Argentyna to kraj, który słynie m.in. z regularnych bankructw. Od momentu jej powstania było ich już 9. I choć nie jest to wcale najwyższy wynik w skali światowej, to na jej niekorzyść przemawia fakt, że 2 z nich miały miejsce na przestrzeni ostatniej dekady. Stali Czytelnicy naszego bloga wiedzą już, że średni cykl życia waluty lokalnej kraju wynosi ok. 28 lat. Argentyna wypada pod tym kątem jeszcze gorzej - od 1921 roku zmieniała walutę aż 5 razy.
Obecnie kraj ponownie pogrążony jest w głębokim kryzysie. Inflacja przekroczyła 140%, aż 40% obywateli żyje poniżej progu ubóstwa, a Międzynarodowy Fundusz Walutowy oczekuje spłaty ok. 44 miliardów dolarów długu, który Argentyna przestała regulować w 2020 roku. Waluta lokalna - peso argentyńskie - funkcjonuje jeszcze tylko dlatego, że jest sztucznie podtrzymywana przez rząd.
To właśnie w takich okolicznościach odbyły się wybory prezydenckie, które wygrał z miażdżącą przewagą - nie pozostawiającą żadnej przestrzeni na wątpliwości - Javier Milei. Ekonomista o libertariańsko-liberalnym zacięciu, obecnie jedna z najbardziej znanych postaci sceny politycznej, który zapowiedział całkowite zerwanie z dotychczasową polityką, drastyczne reformy gospodarcze i przywrócenie Argentynie znaczenia na arenie międzynarodowej. Zachowując swój unikatowy rockowy styl, nie przebierając w słowach i używając przemawiających do wyobraźni narzędzi jak chociażby piła łańcuchowa symbolizująca cięcie wydatków państwowych, Milei zdołał zebrać 56% głosów. Jak do tego doszło i co to może oznaczać dla przyszłości Argentyny? – dowiecie się w dalszej części tego wpisu.
Dlaczego te wybory były wyjątkowe?
To czego jesteśmy obecnie świadkiem zasługuje na szczególną uwagę. Od 10 grudnia tego roku, po raz pierwszy w targanej kryzysami historii Argentyny, na stanowisku Prezydenta zasiądzie ekonomista. Co więcej, Milei ma zaledwie 2-letni staż polityczny. Jego wybór oznacza przerwanie zaklętego kręgu władzy krążącej pomiędzy siłami peronizmu/kirchnerizmu, a antyperonizmu. Żeby zrozumieć znaczenie tego wydarzenia, musimy na chwilę cofnąć się o ok. 80 lat wstecz, kiedy to rozpoczęła się wielka kariera Juana Domingo Perón - ambitnego oportunisty i demagoga pozbawionego elementarnego zrozumienia gospodarki. W bardzo dużym uproszczeniu, Perón przejął m.in. kontrolę nad bankiem centralnym Argentyny. Wykorzystywał dodruk na finansowanie wydatków państwa oraz zakrojonych na szeroką skalę programów socjalnych, które przysporzyły mu dużej popularności. Zachłyśnięty możliwościami łatwego pieniądza, polityk i jego otoczenie, tylko zwiększali jeszcze wydatki. Gdy wydatki przekraczają przychody państwa, mówimy o deficycie rządowym. Lecz nikt się tym specjalnie nie przejmował, a rosnący z czasem deficyt rządowy finansowano kolejnymi emisjami pieniądza. Zapewne domyślacie się już co mogło z tego wyniknąć. Otóż, gdy do obiegu trafia tak duża ilość pustego pieniądza, nieuniknione staje się pojawienie wysokiej inflacji. Populizm, korupcja i nieodpowiedzialna polityka monetarna sprawiły, że Argentyna, jeszcze 20 lat wcześniej należąca do najbogatszych krajów na świecie, wpadła w spiralę inflacji i innych towarzyszących jej nieszczęść, z której nie wyzwoliła się do dziś.
Kontynuatorów polityki Juana Domingo Peróna nazywa się peronistami. Nestor i Cristina Kirchner również do nich nalezą, chociaż ich długi staż u sterów państwa i związane z tym liczne skandale sprawiły, że ich rządy doczekały się osobnej nazwy „kirchnerizm”. Peronizm i kirchnerizm odcisnęły znaczący ślad na sytuacji gospodarczej kraju. Owszem, były i momenty, gdy władzę udało się przejąć na chwilę przez antyperonistów, jak chociażby rządy Mauricio Macri w latach 2015 – 2019. Jednak dopiero tegoroczne wybory prezydenckie postawiły przed Argentyńczykami prawdziwy wybór między „peronistowskim kontynuatorem" reprezentowanym przez obecnego ministra gospodarki Sergio Massę, a „antysystemowcem" Javierem Milei. Argentyńczycy wybrali antysystemowca.
Przebieg kampanii, czyli nierówna walka o władzę
W całej kampanii wyborczej nie obyło się bez niespodzianek. Do takich należał np. wynik pierwszej tury. Milei, który był niekwestionowanym faworytem, zajął drugie miejsce tracąc 6% głosów w stosunku do Sergio Massy, który uzyskał ich 36%. Massa był zaskoczony zwycięstwem w takim samym stopniu jak Milei porażką. Obserwatorzy sceny politycznej Argentyny stwierdzili dowcipnie, że „Sergio Massie udało się w kampanii rozszczepić na dwie przeciwstawne osoby. Kandydat do prezydentury Massa obiecał naprawić wszystko, co spaprał minister Massa”.
Massa postanowił zresztą w trakcie kampanii wykorzystać swoje stanowisko przyznając Argentyńczykom nowe ulgi podatkowe, a związki zawodowe, ostoja peronizmu, sponsorowały jego kampanię reklamową w pociągach i autobusach.
Obaj kandydaci zwrócili się po pomoc do sąsiedniej Brazylii. Znany z prowadzenia skutecznej kampanii, syn byłego prawicowego prezydenta Jaira Bolsonaro promował kampanię Milei. Massa zaś wykorzystał doświadczenie marketingowców z kampanii obecnego brazylijskiego przywódcy, lewicowca Luiza Inácio Luli da Silvy. W związku z tym, Javier Milei zaczął być porównywany do „koszmaru" Bolsonaro, a w ostatnich przemówieniach Sérgio Massę przedstawiano jako kandydata jedności narodowej, na podobieństwo Luli. Zresztą czytając jakąkolwiek prasę głównego nurtu, można było odnieść wrażenie, że nie jest ona zbyt przychylna Milei. Skrajnie prawicowy, niespełna rozumu, kontrowersyjny, antysystemowy, awanturniczy wróg rządu, radykał, czy mesjański klaun (słowa papieża Franciszka), to tylko niektóre z przytaczanych określeń. W relacji korespondenta hiszpańskiego dziennika El País - blisko związanego z obecną partią u władzy - nakreślono natomiast obraz brawurowego i nacierającego obrońcy kraju Sergio Messy kontra biernego, przygaszonego i skupiającego się jedynie na odpieraniu ataków Milei. Znając Milei z wcześniejszych wystąpień, gdzie nie przebiera w słowach i awanturuje się bez skrupułów, zaczęto zastanawiać się, dlaczego nie przeszedł do zdecydowanego ataku na Massę. Niemniej po tym jak część wyborców wystraszyła się jego agresywnej retoryki w czasie pierwszej tury, Milei postanowił przybrać łagodniejszy ton.
