W ostatnich tygodniach znacznie wzrosło ryzyko konfliktu na Półwyspie Koreańskim. Ze względu na nieustanne dążenia do rozwoju broni atomowej przez reżim Kim Dzong Una, Stany Zjednoczone nałożyły kolejne sankcje gospodarcze. Dla USA czy Europy są one neutralne, gdyż większość wymiany handlowej Korei Północnej odbywa się z Chinami. Władze w Pekinie na sankcje odpowiedziały bardzo stanowczo - albo USA „wycofa się z błędu” albo Chiny zareagują. Długo nie trzeba było czekać. W weekend świat obiegła informacja zgodnie z którą Chiny utworzą nowy typ kontraktów na ropę, nie tylko denominowanych w juanach, ale i wymienialnych na złoto.
Dla wielu osób wiadomość ta może nie mieć dużego znaczenia. Warto jednak wiedzieć, że inwazja na Irak rozpoczęła się po tym jak Saddam zaczął sprzedawać ropę za euro. Główną natomiast przyczyną zniszczenia Libii były plany wprowadzania złotego dinara za którego kilka krajów Afryki Północnej miało docelowo sprzedawać ropę naftową. Więcej na temat znaczenia petrodolara możecie przeczytać w artykule „Czym jest petrodolar i jego znaczenie”
Co oznacza wprowadzenie kontraktów na ropę denominowanych w juanie i KONWERTOWANYCH na złoto?
1. Jeszcze do niedawna praktycznie 100% sprzedaży ropy rozliczano w USD. Dawało to Stanom Zjednoczonym możliwość zablokowania transakcji w systemie SWIFT. W 2013 roku broni tej użyto przeciwko Iranowi. Kraj ten uzależniony od eksportu ropy mógł co prawda surowiec nadal wysyłać, ale nie mógł odebrać zapłaty denominowanej w dolarach. W tamtym czasie Iranowi pomogły Indie, które kupowały ropę w zamian za złoto (do dziś nie wiadomo jaką ustalono cenę) oraz Turcja, która pełniła rolę pośrednika. Od tamtego czasu Chiny i Rosja przeszły na rozliczenia w krajowych walutach, ale Chiny nadal miały problem, gdyż tylko 13% importowanej ropy pochodzi z Rosji co oznacza, że USA w razie wojny handlowej mogą znacznie utrudnić rozliczenie sprzedaży ropy odpowiadającej za 87% importu.
Rozwiązaniem są właśnie kontrakty denominowane w juanach. Z jednej strony jest to kolejny projekt wspomagający umiędzynarodowienie juana. Z drugiej strony jest to potężne uderzenie w system petrodolara, z czym USA będą zaciekle walczyć. Od razu należy zaznaczyć jedną rzecz. To, że Chiny zapowiedziały wprowadzenie na nowych kontraktów na ropę nie znaczy, że zaraz je wprowadzą.
Kontrakty na złoto ze 100% zabezpieczeniem w kruszcu denominowane w juanie wprowadzono na Shanghai Gold Exchange w kwietniu zeszłego roku. Na giełdzie w Hong Kongu zadebiutowały dopiero przy trzecim podejściu (po dwóch nieudanych próbach). W tym roku zadebiutują na giełdzie w Budapeszcie. Jak widać, jest to dość skomplikowany proces.
O ile rynek złota jest stosunkowo mały jeżeli chodzi o wolumen, o tyle handel ropą przyćmiewa handel wszystkimi surowcami razem wziętymi.
Przeniesienie części handlu z dolara do juana oznacza konkretny spadek zapotrzebowania na USD, a tym samym na amerykańskie obligacje. Druga, bardzo ważna dla bezpieczeństwa systemu petrodolara kwestia to OPEC, a w zasadzie to co z niego zostało. Dziś, o ile się nie mylę, 100% sprzedaży ropy z Bliskiego Wschodu odbywa się za dolary. Kluczowa jest Arabia Saudyjska (sojusznik, a w zasadzie wasal USA). Władzom Arabii nie zależy póki co na niczym poza utrzymaniem u władzy rodziny królewskiej, w skład której wchodzi blisko 5 tys. książąt :-). Arabia póki co na pewno nie skorzysta z chińskiej propozycji. Potwierdzają to ostatnie zakupy broni za prawie 300 mld USD. Nie kupuje się broni od kraju który chce się porzucić.
Duże szanse na przejście z rozliczeń USD na juany mają Chińczycy w przypadku Angoli, której sprzedaż ropy odpowiada za 91% całkowitej wartości eksportu, a 44% trafia do Chin. Dobrze wyglądają także szanse w przypadku Iranu oraz Wenezueli. Gdyby się okazało, że te 3 kraje pójdą śladem Rosji to Chiny mogą za prawie 40% importu ropy płacić w juanach. Z takiego poziomu do 60-70% już niedaleka droga. Jeżeli Chińczykom się powiedzie, szybko znajdą naśladowców w Turcji, Indiach czy wielu krajach Azji Południowej. Ciekawe czy na obradach Shanghai Cooperation Organization (azjatycki odpowiednik NATO) już się nie dyskutuje nad takim rozwiązaniem.
Wprowadzenie kontraktów na ropę denominowanych w juanach ma jeszcze jedną zaletę dla Chin. Do tej pory Stany Zjednoczone mogły łatwo naciskać na wielu eksporterów ropy grożąc odcięciem ich od systemu bazującego na USD. W praktyce żadna zapłata za ropę w USD nie mogła być zrealizowana. Groźba samych sankcji (do których wg najnowszych standardów nie jest już potrzebna zgoda ONZ) działała jak straszak na wiele krajów.
Mając za alternatywę kontrakty denominowane w juanie Chiny mogą robić interesy z krajami zależnymi dotychczas od USA i to z wyjątkowo uprzywilejowanej pozycji. USA wprowadziło sankcje? Nie ma problemu, sprzedajcie nam ropę 10% poniżej ceny spot, ale w juanie.
Jak widać, takim ruchem Chiny poza dalszym umiędzynarodowieniem własnej waluty kosztem dolara mogą ugrać dużo więcej na arenie międzynarodowej.
2. Ropa za złoto - niespełnione marzenie Kadaffiego może się zrealizować dzięki Chińczykom.
Druga część zapowiedzi Pekinu nie jest do końca jasna. Chińczycy zapowiedzieli bowiem, że kontrakty będą rozliczane w juanach zabezpieczonych złotem. Mamy zatem dwa rozwiązania:
a) Eksporterzy ropy w zamian za dostawy surowce mogą zamiast papierowych juanów otrzymać zapłatę w złocie za pośrednictwem giełd w Szanghaju lub Hong Kongu.
Rozwiązanie to przetestowano już na linii Iran - Turcja - Indie. Był to jednak pierwowzór. Obecnie jednak Chińczycy pracują nad czymś bardziej wyrafinowanym. Przez ostatnie 40 lat wiele krajów eksportujących ropę otrzymywało zapłatę w USD. Aby przeciwdziałać umocnieniu się lokalnej waluty nadwyżki lokowano w amerykańskie obligacje. Ostatni przykład Arabii Saudyjskiej pokazał, że obligacje skupowane przez lata nie mogą zostać nigdy sprzedane. Jaki jest zatem sens lokować nadwyżki w dług, który nieustannie się dewaluuje, a którego nie możesz się pozbyć w trudniejszych czasach? Żaden.
Sprzedaż ropy za juany, a następnie szybka ich konwersja na złoto może być bardzo dobrą alternatywą dla wielu krajów, które już są lub dopiero wejdą pod protektorat Chin. Nikt bowiem nie chce podzielić losu Libii.
b) Chińczycy ogłaszają światu, iż za jakiś czas, najprawdopodobniej podczas resetu monetarnego, zamierzają oprzeć swoją walutę na złocie, aby przywrócić ponownie zaufanie i stabilizację.
Pekin, według różnych szacunków, zgromadził w rządowych rezerwach od 5 do 10 tys. ton złota (abstrahując od ok. 1500 ton oficjalnych rezerw). W relacji do wielkości gospodarki są to wartości zbliżone do USA, UE czy Rosji. Być może ostatnia wypowiedź jest jedną z wielu które przyjdzie nam jeszcze usłyszeć, w których Chińczycy komunikują, iż docelowo zamierzają w ten czy inny sposób oprzeć swoją walutę o parytet złota. Być może jest to część większego planu. Być może po pierwszej fazie powiązania sztywno krajowych walut z SDR’em Chińczycy planują umocnienie własnej waluty wiążąc ją ze złotem.
Na fali propagandy serwowanej nam przez media przyzwyczailiśmy się do stereotypów według których tylko słaba waluta jest dobra dla gospodarki, gdyż wspiera eksport. Zapomina się jednak dodać, że silna waluta umożliwia łatwe przejęcie aktywów w krach o słabych walutach, zwłaszcza w okresach recesji. Silna waluta to także niska stabilizacja cen i możliwość utrzymania niskich, lecz wyższych niż inflacja stóp procentowych. Silna waluta przyciąga także wybitnych specjalistów skuszonych wysokimi wynagrodzeniami. W obecną wizję Chin pełniącego rolę globalnej fabryki tanich dóbr nie bardzo może się to wpisywać, ale kraj ten rozwija się technologicznie w zawrotnym tempie i w perspektywie dekady może być jednym z liderów zaawansowanych technologii. Kontrola podaży metali ziem rzadkich oraz surowców strategicznych bardzo pomaga w realizacji takiej polityki.
Podsumowanie
Na chwilę obecną zapowiedź Pekinu jest moim zdaniem elementem nacisku na USA w sprawie Korei Płn. Mam nadzieję, że trzy strony (USA, Chiny i Korea Płn.) usiądą znowu do stołu i problem zostanie rozwiązany za zamkniętymi drzwiami tak jak robiono to przez lata.
Sprawy zaszły bowiem trochę za daleko. Dwa tygodnie temu władze w Pekinie jasno zapowiedziały, że jeżeli Korea Płn. rozpocznie jakiekolwiek ofensywne działania przeciwko sąsiadowi z południa czy USA (baza wojskowa), to Chiny pozostaną obserwatorem. Z drugiej strony, jeżeli to USA zdecyduje się ‚prewencyjnie” zaatakować Koreę Północną to Chiny staną w jej obronie, co oznacza trzecią wojnę światową.
Po takiej zapowiedzi uważam, że władze w Phenianie nadal będą się zbroić pod cichą kontrolą sąsiada z północy, a reakcja USA ograniczy się wyłącznie do słownych gróźb oraz kolejnych sankcji, kwestionowanych przez drugą stroną.
Trader21
Freeman
Czas najwyzszy! Nie rozumiem tylko
dlaczego FR jeszcze nie dawno dokupila UST .
A dolar nie potrafi sie wybronic. Spodziewalem sie umocnienia dolara po osiagnieciu eurdolar 1.20.
Umocnienie bylo tylko do 1.18 . Bardzo rachityczne . Czyzby komunikat o ew kontraktach denominowanych w pozlacanym juanie
Tak wplynal na oslabienie usd? Usiaki cienka przeda. A jeszcze wisi w powietrzu podniesienie granicy dlugu, przy czym tajemnica poliszynela sa przekrety polegajace na jego sztucznym zanizaniu. Chwieja sie usiaki, tym bardziej desperackich dzialan z ich strony nalezy sie spodziewac.
Jako ze oficjalnie nie uderza pierwsi w NoKo spodziewal bym sie akcji tylu brudna choragiewka.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-04 15:33
waldi053
waldi053
Ja tam niczego się w Korei nie spodziewam , dla mnie zawsze jasne było że wojna z koreańskim reżimem to woja światowa z Chinami dlatego nie sądzę by tam coś się działo - raczej na innych ,, teatrach '' zmagań - jakaś Wenezuela , Syria - to prędzej :) Jest tyle ,, pięknych miejsc ''
trader21
„Co myślicie o firmie wydobywającej uran UEC? Mimo ciężkiego okresu dokonały ostatnio przejęcia innej firmy wydobywczej. Katusa i Casey mocno ją promują, chwaląc również przy tym CEO. Co mnie niepokoi to fakt, iż są dużymi udziałowcami i liczą się wyłącznie z własnym interesem, tym bardziej, że firma ma stosunkowo małą kapitalizację.”
ODP. Poczytam i w wolnej chwili coś naskrobię w komentarzach. Na razie mam ekspozycje przez URA i CCJ.
@sage_slav
„Trader, widziałem, że masz ekspozycje na rynek rosyjski, nie martwisz się, że może dojść do eskalacji konfliktu na Ukrainie? W paru obwodach (mi w kalingradzkim) rozesłano powołania do rezerwistów (100 tys ludzi), jeśli Putin chce sobie poprężyć muskuły to chyba wystarczyłoby mu zadeklarowane 22k, poza tym ma dużo bardziej naglące wydatki - Nord Stream 2, Turkish pipe, zapewnienie krymowi bezpieczeństwa energetycznego. Jeśli rusza do tych ćwiczeń z taką pompą to albo nie ma problemów finansowych jak niektóre art głosza, albo planuje coś większego. Nie martwisz się, że w kontekscie eskalacji lub "pomocy" dla np Białorusi inwestorzy zaaragują negatywnie co odbije się na ich giełdzie?”
ODP. Po świetnym rajdzie Nigerii akcje w Rosji stały się znowu najtańszym rynkiem na świecie i to mimo rajdu +70% w 2016. Wszystkie obawy o których piszesz są już w cenach. Jakby ich nie było to mielibyśmy RSX nie po 20 lecz po 50 USD, a Gazprom nie po 4 lecz po 16 - 20 USD.
@Jerry Sparrow
„Czy przewidujecie dodanie możliwości ukrywania/zwijania wpisów wybranych komentujących?
ODP. Raczej nie.
@JW
Mam pytanie do tradera: na jakich stronach internetowych można za darmo uzyskać informacje o P/B P/E CAPE dla poszczególnych krajów, firm, gałęzi przemysłu, zarówno bieżące i historyczne(ok 10-15 lat) i na jakich PŁATNYCH można uzyskać powyższe informacje (rekomendowane)
ODP. Bieżące wyceny wymienionych wskaźników znajdziesz na:http://www.starcapital.de/research/stockmarketvaluation
Aktualizacja co kwartał, metodologia liczenia nie jest idealna ale daj ogólny pogląd.
Sporo fajnych informacji znajdziesz także na: https://interactive.researchaffiliates.com/asset-allocation/#!/?currency=USD&model=ER&scale=LINEAR&terms=REAL&_k=jaupbp
Najbardziej aktualne dane pochodzą ze stron emitentów konkretnych ETF’ów. Jak masz 50 funduszy do przejrzenia to jest z nimi trochę roboty ale warto.
Danych historycznych złożonych w 1 miejscu dla wszystkich rynków nie znajdziesz. Są rozsiane po necie. Tu masz jeden przykład: http://www.multpl.com/shiller-pe/
Z innych: thechartstore.com (płatne) lub stockcharts.com (z darmowej także sporo wyciągniesz)
@Regis091
„Co jest przyczyną wzrostu cen metali szlachetnych i ropy w ostatnich dniach?”
ODP. Niepewność w sprawie Korei oraz brak odbicia korekcyjnego po silnym spadku dolara + problemy Texasu (ropa).
@lyzmo
Mam pytanie trochę nie związane z tematem. Ostatnio Trader21 w kilku miejscach wspominał o ekspozycji na surowce rolne m. In. poprzez spółkę Astarta. W ostatnim czasie spółka mocno spadła czy Trader21 w związku ze spadkami również redukował pozycje czy wręcz przeciwnie ?
ODP. Dokupiłem przy 55. Czasami przypadkowo udaję się trafić w dno. Po silniejszym odbiciu zredukuję o to co dokupiłem.
@glupi
„Mi brakuje waszych przywidywań na przyszłość bo opisaliście jak to widzicie co się stało. Tzn jak widzicie politykę monetarna ECB, tapering , luzowanie, czy i kiedy skończą QE itp. Piszecie że FED nie będzie kurczył. to samo odstawiacie z ECB?”
ODP. Zastanowię się na spokojnie i spróbuję coś napisać o ile wymyślę coś konstruktywnego.
@Endrjoo
Trader, co myślisz o Barrick Gold i Asia Resource Minerals?
ODP. Barricka nie tykam z założenia gdyż był jest i raczej będzie narzędziem kartelu umożliwiający kontrolę cen metali. ARS nie znam.
Freeman
Barrick nie tykasz. A co myslisz o
First majestic silver? Szorowal dno i zaczyna z niego wychodzic?
Nie dawno wspominales o chwilowo drogim zlocie czy zatem srebro Twoim zdaniem tez jest wykupione?
bmen
Inaczej dyskusje wchodzą w tematykę widzi-mi-się:)
jeżeli chiny maja płacić złotym yuanem to najpierw musi być jakiś peg. Nie-podaliście ile za co:)
Swing producentem ropy są już stany. a właściwie kontroluje to wall street. przejmując Wenezuelę za chwile odesą AU od china :)
odnośnie yuana-długu rosja dostała rok temu kopa od chin, na emisję długu w Yuana :)
Jeżeli chiny maja niby chęci zwijać rynek dolara to niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego robią to:)
http://www.reuters.com/article/china-outflows-bonds/chinese-banks-told-to-issue-dollar-denominated-debt-sources-idUSL4N1FD1NI
trader21
ODP. Na temat First majestic silver słyszałem tylko pozytywne opinie. Nigdy neutralnych czy negatywnych.
Mam ekspozycję poprzez GDXJ, w których FMS ma niecałe 2% udziału. Dodatkowo Wheaton Precious Metals i First Mining Finance (pisałem o nich w kontekście zmian w strukturze GDXJ).
Freeman
Osobiscie uwarunkowuje trend wzrostowy na Au i Ag od impulsu idacego od wzrostu srebra.
Taka moja prywatna opinia.
Nie wiem czy impusl, ktory sie zaczal kilka dni temu jest jaskolka nie czyniaca wiosny czy tez czyms wiecej. Sie okaze.
Fundamenty i inne okolicznosci( kiedys wyliczalem) przemawiaja za wzrostami.
Jak bedzie w perspektywie?
Ps.FMS polubilem kilka dni temu i dzisiaj. Odkladam papier ad acta.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-04 18:27
3r3
Rozliczanie w juanie ma sens o ile Chiny będą w stanie dostarczać elektrownie, sieci teleinformatyczne, porty, cukrownie, cementownie. To jest warunek wymienialności waluty na złoża.
@gonwo
"Odpowiedziales na pytanie po co Korei broń nuklearna i tu oczywiście masz rację ale ja pytałem dlaczego Korea miałaby zaatakować pierwsza nuklearnie tak jak tutaj niektórzy gdybaja."
Trzymajmy się faktów - Korea została zaatakowana przez USA i częściowo obroniona przez Chiny. To USA zaatakowało pierwsze, a wojna ciągle trwa. Korea nie może więc zaatakować jako pierwsza, ponieważ pierwsze zaatakowały USA dawno temu i ten konflikt jeszcze się nie zakończył - nie było debellacji, nie było porozumienia pokojowego (odstąpienia od roszczeń), nikt nie skapitulował. Nie ma innego zakończenia konfliktu.
@hansklos
"To dlatego testy Kima są dla Anglosasów tak niebezpieczne."
Na pewno są denerwujące, bo nie trzeba niukiem walić w miasta, wystarczy przyładować w port, w którym zaopatruje się grupa lotniskowcowa, albo trafić w grupę lotniskowcową na morzu. I USA zostaje bez 10% środków wpływu.
O miasto to jeszcze by się kto mógł kłócić bo może miał tam jakie interesy, ale o neutralizację wrogiej floty to niby czemu?
USA mają więcej miast niż grup lotniskowcowych. W miasta można im walić jak w bęben.
@sage_slav
"Twierdzisz, że WSI to co było niby? twierdzisz, że Ruscy nie zostawil po sobie "spuścizny"?"
Pozostawienie zorganizowanej jak wojsko mafii w projekcji siły własnej armii lądowej to jest zupełnie inna sprawa, niż wysadzanie platform głębokiego wydobycia w Zatoce Meksykańskiej.
Korelowanie wydarzeń na dwa kontynenty, na kilkanaście krajów wymaga zasobów. Wymaga zużycia tych zasobów. Wypadałoby wskazać koszty takich operacji.
Ja mam własne doświadczenia. Otóż aby zbudować spory biznes w takich grajdołach jak wymienione kraje nie trzeba żadnych superagentów wysadzających platformy wydobywcze. Wystarczy pozwolić kompetentnym biurwokratom demolować własne państwa w poczucie iluzorycznej kontroli nad czymkolwiek i sami sobie rozwalą brakiem kompetencji organizacyjnej każdy większy projekt. Bo pozorować pracę to biurwy umieją pierwszorzędnie, ale żeby zorganizować tak duży projekt to trzeba mieć jakiekolwiek doświadczenie w prowadzeniu choćby warzywniaka. A biurwy z wymienionych w artykule krajów to są gołodupce i powsinogi wybrane głosowaniami równych im intelektualnie wyborców.
A jak czasem się trafi jakiś ogarnięty Saakaszwili to się go dopycha czołgiem, a prowodyra Tupolewem i po krzyku.
Rosjanie mogą sobie prowadzić warzywniak z ropą i gazem, czasem rzucić w kogoś kamieniem i rozbudowywać infrastrukturę gdzie się akurat uda. Nie muszą tworzyć żadnych światowych spisków rusińskich. To wyłącznie wina gamoni że nie potrafią się skonsolidować i oprzeć.
A niby Hitler to miał jaką wielką agenturę w UK i Francji, że te się łaskawie włączyły do wojny dopiero jak im zaparkował czołgi w Dunkierce? Wystarczyło że rządziły tam gamonie.
"I przeciw niemu stają rozdobnione kraje Europy Srodkowoschodniej - plankton polityczny - i Ty sie dziwisz, że poniosły taką sromotną porażkę?"
Nie dziwię się ani trochę. Z tym że te kraje nawet nie stają przeciw Rosji, one sobie grzecznie leżą, a nawet się dla przystępności wypinają.
Nie imaginuj sobie jednak żadnych superRusinów. To tylko wkoło więksi frajerzy się trafiają.
"A propo zamachu na stacje wiertniczą - albo nie masz wyobraźni albo nie chciałeś jej użyć. Co za problem pzretransportować w okolice platformy płetwonurków np okrętem podwodnym (ktoś namierzy? nikt) z ładunkiem C4."
