W poprzednich latach przyglądaliśmy się sytuacji sektora bankowego w Polsce między innymi pod kątem bezpieczeństwa lokowanych w nim pieniędzy. Sprawdzaliśmy też które banki cechują się najmniejszym ryzykiem nagłego odpływu środków. Warto wspomnieć, że nigdy nie ma stuprocentowej gwarancji co do funduszy lokowanych w bankach, natomiast kolejna aktualizacja na pewno odpowie na pytanie, których banków należy unikać.
Otoczenie w skali globalnej
Na początek warto przyjrzeć się ostatnim działaniom głównych banków centralnych. W styczniu FED zrezygnował z regularnych podwyżek stóp procentowych. Od grudnia 2015 roku byliśmy świadkami 9 podwyżek z poziomu 0,25% do poziomu 2,5%. Wyższe stopy procentowe to oczywiście większe zyski dla banków, przez co notowania sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych w porównaniu z początkiem 2016 roku znacząco się poprawiły (do stycznia 2019 roku wzrost o 45%).
W marcu natomiast FED całkowicie wykluczył podwyżki stóp w kolejnych miesiącach, naiwnie twierdząc, że uda się podnieść stopy w 2020 roku. W dodatku ogłosił przedwczesne zakończenie redukcji bilansu. Zapewne jest to związane w dużym stopniu z postępującym spowolnieniem gospodarczym. Jak wiemy, FED ma dużo lepszy wgląd do tego co faktycznie się dzieje w gospodarce.
W Europie natomiast Europejski Bank Centralny poszedł o krok dalej, ogłaszając w lutym kolejną formę dodruku, tym razem w postaci tanich kredytów dla banków komercyjnych (TLTRO). Przypomnijmy, że banki w ten sposób będą mogły zapewnić spółkom tanie kredyty na inwestycje (bądź też będą to środki, które pozwolą uniknąć bankructw). W związku z tym, notowania banków w Europie wzrosły o kilka procent.
Powyższe działania nie wpłyną na przyszłe decyzje odnośnie podwyżek stóp procentowych w Polsce. Prezes Glapiński zapowiedział już w marcu, że nie przewiduje żadnych podwyżek do końca jego 6-letniej kadencji, czyli do 2022 roku.
Sektor bankowy w Polsce
Jak powinna wyglądać analiza banków w Polsce? Zanim zerkniemy do sprawozdań finansowych, powinniśmy najpierw wziąć pod uwagę strukturę właścicielską. Powodem jest dostosowanie się Polski do dyrektywy Komisji Europejskiej związanej z "restrukturyzacją i uporządkowaną likwidacją banków" (znaną jako bail-in). Przypomnijmy, że w związku z tą dyrektywą bank zagraniczny będący w trudnej sytuacji może bardzo szybko wyciągnąć kapitał od spółki zależnej działającej w Polsce.
Weźmy przykład banku Millenium, którego właścicielem jest portugalski Banco Comercial Portugues. Pomimo ich solidnego sprawozdania finansowego, nagłe pogorszenie się sytuacji w strefie euro może sprawić, że nasze fundusze ulokowane w tych bankach będą zagrożone. W tym przypadku, Komisja Nadzoru Finansowego nie będzie mogła zareagować w jakikolwiek sposób.
Jak widać, struktura właścicielska jest niezwykle ważna, w związku z tym zamieszczamy poniżej zaktualizowaną tabelę przedstawiającą głównych udziałowców poszczególnych banków działających w Polsce.
Źródło: opracowanie własne
Na czerwono zaznaczyliśmy 3 banki, na które trzeba uważać ze względu na wspomnianą dyrektywę o restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji banków. Dlatego też odradzamy powierzanie środków bankom Santander, BGŻ BNP czy Millenium.
Pamiętajmy również, że Commerzbank będący właścicielem mBanku, może zostać połączony z Deutsche Bankiem. Sytuacja DB także jest niestabilna. Jeśli do fuzji dojdzie, posiadacze kont w mBanku również powinni mieć się na baczności.
W powyższej tabeli zawarliśmy też informacje nt. łącznej wartości aktywów w bilansach poszczególnych banków. W porównaniu z naszym artykułem sprzed niemal 2 lat, czołówka nie uległa zmianom – na dwóch pierwszy miejscach wciąż znajdują się PKO BP i Pekao, czyli banki w których głównym udziałowcem jest Skarb Państwa.
Dodatkowo, sprawdziliśmy również jak wygląda sytuacja finansowa każdego z banków na podstawie kilku współczynników:
- Współczynnik kapitałowy – określa jaką część środków bank może stracić, zanim zaczną się problemy. Im wyższy jego poziom, tym bezpieczniej mogą się czuć klienci. BIS (Bank Rozrachunków Międzynarodowych) wymaga aby współczynnik wynosił co najmniej 8%.
- Współczynnik płynności – określa jaką część zobowiązań wobec klientów bank przechowuje w gotówce lub na rachunku NBP. Im wyższy poziom, tym lepiej. Problemy sektora bankowego z 2008 roku pokazały, jak ważne jest zachowanie przez bank wysokiego poziomu płynności.
- Stosunek kapitału własnego do ogólnej sumy aktywów
- Udział kredytów zagrożonych – w tym wypadku banki używają w swoich raportach różnych sformułowań. Najczęściej chodzi o kredyty opóźnione w spłacie o więcej niż 90 dni.
Źródło: opracowanie własne
Wskaźniki finansowe wskazują na dobrą kondycję sektora bankowego w Polsce. Niepokoić może znaczący wzrost udziału kredytów zagrożonych w przypadku Aliora, Banku Ochrony Środowiska, Getin Noble i Idea Banku. Obecne wartości to po części także efekt aktualnie obowiązujących standardów rachunkowości (rozszerzają one nieco definicję kredytów zagrożonych).
Dodajmy, że w przypadku BOŚ, Idea Banku oraz Getin Noble dane pochodzą z raportów publikowanych pod koniec 2018 roku. W pozostałych przypadkach prezentujemy świeże dane z ostatnich tygodni.
Na uwagę zasługują bardzo dobre wskaźniki Citi Handlowego. Dodajmy, że należy on do amerykańskiego Citigroup, który z kolei został uznany za „instytucję ważną systemowo”. W praktyce oznacza to, że bank ten w razie problemów będzie ratowany za wszelką cenę. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule „Jak bankierzy zapewnili sobie bezkarność?”.
Obecna sytuacja banków Czarneckiego
W związku z niedawnymi wydarzeniami postanowiliśmy również bliżej przyjrzeć się sytuacji banków Leszka Czarneckiego.
W ubiegłym roku Getin Noble i Idea Bank miały poważne kłopoty, między innymi związane z płynnością i wycofywaniem środków przez klientów. Był to w dużej mierze efekt afery wokół KNF, o której pisaliśmy w artykule: "Afera KNF: Jak kupić bank za złotówkę?".
Koniec końców dramatyczną sytuację udało się uspokoić, a NBP pożyczył obu bankom około 6 mld złotych, zapobiegając panice na rynku. Co więcej, oba banki spłaciły kredyty przed terminem: Getin Noble 11 lutego (8 dni przed terminem), a Idea Bank 14 stycznia (ponad miesiąc przed terminem).
W dodatku, 17 stycznia podpisano plan, zgodnie z którym Idea ma przejąć Getin Noble, a do spółki ma wejść nowy inwestor. Połączony bank ma się nazywać Getin Noble Bank. Aktywa nowego banku mają wynosić 80 mld złotych. Wśród inwestorów wymienia się Centerbridge, Apollo Global Management, Apax i AnaCap, czyli znane fundusze inwestycyjne.
Portfel kredytowy połączonego banku miałby wynosić 58,5 mld złotych, z czego 42 procent stanowić będą kredyty hipoteczne, w tym ponad 9 mld w kredytach frankowych.
Wygląda na to, że na chwilę obecną banki udało się uratować, co nie oznacza, że ich sytuacja jest stabilna.
Podsumowanie
Ze względu na problemy sektora bankowego na zachodzie Europy, koniecznie sprawdzajmy do kogo należy bank w którym zamierzamy trzymać oszczędności. Na podstawie powyższej analizy, ponownie odradzamy lokowanie środków w Millenium, BGŻ BNP i Santander, ze względu na możliwość nagłego odpływu kapitału.
W związku ze światowym problemem zadłużenia i zbliżającym się spowolnieniem gospodarczym, najbezpieczniej obecnie jest lokować środki w PKO BP i Pekao. Po pierwsze, ze względu na duży udział Skarbu Państwa. Rząd nie może pozwolić na to aby obywatele stracili swoje depozyty, gdyż wpłynęłoby to niekorzystnie na wyniki kolejnych wyborów. Po drugie, sam fakt przynależności banku do Skarbu Państwa zmniejsza nieco ryzyko związane z paniką i runem na banki. Po trzecie, w przypadku PKO BP wielu klientów to osoby starsze, które nie zareagują tak gwałtownie na ewentualne problemy systemu.
Zespół Independent Trader
janwar
Produkcja złota w Republice Południowej Afryki spadła w lutym 2019 r. po raz 17-ty z rzędu. To najdłuższa taka seria od ostatniego kryzysu finansowego.
Wydobycie zmniejszyło się o 21 proc. względem lutego poprzedniego roku. W styczniu produkcja kruszcu spadła o 23 proc. po korekcie, wynika z danych zaprezentowanych w czwartek przez Statistics South Africa. Łącznie od stycznia 2009 r. produkcja odnotowała 29 miesięcznych spadków. Jak podkreślają specjaliści, choć RPA jest czołowym producentem złota, jednak z uwagi na głęboko położone złoża, działania związków zawodowych, wysokie koszty i niepewność polityczna wydobycie surowca systematycznie obniza sie.
https://www.pb.pl/wydobycie-zlota-w-rpa-nadal-spada-958447
Podobna informacja na jakimkolwiek innym surowcu spowodowalaby wystrzal w gore,
a tutaj nic.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-11 16:44
Lech
polish_wealth
@ Z tego artykułu: Dobrze pamiętać, że Skarb Państwa Polskiego ma już tylko 31% PKO BP, we mnie dalej pokutuje przekonanie, że to 51% i że to jedyny bank tzw. polski.
Zobaczcie, że w takim otoczeniu gdzie banki nie są narodowe, gdzie mają politykę służenia raczej kartelowi bankowemu, niż danym społecznościom, to siły jak "Konfederacja" są bardzo wątłe, to wręcz cud że jeszcze jakoś dają radę się skrzyknąć.
Bez banku, który byłby przeciwko kartelowi, nie ma mowy o jakiejś nowej polityce w Polsce, po prostu będzie miała ciężko, a nawet jak będzie to i tak Polacy w większości bedą trzymali oszczedności w bankach kartelowych, za co będzie im budowane więzienie.
Jesteśmy w spirali bez wyjścia i tak naprawdę tylko wojna i cuda już pomogą, innej drogi nie ma.
Nie wiem czy wyraziłem się jasno, chodzi mi o ten absurd:
Załużmy że Grzegorz Braun czy Korwin to hmmm kto.... Odys, dobry Odys i sobie płynie w naszym imieniu na Wojnę, ale gdzie on trzyma kasę? w Jakiejś rozbujniczej kasie, którą rządzą ludzie którzy za tą kasę właśnie upychają tu Arabów, z którymi chce walczyć ten Odys - Absurd -
Wydaje mi się, że musimy zmienić myślenie i je dostosować do wymogów współczesnoći -
Dzisiaj Julian'a Assange kaburygna wywiozła z ambasady na proces - Ciekawe ile dostanie człowiek który dał światu tysiące maili z CIA czy kampanii Macrona ^^ Ciekawe czy jakieś mocarstwo się za nim ujmie i wyjdzie za kaucją czy posiedzi jak Anders czy Stonoga - grube lata.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-11 19:05
Lulek
Idąc za twoim artykułem odnośnie depozytów w bankach; jeżeli Santander jest zobligowany do https://static3.santander.pl/asset/A/r/k/Arkusz-informacyjny-dla-deponentow_BFG_64520.pdf
przenosząc odp. na BFG https://www.bfg.pl/gwarantowanie-depozytow/zasady-gwarantowania-depozytow/ i cytuje:"w przypadku oddziału banku zagranicznego – uznanie przez sąd orzeczenia o wszczęciu zagranicznego postępowania upadłościowego dotyczącego banku lub majątku banku położonego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej." W santander Matka zabraknie kapitału na płynność i poprzez wypompowanie depozytów z filli w Eu i Polski dokapitalizuje się i nie upadnie, ale odroczy oddanie zabranych depozytów gdy stanie na nogi "KIEDYŚ TAM" to inacej mówiąc sprawy roszczeniowe o zwrot trzeb abedzie negocjowac w Hiszpanii a nie przez Polski BFG???
Dzięki i Pozdrawiam
Freeman
Nasfer
zeromacho
Sęk w tym że w BFG pieniążków jest tyle, że jak zamkną najmniejszy bank z pierwszej 15 to kasa się w BFG skończy. O likwidacji któregoś z największych nawet nie ma co myśleć. Technicznie rzecz biorąc NBP może dać pożyczkę BFG z tym że jak NBP wydrukuje tyle papieru to ten papier będzie miał wartość makulatury ;)
Lulek
Krzysztof1975
Lulek
Ok tylko przy założeniu, że:
1. Nie mają w planie konsolidacji sektora bankowego w UE "Pamiętajmy również, że Commerzbank będący właścicielem mBanku, może zostać połączony z Deutsche Bankiem", gdyż wtedy pozwolą na upadek marki satlander i jego aktywa (a sądzę, że ma te dziwne Subprimy i cdo w piwnicy z 2008 od Lemana w spadku i innych bohaterów Warszawki - Opinie Goldman Sachs), zostaną przejęte w poczet nowego banku, który się będzie tworzył - a moja lokata na samym dnie:))
2.Pożyczki już rozpoczęli rozdawać w ramach dodruku "dla banków komercyjnych (TLTRO)" bo źródełko wysycha. I już ich płynność to poczwórne i cztery krechy DDDDD----.
3.te testy bankowe byłyby coś warte a to taka lipa, że aż nie wiem co napisać.
Ja biegam koło pytania: kiedy się coś wywali bo, że bieda wysysać kasę z fifi w Polsce to pewne.Pytanie kiedy kasę zabierać z banków gdzie pakiety większościowe nie należą do skarbu Państwa?
zomb
Jak trzymam w gotówce na koncie to bank za tym stoi, ale jak w aktywach to chyba bezpiecznie?
Np DIF ma konta w Milenium BCP i BPI SA... Bezpiecznie?
Kikkhull
gruby
"tak to mniej więcej działa, dlatego system jest bezpieczny i nie warto kupować złota."
Podporą systemu bankowego jest monopol na przemoc dzierżony chwilowo przez państwo. Bez tego monopolu i bez tej przemocy system bankowy nie ma szans na przeżycie. A utrzymanie monopolu na stosowanie przemocy kosztuje. Z drugiej strony system bankowy dostarcza tylko jednego produktu którego jego własna wartość jest praktycznie zerowa i z którego to powodu wartość tego produktu musi być kosztownymi zawijasami na banknotach wieloma zerami sztucznie ustalana. Ponieważ nikt przytomny nie wierzy że papierek którego wydrukowanie kosztowało trzydzieści groszy warty jest i umożliwi nabycie dóbr o wartości stu złotych nazywamy tą wartość papierka "wartością nominalną", czyli wartością wydrukowaną, czyli urojoną.
Ta akceptacja papierków o urojonej wartości wśród ludności jakkolwiek ustawowo nakazana czasami wymyka się jednak spod kontroli. Na przykład wtedy kiedy aparat przemocy utrzymywany z tej samej drukarki przecież trafia na problemy z akceptacją swojej wypłaty w sklepie. Aprowizacja aparatu przemocy to centralny problem każdego rządu i nocnym koszmarem bankierów jest sytuacja w której sierżant pałownik po powrocie do domu z akcji prostowania ludności światopoglądu trafia na talerz bez zupy. Po profilaktycznym oklepaniu starej sierżant dowiaduje się że jego papierki zostały w sklepie wyśmiane, nie zostały wymieniona na kość i dlatego zupy nie będzie.
Następnego dnia sierżant bierze pałę i idzie po mięso do sklepu sam. W tym momencie jednakże przestaje słuchać rozkazów (bo mu się to przestało opłacać) co powoduje że w szerszej skali na problem patrząc komendant nie ma komu rozkazów wydać, co powoduje że bankier traci władzę nad demokratycznie wybranym premierem pilnującym wojewody który to wojewoda pilnuje komendanta i system w efekcie leży. Następny problem systemu jest taki że jeśli sklepikarz ma kiepełe na karku to zamiast wydać kość psu pod groźbą masowania pałą zatrudni go do pilnowania sklepu w zamian za wkład do zupy. W tym układzie to żona bankiera urządzi mu w domu piekło, wszak jej papierków też nie przyjmą a jak zacznie sklepikarzowi pyszczyć to zostanie pomasowana pałą przez psa pilnującego sklepikarzowi jego kramu. Efektem tego bankier będzie chodził głodny to znaczy wściekły, podobnie jak i premier, jak wojewoda i komendant. Wraz z rodzinami.
Powód dla którego cały powyższy artykuł autorstwa Zespołu Independent Trader jest bezwartościowy brzmi:
obrót gospodarczy w znanej nam dzisiaj formie opiera się o urojoną wartość którą szamani z banków centralnych pałą wtłoczyli w gotówkę. Ten sam zarzut dotyczy systemu bankowego: jakkolwiek wydaje się nam że ten system zarządza konkretnymi zapasami dóbr to w rzeczywistości system bankowy jest matrioszką z pustym powietrzem hulającym w skarbcach wypełnionych co najwyżej tonami kolorowych papierków o wartości co najwyżej urojonej.
Dlatego system bankowy nie jest bezpieczny i to z definicji. Konstrukcja systemu monetarnego zaprzecza stabilności systemu bankowego. Powodem niestabilności obydwu systemów jest immanentne ryzyko że żona psa nie wymieni jego wypłaty na kość do zupy. W który to sposób upadło Cesarstwo Rzymskie, tak przy okazji wspominając. Ówcześni legioniści w pewnym momencie odmówili przyjmowania żołdu w postaci bezwartościowego bo zepsutego kolejnymi rundami "quantitative easing" pieniądza kruszcowego i przestali bronić upadłego państwa przed barbarzyńcami.
Bo tabelki tabelkami, szanowny zespole, ale do kości w zupie się te tabelki nie umywają, szczególnie na problem zupy z punktu widzenia operatora pały patrząc. Na wywijanie pałą potrzeba konkretnej ilości energii. A energia do utrzymania systemu przy władzy pochodzi z zupy z kością a nie z tabelek.
Jeśli zaś, @Krzysztofie1975, sklep chroniony jest przez złego bo głodnego psa to musisz dostarczyć realną wartość sklepikarzowi zanim wymieni on ją na kość do Twojej zupy albo udowodnić sklepikarzowi że jego dotychczasowa ochrona to amatorzy byli a to jest z definicji mało bezpieczne zajęcie.
I po to mniej więcej jest złoto: żeby się nie trzeba było w każdym sklepie z ochroną nawzajem zabijać po tym kiedy urojona wartość papierków zostanie urealniona do ich wartości rzeczywistej. Złoto przenosi wartość realną bo tak postanowili jego użytkownicy pięć tysięcy lat temu bez żadnego przymusu.
nikt ważny
Tak uwaga ogólna: Bezpieczeństwo i "pieniądze w banku" jakoś "nie kleją się" w jednym zdaniu.
3r3
W finansach to na pewno, a czy w gospodarce to całkiem możliwe że nie. W Europie jest podobnie - kryzys płynności się pojawia przy stopach oscylujących wokół zera czyli polityka finansowa zupełnie oderwała się od realiów gospodarczych. Jeśli duże przedsiębiorstwa przychodzą do małych po kredyt to są grube żarty. Niby TLTRO ma to załatać, ale od strony bilansów spółek trzeba zmienić odpowiedzialność za pchanie podmiotu tak głęboko pod bilans nawet przy najbardziej optymistycznych prognozach. Tymczasem z drugiej strony sprawne grupy przemysłowe mają papieru do rozpuku (współczynnik płynności powyżej 100%) i pozostaje już tylko złote klamki w kiblach montować żeby jakieś koszty zrobić i tego nie opodatkować.
"Wskaźniki finansowe wskazują na dobrą kondycję sektora bankowego w Polsce."
Na przykład stopy procentowe? To taki interes obracać czymś co jest za darmo i do tego pilnowane pod widelcem? Bo to nie sektor bankowy pokrywa koszty strażników? W Ikea ołówki są za darmo, ale nikt ich nie pilnuje^^
"Portfel kredytowy połączonego banku miałby wynosić 58,5 mld złotych, z czego 42 procent stanowić będą kredyty hipoteczne, w tym ponad 9 mld w kredytach frankowych."
Politycznie uzbrojona mina.
"Po trzecie, w przypadku PKO BP wielu klientów to osoby starsze, które nie zareagują tak gwałtownie na ewentualne problemy systemu."
Ale wiecznie stare nie będą? W jakiejś dającej się przewidzieć przyszłości będą to osoby zmarłe i kto wtedy będzie miał depozyty?