Ostatecznie w drugiej turze Milei zebrał 56% głosów w stosunku do 44% kontrkandydata. Jakim cudem Milei przegrał pierwszą turę, by ostatecznie zwyciężyć? Wiele osób tłumaczy to stanowiskiem Patricii Bullrich, również kandydatki na prezydenta, która w I turze zebrała ok. 24% głosów. Powiedziała ona, że w drugiej turze z pewnością nie poprze Peronistów. Tym samym przyczyniła się do przekierowania części głosów na Milei. Interweniował też były prezydent Mauricio Macri, prosząc o oddanie głosu na Milei. O szali zwycięstwa zdecydowało również poparcie młodych ludzi zmęczonych już niekończącym się kryzysem i brakiem perspektyw.
źródło: sdpnoticias.com
Donald Trump, którego Milei darzy dużą sympatią, był jednym z pierwszych zagranicznych polityków, którzy pogratulowali mu zwycięstwa, parafrazując swoje hasło kampanii, tj. że "uczyni Argentynę ponownie wielką!".
Kim jest Javier Milei – nowy prezydent Argentyny?
Śmiało można powiedzieć, że wyłaniając się znikąd, Javier Milei w krótkim czasie, bo raptem w przeciągu 2 lat stał się jedną z najbardziej znanych postaci na scenie politycznej. Stanowi on połączenie piłkarza, piosenkarza rockowego i ekonomisty z jednej strony, a z drugiej - osoby, która w otwarty sposób krytykuje idee socjalizmu, czyli ustroju który od niemal 100 lat gnębi Argentynę. Nowy prezydent reprezentuje coś, czego ten kraj nigdy nie widział i co może budzić powszechne zainteresowanie, w szczególności wśród młodej społeczności.
Szczególną osobowość Milei najlepiej odzwierciedlają jego własne słowa, gdy jednemu z dziennikarzy powiedział, że jako dziecko grał jako bramkarz w Club Atlético Chacarita Juniors w drugiej lidze argentyńskiej piłki nożnej. "Osobowość bramkarza jest zupełnie inna: ubiera się inaczej, nosi rękawice, jest jedynym, który może grać rękami, trenuje sam, to bardzo samotna pozycja, jest jedynym, który, jeśli popełni błąd, to będzie gol" – zauważył.
Milei dał się poznać jako komentator spraw gospodarczych w telewizji, gdzie zaczął promować myśl ekonomii libertariańsko-liberalnej. „Jestem libertariańskim liberałem. Filozoficznie jestem anarchistą rynkowym". Cóż to znaczy w praktyce? Znów upraszczając jak tylko się da, anarcho-kapitalizm to nurt filozoficzny, który stawia na zminimalizowanie roli państwa w gospodarce. Libertarianizm w polityce stawia "wolność jednostki jako najwyższą wartość polityczną", a liberalizm promuje wolny rynek, broniąc własności prywatnej i dążąc do zmniejszenia udziału państwa w gospodarce i ograniczając jego funkcje do niezbędnego minimum. "Uważam państwo za wroga; podatki są pozostałością niewolnictwa. Liberalizm został stworzony, aby uwolnić ludzi od ucisku monarchów; w tym przypadku byłoby to państwo" – powiedział.
W innych swoich wystąpieniach nie przebierając w słowach nazwał polityków kastą, którą trzeba przegonić od koryta, a bank centralny - źródłem wszelkiego zła, które należy wysadzić. Nie boi się mówić co myśli, nawet jeśli dotyczy to najwyższych autorytetów. Nie oszczędził nawet najpopularniejszego Argentyńczyka jakim jest Papież Franciszek, krytykując go za mieszanie się do polityki, lewicowe inklinacje i wspieranie komunizmu. Za przykład wymienia pobłażliwość i brak potępienia jakie papież okazuje Raulowi Castro z Kuby i Nicolasowi Maduro z Wenezueli, dwóch najbardziej krwawych dyktatur oraz promowanie sprawiedliwości społecznej. Milei wyjaśnia, że to co nazywane jest wspomnianą sprawiedliwością społeczną, tak naprawdę jest głęboko niesprawiedliwe. Zabieranie jednym owoców ich pracy by dać je innym, to nic innego jak kradzież. Promowanie kradzieży jest sprzeczne z 10 przykazaniami Bożymi, gdzie powiedziane zostało m.in. „nie kradnij”. Milei nawiązuje także do obecnego ustroju, gdzie wykorzystywanie swojej pozycji monopolisty jaką posiada Państwo, by decydować o karaniu przedsiębiorczych i nagradzaniu tych, którzy tacy nie są, jest krzywdzące. Ta otwarcie wyrażana antysystemowość nie przysparza mu przyjaciół. Wręcz przeciwnie. Przy okazji jest to też jedna z przyczyn wrogiego podejścia mediów.
Skąd się bierze u niego taka zuchwałość? W jednym z wywiadów Milei wspomina swojego ojca, który zaczął stosować wobec niego przemoc fizyczną, gdy ten miał 11 lat, a gdy podrósł, ojciec nie stronił od przemocy psychicznej przyrównując syna do śmiecia i zera. Jak sam stwierdził, to doświadczenie uczyniło go silniejszym i sprawiło, że dzisiaj nie boi się już niczego.
Program i poglądy Javiera Milei
Spośród wszystkich postulatów skupimy się na zagadnieniach związanych z gospodarką. Oprócz wspomnianej wcześniej likwidacji Banku Centralnego, Milei zapowiedział m.in. także likwidację 10 z 18 istniejących Ministerstw, cięcie wydatków publicznych o 15% PKB m.in. poprzez ograniczanie programów socjalnych, likwidację prac publicznych i prywatyzację spółek państwa. Do najciekawszych z jego zamierzeń, na równi z likwidacją Banku Centralnego, należy dolaryzacja kraju na wzór Ekwadoru. Oznacza to, że główną walutą w Argentynie miałby stać się dolar.
Warto wspomnieć, że obecnie siła nabywcza peso pikuje, a sytuacja “ratowana” jest poprzez rządowe dotacje i dalsze drukowanie waluty. W kraju działa kilka równoległych systemów wymiany walut. Sztucznie podtrzymywany przez rząd kurs peso wciąż traci na wolnym rynku wobec dolara (czarnorynkowy kurs „dolar blue” jest dwa razy niższy niż oficjalny), co już sprawiło, że pensja minimalna stale się zmniejsza w zastraszającym tempie.
Milei zwraca uwagę, że Argentyna od ponad 100 lat jest krajem brnącym coraz głębiej w socjalizm. Niczym żaba gotowana na wolnym ogniu, której nie czeka inny los, jak pewna śmierć. Socjalizm, sprawiedliwość społeczna i państwo prawa to właśnie te czynniki, które zwodzą ludzi na manowce. Dlaczego? Jego zdaniem są to terminy, które brzmią bardzo dumnie, lecz z punktu widzenia wydajności systemu gospodarczego, są niebezpieczne. Założenie, że Państwo jest gwarantem zaspokojenia potrzeb obywatelskich jest problemem. Potrzeby są nieograniczone, podczas gdy zasoby już tak. A za wszystko ktoś musi zapłacić, co rodzi konflikt. Ekonomia liberalna ma natomiast na to proste rozwiązanie. Zasady wolnego rynku, uwolnienie cen i własności prywatnej. Socjaliści nie lubią ręki wolnego rynku. Jedyne co ich interesuje to życie na czyjś koszt co ukrywają pod płaszczykiem „sprawiedliwości społecznej”. Taki model czyni ich niestrudzonymi w dążeniu do swojego celu – wyjaśnia.