Niestety znam się co nieco na technologii z tego zakresu, i akurat tą platformą się interesowałem. Otóż okręty podwodne być może pływają niepilnowane przez innych zainteresowanych samopas. Jednakże awaria nastąpiła na głębokości 1650 metrów. O konwencjonalnych materiałach wybuchowych na takich ciśnieniach zapomnij. Nie ma jednostek bojowych operujących nawet teoretycznie na takich głębokościach. Torpedy rozlatują się w drebiezgi przy połowie tej głębokości albo jeszcze wyżej.
O tym że Deep Horizon może spotkać taki los dywagowano już w poważnej prasie branżowej jeszcze w latach dziewięćdziesiątych. Ale potrzebujemy ropy. Potrzebujemy 100 milionów baryłek dziennie. Nie ma takiej głębokości na jaką nie będziemy wiercić, a Deep Horizon puścił wiertło na >10km w pionie.
"Ja mam taką logike zdarzeń, że samo nic sie nie dzieje."
Samo nie, ale nie podejrzewam Rosjan o spowodowanie tak złej pogody i takie cięcia w budżecie BP na badania i bezpieczeństwo jakie tam miały miejsce. Mieli własny raport że to się w końcu stanie, to wywalili człowieka na pysk za raport i się stało.
Katastrofy przemysłowe to jest normalność przemysłu. Tu nie trzeba ruskich szpionów, tu wystarczy polityka płacowa, że mądrzy do banku, a głupi do przemysłu.
Platforma to nie odwieszony na kołek pulemiot, ona cały czas pracuje, tam się cały czas coś dzieje i miotają tym żywioły. Czasem coś nawali i jest kłopot. Mnie nie musi w biurze konstrukcyjnym siedzieć soviecki dywersant, wystarczy normalny inżynier z pięcioletnim doświadczeniem żeby nic nie chciało działać.
Nie chce mi się kontynuować tego wątku. Z doświadczenia wiem że wystarczy normalnie pracować aby wszystko się popsuło. Czyli żeby wyszło jak zawsze. Nie potrzeba do tego ruskich dywersantów.
@Arcadio
"Ciekawy artykuł o prawdziwości danych polskiego exportu.
Krótkimi słowy - Polacy raportują, że exportują, ale państwa - importerzy nie potwierdzają, że kupiły :) "
Się cieszysz? A długi to jak spłacać?
Jak to teraz wpisać do rozrachunku? Czerwonym storno?
Pamiętasz jak #xxx powoływał się tutaj na dane o eksporcie, że Polska ma przemysł i eksportuje? Wyjaśniałem że to jest pic na wodę vatomontaż.
Niestety to są polskie realia - brak przemysłu. Rzemiosło to nie jest przemysł.
Freeman
Dolar moze sie umocnic w obliczu dwoch scebariuszy:
1 crash na rynkach finansowych
generujacy tradycyjnie ucieczke w cash. Udzielony dotychczas szerokim strumieniem kredyt wywola ssanie dolara
2 scenariusz wojna / konflikt militarny.
Moje stanowisko w sprawie dolara znasz i dalej spodziewam sie dzialan ze strony usa majacych na celu umocnienie $.
Wszelkie opowiesci z gatunku slaba waluta= dobra waluta, sa z mchu i paproci.
smieciu
Kraje eksportujące ropę mogą nie lubić dolara i wszystkiego co za nim stoi. Ale też wiedzą że to co za nim stoi daje jakąś gwarancję. Dolar jest i będzie. Można mu zaufać, podobnie jak amerykańskim lotniskowcom.
A juan?
Na tym polega problem. Nie można mu zaufać. Zaufalibyście Chińskiemu Bankowi Ludowemu, który na barkach dźwiga ogromną piramidę finansową finansującą gospodarkę, która jest podtrzymywana mniej lub jawnym dodrukiem?
Nie.
Stąd złoto. Chiny mówią: kontrakty będą w złotym juanie, możecie się nie obawiać jego dewaluacji. No ok. Ale praktyka będzie pewnie bardziej skomplikowana. Bo jednak wszyscy będą dostawać juany a złoto będzie sobie leżeć gdzieś w Chinach i nikt nie będzie wiedzieć ile go jest. Problem powstanie gdy dojdzie do dewaluacji juana. Co wtedy?
Można będzie się upomnieć o złoto? Czy może... Chiny wypłacą różnicę? Czyli kwotę o którą juan się zdewaluował wobec złota.
To może być nawet ciekawe. Ale też dość śliskie. Amerykanie będą mieć różne sposoby na wyłożenie systemu. Nie muszą być jakieś specjalnie siłowe a wtedy kraje z juanami w ręku mogą być trochę w plecy.
Jedno jednak wydaje się być jasne. To nie potrwa zbyt długo i pewnie zakończy się jakimś niezłym kotłem, chaosem i pewnie czymś mocniejszym na koniec.
gasch
Jak mogłaby funkcjonować prywatna dobrowolna policja i sądy na wolnym rynku. Dobrowolne państwo prywatne zamiast państwowego zamordyzmu i przymusu.
Coś dla 3r3 ale i dla Arcadio.
http://prostaekonomia.pl/anarchokapitalizm-cz-1/
spryciak
Adam 78
W ostanim webinarze TJS, poruszałeś temat Kobaltu i zastanawiałeś się nad sposobem ekspozycji na niego. Na giełdzie w Toronto jest notowana firma, która przechowuje fizyczny Kobalt: Cobalt 27 Capital Corp (KBLT) - (dokładniejszy opis znajduje się na blogu Trading for living). Chciałbym się zapytać, co Ty o tym myślisz?
smieciu
Prędzej uwierzę że Amerykanie odkryli w Andach zagubione złote miasto Inków i wpuszczają nas w złote maliny mając furę złota na zbyciu niż w to że wrócimy do standardu złota.
No ale może będzie krótki moment dobry do spekulacji. Ja osobiście radzę wszystkim chomikującym złoto pozbyć się go w przypadku mocnej jazdy w górę. To może być świetna i jedyna szansa na zrobienie interesu na złocie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-04 22:29
gruby
"Ja osobiście radzę wszystkim chomikującym złoto pozbyć się go w przypadku mocnej jazdy w górę. To może być świetna i jedyna szansa na zrobienie interesu na złocie."
No i co radzisz zrobić po sprzedaży metalu z tym papierem, ciągle dodrukowywanym zresztą na nowo ? Trzymać i patrzyć się jak codziennie Draghi czy inna Yellen wartość z tego papieru drukarką kradną ? Skoro ten papier jest taki wartościowy jak FED udaje to może zacząłby go ponownie wymieniać na relikt po ostatnim oficjalnym kursie 35 papierków za uncję ? Moje zaufanie do dolara FED wróciłoby momentalnie :-)
lenon
Najbardziej zabawne w tym wszystkim jest to, że Marek Magierowski wezwał w trybie pilnym ambasadora KRLD. Jedyne co tłumaczyłoby takie zachowanie to chęć kupienia paru głowic nuklearnych. Powiem tak... Oby.
@smieciu
Chyba, że faktycznie mają zamiar wypłacać w złocie wszystkie deponowane Juany. W takim przypadku, muszą mieć wielką wiarę w wygranie tej wojny.
@All
Kim w moim mniemaniu, to nie samodzielna persona władająca i podejmująca kluczowe decyzje. To marionetka z trzema sznurkami na Kremlu i z dwoma Pekinu. Jedni i drudzy mają tego samego wroga. Jednym i drugim zależy na poszerzeniu swoich wpływów.
Dziwnym trafem, większości wydaje się że wojna, jest tak nieprawdopodobna, że praktycznie niemożliwa. @Sola argumentem od lat jest, że przecież NATO jest tak potężne, że każdy musi przegrać w konfrontacji, dlatego jakoby atak słabszego, musi się równać z jego klęską i nikt nie jest taki głupi żeby czynić takie kroki. A co by było gdyby Putin już dawno oddał Syberię za sojusz z Chinami?
Panowie i panie, walka trwa o panowanie nad światem. Wielobiegunowy świat to mrzonka, tożsama z Trójmorzem. Nikt w pojedynkę nie jest w stanie nic zwojować.
Jak wielu przypomina, ludzka pamięć jest zawodna. Ludzie nie pamiętają, co było za ich życia, a co dopiero mówić o wątkach z przed 75 laty. Ludzie zapomnieli, choć i tak długo pamiętali. Historia znowu zatoczyła koło, a ci, którzy już nie pamiętają, znowu są gotowi oddawać życie, za sprawy swoich pryncypałów.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-05 00:09
3r3
Widziałem to wcześniej.
Anarchokapitalizm to życzeniowa bzdura.
To są mrzonki o tym że ludzie są równi i kolektywnie się dogadają wyznając te same zasady.
Abstrakty są tylko w naszych głowach. Przemoc jest rzeczywistością.
Tworząc jakiekolwiek ustalenia trzeba oprzeć się na przewagach stron i ich zdolności do wyegzekwowania umów. Nie ma czegoś takiego jak umowa z silniejszym.
Zobacz co ta małpia banda wyprawia z lewarem - chce jakiś ograniczeń, zamiast zniesienia ograniczenia w ogóle. Po czym dodają wyjątek, że doświadczeni traderzy czy instytucjonalni mogą grać na innych zasadach.
Nie możemy podlegać wszyscy tym samym prawom, nie może silny podlegać tym samym prawom co słaby, mądry tym samym co głupi. Nie może decydować małpia większość o tym jak ja mam żyć. Owszem mogą mnie zmusić, ale na to brakuje im sił, bo kiedy mnie zmuszają sami tracą siły jakie zapewniam im moim sprytem tworząc rzeczy z jakich korzystają.
@smieciu
"To może być świetna i jedyna szansa na zrobienie interesu na złocie."
Chcesz mi powiedzieć, że na przestrzeni ostatnich kilku tysięcy lat złoto będzie miało jakiś ostatni występ i akurat my żyjemy w tych ciekawych czasach?
@lenon
"Najbardziej zabawne w tym wszystkim jest to, że Marek Magierowski wezwał w trybie pilnym ambasadora KRLD. Jedyne co tłumaczyłoby takie zachowanie to chęć kupienia paru głowic nuklearnych. Powiem tak... Oby. "
Obawiam się, że odpowiedź ambasadora na każdą propozycję będzie "pocałujcie nas w ...", gdyż ambasador Korei prosił lata temu, kiedy mieli problem o dostawy zboża, którego mieliśmy nadwyżkę i nie było gdzie go trzymać, żebrał wręcz, a nasze mądre władze kazały bliźniemu spadać na bambus, a zboże z magazynów i tak zniknęło. Afera z silosami była.
smieciu
Teraz można trzymać. Ale jeśli przykładowo zostanie wprowadzony obrót bezgotówkowy, ścisła kontrola (dla wybranych) przepływu kapitału, to na co wam złoto? Wartość pieniądza będzie łatwo kontrolowana.
Dodatkowo pieniądz oparty na długu nie ma prawa generować inflacji na dłuższą metę. Widzicie i nie przyjmujecie tego do wiadomości: FED, ECB i inni drukują na potęgę a inflacja ruszyła tylko troszkę. Bo zgodnie z prawem kreacji pieniądz wraca i znika. I tylko od woli banków od ich chęci uruchomienia akcji kredytowych zależy czy pieniądz wróci na rynek.
W sumie to jakie widzicie scenariusze że złoto wam się przyda?
Świat jest gigantycznie zadłużony, wystarczy nie tylko drobne podniesienie stóp ale wręcz zwykłe wstrzymanie dodruku by nastąpił niedobór pieniądza.
Według mnie na ten scenariusz raczej należy się przygotować. Zresztą jest to scenariusz klasyczny. Krach. Nie ma pieniądza, nie ma obrotu, wszystko siada. Śmietankę spijają ci co zwykle. Którzy czekają tylko na odpowiedni moment, pretekst, aranżację właściwej sytuacji.
Jeśli natomiast dojdzie do naprawdę drastycznych zdarzeń, w stylu naprawdę prawdziwego, niekontrolowanego przez system chaosu to przyda się jakiś dobry towar barterowy i karabiny niż złoto.
Tak to widzę. Sprzeczność w waszym myśleniu. Zakładacie bowiem że złoto wam się przyda kiedy System nie da rady. Podczas gdy to właśnie System stoi na straży jakiegoś porządku, w miarę spokojnej sytuacji kiedy ludzie sobie wymieniają złoto na kasę. Jeśli System tego nie dopilnuje to powstanie sytuacja kiedy ludzie uznają wiele rzeczy za cenniejsze od złota.
Z drugiej strony jeśli System nadal będzie mieć rzeczy pod kontrolą to i ceny złota.
Tylko System, który postanowi wrócić do standardu złota może dać złotu siłę.
Ja tego nie widzę. Po co komu fizyk w ręku skoro pieniądzem mają być cyferki na serwerach, na których rząd/bank może zawsze położyć łapę, sprawdzić każdy twój wydatek?
Ale jak tam chcecie.
TBTFail
Paradoks
"Teraz można trzymać. Ale jeśli przykładowo zostanie wprowadzony obrót bezgotówkowy, ścisła kontrola (dla wybranych) przepływu kapitału, to na co wam złoto? Wartość pieniądza będzie łatwo kontrolowana."
Właśnie im więcej takiej kontroli i im więcej prób finansowego zamordyzmu, tym kruszce cenniejsze. I będziesz mógł za nie kupić coś spod lady, bo oficjalnie mało kto cokolwiek będzie już miał na sprzedaż.
Freeman
Dotychczas Au mialo wartosc wewnetrzna utrzymujaca mniej wiecej stala sile nabywcza.
To primo.
Secundo, M-waluty ciagle rosnie. To jest najwazniejszy fundamentalny czynnik powodujacy "wzrost" ceny Au. Dlatego system nie byl w stanie ani w 71 dluzej utrzymac ceny przy 35 $/oz ani w 1999 na poziomie 250$/oz.
Moga sobie pogrywac na comex ale na dluzsza mete musza sie dopasowac.
Tertio, ciagly nachalny dodruk moze nie wywoluje inflacji w oczekiwanym stopniu, jednak sam dobrze wiesz ze oficjalne metody liczenia sa mylne. Poza tym strumien dodruku byl scisle reglamentowany i nie trafial w postaci podwyzek plac na rynek tylko na ratunki systemu finansowego, bankow, spolek i waluty € , ktora bez dodruku by sie dawno rozkraczyla.
Quatro, zapomniales nuz ile roznych banktnotow na swiecie i w PL stracilo waznosc?
Ultimo, na fali ingerencji BC i Fed , bywaja okresy "taniego" i "drozszego" zlota i srebra.
Po latach posuchy od 2011 moim skromnym znow jest tanio. Reszta to spokoj ducha i obserwacja biegu wydarzen. Mozemy gdybac ale nie wiemy co bedzie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-05 10:37
sage_slav
"Jednakże awaria nastąpiła na głębokości 1650 metrów"
na platofrmie BP doszło do wybuchu na powierzchni platformy, więc moge gdybanie z ładunkiem C4 nie muszą być nieprawdziwe. Mniejsza z tym prawdy sie nie dowiemy, wg raportów BP doszło do wybuchu poprzez zaniedbania firmy pośredniej. Ale jak było naprawde?
"Nie imaginuj sobie jednak żadnych superRusinów. To tylko wkoło więksi frajerzy się trafiają."
Szkoda, że frajerzy sie Ruskom nie trafiają (przynajmnie za mojego żywota). Albo raczej kto jest frajerem w Rosji kończy wąchając kwiatki od spodu. Mylisz się co do Rusi. Atak na Gruzińskie miasto z którego miał się zaczynać gazociąg, zajęcie go przez ruskich (mimo, że leży ono daleko od miejsca konfliktu!) i zadanie dotkliwych strat miastu uważasz za przypadek? tak samo jak rozognienie konfliktu między Armenia a Azerbejdżanem.
Myśle, że prawda leży pośrodku może cześć z tych zdarzen to przypadek które sprytnie wykorzystał Putin, ale na pewno część z nich pochodzi z jego inicjatywy.
Szczerze mówiąc to chyba wracam do swojego przekonania sprzed lat - demokracja nie ma prawa bytu. Demokracja służy obcym mocarstwom i basta. Polsce potrzebna jest władza autorytarna coby za morde trzymała opozycje i realizowała plany, wywierała naciski np wybuchy gazociągów różnorakich. nawet trych podwodnych. a co, platformy mogą wybuchać to i rurociągi chyba nie? Tylko jak sie trafi taki Kim Dżon Un będzie krwi na ulicach..
@lenon
"Wielobiegunowy świat to mrzonka, tożsama z Trójmorzem. Nikt w pojedynkę nie jest w stanie nic zwojować."
Zaprzeczasz sam sobie w 2 kolejnych zdaniach. Świat jest wielobiegunowy.
@all
Wg mnie do żadnego konfliktu nie dojdzie, panowie prężą tylko muskuły obie gospodarki są od siebie zbyt zależne - Chiny i USA. Doszłoby do zapaści gospodarczej na niespotykaną skale. Już prędzej uwieże w konflikt w którym USA i Chiny będą po jednej stronie i w ten sposób Chiny przejmą hegemona - poprzez powolne wykrawienie USA. Tak jak to miało miejsce w WW1 WW2 między Wlk Bryt a USA.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-05 11:10
Endrjoo
Asia Resource Minerals => firma Rothschilda :D
Poprawna nazwa stolicy Korei Pół. to Pjongjang, Phenian to rusycyzm.
trader21
ODP. Pamięć mam bardzo dobrą i wiem że Polsce od dziecka stolicę Korei Pn wymawiano jako Phenian. Pjongjang stosuje się może od 2 lat.
Może Cię to zaskoczy ale nie mówię ani nie rozumiem rosyjskiego.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-05 12:11
Jot
waldi053
roundcube
Real estate dostanie po dupie. Szykuje się kataster na rynku nieruchomości komercyjnych. 0,5% wartości początkowej nieruchomości w skali roku.
smieciu
Inflacja.
Czytając wieści z FEDu i ECB można odnieść wrażenie że oni tylko czekają tam na nią z wywieszonymi ozorami. Narazie troszkę drgnęło, ale cóż to znaczy. Trochę za mało. Złoto poszło do góry ale też niewiele. Co jednak jeśli faktycznie inflacja stanie się wyraźna? Złoto pójdzie jeszcze trochę do góry? Czyż nie będzie to na co tam liczą?
Jeśli wierzyć ich zapowiedziom to nie mogą się doczekać kiedy będą mogli zaprzestać QE i podnieść stopy. Czyli rzecz polega na tym że jak tylko rzeczy zaczną się rozpędzać na korzyść złota to oni tylko czekają by zadać cios.
Oczywiście nie znam planów ale naprawdę myślę że to będzie coś mocnego. Przecież sytuacja jest jasna. Finanse balansują na krawędzi. Wiele krajów już dawno byłoby niewypłacalnych gdyby nie działania ECB, które drastycznie zredukowały koszty obsługi długu. Wiemy także że wszystkie te zastrzyki finansowe trafiają do różnych krewnych i znajomych. Na ulicę nie trafia wiele. Czyli tworzona jest sytuacja kiedy wąska grupka elity dostała ogromne pieniądze a reszta ludu jakoś działa, owszem, ale podstawy tego działania są bardzo kruche.
W tej sytuacji łatwo wyobrazić sobie scenariusz finansowej masakry. Najpierw uderza inflacja. Posiadacze złota powinni być szczęśliwi ;) Ale nie tylko. Yellen i Draghi także są szczęśliwi. Yellen redukuje balans FED zmuszając banki do odkupu syfu, który wcześniej FED łaskawie przyjął. To sprawia że Banki nie mają kasy na akcje kredytowe. W Europie to już ciężko sobie nawet wyobrazić co się stanie jeśli dług krajów południa zacznie znów być wyceniany rynkowo.
Jedyne słowo jakie przychodzi do głowy to jakiś Armageddon.
Poza elitą, która siedzi na kasie wszystkim nagle zaczyna brakować pieniądza. Kruchutkie życie gospodarcze zwykłego ludka z ulicy zostaje zdruzgotane. Płynne przecież stopy kredytów sprawiają że raty długu rosną. A wszystko to w warunkach inflacji.
Gdzie warto pamiętać że ceny są kontrolowane w dużej części przez wielkie korporacje.
Głównym czynnikiem masakrującym stanie się załamanie akcji kredytowej, rolowania długu ze względu na bardzo zwiększone ryzyko takiego finansowania. Wyobrażacie sobie przykładowo położenie Polski, kiedy nagle zacznie brakować chętnych do rolowania naszego długu?
Ale to dotyczy wszystkiego. Bo to jest jak domino. Skoro kraj ma problemy to wycofują się inwestorzy, banki kredytujące szarego człowieczka itp.
Następuje ładny klasyczny krach. Który jeśli tam na górze się postarają, pokaże wyraziście ten cały szatański System gdzie wielki tłum będzie się miotać szukając kasy, której nieskończone ilości będzie mieć garstka wybrańców. Którzy będą mogli wykupić wszystko.
Także złoto. Choć nie liczyłbym w takiej sytuacji na korzystne ceny ;)
Dobra. To by było drastyczne. Naprawdę finansowa rzeź. Prawdziwe mielenie ludzkiego mięsa w fantastycznej ale przecież tak realnej maszynce do mięsa stworzonej przez system kreacji długu z rezerw cząstkowych. Nie wiem czy do tego dojdzie ale według mnie powinno. Ten cały finansowy przekręt jest tak niesamowity że według mnie powinien swoje istnienie zwieńczyć jakimś kosmicznym krachem pokazującym boską (i szatańską) moc pieniądza.
Obecny pieniądz jest boski gdyż umożliwia pewnym wybrańcom boskie zdobycie dóbr z niczego. No i jest też szatański gdyż umożliwia zabranie ci wszystkiego.
Myślę że powinien nastąpić taki widowiskowy krach, dzięki któremu paru ludków uświadomi sobie w jakim świecie żyje. Ale to już nie zależy ode mnie. Choć jestem przekonany że efektowne masakry ludzkich istnień mogą pociągać tych co trzymają sznurki w ręku.
Przecież wiele razy tego dowiedli.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-05 13:50
gruby
"Ale jeśli przykładowo zostanie wprowadzony obrót bezgotówkowy, ścisła kontrola (dla wybranych) przepływu kapitału, to na co wam złoto? Wartość pieniądza będzie łatwo kontrolowana."
