W moim wpisie z 17 listopada wskazywałem Wam, iż gaz ponownie stał się tani i „wracam do długich pozycji, licząc na trzeci rajd w tym roku”. W momencie pisania artykułu cena gazu była już po sporych spadkach i przy cenie 4 USD stanowiła dobry punkt wejścia.
Jak jednak pokazało życie tani gaz okazał się jeszcze tańszy spadając obecnie w okolice dwuletnich minimów, czyli 2,67 USD/ mmbtu. Przyznam się szczerze, że nie przypuszczałem, iż jest to możliwe.
Po spadku poniżej 3,5 USD nasiliłem zakupy gazu i obecnie jestem sporo pod kreską. Co robić w takiej sytuacji? Otóż przede wszystkim absolutnie nie panikować, przyjrzeć się jeszcze raz fundamentom i zachować rozsądek.
1. Na przestrzeni ostatnich 5 lat wzrost podaży gazu bazował na łupkach z USA. Koszty wydobycia gazu metodą szczelinową były i są dużo, dużo wyższe, niż ceny gazu. Jak to się działo, że produkcja była możliwa mimo ogromnych strat?
Otóż w efekcie zerowych stóp procentowych serwowanych nam przez FED obligacje firm wydobywczych oferujące odsetki 9-10% były prawdziwym rarytasem na rynku długu. Inwestorzy niespecjalnie zastanawiali się nad ekonomicznym wykorzystaniem powierzonego kapitału koncentrując się na wizji nowego Kataru, czy Arabii Saudyjskiej.
Ostatecznie doprowadziło to do sytuacji, w której firmy rozwijały nierentowne wydobycie, a dzięki pomocy Wall Street łatwo pozyskiwały kapitał.
Aktualnie doszliśmy jednak do sytuacji, w której wartość długu o statusie junk bonds (dług śmieciowy), którego ogromna część pochodzi właśnie z sektora energetycznego przekroczyła 2 bln USD. Dla porównania to 3 razy tyle, co wartość feralnych kredytów hipotecznych, które zapoczątkowały krach w 2008 roku.
Wraz ze spadającymi cenami ropy rynek zaczął powoli dostrzegać rosnące ryzyko jakie niosą za sobą śmieciowe obligacje z USA.
Poniżej przedstawiam notowania funduszu obligacji specjalizującego się w junk bonds (śmieciowe obligacje) w USA.
źródło: finance.yahoo.com
Jeżeli niskie ceny gazu i ropy utrzymają się, to problemy firm wydobywczych z pozyskaniem kapitału znacznie się nasilą. Już teraz wiele z nich walczy o przetrwanie, ale co najważniejsze pojawiły się pierwsze bankructwa, które mogą zapoczątkować koniec ery łatwego kapitału dla łupków. Czynnikiem, który musimy brać pod uwagę jest dodatkowa fala kapitału z FED po ewentualnym uruchomieniu czwartej rundy QE. Ratowanie sektora energetycznego posłużyłoby za idealną wymówkę do wznowienia dodruku.
2. Oil / gas ratio
Od 2011 roku do połowy 2014 ceny ropy naftowej oscylowały pomiędzy 90 – 115 USD. Dla porównania ceny gazu skakały pomiędzy 2,6 USD, a 6 USD. Przy współczynniku ropa/gaz na poziomie 30 kilokalorie ze spalania ropy były mniej więcej czterokrotnie droższe w porównaniu do tej samej energii uzyskiwanej z gazu. Doprowadziło to do sytuacji, w której znaczna część przemysłu przestawiała produkcje z drogiej ropy na tańszy gaz. Wzrost popytu na gaz kosztem ropy spowodował, iż stosunek cen ropy do gazu zaczął spadać, osiągając obecnie poziom 20.
źródło: stockcharts.com
Przy cenach ropy na poziomie 50 USD / baryłkę gaz przestał stanowić atrakcyjną alternatywę i moim zdaniem, aby wrócić do wyższych cen gazu potrzebne będą wyższe ceny ropy naftowej.
3. Ceny ropy.
O prognozach dla rynku ropy pisałem szerzej w artykule Co się dzieje z cenami ropy. W mojej ocenie, obecne ceny są nie do utrzymania w okresie roku, czy dwóch lat.
Sytuację na rynku ropy dobrze charakteryzuje poniższa tabela przedstawiająca szczytowe okresy produkcji ropy z wykorzystaniem tradycyjnych odwiertów.
źródło: Thomson Reuters
Jest to o tyle ważne, iż w efekcie spadku produkcji z konwencjonalnych źródeł firmy wydobywcze muszą sięgać po ropę niekonwencjonalną, która jest nieporównywalnie droższa w wydobyciu. Albo zatem wrócimy do wyższych cen albo nierentowna część produkcji zostanie zawieszona i prawa podaży i popytu same ukształtują ceny.
W tym równaniu wielką niewiadomą jest jednak ISIS sprzedający ropę poniżej cen rynkowych. Mając wsparcie militarne USA mogą utrzymać się u władzy dłużej, niż nam się wydaje i skutecznie zaniżać ceny ropy na globalnych rynkach.
4. Energia odnawialna
Często pojawiają się tezy mówiące o zastąpieniu energii z ropy / gaz energią odnawialną. Temat jest oczywiście otwarty, ale jak do tej pory udział energii odnawialnej jest znikomy.
Niewątpliwie z każdym rokiem udział energii odnawialnej będzie wzrastał. Proces ten zdecydowanie przyspieszy, gdyż dwa koncerny motoryzacyjne uwolniły ponad 3 tys. patentów związanych z alternatywnymi metodami napędzania samochodów. Tego typu przemiany wymagają niestety czasu. W perspektywie 10 – 15 lat zapewne 50% samochodów będzie korzystało z innych źródeł energii, niż węglowodory ale jest to proces długotrwały i w najbliższych 2-3 latach raczej nie oczekiwałbym przełomu oraz skokowego załamania się popytu na ropę czy gaz.
Podsumowanie
Gaz w 2013 roku dał zarobić ponad 30%. Rok 2014 był jeszcze lepszy, aż do feralnego listopada, w którym zaczęły się potężne spadki. Czy gaz naturalny może spaść poniżej obecnych poziomów, tego nikt nie wie. Fakt jest jednak taki, że żadna z kompanii wydobywający gaz metodą łupkową nie jest w stanie zbliżyć się do obecnych kosztów. Poziom 4 USD jest dla większości firm nieosiągalny, a to właśnie dodatkowa podaż związana z wydobyciem łupków negatywnie wpływa na ceny gazu naturalnego.
Osobiście uważam, że za obecnymi spadkami stoi w ogromnej mierze kapitał spekulacyjny, podobnie jak za wzrostem cen do 6,5 USD rok temu. Gaz, jak już wcześniej wspominałem, zaczyna przypominać aktywo spekulacyjne. Nie zmienia to faktu, że docelowo możemy oczekiwać dużo wyższych cen. Najprawdopodobniej jednak doczekamy się ich dopiero, gdy ceny ropy zaczną wracać na wcześniejsze poziomy. Cierpliwosć, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość.
Trader21
wieslaw
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
ETF SCO -http://www.barchart.com/quotes/etf/SCO ultra short
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
weraniki
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
chbw
Hehe, spadek z 4 na 2.6, kupując ETF, CFD z lewarem 2x/3x... Nx, to w niektórych przypadkach nie ma za co już panikować :/.
Ja, przyznam, też wtedy kupiłem gaz z lewarem x3 (bo najmniejszy x2 nie jest dostępny w BOŚ). Jako że osoba początkująca w towarach i gazie zadałem Ci pytanie na forum o to gdzie widzisz SL, jego poziom. Za Twoim namysłem kupowałem i chciałem też za Twoim namysłem SP/SL. Niestety odpowiedzi nie doczekałem się ...
Ustawiłem te progi i nie mam gazu od 2 miesięcy.
Mógłbyś zdradzić jak kupiłeś gaz, jaki instrument, że ciągle masz otwartą pozycję? Szukałem też słówek parę w Twoim podsumowaniu rocznym na temat surowców, popiołu nie było :).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JaCzłowiek
http://www.ingturbo.pl/rynki/surowce/natural-gas-future/page/1
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Littland
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
http://globtrex.com/wiadomosci/gartman-uwazaj-kolego/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JackStarborn
3 tys. patentów robi wrażenie, ale może to być koń trojański, tzn. opatentowali ale wydajność tych rozwiązań jest niska. Uwolnili, niech się małe żuczki cieszą, tracą kapitał na wdrożeniu tych patentów, a my tym czasem... ;-)
ISIS faktycznie potrafi każdą najlepszą prognozę rozwalić. :/
P.S Biorę udział w konkursie Futures Masters, ale przydała by mi się pomoc naukowa. Ktoś z was ma dobre materiały, dzięki którym poczułbym o co w tym biega? Albo chociaż słowa kluczowe po których szukać w googlu, bo życie mnie nauczyło, że czasem ciut inne pytanie może dać dużo lepsze rezultaty.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rufi01
na GPW są oprócz ETP są tzw KNOCK-OUT'y na NATGAS
http://www.gpw.pl/info_produkty_strukturyzowane
to chyba to samo o czym pisał @JaCzłowiek
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
Bardzo zagrałeś ryzykownie ,to tak jak byś jechał samochodem 100km/godz wiedząc,że hamulce nie działają.Nigdy początkujący nie powinien kupować tak ryzykownych instrumentów tym bardziej surowców,towarów z lewarem x3.Szybko można zarobić ale szybciej stracić.Ja inwestuje ponad 15 lat w tym ponad 3 w akcje ,ETF-Y poprzez platformę transakcyjną gdzie wszystko jest do kupienia ,ale w surowce ,metale dopiero od kilu mies. inwestuje z lewarami 2x,3x,wtedy siedzę przed komputerem do końca giełdy -czyli do 22,bo sytuacja potrafi się zmienić ze wzrostowej na spadającą.SL nie ustawiam tylko śledzę ,jak trend się odwraca po kilkunastu min. zamykam pozycje i otwieram przeciwstawną,wtedy zarobiłem na zamkniętej i zarabiam na otwartej ,ale przed godz.22 zamykam chyba ,że widać wyrażny trend wzrostowy ,czy spadkowy,tak jak zrobiłem to w/w opisanym komentarzu.ETF UCO/ETF SCO-zamknięte.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rufi01
czyli z tego co piszesz odebrałeś pierwszą i drugą ważną lekcję:
1) inwestuje się zgodnie z własną wiedzą i oceną sytuacji
2) nikt za darmo nie będzie dawał dobrych rad
kolejne lekcje przed Tobą :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
Jak długo zajęło ropie WTI, żeby wzrosnąć z 44,00 dolarów do 53,00 dolarów po raz pierwszy w 2004 roku?
Odpowiedź: Prawie trzy miesiące, co i tak należy oceniać jako fenomenalny wynik dla osiągnięcia zysku w wysokości 20%.
Kolejne pytanie: Jak długo zajęło ropie WTI, aby wzrosnąć z 44,00 dolarów do 53,00 dolarów za baryłkę ostatnio?
Odpowiedź: Mniej niż trzy dni sesyjne.
Czy w związku z tym, mogą jeszcze kogoś dziwić dzisiejsze spadki w wysokości jakiś 5%. Mimo tego spadku, jak mówią analitycy, wykres nadal technicznie wygląda dobrze. Chociaż ogólne sentymenty nieco psuje nastawienia Morgan Stanley, który już jest gotowy zepsuć całą zabawę. http://globtrex.com/wiadomosci/sp-500-nadmierny-optymizm-grozny/
Źródło: MarketWatch.com
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rufi01
w czasach kiedy rząd dofinansowuje banki inwestycyjne darmowym pieniądzem oraz handlu HFT chyba niewielu się takich znajdzie - choć w cytacie jest mowa o spadkach odnosi się to również do wzrostów
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
http://pl.investing.com/analysis/imponuj%C4%85cy-wzrost-zapas%C3%B3w-ropy-w-usa-24161
oraz o inwestowaniu w CDF,
http://pl.investing.com/analysis/okazja-dla-wytrawnych-inwestor%C3%B3w-24119
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Jeżeli ten projekt się powiedzie:
http://www.lockheedmartin.com/us/products/compact-fusion.html ,a wszystko na to wskazuje, będzie pozamiatane.
Kupiłem ostatnio trochę gazu, ale spanikowałem i zabezpieczyłem pozycję shortem, mam nadzieję, że jeszcze trochę poleci.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
"inwestuje z lewarami 2x,3x,wtedy siedzę przed komputerem do końca giełdy -czyli do 22,bo sytuacja potrafi się zmienić ze wzrostowej na spadającą.SL nie ustawiam tylko śledzę ,jak trend się odwraca po kilkunastu min. zamykam pozycje i otwieram przeciwstawną,wtedy zarobiłem na zamkniętej i zarabiam na otwartej"
Ty spekulujesz, nie inwestujesz :-)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Krzysiek
"Jeżeli ten projekt się powiedzie:
http://www.lockheedmartin.com/us/products/compact-fusion.html ,a wszystko na to wskazuje, będzie pozamiatane.(...)"
Po pierwsze, wg deklaracji samej grupy Lockheed Martin's Skunk Works, "100 MW high beta fusion reactor" będzie(?) gotowy do 2022 roku. Jak widać wybrali bezpiecznie dość odległą datę, bo wtedy nikt nie będzie już nawet pamiętał tej deklaracji. Śledzę sprawę technologii fuzji (syntezy) termojądrowej w kontrolowanych warunkach od ok. 1985 roku. W tym czasie podobnych deklaracji było dużo - ale trzeba przyznać - skończona liczba. Nawet w Polsce na WAT w latach 70-tych były pewne osiągnięcia (prof. gen. Sylwester Kaliski przeprowadził udany eksperyment kontrolowanej mikrosyntezy termojądrowej (temp. plazmy 10 mln K (tzw. Eksperyment "Focus")).
Po drugie, oczywiście jeżeli ludzkość będzie istniała następne tysiąclecia, to jasne jest, że synteza termojądrowa jest jedyną opcją i w końcu kiedyś zostanie opanowana (jako źródło kontrolowanej energii). Ale możesz być spokojny - nie odbędzie się to za naszego życia. (>100 lat).
Po trzecie, największym ośrodkiem w USA prowadzącym badania dot. syntezy jest chyba National Ignition Facility. Oczywiście wszystkie te badania muszą być sponsorowane przez rząd. Dlatego w ramach walki o fundusze trzeba co pewien czas coś tam ogłaszać.
Na razie technologia jest jeszcze za słaba - dużo lat pracy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Pożyjemy zobaczymy. Jakbym był taki pewny to już miałbym akcje Lockheed Martin, a nie mam :-). Nurtuje mnie tylko to, że oni nie ogłaszają do wiadomości publicznej nie udanych projektów...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
Wersja komercyjna ma być w 2022. Prototyp o ile pamiętam dobrze za 4 lata.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
Zgadza się ,to jest spekulacja.
czeskie błędy o tej godzinie się zdarzają.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gotoxy76
Przeczytaj pierwsze 3 akapity z artykułu prognozy na rok 2015 - aktywa finansowe i przemyśl :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gotoxy76
Na kolana przed Rosyjską Władzą Ludową.