@janwar
"https://www.pb.pl/wydobycie-zlota-w-rpa-nadal-spada-958447
Podobna informacja na jakimkolwiek innym surowcu spowodowalaby wystrzal w gore,
a tutaj nic. "
Złoża są ok, tylko za zarządzanie wydobyciem wzięli się czarni, a tam są problemy nawet z dostawami prądu do kopalń.
Negrische Wirtschaft.
Ponieważ na tych terenach żadnej rdzennej ludności nie było, to wystarczy poczekać aż znów jej nie będzie i się do złóż wróci.
@polish_wealth
"Wydaje mi się, że musimy zmienić myślenie i je dostosować do wymogów współczesnoći - "
Naostrzyłeś już topór? Skarbce żeńskich klasztorów na drugim brzegu czekają^^
@Freeman
"Przyszłość SDR-y itp. Moim zdaniem na ringu jest miejsce tylko dla jednego zwycięzcy . Nie wyobrażam sobie żadnych kompromisów ze strony hegemona."
Brak kompromisów to jest wtedy, kiedy w czasie negocjacji wysoka strona dostaje informację że hegemon uruchomił komunikację niskiej częstotliwości i przesyła realizacje na wypadek jakby nie podpisali. Tęga laga istnieje. Tak przebiegły "negocjacje" Ru z Ukr.
@Lulek
Depozytariusze znikają z depozytami gdy tylko zaczyna wiać.
"3.te testy bankowe byłyby coś warte a to taka lipa, że aż nie wiem co napisać. "
Ale ilu ludzi się przy tym najadło, napiło^^
@Krzysztof1975
"w krótkim terminie nikt nie zbankrutuje."
No bo już zbankrutowała cała koncepcja, teraz pozostaje tylko jakoś to wszystkim wyjaśnić żeby z dymem infrastruktura nie poszła.
@gruby
Właśnie dlatego że taką rekomendację dla złota dał @Krzysztof1975 to mimo rosnącej ceny dokupię, bo ta koncepcja jaką przedstawił to jest skrajny optymizm.
"Ponieważ nikt przytomny nie wierzy że papierek którego wydrukowanie kosztowało trzydzieści groszy warty jest i umożliwi nabycie dóbr o wartości stu złotych nazywamy tą wartość papierka "wartością nominalną", czyli wartością wydrukowaną, czyli urojoną. "
Umowną ją nazywamy - z grzeczności, bo to jest taka "umowa społeczna". Nie wszyscy zaś jesteśmy grzeczni.
A złoto bez jakichkolwiek grzeczności przenosi to dokładnie czym strony są zainteresowane. I to nawet strony na wskroś aspołeczne względem umów.
"nocnym koszmarem bankierów jest sytuacja w której sierżant pałownik po powrocie do domu z akcji prostowania ludności światopoglądu trafia na talerz bez zupy. Po profilaktycznym oklepaniu starej sierżant dowiaduje się że jego papierki zostały w sklepie wyśmiane, nie zostały wymieniona na kość i dlatego zupy nie będzie. "
Profilaktycznie po oklepaniu sklepu wklepuje się wtedy KS szefowi jakiś zakładów mięsnych, ale to też nie poprawiło stanu zupy.
"Następny problem systemu jest taki że jeśli sklepikarz ma kiepełe na karku to zamiast wydać kość psu pod groźbą masowania pałą zatrudni go do pilnowania sklepu w zamian za wkład do zupy."
Jaki następny? My już wszyscy umówieni, to przecież pagony doskonale wiedzą co się będzie działo i już zajęły pozycje.
"Dlatego system bankowy nie jest bezpieczny i to z definicji. Konstrukcja systemu monetarnego zaprzecza stabilności systemu bankowego."
Po to właśnie jest, równia pochyła ma koniec.
@nikt ważny
Źródłem bezpieczeństwa są wyroby sektora zbrojeniowego, a nie jakieś tam banki.
//=========
Jeśli ktoś chce sobie podnieść jakość życia to absolutnie musi mieć kuty, złoty skobel do wygódki^^
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 09:42
nikt ważny
pięknie :-D
@gruby
też pięknie (z innej perspektyw):-D
@3r3
"...wyroby..."
No nie wiem... bo jak pomyśle że te "wyroby" coraz częściej dostają "małpy" "do ręki" to nie czuję się bezpiecznie mimo że znacząca większość "małp" ochoczo oddaje "wyroby" za "banana".
Z drugiej strony z "pewną praktyką rusznikarską" doskonale to rozumiem. "Nie rób nic na siłę - weź większy młotek"
W kwestii skobla proponuję mimo wszystko zamiast niego miskę z syfonem i spłuczkę (mogą być ze słota) bo to jakby nie patrzeć znacząco podnosi komfort, ba, przenosi na nowy poziom
W kwestii bezpieczeństwa proponuję zakup dodatkowej ilości amunicji. Przy okazji to całkiem niezły środek płatniczy w "ciężkich czasach". Można owszem używać czarnoprochowca i wytapiać do niego kule ze złota ale te ołowiane są równie skuteczne a ołów na drzewach nie rośnie.
Lulek
co jest bezpieczne - zobaczenie póki te acta 2 ,3 i 4 :)) jeszcze na to pozwalająhttps://www.youtube.com/watch?v=gsAw4Mjl_TY
BartArt
Wszystko ładnie oraz pięknie, mechanizm który opisałeś to istne "perpetuum mobile". Natomiast zastanawia mnie jeden dość istotny fakt; dlaczego BIS wprowadza rozporządzenie "złotego standardu"? Czyli szef, szefów mówi wprost: złoto w bilansach ma stać się pieniądzem.
Po kiego centralne skupują złoto powiększając swoje rezerwy?
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 10:37
Kikkhull
Trochę wcześniej szaraczki handlowaly przy pomocy soli, sreberka nie miały. Więc w opcji dla szaraka, zabezpieczenie na wojnę to sól, cukier, maka, ryż. Wymienisz bez problemu lepiej niż złoto.
Krzysztof1975
@BartArt - z tym złotem i ebc wyobrażam sobie np uncję złota po 15 tyś euro, i nagle prawie połowa długu włoch jest denominowana w złocie. Jaka radość by zapanowała na świecie. Ileż obligacji można by było pod to puścić. A te 8 tyś ton złota w usa - nawet jeśli ich nie ma - to kto to sprawdzi - ważne, że twierdzą, ze mają - toż to bilony do zdjęcia z bilansu. złoto jest jedynym realnym aktywem w bankach, wystarczy niebotycznie podnieść jego wartość i masz problem z głowy.
Ja generalnie jestem skrajnie pro "złotowy" i "srebrowy" - główne aktywo w moim portfelu, a w zasadzie sejfie to srebro. Nie wierzę w żadne bezpieczne waluty, kryptowaluty, czy inne wirtualne wymysły.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 11:20
Kikkhull
Tak więc w przypadku wojny czy większej rozwalanki ci co mają karabiny ustala w czym przyjmą rozliczenie, a to będzie zależało od tego w czym świat będzie chciał się rozliczyć.
nikt ważny
"sól, cukier..."
... olej, amunicja, świece, fasola, antybiotyki
Ale bez "dzidy" wymiana i tak może być trudna. Szaleństwem jest myśleć że w niezwyczajnych czasach będą obowiązywać zwyczajne zasady wymiany.
Kikkhull
https://nowakonfederacja.pl/strajk-nauczycieli-jest-uzasadniony/
Nauczyciel w Polsce to najmniej efektywny zawód ale czy się stoi czy się leży 1500 podwyżki się należy. To wcale nie jest rozdawnictwo.
gruby
"Szaleństwem jest myśleć że w niezwyczajnych czasach będą obowiązywać zwyczajne zasady wymiany."
Zwyczajne zasady wymiany to trzymanie się od siebie wzajemnie na dystans uniemożliwiający atak nożem z zaskoczenia przy jednoczesnym trzymaniu w jednej ręce towaru a w drugiej naładowanego pistoletu albo innego rewolweru. To co my uprawiamy dzisiaj to kompletna dzicz rozbrojonych lemingów wierzących że w razie czego pan policjant tak jak wcześniej pani przedszkolanka w piaskownicy przyjdzie i spór rozsądzi winnego do kąta wysyłając.
Cała nasza cywilizacja została zbudowana na posiadaniu i kontroli towarów oraz usług połączonym z wolnością zawierania umów o ich wymianie oraz wynikającym z obydwu poprzednich zasad obowiązkiem samoobrony: siebie, swoich bliskich oraz swojej własności. Co z kolei implikuje konieczność posiadania broni nawet podczas zakupu wacików. Broń jest po to po co jej nazwa wskazuje. Albo jesteś uzbrojony albo nadal mentalnie znajdujesz się pod kontrolą pani przedszkolanki. A reszta to majaczenie socjalistów dla pozornie dorosłych że ktoś coś za Ciebie zrobi, przytuli i pogłaszcze jak po raz kolejny dostaniesz od życia po zadzie.
wzwen
"Nauczyciel w Polsce to najmniej efektywny zawód"
A ja popieram strajk nauczycieli. Strajk, to najlepsze co nauczyciele mogli zrobić dla edukacji dzieci.
Jednocześnie sprzeciwiam się jakimkolwiek podwyżkom oraz jakimkolwiek innym działaniom, które w sposób bezpośredni lub pośredni mogłyby doprowadzić do skrócenia strajku nauczycieli lub co gorsza jego zakończenia.
Dbałość o edukację dzieci wymaga by strajk nauczycieli trwał jak najdłużej - najlepiej zawsze.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 11:42
Krzysztof1975
a kto ci zabrania posiadać broń?
broń w Polsce jest łatwo dostępna
nie wiem co prawda po co wam ona ale mit jakoby społeczeństwo było odcięte od broni jest fałszywy
poza tym uważam, że możliwości systemu do trwania jeszcze sie nie wyczerpały i długo jeszcze się nie wyczerpią
polish_wealth
Nawet jeśli broń jest łatwo dostępna to nie tak łatwo jak w USA, Polakom nie dogodzisz -
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 12:00
nikt ważny
"zwyczajny, niezwyczajny"
Kwestia semantyki i perspektyw, sens wszak ten sam.
Żonglując semantyką to "Cała nasza cywilizacja" została zbudowana na grabieży i trafionym przypadkowym pomysłom oraz ich udanej realizacji. Ja żadnego posiadania i żadnej kontroli nie widzę.
@wzwem, @Kikkhull
"nauczyciele"
Obecny teatrzyk nawet nie stoi blisko formuły tzw strajku i w parze z asortymentem, wprowadzającym nową definicję strajku, jest to (jak to się kiedyś slangowo ujmowało, nie wiem - może teraz też) "żenuła".
Ja wiem że są tacy (nawet tu) co niczym marzyciele wyobraźnią rysują sobie jakąś "żółtą" rewolucję w kamizelkach co to "świat" poniesie ku sprawiedliwości, uczciwości, równości, wolności i godności aktualnie w zależności od strony wycenianej na iluzoryczną wartość 1000 czegoś tam. O tym że "edukacja poszła w las" już wiemy, tak jak o tym że czego kornik nie "wcząchnął" to z zalecenia "zielonych" "zerżnięto". Tak że próżno szukać edukacji, bo albo kornik strawił i wydalił albo ludzie przepalili, tudzież w ramach fantazyjnej obróbki, przerobili na udziwniony papier z podpisami prezesa (ale nie tego) i głównego skarbnika (skarbu, co to nie ma i jego ministerstwo jakiś czas temu rozwiązali).
Nie silmy się proszę na jakąś dyskusję "ideolo" bo to o czym publiczna narracja jest, a to co jest faktycznie "po drugiej stronie tęczy" to zupełnie różne sprawy. To pierwsze to taki show dla gawiedzi, To drugie to lokalnie realizowana geopolityka.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 12:08
Kikkhull
Paradoks
Kikkhull
@Gruby to jest konfederacja na którą chcesz głosować, nowe stare komunistyczne wartosci
To są inne środowiska, tylko nazwa zbieżna.
gruby
"Cała nasza cywilizacja została zbudowana na grabieży"
... surowców niedostępnych na miejscu: tak. Ale już nie środków produkcji.
To co mamy i to czego używamy na środki produkcji patrząc to to czego nam nie ukradziono. Bo jeśli coś sam zrobiłeś to to rozumiesz i potrafisz to obsługiwać. Jeśli coś ukradłeś to niekoniecznie opanujesz to co zajumałeś skutkiem czego dobra zajumane często kończą na wysypisku śmieci. Dlatego państwa oparte o ochronę producentów rosną w siłę a państwa oparte o ich łupienie upadają. Ci którzy mogliby coś stworzyć albo siedzą cicho (a po co się napinać jak przyjdzie taki powerpoint z zerem i zasłaniając się zbójeckim paragrafem ukradną) albo wyjeżdżają i robią za granicą na obcych.
wzwen
"jeszcze tak nie było w świecie żeby strajk podniósł poziom czegokolwiek."
No to mamy pierwszy taki przypadek.
Nie specjalnie to dziwi. Szkoła służy do przechowania dzieci, gdy rodzice są w pracy. To jest główne (a niewykluczone, że jedyne) zadanie szkoły.
Nie rozumiem czemu to nie jest oczywiste. Wystarczy poczytać jaki problem tworzy strajk nauczycieli i nie jest to problem tego, że dzieci się czegoś nie nauczą.
"Tak jak we wszystkim, jakość podnosi się dzięki konkurencji..."
Można również podnieść jakość poprzez zaprzestanie psucia. Wystarczy, że do sera przestanie się dodawać laxigenu a jakość sera natychmiast się podniesie.
"... przed którą nauczyciele bronią się nogami i rękami."
Może i nauczyciele to barany, ale musieliby być kompletnymi idiotami, aby nie bronić się przed konkurencją.
Strajk nauczycieli obserwuję z dużym zainteresowaniem, bo to dla mnie jakaś metafora tego co będzie się działo, gdy nie będzie zupy w talerzu, o którym pisał @gruby. Widzę to bowiem tak:
1. Władca postanowił zniewolić obywateli niepełnoletnich przymusem umieszczając ich z zakładach półotwartych zwanych szkołami.
2. Władca postanowił, że osoby, które nie otrzymają zaświadczenia, że grzecznie spędziły w takim zakładzie ca. 12 lat (wyrok jak za morderstwo) będą dyskryminowane, a jak się uda to będzie prześladowana również ich rodzina (rodzice)
3. Władca ustanowił strażników i nadzorców tych strażników
4. Strażnicy powiedzieli, że za mało dostają do michy i pilnować skazańców nie będą
5. Nadzorcy strażników (kuratorzy) już się odzywają, że też za mało do michy dostają
Gdy byłem jeszcze osobą represjonowaną przez system edukacji, to byłem przekonany, że rozsypie się on zanim będę miał dzieci (aczkolwiek nie rozumiałem wówczas do czego ten system służy). Na starość pozostaje mi mieć satysfację, że co prawda rację miałem tylko z timmingiem nie trafiłem. :)
Wbrew pozorom strajk nauczycieli nie jest kwestią całkowicie oderwaną odtematu artykułu IT. Pokazuje bowiem (w dużym uproszczeniu) jak to wygląda, gdy pałownikom za mało się płaci.
Kwestie finansowych żądań nauczycieli są przy tym śmieszne. Rozchodzi się bowiem o 50 zł od każdego ucznia miesięcznie. Jest to zatem mniej niż jedno wyjście z dzieciakiem do kina (zakładając, że popcornu i coli się nie kupuje).
SOWA
nikt ważny
"Ale już nie środków produkcji"
Ty duży optymista jesteś. Nawet bardzo. Bardzo duży i bardzo optymista. :-D
@wzwen
"nauczyciele"
Zbudowałeś ciekawą narrację i ciekawą analogię, ale gdzieś zapodziało się kryterium jakościowe. Błąd założenia pojawia się zawsze kiedy postrzegamy podmiot jak bliski nam samym lub naszemu rozumieniu tudzież opieramy się na zgrubnej definicji (dogmacie) który spycha Naukę w otchłań "wiary". Nie przytaczając jednostkowych przypadków medialnych stawiam tezę że "nauczyciele" i "poziom edukacji" to taki układ równań sprzężonych. Napędzają się wzajemnie z jedynym możliwym efektem. Coś jak ze "społecznymi" zasobami sieci Internet i "debilizmem funkcjonalnym" (przypomnę: przez analogię do analfabety funkcjonalnego). Jedno produkuje drugie i odwrotnie.
Mnie wystarczy porównanie zeszytów "od matematyki" z ostatnich klas: pokolenia ojców i matek, własnego oraz synów i córek (właściwie mogę jeszcze dodać pokolenie wnuków). To gdzie jesteśmy (i to nie tylko na krajowej scenie) i dokąd zdążamy nie jest budujące i raczej nie powstanie z tego "Nowy Świat" a jeżeli już to bliżej mu będzie do krajobrazu Marsa niż Ziemi. I tyle z narracji "ideolo".
Finansowo nie znalazłem jakiegoś uzasadnienia prócz "bo nam się należy bardziej" ale tez nie oczekuję tego od "nauczycieli" którzy piszą "ktury" (autentyk z notatki w zeszycie) i nie "znają" tabliczki mnożenia do 100 (to już nie jest zaskoczeniem skoro doktor/poseł/przewodnicząca jakiejś partii również tego nie potrafi.
Geopolitycznie zaś ustawka jest nie tyle na jakieś obalanie co na rozbujanie i podpalenie emocjonalne. A że łatwiej jest znaczącej większości używać organów innych niż mózg (albo raczej nie tych obszarów mózgu co trzeba) to tym łatwiej przychodzi co wybitniejszym szarym eminencjom sprokurować taką czy inną sytuację.
@Kikkhull
Do listy wymiany - zapalniczki i alkohol. To drugie to świetny środek płatniczy (i ma bardzo wiele zastosowań) :-D
wzwen
"Po wieloletniej edukacji mojego dziecka mogę stwierdzić ,że wszyscy won."
No właśnie. Dlaczego więc nie popierasz strajku nauczycieli? To jedyna realna droga do "wszyscy won".
nikt ważny
"ale gdzieś zapodziało się kryterium jakościowe."
Myślałem, że jakość jest jasna. Za ucieczkę z tego zakładu półotwartego grozi zamknięcie ucznia, a czasem nawet rodziców, w zakładzie całkiem zamkniętym.
"Naukę w otchłań "wiary""
Ta Nauka, to nadal w kontekście szkoły?
"[...] stawiam tezę że "nauczyciele" i "poziom edukacji" to taki układ równań sprzężonych."
Zgadzam się. To taki układ, który przestał działać. I działać już nie będzie. Chociażbyśmy wszyscy ogłosili restrukturyzację, to koń i tak już zdechł i nic tego nie zmieni.
Popieram strajk nauczycieli, bo to krótsza i tańsza droga do zakopania truchła tego konia niż reforma oświaty. Strajk nauczycieli powinien być wieczny.
"Finansowo nie znalazłem jakiegoś uzasadnienia [...]"
Ależ absolutnie nie postuluję, aby coś nauczycielom płacić a nawet obiecywać. To mogłoby w strajnym przypadku zakończyć strajk, co byłoby nad wyraz szkodliwe dla młodzieży.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 13:36
SOWA
Mostek
Chcecie wiedzieć, jak wygląda kraj, gdy wszystko się sypie, nie musicie się wytężać, wystarczy zerknąć na Wenezuelę.
Można też przy okazji zerknąć na wykorzystanie tam BTC ;) https://coin.dance/volume/localbitcoins/VES
Do tego dochodzi Dash, bardzo rozpowszechniony w sklepach, oraz NANO. Zapewne używają jeszcze innych krypto, ale nie wnikałem za bardzo w temat.
gruby
"Ty duży optymista jesteś. Nawet bardzo. Bardzo duży i bardzo optymista. :-D"
Środki produkcji się kupuje po czym się je wywozi do siebie i na części rozbiera. Następnie trzeba wymóżdżyć dlaczego kochana konkurencja wyprodukowała środek produkcji w ten a nie inny sposób, tak a nie inaczej po czym jak już miejscowi mózgowcy zrozumieli daną maszynę to wymyśla się ją raz jeszcze od początku po uwzględnieniu własnych lokalnych warunków typu nasze smary są inne, nasze gwinty są inne albo nasz prąd jest inny. Po czym produkuje się swoje własne i ulepszone odpowiedniki produktów ukochanej konkurencji. Zajumać można plany albo gotowe wyroby których nie da się na wolnym rynku kupić i to jest sytuacja do której dochodzi rzadko bo przeważnie zajumać jest drożej niż po prostu kupić. A jeszcze taniej jest kupić licencję, wtedy jak dojdziesz do ściany możesz złapać za telefon i zapytać mądrzejszego który Ci to sprzedał.
Najtaniej jest kupić, rozłożyć i skopiować,
drożej wychodzi kupić licencję bo płacisz dodatkowo za plany
a kradnie się to czego się nie da kupić.
To nie ja tak wymyśliłem, absolutnie każda potęga gospodarcza zaczynała od kopiowania mądrzejszych, małpowania błędów i ich i ulepszania.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 14:13
gasch
Po pierwsze strajk musi być uciążliwy, żeby miał sens. Lekarze nie przychodzą do pracy, taksówkarze czy rolnicy paraliżują miasta, itp. Tak działają strajki. Protest w postaci wywieszonej flagi nie działa.