Rynek odpowiada na akcję reakcją. Kiedyś nie wolno było sprzedawać alkoholu przed 13 a skutkiem tego było powstanie całej sieci pozarejestrowej sprzedaży detalicznej. Obrót bezgotówkowy to znaczy barter: ty mi dajesz kawałek metalu, ja Ci daję kanister benzyny. To właśnie jest rynek bezgotówkowy w jego całej okazałości. Chyba, że zechcesz zapłacić oficjalnie kartą płatniczą: wtedy okaże się, że benzyny nie ma, nie było i nie wiadomo kiedy będzie a czytnik kart właśnie się wziął i zepsuł, złom jeden.
Pytanie: jak chcesz kontrolować w trybie rzeczywistym miliardy transakcji dziennie dokonywanych w milionach sklepów mając do dyspozycji średnio 40 tysięcy policjantów na ulicach wcałym kraju ? Nie dość, że komuna miała więcej milicjantów do dyspozycji to jeszcze można było od nich samych kupować benzynę, kiedy klient psa jak człowieka potraktował ...
Soja
john132
smieciu
Hmm załapałem się na rozpad ZSRR, i generalnie rzecz biorąc ludzie funkcjonowali jakoś po upadku systemu i w zasadzie rubla, zawsze można było sprzedać złoto, biżuterie, monety srebrne. Wymieniano nawet wełniane szynele wojskowe na adidase z Chin. To że coś upadnie nie oznacza że ludzie przestaną jeść, ogrzewać mieszkania etc. Ktoś hodował ogórki na działce, ktoś handlował różnym szmelcem, ktoś kradł, życie się kręciło.
bmen
silna waluta jest dobra dla tylko walut lokalnych i to jeszcze zależy to od struktury gospodarki. Silny chiński RMB tu i teraz wywołał by erupcję yellowstone na rynkach finansowych :) dosłownie.
waluta globalna a zarazem lokalna cierpi na paradox triffina.
dlatego usa ma niemały problem i za bardzo wie jak się pozbyć.
zauważ jak co podwyżka w USA kristina z IMF lata do US :) po co?
TYLKO SILNY DOLAR rozwali obecny system monetarny.
smieciu
obawiam się ze masz racje ze złotem i długiem. problem z jakimś się zmagasz tutaj jest taki ze większość ma problem z rozumieniem obecnego systemu monetarnego opartego na pieniądzu dłużnym :) nie za bardzo rozumieją tez po co i dla kogo bylo zlotu w przeszłości.
Pętak Kowalski mógł wąchać opiłki i nie inaczej będzie tym razem.
Mieliśmy jakiś czas temu u mnie dyskusje z "turystą" w tym temacie, gdzie pare linków podaliśmy pokazujących w jakim to kierunku to podąża.
podatki, konfiskaty itp.
wygląda na to że srebro będzie warte.
na goldbugów nie ma lekarstwa.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-05 14:39
sage_slav
W czasie takiej paniki na gotówke i wszelkie waluty państw ciekawie przedstawia się perpektywa kryptowalut. Jesli ludzie stracą zaufanie do gotówki racjonalną dla nich decyzją byłaby ucieczka w kryptowaluty. Łatwo kupić/przechować/ukryć/sprzedać. A wartość zostaje zachowana. W wenezueli co prawda zakazali, ale co sie dziwić. Czytałem gdzies artykuł, że Wenezuelczyk uratował całą rodzine przed głodem inwestując w krypto - i to się nazywa inflacja. Ciekawie jak zachowa się kurs bitcoina w sytuacji kryzysowej na całym świecie.
abc123
Mar
smieciu
Ja ogólnie nie jestem fanem złota i jako pieniądz według mnie lepszy jest papier. Tylko że w tej dyskusji nie chodzi o to co jest lepsze. Tylko jak jest obecnie. A jest tak że pewne ludki po prostu mają kontrolę nad pieniądzem, który teraz jest papierem. Banknotami lub zapisem że ktoś ma lub jest winien, mimo że banknotów na pokrycie tych zapisów nie ma.
Wcześniej było złoto ale co z tego? Kontrolę i tak miały ludki, które miały złoto i które, jak już zostało tysiące razy opisane, w naturalny sposób za pomocą papieru zaczęły go rozmnażać.
Tak więc tu nie chodzi o to co jest lepsze ale o to kto ma nad tym kontrolę i co zamierza. Ja tam mam różne pomysły jak możnaby zorganizować nasze życie gospodarcze ale czy to ma jakieś znaczenie? Praktyczniejsze znaczenie ma rozszyfrowanie tego co jest. A w naszym obecnym rzeczywistym układzie nie widzę przyszłości dla złota.
Bo zakładam że przyszłość będzie zerojedynkowa. Albo pełna kontrola pieniądza już tylko praktycznie elektronicznego albo wielka rozpizducha. I w jednym i drugim przypadku złoto będzie warte tylko tyle na ile zgodzi się twój klient/kupiec. W pierwszym wypadku oczywiście może powstać czarny rynek by ominąć kontrolowany pieniądz elektroniczny. Tylko dlaczego za pomocą złota? Może to właśnie bimber będzie bezpieczniejszy? Albo jakiś barter? To może być cokolwiek. Nie ma powodu by sądzić że będzie to niewygodne złoto.
W drugim wypadku sytuacja będzie identyczna. Gdzieś tam ludzie mogą dojść do porozumienia że w czasach chaosu można użyć złota. Ale ja naprawdę wolałbym gromadzić praktyczniejsze rzeczy, które pomogą mi w przetrwaniu niż próbować wciskać jakiemuś rolnikowi złoto za chleb.
Taki rolnik pewnie ci powie: panie ale po co mi to złoto? Kury tym wykarmię? Lub coś w tym stylu.
A tak przy okazji, w starożytnym Rzymie legioniści otrzymywali także wypłaty w ... soli.
Złoto miało swój udział w historii z różnych względów. Ale też np. tacy Inkowie stworzyli swoją cywilizację gdzie złoto było darem dla bogów i chyba nie służyło za pieniądz. Pierwsze starożytne cywilizacje były oparte na pracy dla lokalnego ośrodka władzy, który rozdzielał dobra. Organizował pracę ludzi tak by wytwarzali co trzeba.
Po prostu da się zorganizować życie bez złota a nawet bez pieniądza. Myślę że świat zmierza w tym kierunku. Niezależnie od wariantu. W przypadku antyutopii, ścisłej kontroli ludzi, świat będzie jak Korea Płn. Ten właśnie pierwotny system pałacowy z przydziałami co ludność ma robić i potem rozdzielaniu tego.
Natomiast w przypadku rozwałki ludzie, mam nadzieję, dojdą do wniosku że powrót do pieniądza jako fundamentu, krwi gospodarczej organizacji życia również jest błędem.
Już kiedyś pisałem. Wiem że może brzmi dziwnie. Ale według mnie własność i pieniądz powinny być po prostu na jakimś dalszym miejscu. Na żadnym piedestale tak jak to jest dzisiaj. Ot własność. Ok niech tam sobie będzie ale bez przesady. Są rzeczy ważniejsze. Jeśli społeczeństwo uzna że trzeba coś komuś zabrać to nie należy robić z tego dramatu. Tak samo jak nie należy z tego robić jakiejś normy.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-05 16:34
Sol
"W czasie takiej paniki na gotówke i wszelkie waluty państw ciekawie przedstawia się perpektywa kryptowalut. Jesli ludzie stracą zaufanie do gotówki racjonalną dla nich decyzją byłaby ucieczka w kryptowaluty. Łatwo kupić/przechować/ukryć/sprzedać. A wartość zostaje zachowana."
Kryptowaluta nie ma żadnej wewnętrznej wartości. Niczego nie przechowa. Nie masz żadnych gwarancji, że nie kupisz tego na górce albo że nie pojawi się za jakiś czas inna krypto odbierajaca popualarność twojej.
PS. Dobrze cię oceniałem. Ze spekulacji wybuchu wojny pod Zapad 2017 doszliśmy do spekulacji nt. wysadzenia przez Rosjan Deep Horizon, a słowo "gruzja" przewija się non stop. Mamy propagandową histerię w mediach, to jeszcze każde forum musi dostawać "opiekunów". Wrabia się nas w wojnę dlatego temperuję histeryków.
3r3
"Ale jeśli przykładowo zostanie wprowadzony obrót bezgotówkowy, ścisła kontrola"
Czym? Jaką mocą swobodną?
Dobrymi chęciami? Przy wzroście gospodarczym na obecnym poziomie biurwa granicy nie potrafi upilnować, a ma pilnować wszystkich?
"W sumie to jakie widzicie scenariusze że złoto wam się przyda? "
Że wszystko się zmieni i będzie jak było.
"Świat jest gigantycznie zadłużony, wystarczy nie tylko drobne podniesienie stóp ale wręcz zwykłe wstrzymanie dodruku by nastąpił niedobór pieniądza. "
Wystarczy że jeden kontener z Chin (ten z bateriami do latarek) przyjedzie za późno i AT nie będzie w stanie wywarzać drzwi o szóstej rano bo się na schodach po ciemku powywracają. Będą czekali do śniadania.
" Krach. Nie ma pieniądza, nie ma obrotu, wszystko siada."
Na Islandii nie siadło.
"Jeśli natomiast dojdzie do naprawdę drastycznych zdarzeń, w stylu naprawdę prawdziwego, niekontrolowanego przez system chaosu to przyda się jakiś dobry towar barterowy i karabiny niż złoto. "
A to myślisz że my samo złoto kupujemy?
" Jeśli System tego nie dopilnuje to powstanie sytuacja kiedy ludzie uznają wiele rzeczy za cenniejsze od złota. "
Owszem, ale po tym zamieszaniu trzeba będzie znowu zacząć pracować i jakoś liczyć kapitał i na tę chwilę trzeba ten kapitał mieć.
"Ja tego nie widzę."
To bardzo dobrze - mniejsza presja na obecne ceny.
"Ale według mnie własność i pieniądz powinny być po prostu na jakimś dalszym miejscu."
Ale nie są.
@sage_slav
Awaria była na głębokości, wybuch na platformie to był tylko rezultat.
To raczej normalność przy odwiertach że skacze ciśnienie z idącym bąblem gazu i na końcówce wyrywa pompę razem z upustem. Odwiert to nie jest słomka wbita w certyfikowany przez państwo sok w kartonie.
Mnie się takie wypadki na rurociągach zdarzają zawsze, jeszcze mnie nie było na takiej instalacji, żeby mnie strażak nie ganiał. Ja nie z prorosyjskości, po prostu drwa się rąbie, iskry lecą, różne rzeczy się walają, zawsze się coś zapali czego nie powinno w danym miejscu być, a jest.
"Myśle, że prawda leży pośrodku może cześć z tych zdarzen to przypadek które sprytnie wykorzystał Putin, ale na pewno część z nich pochodzi z jego inicjatywy. "
A czy prawda jest istotna?
Zdarzenia już miały miejsce i są faktami. Z faktami nie ma sensu polemizować, Rosjanie ustawili swoje figury po tych faktach lepiej niż frajerzy.
"Gruzińskie miasto z którego miał się zaczynać gazociąg, zajęcie go przez ruskich (mimo, że leży ono daleko od miejsca konfliktu!) i zadanie dotkliwych strat miastu uważasz za przypadek? tak samo jak rozognienie konfliktu między Armenia a Azerbejdżanem. "
A czy ktoś komuś broni zrobić ściepę i puścić z dymem Petersburg i Moskwę jak Konstantynopol?
Rosja ma tylko te dwa miasta i nic więcej. To po prostu frajerzy mieszkają wkoło.
"Szczerze mówiąc to chyba wracam do swojego przekonania sprzed lat - demokracja nie ma prawa bytu."
Bezsprzecznie masz rację, demokracja to bardzo cienka przykrywka rozgrywek koterii.
"Polsce potrzebna jest władza autorytarna coby za morde trzymała opozycje i realizowała plany, wywierała naciski np wybuchy gazociągów różnorakich."
Mhm, tylko kto ma być tą władzą? Te ofermy z Pobudki, co jak im poseł zakomunikował że mu grożą pozbawieniem życia to się dziarsko podrywały gotowe stanąć na warcie, życia i zdrowia posła Wójcikowskiego bronić krwi i życia nie szczędząc?
Pamiętasz jak się zrywali z krzeseł? Jak murem za posłem stanęli?
Oni mają być tą autorytarną władzą?
Dałbyś im chomika na przechowane?
"Tylko jak sie trafi taki Kim Dżon Un będzie krwi na ulicach.. "
A jaki Kim w ogóle chce tę bandę drapichrustów?
@glupi
"obawiam się ze masz racje ze złotem i długiem. problem z jakimś się zmagasz tutaj jest taki ze większość ma problem z rozumieniem obecnego systemu monetarnego opartego na pieniądzu dłużnym :) nie za bardzo rozumieją tez po co i dla kogo bylo zlotu w przeszłości. "
Ty się chyba zgubiłeś w kwestii kto tutaj czyta i kogo w ogóle stać na złoto.
No przecież nie tę hołotę co zarabia trzy średnie krajowe, co tam na wykresie z Twojego bloga było podane że to margines w ogóle jest.
@Sol
Zimno się zrobiło, myszy mi z pola nalazło, a kota samochód przejechał akurat w tym samym czasie. No i nie jest to mysi spisek?
sage_slav
Tak dobrze mnie oceniłeś - jestem pisowskim trollem rusofobem i CO NAJGORSZE spekulantem kryptowalutowym! A teraz jeśli już mnie tak dobrze oceniłeś stwierdziłeś, że nie ma co ze mna kontynuować dyskusji więc prosze nie kontynuuj jej.
PS Ale Ty serio nadal wierzysz, że to separatyści co nie?
Freeman
Opisujesz scenariusz zagrozenia deflacyjnego i zakkadasz w takim ukladzie obnizke ceny zlota.
Wyszukaj sobie wykres zlota z dnia 17.09.2008
To byl dzien upadku LB i wizja zalamania deflacyjnego.
Wlasnie tego dnia notowanie zlota
Poszlo w gore z poziomu 700 pare $ na ponad 800$.
Pozniejszym dodrukiem obnizyli poczatkowo cene Au zeby dalej w koncowce 2008 i kolejnych trzech latach pieknie uroslo do 1915 na szczycie w 2011.
Wiadomo, potem byly lata korekty do 2015. Teraz znow jest tanio i zaczyna drozec.
3r3
Ja podejrzewam, że #smieciu pisze o scenariuszu, kiedy zaczniemy się zjadać na ulicach.
Nie jest to scenariusz niemożliwy jakby ropy nie dowieźli z powodu użycia niuków, ale w takim wypadku i tak pozbieramy się po 3-6 miesiącach.
smieciu
Twoje pomysły są nawet fajne tylko że też są takie zgodne z ideami obecnego systemu. Ja zamierzam wyjść, obalić system a ty przejąć system :)
3r3
Obecny system ma skłonność do dobra. Do naszego dobra.
A ja przecież tak pragnę wszelkiego dobra.
Ty mnie tu nic nie obalaj. Ustawa o vat jest dobra, to Ziobro jest zły :)
Jak chcesz to ja się zaraz z Tobą podzielę (na blogu się dzielę) jak z tego systiema korzystać i zaraz Ci przejdzie obalanie.
System ma zalety - gromadzi dobra w kotły zwane "wspólne kotły" i tam się można najeść albo z kotła, albo na arbitrażu pomiędzy wyceną po dołożeniu do kotła a bez tej zbędnej czynności.
Tak się naucz robić biurwą, by naturą swą służyła.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-05 18:07
greg240
"Jeśli społeczeństwo uzna że trzeba coś komuś zabrać to nie należy robić z tego dramatu"
nie pograzaj sie, nie po to jedni pracowali na to co maja x lat , zeby to stracili , na rzecz innych. Tak moze wszystko wspolne? żonką może tez sie podziel, znajda sie chetni. Mysle ze nie bedziesz robil dramatu w takiej sytuacji.
Freeman
Ja sie delektuje kazdym dniem bez niukow i bez zielonych czy zoltych
ludzikow na moim podworku.
Goldbugiem jestem umiarkowanym, jak dojdzie do 1500 papieru to i spadki obstawie, zeby za wygrane fizyka dokupic.
Endrjoo
Hej, o nic Cię nie oskarżam, ani niczego nie sugeruję. Zresztą:
http://m.mowimyjak.se.pl/newsy/fakty/pjongjang-czy-phenian-ktora-nazwa-stolicy-korei-pn-jest-poprawna,22_54644.html
gruby
"W czasie takiej paniki na gotówke i wszelkie waluty państw ciekawie przedstawia się perpektywa kryptowalut. Jesli ludzie stracą zaufanie do gotówki racjonalną dla nich decyzją byłaby ucieczka w kryptowaluty. Łatwo kupić/przechować/ukryć/sprzedać."
Kiedy Mubarakowi ulica się zbuntowała to wziął i wyłączył internet w Egipcie. Takie samo działanie miało miejsce w Turcji podczas puczu. Jak bez działającego internetu planujesz uciekać w kryptowaluty ? Jak połączysz się z blockchainem ? Ile analogowych modemów utrzymujesz w piwnicy ?
Alan Shrugged
Krzysztof Kolany, główny analityk Bankier.pl
ZŁOTOWIEŚCI - KLK
NLC
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/beata-szydlo-laureatka-nagrody-czlowieka-roku-forum-ekonomicznego-w-krynicy/xbgxb78
smieciu
Wezmę sobie twoje uwagi do serca. W końcu trzeba jakoś funkcjonować czekając na widowisko :) Trump stary showman napewno się postara...
Aliquis
Generalnie nie ma jednego systemu latynizacji alfabetu koreańskiego, tym bardziej że oba państwa koreańskie mają własne (nieco odmienne) w tym względzie rozwiązania.
Wcześniej popularna była latynizacja McCune'a-Reischauera. Jej wersję nadal stosuje KRLD, natomiast Korea Południowa w 2000 wprowadziła nowe rozwiązanie, charakteryzujące się wyłącznym użyciem alfabetu łacińskiego. Polska oficjalnie stosuje ją od 2006.
A teraz cytat z wikipedii: "W 1996 powstał raport ISO TR 11941, będący próbą opracowania wspólnego systemu latynizacji dla Korei Południowej i Północnej. Jednak system ISO niewiele przybliżył takie ujednolicenie - jest on rozbity na dwie nieco różniące się metody transkrypcji, a poza tym nie został przyjęty jako standard lecz zaledwie raport techniczny".
Wracając do nazwy stolicy, to jest pewna dowolność w jej fonetycznym zapisie (transkrypcja) - pełno przykładów można znaleźć w internecie. Trzeba tylko jeszcze zapytać władze KRLD, jak sobie życzą zapisywać nazwę stolicy w języku polskim, ale nie jest to raczej realne.
Obecna (oficjalna) wersja polska latynizacji jest wzorowana na standardzie południowokoreańskim z 2000, tj. jest przetworzona z Pyongyang (po angielsku) na Pjongjang (równie dobre mogłoby być wersje z lat 1930-1950: Piongyang, Piengjang, Piongjang).
Dla mnie wystarcza rozumienie o co chodzi (bo i tak nie wymówię poprawnie po koreańsku), a więc nie przeszkadza mi, że raz jest to Phenian, a drugim razem Pjongjang.
A tak naprawdę, to powinna się liczyć tradycja nazewnictwa, tak jak w przypadkach: Paryż (Paris), Londyn (London), Kolonia (Koeln), czy Akwizgran (Aachen).
supermario
Tekst dla linku
mdmnowy
oto jak sprawdzić sztabkę złota
https://www.youtube.com/watch?v=RcxBfdyF7YY
exp
"Jak bez działającego internetu planujesz uciekać w kryptowaluty ? Jak połączysz się z blockchainem ?"
W Polsce już można sciągać transakcje z satelity, wystarczy zwykły talerz + USB dongle (koszt ok. 100 USD)
https://www.coindesk.com/blockstream-using-satellites-beam-bitcoin-earth/
Natomiast żeby wysłac tranakcję trzeba będzie użyć smsa do bramki gdziekolwiek na świecie (to dopiero powstaje, koszt bramki + server ok. kilkset USD/miesiąc).
Jerry Sparrow
Ja z kolei utwierdzam się w przekonaniu, że jesteśmy w zaawansowanym stadium neutralizacji archaicznych tworów jakimi są struktury państwowe. Archaicznych z punktu widzenia konkurencji w postaci konglomeratów korporacji, które nie mają na sobie ciężaru "demokratyczego" sprawowania rządów. Już teraz widać że w umowach międzynarodowych przyśpieszają procesy zrównywania pozycji państwo=korporacja. Jeśli dodamy do tego ekstremalne tempo zadłużania państw narodowych u podmiotów z trudnymi do ustalenia realnymi ośrodkami sterowania, .... to dla mnie sprawa jest jasna. Stare struktury będą kiedyś zmuszane do oddania formalnej władzy w sposób ugodowy lub w razie potrzeby siłowy. Jest to dość naturalna konsekwencja konfrontacji (o ile jeszcze jest): wybieralnych przez tłuszcze polityków i świetnie zorganizowanych grup B@nK-sterÓf z nieograniczonym budżetem.
Z drugiej strony... Wydaje się że Rvskim i śkośnym oczom nie pasuje pozycja w nowym rozdaniu i przez to plan się gmatwa. Trudno także uwierzyć w to aby proces transferu bogactwa do bardzo wąskiej grupy nie zakończył się tym co zwykle - zawieruchą. Ile bowiem może się zmieścić w jednym żoładku?
lenon
"Wielobiegunowy świat to mrzonka, tożsama z Trójmorzem. Nikt w pojedynkę nie jest w stanie nic zwojować."
Zaprzeczasz sam sobie w 2 kolejnych zdaniach. Świat jest wielobiegunowy.
Posyp magnes opiłkami żelaza, to będziesz widział ile ma biegunów. Mylisz opiłka z biegunem. Gdyby wielobiegunowość istniała, już dawno silniki magnetyczne zasilałyby energią cały glob.
Jeżeli istnieje więcej niż dwóch graczy, zawsze można podjąć sojusz i wykluczyć najsłabszego. Dualizm świata leży u jego podstaw. Cała reszta to tylko krucha nadbudowa, niewykraczająca dalej niż granica naszych czaszek.
kikisek
Teraz jest już dwukierunkowy internet z SAT (nie potrzebuje naziemnej lokalnej infrastruktury), nadal ma swoje wady (duży ping, limity danych, prędkość, cena). Zaletą jest uniezależnienie się od lokalnej infrastruktury telekomunikacyjnej. Ale i taki internet nie daje gwarancji działania w czasie kryzysu/wojny, jeśli dla przykładu operator SAT wyłączy jednym przyciskiem wszelką transmisję na satelicie.