Tak ,żebyście drodzy Ukraińcy nie mieli wątpliwości, co znaczy "Wolna Ukraina". Sami to przeżywaliśmy jeszcze nie tak dawno. Co nie wróży dobrze.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poczatkujacy
@Zenon
Fuzje juz otrzymano w kilku reaktorach. Jednak za kazdym razem energia wlozona byla wieksza od energii pobranej. Wiec na pewno im sie uda sama reakcja tylko nie wiadomo czy to bedzie elektrownia czy tylko piecyk. Zreszta w USA sa tez inne wdrazane pomysly na fuzje. Prawdopodobnie Lockheed Martin chce fundusze i nie chce wypasc z gry, natomiast sa lepsze osrodki w USA i Europie np. ITER.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rav86
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
To co piszesz oczywiście jest prawdą, ale nikt poważny do tej pory nie ogłaszał, że za 4 lata będzie miał prototyp. Wszyscy pracują nad rozwiązaniem problemu, Lockheed twierdzi, że go rozwiązał. Pozostaje poczekać i zobaczyć.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
Podobna sytuacja jest z tanimi wydajnymi akumulatorami do napędu samochodów elektrycznych. Pomimo że jest spory postęp przełomu nie ma. Ostatnio pojawiło się jednak kilka ciekawych konstrukcji np. akumulatory litowo-siarkowe, poprawiono szybkość ładowania, trwałosć, wydajność z kg itd. Ja myślę że jak pojawi się dobra konstrukcja akumulatora to już pójdzie bardzo szybko. Jak z płaskimi telewizorami. Nie było, nie było a jak już odpaliło to w ciągu 5 lat prawie wszyscy sobie wymienili i o starych "skrzynkowych" nikt już nie pamięta. A to nie było wcale tak dawno temu.
Biorąc pod uwagę moc dzisiejszych pojazdów elektrycznych Tesli można przypuszczać, że w przyszłości można się spodziewać również elektrycznych ciężarówek i maszyn rolniczych. Zagrożenie dla ropy jest potężne. A droga ropa nakręca badania. Tania ropa nieco te badania spowalnia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rav86
Brak zapotrzebowania na ropę = brak zapotrzebowania na dolara = BUUM.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
http://globtrex.com/wiadomosci/wojna-walutowa-ropa-tle/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
papilla
a jeśli będzie zakaz eksportu tej technologii z USA? Wtedy ropa i gaz na eksport, a lokalnie wystrzał PKB z powodu taniej energii.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
Rav86 /2015-02-06 10:47:06
Ja uważacie? Dolar dalej będzie spadał?
------------------------------------------
USD/PLN W środę doszło do wzrostu, dzienne maksimum wypadło na poziomie 3.6796 PLN, zamknięcie blisko szczytu. Dziś przed południem kurs dolara spadł do 3.6492 PLN, obecnie dolar jest notowany blisko dna (wykres 4). PROGNOZA: Odbicie z wtorkowego dna może być zalążkiem trwalszego ruchu na północ. Silny opór znajduje się w rejonie 3.70 PLN. Przebicie tej bariery otworzy drogę na styczniowe maksimum. Gdyby się okazało, że odbicie ze styczniowego dna na eurodolarze będzie jednak kontynuowane to bariera 3.70 nie powinna być przełamana i można byłoby liczyć na dalsze umocnienie złotego.
Komentarz z =http://globtrex.com/biuletyny/biuletyn-dzienny-forex/biuletyn-dzienny-waluty-zloto-ropa-2015-02-05/
-------------------------------------------------------------
papilla /2015-02-06 11:35:07
zanim tego dojdzie minie ponad 100lat.Szkoda sobie głowę zawracać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
weraniki
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JaCzłowiek
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
JaCzłowiek
http://www.ingturbo.pl/rynki/surowce/natural-gas-future/PLINGNV03178
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
weraniki
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
W 2004 roku jako student fizyki miałem przyjemność prowadzić prezentacje dla uczniów liceów. Wtedy mówiono o tym, że ITER ruszy w 2010-2012r i będzie produkował więcej energii niż pobiera. Coś jednak idzie nie tak jeśli prognozy uruchomienia aktualnie przesunięte są na 2019. Ciągle jest to "za 5 lat".
Fuzja to skomplikowana sprawa. W warunkach kontrolowanych musimy podgrzać izotopy wodoru do 100mln 'C. Na Słońcu wystarczy 10 mln do zapoczątkowania reakcji, ze względu na dużo wyższe ciśnienie.
Jeśłi to sie uda to będzie prawdziwa rewolucja. Uzyskamy coś na kształt dziesiejszych reaktorów jądrowych tyle tylko, że zamiast kontrowersyjnego radioaktywnego paliwa, "do pieca" wrzucimy wodór (a dokładnie jego izotop - deuter lub tryt) a wyciągniemy hel. W teorii ideał.
Wykorzystanie energii rozszczepienia atomu w elektrowniach jądrowych zajęło jakieś 20 lat (badania teoretyczne - lata 30. XX wieku, bomba - lata 40te, elektorwnie - połowa lat 50tych.)
W tym przypadku jest ewidentny problem. Efekt fuzji wykorzystywany jest w praktyce w broni termojądrowej od lat 50 tych XX w., czyli mija już 60 lat. Zresztą pierwszą bombę wodorową współprojektował Polak - Stanisław Ulam. A prace nad wykorzystaniem tej siły do produkcji prądu ciągle się przedłużają.
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rysiu z Klanu
Uwazam, ze myslisz sie w diagnozie co do Lupkow w USA bo wydarzenia, ktore maja miejsce na rynkach nie pasuja do takiej wlasnie agendy.
Amerykanie nie po to w komitywie z Arabami pomogli ropie znalezc sie na poziomach ktore obserwujemy aby utopic wlasny przemysl lupkowy - taka teoria jest bez sensu.
Opec kontroluje jedynie 38% swiatowej produkcji, wiec dzialania, ktore docelowo spowodowaly spadki nie byly ograniczone do sterowania podaza ropy wsrod krajow czlonkowskich. Wplywowa Ameryka wplyneja na podaz wykraczajac poza czlonkow OPEC aby utrzec nosa Putinowi.
Ceny ropy i w tym gazu wroca na poziomy z przed miesiecy ale moze to zajac rok.
Kto interesuje sie LNG, w szczegolnosci na rynku amerykanskim wiec mowa o Henry Hub benchmark proponuje lekture:
BP Energy Outlook 2035, January 2014 (google it)
Od strony 51 sa ciekawe fakty dotyczace LNG.
Tez jestem "ubrany" po 3.8 USD i specjalnie sie tym nie przejmuje.
Jedyny dylemat, ktory codziennie chodzi mi po glowie to UGAZ po 2.5 USD...w ciagu roku mozemy miec 30 :D
Statystycznie Henry Hub kupuje sie na przelomie kwietnia i maja - historycznie zawsze ma wtedy dolki.
Jest jeszcze kilka innych czynnikow, ktore spowoduja, ze gaz na tym blogu bedzie nie raz wspominany.
Sledze dosc starannie rynek amerykanskiego gazu i milo tu do Ciebie trader21 zerknac i poczytac, Twoja subiektywna
Pozdrawiam i milego weekendu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kamas
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kanadyjski listek
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mb
Witaj, bardzo cenię sobie Twoje zdanie jako inwestora z 15 letnim doświadczeniem, jednak czy nie uważasz że opieranie się jedynie na analizie technicznej przy ropie tak zależnej od decyzji politycznych może nie przynieść oczekiwanych skutków?
Co więcej chciałbym odnieść się wstawianych przez Ciebie linków głównie do strony globtrex.com, której właścicielem jest firma FELSON LIMITED SP Z O.O., zajmująca się pozyskiwaniem klientów dla brokerów DealingDesk, w których to broker jest przeciwną stroną transakcji. Czy takie analizy są więc tyle warte aby zaryzykować dla nich swoje pieniądze? Googlując przykładowo Panią Annę, autorkę tych artykułów możemy dowiedzieć się że ma tytuł magistra, a studiowała 8 lat na Uniwersytecie w Lublinie. Czyżby Uniwersytet w Lublinie miał aż tak wysoki poziom aby 5-letnią magisterkę kończyć w 8lat? Oczywiście nie uważam że wykształcenie jest najważniejsze, ale kolejna pięcioletnia przerwa, następnie stanowisko sprzedawcy produktów i wreszcie stanowisko analityka nie wzbudzają mojego zaufania.
Teraz ode mnie kilka przesłanek twierdzących, że rozpoczął się trend wzrostowy:
- "W poniedziałek (26.01) szef OPEC, Abdullah al-Badri podczas wystąpienia w Londynie skomentował obecną sytuację na rynku ropy naftowej. Stwierdził, że notowania tego surowca prawdopodobnie osiągnęły już dno i niedługo zaczną odbijać w górę." stockwatch.pl
- "Z opublikowanego niedawno raportu Międzynarodowej Agencji Energii (IEA) wynika, że już widać oznaki wpływu niskich cen ropy na produkcję, co może w dającej się przewidzieć przyszłości zapowiadać zrównoważenie się rynku oraz zmianę trendu." - 29.01 stockwatch.pl
- https://longterm.pl/Co-Dalej-Z-Frankiem-I-Ropa-Naftowa.html - 29.01
- http://amerbroker.pl/?go=content&action=show&id=386 - 03.02
- http://3.bp.blogspot.com/-lLkvuwl5H4I/VM_ct-_RR5I/AAAAAAAAIKM/gafV46NxR5s/s1600/oil%2B2008%2B1985%2B2015.png
Na zakończenie jeszcze jeden artykuł rozważający oba scenariusze: http://wojciechbialek.blox.pl/2015/02/20-proc-odbicie-ceny-ropy-naftowej-koniec-bessy.html
Bardzo proszę potraktować to jako zaproszenie do dyskusji, nie jako próbę dyskredytacji, gdyż wiemy na pewno że coś się wydarzy, a oboje chcemy na tym zarobić :)
Pozdrawiam!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
alvares
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
schulmeister
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bart
W perspektywie 2, 3 lat zamierzam kupić w Warszawie (mieszkam tu na stałe) mieszkanie celuje w 2017 kiedy wkład własny będzie wynosił 20 % (oczywiście nie sposób przewidzieć jakie koło ratunkowe rzuci jeszcze banksterce i deweloperce nasz rząd oczywiście w trosce o lud miast i wsi ) ale wydaje mi się że demografia ww. wkład własny jeśli chodzi o kredyt i inne czynniki będą powodować, że ceny mieszkań się obniżą. Jak na razie ceny są według mnie przeszacowane przynajmniej 30 % jeśli chodzi o warszawę.
Zwracam się do Was z poradą co do dywersyfikacji swoich oszczędności. Do tej pory mam wszystkie oszczędności w zł i nie muszę Wam tłumaczyć dlaczego nie jest to dla mnie w pełni komfortowa sytuacja.
Mój plan to :
1/3 oszczędności w obcych walutach (wcześniej zastanawiałem się nad frankiem tylko teraz po skokowym jego wzroście nie wiem czy to dobry pomysł i zastanawiam się nad funtem);
1/3 oszczędności dalej w zł;
1/3 w złocie.
Co do złota skłaniam się do złotych bulionowych monet i w związku z tym mam pytanie jakie polecicie. Chodzi mi o to żeby wybrać takie żeby np. jak okaże się że za dwa trzy lata potrzebuje gotówki to jakie monety wybrać żeby był najmniejszy problem ze sprzedaniem ich. Wiem że mogę stracić na tym ale większe ryzyko dla mnie że stracę na trzymaniu zł. Poza tym jeśli bym nie sprzedawał złota posiadanie jego nie traktuję jako inwestycję a bardziej jako akumulację kapitału i coś na wzór własnego ofe. Może się okaże że będę musiał je sprzedawać za rok ale może i za 15-20 lat. Czy ktoś z Was kupował może w mennicy polskiej w warszawie? Im więcej czytam obawiam się zakupu np. jakiegoś tombaku. Mogę dopłacić aby mieć większą pewność żeby nie kupić kota w worku. Co myślicie o zakupie złotych monet bulionowych Merentibus Au 1 oz. i w ogóle o ich ofercie? Wcześniej zastanawiałem się nad złotym krugerrandem ale wydaje mi się że łatwiej sprzedać potem monetę o próbie 999,9. Jestem ciekaw co o tym sądzicie. Oczywiście każdy podejmuje sam decyzję za siebie ale uważam, że im więcej informacji z różnych stron to jest większa szansa na trafioną inwestycję.
Z góry dziękuję za Wasze sugestie życząc wszystkim udanych inwestycji i dużo zdrowia bo w sumie ono najważniejsze.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Thomas
"Co do złota skłaniam się do złotych bulionowych monet i w związku z tym mam pytanie jakie polecicie."
Najbardziej rozpoznawalne o wadze 1 oz i czystości 9999 np. Maple Leaf, Philharmoniker, australijskie kangury. Wybierz najtańsze, bo po co przepłacać jak niczym się nie różnią. Ja jednak wstrzymałbym się jeszcze z zakupami, bo uważam, ze złoto i srebro powinny w najbliższej przyszłości jeszcze spaść ponieważ pozycja NCS dla złota wzrosła od pocz. listopada aż o ponad 200 tys. kontraktów czyli złoto (srebro również) jest obecnie mocno dołowane.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kasztan
Jeśli chodzi o ropę to rozważ DBO, USO.
Instrumenty lewarowane należy stosować w horyzoncie dziennym - polecam poczytać o "volatility drag" tutaj : http://www.investopedia.com/articles/investing/010915/leveraged-sp-etfs-beware-volatility.asp
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
@Bart
może też spokojnie być Krugerrand lub Amerykański Orzeł.
Czystość mniejsza, ale monety są większe i obie mają 1 uncję czystego złota.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
valetudo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
---------------------------
Przytaczam te linki dlatego ,żeby czytający wyrobił sobie własne zdanie bo zawarte tam analizy i prognozy od 4 mies. ,a dotyczące złota,ropy ,S&P500 nie sprawdzają się prawie wcale,wystarczy poczytać od 3 mies .wstecz.Osobiście nie opieram się wcale na AT,dlatego ,że w zwariowanym świecie finansów wszystko zależy od różnych czynników ,-od jakich sami wiecie,dlatego te prognozy oparte na kreskach rysowanych w różne strony ni jak się mają do tego co wydarzy się za 2-dni ,a o miesiącu to wróżenie z fusów.Ogólnie z Tobą się zgadzam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
poczatkujacy
W samej budowie reaktora sa wyrazne postepy. Jednak wszystko jest robione powoli i dokladnie...
Z drugiej strony jest w
iele osob twierdzi, ze fuzzja sie niepowiedzie moze dlatego sie tez nie spiesza.
@all
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/nowy-pieniadz-w-polsce-od-dzis-zielony,140,0,1705868.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
-------------------------
W ropę na razie nie inwestuje tylko spekuluję na dzień dwa poprzez ETF-y/CFD/ z lewarem o ,których wcześniej pisałem,dzisiaj zrobiłem podobne posunięcie kupując ETF UCO na wzrost trzymałem go obserwując trend przy cenie ropy WTI 52$,pozycja zamknięta i kupiony ponownie ETF SCO/CFD/ na spadki ,cały cza śledząc notowania WTI,oraz trend,albo zamykam wcześniej ,a na koniec dnia na pewno.
Długą pozycję otworzę przy 40$.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kontofo
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ventador
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mb
Ja zamknąłem wczoraj długą pozycję na Brent na 58,87, kupioną po 56,45 z myślą o długoterminowej inwestycji (bez lewaru), gdyż przebicie dziś imo było mało prawdopodobne. Na spekulację mam jeszcze zbyt mało doświadczenia dlatego nie zdecydowałem się na shorta a teraz wyczekuję jakiegoś nowego miejsca na zajęcie kolejnej długiej tym razem już długoterminowo.
------------------------------------------------
@Bart
Witaj! Waluty dzisiaj to wróżenie z fusów ale oczywiście dywersyfikacja na różne ochroni Cię przed nadmiernym osłabieniem się którejś z nich. Złoto bezkonkurencyjne na bardziej oddaloną przyszłość ale w perspektywie 3 lat pewnie dalej będzie poddawane manipulacjom (ostatnie 3 lata za oz min ~3500zł / max. ~5700zł), w tym czasie mogą ominąć Cię ciekawe oferty na mieszkanie jak ktoś na gwałt potrzebowałby gotówki, a akurat byłby na złoto atak. Rozważałeś może obligacje korporacyjne jako część portfela? Trader gdzieś wspominał, że sam korzysta przy braku ciekawszych alternatyw, płacą trochę grosza a ryzyko można zmniejszyć wybierając odpowiednie z nich. Może np. masz trochę wolnego czasu i znasz dobrze jakąś niszę i zdecydujesz się obracać kapitałem zamiast go lokować? Wracając do pytania dywersyfikując po 1/3 na złoto, waluty i pln będzie bezpieczniej ale nikt Ci nie zagwarantuje że odzyskasz siłę nabywczą włożonych pieniędzy. Pozdrawiam!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
------------------------------
Opinia z przytoczonego przez ciebie linku na temat ropy
cytat,,O tym, czy dołek na ropie mamy za sobą, czy też jej cena będzie nadal w tym roku spadać, zadecyduje prawdopodobnie to, czy w 2015 roku będziemy mieli do czynienia na świecie z kryzysem będącym konsekwencją spadku cen surowców i umocnienia dolara z drugiego półrocza 2014 (odpowiednik kryzysu rosyjskiego z lata 1998).