Wydaje mi się, że masz awersję do systemu edukacji, którą niesprawiedliwie "fokusujesz" na nauczycielach. Tak to widzę. To, że musiałeś płacić za korepetycje, to nie tylko wina nauczycieli a raczej systemu. Program jest przeładowany, a klasach siedzą wybitni razem z mniej zdolnymi a prowadzący lekcje jest zmuszony równać poziom w dół. Malejące realnie płace nauczycieli i co za tym idzie coraz gorsi kandydaci na takowych też nie pozostają bez wpływu. Poza tym nie ma obowiązku brać korepetycji. Uwierz, że da się zdać porządnie maturę bez nich.
Do tego dochodzi bezstresowe wychowanie i unikanie niepromowania do następnej klasy (za moich czasów 1-2 osoby co roku "kiblowały" a po kilku niepromowaniach delikwent był uznawany za tumana i trafiał do szkoły specjalnej). Dzisiaj maturę zdają osoby nieumiejące czytać i liczyć, nie dlatego, że nauczyciele przestali uczyć, ale dlatego, że wcześniej tumany trafiały do hufców pracy a nie na studia.
Do tego dochodzi zidiocenie roszczeniowych rodziców broniących swojego Brajanka w sporze z nauczycielem rękami i nogami mimo, że wina często leży po stronie leniwego dziecka.
Oczywiście realny spadek dochodów nauczycieli i olbrzymi wzrost obowiązków na nich nakładanych w ostatnich kilkunastu latach ma wpływ na to co mamy (mogę rozwinąć temat jak ktoś sobie życzy). Jeśli zarobki spadają a pracy jest coraz więcej to jej jakość musi spaść.
Zamieszanie w szkolnictwie wywołane likwidacją gimnazjów również nie jest bez znaczenia.
Polityka też ma spory wpływ, ale nie taki jak wielu sądzi. Wygląda to tak, że rząd "aktywnie wspomaga" wiele grup społecznych.
Cały czas mówi (lub mówił do niedawna), że pieniędzy jest góra i że dzięki "dobrej zmianie" sytuacja budżetu i gospodarki jest wspaniała ("wystarczy nie kraść").
Potem pracownicy służby zdrowia, mundurowi, pracownicy sądownictwa, rodzice (500+), teraz emeryci i rolnicy (krowa i świnia+) dostali swoje działki.
Oczywistym jest co słusznie zauważył Gowin, że kolejne grupy wyciągną ręce.
Nie ma tu znaczenia czy sądzimy, że nauczyciel to nierób, bo pracuje przy tablicy 18h. Zawsze tak pracowali i zawsze mieli 2 x więcej wolnego niż podlegające kodeksowi pracy grupy zawodowe. Mundurowi pracują jeszcze mniej (15 lat i emerytura) i co z tego.
Jak wszyscy dostają pieniądze to dlaczego nauczyciele mieli by ich nie dostać?
@wzwen porusza inną kwestię. Oczywiście, że lepiej byłoby zlikwidować państwowe szkolnictwo, a przynajmniej zacząć od likwidacji karty nauczyciela (która jawnie łamie prawo pracy a nie raz i zdroworozsądkowe zasady BHP).
P.S.
Nauczyciele udzielający korepetycji nie muszą tego nigdzie zgłaszać. Powinni natomiast na życzenie wystawić fakturę (kiedyś rachunek uproszczony) i doliczyć przychody z korepetycji do PITu (20% odjąć na koszty uzyskania).
"Państwo policyjne to państwo, w którym policjant zarabia więcej od nauczyciela. "
W.I.Lenin
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 14:17
Zengin
Na początku XVIIIw Polska miała sojusz z Saksonią, personalny. Saksońskie mennice biły Rzeczypospolitej złotą monetę. Po jego śmierci...
Generalnie Prusy spuściły manto Saksonii i wzięły sobie przeróżne łupy wojenne. (Wojna siedmioletnia) Co do matryc i wyposażenia mennicy Saksońskiej pewien obrotny człowiek wpadł na genialny pomysł wykorzystania i przedstawił go pruskiemu królowi Fryderykowi II. Król się zgodził. Pomysł:
- ściągano polski złoty pieniądz z Rzeczypospolitej
- topiono, pogarszano próbę złota
- bito kiepską monetę na oryginalnych matrycach
- za pomocą śmieciowego pieniądza płaciło się Rzeczypospolitej za zboże czy krowy czy cokolwiek wtedy wartościowego produkowała
- albo płaciło się jurgielt szanownym posłom, senatorom, biskupom
Jak się to skończyło - wiemy. Myślę, że nie każdy jednak wie o przyczynach kryzysu gospodarczego w II poł XVIIIw ładnie przysłoniętym hasłem: wyniszczenie wojenne.
A teraz niepopularne fakty.
Pomysłodawcą i głównym nadzorcą procederu był p. Efraim Pejsaty, w wikipedii Veitel Heine Ephraim.
A jakże ściągnąć z rozległej Rzeczypospolitej oryginalne saskie pieniążki? Ano za pomocą naszych kochanych braci którzy pieniędzmi obracać potrafili - od kahałów w wielkich miastach po karczmy w zapadłych dziurach.
Niestety wystawy w Polin jak wszystko w Polin (muzeum) z rzeczywistością nie mają za wiele wspólnego. Edit: oprócz ceny na bilecie.
(a ta ciekawostka dlatego, że wtedy rozwadniano polską walutę; robiło to państwo z wrogimi zamiarami. A teraz rozwadnianiem pieniąszków parają się Banki Centralne, więc niejako sami-sobie)
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 14:27
nikt ważny
"nauczyciele" (a może już na-muczy-ciele?)\
Ja się z Tobą zgadzam w kwestii "poparcia". Ta analogia do opowieści @grubego mi nie pasuje.
@Mostek
"krypto"
Oczywiście wszystko działa jak jest prąd, no chyba że nie ma, to nie ma i nie działa.
@gruby
"..."
Właśnie dlatego uważam że jesteś dużym optymistą.
Najwięcej o grabieży środków produkcji wiedzą... złomiarze, choć nie mam pewności czy są tego świadomi. Pozostałe przypadki to grabienie środków "oczywistych" (chyba że ktoś koniecznie musi rozpracować traktor albo młotek i dopiero gdzieś na końcu na poziomie błędu statystycznego grani się żeby zrobić kopię.
Przecież złote zęby nie były grabione po to by je sobie wstawić tylko żeby przetopić. Resztę ponurej grabieżczej narracji pominę.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 14:24
gasch
https://www.youtube.com/watch?v=t9_JrFSDAyw
Paradoks
Jako nauczyciel z wykształcenia mogę Ci powiedzieć, że bazując na moich doświadczeniach ze studiów, to "materiał na nauczycieli" nie nadawał się do niczego już ponad dekadę temu. Optymistycznie mówiąc motywację minimum 80% z nich można było streścić - "a idę do szkoły, bo to pewne i bezpieczne i 2 miesiące wakacji, a gdzies tam u prywaciarza, to trzeba zapier* i nie wiadomo, czy się uda utrzymać". I z tego należy wnosić, że perspektywa dzisiejsza SOWY czy wzwena jest jak najbardziej słuszna.
Ponadto, jako że jesteś wolnorynkowcem, to moim zdaniem zamiast wydziwiać i szukać dla nich usprawiedliwień, powinieneś postawić sprawę jasno - jak nauczyciel za mało zarabia i za dużo (rzekomo) pracuje, to niech się weźmie za takie zajęcie, gdzie zarobi więcej i go konsument doceni. Rodzice brajanków i dżesik wyceniają edukację tak, a nie inaczej, zatem nikt nikogo nie zmusza, żeby im akurat tę usługę dostarczać w takiej cenie. Filolog może sobie działać i w finansach, wystarczy że nie identyfikuje się jako współczesny "humanista" (czyli ten, co trochę umie czytać, ale boi się liczyć; ale nawet i to nie jest potrzebne najczęściej...).
Realnie sytuacja wygląda tak, że kolejna kasta chce mieć przywileje i strumień manny z nieba, tu nic więcej się nie dzieje. To, co ewentualnie można by tu negocjować, to więcej manny za mniej przywilejów (w tym uzależnienie manny od efektów, nie staży), ale poza tym to szczerze - nie ma o czym rozmawiać.
A rodzice kupujący korepetycje powinni się zorganizować i ufundować szkołę społeczną, w której będą zasiadać w radzie nadzorczej i sobie wynajmą zarząd i może kadry jakie im się podobają). Just saying.
Ja marzyłem sobie czasem kiedyś, żeby może pokombinować coś w stronę prywatnej szkoły (ale szkoły, a nie przechowalni wychowaczo-resocjalizującej), ale raz że popytu na szkołę nie widzę (jest popyt na papier), a dwa, że w obecnym stanie ubiurwienia to i tak musiałby być urząd, a nie szkoła, takie wymogi formalne i takie wymogi ewentualnej klienteli.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 14:45
SOWA
Mostek
Jasne, tylko planują w ogóle wyeliminować gotówkę ;)
A tak wracając do tematu, to siedzę sobie w Astarta od 23,40. Może się dołek idealnie prawie dało ustrzelić ;)
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 15:11
gasch
Oczywiście masz rację. "Usprawiedliwienie" napisałem z perspektywy kogoś, kto ma nauczycieli w rodzinie i wie jak wygląda to od środka.
Pisałem porównując, a raczej zrównując sytuację nauczycieli z innymi grupami zawodowymi opłacanymi przez państwo.
Oczywiście, że każde stanowisko pracy stworzone przez państwo powinno zostać zlikwidowane. Zaczynając od urzędów, publicznych szpitali i szkół.
Ale nadal uważam, że jak lekarz czy policjant mógł dostać podwyżkę bez zmiany warunków pracy to dlaczego nauczyciel ma nie dostać?
Tego w całej sytuacji ataku na nauczycieli nie rozumiem.
Piszesz: "To, co ewentualnie można by tu negocjować, to więcej manny za mniej przywilejów (w tym uzależnienie manny od efektów, nie staży), ale poza tym to szczerze - nie ma o czym rozmawiać."
Strajk wg. prawa może mieć na celu tylko zmianę warunków pracy (czyli płacy), nauczyciele nie mogą strajkiem domagać się zmian w systemie edukacji.
Zresztą nie można od nich wymagać, żeby chcieli zmian, które pogorszą ich warunki pracy. Nie są idiotami. Tu jest rola płatnika czyli rodzica.
Jak rodzice chcą innej szkoły dla swoich dzieci to niech zrobią najazd na Warszawę w tej sprawie. Wylądowywanie frustracji na nauczycielach jest idiotyzmem, napędzanym przez rządzących. Jak chcą tylko, żeby ich dzieci miały opiekę na czas kiedy oni pracują to ich wybór.
"Ja marzyłem sobie czasem kiedyś, żeby może pokombinować coś w stronę prywatnej szkoły (ale szkoły, a nie przechowalni wychowaczo-resocjalizującej), ale raz że popytu na szkołę nie widzę (jest popyt na papier), a dwa, że w obecnym stanie ubiurwienia to i tak musiałby być urząd, a nie szkoła, takie wymogi formalne i takie wymogi ewentualnej klienteli."
Na szczęście w naszym kraju można uczyć w domu.
Normalnego popytu na prywatną szkołę (czy inne "usługi publiczne" typu służba zdrowia) nie będzie dopóty mamy nieuczciwą konkurencję ze strony "darmowych" usług państwowych.
Pomyśl, co by się stało jakby wprowadzić chociażby bon edukacyjny, którym można by opłacić zarówno państwowe jak i prywatne szkoły.
Albo zlikwidować PIT (dochody z niego nie pokrywają nawet tych 70mld rocznie jakie wydaje się z budżetu na edukację) i płacić gotówką za szkołę dzieci dając prawdziwy wybór. Zaręczam, że zarówno nauczyciele jak i dzieci zaczęli by się do nauki przykładać.
Albo już w ogóle co by się stało jakby rodzice mogli decydować czego uczy się ich dzieci (bez udziału MEN). Istna anarchia mi się marzy :)
@SOWA
"gasch- likwidacja gimnazjum to był bardzo dobry ruch, osobiście ten etap edukacji moje dziecko przepłaciło zdrowiem. Przemoc psychiczna i fizyczna to była norma każdego dnia."
Uważasz, że jak w podstawówce będziesz mieć 7 latki razem z 15 latkami to będzie lepiej pod względem przemocy?
Zresztą nie pisałem o wyższości konstrukcji z gimnazjami czy bez, ale o nieprzygotowanej i chaotycznie przeprowadzonej reformie. Której ciężar spadł na barki nauczycieli i samorządów.
"W gimnazjum spotkałem najgorszych nauczycieli ze wszystkich etapów , szkoda na nich słów.Nauczycielka wychodziła już o 12: 30 ze szkoły i leciała do swoich dzieci zawozić ich na zajęcia nigdy nie miała czasu na rozmowę."
Bo nikt jej nie zapłaci za rozmowę z Tobą. Tu jest patologia. Nauczyciel ma płacone tylko za lekcje. Wycieczki, rady, zebrania, przygotowanie do lekcji, wieczorne rozmowy telefoniczne z rodzicami, okienka (przerwy w dziennym grafiku) - za to się nie płaci.
Tylko idioci albo ideowcy pracują za darmo.
"Wymagania na maturze 30 % mówi samo za siebie, owszem korepetycje mogą nie być potrzebne , ale presja jest wysoka.Jeśli mam ocenić nauczycieli to średnio daję im ocenę dopuszczającą , po wieloletniej edukacji jestem szczęśliwy , że etap gimnazjum i liceum jest już za nim, to była edukacyjne porażka.Gdyby nie to ,że dzieciak jest inteligentny i zdolny to byłaby masakra."
Zgoda, 30% to porażka, ale to nie nauczyciele wymyślili a politycy. To do nich miej pretensje.
"Nie zmienię zdania o nauczycielach za dużo zdrowia mnie kosztowało zetknięcie się z nimi.To jest kasta do likwidacji."
Nie wątpię, również źle wspominam olbrzymią większość swoich nauczycieli czy wykładowców. Tak samo jak źle wspominam każde spotkanie z lekarzem czy policjantem, ale jak Ci drudzy dostali podwyżki, to dlaczego nauczyciele mają nie dostać.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 15:23
trader21
https://www.youtube.com/watch?v=NjlC02NsIt0
nikt ważny
"Bo nikt jej nie zapłaci za rozmowę z Tobą"
Że co?
Nie wiem skąd to wziąłeś ale te przepisy (niezmiennie żartobliwie nazywane prawem) trochę inaczej definiują wynagrodzenie które nie jest TYLKO za ileś tam godzin ale za CAŁOŚĆ w tym nie mnie niż ileś tam godzin.
Żeby jeszcze "nauczycielowi" łaskawie płacić za rozmowę z rodzicem jego ucznia. Jak taka jest "nauczycielska" narracja to ja się nie dziwię że edukacja leży i "kwiczy".
Dla mnie wyznacznikiem poziomu tzw "nauczycieli" jest to że "wierzą" że to w czym uczestniczą jest jakimś strajkiem żeby im "zrobić dobrze". Terefere. "Zdziwią się" ale to za jakiś czas.
Jak to napisał wyżej @wzwen "koń zdechł" i nie ma co deliberować czy pociągnie wóz czy nie bo jeśli nawet to co najwyżej w "zaświatach".
Paradoks
ale jak Ci drudzy dostali podwyżki, to dlaczego nauczyciele mają nie dostać.
Ponieważ ich praca (na obecnym poziomie jakości, mniejsza o to, czy z powodu wad organizacji czy ich samych) jest relatywnie mniej istotna i krytyczna, z czego sporo społeczeństwa wydaje się zdawać sobie sprawę choćby intuicyjnie, co wyraża w sposób hiperboliczny pogląd @wzwen wyżej.
A praca lekarzy czy policjantów wydaje się suwerenowi bardziej krytyczna. Zwróć uwagę, że to oceniają ludzie, którzy w sporej liczbie ze szkoły wynieśli niechęć do nauki i poczucie straty czasu.
Plus, ich strajk nie jest aż tak uciążliwy, jak im się wydawało (w odróżnieniu od strajku innych grup) i sądzę, że przy założeniu braku wypłaty za brak pracy podczas strajku długo nie potrwa z przyczyn czysto ekonomicznych. Taki los prekariatu na kredycie.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 15:39
Kikkhull
wzwen
"ich strajk nie jest aż tak uciążliwy"
Jaki uciążliwy? To brak strajku jest uciążliwy!
"sądzę, że przy założeniu braku wypłaty za brak pracy podczas strajku długo nie potrwa"
Niestety, obawiam się, że masz rację i grono pedagogiczne, jak zwykle pomijając dobro uczniów, postanowi zakończyć strajk. :(
Zauważ ponadto pewnien (nomem omen) paradoks: Nauczyciel stawia uczniowi ocenę negatywną i nie tylko nie czuje ani wstydu ani strachu przed utratą pracy oraz zwrotu wynagrodzenia, które otrzymał, ale nawet jest w dobrym humorze. To tak jakby takby stocznia zrobiła statek, który natychmiast po wodowaniu tonie w stoczni, wzięła za to kasę a winą za zatonięcie statku obciążyła armatora, następnie rozpoczęła strajk, że za mało wzięła za zbudowanie tego statku.
Kikkhull
z01
Kikkhull
uberbot
Trzeba brać z nich przykład. Jeśli robią to od 300 lat i damy się na to nabierać ... Dobrze, że nie potrafią jeszcze podmienić O2 (tlenu) w amtosferze na coś innego, mniej przyjemnego do oddychania.
Paradoks
Ocena jest (wróć: powinna być, nie wiem czym dzisiaj ona właściwie jest) wyłącznie informacją dla rodzica odnośnie zdolności oraz motywacji jego latorośli, czyli to tylko taki feedback czy warto inwestować w dalszą edukację w danym kierunku, czy lepiej szukać mu/jej zajęcia na innym polu.
Ocena pracy nauczyciela nie wyraża się w ocenach jego uczniów (które on sam im przecież wystawia, toż to absurd). Niestety, nauczyciel nie oceniany jest dziś w żaden sensowny sposób, o ile mi wiadomo. Generalnie z oceną pracy nauczyciela jest dziś ciężko, bo najpierw oceniający (rodzic, opiekun) musi sobie sam odpowiedzieć na pytanie, czego on od tego nauczyciela właściwie chce, mało kto takie pytanie sobie w ogóle zadaje. Najczęściej przyjmowane za normę jest oczkekiwanie, że latorośl zda jakiś tam egzamin - toteż nauczyciele uczą dzieci zdawać głupie egzaminy, obniżają sukcesywnie poprzeczkę, żeby wszyscy byli szczęśliwi i niewykluczani.
Żeby to się zmieniło, warunkiem sine qua non jest wzięcie przez rodziców odpowiedzialności za wychowanie i edukację swoich dzieci, dopiero to tworzy podstawę do konkretnych wymagań wobec wykonawcy zlecenia edukacyjnego; przy okazji wymaga to również od rodzica ścisłej współpracy w zakresie dyscypliny, albo scedowania na edukatora części swoich uprawnień (jeżeli jeszcze jakieś istnieją w ogóle, nie jestem na czasie z "prawem"). Grzechem pierworodnym obecnej szkoły jest oczywiście ideologia (nie będę jej nazywał, bo o definicje za dużo tu kłótni), która uśpiła w rodzicach odpowiedzialność za własne dzieci ("bo państwo się zajmie"). A tym, którym nie uśpiła, zabrała przemocą.
A w skrócie - głupi i nieodpowiedzialni rodzice będą mieli prawdopodobnie głupie dzieci, choćby i szkoła zatrudniała pedagogicznych noblistów.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 16:03
wzwen
"Tu jest rola płatnika czyli rodzica."
Z tego co wiem, szkoły w których rodzice sa płatnikami nie strajkują.
"Wylądowywanie frustracji na nauczycielach jest idiotyzmem"
Zgodnie z Twoją logiką nie należało w 1939 roku strzelać do żołnierzy Wermachtu tylko zrobić najazd protestacyjny na Berlin.
"Jak chcą tylko, żeby ich dzieci miały opiekę na czas kiedy oni pracują to ich wybór."
To nie jest wybór rodziców tylko sytuacja, w której zostali postawieni. Muszą pracować by zarobić na korepetycje dzieci. W czasie, gdy pracują ktoś musi się dziećmi zająć. I to jest właśnie rola szkoły.
@Paradoks
"Ja marzyłem sobie czasem kiedyś, żeby może pokombinować coś w stronę prywatnej szkoły [...], ale raz że popytu na szkołę nie widzę [...]"
Do dobrej szkoły podstawowej w W-wie jest 6 osób na miejsce. Dzieci nie chcą ze szkoły wychodzić i narzekają, że szkoła jest czynna tylko do 18:00. Rodzice narzekają, bo kończą pracę, przyjeżdżają po dziecko o 17:00 a dziecko ma do nich żal, że tak szybko (no, to ostatnie to trochę przesysowałem).
Oczywiście jakby nie trzeba uczyć w szkole bzdur, to szkoła byłaby jeszcze lepsza, ale pewnie wówczas byłoby 60 chętnych na jedno miejsce.
No, ale jak uczeń czegoś nie rozumie, to nauczyciel uczy go w cztery oczy do skutku. Jak raz w historii szkoły zdarzyło się, że nie udało się ucznia nauczyć, to do dzisiaj wszyscy to wspominają z zażenowaniem.