@złoto to pieniądz
Wiele osób używa słowa pieniądz i waluta jako tożsame, co wg. mnie jest błędem. To, że złoto jest zaliczane do pieniądza uwarunkowane jest:
- wielowiekową tradycją,
- fizycznym stanem (nigdy nie będzie nim żadna krypto waluta czy jakakolwiek waluta elektroniczna, to tylko waluta),
- podzielnością,
- łatwością weryfikacji (dawniej sprawdzano biorąc w zęby, obecnie można ją nawiercić, naciąć, nadtopić, itd.),
- rozpoznawalnością na całym świecie,
- anonimowością,
- możliwością płacenia z ręki do ręki (bez internetu, pośredników, giełd, itd.),
- wartością samą w sobie (nie koroduje, ładnie błyszczy na żółto, itd.),
- itd.
Waluta (krypto waluty, waluty elektroniczne) są dobre raczej na spokojne, bezkryzysowe czasy: łatwość transferów, podzielność, itd., ale w przypadku kryzysu czy wojny lepiej część z nich przetransferować w "bezpieczniejsze" miejsce, tam zamienić na "twardą walutę" (do której będą uciekały inne waluty), a samemu w miejscu pobytu posiadać pieniądze i to wszystko co stanowi pieniądz w danym miejscu i czasie.
Takim pieniądzem są np. złoto, srebro (nie będą raczej diamenty: brak podzielności, trudność weryfikacji, nieznajomość wartości), a mogą się stać tam gdzie wojna: broń, woda, konserwy, leki (antybiotyki, opatrunki), chleb, papierosy, alkohol, woda, świeża żywność, narzędzia. Pieniądzem CZASOWO mogą stać się też "twarde" waluty (tak jak USD w PRL-u) - jako fizyczny, podzielny środek przenoszenia wartości (raczej na odległość, a w perspektywie czasu raczej na krótko), aby po kryzysie/wojnie (podobnie jak nadmiar broni) zamienić je na lokalne waluty, maszyny, urządzenia, część na pieniądz przenoszący wartość w czasie - tj. złoto.
Żaden dekret państwowy nie zdelegalizuje nie obniży jego wartości do zera z dnia na dzień, pieniądza takiego jak: broń, żywność, leki, woda, środki przenoszenia wartości pieniądza (srebro, złoto) w czasie dużego kryzysu czy wojny. Walutę można wycofać z obiegu/zastąpić inną z dnia na dzień.
@lenon
"Jeżeli istnieje więcej niż dwóch graczy, zawsze można podjąć sojusz i wykluczyć najsłabszego. Dualizm świata leży u jego podstaw."
Ludzie zawsze dążą do posiadania, podboju wszystkiego, ale zawsze pojawia się druga strona, jak: koalicja-opozycja, lewica-prawica, kapitalizm - komunizm, a wszyscy zainteresowani podziałem władzy biorą udział w zabawie - "wróg mojego wroga jest moim przyjacielem". Komplikuje to też fakt, że nasz wróg w jednym może być przyjacielem w czym innym. A tylko duże kryzysy czy wojny co pewien czas rozbijają od nowa układankę (reset) na 1000 i 1 części i gra w sojusze o to kto będzie NAJ zaczyna się po części od nowa.
To że są dążenia do hegemonii, przez jeden ośrodek władzy, nie znaczy, że nie będzie drugiej strony, bo ta zawsze będzie, a pozostali (nie bezczynnie) też czekają na swoją chwilę.
Tak było jest i będzie, już nawet dzieci jak tylko są w grupie zaczynają walczyć o władzę, tworzą elitę gdzie toczy się walka o przywództwo, kandydatów do elity i resztę mniej mniej zainteresowaną wpływami. A wszyscy dodatkowo tworzą elity i przywódców np. pod względem nauki, organizowaniu życia towarzyskiego, sportu, majątku, wyglądu, itd.
To świat podzielony na kontynenty, małe kraje, grupy etniczne, językowe jest najbardziej stabilny, daje szansę migracji w zależności co kto lubi (nie każdy lubi tłok miasta, pracę na taśmie, niektórzy wolą prostotę, ciszę, spokój, zycie na wsi), świat szybko się rozwija, trwa postęp we wszystkim.
Obecne próby wymieszania kultur, ras, języków, mieszkańców zlikwidują tak pożądaną różnorodność, teoretyczny zanik podziałów, historii, języków, ras, a w konsekwencji uwstecznienie się rozwoju świata. Jeden rząd, jeden język, jednakowe podatki, opłaty spowoduje że zaradniejsi wyniosą się do ciepłych krajów: po co płacić za ogrzewanie, wykopią studnie (po co płacić za wodę) i na peryferie, po co pracować na taśmie w fabryce jak można w lokalnej manufakturze w myśl zasady: udają, że płacą, udaję że pracuję.
3r3
"udają, że płacą, udaję że pracuję"
Państwa narodowe udają że dostarczają dobra publiczne - my udajemy że płacimy podatki.
Giełda udaje że daje zwroty nad ryzyko straty - banki centralne udają że ktoś w to gra.
looser
USA nie dopuści by dolar przestał być walutą świata.
Tylko petrodolar stanowi o ich sile.
Powoli należy się szykować do III wojny światowej.
Tak jak w jednym długim wywiadzie Grzegorz Braun mówił. Będzie ona miała miejsce na morzu poludniowochinskim.
Juz powoli widać kto będzie uwikłany.
Korea, Japonia , Chiny , USA i Rosja.
Ciekaw jestem tylko w jaki sposób amerykanie będą chcieli przekabacic Rosję na swoją stronę.
quidditch2
"Ciekaw jestem tylko w jaki sposób amerykanie będą chcieli przekabacic Rosję na swoją stronę. "
No cały czas kąsają Rosję, np. sankcje, dodatkowo zmuszają UE/Niemcy do sankcji a przecież Niemcy dla Rosji to jeden z ważniejszych partnerów (ropa, gaz). USA coś przebąkują o wspieraniu międzymorza... Popatrz na naszą władzuchnę jaka odważna i warczy na Rosję - gdyby nie mieli wsparcia silniejszych to by tacy odważni nie byli ;)... USA kąsają ruskich w syrii, Brexit i gdzie się tylko da dając im do zrozumienia, że albo z nami albo będziemy was męczyć.
polish_wealth
Camillo
Idea jest inna: jeżeli istnieje więcej niż dwóch graczy, zawsze można podjąć sojusz z tym trzecim i wykluczyć silniejszego od siebie. Ta strategia była prze wieki stosowana przez Wielką Brytanię. Zawsze trzymali sztamę z drugim najsilniejszym na kontynencie (żeby wyeliminować zagrożenie dla siebie).
Barellini
Czyli mam rozumiec ze bedzie mocno bujalo eurozona?
sage_slav
Bitcoin łatwiej pzrewieźć niż złoto czy dolary. Jeśli chodzi o przechowanie większych ilości kapitału nie ma lepszego sposobu. Złoto przechowywane w piwnicy generuje ryzyko, że przyjdą po nie sąsiedzi bynajmniej nie pożyczyć. Bitcoin możesz przechowywać w głowie (jeśli masz dobra pamięć). Ogólnie jeśli jesteś rozumny ciężko ukraść bitcoin, bo wymagan jest do tego informacja - złoto możesz po prostu wziąc, jakby nie było zamknięte i zabezpieczone zawsze istniej FIZYCZNA możliwość jego zabrania. Bitcoina nikt FIZYCZNIE, nie może ukraść. Rozmyślałem ostatnio nad systemem który umożliwiłby wymiane bitcoina z ręki do ręki - coś w stylu tokenów z zapisanym adresem - klucz podawany osobno, i powiedzmy podzielone po 100$. Umożliwiłoby to wymiane z ręki do ręki bez pośrednictwa internetu. Jest dużo możliwości, uważam, że ostatnia aktywacja SegWita jest dużym krokiem bitcoina naprzód - pokazał, że potarfi ewoluować wraz ze zmianą środowiska.
Ostatnio wygenerowałem na nim zysk 105% w miesiąc. Ale udało sie to po części dzięki forkowi (dostałem za darmo 4k zł, poczułem się niczym bank centralny, generalnie miłe uczucie) Z drugiej strony przewartościowanie bitcoina jest.. spore. Dlatego nie trzymam tam kapitału tylko staram się wykorzystwać okazje. Wszystko ma swoje wady i zalety, najlepiej pewnie byłoby trzymać kapitał rozłożony procentowo 25% złoto 25% dolary 25% bitcoin 25% jedzenie.
@lenon
To my rozmawiamy o geopolityce czy o opiłkach metalu?
@3r3
Wszystkie informacje o katastrofie wiesz z oficjalnych źródeł. Z oficjalnych źródel to z Ukrainą walcza separatyści, USA walczy z ISIS i złymi "dyktatorami", imigranci przybywający do Europy to kobiety z dziećmi, a pancerne brzozy tną skrzydła samolotów (LOL). Co śmnieszniejsze Maciej Lasek mój były wykładowca jest w komisji Millera. I wszystko potwierdza. Dobry człowiek z niego może za bardzo łasy na kase, a może nie chce samobójstwa popełnić? kto wie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-06 11:50
sage_slav
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-06 12:47
polish_wealth
uberbot
"Ciekaw jestem tylko w jaki sposób amerykanie będą chcieli przekabacic Rosję na swoją stronę."
Jak to jak. Sprzedadzą frajerów z Europy Wschodniej (tzw. koń trojański) jak w czasie II WŚ. Frajerzy już są szykowani. Koń trojański myśli, że jest ważny...
Freeman
Pytanie czy i kiedy para w kociolku wyrzuci ten opor w okolice 21$ ?
Pojutrze , godz 16 ?
3r3
"Była już tutaj mowa o tym że rozwój gospodarczy skutkuje kiepską demografią."
Nazywanie rozwojem rezultatu, z którego korzysta nikt, ponieważ nikt się nie rodzi to raczej ponury żart gdyby niektórzy nie forsowali tego jako świetnej strategii gospodarczej.
@sage_slav
"Wszystkie informacje o katastrofie wiesz z oficjalnych źródeł. "
Nie, z rezultatów o tym wiem. O tym jak będzie wyglądała katastrofa DWH wiedzieliśmy już w latach dziewięćdziesiątych jak ją planowano. Sama platforma i wybuchy na niej są nieistotne, istotny jest wyłącznie odwiert - to tam jest kontakt lichej cywilizacji z potęgą natury napędzającą nasze samochody.
"Ja jestem pewien, że postęp będzie szedł w kierunku kryptowalut, pytanie co na swojej drodze spotka"
Wirtualny towar w sklepach.
@Freeman
Może niech to srebro się tak nie spieszy?
Niech się pogotuje, dojrzeje.
lenon
To my rozmawiamy o geopolityce czy o opiłkach metalu?
Słyszałeś kiedyś o metaforze? :)
____________________
Ktoś tu pisał ostatnio, że na skutek walki z mafią paliwową, Orlen i Lotos notują jakieś świetne wyniki. To się nazywa dobra propaganda.
Spójrzcie na sprzedaż. W 2016 r. liczba samochodów w Polsce wzrosła o 4,5%.
Lotos
Orlen
papi123
fund
Rynki finansowe mają dziś tyle darmowego pieniądza, że to ich złoto wyciągnęłyby w ciągu kilku tygodni.
Aliquis
"... No i kwestia innowacji; nie można mieć scentralizowanej dyktatury i oczekiwać kreatywności. Z całym szacunkiem do Chin ale brak tam innowacji by nie być zależnym od może i osłabionych ale jednak nadal dużo bardziej innowacyjnych stanów".
Nie jest to prawda. Radzę po prostu sięgnąć do statystyk prowadzonych przez Światową Organizację Własności Intelektualnej WIPO (World Intellectual Property Organization).
Statystyki są obszerne, więc ja zarekomenduję tylko jedno proste zestawienie zbiorcze:
http://www.wipo.int/ipstats/en/charts/ipfactsandfigures2016.html
Na powyższej podstawie wiadomo, że liczba złożonych na świecie wniosków patentowych wyniosła w 2015: 2888800 (ok. 2,9 mln.), z czego na poszczególne państwa przypadało:
- Chiny: 38,1%
- USA: 20,4%
- Japonia: 11,0%
- Korea Pd.: 7,4%
(wielkości te wyświetlają się po "najechaniu" kursorem na nazwę państwa).
Jak widać Chiny mają wyraźnie więcej wniosków niż USA i Japonia (razem), i prawie tyle ile USA, Japonia i Korea (razem).
Wobec powyższego pisanie o braku innowacji w Chinach to jakieś fantazje lub archaiczne fakty.
gasch
Widziałem to wcześniej.
Anarchokapitalizm to życzeniowa bzdura.
To są mrzonki o tym że ludzie są równi i kolektywnie się dogadają wyznając te same zasady.
Abstrakty są tylko w naszych głowach. Przemoc jest rzeczywistością.
Tworząc jakiekolwiek ustalenia trzeba oprzeć się na przewagach stron i ich zdolności do wyegzekwowania umów. Nie ma czegoś takiego jak umowa z silniejszym.
Zobacz co ta małpia banda wyprawia z lewarem - chce jakiś ograniczeń, zamiast zniesienia ograniczenia w ogóle. Po czym dodają wyjątek, że doświadczeni traderzy czy instytucjonalni mogą grać na innych zasadach.
Nie możemy podlegać wszyscy tym samym prawom, nie może silny podlegać tym samym prawom co słaby, mądry tym samym co głupi. Nie może decydować małpia większość o tym jak ja mam żyć. Owszem mogą mnie zmusić, ale na to brakuje im sił, bo kiedy mnie zmuszają sami tracą siły jakie zapewniam im moim sprytem tworząc rzeczy z jakich korzystają.
Chyba nie zrozumiałeś przekazu. To jedyny system, gdzie na tym samym terytorium może istnieć kilka "państw".
To jedyny system, który uwzględnia różnice między ludźmi i się do nich dostosowuje, czyli prawdziwy kapitalizm.
To też jedyny system gdzie "państwo" korzysta z informacji przekazywanych przez system cen i konkurencji dostosowując usługi do potrzeb konsumentów.
Brak cen "usług", które aktualnie "dostarcza" państwo jest główną przyczyną beznadziejnej ich jakości.
Możesz nawet nie wybierać żadnego "państwa" i żyć poza systemem. Dla każdego coś miłego.
To co mamy teraz i wszystkie inne "tradycyjne" systemy polityczne zawsze opierają się na przymusie. Zawsze ktoś pasożytuje na kimś.
W powyższym jest inaczej.
Zalety prywatnej policji:
+ okradziony (ulegający innemu przestępstwu) od razu dostaje odszkodowanie
+ policji zależy na niedopuszczeniu do przestępstwa (bo inaczej musi wypłacić odszkodowanie)
+ policji zależy na złapaniu przestępcy, żeby odzyskać odszkodowanie (od przestępcy lub jego ubezpieczyciela)
Ekonomiczne bodźce usługodawcy ("producenta bezpieczeństwa"). Tego teraz brakuje.
Wiem, że to zupełnie inne spojrzenie na aktualne "problemy" i początkowo ciężko zrozumieć o co chodzi i jak to ma działać, ale warto otworzyć oczy.
Czekam na cz.2.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-06 22:29
Jerry Sparrow
W wielu Zachodnich firmach bazujących na zaawansowanym know-how odchodzi się od patentów, bo są one dużym kosztem a i tak nie zapewniają realnej ochrony. Coraz częściej preferowany jest raczej model w którym nie udostępnia się informacji na zewnątrz wcale, a to co jest potrzebne kupuje się, lub wyszukuje za darmochę z takich krajów jak Polska (w PL nagradza się za masowe publikowanie wyników badań w prasie międzynarodowej).
birdy
Trochę zmartwił mnie ten artykuł mam dość znaczny procent portfela w srebrze fizycznym i srebrnym longu na ingturbo (na razie b.zyskownym). Mam nadzieję że ostatnie wzrosty na srebrze to początek "długiego marszu" jakieś opinie ?
3r3
"No i kwestia innowacji; nie można mieć scentralizowanej dyktatury i oczekiwać kreatywności. Z całym szacunkiem do Chin ale brak tam innowacji by nie być zależnym od może i osłabionych ale jednak nadal dużo bardziej innowacyjnych stanów."
Żółci mają inny rozkład odchyleń niż my, są częściej "normalni", u nich z dyktaturą czy bez modernizacje wynikają z ogromnej liczby ludności, z pomysłowością jest u nich tak sobie. Ulepszanie produkcji i skracanie łańcuchów owszem - wytyczanie sobie nowych celów... do nieumiejętności wytyczania sobie nowych celów w wytwarzaniu dóbr to nie trzeba im bata. Być może dlatego dobrze znoszą bat, a my nie.
@fund
No właśnie - Chiny najpierw musiałyby coś eksportować, żeby poszedł za tym instrument do kompensat częściowych przy nierównowadze bilansów.
I to coś poważnego - miasta, stadiony. Cementownie, huty... powoli wchodzą do tej ligi i już mają pierwsze sukcesy.
@Aliquis
"Na powyższej podstawie wiadomo, że liczba złożonych na świecie wniosków patentowych wyniosła w 2015: 2888800 (ok. 2,9 mln.)"
Patenty to formalnoprawna mrzonka.
Modernizacje polegają na rozwiązaniu czegoś lepiej niż ktokolwiek inny do tej pory wymyślił i uzyskaniu przewagi w hierarchii, a nie na próbowe dekretowania status quo.
Wiem ponieważ zajmuję się przygotowaniem takich praktycznych detali patentowych dla Chińczyków - "unowocześniamy" i wdrażamy pomysły już sprzed 60 lat, które nie przeszły wtedy z braku technologii. Ale żeby w tym jakaś rewolucyjna myśl była to się nie spodziewaj. My dopiero wdrażamy w życie niezrealizowane pomysły o pokolenia starsze niż my sami. Pomysły już były - patenty to tylko ich realizacje.
Chińczycy to w czasie jak te pomysły przemyśliwano mieli plan "dymarka w każdej wsi".
"Jak widać Chiny mają wyraźnie więcej wniosków niż USA i Japonia (razem), i prawie tyle ile USA, Japonia i Korea (razem).
Wobec powyższego pisanie o braku innowacji w Chinach to jakieś fantazje lub archaiczne fakty."
Tymczasem jak wysyłasz im linię technologiczną, to siedzą mądrzy Azjaci nad tym, dumają, wreszcie uznają że albo to jest popsute, bo produkt końcowy nie działa, albo żeby przyjechał jaki rudobrody i im pokazał jak się tym narzędziem posługiwać. Bo w kraju rudobrodych populacja 10mln i znajdzie się paru takich co
są to w stanie wymyślić, a żółtych u siebie entylion hopsztylionów i żadnego Konfucjusza.
Nie bez powodu jest się kolonizowanym.
@gasch
"Chyba nie zrozumiałeś przekazu. To jedyny system, gdzie na tym samym terytorium może istnieć kilka "państw". "
Tylko tak długo jak powstrzymają się od ekspansji w imię ideologii "nieagresji".
Na mnie liczysz że się powstrzymam?
"To jedyny system, który uwzględnia różnice między ludźmi i się do nich dostosowuje, czyli prawdziwy kapitalizm. "
Kapitalizm to tylko narzędzie pozwalające nam w miarę dostosowywać rozrachunek rzeczywisty zasobów do rzeczywistości jaką zastaliśmy. Po prostu jest lepszy niż opieranie się na naszych popędach i emocjach. Ale służy też do realizowania nadwyżkami naszych popędów - łowienia ryb i polowania na ludzi. Bo nie ma nic bardziej angażującego niż walka z drugim człowiekiem - jedynej dorównującej mnie istocie.
"Brak cen "usług", które aktualnie "dostarcza" państwo jest główną przyczyną beznadziejnej ich jakości. "
Jesteś w błędzie. To brak usług, a nie ich cen jest problemem. Te wydumane usługi nie istnieją. Jest tylko jedna rzecz, jaką państwo oferuje i w rzeczywistości potrafi wykonać - zbiorowo zastosować przemoc. Nic więcej. Nawet chleba nie potrafi państwo upiec, ale potrafi sterroryzować piekarza.
"Usługa edukacyjna" oferowana przez państwo sprowadza się do PRZYMUSU doprowadzenia osobnika do szkoły, a z braku środków przymusza rodziców do przymuszania dziecka. Każda kolejna usługa państwa polega na przymuszaniu.
Tyle że państwa organizujemy w razie potrzeby zupełnie dobrowolnie.
I szkoły też, i wcale nie potrzeba nam do tego państwa.
"To co mamy teraz i wszystkie inne "tradycyjne" systemy polityczne zawsze opierają się na przymusie. Zawsze ktoś pasożytuje na kimś.
W powyższym jest inaczej. "
W obecnym ustroju człowiek pasożytuje na człowieku, a w anarchii będzie odwrotnie ^^
Spójrz na mnie, przetrzyj oczy, pomyśl o nieskończoności - to liczba metod pasożytowania jakie uznasz za niesprawiedliwe, a jakie jestem w stanie wymyślać i nawet jeśli n/100 wprowadzić to będzie to dalej - wielkie mnóstwo.
Oczekujesz po mnie sprawiedliwości takiej jak Ty ją rozumiesz? A jeśli ja rozumuję inaczej?
"+ okradziony (ulegający innemu przestępstwu) od razu dostaje odszkodowanie "
No chyba że nie dostanie. Nie oddamy panu płaszcza bo jesteśmy silniejsi i co nam pan zrobi?
"+ policji zależy na niedopuszczeniu do przestępstwa (bo inaczej musi wypłacić odszkodowanie) "
A do tego trzeba dysponować kontrolą złodziei i ich pomysłowości :)
A tym nie dysponuje żaden aparat nieskładający się z wszystkich złodziei - również tych potencjalnych.
"+ policji zależy na złapaniu przestępcy, żeby odzyskać odszkodowanie (od przestępcy lub jego ubezpieczyciela) "
O ile jesteś w stanie stwierdzić że coś jest przestępstwem.
A ja widzisz lubuję się w takich cymesach, gdzie właściwie każda czynność z szeregu była na legalu, ale ostatecznie to trzeba komisji śledcze aby wykazać diaboliczność przedsięwzięcia, któremu jedynie skutkowo można przypisać cui bono.