Zdaniem Milei polityka socjalistyczna przyjmuje tylko powierzchniowy altruizm, lecz prawdziwe wartości jakie ją charakteryzują to m.in. zazdrość, nienawiść, agresja, uraza, brutalność, nierówne traktowanie i brzydota. Wszystko to prowadzi tylko do zubożenia. Zmiana statusu quo, czyli obecnego stanu będzie jego zdaniem wymagać codziennej walki ideologicznej i kulturowej, będącej do tej pory subtelnym narzędziem w rękach władzy, by w sposób niezauważony wpływać́ na to jak ludzie myślą̨ i czego żądają. Władza oddziałuje bowiem na myśli i pragnienia osób jej podporządkowanych poprzez manipulowanie i kontrolę informacji, mediów, sfery kulturowej, procesów socjalizacji oraz edukacji. W przypadku tej ostatniej Milei również zapowiedział przeprowadzenie reformy.
Jednym z zarzutów kierowanych pod adresem Milei jest negowanie zmian klimatycznych. W rzeczywistości trwający obecnie ruch na rzecz obrony klimatu Milei identyfikuje z ruchem socjalistycznym, walką klasową przeniesioną po prostu na inne sfery życia. Podobnie jak jego zdaniem dzieje się to poprzez ruchy Black Lives Matters, LGBT, czy radykalny feminizm. Milei uważa, że klimat od zawsze miał swoje wzrosty i spadki temperatur zgodnie z cyklicznością występującą w naturze i najgorszą rzeczą może być próba tego uregulowania ze strony rządów. Za każdym razem, gdy rząd zabiera się do rozwiązania jakiegoś problemu, tak naprawdę sprawia, że problem staje się jeszcze większy.
Dlaczego zdaniem Milei socjalizm nie ma szansy działać dobrze? Dla uzasadnienia swojej opinii powołuje się na dzieła przedstawiciela szkoły austriackiej Friedricha Augusta von Hayek uzasadniając, że koordynacja wszystkich działań wymagałoby od jej przywódców bycia wszechwiedzącymi, wszechobecnymi i wszechmocnymi, czyli coś, czego nie posiada żaden człowiek.
Współpraca gospodarcza i geopolityka
Milei definiuje siebie jako obrońcę wolności, pokoju i demokracji, w związku z czym zapowiedział, że nie podejmie się współpracy z Chinami, ani żadnym innym krajem komunistycznym. Jednym tchem wymienia także Putina i Lulę. Swoimi głównymi partnerami chce uczynić USA i Izrael. Otwarcie wyznał, że przechodzi na judaizm, a w trakcie kampanii oświadczył, że jedną z jego pierwszych wizyt jako prezydenta będzie właśnie Izrael. Milei podkreśla natomiast, że obywatele Argentyny mogą prowadzić wymianę handlową z kim tylko zechcą. To ich indywidualna sprawa.
Jaka przyszłość czeka Argentynę?
Powtarzające się z zadziwiającą regularnością bankructwa pokazują, że socjalistyczna droga jaką od dziesięcioleci podąża Argentyna prowadzi tylko do stopniowej ruiny i upadku jakiego doświadcza jeden z najbogatszych niegdyś krajów świata. Pojawienie się znikąd nowej charyzmatycznej postaci sceny politycznej, nie skalanej jeszcze żadnym skandalem i głoszącej idee wolnego rynku, rzuciło udręczonym obywatelom tego kraju promień nadziei, którego postanowili się uchwycić.
Aktualną sytuację w Argentynie podsumował trafnie jeden z ekspertów cytowanych przez BBC: „Potrzeba zmiany przeważyła nad strachem. Poczucie niekończącego się kryzysu otworzyło przestrzeń do bardziej radykalnych działań i postanowienia na „nowe”. Sam Milei stwierdził zaś, że krytyczna sytuacja Argentyny, wymaga drastycznych rozwiązań i ocenił, że potrzeba będzie ok. 35 lat, aby Argentyna ponownie stała się „światową potęgą”.
Pod kątem idei wolnościowych i myśli ekonomicznej, które są bardzo istotne, widzimy w Milei obiecującego przywódcę kraju, który obecnie znajduje się po raz kolejny na krawędzi bankructwa. Jego obywatele dosłownie nie mają już nic więcej do stracenia. Prawdziwym kuriozum jest, że Milei to pierwszy ekonomista na stanowisku prezydenta. Nie można mu odmówić głębokiej wiedzy i odwagi. To co zamierza zrobić jest zuchwałe i często niekorzystne dla szeroko pojętych grup interesów.
Niewiadomą pozostaje w jaki sposób Milei bez większości w kongresie będzie w stanie przeprowadzić swoje zakrojone na wielką skalę plany. La Libertad Avanza, czyli koalicja, której przewodzi założona około dwa lata temu, będzie miała zaledwie 38 deputowanych w 257-osobowej izbie i ośmiu senatorów z 72. Do tego bagaż doświadczenia politycznego Milei jest bardzo mały. W takiej sytuacji nowy prezydent będzie musiał wykazać się ogromną charyzmą i skutecznością w działaniu, aby spopularyzować jeszcze bardziej swoje poglądy i zwiększyć poparcie dla ugrupowania z którego się wywodzi. Dopiero wówczas będzie można faktycznie stwierdzić, czy Argentyna jest w stanie wejść na dobrą drogę i wyzwolić się spod “okupacji” socjalizmu. Z pewnością będziemy się temu bacznie przyglądać i informować Was o istotnych wydarzeniach na łamach naszego bloga.
Independent Trader Team
Filip (ITT)
Zachęcamy do dyskusji na tematy związane z inwestowaniem, finansami, gospodarką, ekonomią, polityką. Natychmiast kasowane będą natomiast:
a) wpisy skupiające się na tematach religijnych
b) zaczepki wymierzone w innych użytkowników (jeśli post zawiera także merytoryczne treści to autor musi liczyć się z tym, że zostaną one usunięte),
c) wpisy zawierające abstrakcyjne wywody (przykłady: coś o słuszności skrajnego autorytaryzmu, rozstrzeliwania ludzi itp.),
d) abstrakcyjne wpisy, które obniżają poziom dotychczasowej dyskusji (odpowiedzi w stylu: „to może rozstrzelamy wszystkich polityków i po problemie?” Albo „nie lepiej po prostu podpalić wszystkie urzędy?”),
e) dyskusje schodzące w kierunku tematów zupełnie oderwanych od tematyki bloga – np. linki do starych filmów, których tematyka kompletnie nie ma związku z tematyką bloga, itd.
Potencjalny Inwestor
The offer precipitated immediate opportunistic trading with shares in the company falling just under 22% by midday in Johannesburg.
Lech
Biorąc pod uwagę fakt, że reaktory jądrowe tak naprawdę teraz budują tylko Rosjanie i Chińczycy, a niedawno MAEA z goryczą stwierdziła, że Rosja zajmuje pierwsze miejsce na świecie pod względem liczby budowanych reaktorów, to sytuacja staje się groteskowa , szczególnie gdy Uran też pochodzi głównie z Rosji i Kazachstanu ?.