Osobiście skłaniam się do wersji podobnej do tej z 1998 roku (latem kryzys jakiegoś dużego podmiotu zadłużonego w dolarach i sprzedającego surowce, ropa 5-tą falą spada do jesieni do wsparcia wyznaczonego przez szczyty z lat 1980 - 39,8 USD, 1990 - 41,1 USD, 2000 - 37,3 USD, 2003 - 38 USD i dołek z 2009 roku - 30,3 USD, FED odpuszcza podwyżki stóp, na rynkach akcji zaczyna się kolejna fala hossy). Ale pewności oczywiście mieć tu nie można. ,,
Jakby w/w prognzę przyjąć jako pewnik pewną/ja zakładam ,że nie ma nic pewnego w tym temacie/ to jeszcze sporo czasu potrzeba ,żeby nastąpiły wzrosty na ropie.Dlatego dla mających czas tylko spekulacja.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
http://www.zerohedge.com/news/2015-02-06/eurogroup-gives-greece-10-day-ultimatum
Wygląda na to, że Cipras ma coraz mniejsze możliwości wyboru. Albo podwinie ogon, powie że cały jego program wyborczy to był żart i zacznie karnie realizować zalecenia Trojki albo może wyprowadzić Grecję ze strefy Euro i doprowadzić do urealnienia siły nabywczej Greków o jakieś 40-50%. Greckie banki "zainwestowały" kilkadziesiąt miliardów depozytów swoich klientów w greckie obligacje, wiec raczej się nie utrzymają na powierzchni. Jeśli ktoś jest do dzisiaj tak nierozsądny że dalej trzyma oszczędnosci w greckim banku za parę tygodni może dostać połowę albo nic.
Gdyby Rosja była dzisiaj trochę silniejsza kapitałowo to byłby idealny moment żeby pod względem strategicznym spróbować przejąć Grecję ale Rosja sam jest słaba. Z drugiej strony każde pieniądze zainwestowane w Grecję pod wodzą SYRIZY są pieniędzmi straconymi. SYRIZA musiałaby przyjąć ścisłą kuratelę Kremla żeby Putin zgodził się zainwestować trochę swoich coraz skromniejszych aktywów w ratowanie Grecji. To samo dotyczy ewentualnego wsparcia chińskiego.
Wydaje mi się, że Grecji pozwoli się na bankructwo. Ostatecznie nikt nie da kasy Ciprasowi. Wszyscy zaczekają rok, dwa aż Grecja się wypali finansowo do końca, ucichną zamieszki, SYRIZA zostanie odsunięta od władzy a wtedy i UE i Rosja będą próbowały wyciągąć pomocną dłoń. Gdyby Putinowi udało się do tego czasu opanować sytuacje na Ukrainie, wygasić sankcje ( może też ropa do tego czasu podrożeje) to mógłby spróbować zagrać o Grecję.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Ostatecznie nikt nie da kasy Ciprasowi."
No chyba że Chińczycy w zamian za port w Pireusie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
Być może. Ale port w Pireusie to nie ta skala. To najwyżej pojedyncze miliardy euro. To jakby zasypywać morze piaskiem za pomocą dziecięcego wiaderka.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Przecież hasło przewodnie Cipriasa - "Stop prywatyzacji".
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kamas
owszem UGAZ mozesz zakupić i trzymac długoterminowo nikt Ci tego nie zabroni wiec możesz w ten sposób inwestowac
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Opsujesz niesamowite wyczyny inwestycyjne zazwyczaj po fakcie.
Twoje wyniki moga byc w 100% wiarygodne jesli napiszesz o ktorej godz. +date wchodzisz w dane aktywo np.
rope short przy wycenie 52$ i kiedy ta pozycje zamknales ( data godzina ) .W tedy kazdy moze sprawdzic Twoja skutecznosc, wszystkie dotychczasowe objawienia mozna wierzyc lub nie. Brak dowodow...
Nie mysl, ze pisze to, zeby nasladowac Twoje ruchy na instrumentach lewarowanych. Ja jestem spekulantem dlugoterminowym. Moja strategia polega na wylapywaniu nowych trendow i wchodzenie w nie w miare na poczatku.
Byl czas na akcje technologiczne, teraz jestem long od 2004 wiadomo w czym i cierpliwie czekam, bo uwazam ze trend sie jeszcze nie skonczyl. Jak wiadomo w koncowej fazie kazdego trendu przyrost wartosci jest najbardziej dynamiczny.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Przecież hasło przewodnie Cipriasa - "Stop prywatyzacji"."
No i co z tego ?
Obserwuję jak Tsipras i Varoufakis zasuwają po Europie żebrząc o pieniądze. Na początku żądali. Teraz proszą. Już niedługo będą skamlać. Już nie mówią o restrukturyzacji długu, teraz chcą drukować obligacje oddawane "na świętego nigdy" które będą miały oprocentowanie według zasady "może trochę, a może trochę mniej".
Tydzień na tournee wystarczył, żeby wycofali się z połowy przedwyborczego programu.
Jeszcze się trochę od drzwi poodbijają i staną przed leninowskim pytaniem "co dalej" ?
Zgadzam się, że port w Pireusie to niewiele w porównaniu do skali długów ale zaledwie po tygodniu europejskiej tragedii pod tytułem "jak zeszmacić greków" doszedłem do wniosku że nawet Syriza nie jest w stanie stanąć z problemami twarzą w twarz.
Ogłoszenie niewypłacalności, zmiana obcej waluty dłużnej na własną walutę drukowaną bezpośrednio przez rząd i nacjonalizacja banku centralnego to byłby pomysł na terapię szokową z szansami na uzdrowienie kraju.
Zamiast tego Syriza chce leczyć stare długi nowymi.
Czyli nihil novi sub Ellada sole ...
Chcieli dobrze a wyszło jak zwykle.
Kolejni mocni w gębie dorwali się do żłoba.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kanadyjski listek
nie wiedzę w tym sensu, ponieważ ewentualne zyski z takiego inwestowania nie będą wypłacone ...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rob
http://biznes.pl/waluty/profile/fixing-nbp/hrywna-ukraina,821,2,21,profile-wykresy-nbp.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
"doszedłem do wniosku że nawet Syriza nie jest w stanie stanąć z problemami twarzą w twarz"
A ja uważam, że nie "nawet SYRIZA" a raczej zwłaszcza SYRIZA. Do uzdrowienia Grecji potrzebny jest zrównoważony budżet. A w przypadku SYRIZY to wydaje się niemożliwe. W tym kontekście nieważne czy pieniądzem będzie Euro czy drachma. Jeżeli zbankrutują i zaczną drukować drachmę (nawet gdyby to robił znacjonalizowany bank narodowy) to w krótkim czasie mogą wylądować z kilkuset procentową inflacją, zrujnowanym systemem bankowym i mocno nadwyrężonym sektorem turystycznym. Greckie banki szybko padną bo mają greckich obligacji na kilkadziesiąt mld euro.
Być może Cipras został już częściowo sprowadzony na ziemię ale przeciętny wyborca SYRIZY jeszcze nie. Wyborcy wierzą, że stanie się cud, czekają na to. Zdaje się, że jedynym sposobem na sprowadzenie owego wyborcy na ziemię jest zabranie mu oszczędności, połowy pensji, podwojenie bezrobocia. Oczywiście po czymś takim nastąpią zamieszki, rabunki, zmiana rządu (prawdopodobnie kilkakrotna) no i potężna inflacja.
Dopiero jak to wszystko Greków porządnie wymęczy pojawi się jakiś "monetarysta" który ustabilizuje walutę i rozpocznie starania o ponowne przyjęcie do UE.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
Dziwne ? -dlaczego miały by być nie wypłacone? nie ma takiej opcji ,automatycznie po zamknięciu pozycji masz rozliczenie na rachunku na plus lub minus.
@Freeman /2015-02-07 15:30:11
za poważny jestem żeby pisać banialuki,po drugie przeczytaj poprzednie posty w których pisałem ,że kupuje na koniec dnia dany ETF,np.na spadek złota,czy spadek indeksu RTS.Nie będę na ogólnym forum zamieszczał skanów rachunku czy historii transakcji,ale na drugi raz zrobię tak jak piszesz wraz z ceną wejścia ,i wyjścia przy instrumentach spekulacyjnych.Wcześniej też pisałem ogólnie o posiadanym portfelu i jego składzie.A czy wierzysz czy nie to już Twoja sprawa.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
maba
A propo kupna złota, jest jeszcze opcja BullionVault, ostatnio dla tych co chcą mieć złoto przy sobie wprowadzili możliwość odbioru pocztą sztabek 100g typu PAMP ( z akredytacją LBMA). Koszt produkcji i wysyłki sztabki to 3-5% wartości.
https://zloto.bullionvault.pl/info/zlota-sztabka-pamp-100g-najnizsze-ceny
Można tez zostawić swoje złoto w skarbcu BullionVault np. ViaMat w Zurichu z możliwością sprzedaży złota 24h na dobę.
Ja trzymam tam srebro, ciekawe czy wprowadzą też wysyłkę srebrnych sztabek. Pewnie nie tak prędko ze względu na VAT.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kanadyjski listek
Do the ETNs seek to achieve their stated investment objectives for periods longer than one day?
No. The ETNs do not attempt to, and should not be expected to, provide returns which achieve their stated investment objectives for holding periods other than a single day
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Nie mowilem o zamieszczaniu skanow. Napisalem wyraznie: data, godzina i cena otworzenia pozycji oraz data godzina zamkniecia pozycji.
Taki duzy problem?
I tak transakcji dokonujesz siedzac przed kompem. Po kliknieciu na przeprowadzenie transakcji zamieszczasz notke na blogu i to wszystko.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
maba
"Zobaczcie co się dzieje z Hrywną -35%"
Bo ukrainie skończyły się dolary !
http://www.money.pl/banki/wiadomosci/artykul/kurs-hrywny-wpedzi-ukraine-w-finansowa,227,0,1706211.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
supermario
Odnośnie wartości monet w zależności od ich stanu film na doxa.pl .
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kfas
Masy rzucą się na wszystko co będzie miało emblemat: Au i Ag, nawet plated :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
BDI jeszcze nizej?
http://www.bloomberg.com/quote/BDIY:IND
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
http://www.barchart.com/headlines/story/3856001/cold-weather-saves-natural-gas-etfs-from-commodity-slide-etf-news-and-commentary
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kamas
to co zamiasciles to jest tylko zgrabne ostrzezenie ze w dluzszej perspektywie te etn-y zmierzaja do 0. oplata za zarzadzenie jest d/365*1,65% gdzie d - dzien roboczy z otwarta pozycja. wiec oplata za zarzadzanie ze zeżre potencjalnego zysku lub ochłapów ktore zostana z tego etna po roku
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
http://www.direxioninvestments.com/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
weraniki
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
janwar
Wydaje sie dosc przejrzysty i ma mnostwo mozliwosci inwestycyjnych.
Zalozcie demo darmowe i przejrzyjcie.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
janwar
Niewykluczone ze masz racje ,tym bardziej ze zarowno export i import Chin slabnie.
Jedynie nad czym sie mozna zastanowic , to surowce rolne, ale to w przypadku zaistnienia nieurodzaju. Ludzie jesc musza zawsze.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
weraniki
Anomalie się zdarzają, jednak nie mają one przełożenia na trendy. W przypadku gazu ostre zimy powinny spowodować zwyżki cen, jednak to wszystko w krótkim terminie. Zresztą jak popatrzyć na wykres gazu od przełomu 2008/2009 to znajduje się on w trendzie bocznym i owszem można oczekiwać wystrzałów.
Notabene, czy ktoś zna jakieś dobre (rzetelne i w miarę nowe) źródło odnośnie kosztów produkcji gazu naturalnego?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rufi01
nie bardzo widzę co kontrarianie mieli by widzieć w spadkach cen surowców energetycznych,
ja jestem całkowicie przeciwnego zdania i myślę, że zaniedługo zobaczymy wzrosty na ropie i gazie
zresztą Twoja opinia bardzo dobrze wpasowuje się ostatni okres bessy gdzie wszyscy mówią tylko o tym, że to już koniec, że nigdy już nie będzie wzrostów, że teraz to już tylko jeden kierunek i wtedy nadchodzą wzrosty - nieoczekiwane i niemożliwe do pojęcia :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
weraniki
To hipoteza, którą możemy wspólnie starać się uwiarygodnić bądź obalić. Pamiętaj, że gra się zarówno na wzrosty, jak i spadki. I zapewniam Cię, że to nie jest moja opinia. Sam postawiłem pieniądze na wzrosty tych surowców w styczniu.
"zresztą Twoja opinia bardzo dobrze wpasowuje się ostatni okres bessy gdzie wszyscy mówią tylko o tym, że to już koniec, że nigdy już nie będzie wzrostów"
Ile tych opinii naliczyłeś? Tak szczerze.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rufi01
ja uważam, że niskie ceny surowców energetycznych są nie do utrzymania na dłuższy czas z prostej przyczyny - energia jest podstawą naszej cywilizacji a ta (energia) jak narazie głównie jest uzyskiwana z ropy, gazu, węgla
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
weraniki
Otóż to, są liczne głosy, że surowce są tanie, a nie ma praktycznie opinii, że będzie jeszcze taniej. Nie zastanawia Cię to? Czyżby wszyscy mieliby być zarobieni?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deepblue
http://www.zerohedge.com/news/2015-02-08/alan-greenspan-greece-will-leave-eurozone-eurozone-wont-continue-its-current-form
Wygląda na stadko czarnych łabędzi jeżeli przewidywania się sprawdzą...
I okaże się, że surowce mogą być jeszcze sporo tańsze.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wykresyGieldowe
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
Euro jako wspólna waluta jest krytykowane ponieważ jakoby żadna wspólna waluta nie może poprawnie funkcjonować organizmach polityczno- gospodarczych o różnym poziomie rozwoju, różnej dynamice politycznej, różnej mentalności itd.
Czy gdyby tą wspólną walutą było ZŁOTO to taka waluta również miałaby wszystkie wady Euro ? Czy problemem jest Euro czy też przyzwyczajenie rządów do rozwiązywania problemów budżetowych za pomocą dodruków i inflacji ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sdrw
wygląda na to, że to tylko zabezpieczenie kapitału, bo złoto chroni dobrze przed inflacją, ale nigdy chyba nikt nie został na tym milionerem?
Od czasów Krzysztofa Kolumba biorąc pod uwagę siłę nabywczą pieniądza to złoto nigdy nie wystrzeliło jakoś znacząco osiągając średnią gdzieś w okolicach 800$ dolarów za uncję (to już z uwzględnieniem inflacji).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deepblue
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
weraniki
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Bagracz
Nie wystrzeliło znacząco w ujęciu średnim. Bo nie mogło tak wystrzelić. W końcu było pieniądzem globalnym w tamtych czasach. Strzelało natomiat lokalnie i to bardzo mocno, w przypadku gdy szlag trafiał lokalny pieniądz fiat.
Ponieważ obecnie, owczesne warunki lokalne są pracowicie otwarzane globalnie, złoto może wystrzelić globalnie, tak samo, jak wtedy, lokalnie.