@SOWA
"Wymagania na maturze 30 % mówi samo za siebie"
Maturę należy zlikwidować. Bezsensowny egamin. 4 lata życia stracone na zdanie egzaminu, który nikomu do niczego nie jest potrzebny.
Jak chcemy latać na Marsa lub kopać rowy na dnie morskim, to edukacja na poziomie szkoły wyższej, musi się kończyć, gdy uczeń ma 17 lat.
Jak do tego czasu nie zrobi magistra, to się nadaje co najwyżej na nauczyciela względnie przedszkolankę.
gasch
No przecież główny argument przeciwko podwyżkom nauczycielskich pensji to pensum 18h i "2 miesiące" wakacji.
Jak nauczyciele ciągle słyszą, że są nierobami, bo pracują "niecałe pół etatu", "mają 3 miesiące wakacji" to nie dziw się, że niektórzy biorą to do serca i starają się właśnie tyle pracować.
Jak policzą, że jednak pracują powyżej 40h tygodniowo, to pojawiają się oskarżenia o kłamstwo.
To jak to w końcu jest?
Dam przykład.
Nauczyciel jedzie na 3 dniową wycieczkę do Krakowa. Nie ma go w domu 72h i przez ten czas odpowiada karnie za gromadkę 10-ciorga dzieci.
Na podobne wycieczki jeździ kilka razy w roku, więc kolejne odwiedzenie Biskupina czy innego Wawelu nie jest dla niego żadną atrakcją (jak sugerują piewcy "darmowych" nauczycielskich wycieczek). Przez 3 dni 24h na dobę odpowiada za czyjeś dzieci.
Ile ma zapłacone za te 72h pracy (nie mylić z delegacja, gdzie noc i podróż to nie praca)?
Albo nauczyciel zaczyna lekcje o 8:00, w szkole musi być 15 minut wcześniej bo ma dyżur. Odpracowuje 2 lekcje przy tablicy i potem ma 2-godzinne "okienko" i następnie kolejną lekcję i koniec pracy w szkole. Wraca do domu i przez 1-2h sprawdzał kartkówki i przygotowywał się do następnego dnia pracy. Ile godzin przepracował tego dnia?
Mamy drugą połowę sierpnia. Co kilka dni są spotkania w szkole, rady pedagogiczne itp. Ile dni w sierpniu przepracował nauczyciel?
"Żeby jeszcze "nauczycielowi" łaskawie płacić za rozmowę z rodzicem jego ucznia."
No oczywiście, że trzeba płacić. Bycie nauczycielem to praca. Żyjesz chyba w oderwaniu od rzeczywistości.
Od rozmowy z nauczycielem jest Librus, czy inny system elektroniczy oraz wywiadówki. Nauczyciel nie jest twoim prywatnym służącym, do którego możesz dzwonić i zaczepiać na ulicy kiedy masz ochotę lub czas. Bycie nauczycielem to praca.
Nie wiem, czy pamiętasz dawne czasy, ale jak ja uczęszczałem do szkoły to NIGDY (z wyjątkiem kilku pierwszych dni jak odprowadzali mnie do zerówki) moi rodzice nie pojawili się w niej poza wywiadówkami i sporadycznymi wezwaniami "na dywanik" jak coś nabroiłem. Może dlatego wyrosłem na kogo wyrosłem :)
Przyjmijmy, że pracujesz w urzędzie do 14:00 (jest piątek). Wychodzisz z budynku o 14:10 :) i śpieszysz się do domu na obiad. Nagle w drzwiach zaczepia cię jakiś petent i wypytuje o sprawę, którą prowadzisz.
"Dla mnie wyznacznikiem poziomu tzw "nauczycieli" jest to że "wierzą" że to w czym uczestniczą jest jakimś strajkiem żeby im "zrobić dobrze". Terefere. "Zdziwią się" ale to za jakiś czas."
Zdziwimy się to my wszyscy jak dalej tak będziemy wychowywać i edukować nasze dzieci.
"Jak to napisał wyżej @wzwen "koń zdechł" i nie ma co deliberować czy pociągnie wóz czy nie bo jeśli nawet to co najwyżej w "zaświatach"."
Niestety nie da się nauczycieli wyhodować w kilka miesięcy. Koń zdechł - zgoda. Niestety będzie trzeba zbudować nowy system oparty na tych samych ludziach. Kilkuset tysięcy nauczycieli nie zastąpi się strażakami po pedagogice, emerytami itp.
Chcesz mieć dobrego pracownika musisz mu dobrze zapłacić. Jak płacisz grosze to pracuje adekwatnie do wynagrodzenia.
Możesz mówić, że może zmienić pracę, możesz go sam zwolnić, ale pracę nadal ktoś będzie musiał wykonać. No chyba, że nie musi.
Strajk jest o tyle pozytywny, że spowodował dyskusje o konieczności zmian w systemie edukacji.
To jego duży plus.
@wzwen
@gasch
"Tu jest rola płatnika czyli rodzica."
Z tego co wiem, szkoły w których rodzice są płatnikami nie strajkują."
Może doprecyzuję. Za szkołę państwową też płaci rodzic, podatki i te sprawy.
"To nie jest wybór rodziców tylko sytuacja, w której zostali postawieni. Muszą pracować by zarobić na korepetycje dzieci. W czasie, gdy pracują ktoś musi się dziećmi zająć. I to jest właśnie rola szkoły."
Nie do końca prawda. Możesz małżonce dać zadanie żeby uczyła w domu. Przy 2 dzieci to już całkiem sensowny pomysł. Nie będzie stresu i straty czasu związanego z udawaniem się do szkoły. Nie będzie trzeba płacić za korepetycje. Cały wymagany materiał można spokojnie ogarnąć poświęcając godzinę dziennie na szkołę w domu.
Zresztą skończcie już o tych korepetycjach. Nie trzeba za nie płacić. Poziom nauczania jest tak niski, że każde przeciętne dziecko przy minimalnych chęciach jest w stanie wszystko pojąć na poziomie dobrym czy bardzo dobrym.
Problemem jest sposób w jaki wychowujemy dzieci. Dzieci są niecierpliwe, niezdyscyplinowane, rozpraszane srajfonami i fejsbukami.
W życiu nie dałbym 1700zł miesięcznie za korepetycje.
@Paradoks
"A w skrócie - głupi i nieodpowiedzialni rodzice będą mieli prawdopodobnie głupie dzieci, choćby i szkoła zatrudniała pedagogicznych noblistów."
Na tym chyba można by zakończyć dyskusję.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 16:25
janwar
To co piszesz o krypto to jest chciejstwo.
Wytlumacz mi z czym powinny chodzic krypto:
-czy powinnt drozec wtedy gdy USD drozeje, czy tanieje ?
-czy powinny drozec gdy akcje drozeja czy tanieja ?
- czy moze z ropa, czy z rolnymi ?.
z czym w koncu ?
Jak potrafisz to udowodnic to przyznam ci racje
Krypto to wirtualny swiat- to gra komputerowa - to miraz.
A sukces Bitcoina- jak to ty nazywasz- to byl owczy ped napalonych idiotow.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 16:34
Krzysztof1975
dokładnie to samo sądzę o krypto
niepotrzebne przepalanie energii na wytwarzaniu NICZEGO
gasch
Jeśli ktoś płaci 1700zł/mc za korepetycje, czyli przyjmuję, że tych korepetycji jest między 34 a 17 godzin (50 vs. 100zł) to współczuję dziecku z całego serca.
Nie dosyć, że codziennie spędza 6-7h w szkole, potem lekcje w domu i następnie 1-2h dziennie korepetycji (liczę, że chociaż weekendy ma od nich wolne).
Wspaniałe dzieciństwo.
Szkołą jest przymusowa, bo tak niestety chce Kapitan Państwo. Korepetycje nie są.
wzwen
"Ocena jest (wróć: powinna być, nie wiem czym dzisiaj ona właściwie jest) wyłącznie informacją dla rodzica odnośnie zdolności oraz motywacji jego latorośli"
Jasne:
1. Awaryjność samochodu nie jest wyznacznikiem jakości produkcji w fabryce tylko feedbackiem dla kierowcy.
2. Skuteczność nie jest wyznacznikiem jakości lekarza, ale informacją dla pacjenta czy przeżyje
3. Biegunka nie jest wyznacznikiem jakości jedzenia, ale informacją dla konsumenta
"Żeby to się zmieniło, warunkiem sine qua non jest wzięcie przez rodziców odpowiedzialności za wychowanie i edukację swoich dzieci"
Wystarczy zlikwidować przymus szkolny ponad umiejętności: czytania, pisania, dodawania i odejmowania. Podsumowując maksymalnie 3 lata dla najbardziej upośledzonych.
To z resztą i tak się stanie. Szkoda tylko, że dzieje się tak wolno.
"A w skrócie - głupi i nieodpowiedzialni rodzice będą mieli prawdopodobnie głupie dzieci, choćby i szkoła zatrudniała pedagogicznych noblistów."
To nie jest żaden problem. Problemem jest, że niektóre dzieci nie zaplanują lotu na Marsa, bo w czasie kiedy byłyby to w stanie zrobić będą czytały Pana Tadeusza.
@gasch
"Może doprecyzuję. Za szkołę państwową też płaci rodzic, podatki i te sprawy."
Bez żartów. Jak państwo zabierze Ci pieniądze i wsadzi Cię do więzienia, to też będziesz twierdził, że to Ty opłacasz strażników?
"Możesz małżonce dać zadanie żeby uczyła w domu."
Mogę nawet sam uczyć, ale nie mogę zdecydować czego.
"No przecież główny argument przeciwko podwyżkom nauczycielskich pensji to pensum 18h i "2 miesiące" wakacji."
Mój główny argument to to, że ich praca jest bez sensu. Dyskutowanie o tym jak długo ktoś wykonuje bezwartościową pracę też jest bez sensu.
"Niestety będzie trzeba zbudować nowy system oparty na tych samych ludziach."
Wolną Polskę budowaliśmy na tych samych ludziach i nie wyszło.
...
Koń zdechł. Zakopać truchło. Nie pomoże ani reanimacja ani zmiana siodła.
gasch
"Bez żartów. Jak państwo zabierze Ci pieniądze i wsadzi Cię do więzienia, to też będziesz twierdził, że to Ty opłacasz strażników?"
Bezpośrednio nie płacisz ale pośrednio tak. Nie brnijmy dalej.
"Mogę nawet sam uczyć, ale nie mogę zdecydować czego."
I czyja to wina? Nauczycieli?
"Mój główny argument to to, że ich praca jest bez sensu. Dyskutowanie o tym jak długo ktoś wykonuje bezwartościową pracę też jest bez sensu."
Praca polegająca na uczeniu dzieci nie jest bezsensu. Uczenie bezsensownych rzeczy owszem.
"Wolną Polskę budowaliśmy na tych samych ludziach i nie wyszło."
Może tu jest sedno problemu. Naród wspaniały tylko ludzie kurwy jak mawiał klasyk.
Nadal nie widzę sensu w atakach na nauczycieli, kiedy problemem jest to czego i jak się uczy dzieci.
Zresztą dyskusja dotyczy tego czy nauczyciele powinni dostać podwyżki.
Pozostaję przy swoim zdaniu. Powinni. Głównie dlatego, że inni, którym się tak samo należało/nie należało (niepotrzebne skreślić) też dostali.
Nie można mówić, że nauczycielom się nie należy a lekarzom, pielęgniarkom, policjantom czy "madkom" już tak.
Sensowność istnienia edukacji szkolnej w takiej formie jak teraz, czy jakość pracy nauczycieli czy innych grup zawodowych to zupełnie inna kwestia.
wzwen
"@wzwen "Mogę nawet sam uczyć, ale nie mogę zdecydować czego."
I czyja to wina? Nauczycieli?"
Oczywiście, że tak. Nauczyciele realizują program nauczania co oznacza, że popierają system edukacji. To czy robią to pod przymusem czy dobrowolnie nie ma żadnego znaczenia.
"Praca polegająca na uczeniu dzieci nie jest bezsensu."
No tak, ale mówiliśmy o nauczycielach, a oni nie uczą dzieci.
"Zresztą dyskusja dotyczy tego czy nauczyciele powinni dostać podwyżki.
Pozostaję przy swoim zdaniu. Powinni. Głównie dlatego, że inni, którym się tak samo należało/nie należało (niepotrzebne skreślić) też dostali.
Nie można mówić, że nauczycielom się nie należy a lekarzom, pielęgniarkom, policjantom czy "madkom" już tak."
Od kogoś trzeba zacząć. Dajmy nauczycielom szansę być w awangardzie tych, którzy nie dostaną podwyżek. Za nimi pójdą inni.
gruby
"Genialne wyjaśnienie mitu globalnego ocieplenia"
Oś obrotu ziemi zmienia swój kąt nachylenia względem słońca o około dwa stopnie, cały cykl trwa czterdzieści tysięcy lat a fachowo nazywany jest "obliquus". Raz w jedną raz w drugą stronę. Aktualnie znajdujemy się w fazie maksymalnego wychylenia osi obrotu względem słońca a ekspozycja ta powoduje że chwilowo jest na planecie najcieplej. Za dwa tysiące lat klimat znowu się oziębi na tyle że na Saharze z powrotem będziemy hodować pszenicę, zupełnie jak dwa tysiące lat temu czynili to Kartagińczycy. Jeśli ktoś z was był w Libii albo innej Algierii to zapewne zastanawiał się po co starożytnym były spichlerze na pustyni. Ewentualnie starotestamentowe opisy ogrodów w Palestynie mogą mocno zdziwić dzisiejszego turystę w Izraelu jeśli tylko opuści sztucznie nawadniane kibuce i przejdzie się na pustynię.
Za dziesięć do piętnastu tysięcy lat lodowiec ponownie dojdzie i przekroczy Alpy spychając Europejczyków na południe. Na Sycylii będziemy mieli klimat znany dzisiaj mniej więcej z Islandii choć możliwe jest że również Sycylia zniknie pod lodem.
Oczywiście można wierzyć w złego białego człowieka i w rurę wydechową jego samochodu wspólnie i z premedytacją gwałcących biedną planetę ale fakty są takie że w karbonie dwutlenku było w atmosferze ponad dwa razy więcej, co zresztą jest powodem dla którego pokłady węgla i ropy w ogóle powstały. A w karbonie samochodów jeszcze nie znano, ludzi zresztą też nie.
Kikkhull
Jeżeli ktoś uważa że podwyższenie płacy o 1k podwyższa poziom, to znaczy że podwyższamy lekarzom o 2k i mamy najlepszą opiekę medyczną na świecie.
Paradoks
Ładnie to brzmi, ale analogie są fałszywe, niemniej w porządku, też odpowiem ad absurdum:
1) Rozbicie się na latarni po pijaku nie jest winą kierowcy, tylko tego, że producent zaprojektował nie dość bezpieczny samochód.
2) Rak płuc i miażdżyca nie są winą trybu życia i nadużywania toksycznych substancji, a skutkiem braku profilaktyki wprowadzanej przymusem i dla dobra.
3) Pożeranie śmieciowego jedzenia nie jest wyborem pożerającego, tylko niecną sztuczką diabelskich manipulatorów od marketingu.
Podtrzymuję swoje stanowisko co do tego, czym jest ocena, serdecznie radzę Ci poświęcić kilka dodatkowych chwil na próbę medytacji nad tym problemem, tym bardziej, że Twoja wypowiedź dalej Podsumowując maksymalnie 3 lata dla najbardziej upośledzonych. świadczy, że problem jednak rozumiesz. Wyobraź sobie konsekwencje pomysłu, że praca nauczyciela ma być ewaluowana wyłącznie na podstawie ocen tych 30+ dzieciaków, z których tak z 25% zalicza się do wspomnianej przez Ciebie kategorii.
A nie, nie musisz sobie wyobrażać, wystarczy popatrzeć na wyniki tej filozofii w dłuższym terminie - dziś wszyscy zdają, czyli nauczyciel wykonuje bardzo dobrą robotę, bo kiedyś nie wszyscy zdawali, a poziom nauczania znacznie się poprawił na podstawie średniej ocen, no i stopnia scholaryzacji społeczeństwa, paaanie...
wzwen
"Ładnie to brzmi, ale analogie są fałszywe, niemniej w porządku, też odpowiem ad absurdum: [...]"
Po części masz rację.
Problemem, jak zawsze, jest to kto za to płaci. Jak kiedyś płacił tatuś, to trzeba było się uczyć, bo dwója oznaczała, że zmarnowało się pieniądze tatusia na co tatuś reagował w sposób obecnie karalny.
Nauczyciel miał uczyć rzeczy, które tatuś uważał za istotne i dlatego był to zawód poważany.
Obecnie nauczyciel uczy tego czego nauczanie nakazuje mu państwo. To ma wynagrodzenie i poważanie wedle tegoż.
"Podtrzymuję swoje stanowisko co do tego, czym jest ocena [...]"
Z pewnością nie jest tym czym twierdzisz, że jest. Tak byłoby, gdyby szkoła nie była obowiązkowa.
Jak trener tenisa mówi, że szkoda kasy na trening dzieciaka, to się dzieckowi zmienia sport.
Jak nauczyciel dzieciaka stawia dzieciakowi dwóję, to się zatrudnia innego nauczyciela, który ma wykonać pracę tego pierwszego. I zwykle temu drugiemu się udaje.
Czasem z resztą zatrudnia się do korepetycji tego samego nauczyciela, który uczy dzieciaka w szkole. I po prywatnych korepetycjach dzieciak ponoć już umie.
To bardzo wyraźnie przykłady, że ocena nie jest informacją o uczniu lecz o nauczycielu.
pecet
Oś obrotu ziemi zmienia swój kąt nachylenia względem słońca o około dwa stopnie, cały cykl trwa czterdzieści tysięcy lat a fachowo nazywany jest "obliquus". Raz w jedną raz w drugą stronę
Nie spotkałem się z cyklem czterdziestu tysięcy lat chyba,że masz na myśli precesję ale to raptem 25700 lat.
Mostek
Umniejszanie kryptowalutom, kombinowanie dlaczego są złe, bez sensu i w ogóle... to jest kibicowanie złodziejom, żeby nadal nas okradali. Niezwykle mnie to zadziwia, a jednocześnie bawi.
A wszystkie inne środki płatnicze poza gotówką, które funkcjonowały w historii to o co były oparte? O dolara czy złoto? Czy może były umową społeczną i ich wartość zależała od dostępnej ilości (tak uogólniając). Przeklinajmy i śmiejmy się z krypto, niech nas dalej okradają...
@Krzysztof, Twojej nienawiści do krypto dorównuje jedynie brak wiedzy na ten temat. PoW to jest tylko jedna, JEDNA, z technik zabezpieczania sieci. Mogę się zgodzić, że jest energochłonna i NA PEWNO zostanie porzucona na rzecz innych technik, które już doskonale działają na innych kryptowalutach.
To tak jeszcze na koniec, żebyś sobie poczytał porównanie zużycia energii dla BTC z bankami i obsługą kart płatniczych. Bo przecież jak obliczają przeciwnicy, to liczą tylko, ile prądu zużywają czytniki kart w sklepach, a o całej infrastrukturze, która umożliwia działanie tego systemu, już zapominają.
https://hackernoon.com/the-bitcoin-vs-visa-electricity-consumption-fallacy-8cf194987a50?gi=2cad0aa46a4d
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 17:46
Lech
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 17:49
Krzysztof1975
obliquus po łacinie znaczy "skośny"
to nie żadna fachowa nazwa ;)
janwar
Daj mi przylkad co przez ostatnie 25 lat poprzednie rzady daly naradowi.
Potrafisz dac przyklad.
Skoro dojna zmiana ci nie odpowiada, to czy chcesz zeby wrocily poprzednie rzady.
Rowniez mysle ze to jest zlo- ale to mniejsze.
A ty jakie mniejsze zlo widzisz jako rzad? Co w zamian?
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 18:07
Krzysztof1975
Ja nie mam nienawiści do kryptowalut. Ja po prostu uważam, ze to bzdura - taka nowoczesna forma muszelki, która w niektórych krainach stanowiła chwilowo walutę. Chodzi o to, że krypto to taki odpowiednik obligacji włoskiej zastawionej w banku pod obligacje greckie. niby ma jakąś wartość dopóki ludzie wierzą że ma. Ty wierzysz, ze to ma jakąś wartość. Ja nie. tak jak nie zainwestowałbym w greckie czy włoskie obligacje - niezależnie od tego ile ktoś by twierdził, ze są warte, tak nigdy nie zainwestowałbym w krypto. Dla mnie to wirtualna wartość nieprzekładalna na świat realny.
janwar
Dokladnie tak.
Lech
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 18:16
Lech
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 18:29
Mostek
Panowie, jeśli piszecie wpływie zmiany nachylenia kąta ziemi na temperaturę. To jest jeszcze jedna niezwykła zależność, o której już się nie pamięta. Że jak ten kąt się zmienia i na biegunie północnym temperatura rośnie, to analogicznie na południowym powinna spadać. Tak czy nie? I odwrotnie.
@Trader21
A) Ten pan wysnuwa błędny wniosek. Tak samo przed 2008 rokiem w Stanach banki udzielały kredytu na nieruchomości każdemu czarnemu, który dawał oznaki życia. Dlatego, że wierzyli, że on ten kredyt spłaci? No raczej nie, prawda?