"Ekonomiczne bodźce usługodawcy ("producenta bezpieczeństwa"). Tego teraz brakuje. "
Czyli że słabi zasilą sinych, a silni ich do tego nie przymuszą w swoim własnym interesie. Naiwność syta.
"Wiem, że to zupełnie inne spojrzenie na aktualne "problemy" i początkowo ciężko zrozumieć o co chodzi i jak to ma działać, ale warto otworzyć oczy. "
Otworzyć oczy, wyodrębnić z krajobrazu coś co da się zjeść, dokonać wobec tego agresji i to zjeść.
@Jerry Sparrow
"Coraz częściej preferowany jest raczej model w którym nie udostępnia się informacji na zewnątrz wcale"
Kolega widzę dokładnie wie jak kombinujemy. Otóż właśnie tak.
Patent furda - wymyśl jak to tanio zrobić :)
@birdy
Odkładasz srebro na najbliższy rok czy na najbliższe 30 lat?
birdy
Horyzont na srebrze 1-2 lata zakładałem odwrotną korelację tj złoto i srebro up (mimo że srebro dla rynku raz jest metalem przemysłowym kiedy indziej szlachetnycm) akcje USA down, nie dodałem że zacząłem także delikatnie shortować od 2 tygodni dow jonsa na razie na minimalnej stracie
Arcadio
"Ktoś tu pisał ostatnio, że na skutek walki z mafią paliwową, Orlen i Lotos notują jakieś świetne wyniki. To się nazywa dobra propaganda.
Spójrzcie na sprzedaż. W 2016 r. liczba samochodów w Polsce wzrosła o 4,5%."
Dane z raportu Lotosu:
Wzrost wolumenów sprzedanych paliw 1H2017 do 1H2016 wyniósł 20%.
Wzrost przychodów za ten sam okres z 8,9 mld PLN do 10,9 mld PLN czyli 22%.
Dane z raportu Orlenu:
Wzrost wolumenów sprzedanych paliw 1H2017 do 1H2016 wyniósł 26% dla ON i 6% dla benzyn.
Wzrost przychodów za ten sam okres z 35,6 mld PLN do 45,9 mld PLN czyli 29%.
I to wszystko dzięki 4,5% wzrostowi liczby samochodów w Polsce ? A kierowców też tyle przybyło ?
A co wg Ciebie mają te Twoje linki pokazać ? Bo chyba nie próbujesz porównywać przychodów między 2014 rokiem, kiedy ropa kosztowała 100$ do tych z 2016/2017 kiedy kosztuje 50$ ?
A gdybyś nie wierzył w raporty spółek to jeszcze link do POPIHN:
http://forsal.pl/artykuly/1065412,popihn-konsumpcja-paliw-w-polsce-wzrosla-o-14-r-r-w-i-pol-2017-r.html
gruby
"I to wszystko dzięki 4,5% wzrostowi liczby samochodów w Polsce ? A kierowców też tyle przybyło ?"
Rozdajmy każdemu po 1000 zł miesięcznie. Samochodów przybędzie gdzieś tak ze 20% r/r, paliw zaczniemy zużywać pewnie razy dwa więcej, zadłużenie wskoczy z 1 na 2 biliony. Koszty jego obsługi wzrosną z 30 do 100 mld złotych rocznie, VAT wzrośnie do 30% a ceny chleba się potroją. Kolejne pół miliona biurw będzie w ramach inspekcji robotniczo-chłopskich zabierać kułakom zachomikowane po stodołach ziarno.
Oczywiście następny rząd będzie musiał być lepszy od poprzedniego: dwa tysiące miesięcznie dla każdego, 50% VAT, 200 mld rocznie na odsetki, cztery biliony długu, 10 złotych za bochenek chleba. No i kara śmierci za niewystawienie paragonu. Czterodniowy tydzień pracy, emerytura po 50-tce.
Kilka kampanii wyborczych później i w telewizji pojawi się polskie wcielenie Maduro usiłujące zwalić winę za załamanie się socjalizmu na Putina, Merkelową czy innego Ciprasa. My nie zasłużyliśmy na własne państwo, bo nie potrafimy go utrzymać przy życiu. Jako naród jesteśmy za głupi żeby zrozumieć że aby coś jadalnego z kotła wyjąć trzeba do niego najpierw coś wrzucić a potem jeszcze to zagotować mieszając.
Arcadio
Wybacz, ale piszesz od rzeczy i kompletnie nie na temat. Snujesz jakieś wymyślone i fikcyjne scenariusze z którymi się nie da polemizować, bo jak polemizować na temat czyichś urojeń.
Nawet nie dopytuję jak Ci to wyszło, że 1000 zł miesięcznie przełoży się na 20% wzrost samochodów, a to z kolei na 2x większe zużycie paliwa.
A jak zwyczajnie ludzie zarobią te 1000 zł więcej, bo więcej/skuteczniej pracowali to już ten Twój czarny scenariusz się nie spełni ?
"My nie zasłużyliśmy na własne państwo, bo nie potrafimy go utrzymać przy życiu. Jako naród jesteśmy za głupi żeby zrozumieć że aby coś jadalnego z kotła wyjąć trzeba do niego najpierw coś wrzucić a potem jeszcze to zagotować mieszając."
I tutaj się zgadzam. Nie zasługujemy na wspólne państwo, bo nie stanowimy społeczeństwa o wspólnych wartościach ani potrzebach.
Za dużo wśród nas zdrajców, kłamców i manipulatorów oraz zwykłych głupców, którym się każe do tego kotła ciągle dorzucać, a nic im wyjąć nie wolno. A jak z kotła podbierają obcy i cwaniacy to się głupkom mówi, że wyparowało i oni w to wierzą.
gruby
"A jak zwyczajnie ludzie zarobią te 1000 zł więcej, bo więcej/skuteczniej pracowali to już ten Twój czarny scenariusz się nie spełni ?"
Jeśli nie rozróżniasz ekonomicznych skutków powstałych w wyniku wzrostu wydajności od skutków rozrzucania pożyczonej waluty z helikoptera to nie jestem Ci w stanie pomóc. Tylko tyle: jedno zwiększa bogactwo, drugie biedę.
Regis091
smieciu
Ciekawe na ile ostatnie majstrowanie przy sposobie jego wyliczania przełoży się na jego wartość.
@gruby
Ja to widzę nieco inaczej. Nie podchodziłbym tak negatywnie do takiego nakręcania gospodarki. Tylko że diabeł tkwi w całej otoczce takiego programu. Bankierzy w sumie systematycznie robią ten myk. Dają kredyty jakiejś branży i tak ta braża się rozkręca. To brzmi ładnie. Jednocześnie jednak jest to pompowanie bańki. Co brzmi brzydko. Gdyby jednak nie trzeba było oddawać tych kredytów to ewentualna bania nie pękałaby drastycznie i z hukiem. Owszem pozostałyby jakieś niepotrzebne moce nadprodukcji, być może potrzeba zwolnień ale dałoby się to załatwić spokojniej.
Uważam że jak najbardziej dałoby się przeprowadzać takie stymulacje ale najpierw trzeba by przygotować wiele innych rzeczy. Przykładowo dajemy ludziom po te 1000zł oni idą kupić samochody. No i mamy myk. Bo Polska nie produkuje samochodów. Gdyby produkowała to ludzie poszliby kupić polskie samochody, zakład zwiększyłby zysk, do tego zysku dorwałoby się państwo starając ściągnąć kasę spowrotem i uniknąć nadmiernej podaży pieniądza na rynku i inflacji. Oraz deficytu!
No ale tak nie jest. Polak, który dostanie 500+ kupi używany samochód z Niemiec. Zrobi zakupy w Biedronce czy jakimś Kaufalndzie. Kupi wiertarkę Bosha, pojedzie na wczasy do Grecji itp.
Czyli państwo da Polakowi pieniądz ale nie jest w stanie odzyskać go spowrotem. Nie może ponieważ polska gospodarka jest w dużej części w rękach obcych, dodatkowo mamy swobodny przepływ kapitału, uniemożliwiający zatrzymanie pieniądza w kraju. A to oznacza że:
1. Musimy się zadłużać by mieć kasę na 500+
2. Produkować nadmiar złotówek, niepotrzebnych obcym właścicielom którzy wymieniając ją na dolara/euro będą powodować jej dewaluację.
Jest to program samobójczy. O czym się wkrótce przekonamy.
Na koniec takiego programu pojawiają się oczywiście agenci CIA w rodzaju Maduro. Ich zadaniem jest tworzenie odpowiedniego kabaretu, mającego odwrócić uwagę od problemu co kto i co jest rzeczywistym autorem i przyczyną nadchodzącego chaosu.
Tak by potem ludzie mieli swoją nauczkę:
Wszelkie „socjalistyczne” eksperymenty są błędne. Tylko wolny rynek, swoboda przepływu kapitału i całkowite otworzenie gospodarki na globalne korporacje może dać upragniony spokój.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-07 12:54
Arcadio
Dlatego stymulacje działają w Niemczech a nie działają w Polsce. Bo trzeba mieć szczelną gospodarkę żeby to zadziałało.
"
A to oznacza że:
1. Musimy się zadłużać by mieć kasę na 500+
2. Produkować nadmiar złotówek, niepotrzebnych obcym właścicielom którzy wymieniając ją na dolara/euro będą powodować jej dewaluację.
Jest to program samobójczy. O czym się wkrótce przekonamy. "
No tu się głęboko mylisz.
Ad 1 Zadłużaliśmy się dużo bardziej PRZED wprowadzeniem 500+, po to żeby uszczelnić dziurę budżetową po oszustwach wszelkiej maści złodziei.
Ad 2 I musieliśmy produkować nadmiar złotówek, żeby dla reszty jakoś starczyło ( średnio 11% przyrost podaży pieniądza rocznie)
Odkąd wdrożono 500+ podaż pieniądza wyraźnie spowolniła i PLN się umocnił.
Przez ten "samobójczy" program Moody musiało podnieść prognozy wzrostu z 3,2% na 4,3% :)
Freeman
Stanley Fischer odchodzi 13go pazdziernika. Tym samym wlasciwie siedmioosoboway zarzad Fed bedzie reprezentowany przez trzy osoby: Janet Yellen (Vorstandsvorsitzende), Lael Brainard (Direktorin) und Jerome Powell (Gouverneur).
smieciu
Owszem masz trochę racji ale jak dla mnie są to sprawy krótkoterminowe. PiSowi pozwolono dojść do władzy ponieważ Polska przestała być wydolna a nie o to chodzi by kraje ogłaszały bankructwa. PiS zrobi trochę porządku, będzie mu łatwiej bo przecież tak to by kumple zaraz przyszli i pytali się „czemu mi to robisz” czyli ścigasz mnie podatkowo.
Z drugiej strony warto zauważyć że PiS nie tylko łata dziury ale jednak przy okazji zwiększa zamordyzm. Lata więzienia za VAT wielkie centralne bazy danych podatkowych itd. To wszystko bardzo się przyda za jakiś czas ludziom innej ekipy. Zresztą już teraz można odnieść wrażenie że PiS niedługo przejdzie porządną metamorfozę.
W każdym razie syf był tak wielki że nie było trudnym zdobycie kasy i osiągnięcie krótkoterminowego efektu. Jednak zaaplikowanie 500+ w obecnych warunkach jest według mnie nawet nie tyle wielkim błędem co pomysłem ludków czuwających nad Polską by mieć ten hak na naszą gospodarkę w dłuższym terminie.
Jest u nas tak samo dobrze jak w całej UE z ECB drukującym 2 miliardy € dziennie. Ok, Może to będzie trwać wiecznie, wtedy wszystko odszczekam :)
Ale póki co uważam że bez wyjścia z UE, bez wprowadzenia ochrony własnego rynku nic się nie zmieni.
Ostatnio czytam sobie trzecią część Wojny o Pieniądz. I tam Song walnął fajne zdanie na podsumowanie jednego z rozdziałów: Gospodarcza potęga USA powstała dzięki ochronie rynku, zaporowym cłom, blokadzie wypływu kapitału.
A gdy już to osiągnęli i zaczęli się kisić we własnym sosie to zaczęli na całym świecie nieść hasła odwrotne: wolny handel, całkowicie wolny rynek, swobodny przepływ kapitału. No bo przecież trzeba było znaleźć te rynki zbytu.
Dzisiaj jest to jak religia! Przeniknęło tak głęboko w mózgi ludu że nawet J. Kaczyński powiedział że fundamentem gospodarki jest swobodny przepływ kapitału.
Cóż. Takich mamy fachowców. Agencje ratingowe. Itd. Dlatego jakoś nie sądzę że to długo potrwa.
Choć z drugiej strony mam wrażenie że Morawiecki wie że nie mamy szans na nasz własny rodzimy rozwój i stara się swoją uległością sprawić żeby nie było wielkich wstrząsów. Znaczy stara się nas umiejętnie sprzedać za cenę spokoju. Specyficznego rodzaju sukcesu, w sumie tak cenionego przez społeczeństwo.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-07 14:19
Arcadio
"I tam Song walnął fajne zdanie na podsumowanie jednego z rozdziałów: Gospodarcza potęga USA powstała dzięki ochronie rynku, zaporowym cłom, blokadzie wypływu kapitału.
A gdy już to osiągnęli i zaczęli się kisić we własnym sosie to zaczęli na całym świecie nieść hasła odwrotne: wolny handel, całkowicie wolny rynek, swobodny przepływ kapitału. No bo przecież trzeba było znaleźć te rynki zbytu. "
No dokładnie tak. Song Ameryki nie odkrył. Przecież gdyby podążać za bredniami choćby Ricardo to USA miało być exporterem zboża, a importerem produktów przemysłowych z Anglii. O to poszła wojna o niepodległość, bo amerykanie mieli swój pomysł na sukces.
O wysokości amerykańskich ceł tamtego okresu:
http://www.szczesniak.pl/2848
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-07 14:52
uberbot
"No dokładnie tak. Song Ameryki nie odkrył. Przecież gdyby podążać za bredniami choćby Ricardo to USA miało być exporterem zboża, a importerem produktów przemysłowych z Anglii. O to poszła wojna o niepodległość, bo amerykanie mieli swój pomysł na sukces."
A nie o to, że, pisząc Twoim językiem, byli wszelkiej maści złodziejami i nie chcieli płacić podatków na króla?
odrion
Czy masz jakąś strategię odnośnie:
POT merger
Chodzi mi o to czego oczekujesz od kursu POT jeżeli rzeczywiście dojdzie do połączenia? A może to już jest w cenach?
Będę wdzięczny za Twoje zdanie na ten temat.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-07 15:53
gruby
"Nie podchodziłbym tak negatywnie do takiego nakręcania gospodarki."
To nie zegarek, gospodarki nakręcać nie trzeba. Wystarczy przestać jej przeszkadzać i próbować nią sterować. Niesterowana gospodarka wytwarza to czego chcą klienci, w ilości i jakości która jest na rynku poszukiwana. Pozwól sterować gospodarką klientom poprzez popyt. Ostatnio doszło do tego w 1989 roku i fajnie się to przez krótki czas samo kręciło.
Soja
Morawiecki dopłaca Daimlerom i innym do fabryk, a MISiów gnębi ZUSami, CITami, VATami, wstrzymywaniem VATów i nowymi rejestrami podatkowymi - czy to jest protekcjonizm, który pozwoli nam wykreować "narodowe czempiony gospodarcze"? No chyba nie.
@śmieciu @Arcadio
Czy uważacie że uwzględniając to, co wyżej napisałem, taki Songowy protekcjonizm zrobi z nas teraz potęgę gospodarczą? Jak wyliczycie ten moment, w którym nasze czempiony będzie można uwolnić w świat i będą już konkurencyjne względem światowych firm? Jak sobie poradzą, skoro przez X lat wszyscy się do nich dokładali, a nagle subsydia i cła się skończą (chyba że mają się nie kończyć)?
Czy kraj jest bogaty jak ma bogatych obywateli czy jak ma wielkie bogate czempiony?
Arcadio
Po pierwsze MISie kwiczą bo już tak mają. Oni by g..o spod siebie zjedli, tacy chciwi. Nie znam żadnego właściciela MISia co oprócz ZUSu jakieś podatki płaci. Tak się rozbestwili, że nawet opóźnienie w wypłacie VATu im przeszkadza.
To nie oni mogą stworzyć narodowe czempiony gospodarcze, bo są za ciency w uszach. Dalej niż czubek swojego nosa nie widzą. Są jak najbardziej potrzebni gospodarce do drobiazgów, bo ktoś musi posprzątać, czy pomalować w fabryce. Albo jakieś narzędzie dorobić.
Żeby wystartować z protekcjonizmem to najpierw trzeba obcych wyprosić, coby nam z miski nie podjadali.
W tej chwili wszystkie nasze firmy państwowe czy prywatne są konkurencyjne i nikt do nich nie dopłaca.
Dopłacać by trzeba było, gdybyśmy chcieli nowe branże tworzyć. Przecież to normalne. W każdym biznesie najpierw inwestujesz a dopiero po czasie wyciągasz. niestety lukratywne branże maja to do siebie, że wymagają dużych i długich inwestycji i tu potrzebna jest koordynacja ze strony państwa, żeby ryzyko zmitygować. Inaczej nikt nie zainwestuje.
To tak jak promotorzy boksu wyszukują najpierw zdolnych, młodych chłopaków to nie wystawiają ich od razu do wolnorynkowej walki z championem, bo by ich champion zabił w I rundzie. Ćwiczy się takiego chłopaka, odpowiednich rywali do walki dobiera, a do wolnorynkowej walki o pas staje dopiero gdy jest do tego gotowy. Chociaż champion pokrzykuje - no dawaj młody, stawaj !
Żeby obywatele byli bogaci, to muszą mieć aktywa, żeby im bogactwo budowały. Rączkami u kogoś to można się garba dorobić. Więcej o tym napiszę wkrótce w kolejnym artykule.
kooperatywa
Jak patrzycie na rok 2018 i tę "WIELKĄ" przepowiednie z magazynu "Time" o jednej światowej walucie?
Sytuacja była płynna i wiele projektów się nie ziściła(szczególnie z lat(08-12).
Nie zapomnę wpisu Arcadio,który mniej więcej określił to tak,że przy rozliczaniu definitywnie elektronicznym notowalibyśmy nadwyżkę budżetową w wysokości 100 mld.(Chyba,że będziemy wysysać zysk z banków komercyjnych i ustawimy dla tego segmentu płace maksymalne).
3r3
Myślę że #Arcadio nie rozumie, że wydano na ten wzrost sprzedaży dwóch rosyjskich firemek (Orlen i Lotos, znaczy CPN i Kwaśniewscy) zasoby na represje ze wspólnego kotła znacznie przewyższające wzrost sprzedaży. Ale we wspólnym kotle jest niekończące się "wielkie mnóstwo", a wyniki dwóch rosyjskich firemek policzalne.
@Arcadio
"Wybacz, ale piszesz od rzeczy i kompletnie nie na temat. Snujesz jakieś wymyślone i fikcyjne scenariusze z którymi się nie da polemizować, bo jak polemizować na temat czyichś urojeń. "
666+ to nie jest fikcyjny scenariusz - to jest obecne piekło w Polsce z którego ludzie emigrują razem z firmami w niezmiennym tempie.
"A jak zwyczajnie ludzie zarobią te 1000 zł więcej, bo więcej/skuteczniej pracowali to już ten Twój czarny scenariusz się nie spełni ? "
Dwa razy mocniej przystawiali pieczątki na pozwoleniach wwozu paliwa?
"Za dużo wśród nas zdrajców, kłamców i manipulatorów oraz zwykłych głupców, którym się każe do tego kotła ciągle dorzucać, a nic im wyjąć nie wolno. A jak z kotła podbierają obcy i cwaniacy to się głupkom mówi, że wyparowało i oni w to wierzą."
Też uważam że można rozstrzygnąć to tylko żelazem - dużo zachomikowałeś żelaza?
"Dlatego stymulacje działają w Niemczech a nie działają w Polsce. Bo trzeba mieć szczelną gospodarkę żeby to zadziałało. "
To trzeba zadekretować że jest szczelna ^^
"W tej chwili wszystkie nasze firmy państwowe czy prywatne są konkurencyjne i nikt do nich nie dopłaca. "
A kto Orlenowi i Lotosowi w lochu konkurencję gnębi i kontrolami rynek psuje?
To są właśnie dopłaty.
"niestety lukratywne branże maja to do siebie, że wymagają dużych i długich inwestycji"
I populacji na tyle dużej, aby znaleźć w niej statystycznie spodziewaną liczbę ludzi o wystarczającym odchyleniu intelektu od normy w górę aby ich do tej branży starczyło.
A populacji nie mamy. I dlatego nikt nie zainwestuje.
@Regis091
"Jakie są Wasze prognozy dotyczące kursy korony norweskiej w najbliższych miesiącach?"
Żeby koronę zacząć odkładać na inną stertę. Niby Norland przeszedł na własny rozrachunek i nie trzeba już do nich dokładać (przy tych cenach paliw to się ich niby subsydiuje bo nie byliby w stanie zapłacić podatków, jakie tam są odległości i temperatury to kto zimował ten wie). To jest podobny żarcik księgowy jak Izrael samodzielnie utrzymujący przyczółek jakim jest.
Obcięli fundusze pokoleniowe, wypstrykali się z funduszy z ropy, teraz wszystko zależy u nich od tego czy będzie wojna i czy będzie potrzeba ropy i smarów.
@smieciu
"Czyli państwo da Polakowi pieniądz ale nie jest w stanie odzyskać go spowrotem."
Nie pieniądz tylko śmieciową walutę. I nie Polakowi tylko temu od Biedronki da na wakacje, co u Niego Polak zrobi zakupy.
W gospodarce są ssawki - po to się kolonizuje kolonie.
"Nie może ponieważ polska gospodarka jest w dużej części w rękach obcych"
Ja tak nieśmiało przypomnę że jak ja Was ciemiężyłem to się nie podobało i mnie okradliście i wypędziliście bo ja dziedzic. Nie kochaliście pana dziedzica swego teraz macie gorszego - dziedzica pruskiego :)
"Jest to program samobójczy. O czym się wkrótce przekonamy. "
Lemingi będą skakać z nadzieją :)
Ja szczerze i z całego serca życzę wszystkim mieszkającym w Polsce Polakom aby rządził nimi #Arcadio z Jego pomysłami gospodarczymi - tak bardzo Was kocham, jak Taczer Niemców.
"Lata więzienia za VAT wielkie centralne bazy danych podatkowych itd. To wszystko bardzo się przyda za jakiś czas ludziom innej ekipy. "
O ile będzie działało, a nei będzie formalnością udającą że naaaaapewno ukraść się nie da więc naaaaapewno nie ginie.