@Passerby
Złoto, ponieważ nie da się go dodrukować, pełni funkcję regulacyjną w układzie złożonym. Czyli zapewnia finansową stabilizację układu. Euro nigdy nie będzie w stanie spełnić tej funkcji. Dlatego taki układ złożony (bez złota) musi być niestabilny. To właśnie obserwujemy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sdrw
tylko, że od czasów Kolumba złoto nawet lokalnie nigdy nie wystrzeliło więcej niż obecne 2180$ (1980 rok), biorąc pod uwagę siłę nabywczą pieniądza. Czyli w uproszczeniu zarówno wtedy jak i dzisiaj mogłeś za to kupić wypasiony telewizor.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deepblue
Zapominasz np o Republice Weimarskiej - za kilka uncji złota można było kupić dom.
Gdy zaczną upadać główne waluty fiat (abstrahując od tego kiedy to się stanie), złoto będzie głównym z nielicznych safe heaven. I jego siła nabywcza prawdopodobnie mocno wzrośnie, przynajmniej na jakiś czas.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Mercator
Facet albo kompletnie stracił kontakt z rzeczywistością albo prowokuje Niemców żeby wyrzucili Grecję ze strefy Euro. Zdaje się, że teraz chodzi już wyłącznie o to żeby ulica nie oskarżyła SYRIZY o wylot z eurozony. Dla niektórych to może się wiązać z utratą oszczędności a dla innych z "urealnieniem" zarobków. Dlatego lepiej się postawić w pozycji ofiar, które ci okropni Niemcy najpierw wykorzystali i zadłużyli a potem wyrzucili.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mic888
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MRSE
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kobyszcze
Ten przykład republiki weimarskiej to paradoks. Może się zdażyć, że kilka uncji złota ma wartość mieszkania, ale równocześnie wiele lepszą inwestycją w takich czasach jest dwadzieścia opakowań suplementów witaminowych centrum, lekarstwa, syropy, być może insulina? Po tysiąc puszek mielonki, tuńczyka, być może fasoli o ile znajdziesz wyjątkowo tanią w biedronce. Jeżeli we właściwym czasie wycofasz się z tej waluty, kupisz za równowartość kilku uncji nie jedną kamienicę, ale kilka.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Mercator
Oczywiście Grecja może sobie drukować co chce tak długo jak będzie miała za co kupić "papier i farbę drukarską". A nawet wtedy gdy im nikt tego papieru już nie sprzeda to mogą sobie nazbierać muszelek i wydać dekret, że 1 muszelka=1000 euro. Tylko, że tak pozyskanej waluty mogą używać wyłącznie w Grecji bo nikt inny jej nie uzna.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Sol
I bardzo dobrze. Jeśli Grek Grekowi wykonuje usługę, to po jakie licho ma w tej usłudze pośredniczyć "porządna" waluta namaszczona w jakimś City czy innym Wall Street? Natomiast wszystko to co z importu musi być za dewizy. i tyle.
A co do kpin ze "złych Niemców". Jeśli Grecja zaciągała kredyty w niemieckich bankach i kupowała za nie niemieckie okręty podwodne, to można jednak podejrzewać jakąś grę operacyjną niemieckiego wywiadu, który skorumpował grecki rząd. Żądania reparacji wojennych też nie są takie głupie, bo ustawiają klimat. Teraz klimat jest taki: dług to świętość - nawet na 5 pokoleń do przodu, ale zniszczenia wojenne to śmiesznostka. A niby czemu? Trzeba walczyć o swoje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MRSE
Z tym uznawaniem przez innych nie do końca jest tak jak piszesz. Z punktu widzenia obrotu prawnego greckie euro jest nieodróżnialne od niemieckiego, czy jakiegokolwiek innego. Na tym polega cała idea wspólnej waluty, jest ona tylko jedna, tak jak PLN czy USD, nawet jeśli poszczególne serie banknotów różnią się między sobą wyglądem. To i efektywny brak możliwości "wyrzucenia" kogokolwiek jest źródłem obecnej patowej sytuacji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deepblue
Dlaczego paradoks?
Ty podajesz przykład raczej skrajny - czasy wojny, rewolty czy klęski żywiołowej.
Dla mnie przykład Republiki Weimarskiej to przykład normalnego zachowania ludzi gdy całkowicie stracili zaufanie do waluty swojego kraju. Zdarzyło się to czasie pokoju, gdy można było kupić wszystko w sklepach a mimo to spora część ludzi niedojadała czy nawet przymierała głodem z powodu hiperinflacji.
Utrata zaufania do walut fiat może się zdarzyć globalnie, gdy pieniądze z poprzednich i kolejnych QE zaczną w większej ilości przeciekać na rynek czy upadnie kolejny większy bank i pociągnie za sobą łańcuszek innych.
A może wystarczy do tego Grexit, Brexit, upadek euro czy kolejna "mądra" decyzja któregoś z banków centralnych.
Run na złoto jest praktycznie pewny. Pozostaje pytanie, kiedy?
I czy, tak jak piszesz, cenniejsze wtedy nie będą lekarstwa, żywność itp
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Mercator
Nie przesadzałbym z aspektami prawnymi Euro. Zresztą jeśli Grecja zacznie sobie dowolnie drukować euro wg własnych potrzeb to sama zerwie ramy prawne funkcjonowania strefy Euro. Jak będzie trzeba to prawo unijne zostanie błyskawicznie uzupełnione o procedury usunięcia kraju w sposób drastyczny nie stosującego się do przyjętych reguł.
Oczywiście dla całego projektu euro byłaby to potężna porażka gdyby trzeba było ogłosić, że euro emitowane przez jeden z krajów UE są nieważne. Sprawy zaszły już jednak tak daleko, że UE to przełknie.
Zresztą na początek to dym będzie w Grecji a nie w reszcie Unii bo greckie banki zaczną mieć kłopoty już za kilka tygodni.
@Sol
Co do odszkodowań wojennych to jest trochę racji, w tym o czym piszesz, że odpowiedzialność za zniszczenia wojenne i wymordowanie obywateli obcego państwa jest traktowana dość lekko w porównaniu z odpowiedzialnością za długi państw. Tyle, że tutaj akurat strona formalna przemawia za Niemcami. Formalnie Niemcy pozbyli się już odpowiedzialności i zabezpieczyli przed dalszymi roszczeniami wojennymi. Szansa, że ktokolwiek Grecję poprze w tej sprawie jest znikoma.
Wątek z jakimiś niemieckimi okrętami sprzedawanymi Grekom na kredyt to całkowity margines. Ile tego było 1-2 mld euro ? To tak jakby Polska ogłosiła, że nie ma zamiaru spłacać zagranicznych długów z powodu korupcji stosowanej w Polsce przez amerykańskie firmy informatyczne. Tyle, że w tym przypadku korupcja była całkiem konkretna a nie hipotetyczna jak w Grecji.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Konrad
Proponuję wyjść z medialnego Matrixu (wyrzucić telewizor) i dopiero potem komentować rzeczywistość, już bez iluzji. Spodziewać się od TVN-u innego, niż zmanipulowany przekaz, to jakby oczekiwać od kota, żeby zaszczekał. Czy nie lepiej, zamiast oglądać ten badziew - poświęcić czas na czytanie Tradera i jego komentatorów? Przynajmniej wyniesiesz z tego pożytek w postaci konkretnej wiedzy.
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zlotykangur73
Czas zaoszczadzony na ogladaniu badziewia w TVN i TVN24 mozna rowniez przeznaczyc na przeczytanie ksiazek,ktorych tytuly pojawiaja sie w komentarzach i o ktorych napisal rowniez Traider w jednym z artykulow.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MRSE
Chyba nie do końca się rozumiemy. Problem leży głębiej, niż piszesz. Nie leży on w braku aktualnie regulacji prawnych dotyczących "wyrzucania" ale w całkowitej niemożności stworzenia takich regulacji. Po prostu, jeżeli dane państwo używa legalnie swojej waluty, to żadne inne państwo lub grupa państw nie ma możliwości uchwalenia prawa zabraniającego mu tego. Żadne państwo czy instytucja międzynarodowa nie może np. zakazać Polsce używania złotówki, czy nakazać zmiany jej na inną walutę.
Nie ma w ogóle czegoś takiego jak "euro emitowane przez jeden z krajów UE", euro jest tylko jedno i nie ma możliwości prawnej odróżnienia w którym kraju zostało wyemitowane (nie chodzi mi o wygląd banknotu, proszę myśleć o np. stanie konta).
Cały system trochę przypomina amerykański system rezerwy federalnej (być może ma przypominać, bo został tak zaprojektowany). Dolary też są emitowane przez regionalne banki należące do systemu ale dolar wyemitowany przez bank w Atlancie jest nieodróżnialny prawnie od dolara wyemitowanego przez bank w Nowym Jorku i nikt nie może nagle uznać, że jeden z tych dolarów jest ważny a drugi nie.
Jeżeli ktoś uważa, że się mylę, to niech napisze jak mógłby wyglądać scenariusz i regulacje prawne "wyrzucenia" kogokolwiek ze strefy euro, z uwzględnieniem następujących faktów:
-euro jest tylko jedno, nie można odróżnić euro "greckiego" od "niemieckiego";
-nie można zmusić kraju do zmiany legalnie używanej waluty (nie mówię tu np. użyciu wojska).
Wygląda na to, że obecna sytuacja jest ślepym zaułkiem, którego nikt nie przewidział.
Można sobie ewentualnie wyobrazić, że Niemcy zbierają kilka innych krajów i sami sobie tworzą "nowe euro" ale to oznacza całkowity rozpad UE i przyznanie się do porażki projektu wspólnej waluty.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Paradoks
Mamy dość kuriozalną sytuację, że platyna jest już tańsza od złota, jak rozumiem chodzi o to, że popyt na nią jest w zasadzie głównie przemysłowy, a jak to z tym przemysłem jest, to widać, i lepiej pewnie nie będzie. Z drugiej strony wyceny niektórych wydobywców szorują po dnie od roku-dwóch lat, może czas już na jakieś odbicie?
Ktoś się interesował tym tematem?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rav86
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Mercator
Euro emitowane przez Grecję tak długo pozostaje wspólnym Euro jak długo Grecja stosuje się do wspólnie przyjętych reguł. Jeśli Grecja nie będzie tych reguł respektowała to EBC ogłosi, że "greckie euro" nie ma nic już nic wspólnego z "europejskim euro" co wywoła natychmiastową i trwałą niewypłacalność Grecji. Grecja zostanie natychmiast odizolowana od światowego systemu finansowego i będzie miała problem w transferach międzynarodowych nawet tych Euro które posiadała, przed "kreacją" nowego euro. Będzie to coś dużo poważniejszego niż bankructwo. Grecja stanie się pod względem finansowym czymś w rodzaju państwa upadłego jak niegdyś Sudan czy Somalia.
To tak jakby Hawaje odłączyły się od USA i zaczęły masowo produkować "dolary amerykańskie" powołując się na to, że dolar był dotąd prawnym środkiem płatniczym na Hawajach więc im wolno. Dlaczego tego nie zrobią ? Przecież to byłby dla nich dobry interes ?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
mic888
Czytam a tego bloga szczególnie. Ale dezinformacja w tv też może być źródłem wiedzy. Trzeba mieć odniesienie inaczej nie wiesz co się dzieje.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sdrw
czyli jest tak jak pisałem, złoto ochroni nasz kapitał, ale liczenie na to, że wzbogacimy się na tym to pobożne życzenia. Jak sami widzicie w czasach głębokiego kryzysu będzie boom na żywność i inne dobra potrzebne do egzystencji - zwykły zjadacz chleba nie będzie się nawet oglądał za złotem, którym żołądka nie napełni. Nikt też nie będzie sprzedawał swoich posiadłości/kamienic za bezcen, bo nie pójdzie pod most. Każdy ma swój rozum, co najwyżej wyprzedawane będą mieszkania które są teraz pod wynajem, bo jak nie będzie chętnych na wynajem (sam nie wiem po co ludzie wynajmują mieszkania nawet w czasie pokoju - tylko napędzają w ten sposób rynek dorabiających się na tym osób).
@Marcetor
przecież było mówione że nie da się odróżnić greckiego Euro od pozostalych Euro, to wszystko jest wymieszane, kupując w kantorze 100 euro możesz dostać zarówno "greckie" jak i "niemieckie", tak samo jak płacę tym euro potem w sklepie czy gdziekolwiek to osoba przyjmująca w ogóle nie zawraca sobie głowy jakiego pochodzenia są to banknoty.
"Dlaczego tego nie zrobią ? Przecież to byłby dla nich dobry interes ?"
Bo jest to w jakiś sposób kontrolowane? nie znam się na polityce kreacji pieniądza, ale wydaje mi się logiczne że są jakieś ograniczenia. Gdyby to było takie proste, Grecja już dawno drukowałaby cichaczem gdyby to było takie proste - przecież wtedy nie musiałby nic pożyczać.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MRSE
Nie odniosłeś się w żaden sposób do warunków brzegowych (euro jest tylko jedno; nie można zmusić kraju do zmiany legalnie używanej waluty), które podałem. Albo uwzględnij je w podanym przez Ciebie scenariuszu albo uzasadnij dlaczego są one nieprawdziwe.
Dalej nie podałeś definicji (obecnej lub przyszłej) "greckiego euro".
Obecnie coś takiego nie istnieje. Jak wyobrażasz sobie zdefiniowanie czegoś takiego? Jak odróżnisz "greckie" euro od innego? Czy Niemiec posiadający konto w Grecji ma na nim "greckie" euro czy "niemieckie"? A Grek posiadający konto w Niemczech?
Dopóki nie podasz sposobu na jednoznaczne rozróżnienie między "greckim" euro a innym to EBC nie ma czego ogłaszać, bo zabrania tego elementarna logika (ogłaszanie czegoś o obiektach, które nie istnieją).
Przykład z Hawajami nie jest wg. mnie adekwatny z kilku powodów:
-Hawaje nie mogą same (tak jak żaden inny stan) ogłosić niepodległości, Grecja nadal jakąś niepodległość posiada;
-same Hawaje nie mają i nigdy nie miały prawa emitowania dolarów (nie wystarczy samo prawo do ich używania) - podlegają one pod oddział FED w San Francisco;
-w przypadku gdyby ktoś z Hawajów próbował się odłączyć na pewno w ostateczności zostałby fizycznie zlikwidowany (dla USA to żaden problem), szansa na siłową interwencję w Grecji jest dużo mniejsza.
Nie twierdze, że jestem w tej materii najmądrzejszy i że nie istnieje żadne wyjście z sytuacji. Dlatego zapraszam innych czytelników do przedstawienia swoich poglądów.
Po prostu sprawa wydaje się być głębsza i poważniejsza niż się to dotąd przewijało w dyskusji na forum.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
sdrw /2015-02-09 11:56:22
cytat,-
Każdy ma swój rozum, co najwyżej wyprzedawane będą mieszkania które są teraz pod wynajem, bo jak nie będzie chętnych na wynajem (sam nie wiem po co ludzie wynajmują mieszkania nawet w czasie pokoju - tylko napędzają w ten sposób rynek dorabiających się na tym osób)
Nie pisze nigdy nie na temat ,ale to mnie irytuje.
Z jakiej planety jesteś? to gdzie mają mieszkać młodzi ,którzy zakładają rodzine a nie mają zdolności kredytowej albo nie chcą brać kredytu na mieszkanie czy dom o wartości 300 tys.zł a spłacić trzeba przez 30 lat ponad 900 tys. to dopiero jest napychanie kasy za nic nie polskim bankom
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sdrw
No właśnie w tym jest sek - gdyby młodzi się zjednoczyli i za nic w świecie nie brali na wynajem mieszkań, to od razu ceny nieruchomości by spadły, młodzi by mieli większą zdolnosc i nikt nie podkupywał by młodym mieszkań żeby na nich nabijać kabzy.
Ja w tym procederze na pewno nie będę brał udziału, wolę nawet nabić kabzę banksterom.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Po pierwsze, czy Grecja na prawdę drukuje jakiekolwiek Euro? Nie wiem jak to się technicznie odbywa ale wątpię, żeby na terytorium Grecji była drukarnia.