Tak samo banki udzielają kredytów na budowanie na terenach zalewowych. Akurat mają głęboko w dupie, czy te tereny za kilkadziesiąt lat będą zalane. Ważne, że im się w systemie cyferki pojawiły, pod które mogą dalszych kredytów udzielać.
B) Na jakiej zasadzie biorąc odwiert z Arktyki wysnuwa się wnioski dla warunków panujących wtedy na całej Ziemi?
To są wszystko takie półprawdy, które pasują ludziom chcącym wierzyć, że wszystko gra.
pecet
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 18:46
Mostek
Wyobraź sobie, że świat przechodzi na BTC, że ludzie na całej ziemi olewają waluty fiducjarne i banki. Że rozliczają się w BTC i przestają przeliczać jego wartość na dolary czy inne WIRTUALNE PIENIĄDZE, kreowane i sterowane przez prywatne firmy, którym wszystko wolno.
Nie rozumiesz, że jest to ostatnie narzędzie, jakie może uchronić wszystkich przed finansowym zniewoleniem?
Wszystkim polecam tę prezentację. Jest po prostu genialna!
https://www.youtube.com/watch?v=LgI0liAee4s
Paradoks
A widzisz różnicę między poświęceniem jednemu uczniowi średnio 1.25 minuty na lekcji w szkole, a poświęceniem mu na wyłączność 60 czy nawet te 45 minut? A widzisz różnicę w podejściu dzisiejszego rodzica, kiedy dostaje informację, że dzieciak wagaruje i nie chce mu się pracować w szkole, albo kiedy podobną informację dostaje po odpłatnej korepetycji? Nie chce mi się do tego szukać absurdalnej analogii, przepraszam. ;) Można zmieniać nauczycieli, można też trenerów, tylko zachowaj te same warunki ich pracy, żeby oceniać skuteczność...
Ja miałem na myśli, czym ocena być powinna, w drugiej wypowiedzi napisałem źle, czym jest; ja nie wiem, czym ona dzisiaj jest, prawdopodobnie wsadem do szkolnej statystyki i zachowuje się jak każda dana statystyczna z fabryki w gospodarce centralnie sterowanej - poprawia nastrój nadzoru i jest powodem do chwalebnego ogłaszania nieubłaganego postępu postępu. Przy tak postawionej sytuacji oczywiste jest dla mnie, że największy wałkoń na dostateczną zasłuży i wszyscy będą zadowoleni...
Na koniec tylko podkreślę Ci na czerwono ten fragment, gdzie piszesz o obowiązkowości szkoły i że dlatego ocena nie może spełniać roli feedbacku - tu jest błąd. Obowiązkowość dotyczy frekwencji, a nie uczenia się. Ocena dotyczy uczenia się, które dziś w szkole obowiązkowe nie jest. Nauczyciele nie mają narzędzi do egzekwowania takiej postawy uczniów, a rodzice się od tego uchylają. Stąd ocena może być i powinna być tym, o czym pisałem, przy określonych warunkach.
Poza tym wydaje mi się, że przy uściśleniu tych warunków, nasze stanowiska są zbieżne w gruncie rzeczy.
Oprócz tego, oczywiście, sporo nauczycieli to kompletne tumany i tumanki, które na piątym roku studiów potrafią wręcz przechwalać się między sobą, że nie przeczytali tekstu na zajęcia, bo nie zrozumieli pierwszej strony. I to jest cool, i pocomito.
nikt ważny
A nie masz problemu z tym że w możliwości samodzielnych ocen, badań i wniosków, większość ulega dwóm publicznym narracjom które są tak zasadne jak wprawa w Himalaje w samych slipkach?
Większością ludzi dość łatwo kierować, są jak dzieci. Łykają i "wierzą" w każdą bzdurę, przyklejają się do niej jak glonojad do szyby akwarium jakby była ich własna.
Harnas
tylko że karty płatnicze dziennie obsługują miliony jak nie miliardy transakcji. Jeśli chciałbyś to osiągnąć na BTC to raz że kupa energii szła by na obsługę głównego łańcucha - tak jak teraz, to potrzeba by było też terminali w sklepach i dodatkowych węzłów LN na przykład.
Blockchain do czegoś takiego się nie nadaje i scentralizowane systemy jakie mamy teraz są i będą tańsze i szybsze.
Co do globalnego ocieplenia to jest one faktem. To że jeszcze teraz nie jest u nas ciepło to nie wiele znaczy, bilans planety przez wyemitowany CO2 jest dodatni i nawet jeśli teraz byśmy całkowicie zaprzestali emisji to przez najbliższe kilka-kilkanaście lat temperatura by rosła. Po prostu trzeba rozgrzać oceany i lodowce.
Natomiast nie mamy co z tym zrobić. Cały węgiel i ropę i tak zużyjemy, jedynie można się spierać czy to będzie za 150 lat, czy z OZE w 200 lat. Cała nadzieja w fuzji ew. tanich akumulatorach tak aby PV było używalne. Bo obecnie, bez możliwości zaplanowania dostaw muszą być i tak w pełni duplikowane przez inne źródła żebyśmy po zachodzie słońca nie mieli blackoutów (dobowy szczyt zapotrzebowania jest zawsze ciut po zachodzie słońca). A za 30 lat, gdy obecnie budowane OZE będą nadawały się na śmietnik, takie Chiny będą na prowadzeniu bo od razu będą budowali fuzje albo nowocześniejsze, sensowniejsze OZE.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 18:46
emilem41
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 19:13
SOWA
Krzysztof1975
Btc powstał bo pojawiła się taka możliwość. I tyle. Nie był odpowiedzią na cokolwiek. Śmiem twierdzić, ze za powstaniem btc stoją bardzo wyrachowane siły, które nabijają na pal całą masę frajerów. Dla mnie to takie aktywo z gatunku, polisolokat czy opcji walutowych. W pewnym momencie btc zostanie zakazany i będzie koniec pieśni. Nie ma takiej możliwości by świat przeszedł na btc. Za emisją pieniądza zawsze odpowiada jakaś instytucja, która ten pieniądz kontroluje. Jak pojawia się aktywo, którego kontrolować się nie da to się go zakazuje, np pod pretekstem prania brudnych pieniędzy. Btc ma wartość tylko w relacji do obecnych pieniędzy bo stanowi część systemu - jest jednym z aktywów będących ekspresją współczesnych pieniędzy - takim elementem uwierzytelniającym go, nienapełniającym go treścią. Kiedyś grałem w grę komputerową gdzie istniała wirtualna waluta, za którą można było kupić różne usprawnienia w grze. Wytworzył się drugi obieg tej waluty głównie na allegro. ludzie zarabiali w grze walutę i na allegro sprzedawali ją za złotówki. Teraz nie ma już tej gry.
wzwen
"A widzisz różnicę między poświęceniem jednemu uczniowi średnio 1.25 minuty na lekcji w szkole, a poświęceniem mu na wyłączność 60"
Oczywiście. Nie widzę za to sensu przetrzymywania ucznia przez 45 minut by poświęcić mu 1.25 minuty.
"Ja miałem na myśli, czym ocena być powinna [...]"
Rozumiem. Przyjmijmy, że dotyczyło to tego czym ocena mogłaby być i się z Tobą zgodzę.
"Poza tym wydaje mi się, że przy uściśleniu tych warunków, nasze stanowiska są zbieżne w gruncie rzeczy."
Zapewne tak. Mam wrażenie, że różnimy się tym, że Ty uważasz, że aktywni uczestnicy systemu nie są winni istnienia tego systemu ja zaś uważam, że są winni.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 19:45
Paradoks
Nie, skądże, nic takiego nie twierdziłem. Nie bez powodu nie pracuję w zawodzie, choć samo zajęcie lubiłem i dawało mi pewną satysfakcję. Są współwinni tego stanu rzeczy, tylko w sumie niewiele z tej konstatacji wynika.
3r3
"broń w Polsce jest łatwo dostępna "
Akurat byłem kilka miesięcy temu w Polin, byłem akurat w sklepie z biurokratycznymi pozorami uzbrojenia i nie chcieli mi sprzedać ani moździerza, ani niczego mniejszego na trójnogu ani nawet głupiej miny, a sprzedawca który akurat miał na sprzedaż czołg wymagał jakiegoś kwitu od ministra.
"Za emisją pieniądza zawsze odpowiada jakaś instytucja, która ten pieniądz kontroluje."
Któż wyemitował złoto i je kontrtrolluje?^^
@gasch
""Korwinista" na przesłuchaniu ws. Panama Papers: "
Przesłuchać mogą tylko tych grzecznych, tych niegrzecznych to we Włoszech musieli wydobywać z bunkrów.
"Jak rodzice chcą innej szkoły dla swoich dzieci to niech zrobią najazd na Warszawę w tej sprawie."
Więźniowie gułagów półotwartych mają sobie wyprotestować co na Kremlu?
Przytomności - z gułagu się ucieka i udaje że nie istnieje.
Zgaduję że następną koncepcją będzie pozywanie szkół za brak wyników finansowych w realizowanej w wyniku nauczania pracy^^
"Nagle w drzwiach zaczepia cię jakiś petent i wypytuje o sprawę, którą prowadzisz. "
Należy wyciągnąć lewą rękę (tę dłuższą) po załącznik i ocenić czy stanie na kancie.
"Strajk jest o tyle pozytywny, że spowodował dyskusje o konieczności zmian w systemie edukacji. "
Nauczycieli można wszystkich na pysk wywalić. Dozór nad uczniami może być elektroniczny - wszak istotna jest wyłącznie obecność w tym zakładzie półotwartym
"W życiu nie dałbym 1700zł miesięcznie za korepetycje. "
Ja bym chętnie dał, tylko nie znam nikogo kto by wziął. I sam muszę tłumaczyć programowanie, podatki, organizację produkcji. Dlaczego mnie szkoła tak karze i w belfry tego dziecku nie wyjaśnią?
"Nadal nie widzę sensu w atakach na nauczycieli, kiedy problemem jest to czego i jak się uczy dzieci. "
A kto je uczy? Kosmici? Sami biorą nieuczciwą robotę to teraz pod pręgierz i razy im zadawać.
@trader21
"Genialne wyjaśnienie mitu globalnego ocieplenia: "
Istotnie, choć zbędnie się pytany unosił, to tak jakby krzyczeć na chomika że ma lęki związane z ryzykiem zniknięcia kołowrotka.
No ma i będzie miał - każdy futrzak żyje swoim światem i lęka się nieba walącego się na głowy.
@nikt ważny
"Żeby jeszcze "nauczycielowi" łaskawie płacić za rozmowę z rodzicem jego ucznia. Jak taka jest "nauczycielska" narracja to ja się nie dziwię że edukacja leży i "kwiczy". "
Przylatują do mnie ludzie z całego świata i uparcie chcą płacić za rozmowę. Najwidoczniej oczekiwania nauczycieli nie licują z ofertą. Żadnym strajkiem tego nie wymusiłem.
@wzwen
"Zauważ ponadto pewnien (nomem omen) paradoks: Nauczyciel stawia uczniowi ocenę negatywną i nie tylko nie czuje ani wstydu ani strachu przed utratą pracy oraz zwrotu wynagrodzenia, które otrzymał, ale nawet jest w dobrym humorze."
Mam w przygotowaniu cały tekst o takich paradoksach rozrachunkowych. Mechanikowi płacisz za to aby pojazd się nie psuł, ale wyłącznie wtedy kiedy się popsuje^^
Nie inaczej jest z lekarzem czy ochroną^^
"nie należało w 1939 roku strzelać do żołnierzy Wermachtu tylko zrobić najazd protestacyjny na Berlin. "
I spalić reichstag?
@z01
"Nawet jeśli ktoś jest sceptyczny wobec krypto to sukces Bitcoina jest istotny dla dobra wszystkich."
Sukces złota mierzymy tysiącleciami. Jeszcze nie słyszałem żeby ktoś kogoś zamordował za BTC.
@Paradoks
"Ocena pracy nauczyciela nie wyraża się w ocenach jego uczniów"
Oczywiście że się wyraża - skoro ich niczego nie nauczył to głąb nie nauczyciel, wszak inny głąb ich do tej klasy promował.
"Niestety, nauczyciel nie oceniany jest dziś w żaden sensowny sposób, o ile mi wiadomo."
Jak nie - przecież wypłaty dostają proporcjonalne do rezultatów^^
"Żeby to się zmieniło, warunkiem sine qua non jest wzięcie przez rodziców odpowiedzialności za wychowanie i edukację swoich dzieci"
Anarchia! Od wychowania ludzi jest państwo! Ma od tego armatki wodne, pały i lochy, a nawet ostrą amunicję i aliantów.
"1) Rozbicie się na latarni po pijaku nie jest winą kierowcy, tylko tego, że producent zaprojektował nie dość bezpieczny samochód. "
A wiesz że obecnie montowane w mojej okolicy latarnie są tak skonstruowane, żeby nie przecinały osobówki tylko w wyniku zderzenia się ładnie składały?
@gruby
"Oczywiście można wierzyć w złego białego człowieka i w rurę wydechową jego samochodu wspólnie i z premedytacją gwałcących biedną planetę ale fakty są takie że w karbonie dwutlenku było w atmosferze ponad dwa razy więcej, co zresztą jest powodem dla którego pokłady węgla i ropy w ogóle powstały. A w karbonie samochodów jeszcze nie znano, ludzi zresztą też nie. "
W karbonie winni byli reptilianie.
@Mostek
"@globalne ocieplenie
Panowie, jeśli piszecie wpływie zmiany nachylenia kąta ziemi na temperaturę. To jest jeszcze jedna niezwykła zależność, o której już się nie pamięta. Że jak ten kąt się zmienia i na biegunie północnym temperatura rośnie, to analogicznie na południowym powinna spadać. Tak czy nie? I odwrotnie. "
Astrologu weź globusa do ręki, pokręć nim i się zastanów co żeś napisał.
Zmiana kąta nachylenia powoduje inny roczny rozkład temperatur. Obróć sobie od razu globus o 90 stopni, pokręć nim dobowo i rocznie to od razu zrozumiesz kiedy i gdzie będzie ciepło czy zimno oraz dlaczego. Oraz jak bardzo ciepło i jak bardzo zimno.
@Harnas
"Co do globalnego ocieplenia to jest one faktem. To że jeszcze teraz nie jest u nas ciepło to nie wiele znaczy, bilans planety przez wyemitowany CO2 jest dodatni i nawet jeśli teraz byśmy całkowicie zaprzestali emisji to przez najbliższe kilka-kilkanaście lat temperatura by rosła. Po prostu trzeba rozgrzać oceany i lodowce. "
Ale jaka jest pojemność cieplna wody (i dwukrotnie mniejsza lodu) to się orientujesz? I wiesz że duża?
A wiesz ile hopsztylionów dżuli musi wytworzyć grzałka żeby to rozpuścić i gospodarka przypadkiem nie chodzi w tej wadze?
gasch
"@gasch
"@wzwen "Mogę nawet sam uczyć, ale nie mogę zdecydować czego."
I czyja to wina? Nauczycieli?"
Oczywiście, że tak. Nauczyciele realizują program nauczania co oznacza, że popierają system edukacji. To czy robią to pod przymusem czy dobrowolnie nie ma żadnego znaczenia."
Pogrążamy się w słowne przepychanki i chyba zaczyna chodzić, o to kto jest lepszy w dziedziny leksykalnej ekwilibrystyki, a nie o meritum.
Nauczyciele może i są przeciwni zmianom w systemie szkolnictwa, bo boją się o stołki. Tak samo jest w każdej grupie zawodowej.
Natomiast przesadzasz mówiąc, że winą nauczycieli jest to, że sam ucząc swoje dzieci w domu, masz uczyć tak a nie inaczej.
Brnąc dalej mogę powiedzieć, że winny jesteś Ty, bo nie palisz opon pod Ministerstwem Edukacji a grzecznie płacisz podatki finansując "zakłady połotwarte".
To nie nauczyciele ustalają program nauczania domowego.
"Od kogoś trzeba zacząć. Dajmy nauczycielom szansę być w awangardzie tych, którzy nie dostaną podwyżek. Za nimi pójdą inni."
OK, to jest jakiś argument.
BTW. Dzisiaj mocno przypominasz mi 3r3, może Ty to On a On to Ty :)
Pozdrawiam
Edit.
@trader21
"Genialne wyjaśnienie mitu globalnego ocieplenia: "
Argumentacja odnośnie kredytów bardzo dobra, natomiast do środkowej części wypowiedzi muszę się doczepić.
Wzrost poziomu mórz o 10 stóp nie zaleje południowych Stanów, Anglii czy Europy, może jedynie przybrzeżne miasta i Niderlandy.
Siedzę na nizinie wielkopolskiej 80-100m n.p.m i nawet 100 stóp może mi "skoczyć".
@3r3
"Nadal nie widzę sensu w atakach na nauczycieli, kiedy problemem jest to czego i jak się uczy dzieci. "
A kto je uczy? Kosmici? Sami biorą nieuczciwą robotę to teraz pod pręgierz i razy im zadawać.
Znajdę wielu bardziej zasłużonych, od których powinniśmy zacząć.
Największym wrogiem jest rząd, potem urzędnicy, potem funkcjonariusze różnej maści, potem beneficjenci redystrybucji (niepracujący, żyjący z pracy innych) a dopiero potem pracujący w państwowych "placówkach" lekarze czy nauczyciele.
Razem z wzwen chcecie zaczynać od nauczycieli. Nie rozumiem tego.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 20:46
wzwen
"winny jesteś Ty, bo nie palisz opon pod Ministerstwem Edukacji"
I tutaj się z Tobą zgadzam.
"Razem z wzwen chcecie zaczynać od nauczycieli. Nie rozumiem tego."
To proste. Rozsądnie jest zaczynać bić najsłabszych. Jak się dostanie bęcki od nich, to nie warto startować do silniejszych.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 20:47
3r3
"Największym wrogiem jest rząd, potem urzędnicy, potem funkcjonariusze różnej maści,"
"Razem z wzwen chcecie zaczynać od nauczycieli. Nie rozumiem tego. "
Ty byś od razu chciał okupanta za pejsy łapać. Walka z rządem to antysemityzm.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 20:50
gasch
https://pl-pl.facebook.com/spot.nysa/posts
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 20:55
Mostek
"Astrologu weź globusa do ręki, pokręć nim i się zastanów co żeś napisał".
To Ty sobie weź i się zastanów, coś napisał. Bo albo nie wiesz, coś napisał, albo nie wiesz, com ja napisał.
Argumentacja jest taka, że glob się przekrzywia i ustawia biegunem jednym bardziej do słońca, więc dlatego robi się cieplej. I to jest dowód, że nie ma globalnego ocieplenia.
Ja napisałem, że jak z jednej strony robi się cieplej, to z drugiej robi się zimniej. A ogólna temperatura na Ziemi wzrasta. Więc to jest żaden argument. Astrologu.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 20:54
gasch
Chyba sam Stwórca jest antysemitą.
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/izrael-proba-ladowania-na-ksiezycu-nie-powiodla-sie/54qwqde
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 21:03
janwar
Nawet na ksiezycu ich nie chca.
3r3
"Ja napisałem, że jak z jednej strony robi się cieplej, to z drugiej robi się zimniej. "
Przecież są obiekty z takimi featuresami w okolicy to wiemy co się dzieje i dlaczego. Z jednej strony atmosferę wywiewa, z drugiej wszystko zamarza. Istotna jest substancja wystawiona na grzanie oraz zakres w jakim odbija światło. Im więcej Antarktydy jest od słonecznej strony w czasie naszej zimy tym mamy większe lokalne złudzenie że temperatury średnie rosną a amplitudy spadają.
szymonw
wzwen
"I spalić reichstag?"
Nic podobnego nie sugerowałem. Miałem na myśli pokojową manifestację z napisem "Precz z przemocą", a w skrajnym wypadku jakieś graffiti na jezdni.
@Paradoks
"Nie, skądże, nic takiego nie twierdziłem."
No to masz rację, że w sumie się zgadzamy.
"Są współwinni tego stanu rzeczy, tylko w sumie niewiele z tej konstatacji wynika."
No jak nie jak tak. Wynika z tego, że należy popierać strajk nauczycieli. Oby trwał wiecznie ku pożytkowi publicznemu.
@gasch
"Nie wiem czy to nie fejk"
Nie rozumiem o co Ci chodzi? Wypowiedź całkowicie sensowna, że aż zacytuję (pogrubienia moje):
Hej mamusie. Co myślicie, żebyśmy też zastrajkowały? [...] Przecież my także tak jakby pracujemy.
No skoro jedni dostają podwyżki za tak jakby pracę, to czemu inni nie mieli by mieć podwyżek za to samo?
"Chyba sam Stwórca jest antysemitą."
I znowu Cię nie rozumiem. Przecież projekt zakończył się wielkim sukcesem, że zacytuję:
W trakcie realizowania projektu SpaceIL udało się zebrać co najmniej 100 milionów dolarów od różnych darczyńców
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 21:14
gasch
Faktycznie. Jeśli celem misji było pierdolnięcie Torą o powierzchnię księżyca i przebicie się do mieszkających tam Nazistów i finalnie nawrócenie ich na jedynie słuszną wiarę. To tak, mamy pełen sukces. Nie sugerujesz chyba, że ktoś wziął do kieszeni 100mln$ a rakieta kosztowała 50 groszy, bo tak też mogę interpretować Twoją wypowiedź.