Większość reaktorów pracujących obecnie oddawano do użytku w latach 1975-1990. Należą one do II i III generacji i projektowane były na 40 lat pracy. Dziś prawie połowa z nich (217) przekroczyła okres 36 lat eksploatacji. Państwa posiadające przemysł jądrowy prowadzą politykę przedłużania dopuszczalnego okresu eksploatacji reaktorów (long-term operation, LTO) o 10-20 lat (do 50-60 lat). W USA pierwsze reaktory dostały już zgodę na pracę do 80 lat. Pozwoli to odsunąć w czasie decyzję o budowie nowych reaktorów, które powinny zastąpić starzejącą się flotę.
Niektóre kraje wyłączają reaktory przed upływem planowanego terminu ich eksploatacji, z uwagi na wysokie koszty modernizacji i brak ekonomicznego uzasadnienia dalszej pracy przestarzałych bloków (np. USA – Palisades, Indian Point, Clinton, Quad Cities i Diablo Canyon; Szwecja – Oskarshamn-2; Japonia – Ikata-1; Taiwan – Kuosheng-1; Wlk. Brytania – Dungeness B-1,2).
Ostatnio modyfikowany: 2023-11-21 16:19
ruhe
No to super, zrobili nas w jajo.
supermario
https://www.youtube.com/watch?v=GCIxoXjp4qY
Tomaszabc
Warto teraz kupić?
Dante
Tech relative to small caps has now hit the highest ever seen
Even surpassing the highs seen during the Dot Com bubble
German Producer Prices at -11% YoY:
Housing defaults in this segment are now at the highest level since 2013
The lights out moment for the housing market doesn’t seem far away
This metric is contracting at rececssionary levels
Temporary help requirements are decreasing, suggesting weak demand:
Hard landing vs soft landing:
Everyone's betting on a soft landing
But the likelihood of the Fed achieving a soft landing is very slim
Especially with financial conditions continuing to tighen
Pound was the world reserve currency prior to the Dollar
But the 1950s marked a turning point
During this period, the US dollar's share of global foreign exchange reserves exceeded the British pound
This was the beginning of the Dollar dominance
The stock market has been on a strong end-of-year rally
But valuations keeps getting more unattractive
This is NOT the time long-term investors want to load up on stocks
The black market has also gained confidence in new Argentine president Milei. The unofficial Peso exchange rate has gained 18% in value today.
Value Trap Small Caps? Normally, the share of unprofitable firms rises during recessions. But even before the economy has entered a recession, the share of comps in the Russell 2000 w/no earnings is at 40%, Appolo's Slok has calculated.
Dante
https://www.youtube.com/watch?v=eOKqkwnXj8c
supermario
"Ekstremalna konsumpcja bogatych i superbogatych przyspiesza globalne ocieplenie – wynika z analizy danych przeprowadzonej przez organizację rozwojową Oxfam. Z przedstawionego w poniedziałek 20 listopada raportu „Równość klimatyczna: Planeta dla 99 procent” wynika, że jeden procent najbogatszych (77 mln ludzi) na świecie wyemitował w 2019 roku dwukrotnie więcej CO2 niż dwie trzecie uboższej populacji świata oraz więcej niż emisje spowodowane całym ruchem drogowym na świecie."
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/to-oni-przyspieszaj%C4%85-kryzys-klimatyczny-zaskakuj%C4%85ce-wyniki-raportu/ar-AA1kfl0i?ocid=msedgntp&cvid=5909cd04c04e4028b2454b6e3b3ed592&ei=30
easyReader
Efekt dla kursu PLN : do sprawdzenia na każdej stronie z notowaniami!
Ostatnio modyfikowany: 2023-11-21 21:36
easyReader
Chyba przez rok albo i dłużej tutaj w komentarzach były zachwyty, ochy i achy jakież to Czechy są zajebiste, jaki mają mądry rząd i Bank Centralny (bo minimalnie wcześniej niż PL podnieśli stopy procentowe + sztucznie podtrzymywali kurs swojej korony).
Tymczasem inflacja rdr w październiku: Polska 6,6%, Czechy 8,5%.
janwar
Ignoranci, szkodniki i kliniczne debile z egzotycznej koalicji od ośmiu gwiazd i siedmiu boleści zaczęli dziś bredzić o stawianiu Glapy przed tzw. Trybunał Stanu (info dla młodzieży: jest to twór generała Jaruzelskiego w ramach "demokratycznych reform" z końca lat 80.)
Efekt dla kursu PLN : do sprawdzenia na każdej stronie z notowaniami!
----Prezydenta Dudę również chcą postawić pod TS.
Komuna żywcem z PRL nadchodzi, stawiająca Jaruzelskiego wyżej niż P.Dudę.
janwar
Plan marzeń aktywistów ekologicznych – tak można ocenić to, co w dziedzinie ochrony środowiska zaproponowała idąca po władzę koalicja. NGO-sy, w tym te zagraniczne, uzyskają prawo zaskarżania Planów Urządzania Lasu. 20 procent terenów leśnych ma zostać wyłączonych z gospodarki. Polska ma zainwestować w zalewanie terenów rolniczych, czyli odtwarzanie bagien i torfowisk. Ponad głowami samorządów mają być tworzone parki narodowe. Będzie to olbrzymie uderzenie w polską gospodarkę i życie tysięcy osób w Polsce.
https://niezalezna.pl/polityka/opozycja/tusk-z-psl-em-spelnia-marzenia-timmermansa-ida-po-polskie-lasy/504297
----Tusk już kiedyś tego próbował o czym młodzieżowcy i aborcjonalistki nie pamiętają.
Ostatnio modyfikowany: 2023-11-21 23:03
lenon
"Efekt dla kursu PLN : do sprawdzenia na każdej stronie z notowaniami!"
Świnki kwiczą, że aż miło :)
Pisowski funkcjonariusz zwany prezesem NBP winny stanąć przed tym trybunałem chociażby za drukowanie waluty w celu finansowania potrzeb pożyczkowych państwa. Kiedyś się umówiliśmy, głosując w referendum, że tak nie wolno robić.
Ta kabaretowa postać jest dopiero pierwszą na długiej liście członków zorganizowanej grupy przestępczej która stanie przed obliczem tego zacnego organu. Reszta tego przybytku będzie ścigana przez prokuratorów, a potem sądzona przez sędziów, którzy byli prześladowani przez pisowską swołocz.
Ja Ci w 2016 pisałem jak to się skończy.
lenon
"Tusk z PSL-em spełnią marzenia Timmermansa. Idą po polskie lasy"
Zmieni się tylko tyle, że będziemy oddychać czystszym powietrzem, a minister sprawiedliwości nie będzie miał kasy na kupowanie wyborców.
Hansclosx
Ta kabaretowa postać jest dopiero pierwszą na długiej liście członków zorganizowanej grupy przestępczej która stanie przed obliczem tego zacnego organu. Reszta tego przybytku będzie ścigana przez prokuratorów, a potem sądzona przez sędziów, którzy byli prześladowani przez pisowską swołocz
Jest duża presja społeczna aby tych przestępców osądzić ale ciekawe czy nowa władza stanie na wysokości zadania. Podobno zbierają kwity. Na obajtka się czaja.
