Drodzy Czytelnicy,

przygotowałem dla Was wyjątkowe nagranie. Nie będę w nim mówił o okazjach inwestycyjnych, prowadzeniu biznesu, finansach itp. Dlaczego? Ponieważ to nie pieniądze są w życiu najważniejsze. Wiem, że dziwnie to może zabrzmieć z ust inwestora i przedsiębiorcy, ale tak właśnie jest. Tematem, który od zawsze był dla mnie priorytetem jest zdrowie, zarówno w wymiarze fizycznym jak i mentalnym. Zanim jednak przejdę dalej wyjaśnijmy sobie czym jest dla mnie zdrowie. To nie tylko brak choroby, lecz przede wszystkim optymalne działanie mojego organizmu. To właśnie z tego powodu medycyna konwencjonalna ma mi niewiele do zaoferowania i dlatego chcę Wam dziś zaproponować zupełnie inne podejście do Waszego zdrowia.

W ponad 50% to my sami jesteśmy odpowiedzialni za nasze zdrowie. To jak się odżywiamy, czym oddychamy, to czy jesteśmy aktywni fizycznie czy też biernie przesiadujemy na kanapie ma dla naszego zdrowia znacznie większe znaczenie, niż to co oferuje medycyna. Pamiętajmy o tym, że do lekarza trafiamy dopiero jak już jesteśmy chorzy. Nikt za nas nie zadba o zdrowie póki się nie rozchorujemy. Dopiero wtedy stajemy się potencjalnymi klientami firm farmaceutycznych i tzw. „służby zdrowia”. Dzieje się tak bo system opieki zdrowotnej zyskuje tylko wtedy gdy chorujemy. To dlatego konwencjonalna medycyna tak mało uwagi przywiązuje do profilaktyki i zdrowego stylu życia, a lekarze coraz bardziej przypominają przedstawicieli handlowych koncernów farmaceutycznych. Oczywiście nie generalizuję i zdaję sobie sprawę, że wśród lekarzy jest również cała masa specjalistów z powołaniem i otwartym umysłem. Szkoda, że system tak ich tępi, a w większości krajów tzw. evidence based medicine jest jedyną akceptowaną drogą kariery lekarskiej. Samo założenie leczenia opartego o dowody, jest jak najbardziej słuszne. Problem polega na tym, że wyniki badań łatwo można zmanipulować, zwłaszcza gdy są finansowane przez producentów leków.

Jest jednak inna droga pozwalająca zadbać o nasze zdrowie. Oparta o znacznie szersze pojmowanie ludzkiego organizmu niż to oferowane przez big-pharmę. To leczenie przyczynowe, a nie jedynie tłumienie objawów choroby. To wykorzystywanie wszystkiego co daje nam natura, a nie jedynie substancji dających się zsyntetyzować w laboratoriach. Zwracanie uwagi na to jak żyjemy i czym się otaczamy, a nie tylko na to co nas aktualnie boli. To właśnie takie podejście do zdrowia jest mi bliskie i takie chcę Wam zaproponować. Warunkiem jest jednak posiadanie odpowiedniego poziomu wiedzy i przede wszystkim otwartego umysłu.

Jak zdobyć wiedzę, której celowo unika się w mainstreamowych mediach i na uczelniach medycznych? Jak ogarnąć tak wiele czynników mających wpływ na nasze zdrowie i sprawność?

Nie da się tego zrobić od razu. Ważne by zacząć się edukować. Bez wątpienia zapotrzebowanie na wiedzę tego rodzaju jest ogromne. Uświadomiłem to sobie widząc zainteresowanie uczestników ostatniej edycji kursu „Inteligentny Inwestor” działem „Zdrowie”. Była to jedna z najlepiej ocenianych części szkolenia, które przecież dotyczyło przede wszystkim inwestowania. Wielu uczestników zdecydowało się na zakup pakietu premium tylko po to by uzyskać dostęp do informacji na temat zdrowia. Do dziś otrzymuję sporo maili z pytaniem o możliwość zakupu tylko tego działu.

Głównym powodem takiego zainteresowania działem „Zdrowie” było zebranie informacji z różnych dziedzin w jednym miejscu i przedstawienie ich w przystępny sposób. Nie dziwi mnie to. Usystematyzowane i łatwe w odbiorze treści pomagają zaoszczędzić sporo czasu. Przez lata, które poświęciłem poszerzaniu własnej wiedzy przeczytałem masę książek traktujących ogólnie o zdrowiu, różnych terapiach, dietach, roli wysiłku fizycznego, zabiegach psychologicznych, medytacji itp. Jedne z nich okazały się przydatne inne kiepskie. Niektóre jednak były wręcz przełomowe i wracam do nich często. Taką książką jest z pewnością „Rak to nie wyrok” Ryszarda Grzebyka. Jeśli miałbym wskazać na polskim rynku jedną pozycję, która pozwala spojrzeć na zdrowie kompleksowo to byłaby to właśnie ta książka. Jej autor, którego znam osobiście jest dyplomowanym natoropatą, osteopatą i doktorem medycyny chińskiej. Kształcił się w Kanadzie i Francji, gdzie podobnie jak w Szwajcarii naturopatię stawia się na równi z medycyną konwencjonalną. Pomimo ogromu wiedzy jest skromnym człowiekiem i co bardzo cenne potrafi wyjaśniać trudne zagadnienia w prosty sposób.

Książka „Rak to nie wyrok” sprzedała się dotychczas w kilkunastu tysiącach egzemplarzy i jest obecnie białym krukiem. To kropla w morzu potrzeb i cieszę się, że udało nam się wydać ją ponownie. Tym razem w twardej oprawie i na papierze bardzo dobrej jakości. To ważne, bo „Rak to nie wyrok” nie jest zwykłą książką, którą być może przeglądniecie i odłożycie na półkę. To wciągające kompendium wiedzy, które przeczytacie od deski do deski oraz zestaw praktycznych porad, po które sięga się naprawdę często. Nie chcę tutaj opisywać poszczególnych tomów i ich zawartości bo od tego jest strona, którą znajdziecie pod adresem www.raktoniewyrok.com. Tam też możecie pobrać bezpłatne próbki i przekonać się czy „Rak to nie wyrok” jest tym czego szukacie. Mam nadzieję, że treści zawarte w tej książce będą dla Was równie przełomowe jak były dla mnie, gdy czytałem ją po raz pierwszy.

Trader21

PS. Podobnie jak było w przypadku mojej książki tak i teraz szykujemy wraz z Ryszardem Grzebykiem dodatkowe treści. Będziemy je systematycznie udostępniać wszystkim osobom, które przez stronę www.raktoniewyrok.com kupią jeden lub więcej zestawów. Dokonując zakupu w ciągu 30 dni od daty opublikowania tego artykułu macie pewność, że nic Was nie minie i komplet dodatkowych materiałów trafi do Waszej skrzynki mailowej.