Po drugie, jeśli nawet Grecy drukują Euro to jest to Greckie Euro, które można odróżnić od innych. Jeśli nie szybko (różnica w awersie/rewersie) to po numerach seryjnych na bank. "Delegalizacja" papierowego Euro poza Grecją może się odbyć w taki właśnie sposób. Tusk wychodzi na mównicę i oświadcza, że od teraz Euro-greckie nie jest Euro. Koniec kropka. Straty dla ludzi poza Grecją są małe.
Nie wiem jak jest, ale spekuluję, że większość Euro w Grecji to zapis na kontach bankowych. Tu byłoby jeszcze łatwiej. Ogłaszamy, że wszystko co znajduje się w bankach Greckich to nie-Euro.
Jest jeszcze inne wyjście. Strefa Euro wprowadza nowe-Euro i w momencie wymiany weryfikuje czy to prawdziwe Euro czy Grecki "falsyfikat".
Jeśli wymiana Drachm na Euro przebiegła sprawnie, (a przecież Grecy mogli przed wymianą nadrukować Drachm, żeby mieć więcej papierów na wymianę) to w drugą stronę technicznie da się to też rozwiązać.
Aspekt prawny jest do przeskoczenia w ciągu kilku dni. Rozwiązania można napisać i przegłosować bardzo szybko. Sądzę, że Niemcy już mają przygotowane odpowiednie "dyrektywy".
Sprawa ciekawa, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że Euro jest oficjalną walutą np. w Czarnogórze i Kosowie.
Powyższe proszę traktować jako dywagacje laika.
P.S.
Złotówka dzisiaj leci. Zna ktoś przyczynę?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rav86
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
To ja proponuję się zjednoczyć i nie kupować nowych BMW 325d. Chętnie bym się w takie auto zaopatrzył, ale cena jest zbyt wysoka i nie będę uczestniczył w nabijaniu kieszeni Niemcom. Lepiej nie kupować i poczekać aż wymiękną i obniżą cenę.
Ceny nieruchomości napompowane są głownie przez kredyt hipoteczny, dzięki któremu ludzie kupują coś na co ich nie stać, płacąc (tak jak napisał Wiesław) 3-krotność ceny (w perspektywie 30 lat i to przy historycznie niskich stopach procentowych). Zyskują banki i deweloperzy.
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sdrw
"To ja proponuję się zjednoczyć i nie kupować nowych BMW 325d. Chętnie bym się w takie auto zaopatrzył, ale cena jest zbyt wysoka i nie będę uczestniczył w nabijaniu kieszeni Niemcom. Lepiej nie kupować i poczekać aż wymiękną i obniżą cenę."
jak już to proponuj aby nie wypożyczać za opłatą 4000/miesiąc. Ja nie proponowałem aby nie kupować mieszkań.
Przy niskich stopach na 30 lat oddaje się co najwyżej 2 razy tyle, a nie 3. Nikt też nie zaleca brać kredytu na 30 lat, czym mniej tym lepiej dlatego warto mieć jakiś wkład własny.
Za to przy wynajmie po 30 latach nadal się jest w punkcie wyjścia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Precyzyjniej byłoby powiedzieć, że to raczej nie dolar się umocnił lecz złotówka spadła.
Leci w stosunku do wszystkich walut.
Chyba Belka czyta, bo właśnie widzę lekkie odbicie :)
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Mercator
No to spróbuję jeszcze raz (prawdopodobnie ostatni).
1) Grecja nie ma żadnej suwerenności w zakresie emisji waluty. Zrezygnowała z tej suwerenności wchodząc do strefy Euro.
2) w związku z tym musi się stosować do wszystkich reguł obowiązujących kraje strefy Euro, w szczególności w zakresie emisji waluty, przestrzegając limitów, terminów itd
3) z systemu prawnego nie można sobie dowolnie wybierać poszczególnych elementów a zupełnie odrzucać inne dowodząc przy tym legalności swoich działań
4) jeśli Grecja zacznie na masową skalę kreować Euro nie stosując się do powyższych reguł zostanie to potraktowane jak mafia fałszująca pieniądze na masową skale
5) prawdopodobną reakcją będzie odłączenie Grecji w całości od rozrachunków międzynarodowych. Nie będzie żadnego rozróżniania niemieckich firm w Grecji czy greckich w Niemczech. W ten sposób wykreowane Euro nie będą miały szans wypłynąć z Grecji. Nikt też nie będzie się bawił w rozróżnianie pomiędzy "starym legalnym euro" i "nowym wykreowanym wbrew regułom EBC".
6) System rozrachunków międzynarodowych opiera się na przejrzystości i jawności. Bank centralny, który do dzisiaj ma na rachunku 100 mld euro a jutro nagle bez żadnego legalnego przepływu pojawia mu się 200 mld świeżo wykreowanych euro całkowicie traci wiarygodność i zaufanie (chyba że jest to FED albo EBC). Nikt z takim systemem bankowym nie będzie prowadził żadnych interesów. Do tego jest jeszcze BIS który monitoruje wszelkie transakcje wykonywane przez banki centralne. Grecja jest jednym z członków BIS i musi się stosować do jego reguł.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Każdy robi co chce. Dla niektórych wynajem jest dużo lepszą opcją. Np. gdy często zmieniasz miejsce zamieszkania, nie chcesz ryzykować spadku cen nieruchomości lub wzrostu stóp procentowych. Lubisz niezależność a jak wiadomo kredyt hipoteczny mocno ją ogranicza.
Czy bardziej opłaca się wynajmować czy kupić to długi i skomplikowany temat, wałkowany miliony razy. A odpowiedź nie jest oczywista.
https://www.khanacademy.org/economics-finance-domain/core-finance/housing/renting-v-buying/v/renting-versus-buying-a-home
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sdrw
problem w tym, że większość nigdzie się nie przemieszcza a i tak wynajmuje.
nie trzeba brać kredytu hipotecznego do 100 000 zł można mieć pożyczkę na dowolny cel, 50 000 uzbierać i już jakies skormne mieszkano będzie. No ale jak ktoś chce od razu w marmurach mieszkać to powodzenia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Jeśli Grecja nie będzie tych reguł respektowała to EBC ogłosi, że "greckie euro" nie ma nic już nic wspólnego z "europejskim euro" co wywoła natychmiastową i trwałą niewypłacalność Grecji. Grecja zostanie natychmiast odizolowana od światowego systemu finansowego i będzie miała problem w transferach międzynarodowych nawet tych Euro które posiadała, przed "kreacją" nowego euro. Będzie to coś dużo poważniejszego niż bankructwo. Grecja stanie się pod względem finansowym czymś w rodzaju państwa upadłego jak niegdyś Sudan czy Somalia."
Numery seryjne banknotów Euro pierwszej generacji drukowane w Grecji rozpoczynały się literą "Y". Druga generacja banknotów Euro (nowe banknoty o nominale 5 euro znajdują się już w obiegu) zerwała nawet z tą tradycją. Od teraz banknoty różnią się pomiędzy sobą tylko zakodowanym numerem drukarni. Różnica polega na tym, że jedna drukarnia może drukować banknoty na zlecenie więcej niż jednego banku centralnego.
W przypadku Grecji sprawa jest jasna: Bank Of Greece drukuje swoje banknoty samodzielnie i są one bez szkła powiększającego nieodróżnialne od banknotów wydrukowanych przez Bundesbank czy Banca d' Italia. Dlatego nie można ich administracyjną decyzją usunąć z obiegu. Nie widzę żadnych przeszkód (poza reakcją banksterki oraz faktem, że Grecja nie kontroluje poczynań prywatnego Bank Of Greece) które miałyby stać na przeszkodzie niekontrolowanego dodruku Euro.
Skoro Draghiemu wolno dodrukować bilion euro żeby pomóc kolesiom z banków komercyjnych usunąć ze swoich ksiąg toksyczne papiery, to wolno również to samo zrobić rządowi Grecji żeby sfinansować emerytury.
Co do izolacji Grecji od światowego systemu finansowego: tu masz rację. Gdyby Grecja odważyła się blasfemię polegającą na bezpośrednim dodruku pieniądza niepowiązanego dodatkowo z długiem to reakcja banksterki byłaby natychmiastowa: Grecja zostałaby odcięta od Swiftu. Jak na przykładzie Iranu jednak widać taki ruch szkodzi ale nie zabija. Ponadto banksterka musi uważać, żeby nie odciąć od Swiftu zbyt dużej ilości krajów jednocześnie bo tym samym stworzy pole działania dla konkurencyjnych rozwiązań. Albo Grecja albo Rosja.
Z punktu widzenia międzynarodówki banksterskiej Grecja jest o wiele mniej ważna od Rosji. Dlatego wyzwolenie Grecji spod jarzma pieniądza dłużnego może się udać tak długo, jak długo toczy się wojna na Ukrainie.
Na koniec wreszcie: usunięcie kraju ze strefy Euro wymaga jednogłośnej decyzji wszystkich krajów Eurozony. Dlatego Grecja dysponuje w tym przypadku faktycznym "liberum veto" i trzyma resztę państw - użytkowników euro za jaja.
Pytanie brzmi co zrobi Tsipras z Varoufakisem. Jeśli pójdą na wojnę z władcami marionetek sterującymi Merkelową i Draghim oraz rządzącymi wcześniej Grecją za pomocą e-maili to założę się, że już niedługo w Atenach dojdzie do "arabskiej wiosny" albo i innego "Majdanu".
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MRSE
Dla ustalenia uwagi proponuję odróżnić drukowanie od emisji. Nie chodzi mi o fizyczne drukowanie banknotów i co za tym idzie nie mają znaczenia kwestie położenia drukarni czy numerów seryjnych banknotów.
Będę wdzięczny za dalsze propozycje zdefiniowania "greckich euro" uwzględniające następujące kwestie:
-nie można powiedzieć Niemcowi, który miał akurat w portfelu dwa banknoty 100 euro, że teraz nie ma już 200 euro a jedynie 100, bo jeden z tych banknotów miał "grecki" numer seryjny. I nie chodzi tu o to, że "straty dla ludzi poza Grecją są małe" ale o to, że byłoby to nielegalne i dawało podstawę do obalenia legalności całego procesu;
-tym bardziej nie można odróżnić euro będącego na koncie w banku, proszę spróbować odpowiedzieć na następujące pytania: o jakie euro chodzi w każdym z następujących przypadków: 1. Niemiec ma konto w Greckim banku; 2. Grek ma konto w Niemieckim banku; 3. Niemiec robi przelew Grekowi; 4. Grek robi przelew Niemcowi; 5. Firma z kapitałem greckim i niemieckim płaci/otrzymuje płatność z/z poza Grecji; itd.
Jakakolwiek procedura musi być kompletna, tj. jednoznacznie rozstrzygać wszystkie możliwe przypadki, takie jak powyżej i nie tylko.
Problem w ogólnym sformułowaniu jest następujący: czy istnieje możliwość rozróżnienia dwóch jednostek jednej waluty.
Wydaję mi się, że z jednostkami waluty jest jak z cząstkami elementarnymi w fizyce - są one całkowicie nierozróżnialne.
Czy wspomniane Czarnogóra i Kosowo posiadają prawo do emisji euro?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"mam pytanie odnośnie złota
wygląda na to, że to tylko zabezpieczenie kapitału, bo złoto chroni dobrze przed inflacją, ale nigdy chyba nikt nie został na tym milionerem?"
Złoto nie jest inwestycją, lecz zabezpieczeniem. Na złocie możesz wzbogacić się bardzo rzadko: w sytuacji, w której obowiązujące na danym terenie waluty rozpadają się. Taki kryzys zdarza się rzadko a po drugie wymaga od inwestora żelaznych nerwów, bo rozpad systemu walutowego dokonuje przeważnie się w sytuacji rozpadu państwa.
Wyobraź sobie że kryzys doprowadził do hiperinflacji na polskim złotym. Belka nie nadąża z zakupem farby drukarskiej, rząd wprowadza godzinę policyjną a ulice opanowane są przez górników i kiboli lejących każdego, kto niesie wypchaną siatkę z zakupami (na pewno spekulant, no bo przecież półki w sklepach są wymiecione z wyjątkiem octu)
Czy w takim momencie będziesz miał odwagę iść do banku ziemskiego i wykopać dziesięć uncji złota, żeby zapłacić nim za najładniejszą kamienicę obok rynku ?
Bo jeśli trzymasz swoje złoto w banku, to zapomnij o jego użyciu w czasie kryzysu: banki zostaną zamknięte do odwołania, dopóki na ulicy rządzi ten kto ma większą maczugę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Mercator
"Skoro Draghiemu wolno dodrukować bilion euro żeby pomóc kolesiom z banków komercyjnych usunąć ze swoich ksiąg toksyczne papiery, to wolno również to samo zrobić rządowi Grecji żeby sfinansować emerytury."
Nie zgadzam się. Reguły kreowania euro są ściśle określone. Draghi robi to zgodnie ze swoimi uprawnieniami i z regułami akceptowanymi przez wszystkich członków strefy Euro (nawet jeśli doraźnie niektórym się to nie podoba). Gdyby tak nie było Niemcy użyliby formalnych pretekstów prawnych żeby ten dodruk zablokować. Czasu na to było dosyć.
Gdyby nagle Bank Grecji zaczął kreować euro wg potrzeb, to byłoby to wbrew regułom na które się wcześniej zgodził. To inna sytuacja. To, że Euro jest środkiem płatniczym w Grecji nie upoważnia to Greckiego Banku Narodowego do dowolnej, jednostronnej emisji pieniądza. Grecja zrezygnowała ze swojej suwerenności w zakresie emisji pieniądza wchodząc do strefy Euro. Nie może teraz żądać przywrócenia tej suwerenności zachowując jednocześnie Euro. Albo jedno albo drugie.
Oczywiście Grecja może np. ogłosić niewypłacalność pozostając w strefie Euro. To by się prawdopodobnie mogło udać. Ale to całkiem inny przypadek.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
"problem w tym, że większość nigdzie się nie przemieszcza a i tak wynajmuje."
Ok, a co jeśli masz "luźne" 1500zł/mc, które wystarczy na wynajem, a nie masz zdolności kredytowej? Bierzesz ślub, dziecko w drodze a teściowa to zołza? Masz czekać i zbierać 3-4 lata 50tyś. To i tak nic Ci nie da, bo i tak potrzebujesz jeszcze co najmniej 150tyś (przynajmniej w mojej okolicy za 3-4 tyś. kupisz tylko szeregowiec o dużym metrażu daleko od miasta).
Znam kilka "majętnych" osób (par), które wolą wynajmować, chociaż spokojnie dostały by kredyt. Wynajmując nie przejmujesz się niczym, trochę jak w hotelu.
Poza tym po co Tobie mieszkanie po śmierci? Spłacasz całe życie i co z tego masz?
Kupując na kredyt bierzesz też udział w grze hazardowej. Ryzykujesz dużo więcej niż się Tobie wydaje. Policz sobie co się stanie jak weźmiesz kredyt w PLN dzisiaj. I za 5 lat stopy wzrosną o 3 punkty procentowe. Jak zmieni się rata? Przy kredycie na 20 lat rata wzrośnie o 25%. Jeśli stopa wzrośnie o kolejne 3 punkty rata znowu skoczy o 25%...
W Rosji stopy procentowe to kilkanaście procent, u nas jest 2.
Jak było nie tak dawno http://stooq.pl/q/?s=plopln3m&c=30y&t=l&a=ln&b=0
Do tych 2% trzeba doliczyć marżę banku, pewnie koło 2% w PLN aktualnie.
http://www.bankier.pl/narzedzia/kalkulator-kredytowy
W sytuacji kiedy stopy podrosną, a ludzi przestanie być stać na kredyt, ceny nieruchomości zaczną mocno spadać. Wynajem również. Kto wtedy będzie mądrzejszy?
20 lat to jednak kwestia długoterminowa, nie warto decydować na podstawie "tu i teraz". Chcąc przeciwdziałać patologiom systemu, polecam raczej nie brać kredytu.
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Problem w ogólnym sformułowaniu jest następujący: czy istnieje możliwość rozróżnienia dwóch jednostek jednej waluty."
Tak.