"A gdy już to osiągnęli i zaczęli się kisić we własnym sosie to zaczęli na całym świecie nieść hasła odwrotne:"
Przypomnijmy iż hasła te nieśli kanonierkami.
@kooperatywa
"Nie zapomnę wpisu Arcadio,który mniej więcej określił to tak,że przy rozliczaniu definitywnie elektronicznym notowalibyśmy nadwyżkę budżetową w wysokości 100 mld."
I puste półki w sklepach też byśmy zanotowali. Wszak mówimy o branżach w których marże są niższe niż suma opłat i podatków.
gruby
"Myślę że #Arcadio nie rozumie, że wydano na ten wzrost sprzedaży dwóch rosyjskich firemek (Orlen i Lotos, znaczy CPN i Kwaśniewscy) zasoby na represje ze wspólnego kotła znacznie przewyższające wzrost sprzedaży"
Zakładając przez chwilę, że #Arcadio ma rację: rynek paliw uszczelniliśmy, naszych złodziei pogoniliśmy a efekty tego uszczelnienia wysyłamy do Moskwy jako rachunek za większą ilość sprowadzonej od nich ropy, żeby Putin miał na dokończenie inwazji Ukrainy chociażby. Ponieważ Putin to przytomnie kombinujący czekista jest powinniśmy byli przynajmniej wyhandlować w zamian zwrot wraku. A jakoś o tym nie słyszałem.
Chyba dlatego Rosja milcząco znosi kolejne werbalne ataki z Warszawy: z jednej strony Polacy ujadają, ale z drugiej zwiększają import ropy. Jakbym miał takiego głupiego sąsiada to też bym jego wrzaski tolerował, w końcu nasz klient nasz pan.
Co do zasobów: wydajemy dzisiaj coś, co dopiero w przyszłości będziemy musieli wyprodukować, sprzedać i opodatkować, bo tak to już z wydawaniem pożyczonej przez państwo kapusty bywa: zadłużamy się aby zrobić dobrze ruskim. No to mistrzostwo świata jest.
Jerry Sparrow
"To nie zegarek, gospodarki nakręcać nie trzeba. Wystarczy przestać jej przeszkadzać i próbować nią sterować."
Zazwyczaj z przyjemnością czyta się Twoje komentarze, ale tutaj chyba za bardzo się zagalopowałeś... Gdyby dyskusja toczyła się o czysto akademickich modelach w stylu: idealny wolny rynek vs. idealny socjalizm, to tego typu założenia można by było przyjąć jako postulat teorii kapitalistycznej. W realnym otoczeniu, trwającym dużo dłużej niż "dziki zachód" A.D. 1989, wydatki socjalne (moim skromnym zdaniem) pełnią rolę wentyla bezpieczeństwa systemu gospodarczego. Gdyby nie było drukarek i innych wykoślawień obecnego systemu monetarnego, to stan równowagi ustaliłby się na takim poziomie, który prawdopodobnie nie wymagałby interwencji państwowych. Jednakże, w rzeczywistości, ze względu na pazerność władców kapitału, tempo kradzieży robi się często zbyt szybkie - co zauważa ulica. Wtedy programy socjalne studzą atmosferę - czyli zmniejszają napięcie pomiędzy warstwami społecznymi.
3r3
"wydatki socjalne (moim skromnym zdaniem) pełnią rolę wentyla bezpieczeństwa systemu gospodarczego"
Tę rolę równie dobrze spełnia pompka w rękach właściciela na straży swojego dobra przed roszczeniowym plebsem.
"Wtedy programy socjalne studzą atmosferę - czyli zmniejszają napięcie pomiędzy warstwami społecznymi."
Obłożenie miasta lotnictwem i artylerią też studzi.
Napoleon zalecał strzelać po długości ulic w celu stłumienia buntu.
Martwy plebs jest równie bezużyteczny jak plebs odmawiający pracy, z tym że dużo mniej problematyczny.
Freeman
Nie przekroczy 20 bln
Boja sie tej 20stki.
3r3
Bardzo mnie martwi naiwność #Arcadio, bo On w dobrej wierze zabrałby ludziom wolne soboty, zakazał żarcia kiełbasy i picia piwa, aby wydajniej pracowali, zagonił na 14h dziennie do fabryk i wyszkoliłby za tę cenę tego swojego boksera. Wokół byłaby bieda jak w 2RP, ale byłoby z tego kilka potężnych firm z produktem. I Ci bokserzy mieliby wyjść na światowy ring i tam się siłować.
Otóż skończyłoby się jak z 2RP.
Bokser z lewego narożnika występuje w pruskim mundurze i wali bez ostrzeżenia kolbą w zęby. Niby niesportowo, no ale jednak leci się na dechy, nic to że się leci, bo jeszcze w locie dostaje się z tyłu cios od wagi ciężkiej sovieta z kolejnego narożnika. I tylko pykający fajeczkę pasażer z "Czarodziejki" zagrzewa do walki, bo jak to tak padać po dwóch kopach - niech się dłużej broni i wykrwawia. Co takiego frajerom obiecać żeby się bili?
Nie wiem czy wolne soboty, wurst i browar jest wart takich ryzyk. Ja w każdym razie w sobotę mam wolne.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-07 21:31
lenon
Ty to mnie chyba nigdy nie przestaniesz zadziwiać.
Dane z raportu Lotosu:
Wzrost wolumenów sprzedanych paliw 1H2017 do 1H2016 wyniósł 20%.
Wzrost przychodów za ten sam okres z 8,9 mld PLN do 10,9 mld PLN czyli 22%.
Dane z raportu Orlenu:
Wzrost wolumenów sprzedanych paliw 1H2017 do 1H2016 wyniósł 26% dla ON i 6% dla benzyn.
Wzrost przychodów za ten sam okres z 35,6 mld PLN do 45,9 mld PLN czyli 29%.
I to wszystko dzięki 4,5% wzrostowi liczby samochodów w Polsce ? A kierowców też tyle przybyło ?
A co wg Ciebie mają te Twoje linki pokazać ? Bo chyba nie próbujesz porównywać przychodów między 2014 rokiem, kiedy ropa kosztowała 100$ do tych z 2016/2017 kiedy kosztuje 50$ ?
A gdybyś nie wierzył w raporty spółek to jeszcze link do POPIHN:
http://forsal.pl/artykuly/1065412,popihn-konsumpcja-paliw-w-polsce-wzrosla-o-14-r-r-w-i-pol-2017-r.html
Skupie się na Orlenie, Lotos pominę ponieważ nie mam czasu żeby prostować każde Twoje wypaczenie.
II-III kwartał 2015r. Srednia cena ropy zbliżona do dzisiejszej, 48 mld PLN. Co to się stało? Spadło? Więcej ktoś wyłudził czy jak? Jak się uprawia propagandę to kwartały można sobie dobierać do stawianych tez, nie szanując innych, myśląc, że przecież kto sprawdza raporty. A widzisz ja sprawdzam, wszak jak my wszyscy jestem właścicielem takiego Orlenu, a jak wiadomo pańskie oko konia tuczy :-) W okresie Twojego 1H2016, średnia cena ropy to 38$, a Ty śmiesz, zarzucać mi, że porównuje przychody z okresu 100$ za baryłkę? Kpić to sobie możesz, przemawiając do tłuszczy na wiecu partyjnym. Ja nigdzie nie napisałem, że przychody spadają.
Wolumen to już wyssałeś sobie z palca. Byłeś perfidny i chyba naiwny. Przeczuwałeś, że te dane mogą mi się nie spodobać i zalinkowałeś artykuł o wzroście konsumpcji paliw płynnych w Polsce. Co sobie myślałeś, że mam klapki na oczach i pomyśle jak większość Twoich wyborców paliwa=Orlen? Kpina.
Wzrost wolumenu w podanym przez Ciebie okresach to niecałe 7% i tak jak wpływy z podatków nie są stałe do czasu objęcia władzy przez PiS tak wolumen paliw od lat systematycznie rośnie. PKB rośnie, ludzie się bogacą, państwo rozdaje pożyczone pieniądze, więc wszyscy kupują coraz więcej samochodów i jeżdżą. Tak od 27 lat. To nie stało się za sprawą naszego kochanego rządu. Żeby nie on to bylibyśmy ze trzy razy bogatsi i jeszcze więcej jeździli :)
Tu raport: Link
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-07 21:51
gasch
@gasch
"Chyba nie zrozumiałeś przekazu. To jedyny system, gdzie na tym samym terytorium może istnieć kilka "państw". "
Tylko tak długo jak powstrzymają się od ekspansji w imię ideologii "nieagresji".
Na mnie liczysz że się powstrzymam?
Powstrzyma Cię prywatna policja (POA) skuteczniej niż teraz państwowa, bo nastawiona na komercyjny zysk.
"To jedyny system, który uwzględnia różnice między ludźmi i się do nich dostosowuje, czyli prawdziwy kapitalizm. "
Kapitalizm to tylko narzędzie pozwalające nam w miarę dostosowywać rozrachunek rzeczywisty zasobów do rzeczywistości jaką zastaliśmy. Po prostu jest lepszy niż opieranie się na naszych popędach i emocjach. Ale służy też do realizowania nadwyżkami naszych popędów - łowienia ryb i polowania na ludzi. Bo nie ma nic bardziej angażującego niż walka z drugim człowiekiem - jedynej dorównującej mnie istocie.
Kapitalizm to ceny a cena to informacja o tym co, kiedy, komu i jak bardzo potrzeba. Gdy nie ma rynkowej ceny wszystko się wali.
"Brak cen "usług", które aktualnie "dostarcza" państwo jest główną przyczyną beznadziejnej ich jakości. "
Jesteś w błędzie. To brak usług, a nie ich cen jest problemem. Te wydumane usługi nie istnieją. Jest tylko jedna rzecz, jaką państwo oferuje i w rzeczywistości potrafi wykonać - zbiorowo zastosować przemoc. Nic więcej. Nawet chleba nie potrafi państwo upiec, ale potrafi sterroryzować piekarza.
Jeśłi nie ma cen państwowych usług to nie wiadomo ile i gdzie ich potrzeba. Brak komunikacji. Błędna alokacja zasobów, itd. Ceny są najważniejsze.
Zanim coś komuś sprzedaż ustalasz chyba "po ile". No widzisz, a państwo nie ustala. Produkuje usługi na lewo i prawo opierając się na widzimisię.
Jak to ma dobrze działać? Od ćwierć wieku nie ustalono co mi się należy od NFZ za składkę zdrowotną/chorobową. Płacę i nie wiem za co :)
"Usługa edukacyjna" oferowana przez państwo sprowadza się do PRZYMUSU doprowadzenia osobnika do szkoły, a z braku środków przymusza rodziców do przymuszania dziecka. Każda kolejna usługa państwa polega na przymuszaniu.
Tyle że państwa organizujemy w razie potrzeby zupełnie dobrowolnie.
I szkoły też, i wcale nie potrzeba nam do tego państwa.
No właśnie. Państwo nie jest potrzebne żeby istniało szkolnictwo. Zresztą przez wieki edukacją zajmował się kościół, chociaż można go uznać za rodzaj państwa.
"To co mamy teraz i wszystkie inne "tradycyjne" systemy polityczne zawsze opierają się na przymusie. Zawsze ktoś pasożytuje na kimś.
W powyższym jest inaczej. "
W obecnym ustroju człowiek pasożytuje na człowieku, a w anarchii będzie odwrotnie ^^
Spójrz na mnie, przetrzyj oczy, pomyśl o nieskończoności - to liczba metod pasożytowania jakie uznasz za niesprawiedliwe, a jakie jestem w stanie wymyślać i nawet jeśli n/100 wprowadzić to będzie to dalej - wielkie mnóstwo.
Oczekujesz po mnie sprawiedliwości takiej jak Ty ją rozumiesz? A jeśli ja rozumuję inaczej?
Każdy kto będzie chciał będzie miał ochronę, której będzie zależało na ochranianiu.
Śmiem twierdzić, że wszelkiego rodzaju pasożytowania będzie mniej niż teraz.
"+ okradziony (ulegający innemu przestępstwu) od razu dostaje odszkodowanie "
No chyba że nie dostanie. Nie oddamy panu płaszcza bo jesteśmy silniejsi i co nam pan zrobi?
To zmieniam firmę "ochroniarską" na taką co wywiązuje się z umów, a ta traci klientów i po jakimś czasie zalicza bankruta.
Bezpieczeństwo to towar jak każdy inny. TPSA oferuje kiepską jakoś usług i olewa klientów odpowiadając na infolinii "Nie oddamy panu płaszcza bo jesteśmy silniejsi i co nam pan zrobi". Nie korzystam z TPSA. Proste.
"+ policji zależy na niedopuszczeniu do przestępstwa (bo inaczej musi wypłacić odszkodowanie) "
A do tego trzeba dysponować kontrolą złodziei i ich pomysłowości :)
A tym nie dysponuje żaden aparat nieskładający się z wszystkich złodziei - również tych potencjalnych.
Nie nie trzeba. Wystarczy, że goniącemu złodzieja zależy na jego złapaniu. Motywacja dużo zmienia. Dzisiaj są tabelki a nie motywacja.
"+ policji zależy na złapaniu przestępcy, żeby odzyskać odszkodowanie (od przestępcy lub jego ubezpieczyciela) "
O ile jesteś w stanie stwierdzić że coś jest przestępstwem.
A ja widzisz lubuję się w takich cymesach, gdzie właściwie każda czynność z szeregu była na legalu, ale ostatecznie to trzeba komisji śledcze aby wykazać diaboliczność przedsięwzięcia, któremu jedynie skutkowo można przypisać cui bono.
Bo teraz mamy nie prawo a legislację ("lewo"), mamy krany i kraniki, zwroty i zwrociki.
Dzisiaj sądy działają dobrze i szybciutko stwierdzają czy złamano prawo? Chyba kpisz.
Chyba nawet Ty potrafisz stwierdzić kiedy Cię okradziono albo kiedy Ty kogoś okradłeś.
Oczywiście sądy w spornych sprawach też mogły by uczestniczyć. Inne sądy ale też sądy.
Obejrzyj jeszcze raz filmik.
"Ekonomiczne bodźce usługodawcy ("producenta bezpieczeństwa"). Tego teraz brakuje. "
Czyli że słabi zasilą sinych, a silni ich do tego nie przymuszą w swoim własnym interesie. Naiwność syta.
Dlaczego zmotywowany prywatny rynek bezpieczeństwa miałby działać gorzej niż dzisiejszy system?
"Wiem, że to zupełnie inne spojrzenie na aktualne "problemy" i początkowo ciężko zrozumieć o co chodzi i jak to ma działać, ale warto otworzyć oczy. "
Otworzyć oczy, wyodrębnić z krajobrazu coś co da się zjeść, dokonać wobec tego agresji i to zjeść.
Nie zjesz cudzego, bo Cię cudze POA "spałuje".
@smieciu
@Arcadio
Panowie, jeśli protekcjonizm jest OK, to proponuję postawić granice celne między polskimi województwami.
Wioząc tira pyrów z Poznania do Warszawy płacić 50% cło. A nazad tira jabłek "szampion" również przywalić 50%.
Niech czempioni rosną. Za kilka lat otworzymy granice i nasze ziemniaki i jabłka swoją jakością i ceną zniszczą całą światową konkurencję w mgnieniu oka. Czyż nie?
Wytłumaczcie mi na chłopski rozum dlaczego było by to nieracjonalne?
Albo inaczej. Niech taki 3r3 zamknie się w garażu na 30 lat i buduje sobie w ukryciu super-obrabiarkę. Po 30 latach go wypuścimy i zobaczymy co za cudo zmajstrował. Na bank będzie najlepsza na świecie. Przecież pod ochroną czempion pracował 3 dekady na sukces.
@Arcadio
I tutaj się zgadzam. Nie zasługujemy na wspólne państwo, bo nie stanowimy społeczeństwa o wspólnych wartościach ani potrzebach.
Za dużo wśród nas zdrajców, kłamców i manipulatorów oraz zwykłych głupców, którym się każe do tego kotła ciągle dorzucać, a nic im wyjąć nie wolno. A jak z kotła podbierają obcy i cwaniacy to się głupkom mówi, że wyparowało i oni w to wierzą.
Widzę, że w czymś się zgadzamy. Za bardzo się różnimy, żeby żyć w jednym państwie.
Polecam anarchokapitalizm. Dzięki temu Ty będziesz mógł żyć w swoim a ja w swoim, mieszkając obok siebie.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-07 22:41
sage_slav
Ogólnie fajna koncepcja ale powiedz mi jak np te twoje anarchokapitaliczna kompania obroni sie przed państwem które np będzie miało chrapke na jego surowce naturalne? (zakładam, że cały świat od tak nie zgodzi na nieagresje ze oczywistych względów geopolitycznych, zreszta zapytaj Putina jak go do tego przekonasz masz mój głos!) Jak obroni się przed artylerią, lotnictwem cyberatakami? Twoja policja też będzie miała takie sprzęty czy może będą osobne firmy "wojsko? Tylko co jak firma wojsko będzie miała inne poczucie sprawiedliwości od firmy "policja" a jako, że są to firmy będą mniejsze i większe no i np firma policja będzie lokalna, a firma "wojsko" między-anarchokapitalistyczna i np policja bedzie chociała ukarać jakigoś pana a ten Pan będzie miał duże plecy u swoich? Krew będzie chyba lała się strumieniami bo to twoja koncepcja państwa jest mafijna - chyba w podobny sposób na tych samych terytoriach działała mafie. Trzeba by połączyć spółki wojsko i policja, bo obok siebie nie mogą isnieć więcej niż dwa obszary zmilitaryzowane i posiadające odmienne zdanie firmy. i jakbyś tak łączył i łączył wyszłobyci, że stworzyłeś koncepcje państwa w pełni zliberalizowanego. Ale pąństwa. To o czym mówisz to po prostu mała skala państwa. Tak powstało państwo, od potężnego wojownika z toporem i jego gromady która umiała obronić reszte przed inymi. Potem ochraniał więcej wiosek, a potem już jakiś tam obszar. Potem potworzyły się państwa i o. Tu jesteśmy.
Uważam, że to źle, że wierzysz w takie rzeczy. Takie same utopie chcieli stowrzyć komuniści. Wszyscy wolni i równi - wykluczając wszystkie wady ludzi. Tak samo Ty, uważasz że wszyscy nagle będą nieagresywni. Ja bym bardzo chciał, żeby tak było ale jak już mówiłem wszystkich do tego nie pzrekonasz. Zreszta przejdź się po 3 w nocy po rynku w mieście to zobaczysz jaki nieagresywny jest ten świat. twoja koncepcja zakłada, że KAŻDY się na to zgodzi, a sęk w tym, że nie wszystkim to na rękę.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-08 02:06
3r3
Czeka Cię jaki medal za walkę z komuną :)
@gasch
"Powstrzyma Cię prywatna policja (POA) skuteczniej niż teraz państwowa, bo nastawiona na komercyjny zysk. "
Oprzytomniej - nie powstrzymuje mnie nawet państwo nastawione na rabunek, a powstrzyma mnie ktoś zachowujący się racjonalnie?
A ja przeniknę tych ludzi ideologicznie, sprawię że pozwolą mi czynić co czynię w imię "wyższych celów". Albo po prostu dlatego że będą uważali to za "fajne".
Kapitał to nie jedyny środek rozrachunku.
To że powstrzymanie wszystkich chętnych jest niemożliwe wynika z termodynamiki - koszt energetyczny podtrzymaniu stanu jest wyższy niż dysypacji tego stanu w układ o wyższej entropii.
"Kapitalizm to ceny a cena to informacja o tym co, kiedy, komu i jak bardzo potrzeba. Gdy nie ma rynkowej ceny wszystko się wali. "
Ale mi wcale nie przeszkadza że się wali i że dom się pali - ja po meble przyszedłem :)
"Jeśłi nie ma cen państwowych usług to nie wiadomo ile i gdzie ich potrzeba. Brak komunikacji. Błędna alokacja zasobów, itd. Ceny są najważniejsze. "
Klient wie gdzie się znajduje i zna stan swojego portfela. To urzędnik narzucający cenę tych parametrów nie zna.
"Jak to ma dobrze działać? Od ćwierć wieku nie ustalono co mi się należy od NFZ za składkę zdrowotną/chorobową. Płacę i nie wiem za co :) "
Oświecę Cię - nic Ci się nie należy - podatki są nieekwiwalentne.
Dlatego naiwnością jest je płacić.
"No właśnie. Państwo nie jest potrzebne żeby istniało szkolnictwo."
Państwo jest potrzebne doraźnie jak sąsiedzi zaczynają czołgami się rozpychać i w żadnym innym wypadku.
"To zmieniam firmę "ochroniarską" na taką co wywiązuje się z umów, a ta traci klientów i po jakimś czasie zalicza bankruta. "
Na tym polegają piramidy finansowe.
Przedsięwzięcia są ograniczone w czasie, kiedyś trzeba wyjść z wynikiem, taki z płaszczy klientów to też rozwiązanie.
"Nie nie trzeba. Wystarczy, że goniącemu złodzieja zależy na jego złapaniu. Motywacja dużo zmienia. Dzisiaj są tabelki a nie motywacja. "
Motywacją ponoć jest zysk, a nie złapanie złodzieja.
Mało wartych złoczyńców nie będzie się opłacało ścigać (bo i dziś się nie opłaca).
"Chyba nawet Ty potrafisz stwierdzić kiedy Cię okradziono albo kiedy Ty kogoś okradłeś. "
Właściwie to nie potrafię.
"Oczywiście sądy w spornych sprawach też mogły by uczestniczyć. Inne sądy ale też sądy.
Obejrzyj jeszcze raz filmik. "
Naiwnie zakładasz że ja uznaję czyjekolwiek opinię za wyroki do jakich muszę się stosować. Otóż ani nie uznaję, ani nie muszę. Ze mną trzeba zawsze przejść całą drogę aż do przymuszenia mnie.
"Dlaczego zmotywowany prywatny rynek bezpieczeństwa miałby działać gorzej niż dzisiejszy system? "
Czemu gorzej? Miałby po prostu inne, godne wyzyskania wady :)
"Nie zjesz cudzego, bo Cię cudze POA "spałuje". "
Przy czym ja to za każdym razem sprawdzę, bo grozić pałami to każdy umie, a jak przychodzi do pałowania to nie ma komu.