To jest bardzo ważne bo jeśli nic nie zrobią to następnym razem już pójdą na całość i rozwala wszystko przecież to już tyle razy było w historii świata powtarzane przez socjalistów i zazwyczaj kończyło się tragedia.
Teraz zdołali tylko doprowadzić do minusowego wzrostu i astronomicznego zadłużenia i inflacji oraz napompowaniu baniek np na nieruchomościach co historia pokazała czym to się kończy przy tak dużych możliwościach i szansach geopolitycznych następnym razem bez rozliczenia pójdą w oficjalną socjodyktaturę którą zakończą bankructwem.
Ostatnio modyfikowany: 2023-11-22 07:31
janwar
"Zabrali nam większość tego, co nam z parytetu przysługiwało; to jest "ograbienie" i "polityczne złodziejstwo" - ocenił wiceszef klubu PiS Marek Suski odnosząc się do przydziału w przewodniczeniu sejmowym komisjom dla jego klubu. Jego zdaniem to nic innego, jak "zemsta, budowanie dyktatury".
https://niezalezna.pl/polityka/opozycja/opozycja-ograbila-pis-ze-stanowisk-w-sejmowych-komisjach-suski-nie-ma-watpliwosci-wraca-prl/504325
Tomaszabc
Lech
szaman1977
cena urany wg mnie to lekko 300usd za funt
popatrz na wykres Uranium / SPX - nastepna fala w gore to okolice min 0,1
z tymi elektrowniami atomowymi to o tyle ciekawa sprawa, ze przy tym deficycie mineralu to wielu bedzie lezec i kwiczec jak juz sobie pobuduja mega drogie reaktory a paliwa nie bedzie skad brac
1) ograniczone mozliwosci wzbogacania
2) wg liczych zapowiedzi smrow i nowych duzych elektrowni zapotrzebowanie moze siegnac nawet 500mln funtow rocznie, gdzie na chwile obecna podaz to ok 150mln
Tomaszabc
Myślę, że sobie poradzą bo oni zawsze sobie radzą. Z mojej wiedzy wynika, że po prostu zbliża się kolejny typowy cykl gdzie trzeba będzie wydobywać. Pięknem giełdy jest pokrywanie rzeczywistości z wykresami.
SMRy raczej są tylko reklamową sprawą dla inwestycji. Może być problem ze wzbogacaniem- wychodzą takie info już z konkretnych źródeł.
W sytuacji awaryjnej chociażby Sprott może zlikwidować swój fundusz z odpowiednim premium dla inwestorów i sprzedać materiał.
Ja mam spółkę Peninsula Energy. Wiedziałem, że będą musieli pozyskać kapitał na restart wydobycia ale trafiło na mnie. Jednego dnia 30% w dół. W tym momencie moim zdaniem góra. Morgan Stanley Australia, Mitsubishi Investments oraz Sprott parę dni temu zostali znaczącymi udziałowcami. Niektórzy po rozrzedzeniu mocno zwiększyli swój udział.
Dla mnie pocieszające jest, że jako długoterminowy posiadacz akcji mogę kupić je po najniższej cenie jaka była możliwa. SPP- share participation program. Mam możliwość zdecydować do połowy stycznia 2024. Mam opcję nawet do 30 000 dolarów australijskich. Do pozyskania jest maksymalnie 10 milionów dolarów AUD w akcjach.
Obawiam się tylko, że zainteresowanie będzie na tyle duże, że będą musieli ograniczać ile kto dostanie.
Jeżeli wtedy cena będzie np. 0,15 centa, a udziałowcy będą mogli kupić po 0,075 to raczej każdy się rzuci ostro.
Brał ktoś w czymś takim udział i może coś podpowiedzieć jak to wygląda?
Obliczyłem, że jakby 10 milionów podzielić na 30 000 to wychodzi, że tylko 330 udziałowców po maksymalnej kwocie wyczerpie pulę....
Teraz obawiam się, że może dla mnie zabraknąć.
Pytanie kieruję też do zespołu Indepedent Trader bo temat ciekawy.
Ostatnio modyfikowany: 2023-11-22 11:34
dojt1985
To PEN to jakis zakup spekulacyjny czy uwazasz, ze spolka ma mocne fundamenty? Mozesz cos wiecej o nich napisac? Dzieki.
Arekb52
PS, przyłączę się z pytaniem do dojta1985, widzę, że się interesowałeś, więc wiesz może jaką mają cenę opłacalności? Czyli po ile musi być uran, żeby zarabiali?
Ostatnio modyfikowany: 2023-11-22 11:55
Lech
supermario
"Czy jeden wpis w internecie może wywołać duże zamieszanie wśród osób lokujących swoje środki w nieruchomości? Tak się stało po deklaracji znanego spekulanta, który postanowił sprzedać luksusowy apartament, by całą kwotę przeznaczyć na sztuczną inteligencję. Czy Zaorski wyczuł bańkę na rynku nieruchomości? - zastanawiają się internauci.
Internautów interesuje jedno. "Czy szczyt bańki nieruchomościowej jest blisko?"
Podobne wpisy pojawiły się zarówno pod wpisem króla spekulacji, jak i na licznych grupach w sieci. „Jak rozpoznać szczyt bańki? Sprzedają mieszkania, żeby zainwestować” – pisze pierwszy z internautów. „To genialny ruch, mam dokładnie takie same odczucia. Czekam, aż rynek potwierdzi to, co już widzą nieliczni” – dodaje drugi. „Wyczuł bańkę na rynku nieruchomości?”, „Uważasz, że szczyt banki nieruchomościowej w Polsce już blisko?” – dopytują kolejne osoby.
Najczęściej pojawiają się opinie, że Zaorski jednak wyczuł bańkę na rynku nieruchomości, dlatego sprzedaje apartament. Jedni pytają o to, a inni stawiają wprost taką tezę. „Takie informacje są bezcenne w tej branży” — mówi pan Jacek, który od lat kupuje nieruchomości, by po jakimś czasie sprzedać z dużym zyskiem. Na początku nie chciał powiedzieć czy, a jeśli tak, to jaką podjął decyzję w sprawie swoich nieruchomości, po wpisie kontrowersyjnego spekulanta w sieci. „Odpowiedź jest w internecie” — dodał w czasie kolejnej rozmowy. „Wszystkie mieszkania, które posiadam, wystawiłem na sprzedaż. Czas pokaże, kto miał rację” — stwierdził."
https://biznes.wprost.pl/twoj-portfel/11486731/tym-wpisem-rafal-zaorski-zaskoczyl-inwestorow-wyczul-banke-na-rynku-nieruchomosci.html#:~:text=Ta%20wiadomo%C5%9B%C4%87%20zelektryzowa%C5%82a%20nie%20tylko%20wielu%20inwestor%C3%B3w.%20Jest,poinformowa%C5%82%20o%20sprzeda%C5%BCy%20swojego%20apartamentu%20w%20centrum%20Warszawy.
supermario
"Nad tym, czy stołówka sejmowa jest zbyt tania, rozważano już wiele razy. Okazuje się, że na przestrzeni lat niewiele się zmienia i nadal mamy do czynienia z wyjątkowo niską ofertą konkurującą nawet z barami mlecznymi. Jak zauważył właściciel warszawskiego biznesu tego typu, posłowie i pracownicy kancelarii Sejmu mogą kupić zupę za 6 zł za zupę, kotleta za 13 zł, a na herbatę wydają zwykle tylko 4 zł. To bardzo niskie kwoty.