1) numer seryjny banknotu
2) kod matrycy wpisany w gwiazdkę na awersie każdego banknotu. Kod ten jednoznacznie identyfikuje drukarnię (ale już niekoniecznie zleceniodawcę), numer seryjny matrycy oraz relatywną pozycję w matrycy drukarskiej użytej do wydrukowania tego konkretnego banknotu. Kod ten można jednoznacznie odcyfrować jak o na przykład: "ten banknot pochodzi z 009 matrycy Bundesdruckerei, z trzeciego rzędu i czwartej pozycji licząc od lewej i od góry" na matrycy.
Nie istnieje natomiast możliwość zdelegalizowania banknotów Euro wydrukowanych przez Bank Of Greece przy jednoczesnym pozostawieniu w obiegu banknotów Euro wydrukowanych przez Bundesdruckerei. Od strony prawnej istnieje tylko jedno euro, nieważne gdzie i przez kogo wydrukowane.
Próba zdelegalizowania euro wydrukowanych w Grecji spowodowałaby generalną awersję do Euro w ogóle: ludzie przestaliby akceptować wszystkie banknoty Euro znajdujące się w obrocie, co byłoby wyrokiem śmierci na tą walutę.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
Masz rację. Odróżnić banknoty będzie ciężko i zabranie Niemcowi z portfela kasy by nie przeszło (albo byłoby trudne, nie znamy skali, nie wiemy ile greckich euro posiadają obywatele innych krajów).
Jeśli chodzi o płatności bankowe i konta, to sprawa jest prosta. To co w Greckim banku nie jest już Euro. Procedura prosta i nie pomija żadnej sytuacji. Przelew do greckiego banku wymagałby przewalutowania po kursie wymiany, tak jak teraz wymieniane jest Euro np. na Złotówki.
Będę się jednak też upierał, że Niemcy muszą mieć gotowe rozwiązanie. Nie zgodzili by się na wpuszczenie do Euro kogoś takiego jak Grecy czy Włosi, nie biorąc pod uwagę obecnej sytuacji.
Poza tym dewaluacja greckiej waluty jest w interesie Greków nie Niemców. To Grecy będą zmuszeni "wyjść" i pewnie sami podejmą decyzje o powrocie do Drachmy.
Czy będą stawiać się długo i upodlą się jeszcze bardziej, gdy w budżecie zabraknie kasy na emerytury, czy ogłoszą bankructwo (nie będą spłacać długów) i wyjdą z jako taką "twarzą" z tej sytuacji, to zależy od nich.
Wersja "majdanu" czy "arabskiej wiosny", o której pisał @Gruby też jest realistyczna.
Tutaj obstawiam prawdziwie spontaniczne oddolne akcje, gdy ceny w sklepach wzrosną 2 razy i pojawi się problem z wypłatami dla emerytów czy budżetówki. Jest jeszcze Putin, który gdyby nie był "udupiony" na Ukrainie, mógłby elegancko przejąć Grecję do swojej strefy. Rzuciłby kasą i "kupił" Greków.
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Gdyby nagle Bank Grecji zaczął kreować euro wg potrzeb, to byłoby to wbrew regułom na które się wcześniej zgodził."
Tak. No i co z tego ? Roosevelt przestał wymieniać dolary USA na złoto obywatelom a Nixon bankom centralnym. Jakie konsekwencje karne wynikające ze złamania umowy z Bretton Woods poniósł prezydent USA Nixon ? Jakie konsekwencje karne poniosło USA ?
Umowa to tylko świstek papieru. Ważne jest, czy jesteś w stanie dać w zęby temu, kto się z tej umowy wyłamuje.
"To inna sytuacja. To, że Euro jest środkiem płatniczym w Grecji nie upoważnia to Greckiego Banku Narodowego do dowolnej, jednostronnej emisji pieniądza. Grecja zrezygnowała ze swojej suwerenności w zakresie emisji pieniądza wchodząc do strefy Euro. Nie może teraz żądać przywrócenia tej suwerenności zachowując jednocześnie Euro. Albo jedno albo drugie."
Wybacz, ale to tylko teoria.
W teorii żadne państwo Eurozony nie może być zadłużone bardziej niż na 60% PKB. W teorii żadne państwo Eurozony nie może mieć deficytu większego niż 3% dochodów. Jakie konsekwencje karne poniósł rząd Francji od lat wykazujący nadmierny deficyt ?
Jakie zarzuty postawiono Hiszpanii, która odpowiedzialna jest za deficyt w wysokości odpowiednio 4,5% (2008), 11,2% (2009), 9,3% (2010) i 8,5% (2011) ?
Jak widać umowy umowami a życie życiem. Skoro takiej Francji czy Hiszpanii wolno łamać europejskie umowy to dlaczego Grecja musi się ich trzymać ? Przecież i tak nikt nie pilnuje przestrzegania tych umów. I nikt za ich łamanie nie idzie do więzienia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
Bezgotówkowe jednostki euro z jednej strony są nierozróżnialne ale z drugiej strony są ściśle monitorowane. Po prostu wiadomo gdzie są pieniądze i ile. Pomijając już względy prawne, nie może sobie "gdzieś" nagle powstać kilkaset milardów Euro których tam wcześniej nie było. Gdyby to było możliwe i można by tą wykreowaną kasę puścić w obieg to co by stało na przeszkodzie żeby coś takiego zrobił dajmy na to Iran albo Rosja ? Np. Putin zacząłby płacić nieistniejącymi dolarami na podstawie przelewu z Rosyjskiego Banku Narodowego, gdzie na koncie walutowym po prostu dopisano kilka miliardów dolarów...
Banki narodowe mają informacje o stanie walut w bankach komercyjnych a BIS ma informacje o stanie walut w bankach narodowych. Jeśli cokolwiek się przestaje zgadzać dane ogniwo natychmiast wylatuje z obiegu jako niewiarygodne.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MRSE
Czy mógłby ktoś się wypowiedzieć na temat tego kto dokładnie emituje walutę euro?
Nie chodzi mi tu drukowanie banknotów, które się odbywa tak jak tu:
https://www.ecb.europa.eu/ecb/legal/pdf/l_03520110209pl00260030.pdf (banknoty emitują jednak w większości banki krajowe).
Chodzi mi o to, kto może zwiększyć łączną ilość euro będących w obiegu?
Czy tylko EBC czy też krajowe banki centralne (KBC)?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
MRSE
Nikt nie mówi o "dopisaniu" waluty przez byle kogo. Mówimy o skorzystaniu z prawa do emisji waluty, które to prawo BC Grecji posiada.
Ponieważ dyskusja troszkę się rozmywa na sprawach technicznych chciałbym jeszcze raz podkreślić, że wg obecnego stanu prawnego nie istnieje coś takiego jak "greckie euro" (ani jakiekolwiek inne). Euro (EUR) jest jedno tak, jak złotówka (PLN) czy dolar amerykański (USD).
@gasch
"Będę się jednak też upierał, że Niemcy muszą mieć gotowe rozwiązanie"
Obawiam się, że jeżeli "Europejski System Banków Centralnych" został zaprojektowany na kształt Systemu Rezerwy Federalnej, to po prostu żadne gotowe rozwiązanie może nie istnieć, bo żaden oddział FEDu nie rozważał nigdy "buntu".
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
Kto emituje banknoty i bilon czy też kto kreuje pieniądz bezgotówkowy ? Bo to dwie zupełnie różne sprawy. Pieniądz papierowy wydaje mi się możemy pominąć bo to drobny ułamek pieniądza bezgotówkowego.
Natomiast pieniądz bezgotówkowy kreują głownie banki komercyjne bo euro jest pieniądzem dłużnym podobnie jak dolar. Banki centralne sterują szybkością kreacji pieniądza poprzez rezerwy obowiązkowe i stopy procentowe. Zasadniczo banki centralne sterują kreacją pieniądza pośrednio (poza takimi akcjami jak QE czy LTRO).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
Podrzuć jakieś źródło mówiące o tym że BC grecji posiada prawo do kreacji Euro. Nie technicznej czynności drukowania banknotów ale kreacji pieniądza bezgotówkowego.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deepblue
http://www.zerohedge.com/news/2015-02-09/varoufakis-blasts-ecb-has-lost-control-monetary-policy-germany-tells-greece-there-no
A efekty Grexitu mogą być takie:
Morgan Stanley Says Grexit Would Send EURUSD Crashing To 0.90
http://www.zerohedge.com/news/2015-02-09/morgan-stanley-says-grexit-would-send-eurusd-crashing-090
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rubin
Euro w skarpecie = euro.
Euro na koncie w banku greckim = drachma.
Euro wyprodukowane w Grecji, ale w portfelu Niemca = euro.
Euro trzymane przez Niemca w banku w Grecji = drachma.
Euro przy tym spada o kilka % bo się waluta rozwadnia. Może na oko z 3-4%. Ile faktycznie ? Może 10 może z 15%. - PSYCHOLOGIA.
Nikt nie będzie sprawdzał jakichś parafek, znaków czy ciągów cyfr, albo podpisów.
Po prostu. Ciach i koniec.
Ktoś tam pisał o dolarze. $ to się teraz trzyma, a nie grosz w tę grosz w tamtę.
Taka spekułka bo nawet nie spekulacja to się na ten moment nadaje do piaskownicy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Chodzi mi o to, kto może zwiększyć łączną ilość euro będących w obiegu?
Czy tylko EBC czy też krajowe banki centralne (KBC)?"
Krajowe banki centralne wykonują polecenia wydawane im przez dyrektoriat EBC. To dyrektoriat decyduje komu, kiedy i ile wolno wydrukować.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
spłukany dziad
potrzebuje kupić auto w DE ,teraz pytanie kupować euro teraz czy czekać
jak myślicie ,Grecji kończy się czas ,w jedną albo drugą stronę , sadzicie że sa duże szanse na osłabienie euro względem złotówki w związku z G
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
spłukany dziad
kupować euro teraz czy czekać kilka tygodni na rozwiązanie sprawy Greckiej
jest szansa na znaczne osłabienie euro względem pl czy może waluta zielonej wyspy podąży za kursem euro
kupiłem trochę franków po 4.30 ,liczyłem ze jak ogłoszą dodruk pójdzie do góry ,ostatnie dni to spory zawód ale powoli odrabia
zastanawiam się czy nie dokupić teraz więcej
są szanse na wystrzelenie franka w górę w razie kolejnej odsłony "Greckiej Komedii "
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
http://pulsinwestora.pb.pl/3994957,90441,amerykanie-zamykaja-szyby-w-rekordowym-tempie-wykres-dnia
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sdrw
Co jak co ale głupi to oni nie są.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
No i co w związku z tym można powiedzieć o cenie ropy za kilka miesięcy ? Kompletnie nic. Bo cena nie zależy od setek niezależnych producentów otwierających lub zamykających szyby tylko od decyzji politycznych. Te zamknięte szyby Arabia Saudyjska może z łatwością zrekompensować jeśli nawet Amerykanie nie dadzą rady. Wszystko zależy od planów strategicznych do których nikt z nas nie ma wglądu.
Jeśli komuś uda się zgadnąć i się tym pochwali to wszyscy pokiwają głowami i powiedzą "ale super analityk". Tyle, że następnym razem ten super analityk już nie zgadnie bo jego analizy mają się nijak do rzeczywistych mechanizmów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gruby
"Te zamknięte szyby Arabia Saudyjska może z łatwością zrekompensować jeśli nawet Amerykanie nie dadzą rady."
Proponuję żeby przestać zaciemniać obraz. To amerykanie decydują o ilości wydobywanej w Arabii Saudyjskiej ropy. Przecież Arabia Saudyjska nie ma żadnego interesu w osłabianiu Putina w przeciwieństwie do USA.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rav86
Ale zgadzam się, że AS to pionek Amerykańców bez możliwości sprzeciwu...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
Co Ci się wydaje niedostatecznie jasne w poniższym zdaniu ?
"Te zamknięte szyby Arabia Saudyjska może z łatwością zrekompensować jeśli nawet Amerykanie nie dadzą rady. Wszystko zależy od planów strategicznych do których nikt z nas nie ma wglądu"
Żeby utrzymać niskie ceny ropy, wydobycie z szybów zamykanych przez niezależne firmy w USA musi być przez kogoś zrekompensowane, prawda ? W Arabii Saudyjskiej z przyległościami jest duże pole manewru zarówno w stronę zwiększenia wydobycia jak i ograniczenia. Istnieją prognozy, że w USA wydobycie jednak wzroście w 2015 pomimo zamykanych szybów. Ale gdyby Amerykanie jednak nie dali rady utrzymać wydobycia to Arabia Saudyjska zawsze może te braki zrekompensować. To tylko kwestia decyzji politycznych. Zatem z zamykania szybów nie można wyciągać żadnych wniosków co do ceny ewentualnego wzrostu cen ropy w drugiej połowie roku.
Gdyby w drugiej połowie roku ropa miałaby wrócić do poziomów 80-100$ i gdyby przyjąć że cała akcja z obniżką cen ropy to miał być zamach na Putina to wypada stwierdzić, że to żaden zamach a zaledwie awantura na weselu.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
rabi
Wszak pozbycie się Grecji to dla strefy EU jak zatkanie jednej z większych dziur w tonącym statku.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deepblue
Pozostaje jeszcze dziura włoska, portugalska, hiszpańska i francuska.
Jak sam piszesz, statek już tonie
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Ci ostatni sa zbankritowani i zwyczajnie nie daja rady :
a) obslugiwac dlug
b) przeprowadzac "reformy"
Do tego ostatnio puszczaja im bezpieczniki co widac po wynikach wyborow a do tego zaczynaja sie unosic "honorem".
Ostatecznie EBC drukuje pieniadze z powietrza i jak tu bylo wielokrotnie omawiane, inflacja rodzi sie bardzo powoli, bo tylko minimalny procent dodruku trafia do portfeli "ulicy".
Rachunek ekonomiczny dla EU jest wielokrotnie tanszy w oparciu o dodruk w porownaniu do opcji spuszczenia Grecji i niewiadomej reakcji rynkow na wycene €.
Gdyby wspolna waluta zachowala sie w sposon nieprzewidziany to rynek derywatow oparty o wycene euro wynosi 16 bilionow dolcow. Zalamanie na walucie euro moze sposcic system finansowy tego swiata.
Niemniej dolar moze sie umacniac z powodow politycznych, co tez bedzie mialo miejsce.
Dzisiejsza wizyta merkliny u czarneckiego nie dala pokojowych rezultatow.
Bambi zastrzega sobie prawo do wszeich mozliwych opcji gdy droga dyplomatyczna ( ktprej on nie chce ) zawiedzie.
Merklina na poczatek wyklucza dostawy broni ale slowo " NIE " zazwyczaj po czasie mozna wykreslic.
Reasumujac:
Konflikt Zach.-Wschod bedzie eskalowal na polu bitewnym UA. W miare wzrostu zagrozenia w poblizu polskich granic, dolar bedzie sie umacnial.
W mojej skromnej opnii przedzial czasowy do wymieninych wydarzen to ca. 2-4 miesiace.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Mercator
Spokojnie czekać, nie dać się sprowokować, odrzucać nieskoordynowane propozycje SYRIZY, w tym czasie sytuacja Grecji będzie się pogarszać, banki będą desperacko walczyć o płynność, rząd Grecji chcąc uniknąć szybkiego bankructwa będzie pozbywał się ostatnich rezerw walutowych, jednocześnie SYRIZA nie będzie w stanie nawet rozpocząć realizacji swoich obietnic wyborczych.
To może trwać wiele miesięcy. W końcu grecki rząd pozbawiony kasy zacznie robić jakieś nieobliczalne ruchy. Zacznie nakładać nowe podatki żeby łatać walący się budżet. Może padnie kilka banków. Zacznie się niezadowolenie i rozruchy. W końcu SYRIZA straci większość i zostaną rozpisane nowe wybory. Nowy rząd wznowi współpracę z Trojką i w nagrodę szybko wynegocjuje istotną redukcję długów.
