
vip321
pedro
Ostatnio modyfikowany: 2017-06-14 00:47
jacek.s
http://www.defence24.pl/609896,katar-w-izolacji-przyczyny-i-scenariusze-analiza
bratpit
W uzupełnieniu Twojego wykresu .
SPX roczny timeframe i przestrzeń logarytmiczna coby porównać wielkości.
Big Picture na którym poległ Prechter , ale mam nadzieje nie polegnę Ja :)
Poezja tego fraktala w kontekście TFE jest niesamowita i trudno tego nie zauważyć bo krzyczy.
Natmiast ostrożny byłbym z shortami pomimo ewidentnej słabości volumenowej trwającego impulsu bo wydaje mi się , że prawdopodobna jest równość procentowa fali I lat 30-35 z aktualnym impulsem nazwijmy go V co zaznaczyłem czerwoną poziomą linią na "suficie" i to jest poziom około 3000 pkt.
To może potrwać któryś rok bo zwieńczeniem powinny być jeszcze hossy na EM czyli blotki światowe.
Ale to tylko takie spekulacje.
Ostatnio modyfikowany: 2017-06-12 20:08
Faust
Ostatnio modyfikowany: 2017-06-14 00:47
Faust
"Małe who is who, odnośnie sytuacji w Katarze. "
Jeśli Repetowicz pisze "Zerwanie stosunków dyplomatycznych z Katarem przez Arabię Saudyjską, Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz niektóre inne kraje sunnickie, to konsekwencja wspierania przez Katar Bractwa Muzułmańskiego i Al Kaidy, potajemnych układów z Iranem,"
...to możesz tę analizę do smieci wyrzucić bez czytania. Zwykły propagandowy chlam i kupiona wierszówka.
jacek.s
To że Katar wspierał bractwo szmatogłowe, to już czytałem dawno temu. Niestety nie pamiętam źródła. Zapewne koledze rozchodzi się o to, że to nie był główny powód, dobrze myślę?
rygar
kazdy wspiera kogo się da. to nieistotne. USA też wspierają strony konfliktu w Syrii, i co? To tylko pałka, którą się wyciąga jak trzeba kogoś o coś oskarżyć w gazetach. Istotne jest za to Katar ma najniższe na świecie koszty wydobycia gazu i robi konkurencje. Saudom skarbiec zaczyna świecić pustkami, a i pola ropo- i gazonośne od dawna były eksploatowane rabunkowo, więc się rozglądają w okolicy, kogo by tu ogolić.
Ostatnio modyfikowany: 2017-06-13 00:17
Faust
"To że Katar wspierał bractwo szmatogłowe, to już czytałem dawno temu. "
To też nie jest dowodem w sprawie. Stary artykuł nie staje się prawdą z wiekiem.
Rozchodziło mi sie o to, że to nawet nie był głowny lecz żaden powód. Prawdziwe przyczyny nie mają nic wspólnego z finansowaniem "ruchów oddolnych" , a juz szczególnie gdy argumentu uzywa ZEA, AS, Rosja lub USA.
Dlatego tekst Repetowicza jest wyłącznie socjotechniczny i pokazuje komu "ekspert" kolanko całuje.
@Konrad
"To snobizm słabo wykształconych ludzi potrzebuje autorytetów. Czy taki Andrzej Bobkowski, czy Jerzy Stempowski potrzebowali zewnętrznej opinii, żeby ocenić wykonanie muzyczne"
Tak. potrzebowali. Bo wpierw ktoś ich przygotowywał do profesji; uczył słuchu i odpowiednio indoktrynował muzycznie.
btw: Vinciego tez bym spalił, gdyby nie miał wartości rynkowej. Wieszanie sobie jakiejś wyłysiałej dziokondy w salonie u mnie nie przeszłoby :-)
@3r3
"Gospodarcza alternatywa musi być - wtedy możemy sobie chodzić nawet w kontuszach, bez zasilania żadnej utopii nie będzie. "
Mnie chodzi o co innego: analizując historię dochodze do wniosku, że NWO nie byłoby jednak alternatywą dla wojny lecz ciągiem zdarzeń (uzupełnieniem). Dlatego skłonny jestem mówić o alternatywie lecz mam świadomość ulotnosci tej alternatywności.
quidditch2
Konrad
Tylko, że u Leonarda nie chodzi o wyłysiałą modelkę, a o niebywały kunsz malarski, o jego niesłychaną umiejętność oddania barwy ludzkiej skóry, z jej lekko perłowym odcieniem, o harmonię kształtów itd. itp. Zachwyca wszystkich nie ze względu na wartość rynkową, a estetyczną.