W sumie to cała sytuacja z NASA i SpaceX pokazuje kolejny raz wyższość prywatnego nad państwowym.
NASA się zwinęła mimo wielokrotnie większego budżetu.
Musk buduje rakiety wielokrotnego użytku, których lądowanie każdorazowo powoduje u mnie uśmiech od ucha do ucha. I wątpliwości czy to co widzę to przypadkiem nie efekty specjalne.
Muska w wersji Tesla nie lubię, ale wersja SpaceX to zupełnie co innego.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 21:35
wzwen
"Nie sugerujesz chyba, że ktoś wziął do kieszeni 100mln$"
A co, wysłali to 100M USD na Księżyc? Z tego co zrozumiałem rakieta nie miała takiej nośności.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 21:36
gasch
Pisząc "wziął do kieszeni" miałem na myśli defraudację. Dalszy ciąg o 50gr za rakietę nie pozostawiał wątpliwości, co miałem na myśli.
Zapłata za pracę to co innego. Nie wiem, nie znam wysokości marży w tej branży :)
Zresztą Ty zasugerowałeś jakieś machlojki pisząc:
"projekt zakończył się wielkim sukcesem"..."udało się zebrać co najmniej 100 milionów dolarów"
Zgodziłbym się od razu, że to sukces, jakby mowa była o WOŚP czy innej zbiórce.
W przypadku projektów takich, jak lot na księżyc sukces mierzy się chyba jednak inaczej. A może właśnie tak, może się nie znam.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 21:46
lenon
Żyjemy Panowie w świecie absurdu. Dochodzimy się kto ma rację, od kogo zacząć, kto słabszy, a kto silniejszy. Poruszamy się w kreowanych medialnie obszarach, które po włączeniu telewizora powodują u mnie mdłości.
W mojej ocenie nauczyciele to kolejna grupa społeczna, której, po górnikach, rolnikach, urzędnikach, policjantach, różnej maści obibokach socjalizm spaczył postrzeganie rzeczywistości.
Przecież to jest jakieś kuriozum żeby pracować za takie pieniądze. Zadziwia mnie jak to się dzieje, że wydawałoby się w miarę inteligentni ludzie nie potrafią sobie zorganizować życia tak, żeby nie musieć strajkować. Jak ktoś taki może przygotowywać kogoś do "egzaminu dojrzałości"??? To jest dla mnie upadek nie tylko archaicznego systemu szkolnictwa, ale również symptom bankructwa państwa.
Bankructwo to, polega na systemowej niewydolności, na którą w socjalizmie jeszcze nikt recepty nie przedstawił. Zawsze w tym systemie muszą pojawić się przeciekające dziury, których załatanie powoduje powstawanie następnych w ciągu geometrycznym.
Nie jest tu również bez winy system pseudo demokracji, który ze swej natury nagradza postawy roszczeniowe, a ludzi kreatywnych karze.
Dopóki to się nie zmieni, będziemy to płótno z orłem tak sobie wyrywać, że ten orzeł się w końcu posra.
Takie jest moje zdanie.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 21:47
gasch
Granica została już dawno przekroczona. Lawina roszczeń jest już mocno rozpędzona.
Pozwólmy, żeby ptak się posrał jak najszybciej, wtedy są szanse na szybsze wyzdrowienie.
Dante
Widzę, że kakao strasznie buja krótkoterminowo - teoretycznie w długim terminie może wybić w górę (pytanie jak długi termin to może być). Znasz jakieś fundamenty pod to?
Może cukier będzie lepszy, bo podobno w Indiach straszna susza, a droga ropa skłania w Brazylii do wiekszego zużycia etanolu. I można się "lewarować" na cukier poprzez zakup akcji Astarty (ASTH), która to wygląda ciekawie pod względem AT.
Czy mi się wydaje czy kapitał powoli zaczyna uciekać z rynków wschodzacych (vide Nifty, Bovespa, obligacje korporacyjne z rynków wschodzących)?
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 22:09
wzwen
"Zgodziłbym się od razu, że to sukces, jakby mowa była o WOŚP czy innej zbiórce."
Zorganizować sobie robotę i zebrać na nią 100M USD na przepalenie, to jak dla mnie kosmiczny sukces.
Czy jakby ta rakieta tam wylądowała bezpiecznie, to ktoś by dał więcej hajsiwa? Bo jak nie, to jest bez znaczenia czy Tora pierdolnęła o powierzchnię Księżyca czy została na niej delikatnie ułożona.
@lenon
"Jak ktoś taki może przygotowywać kogoś do "egzaminu dojrzałości"?"
Stawiasz niewłaściwe pytania. Należy zapytać: po co taki egzamin, że ktoś taki jest w stanie przygotować ucznia do zdania tego egzaminu?
"że ten orzeł się w końcu posra"
Z tym, że do końca nie jest pewne czy to orzeł, bielik (jastrząb) czy paw.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 22:10
zeromacho
Skoro nauczyciele nie pracują i państwo ma im za strajk nie zapłacić, to znaczy że Państwo nie spełnia swoich obowiązków wobec obywateli, czy są przewidziane jakieś ulgi podatkowe z tego tytułu, a najlepiej zwroty podatku w gotówce?
Czy władza po raz kolejny napcha kabzę kosztem biednych dzieci?
wzwen
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 23:09
wzwen
"Ale rozumiem, ze Einstein mial do 17 lat napisac teorie wzglednosci [...]"
Nie, nie rozumiesz o czym piszesz.
Teoria względności to nie temat na pracę magisterską.
Takie coś jak teoria względności człowiek robi w wieku największej wydolności intelektualnej, tj. pomiędzy 17 a 26 rokiem życia. To te 9 lat kiedy można wymyślić jak dolecieć na Marsa. Tyle, że w wieku 17 lat trzeba mieć już aparat pojęciowy a nie bełkotać o tym jak bardzo autor kochał ojczyznę i, że wielkim poetą on był.
Einstein urodził się w 1879 roku. Szczególna teoria względności została opublikowana w 1905 roku. Einstein miał wówczas 26 lat.
"Chodzi o to aby system byl zdrowy i juz na starcie kierowal ku rozwojowi"
Nie. Chodzi o to by ludzkość opuściła Ziemię zanim jakiś meteoryt w nią zdrowo pierdolnie.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-12 22:54
wzwen
"@wzwen "Bez żartów. Jak państwo zabierze Ci pieniądze i wsadzi Cię do więzienia, to też będziesz twierdził, że to Ty opłacasz strażników?"
a kto? [...]"
Że też takie oczywistości trzeba wyjaśniać?
Płaci ten kto może nie zapłacić. Nie ma znaczenia czy ma bo ukradł, zrabował czy zarobił.
Konrad
to dedykuję wszystkim uczestnikom dyskusji o poziomie naszego szkolnictwa. W JAKIM miejscu My dziś się znajdujemy? Niech każdy sam sobie odpowie. A z tym Einsteinem to też nie przesadzajmy - w końcu miał niezłe publicity ze strony swoich braci w (nie)wierze...
Kikkhull
Kikkhull
Kikkhull
wzwen
"no czyli einstein sprzatalby juz u Ciebie kible bo do 17 sie pzreciez nie wykazal"
Czytać nie umiesz czy obrona pracy magisterskiej to dla Ciebie osiągnięcie?
"placi ten co MUSI (albo wydaje mu sie ze musi) zaplacic. Podatki placa ci co moga nie zaplacic?"
No i jeszcze miesza Ci się płacenie za coś z płaceniem podatków i haraczem.
@system edukacji
Po wpisie @prolek tak sobie posprawdzałem kilka nazwisk i jest tak:
Alan Turing, 26 lat, O liczbach obliczalnych (w skrócie: wynalazł komputer)
Kurt Gödel, 25 lat, Über formal unentscheidbare Sätze der Principia Mathematica und verwandter Systeme. (praca habilitacyjna zawierająca twierdzzenie o niezupełności)
Stefan Banach, 28 lat, Sur les opérations dans les ensembles abstraits et leur application aux équations intégrales (stworzenie analizy funkcjonalnej) - wiem, że w wieku późnym, ale trzeba pamiętać, że Banach to pijaczyna i hulaka, który spisywał co mu do głowy przyszło między jednym ciągiem alkoholowym a drugim a tytuł doktora matematyki uzyskał tylko dzięki temu, że kumpel podstępem zwabił go na egzamin (zapewne obiecując flaszkę w zamian za odpowiedzi na kilka pytań)
Alfred Tarski, 23 lata, Twierdzenie Tarskiego-Banacha (pewnik wyboru jest mniej pewny niż się wydaje)
Wniosek jest taki, że obecny system edukacji, to koncepcyjny bezsens. Jak nie padnie w porę, to będzie główną przyczyną wyginięcia ludzkości.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-13 00:12
szymonw
1. Pozycja commertials.
2. http://www.portalspozywczy.pl/slodycze-przekaski/wiadomosci/za-trzydziesci-lat-moze-zabraknac-czekolady-przez-malejace-zasoby-kakaowca,170314.html
"Za trzydzieści lat może zabraknąć czekolady. Światowe zasoby kakaowca gwałtownie maleją, o czym alarmują Mars i Barry Callebaut. Według ich szacunków pokłady kakao zmniejszają się z roku na rok. W 2018 r. na świecie zużyto o 70 tysięcy ton więcej niż wyprodukowano. Giganci spożywczy zapowiadają, że w 2020 r. deficyt może sięgnąć miliona ton"
Nie wiem oczywiście na ile to wszystko prawda, ale to by wyjaśniało pozycje commertials.
O Astarcie też myślałem po tym spadku na dniach.
P.S. Wczoraj/Dziś kawą pięknie zabujało. Wiem, że fundamenty są pod kawę słabe, ale cena robi się naprawdę atrakcyjna swoją drogą.
A S&P500 na poziomie około 3000 może być poziomem na "BIG SHORT". Zobaczymy co z tego wyjdzie. Jedyne co mnie niepokoi, to dane w USA które wskazują, że "nie jest aż tak źle". Wiem, że to się może gwałtownie zmienić. Druga sprawa to Niemcy praktycznie w recesji a DAX rośnie. Optymizm małymi krokami zbliża się do poziomów z października 2018. Jak dojdzie do tych poziomów (o ile dojdzie) to może będzie wreszcie czas na tą opcję PUT long term na S&P500.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-13 00:21
easyReader
https://independenttrader.pl/co-nas-czeka-wielka-deflacja-czy-hiperinflacja.html
Zwłaszcza wpis użytkownika #smieciu z 2015-12-16 22:15.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-13 01:36
easyReader
Niestety, słowa raczej nie dotrzymał - no bo w końcu taki kac moralny to nic przyjemnego, o wiele przyjemniej głosić rychłą pis-apokalipsę, i tak już niemal 4 lata :-)
SOWA
janwar
Jak myslicie Panstwo, kiedy swiat powie USA - dosc tego- juz tu nie rzadzisz!
USA objęły sankcjami firmy i statki transportujące wenezuelską ropę na Kubę
Amerykański Departament Skarbu wpisał w piątek na listę podmiotów objętych sankcjami cztery firmy i dziewięć należących do nich statków, które transportowały wenezuelską ropę naftową na Kubę.
Trzy z firm mają siedzibę w Liberii i każda z nich jest właścicielem jednego tankowca, a czwarta - we Włoszech i należy do niej sześć objętych sankcjami statków. Jak podało, w komunikacie ministerstwo skarbu, transportowały one ropę z Wenezueli na Kubę w okresie od stycznia do marca tego roku. "Nadal będziemy brać na cel firmy, które transportują wenezuelską ropę na Kubę
https://www.pb.pl/usa-objely-sankcjami-firmy-i-statki-transportujace-wenezuelska-rope-na-kube-958607
Kikkhull
SOWA
Krzysiek3
"No przecież główny argument przeciwko podwyżkom nauczycielskich pensji to pensum 18h i "2 miesiące" wakacji."
Jak zwykle się mylisz pensum/tydzień w godzinach wynosi: 13.5 (=18*0.75) (18 godzin pensum to są jednostki 45 min, a może wiesz, że godzina ma 60 min). Nie 2 miesiące wakacji, tylko 3 (należy dodać 2 tygodnie "ferii zimowych" oraz dwa tygodnie przerwy Bożonarodzeniowej). W normalnej pracy masz wtedy 4 dni wolnego (pomiędzy świętami a nowym rokiem idziesz do pracy - nauczyciel - nie).
10 lat uczyłem w liceum (etat). Oczywiście była to praca dodatkowa (dorabianie). Większość nauczycieli "pracowała" na 1,5 lub nawet dwa etaty (w innych szkołach). Dziwne, że się dało.
Nauczyciel praktycznie nie podlega weryfikacji i ocenie (istotnej, czy choćby tak nędznej jak pracownicy na uczelniach - muszą coś tam publikować, to jakoś jest weryfikowalne ("impact factory" publikacji naukowych), czasami są ewaluacje studenckie).
Każdy nauczyciel zarabia tak samo (pensja jest praktycznie uzależniona tylko od "wysługi" lat [jak w budżetówce]). Mają zagwarantowane zatrudnienie [chyba, że likwidacja szkoła - niezmiernie rzadki przypadek] (Karta Nauczyciela) - praktycznie niezwalnialni (chyba, że jakieś przestępstwa popełnią).
Bądź uczciwy i odpowiedz sobie na pytanie: czy każdy powinien dostać np. 5 tys. na rękę? Moje doświadczenie jako (kiedyś) ucznia, potem nauczyciela, potem ojca jest takie, że może 30% powinno dostawać to co dostają, ok 20% trochę więcej, ale 50% powinno dostawać połowę lub mniej (pamiętam te niektóre "panie nauczycielki" z pokoju nauczycielskiego - nawet 1 tys. na rękę to byłaby rozrzutność). Jest oczywiste, że powinni być weryfikowani, zwalniani, oceniani - tylko jak to zrobić w państwowym systemie? Praktycznie nie do zrealizowania.
Twoje "poparcie" ma oczywiście znany powód, tak samo jak akcja ZNP - wykonują zlecenie polityczne (czy w 2007-2015 mieli lepiej - taka sama nędza była, a jakoś pan Broniasz był mało aktywny (realnie)). Cieszysz (emocje), bo może "dowalą" PiSowi - ale to już wiadomo od dawna, że na tym punkcie całkiem oszalałeś i obłęd kroczy za Tobą jak śmierć za dżumą.
Zapamiętaj jedną kwestię: likwidacja gimnazjów to jedna najważniejszych (pozytywnych i koniecznych) zmian. Argumenty są oczywiste, kiedyś je przedstawiałam, ale dla człowieka jak #gasch, to nie ma znaczenia: gdyby był system poprzedni (podstawówka+średni), a PiS wprowadzał teraz te zbędne i szkodliwe gimnazja, to byś krytykował i atakował, że to złe, fatalne, tragiczne (i miałbyś rację (być może pierwszy raz w życiu), choćby dlatego, że gimnazja spowodowały, że liczba dyrektorów, wicedyrektorów, różnej maści administracji zwiększyła się o ok. 50%).
Jedynym sensowym rozwiązaniem jest całkowita prywatyzacja (być może z pozostawieniem małej liczby szkół zasilanych z budżetu dla tzw. zdolnej, a biednej młodzieży - ile 10% ?), w szkołach budżetowych weryfikacja co 4 lata z możliwością zwolnienie (oceniają rodzice, uczniowie [ankiety] (przez 4 lata wielu się przewinie, więc jest sensowna statystyka, nie można się tłumaczyć "a bo ten rodzic/uczeń to się na mnie uwziął", ocena na podstawie wyników zdawania egzaminów (to dość obiektywne kryterium). Ale generalnie trudno to zrealizować. "Państwo" niech tylko przeprowadza te egzaminy, aby wyniki były porównywalne w skali kraju i nie było sprzedawania świadectw ("byle byś do naszej prywatnej szkoły przyszedł").
Czy "peło" coś takiego planuje??? Słuchałem "żulika" (Schetyna wg opinii "Radka" Sikorskiego) na zjeździe. Jego propozycje to "błagam, nauczyciele, zagłosujcie na nas, od razu dam w 1 tys. na głowę". Rewelacyjny plan.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-13 13:23
Kikkhull
Lech
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-13 13:52
lenon
"Pod tymże artykułem niejaki zenon-lenon obiecywał: "Może też być tak, że za dwa lata będą mieli 95% poparcia, a my będziemy mieli gigantycznego kaca moralnego. Jak mogliśmy się tak mylić! :)"
Niestety, słowa raczej nie dotrzymał - no bo w końcu taki kac moralny to nic przyjemnego, o wiele przyjemniej głosić rychłą pis-apokalipsę, i tak już niemal 4 lata :-)"
:-) Miło wiedzieć, że mam tak zagorzałego fana. Odnoszę jednak wrażenie, że zbytnio się na mnie zafiksowałeś. Śledzisz moje wypowiedzi sprzed 4 lat, doszukujesz się jakiś obietnic, których nie ma... Powinna Ci się czerwona lampka zaświecić.
@wzwen
"Stawiasz niewłaściwe pytania. Należy zapytać: po co taki egzamin, że ktoś taki jest w stanie przygotować ucznia do zdania tego egzaminu?"
Zgadzam się. Tak też można to pytanie postawić.
wzwen
"odnies te swoje wypociny do tego co napisales wczesniej a ja do tego sie wlasnie odnioslem."
Acha, czyli po prostu nie umiesz czytać, co również przekłada się na pisanie - cytaty z Twojego posta:
porzytecznego, ponazekac,
oraz
eni zmeini, zoabczyc, was, dajewcie, inego
... i tak po kilka razy w jednym zdaniu.
"Podalem tylko pierwsze lepsze przyklady ktore sa wedlug Ciebie "przedszkolankami"."
Podałeś przykład Einsteina, który w wieku 16 lat dysponował aparatem pojęciowym, który spokojnie pozwalałby mu napisać pracę magisterską na takim poziomie na jakim się je obecnie pisze, co Ci po prostu wskazałem.
Nie masz pojęcia o czym piszesz odwołując się do własnych chęci oraz mniemań i jednocześnie ignorujesz ograniczenia biologiczne człowieka.
Na koniec sugerujesz, że praca magisterska jest jakimś "wykazaniem się", co jak rozumiem może być prawdziwe w odniesieniu do Ciebie.
"I polecam sprawdzic kiedy dzieci osiagaja mentalnie umyslowa konstrukcyjna sprawnosc"
Ja sprawdziłem. Ty nie.
"Nie ma sensu dalej rozmawiac, skoro wiek ma ty byc brany za czynnik rozstrzygajacy."
Wiek jest czynnikiem rozstrzygającym. Taka natura naszego gatunku.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-13 15:37
gasch
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-13 15:48
gasch
Chciałem się merytorycznie odnieść, ale jak doszedłem do tego momentu:
"Cieszysz (emocje), bo może "dowalą" PiSowi - ale to już wiadomo od dawna, że na tym punkcie całkiem oszalałeś i obłęd kroczy za Tobą jak śmierć za dżumą."
to stwierdziłem, że z Tobą nie mam o czym rozmawiać, dalej jest tylko gorzej. Przykro mi, że ludzie mogą być tak zgorzkniali i zaczadzeni nienawiścią. Walisz na oślep w kogoś, kto raz zagłosował na PO w 2007, kiedy Tusk wydawał się być konserwatywnym liberałem i obiecywał 3x15, a poza tym "incydentem" jest wiernym wyborcą Korwina.
Kończąc. Strajk nauczycieli w żaden sposób nie zmniejsza poparcia dla partii rządzącej.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-13 15:49
gruby
"Strajk nauczycieli w żaden sposób nie zmniejsza poparcia dla partii rządzącej."
A to jest jakaś różnica która partia z POPiSu akurat rządzi ? Jedni to narodowi socjaliści a drudzy to bezkręgowi socjaliści. Żeby się tak podniecać delikatnie zmienioną notą smakową ... wybredni się zrobiliście skoro takie drobne różnice w obydwu partiach w ogóle rozróżniacie.
A ta cała t.z.w. opozycja totalna jest jeszcze głupsza niż ustawa przewiduje. Mądry szef opozycji poparłby rząd w sporze z nauczycielami prosząc ich o przerwanie strajku, przeprowadzenie wszystkich egzaminów dla t.z.w. dobra narybku i obiecując że zwiększy pensje po wygranych przez siebie jesiennych wyborach z wyrównaniem od kwietnia. W ten sposób t.z.w. opozycja zdjęłaby z siebie odium "totalnej" a jednocześnie pokazała że są dla niej ważniejsze rzeczy niż taktyczna nawalanka w świetle kamer. A rząd pozostałby tam gdzie jest, to znaczy dając na krowy, odmawiając nauczycielom i bez wiatru w żaglach na dodatek.