Jak dotąd ten scenariusz jest realizowany. Panów Ciprasa i Varoufakisa potraktowano w UE jak chłopców w krótkich spodenkach,pozwolono im się wykrzyczeć i z niczym odesłano do domu. Jakie pole manewru ma SYRIZA ? Bardzo niewielkie. Im później tym będzie gorzej.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
weraniki
Scenariusz prawdopodobny, choć sporo niewiadomych po drodze. Grecja przyjmując euro straciła de facto niepodległość. Trudno sobie wyobrazić, aby Syriza zdecydowała się na powrót do narodowej waluty. Do września sporo się wyjaśni. Z drugiej jednak strony możliwy jest szantaż niespłacalnością zadłużenia, a zdaje się, że największymi wierzycielami Grecji jest EBC oraz MFW.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Mercator
Myślę, że EBC jest przygotowany na wariant ogłoszenia niewypłacalności Grecji. Największym wierzycielem Grecji jest w tej chwili Europejski Fundusz Stabilizacyjny. Mam przeczycie, że w ogłoszonym przez Draghiego QE te 20% ryzyka za które ponosi ryzyko w sposób scentralizowany EBC dotyczy właśnie wykupu greckich papierów z Funduszu Stabilizacyjnego. 20% ryzyka w przeliczeniu na pieniądze to jakieś 220 mld Euro. W sam raz.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
j.
Niemcy? Chciwy dwa razy traci... wepchnięcie w tę pułapkę tej hołoty nie było zbyt trudne...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Gdyby odrzucic Grecje ze strefy wplywu Zachodu w to miejsce automatycznie wkroczy Rosja.
GR gra wlasnie ta karta przetargowa. Moga oglosic niewyplacalnosc a w Pireusie pojawia sie wieksze okrety FR.
Grecja jako baza wojskowa Rosji . Ponadto nie zapominajmy o zlozach gazu w tym regionie.
Bzdury o nadmiarze zasobow energii /ropa, gaz / sa z gatunku myslenia zyczeniowego. Na swiecie w postepie geometrycznym przybywa ludnosci tym samy rosnie i bedzie rosnac zapotrzebowanie na energie.
Dlatego tocza sie wyscigi o zajecie zloz na biegunie polnocnym, chociaz ze wzgl. na warunki klimatyczne prace w tym regionie nie naleza do latwych.
O wiele prosciej i taniej jest eksploatowac przybrzezne szelfy w sasiedztwie Grecji.
Mowiac krotko:
usr**** nie pozwola UE na wyjscie GR ze strefy wplywow.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Jesli ktos wypowiada sie na temat Niemiec, musi miec na uwadze, ze nie sa suwerenne. Maja bardzo zawezone pole dzialania i nie moga w waznych kwestiach podemowac samodzielnych decyzji. Kim jest merklina oddaje ten filmik:
jest pewne dosadne slowo, ale nie moge go uzyc na blogu w stosunku do wskazanej osoby.
https://www.youtube.com/watch?v=uZEcT6OsJg4
Zreszta jest ich wiecej, pozostali oklaskuja ten gest...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
"Politycy, którzy niby za tym stoją pewnie są po prostu szantażowani i zadłużają „swoje” państwo."
Politycy zadłużają swoje państwo zazwyczaj tam gdzie jest demokracja i kolejne wybory. Obywatele cisną, bo jest im ciągle mało, a ludzie wybierają tych, którzy więcej obiecają.
Jedyne wyjście z sytuacji, bo w oświecenie narodów i powszechną ascezę nie wierzę, jest wprowadzenie do konstytucji kary więzienia za oszustwo, jakim jest nie spełnienie obietnic wyborczych.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
weraniki
@Freeman OK, podchody są już robione, aczkolwiek ta karta przetargowa to raczej walet a nie as. Gospodarczo i finansowo Grecja jest uzależniona od UE, Rosja to duży rynek i spory potencjał o ile sankcje zostaną utrzymane przez Rosję dla reszty. Na pewno trzeba to rozważyć, ale partnerstwo Grecji z Rosją to długoterminowy proces. Moim zdaniem w obecnej grze bez większego znaczenia.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
zenon
"Bzdury o nadmiarze zasobow energii /ropa, gaz / sa z gatunku myslenia zyczeniowego. Na swiecie w postepie geometrycznym przybywa ludnosci tym samy rosnie i bedzie rosnac zapotrzebowanie na energie."
Różne są teorie. Wg. Teorii "zasobu ostatecznego" Juliana Simona popyt na surowce nigdy nie prześcignie podaży choćby na świecie żyło 15 miliardów ludzi. Czy też wg. "ekonomicznej krzywej Kuznieca" zużycie zasobów rośnie do pewnego momentu, po czym spada.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Dante
http://www.npr.org/2015/02/09/384345437/oil-price-dip-global-slowdown-create-crosscurrents-for-u-s
Rezerwy walutowe Ukrainy są szacowane na 6,42 mld $ (i cały czas spadają), co odpowiada równowartości 5-tygodniowego importu - według analityków te rezerwy powinny być równoważne 6-miesięcznemu importowi!
http://www.forbes.com/sites/markadomanis/2015/02/09/ukraines-economy-is-collapsing-and-the-west-doesnt-seem-to-care/
Indie stały się najszybciej rozwijającą gospodarką świata - w 4. kwartale 2014 zanotowały wzrost PKB na poziomie 7,5%. Prognozy na 2015r. zakładają wzrost rzędu 7,4%.
http://www.hindustantimes.com/business-news/gdp-expected-to-grow-7-4-in-2014-15-based-on-new-formula/article1-1315159.aspx
Alasdair Macleod wskazuje, że obligacje z ujemnym oprocentowanie są wbrew logice i nie mają żadnego uzasadnienia ekonomicznego - na wolnym rynku oprocentowanie zawsze byłoby dodatnie. Poza tym, podkreśla, że dawniej oprocentowanie obligacji średnio wahało się koło 3% i dzisiejsze niskie wartości wynikają z zaangażowania banków centralny, ale jeśli stracą one kontrolę, to wówczas zakończy się to poważnym krachem na rynku obligacji.
http://www.financialsense.com/contributors/alasdair-macleod/negative-bond-yields-have-no-economic-justification
Ostatnio stała się głośna sprawa tajnych kont HSBC w Szwajcarii ("Swiss leaks"), na których spoczywa 120 mld $. Konta te należą do ok. 100 tys. osób prywatnych i firm z ok. 200 krajów - wśród nich są m.in. znani sportowcy, artyści czy politycy (np.: członkowie marokańskiej rodziny królewskiej).
http://www.globes.co.il/en/article-israelis-secret-accounts-at-hsbc-switzerland-exposed-1001008190
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
zloza maja funkcje strategiczna.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
j.
No teraz to nie są niepodlegli. Wiadomo jak w 1945 roku skończyła się bezczelna próba odcięcia kapitału "amerykańskiego" od jego własności w Europie. Chciwy dwa razy traci... Dzisiaj dopiero Niemcy muszą czuć się upokorzeni... Na swoim terenie bazy amerykańskie, masa arabów... i jeszcze muszą się użerać z Miejscowym Kołem Dłużników... a marzenia to wiadomo jakie mają od zawsze... ale z hołotą nikt się liczyć nie będzie...
Swoją drogą Niemcy chyba są największym udziałowcem Banku Światowego (przyznam, że to niepewna informacja/gdzieś się chyba kiedyś doczytałem) ale najwięcej głosów to chyba i tak mają Amerykanie. W każdym razie jakie ma znaczenie taki udział?
@zenon
"Politycy zadłużają swoje państwo zazwyczaj tam gdzie jest demokracja i kolejne wybory. Obywatele cisną, bo jest im ciągle mało, a ludzie wybierają tych, którzy więcej obiecają."
Chyba przeceniasz inteligencję polityków... to zwykłe marionetki... mają władzę co najwyżej ogłosić coś co im kazano a i tak nie zawsze im to zgrabnie wychodzi...
@weraniki
Po prostu uważam, że porządny nieopanowany deficyt wystarczy (w sensie to już wystarczające kajdanki). Reszta to sprawy pochodne ale równie istotne. Jednak omawiając kontekst utraty niepodległości trzeba znaleźć rzeczywiste przyczyny zadłużania. To, że np. "rząd" chce dogodzić ludziom wydaje mi się nieco naiwne... co więcej gadanie o jakichś wyborach... ja do dzisiaj nie wiem kto decyduje o tym kto wygrywa, ale wątpię, że mieliby to być tzw. wyborcy...
I chyba rzeczywiście w praktyce tak jest z tym zniewoleniem... Polska nie jest w EURO ale kurs sztywny "musi" trzymać. Co więcej sądzę, że "polscy" politycy sami na to nie wpadli... EURO to kolejne stadium rozkładu...
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sdrw
albo zapomnieli, że Grecja jest też w NATO i że graniczy z Turcją, która ma jedną z największych armii świata, która też jest w NATO. Więc rosyjskie bazy na terytorium NATO i w pobliżu Turcji to Sci-Fi.
Lepiej niech jakaś mądra głowa napisze jak najbliższe wydarzenia (eskalacja wojny na Ukrainie, ewentualny kryzys w Grecji i w UE) może się przełożyć na to co nas interesuje na tym portalu - cenę złota, cenę srebra, cenę dolara i ewentualnie innych walut niezależnych - cenę NOK czy dolara australijskiego/kanadyjskiego czy korony islandzkiej.
Kolejna sprawa - jak dalsze spadki ceny ropy/gazu przełożą się na cenę NOK i walut innych krajów związanych z ropą (zatoka perska) oraz na cenę złota/srebra i innych surowców.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Passerby
"Lepiej niech jakaś mądra głowa napisze jak najbliższe wydarzenia (eskalacja wojny na Ukrainie, ewentualny kryzys w Grecji i w UE) może się przełożyć na to co nas interesuje na tym portalu - cenę złota"
Jaki wpływ ? Żaden. Złoto jest dobrem o całkowicie sztucznie kreowanej cenie. Cena jest wynikiem gierek wielkich grup interesów, których ruchów nie są w stanie przewidzieć zwykli obserwatorzy. Nie ma czegoś takiego jak normalny rynek złota reagujący w sposób w miarę przewidywalny i zgodny z jakimiś regułami.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Rav86
http://wyborcza.pl/1,75477,17382593,Na_Cyprze_powstania_rosyjska_baza_wojskowa__Ostry.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sdrw
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
„Myślę, że EBC jest przygotowany na wariant ogłoszenia niewypłacalności Grecji”
EBC podobnie jak unia nie jest przygotowany do czegokolwiek.
Komunistyczni komisarze i bolszewicy zarządzający eurokołchozem już dawno stracili kontakt z rzeczywistością i mówienie, że są przygotowani do czegokolwiek ma taką samą wartość jak stwierdzenie Chruszczowa, że w 1980 roku w ZSRR zapanuje komunizm.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Mercator
No cóż, jeśli tak sądzisz to prosta droga zrobienia dobrego interesu przed Tobą. Taką bezradną i na nic nie przygotowaną Unię bardzo szybko szlag musi trafić. Wystarczy zatem dołączyć do funduszu profesora Rybińskiego grającego na szybki upadek strefy Euro. Jak na razie, ci którzy dołączyli kilka lat temu pozbyli się sporej części oszczędności ale trzeba mocno wierzyć to na pewno się uda.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
" Jak na razie, ci którzy dołączyli kilka lat temu pozbyli się sporej części oszczędności ale trzeba mocno wierzyć to na pewno się uda."
Zacytuję klasyka - najważniejszy jest timing.
Profesor Rybiński (Trader21 w 2010 oceniał, że krach systemu opartego na pieniądzu dłużnym nastąpi najpóźniej do 2012) popełnił podstawowy błąd, o ktorym nauczają w każdej uczelni wojskowej - nie docenił przeciwnika.
Poza tym ma rację
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Możesz mi powiedzieć skąd masz takie rewelacje?
"Trader21 w 2010 oceniał, że krach systemu opartego na pieniądzu dłużnym nastąpi najpóźniej do 2012"
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
Rating smieciowy
http://www.gramsgold.com/news/chinese-rating-agency-predicts-western-money-printing-to-cause-world-financial-crisis
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Byłem przekonany, że cytuję Twoją ocenę z któregoś wpisu (z pamięci).
O ile się pomyliłem - przepraszam.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
"Chinczycy o zachodnich bankach centralnych....
Rating smieciowy"
Paul Craig Roberts w wywiadzie dla Alexa Jonesa o tym, czy Azjaci manipulują rynkami"
"Nie wydaje mi się, że Azjaci manipulują… oni patrzą jak ci głupcy sami siebie niszczą."
@ Mercator
określenie "głupcy" odnosi się m.in. do Twoich "przygotowanych na wyjście Grecji"
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
trader21
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
nivol
"EBC podobnie jak unia nie jest przygotowany do czegokolwiek.
Komunistyczni komisarze i bolszewicy zarządzający eurokołchozem już dawno stracili kontakt z rzeczywistością i mówienie, że są przygotowani do czegokolwiek ma taką samą wartość jak stwierdzenie Chruszczowa, że w 1980 roku w ZSRR zapanuje komunizm."
Stary Kostolany mowil ze przeciwstawianie sie rzadzacym, inwestowanie na przekor ich intencjom nic nie daje, bo predzej czy pozniej ich zalozenia i tak wezma gora. Nie tylko on tak mowil, ale jest to stara zasada na gieldzie.
Wiadomo, informacje trzeba dobrze umiec interpretowac...jak narazie w najblizszym czasie beda ratowac-ciagnac UE i ojro jak sie tylko da, wiec krotkoterminowo i srednioterminowo zostanie jak jest.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
"Stary Kostolany mowil ze przeciwstawianie sie rzadzacym, inwestowanie na przekor ich intencjom nic nie daje"
Nie zrozumiałeś mnie - pisząc "stracili kontakt z rzeczywistością" mam na myśli to, że rządzący przewrócą się o rzeczywistość, której nie potrafią rozpoznać.
Jak mi się wydaje pogląd ten podziela Bagracz.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Mercator
"Profesor Rybiński (...) popełnił podstawowy błąd, o ktorym nauczają w każdej uczelni wojskowej - nie docenił przeciwnika"
I tą naukę zalecam wszystkim , którzy uważają, że wielkie grupy interesu obracające na co dzień dziesiątkami bilionów dolarów i Euro, pogrążą się w bezradności a potem tak po prostu, w krótkim czasie się zawalą.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Popraw mnie jeżeli się mylę - wydajesz się nie doceniać "siły" rzeczywistości.
Krótko przed upadkiem ZSRR wielu wydawało się, że imperium upaść może jedynie na skutek wojny atomowej.
Był tu taki DarSow, który, jeżeli dobrze sprawę oceniłem, też był przekonany, że nikt nie jest w stanie przeciwstawić się sile perswazji bilionów dolarów.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Finansowy-szczyt-G20-zdominowany-przez-kwestie-cen-ropy-i-problem-Grecji-3286377.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Mercator
Takich mechanizmów jest więcej. Nie tylko prawo może się zmieniać ale i podstawowe pojęcia ekonomiczne wcale nie muszą być stałe (jeśli jest to w czyimś interesie). Nie jest moim celem piętnować tu akurat prof. Rybińskiego, chodzi raczej opis zjawiska na tym przykładzie. Otóż prof. Rybiński z pozycji wiedzy akademickiej sprawnie i logicznie manewrował rozmaitymi abstraktami ekonomicznymi i zależnościami między nimi. I wyszło mu z tego że EURO padnie w 2012 najdalej w 2013. Tylko, że akademicka wiedza ekonomiczna jest wiedzą historyczną. Najlepsi, najzdolniejsi, najbardziej kreatywni ekonomiści nie pracują na uczelniach tylko dla największych banków i funduszy inwestycyjnych (nazywanych przez niektórych kartelem). To oni wymyślają a ich pracodawcy realizują nowe konstrukcje ekonomiczne, tworzą nowe zależności, używają nie znane w świcie akademickim metody analiz a przede wszystkich mają nieporównanie większy dostęp do informacji.
Ekonomiści akademiccy dopiero po czasie próbują opisać co właściwie się stało i dlaczego. Np. dobrej monografii dotyczącej wszechstronnej diagnozy przyczyn kryzysu 2008 nie ma do dzisiaj. Najlepsi specjaliści akademiccy przyznają, że mają zaledwie fragmentaryczną wiedzę na temat wszelkich ówczesnych zależności.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
Nie przesadzaj.