@sage_slav
Anarchokapitalizm ma takie same oczekiwania jak dzisiejszy ustrój - oczekujemy że wszyscy podzielają te same ideały co my.
Otóż to założenie jest fałszywe, a co za tym idzie nie jest możliwy żaden ustrój dobrowolny, jest tylko jeden - przymusowy gdzie silniejszy w granicach swojej siły (bo poza nią jest bezskuteczny) narzuca taki porządek przemocą jaki mu wyjdzie.
"Tylko co jak firma wojsko będzie miała inne poczucie sprawiedliwości od firmy "policja""
O ile w ogóle będzie miała jakiekolwiek poczucie (bo abstrakty nie wiem czy mają poczucia) i będzie tam ktokolwiek rozumiał pojęcie "sprawiedliwość". Całkiem możliwe że będzie na Ciebie mrugał z niezrozumieniem jak leming, któremu oświadczasz że papierki to nie pieniądze, a waluta.
"Tak powstało państwo, od potężnego wojownika z toporem i jego gromady która umiała obronić reszte przed inymi. Potem ochraniał więcej wiosek, a potem już jakiś tam obszar. Potem potworzyły się państwa i o. Tu jesteśmy. "
Bądźmy szczerzy - celem jest pasożytowanie na niezorganizowanych i niezaradnych oraz taki podział owych celów farmienia między grupy zaradne i zorganizowane aby się za często nie spierać zbrojnie i nie niszczyć wspólnego pastwiska.
Freeman
Au
Jak sie dlugo patrzy to sie zawsze cos wypatrzy.
Wczoraj do ostatniej minuty handlu
uroslo do 1354 zeby w chwili zamkniecia lub doslownie kilka sekund po, obciac wartosc o 4 dolary. Taki numer juz sie kiedys zdarzyl na co owczas zwrocilem uwage. Nie kontroluje dziennie minutowo wiec nie wiem, czy taka procedura nie powtarza sie czesciej. Jak sie milka razy w miesiacu urwie z ceny po kilka $ to w skali roku niezly biznes dla starszych. To podobna metodologia zamulania jak na usdebt, ktory to jest niby zamrozony i nie rosnie .
ta, akurat.
@3r3
Dzisiaj bedzie dojrzewac w kilku falach:
1 byla o 4 rano
Kolejne to
12
14
16
20.
Trudno powiedziec ktora bedzie najsilniejsza i czy w ogole bo przecie prorokiem nie jestem.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-08 08:27
Alan Shrugged
Czy kolejny dodruk - pomoc rządowa..... inflacja?
Krzysiek3
"Ale póki co uważam że bez wyjścia z UE, bez wprowadzenia ochrony własnego rynku nic się nie zmieni."
sage_slav
To że powstrzymanie wszystkich chętnych jest niemożliwe wynika z termodynamiki - koszt energetyczny podtrzymaniu stanu jest wyższy niż dysypacji tego stanu w układ o wyższej entropii.
Entropia może być TYLKO wyższa. Nie ma czegoś takeigo w naturze jak zmniejszenie entropii, entropia rośnie z każdą zmianą. Więc to zdanie troche bezsensu jest.
"Bądźmy szczerzy - celem jest pasożytowanie na niezorganizowanych i niezaradnych oraz taki podział owych celów farmienia między grupy zaradne i zorganizowane aby się za często nie spierać zbrojnie i nie niszczyć wspólnego pastwiska."
Mi się wydaje, że jest to bardizej symbioza niż pasożytnictwo - pasożyt nie przynosi żadnego porzytku dla żywiciela, a jednak państwo bądź co bądź gwarantuje bezpiecezństwo obywatela przed różnorakimi napadami/najazdami. Jedno lepiej drugie gorzej. Ale jednak taki jest tego cel.
@Arcadio @gasch
"I tutaj się zgadzam. Nie zasługujemy na wspólne państwo, bo nie stanowimy społeczeństwa o wspólnych wartościach ani potrzebach.
Za dużo wśród nas zdrajców, kłamców i manipulatorów oraz zwykłych głupców, którym się każe do tego kotła ciągle dorzucać, a nic im wyjąć nie wolno. A jak z kotła podbierają obcy i cwaniacy to się głupkom mówi, że wyparowało i oni w to wierzą."
A ja się nie zgadzam. Polacy zasługują na własne państwo, fakt że tyle w naszym narodzie zdrajców, kłamców i manipulatorów wynika z tego, że istnieje duży wpływ OBCY na naszym pańswie - czemu taki duży? Wynika to z naszego położenia geopolitycznego oraz tego, że próbujemy żyć na drodze ekspansji dwóch pobliskich mocarstw regionalnych. To nie jest nasza wina. Powiem nawet więcej - żadnen naród nie zapłacił takiej ceny krwi za wolność - wasze słowa ich obrażają co jest dla mnie nie do przyjęcia. Plujecie na ludzi którzy walczyli o to, żebyśmy teraz mogli tu pisać po POLSKU a nie po niemiecku czy rosyjsku. Jeśli uważacie, że Polacy nie zasługują na państwo powinniście czym prędzej znaleźć naród który wg was zasługuje, zrzec się obywatelstwa Polskiego i tam sobie sprechać czy gawariszować. Nie wiem co tu jeszcze robicie. Ja w każdym razie czuje ciężar oczekiwania nałożony przez wszystkich ludzi którzy zapłacili cene najwyższa! Ja bym takej ceny nei mógł zapłacić. A wy na ich dar plujecie. Żałosne.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-08 10:58
sarpedon
"Powstrzyma Cię prywatna policja (POA) skuteczniej niż teraz państwowa, bo nastawiona na komercyjny zysk."
Ależ takie instytucje już istnieją w obecnym świecie - to tzw. mafie / gangi. Płacisz jednej grupie za ochronę przed drugą. W przypadku braku silnej władzy "państwowej" takie organizacje przejmują kontrolę nad danym obszarem i dzielą się nim bądź walczą między sobą o kontrolę. W momencie zwycięstwa jednej z nich powstaje organizacja przypominająca charakterem państwo :)
Mówisz o komercyjnych organizacjach policyjnych jak o dostawcach telekomunikacji. Co powstrzyma taką organizację przed przejęciem kontroli nad danym obszarem i jego populacją gdy zdobędą przewagę nad innymi podobnymi organizacjami? Co powstrzyma ich przed narzuceniem przymusowych składek w miejsce dobrowolych? Jak chcialbyś zapobiec uzyskaniu monopolu na przemoc przez taką "komercyjną policję"? Może jakieś ustawy? Konstytucje? Odwołanie do wspólnych wartości/idei? :)
Ludzkość przerabiała anarchię wielokrotnie w swojej historii. Z anarchii wyrastają takie komercyjne policje/mafie/gangi/grupy nacisku (zwijcie jak chcecie, które następnie organizują się w większe związki (plemiona, państwa z czasem może nawet imperia) a potem bum! i powtórka z rozrywki.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-08 12:06
Arcadio
"Zakładając przez chwilę, że #Arcadio ma rację: rynek paliw uszczelniliśmy, naszych złodziei pogoniliśmy a efekty tego uszczelnienia wysyłamy do Moskwy jako rachunek za większą ilość sprowadzonej od nich ropy, żeby Putin miał na dokończenie inwazji Ukrainy chociażby. Ponieważ Putin to przytomnie kombinujący czekista jest powinniśmy byli przynajmniej wyhandlować w zamian zwrot wraku. A jakoś o tym nie słyszałem.
Chyba dlatego Rosja milcząco znosi kolejne werbalne ataki z Warszawy: z jednej strony Polacy ujadają, ale z drugiej zwiększają import ropy. Jakbym miał takiego głupiego sąsiada to też bym jego wrzaski tolerował, w końcu nasz klient nasz pan. "
I znów piszesz nieprawdę. Rynek paliw uszczelniliśmy, naszych złodziei pogoniliśmy a efekty trafiły do budżetu na potrzeby wszystkich Polaków.
Gdybyś był choć trochę uczciwy napisałbyś, że import ropy z Rosji spada. Bo chyba wiesz o tym ? Np. w roku 2015 ropa REBCO stanowiła 89% importu i sprowadziliśmy jej 25 mln ton, to już w roku 2016 stanowiła tylko 81% i sprowadziliśmy jej 21 mln ton.
@lenon
"Wolumen to już wyssałeś sobie z palca. Byłeś perfidny i chyba naiwny. Przeczuwałeś, że te dane mogą mi się nie spodobać i zalinkowałeś artykuł o wzroście konsumpcji paliw płynnych w Polsce. Co sobie myślałeś, że mam klapki na oczach i pomyśle jak większość Twoich wyborców paliwa=Orlen? Kpina.
Wzrost wolumenu w podanym przez Ciebie okresach to niecałe 7%"
Ja myślę, że u Ciebie nie o klapki na oczach chodzi, tylko o jakąś chorobliwą nienawiść i problemy z percepcją rzeczywistości.
Wzrosty wolumenu w Polsce są takie jak podawałem. Te 7% o jakiś wspominasz być może wynika z całkowitego wzrostu wolumenu sprzedaży Grupy Orlen, a więc ze wszystkich rynków polskiego, czeskiego, niemieckiego i bałtyckiego.
@gasch
"Panowie, jeśli protekcjonizm jest OK, to proponuję postawić granice celne między polskimi województwami.
Wioząc tira pyrów z Poznania do Warszawy płacić 50% cło. A nazad tira jabłek "szampion" również przywalić 50%.
Niech czempioni rosną. Za kilka lat otworzymy granice i nasze ziemniaki i jabłka swoją jakością i ceną zniszczą całą światową konkurencję w mgnieniu oka. Czyż nie?
Wytłumaczcie mi na chłopski rozum dlaczego było by to nieracjonalne? "
Technika ad absurdum ? Brawo, widać czytałeś Schopenhauera.
Ja o rozbudowie kluczowych gałęzi przemysłu a Ty do ludzi z ochroną rynku jabłek. Nasze jabłka i ziemniaki już niszczą światową konkurencję w mgnieniu oka, tylko na tym bogactwa narodu nie zbudujesz.
@sage_slav
Właściwie tylko Twój wpis zasługuje na poważny komentarz, bo nie jest wyrachowaną propagandą antypolską.
Widzisz, ja wiem, że istnieje duży wpływ obcych na poglądy Polaków i próbuję z tym walczyć. Ale jak widać jest nas, Polaków, mniej i moja walka jest daremna. My już mieliśmy swoją szansę i ją przegraliśmy. Tak, nasi przodkowie zapłacili straszną daninę krwi za naszą wolność. Ale ta danina jak widzisz, okazała się daremna. Popatrz na inne kraje. One tej daniny nie zapłaciły a mają wolne kraje - np. Francja, Dania, Czechy, Belgia. Nie stawiały żadnego oporu najeźdźcom, a wygrały wojnę, choć nie zabiły żadnego Niemca - ba, jeszcze ich wspierali w legionach SS.
My już straciliśmy demografię i przemysł. Zaczęło się od oddania władzy nad naszym krajem "narodowi wybranemu" w 1989. Oni zaorali to co zostało dobrego po komuniźmie, a nie poprawili żadnych jego mankamentów.
Jest jeszcze jakaś nadzieja w Was młodych, ale musicie mieć dobre źródła nauki. A z tym krucho. Gdybym całkowicie już stracił nadzieję, to nie pisałbym postów czy artykułów.
Zainteresowanych zapraszam do zapoznania się z moim nowym artykułem o Bogactwie Narodów.
gasch
@sage_slav
Dlaczego się dziwicie, że struktury państwa to w gruncie rzeczy struktury mafijne. Aktualnie mamy mafię, która pod przymusem pobiera od wszystkich haracz i za część tego haraczu świadczy usługi typu ochrona, zdrowie, edukacja, infrastruktura.
Problem jest taki, że dziś ta mafia sama wyznacza sobie cele, z że do mafii należeć warto to struktura się rozrasta co pociąga za sobą wzrost opodatkowania.
Anarchokapitalizm zmienia tyle, że możesz sobie wybrać do którego z "państw" chcesz należeć (możesz nawet nie należeć do żadnego, tak jak nie musisz korzystać z usług ryzjera). Konkurencja zawsze jest pożądana i prowadzi do poprawy jakości i spadku cen, z tym chyba nie będziecie się spierać. Dlaczego w przypadku państwa miałoby być inaczej?
Dlaczego niby prywatne policje miały by chcieć przejąć kontrolę nad całym obszarem. Czy dzisiaj ochroniarze z tesco marzą o tym aby opanować całą dzielnicę?
Jedynym sensownym problemem anarchokapitalizmu jest faktycznie ochrona przed wrogiem zewnętrznym.
Są rozwiązania, można poszukać i poczytać.
@Arcadio do sage_slav
Widzisz, ja wiem, że istnieje duży wpływ obcych na poglądy Polaków i próbuję z tym walczyć. Ale jak widać jest nas, Polaków, mniej i moja walka jest daremna. My już mieliśmy swoją szansę i ją przegraliśmy. Tak, nasi przodkowie zapłacili straszną daninę krwi za naszą wolność. Ale ta danina jak widzisz, okazała się daremna. Popatrz na inne kraje. One tej daniny nie zapłaciły a mają wolne kraje - np. Francja, Dania, Czechy, Belgia. Nie stawiały żadnego oporu najeźdźcom, a wygrały wojnę, choć nie zabiły żadnego Niemca - ba, jeszcze ich wspierali w legionach SS.
Bo my jako naród nie myślimy strategicznie. Jesteśmy Don Kichotami. Walczymy nie wiadomo po co.
Inni są pragmatyczni i sprytni i ZAWSZE wychodzą na tym świetnie. Patrz np. Czechy.
Zresztą uprę się, że my mocno się różnimy. Niby jeden naród, podobna genetyka, ale mentalnie mamy na naszym terytorium kilka kompletnie różnych plemion. Ostatnio ktoś tu wrzucił dokument z TVP Historia o Polsce po 1918.
Padło tam zdanie o Wielkopolsce w kontekście różnic między tym obszarem a resztą kraju.
W tamtym czasie w poznańskim istniała klasa średnia, rolnictwo stało na równi z Duńskim i Niemieckim. Wschód to zupełnie inny świat (drogi typu "kocie łby" lub polne, elektryczność rzadkością itp. Nadal pokutują tego skutki, spotęgowane jeszcze przez przemieszanie ludności po WW2.
Dodam od siebie, że w Poznaniu tramwaje elektryczne jeździły pod koniec XIX wieku a asfaltowe ulice też nie były niczym niesamowitym.
@gasch
"Panowie, jeśli protekcjonizm jest OK, to proponuję postawić granice celne między polskimi województwami.
Wioząc tira pyrów z Poznania do Warszawy płacić 50% cło. A nazad tira jabłek "szampion" również przywalić 50%.
Niech czempioni rosną. Za kilka lat otworzymy granice i nasze ziemniaki i jabłka swoją jakością i ceną zniszczą całą światową konkurencję w mgnieniu oka. Czyż nie?
Wytłumaczcie mi na chłopski rozum dlaczego było by to nieracjonalne? "
Może faktycznie przykład trochę ad absurdum.
Ponawiam jednak prośbę o odpowiedz na pytanie jak zadziałały by granice celne między województwami w kontrze do granic celnych między państwami?
Nie rozumiem dlaczego jedne są pozytywne i pozwalają budować czempionów a drugie?
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-08 13:30
Soja
"Jest jeszcze jakaś nadzieja w Was młodych" - wnioskuję stąd, że pewnie tęsknisz do Sanacji? Nie martw się - grupa rekonstrukcji historycznej jest u władzy, ale tym razem na pewno będzie bez "wypaczeń".
"Właściwie tylko Twój wpis zasługuje na poważny komentarz, bo nie jest wyrachowaną propagandą antypolską." - czy wg Ciebie Grzegorz Braun też jest wyrachowaną propagandą antypolską?
gruby
"Gdybyś był choć trochę uczciwy napisałbyś, że import ropy z Rosji spada."
... za to rośnie import gotowych paliw. Oczywiście zły Putin trzyma rękę tylko na nieprzerobionej ropie, import oleju napędowego z Rosji wcale już go nie tuczy. Importując zaś gotowe paliwa z Białorusi wcale nie wspieramy reżimu Baćki.
Import z Niemiec wcale nie wspiera niemieckiej nadwyżki eksportowej.
Jedna trzecia oleju napędowego na polskich stacjach benzynowych nie pochodzi z polskich rafinerii. Brawo, to "dobra zmiana". W tych całych dwoch państwowych polskich rafineriach to muszą mieć całkiem wypasioną strukturę kosztów, że konkurencji opłaca się zaopatrywać polskie stacje zagranicznym paliwem.
Arcadio
"Ponawiam jednak prośbę o odpowiedz na pytanie jak zadziałały by granice celne między województwami w kontrze do granic celnych między państwami?
Nie rozumiem dlaczego jedne są pozytywne i pozwalają budować czempionów a drugie?"
To skomplikowany temat, ale spróbuję najprościej jak można.
Bo jakiego czempiona chciałbyś wyhodować w organizmie wielkości województwa ?
Czy widziałeś w historii przykład, żeby malutkie państewko wielkości polskiego województwa próbowało się rozwijać wprowadzając bariery celne ?
Przecież po to poszczególne regiony czy krainy łączą się i łączyły w państwa, żeby znaczyć więcej, żeby się lepiej rozwijać i po prostu być silniejszymi. To od zjednoczenia Niemiec czy Włoch zaczął się poważny rozwój. Wcześniej księstewka ze sobą walczyły o wpływy. Takie same konsolidacje występują w przypadku korporacji biznesowych.
Dlatego obecnie UE czyli Niemcy podsycają konflikty regionalne w państwach skolonializowanych typu Śląsk w Polsce, czy Katalonia w Hiszpanii.
Żeby porywać się na próbę wyhodowania narodowej branży potrzebna jest pewna masa krytyczna. Polska jako państwo taką masę już posiada, czego dowiodły przykłady Taiwanu czy Korei Płd. Poziom województwa jest za mały. Skąd województwo miałoby wziąć potencjał finansowy żeby po pierwsze wybudować klaster firm ? po drugie wspierać go przez kilka lat rozwoju ? Na poziomie kraju jest to już możliwe.
Wprowadzając praktyki protekcjonistyczne na własnym rynku trzeba się liczyć z tym, że partnerzy handlowi mogą odpowiedzieć tym samym. Pytanie czy wtedy damy sobie radę jako województwo ? Nic z tego. Na poziomie kraju - jak najbardziej.
@Soja
Nie jestem tak stary, żeby Sanację pamiętać :) Ale dziadek mi co nieco opowiadał. To jedyny okres niepodległości Polski od 300 lat.
Powstały port w Gdyni, klaster mechaniczno-zbrojeniowy COP, zakłady azotowe Mościce i wiele innych.
Posiadaliśmy 6-tą najsilniejszą armie świata, szkoda że nasi sąsiedzi posiadali odpowiednio 1-szą i 2-gą i do tego się sprzymierzyli.
My też się sprzymierzyliśmy, tylko nie z tymi co trzeba.
A jaki zakład/przemysł zbudowały polskojęzyczne rządy w ciągu demokracji ?
A Braun gdzieś się tu wpisywał ? Czy coś przeoczyłem ?
@gruby
A to skąd mamy brać to paliwo co nam jest potrzebne ? Przecież zapotrzebowanie rośnie a polskie wydobycie zaspokaja 3% potrzeb. To tak czy owak czyjś reżim trzeba wesprzeć. Oczywiście możemy się obrazić i przestać ropę kupować :) Wcześniej wjeżdżało jako nielegalne z Białorusi, Rosji czy Niemiec. Teraz wjeżdża go mniej i jest legalne, z podatkiem. Suma sumarum i tak jest lepiej, bo jak napisałem już tylko 81% ropy pochodzi z Rosji odkąd uruchomiliśmy dostawy z Arabii, Iraqu i własne z Kanady.
A paliwo importowane to również to z Możejek, które teraz grzeją pełną parą. Wykorzystanie mocy przerobowych polskich rafinerii już chyba osiągnęło 100%. Lotos na pewno, Orlen chyba się zbliża
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-08 14:33
Freeman
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-08 15:05
gasch
Ok, jeśli uważasz, że polskie województwa są za małe. To może Trump powinien wzmocnić USA wprowadzając cła między stanami?
Nadal kompletnie nie rozumiem, jak protekcjonizm ma kogokolwiek wzmacniać. Porównanie z młodym bokserem kompletnie do mnie nie przemawia.
Na protekcjonizmie zyskuje tylko ochraniany. Czyli firma (lub dział gospodarki) i jej właściciele i pracownicy. Nikt inny.
Konsumenci (a chyba o ich dobro powinno nam chodzić) tracą na jakości i drożyźnie (ktoś musi płacić za "ochronę").
Po otwarciu rynku po dupie dostanie nawet ochraniany, bo będzie nieprzygotowany na konkurencję, żyjąc po kloszem wiele lat.
Trochę z Bastiata na ten temat:
"Ażeby wyjaśnić dlaczego ci, którzy głoszą protekcjonizm są z taką łatwością słyszani, należy uzupełnić to co napisane powyżej rozważaniami dotyczącymi ruchów społecznych w ogólności. […] Jeśli jakieś posunięcie spowoduje stratę jednego franka przez każdą z tysiąca osób i zysk tysiąca franków przez jedną osobę, ta ostatnia zużyje wiele energii, podczas gdy ci pierwsi będą stawiali raczej niewielki opór; jest więc prawdopodobne, że ten, kto czyni starania prowadzące do zyskania tysiąca franków zakończy je sukcesem.
Posunięcia protekcjonistyczne przynoszą wielkie korzyści niewielkiej liczbie beneficjentów i przynoszą wielkiej liczbie konsumentów straty. W tych warunkach łatwo jest wprowadzić w życie protekcjonistyczne posunięcia."
gruby
"A to skąd mamy brać to paliwo co nam jest potrzebne ?"
Po Zurychu jeżdżą już pierwsze ciężarówki na prąd a osobowe Tesle to już przestałem liczyć. Trolejbusy też po mieście kursują. Kolej już od dawna jest całkowicie zelektryfikowana. Za to w Polsce nowy stopień na Odrze wraz z elektrownią wodną w Malczycach budowany jest od zaledwie dwudziestu lat. Nowelizacja ustawy o OZE to też "dobra zmiana", bo węglowi nie może przecież wyrosnąć zielona konkurencja. Armii też nie da się przestawić na biodiesla, a skąd. Bo armia musi polegać na importowanym oleju napędowym, importowanym najlepiej od bezpośredniego wroga. Technologia przerobu węgla na lekkie benzyny lotnicze znana jest zaledwie od 80 lat a szczątki potrzebnej infrastruktury do dzisiaj gniją i rdzewieją w Policach. Dlatego polskie lotnictwo wojskowe nie może latać na benzynie z węgla, to strategiczna głupota przecież. Luftwaffe co prawda mogła ale to inne o wiele głupsze państwo było, no nie ?