Niesymetryczne prowadzenie działań wojennych się kłania. No ale Schet zbyt bystry nie jest, fakt. I takie coś chce zostać premierem w listopadzie ? Łapcie się lepiej za paszporty.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-13 16:13
gasch
"A to jest jakaś różnica która partia z POPiSu akurat rządzi ? Jedni to narodowi socjaliści a drudzy to bezkręgowi socjaliści. Żeby się tak podniecać delikatnie zmienioną notą smakową ... wybredni się zrobiliście skoro takie drobne różnice w obydwu partiach w ogóle rozróżniacie. "
No widzisz, dla niektórych różnica jest diametralna. Nie wytłumaczysz, że dziel i rządź działa. Jest to na rękę obu dużym, czyli POPiSowi, dlatego będą podgrzewać atmosferę jak tylko się da, żeby zmniejszyć szanse małych. Nic nie mobilizuje tak jak wróg.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-13 16:23
janwar
Kaczyński: mówimy "nie" euro
Mówimy "nie" euro, mówimy "nie" europejskim cenom; przyjmiemy euro, gdy osiągniemy poziom Niemiec - mówi prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Premier Mateusz Morawiecki ocenił, że Polsce nie opłaca się dziś przyjąć euro i rząd chce opierać gospodarkę o polską walutę.Otwierając konwencję w Lublinie prezes PiS podkreślał, że według jego partii naród to główna, generalna wspólnota, wobec której mamy wiele zobowiązań. Kaczyński zaznaczył, że jako partia polityczna PiS musi służyć narodowi i dbać o jego spójność."
https://www.pb.pl/kaczynski-mowimy-nie-euro-958620
lenon
Problem tylko w tym, że Kaczyński europy nie zwiedza, przez co nie wie, że w europie taniej. Dlatego może takie głupoty wygadywać, a tłuszcza to łykać.
A jego przyjaciel niejaki senator Grzegorz Bierecki posuwa się dalej w opisie tej służby powiadając tak:
"Nie ustaniemy, aż nie doprowadzimy do pełnego oczyszczenia Polski z ludzi, którzy nie są godni, aby należeć do naszej wspólnoty narodowej"
Z wąsikiem i grzywką na lewo byłoby mu do twarzy.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-13 16:56
gasch
@lenon
Tu macie wytłumaczenie, dlaczego JK powiedział, co powiedział:
https://www.money.pl/pieniadze/polacy-przywiazani-do-zlotego-dwie-trzecie-nie-chce-euro-6369656056968833a.html
Dante
Z początkiem kwietnia wystąpił krach na węglu i prognozy na 2019 nie są za ciekawe.
janwar
Starcia z policją na demonstracji "żółtych kamizelek" w Tuluzie
Do starć z policją doszło w czasie demonstracji ruchu "żółtych kamizelek" w Tuluzie we Francji. Uczestnicy protestu zaczęli wznosić uliczne barykady, podpalać maszyny budowlane i pojemniki ze śmieciami oraz obrzucać kamieniami funkcjonariuszy, którzy odpowiedzieli gazem łzawiącym i granatami hukowymi.
Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/swiat/news-starcia-z-policja-na-demonstracji-zoltych-kamizelek-w-tuluzi,nId,2935621#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Krzysiek3
"A to jest jakaś różnica która partia z POPiSu akurat rządzi ? Jedni to narodowi socjaliści a drudzy to bezkręgowi socjaliści."
No tak, tylko jak kiedyś napisał Twój kolega forumowy, #3r3, postać na tym forum, socjalizm narodowy to jedyna sensowna forma socjalizmu. (Może nie pisał tego tutaj, ale u siebie na zarobmy.se - nie pamiętam dokładnie). Więc to chyba dobrze, że taką formę uprawiają zamiast "bezkręgowej" ("peło")? Oczywiście padnie, że "należy w ogóle zrezygnować z socjalizmu". Jest to piękna i słuszna myśl, co ją popieram rękami i nogami. Tylko, że jak dobrze wiemy socjalizm to dobrze zaplanowana herezja bankierska mająca ułatwić zarządzanie niewolnikiem w skali globalnej (częścią składową jest kredyt hipoteczny) i jako globalna nowa-reformacja została dość skutecznie zaaplikowana na ogromnych obszarach naszej planety (poprzednia [luterska] właśnie zdycha - 500 lat, taka jest średnia).
Cholernie trudno walczyć z tym trendem (choć na krytykowaniu i wskazywaniu oczywistych absurdów i patologii tej herezji można nawet nieźle wyżyć (patrz Korwin, czy Staś Michalkiewicz-Katarynka (tego drugiego, to bardzo cenię)).
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-13 19:44
gasch
https://www.youtube.com/watch?v=YDYsHMrpqrE - Mit "konsensusu 97%". Naukowcy badający klimat są zgodni, że nie ma mowy o niebezpiecznym ociepleniu klimatu w przewidywalnej przyszłości.
https://www.youtube.com/watch?v=SSrjAXK5pGw - Dlaczego nie należy walczyć z paliwami kopalnymi nawet jeśli powodują wzrost CO2. Znowu mit 97%.
https://www.youtube.com/watch?v=eiPIvH49X-E - Naukowcy są przeciwni wszczynaniu alarmu ws. globalnego ocieplenia.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-13 19:48
3r3
"Oczywiście padnie, że "należy w ogóle zrezygnować z socjalizmu"."
Socjalizm czyli "tworzenie więzi społecznych" jest jednym z elementów współżycia gromady ludzi. Ale nie jedynym!
Miłosierdzie też należy stosować z umiarem, a własnych sukinsynów mieć i nie potrzebować.
Kłopoty zaczynają się wtedy jak zaczynamy do miłosierdzia i solidarności przymuszać - niekoniecznie każdy z każdym chce mieć więzi społeczne. W zakresie stosunków rodzinnych czy nawet rodowych albo i klanowych rezygnacja z socjalizmu wyznaczana jest porządkiem miłosierdzia stopniowo. Dla takich udziwnień jak społeczność lokalna coś tam jeszcze zostanie, ale w skali "narodu" (to takie zmyślone, indyferentne coś niepozwalające odróżnić Szweda od murzyna i Żyda od Poznaniaka - wszak narodowość stwierdzamy po dokumentach^^) to już bym nie ryzykował redystrybucji w dużej skali, bo nie istnieje wspólnota losów w tak dużych grupach ludności.
Kłamstwo socjalizmu ujęte jest we frazie "wszyscy ludzie będą braćmi" - prawdziwe to może być jak zostanie nas ledwo kilku żywych^^
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-13 20:10
gasch
Większość niestety nie rozumie, że to co jest dobre i pożądane, jak jest dobrowolne, staje się czymś odwrotnym, jeśli jest przymusowe.
Lech
Rozsądny rząd siadłby do rozmów ,dał ile może i obiecał więcej po wyborach a nie kpił i nie obrażał nauczycieli,,.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-13 20:35
wzwen
"Standardowe, jak nie ma sie do czego przypierdolic to przyujebie sie do litere"
Standardowo! Niechlujstwo w wypowiedzi - niechlujstwo w myśleniu.
"Jezeli nie rozumiesz, ze 'wielcy' do pewnego okresu czasu byli nie rokujacymi absolutnie w niczym debilami"
Z tym, że z przykładami krucho. Podajesz Einsteina, który jest dokładnie zaprzeczeniem Twoich stwierdzeń i dokładnie potwierdza to co napisałem.
Ja podaję kilka wybitnych nazwisk jako przykład - Ty żadnego.
""Na koniec sugerujesz, że praca magisterska jest jakimś "wykazaniem się", co jak rozumiem może być prawdziwe w odniesieniu do Ciebie."
nie, to jest twoja urojona interpretacja."
Nic podobnego. Napisałem o obronie do 17 roku życia pracy magisterskiej. Ty napisałeś, że Einstein do tego czsu się nie wykazał (co z resztą nie jest prawdą).
""Ja sprawdziłem. Ty nie."
chyba jednak nie, skoro nawet w przyblizeniu nie mozesz poprzec sie wynikami tych prac."
Problem z samodzielnym sformułowaniem zapytania do Google'a by przeczytać powszechnie znane fakty?
Służę uprzejmie, tutaj pierwszy lepszy link wypluty przez Google.
greg240
"walisz na oślep w kogoś, kto raz zagłosował na PO w 2007"
Szacun, jestes gosc w oroznieniu od Pisowcow, nie zebym klasywikowal Cie jako wyborce PO miales prawo sie pomylic, nie przyklejam latki, wiekszosc Pismanow sie nie przyzna do swojej partii bo sie wstydza co ich rzad wyrabia:(
@all
Prosze skonczcie z tym szkolnictwem, wszyscy wiemy ,ze nalezy to sprywatyzowac, i nie ma wiecej nad czym debatowac.
Krzysztof1
lenon
https://pl.wikipedia.org/wiki/Smuga_kondensacyjna
https://pl.wikipedia.org/wiki/Smugi_chemiczne
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-13 22:10
szymonw
Masz na myśli short na ropę?
A może jednak short na benzynę? Chyba wciąż jest bardziej atrakcyjny od ropy prawda?
easyReader
@greg240, z tym wstydzeniem i nieprzyznawaniem - to chyba piszesz o sobie co? Bo niby skąd wiesz kto do czego "się przyzna"?
Jeśli tak - to prędziutko - pokajaj się, że też miałeś prawo się pomylić i głosowałeś na PiS czy tam A.Dudę.
Chwalebna jest twoja troska, aby broń Boże nie "przykleić łatki" jakiemu światłemu wolnościowcowi, co to już po miesiącu istnienia rządu Szydło dopytywał tu kiedyż-ach-kiedyż ten rząd wreszcie upadnie, tudzież piał z zachwytu jak jakiś sondaż z d*** pokazał wzrost PO-poparcia o +1%.
Co innego ci, co stają po stronie obecnego rządu (jako znacznie mniej szkodliwego od poprzednich), tym - jak wiadomo - nie tylko można, ale wręcz należy "przyklejać łatki": "Pismanów", socjalistów, komunistów, wrogów wolności i demokracji.
greg240
"Chwalebna jest twoja troska, aby broń Boże nie "przykleić łatki" jakiemu światłemu wolnościowcowi"
Nie musisz sie troszczyc o moj obiektywizm i rzekomy brak przyklejania łątek wolnosciowcom, i uwierz mi Korwin na , ktorego glosowalem jest ignorantem w wielu kwestiach i nie zgadzam sie w pelni z jego poglądami i gdyby niektore chcialby wprowazic w zycie wyszedlbym na ulice, nie musisz sie rowniez troszczyc o subiektywna ocene Pismanow, gdyz opieram ją na tym co widziałem/spotkalem/dyskutowalem, i w sprawie Pismanow jeszcze sie nigdy nie pomylilem:) to nie jest kwestia latki to jest kwestia "ameby intelektualnej", ktora jest ociezala oporna na argumenty(bo jak mozna nazwac kogos kto na argument po chwili konsternacji uparcie wraca do swego?), no ale co ja wiem moze gdzies tam zyje czlowiek z pisu ,ktory przeczy moim doswiaczeniom, i niestety o zadnym spotkanym egzemplarzu nie moge powiedziec tego co o @gasch , wszyscy z pisu to tchorze, a @gasch ma jaja:)
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-13 23:00
greg240
A wiesz dlaczego mam racje apropo "Pismanow", bo jaki elektorat, taki rzad, taki burdel w Panstwie, i stan wolnosci obywateli, a stan naszej wolnosci a wlasciwie naszej niedoli i niewoli osiagnal apogeum wlasnie za obecnej kadencji:( Statystyczny % glupoty wyborcy obecnej wlacy, przeklada sie na % pisiewiczow w strukturach obecnej wladzy, a % pisiewiczow przeklada sie na burdel w Panstwie, a burel w Panstwie swiaczy o prawdziwosci mojej tezy , to sa ameby intelektualne pochodzace z San Escobar.A obecny burdel prawny i stopien inwigilacji i uprawnien sluzb nie pozwala normalnie prowadzic interesu bez ryzyka trafienia do lochu, nigdy po 89roku nie bylo tak zle.W sprawie PISmanow napisalem ,ze nie jestem obiektywny tylko subiektywny dlatego, ze nie mozna przejsc obojetnie wobec tego co sie dzieje w ostatnich 3 latach.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-13 23:36
easyReader
https://natemat.pl/66511,janusz-korwin-mikke-adolf-hitler-prawdopodobnie-nie-wiedzial-o-holokauscie
Najwidoczniej Konfederacja zaczęła mieć za dobre notowania (między 4 a 5%), no to p. Janusz 'does his thing'
PS
Wyjedz sobie na stałe do UK czy Kanady to dopiero zobaczysz co to jest niewola i inwigilacja.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-14 00:38
uberbot
"Wniosek jest taki, że obecny system edukacji, to koncepcyjny bezsens. Jak nie padnie w porę, to będzie główną przyczyną wyginięcia ludzkości."
Myślę, że główną przyczyną będziemy my.
@Krzysztof1
"https://pl.wikipedia.org/wiki/Smuga_kondensacyjna
https://pl.wikipedia.org/wiki/Smugi_chemiczne "
Jest tyle czynników, że te smugi, nawet jeśli prawdziwe, to nie mają większego znaczenia. Smugi nie chodzą za Tobą i nie nawijają na uszy różnych bzdur. Patrz co jesz i co je Twój mózg.
@Dante @szymonw
Mogę Was prosić o wytłumaczenie, czemu kakao jest na giełdzie towarowej? Rozumiem jeszcze kawa, cukier. Kakao ma aż taki wolumen? Czy to co innego?
@easyReader
"Wyjedz sobie na stałe do UK czy Kanady to dopiero zobaczysz co to jest niewola i inwigilacja."
Czemu tak twierdzisz?
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-14 09:21
Dante
Mam oba shorty. A wracając do produkcji cukru to całą branżę można podsumować; 'problemy, problemy i ewentualne bankructwa'.
Ameryka Południowa, niektóre kraje afrykańskie i Indie mają mniejsza produkcję, rosyjskie firmy są cenowo niekonkurencyjne, aby masowo eksportować, a w Wietnamie producenci zwrócili się do tamtejszego rządu o pomoc, tymczasem w Boliwii zaczynają się przerzucać z benzyny na etanol. Praktycznie jedyny pozytywny sygnał z Tajlandii. Wygląd na to, że globalny dołek na cukrze wystąpił w grudniu. Poza tym, cukier nie jest mocno podatny na ruchy dolara w krótkim i średnim terminie.
Polecam ciekawą stronę o cukrze;
https://www.agra-net.com/agra/international-sugar-and-sweetener-report/sugar-news/
W sumie konsumenci też mogliby pomyśleć o rezerwie cukru, bo cena detaliczna podąża bez opóźnień za ceną giełdową.
http://www.dlahandlu.pl/koszyk/towar/cukier-bialy-krysztal-1-kg,22.html
@uberbot
Daleki jestem od bycia znawcą kakao - jedyne co znalazłem wartego w temacie to;
https://core.ac.uk/download/pdf/7021217.pdf
Jako ciekawostkę dodam, że niedługo mogą ruszyć kontrakty terminowe na wino.
@Trader @Prosta giełda
Jaką opinię masz na temat Prostej Giełdy?
'Prosta Giełda to serwis, który umożliwia kupno i sprzedaż udziałów w nieruchomościach komercyjnych. Dla właściciela budynku to sposób na szybki zastrzyk gotówki. Dla przeciętnego Kowalskiego – rodzaj nowej inwestycji.'
https://msp.money.pl/wiadomosci/udzialy-w-nieruchomosciach-jak-akcje-gieldowe-tworcy-prostej-gieldy-obiecuja-nawet-15-proc-zysku-rocznie-6356171065337473a.html?src01=d3f2c&utm_campaign=CampaignName&utm_medium=push&utm_source=pushpushgo
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-14 10:28
polish_wealth
polecam zapoznać się Kresy.pl wydarzenia Benedykt XVI o źródłach kryzysu w Kościele: rewolucja seksualna i homoseksualizm , odejście od tradycji , kryzys teologii moralnej.Jednym słowem zbanował Franciszka , który na miejscu Pana Boga postawił człowieka.SOWA
odsłuchałem list Benedykta XVI i jestem zadowolony z powodów jakie wymienia, bo pokrywają się z moim rozumieniem obecnego kryzysu w Kościele. Homolobby i pedofilia to nie są rzeczy nowe, więc nie można ich przypisywać Papieżowi Franciszkowi, ale już klękanie do stóp muzułman w Maroko tak, bardzo niepokojące, dużo bardziej niepokojące są te ostatnie plany by każde biskupstwo mogło interpretować Pismo Sw. po swojemu, to jest dla mnie najgorsze. Pamiętając, że w Medjugorie N.M.P powiedziała, że szatan próbuje wzniecić kryzys intelektualny, by poprzez niego odwieźć ludzi od Kościoła, nie możemy sobie wyrwać z ręki dwóch rzeczy: Sakramentu Komunii Śwt. i N.M.P, to dwa filary, jakich trzeba się uchwycić co zobaczył w wizji św.Jan Bosco, kiedy 10 okrętów w czasach ostatecznych atakuje Kościół, a jakie jest Twoje zdanie ws. Ks.dr.hab.Piotra Natanka?
@ 3r3,
Naostrzyłeś już topór? Skarbce żeńskich klasztorów na drugim brzegu czekają^^
Raz jeszcze heroicznie uniknąłem wylotu :)
@ Kikkhull
Co do J.Assange, też tak myślę, ale lubie tego Freda, przesiedział 6 lat w ambasadzie na tyłach Haroldsa, bo w coś tam wierzył, komuś służył, ciekawe ile posiedzi. Może dostanie cele z internetem.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-14 11:40
Dante
Ekwador wydał J.Assange i równocześnie dostał billout od MFW.
https://www.youtube.com/watch?v=3flTc17TImg&t=0s
janwar
Bardzo latwo krytykujesz- tak jest najprosciej.
Ale moze bys tak podal swoja recepte na mniejsze zlo.
Sluchamy
Krzysztof1
Szkodliwosc smug chemicznych jest faktem.
Gdy mialem grype , to trwala ona zazwyczaj 3-4dni.
Obecnie jestem juz 4-ty tydzien na zwolnieniu (ciagla temperatura), a lekarz powiedzial ze teraz wirusy trzymaja grype do 7- miu tygodni.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-14 13:32
Kikkhull
Trochę znam tą elyte krakowską stojącą za obroną konstytucji.
Pan prawnik na budżetowej kasie po 1.5h imprezy zasypia z głową w muszli. Inny Pan co odpowiadał za leczenie w Krakowie na imorezce u byłego komendanta wchodzi pod stół i szczeka i wiele innych. Gdybyś im wprowadził alkomaty, to znaczną część tej elyty musiał byś wywalić. Za przykład masz ostatnia sprawę z sedziną co miała 4 promile. Żeby kobieta doszła do tego poziomu, to musiała trenować kilka dni z rzędu, czyli we wszystkich sprawach ozekala po pijaku. Ci ludzie zawsze będą dyspozycyjni, bo nie mają szans w prywatnym rynku. Tak więc można oddawać jednym nieruchomości przez zasiedzenie, a innym zabierać w reprywatyzacji po ustanowienia kuratora na osobę dawno zmarła.
Szpital uniwersytecki może przekazać kamienice w centrum na fundację a potem płacić za wynajem. Oczywiście wszystko zgodnie z prawem.
trader21
„a) Ten pan wysnuwa błędny wniosek. Tak samo przed 2008 rokiem w Stanach banki udzielały kredytu na nieruchomości każdemu czarnemu, który dawał oznaki życia. Dlatego, że wierzyli, że on ten kredyt spłaci? No raczej nie, prawda?„
ODP. Nie do końca. Przed 2008 rokiem banki w USA udzielały kredytów na lewo i prawo no z założenia miały one być przepakowane i sprzedane dalej.
„Tak samo banki udzielają kredytów na budowanie na terenach zalewowych. Akurat mają głęboko w dupie, czy te tereny za kilkadziesiąt lat będą zalane. Ważne, że im się w systemie cyferki pojawiły, pod które mogą dalszych kredytów udzielać. „
ODP. Być może masz racje ale po nauczce z subprime morgages dziś poza bankami centralnymi nikt nie kupuje już tego szajsu. Może za jakiś czas sytuacja się zmieni ale do mnie jego argumentacja trafia.
@emilem41
„Trader21 stwierdziłeś w jednym z wywiadów, że masz krótkie pozycje na kanadyjski rynek nieruchomości, jakiego instrumentu finansowego używasz do shortowania tego aktywa czy jest to jakiś kanadyjski etf?”
ODP. Shortuje jeden z kanadyjskich banków bardzo umoczony w hipoteki w Toronto i Vancouver.
„Czy znasz sposób na krótką pozycję na brytyjski rynek nieruchomości, który może być narażony na spadek po ewentualnym, niespodziewanym twardym Brexitcie. Już teraz nieruchomości tanieją być może jest to początek trwalszego trendu spadkowego?”
ODP. Nie interesowałem się tym gdyż chyba problemy brexit’owe już są w cenach. Prywatnie jednak sądzę, że wyjście z UE wyjdzie Brytyjczykom na dobre. Nie mam ani long ani short na nic związanego z UK.
@Dante
"Jaką opinię masz na temat Prostej Giełdy?"
ODP. Przeczytałem artykuł ale nie wierzę w co najmniej połowę zapewnień. Mam wielu znajomych inwestujących w Polsce w lokale komercyjne. Przy obecnych wycenach zysk jest na poziomie 5-7% rocznie. Im większy lokal tym większa rentowność ze względu na próg wejścia.