Właściciel baru mlecznego nie mógł powstrzymać się od komentarza, a w mediach pochwalił się również zdjęciem. Wynika z niego, że przykładowy zestaw obiadowy z bulionem kosztuje 21 zł, zaś dodatki śniadaniowe kupimy już od 4 do 8 zł. Zaskakują też ceny deserów – pączek dostępny jest za jedyne 3,50 zł, a za kawę czy ciastko nie wydamy więcej niż 5,50 zł."
https://biznes.wprost.pl/twoj-portfel/11485679/ceny-w-sejmowej-stolowce-nizsze-niz-w-barach-mlecznych-mozna-sie-zdziwic.html
Tomaszabc
Myślę, że od razu. Jest coś jeszcze o opcjach ale tego nie rozumiem. Ogólnie to przez chwilę można było kupić po rozrzedzeniu po 7,5centa ale szybko cena poszła wyżej bo było zainteresowanie duże.
Peninsula ma kopalnię w Wyoming w USA czyli w stanie wspierającym wydobycie. Jej spółka matka znajduje się w Australii i dlatego jest tam notowana. W USA na rynku OTC (chyba na niemieckiej giełdzie DAX także) jako PENMF.
Dyrektorem jest Wayne Haylei. Od 25-30 lat siedzi w rynku wydobycia uranu. Wcześniej brał udział w uruchomieniu wydobycia dla Ur-Energy.
PEN będzie używać nowatorskiej techniki wydobycia uranu poprzez pompowanie odczynnika pod ziemię, odczynnik rozpuszcza uran a potem pompuje się wodę w celu zamknięcia szczeliny. Nazywa się to In Situ recovery ale w przypadku Peninsuli zmieniono kwasowość. Z takiego rozwiązania korzysta też Kazatomprom.
Za ostatnimi problemami i spadkiem ceny stało Uranium Energy Corp które wymówiło umowę na przetwórstwo żywicy w której znajduje się rozpuszczony uran. UEC kupił wcześniej Uranium One które miało tą infrastrukturę.
Z tych powodów Peninsula musiała przełożyć restart wydobycia o ponad rok i pozyskać pieniądze na budowę własnego Resin Facility. Spowodowało to kaskadę niezadowolenia już i tak wkurzonych inwestorów. Wkurzenie pochodziło z poprzednich lat i związanych z nimi rozrzedzaniami akcji. No ale spółki nie można na pewno nazwać- lifestyle company. Coś robili, budowali i starali się przetrwać przez lata posuchy.
W ostatnim wywiadzie Wayne popełnił freudowską pomyłkę i powiedział zamiast "past termination" to powiedział "fake termination". Może rozwiązanie umowy z UEC było ukartowane żeby duzi mogli wejść po niskich kwotach? Tego się nie dowiemy.
Peninsula w porównaniu do podobnej sobie spółce Boss jest wyceniana na 1/10 wartości tego co Boss. Dodatkowo Boss znajduje się w Afryce a Peninsula w USA :P
Jak ktoś nie zna historii Ricka Rule i Paladina to niech sobie poszuka.
Poniżej senator Barosso wizytujący projekt Lance.
Ostatnio modyfikowany: 2023-11-22 13:37
supermario
"Krystyna Thiele, niemiecka emerytka, w dniu swoich 77. urodzin dostała informację, że musi wyprowadzić się z wynajmowanego przez siebie od 23 lat mieszkania komunalnego. Urzędnicy poinformowali ją, że lokal jest dla niej za duży i zajmą go… migranci! Tak w praktyce wygląda „rozwiązanie” przez niemieckich urzędników problemu z masową migracją.
Mieszkanie, w którym przez prawie ćwierć wieku mieszkała kobieta to lokal o powierzchni 44 m2. Urzędnicy poinformowali kobietę, że pod koniec listopada zostanie przeniesiona do „innego mieszkania lub mieszkania współdzielonego”. Jednak do tej pory kobieta nie zna nowego adresu zamieszkania.
Mainpost.de dodaje, że kobiecie kazano „sprzedać lub wyrzucić połowę swoich mebli”. Sama Thiel wyznała, że dostaje 690,52 euro emerytury i nie stać jej na wynajem mieszkania na otwartym rynku."
https://wpolityce.pl/swiat/671698-77-latka-wyrzucona-z-mieszkania-lokal-dostana-migranci
Lech
Ostatnio modyfikowany: 2023-11-22 14:23
Tomaszabc
Zarabiać będą od 50$. Obecnie 80$ wynosi cena. Mają kontrakty które muszą przełożyć.
50$ to cena potrzebna żeby odbić sobie kapitał włożony i koszty wydobycia.
Tomaszabc
Nie mogę poczekać sobie na niższą płynność, że ktoś łyknie moje akcje.
Wygląda na to, że nawet gdybym miał takie zlecenie to i tak będzie XTB sprzedawać po cenie rynkowej ASK, a jedynie BID będzie musiał spaść dostatecznie nisko. Jakoś tak nie podoba mi się ten brak kontroli nad kontem i w jakiś magiczny sposób ubywające pieniądze przy transakcjach...
Niegłupia osoba przy tym siedziała.
Nie ma opcji sprzedaży ze zleceniem, jest za to przycisk "podwój pozycję".
Dobre kasyno.
Dodatkowo jak rozumiem XTB pobiera 0,5% opłaty za przewalutowanie. Nie jest dla mnie jasne czy to już jest zawarte w spreadzie. Bo np. obecnie dolar jest po 4,03pln, a XTB sprzeda mi akcje i przewalutuje w złotówki po 4,00pln. :/
Ps. DIF broker wycofuje się od początku nowego roku z jakichkolwiek CFD i kontraktów. Przejmuje ich jakiś bank. Jak ktoś ma CFDki to zostaną sprzedane.
Ostatnio modyfikowany: 2023-11-22 17:21
Lech
https://www.reddit.com/media?url=https%3A%2F%2Fpreview.redd.it%2F83jt8oc8nr1c1.png%3Fwidth%3D5000%26format%3Dpng%26auto%3Dwebp%26s%3Dd8212cfd0c737a8f8771aa716e794011ed900194
James Gorman, dyrektor generalny Morgan Stanley przez ostatnie 12 lat, sprzedał w tym roku swoje akcje Morgana warte 48 milionów dolarów, co dało mu całkowitą kwotę 78 milionów dolarów. Według „Financial Times” Ted Pick, który w styczniu przejmie obowiązki Gormana, sprzedał swoje akcje o wartości 30 milionów dolarów. Najwyżsi dyrektorzy Morgana, Andy Saperstein i Dan Simkowitz, sprzedali odpowiednio 19 milionów dolarów i 25 milionów dolarów. Od 2006 roku dyrektor generalny Goldman Sachs David Solomon pozbył się swoich akcji o wartości około 22 milionów dolarów. John Waldrom, drugi w kolejności lider banku, w tym samym okresie wypłacił akcje o wartości 20 milionów dolarów. W JPMorgan Chase Mary Erdoes, dyrektor ds. zarządzania aktywami i majątkiem, sprzedała w ciągu ostatnich 17 lat akcje o wartości 63 milionów dolarów. Daniel Pinto, główny bankier inwestycyjny, zamienił w tym czasie akcje warte 53 miliony dolarów na gotówkę. Teraz James Dimon, który jest dyrektorem generalnym JPMorgan od 2006 roku i przez ten czas nie sprzedał ani jednej akcji swoich akcji JPMorgan, w przyszłym roku sprzeda akcje o wartości około 140 milionów dolarów, ogłosił bank. Jamie Demon złamie „przysięgę krwi”, którą Sandy Weill, poprzednik Dimona na najwyższym stanowisku, wymagał od swojej kadry kierowniczej, że nikt nie sprzeda akcji ich firmy, dopóki nie odejdą z pracy w banku.