" Najlepsi, najzdolniejsi, najbardziej kreatywni ekonomiści nie pracują na uczelniach tylko dla największych banków i funduszy inwestycyjnych (nazywanych przez niektórych kartelem). To oni wymyślają a ich pracodawcy realizują nowe konstrukcje ekonomiczne, tworzą nowe zależności, używają nie znane w świcie akademickim metody analiz a przede wszystkich mają nieporównanie większy dostęp do informacji. "
Te Twoje "nowe konstrukcje ekonomiczne" mają nazwę starą jak świat. Nazywa się to kradzież. I nie ma w tym żadnego romantyzmu genialnych głów, prekursorskich wizji i tym podobnych mrzonek.
Kradzież nie jest wsparta żadnymi tęgimi głowami, tylko siłą dywizji i głowic nuklearnych.
Sprawa jest prosta jak i stara jak świat. To już Stalin pytał ile dywizji ma papież.
Nihil novi sub sole.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
hedson
Dziękuję za wszystkie dotychczasowe wpisy jako amator w inwestowaniu, choć z pewnym zapleczem wiedzy z zakresu ekonomii/zarządzania ryzykiem.
Jako że sam chętnie czytam wpisy innych odnośnie ich inwestycji, przewidywań czy portfeli sam popełnię opis własnych zmagań.
Wczoraj postanowiłem podjąć pierwszą tak agresywną inwestycję - zatankowałem gazu za 2,60$ (5% mojego kapitału) w certyfikaty long z barierą 1,6$ (zmienny lewar). Planuję zamknąć pozycję gdy cena gazu wróci do 4$ jednocześnie dokupując certyfikatów do max 20% mojego kapitału. Do tego codzienna aktualizacja stop lossów do wartości ok. 85% aktualnej wyceny gazu.
Poza tym tym mam 15% w metalach fizycznych i 80% w PLNach (sprzedałem ostatnio waluty i czekam ciekawe okazje inwestycyjne), także jak widać jestem typem defensywnym. Moje roczne nowe oszczędności z pracy to ok. 30% aktualnej wyceny portfela, bo jestem jeszcze stosunkowo młody i oszczędny :)
Mam nadzieję, że wpisem w tym stylu nie zaśmiecam komentarzy i życzę wszystkim sukcesów (tylko nie tym z shortami na gaz :))
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
weraniki
@hedson Jak wygląda ten zmienny lewar? Stop loss wbudowany to $1,6? Czy to stały poziom czy zależy od poziomu wejścia?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Mercator
"Te Twoje "nowe konstrukcje ekonomiczne" mają nazwę starą jak świat. Nazywa się to kradzież. I nie ma w tym żadnego romantyzmu genialnych głów, prekursorskich wizji i tym podobnych mrzonek."
Cały geniusz owych prekursorskich metod i narzędzi polega na tym, że okradzeni dowiadują o tym przeważnie po fakcie. Czasami długo po fakcie. Kiedy jest jeszcze czas żeby się wycofać sami niosą złodziejom swoje ciężko zapracowane pieniądze. Nikt ich nie zmusza, robią to dobrowolnie. Uważają przy tym (a nawet są pewni), że robią dobry interes. Tymczasem są obdzierani ze skóry.
Na tej samej zasadzie są obdzierane ze skóry całe kraje i narody. Sterujący całym interesem perfekcyjnie wykorzystują ich słabości. Gdyby to nie wymagało geniuszu obdzierane ze skóry owce łatwo by się uratowały. Tymczasem haracz płacą prawie wszyscy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Freeman
http://deutsche-wirtschafts-nachrichten.de/2015/02/10/eu-gibt-nach-sechs-monate-schulden-pause-fuer-griechenland/
UE wymieka wobec Grecji i przewiduje szesciomiesieczne memorandum w obsludze dlugu a po szesciu miechach sie zobaczy.
Nigdy nie bedzie wykluczenia pojedynczych panstw z eurozony czy UE. Ten polityczny projekt bedzie sie toczyl jak choroba, tyle ze nie nastapi tu smierc organizmu ( UE eurozona ) tylko jego anihilacja a zaraz po niej reinkarnacja i materializacja w kolejnych wcieleniach suwerennych panstw.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
weraniki
"smierc organizmu ( UE eurozona ) tylko jego anihilacja a zaraz po niej reinkarnacja i materializacja w kolejnych wcieleniach suwerennych panstw." Czy mógłbyś to opisać innymi słowami?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
hedson
Rozumiemiem Twoją ocenę i się nie obrażam:) Określiłem siebie jako amatora, bo interesuję się finansami i inwestuję od ok. 5 lat. Jak uzyskam średnią stopę zwrotu ponad 10% przez kilka lat to napiszę 'że się znam trochę'.
Odnośnie pytania o lewar/barierę to kupiłem certyfikaty turbo, które są opisane dość klarownie tutaj https://r-brokers.pl/certyfikaty/turbo czyli bariera rośnie o koszt finansowania lewaru, a im mniejsza różnica pomiędzy barierą a bieżącym kursem waloru tym większy lewar.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
ramm
Co o tym myślicie?
Znacie jakiś sposób by zarobić na gazie i ropie kupując za PLN? Szukam czegoś długoterminowego (1-3 lata).
Tak sobie myślę, że jak notowania surowców są w USD, to jedyne rozsądne wyjście to np. kupienie akcji spółek wydobywczych - np. rosyjskich. Co o tym sądzicie?
I jeszcze pytania żółtodzioba:
1. Jaką platformę polecacie do kupowania surowców?
2. Jak kupić akcje rosyjskich spółek?
3. Jak kupić ETFy? Jakiego pośrednika polecacie?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
Akcje firm=RDUS, ANIP,CNC, AET,IG,AG,DEPO,-ETF-Y=IBB,XBI,BIB lewarowany,Poza tym ETF-Y technologiczne ,transportu,konsumpcyjne,nieruchomości,oprogramowania,małe spółki,oraz wiele innych.To tak dla podpowiedzi.
Acje=
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Andreas
",,Nihil novi sub sole" - to się tyczy natury ludzkiej - np. chciwości, pragnienia władzy.
Ale narzędzia do realizacji tych pragnień się zmieniają. Zapytaj Googla dlaczego zatrudniają najzdolniejszych studentów i po co im spece od rachunku prawdopodobieństwa i teorii optymalizacji zachowań ludzkich. "
To co piszesz jest istotne, ale to i tak nadal tylko "wygładzanie zmarszczek".
Najważniejsze elementy aktualnego układu opierają się na ordynarnym kłamstwie, bezczelności i szantażu. W konstytucji USA jest zapisany zakaz tworzenia pieniądza opartego na długu, cały FED jest od początku nielegalny i co? I nic. Dopiero potem idą google z tymi "zdolnymi" informatykami, algorytmy i podobne sprawy. Ale powtarzam - to mało istotny drobiazg w całości. Najistotniejszym elementem tej układanki jest brutalna siła i armaty. Zasada jest prosta i mało finezyjna - kto ma więcej armat, ten więcej kradnie. I na tym polega tajemnica, a filmy typu "Piękny umysł" służą wyłącznie tworzeniu aury tajemnicy dla maluczkich, by czasami nie przyszła im dogłowy myśl, że to takie proste.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
Loogin
Post długi i nie na temat, kto nie lubi spamu niech sobie pominie.
Czytam długo i stale ale piszę pierwszy raz (i chyba ostatni, żeby nie zaśmiecać). Oto moje subiektywne zdanie na kilka spraw:
Po pierwsze podziękowania za świetny blog dla Autora i za świetne komentarze. Ja od lat nie mam telewizora i jesteście dla mnie jedynym oknem na świat. Dziękuję!
Ja korzystam w proporcjach 10-20% artykuł 80-90% komentarze, czyli dla mnie większość wartości bloga to Luk, Dante, JZK, Freeman, wieslaw i inni (przepraszam, że nie wymienię wszystkich). Dziękuję zwłaszcza za linki Z KOMENTARZAMI, bo nie zawsze mam czas wszystko klikać, a dzięki opisowi co jest w linku klikam najciekawsze. Cieszę się, że ucichł pomysł płatnej wersji bloga, bo utraciłbym 80% wartości nie płacąc za 20%.
Tak krytykowana tu dyskusja offtopic jest dla mnie całym "mięchem" tego bloga, to stąd dowiem się na bieżąco o najważniejszych wydarzeniach ekonomiczno-politycznych. Proszę, nie rezygnujcie z tego. Ostatecznie taką dyskusję ogólną możnaby przenieść w osobne okienko, ale w.g. mnie to nie zadziała, bo ta dyskusja zazwyczaj rozwija się od komentarzy "na temat".
Co do sposobu komentowania, to błagam Cię Trader, nie rób żadnego wątkowania. Czytałem kiedyś taki blog i tam jak pod wpisem, gdzie było 200 komentarzy pojawił się komentarz 201, to trzeba było UWAŻNIE przejrzeć wszystkie, żeby znaleźć ten jeden. Bezsens jakiś totalny. Tutaj czytam "liniowo" i wiem, że niczego nie pominę. Jeśli komuś przeszkadzają jakieś wątki, to zawsze może przewijać bez czytania posty "Troll" i "@Troll" i to wszystko. To łatwiejsze, niż odszukiwanie nowych komentarzy w istniejących (lub nowopowstałych) wątkach.
Odradzam też robienie dziecinady w stylu "lubienie postów" - ten ma tyle polubień, a ten to mnie zminusował itd. To zupełnie tu niepotrzebne, przecież każdy może wyrobić sobie własne zdanie, co lubi a czego nie i żadna w tym pomoc nie jest potrzebna. (Oooo, same minusy, to i ja skrytykuję, będę popularniejszy.)
Co do zapropnowanego filmiku o srebrze ze strony doxa.pl, to ostrzegam przed tym filmem! Pan z tego filmiku to pospolity oszust. Po pierwsze, to trzeba być prymitywnym burakiem, żeby brudnymi łapskami macać srebrne monety. Tak można tylko SPOWODOWAĆ ich czernienie. Po drugie, takie zczerniałe monety można banalnie prosto przywrócić do stanu pierwotnego, bez utraty srebra i bez wysyłania ich do huty. Po trzecie obita moneta złota traci znacznie więcej niż "kilka %" a profesjonalnie przetrzymywana zachowuje wartość 100lat, TAK JAK I SREBRO. Po czwarte posrebrzony ołów ma o tyle mniejszą gęstość (prawie 2 razy!), że zwykły pomiar linijką i łazienkową wagą wystarczy, aby zdemaskować takie oszustwo. Nie ma takich podróbek. Ja z miejsca odkupiłbym te monety w cenie złomu (nawet +5%, niech się buc cieszy) od tego pana. Generalnie przesłanie filmiku jest takie: "oglądajcie" (gołymi rękami) swoje monety, a jak zczernieją, to sprzedajcie mi w cenie złomu, żeby odzyskać cokolwiek, zanim będą nic nie warte, a wtedy kupcie u mnie zafoliowane sztabki albo złoto.
Przepraszam, że się uniosłem, ale tacy naciągacze nadają się tylko pod pręgierz.
Co do Stanisława Ulama, to pracował on dla ameryki a pierwszą bombę wodorową zbudowała rosja, więc proszę nie siać propagandy.
Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam wszystkich!
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
Wcześniej o tym wszystkim pisaliśmy,nie tylko Ja.Poczytaj poprzednie tematy.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
weraniki
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
gasch
o pierwszej bombie termojądrowej pisałem chyba ja, więc czuję się wywołany do tablicy. Opierałem się na wiedzy "szkolnej", którą odświeżyłem Wikipedią:
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81adunek_termoj%C4%85drowy#Historia
https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A2%D0%B5%D1%80%D0%BC%D0%BE%D1%8F%D0%B4%D0%B5%D1%80%D0%BD%D0%BE%D0%B5_%D0%BE%D1%80%D1%83%D0%B6%D0%B8%D0%B5#.D0.98.D1.81.D1.82.D0.BE.D1.80.D0.B8.D1.8F
Jeśli się pomyliłem to proszę o korektę.
Pozdrawiam
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
sebo
Na razie jest dobrze ale co w przypadku kryzysu?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
hedson
Inwestując/spekulując w gas z lewarem poza chęcią zysku chcę poznać swoje zachowania/rekcje/podejście przy tak zmiennym walorze. Jeśli będzie mnie to za bardzo stresować/pochłaniać to dam sobie spokój. Pieniądze nie są najważniejsze. A nawet jeśli wtopię te całe 5% mojego kapitału to płakać nie będę, bo w wakacje kupowałem całkiem sporo franków i dolarów :) Akcji/ETFów na akcje raczej nie kupuję, bo uważam, że za słabo się na tym znam i nie mam zdrowia do analizy wielu nieznanych mi spółek(wiem, że to dziwnie brzmi, bo kupuję za to dużo bardziej zmienne aktywa). Tymniemniej dziękuję za uwagi/rady - w końcu nie popełniłem swojego wpisu, żeby słuchać samych pochwał.
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
spryciak
http://kochanezdrowie.blogspot.com/2015/02/benjamin-fulford-09-lutego-2015-weekly.html
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
firepunch
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
weraniki
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
deepblue
Bullion Test
https://play.google.com/store/apps/details?id=se.brolinembedded.bulliontest
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
marlod74
Cykl hossy na obligacjach trwa od 1980 roku... Cała "jesień i kawał zimy" Kondratiewa.Trochę długo to trwa.
Swoją droga spotkałem się z opiniami iż w marcu 2009 roku mogła się skończyć owa "zima". Ale wierzyć mi jakoś w to trudno, albo nie jestem w mainstreamie:)
http://www.bankfotek.pl/view/1851982
Krzywa dochodowości obligacji trochę się już spłaszcza.
http://stockcharts.com/freecharts/yieldcurve.php
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
,,How about you? Are we really going to see $20 a barrel oil? That would suggest gas prices are headed toward $1.50 … or lower! Or was the low from late January THE low? If so, where do you think oil is headed — and over what timeframe? How are you investing your money in light of your bearish or bullish outlook?"
więcej tu- http://www.moneyandmarkets.com/debate-crude-oil-hitting-fever-pitch-69827#.VNsSayyTI3Q
Ciekawe rozwiązania dla motoryzacji szykuje Apple i Tesla,to rozwiązanie da impuls do dalszych wzrostów tych spółek.
http://globtrex.com/wiadomosci/apple-nowe-szczyty/
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
weraniki
@Wiesław Takie teksty nieźle mieszają w głowie a kluczowe w ocenie dołków cen ropy czy gazu to koszty wydobycia ropy / gazu a tych danych brak (wiarygodnych).
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
kobyszcze
Więc banki będą biły się o obligacje, ściągając ujemne stopy procentowe jeszcze niżej.
O ile kara będzie wyższa od (ujemnej) stopy oprocentowania kredytów, to banki będą pożyczać.
Pytanie, kto lub co, i w jakich krajach, a jakich nie, zmusi lub przekona ludzi do zanoszenia pieniędzy papierowych do banków na ujemny procent? Stopa ujemnego oprocentowania wkładu terminowego/bezterminowego musiałaby się ukrztałtować równo na poziomie stopy obligacji państwowych.
Ktoś z Krakowa ma ochotę spotkać się z kartką i długopisem, żeby to wyrysować?
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
klepa1800
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00
wieslaw
Można też poprzez ETF-y takie jak=UGAZ,BOIL,UNG,GAZ,FCG,-DBO,OLO,UCO,UWTI,USO, Shroty na spadki Ropy-sco,dto,dno,szo,dwti,-Gazu-KOLD,GASL,DGAZ,GASX
-----------------------------------------------
Co do brokera ,-na rynku jest sporo i można wybierać ja podałem swojego.
http://pl.saxobank.com/education/video/how-to-trade-cfd-commodities-on-the-saxotrader-platform?cmpid=cee_em_campcommcfd
Ostatnio modyfikowany: -0001-11-30 00:00