Skąd zatem inwestor miałby otrzymać 8-15% skoro operator giełdy od każdej transakcji musi pobrać prowizję. Jak dla mnie pomysł się przyjmie bo zwrot (5-7%) i tak jest dużo wyższy niż oprocentowanie lokat. Ludzie się jednak obudzą jak zaczną się spadki cen nieruchomości komercyjnych. Wtedy zacznie się szukanie winnego. Ostatecznie miało być 15% więc mnie oszukali.
Osobiście lubię takie inwestycje ale nie przy obecnych wycenach. Między 6-8% mógłbym łatwo uzyskać z REIT’ów w SG ale póki co wolę poczekać na jakąś promocję i wyższą rentowność. Przy okazji w kwietniu 2009 roku rentowność w SG sięgnęła na moment 17%!!! Nie liczę na to ale 10-12% byłoby ok.
@polish_wealth
Pytałeś o rozgrywki w sektorze bankowym pomiędzy różnymi frakcjami. Bardzo dobrze sytuację opisał Daniel Estulin w wywiadzie dla Huntera. Był to pierwszy wywiad w tym roku, który przesłuchałem dwa razy.
https://www.youtube.com/watch?v=mbMnsNuXhJo&t=11s
nikt ważny
"Przylatują do mnie ludzie z całego świata i uparcie chcą płacić za rozmowę."
Mnie uparcie płacą bym z nikim nie rozmawiał ;-)
"Najwidoczniej oczekiwania nauczycieli nie licują z ofertą."
Może najzwyczajniej najmici nie zrozumieli oferty? To wiele wyjaśnia... :-D
SOWA
janwar
Wydarzenia te musza miec wplyw na ceny zboz oraz gospodarke USA.
Powodz i powrot ostrej zimy, 2nd Bomb Cyclon
https://www.youtube.com/watch?v=dAHMfsu4bsU
https://www.youtube.com/watch?v=bPsPsig-97k
https://www.youtube.com/watch?v=p72tmztG-Q8
https://www.youtube.com/watch?v=p81lS4bPkU8
https://www.youtube.com/watch?v=30OPitPetOw
https://www.youtube.com/watch?v=GvrRLlb-dH4
https://www.youtube.com/watch?v=0tUyuYGzSTQ
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-14 14:38
easyReader
Tylko cholernie mnie martwi obecność w Konfederacji p.Janusza, którego działalność obserwuję tak gdzieś od 1987/1988 - wiesz o tym, że p.JKM był lansowany w tvp jeszcze za rządów tam J.Urbana? Myślisz że tam do TV to w ramach pierestrojki tak z ulicy wpuszczali?
Mam nadzieję że do października go wywalą lub sam odejdzie, bo inaczej to będzie to co zwykle (niektórzy mówią 'protokół 1%', ja to nazywam 'rozkaz 66' ;-)), pozdrawiam
Dante
Wygląda na to, że kawa jest w luźnym pegu z kakao i cukrem, i taka korelacja uwidacznia się na przestrzeni kilku miesięcy. Dodatkowo, kawa jest najbardziej wyprzedana z całej tej trójki surowców i prognozy światowej produkcji na ten sezon są średnio-negatywne, ale jeszcze bez zbytniej paniki w sektorze. Niewykluczone, że część inwestorów weszła w akumulację. Zwykły Kowalski również może pomyśleć o skorzystaniu z lokalnego dołka na cenie kawy.
ETF PowerShares DB Agriculture (DBA) niedawno przełamał roczny poziom oporu, co powinno być byczym sygnałem, ale porusza się w takt ruchów akcji.
@dolar
https://www.investing.com/analysis/dollar-supercycle-revisted-200406513
@krypto
Polecam mieć oko na krypto.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-14 16:16
Bodek
Ty byś od razu chciał okupanta za pejsy łapać. Walka z rządem to antysemityzm.
Jest większy grzech od walki z rządem, to walka z sądami. Deprecjonowanie sędziów i negatywna nieobiektywna ocena sądów to jest nazizm w czystej postaci i faszyzm tez jest, o antysemityzmie to chyba w takiej sytuacji jest nietaktem pisać, to się rozumie samo przez się.
NIEZAWISŁOWOŚĆ PRAWEM KAŻDEGO OBYWATELA. Jak słusznie prawi Robert Kościelny w ramach niezawisłowości każdego obywatela, każdy ten obywatel powinien otrzymać 10 KPLN na rękę co miesiąc ( immunitet materialny), żeby go strzec przed pokusą korupcji a do tego oczywiście bezkarność ( immunitet formalny ). W końcu niezawisłowość kosztuje, trzeba się z tym liczyć.
https://tiny.pl/t7sch
https://twitter.com/KastaWatch/status/1113834130486321152/photo/1
@janwar
Zrób morfologię i OB, zatrułeś się czymś albo masz inną chorobę wyniszczająca organizm, nie możliwe jest mieć tyle dni gorączkę. Idź do innego lekarza.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-14 18:16
Bodek
https://www.svt.se/nyheter/inrikes/sapos-lista-har-ar-41-kommuner-som-kan-tvingas-hantera-is-atervandare
UWAGA INWESTORZY bardzo dobre wiadomości z Niemiec. Inwestujcie, znaczy się spekulujcie na Niemcach.
Wunderbau, nie ma jak dobre wiadomości z Niemiec.
https://tiny.pl/t7sds
Sinobrody, czy tym Twoim czołgiem to da się rozwinąć natarcie na Berlin, drogą przez Kopenhagę?
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-14 18:47
TomTom
Kawa może i ma złe fundamenty ale co jeszcze może się zdarzyć na jej niekorzyść ? Fundamenty są tak złe że być może już wszystko to jest w cenie.
Bodek
Co może się takiego stać??? a no Kawa Inka może wrócić do łask, jak zabraknie sraj taśmy w sklepach to się tak może zdarzyć. To nie jest takie nierealne, taka UK przyjmuje dziennie około 100 tirów z papierem toaletowym z FR, co się stanie jak zablokują granicę? Trzeba będzie się ręką podcierać, kto wtedy będzie myślał o kawie? Mydło będzie w cenie.
janwar
Sory, moja nieuwaga.
Dante
Czy rozważałeś shorta na Netflixa(NFLX)?
https://www.investing.com/equities/netflix,-inc.
@PMI
PMI USA
https://pl.tradingeconomics.com/united-states/manufacturing-pmi
PMI Eurozony
https://pl.tradingeconomics.com/euro-area/manufacturing-pmi
PMI Brazylii
https://pl.tradingeconomics.com/brazil/manufacturing-pmi
PMI Indii
https://pl.tradingeconomics.com/india/manufacturing-pmi
PMI Japonii
https://pl.tradingeconomics.com/japan/manufacturing-pmi
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-14 21:51
szymonw
Niestety nie znam się na tym, chociaż chciałbym.
@Dante
Rozważam długoterminową opcję PUT na Netflix, coś na podobnych zasadach jak pisałem odnośnie S&P500.
Może faktycznie to być właściwy moment.
Cena strike na poziomie 2/3 aktualnej ceny. Opcja PUT, z terminem wykonania rok, może nieco poniżej.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-14 21:51
Dante
A jak widzisz short na Amazona (AMZN)?
https://www.investing.com/equities/amazon-com-inc
@St. Louis Fed Financial Stress Index
FEDowski Fear Index jest obecnie na takim samym poziomie jak we wrześniu 2018r.
https://fred.stlouisfed.org/series/STLFSI
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-14 21:58
lenon
Odnoszę wrażenie, że Ty nikogo ani niczego nie krytykujesz.
Twoje postępowanie to infantylne naśmiewanie się ze swoich interpretacji.
Całkiem niedawno zadałem Ci pytanie, jakie Ty właściwie masz poglądy, ponieważ przez wiele lat, nic poza opluwaniem krytyków obecnych świń z siebie nie wykrzesałeś. Odpowiedziałeś mi, że Twoje poglądy to są właściwie zgodne z poglądami @Arcadio.
Dziś @Janwara odsyłasz do Konfederacji. Nie chodzi mi o diametralną niespójność interwencjonizmu państwowego vs wolny rynek. Chodzi mi o to, że nie jesteś zdolny do przedstawienia jakiejkolwiek wizji, która miałaby oparcie w Twoich przemyśleniach.
Zamiast tego, wygłaszasz deklaracje, że Ty to uważasz, że ci obecni mniej szkodzą o tych poprzednich i za pomocą mechanizmu błędnej interpretacji zakładasz, że ja jestem ich zwolennikiem. Widzisz świat w czarno białych barwach. Indoktrynacja tak bardzo spaczyła Ci sposób postrzegania, że mój pogląd wyrażający daleko idącą aprobatę dla małżeństw jednopłciowych, spowodował skojarzenie z moim coming outem.:-)
Przestań tchórzyć i napisz coś wreszcie od siebie. Jak nie masz jakiegoś punktu zaczepienia, to wklej jakąś moją wypowiedz z którą się nie zgadzasz i uargumentuj swoimi słowami dlaczego myślisz inaczej. To jest proste jeżeli faktycznie masz coś do powiedzenia.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-14 22:11
szymonw
Jak dla mnie na shorta po wszystkich wskaźnikach lepiej wygląda NETFLIX niż AMAZON.
Netflix teoretycznie mógłby nawet zbankrutować, a Amazon ma jednak silną pozycję
No i na korzyść dla Amazona:
* usługi w chmurze (stałe zapotrzebowanie)
Na minus dla Netflixa
* aktualnie dynamicznie rozwijająca się konkurencja
Amazon jest dobry na shorta, ale Netflix w mojej opini pewniejszy.
Amazon swoją drogą zachowuję się dość podobnie jak indeksy. Nie ma tutaj niespodziewanych gwałtownych ruchów góra/dół od października 2018.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-14 22:02
szymonw
Jak patrzę na te wszystkie longi 90-parę procent graczy na L na wielu platformach, to przychodzi mi nawet do głowy jakiś flash-crash na kawie. Nie wiem na ile to możliwe i czy coś takiego często się zdarza na towarach.
Patrząc na kawę to jeśli miałbym teraz grać to:
* próbowałbym łapać dołki, ale jak ponownie zaczyna spadać starał bym się tak ustawić SL, żeby zamknąć ją bez straty lub z minimalnym zyskiem.
* zwróciłbym uwagę na daty wygasania kontraktów terminowych. Może jak najbliższe wygasną, będzie odbicie.
* zachowałbym ostrożność, co do wielkości pozycji
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-14 22:40
Dante
Czy masz shorty na Bitcoina (lub inne krypto)?
szymonw
Nie mam, ale wygląda fajnie.
Jak dla mnie za wcześnie na potwierdzony długoterminowy trend wzrostowy i możemy jeszcze zobaczyć nowe minima na krypto.
easyReader
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Coming-out;17805.html
fyi: konta tutaj nie zakładałem by pisać wypracowania, tylko kontrować gazetowyborczą, pis-apokaliptyczną propagandę jaką m.in. ty lubisz tu wrzucać. Zmusiło mnie do tego kroku to, co wypisywano tu w początkowy wieczór 'ciamajdanu'(16.12.2016). Jeden popularny komentujący pytał wtedy nawet: "Czy w PL działa jeszcze internet, błagam napiszcie coś", LOL. Z zasady nigdzie kont nie zakładam i nie piszę.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-15 00:47
Volku
dokumenty, filmy po aresztowaniu Assanga - sporo
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-15 03:29
Dante
https://www.investing.com/news/cryptocurrency-news/crypto-up-imf-and-world-bank-launch-quasicryptocurrency-1835875
uberbot
Ciekawy (albo i nie) artykuł na temat okresu zmiany waluty rezerwowej świata (czyli teraz).
http://www.economicreason.com/usdollarcollapse/world-reserve-currencies-what-happened-during-previous-periods-of-transition/
uberbot
http://www.economicreason.com/usdollarcollapse/us-dollar-collapse-here-are-9-ways-it-could-happen/
gruby
"Zmusiło mnie do tego kroku to, co wypisywano tu w początkowy wieczór 'ciamajdanu'(16.12.2016)"
Zdaje się że m. in. do mnie pijesz.
Faktycznie, po kilku latach od ciamajdanu wydaje się on być zarówno trafnie spuentowany jak i przez pełowców propagandowo ponad miarę rozdmuchany. Okazał się być tyle warty ile cała ta t.z.w. opozycja totalna. Jakkolwiek wtedy informacje o niezapowiedzianej i spontanicznej wieczornej blokadzie sejmu brzmiały groźnie bo tak właśnie rozpoczynają się spontaniczne rozruchy: oficjalnie nie dzieje się nic a potem nagle atmosfera eksploduje.
Wypadałoby się cieszyć że ciamajdan nie urósł do masy krytycznej i nie doprowadził do reakcji łańcuchowej bo horyzonty intelektualne obecnej władzy znajdują się poniżej horyzontów komunistów którzy w 1970 roku na wybrzeżu kazali strzelać do robotników. I powiem Ci że z daleka - szczególnie przez pryzmat świeżych wtedy obrazów z majdanu patrząc - wyglądało to nieciekawie. W kontekście tego kryzysu najlepszą robotę dla Polski zrobił chyba Rysio który na nowy rok odpuścił rewolucję i poleciał w ciepłe kraje sobie pociupciać. Istnieją rzeczy ważniejsze od przejęcia władzy, jak widać.
Paradoks
mój pogląd wyrażający daleko idącą aprobatę dla małżeństw jednopłciowych, spowodował skojarzenie z moim coming outem.:-)
Aprobata dla małżeństw, czy tolerancja dla związków? Jest istotna różnica, która nie ma nic wspólnego z byciem wolnościowcem, za to bardzo dużo z marksistowską destrukcją języka (a co za tym idzie dekonstrukcją kultury).
@easyReader
Czy możesz mi powiedzieć, kiedy ta wypowiedź miała ponownie miejsce w ostatnim czasie?
To co linkujesz to kotlet sprzed pięciu lat. Świeży jest raczej Braun i batożenie homoxów. Oczywiście też bez kontekstu to lata, ale nieważne, bo działa identycznie jak JKM.
Też mam co do nich obawy, ale nie przyłączajmy się może do szczujni.
Ad rem:
Jak według Waszej wiedzy wygląda dziś system bankowy i gospodarka Holandii na tle reszty Europy? Czy ktoś ma na ten temat głębszą wiedzę, którą mógłby się podzielić?
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-15 10:40
easyReader
Faktycznie z rozpędu wrzuciłem niewłaściwy link, z 2013, przepraszam.
Chodziło mi o wypowiedź na TT sprzed paru dni. Tu można zobaczyć jak "właściwie" naświetla to portal 'niezalezna':
Link niezalezna
Dowalił teraz jeszcze w jednym wywiadzie wypowiedź o cytuję: "czarnuchach".
Ale w sumie masz rację. Nie będę tego propagował, bo życzę im jak najlepszego wyniku.
Lech
greg240
Dzieki za komplement:):) Mieszkalem w UK, i jakos mialem oczucie mniejszego panstwa opresyjnego, jak przechozilem na czerwonym prze nosem policjanta
to nie bylo manatu wogole latalo mu to, w urzedzie skarbowym Pani byla mila, urzednik w urzedzie miejskim byl pomocny and mily , za brak swiatel bylo tylko pouczenie i usmiech:) wogole ludzie jakos bardziej usmiechnieci
janwar
Czy Trump ma racje?
Trump: Gdyby nie Fed, giełdy byłyby dużo wyżej
Donald Trump ponownie publicznie uderza w Rezerwę Federalną. Zdaniem amerykańskiego prezydenta polityka banku centralnego ogranicza wzrost giełd i gospodarki.
- Gdyby Fed właściwie wykonywał swoją robotę, czego nie robi, to rynek akcji byłby wyżej o 5000 do 10 000 punktów, a PKB rósłby w tempie 4 a nie 3 procent… i to niemal przy braku inflacji. Zacieśnianie ilościowe było zabójcze, powinno się zrobić dokładnie odwrotnie – napisał w niedzielę Donald Trump na Twitterze.
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Trump-Gdyby-nie-Fed-gieldy-bylyby-duzo-wyzej-7653492.html
BartArt
Chodzą plotki że Trump posiada rachunek inwestycyjny ;)
Dante
Przypuszczam, że ten konflikt Trump vs FED to w rzeczywistości teatr dla publiki - prawdziwym celem może być wywołanie wielkiego kryzysu w Chinach.
Otóż, na chińskiej gospodarce ciąży ok. 3 biliona długów denominowanych w USD (wiele zaciąganych, gdy stopy w USA wynosiły zero procent). Dodajmy do tego sankcje USA na Chiny w celu ograniczenia chińskiego eksportu (a przez to źródła napływu dolara). Może to być strategia "dolarowego zagłodzenia Chin". Kto wie czy w 2019r. nie dojdzie do ataku na juana w celu jego słabienia - w 2018r. przez ok pół roku starcił coś 10% względem dolara.
https://www.scmp.com/economy/china-economy/article/2173461/china-underestimating-its-us3-trillion-dollar-debt-and-could
Ciekawa zbieżność - początek 2018r. i coraz głośniej o traciach USA - Chiny (równolegle dołek na USD/CNY i juan zaczyna tracić wobec dolara). Póxniej jesień 2018r. i Chiny grożą masowym sprzedawanie UST (równolegle górka na USD/CNY i juan zaczyna się umacniać aż do końca lutego tego roku). Od początku marca impas w rozmowach USA- Chiny i równolegle od tego czasu USD/CNY stoi w miejscu (jakby w pegu).
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-15 13:08
Lech
Jednego nie rozumiem dlaczego nie ustawiają się kolejki z ich papierami po metale szlachetne te prawdziwe nie papierowe ?, przecież w chwilę okazałoby się jaki to balon bez wartości .. nie są wstanie wszystkich zmusić do inwestowania w co innego...
Krzysiek3
"mój pogląd wyrażający daleko idącą aprobatę dla małżeństw jednopłciowych"
Słusznie niektórzy zauważyli, aby nie psuł języka, bo jak tak dalej pójdzie to już w zasadzie nie będzie można się komunikować, bo każde słowo będzie oznaczała dowolną rzecz.
Dlatego, jak już nowocześni i postępowi tak bardzo muszą pokazać jacy są nowocześni i postępowi ("daleko idącą aprobatę dla małżeństw jednopłciowych"), proponuję następujące nowe słowa (mające uzasadnienie etymologiczne):
facet + facet (brrr) -> "małmeństwo"
babka + babka -> "żeńżeństwo"
A dla obu tych form jako zbiorcze określenie -> "biedroństwo" (aby uhonorować osobnika, który walczy ("o lepszy świat"), choć może też i być od "biedy").
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-15 15:15
janwar
Caly swiat widzi te manipulacje i nic z tym nie robi.
Zreszta nie tylko na zlocie , ale na innych instrumentach rowniez.
Na USA jednak nie ma mocnych.
RodStewart
to nie bylo manatu wogole latalo mu to
https://en.wikipedia.org/wiki/Jaywalking#United_Kingdom
Ciekawe ilu jeszcze cebulakow na wyspach nadal mysli ze przykozaczylo na oczach policjanta
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-15 15:51
Paradoks
Mnie ciekawi raczej ilu cebulaków w internecie z własnego braku kompetencji w czytaniu ze zrozumieniem próbuje wywodzić swoje poczucie wyższości. :-)
To, co tam jest napisane, to tyle, że policja w UK nie zajmuje się pilnowaniem ludzi przy przechodzeniu przez jezdnię, w odróżnieniu od Polski, gdzie zajmuje się tym bardzo intensywnie. Reszta to Twoje projekcje na temat tego, co autor miał na myśli i o jego wiedzy lub niewiedzy. Niemal każdy ze znanych mi Polaków na Wyspach doskonale zdaje sobie sprawę co tam można, a co nie, nawet dosyć często dyskutują czy to dobrze, czy źle (np. znam sporo takich, którym się to nie podoba, że można tak przechodzić przez jezdnię).
RodStewart
Odp: na moje oko jakies 90% internautow sie kwalifikuje.
Ostatnio modyfikowany: 2019-04-15 18:02
3r3
"Otóż, na chińskiej gospodarce ciąży ok. 3 biliona długów denominowanych w USD"
A na jankeskiej obrona terytoriów zależnych dla żartu zwanych sojusznikami. Egzekucję zobowiązań można dokonywać poprzez zajęcie terytoriów (wkroczenie Francji do zagłębia Ruhry) co nie jest aktem wrogim.
A wkroczyć przecież można na stan majątkowy i rozrachunek bankowy teleinformatycznie. Ktoś przecież całą tę elektronikę produkuje, a wykładowym do tego nawet w USA jest mandaryński (telekomunikacja, łączność).
Mostek
Lech
Kikkhull
to nie bylo manatu wogole latalo mu to
Normalnie bohater. Udawał że nie widzi bo mu się nie chce kiwnac palcem, a tak to trzeba się ruszyć, pouczyć i jeszcze notkę spisać i przyjściu do komisariatu wklepac w komputer.
SOWA
pedro
Jakieś 2 tygodnie temu ogłosił ograniczenie finansowania energetyki węglowej. Odczytałem to jako "nie chcę cię polski przemyśle (ile by cię tam było) i twoich pracowników". Trudno - dostosuję się.
Przez ostatnie paręnaście miesięcy, gdy likwiduję lokatę terminową w dniu jej upłynięcia, natychmiast dzwoni miła pani informując że "zerwałem lokatę" i czy mogłaby mi coś zaproponować. Najwyraźniej mają duże ciśnienie na lokaty.
WikuBIS
RAD