Kiedy po raz piewrszy w młodości wchodziłem do Louvru to myślałem sobie z pychą charakterystyczną dla tego wieku, co mi tam jakaś Gioconda, ale kiedy zobaczłem obraz z bliska, jeszcze nie będący w kasecie za szybą, to dosłownie opadła mi szczęka.
Obaj przywołani przeze mnie panowie to typy zupełnie niepodatne na indoktrynację, myślące samodzienie i zdobywający wiedzę na własną rękę. Nie utożsamiaj dobrego kształcenia ( w sensie wskazówek) z ideologiczną indoktrynacją, bo to zupełnie odrębne sprawy.
Nie da się nikogo indoktrynować muzycznie, ani uczyć słuchu (tylko do pewnego stopnia), bo to są elementy wrodzone. Jak powiedział szkocki nauczyciel żyjący na przełomie XVIII i XIX wieku John Erskine - "Muzyka jest jedynym językiem, w którym nie da się mówić o niegodziwych rzeczach".
Faust
Biorąc pod uwagę, że lekko się droczę z Twoim rozumowaniem, to nie bierz mi tego za złe. Przez lata zauważyłem, ze sa po prostu przeróżni ludzie i tylko niewielka część jest 'czuła' na odpowiednim poziomie (i chce być czuła - moze to nawet istotniejsze, bo decyduje o chęci posiadania).
np:
"Zachwyca wszystkich nie ze względu na wartość rynkową, a estetyczną. "
To nie jest prawda. Zachwyca niektórych, co zresztą jest zgodne z rozkladem normalnym.
btw - widziałem kilka prac Vinciego w oryginale i nie zapamiętałbym żadnej, gdyby nie wcześniejsza szkolna indoktrynacja.
"to dosłownie opadła mi szczęka." A mnie nic nie ruszyło. Za to do dzisiaj pamiętam rozkład światła na "Dziewczynie z wiadrem". Kazdy percepuje inaczej.
"Obaj przywołani przeze mnie panowie to typy zupełnie niepodatne na indoktrynację, "
Tego drugiego nie studiowałem, ale o Vincim wiem sporo i chyba się mylisz. Owszem - wkład jego talentu i pracy własnej był olbrzymi. Niemniej jako przeor Or de'Sion i wybitny okultysta przeszedł niejedno pranie mózgu i niejednego miał nauczyciela duchowego.
"Nie utożsamiaj dobrego kształcenia ( w sensie wskazówek) z ideologiczną indoktrynacją, bo to zupełnie odrębne sprawy. "
Nie zgodze się - to się mocno zazębia w praktyce. Widziałem to przez dziesiątki lat na uniwersytetach, a nawet w firmach, gdzie 'koty' przejmowały światopoglad szefa.
"Nie da się nikogo indoktrynować muzycznie, ani uczyć słuchu (tylko do pewnego stopnia), bo to są elementy wrodzone"
Niestety nie jest to prawdziwe - słuchu absolutnego można nauczyć drewnianouchego (używa się do tego halucynogenów, szczególnie z grupy LSD). Indoktrynacja dotyczy zaś postrzegania wartości i jej lubienia - to np dlatego czarni dzezują, a żydowskie rytmy zawsze wylowisz w amerykańskiej muzyce filmowej i operowej. To sa efekty nasiąkania (indoktrynacji) w młodości.
-------------
btw - lubie Vinciego za jego metaspojrzenie i eksperyment. Jest w tym unikatem.
juzernik
"Muzyka jest jedynym językiem, w którym nie da się mówić o niegodziwych rzeczach".
Mówisz, że się nie da?Na pewno?
Posłuchaj Wagnera lub muzyki w horrorach, a w ostateczności muzyki metalowej.