Ostatnio modyfikowany: 2023-11-22 17:23
dojt1985
XTB - ja mowilem, ze mozna zrobic buy limit. Tak sam jest z sell limit.
Kliknij prawym przyciskiem w ticker -> 'otworz okno zlecenia' -> druga zakladka 'zlecenie stop/limit'. Tam jest mozliwosc sprzedania jak cena osiagnie dana wartosc.
Pozdrawiam
Tomaszabc
Jest. Jednak ja podejrzliwy jestem. Może też być tak, że w danej chwili mamy:
-4,02$ bid i 4,04$ ask.
-Ustawię zlecenie sprzedaży na 4,02$
-może być tak, że zostanie zrealizowane kiedy bid będzie 4,00$ a ask 4,02$. Czyli właściwie nic się nie zmieniło, równie dobrze mógłbym siedzieć i czekać a potem kliknąć.
Pewnie nie byłbym podejrzliwy gdyby nie opinie, że XTB to marker maker jeżeli chodzi o akcje "rzeczywiste".
mi chodzi o sytuacje, że czasem brakuje płynności lub ktoś wchodzi PKC. Tak jak na poniższym obrazku kiedy to ktoś przypadkiem raczej wszedł dużym kapitałem w mało płynny rynek OTC i kupił 17% drożej od kogoś kto mu te 17% drożej sprzedał :P
Nie znaczy to, że ja na taką sytuację poluję. Po prostu zastanawia mnie jak to działa na XTB, a testować na razie nie mam zamiaru. Na infolinii też raczej się nie dowiem bo czy ktoś odpowiada za to co mi powie?
Może być też tak, że ustawisz zlecenie, czekasz całą sesję i gdzieś tam to zlecenie zostanie zrealizowane.
Ostatnio modyfikowany: 2023-11-22 19:02
TeQ
Czy na wykresie pokazało się, że szatnia nie ma płaszcza i nic szatniarzowi nie zrobisz?
Ostatnio modyfikowany: 2023-11-22 20:29
Tomaszabc
Rozwiń myśl...
Nie chcę niczego stwierdzać bo może się mylę, jedynie insynuuje. Jak na "darmowego" brokera to dużo kasy ucieka na koszty transakcji.
I owszem można prowadzić konto w dolarach ale ja tego nie zrobiłem bo nie zamierzałem dużo transakcji przeprowadzać. W końcu to tylko 0,5%...
Ostatnio modyfikowany: 2023-11-22 21:20
easyReader
To jakieś twoje urojenia jak zwykle. Niestety NBP tego nie robił i nie robi.
A "niestety" - bo tak właśnie powinno być finansowane część wydatków państwa. No bo jak, w imię czego suwerenne państwo ma pożyczać kasę od lichwiarzy jak ma własny - teoretycznie przynajmniej - bank centralny. To absurd wmówiony publice przez sponsorowanych przez lichwę pseudo-ekonomistów.
W 2016 roku toś ty głównie zapowiadał "drugą Grecję" i "gospodarczy Armageddon" w ciągu 2-3 lat. Jest to do odszukania bez większego trudu. Tymczasem gospodarka Polski odnotowała od 2016 do 2022 wynik jeden z najlepszych w eurokołchozie, o ile nie w ogóle najlepszy.
Tyle są warte te twoje "prognozy".
dojt1985
Mozesz miec 4 subkonta, wiec co za problem w dolarach sobie stworzyc.
Ja mam dwa zlotowkowe, euro + dolarowe. Koszty przewalutowania to czuje jak musze kupowac na gieldach p w Szwecji, Danii czy Norwegii.
easyReader
Im najwidoczniej "koszty przewalutowań" nie doskwierają...
Tomaszabc
Owszem. Tylko najpierw trzeba dolary przewalutować, otworzyć konto walutowe u dopiero przelać. Jak przelewam na DIF to mam kurs Forex i ew. jakąś opłatę.
Przewalutowujac w kantorze internetowym jest jakieś 1,6% spreadu. Dodaj do tego moim zdaniem nierozstrzygnięta kwestie czy zawsze kupujemy po cenie rynkowej (niejasna sprawa) i może okazać się, że przy większych sumach lepiej kupić na PKO.
Np sibanye ma bid 4.48 i ask 4.50 czyli spreadu wynosi 0,5%. Dla 10 000zl to 50 zł "opłaty".
Jeżeli okaże się, że kupowanie po zleceniem jest zawsze kupowaniem po cenie rynkowej (jak opisałem w poście poniżej) to wychodzimy podobnie jak na innych domach maklerskich.
W takim wypadku XTB może sprawdzać się dla małych sum, dużej dywersyfikacji i walucie w dolarach.
To są tylko moje domysły.
lenon
"To jakieś twoje urojenia jak zwykle. Niestety NBP tego nie robił i nie robi."
Ależ robił. BGK emitował obligacje, a NBP je skupował. To, że Morawiecki finansował potrzeby pożyczkowe z równoległego budżetu nie ujętego w ustawie nie ma żadnego znaczenia. Tak działa zorganizowana grupa przestępcza, która omijając prawo doprowadza do stanu faktycznego jego złamania.
W ten sposób to można sobie uniknąć odpowiedzialności karnej, ale nie konstytucyjnej.
"A "niestety" - bo tak właśnie powinno być finansowane część wydatków państwa. No bo jak, w imię czego suwerenne państwo ma pożyczać kasę od lichwiarzy jak ma własny - teoretycznie przynajmniej - bank centralny. To absurd wmówiony publice przez sponsorowanych przez lichwę pseudo-ekonomistów."
Właśnie z tego powodu, że ktoś 25 lat temu przewidział, że może dojść do władzy ktoś, kto uroił sobie, że dla jej sprawowania może zaciągać nieograniczone zobowiązania został wprowadzony konstytucyjny zakaz finansowania długu skarbu przez NBP. Z tego powodu mamy dziś dwa równoległe budżety, a komediant może stanąć przed trybunałem.
"W 2016 roku toś ty głównie zapowiadał "drugą Grecję" i "gospodarczy Armageddon" w ciągu 2-3 lat. Jest to do odszukania bez większego trudu. Tymczasem gospodarka Polski odnotowała od 2016 do 2022 wynik jeden z najlepszych w eurokołchozie, o ile nie w ogóle najlepszy.
Tyle są warte te twoje "prognozy"."
Wspomniana przez Ciebie Grecja też była kiedyś tygrysem Europy.
Moje prognozy opiewały na 3-4 lata i tak by się stało, ale do głowy mi wtedy nie przyszło, że można posunąć się do drukowania waluty przez NBP w celu finansowania deficytu. Wszystkiego się spodziewałem po tych złodziejach, ale nie tego. Tego niestety nie przewidziałem.