Nie chce mi się dalej tej wyliczanki ciągnąć, bo co ja minister wojny i energii u brochy jestem ?
No i ostatnie pytanie: z punktu widzenia samowystarczalności energetycznej armii na wypadek W co niby jest ważniejsze: wydawanie 30 mld zł rocznie na 500+ czy też uruchomienie produkcji benzyny lotniczej z węgla i przestawienie marynarki i sił lądowych na biodiesla z rzepaku ? 500+ jest oczywiście ważniejsze, bo to łapówka za wygrane wybory. A bez łapówki nie będzie drugiej kadencji ...
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-08 15:17
gasch
Przeca w NATO jesteśmy, NATO da paliwo i sprzęt, NATO obroni. >2% PKB wydajemy na armię więc "musi".
sage_slav
Wyjaśnie Ci to na organizmie rodziny:
Załóżmy istnienie rodziny w liczbie 5x5 + 5x5 od strony matki = 50 osób. (Każdy rodzina po 5 dzieci i to samo od strony matki, dzieci już w wieku produkcyjnym) Załóżmy, że każdy w rodzinie specjalizuje się w czymś innym - jeden jest hydraulikiem, drugi prowadzi sklep, itp itp. 50 branż. Załóżmy teraz, istnienie innych rodzin w ilości 50, które świadczą podobne świadczenia, z tym, że każda rodzina ma swojego konika - jedni są najlepszymi hydraulikami inni sklepikarzami. I mają te usługi taniej niż reszta.
Załóżmy teraz, że wszystkie rodizny sa wolnorynkowe i korzystają z najniższych cen oprócz jednej - jedna postanawia się ugadać, że wykonują usługi TYLKO u siebie.
Teraz zgadnij które rodzina bedzie najbogatsza za 20 lat :)
I tak to właśnie wygląda też z państwami - tylko, że my nie mamy żadnych usług a jesteśmy na sammy końcu "łańcucha". Dostajemy ochłapy które i tak musimy potem oddać innym rodzinom które mają już uformowane koniki. @Arcadio chce stworzyć takiego właśnie konika i zakłada, że takie "koniki" nie moga utworzyć się samoistnie. Ogólnie to zgadzam się z tym twierdzeniem dla branż rozwiniętych jak motoryzacyjne itp ale np przykład CDprojekt pokazuje, że koniki moga stworzyć się samoistnie warunek jest taki, że zbyt dużo państw nie może mieć takiego samego konika w sensie, że rynek nie jest jeszzce przesycony.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-08 15:41
Soja
Polskojęzyczne rządu nie zbudowały żadnego, ale za to zdążyły władować kupę hajsu w kopalnie, itp, a także nakraść jeszcze więcej.
Ja nie mam nic do rządów autorytarnych, ale mam do socjalistycznych jak Sanacja.
Brauna przytoczyłem, jako przykład przedstawiciela antysanacyjnego i wolnorynkowego.
gasch
Która będzie najbogatsza nie wiem.
Natomiast najbiedniejsza będzie ta, która działa "wsobnie".
Gdyby było jak piszesz najbogatszym człowiekiem na świecie byłby ten, który sam sobie buty robi, szyje ubrania, hoduje żywność, piecze chleb, buduje dom, sam strzyże, leczy itp.
gruby
">2% PKB wydajemy na armię więc "musi"."
No nie do końca na armię wydajemy. Wydajemy na emerytury mundurowe i na ordynariat polowy, na muzea wojskowe też. Czasami na rozbijane limuzyny też wydajemy. Ponadto dużo idzie na wodzów których w armii mamy tylu, że im indian do rządzenia brakuje. A jednocześnie pływamy na 50 letnich norweskich darowanych łodziach podwodnych których każde wynurzenie poprzedzane jest modlitwą "aby się i tym razem nam wynurzyć udało błagamy Cię Panie". A darowano je nam, bo proces ich zezłomowania byłby droższy. Z czołgami ze szrotplacu Bundeswehry jest zresztą to samo. W tym samym czasie minister wojny uznaje, że nowych łodzi podwodnych nie potrzeba, helikopterów też nie potrzeba a każdorazowe zatwierdzenie polskiego rozkazu odpalenia polskiej rakiety z polskiego samolotu przez Waszyngton jest najzupełniej w porządku i nie narusza naszej suwerenności.
Weźmy i lepiej zmieńmy temat, dobrze ?
Tylko na jaki ?
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-08 15:51
sage_slav
Ty tak serio czy jaja sobie robisz? Reszta rodzin będzie pompowała hajs w ta jedną rodzine, ponieważ będa wolnorynkowi, a ta jedna rodzina NIC nie oddaje. Więc gosciu nie wiem co miałeś z matematyki, ale jeśli do zbioru dodajesz ciągle i nic nie odejmujesz staje się on większy.
Wyjaśnie Ci to po chłopsku. masz 20 worków ziemniaków co rok worki wymieniają się ziemniakami, ale jeden worek jest zamknięty i tylko przyjmuje ziemniaki od innych worków. Czaisz? jak chcesz zrobie Ci symulacje w excelu ale i tak chyba nie zrozumiesz, poza tym musiałbyś mi za to zapłacić.
Albo mam pomysł lepszy - oddawaj mi co miesiąc po 1k złotych to wg Twojej "logiki" będe biedniejszy a skoro przepływ jest zamknięty (Ty i ja) to Ty bedizesz bogatszy. Deal? Jesteś najlepszym przykładem dlaczego demokracja służy obcym workom ziemniaków...
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-08 15:52
Soja
Takie zamknięte społeczności były już nawet testowane w praktyce i działały, aż w końcu ktoś z zewnątrz przestał dostarczać hajs. Gdzieś to było nawet w filmikach u Karonia.
bmen
proponuje taki :)
https://www.youtube.com/watch?v=ceZD9wwjqrI
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-08 16:07
Arcadio
USA kiedy się rozwijały to też wprowadzały wysokie cła ochronne, a gdy już się rozwinęły to nagle zaczęły być orędownikami demokracji i wolnego rynku, żeby innych obrabiać. Demokracja jest potrzebna, żeby dało się szerzyć wszelkie szkodliwe hasła - m.in. te o wolnym rynku i dzielić naród, a wolny rynek ma służyć jako rynek zbytu dla tego, kto posiada najlepiej rozwinięty przemysł.
Jeśli literalnie przestrzegać tez wolnego rynku to w zasadzie jest to wspieranie monopolisty. Bo tylko jeden producent na świecie może być najlepszy i najtańszy, tak jak tylko jeden w sporcie może być zwycięzcą.
Np. w Polsce wystarczy, że polski kurczak kosztuje 6 zł/kg a niemiecki 5,70 zł/kg i już wszystkie sieci kupują te niemieckie, co doprowadza do upadku polskie firmy. No to się bogacimy jako kraj, bo konsumenci wydali 30 gr na kurczaka, za to potracili miejsca pracy. No ideologia jak ta lala.
Niższa cena czy lepsza jakość jakiegoś produktu z czegoś się bierze. Jest to kwestia użytej technologii, skali produkcji danej firmy, dostępu do tanich surowców, taniej siły roboczej itd. Każdy przedsiębiorca wie, że jeśli np. kupuje nową linie technologiczną do produkcji za kilka milionów USD to przez pierwszych kilka miesięcy ta linia musi się rozbujać. Na początku zaraz po starcie przynosi straty, jest wysoki odpad, nie można uzyskać zakładanych parametrów wydajności i jakości. Dopiero po pewnym czasie, gdy wszystkie zmienne da się opanować nadchodzi czas żniw. A Ty co ? Chciałbyś taką linię zamknąć i na złom, oraz kupić od kogoś produkt z rynku bo tańszy ?
Jeśli się chce osiągnąć sukces w branży zaawansowanej technologicznie to koordynacja jest niezbędna. Potrzebne jest zaplanowanie miejsca inwestycji, dostępności siły roboczej, logistyki, energii, surowców i poddostawców. Ważne jest, żeby te wszystkie fabryki/huty/elektrownie były odpowiednio zwymiarowane, aby nie miały np. zbyt dużych/małych capacity. Żeby powstały w tym samym czasie itd.
Taka metodą stosują nawet właściciele centrów handlowych. Niby wolny rynek i mogłoby być np. 100 sklepów obuwniczych w Galerii Mokotów, ale właściciel do tego nie dopuści. Centrum ma być optymalnie zagospodarowane. Sklepy odpowiednich branż mają być w odpowiednich miejscach i piętrach. To dlatego mały przedsiębiorca musi zapłacić krocie za wynajem m2 sklepu w galerii, a CCC czy LPP jeszcze zaproszenia dostają.
@gruby
Tak czy inaczej Polska ma deficyt energetyczny i coś importować trzeba. Ledwie nam węgla wystarcza do tych elektrowni co mamy a Ty chcesz samochody elektryczne. To skąd prąd do nich. Z drogich wiatraków do których trzeba dopłacać a części importować ? Czy może z fotowoltaiki też importowanej do kraju w którym nie ma słońca ? A może z elektrowni atomowych co to Tchórzewski wyliczył koszt na 15 mld PLN/GWe. A potem liczyć na to, że nam ktoś ten uran sprzeda albo i nie i kontrakty serwisowe będą kosztować drugie tyle co budowa.
sarpedon
Dlaczego niby prywatne policje miały by chcieć przejąć kontrolę nad całym obszarem. Czy dzisiaj ochroniarze z tesco marzą o tym aby opanować całą dzielnicę?
Ochroniarze z Tesco chronią Tesco, najczęściej są zatrudnieni przez pośrednika, natomiast pośrednik-firma zatrudniająca tych ochroniarzy może mieć interes w zajęciu większej okolicy i wykoszeniu konkurencji. W naszych warunkach (Polska) ma pewne ograniczenia, przeto otwarte wojny pomiędzy firmami ochroniarskimi na ulicach nie mają miejsca.
Gdyby jednak zniknął ten większy (państwo) firmy owe zaczną normalną koleją rzeczy dążyć do poszerzenia swoich włości, najczęściej bardzo bezpośrednimi metodami. To wynika z ludzkiej natury.
Ja Ciebie rozumiem, problem z anarchokapitalizmem jest taki, że potrwa on chwilę, tygodnie, miesiące może maks parę lat. Zależy czy mówimy o skali dzielnicy, miasta czy państwa. Potem w wyniku walk różnych sił ukonstytuuje się nowy organizm państwowy,mafijny czy jak go tam zwał, który przejmie samodzielną kontrolę nad jakimś terenem i zacznie tę kontrolę uzasadniać prawami i przepisami. Prywatnie myślę, że to jest jedna z elementarnych lekcji, jakich uczy nas historia.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-08 16:33
gruby
"Tak czy inaczej Polska ma deficyt energetyczny i coś importować trzeba."
chodzi o skalę importu. Nie widzę jakoś działań zmierzających do zwiększenia ilości energii wytwarzanej w kraju z tego co mamy na miejscu: z wody, wiatru, rzepaku, węgla i słońca. A raczej jest na odwrót.
Ojdyr za geotermię też jest regularnie wyśmiewany.
"Ledwie nam węgla wystarcza do tych elektrowni co mamy a Ty chcesz samochody elektryczne."
Jedna czwarta wytworzonego prądu znika w czasie transportu. Czyli co czwarta elektrownia wali w gwizdek. Bogate my som, stać nas. Płacisz 20 zeta, prądu dostajesz za 15 zeta. To oczywiście nie jest oszustwo, a skąd. To nie jest przepalanie złóż węgla na którego nowe pokłady trzeba będzie poczekać następne 20 mln lat.
To są powody dla których uważam że nie zasługujemy na własne państwo. Państwo mamy, ale nie potrafimy go obsługiwać. Jesteśmy do tego za głupi. Samochodu też nie wystarczy kupić, jeszcze jeździć trzeba nim umieć.
Nasze umiejętności sprowadzają się do zwiększania importu ropy i paliw kiedy rośnie popyt na energię.
Wow, żeby na to wpaść to rzeczywiście co najmniej ministrem energii trzeba być, minimum z doktoratem.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-08 16:54
3r3
"Entropia może być TYLKO wyższa. Nie ma czegoś takeigo w naturze jak zmniejszenie entropii, entropia rośnie z każdą zmianą. Więc to zdanie troche bezsensu jest. "
Lokalna nie. Globalna tak. Tylko że ja jestem mną, a nie wszystkimi i dlatego z punktu widzenia każdego kradzież jest sensowna, bo każdy jest sobą a nie wszystkimi.
Ale na tym to właśnie polega, że dla niektórych pewne ciągi zdarzeń są bez sensu, a na rezultat krzyczą "grandziarze!".
"Mi się wydaje, że jest to bardizej symbioza niż pasożytnictwo - pasożyt nie przynosi żadnego porzytku dla żywiciela, a jednak państwo bądź co bądź gwarantuje bezpiecezństwo obywatela przed różnorakimi napadami/najazdami. Jedno lepiej drugie gorzej. Ale jednak taki jest tego cel. "
A państwo jest dla Ciebie czy Ty dla państwa?
Jak odbierasz swoje aktualne stosunki z państwem?
"A ja się nie zgadzam. Polacy zasługują na własne państwo"
To se je zróbta.
"Ja bym takej ceny nei mógł zapłacić. A wy na ich dar plujecie. Żałosne."
Nie możesz ponieważ nie masz sześciu braci i siedmiu synów.
Gdybyś miał - gdyby demografia była normalna to byś miał własne życie za nic, bo "u nas tego pełno". I płaciłbyś bez wahania.
@Arcadio
"I znów piszesz nieprawdę. Rynek paliw uszczelniliśmy, naszych złodziei pogoniliśmy a efekty trafiły do budżetu na potrzeby wszystkich Polaków. "
Podważam Twoją eksperiencję w złodziejstwie. Do budżetu to na razie jeszcze nic nie trafiło. Na razie w budżecie jest deficyt, był deficyt i podejrzewam że ta koncepcja wydawania więcej niż się zarabia się nie zmieni.
"Jest jeszcze jakaś nadzieja w Was młodych, ale musicie mieć dobre źródła nauki. "
I dlatego ja młodzieży polecam chąsić - skarbce własne zapełniać, gwałtów i rabunków obcym zadawać, kondemnatami płaszcze sobie podbijać. Po Was (czyli patrząc na demografię już niedługo) choćby i potop :)
"Żeby porywać się na próbę wyhodowania narodowej branży potrzebna jest pewna masa krytyczna. Polska jako państwo taką masę już posiada"
Polska posiadała, ale już tę masę spuszczono.
"Skąd województwo miałoby wziąć potencjał finansowy żeby po pierwsze wybudować klaster firm ? po drugie wspierać go przez kilka lat rozwoju ? Na poziomie kraju jest to już możliwe. "
Pisz mnie na listę dotacji, ja w teczce przywiozę gotowe projekty do rozwijania, te, które planują wdrożyć największe "niemieckie" korporacje przemysłowe. Tylko że przy sprzedaży okaże się że nam nie wolno tego sprzedawać poza naszymi granicami bo nie bo nie, a jak nie zrozumiemy to biurwa, sądy, leopardy.
@gasch
"Anarchokapitalizm zmienia tyle, że możesz sobie wybrać do którego z "państw" chcesz należeć"
To po co to formalnie wprowadzać?
To zorganizujmy sobie państwo podziemne - takie z prywatną służbą zdrowia, drugim obiegiem finansowym i egzekucyjnym, własną gospodarką... a tak... szarą strefę już mamy.
No to fakty są dokonane - mamy anarchokapitalizm :)
Jak Wam się podoba?
Mnie bardzo i chciałbym tego więcej :)
Z tym że kraj w którym mieszkam, ma poziom strzelanin i zgonów z tego powodu na poziomie Meksyku, i tylko odwiedzający nie widzą tego niuansu - czyli PR u Svensonów dobry.
"Walczymy nie wiadomo po co. "
Walczymy bo lubimy walczyć, bo nas to kręci.
Trzeba mieć upodobanie do wojowania aby zamieszkać nad Wisłą.
"Dodam od siebie, że w Poznaniu tramwaje elektryczne jeździły pod koniec XIX wieku a asfaltowe ulice też nie były niczym niesamowitym. "
W Łodzi też. I coś z tego wynika?
@Soja
Przyjżyj się kto obok Pana Grzegorza Brauna działa.
Bo Pan Grzegorz jest oczywiście wspaniałym idealistą, ale w koło sępy i wilcy.
@gruby
"Jedna trzecia oleju napędowego na polskich stacjach benzynowych nie pochodzi z polskich rafinerii. Brawo, to "dobra zmiana". W tych całych dwoch państwowych polskich rafineriach to muszą mieć całkiem wypasioną strukturę kosztów, że konkurencji opłaca się zaopatrywać polskie stacje zagranicznym paliwem."
No cóż. Może jakby tam @Arcadio zaprowadzić, popiłby wódki z Kwaśniewskim, poznał syna Dukaczewskiego i resztę ferajny z tego biznesu to by do Niego dotarła że karty są czerwoną gwiazdą znaczone.
"W tym samym czasie minister wojny uznaje, że nowych łodzi podwodnych nie potrzeba, helikopterów też nie potrzeba a każdorazowe zatwierdzenie polskiego rozkazu odpalenia polskiej rakiety z polskiego samolotu przez Waszyngton jest najzupełniej w porządku i nie narusza naszej suwerenności.
Weźmy i lepiej zmieńmy temat, dobrze ?
Tylko na jaki ?"
I to jest słuszna koncepcja.
To może na taki - dokąd wiać, bo sam nie wiem. Jak się ta koniunktura co jest teraz skończy to będzie trzeba się przebazować. Pytam więc- gdzie będzie wysoka fala w przemyśle?
gasch
Może na weekendowy huragan, który podobno mocno sponiewiera Florydę.
Są tam 2 atomówki i sporo tekturowych amerykańskich domków. Skutki mogą być poważne, podobne do tych sprzed kilku lat w Nowym Orleanie.
Jedna ze sporych firm inwestycyjnych zamknęła swój oddział a ludzi wysłała do domów. Skutki odczuje pozostałe kilka oddziałów na kilku kontynentach.
Opóźnienia w transakcjach szacuję już teraz na 2-3 dni a jak mocno walnie to może i nawet tydzień.
@sage_slav
Reszta rodzin będzie pompować hajs tak jak teraz "reszta" krajów pompuje hajs w Koreę Północną lub Kubę.
Jak z Ciebie taki matematyk to zauważ, że po jednej stronie równania jest hajs a po drugiej tez coś musi być. Sam hajs to tylko cyferki, ważniejsze jest to co stoi po drugiej stronie.
Dla Ciebie bogactwo to ilość papieru czy może jednak dobra, które za ten papier możesz kupić? Jak rodzina nie będzie nic kupować spoza rodziny to zostanie z drogimi kiepskiej jakości produktami. Bo będzie mieć do wyboru jednego wujka piekarza, który i tak wie, że cała rodzina kupi tylko od niego, więc po jakimś czasie spadnie jakość i wzrosną ceny.
To spowoduje, że nikt z zewnątrz nie kupi u niego chleba, bo wybierze tańszy, lepszy "wolnorynkowy" spoza super-rodziny.
Doucz się jak działa gospodarka i w ogóle ekonomia, bo masz w tym temacie spore braki.
Kończę, bo za bezczelny jesteś.
@3r3
W Łodzi też. I coś z tego wynika?
No sporo wynika. Na wschodzie w tym czasie jeździli wozami drabiniastymi po polnych drogach ubrani w lniane koszule.
Dzisiaj potomkowie chłopstwa mienią się być prawdziwymi Polakami. Może i są, ale przypominam że Mieszko czy Bolesław Chrobry urzędowali w Wielkopolsce a nie w Lublinie. Przypadek?
Mamy różnice w mentalności między wschodnimi a zachodnimi Polakami. Nie byłoby to dla mnie tak bolesne gdyby nie uzurpacja "prawdziwej polskości" przez tych pierwszych i niedostrzeganie zasług drugich. Ale ten temat był już wielokrotnie poruszany i nie chce mi się go kontynuować.
Morał jest taki, że ciężko jest utrzymać tak restrykcyjne zaborcze państwo obejmujące tak różnych obywateli.
Dlatego ja jestem zwolennikiem dużo mniejszego. Co pozwoli zniwelować napięcia między nami.
Chcesz państwowej szkoły, szpitala, emerytury to płać. Nie chcesz nie płać i martw się o to sam.
Tylko to postuluję.
Drugą rzeczą, która jest słabo przez wielu dostrzegana to to, że w kapitalizmie każda dobrowolna transakcja to sytuacja typu win-win.
Nie prawdą jest, że kupując coś jedna ze stron na tym traci. Obie zyskują.
Wiem, że "matematykom" z tego forum trudno zrozumieć, że współpracując da się wyprodukować więcej bogactwa niż kradnąc czy się izolując.
Niby jak możliwe, jest, że PKB (jak ułomnym wskaźnikiem by nie było) czy bogactwo w Polsce od ćwierć wieku rośnie w szybkim tempie mimo, że nikt niczego z zewnątrz nie dolewa. Magia? Coś z niczego powstaje?
Tak to czary mary.
P.S.
Max się obudził po miesiącu
https://www.youtube.com/watch?v=KQH5zy1_nc4
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-08 20:05
gasch
Właśnie oglądam Rambo - Pierwsza Krew.
Aż wierzyć się nie chce, że 35 lat temu mógł powstać taki film. A treści tego typu w popkulturze nie były czymś niezwykłym.
Samotny (indywidualista) sprowokowany przez państwo wchrzaniające się w jego życie, walczy z nim na śmierć i życie.
Facet wykańczający poklei policjantów jest pozytywnym bohaterem. Walczy o... no właśnie o co. Ano o wolność.
Libertariańskie treści jeszcze do lat 80 były w kinie powszechne.
Co mamy teraz wiemy sami. Najgorsze, że praktycznie nikt tej zmiany nie zauważył a już mało kto wiąże tą zmianę z lewackimi wpływami i marksizmem zalewającym świat.
Ostatnio modyfikowany: 2017-09-08 21:00