To że ja to przewidywałem, nie zmienia faktu, że antycypowałem również, przyszłe rozliczenia. Tobie nie mieściło to się w głowie. Aż się tu zarejestrowałeś bo nie mogłeś tego zdzierżyć :)
juz po ptokach
Już za niedługo latynosi będą wracać do siebie hurtem z tej Ziemi Obiecanej^^
juz po ptokach
Hansclosx
Organizacja zajmująca się prawami człowieka, Human Rights Watch (HRW), poinformowała w środę, że rząd Xi Jinpinga w Chinach burzy meczety w północno-środkowych prowincjach - podaje Associated Press. Celem ma być sinizacja chińskich mniejszości religijnych. W prowincjach Ningxia i Gansu władze ludowe regularnie burzą, zamykają i przekształcają do użytku świeckiego meczety. HRW powołuje się na zdjęcia satelitarne i twierdzi, że odbywa się to w ramach ograniczania praktyki islamu na terenie Chin
janwar
"Zostałem wybrany szefem komisji gospodarki" - poinformował na portalu X Ryszard Petru, założyciel Nowoczesnej. Fakt objęcia przez niego szefostwa nad komisją zajmującą się sprawami gospodarczymi wzbudził ogromne kontrowersje wśród internautów, którzy punktują jego pomysły. Odmienne zdanie ma jednak prof. Leszek Balcerowicz, który odnosząc się do wpisu Petru, napisał "Brawo!".
https://niezalezna.pl/polityka/parlament/petru-szefem-sejmowej-komisji-gospodarki-i-rozwoju-brawo-pisze-balcerowicz-internauci-to-juz-po-nas/504400
----to jednak Tusk będzie zwijał polską gospodarkę na chwałę Niemiec , ha, ha, ha.
janwar
Część polskich europosłów - jak Róża Gräfin von Thun und Hohenstein, Marek Balt, Marek Belka, Robert Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz, Łukasz Kohut, Bogusław Liberadzki, Leszek Miller i Sylwia Spurek - zagłosowała zgodnie z wolą Niemiec i Francji, naciskających na zniesienie zasady jednomyślności w Radzie UE.
https://niezalezna.pl/polityka/mularczyk-po-glosowaniu-w-pe-zmiany-traktatowe-maja-sluzyc-budowie-niemieckiej-potegi/504421
https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-zmiana-traktatow-ue-premier-szale-przewazyli-europoslowie-z-,nId,7165295
dojt1985
Nie raz kupowalem ze zleceniem i z tego co kojarze to mi wchodzily zlecenia jak byl duzy spread, a cena askwcale sie nie schodzila do tego poziomu.
Mam spolke w portfelu NTT System ktora ma bardzomala plynnosc i tam spready wynosza lekko 3-4%. Jak kupowalem po ustawilem kupno po cenie sprzedazy i po jakims czasie weszlo, a cena na platofrmie wcale nie ulegla zmianie.
No wiec tutaj jest chyba wszystko ok. Wiem, ze xtb jest tragiczne jesli chodzi o trading. Wywalaja z pozycji w czasie weekendow, spready sa wieksze niz u innych brokerow, ogolnie nikt nie poleca. Natomiast na spota ja nie widze jakis tam wiekszych minusow. NIe widze innego brokera, gdzie moge bezposrednio przelac dolary bez zadnej oplaty. U innych brokerow trzeba puscic przelew z banku , ktory nalozy oplate za przelew. Do tego czeka sie 2-3 dni. Na XTB zasilisz np bezposrednio z walutomatu, 0 oplat po kazdej ze stron i kaska jest w ciagu godziny.
manio7777444
Mianowicie, czy ktoś z Państwa interesuje się inwestycjami w monety kolekcjonerskie, które emituje NBP?
Czy jest to jakaś sensowna alternatywa do ulokowania gotówki? Posłużę się przykładem np serii z kolekcji Skarby Stanisława Augusta,
która kończy się w tym roku a pierwsze monety tej serii osiągają już nawet 8 krotną cenę od ceny emisyjnej. Ostatnie wydania nie miały aż tak znaczących wzrostów wartości, wręcz minimalne, lecz czy realnie cała uzbierana kolekcja na przestrzeni lat może mieć jakiś sens inwestycyjny? Macie z tym jakieś doświadczenia?
Pozdrawiam
janwar
Czytaj więcej na https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-polski-gigant-ubezpieczeniowy-idzie-na-rekord-pomagaja-banki,nId,7166752#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Tomaszabc
To spoko jeżeli tak jest. Chodzi właśnie o to jak to jest praktycznie, a nie teoretycznie.
Z ich strony wychodzi trochę coś innego ale nie wiadomo kto to pisał.
amatorszczyzna
1. spółce BAYER, której dług już przekroczył kapitalizację
2. restrukturyzacji długu tureckiego, zakupionego za czasów ZIRP przez banki liborowskie, teraz głęboko pod wodą w rubryce HTM. Ciekaw jestem co ECB/EU z tym zrobi. W zamian za kroplówkę w stylu "greckim" Erdogan odda Turcję w ręce EU (w mainstream-ie cały czas przebąkują o rozszerzeniu o ileś tam krajów)? Czy też Erdogan zbankrutuje i oznajmi, że spłaci długi w złocie ale po cenie "urealnionej"
3. restrukturyzacji obligacji programu KPO, sprzedawane bankom w czasach ZIRP na stały procent 0,5, teraz 50% pod wodą i trzymane przez banki w rubryce HTM. Podobno jest pomysł by te obligacje podczepić pod benchmark krajów, które te długi zaciągnęły. Wtedy już nie będzie tak tanio i kraje EU jeszcze bardziej się zadłużą w celu ratowania banków.
4. znów będzie głośno o Softbank i $ARM
5. i również głośno o NVDA, której wyniki finansowe to była bujda (przepływy finansowe z Singapuru za >1bn$ hahaha)
6. o BoJ, który będzie musiał pomóc bankom japońskim zanurzonym w obligacjach upadających deweloperów chińskich i tym które przyjmowały akcje jako zastaw pod pożyczki. Dlatego BoJ opowiada bajki o zacieśnianiu polityki pieniężnej, z drugiej strony drukuje pieniądze by rynki akcji nie spadły
A FED dalej nieugięty wysysa płynność i dolary wracają do USA w postaci aukcji skarbowych o coraz większym rozmiarze. A może być jeszcze ciekawiej gdy się okaże, że plotki przywiązania krótkoterminowych bonów do złota okażą się rzeczywistością. W takim razie ostatni ruch Citibanku o zwolnieniu tysięcy pracowników i rozpoczęciu oddzielnej instancji private-equity wydaje się właściwy. Pytanie tylko jak to uderzy szarego człowieka.
Również Chiny są pomocne w tym procesie. Sprzedają UST by pożyczyć dolary krajom biednego południa (+Rosja) ale te kraje maja spłacić ten dług w Yuanie. W ten sposób kraje spłaciły swoje zobowiązania w USD ale stały się niewolnikami Chin gdyż zastawem jest ich infrastruktura.
OwcaPSK
źródła do powyższych?
Janusz_Biznesu
Według mnie jest na tyle tanie, że na pewno warto dokupić.
WiktorS
Wpis bardzo ciekawy i zachęcający do śledzenia kariery politycznej JM.